Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Walczmy o wolność sumienia w germańskiej tyranii!!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:07, 19 Sie 2016    Temat postu:

Jugendamt w końcu zabrał głos: chodzi o dobro noworodka
jak/
2016-08-18, 22:14
Jugendamt interweniuje zawsze, gdy zagrożone jest dobro dziecka - powiedział w czwartek rzecznik urzędu powiatowego Esslingen, Peter Keck, pytany o przyczyny odebrania Polce trzydniowego noworodka. Rodzice krytykują działania urzędu jako bezprawne.
Flickr/i_aoquadrado/CC BY-ND 2.0

Kraj
RPO też zajmie się sprawą trzydniowej córki...

Świat
Pozwolili jej na spotkanie z córką. Polka,...

Świat
Niemiecki urząd odebrał Polce trzydniowe...

W ostatnich tygodniach w jednym z niemieckich szpitali przedstawiciele Jugendamtu odebrali Polce trzydniowe dziecko.



"Podkreślam z całą mocą, że w tym przypadku chodzi wyłącznie o dobro noworodka, a nie o narodowość czy obywatelstwo. Jugendamt jest zobowiązany do oceny ryzyka zagrożenia w przypadku, gdy dostrzeże niebezpieczeństwo dla dobra dziecka, i do podjęcia kroków w celu jego ochrony bądź w celu udzielenia mu pomocy" - powiedział Keck.



Rzecznik urzędu Esslingen zastrzegł, że ze względu na przepisy o ochronie danych nie może ujawnić szczegółów dotyczących tej konkretnej decyzji o otoczeniu noworodka opieką. Jak zaznaczył, sprawą zajmowało się stale dwóch urzędników, aby "zminimalizować groźbę popełnienia błędu".



Rzecznik zauważył, że Jugendamt stara się o utrzymanie kontaktu między rodzicami a odebranym dzieckiem.



Keck wyjaśnił, że w związku ze sprzeciwem rodziców wobec decyzji Jugendamtu o dalszych losach noworodka rozstrzygnie sąd rodzinny. Rozprawa wyznaczona jest na 24 sierpnia.



Polska reakcja



W Ministerstwie Sprawiedliwości na polecenie szefa resortu Zbigniewa Ziobry wszczęto postępowanie w całej sprawie; będzie je nadzorować wiceminister Michał Wójcik - informował rzecznik MS Sebastian Kaleta. Według niego w piątek Wójcik zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości Niemiec o podanie podstawy prawnej odebrania obywatelce polskiej dziecka po porodzie.



Rodzice przesłali polsatnews.pl oświadczenie poniższej treści: "W dwa tygodnie po bezprawnym zabraniu naszego dziecka ze szpitala, niemieccy urzędnicy powiadomili nas o narzuceniu dziecku niemieckiego obywatelstwa wbrew naszej woli, mimo że jesteśmy wyłącznie polskimi obywatelami. Nie mając nadziei na uczciwość po stronie niemieckich urzędników, w głębokiej obawie o rozwój naszego dziecka, prosimy obecnie polski rząd kierowany przez panią premier Beatę Szydło o niezwłoczną ochronę praw naszego dziecka do życia rodzinnego i tożsamości narodowej".



Według rodziców większość zarzutów, stawianych im przez niemieckich urzędników, to "pogłoski z drugiej lub trzeciej ręki, po części już zaprzeczone przez osoby, którym je przypisano". "Remont mieszkania dokonywany, by dostosować go do potrzeb matki z małym dzieckiem, wykorzystano jako pretekst do zarzucenia matce nieporządku w mieszkaniu" - napisali w oświadczeniu.



Zarzutem miało być także to, że "w czasie ciąży matka nie dopatrzyła konsultacji lekarskiej".



Odebrano 40 tys. dzieci



W ubiegłym roku Jugendamty podjęły decyzję o odebraniu rodzicom ponad 40 tys. dzieci, najczęściej ze względu na problemy wychowawcze. Większość interwencji dotyczyła rodzin niemieckich. Oprócz tego urzędy opiekowały się blisko 40 tys. dzieci i nastolatków, którzy przyjechali do Niemiec jako uchodźcy bez rodziców bądź opiekunów.



Działalność niemieckich urzędów jest krytykowana przez część polityków w Polsce oraz polskie media ze względu na kontrowersyjne przypadki odbierania dzieci małżeństwom polsko-niemieckim lub polskim.



Komisja petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła kilka lat temu krytyczny raport w sprawie Jugendamtów. Komisja badała skargi rodziców z różnych państw UE, którzy zarzucali Jugendamtom utrudnianie lub wręcz uniemożliwianie im kontaktu z dzieckiem w przypadkach, gdy sąd orzekł dostęp rodzicielski pod nadzorem.



W Polsce głośne były sprawy rozwiedzionych Polaków mieszkających w Niemczech, którzy skarżyli się, że niemieckie instytucje uniemożliwiały im posługiwanie się językiem polskim w czasie nadzorowanych spotkań z dziećmi. Podobne problemy zgłaszali też rodzice z Francji i Włoch.



W gestii landów



Jugendamty czyli urzędy do spraw dzieci i młodzieży, powstały w latach 20. XX wieku jako instytucja opiekująca się trudną młodzieżą, zdeprawowaną w wyniku wojny. Po dojściu do władzy w 1933 roku naziści włączyli sieć tych placówek do swojego systemu wychowawczego.



Obecnie działalność urzędów do spraw młodzieży znajduje się w gestii niemieckich krajów związkowych (landów). W przypadkach zaniedbania dzieci przez opiekunów lub znęcania się nad nimi, co nierzadko kończy się śmiercią nieletnich, Jugendamty krytykowane są za opieszałość i brak zdecydowania; z drugiej strony zarzuca się im ingerowanie w życie rodzin i naruszanie prywatności.



PAP, polsatnews.pl

...

Jakie tam problemy z 3 tygodniowym dzieckiem? To chyba matka by musiala byc pijana caly dzien zeby jej odebrac bo nawet jak pije duzo to i tak nie znaczy ze lepiej dziecku w placowce zbiorowej. Matka musi szkodzic dziecku aby odebrac. Zadna tam bieda nie jest powodem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:23, 23 Sie 2016    Temat postu:

Niemiecki urząd odebrał Polce dziecko. Dramatyczny apel do polskich władz o pomoc
wyślij
drukuj
akune,az | publikacja: 23.08.2016 | aktualizacja: 13:28 wyślij
drukuj
W środę ruszy proces ws. odebrania Polce noworodka przez niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży (fot. mat. pras)
W Niemczech ruszy w środę proces w sprawie odebrania Polce trzydniowego noworodka przez niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży. Powodem decyzji była „sytuacja materialna” matki. To nie pierwszy taki przypadek, a obowiązujące prawo nie chroni polskich obywateli - alarmuje poznańskie stowarzyszenie „Wolne Społeczeństwo” i zwraca się do polskich władz o pomoc rodzinie.

Jugendamt odebrał polskiej rodzinie dwie dziewczynki. Trafiły do niemieckiej, gdzie były molestowane
W niemieckim szpitalu Esslingen przedstawiciele Jugendamtu odebrali Polsce niemowlę, bo twierdzili, że jego matka nie będzie potrafiła się nim zająć. Do zdarzenia doszło na początku sierpnia.

– W środę powinna odbyć się w Niemczech rozprawa dotycząca opieki nad dzieckiem. Niestety polski rząd dotychczas nie przedstawił swojego stanowiska, dlatego apelujemy i staramy się dotrzeć z tymi apelami do polityków i urzędników. Apelujemy o udzielenie rodzinie pomocy, wsparcia i zajęcie stanowiska przez polski rząd – powiedział Roman Poturalski ze stowarzyszenia „Wolne Społeczeństwo”.

– Szacujemy, że w Niemczech w obecnej chwili prawdopodobnie parę tysięcy polskich dzieci znajduje się pod opieką zastępczą – dodał.

#wieszwiecej | Polub nas

Jak podkreślił, rocznie około parudziesięciu spraw pojawia się w obszarze zainteresowania medialnego albo organizacji społecznych. – W takich przypadkach chodzi przede wszystkim o zabranie dziecka bez uzasadnienia, w sposób brutalny albo sytuację, w której po zabraniu dziecka pod tymczasową opiekę urzędnicy nie chcą dziecka przekazać z powrotem pod opiekę rodziców – zaznaczył.

Będzie petycja

– Ma powstać petycja o prawo do sądu rodzinnego we własnym państwie. Propozycja ta mówi o tym, że miejsce pobytu dziecka będzie ustalane na podstawie pisemnego oświadczenia złożonego przez rodziców – powiedziała Justyna Socha ze stowarzyszenia „Wolne Społeczeństwo”.

Jak dodała, to rozwiąże wiele problemów i spowoduje, że polscy obywatele będą mieli równe prawa w Unii Europejskiej. TVP Info

...

Zachod to bestie. Odbierac dzieci matkom i dawac zbolom...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:08, 24 Sie 2016    Temat postu:

Bywało, że nie jadła", "miała niespłacone raty" i "nie chodziła do lekarza" - to Jugendamt zarzucił Polce, której odebrano niemowlę
jak/
2016-08-24, 11:44
Polsat News dotarł do informacji przekazanej przez Jugendamt sądowi w Kirchheim unter Teck, który dziś zadecyduje o losach córki odebranej Polce trzy dni po urodzeniu. Niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży zarzuca kobiecie, że "nie była przygotowana do życia z dzieckiem", przez jakiś czas nie miała mieszkania i miała nie stawiać się na wizyty u ginekologa, mimo, że miała cukrzycę ciążową.
Pixabay.com/Rainer_Maiores

Świat
Niemiecki urząd odebrał Polce trzydniowe...

Świat
Pozwolili jej na spotkanie z córką. Polka,...

Kraj
Rzecznik Praw Dziecka włącza się w sprawę...

Dziś o godzinie 14:00 odbędzie się niejawna rozprawa dotycząca najbliższej przyszłości kilkutygodniowej Leny, która na początku sierpnia została odebrana w szpitalu matce.



Z informacji przekazanych sądowi w Kirchheim unter Teck przez Jugendamt wynika, że urząd ds. dzieci i młodzieży, który podjął decyzję o odebraniu dziecka, sprawą mieszkającej w Niemczech od 10 lat Polki zainteresował się na wniosek ewangelickiej organizacji ProjuFa, która pomaga osobom ubogim i z problemami mieszkaniowymi. Polka miała zostać objęta opieką (także finansową) ProjuFy jakiś czas temu ze względu na ciężką sytuację życiową.



Z pisma, do którego dotarł Polsat News wynika, że sprawę Polki ProjuFa przekazała Jugendamtowi 26 lipca. Na 28 lipca Jugendamt wyznaczył termin spotkania z kobietą. Jednak ta nie mogła się stawić, gdyż trafiła do szpitala.



Jej córka Lena przyszła na świat 30 lipca. Kilkadziesiąt godzin później w szpitalu pojawili się przedstawiciele Jugendamtu. Jak wynika z dokumentu, nie rozmawiali jednak z matką, tylko skonsultowali się pracownikami kliniki położniczej. Ci mieli stwierdzić, że Polka "nie daje sobie rady".



Opierając się na dokumentacji ProjuFy i opinii szpitala, Jugendamt podjął decyzję o odebraniu dziecka matce, bo "nie można było mieć pewności, że jego dobro zostanie zagwarantowane".



"Nie jadła przez 24 godziny"



Dalej Jugendamt cytując przedstawicieli organizacji ProjuFa zwraca uwagę na to, że "współpraca z kobietą była bardzo trudna", że "nie była w stanie ustalić priorytetów" w związku z oczekiwaniem na dziecko, poza tym, mimo cukrzycy ciążowej "nie przychodziła na wizyty kontrolne do lekarza".



Niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży podkreśla, że Polka miała długi i niespłacone raty kredytów konsumpcyjnych i "nie była w stanie wziąć za to wszystko odpowiedzialności". Ponadto "groziło jej wyłączenie prądu".



"Zamiast szukać porozumienia zaczęli działać przeciwko urzędowi"



ProjuFa miała alarmować Jugendamt także o tym, że zdarzało się, że Polka "przez 24 godziny nic nie jadła". Zwracano także uwagę na to, że nie miała kontaktów towarzyskich, "które mogłyby jej pomóc po urodzeniu dziecka".



Jej mieszkanie miało być w bardzo złym stanie, "częściowo zaśmiecone".



W podsumowaniu swojego pisma Jugendamt podkreśla, że małżeństwo Polaków zamiast skupić się na szukaniu możliwości porozumienia, zaczęli działać przeciwko urzędowi, "angażując konsulat, prawników i media".



Polska reakcja



Po tym, gdy historię odebranej matce Lenki opisała na Facebooku jej babcia, a internauci zaapelowali do ministerstwa sprawiedliwości o interwencję, to skierowało do swojego niemieckiego odpowiednika prośbę o pilne przeanalizowanie tej sprawy i wskazanie, na jakiej podstawie Jugendamt z miasta Kirchhiem unter Teck odebrał dziecko. Po stronie polskiej sprawę nadzoruje minister Michał Wójcik.



Po tym, jak opisaliśmy historię Polki, także Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka włączyli się apelując o wyjaśnienia strony niemieckiej.



Polsat News

...

Czyli dziecko nie bylo zagrozone tylko kobieta miala problemy? TO NIE POWOD ABY JEJ ZABIERAC DZIECKO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:18, 24 Sie 2016    Temat postu:

Odebrane przez Jugendamt niemowlę wraca do rodziców
prz/hlk/
2016-08-24, 16:32
Po dwugodzinnej rozprawie sąd w Kirchheim unter Teck po posiedzeniu niejawnym nakazał oddanie 3-tygodniowej Leny rodzicom. Jedynym warunkiem jest opieka tzw. Familienhilfe, czyli pomocy rodzinnej. Rodziców dziecka będzie odwiedzać pielęgniarka, która będzie pomagać w wychowaniu małej Leny. Noworodek został odebrany polskiej matce zaledwie trzy dni po urodzeniu i umieszczony w rodzinie zastępczej.


Świat
"Bywało, że nie jadła", "miała niespłacone...

Świat
Niemiecki urząd odebrał Polce trzydniowe...

- Lenka wraca o godz. 17 do domu - powiedział mąż kobiety dziennikarzom po rozprawie. Pomoc rodzinna będzie odwiedzać rodzinę dwa razy w tygodniu na dwie godziny. Do Jugenamtu będzie składać raporty, w jakim stanie jest dziecko. – Nie wiemy co z tym będzie jeszcze, bo mamy ich na karku – przyznał mąż kobiety. Podkreślił, że rozprawa była nerwowa, a Jugendamt w części przyznał się do błędu.







Ziobro: względy materialne nie mogą być przyczyną odebrania dziecka



Uznanie dla niemieckiego sądu wyraził minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który podkreślił, że sąd "w sposób bezstronny i obiektywny zajął się skargą polskich rodziców i zdecydował się oddać dziecko".



Minister powiedział, że uważa, że "trudne względy materialne nie mogą być przyczyną odebrania dziecka, jeśli dziecko otoczone jest miłością i dobrą opieką". Przypomniał, że obecny rząd przyjął rozwiązania, które wykluczają taką sytuację w Polsce.



- Ministerstwo Sprawiedliwości, którym kieruję, tak w tej sprawie, jak i w każdej innej, kiedy będzie chodziło o podobne sytuacje związane z odbieraniem - w naszej ocenie - bezpodstawnie dzieci polskim rodzicom, będzie podejmowało interwencję - zadeklarował Ziobro.



Zaangażowanie polskich służb konsularnych



Dyrektor biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak powiedział, że polskie służby konsularne od początku zdarzenia były bardzo zaangażowane w działania na rzecz pozytywnego rozwiązania sprawy, m.in. na bieżąco przekazywały informacje o podejmowanych czynnościach do centrali MSZ w Warszawie i kierownictwa resortu na czele z ministrem Witoldem Waszczykowskim.



- Konsulat Generalny RP w Monachium od chwili otrzymania pierwszej informacji o zdarzeniu natychmiast nawiązał kontakt z rodziną i ich adwokatami. Był cały czas również w kontakcie z Jugendamtem - dodał Sobczak.



Jak zauważył, podczas rozprawy, jako obserwatorzy, uczestniczyli nasi konsulowie wraz z Konsulem Generalnym. - Zadeklarowaliśmy również pomoc rodzicom w transkrypcji aktu urodzenia dziecka i wydania mu paszportu - powiedział Sobczak.



Sobczak poinformował też, że Konsul Generalny RP spotkał się z minister edukacji Badenii-Wirtembergii; w trakcie rozmowy poruszona była kwestia czynności, jakie wobec polskiej rodziny podjął Jugendamt.



Dziecko odebrane trzy dni po urodzeniu



Na początku sierpnia w szpitalu w Esslingen pojawili się przedstawiciele Jugendamtu, niemieckiego urzędu ds. dzieci i młodzieży. To od nich Polka, matka trzydniowej dziewczynki miała usłyszeć, że dziecko pod jej opieką "wyschnie", bo nie będzie w stanie go wykarmić.



Dziecko odebrano, a matka nie mogła go widywać. W sprawę zaangażowało się polskie ministerstwo sprawiedliwości, rzecznik praw obywatelskich oraz rzecznik praw dziecka.



W środę o godz. 14:00 rozpoczęła się rozprawa, po której sąd zadecydował o oddaniu dziecka rodzicom. Polsat News dotarł do informacji, którą Jugendamt przekazał sądowi w Kirchheim unter Teck. Niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży zarzucał kobiecie, że "nie była przygotowana do życia z dzieckiem", przez jakiś czas nie miała mieszkania i miała nie stawiać się na wizyty u ginekologa, mimo, że miała cukrzycę ciążową.



Już wcześniej rodzice dziecka argumentowali w rozmowie z portalem polsatnews.pl, że te zarzuty są nieprawdziwe.



W rozprawie jako obserwator uczestniczył polski konsul.



Polsat News, PAP

...

To skandal. Tak jakby urzedy dysponowaly wielka pula rodzicow zastepczych. Oddaja nie wiadomo komu albo dzieci grzezna w domach dziecka. TO JEST DOPIERO KRZYWDA! Wolelibyscie zyc w biednej rodzinie czy w luksusowym domu dziecka gdy byliscie mali? A luksusowych domow dziecka NIE MA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:45, 27 Sie 2016    Temat postu:

Rodzice Lenki dziękują. „Znów jest bezpieczna”
wyślij
drukuj
kf, pszl | publikacja: 27.08.2016 | aktualizacja: 16:39 wyślij
drukuj
Niemieccy urzędnicy z Jugendamtu zabrali Lenkę po trzech dniach od narodzin
Do redakcji TVP Info dotarł list od rodziców maleńkiej Lenki z Kirchheim unter Teck. Dziękują w nim kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości i dziennikarzom za pomoc w odzyskaniu dziecka, które niemieccy urzędnicy z Jugendamtu zabrali im po trzech dniach od narodzin. Rodzice są zdania, że gdyby nie nagłośnienie sprawy, nie odzyskaliby córki. „Dziecko jest znów bezpieczne pod opieką matki” – napisali. Mailem chcą uspokoić wszystkich, którzy im kibicowali, a sygnały wsparcia otrzymywali od Polonii w Niemczech, Anglii, Szwecji czy USA. W TVP Info Sprawą od początku zajmowała się Adrianna Borowicz.
#wieszwiecej | Polub nasTVP Info

...

Nie bylo by krzyku nie bylo by sprawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:21, 23 Paź 2016    Temat postu:

Merkel o obawach przed islamem. Apeluje o śpiewanie kolęd

Dzisiaj, 23 października (06:21)

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała podczas zjazdu swojej partii CDU w Wittenburgu w Meklemburgii Pomorzu Przednim do swoich rodaków o aktywniejsze pielęgnowanie tradycji chrześcijańskich jako panaceum na obawy przed islamem.
Turecka cukiernik Tuba Geckil i jej ciasto w postaci Angeli Merkel
/MATIN SCHUTT /PAP/EPA


Wiem, że istnieją obawy przed islamem - powiedziała kanclerz Merkel. Jej zdaniem obywatele Niemiec powinni zwalczać te obawy pielęgnując chrześcijańskie wartości.

Jesteśmy partią, która ma w nazwie C (CDU - Christlich-Demokratische Union, Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna) - dodała Merkel.

Ilu z was śpiewa jeszcze chrześcijańskie pieśni podczas bożonarodzeniowych uroczystości? - pytała Merkel zwracając się do uczestników kongresu. Czy może też śpiewacie tra la la albo coś w tym stylu? - kontynuowała wśród wybuchów głośnego śmiechu delegatów.

Czego uczymy nasze dzieci i wnuki? - pytała szefowa CDU proponując, by w okresie świątecznym kopiować kartki z tekstami kolęd i zaprosić kogoś, kto potrafi grać na flecie.

Mówię jak najbardziej poważnie. W przeciwnym razie stracimy część tradycji - ostrzegła niemiecka kanclerz.

Ojciec Merkel był ewangelickim pastorem. Do rozpoczęcia studiów w Lipsku przyszła szefowa niemieckiego rządu mieszkała przy seminarium kierowanym przez jej ojca w Waldhof pod Templinem. Merkel podkreśla przy licznych okazjach, że wartości chrześcijańskie są ważne w jej działalności politycznej.

...

REACJA BY RECHOT!!! Tak to sa zwyrodnialcy. Brak im jakiejkolwiek moralnosci. Dno i odpady ludzkie. Stad taka ,,milosc" Putina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy