Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ukraina drugi pomarańczowy bunt młodych !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 119, 120, 121 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:42, 13 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nie będzie ulicy dowódcy UPA w Kijowie? Sąd wstrzymał decyzję
Nie będzie ulicy dowódcy UPA w Kijowie? Sąd wstrzymał decyzję

Dzisiaj, 13 czerwca (15:31)

Okręgowy sąd administracyjny w Kijowie wstrzymał decyzję rady miejskiej stolicy Ukrainy o nadaniu jednej z ulic imienia dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza. Związane jest to z pozwem, który został wniesiony w związku z tą sprawą.
Obchody z okazji rocznicy śmierci Szuchewycza
/SERGEY DOLZHENKO /PAP/EPA


Sąd zdecydował, że do czasu rozpatrzenia pozwu mer Kijowa Witalij Kliczko nie ma prawa podpisywać i publikować decyzji rady o zmianie dotychczasowej nazwy prospektu sowieckiego generała Nikołaja Watutina na prospekt Szuchewycza.

Pozew złożyły organizacje o nazwie Antyfaszystowska Liga Obrony Prawa i Żydowska Liga Obrony Prawa. Werdykt sądu opublikowała we wtorek na Facebooku Ołena Bereżna, matka Iryny Bereżnej - byłej deputowanej prorosyjskiej Partii Regionów byłego prezydenta Wiktora Janukowcza.
Zobacz również:

Syn dowódcy UPA: Polska wrogiem jak Rosja

Kijowska rada miejska podjęła decyzję o zmianie nazwy prospektu Watutina na prospekt Szuchewycza 1 czerwca. "Za" głosowało 69 deputowanych w liczącej 120 osób radzie.

Roman Szuchewycz, ps. Taras Czuprynka, był działaczem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. W latach 1934-37 więziony był za organizację zamachów na przedstawicieli polskich władz. Od 1943 r. dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii, która do 1945 r. dokonała masowych mordów ok. 100 tys. Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej.

...

To bylo gorzej niz faszyzm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:16, 13 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Pacyfikował Majdan, teraz dowodzi w Moskwie. Pułkownik Berkutu widziany w Rosji
Pacyfikował Majdan, teraz dowodzi w Moskwie. Pułkownik Berkutu widziany w Rosji

Dzisiaj, 13 czerwca (20:54)

​Były dowódca Berkutu, specjalnego pułku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Siergiej Kusiuk brał udział w poniedziałek w rozpraszaniu protestujących przeciwko korupcji w Moskwie. Kusiuk miał na sobie mundur rosyjskiego OMON-u i wydawał polecenia przez radio.
Siergiej Kusiuk
/TV Dożdż /


Kusiuka sfotografował dziennikarka rosyjskiej telewizji Dożdż, około godziny po rozpoczęciu rozpraszania demonstracji przez służby.

Dziennikarze wysłali zapytanie w sprawie Kusiuka do OMON-u. Służby prasowe przekierowały ich do Centralnego Regionalnego Dowództwa Rosgwardii. Gwardia narodowa jednak nie udzieliła odpowiedzi.

Wcześniej ukraińskie MSW informowało, że Kusiuk uciekł na Krym po upadku rządu Wiktora Janukowycza, wraz z innymi funkcjonariuszami Berkutu. Od 2015 roku pułkownik jest poszukiwany przez Prokuraturę Generalną Ukrainy. Oskarża się go m.in. o brutalne spacyfikowanie protestów Euromajdanu 30 listopada 2013 roku.

Podczas antykorupcyjnych protestów w Moskwie zatrzymano ponad tysiąc osób.

...

Ruski swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:23, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Decyzja UE ws. Ukrainy: "Uderzy to w polskich rolników, zwłaszcza na wschodzie"
Decyzja UE ws. Ukrainy: "Uderzy to w polskich rolników, zwłaszcza na wschodzie"

48 minut temu

Jest decyzja unijnych instytucji w sprawie dodatkowych, bezcłowych kwot dla Ukrainy. Kijów podwoi swój dotychczasowy bezcłowy eksport kukurydzy i jęczmienia oraz zwiększy eksport pszenicy, owsa, pomidorów przetworzonych i miodu. "To bardzo niedobra wiadomość dla polskich rolników" - ocenił w rozmowie z RMF FM prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. Dodał, że "ukraińskie kontyngenty w pierwszej kolejności trafiają do Polski - mogą zdestabilizować rynek".
Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Balinowski /RMF FM


Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz przypomniał, że już w ubiegłym roku były poważne problemy z ukraińskim zbożem. Teraz, jego zdaniem, sytuacja może być jeszcze gorsza.

Także zdaniem eurodeputowanego PSL Czesława Siekierskiego unijne koncesje dla Ukrainy odbiją się na polskim rolnictwie. Po raz kolejny Unia Europejska poświęca rolnictwo - mówił Siekierski w rozmowie z RMF FM. Według niego UE pociesza Ukrainę ustępstwami w rolnictwie, bo wie, że nie może jej nic zaoferować w znaczeniu politycznym. To sprzyja tylko Rosji - stwierdził.

Polsce nie udało się przeforsować ani jednego postulatu. Warszawa chciała uzyskać wyłączenie spod bezcłowych kontyngentów dla kukurydzy, pszenicy i pomidorów przetworzonych. Wyłączony z bezcłowych kontyngentów został jedynie mocznik używany do produkcji nawozów sztucznych, o co starały się głównie Włochy.

Kontyngenty dla pięciu artykułów rolnych zostały nieco obniżone w stosunku do ambitnej propozycji Komisji Europejskiej. Redukcje te są odpowiedzią na rolne wrażliwości niektórych państw członkowskich, w tym Polski - stwierdził eurodeputowany PO Jarosław Wałęsa.

Innego zdania są przedstawiciele sektora rolnego w Polsce. Szmulewicz z KRIR zwraca przede wszystkim uwagę na to, że decyzja Unii Europejskiej oznacza podwojenie ukraińskiego eksportu zbóż do UE, który i tak jest ogromny.

Do tej pory Ukraina dzięki umowie o stowarzyszeniu bezcłowo eksportowała do Unii 650 tysięcy ton kukurydzy rocznie. Teraz otrzymała dodatkowo bezcłowy kontyngent na 625 tysięcy ton. Komisja Europejska proponowała 650 tysięcy ton. Podobnie zwiększono kontyngent na owies i jęczmień. Ta informacja to sygnał podczas tegorocznych żniw dla ludzi zajmujących się skupem, że należy obniżyć ceny, bo będzie można kupić tanie zboże z Ukrainy. Uderzy to w naszych rolników, zwłaszcza na wschodzie Polski - alarmuje Szmulewicz.

Zwiększono także kontyngenty na inne wrażliwe dla Polski artykuły, takie jak mód czy pomidory przetworzone.


(łł)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

A na Ukrainie nie ma chlopow! To oligarchowie ukradli ziemie. Czyli UE wspiera patologie a nie Ukraine... UE trzeba zlikwidowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:57, 16 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Próbowała wwieźć do Polski 8-latka w walizce. Matka i dziecko cofnięci na Ukrainę
Próbowała wwieźć do Polski 8-latka w walizce. Matka i dziecko cofnięci na Ukrainę

Dzisiaj, 16 czerwca (07:11)

​8-letni chłopiec znaleziony w walizce w pociągu relacji Kijów-Przemyśl na przejściu granicznym w Medyce. Chłopiec nie miał wymaganych dokumentów. 50-letnia matka i dziecko zostali cofnięci na Ukrainę.
Walizka, w której znaleziono chłopca
/Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie /Materiały prasowe

Walizka nie znajdowała się w luku bagażowym, ale obok jednej z kobiet, która jechała pociągiem. 50-letnia Ukrainka zachowywała się bardzo nerwowo - nie chciała otworzyć walizki, kiedy funkcjonariusze ją o to poprosili, a jedynie lekko ją uchyliła. Na wierzchu były ubrania, ale po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że w środku znajduje się 8-letni chłopiec. Dziecko było zgrzane i rozpalone.

Jak powiedziała RMF FM Edyta Chabowska z Izby Celno-Skarbowej w Rzeszowie, kobieta już kilka dni wcześniej próbowała wjechać do Polski, ale uzyskała odmowę wjazdu, ponieważ dziecko nie miało wymaganych dokumentów, czyli paszportu biometrycznego.

Matka i dziecko zostali cofnięci na Ukrainę. Kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa w usiłowaniu nielegalnego przekroczenia granicy i ukarana została mandatem w wysokości 200 zł.

....

To jak z tym ruchem bez wizowym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:32, 16 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Proces Janukowycza o "zdradę stanu" rozpocznie się 26 czerwca
Proces Janukowycza o "zdradę stanu" rozpocznie się 26 czerwca

1 godz. 11 minut temu

Sąd rejonowy dzielnicy Obołoń w Kijowie zakończył w piątek postępowanie przygotowawcze w procesie oskarżonego o zdradę stanu byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i ogłosił termin pierwszej rozprawy w tej sprawie, która odbędzie się 26 czerwca.
Wiktor Janukowycz
/ALEXANDER BLOTNITSKY /PAP/EPA


W tym dniu sąd wysłucha aktu oskarżenia - ogłosił sędzia Władysław Dewiatko. Posiedzenia sądu, które będą otwarte, zaplanowano na lipiec i sierpień.

W trakcie postępowania przygotowawczego sąd nie zdecydował, czy Janukowycz, który ukrywa się w Rosji, będzie mógł być sądzony zaocznie. Kwestię tę można będzie rozpatrywać dopiero na następnym posiedzeniu - wyjaśnił Dewiatko.

W listopadzie 2016 roku prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko poinformował Janukowycza, że jest podejrzany o zdradę stanu. Oficjalną informację przekazał mu ustnie, za pośrednictwem łącza wideo, gdy Janukowycz był w sądzie w rosyjskim Rostowie nad Donem. Zeznawał wówczas w procesie oskarżonych o zabicie uczestników protestów w lutym 2014 roku.

Proces dotyczy wydarzeń na kijowskim Majdanie Niepodległości z przełomu 2013 i 2014 roku 21 listopada 2013 roku, gdy ówczesne władze Ukrainy ogłosiły, że odkładają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE, rozpoczęły się tam protesty zwolenników integracji europejskiej.

W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece przekształciły się w demonstracje przeciwko ekipie Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób. W następstwie protestów w lutym 2014 roku Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś.

...

Oczywisty zdrajca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:45, 20 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Śmieci we Lwowie grożą zdrowiu mieszkańców. "Wysokie ryzyko fali zachorowań"
Śmieci we Lwowie grożą zdrowiu mieszkańców. "Wysokie ryzyko fali zachorowań"

Wczoraj, 19 czerwca (21:37)

Tysiące ton śmieci, które zalegają na ulicach Lwowa, mogą doprowadzić do fali zachorowań na infekcje żołądkowe - ostrzegł szef wydziału opieki zdrowotnej lwowskiej rady miejskiej Wołodymyr Zub.
Lwów niemal tonie w śmieciach
/zik.ua /Internet


Liczący ponad 720 tys. mieszkańców Lwów zmaga się z problemami śmieci od połowy 2016 roku, kiedy zamknięto jego główne wysypisko. Obecnie z miasta trzeba wywieźć ok. 8,5 tys. ton odpadów. Mer Andrij Sadowy mówi o śmieciowej blokadzie Lwowa, o którą oskarża władze w Kijowie.

Muszę oświadczyć, że w mieście istnieje niezwykle wysokie ryzyko fali zachorowań na infekcje jelitowe. Jeśli nie zapewnimy regularnego i stałego wywozu śmieci, możemy mieć do czynienia z bardzo nieprzyjemnymi następstwami związanymi ze zdrowiem mieszkańców Lwowa - mówił Zub, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Sytuacja sanitarna wokół lwowskich śmieci pogarsza się wraz ze wzrostem temperatury powietrza. Lokalne media piszą, że w kilku dzielnicach zdesperowani mieszkańcy zablokowali ulice, domagając się rozwiązania tego problemu. W centrum Lwowa jest on raczej niewidoczny; gorsza sytuacja panuje na obrzeżach miasta, gdzie tworzą się hałdy z workami z odpadami.

W poniedziałek Sadowy napisał na Facebooku, że apele o pomoc, które kierowane są w tej sprawie do rządu i prezydenta, są ignorowane. Przypomniał, że lwowski ratusz niejednokrotnie zwracał się do Kijowa o ogłoszenie miasta strefą nadzwyczajnej sytuacji ekologicznej.

Sadowy oświadczył także, że w sobotę policja zatrzymała i starała się zawrócić do Lwowa ciężarówki ze śmieciami, które miały wszelkie dokumenty niezbędne do ich wywozu. Sądzę, że doskonale wyjaśnia to milczenie władz centralnych w odpowiedzi na prośby Lwowa o pomoc - podkreślił mer Lwowa.

Sadowy, który jest przywódcą parlamentarnej partii Samopomoc, zwrócił się także w poniedziałek do premiera Wołodymyra Hrojsmana. Proszę przestać słuchać doradców politycznych, którzy mówią panu o jakichś rankingach Sadowego. W tej sytuacji nie wygra nikt! Bawicie się życiem i zdrowiem prawdziwych ludzi, a nie wykresami w rankingach. Kierowany przez was system ma dostatecznie dużo instrumentów walki ze mną, które już aktywnie wykorzystujecie. Nie ruszajcie ludzi! - napisał w blogu w gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".

Również w poniedziałek w związku z sytuacją we Lwowie szef frakcji parlamentarnej Samopomocy Ołeh Bereziuk ogłosił protest głodowy, który zamierza prowadzić do czasu rozwiązania problemu przed siedzibą administracji prezydenta Petra Poroszenki.

Do połowy 2016 roku śmieci ze Lwowa wywożono na wysypisko podmiejskie w Grzybowicach, które zostało wówczas zamknięte po pożarze i osunięciu się hałdy odpadów, w wyniku czego zginęły trzy osoby. Od tego czasu miasto nie znalazło miejsca na nowe wysypisko i zakład przerabiania śmieci.

...

Musicie sortowac utylizowac a nie tylko wywalac. 97% masy jest do recyklingu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:30, 20 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rosyjskie media: Polska chce jugosłowiańskiego scenariusza dla Ukrainy
Rosyjskie media: Polska chce jugosłowiańskiego scenariusza dla Ukrainy

Dzisiaj, 20 czerwca (17:24)

​Zaskakujące doniesienia rosyjskich mediów. Według nich Polska ma szykować tzw. jugosłowiański scenariusz na Ukrainie i chce przejąć część terytorium swojego wschodniego sąsiada. W latach 90. Jugosławia jako państwo rozpadło się po krwawej wojnie domowej.
Zniszczona miejscowość Olginka w rejonie donieckim
/SERGEY VAGANOV /PAP/EPA


Polska proponuje Amerykanom scenariusz przeprowadzony w byłej Jugosławii - twierdzi Siergiej Sudakow z Rosyjskiej Wojskowej Akademii. Jego zdaniem Polska dąży do zajęcia części Ukrainy. Rzekomy plany przewidują, że Ukraina pozostanie podzielona na część zachowującą autonomię, część będącą niezależną i część, którą ma zająć Polska.

Powodem tych spekulacji w Rosji jest wypowiedź polskiego ambasadora w Kijowie Jana Piekły, który w rozmowie z kijowskim magazynem "Fokus" stwierdził, że bez udziału USA nie da się zakończyć konfliktu w Donbasie, podobnie jak było to w Jugosławii.

Obserwujemy kryzys mińskich i normandzkich formatów, należy szukać wyjścia. Nowy format bez udziału USA jest nieprawidłowy - mówił ambasador Piekło, dodając, że pamięta, iż Europejczycy bez udziału USA nie byliby w stanie rozwiązać konfliktu w Jugosławii.

(az)
Przemysław Marzec

...

Prosze Ruscy zdradzaja swoje zamiary. Zdaje im sie ze i Polacy mysla jak oni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:13, 20 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Fabryka Poroszenki w Rosji całkowicie zakończyła działalność
Fabryka Poroszenki w Rosji całkowicie zakończyła działalność

Dzisiaj, 20 czerwca (20:22)

​Koncern Roshen, którego właścicielem jest prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, całkowicie wstrzymał produkcję i sprzedaż swoich słodyczy w Rosji - poinformowało biuro prasowej tej firmy.
Sklep ze słodyczami koncernu "Roshen"
/ROBERT GHEMENT /PAP/EPA


Koncern przekazał, że zakończył właśnie konserwację sprzętu w niedziałającej od stycznia fabryce słodyczy w rosyjskim mieście Lipieck oraz zamknął magazyny i dom handlowy Roshen, który zajmował się sprzedażą.

Roshen podał także, że areszt na jego mienie, nałożony przez rosyjski Komitet Śledczy w 2015 roku, został przedłużony do września bieżącego roku. Wcześniej koncern wyjaśniał, że ze względu na areszt niemożliwa jest sprzedaż Lipieckiej Fabryki Słodyczy.

W styczniu Roshen informował, że po wydanym w 2013 roku przez rosyjską służbę ochrony konsumentów Rospotriebnadzor zakazie importu ukraińskich wyrobów koncernu jego produkcja w Rosji zmniejszyła się trzykrotnie.

Kompania wyjaśniała ponadto, że jej działalność była dyskredytowana w rosyjskich i ukraińskich mediach, a na firmy i osoby, które współpracowały z fabryką w Lipiecku, wywierano naciski. Dodatkową przyczyną wstrzymania produkcji Roshenu w Rosji było "obniżenie się siły nabywczej" społeczeństwa. W wyniku tej decyzji pracę w lipieckim zakładzie straciło ok. 700 osób.

Roshen jest jednym z największych producentów słodyczy na świecie, zajmując 22. miejsce w rankingu Global Top-100 Candy Companies. Swoje wyroby sprzedaje m.in. w Polsce. Koncern wytwarza ponad 320 rodzajów słodyczy: batony, czekolady, galaretki, czekoladki, karmelki, wafle, biszkopty. Ma zakłady na Ukrainie, na Litwie i na Węgrzech.

Przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku Poroszenko zapowiadał, że pozbędzie się swoich aktywów biznesowych, jednak obietnicy tej nie spełnił. W 2016 roku szef państwa przekazał zarządzanie Roshenem firmie Rothschild Trust, która będzie dbała o interesy jego koncernu do czasu, gdy Poroszenko przestanie pełnić służbę państwową.

...

Czas na zamykanie ruskich biznesow na Zachodzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:28, 22 Cze 2017    Temat postu:

Ukraińcy w Polsce 2017. Uchodźcy czy migranci ekonomiczni?
Łukasz Kobeszko | Czer 22, 2017

REPORTER
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Pracują na budowach, w hipermarketach, opiekują się dziećmi i osobami starszymi. Studiują na polskich uczelniach, coraz częściej bywają wychowankami polskich przedszkoli i szkół. Kim są żyjący i pracujący w Polsce Ukraińcy?

Trudno jednoznacznie określić, jak wielu obywateli Ukrainy przebywa i pracuje w chwili obecnej w Polsce. Do Ukraińców w naszym kraju zdążyliśmy się już stopniowo przyzwyczaić od wczesnych lat dziewięćdziesiątych, ale prawdziwy boom na przyjazdy do Polski rozpoczął się mniej więcej w 2015 roku. W 2016 roku przybyło do Polski pomiędzy 1,2 a 1,5 mln Ukraińców, a do końca bieżącego roku liczba ta może dojść do 2 mln.


Ukraińcy w Polsce to migranci ekonomiczni

Obserwator wydarzeń międzynarodowych niemal automatycznie powiąże ten wzrost ze skomplikowaną sytuacją polityczną na Ukrainie po Euromajdanie w 2014 roku, aneksją Krymu przez Rosję i trwającą od tego czasu wojną domową na wschodzie Ukrainy. Rzeczywiście, nie da się wykluczyć wpływu tych wydarzeń na wzrost migracji do Polski, niemniej większość statystyk prowadzonych przez instytucje państwowe, jak chociażby Urząd do Spraw Cudzoziemców (UDSC) wskazuje, że w stosunku do liczby wszystkich Ukraińców przybywających do Polski osoby określane według prawa międzynarodowego jako uchodźcy stanowią znikomy procent.

Przytłaczająca większość to migranci ekonomiczni, szukający nad Wisłą godnych zarobków i możliwości życia według standardów europejskich. W tym sensie są bardzo podobni do milionów młodych Polaków, którzy tłumnie wyjechali do pracy na Wyspy Brytyjskie i do innych krajów zachodnich po wejściu Polski do UE. Błędne jest więc nazywanie wszystkich Ukraińców w Polsce uchodźcami, co nagminnie zdarza się w debacie publicznej. Opublikowane w tym roku zbiorcze dane UDSC za trzyletni okres od początku 2014 roku do czerwca br. pokazują, że status uchodźcy uzyskało w Polsce tylko 82 obywateli Ukrainy – w większości są to mieszkańcy regionów donieckiego i ługańskiego oraz Tatarzy krymscy.
Czytaj także: Uchodźca, imigrant czy emigrant? Wyjaśniamy pojęcia i obalamy mity


Ile zarabia Ukrainiec w Polsce?

Pomimo faktu, że Polska wciąż nie należy do grupy najbogatszych krajów Unii, dla milionów Ukraińców stanowi atrakcyjne miejsce zarobkowania, edukacji, a nawet rozpoczęcia długofalowej kariery zawodowej i założenia rodziny. Ukrainki rodzące w polskich szpitalach to już nic wyjątkowego, niemal codziennie słyszymy też język ukraiński na ulicach większych miast.

Średnie zarobki Ukraińców pracujących w Polsce wynoszą według kijowskiego Ukraińskiego Centrum Analitycznego (ukr. IAC) pomiędzy 500 a 700 euro miesięcznie. Stanowi to zachęcającą perspektywę finansową przy wciąż wysokim, dwucyfrowym wskaźniku bezrobocia na Ukrainie, bardzo niskich przeciętnych pensjach i systematycznie ograniczanych świadczeniach socjalnych, a przy rosnących kosztach życia codziennego, w tym żywności.


Dobra komunikacja między Ukrainą a Polską

Do Polski łatwo jest Ukraińcom przyjechać nie tylko ze względu na bliskość geograficzną, ale bardzo sprawną sieć połączeń (głównie autobusowych) z naszym krajem. Z wielu miast zachodniej i środkowej Ukrainy codziennie wyjeżdża kilka rejsów, które docierają do największych polskich miast: Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Krakowa, Poznania lub Gdańska. Ceny biletów nie są wygórowane. Osoby pracujące w Polsce mogą sobie bez problemu pozwolić na regularne odwiedzanie rodzinnego kraju. Dynamicznie rozwija się również komunikacja elektroniczna – ukraińskie firmy telekomunikacyjne oferują liczne pakiety ze zniżkami na rozmowy lub esemesy do Polski, nie wspominając już o rozwiniętych powszechnie możliwościach komunikacji za pomocą Internetu

Od wielu lat dla przyjeżdżających do Polski Ukraińców stosowaliśmy zniżki i ułatwienia wizowe. Niedawno weszło w życie porozumienie o całkowitym zniesieniu reżimu wizowego dla obywateli Ukrainy wjeżdżających na terytorium UE pod warunkiem, że posiadają oni zgodny ze standardami europejskimi paszport biometryczny i zadeklarują odpowiednią ilość środków finansowych na każdy dzień pobytu. Wysokość tej sumy ustala osobno każdy kraj i może się ona nawet znacząco różnić. Stosunkowo łatwo jest również otrzymać pozwolenie na pracę w Polsce, a UDSC wydaje Ukraińcom kilkadziesiąt tysięcy zezwoleń rocznie na pobyt czasowy, trwający dłużej niż 3 miesiące, a maksymalnie – 3 lata.

Coraz więcej firm działających w Polsce, w tym w sektorze bankowym i usługowym, otwiera się na klientów z Ukrainy, oferując elektroniczną i coraz częściej także tradycyjną metodę obsługi w języku ukraińskim. Sama komunikacja nie stanowi jednak większego problemu – już po krótkim okresie pracy lub pobytu w naszym kraju, z uwagi na bliskość naszych języków, Ukrainiec może sprawnie porozumieć się w języku polskim.
Czytaj także: Głos Kościoła w obronie imigrantów z Ukrainy


Młodzi Ukraińcy z wyższym wykształceniem

Badacze ukraińskiej migracji wskazują, że o ile jeszcze przed dekadą trzon migracji zarobkowej do Polski stanowiły kobiety powyżej czterdziestego roku życia, które najczęściej wykonywały pracę opiekunek dziecięcych, pielęgniarek lub sprzątaczek, to dzisiaj przeciętny Ukrainiec przyjeżdżający nad Wisłę ma pomiędzy 25 a 30 lat, a proporcje pomiędzy płciami są bardziej wyrównane.

Rośnie też liczba ukraińskich studentów wybierających polskie uczelnie. Sporym powodzeniem cieszą się uniwersytety techniczne (Politechniki w Warszawie, Łodzi czy we Wrocławiu) i akademie medyczne (szczególnie wydziały lekarskie). Systematycznie rośnie tez liczba przyjezdnych z wyższym wykształceniem – coraz więcej, bo już ponad 30 proc. ogółu migrantów z Ukrainy to informatycy, inżynierowie lub lekarze, którzy dość szybko znajdują dobre warunki zatrudnienia w przedsiębiorstwach polskich lub działających w naszym kraju międzynarodowych korporacjach.


Kiedyś „polski hydraulik”. Teraz „ukraiński majster”

Rośnie również obecność na polskim rynku pracy wykwalifikowanych pracowników, których ostatnio zaczynało brakować: budowlańców i mechaników. Tak jak tuż po wejściu Polski do UE mówiono powszechnie o „polskim hydrauliku”, który stał się na Zachodzie symbolem ekspansji polskich pracowników, tak dzisiaj możemy już nie bez wielkiej przesady mówić o „ukraińskim majstrze” w naszym kraju. Coraz częściej upada więc mit o Ukraińcach jako niewykwalifikowanych pracownikach zatrudnianych głównie do niskopłatnych prac sezonowych.

Z uwagi na fakt, że rodzi się u nas coraz więcej dzieci ukraińskich, w wielu miastach Polski otwierane są w szkołach podstawowych klasy, gdzie drugim językiem nauczania jest ukraiński.

Jak widać, migranci z Ukrainy już niedługo stanowić będą trwały element polskiego krajobrazu. Ważne, abyśmy – pamiętając o nie zawsze łatwych losach polskich emigrantów – powitali ich przyjaźnie i życzliwie.

...

Jesli Ukraincy sa kukturalni to niczym sie od Polakow nie roznia. W koncu przeciez to bylo jedno panstwo w ktorym oni formowali sie jako narod.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:32, 22 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Ukraińców w Polsce będzie mniej
Ukraińców w Polsce będzie mniej

Dzisiaj, 22 czerwca (15:39)

Do Polski przyjechało już 37 tysięcy Ukraińców korzystających z ruchu bezwizowego, który obowiązuje od półtorej tygodnia. Wielu z nich chce tu pracować, ale coraz częściej zamierzają wykorzystać możliwość wjeżdżania do Unii bez wiz, by pojechać dalej na zachód, czyli tam gdzie są lepsze zarobki - przede wszystkim do Niemiec i Skandynawii.
Przejście graniczne w Budomierzu
/Darek Delmanowicz /PAP


Polski rząd wielokrotnie powtarzał, że Ukraińcy przyjadą do Polski, zyskamy ręce do pracy i załatają dziurę, która pojawi się na rynku pracy po obniżeniu wieku emerytalnego. Teraz okazuje się, że Polska może być dla Ukraińców tylko krajem tranzytowym, w drodze na zachód. To spowoduje, że Ukraińców w Polsce będzie ubywać. Przede wszystkim dlatego, że inne kraje bardzo się o Ukraińców starają.

Niemcy masowo wynajmują hotele na zachodzie Polski i tam szkolą Ukraińców - bo to tańsze niż za Odrą. Prowadzą zarówno szkolenia językowe, jak i zawodowe dla pracowników z Ukrainy. Te hotele są wynajęte na długi okres do przodu i to pokazuje, że Niemcy mają tu przemyślaną strategię - mówi szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma.

W długookresowej perspektywie Ukraińców w Polsce będzie mniej - dodaje Tyma. Wkrótce to więc nie Ukraińcy będą szukać pracy w Polsce, a pracodawcy będą szukać ich.

Czeka nas więc duży problem demograficzny. Do 2050 roku liczba Polaków w wieku 18-44 spadnie aż o 6 milionów - wylicza Główny Urząd Statystyczny. Dziś jest 15 milionów Polaków w tak zwanym wieku produkcyjnym mobilnym. Będzie 9 milionów.

Pamiętajmy, że w październiku, czyli za kilka miesięcy, obniżony zostanie u nas wiek emerytalny. Będzie więc mniej ludzi do pracy. Rząd, a także prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, podkreślali, że rąk do pracy nie zabraknie, bo przyjadą Ukraińcy. Oni przyjeżdżają ale ruszają na zachód - tamtejsze rządy bardzo o nich walczą. U nas strategii rządowej w tej sprawie brak.

(az)
Krzysztof Berenda

...

Takie tam spekulacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:23, 23 Cze 2017    Temat postu:

Najmłodszy biskup katolicki na świecie. Gdzie? We Lwowie
Katolicka Agencja Informacyjna | Czer 22, 2017

PAP
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
21 czerwca w katedrze lwowskiej sakrę biskupią przyjął franciszkanin o. Edward Kawa – biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej.

Głównym konsekratorem był łaciński metropolita lwowski, abp Mieczysław Mokrzycki, a towarzyszyli mu nuncjusz apostolski na Ukrainie, abp Claudio Gugerotti i biskup charkowsko-zaporoski, Stanisław Szyrokoradiuk.

W homilii abp Mokrzycki zwrócił uwagę, że jego nowy biskup pomocniczy wpisuje się w historię archidiecezji lwowskiej jako piąty biskup z rodziny franciszkańskiej. „Tak się bowiem złożyło, że ponad sześćset lat temu trzej pierwsi metropolici lwowscy byli franciszkanami, z bł. Jakubem Strzemię na czele, a w najnowszej historii posługę biskupią pełnił o. Rafał Kiernicki” – przypomniał główny konsekrator. Podkreślił, że „duch franciszkański nie jest obcy w metropolii lwowskiej, a nawet można powiedzieć, że wywarł ogromne piętno u podstaw tworzenia i organizacji naszej archidiecezji”.

Kaznodzieja wspomniał też, że franciszkanie przygotowali dla swego współbrata pierścień z relikwiami franciszkańskich męczenników z Peru, błogosławionych Michała i Zbigniewa. „Nie życzymy ci męczeństwa, ale oczekujemy, że będziesz umacniał nas silną wiarą, że będziesz płonął miłością i staniesz się posłańcem pokoju. Wydaje się, że takiej drogi oczekuje od ciebie nie tylko Kościół w Ukrainie, ale również zakon franciszkański” – życzył abp Mokrzycki.
Czytaj także: Jedno z największych seminariów duchownych w Europie. We Lwowie

Ze swej strony nowy biskup przyznał w rozmowie z KAI, że „nigdy nie myślał ani nie marzył, gdy rozeznawał powołanie w wieku 17 lat, o biskupstwie”. Powiedział, że jego starszy brat Stanisław trzy lata przed nim wstąpił do tego samego zakonu. „Znaliśmy Kalwarię Pacławską z pielgrzymek. Chodziliśmy tam na piechotę z grupą młodzieżową z Mościsk” – wspominał bp Kawa.

„Nie byłem wtedy szczególnie zachwycony franciszkanami” – mówił dalej. Jednakże w czasie odwiedzin u brata w Krakowie, gdzie zdobywał on formację, zauważył u niego zdjęcia franciszkanów męczenników z Peru. „Przypomniałem sobie, że jeszcze jako młodzieniec w 1991 r. oglądałem wiadomości, w których po raz pierwszy poinformowano o zamordowaniu w Ameryce Łacińskiej dwóch polskich franciszkanów” – opowiadał biskup. Zaznaczył, że wiadomość ta wstrząsnęła nim i przemówiła do niego.

„Postanowiłem podjąć próbę życia franciszkańskiego. Mówię szczerze, wstępując do zakonu, chciałem tylko spróbować. Stanisław był temu raczej przeciwny. Powiedział mi, że przecież obok są w Krakowie dominikanie, dalej kapucyni i w ogóle jest wiele innych zakonów, dlaczego właśnie tu przyszedłeś? Ja tylko spróbuję, długo nie będę – powiedziałem. Stało się jednak tak, że zostałem” – wspominał młody hierarcha.

W uroczystości uczestniczyło wielu duchownych i świeckich z Ukrainy, Polski i innych krajów. Przybyli m.in. konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski oraz przedstawiciele ukraińskich władz miejscowych. Największa delegacja przyjechała z Mościsk. Biskup oświadczył, że jest czternastym księdzem ze swej parafii rodzinnej w tym mieście i jeszcze po nim było kilku wyświęconych.

„Również teraz jest kilku chłopaków, którzy się przygotowują do kapłaństwa, zarówno jako księża diecezjalni, jak i zakonnicy. Więc jest nas sporo, ponad dwudziestu. Poza tym jest też wiele powołań do zgromadzeń żeńskich. Tak więc ziemia mościska jest naprawdę żyzna duchowo. I mam nadzieję, że to nie koniec, że te powołania jeszcze będą. Może Pan Bóg dostrzegł tę ziemię mościską i chciał to okazać przez nominację jednego z jej synów na biskupa. Ja to tak odczytuję, że jest to jakiś znak Boży nie tylko dla mnie, ale też dla tych wszystkich, którzy przede mną i po mnie byli, żeby odczuli w sercu, jak bardzo wszyscy jesteśmy sobie bliscy” – zaznaczył bp Kawa.
Czytaj także: Bp Jacek Kiciński: Nie chcę być biskupem zza biurka. Chcę pachnieć owczarnią

„Chciałbym być blisko ludzi. To jest moje wewnętrzne odczucie. Chciałbym też dotrzeć szczególnie do miejsc, które są najmniejsze. Może są to parafie, które wydają się umierające. Chodzi o to, aby podkreślić, że te parafie i środowiska są potrzebne” – powiedział po święceniach biskupich o. Edward. Zaznaczył, że nieraz przekonywał się, iż „gdy nawet pozornie wyglądało na to, że nic więcej nie da się zrobić, to niejednokrotnie działo się odwrotnie i udawało się tam zrobić bardzo dużo”.

Życzenia nowemu biskupowi przekazał również zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp Swiatosław Szewczuk. „Takie wydarzenie jak to dzisiejsze we Lwowie pozwala nam odczuć, że rozpoczyna się nowa karta w dziejach Kościoła katolickiego na Ukrainie; karta, która będzie naznaczona miłością i to nie tylko Boga do nas, ale też naszą braterską miłością do siebie nawzajem, między tymi dwoma płucami Kościoła: wschodnimi i zachodnimi” – powiedział władyka.

Biskup Edward Kawa urodził się 17 kwietnia 1978 w Mościskach na terenie archidiecezji lwowskiej. W 1996 wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (OFMConv), po czym kształcił się w wyższym seminarium duchownym pw. Matki Bożej Królowej Apostołów w Sankt-Petersburgu i po ukończeniu go przyjął 1 czerwca 2003 r. święcenia kapłańskie.

Pracował następnie jako wikary, a potem jako proboszcz i przełożony różnych parafii i wspólnot swego zakonu w całej Ukrainie. Od 2016 był gwardianem klasztoru parafii św. Antoniego we Lwowie i na tym stanowisku zastała go nominacja papieska na biskupa pomocniczego we Lwowie. Z chwilą ogłaszania tej decyzji stał się aktualnie najmłodszym biskupem katolickim na świecie (39 lat).

...

I prosze bardzo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:23, 23 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wojna na Ukrainie
Szef MSW Ukrainy: 500 weteranów walk w Donbasie popełniło samobójstwo
Szef MSW Ukrainy: 500 weteranów walk w Donbasie popełniło samobójstwo

Wczoraj, 22 czerwca (16:37)

​Około 500 weteranów walk w Donbasie popełniło samobójstwo po powrocie z frontu - takie dane przedstawił w liście do "Ukraińskiej prawdy" minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow.
Zdj. ilustracyjne
/IVAN BOBERSKYY /PAP/EPA


Szef ukraińskiego MSW twierdzi, że to skutek tzw. syndromu weteranów i porównuje go do problemów, które dotykały radzieckich żołnierzy po wojnie w Afganistanie i amerykańskich żołnierzy po wojnie w Wietnamie.

Awakow dodaje także, że od 2015 roku aż ośmiokrotnie wzrosła liczba przypadków przemocy w rodzinach ukraińskich żołnierzy. Zwraca uwagę, że ponad 90 proc. kombatantów ma po powrocie z wojny problemy ze zdrowiem i z integracją ze społeczeństwem.

Konieczne jest także, by wziąć pod uwagę setki tysięcy uchodźców wewnętrznych i tych, którzy pozostają na terytoriach okupowanych w strefie bojowej. Skala może być więc o wiele większa - napisał Awakow.

Konflikt zbrojny na wschodniej Ukrainy rozpoczął się wiosną 2014 roku, po odsunięciu od władzy Wiktora Janukowycza. W obwodzie ługańskim i donieckim prorosyjscy separatyści proklamowali powstanie Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej. Ukraińska armia w odpowiedzi uruchomiła tzw. akcję antyterrorystyczną (ATO). Przez trzy lata trwania konfliktu zginęło tam ponad 10 tysięcy osób.

...

Ruskie bydlaki za to odpowiedza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:27, 26 Cze 2017    Temat postu:

USA gotowe są na to, by aktywniej włączyć się w uregulowanie konfliktu w Donbasie

Wczoraj, 25 czerwca (21:51)

​Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył w niedzielnym wywiadzie, że władze USA zapewniły go o gotowości do aktywniejszego włączenia się w uregulowanie konfliktu w Donbasie. Prezydent dodał też, że USA mogą dostarczyć Ukrainie broń defensywną jeszcze w tym roku budżetowym.

Konflikt w Donbasie (zdjęcie ilustracyjne) /VALERI KVIT /PAP/EPA
REKLAMA


Prezydent oświadczył, że w lipcu na Ukrainę przyjedzie z wizytą sekretarz stanu USA Rex Tillerson.

Oczekujemy, że już w lipcu odbędzie się wizyta sekretarza stanu USA Tillersona w Kijowie, podczas której również będą kontynuowane nasze ustalenia z Waszyngtonu - powiedział Poroszenko w wywiadzie telewizyjnym wyemitowanym w niedzielę wieczorem.

Prezydent zauważył również, że w najbliższym czasie odbędą się ważne międzynarodowe spotkania. Chodzi o wizytę Poroszenki we Francji 26 czerwca oraz wizyty sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga i sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w Kijowie w lipcu.

Opowiadamy się za zachowaniem formatu normandzkiego i porozumień mińskich i będziemy aprobować - i już otrzymaliśmy takie zapewnienie - zwiększenie roli USA w tym procesie - powiedział Petro Poroszenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Próba wywierania nacisku na Ukrainę absolutnie nie ma perspektyw"

Jak mówił Poroszenko, prezydent USA Donald Trump podczas pierwszego spotkania z Władimirem Putinem będzie przekonywał prezydenta Rosji o tym, że "próba wywierania nacisku na Ukrainę absolutnie nie ma perspektyw". Pierwsze spotkanie Trumpa z Putinem jest planowane podczas szczytu G20, który odbędzie się w Hamburgu w dniach 7-9 lipca.

Poroszenko przypomniał również, że Kijów opowiada się za przyjęciem "mapy drogowej" procesu mińskiego, czyli programu działań dotyczących dalszego wdrażania reform przewidzianych w porozumieniach. Powstanie tzw. mapy drogowej zostało uzgodnione w 2016 roku przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel oraz prezydentów Francji Francois Hollande'a, Rosji Władimira Putina i Ukrainy Petro Poroszenkę.

Jeśli chodzi o umowy o dostawie broni, to ich tekst jest już praktycznie uzgodniony. Czekamy na wizytę ministra obrony USA na Ukrainie, która ma się odbyć w przeciągu 2-3 miesięcy, i podczas tej wizyty, mam nadzieję, umowy zostaną zawarte - dodał Poroszenko.

Podkreślił, że ta kwestia jest teraz dla ukraińskich władz priorytetem. Proces dostarczenia broni defensywnej przebiega bardzo aktywnie - zapewnił prezydent.
20 czerwca Petro Poroszenko spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu

Trump mówił, że spotkanie z przywódcą Ukrainy jest dla niego "wielkim zaszczytem". Poroszenko ze swojej strony wyraził nadzieję, że oba państwa będą w stanie "skutecznie współpracować".

Podczas wizyty w USA Petro Poroszenko spotkał się też z wiceprezydentem USA Mike'iem Pence'em i z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMasterem. Pence w oświadczeniu wydanym po spotkaniu z ukraińskim prezydentem poinformował, że rozmowy koncentrowały się na "wsparciu pokojowego rozwiązania konfliktu na wschodzie Ukrainy oraz na programie reform prezydenta Poroszenki i na (jego) wysiłkach antykorupcyjnych".

Podczas niespełna dwudniowej, roboczej wizyty w Waszyngtonie, prezydent Ukrainy spotkał się także z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem, ministrem obrony Jamesem Mattisem oraz z przywódcami Kongresu z obu partii politycznych, w tym z najbardziej oddanym obrońcą Ukrainy w Kongresie, republikańskim senatorem Johnem McCainem.

...

KONIEC USTEPOWANIA RUSKIM!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:00, 26 Cze 2017    Temat postu:

24
Fakty
Świat
Z lwowskich ulic powoli znikają zalegające śmieci. "Radzimy sobie, jak możemy"
Z lwowskich ulic powoli znikają zalegające śmieci. "Radzimy sobie, jak możemy"

Wczoraj, 25 czerwca (20:43)

​Po miesiącach sporów między merem Lwowa Andrijem Sadowym a centralnymi władzami Ukrainy z lwowskich ulic zaczęto wywozić zalegające śmieci. Rozwiązanie problemu poprzedziły głodówki protestacyjne polityków oraz interwencja Wszechukraińskiej Rady Kościołów.

Lwów (zdjęcie ilustracyjne)
/Krzysztof Kot /RMF FM
REKLAMA


Do turystycznego centrum Lwowa przykry zapach z przepełnionych śmietników nie. Fetor unosi się za to nad oddalonymi od śródmieścia blokowiskami, gdzie leżą całe hałdy worków z odpadami.

Nie jest to miłe, ale radzimy sobie, jak możemy. Śmietniki są pełne i sytuacja jest krytyczna. Składamy się z sąsiadami na środki dezynfekujące i polewamy te góry śmieci, żeby nie rozmnożyły się tu szczury, ale nic więcej nie możemy zrobić - mówi Serhij na ulicy Antonycza w dzielnicy Sychiw.

Ponad 720-tysięczny Lwów nie radzi sobie ze śmieciami od połowy 2016 r., kiedy zamknięto główne lwowskie wysypisko w Grzybowicach. Obecnie z miasta trzeba już wywieźć ok. 10 tys. ton odpadów. Andrij Sadowy mówi o "śmieciowej blokadzie" Lwowa, o którą oskarża władze w Kijowie. Wcześniej narzekał, że samochody z lwowskimi śmieciami zawracane są przez policję tuż za rogatkami miasta.

Wywóz śmieci ze Lwowa jest blokowany, odkąd rok temu partia Sadowego Samopomoc zaczęła sprzeciwiać się w parlamencie polityce prezydenta Petra Poroszenki - wyjaśnia deputowany do lwowskiej rady obwodowej z ramienia tego ugrupowania, Roman Kizyma.
Petycja do Poroszenki

Polityk dyżuruje przy namiocie ustawionym przed siedzibą władz obwodu, reprezentującymi we Lwowie władze centralne. Zbierane są tu podpisy pod petycją, w której mieszkańcy domagają się od Poroszenki oraz premiera Wołodymyra Hrojsmana natychmiastowego rozwiązania kwestii śmieci.

Poroszenko działa przeciwko Sadowemu, bo boi się jego popularności przed wyborami prezydenckimi, w których będzie starał się o kolejną kadencję - tłumaczy stojąca przy namiocie starsza kobieta.

Jest tu także małżonka Sadowego, Kateryna. Nie przyszłam tutaj jako żona mera, lecz jako lwowianka. Zrozumiałam, że sytuacja wyszła poza granice zdrowego rozsądku. Zrozumiałam, że muszę coś zrobić jako obywatelka tego miasta, dlatego przyłączyłam się do protestu - podkreśliła.
Za Sadowym murem stanęli również partyjni koledzy

Szef frakcji parlamentarnej Samopomocy Ołeh Bereziuk ogłosił głodówkę, którą prowadzi przed administracją Poroszenki w Kijowie. Przyłączyła się do niego wiceprzewodnicząca parlamentu z tej samej partii, Oksana Syroid. W sobotę zabrała ją stamtąd karetka.

Wcześniej jednak władze obwodu zaproponowały Sadowemu, że to one, zamiast władz miejskich, zajmą się problemem śmieci. Mer uznał, że ta oferta to ultimatum, ale zgodził się ją przyjąć.

Głos w sprawie śmieci zajęła także Wszechukraińska Rada Kościołów, w skład której wchodzą zwierzchnicy 18 Kościołów i związków wyznaniowych. Haniebne są cyniczne spekulacje polityczne na tragediach ekologicznych, bo zdrowie i życie ludzi, jak i środowisko, są darem Twórcy i w żadnym przypadku nie mogą być środkami walki politycznej - ogłosiła Rada.

Po porozumieniu między Lwowem a władzami obwodu śmieci ze Lwowa zaczęto w końcu wywozić. W niedzielę poinformowano, że w ciągu ostatniej doby poza granice miasta przetransportowano prawie 700 ton odpadów. Mieszkańcy Sychowa mają nadzieję, że za kilka dni znów będą mogli oddychać świeżym powietrzem.

...

Sortowanie i recykling.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:15, 26 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W Kijowie sądzą Wiktora Janukowycza za zdradę stanu. Po 2 godzinach proces przerwano
W Kijowie sądzą Wiktora Janukowycza za zdradę stanu. Po 2 godzinach proces przerwano

Dzisiaj, 26 czerwca (11:07)

W Kijowie rozpoczął się proces byłego ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Jest oskarżony o zdradę stanu oraz o współpracę i pomoc Federacji Rosyjskiej, dążącej do zmiany granic Ukrainy w wyniku agresywnej wojny. Po dwóch godzinach posiedzenia proces przerwano do 29 czerwca, by dać Janukowyczowi czas na stawiennictwo w sądzie. Dopiero po dwukrotnej nieobecności oskarżonego sąd będzie mógł prowadzić rozprawę bez jego udziału i wydać wyrok zaoczny.
Wiktor Janukowycz
/ALEXANDER BLOTNITSKY /PAP/EPA

Były ukraiński prezydent po krwawych wydarzeniach na Majdanie w 2014 roku zbiegł do Rosji dzięki pomocy rosyjskiej armii. Moskwa od razu ogłosiła, że nie wyda Janukowycza Ukrainie.

W listopadzie 2016 roku prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko poinformował Janukowycza, że jest podejrzany o zdradę stanu. Oficjalną informację przekazał mu ustnie, za pośrednictwem łącza wideo, gdy Janukowycz był w sądzie w rosyjskim Rostowie nad Donem. Zeznawał wówczas w procesie oskarżonych o zabicie uczestników protestów w lutym 2014 roku.

W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece przekształciły się w demonstracje przeciwko ekipie Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób.

Janukowycz deklarował, że jest gotów wziąć udział w procesie, ale - jak twierdził - nie może przyjechać na Ukrainę z obawy o swoje życie - mimo że sąd gwarantował mu ochronę od samej rosyjsko-ukraińskiej granicy. Adwokaci byłego prezydenta domagali się zgody na udział oskarżonego w procesie z terytorium Rosji dzięki technice wideokonferencji. Sąd się na to zgodził, ale nie chciał zwracać się do rosyjskich władz o pomoc prawną. Proponowano, by Janukowycz zeznawał łącząc się przez Skype. Obrona uważa jednak, że takie wyjaśnienia oskarżonego będzie można kwestionować, bowiem zgodnie z prawem wideokonferencja w tym przypadku powinna odbywać się z pomieszczenia rosyjskiego sądu.

Kijowski sąd, nie znając dokładnego miejsca pobytu Janukowycza, wezwał go na kolejnych 10 rozpraw, zamieszczając ogłoszenie w prasie.


(e)
Przemysław Marzec
RMF FM/PAP

...

Oczywiscie winny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:56, 27 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Gigantyczny atak hakerski na firmy i instytucje w całej Europie!
Gigantyczny atak hakerski na firmy i instytucje w całej Europie!

Dzisiaj, 27 czerwca (15:45)
Aktualizacja: 40 minut temu

Zmasowany cyberatak na firmy i instytucje w całej Europie. Najbardziej odczuwalny jest na Ukrainie i w Rosji. Ofiarą ataków hakerskich padł również m.in. duński koncern A.P. Moeller-Maersk działający głównie w branży transportu morskiego i energii, brytyjska firma WPP - gigant z branży reklamy i public-relations oraz terminale w największym w Europie porcie w Rotterdamie. Wirus odpowiedzialny za awarie szyfruje dane komputerów, a za ich odblokowanie żąda równowartości 300 dolarów w wirtualnej walucie bitcoin.


Największe skutki uboczne ataku odczuwa Ukraina. To największy cyberatak w naszej historii - twierdzą tamtejsze władze.

Kłopoty mają tam klienci co najmniej pięciu banków prywatnych, ale także państwowych - przede wszystkich przy dokonywaniu płatności kartą i dokonywaniu przelewów. Problemy dotykają też pasażerów zaatakowanego kijowskiego metra. Na głównym lotnisku w ukraińskiej stolicy poinformowano o możliwych opóźnieniach w kursowaniu samolotów. Działalność innych firm - kolei, poczty, czy koncernów energetycznych i paliwowych też jest utrudniona, bo zablokowane są ich komputery. Jak mówią ukraińscy eksperci, uporanie się ze skutkami cyberataku może potrwać kilka dni.

Ukraiński wicepremier Pawło Rozenko przyznaje, że hakerzy unieruchomili również komputery rządowe. Zamieścił na portalu społecznościowym zdjęcie obrazujące atak, opatrzone komentarzem: (...) Nasza sieć też padła. Taki obrazek pokazują wszystkie komputery w KMU (siedzibie rządu).
Deputowany do ukraińskiego parlamentu: Atak zorganizowały służby specjalne Rosji

Według ukraińskich władz, internetowe sieci atakuje zmodyfikowany wirus WannaCry, który w połowie maja sparaliżował dziesiątki firm i instytucji na całym świecie.

To rodzaj złośliwego oprogramowania, który blokuje użytkownikowi dostęp do jego komputera czy danych na tym komputerze, najczęściej szyfrując je i żąda wpłacenia okupu - wyjaśnia Przemysław Jaroszewski z zespołu CERT Polska.

To tak zwany Ransomware, który został zaprojektowany, by wyłudzić od właściciela zaatakowanego komputera pieniądze. W zamian za ten okup mamy dostać klucz do odszyfrowania danych - przynajmniej w teorii, bo praktycznie może to wcale nie nastąpić. W przypadku wirusa Petya, który dziś zaatakował, ten okup wynosi 300 dolarów w bitcoinach - cyfrowej walucie bardzo trudnej do wyśledzenia.

Doradca szefa MSW i deputowany do ukraińskiego parlamentu Anton Heraszczenko oświadczył z kolei, że ataki "zorganizowały służby specjalne Rosji". Przeciwko Ukrainie rozpoczęto ogromny cyberatak, który odbywa się pod przykrywką wirusa. Według wstępnych informacji jest to zorganizowany system, swego rodzaju trening ze strony służb specjalnych Federacji Rosyjskiej - powiedział w jednej ze stacji telewizyjnych.
Największy rosyjski producent ropy potwierdza atak

Hakerzy na celownik wzięli też Rosję. Potwierdzono informację o tym, że na ekranach komputerów pracowników koncernu naftowego Rostnief pojawił się komunikat o zaatakowaniu wirusem. W oświadczeniu na Twitterze poinformowano, że "atak hakerski mógł mieć poważne konsekwencje, ale firma przeszła na rezerwowy system przetwarzania i produkcji; ani wydobycie, ani rafinowanie nie zostały wstrzymane".

Rzecznik koncernu Michaił Leontiew powiedział mediom, że przedsiębiorstwo i jego spółki córki pracują w normalnym trybie. Zapewnił, że większość serwerów firmy jest chroniona w niezawodny sposób przed cyberatakami.

Rosnieft to największy rosyjski producent ropy. Pakiet kontrolny ma w nim państwo (50 proc. plus trzy akcje należy do państwowego Rosnieftiegazu); 19,75 proc. akcji należy do koncernu BP. 19,5 proc. akcji kupiło w zeszłym roku w ramach prywatyzacji Rosnieftu konsorcjum katarskiego funduszu państwowego i grupy Glencore.
Atak hakerski w Europie Zachodniej

Ataku dokonano także w Europie Zachodniej. O awarii systemów komputerowych poinformowała rzeczniczka duńskiej firmy A.P. Moeller-Maersk, która zatrudnia 120 tys. pracowników w 135 krajach. Potwierdziła, że powodem jest cyberatak na liczne należące do koncernu firmy i strony internetowe.

Możemy potwierdzić, że systemy teleinformatyczne Maersk nie działają (...) na skutek cyberataku. W dalszym ciągu oceniamy sytuację. Bezpieczeństwo naszych pracowników, naszych operacji i interesy naszych klinetów jest naszym najwyższym priorytetem - głosi informacja na stronie koncernu.

Do A.P. Moeller-Maersk należy m.in. firma APM Terminals, która potwierdziła, że również padła ofiarą cyberataku, który zakłócił pracę 17 należących do niej terminali konternerowych, w tym dwa w porcie w Rotterdamie - podała holenderska telewizja RTV.

Norweskie służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo przekazały, że w Norwegii celem ataku stała się "międzynarodowa firma", której nazwy nie podano. Również w tym przypadku hakerzy zażądali okupu za odblokowanie serwerów.

Brytyjska agencja WPP poinformowała w komunikacie, że wiele należących do niej firm padło ofiarą ataku hakerskiego, nie podając dalszych szczegółów. Jej strona internetowa nie działa. Zaznaczono, że trwa ocena sytuacji i podejmowane są odpowiednie kroki.

(mal)
Krzysztof Zasada
RMF FM/PAP

...

Oczywiste ze to Ruski. Zahut bedzie mial coraz wieksze problemy bo nie zrobil z nimi porzadku. GDZIE SANKCJE BARANY!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:04, 27 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
8 osób, w tym 3 dzieci, w jednym samochodzie. Kierowca z 2,5 promilami we krwi
8 osób, w tym 3 dzieci, w jednym samochodzie. Kierowca z 2,5 promilami we krwi

Dzisiaj, 27 czerwca (11:31)

Policjanci lipnowskiej drogówki pełniąc służbę w pierwszy weekend wakacji zatrzymali do kontroli opla. Kierujący pojazdem miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nie tylko wyjechał w tym stanie na drogę, ale jeszcze zdecydował się na przewiezienie 8 pasażerów – w tym trójki dzieci, które nie były w żaden sposób zabezpieczone. Wszyscy dorośli byli pod wpływem alkoholu.
Kierujący oplem odpowie nie tylko za kierowanie w stanie nietrzeźwości, ale też za przewożenie w pojeździe osób, w liczbie przekraczającej liczbę miejsc
/Jacek Skóra /RMF FM


Policjanci ruchu drogowego z lipnowskiej drogówki pełnili służbę w miejscowości Brzeźno. Podczas patrolu zauważyli opla, którego pasażerowie nie korzystali z pasów bezpieczeństwa i dodatkowo było ich zbyt wielu.

Gdy funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli, okazało się, że 33-letni mieszkaniec gm. Lipno, który kierował pojazdem, jest pijany. Miał w organizmie ponad 2,5 promila. W tym stanie 33-latek zdecydował się wyjechać na drogę zabierając ze sobą aż 8 pasażerów, w tym troje dzieci. Żadna z osób nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, natomiast dzieci siedziały na kolanach dorosłych. Dorośli pasażerowie również byli pod wpływem alkoholu.

Policjanci już zatrzymali prawo jazdy kierującemu oplem. Odpowie nie tylko za kierowanie w stanie nietrzeźwości, ale też za przewożenie w pojeździe osób, w liczbie przekraczającej liczbę miejsc. Nieprzyjemności będą mieli także rodzice, którzy narazili swoje dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

APA

...

Znowu ,,rodacy"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:37, 27 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Eksplozja samochodu w Kijowie. Zginął oficer wywiadu
Eksplozja samochodu w Kijowie. Zginął oficer wywiadu

Dzisiaj, 27 czerwca (11:55)
Aktualizacja: Dzisiaj, 27 czerwca (12:11)

Oficer Głównego Zarządu Wywiadu Sił Zbrojnych Ukrainy zginął w wyniku eksplozji samochodu w jednej z dzielnic Kijowa. Informację przekazało ministerstwo obrony Ukrainy.

Według mediów zabity oficer to 39-letni pułkownik Maksym Szapował, który kierował jedną z jednostek specjalnych wywiadu wojskowego.

Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, które prowadzi z paragrafu o terroryzmie.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu samochodu Szapowała. W zdarzeniu ucierpiały dwie postronne osoby - mężczyzna i kobieta zostali ranieni odłamkami.

Maksym Szapował kierował oddziałem, który aktywnie uczestniczył w obronie Ukrainy przed rosyjską agresją i w działaniach bojowych w Donbasie, w tym także na tymczasowo okupowanych terytoriach. Nie ma żadnych wątpliwości, że zginął w wyniku ataku terrorystycznego, dokonanego przez rosyjskie służby specjalne - napisał na Facebooku Jurij Butusow, redaktor naczelny ukraińskiego portalu Cenzor.net.

Ten zazwyczaj dobrze poinformowany dziennikarz podkreślił, że Szapował zginął w ten sam sposób, co dziennikarz Paweł Szeremet oraz pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksandr Charaberiusz. Obaj zostali zabici w wyniku eksplozji samochodu - Szeremet w lipcu ubiegłego roku w Kijowie, a Charaberiusz w marcu w Mariupolu.

Nie ma wątpliwości, że rosyjskie służby specjalne rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę wojnę terrorystyczną przeciwko działaczom państwowym i funkcjonariuszom ukraińskich służb, którzy biorą aktywny udział w walce z okupantem - podsumował Butusow.
Wybuch bomby w centrum Kijowa
/RUPTLY/x-news

..

Ruscy urzadzili dzis agresje. ODPOWIEDZ MUSI BYC MIAZDZACA! JAKA KARA ICH CZEKA?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:49, 28 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Premier Ukrainy: Atak hakerski został powstrzymany
Premier Ukrainy: Atak hakerski został powstrzymany

Dzisiaj, 28 czerwca (12:59)

​Atak hakerski na sieci komputerowe instytucji państwowych Ukrainy został powstrzymany, a w jego wyniku nie ucierpiały ważne systemy bezpieczeństwa - oświadczył premier tego kraju, Wołodymyr Hrojsman.
Premier Hrojsman: atak hakerski powstrzymany (zdjęcie ilustracyjne)
/ROB ENGELAAR /PAP/EPA


"Wszystkie strategiczne przedsiębiorstwa, w tym odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa państwa, działają w zwykłym trybie. Żadne państwowe bazy danych nie ucierpiały" - napisał na Facebooku.

Podobny komunikat opublikowano na oficjalnej stronie internetowej rządu. "Sytuacja jest pod całkowitą kontrolą specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa" - czytamy.

We wtorek Ukraina stała się celem zmasowanego ataku hakerskiego wymierzonego w system bankowy i telekomunikacyjny, rządowe sieci komputerowe, najważniejsze lotniska w kraju, ciepłownie, elektrownie oraz metro w Kijowie.

Do ataku użyto najprawdopodobniej wirusa o nazwie Petya, bądź Pety.A, który szyfruje dane komputerów, a za ich odblokowanie żąda równowartości 300 dolarów w wirtualnej walucie bitcoin.

Ukraińskie władze uznały, że akcję zorganizowały służby specjalne Rosji i dlatego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła decyzję o podwyższeniu gotowości antyterrorystycznej.

We wtorek Narodowy Bank Ukrainy informował, że niektóre banki mają problemy z płatnościami i obsługą klientów. Hakerzy zaatakowali kijowskie metro oraz m.in. narodowego operatora energetycznego, Ukrenerho.

Awarie sieci informatycznych dotknęły lotnisko w Boryspolu pod Kijowem i port lotniczy Kijów, który znajduje się w granicach miasta; ruchu samolotów jednak nie wstrzymano. Wirus zaatakował też państwowe linie kolejowe Ukrzaliznycia.

W wyniku ataku ucierpieli również operatorzy i klienci telefonii komórkowej, poczta, firmy kurierskie, supermarkety, stacje benzynowe, a także media.

...

To dobrze. Oni musza stracic wszelkie mozliwosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:13, 30 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Pożar przy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Płonie 25 hektarów lasów
Pożar przy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Płonie 25 hektarów lasów

Dzisiaj, 30 czerwca (08:22)

25 hektarów lasów płonie w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na północy Ukrainy. Władze w Kijowie zapewniają, że nie doprowadziło to do zwiększenia promieniowania.

Pożar wybuchł w czwartek po południu. W piątek rano walczyło z nim 125 strażaków, którzy mają do dyspozycji śmigłowiec i samolot gaśniczy.

Przyczyną było zaprószenie ognia podczas prac przy budowie linii kolejowej - poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Ukraiński minister ekologii Ostap Semerak oświadczył, że służby ratownicze w pełni kontrolują sytuację.

W strefie czarnobylskiej trwa dość poważny pożar. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podejmuje wysiłki na rzecz jego likwidacji. Jednocześnie niektóre rosyjskie media rozpowszechniają kłamliwe informacje o jakoby znacznym podwyższeniu promieniowania (...). Proszę dziennikarzy, by zachowali czujność i nie publikowali nieprawdziwych wiadomości - napisał Semerak na Facebooku w czwartek wieczorem.

Komunikat w sprawie pożaru opublikowano także na oficjalnej stronie internetowej rządu. W strefie wokół Czarnobyla i na przyległych obszarach nie obserwuje się podwyższenia promieniowania. Sytuacja jest pod kontrolą (...) - głosi komunikat.

Do katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.

APA

...

Ruscy dzis urzadzili ,,atak atomowy"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:06, 30 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ilu mieszkańców państw Europy wstąpiło w szeregi ISIS? Podano nowe dane
Ilu mieszkańców państw Europy wstąpiło w szeregi ISIS? Podano nowe dane

Wczoraj, 29 czerwca (22:5Cool

​Według danych Europejskiego Centrum Antyterrorystycznego (ECTC), w szeregi Państwa Islamskiego (ISIS) w Iraku i Syrii zaciągnęło się ok. 5 tysięcy mieszkańców państw europejskich, z których 1650 powróciło, chociaż powroty te są mniej liczne niż przewidywano.
Terrorysta walczący w szeregach ISIS /Balkis Press/Abaca /PAP/EPA


Kierujący ETCT pułkownik hiszpańskiej Guardia Civil Manuel Navarrete, występując na kursie zorganizowanym pod Madrytem przez Fundację Ofiar Terroryzmu, zwrócił uwagę na świetne przygotowanie wojskowe dżihadystów powracających do Europy.

Same zaś powroty byłych bojowników do krajów ich zamieszkania w Europie stanowią, jak podkreślił, "dowód porażek, jakie ponosi terroryzm w Iraku i Syrii".

Znaczna część spośród tych, którzy powrócili do Europy, została według danych ETCT "zatrzymana bądź jest kontrolowana w krajach, do których przybyli".

Powroty te są jednak mniej liczne, niż oczekiwali europejscy eksperci.

Wskazując na konieczność bardzo uważnego śledzenia "przepływu elementów terrorystycznych i obserwowany ostatnio wzrost liczby kobiet i nieletnich wśród werbowanych przez organizacje terrorystyczne", płk Navarette mówił o zwiększonym napływie terrorystów do takich "zdestabilizowanych krajów", jak Libia, Somalia, Jemen, a także Indonezja.

Hiszpański ekspert zwrócił uwagę na nowe metody działania terrorystów, m.in. na odchodzenie od ataków dokonywanych z użyciem materiałów wybuchowych na rzecz "spontanicznych" ataków dokonywanych "zaimprowizowanymi środkami".

Navarette uważa za konieczne rozszerzenie współpracy europejskich sił policyjnych i organów ścigania, w których bazach danych są przechowywane dane dotyczące 6 tys. terrorystów, z krajami pozaeuropejskimi, wśród nich ze Stanami Zjednoczonymi.

...

Na kilkaset milionow mieszkancow 5000 psychopatow ktorzy chca sobie pomordowac i pogwalcic to nieduzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:03, 01 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ukraina: Ugaszono pożar w strefie wokół elektrowni w Czarnobylu
Ukraina: Ugaszono pożar w strefie wokół elektrowni w Czarnobylu

1 godz. 59 minut temu

​Pożar lasu w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na północy Ukrainy został ugaszony - poinformowała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. "Dzięki zastosowaniu (strażackich) sił lądowych i lotniczych pożar został zlikwidowany 1 lipca o godzinie 13.25 (godz. 12.25 w Polsce)" - napisano w komunikacie.
Pożar w strefie czarnobylskiej ugaszony (zdjęcie ilustracyjne)
/Kai Forsterling /PAP/EPA


W gaszeniu pożaru, który wybuchł w czwartek, uczestniczyło ponad 100 strażaków oraz samoloty i śmigłowce. Ogień rozprzestrzenił się na obszarze 25 hektarów terenów leśnych.

Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia podczas prac przy budowie linii kolejowej. W piątek władze Ukrainy oświadczyły, że pożar nie doprowadził do zwiększenia promieniowania i zapewniły, że jest ono w normie.

Do katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów dzisiejszej Ukrainy i Białorusi.

Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.

(ph)

...

Wreszcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:45, 03 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kto stoi za zmasowanym cyberatakiem? Ukraińcy publikują wyniki śledztwa
Kto stoi za zmasowanym cyberatakiem? Ukraińcy publikują wyniki śledztwa

Sobota, 1 lipca (15:31)

​Za zmasowanym atakiem hakerskim na Ukrainę stoją służby specjalne Rosji - oświadczyła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), która opublikowała wyniki śledztwa w tej sprawie. Celem ataku była destabilizacja sytuacji w państwie - oceniła SBU.
SBU: Za atakiem hakerskim stoją rosyjskie służby specjalne
/RITCHIE B. TONGO /PAP/EPA


Według jej ustaleń, na rosyjski ślad w zarażeniu sieci komputerowych wirusem o nazwie Petya (czyt. Pietia) wskazuje m.in. to, że ataku dokonano w przededniu ukraińskiego Dnia Konstytucji, który obchodzony jest 28 czerwca.

Pietia to rosyjskie zdrobnienie imienia Piotr. Wirus, którym zainfekowane zostały komputery na Ukrainie, szyfruje dane komputerów, a za ich odblokowanie żąda równowartości 300 dolarów w wirtualnej walucie bitcoin.

"Mogłoby się wydawać, że do ataku wykorzystano zwykłego wirusa typu ransomeware, służącego do wzbogacenia się przestępców. W rzeczywistości ten wirus został użyty do ataku na Ukrainę na szeroką skalę" - czytamy w komunikacie SBU. "Świadczy o tym brak mechanizmu, pozwalającego na przejęcie środków finansowych, (...) co jedynie potwierdza tezę, że ich zdobycie nie było celem ataku" - podkreślono.

SBU oświadczyła, że wirus przedostał się do sieci informatycznych przez programy do prowadzenia księgowości i w ciągu ostatnich lat pojawił się zaledwie raz, podczas ataku cybernetycznego, przeprowadzonego z Korei Północnej.

"Dane uzyskane w ramach współpracy z międzynarodowymi firmami opracowującymi programy antywirusowe pozwalają sądzić, że w atak zaangażowane były te same grupy hakerskie, które w grudniu 2016 roku zaatakowały instytucje finansowe oraz obiekty transportu i energetyki Ukrainy (...)" - zaznaczyła SBU.

"Świadczy to o zaangażowaniu w atak służb specjalnych Federacji Rosyjskiej" - ogłoszono w komunikacie.

Ukraińskie sieci komputerowe zostały zaatakowane we wtorek, poważnie utrudniając pracę rządu, banków i systemów telekomunikacyjnych. Ucierpiały lotniska, ciepłownie, elektrownie i metro w Kijowie. Atak dotknął operatorów sieci telefonii komórkowej, poczty, służb kurierskich, supermarketów, stacji benzynowych, a nawet mediów.

Ukraińskie władze uznały, że akcję zorganizowały służby specjalne Rosji i w związku z tym Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podjęła decyzję o podwyższeniu gotowości antyterrorystycznej.

(ph)

...

Oczywiscie to Ruscy i musza zostac ukarani!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:13, 05 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ukraińska cyberpolicja zapobiegła kolejnemu atakowi hakerów
Ukraińska cyberpolicja zapobiegła kolejnemu atakowi hakerów

Dzisiaj, 5 lipca (11:27)

Cyberpolicja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zapobiegły kolejnemu atakowi hakerskiemu z wykorzystaniem wirusa szyfrującego dane o nazwie Petya – poinformował minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.
zdjęcie ilustracyjne
/Michał Dukaczewski /RMF FM


Policja zatrzymała także serwery kijowskiej firmy Intellect Servis, która zajmuje się oprogramowaniem do prowadzenia księgowości. Według władz, to właśnie przez jej program "M.E. Doc" zarażane są sieci informatyczne.

Na zajętych serwerach odnaleziono "ślady działalności cyberprzestępców", które prowadzą do "oczywistych źródeł w Federacji Rosyjskiej" - napisał Awakow na blogu w gazecie internetowej "Ukraińska Prawda".

Według ministra, hakerzy zamierzali ponownie zaatakować Ukrainę we wtorek. Szczyt ataku planowany był na godzinę 16. Rozpoczął się o 13.40. Do godziny 15 cyberpolicja zablokowała wysyłkę i aktywację wirusa z serwerów systemu "M.E. Doc" - oświadczył.

Wcześniej firma Intellect Servis oświadczyła, że to nie ona rozpowszechnia wirus i że sama stała się ofiarą ataku.

Agencja Interfax-Ukraina przypomniała, że w wyniku ataków na sieci komputerowe, które rozpoczęły się 27 czerwca, ucierpiało ponad tysiąc ukraińskich banków i ważnych instytucji państwowych, w tym rząd.

Petya to rosyjskie zdrobnienie imienia Piotr. Wirus, którym zainfekowane zostały komputery na Ukrainie, szyfruje dane komputerów, a za ich odblokowanie żąda równowartości 300 dolarów w wirtualnej walucie bitcoin.

W związku z atakiem Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podjęła decyzję o podwyższeniu gotowości antyterrorystycznej. SBU oświadczyła przed kilkoma dniami, że za atakiem stoją służby specjalne Rosji.

APA

...

Ruski musza dostawac w mordę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:01, 05 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Podejrzani o zestrzelenie malezyjskiego samolotu będą sądzeni w Holandii
Podejrzani o zestrzelenie malezyjskiego samolotu będą sądzeni w Holandii

Dzisiaj, 5 lipca (14:25)

​Podejrzani o zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych nad wschodnią Ukrainą 17 lipca 2014 roku będą sądzeni zgodnie z prawem holenderskim, przez holenderski sąd - poinformowało MSZ Holandii. Szef holenderskiej dyplomacji Bert Koenders wydał oświadczenie, w którym zaakcentował, że decyzja ta została podjęta wspólnie przez państwa prowadzące śledztwo w tej sprawie - Australię, Belgię, Holandię, Malezję i Ukrainę. Śledztwo jest kontynuowane. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Wrak samolotu linii Malaysia Airlines
/Pochuyev Mikhail /PAP/EPA

Reuters pisze, że decyzja ta zapadła po zablokowanych przez Rosję próbach ustanowienia w tej sprawie trybunału międzynarodowego. W samolocie Malaysia Airlines zginęło wszystkie 298 osób na pokładzie. Byli to obywatele 17 państw, w tym 196 Holendrów.

Powołanie trybunału międzynarodowego proponowała Malezja, ale Rosja zawetowała rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie.

Pod koniec września ubiegłego roku międzynarodowa grupa śledczych z Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy ogłosiła, że pocisk rakietowy Buk, którym zestrzelono lecący nad ukraińskim Donbasem samolot Malaysia Airlines, pochodził z Rosji. System rakietowy Buk, z którego wystrzelono tylko jeden pocisk i zestrzelono samolot, powrócił do Rosji. W śledztwie wskazano sto osób mogących mieć związek z tragedią samolotu Boeing 777, jednak ich nazwisk nie ujawniono.

Według śledczych pocisk rakietowy został odpalony z Pierwomajska, z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. Nie jest jasne, czy żołnierze odpalili rakietę na rozkaz, czy działali samodzielnie. Śledczy oświadczyli wówczas, że nie będą komentować kwestii ewentualnego zaangażowania Rosji w tę sprawę.

Rosyjskie siły zbrojne twierdzą, powołując się na dane z radarów na południu Rosji, że pocisk, który zestrzelił malezyjską maszynę, nie został odpalony z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów.

Agencja dpa pisze, że postawienie kiedykolwiek przed sądem domniemanych sprawców zestrzelenia malezyjskiego samolotu jest wątpliwe, ponieważ Rosja prawdopodobnie nie wyda podejrzanych.
...

A ci z Moskwy to co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:10, 06 Lip 2017    Temat postu:

Ukraińcy w Polsce. Jak wygląda ich życie duchowe?
Łukasz Kobeszko | Lip 05, 2017

Saint-Petersburg Theological Academy/Flickr
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Przychodząc do polskich cerkwi, Ukraińcy przynoszą wiele zwyczajów, które polscy wierni już zarzucili: np. kobiety chodzą do świątyń w chustkach na głowie, a niektórzy klęczą podczas odczytywania Ewangelii.

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, kim są Ukraińcy masowo przybywający teraz do Polski. Teraz czas przyjrzeć się ich religijnemu zaangażowaniu i potrzebom duchowym. Ukraińcy mieszkający w naszym kraju niewątpliwie są podzieleni religijnie i podziały te odzwierciedlają w jakimś stopniu różnice religijne istniejące na samej Ukrainie. Ukraina, mimo że zdecydowana większość jej mieszkańców wyznaje prawosławie, nie zalicza się do krajów tak jednowyznaniowych jak nasza ojczyzna. Najwięcej ukraińskich migrantów uczęszcza w Polsce albo do parafii prawosławnych, albo greckokatolickich. Są też, chociaż należą do mniejszości, Ukraińcy należący do Kościoła rzymskokatolickiego, najczęściej z dalszymi lub bliższymi polskimi korzeniami.


Podzielone prawosławie

Ukraińskie prawosławie jest podzielone na różne jurysdykcje, wśród których tylko jedna – Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego – ma status Cerkwi kanonicznej. W Polsce znajdziemy wiernych zarówno należących do Patriarchatu Moskiewskiego, jak i Kijowskiego. Podejście do tych podziałów ze strony duszpasterzy Polskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej pozostaje kwestią subtelną i delikatną.

Niemniej, w każdym większym polskim mieście znajdziemy czynną cerkiew prawosławną, w której z roku na rok uczęszcza coraz więcej przybyszów z Ukrainy. W Cerkwi w Polsce zasadniczo używa się w liturgii języka cerkiewnosłowiańskiego (w południowej diecezji przemysko-gorlickiej z wymową ukraińską), ale już w dwóch miastach: we Wrocławiu i Lublinie powstały prawosławne parafie ukraińskojęzyczne.

Nikt nie pyta przy wejściu do cerkwi, z którego patriarchatu jest dana osoba. Może ona swobodnie przystępować w Polsce do sakramentów, jeżeli wyraża do tego gotowość i pragnienie – tłumaczą zazwyczaj duchowni prawosławni w Polsce, dodając, że nie chcą ingerować w wewnętrzne podziały eklezjalne Ukrainy.
Czytaj także: Dialog z prawosławiem – małymi krokami ku zrozumieniu


Nowe (?) zwyczaje liturgiczne

Przychodząc do cerkwi w diasporalnych diecezjach w Polsce, Ukraińcy przynoszą wiele zwyczajów, które polscy wierni już zarzucili: np. kobiety chodzą do świątyń w chustkach na głowie, a niektórzy klęczą podczas odczytywania Ewangelii.

Poziom życia religijnego przyjezdnych jest oczywiście, jak wszędzie zresztą, bardzo różny. Zdarzają się osoby prowadzące rozwinięte i dojrzałe życie duchowe, ale także poszukujący i wątpiący, którzy wiele lat nie przystępowali do sakramentów. Dodatkowym problemem wśród prawosławnych jest fakt, że wielu pozostawiło w swoich rodzimych parafiach stałych spowiedników (ojców duchowych) i w Polsce nie zawsze mają od razu odwagę przełamać lody w kontaktach z naszymi duchownymi.


Nowe parafie greckokatolickie

Podobnie rośnie liczba wiernych należących do Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej. W wielu większych miastach powstają nowe parafie greckokatolickie, złożone niemal w stu procentach z przyjezdnych. Niedawno parafie takie zaczęły funkcjonowanie w podwarszawskim Piasecznie oraz w Warszawie przy ulicy Domaniewskiej. Parafia przy monasterze ojców bazylianów na Miodowej w Warszawie, gdzie jeszcze dwadzieścia lat temu było zaledwie kilkudziesięciu stałych wiernych, dzisiaj na każdej liturgii pęka w szwach, a uczestnicy zajmują już wąski chodnik przed wejściem do świątyni.

Ukraińskie diecezje greckokatolickie wysyłają coraz więcej duchownych do pracy w Polsce, gdyż liczba księży w ramach polskich struktur greckokatolickich, funkcjonujących w dwóch diecezjach: Przemysko-Warszawskiej i Wrocławsko-Gdańskiej nie wystarcza już do posługi tak dużej liczbie wiernych. Są też klerycy ukraińscy studiujący w jedynym greckokatolickim seminarium duchownym w Polsce znajdującym się w Lublinie.
Czytaj także: Emigracja jako test wiary. Jak Polacy wierzą na Wyspach?


Duchowe problemy ukraińskich migrantów

Duchowni prawosławni i greckokatoliccy wskazują na podobne problemy duchowe wśród Ukraińców. Tęsknią za ojczyzną i pozostawioną w domu rodziną, żonami, mężami i narzeczonymi. Często obawiają się rozpadu swoich związków z powodu długiej rozłąki, lękają się utraty pracy i wyzysku ze strony nieuczciwych pracodawców. Wielu marzy o sprowadzeniu do Polski pozostawionych na Ukrainie członków rodziny, o kupnie mieszkania i urządzeniu w miarę spokojnego i komfortowego życia.

Sporo Ukraińców nie przychodzi regularnie na liturgie bynajmniej nie z powodu religijnej letniości, lecz z powodu wyczerpującej pracy i małej ilości czasu wolnego. Wielu duchownych coraz bardziej rozważa możliwość utworzenia niewielkich kaplic lub duszpasterskich punktów informacyjnych na dworcach autobusowych, np. na warszawskim Dworcu Zachodnim, gdzie przybysze mogliby się od razu dowiedzieć o działających parafiach, godzinach nabożeństw i możliwości przystąpienia do sakramentów.

Jak widać, nasi sąsiedzi zza miedzy, będący także naszymi siostrami i braćmi w Chrystusie, cierpią na typowe bolączki migrantów ekonomicznych w każdym zakątku świata.

...

Nie ma nic wazniejszego niz dusza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:42, 06 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wojna na Ukrainie
Janukowycz zawiadamia prokuraturę o zamachu stanu. "Chodzi o wydarzenia na Krymie"
Janukowycz zawiadamia prokuraturę o zamachu stanu. "Chodzi o wydarzenia na Krymie"

1 godz. 5 minut temu

Adwokaci ukrywającego się w Rosji byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza złożyli w jego imieniu w prokuraturze w Kijowie zawiadomienie o zamachu stanu, który doprowadził do "negatywnych wydarzeń na Krymie" i naruszenia jedności terytorialnej państwa. ​"Chodzi o umyślne, doskonale zorganizowane działania na szkodę państwa ukraińskiego, które polegały na siłowym przejęciu władzy w naszym kraju - oświadczył obrońca obalonego prezydenta Witalij Serdiuk.
Wiktor Janukowycz
/ TIM BRAKEMEIER /PAP



Zawiadomienie Janukowycza dotyczy wydarzeń na Majdanie Niepodległości w Kijowie z przełomu 2013 i 2014 roku, znanych jako rewolucja godności. 21 listopada 2013 roku, gdy ówczesne władze Ukrainy ogłosiły, że odkładają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, rozpoczęły się tam masowe protesty zwolenników integracji europejskiej.

Zdaniem byłego prezydenta był to zamach stanu, o który oskarżył m.in. byłego premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka, ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa, mera Kijowa Witalija Kliczkę, prokuratora generalnego Jurija Łucenkę, byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyna Naływajczenkę oraz sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandra Turczynowa. Podczas rewolucji godności osoby te prowadziły w imieniu protestujących negocjacje z ekipą Janukowycza.

W zawiadomieniu nie ma nazwiska obecnego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Kwestia jego odpowiedzialności powinna być zbadana m.in. przez Prokuraturę Generalną w trakcie postępowania procesowego - powiedział Serdiuk.
Janukowycz: To źle, że Krym odłączył się od Ukrainy

Janukowycz, który na Ukrainie oskarżony jest o zdradę stanu, oznajmił w środę w Moskwie, że nie zamierza uczestniczyć w wytoczonym mu procesie i wycofał z niego swoich adwokatów. W czwartek sąd w Kijowie wyznaczył mu obrońcę z urzędu. Nie chcę brać udziału w procesie, którego wynik jest z góry ustalony. Postanowiłem też wycofać z procesu swoich obrońców, w których kwalifikacje nie wątpię, lecz w kraju, gdzie zostało zniszczone prawo, adwokaci są bezsilni - napisał w oświadczeniu przekazanym rosyjskiej prasie.

Pod koniec czerwca, gdy były prezydent ponownie nie stawił się na rozprawie, sąd w Kijowie postanowił, że Janukowycz będzie sądzony zaocznie. Jego adwokaci tłumaczyli, że nie stawił się w sądzie, gdyż wezwanie nie odpowiadało europejskiej konwencji o pomocy prawnej. Jeszcze jedną przyczyną nieobecności jest zagrożenie dla jego życia - mówił wówczas Serdiuk.

Janukowycz podejrzewany jest o to, że 1 marca 2014 roku, znajdując się w nieustalonym miejscu na terytorium Federacji Rosyjskiej, (...) zwrócił się pisemnie do prezydenta Federacji Rosyjskiej (Władimira Putina) z prośbą o wykorzystanie sił zbrojnych tego państwa na terytorium Ukrainy - wyjaśniał w listopadzie 2016 roku prokurator generalny Łucenko.

W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece, z przełomu 2013 i 2014 roku, przekształciły się w demonstracje przeciwko ekipie Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób. W następstwie protestów, w lutym 2014 roku, Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś.

APA

...

Niesmieszny żart.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:34, 07 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Race, noże i prowizoryczna szubienica. Udaremniono prowokację przed konsulatem RP w Kijowie
Race, noże i prowizoryczna szubienica. Udaremniono prowokację przed konsulatem RP w Kijowie

Dzisiaj, 7 lipca (17:46)

29 osób zatrzymano w centrum Kijowa - poinformowała ukraińska policja. Bandyci planowali prowokację nieopodal budynku konsulatu Polski. Chcieli spalić kukłę i wykrzykiwać "hasła ekstremistyczne".

Na ulicy Bohdana Chmielnickiego, przed niemiecką ambasadą, ukraińska policja zatrzymała dwa samochody i autobus z prowokatorami. Kierowca jednego z pojazdów próbował uciec, jednak szybko został unieszkodliwiony.

Jak widać na zdjęciach udostępnionych przez "Kijów Operacyjny", jeden z samochodów ma polskie rejestracje.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że prowokatorzy "działali na zlecenie służb specjalnych Rosji". Zatrzymano 29 osób, w tym organizatora akcji - obywatela Ukrainy.
To znajdowało się w jednym z zatrzymanych samochodów
/SBU /Policja

Według służb grupa chciała niedaleko budynku polskiego konsulatu postawić prowizoryczną szubienicę, powiesić na niej kukłę, a następnie podpalić. Planowali także wykrzykiwać "hasła ekstremistyczne". "Celem tego działania miało być podżeganie do nienawiści etnicznej, zaostrzenie stosunków ukraińsko-polskich i podważanie autorytetu Ukrainy na arenie międzynarodowej" - zaznacza SBU w komunikacie.

Policja skonfiskowała także pistolety na gumowe kule, broń białą, banery z "prowokacyjnymi tekstami", flagi, race oraz makietę szubienicy.
Środki pirotechniczne znalezione w zatrzymanych pojazdach
/SBU /Policja

Każdy z uczestników prowokacji miał otrzymać tysiąc hrywien (ok. 140 zł) za udział w akcji.

...

Ruska odpowiedz na wizyte Trumpa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:33, 09 Lip 2017    Temat postu:

Tillerson: USA rozczarowane zastojem ws. wschodniej Ukrainy

Dzisiaj, 9 lipca (15:59)

Stany Zjednoczone są rozczarowane brakiem postępów w realizacji mińskich porozumień w sprawie uregulowania konfliktu z prorosyjskimi bojownikami w Donbasie na wschodzie Ukrainy - oświadczył w Kijowie sekretarz stanu USA Rex Tillerson.
Rex Tillerson
/SERGEY DOLZHENKO /PAP/EPA


Ważne jest jasne wyznaczenie celów USA wobec tej sytuacji; przede wszystkim należy odnowić jedność terytorialną Ukrainy. (...) Bardzo ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim obywatelom Ukrainy niezależnie od ich narodowości i religii - mówił szef amerykańskiej dyplomacji po rozmowach z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.

Tillerson poinformował, że temat konfliktu na Ukrainie był poruszany podczas rozmów z przedstawicielami Rosji podczas szczytu G20 w Hamburgu. W swojej dyskusji z kierownictwem Rosji powiedziałem kilka razy, że konieczne jest, by Rosja zrobiła pierwszy krok ku deeskalacji sytuacji na wschodzie Ukrainy. Chodzi o wstrzymanie ognia i wycofanie ciężkiego uzbrojenia, by pozwolić obserwatorom OBWE na wykonywanie ich pracy - powiedział.

Jesteśmy rozczarowani brakiem postępów w ramach mińskich ustaleń, dlatego wyznaczyliśmy specjalnego przedstawiciela (USA), by zwrócić uwagę na tę kwestię. Teraz będziemy koordynowali te sprawy z normandzką czwórką (Francja, Niemcy, Ukraina i Rosja), z władzami Rosji, by zobaczyć, czy będziemy mogli przyspieszyć te procesy - podkreślił.

Tym specjalnym przedstawicielem USA ds. Ukrainy został w piątek Kurt Volker, były ambasador Stanów Zjednoczonych przy NATO. Przybył on w niedzielę do Kijowa wraz z Tillersonem i pozostanie tu kilka dni - przekazał sekretarz stanu.

Zaapelował jednocześnie do Rosji, by wykonała zobowiązania wynikającego z procesu mińskiego i wywarła w tym celu wpływ na "swoich bojowników" w Donbasie. "Sankcje USA i UE wobec Rosji pozostaną do czasu, aż Rosja powstrzyma działania, które te sankcje wywołały" - oświadczył Tillerson.

Jak poinformował, jego rozmowy z Poroszenką dotyczyły m.in. reform; Amerykanin odnotował "ogromne postępy" Ukrainy w tej dziedzinie. Dużo mówiliśmy o krokach, które są konieczne, by Ukraina stała się atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych. Mówiliśmy też, jak ważne są reformy antykorupcyjne - zaznaczył w swoim oświadczeniu.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Tillerson poinformował, że podczas spotkania prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w trakcie szczytu G20 omawiana była sprawa ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie.

Prezydent Trump podnosił tę kwestię w rozmowie z prezydentem Putinem i, szczerze mówiąc, nie oczekiwaliśmy innej odpowiedzi od tej, którą uzyskaliśmy. Ta sprawa jest przeszkodą dla polepszenia relacji między USA i Rosją i należy ją wyjaśnić, byśmy mogli zapewnić naród amerykański, że nie będzie ingerencji w wybory ani ze strony Rosji, ani nikogo innego - powiedział.

Tillerson przekazał też, że Ukraina i Stany Zjednoczone wraz z innymi partnerami będą podejmowały wspólne działania w dziedzinie bezpieczeństwa informatycznego. Ustaliliśmy, że opracujemy format, w którym moglibyśmy rozmawiać o tym, jak radzić sobie ze złożonymi kwestiami bezpieczeństwa i zagrożeń cybernetycznych oraz włamań komputerowych. To zagrożenie jest globalne. Rosja nie jest jedynym krajem, z którym powinniśmy o tym rozmawiać - powiedział sekretarz stanu.

Poroszenko ze swej strony poinformował Tillersona o sytuacji w Donbasie, mówiąc, że Ukraina nie widzi zmian w zachowaniu Rosjan. Chcemy na Ukrainie pokoju. Twardo przestrzegamy naszych zobowiązań w ramach procesu mińskiego i liczymy na pomoc partnerów z USA w formacie normandzkim oraz na trzeźwe zrozumienie tej sytuacji w Rosji - powiedział.

Ukraiński prezydent wyraził też nadzieję, że jeszcze w tym roku dojdzie do spotkania przywódców normandzkiej czwórki, wcześniej jednak - jak podkreślił - ma odbyć się ich rozmowa telefoniczna. Nie wykluczamy, że na podstawie wyników tej rozmowy uda nam się zorganizować szczyt - zaznaczył.

Ukraina nie wszczynała tej wojny. Ukraińskich wojsk nie ma na rosyjskim terytorium. Tę wojnę wymyślono i rozpoczęto w Moskwie i dlatego w Moskwie znajdują się klucze do pokojowego uregulowania sytuacji - oświadczył Poroszenko.

...

A jaki ma byc postep jak ciagle pieprzycie o ,,wspolpracy" z nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:58, 10 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Kontrole biometryczne na ukraińskich granicach? Zapowiada je Petro Poroszenko
Kontrole biometryczne na ukraińskich granicach? Zapowiada je Petro Poroszenko

1 godz. 5 minut temu

​Ukraina wprowadzi kontrole biometryczne dla wszystkich cudzoziemców, którzy wjeżdżają na jej terytorium i zbuduje zakład produkcji amunicji zgodnej ze standardami NATO - oświadczył w poniedziałek prezydent Petro Poroszenko.
Zdjęcie ilustracyjne
/Krzysztof Kot /RMF FM


Produkcja amunicji ma zwiększyć zdolności obronne Ukrainy w związku z konfliktem z Rosją i wspieranymi przez nią separatystami w Donbasie, a zaostrzenie zasad wjazdu - usprawnić walkę z terroryzmem - wyjaśnił szef państwa na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).

Chodzi o wzmocnienie kontroli wjazdów, wyjazdów i pobytu obywateli innych państw na terytorium Ukrainy. Wprowadzamy kontrole biometryczne dla wszystkich przekraczających ukraińskie granice - zapowiedział Poroszenko.

Będą zbierane dane biometryczne: odciski palców i fotografie cyfrowe. To znacznie poszerzy możliwości walki z terroryzmem - powiedział prezydent. Wyjaśnił też, że na razie trwają jedynie przygotowania do wprowadzenia kontroli biometrycznych. Zajmuje się tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Państwowa Straż Graniczna.

Mówiąc o planach budowy fabryki amunicji Poroszenko wyjaśnił, że jej produkcja będzie w pełni odpowiadała standardom technicznym NATO. Musimy odbudować możliwości produkcyjne, które były na Ukrainie przed okupacją rosyjską - powiedział.
Prezydent zapowiedział też inwestycje w rozwój i produkcję ciężkiego sprzętu wojskowego

Zostanie uruchomiona produkcja nowoczesnych pojazdów opancerzonych, włączając czołgi Opłot, nowoczesne rakiety kompleksu Olcha i inne pozycje, które pozwolą nam na wzmocnienie możliwości sił zbrojnych - oświadczył.

W ocenie Poroszenki na realizację tych planów potrzebne jest ok 3 mld hrywien (ok. 115 mln dolarów). Sekretarz RBNiO Ołeksandr Turczynow poinformował, że rekomendacje zwiększenia wydatków obronnych na tę sumę zostały przekazane rządowi premiera Wołodymyra Hrojsmana.

Turczynow przekazał, że zgodnie z decyzją RBNiO dane biometryczne od cudzoziemców pobierane będą na granicach od 1 stycznia 2018 roku. W tym czasie Ukraina zamierza także zaostrzyć zasady wjazdu dla obywateli Rosji.

Przed przyjazdem na Ukrainę będą oni musieli zarejestrować się w systemach MSZ, poinformować o celu podróży i miejscu pobytu, a następnie zameldować się w tym miejscu - powiedział Turczynow dziennikarzom.

...

Trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 119, 120, 121 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 120 z 173

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy