Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Warszawka: Chcemy umierac za Waszyn-gtońsk!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:35, 22 Cze 2014    Temat postu:

- Polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa - tak, według nagrań, opublikowanych przez "Wprost" miał mówić Radosław Sikorski. Minister wypowiadał się o sojuszu również w innych, niewybrednych słowach. Sikorski w rozmowie z Jackiem Rostowskim stwierdził też: "Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość".

...

Nagrania ujawnily tez jak sie okazuje slowa w pozytywnym swietle ukazujace mozliwosci intelektualne klasy politycznej . Te slowa sa dokladnie tym o czym pisze caly czas i moge im tylko przyklasnac . Wskazuja ae kraj odbyl dluga droge i bezmyslne zauroczenie USA wywietrzalo . Co jest pozytywne . Radek najwyrazniej udaje kretyna aby nie draznic niskopoziomowych ,,kolegow" ale widzi szerzej i rozumie wiecej niz reszta . Trudno ocenic to udawanie glupszego bo nie znam intencji . Jesli dla koryta jest to zlo jesli dla kraju to nawet moze byc poswieceniem . Udawanie zreszta jest czeste u ludzi . Szczegolnie w grupie ktora to wymusza aby nie byc soba tylko takim jak inni .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:02, 23 Cze 2014    Temat postu:

Tomasz Nałęcz o słowach szefa MSZ: to tak jakby prymas przyznał się, że jest niewierzący

Jestem ciągle tak zdziwiony, jakbym się dowiedział, że prymas w prywatnej rozmowie powiedział, że jest niewierzący - powiedział Tomasz Nałęcz. Prezydencki doradca skomentował ujawnione przez "Wprost" stenogramy z rozmową Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim.

Szef MSZ miał powiedzieć, że "polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty, jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa". Prezydencki doradca mocno skrytykował wypowiedź Sikorskiego. - Przy polskim położeniu geopolitycznym, przy polskiej historii, niedocenianie sojuszu polsko-amerykańskiego jest bardzo niemądre - powiedział Nałęcz.

Pytany, czy Sikorski powinien podać się do dymisji, prezydencki doradca powiedział, że szef MSZ "powinien popatrzeć w lustro i zadać sobie pytanie, jak na jego miejscu zachowałby się minister spraw zagranicznych cywilizowanego kraju".

...

Ale odlot . Nalecz kompromituje PO SmileSmileSmile Wyszedl z niego negryzm... Za takie cos dymisja ? Chyba was porabalo . Ilez takich przeciekow na swiecie bylo . I to personalnie uderzajacych i nikogo nie usuwaja . To bylo calkiem grzeczne . Czyz USA zglosily jakikolwiek protest ? By sie tylko osmieszyli . Irak sie wali terrorysci podnosza leb oni naprawde maja problemy a wam sie zdaje ze jakies zdanie prywatne mogloby ich teraz choc minute zajmowac SmileSmileSmile Strasznie niekompetetni goscie sa w Polsce na stanowiskach .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:05, 23 Cze 2014    Temat postu:

David Kramer: rozmowa Sikorskiego z Rostowskim bez wpływu na relacje Polski z USA

- Nie wyobrażam sobie, aby treść ujawnionej rozmowy miała poważny wpływ na nasze dwustronne stosunki. One są zbyt silne - ocenia David Kramer komentując treść nagranej rozmowy pomiędzy Radosławem Sikorskim a Jackiem Rostowskim. Kramer, były zastępca sekretarza stanu USA, podkreśla w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej": wielu polskich polityków, w prywatnych rozmowach, wyraża niezadowolenie z relacji USA z Polską.

- Rozumiem frustrację Radosława Sikorskiego stanowiskiem Waszyngtonu, szczególnie, że ta rozmowa została nagrana pół roku temu. Od tego czasu nasze relacje poprawiły się - komentuje Kramer. - Przez poprzednie lata amerykańska administracja nie poświęcała wystarczającej uwagi Europie - przyznaje Kramer i podkreśla, że ta postawa uległa zmianie pod wpływem wydarzeń na Ukrainie.

Ameykański polityk uważa, że rozmowa prywatna nie może na nowo definiować stosunków na arenie międzynarodowej. - Amerykańscy i europejscy politycy rozumieją, że słowa Sikorskiego zostały wypowiedziane w trakcie prywatnej rozmowy, nie były przeznaczone dla opinii publicznej - podkrśla.

- Ludzie mogą oczekiwać pewnego stopnia prywatności, aby móc wyrazić osobiste poglądy. Amerykańscy politycy także mówią prywatnie rzeczy, których nigdy by nie powiedzieli publicznie. Każdy tak robi - dodaje Kramer.

W rozmowie z ambasadorem USA w Polsce, Sikorski może wyjaśnić treść nagrań, ale niekoniecznie inicjować musi ją polski minister - zaznacza. - Nasze kraje mają do rozwiązania wiele ważnych spraw.

...

Takie jest stanowisko USA CALKOWITE ZROZUMIENIE ! I INNE BYC NIE MOZE ! Tak wiec skonczmy medialne pieprzenie jak to rozpadl sie sojuszy z USA itp . Nie musicie podkladac mikrofonu imbecylom z PiS ktorzy wyrzyguja jakies brednie o tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:21, 24 Cze 2014    Temat postu:

Rzeczniczka Departamentu Stanu: taśmy nie zaszkodzą naszej współpracy z Sikorskim

- Stany Zjed­no­czo­ne i Pol­skę łączy nie­wia­ry­god­nie silny so­jusz, opar­ty na wspól­nych war­to­ściach - po­wie­dzia­ła rzecz­nicz­ka De­par­ta­men­tu Stanu Marie Harf, py­ta­na o ko­men­tarz ws. afery pod­słu­cho­wej w Pol­sce. Na jed­nym z na­grań mi­ni­ster Ra­do­sław Si­kor­ski miał po­wie­dzieć, że so­jusz z USA jest "nic nie­war­ty".

Rzecz­nicz­ka De­par­ta­men­tu Stanu USA, spy­ta­na o moż­li­wo­ści współ­pra­cy z Si­kor­skim po tej wy­po­wie­dzi, pod­kre­śli­ła, że nie może po­twier­dzić au­ten­tycz­no­ści taśm, ale ad­mi­ni­stra­cja ame­ry­kań­ska nie prze­wi­du­je ochło­dze­nia re­la­cji z mi­ni­strem i pol­skim rzą­dem.

>>>

Kolejny raz potwierdzaja . W istocie to obciachowa jest Warszawka ktora bredzi ze jakis tam przeciek moglby zmienic polityke zagraniczna calych krajow . Nie mowiac juz o tym ze RADEK NIKOGO NIE OBRAZAL tylko WYRAZAL OCENE SYTUACJI . Pomijajac bluzgi oczywiscie . Gdyby nie bylo wulgaryzmow to w ogole nie bylo by o czym mowic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:50, 07 Lip 2014    Temat postu:

Zacięta polemika na temat Polski. "The National Interest" odpowiada naszemu ambasadorowi w USA

Wciąż nie milkną echa kontrowersyjnej wypowiedzi Radosława Sikorskiego o sojuszu z USA. Ożywiona dyskusja rozgorzała na łamach prestiżowego magazynu "The National Interest", gdzie jeden z publicystów wdał się w zaciętą polemikę z polskim ambasadorem, po raz kolejny dowodząc, że Waszyngton nie ma żadnego interesu w sojuszu militarnym z naszym krajem.

Przypomnijmy, że krótko po tym, jak "Wprost" opublikował fragmenty nagranej rozmowy szefa polskiego MSZ z ministrem finansów Jackiem Rostowskim, na stronie internetowej "The National Interest" ukazał się krytyczny artykuł pióra Douga Bandowa, eksperta z libertariańskiego think thanku Cato Institute.

Sikorski powiedział, że "polsko-amerykański sojusz to jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa". - ..., skonfliktujemy się z Niemcami, Francuzami... Bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy - mówił minister spraw zagranicznych. W odpowiedzi Bandow stwierdził, że frajerem nie jest Polska, a Waszyngton, który - jego zdaniem - nie ma żadnego interesu, by wiązać się z nami sojuszem militarnym i tym samym ryzykować wojnę z Rosją.

Polski ambasador odpowiada

Na tym się jednak nie skończyło. Nieprzychylny artykuł Bandowa wywołał reakcję polskiego ambasadora w Waszyngtonie Ryszarda Schnepfa, który polemicznym tekście przesłanym magazynowi "The National Interest" odpierał jego zarzuty.

Schnepf dowodził, że Polska zasługuje na uwagę USA, bo jest ich bliskim i zaangażowanym sojusznikiem. Przypominał udział naszych rodaków - Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego - w amerykańskiej wojnie o niepodległość, wkład polskich imigrantów w rozwój Stanów Zjednoczonych, a także braterstwo broni, począwszy od II wojny światowej, po Irak i Afganistan.

Wskazywał na łączące nas wartości. "Gdziekolwiek słyszymy wezwanie do demokracji, wolności i praw człowieka, Polacy jednoczą się z amerykańskimi przyjaciółmi i pozostają wierni naszej słynnej przysiędze 'Za wolność waszą i naszą'" - podkreślał Schnepf. I dowodził, że aby być wiarygodnym sojusznikiem, Polska przeznacza na obronność coraz większe środki - w relacji do PKB więcej niż większość krajów NATO. Polski ambasador przypomniał również o rozpoczętym programie modernizacji armii, wartym miliardy dolarów.

Kontratak amerykańskiego publicysty

Na odpowiedź Schnepf nie musiał długo czekać. W ripoście na jego artykuł Bandow napisał z przekąsem, że polski ambasador ma "ciężką pracę", bo musi udobruchać amerykańskie władze po tym, jak "jego szef w Warszawie nazwał sojusz z USA bezwartościowym". I stwierdza dalej, iż dyplomata udowodnił, że Polacy i Amerykanie są przyjaciółmi, ale jest o wiele mniej przekonujący w tłumaczeniu, dlaczego "Waszyngton powinien rozszerzyć gwarancję bezpieczeństwa dla Warszawy, narażając amerykańskich obywateli na ryzyko wojny, która może być tego skutkiem".

Publicysta "The National Interest" ocenia, że po zakończeniu zimnej wojny amerykańscy politycy traktowali NATO mniej jako sojusz militarny, a bardziej jak "klub towarzyski", przyjmując do niego szereg krajów postkomunistycznych, mimo że USA nie miały w tym żadnego interesu, a sporo ich to kosztowało.

"Przyjaźń i wzajemne zaufanie", o których pisze polski ambasador, to nie to samo co "interes strategiczny" - uważa Bandow i podkreśla, że Polska nigdy nie była ważna dla bezpieczeństwa USA: ani w czasie zimnej wojny, ani tym bardziej teraz, gdy Rosja jest o wiele mniejszym zagrożeniem niż ZSRR.

Dalej autor argumentuje, że jeśli Stany Zjednoczone miały jakiś historyczny dług wobec Polski, to został on spłacony z nawiązką w postaci amerykańskiego wsparcia polskiej transformacji po 1989 roku. A na pewno nie może być usprawiedliwieniem dla podejmowania ryzyka nuklearnej wojny z Moskwą.

"Polska chce, by USA odwalały za nią robotę"

Jeżeli chodzi o nasze zaangażowanie w Iraku i Afganistanie, to publicysta pisze, że "zapewniliśmy marginalne wsparcie w wojnach, w których Ameryka nie powinna uczestniczyć. W zamian za to, Waszyngton ma być gotowy na globalny konflikt z Rosjanami". Zauważa także, że mimo dwóch dekach szybkiego wzrostu gospodarczego zrobiliśmy przez ten czas niewiele, by wzmocnić swoje siły zbrojne, choć jesteśmy "krajem frontowym".

"Oczywiście to do Polski należy decyzja, jak dużego wojska potrzebują. Ale jeśli Polacy rzeczywiście są zaniepokojeni perspektywą rosyjskiej agresji lub nacisków, powinni robić o wiele więcej. Zamiast tego, chcą, by robiła to za nich Ameryka (...)" - czytamy na stronie internetowej "The National Interest".

Podsumowując, Bandow pisze, że sympatia do poszczególnych nacji czy wspólne wartości nie są wystarczającym powodem, by robić z "amerykańskich 18-latków osobistych ochroniarzy innych narodów, przy okazji doprowadzając Waszyngton do bankructwa". Jego zdaniem USA powinny angażować się militarnie jedynie tam, gdzie w grę wchodzą ich fundamentalne, żywotne interesy.

Źródło: "The National Interest", WP.PL

>>>

Kolejny smierdzacy skunks . Te gnoje mnie denerwuja . Po Niemcach Anglii USA to najbardziej zbrodniczy kraj . Imperium zla ... Kiedys eksterminowali Indian teraz rozpowszechniaja na swiecie antycywilizacje . OHYDA ! Po co nam zwiazki z nimi ? Za smierc naszych ludzi OBRAZANIE ! CO ZA BYDLO ! Krowy bylyby wdzieczniejsze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:04, 02 Paź 2014    Temat postu:

Victoria Nuland bardzo krytycznie o pewnych liderach Europy Środkowej

Przedstawicielka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland ostro skrytykowała dzisiaj pewnych liderów Europy Środkowej za pro­mowanie "nieliberalnej demokracji", rozbudzanie nacjonalizmu i ograniczanie wolności prasy przy jednoczesnym korzystaniu z gwarancji NATO.

Nuland, która jest asystentką sekretarza stanu ds. Europy i Eura­zji, wypowiadała się na forum poświęconym współpracy Europy Środkowej i USA, zorganizowanym przez waszyngtoński think tank Center for European Policy Analysis (CEPA).

W swym wystąpieniu Nuland wskazała, że oprócz zewnętrznych zagrożeń, wśród których wymieniła Rosję, w Europie Środkowej istnieją dziś "wewnętrze zagrożenia dla demokracji i wolności".

- Nawet w krajach, które czerpią korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej i NATO, znajdują się liderzy, którzy wydają się zapo­minać o wartościach, na których opierają się te instytucje - doda­ła amerykańska dyplomatka.

- Więc dziś pytam tych przywódców: jak można w nocy spać pod kocem artykułu 5 NATO (o wzajemnej obronie - red.), i promo­wać nieliberalną demokrację w ciągu dnia, poprzez rozbudzanie nacjonalizmu, ograniczanie wolnej prasy i demonizowanie społe­czeństwa obywatelskiego? - zapytała retorycznie.

Nuland nie wymieniała nazwy żadnego konkretnego kraju ani nazwiska żadnego konkretnego lidera.

...

To mamy pelna wolnosc . Mozemy nawet sobie wybrac ustroj ... Liberalna demokracje ... USA pozwalaja nam ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:59, 24 Lis 2015    Temat postu:

"Puls Biznesu": Milionom kont grozi blokada
Wtorek, 24 listopada 2015, źródło:PAP
Kto założył konto w banku, rachunek maklerski, lokatę po 1 lipca 2014 r. powinien teraz uważnie czytać korespondencję, gdyż jego pieniądze mogą zostać zablokowane - ostrzega "Puls Biznesu".


Chodzi o to, że z początkiem grudnia tego roku polska zacznie realizować umowę z USA, dotyczącą ujawniania przez tamtejszych obywateli zagranicznych aktywów do celów podatkowych (FATCA). Porozumienie zakłada przekazanie za ocean danych właścicieli rachunków bankowych, maklerskich, rejestrów TFI czy polis inwestycyjnych, którzy są amerykańskimi rezydentami podatkowymi. Odpowiednie dane resortowi finansów przekażą instytucje finansowe.



Oświadczenia o amerykańskiej rezydencji podatkowej (lub jej braku) klienci mają w nich składać pod rygorem odpowiedzialności karnej. Kto nie odpowie - jego rachunki zostaną zablokowane.

Pytani przez gazetę finansiści obawiają się, że klienci mogą zignorować owe zapytanie, co może spowodować blokadę milionów kont.

...

Co to znowu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy