Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Wielkie powstanie w Wielkiej Brytanii.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:21, 03 Sty 2015    Temat postu:

Polish Express

Zaskakujące noworoczne postanowienie Nigela Farage’a

- Żadnego piwa w styczniu. Następnym razem, gdy zobaczycie mnie agitującego w którymś z brytyjskich pubów, będę miał w ręku szklankę soku pomarańczowego – stwierdził Nigel Farage.

Lidera UKIP wielokrotnie fotografowano w pubach trzymającego w ręce zimne piwo z pianką. Niektórzy dopatrywali się w tym także "niezdrowych nawyków". Aby przed wyborami uniknąć tego typu oskarżeń, Nigel Farage poinformował wszystkich o swoim noworocznym postanowieniu… na styczeń.

Podczas kampanii nikt nie zobaczy go już ze szklanką piwa w ręce, zamiast tego lider UKIP będzie popijać sok pomarańczowy, po spożyciu którego ma zamiar równie ochoczo uśmiechać się do swoich wyborców.

Dla porównania pozostali brytyjscy politycy składali o wiele bardziej spektakularne obietnice. David Cameron zapowiedział, że będzie bardziej surowy, a Ed Miliband zamierza sprawić, że "poprawa stanu brytyjskiej gospodarki stanie się odczuwalna również dla zwykłych obywateli".

...

Dziwne . Chesterton pisal o tym w Latajacej gospodzie . Nie ma w tym nic zlego chyba ze sie podejmuje wyrzeczenie w intencji np. alkoholikow aby Bóg ich uratowal ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:33, 06 Sty 2015    Temat postu:

Farage: "Lekarze w Wielkiej Brytanii nie mówią po angielsku"

Nigel Farage twierdzi, że lekarze w Wielkiej Brytanii nie mówią po angielsku
Lider UKIP stwierdził, że osoby niemówiące wystarczająco dobrze po angielsku nie powinny być zatrudniane przez NHS. Paradoksalnie, przedstawiciele służby zdrowia utrzymują, że tak właśnie jest, ponieważ wszyscy lekarze pochodzący z zagranicy muszą posiadać certyfikat International English Language Testing System.

W wypowiedzi dla telewizji Sky News Farage bronił stanowiska, że w brytyjskich przychodniach pracują lekarze, z którymi trudno dojść do porozumienia z powodu bariery językowej.

- Przecież chcemy żyć w kraju, w którym wszyscy mówią jednym językiem, prawda? – zapytał retorycznie lider UKIP, zanim przeszedł do meritum: - W Wielkiej Brytanii nie kształcimy wystarczającej liczby lekarzy i pielęgniarek – to skandal. Nie wiem, czy kiedykolwiek osobiście zdarzyło się wam spotkać z lekarzem, który nie mówi dobrze po angielsku, ale ja często słyszę od ludzi o takich przypadkach – przekonywał Farage.

- Istotą imigracji, w sektorze służby zdrowia czy jakimkolwiek innym, jest doprowadzenie do integracji – stwierdził polityk i dodał, że NHS nie powinien zatrudniać osób niemówiących po angielsku. Nie dał jednak jasnej odpowiedzi na to, co zrobić z tymi, którzy jakimś cudem zatrudnienie w służbie zdrowia bez znajomości języka znaleźli. - Przede wszystkim, kogoś, kto nie mówi po angielsku, a ma przyjmować angielskojęzycznych pacjentów, w żadnym wypadku nie powinno się zatrudniać – ominął temat Farage.

W oficjalnych wymaganiach dostępnych na stronie NHS czytamy, że wszyscy zatrudnieni w nim lekarze, zanim zostaną zarejestrowani przez Naczelną Radę Medyczną (General Medical Council), muszą wykazać się kompetencją językową na poziomie certyfikatu English Language Testing System (IELTS).

...

Tym razem chyba przeszarzowal bo ile nie chca imkgrantow o tyle dla zdrowia zrobia wszystko ! I moze imigrant byle wyleczyl ... Ot paradoksy takich niecheci .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:13, 04 Lut 2015    Temat postu:

"The Economist": Polak kandydatem UKIP do Izby Gmin

Bankowiec Przemek Skwirczyński, polski imigrant, został kandydatem do brytyjskiego parlamentu – pisze "The Economist". Być może informacja ta nie byłoby aż tak zaskakująca, gdyby nie startował z ramienia partii UKIP, której liderem jest Nigel Farage. Ten sam, który zaatakował niedawno Donalda Tuska nazywając go "najnowszym polskim imigrantem" i wypominając mu zarobki w Radzie Europejskiej. I ten sam, który jeszcze dwa lata temu twierdził, że nie chce być w Unii z Polską.

Zaledwie 32-letni Przemysław Skwirczyński – na zachodnią modłę "Przemek" – do stolicy Wielkiej Brytanii przyjechał mając 16 lat. Skończył London School od Economics. Obecnie pracuje jako bankowiec w Canary Wharf (czyli biurowym kompleksie rywalizującym z City o tytuł biznesowego centrum Londynu). Polityczną karierę na początku wiązał z torysami, jednak – jak twierdzi – dopiero w UKIP znalazł "prawdziwych konserwatystów". Wraz z przyjacielem i współpracownikiem Tomaszem Zajączkowskim założył tam klub "Przyjaciele Polski".

Teraz z ramienia partii, znanej z niechęci wobec nieskrępowanej imigracji, kandyduje do Izby Gmin jako reprezentant dzielnicy Tooting w południowej części miasta. Zdaniem "The Economist" jego szansę są niewielkie w porównaniu z głównym przeciwnikiem – Sadiq Khanem, znanym politykiem Partii Pracy. Ten muzułmanin o pakistańskich korzeniach od 10 lat jest członkiem parlamentu, ma także na koncie funkcje ministerialne w rządzie Gordona Browna.

Tygodnik zwraca jednak uwagę, że mimo to warto obserwować kampanię Skwirczyńskiego, którego biografia i kariera polityczna tworzą swego rodzaju paradoks. Nie co dzień wszak imigrant zostaje kandydatem partii antyimigracyjnej. Przypomnijmy – ugrupowanie Nigela Farage'a słynie też z niechęci do Unii Europejskiej i najchętniej widziałoby Wielką Brytanię poza nią.

Jak ocenia "The Economist", być może UKIP, która ma niewielkie poparcie w Londynie, chce za pośrednictwem Skwirczyńskiego zdobyć nowych wyborców. Jednak nawet Tomasz Zajączkowski, sekretarz "Przyjaciół Polski" przyznaje, że może to być trudne, ponieważ Polacy mogą się obawiać, iż wkrótce potem zostaną "chwyceni za kołnierz i wyrzuceni". - A przecież tak się nie stanie! - mówi.

Zajączkowski uważa, że jego polityczny wybór, podobnie, jak Skwirczyńskiego, jest słuszny. - Jako imigrant z Polski, popieram politykę imigracyjną UKIP, bo działa ona w moim interesie i jest bardziej inteligentna niż podejście innych partii – wyjaśniał w styczniu w rozmowie z Londynek.net. - UKIP nie chce zaogniać etnicznych napięć na terenie UK, a co ważniejsze – posiada jako jedyne brytyjskie ugrupowanie jasny i przekonujący plan, mający służyć unikaniu jakichkolwiek narodowościowych konfliktów w przyszłości – zachwalał.

Skwirczyński jest drugim Polakiem, który wystartuje w zaplanowanych na 7 maja wyborach. Drugi – Daniel Kawczyński – reprezentuje Partię Konserwatywną. – My, Polacy, jesteśmy tak apolityczni, że aż wstyd – komentuje kandydat UKIP.

...

16 lat w Polsce 16 tam ? To juz polbrytyjczyk faktycznie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:32, 27 Lut 2015    Temat postu:

Sondaż: szef UKIP ma szansę na mandat do Izby Gmin

Przywódca chcącej wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej populistycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage może zdobyć w majowych wyborach mandat do Izby Gmin - wskazują opublikowane wyniki sondażu.

Według ankiety przeprowadzonej przez instytut badania opinii publicznej Survation, w swym okręgu wyborczym South Thanet w hrabstwie Kent Farage dysponuje poparciem 39 proc. elektoratu, wyraźnie wyprzedzając rywali z opozycyjnej Partii Pracy i rządzącej Partii Konserwatywnej. Okręg ten reprezentuje obecnie w Izbie Gmin deputowana torysów Laura Sandys, która nie zamierza ubiegać się o reelekcję.

Brytyjskie wybory parlamentarne odbywają się w okręgach jednomandatowych, a do zwycięstwa wystarcza uzyskanie względnej większości głosów.

Ankietę instytutu Survation przeprowadzono na zlecenie sympatyka UKIP. W piątek po południu Farage wygłosi przemówienie na dwudniowym zjeździe partii w nadmorskim mieście Margate, które leży w sąsiadującym z South Thanet okręgu wyborczym North Thanet.

UKIP wygrała w Wielkiej Brytanii ubiegłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 27,5 proc. głosów i spychając rządzących konserwatystów na trzecie miejsce. Analitycy uważają jednak, że nawet w razie uzyskania w wyborach do Izby Gmin ogólnokrajowego dwucyfrowego wyniku ugrupowanie to otrzyma nie więcej niż kilka mandatów.

>>>

Bo taki system wyborczy patologiczny ludzie glosuja a w izbie ich nie ma ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:40, 28 Lut 2015    Temat postu:

Farage: UKIP poprze budżer jeśli zredukują deficyt

Przywódca populistycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage powiedział, że jego ugrupowanie poprze budżet proponowany przez torysów, jeśli pomoże to zredukować deficyt do 2018 roku - podaje BBC.

Farage składał te deklaracje podczas spotkania z aktywistami UKIP na dwudniowym zjeździe partii w nadmorskim mieście Margate w hrabstwie Kent. Zdaniem szefa UKIP konserwatyści nie zdołali jak dotąd zrealizować swych obietnic dotyczących redukcji deficytu budżetowego, ponieważ "unikają trudnych decyzji".

Torysi wykluczają jednak jakikolwiek układ z UKIP po majowych wyborach parlamentarnych.

AUKIP, który liczy na zdobycie w tych wyborach mandatów do Izby Gmin, chce przyśpieszyć referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i w istocie doprowadzić do zerwania z UE. Partia Farage'a głosi, że doprowadzi to do oszczędności budżetowych; ma też zamiar obciąć wydatki na pomoc zagraniczną.

Farage powiedział też w Margate, że ma nadzieję, iż UKIP odniesie sukces w wyborach i stanie się "główną opozycją wobec Partii Pracy" w północnej Anglii.
Jak komentuje BBC, UKIP, który w ubiegłym roku zdołał po raz pierwszy zyskać dwa mandaty w Westminsterze, liczy na to, że umocni jeszcze swą pozycję i stanie się w parlamencie języczkiem u wagi, przesądzającym o politycznej równowadze w kraju.

Według kalkulacji UKIP wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE przyniosłoby oszczędności rzędu 8 mld funtów rocznie, a wstrzymanie pomocy dla zagranicy - 9 mld funtów. Zarzucenie projektu budowy szybkich połączeń kolejowych miałoby oszczędzić do 50 mld funtów. - Mamy pozytywne pomysły i to są właśnie takie rzeczy, o które będziemy walczyć - powiedział Farage, cytowany przez BBC.

Z ogłoszonego w piątek sondażu wynika, że szef UKIP ma szanse na mandat do Izby Gmin. Według ankiety przeprowadzonej przez instytut badania opinii publicznej Survation, w swym okręgu wyborczym South Thanet w hrabstwie Kent Farage dysponuje poparciem 39 proc. elektoratu, wyraźnie wyprzedzając rywali z opozycyjnej Partii Pracy i rządzącej Partii Konserwatywnej. Okręg ten reprezentuje obecnie w Izbie Gmin deputowana torysów Laura Sandys, która nie zamierza ubiegać się o reelekcję.

Brytyjskie wybory parlamentarne odbywają się w okręgach jednomandatowych, a do zwycięstwa wystarcza uzyskanie względnej większości głosów.

UKIP wygrała w Wielkiej Brytanii ubiegłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 27,5 proc. głosów i spychając rządzących konserwatystów na trzecie miejsce.

...

Ciekawie sie zapowiada .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:32, 05 Mar 2015    Temat postu:

Farage: UKIP nie deportuje imigrantów, ale ograniczy liczbę nowych

W dzisiejszym wystąpieniu przedwyborczym na temat imigracji lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage zapewnił, że znajdującym się w Wielkiej Brytanii imigrantom nie grozi deportacja.

Stanowisko UKIP wobec imigracji od dawna stanowiło główne przesłanie partii do wyborców. Partia Nigela Farage'a otwarcie deklarowała chęć ograniczenia napływu obcokrajowców. W wypowiedziach jej przedstawicieli pojawiały się nawet zapowiedzi deportacji przebywających w Wielkiej Brytanii obcokrajowców.

W dzisiejszym wystąpieniu lider partii przedstawił jej oficjalny program w kwestii imigracji. Brytyjscy komentatorzy zgodnie wskazują, że jest to program znacznie złagodzony w stosunku do wojowniczych zapowiedzi.

Przede wszystkim Farage zapewnił, że nie ma mowy o przymusowej deportacji znajdujących się w kraju imigrantów. - Chcemy z nimi współpracować i będziemy to robić. Niektórzy startują nawet w tegorocznych wyborach jako nasi kandydaci. Z całą pewnością będą oni mogli zostać w kraju – polityka UKIP w tym względzie jest etyczna i sprawiedliwa - podkreślił.

Jednocześnie Farage podkreślił, że niekontrolowana imigracja wpływa negatywnie na wynagrodzenia, a także powoduje presję na brytyjskim rynku nieruchomości, co skutkuje wzrostem cen domów.

Według lidera UKIP Wielka Brytania powinna przyjąć system kontroli imigracji oparty na rozwiązaniach australijskich. Proponuje on wprowadzenie pięcioletniego zakazu wjazdu do Wielkiej Brytanii dla pracowników niewykwalifikowanych. Kryterium oceny miałoby być proponowane im w Wielkiej Brytanii wynagrodzenie. Minimum uprawniające do wjazdu miałoby wynieść 27 tys. funtów rocznie, choć istniałaby możliwość uchylania tego warunku w uzasadnionych przypadkach.

Warunkiem uzyskania pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii miałoby być także posiadanie prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Po spełnieniu tych warunków można liczyć na pięcioletnie pozwolenie na pracę, które mogłoby być następnie przedłużane. W okresie pierwszych pięciu lat imigranci nie byliby jednak uprawnieni do ubiegania się o świadczenia socjalne.

Według Farage'a restrykcje te pozwoliłyby ograniczyć imigrację do poziomu poniżej 30 tys. osób rocznie. Tym samym zbędne byłoby wprowadzanie zapowiadanego wcześniej przez UKIP rocznego limitu imigrantów, który miał pierwotnie wynosić 50 tys. osób. - Myślę, że wyborcy są znudzeni ciągłymi obietnicami limitów i celów. Tu nie chodzi o konkretną wielkość imigracji, a o przemyślaną politykę, która pozwoli rozwiązać nurtujący Brytyjczyków problem – mówił Farage.

- Chcę przywrócić poziom imigracji do normy z okresu 1950 - 2000, kiedy to wahała się ona pomiędzy 20 tys. a 50 tys. osób rocznie. Skutkiem naszych propozycji byłoby osiągnięcie wielkości tego rzędu. Oczywiście każdy rok byłby pod tym względem inny, ale nasze propozycje gwarantują znaczące ograniczenie imigracji - dodał. Plany UKIP przewidują również rezygnację z rozróżniania między imigracją z Unii Europejskiej a tą spoza UE. Dotyczyłoby to również wprowadzenia wspólnej odprawy paszportowej na przejściach granicznych. Zdaniem UKIP pozwoli to lepiej kontrolować rzeczywisty poziom imigracji. Partia deklaruje wzmocnienie służb imigracyjnych na granicach o 2,5 tys. nowych funkcjonariuszy. Farage wykluczył możliwość amnestii dla nielegalnych imigrantów przebywających w Wielkiej Brytanii.

- Patrząc na to, co dzieje się na plażach w Calaise trudno nie chcieć pomóc tym ludziom. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że pomagając im, wspiera się jednocześnie przemytników, którzy często są blisko powiązani z grupami takimi jak Państwo Islamskie - dodał Steven Woolfe, odpowiedzialny w UKIP za kwestie polityki imigracyjnej. Zarówno Woolfe jak i sam Farage podczas wystąpienia odwoływali się do swojego imigracyjnego pochodzenia. Dziadkowie Woolfe'a przyjechali do Wielkiej Brytanii z Irlandii. Z kolei przodkowie Farage'a byli francuskimi hugenotami, którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii w XIX wieku.

Kwestia imigracji zgodnie z przewidywaniami stała się jednym z kluczowych tematów debaty przedwyborczej przed majowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. Z opublikowanych w zeszłym tygodniu danych wynika, że imigracja netto do Wielkiej Brytanii sięgnęła w 2014 roku blisko 300 tys. osób.

Dane te stawiają w trudnej pozycji premiera Davida Camerona, który po objęciu stanowiska premiera w 2010 roku deklarował ograniczenie tego wskaźnika do poziomu poniżej 100 tys. osób rocznie. Niedotrzymanie powyborczej obietnicy już wielokrotnie było mu wypominane przez opozycję, a niekorzystne dane opublikowane na kilka tygodni przed wyborami z pewnością jeszcze zwiększą siłę tych ataków.

Wybory odbędą się w Wielkiej Brytanii 7 maja. UKIP, która ma obecnie zaledwie dwóch deputowanych w Izbie Gmin, chce zdyskontować niezadowolenie Brytyjczyków z rosnącej imigracji. Reuters pisze, że UKIP może doprowadzić do podziału głosów prawicowego elektoratu, utrudniając reelekcję konserwatystom Camerona.

...

Napor imigrantow na Brytanie to wina UE . Przedtem rozkladali sie na wszystkie kraje . Ale po wprowadzeniu euro nastapil upadek ekonomii . W tej sytuacji wszyscy pchaja sie tam gdzie nie ma euro czyli do Brytanii . Proste .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:48, 05 Mar 2015    Temat postu:

Nigel Farage nie chce imigrantów chorych na AIDS

Lider partii UKIP Nigel Farage chce wprowadzić selekcję imigrantów i zabronić przebywania w Wielkiej Brytanii chorym na AIDS - podaje dziennik "The Guardian".

Lider UKIP, pytany przez "Newsweek Europe" o to, komu nie pozwoliłby przekroczyć granicy Zjednoczonego Królestwa odpowiedział, że "chorym na AIDS na początek" - cytuje Farage'a dziennik "The Gurdian".

Swoją kontrowersyjną wypowiedzią Farage wywołał burzę. Populistyczny polityk ma już przeciwników także w innych ugrupowaniach. Konserwatysta Henry Smith stwierdził, że wypowiedzi Farage'a są szokujące. "To jasne, że Nigel Farage nie dba o długoterminową przyszłość naszego kraju; wszystko o co mu chodzi - to tylko o kolejny chwyt reklamowy" - cytuje polityka dziennik "The Daily Mail".

Stwierdzenie Farage'a uderzyło jednak najbardziej w chorych na AIDS i tych, którzy im pomagają. Brytyjska organizacja charytatywna, działająca na rzecz zarażonych wirusem HIV "The Terrence Higgins Trust", oświadczyła, że Nigel Farage powinien się wstydzić nie tylko ze względu na chorych, ale wszystkich: polityków, wolontariuszy, lekarzy i zwykłych ludzi, którzy przyczyniają się do tego, że zarażonych wirusem nie spycha się na margines społeczeństwa.

Według National Aids Trust, liczba osób korzystających z pomocy specjalistów leczących AIDS w 2012 roku wyniosła 77 610. To o połowę więcej niż w 2003 roku i o 5 proc. niż w 2011.

Wczoraj szef brytyjskich nacjonalistów zdradził, jaki ma plan dotyczący imigrantów na wypadek wygranej w majowych wyborach. Kontrowersyjny Brytyjczyk zapowiedział, że zabroni niewykwalifikowanym pracownikom z Europy wjazdu do Zjednoczonego Królestwa przez pięć lat i wprowadzi wizy dla profesjonalistów. Po dziesięciu latach pobytu w Wielkiej Brytanii imigrant będzie mógł starać się o stałą rezydenturę.

...

Coraz dziwniejsze wypowiedzi pewnie aby sie przebic w tv .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:51, 12 Mar 2015    Temat postu:

Farage: jeśli pracodawcy nie chcą zatrudniać Polaków, powinni mieć takie prawo

Pracodawcy powinni mieć prawo do dyskryminacji na podstawie obywatelstwa – twierdzi Nigel Farage. Zdaniem przywódcy UKIP to przedsiębiorcy powinni decydować, czy chcą zatrudniać tylko Brytyjczyków, czy również imigrantów.

Pomimo widocznych uprzedzeń względem przebywających w UK grup narodowych, Farage zapewnia, że nie jest rasistą. - Jako partia jesteśmy daltonistami – przekonuje dodając, że kolor skóry imigrantów nie ma dla niego znaczenia, ponieważ "pochodzenie etniczne nie stanowi w nowoczesnej Wielkiej Brytanii problemu".

Kontrowersyjny pogląd, przywodzący na myśl hasła głoszone przez nacjonalistyczną partię BNP – "Brytyjskie miejsca pracy dla Brytyjczyków", padł z usta Farage’a w programie produkcji Channel 4 – "Things We Won’t Say About Race That Are True" ("Fakty o różnicach rasowych, o których się nie mówi").

Zdaniem polityka, problem dyskryminacji rasowej w miejscu pracy obecnie nie istnieje, a prawa które mają za zadanie przed nią chronić – są niepotrzebne. - Takie rozwiązania prawne] były zasadne jakieś 40 lat temu. Gdyby zapytać o uprzedzenia na tle rasowym moich dzieci, nie wiedziałyby o co mi chodzi – twierdzi Farage.

- Pracodawcy powinni móc decydować, kogo chcą zatrudnić. Moim zdaniem obecna sytuacja, w której przedsiębiorca nie może sam podjąć decyzji, czy chce zatrudnić Brytyjczyka, czy Polaka, zakrawa na absurd – twierdzi Farage. - W moim odczuciu prawo należy zmienić. Jeśli pracodawca chce sam dokonać wyboru, albo, jeśli wolicie: "dyskryminować inne nacje", i zatrudniać Brytyjczyków, powinien mieć takie prawo – podsumował swoje stanowisko szef UKIP.

Na wypowiedź Farage’a natychmiast zareagowali przedstawiciele innych partii. Laburzysta Sadiq Khan, minister sprawiedliwości w gabinecie cieni, stwierdził, że "to najbardziej szokująca wypowiedź jaka padła z ust polityka głównego nurtu i dowód rażącej ignorancji”.

...

Znow kuriozalna wypowiedz . Jakie znowu prawo do dyskryminacji ?
Poza z tego co slyszs ze CHCA ZATRUDNIAC POLAKOW ! NIE ZE NIE CHCA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:46, 13 Mar 2015    Temat postu:

Nigel Farage: muzułmańscy imigranci są w kraju piątą kolumną

Lider UKIP Nigel Farage powiedział, że Brytyjczycy boją się imigrantów, bo muzułmanie stanowią w kraju piątą kolumnę. Zapowiedział też, że UKIP ma zamiar znieść przepisy zabraniające dyskryminacji rasowej - pisze dzisiejszy "Guardian".

W wywiadzie telewizyjnym, który zostanie nadany w przyszłym tygodniu przez brytyjską stację Channel 4, Farage powiedział, że rośnie napięcie związane z kwestią imigracji do Wielkiej Brytanii, ponieważ ludzie obawiają się, że muzułmanie chcą sformować "piątą kolumnę i pozabijać nas" - cytuje dziennik.

Lider UKIP, czyli Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, oznajmił też, że przepisy zabraniające dyskryminacji w pracy ze względu na rasę i inne względy powinny zostać zniesione.

Jak komentuje "Guardian", Channel 4 zdecydował się na realizację programu z udziałem Farage'a, którego partia ma sondażach 15-procentowe poparcie, by zbadać czy "próby zaakceptowania wieloetnicznej Wielkiej Brytanii doprowadziły do wzrostu popularności UKIP".

Wypowiedzi Farage'a skrytykował zarówno premier David Cameron, jak i laburzystowska opozycja. - On nie wie już, co jeszcze wymyślić, żeby zwrócić na siebie uwagę - powiedział o szefie UKIP premier. - Dzisiejsze wypowiedzi Nigela Farage'a są niewłaściwe, niebezpieczne i dzielą społeczeństwo. Nasze prawa dotyczące równości są odzwierciedleniem naszych wartości - powiedział lider Partii Pracy Ed Milliband.

Partia Farage'a jest zdecydowanie antyunijna i antyimigracyjna, a jej notowania wzrosły radykalnie już przed wiosennymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Jak przypomina "Guardian", w ubiegłotygodniowym sondażu 75 proc. Brytyjczyków uznało, że imigracja do ich kraju utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie, choć w innym sondażu 48 proc. respondentów oceniło, że UKIP "nie ma sensownej platformy politycznej".

Z opublikowanych w zeszłym tygodniu danych wynika, że imigracja netto do Wielkiej Brytanii sięgnęła w 2014 roku blisko 300 tys. osób.

Stanowisko UKIP wobec imigracji od dawna stanowiło główne przesłanie partii do wyborców. Partia Nigela Farage'a otwarcie deklarowała chęć ograniczenia napływu obcokrajowców. W wypowiedziach jej przedstawicieli pojawiały się nawet zapowiedzi deportacji przebywających w Wielkiej Brytanii obcokrajowców; we wczorajszym wystąpieniu Farage zdystansował się od tych pogróżek.

Według lidera UKIP Wielka Brytania powinna przyjąć system kontroli imigracji oparty na rozwiązaniach australijskich. Proponuje on wprowadzenie pięcioletniego zakazu wjazdu do Wielkiej Brytanii dla pracowników niewykwalifikowanych.

Według Farage'a restrykcje te pozwoliłyby ograniczyć imigrację do poziomu poniżej 30 tys. osób rocznie. Tym samym zbędne byłoby wprowadzanie zapowiadanego wcześniej przez UKIP rocznego limitu imigrantów, który miał pierwotnie wynosić 50 tys. osób.

Kwestia imigracji zgodnie z przewidywaniami stała się jednym z kluczowych tematów debaty przedwyborczej przed majowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. Wybory odbędą się w Wielkiej Brytanii 7 maja.

...

Jakies bzdury . Piata kokumna czego/kogo ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:12, 17 Mar 2015    Temat postu:

UKIP: dzieci imigrantów nie powinny chodzić do publicznych szkół

Dzieci nowo przybyłych imigrantów nie powinny mieć dostępu do publicznego systemu szkolnictwa - do takiego wniosku doszli politycy UKIP.

Zamiast korzystać z bezpłatnych brytyjskich szkół, dzieci obcokrajowców przez pięć lat swojego pobytu powinny uczęszczać do płatnych, prywatnych placówek.

Dopiero po zdobyciu odpowiednich kwalifikacji będą mogły dołączyć do innych uczniów szkół publicznych.

Politycy Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa przedstawili ten punkt jako jeden z głównych postulatów proponowanej przez nich polityki imigracyjnej.

Ponadto przez pierwsze pięć lat nowo przybyli cudzoziemcy powinni mieć także prywatne ubezpieczenie zdrowotne, a z NHS korzystać jedynie w sytuacji zagrożenia życia - informuje dziennik "Guardian".

UKIP chce wprowadzenia w Wielkiej Brytanii podobnego systemu imigracyjnego, jaki obowiązuje w Australii. Jednym z punktów programu jest zakaz wjazdu na teren kraju niewykwalifikowanych obcokrajowców, którzy – zdaniem polityków partii – najczęściej nadużywają świadczeń socjalnych przyznawanych przez państwo.

Przed zbliżającymi się wyborami, Nigel Farage wysuwa coraz odważniejsze propozycje zmian polityki Zjednoczonego Królestwa, zwłaszcza w obrębie polityki imigracyjnej.

W ubiegłym tygodniu polityk oświadczył, że pracodawca ma prawo kierować się narodowością danej osoby przy wybieraniu pracownika, a co za tym idzie, "ma prawo woleć Brytyjczyka od Polaka".

Winił on ponadto obcokrajowców za korki na drogach, przez co spóźnił się na spotkanie ze swoimi wyborcami. Kilka dni temu Brytyjczyk przekonywał, że Zjednoczone Królestwo powinno przeprowadzać dokładniejszą selekcję, jeśli idzie o imigrantów i nie pozwolić na wjazd do kraju osobom chorym na AIDS.

...

Odberac imigrantom prawa ludzkie . Ta partia zglupiala . Od pietnowania obledu UE przeszla sama do obledu walki z imigrantami . Wiem ze tłuszczy to sie podoba ale polityka nie polega na zaspokajaniu instynktow motłochu .
Poza tym Brytania byla imperialistycznym agresorem odbierajacym ludom ich styl zycia i narzucajac wlasny . Teraz ma obowiazek pomocy tym ludom . Polska np. nie ma bo ich nie kolonizowala . Brytania ma .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:42, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Polski książę rzuca wyzwanie Nigelowi Farage'owi

– Uświadomiłem sobie, że moim obowiązkiem jest stanąć w obronie moich rodaków tutaj, w Wielkiej Brytanii. Mam dość dyskryminowania Polaków w tym kraju - mówi Jan Żyliński, polski książę, wyzywając w obronie honoru swoich rodaków Nigela Farage'a na pojedynek.

Jak mówi polski książę, Nigel Farage jest jedną z osób odpowiedzialnych za dyskryminację Polaków w Wielkiej Brytanii. - Najbardziej idiotycznym przykładem, o którym słyszałem, było obwinianie przez Nigela Farage’a emigrantów o spowodowanie korka na autostradzie M40. Wystarczy już tego, panie Farage! Dosyć! – mówi książę, wyzywając politykowi UKiP pojedynek na szable.

Jan Żyliński proponuje politykowi honorowe rozwiązanie sprawy w londyńskim Hyde Parku, tak jak robili to arystokraci w XVIII wieku. Gdyby ta forma nie była odpowiednia dla Farage'a, Żyliński oferuję alternatywę - pojedynek na słowa, w studio telewizyjnym w przedbiegu wyborów.

Jan Żyliński jest synem rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, który dowodził zwycięską szarżą przeciw wojskom niemieckim w 1939 roku. Z inicjatywy księcia Jana postawiono 8-metrowy pomnik Złotego Ułana w Kałuszynie, który honoruje polskich kawalerzystów.

...

Farmie się zdegenerował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:39, 14 Kwi 2015    Temat postu:

Nigel Farage nie będzie się pojedynkował z polskim księciem

Książę Jan Żyliński wyzwał na pojedynek brytyjskiego polityka, lidera Partii Nacjonalistów Brytyjskich. Nigel Farage, który słynie z antypolskich poglądów, odpowiedział jednak, że nie weźmie udziału w pojedynku. - Nie mam szabli i nie chcę wprowadzać przemocy do kampanii wyborczej - stwierdził.

Nigel Farage stwierdził też, że człowiek z rodziny o tak długim rodowodzie jak Żyliński musi zgodzić się z tym, że emigracja Polaków do Wielkiej Brytanii to "tragedia dla Polski", która w ten sposób traci wiele młodych, zdolnych osób.

Jan Żyliński opublikował film, w którym wyzywa na pojedynek brytyjskiego polityka za obrażanie Polaków mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii.

– Uświadomiłem sobie, że moim obowiązkiem jest stanąć w obronie moich rodaków tutaj, w Wielkiej Brytanii. Mam dość dyskryminowania Polaków w tym kraju - mówi Jan Żyliński.

Polski książę twierdzi, że Nigel Farage jest jedną z osób odpowiedzialnych za dyskryminację Polaków w Wielkiej Brytanii. - Najbardziej idiotycznym przykładem, o którym słyszałem, było obwinianie przez Nigela Farage’a emigrantów o spowodowanie korka na autostradzie M40. Wystarczy już tego, panie Farage! Dosyć! – mówi książę, wyzywając politykowi UKiP na pojedynek na szable.

Jan Żyliński proponuje politykowi honorowe rozwiązanie sprawy w londyńskim Hyde Parku, tak jak robili to arystokraci w XVIII wieku. Gdyby ta forma nie była odpowiednia dla Farage'a, Żyliński oferuję alternatywę - pojedynek na słowa, w studio telewizyjnym w przedbiegu wyborów.

Jan Żyliński jest synem rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, który dowodził zwycięską szarżą przeciw wojskom niemieckim w 1939 roku. Z inicjatywy księcia Jana postawiono 8-metrowy pomnik Złotego Ułana w Kałuszynie, który honoruje polskich kawalerzystów.

..

Pojedynków nie popieramy. To nie jest żadna polska tradycja. Pojedynki są zachodnie. U nas jest zasada pojednania. Kraj katolicki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:50, 17 Kwi 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: magnat medialny wsparł UKIP ok. 1 mln funtów

Brytyjski magnat medialny Richard Desmond, wydawca "Daily Express", brytyjskiego "Penthouse'a" i właściciel kanałów telewizyjnych dla dorosłych, poinformował, że wsparł kampanię partii UKIP sumą ok. 1 mln funtów ze względu na jej antyunijny program.

Desmond, którego fortunę w roku 2014 oceniano na 1,2 mld funtów, wsparł już wcześniej Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) sumą 300 tys. funtów.

Jego dziennik "Daily Express" otwarcie popiera program wyborczy UKIP, a w piątek na pierwszej stronie gazety opublikowano zdjęcie Desmonda z liderem popieranej przez niego partii Nigelem Farage'em.

Desmond oznajmił na łamach swego dziennika, że "głęboko wierzy w UKIP. To partia dla prawdziwych, dobrych Brytyjczyków". Dodał, że ma nadzieję, iż "zdoła zachęcić ludzi, by poszli głosować" na ugrupowanie Farage'a.

Poza "Daily Express" - tabloidem, którego nakład sięga 500 tys. egzemplarzy - grupa medialna Desmonda Northern and Shell wydaje magazyny poświęcone celebrytom, prasę dla dorosłych oraz około 40 wyspecjalizowanych tytułów. Desmond jest też właścicielem kanałów telewizyjnych dla dorosłych jak Televison X, Red Hot TV i inne.

Ograniczenie imigracji, referendum w sprawie przynależności Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej i znaczące obcięcie budżetu na pomoc zagraniczną to kluczowe punkty programu UKIP, zawarte w ogłoszonym w środę manifeście wyborczym.

Partia znana przede wszystkim ze swoich antyunijnych i antyimigracyjnych deklaracji po raz pierwszy w historii ma szansę, by stać się trzecią siłą w Izbie Gmin po konserwatystach i laburzystach. Lider UKIP Farage nasilił swą antyunijną retorykę, zapowiadając, że w przypadku zwycięstwa w wyborach partia rozpisze referendum w sprawie wyjścia z UE „najszybciej, jak to możliwe”.

W sondażach UKIP cieszy się od dłuższego czasu stabilnym, kilkunastoprocentowym poparciem. Według sondażu BBC na UKIP chce głosować 14 proc. wyborców.

?

Pornobiznes?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:10, 20 Kwi 2015    Temat postu:

Partia Nigela Farage'a UKIP antyimigrancka? Polacy w jej szeregach twierdzą co innego
Piotr Gulbicki
20 kwietnia 2015, 08:34
Antyeuropejska, antyimigrancka, rasistowska - Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) nie ma na Wyspach dobrej prasy. - Przypina nam się różne łatki, dorabia ideologię. Wszystko dlatego, że główne siły polityczne, z którymi związane są mainstreamowe media, czują się zagrożone - mówią przedstawiciele UKIP.

Pojedynek o świcie, na szable, w Hyde Parku. A w razie odmowy, debata słowna na argumenty. Na takie starcie Jan Żyliński, polski arystokrata mieszkający w Londynie, wyzwał Nigela Farage'a. Powód? Wypowiedzi szefa UKIP dyskryminujące Polaków i niedoceniające ich wkładu w budowę dobrobytu Wielkiej Brytanii. Farage propozycję odrzucił, kwitując ją stwierdzeniem: - Po polskim księciu spodziewałbym się raczej, iż zgodzi się ze mną, że wyjazd z kraju tak dużej liczby wykształconych, młodych ludzi, jest dla Polski wielką tragedią.

Polityczne marionetki

Ma 32 lata, polskie i brytyjskie obywatelstwo. Przemek Skwirczynski, na co dzień analityk bankowy, pierwsze kroki w brytyjskiej polityce stawiał w Partii Konserwatywnej. Jednak po trzech latach, w 2013 roku, zmienił partyjne barwy przenosząc się do UKIP, w ramach której założył Klub Przyjaciół Polski. Dziś jest kandydatem na posła z ramienia tej formacji w zbliżających się szybkimi krokami wyborach parlamentarnych.

- Kiedy konserwatyści weszli w koalicję z liberałami głoszone przez nich wartości się rozmyły, w efekcie czego wielu członków opuściło szeregi ugrupowania. W programie UKIP najbardziej odpowiadają mi założenia libertariańskie, możliwość przeprowadzenia referendum w ważnych dla państwa sprawach czy np. odwołania w trakcie kadencji posła, który nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Dzięki takim rozwiązaniom mielibyśmy do czynienia z prawdziwymi rządami społeczeństwa, a nie politycznych marionetek - tłumaczy Skwirczynski, dodając, że wbrew lansowanym przez media stereotypom UKIP nie jest przeciwko imigrantom. Chce natomiast, żeby Wielka Brytania funkcjonowała tak, jak państwa w pełni suwerenne (co obecnie ogranicza Unia Europejska), mając możliwość kontrolowania napływu przybyszów z zagranicy. Wzorem jest tu model australijski, gdzie zgodę na zamieszkanie otrzymują osoby przydatne dla gospodarki. W efekcie imigranci integrują się ze społeczeństwem, nie zasilając szeregów bezdomnych, bezrobotnych czy zasiłkowych "wyłudzaczy".

- Symptomatyczny jest fakt, że w UKIP mamy bodaj najbardziej zróżnicowanych, jeśli chodzi o pochodzenie, kandydatów na tle wszystkich partii. Tylko w południowym Londynie, skąd sam startuję, na listach wyborczych są ludzie pochodzący m.in. z Zimbabwe, Jamajki, Kamerunu czy Sri Lanki - tłumaczy Skwirczynski, dodając, że o mandat poselski z ramienia Partii Niepodległości ubiegają się też osoby mające polskie korzenie, m.in. Edward Fila, syn pilota bombowca z czasów II wojny światowej, czy Andrzej Garcarz, którego ojciec również walczył w polskiej armii.

Ocalić puby

- Obiecał pan wyborcom, że młodzi Polacy wrócą do swojego kraju. Pan Cameron przyrzekł Brytyjczykom, że będzie do nas przyjeżdżać mniej Polaków. Okazało się, że obaj byliście w błędzie, a od chwili przystąpienia Polski do Unii Europejskiej opuściło ją dwa miliony ludzi - mówił w styczniu bieżącego roku podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego Nigel Farage do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, nazywając go najnowszym polskim emigrantem zarobkowym.

Szef UKIP znany jest z barwnego języka. Niedawno w wywiadzie dla telewizji Channel 4 dużo uwagi poświęcił niebezpieczeństwu grożącemu Wielkiej Brytanii ze strony mieszkających tu muzułmanów, porównując ich do piątej kolumny. W tym samym programie podkreślił, że każdy pracodawca powinien mieć prawo do decydowania o tym, kogo zatrudnia - bez względu na to, z jakiej mniejszości pochodzi kandydat.

Farage w swojej retoryce jest konsekwentny. Wcześniej wielokrotnie wypowiadał się na temat potrzeby ograniczenia zasiłków dla imigrantów argumentując, że Wielka Brytania powinna przede wszystkim dbać o własnych obywateli i w pierwszym rzędzie im zapewnić miejsca pracy.

Te poglądy nie trafiają w próżnię, a UKIP z peryferyjnej partii w ostatnich latach stała się czołową siłą polityczną na Wyspach. Wygrała w ubiegłorocznych wyborach do europarlamentu, ma zwolenników w różnych kręgach społeczeństwa. Ostatnio publicznie wsparł ją nawet gejowski pub "Harewood Arms" z Wakefield. Jego właściciele stwierdzili, że co prawda w kwestiach światopoglądowych mają odmienne zdanie, niemniej jednak polityka partii w wielu aspektach jest słuszna, szczególnie jeśli chodzi o walkę mającą na celu uratowanie pubów.

W Europie, bez Unii

Patriotyczna, libertariańska, antyrasistowska. Otwarta dla wszystkich, którzy znają angielski, chcą pracować i się rozwijać - tak przedstawiciele UKIP charakteryzują założenia swojej partii, nie ukrywając, że jej celem jest zmiana dotychczasowego status quo.

- Nie jesteśmy antyeuropejscy, co często się nam zarzuca. Wręcz przeciwnie, chcemy współpracować z Europą, tyle że nie w ramach Unii Europejskiej. Tym bardziej, że to twór, który systematycznie przekształca się w kierunku jednolitego państwa - mówi Przemek Skwirczynski i podkreśla, że korzystniejsze dla Wielkiej Brytanii byłoby odnowienie Wspólnoty Narodów, głównie pod kątem gospodarczym. W tym tkwi ogromny, niewykorzystany potencjał.

A co UKIP oferuje mieszkającym na Wyspach Polakom? - To, co wszystkim innym mieszkańcom. Chcemy m.in. wprowadzić niższe podatki dla ludzi mniej zarabiających, obniżyć VAT, dofinansować służbę zdrowia. Nie ma znaczenia skąd kto pochodzi, ważne jest to, że się integruje i działa na rzecz społeczeństwa w którym funkcjonuje - mówi Skwirczynski.

...

Ciekawe wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:33, 24 Kwi 2015    Temat postu:

Nigel Farage woli imigrantów z Indii od Polaków

Nigel Farage podczas środowego wywiadu dla stacji BBC przyznał, że woli widzieć w Wielkiej Brytanii imigrantów z Australii czy Indii niż z Europy Środkowo-Wschodniej – czytamy w „Daily Mail”.

Lider ugrupowania Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) słynie ze swojej niechęci do imigrantów. Podczas jego ostatniej rozmowy z dziennikarzem Evanem Davisem przyznał, że większą sympatią darzy przyjezdnych z Australii i Indii, mniejszą natomiast tych z Europy Środkowo-Wschodniej.

Czym wytłumaczył swoje faworyzowanie jednych imigrantów kosztem drugich? Tym, że Australijczycy i Hindusi pochodzą z krajów o podobnej kulturze do UK. Oni też rozumieją bardziej lokalny język w chwili, kiedy przyjeżdżają na Wyspy. Są bardziej związani z Wielką Brytanią niż Polacy, Bułgarzy czy Węgrzy – tłumaczy.

...

Powiedzmy sobie szczerze. Wolą ludy zacofanie bo czują się przy nich wyższa rasą. A znacznie wyzej stojacy cywilizacyjnie Polacy budzą kompleksy nizszosci. To jest żelazne prawo socjologii. Wolimy dłuższych od siebie wokół.

Tym samym przestaje popierac Farage. Jak sobie chce budować karierę na nienawiści i rasizmie to nie ze mną. Dopóki krytykował obłęd UE to było słuszne. ZAMKNIJCIE SIĘ SOBĄ! MACIE NAJWYŻSZE WSKAŹNIKI CIĄŻY NASTOLATEK HOMO MAŁŻEŃSTWA HOMO ADOPCJE! JESTEŚCIE SZAMBEM MORALNYM! A LUDY KOLOROWE KTÓRYMI POGARSZANIE DAWNO JUŻ WAS PRZEWYZSZYLY MORALNIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:11, 27 Kwi 2015    Temat postu:

"Azjatyckie" gwałty zamiatane pod dywan w Wielkiej Brytanii
Jan Wójcik
27 kwietnia 2015, 10:09
Nadal wychodzi na jaw działalność kolejnych "azjatyckich" gangów gwałcicieli w brytyjskich miastach. Rodzą się pytania, czy gdyby nie obawy przed oskarżeniami o rasizm, policji i innym instytucjom szybciej i sprawniej udałoby się rozbić przestępcze grupy. O sprawie pisze dla Wirtualnej Polski Jan Wójcik z euroislam.pl.

Lata cierpień młodych kobiet zamiatane pod dywan. Przemilczane, żeby nie utracić władzy, żeby nie dostać łatki rasisty. Wreszcie ujrzał światło dzienne skandal w Rotherham, gdzie przez dziesięć lat gang imigrantów z krajów muzułmańskich molestował, gwałcił i przymuszał do prostytucji 1400 dziewczynek ze społecznie upośledzonych rodzin rdzennych mieszkańców.

W wyniku skandalu przewodniczący rady miasta Roger Stone zrezygnował. Usunięto też osoby odpowiedzialne za niedopełnienie obowiązków. Ktoś jednak ich pracę musi wykonywać, a zasiadać w radzie miasta obłożonej społeczną i medialną anatemą specjalnie nikt nie chce. Rada uznała więc, że... należy podnieść wynagrodzenie pracowników o 25 proc., by ściągnąć specjalistów do miasta. W efekcie do kieszeni kierowników oddziałów trafi nawet 30 tysięcy funtów rocznie więcej.

Strach przed oskarżeniem o rasizm

Może byłaby to tylko niezdrowa ekscytacja cudzymi zarobkami, gdyby w lutym prawnik reprezentujący rodziny dzieci pokrzywdzonych w procesie przeciwko miastu i policji, nie oświadczył, że sprawa może okazać się jeszcze większa niż tych 1400 dziewcząt. Do zarzutów przymykania oczu przez policję i radę miejską dołączyły oskarżenia o udział funkcjonariuszy państwowych w procederze. Tu głównym podejrzanym był policjant, dzielnicowy Hassan Ali, który wykorzystywał nieletnie. Jedenaście dni po wpłynięciu skarg, zginął w wypadku samochodowym.

Ofiary skarżą się, że proceder trwa nadal, pomimo ujawnienia skandalu przez eksperta ds. przemocy seksualnej wobec dzieci profesor Alexis Jay i potwierdzającego go raportu rządowego, oskarżającego instytucje o zaniedbania. Policja dalej nie czuje się odpowiedzialna, skoro potrafi pojawić się w mundurach przed domem ofiary składającej doniesienie, dając znać całej okolicy, że to doniesienie miało miejsce i tym samym narażając pokrzywdzoną. "Gemma", jedna ze zmuszonych do prostytucji dziewczynek mówi: - Moi oprawcy do dziś wożą dziewczęta swoimi autami. Są nietykalni.

Po wybuchu skandalu natychmiast postawiono pytania o przyczyny tak długiego utrzymywania się procederu. Odpowiedzi było wiele. Obawa przed utratą władzy, bo związani z labourzystami radni straciliby głosy w wyborach, gdyby na jaw wyszło, że sprawcami są imigranci z krajów muzułmańskich. Raporty mówiły o personelu, który bał się ujawniać pochodzenie sprawców, żeby uniknąć oskarżeń o rasizm. Padł też zarzut wobec brytyjskiej klasowości, bo dziewczęta, którym zniszczono życie, pochodziły z dołów społecznych. Mówiono też o zmowie milczenia - w meczetach szeroko dyskutowano problem, lecz nikt nie złożył doniesienia na policję.

Urzędnicy rady miejskiej uznali raport za "uderzający w społeczność Azjatów". I od razu pojawiły się obawy, że skrajna prawica - czy to English Defense League, czy British National Party - weźmie odwet na muzułmanach. Na pytanie, czy to skrajna prawica przez dekadę gwałciła dzieci, nie było już miejsca.

Czy wyciągnięto z tego jakieś wnioski? Może takie, że następne miasta brane są pod lupę. Na powierzchnię wypływa afera w Sheffield i ma ona przykryć to, co działo się w sąsiednim Rotherham. Policja została tam oskarżona o ignorowanie setek raportów o gwałtach, których ofiarą padały nawet 12-letnie dziewczynki. Wstępnie szacuje się, że na przestrzeni lat 2007-2010 wpłynęły informacje na temat 200 nastolatek zgwałconych i przymuszonych do prostytucji. Ile nie zostało zgłoszonych? Co prawda niektóre sprawy były badane i w wyniku śledztwa skazano grupę irackich i kurdyjskich gwałcicieli, ale większość pozostała bez konsekwencji. Szefowie mieli informować policjantów, żeby spędzili godzinę lub dwie na rozmowie ze zgwałconym dziewczętami, po czym mieli im oznajmiać, że w sprawie nie ma żadnych wystarczających dowodów.

Wierzchołek góry lodowej?

Simon Bailey, szef oddziału policjantów badających sprawę, nie ma wątpliwości. - Rotherham to wierzchołek góry lodowej - powiedział dziennikowi "The Guardian". Przestrzega jednak media, by nie ulegały skupianiu się tylko na jednym modelu przestępstwa - gwałtach popełnianych przez "azjatyckie gangi". - Większość molestowania zachodzi w domach - podkreślił Bailey. Czy jednak, uciekając w wygodne koleiny poprawności politycznej, nie wpada w tę samą pułapkę, w którą wpadły instytucje miasta Rotherham?

W niektórych miejscach policja wykonuje swoją pracę poprawnie. W lutym aktu oskarżenia wysłuchał gang 25 mężczyzn z Halifax, postawiono 59 zarzutów. Podobnie jak w innych miastach, policja martwi się, czy nie dojdzie do odwetu. Tutaj także gang składał się w większości z członków społeczności muzułmańskiej. Oficjalnie mówi się o "Azjatach", ale nie padają w tym kontekście nazwiska choćby zbliżone do nazwisk Wietnamczyków w Polsce, czy chińskich imigrantów w USA.

Choć to może mentalnie trudne i łatwo tu znowu o oskarżenia o rasizm, spróbujmy policzyć sprawy, nagłaśniane ostatnimi czasy przez media: Halifax (25 oskarżonych), Rotherham (5), Northumbria (31), Oxfordshire (7), Derby (13), Rochdale (12+10 tu skazano dwa gangi), Birmingham (6), Manchester (9) - razem 118. W znaczącej większości to "brytyjscy Azjaci". Zarzuty o czynnik rasowy padają z wielu stron. Policja oskarżana jest o to, że gdyby wzięła się za rasowe profilowanie sprawców, łatwiej by ich złapała, a część rodzin uniknęłaby tragedii. W innych przypadkach policję obwinia się z kolei, że nie przykładała się do śledztw wtedy, gdy ofiarami były osoby pochodzenia imigranckiego. Sprawcy natomiast oskarżani są także o rasizm, kiedy ich ofiarami były głównie białe dziewczynki.

Prezentowane statystyki są zatrważające. Chociaż potencjalnych sprawców jest w bazach policji około 2000, zarejestrowane są profile jednej trzeciej, a połowa z nich określana jest jako "Azjaci". Skazywani z reguły bywają jednak właśnie oni. Czy to znów "rasistowskie profilowanie"? Czy też bazy potencjalnych sprawców są ukrywane, tak jak policja ukrywała informacje o sprawcach w przypadku Birmingham, wzbudzając społeczne oburzenie? Jednakże, nawet gdyby przyjąć taki podział, to przy 7 proc. imigrantów w całości populacji Wielkiej Brytanii wynik jest szokująco nieproporcjonalny.

Czy jednak informacja o pochodzeniu sprawców ma znaczenie w pracy policji? Jedni uważają, że tak, że większa znajomość przestępcy i jego motywów pozwala łatwiej go schwytać. Inni, że będzie to stygmatyzowanie społeczności, w której gwałciciele stanowią przecież znikomy wycinek. Osobnym pytaniem jest to o koszty błędów: czy skrzywdzone dzieci i ich rodziny godzą się płacić taką cenę za poprawność polityczną?

...

To ci bliżsi cywilizacyjnie Brytyjczykom niż Polacy. Nie będę się kłócił skoro oni tak mówią to może blizsi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:20, 04 Maj 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: "Koń trojański" nadal żywy, muzułmanie próbują przejąć system edukacji
4 maja 2015, 08:47
Dyrektorzy szkół w Wielkiej Brytanii apelują do rządu o ratowanie świeckiego charakteru oświaty. Ich zdaniem, powtarzają się próby przejęcia systemu edukacji przez radykalnych muzułmanów.

Nie udało się pokonać tak zwanego "Konia trojańskiego". To kryptonim oddolnej akcji podjętej w kilkunastu szkołach w Birmingham przez komitety rodzicielskie, złożone z muzułmanów. W brytyjskim systemie edukacji mają one wielki wpływ na życie szkół, pełniąc funkcję rad nadzorczych.

Komitety w Birmingham prowokowały konflikty z tymi dyrektorami, którzy opierali się islamizacji swoich szkół, doprowadzały do ich dobrowolnych dymisji lub odwołania i promowały na ich miejsce muzułmanów. Komitety obsadzały też wakaty nauczycielskie swoimi ludźmi.

W szkołach dochodziło do segregacji płci w klasach, zmian w programie nauczania i islamizacji życia szkolnego, włącznie z modłami kilka razy dziennie i wycieczkami do Mekki.

Mimo zaostrzenia nadzoru nad zagrożonymi szkołami "Koń trojański" działa nadal w Birmingham.

Na dorocznej konferencji dyrektorów brytyjskich szkół padały przykłady zastraszania nauczycieli - od podrzucania w szkołach zabitych zwierząt po listy z groźbami śmierci.

Konferencja skierowała do rządu wniosek o założenie rejestru zradykalizowanych muzułmańskich członków komitetów rodzicielskich, którzy usunięci z jednych szkół, pojawiają się w innych.

"Pozbądźcie się białych dzieci ze szkoły"

W jednej ze szkół w Birmingham w Wielkiej Brytanii pakistańscy rodzice żądali od dyrekcji, by z Anderton Park Primary School "usunięto białe dzieci" - informowała pod koniec października ub. roku brytyjska prasa. Dyrekcja szkoły zgłosiła sprawę policji.

- Rosnąca grupa mniejszości w Wielkiej Brytanii to jedno z większych wyzwań, jakie stoją przed brytyjskim rządem. Priorytetem musi być zdecydowana promocja zachodnich wartości - mówił premier David Cameron.

Dyrektorka szkoły Sarah Hewitt-Clarkson przyznała, że w placówce większość uczniów to muzułmanie. Kiedy w szkole pojawiła się grupa białych dzieci doszło - ze strony uczniów i rodziców - do incydentów na tle rasistowskim.

Władze szkoły oświadczyły, że muzułmanie domagali się "usunięcia białych dzieci ze szkoły". Pochodzący z Pakistanu ojciec jednego z uczniów, jak relacjonuje dyrektorka, zażądał tego w imieniu społeczności muzułmańskiej.

- Gdybym to ja był tu dyrektorem to umieściłbym te białe dzieci w białych ławkach w rogu klasy wraz z białymi nauczycielami i trzymał z daleko od reszty uczniów (...) Powinna się pani ich pozbyć, tego oczekuje społeczność muzułmańska - miał oświadczyć w rozmowie z dyrektorką. W odpowiedzi kobieta wprost zarzuciła mężczyźnie bycie rasistą.

Władze szkoły zgłosiły sprawę policji. Jednocześnie nauczycielka zrelacjonowała prasie inne przykłady skandalicznych zachowań rodziców. W rozmowie z dziennikarzem "The Sunday Times" opowiedziała m.in. o tym, że dziewczynkom zabroniono uczestniczenia w zajęcia z tenisa. Powodem sporu był fakt, że zajęcia te prowadzi mężczyzna.

Cameron: to brytyjskie wartości są tu priorytetem

Szef brytyjskiego rządu stwierdził, że priorytetem musi być bardziej zdecydowana promocja zachodnich wartości.

W 2014 r. zapowiedział, że w każdej brytyjskiej szkole mają zostać wdrożone "brytyjskie wartości", które zawarte zostały w Wielkiej Karcie Swobód. W 2015 roku mija 800 lat od wprowadzenia dokumentu przez króla Jana bez Ziemi. - Wielka Karta Swobód to dokument niezmiernie ważny dla Wielkiej Brytanii. Dokument ten uważam za podstawę naszych praw i wolności obywatelskich - podkreśla.

Wielka Karta Swobód została wydana pod naciskiem możnowładztwa, wzburzonego królewską samowolą.

Muzułmanie z kolei coraz częściej przedstawiają projekty tworzenia szkół i programu nauczania dla muzułmańskich dzieci w oparciu o zasady swojej religii.

- Prowadzona od 30 lat polityka wielokulturowości nie sprawdziła się, szczególnie w przypadku muzułmanów - stwierdził Cameron w jednej z głośno komentowanych wypowiedzi z 2011 r. - Zakładano, że ludzie o różnym zapleczu religijnym, kulturowym czy etnicznym będą żyli obok siebie zgodnie i w pokoju. Nie widzę jednak spodziewanych rezultatów. Zwłaszcza w przypadku liczącej 2,4 mln ludzi społeczności brytyjskich muzułmanów (...) Brytyjczycy muszą bronić swojej tożsamości - ocenił.

- Musimy powiedzieć jasno, że ekstremizm islamski i islam to nie to samo - mówił odnosząc się do słów Camerona Faisal Hanjra z Muzułmańskiej Rady Wielkiej Brytanii.

...

Ci bliżsi kulturowo brytyjczykom niż Polacy. Robią to co Brytyjczycy robili kiedyś im. Narzucają swoje. Czyli po brytyjsku. Faktycznie Polska to zaprzeczenie takich metod.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:29, 08 Maj 2015    Temat postu:

W. Brytania: szef UKIP Nigel Farage rezygnuje ze stanowiska

Przywódca eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage ustąpił ze stanowiska po swej porażce w czwartkowych wyborach parlamentarnych w Welkiej Brytanii.

Farage, który nie dostał się do Izby Gmin, powiedział, że robi sobie wolne na lato. Nie wykluczył jednak, że później będzie ponownie ubiegać się o kierowanie partią. Jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów Farage zapowiedział, że ustąpi z funkcji szefa partii, gdyby nie udało mu się dostać do parlamentu.

Farage przegrał w angielskim okręgu South Thanet z kandydatem Partii Konserwatywnej Craigiem Mackinlayem. W czwartkowym głosowaniu dotychczasowy szef UKIP otrzymał 16 026 głosów, a Mackinlay - 18 848. Farage także w 2005 roku przegrał w tym samym okręgu. Co ciekawe, Mackinlay przed przyłączeniem się do torysów był członkiem UKIP.

W całych wyborach UKIP otrzymał prawie 3,8 mln głosów, ale jego kandydaci zajmowali drugie lub trzecie miejsca w kilkudziesięciu okręgach.

Farage skrytykował ordynację wyborczą w Wielkiej Brytanii, wedle której jego partia mimo zdobycia dużej liczby głosów otrzymała tylko jedno miejsce w Izbie Gmin. Tymczasem, jak mówił, Szkocka Partia Narodowa (SNP) będzie miała 56 mandatów, choć na poziomie krajowym zdobyła 1,4 mln głosów.

Nadszedł czas na przeprowadzenie "prawdziwej reformy politycznej" - podkreślił Farage.

>>>

Zmarnowal swoja szanse. Cala ta kampania antyimigracka byla bez sensu. Dziwne wypowiedzi o Putinie. Zrobil sobie gebe swira...
Wydaje mi sie ze ludzie raczej oczekiwali realisty I ROZSADNEJ ALTERNATYWY a nie pajacowania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:55, 11 Maj 2015    Temat postu:

Wielka Brytania: Nigel Farage pozostaje szefem UKIP

Nigel Farage przegrał w angielskim okręgu South Thanet z kandydatem Partii Konserwatywnej Craigiem Mackinlayem, w tym samym okręgu przegrał także przed 10 laty. Rezygnując z funkcji szefa partii, zrealizował swą obietnicę przedwyborczą - AFP

Nigel Farage, który po porażce w wyborach parlamentarnych zrezygnował w piątek ze stanowiska przywódcy antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), na wniosek Rady Wykonawczej ugrupowania wycofał dziś swą dymisję.

Farage, który przegrał w angielskim okręgu South Thanet z kandydatem Partii Konserwatywnej Craigiem Mackinlayem, w tym samym okręgu przegrał także przed 10 laty. Rezygnując z funkcji szefa partii, zrealizował swą obietnicę przedwyborczą.

- Jestem człowiekiem honoru - podkreślił w piątek eurodeputowany, nie zamykając sobie drzwi przed powrotem do polityki po letnim "odpoczynku" i "refleksji".

- Nigel Farage, jak obiecał, złożył oficjalnie dymisję jako lider UKIP. Głosami członków Krajowej Rady Wykonawczej partia jednogłośnie jej nie przyjęła. Na tej podstawie Nigel Farage wycofał dymisję i pozostaje przewodniczącym UKIP - wyjaśnił w komunikacie szef Komitetu, Steve Crowther.

Podkreślił, że w wyniku reelekcji konserwatywnego premiera Davida Camerona kampania na rzecz referendum w sprawie uczestnictwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej faktycznie "się rozpoczęła" i UKIP "potrzebuje swej najlepszej ekipy z Nigelem na czele".

Partia Niepodległości, zwycięzca w eurowyborach w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku, mimo zdobycia w czwartkowym głosowaniu dużej liczby głosów (3,8 mln - ok.13 proc.) uzyskała jedynie jedno miejsce w Izbie Gmin.

...

Raz na wozie raz pod wozem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:42, 12 Maj 2015    Temat postu:

Wlk.Brytania: spór o ordynację wyborczą
12 maja 2015, 02:23
Liderzy dwóch największych przegranych w niedawnych wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii kwestionują ordynację wyborczą. Nigel Farage z UKIP i przywódczyni Zielonych Natalie Beckett wzięli dziś udział w powyborczej dyskusji w zaimprowizowanym przez BBC plenerowym studiu telewizyjnym na trawniku przed Parlamentem.

Beckett i Farage nie zgadzają się niemal w żadnej kwestii politycznej - poza tą jedną: Jak to możliwe, że Szkocka Partia Narodowa zebrała półtora miliona głosów i zgarnęła 56 miejsc w Izbie Gmin? A oni tymczasem mają po jednym pośle, choć na UKIP i Zielonych głosowało w sumie 5 milionów wyborców.

- To jest zbankrutowany system, po prostu nie działa - określił jednomandatową, większościową ordynację wyborczą Nigel Farage. Postuluje on system dwóch głosów - na konkretnych posłów w jednomandatowych okręgach i na listy partyjne. - Niemcy - dodał - mają ten system od lat i permanentne rządy koalicyjne, ale nikt przecież nie powie, że mają złe rządy.

Natalie Beckett wezwała do ogólnonarodowej dyskusji o funkcjonowaniu demokracji i parlamentu: "Ludzie są bardzo rozczarowani systemem, który zmusza ich do głosowania na mniejsze zło. W Parlamencie nic się nie zmieniło, odkąd kobiety dostały prawo głosu w 1918 roku. A to będzie niedługo sto lat" - powiedziała przywódczyni brytyjskiej Partii Zielonych.
...

Jednomandatowki okazały się patologia Smile W Brytanii chcą odejść w Polsce będą wprowadzać SmileSmileSmile Ale odlot:-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:00, 03 Sty 2016    Temat postu:

Próba zamachu na Nigela Farage'a czy wypadek? Tajemniczy incydent na drodze we Francji

Nigel Farage - OLI SCARFF / AFP

Ktoś przygotował zamach na życie Nigela Farage'a? Do dziwnego incydentu doszło pod koniec października ubiegłego roku w pobliżu Dunkierki we Francji. Podczas jazdy odcinkiem drogi, na którym trwały roboty drogowe, z jego samochodu odpadło jedno z kół. Później okazało się, że śruby we wszystkich czterech kołach jego volvo były poluzowane.

- Gdy jechałem tym odcinkiem drogi, to nagle poczułem, że tracę kontrolę nad samochodem. Zwolniłem, włączyłem światła awaryjne i wtedy, nagle, odpadło jedno z kół. Zatrzymałem samochód, wysiadłem i od razu przeskoczyłem za barierki. Chciałem uniknąć jadących samochodów i ciężarówek - przytacza jego relację brytyjski dziennik "Daily Mail".
REKLAMA


Francuska policja, która pojawiła się na miejscu powiedziała Farage'owi, że nie jest rzeczą normalną, by śruby były poluzowane we wszystkich czterech kołach. Ich zdaniem, nie był to przypadek, a czyjeś celowe działanie. Sam lider UKIP przyznaje, że w ostatnich latach wielokrotnie otrzymywał pogróżki. Farage nie wie też, kto mógłby stać za ewentualną próbą zamachu na jego życie.

Nigel Farage to brytyjski polityk i lider przewodniczący Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Na czele ugrupowania stoi od 2010 roku. UKIP jest partią populistyczną i eurosceptyczną, a jej lider - słynie z mocny i ostrych słów, także w odniesieniu do liderów UE. W przeszłości zasłynął kontrowersyjnymi wypowiedziami skierowanymi do Hermana van Rompuy'a czy Donalda Tuska.

Od 1999 Farage nieprzerwanie roku zasiada w Parlamencie Europejskim. W 2013 poprowadził swoją partię, UKIP, do trzeciego miejsca w wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Między innymi za to osiągnięcie "The Times" uznał go w 2014 roku Brytyjczykiem Roku.

...

Jestem zaniepokojony stanem demokracji na Zachodzie w UE. Trzeba ich objac specjalnym nadzorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:23, 24 Cze 2016    Temat postu:

Nigel Farage: to zwycięstwo porządnych ludzi przeciwko bankom i korporacjom
wyślij
drukuj
adom, bz | publikacja: 24.06.2016 | aktualizacja: 09:07 wyślij
drukuj
Nigel Farage przemawia po ogłoszeniu wyników (fot. TVP Info)
– To jest zwycięstwo zwykłych, porządnych ludzi; zwycięstwo przeciwko wielkim bankom i korporacjom. Jestem dumny z tych wszystkich, którzy mieli odwagę w ten sposób zagłosować – powiedział po ogłoszeniu wyników referendum Nigel Farage, lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Zaznaczył, że „23 czerwca powinien być narodowym świętem niepodległości”.

Brytyjczycy wybrali Brexit. Są oficjalne wyniki
Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską. Za Brexitem opowiedziało się 51,9 proc. głosujących (17 410 742 osób), za pozostaniem było 48,1 proc. (16 141 241). Frekwencja wyniosła 72,2 proc.

Radości po ogłoszeniu wyników nie krył Nigel Farage, lider UKIP. Podkreślił, że „ważne jest teraz nie tylko to, co dzieje się w Wielkiej Brytanii, ale to, co dzieje się w całej Europie”. – Partie eurosceptyczne nie mówiły wcześniej w ogóle o wyjściu z UE. Teraz mówią o tym coraz częściej, chociażby w Holandii – mówił Farage.

„Unia Europejska umiera?”

– Unia Europejska nie działa, Unia umiera. Zapoczątkowaliśmy powrót do Europy niezależnych, suwerennych krajów, które są przyjaciółmi, które handlują ze sobą, ale nie mają wspólnej flagi i wspólnego rządu – podkreślał Nigel Farage.
#wieszwiecej | Polub nas
Lider UKIP mówił, że Wielka Brytania potrzebuje teraz rządu na miarę Brexitu. – Potrzebujemy rządu, który przeprowadzi na serio negocjacje naszych relacji handlowych; rządu, który nie dogada się po prostu, tylko wywalczy to, co Wielka Brytania powinna dostać – mówił.

Zaznaczył, że „23 czerwca powinien być narodowym świętem niepodległości”.
TVP Info

...

To samo pomyslalem. Dzien Niepodleglosci. Nowe swieto. Jest to tez wielkie swieto demokracji. Zwyciestwo demokracji referemdalnej nad zakulisowymi matactwami tyranow przez nikogo nie wybranych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:27, 24 Cze 2016    Temat postu:

Nigel Farage: Unia Europejska się rozpada i umiera. Być może kolejne państwa opuszczą ten twór
Dodano dzisiaj 15:10 /0 0
Nigel Farage oraz zwolennicy Brexitu / Źródło: Newspix.pl / fot. ABACA
– W końcu jesteśmy wolni. Możemy sami zawiązywać porozumienia handlowe, możemy sami decydować o tym co będzie dla nas dobre. Opuszczamy fałszywą unię polityczną i w XXI wieku w końcu możemy powiedzieć, że jesteśmy wolni i niezależni. To wielki dzień dla naszego kraju. Niech żyje niepodległość! – mówił lider eurosceptycznej partii UKIP po ogłoszeniu wyników czwartkowego referendum ws. przyszłości Wielkiej Brytanii w UE.

Według brytyjskiego polityka o tym, że niemal 17 milionów obywateli Wysp Brytyjskich poparło Brexit zadecydowały kwestie nierówności między bogatymi i biednymi oraz „postępująca fala migracji”. – Jestem niesamowicie szczęśliwy. Mam nadzieję, że kolejnym efektem tego głosowania nie będą tylko zmiany w Wielkiej Brytanii, ale przede wszystkim w całej Europie. Unia Europejska się rozpada i umiera. Być może zbliżamy się do kolejnego, realnego wyjścia, być może kolejne państwa opuszczą ten twór – mówił Nigel Farage sugerując, że „następnymi państwami, które będą mogły chcieć zorganizować referenda mogą być Szwecja, Dania, Austria oraz Włochy”.


We've got our country back. Thanks to all of you. #IndependenceDay
— Nigel Farage (@Nigel_Farage) 24 czerwca 2016
„Mam nadzieję, że zwycięstwo doprowadzi nas do Europy suwerennych państw”

Zdaniem lidera UKIP wynik referendum to zwycięstwo całej Europy, ponieważ „może być krokiem milowym pozwalającym na zakończenie tego nieudanego i fałszywego projektu jakim jest Unia Europejska”. – Mam nadzieję, że zwycięstwo doprowadzi nas do Europy suwerennych państw, handlujących ze sobą, zaprzyjaźnionych, współpracujących. Pozbądźmy się flagi, hymnu i całej tej brukselskiej biurokracji – powiedział.
„Potrzebujemy nowego rządu, który jak najszybciej wyprowadzi nas z UE ”

Podczas przemówienia pod siedzibą premiera przy Downing Street 10, David Cameron oświadczył, że ustępuje ze stanowiska premiera. - Jestem dumny, że mogłem być premierem tak wspaniałego kraju. Wola wyborców musi zostać uszanowana, ale ja nie mogę być dłużej kapitanem statku, który obrał inny kurs niż ten, który ja wyznaczyłem - wyjaśnił. – Potrzebujemy nowego rządu, który jak najszybciej wyprowadzi nas z UE – tłumaczył Farage dodając, że przyszłym szefem rządu„ powinien być ktoś z konserwatystów i działaczy kampanii na rzecz wyjścia z UE”. – W walce o stanowisko szefa rządu mogliby stanąć Michael Gove, Boris Johnson, czy Liam Fox – ocenił. Zdaniem polityka decyzja o dymisji przez Camerona była„ bardzo słuszna”. „To dobry człowiek, ale po złej stronie” stwierdził Farage.


It's right that David Cameron has gone. Not a bad man just on the wrong side of the argument.
— Nigel Farage (@Nigel_Farage) 24 czerwca 2016

/ Źródło: Reuters, Independent

...

Tak to kolejny etap kasacji UE. Pierwszym bylo bankructwo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:46, 28 Cze 2016    Temat postu:

Farage: kiedyś się ze mnie śmialiście. Teraz się nie śmiejecie, a ja tak
po/
2016-06-28, 12:50
- Wielka Brytania nie będzie ostatnim krajem, który wystąpi z Unii Europejskiej - ocenił we wtorek w europarlamencie lider brytyjskich eurosceptyków Nigel Farage. Jego zdaniem UE powinna zawrzeć z Wielką Brytanią wzajemnie korzystne porozumienie handlowe.


Świat
"Dziwię się, że jeszcze tu jesteście"....

Świat
Prawdopodobny następca Camerona: nowe...

Świat
Lider brexitowców przyznał: sztandarowa...

- Zabawne, prawda? Gdy 17 lat temu zapowiedziałem, że poprowadzę kampanię na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, śmialiście się ze mnie. Teraz się nie śmiejecie, a ja tak. Powodem waszej złości jest to, że wypieracie to, iż wasz projekt polityczny i waluta ponosi porażkę - powiedział Farage, którego wystąpienie przerywano okrzykami z sali, a nawet gwizdami.



Jego zdaniem w brytyjskim referendum "zwykli ludzie powiedzieli, że chcą odzyskać swój kraj, swoje akweny połowowe, i swoje granice".



Apel o rozsądną współpracę



- Chcą być niepodległym, zwyczajnie rządzonym krajem - dodał szef Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). - Dajemy nadzieję demokratom na Zachodzie Europy. Wielka Brytania nie będzie ostatnim krajem, który wystąpi z UE - stwierdził.



Zdaniem Farage'a rząd w Londynie nie powinien zbyt długo zwlekać z uruchomieniem procedury wystąpienia z UE. Podkreślił jednak, że Wielką Brytanię i UE łączą więzi handlowe, na których korzystają obie strony. - Bądźmy pragmatyczni, dorośli i realistyczni. Podpiszmy sensowną umową handlową - zaapelował Farage.



"Pozwólcie nam iść swoją drogą"



- Wielka Brytania będzie waszym najlepszym przyjacielem na świecie, ale pozwólcie nam iść swoją drogą i realizować globalne ambicje - dodał.



Zadowolenia z wyniku brytyjskiego referendum nie kryła też liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen.



- To może być najważniejsze wydarzenie na naszym kontynencie od chwili upadku muru berlińskiego. To sygnał wolności dla świata (...) i policzek dla europejskiego systemu - powiedziała.



Schulz: zachowujecie się jak UKIP

Gdy podczas przemówienia Nigela Faragea, większość europosłów buczała i uniemożliwiała mu dokończenie przemówienia, o spokój zaapelował prowadzący obrady przewodniczący PE Martin Schulz.



- Koleżanki i koledzy, rozumiem wasze poruszenie, ale zachowujecie się tak jak zwykle w tej sali zachowuje się UKIP, więc proszę się kontrolować - powiedział.



europarl.europa.eu, polsatnews.pl, PAP, EBS PLUS

...

Smiali sie jak glupi do sera. Ten sie smieje kto sie smieje OSTATNI SmileSmileSmileSmile Czyli my teraz:-) Zreszta prawda jest taka ZE BRYTANIA BYLA TRZYMANA W UE NA SILE! Gdy w 2003 przyjezdzal do Łodzi Bukowski mowil ze gdyby bylo referendum to by wyszli. DLATEGO GO NIE ROBILI! BRUKSELSKIE BYDLAKI! TEGO MEDIA WAM NIE POWIEDZA! Przekaziory belkocza jakby cos nie wiadomo jak i dlaczego sie stalo... KLAMSTWO! TO OBECNOSC W UE BYLA PATOLOGIA I GWALTEM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:37, 04 Lip 2016    Temat postu:

Farage zrezygnował z przewodniczenia eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa
po/dro/
2016-07-04, 11:33
Nigel Farage ogłosił w poniedziałek, że ustępuje ze stanowiska po "osiągnięciu celu, jakim było wygranie referendum ws. Brexitu". To Farage przekonywał Brytyjczyków, że 350 mln funtów trafiające tygodniowo z Wlk. Brytanii do UE, pozostanie w krajowej służbie zdrowia. Po referendum przyznał, że to "pomyłka". Jak powiedział utrzyma mandat europosła, aby nadzorować negocjacje ws. wyjścia kraju z UE.
PAP/EPA/Julien warnand

Świat
Farage: kiedyś się ze mnie śmialiście. Teraz...

Na konferencji prasowej oznajmił, że jego celem było wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z UE i "misja ta została wypełniona".



- Nigdy nie byłem i nigdy nie chciałem być zawodowym politykiem. Celem pozostawania przeze mnie w polityce było wydostanie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - wyjaśnił. Jak dodał, uważa za słuszne ustąpienie obecnie ze stanowiska lidera UKIP.



"Chcę z powrotem mojego życia"



- W czasie kampanii referendalnej mówiłem: "Chcę mojego kraju z powrotem". Dziś mówię: "Chcę z powrotem mojego życia" - mówił Farage.



Podtrzymał zarazem pogląd, że nowy brytyjski premier powinien pochodzić z obozu zwolenników wyjścia kraju z UE, ale odmówił poparcia konkretnego kandydata. Za faworytkę uchodzi minister spraw wewnętrznych Theresa May, która była jednak zwolenniczką pozostania Wielkiej Brytanii we Wspólnocie.



"Będę nadal wspierał partię"



52-letni Nigel Farage oświadczył także, że utrzyma mandat w Parlamencie Europejskim, aby nadzorować proces negocjacji wyjścia Wielkiej Brytanii z UE po referendum z 23 czerwca. - Będę nadal wspierał partię i jej nowego przywódcę, będę z bardzo bliska obserwować proces negocjacji w Brukseli i od czasu do czasu zabierać głos w Parlamencie Europejskim - kontynuował.



Farage nie po raz pierwszy rezygnuje z kierowania partią, którą współtworzył w 1993 roku. Liderem UKIP był przez większość minionych ośmiu lat; ustąpił na krótko w 2009 roku, po czym w kolejnym roku został ponownie wybrany na stanowisko. Do dymisji podał się także, gdy w wyborach parlamentarnych w maju 2015 roku nie zdołał uzyskać mandatu, ale władze partii odrzuciły jego rezygnację z funkcji przewodniczącego.

Po czerwcowym referendum w sprawie Brexitu, w którym blisko 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem kraju z UE, premier David Cameron zapowiedział dymisję, by nowy szef rządu mógł formalnie rozpocząć i później nadzorować procedurę wystąpienia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Cameron bezskutecznie apelował w kampanii do rodaków o głosowanie za pozostaniem w UE.

PAP

...

Godne szacunku! Iluz to potrafi odejsc z polityki. Taki Churchill zostal wylany przez wyborcow gdy chcial jeszcze. A tu zwyciezyl i odchodzi! Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:24, 17 Sie 2016    Temat postu:

Nawoływał do Brexitu, a teraz stara się o niemieckie obywatelstwo? "Nie wasz interes"
Dodano dzisiaj 09:54 5

Nigel Farage / Źródło: Newspix.pl / ABACA
Były lider brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage został zauważony w kolejce do niemieckiej ambasady. Odmówił udzielenia komentarza w tej sprawie.

Brytyjski europoseł zasłynął tym, że wyprowadzenie swojego kraju z Unii Europejskiej potraktował jako misję. Kiedy już udało mu się przekonać rodaków do przegłosowania Brexitu, usunął się na drugi plan. – Celem mojej obecności w polityce było wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – oświadczył niedawno. Stąd zrozumiała złość Brytyjczyków, którzy dostrzegli polityka w ambasadzie Niemiec w Londynie.

"Pewnie zorientował się, jak bardzo nas załatwił, a teraz szybko stara się o podwójne obywatelstwo" – pisał jeden ze świadków na Facebooku. "Najlepsza część to ta, kiedy przy okienku tłumaczył się z braku odpowiednich dokumentów: „jak mogliście zauważyć, byłem ostatnio trochę zajęty” . Przepraszam, ale czym zajęty? Od czasu referendum praktycznie zniknął" – zauważyła obywatelka Wielkiej Brytanii.


Farage poproszony o komentarz przez portal Buzzfeed, odpowiedział: "to nie jest wasz interes". Polityka podejrzewa się o chęć uzyskania podwójnego obywatelstwa dla siebie, lub swoich dzieci. Jego żona Kirsten Mehr pochodzi z Niemiec.

...

Przeciez nke emigruje. Chce tylko miec wygodne poruszanie sie. Ale dlaczego wybral Niemcy? Pewnie tam najlatwiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:03, 18 Sie 2016    Temat postu:

MA ZONE Z NIEMIEC! NIE DOCZYTALEM! TO CO PIEPRZYCIE BEZ SENSU! PRZECIEZ MA TAM RODZINE TO MUSI JEZDZIC! IMBECYLE MEDIALNE!
Widzicie jak manipuluja. Tak jakby ni z tego ni z owego emigrowal do Niemiec. A tam jest rodzina zony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:44, 13 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory prezydenckie w USA 2016
Farage spotkał się z Trumpem. "Mieli wreszcie czas, aby porozmawiać o wolności i zwyciężaniu"
Farage spotkał się z Trumpem. "Mieli wreszcie czas, aby porozmawiać o wolności i zwyciężaniu"

Dzisiaj, 13 listopada (07:25)
Aktualizacja: 56 minut temu

Główny orędownik wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej Nigel Farage przybył w sobotę do Nowego Jorku, aby porozmawiać ze zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA Donaldem Trumpem. Szefowa kampanii wyborczej Trumpa, Kellyanne Conway potwierdziła, że obaj politycy się spotkali. "Myślę, że dobrze się czuli w swoim towarzystwie. Mieli wreszcie czas, aby porozmawiać o wolności i zwyciężaniu, a także o tym, co to oznacza dla świata" – powiedziała agencji Reutera.


Jesteśmy tutaj w charakterze turystów - zażartował były lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), gdy wsiadał do windy w wieżowcu Trumpa przy 5 Avenue w Nowym Jorku, a reporterzy próbowali z nim porozmawiać. Po spotkaniu Brytyjczyk napisał na Twitterze, że Trump "był odprężony i pełen świetnych pomysłów". Jestem pewien, że będzie dobrym prezydentem - zaznaczył. W ocenie Farage'a poparcie Trumpa dla relacji brytyjsko-amerykańskich "jest szczególnie silne". To jest człowiek, z którym możemy robić biznes - podkreślił z uznaniem.

Farage, który po brytyjskim referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej ustąpił ze stanowiska prezesa partii, ale wciąż pozostaje deputowanym do Parlamentu Europejskiego, napisał również na Twitterze, że Donaldowi Trumpowi najbardziej spodobała się podsunięta przez Farage'a idea ponownego umieszczenia w Gabinecie Owalnym popiersia Winstona Churchilla, usuniętego przed ośmiu laty na polecenie Baracka Obamy.

Informacja o usunięciu popiersia Churchilla z głównego salonu Białego Domu została z przykrością odnotowana przez Brytyjczyków i stała się powodem krytyki w brytyjskich mediach. W kwietniu b.r. Obama wyjaśnił, że popiersie zostało usunięte, aby znaleźć godne miejsce dla rzeźby przedstawiającej Martina Luthera Kinga, "co w przepełnionym popiersiami Gabinecie Owalnym wcale nie było łatwe".
"Możecie pokonać sondaże, pokonać komentatorów, pokonać Waszyngton"


Pod koniec sierpnia Farage wystąpił wspólnie z Donaldem Trumpem na spotkaniu z wyborcami w Jackson, w stanie Missisipi. Nie wezwał tam wprost do głosowania na Trumpa, ale wyraźnie dał do zrozumienia amerykańskim wyborcom, kogo powinni poprzeć.

Jeśli chcecie zmiany w tym kraju, lepiej włóżcie buty i zacznijcie prowadzić kampanię. I pamiętajcie, wszystko jest możliwe, jeśli wystarczająca liczba porządnych ludzi gotowa jest wystąpić przeciwko establishmentowi - powiedział. Możecie pokonać sondaże, pokonać komentatorów, pokonać Waszyngton - podkreślił. Porównał też kampanię wyborczą Trumpa do swojej kampanii na rzecz opuszczenia UE przez Wielką Brytanię, mówiąc, że motorem obu była "ludowa armia zwykłych obywateli".

....

To juz lepiej zeglarza Cooka ktory byl dobrym czlowiekiem czy Tolkiena. Churchill byl łotrem choc nie do konca. Bylo w nim dobro to jednak daleko do zachwytu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:27, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Nigel Farage znów na topie. Brexit Party wyprzedza Torysów i Laburzystów

Nowa partia Nigela Farage’a zwycięża w sondażu badającym poparcie brytyjskich głosujących przed zaplanowanymi na 23 maja wyborami do Parlamentu Europejskiego. W zeszłym tygodniu Brexit Party – chociaż działalność partii nie

...

Farage wraca i miazdzy klase polityczna! Brawo! Popieramy! Anglicy nie macie wyjscia! Tylko Brexit Party! Klasa polityczna u was to podli zdrajcy slugusi syjonistow i satanisci! Planuja zaglade bialej rasy i depopulacje. Zeby zostalo was najwyzej 1 milion! Chcecie tego? Chyba widzicie co zrobili z brexitem i nie macie watpliwosci ze to byl celowy sabotaz. Trzeba dopilnowac brexitu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:37, 21 Maj 2019    Temat postu:

Nigel Farage lider partii Brexit dostał milkshakiem

Nigel Farage lider partii Brexit dostał milkshakiem

...

Mowa milosci w wykonaniu przeciwnikow mowy nienawisci. Oczywisty bandtyzm. Nie wolno fizycznie atakowac oponenta! Natomiast oczywiscie gdy koles okaze sie zdrajca zlodziejem i gwacicielem a nadal jest w polityce to wtedy tak. Oczywiscie trzeba pomoc sie go pozbyc.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy