Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Ukraina drugi pomarańczowy bunt młodych !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:48, 11 Sty 2014    Temat postu:

Niespokojnie na Forum EuroMajdanów. Atak dresiarzy na cerkiew

Na Ukrainie wciąż trwają protesty

Atak dresiarzy na cerkiew i na księgarnię, gdzie odbywa się Forum EuroMajdanów. W takiej atmosferze rozmawiają w Charkowie uczestnicy proeuropejskich i antyrządowych manifestacji z całej Ukrainy.

Ze względu na naciski miejscowych władz, organizatorzy mieli problemy z wynajmem pomieszczenia dla Forum. Odmawiało im co najmniej 8 firm. W końcu uczestnicy Zjazdu spotkali się w jednej z cerkwi, a następnie zostali przewiezieni różnymi samochodami do drugiej.

Cerkiew, gdzie odbywał się zjazd, była jednak szturmowana przez - tzw. tituszków, czyli dresiarzy często współpracujących z rządzącymi. Atak odparli uczestnicy Forum EuroMajdanów z grup samoobrony. Na miejsce przyjechała też milicja, która zatrzymała niemal 20 osób.

Późnym wieczorem, gdy uczestnicy pracowali w grupach roboczych, około 20 dresiarzy napadło na księgarnię, gdzie odbywało się jedno z posiedzeń. Rozbili witryny z książkami i rozpylili gaz łzawiący. Pobili ochroniarzy.

Charkowskie władze znane są z radykalnych, często irracjonalnych działań w walce z opozycją. W kwietniu zeszłego roku, gdy odbywała się tam antyrządowa manifestacja centrum miasta zostało zastawione autobusami, trolejbusami i tramwajami, które jakoby wszystkie popsuły się. Utrudniały one protestującym dojście na demonstrację.

!!!!!

Janukowcy szykuja sobie pieklo !

Ale strasznie to pobicie wyglada !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 22:51, 11 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:53, 11 Sty 2014    Temat postu:

Jurij Łucenko pobity przez milicję. Trafił na OIOM

Jurij Łucenko brutalnie pobity przez ukraińską milicję

Opozycyjny polityk ukraiński, były minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko, pobity brutalnie przez milicję w nocy z piątku na sobotę, z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na odział intensywnej opieki medycznej jednej z klinik w Kijowie.

Lekarze stwierdzili wstrząśnienie mózgu - poinformował były minister zdrowia, deputowany Partii Regionów Jurij Polaczenko, który był w szpitalu. Według niego stan pacjenta jest stabilny.

Informacje o pobiciu Łucenki przekazała dziennikarzom jego żona Iryna, posłanka opozycyjnej partii Batkiwszczyna. Powiedziała, że Łucenko próbował pośredniczyć w sporze między demonstrantami i funkcjonariuszami specjalnych oddziałów milicji Berkut i że milicjanci wielokrotnie uderzyli go pałkami w głowę.

"Berkutowcy zaczęli bić go po głowie. Polała się krew. Rozbili mu okulary, upadł i stracił świadomość i dopiero wtedy przestali go bić!" - relacjonowała dziennikarzom.

Prokuratura Generalna poinformowała o wszczęciu śledztwa w związku z zarzutami nadużycia władzy przez funkcjonariuszy oddziałów Berkut, ale także przeciwko demonstrantom. MSW Ukrainy poinformowało, że w starciach rannych zostało 20 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.

Oprócz Łucenki podczas starć między milicją a opozycją rannych zostało kilkanaście osób, w tym dziennikarze. Do starć doszło przed jednym z sądów rejonowych w Kijowie, gdzie ogłoszono wcześniej wyrok dla trzech "terrorystów" z Wasylkowa, miasteczka w okolicach Kijowa, planujących rzekomo wysadzenie pomnika Lenina.

Według ukraińskich mediów, w momencie zatrzymania tych trzech osób pomnik Lenina w Wasylkowie był już zdemontowany. Nie zważając na to, w piątek sąd rejonowy jednej z dzielnic Kijowa skazał zatrzymanych na 6 lat więzienia.

Wyrok wywołał oburzenie zgromadzonych przed sądem przeciwników władz, którzy zablokowali samochód milicyjny odwożący skazanych do aresztu. Przed sądem powstała barykada, a protestujący zablokowali wejścia do jego siedziby. Do potyczek doszło, gdy na miejsce przybyły milicyjne oddziały specjalne Berkut.

Na Ukrainie od 21 listopada trwają protesty zwolenników integracji europejskiej, które następnie, po kilkukrotnych, brutalnych atakach milicji, przerodziły się w demonstracje wymierzone we władze. Ich uczestnicy domagają się przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

....

Bydlaki nie ujdzie wam to na sucho ! ODPOKUTUJECIE KAZDA KROPLE KRWI !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:35, 12 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: finał Forum Euromajdanów, bójki z pracownikami budżetówki

Demonstracją przeciwników władz w Charkowie zakończyło się dwudniowe krajowe Forum Euromajdanów. Kontrdemonstrację zorganizowali pracownicy budżetówki z flagami rządzącej Partii Regionów. Doszło do kilku bójek, podczas których rzucano petardami.

Demonstrację Forum Euromajdanów, w której uczestniczyło ok. 300 zwolenników integracji europejskiej, zagłuszały pieśni nadawane z samochodu wyposażonego w kolumny głośnikowe. Znajdujący się w nim mówcy zachęcali uczestników Forum do jak najszybszego opuszczenia miasta, którego mieszkańcy - jak twierdzili - chcą pracować, a nie szerzyć "chore idee majdanów".

Wcześniej delegaci Forum przyjęli rezolucję, w której napisali, że głównym celem ich działalności jest usunięcie uzurpatorskich władz państwa.

- Władze ignorują trwające w kraju protesty i represjonują ich uczestników. Naszym zadaniem jest usunięcie uzurpatorów od władzy i niedopuszczenie, by w przyszłości rządzili oni państwem. Protesty na majdanach powinny doprowadzić do całkowitej zmiany ustroju. Ukraina powinna być budowana oddolnie, a nie na rozkaz i w kajdankach - powiedział pisarz Dmytro Kapranow, członek prezydium charkowskiego Forum.

Uczestnicy Forum podkreślali, że choć nie uczestniczyli w nim politycy opozycji, spotkanie to nie było wymierzone przeciwko nim. - Budowana jest struktura, której zadaniem jest koordynacja naszych wspólnych wysiłków oraz wzajemna pomoc. Wśród nas nie ma równych i równiejszych. Jesteśmy zaangażowani w proces osiągnięcia celów, które są ważne dla całej Ukrainy - oświadczył obserwator Forum, a w przeszłości działacz ruchu dysydenckiego w b. ZSRR Josyp Zissels.

Organizatorzy Forum skarżyli się na prowokacje, które towarzyszyły temu spotkaniu. Pierwszego dnia młodzi ludzie w strojach sportowych próbowali wtargnąć do cerkwi, w której rozpoczynano naradę, jednak zatrzymała ich milicja. Tego samego dnia księgarnię, w której obradowała jedna z tematycznych grup Forum, zaatakowało kilkunastu mężczyzn, demolując pomieszczenia i rozpylając gaz łzawiący.

Andrij Kurkow, jeden z najbardziej znanych ukraińskich pisarzy nazwał to wydarzenie w swoim Facebooku "pierwszym pogromem księgarni na niepodległej Ukrainie".

W niedzielę miejsce, w którym odbywało się Forum, otoczone było przez ubranych na czarno mężczyzn, którzy raz po raz wykrzykiwali w stronę jego uczestników: "Won na zachodnią Ukrainę, wracajcie do swego karpackiego lasu!" Ci sami młodzi ludzie rzucali potem petardami podczas demonstracji, która zakończyła Forum.

Na Ukrainie od listopada trwają protesty, wywołane decyzją władz o niezawieraniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Ich centrum jest Majdan (Plac) Niepodległości w Kijowie, który nazywany jest od tego czasu Euromajdanem.

...

Tam to dzialaja Janukowcy .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:40, 12 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: kolejny wielki wiec przeciwników władz w Kijowie

Kilkadziesiąt tysięcy osób przyszło na pierwszą w tym roku opozycyjną demonstrację na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie od listopada trwają protesty zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, żądających całkowitej zmiany władz państwowych.

Podczas demonstracji nawoływano kraje Zachodu do wprowadzenia sankcji personalnych wobec urzędników, odpowiedzialnych za milicyjną przemoc wobec protestujących. Apelowano też do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, by jak najszybciej rozpatrzył skargę b. premier Julii Tymoszenko na karę siedmiu lat więzienia, wymierzoną jej za rzekome nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 r. Zachód uważa, że skazanie Tymoszenko miało charakter polityczny.

- Zwracamy się do naszych zachodnich partnerów z postulatem: nadszedł czas działań, gdyż czas słów już upłynął. Pierwszą osobą, która powinna znaleźć się na liście osób objętych sankcjami Zachodu, jest minister spraw wewnętrznych (Witalij) Zacharczenko i cała ta banda, która wydaje rozkazy bicia ludzi - przemawiał do zgromadzonych jeden z przywódców opozycji Arsenij Jaceniuk.

Protestujący na Majdanie Niepodległości Ukraińcy są oburzeni brutalnym zachowaniem milicji od samego początku ich akcji.

30 listopada nad ranem milicja brutalnie rozpędziła uczestników demonstracji na Majdanie Niepodległości, wśród których dominowali studenci kijowskich uczelni. 1 grudnia doszło do zamieszek przed administracją prezydencką, które – jak twierdzi opozycja – wywołali wynajęci przez władze prowokatorzy. Po obu tych zdarzeniach o pomoc medyczną poprosiło łącznie ponad 300 osób.

Pod koniec grudnia kilku młodych ludzi pobiło 34-letnią dziennikarkę śledczą Tetianą Czornowoł, która pisała o bogactwie na szczytach władz. Na początku stycznia około dziesięciu nieznanych sprawców napadło i pobiło w centrum Kijowa opozycyjnego posła do Rady Najwyższej Ukrainy Andrija Ilienkę i jego adwokata Sydora Kizina. Do zdarzenia doszło po ich wyjściu z przesłuchania na komisariacie milicji.

W nocy z piątku na sobotę z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na odział intensywnej opieki medycznej jednej z klinik w Kijowie Jurij Łucenko, b. szef MSW Ukrainy i jeden z przywódców protestów na Majdanie. Milicja pobiła go pałkami, gdy próbował pośredniczyć w sporze między demonstrantami i funkcjonariuszami specjalnych oddziałów milicji Berkut w trakcie demonstracji przed jednym z sądów w stolicy Ukrainy.

....

Albo pogonic tych oligarchow ktorzy go popieraja .
Tak nie moze byc aby ludzie tak wygladali .
Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:15, 13 Sty 2014    Temat postu:

Władze grożą Kościołowi greckokatolickiemu za popieranie Majdanu

Władze Ukrainy zagroziły likwidacją struktur Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, którego duchowni niosą posługę religijną podczas trwających od listopada protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

Poinformował o tym w poniedziałek zwierzchnik tego Kościoła, arcybiskup Swiatosław Szewczuk.

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej hierarcha oświadczył, że takie groźby padają po raz pierwszy od chwili uzyskania przez Ukrainę niepodległości.

Sądziliśmy, że czasy prześladowania Kościoła już minęły – skomentował abp Szewczuk.

Hierarcha ujawnił, że na początku stycznia otrzymał oficjalny list z ukraińskiego ministerstwa kultury, w którym wiceminister Tymofij Kochan zarzucił duchownym greckokatolickim, iż wbrew prawu prowadzą działalność religijną w miejscach, które nie są do tego przeznaczone. Kochan napisał m.in. o namiotach modlitewnych stojących na Majdanie Niepodległości.

Urzędnik podkreślił, że zgodnie z ustawą o wolności wyznania i organizacjach religijnych msze odprawiane poza miejscami kultu religijnego, a także ceremonie i procesje wymagają uzyskania uprzedniego zezwolenia lokalnej administracji państwowej.

Łamanie wymienionych przepisów (…) może być podstawą do wszczęcia procedur sądowych na rzecz wstrzymania działalności odpowiednich organizacji religijnych – czytamy w liście.

Zgodnie z ukraińskim prawem Kościoły w tym kraju nie mają osobowości prawnej. Wszystkie ich struktury – od najmniejszej parafii po kurie – rejestrowane są oddzielnie, jako organizacje religijne. Wynika z tego, że władze nie mogą zakazać działalności Kościoła jako takiego, lecz – na przykład – zlikwidować parafie, w których pracują niewygodni dla nich księża.

Redaktor naczelny portalu religijnego RISU, Taras Antoszewski ocenił, że grożąc Kościołowi greckokatolickiemu władze narażają się na niezadowolenie wiernych tego największego na Ukrainie Kościoła, który podlega bezpośrednio Watykanowi.

Księża wyszli na Majdan wraz ze swoimi parafianami. Jeśli księża zaczną być represjonowani, ludzie się zmobilizują i nie trzeba będzie czekać na ich reakcję. Władze chyba nie wiedzą, na co się porywają – powiedział Antoszewski.

Arcybiskup Szewczuk podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że jego Kościół nie angażuje się w politykę, ale nie może pozostawać obojętny na prośby wiernych o opiekę duszpasterską.

Bycie z wiernymi jest obowiązkiem każdego księdza, wynikającym z samej misji Kościoła. Tej misji, którą powierzył nam Chrystus Zbawiciel, nasza Cerkiew była zawsze wierna i taką pozostanie w przyszłości nie zważając na jakiekolwiek groźby – oświadczył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Ukraiński Kościół Greckokatolicki jest najliczniejszym z katolickich Kościołów wschodnich. Przez wielu Ukraińców uznawany jest - w przeciwieństwie do prawosławnego - za Kościół narodowy. Na Ukrainie Kościół ten ma ponad 5 mln wyznawców. Ponadto kilka milionów mieszka wśród emigracji ukraińskiej na świecie, a kilkadziesiąt tysięcy - w Polsce.

Po II wojnie światowej władze ZSRR wszczęły represje, których celem było całkowite zniszczenie Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego; w jego likwidację osobiście zaangażował się Józef Stalin. W 1945 roku wszyscy biskupi greckokatoliccy zostali na jego rozkaz aresztowani i zesłani do obozów pracy, a mienie Kościoła przejął Kościół prawosławny. Kościół przetrwał w podziemiu i wśród diaspory ukraińskiej na świecie. W ZSRR zalegalizowano go dopiero pod koniec lat 80.

....

Traca juz glowe ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:16, 16 Sty 2014    Temat postu:

"Rzeczpospolita": SLD chce izolować ukraińską Swobodę

Czy w Sejmie dojdzie do kolejnej awantury?

W Sejmie zapowiada się duża awantura - informuje "Rzeczpospolita". Wszystko przez plany Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który chce uchwały o izolowaniu ukraińskiej partii Swoboda.

Swoboda jest nacjonalistyczną partią Ukrainy, której przewodzi Ołeh Tiahnybok. Ten polityk od lat wywoływał kontrowersje, jednak sytuacja zmieniła się kiedy u boku m.in. Władimira Kliczko stanął na czele prodemokratycznych protestów w Kijowie. - Program tej partii przewiduje przywrócenie tzw. sprawiedliwej Ukrainy, czyli takiej, która będzie miała inne granice - przypomina w rozmowie z "Rz" Tadeusz Iwiński z SLD.

Jak czytamy w dzienniku, w uzasadnieniu projektu uchwały, który został już złożony do laski marszałkowskiej, przypomniano m.in., że Swoboda stoi za organizacją marszów na cześć Stiepana Bandery - szefa Ukraińskiej Armii Powstańczej, która dokonała zbrodni na Polakach na Wołyniu.

SLD przypomina też, że mimo poglądów, jakie prezentują politycy Swobody z Tiahnybokiem na czele, polscy politycy uczestniczyli w wiecach organizowanych przez tę partię. Chodzi m.in. o wyjazd Jarosława Kaczyńskiego do Kijowa, podczas którego pojawił się na Majdanie u boku Tiahnyboka.

Pomysłu SLD nie popierają politycy PO i PiS. Witold Waszczykowski z PiS przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jego partia nie utrzymuje kontaktów ze Swobodą. Jeszcze dalej idzie Robert Tyszkiewicz z PO, który inicjatywę Sojuszu nazywa "głupotą polityczną".

....

Lepszy pomysl niz wojewodztwa .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:17, 16 Sty 2014    Temat postu:

Partia Regionów wznawia akcje poparcia dla Janukowycza

Na Ukrainie trwają protesty zwolenników integracji z UE, które wybuchły, gdy władze wstrzymały przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Brukselą - Reuters

Po kilkutygodniowej przerwie rządząca Partia Regionów wznowiła akcję poparcia dla prezydenta Ukrainy przed parlamentem w Kijowie, a opozycja ogłosiła mobilizację w związku z doniesieniami o planach likwidacji miasteczka namiotowego na Majdanie Niepodległości.

Według deputowanego opozycji Andrija Parubija, który jest komendantem tzw. Euromajdanu, w ostatnich dniach nasiliły się prowokacje wobec uczestników protestów prounijnych wymierzonych w rząd Wiktora Janukowycza.

- Mamy informacje, że działania prowokacyjne będą się powtarzały każdego dnia i w tym tygodniu dojdzie do próby wywołania konfliktu. Wiemy, że 16 stycznia może nastąpić kolejna próba rozpędzenia Majdanu przez Berkut (specjalne oddziały milicji) pod pretekstem konieczności uśmierzenia konfliktu między obywatelami, dlatego ogłaszam na 15 stycznia mobilizację wolontariuszy – oświadczył Parubij na konferencji prasowej.

W czasie, gdy Partia Regionów wznowiła swą akcję przed parlamentem, kilkudziesięciu jej uczestników podeszło pod jedną z barykad ustawionych wokół Majdanu i próbowało ją rozebrać, by – jak mówili – przywrócić porządek w mieście. Gdy na miejscu pojawili się mieszkańcy miasteczka namiotowego, przybysze zrezygnowali ze swych planów.

W okolicach parlamentu zebrało się tymczasem w godzinach przedpołudniowych około tysiąca osób. Przywieziono kuchnie polowe i wojskowe namioty. Komendant miasteczka Partii Regionów Ołeksandr Zinczenko poinformował dziennikarzy, że uczestnicy akcji popierają "stabilizację w kraju" i pozostaną przed parlamentem do czasu przyjęcia budżetu na bieżący rok.

Na Ukrainie od 21 listopada 2013 r. trwają protesty zwolenników integracji z UE, które wybuchły, gdy władze wstrzymały przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Brukselą.

....

Mobilizuja lumpow ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:20, 16 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: parlament zwiększa kary za nieposłuszeństwo wobec władz

Rada Najwyższa Ukrainy znacznie zaostrzyła kary dla uczestników niesankcjonowanych zgromadzeń oraz uprościła procedurę uchylania immunitetu poselskiego

Rada Najwyższa Ukrainy znacznie zaostrzyła kary dla uczestników niesankcjonowanych zgromadzeń, wprowadziła do prawa pojęcie organizacji społecznej spełniającej funkcje "zagranicznego agenta" oraz uprościła procedurę uchylania immunitetu poselskiego.

Odpowiednie zmiany prawne, ujęte m.in. w ustawie nr 3879, przegłosowali deputowani rządzącej większości kontrolowanej przez Partię Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza. Według komentatorów oznacza to - faktyczne wprowadzenie dyktatury na Ukrainie.

Ze względu na zablokowaną przez opozycję trybunę parlamentu posłowie większości przyjęli zmiany głosując przez podniesienie rąk. Opozycja oświadczyła, że głosowanie było bezprawne, a przewodniczący parlamentu i prezydent nie mają prawa podpisywać tych ustaw.

- Zwracamy się do społeczności międzynarodowej: reżim Wiktora Janukowycza i Partia Regionów całkowicie zrujnowali ukraińską władzę państwową. Mamy do czynienia z obaleniem ładu konstytucyjnego i bezprawnym przejęciem władzy na Ukrainie – powiedział jeden z przywódców opozycji, Arsenij Jaceniuk.

- Po dzisiejszych wydarzeniach Ukrainę czeka druga fala protestów – ostrzegł polityk, w którego ocenie złagodzenie procedury uchylania immunitetu poselskiego skierowane jest przeciwko opozycji.

O ile sprawa karania łamiących prawo deputowanych dotyczy 450 osób zasiadających w Radzie Najwyższej, to – jak wskazują komentatorzy – uchwalona ustawa nr 3879 uderza w podstawowe wolności obywatelskie, co może odczuć już każdy mieszkaniec Ukrainy.

Parlament zaostrzył m.in. odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych", oraz podwyższył kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu.

Ustawodawca przewidział kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazał demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami.

Przeciwnicy władz uznali, że jest to odpowiedź na miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie od listopada trwa protest zwolenników integracji europejskiej, którzy domagają się wcześniejszych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Zmiany dotyczące kierowców mają być z kolei reakcją rządzących na najazdy samochodowe i demonstracje urządzane od kilku tygodni przed domami wysokich urzędników państwowych, w tym przed rezydencją Janukowycza.

Kolejna nowelizacja wprowadzona przez Radę Najwyższą dotyczy organizacji pozarządowych. Te, które finansowane są zza granicy, będą teraz zobowiązane dodawać do swej oficjalnej nazwy zapis - organizacja, wypełniająca funkcje agenta obcego państwa. Zapis ten ma widnieć na wszystkich materiałach, rozpowszechnianych przez takie organizacje, w tym także w mediach.

Jeden z autorów ustawy nr 3879 Wadym Kołesniczenko nazwał uchwalone zmiany - Kodeksem Państwa Praworządnego.

- Jego aktualność uwarunkowana jest obserwowanym w ostatnim czasie na Ukrainie zaostrzeniem kryzysu społeczno-politycznego. Wydarzenia, związane z akcjami protestu są wykorzystywane przez pewne siły wewnętrzne i zewnętrzne do destabilizacji życia naszego państwa dla realizacji własnych celów – napisał w uzasadnieniu przegłosowanego projektu.

....

Lumpy zarowno w Rosji jak i na Ukrainie ida na chama .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:39, 17 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: poseł składa mandat w proteście
Rada Naj­wyż­sza Ukra­iny znacz­nie za­ostrzy­ła kary dla uczest­ni­ków nie­sank­cjo­no­wa­nych zgro­ma­dzeń - Reu­ters

Opo­zy­cyj­ny de­pu­to­wa­ny w Ra­dzie Naj­wyż­szej Ukra­iny, były mi­ni­ster obro­ny Ana­to­lij Hry­cen­ko po­in­for­mo­wał, że skła­da swój man­dat po­sel­ski po wpro­wa­dze­niu przez par­la­ment prze­pi­sów, znacz­nie ogra­ni­cza­ją­cych wol­ność słowa i prawo do zgro­ma­dzeń.

Hry­cen­ko oświad­czył, że re­zy­gnu­je z miej­sca w Ra­dzie Naj­wyż­szej, gdyż – jak na­pi­sał w swym opu­bli­ko­wa­nym w me­diach oświad­cze­niu – "był wy­bie­ra­ny do par­la­men­tu Ukra­iny, a nie Korei Pół­noc­nej".

- Nie mogę pra­co­wać w Ra­dzie Naj­wyż­szej, która swymi usta­wa­mi łamie pod­sta­wo­we prawa kon­sty­tu­cyj­ne 45 mi­lio­nów oby­wa­te­li i za­miast wzmac­niać de­mo­kra­cję i pra­wo­rząd­ność prze­kształ­ca pań­stwo ukra­iń­skie w dyk­ta­tu­rę – pod­kre­ślił b. mi­ni­ster.

Wczo­raj Rada Naj­wyż­sza Ukra­iny znacz­nie za­ostrzy­ła kary dla uczest­ni­ków nie­sank­cjo­no­wa­nych zgro­ma­dzeń, wpro­wa­dzi­ła do prawa po­ję­cie or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nej speł­nia­ją­cej funk­cje "za­gra­nicz­ne­go agen­ta" oraz upro­ści­ła pro­ce­du­rę uchy­la­nia im­mu­ni­te­tu po­sel­skie­go.

Od­po­wied­nie zmia­ny praw­ne, ujęte m.​in. w usta­wie nr 3879, prze­gło­so­wa­li de­pu­to­wa­ni rzą­dzą­cej więk­szo­ści kon­tro­lo­wa­nej przez Par­tię Re­gio­nów pre­zy­den­ta Wik­to­ra Ja­nu­ko­wy­cza. We­dług ko­men­ta­to­rów ozna­cza to "fak­tycz­ne wpro­wa­dze­nie dyk­ta­tu­ry na Ukra­inie".

Zda­niem ukra­iń­skiej opo­zy­cji zmia­ny te wy­mie­rzo­ne są w uczest­ni­ków pro­te­stów an­ty­rzą­do­wych na Maj­da­nie Nie­pod­le­gło­ści w Ki­jo­wie, a uprosz­cze­nie pro­ce­dur zwią­za­nych z im­mu­ni­te­tem może ude­rzyć w de­pu­to­wa­nych mniej­szo­ści par­la­men­tar­nej, za­an­ga­żo­wa­nych w te pro­te­sty.

>>>

BRAWO !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:40, 17 Sty 2014    Temat postu:

Białoruś: politycy opozycji o białoruskim trendzie na Ukrainie

Bia­ło­ru­scy po­li­ty­cy opo­zy­cji widzą w zmia­nach usta­wo­daw­czych na Ukra­inie ana­lo­gie z sy­tu­acją na Bia­ło­ru­si. Uwa­ża­ją też, że wła­dze ukra­iń­skie dzia­ła­ją pod wpły­wem Mo­skwy.

Wczo­raj Rada Naj­wyż­sza Ukra­iny znacz­nie za­ostrzy­ła kary dla uczest­ni­ków nie­sank­cjo­no­wa­nych zgro­ma­dzeń, wpro­wa­dzi­ła do prawa po­ję­cie or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nej speł­nia­ją­cej funk­cje "za­gra­nicz­ne­go agen­ta" oraz upro­ści­ła pro­ce­du­rę uchy­la­nia im­mu­ni­te­tu po­sel­skie­go.

Par­tia BNF oce­ni­ła, że Rada Naj­wyż­sza Ukra­iny usta­wo­daw­czo wpro­wa­dzi­ła au­to­ry­ta­ryzm i uczy­ni­ła to pod wpły­wem Mo­skwy. - Za­mach na prawa i swo­bo­dy, za­ka­mu­flo­wa­ny pod po­sta­cią dzia­łal­no­ści usta­wo­daw­czej, jest wy­raź­nie zwią­za­ny z chę­cią obec­ne­go kie­row­nic­twa ukra­iń­skie­go, by przy­po­do­bać się Krem­lo­wi i po­ka­zać, że wła­dze kon­tro­lu­ją sy­tu­ację i są w sta­nie po­wstrzy­mać pro­te­sty – po­wie­dział w pią­tek Radiu Swa­bo­da szef Par­tii BNF Alak­siej Ja­nu­kie­wicz.

Wy­ra­ża­jąc za­nie­po­ko­je­nie wpro­wa­dzo­ny­mi zmia­na­mi, które jego zda­niem do­ty­ka­ją bar­dzo sze­ro­kie­go spek­trum praw oby­wa­tel­skich i ogra­ni­cza­ją wol­ność słowa oraz moż­li­wo­ści dzia­ła­nia me­diów, Ja­nu­kie­wicz zwra­ca uwagę, że po­dob­ne pa­kie­ty ogra­ni­czeń usta­wo­daw­czych sta­no­wią utar­tą prak­ty­kę na Bia­ło­ru­si.

- W ten spo­sób na Ukra­inie two­rzo­na jest baza usta­wo­daw­cza pod dal­sze re­pre­sje po­li­tycz­ne prze­ciw­ko opo­zy­cji i spo­łecz­no­ści oby­wa­tel­skiej – oce­nia.

Ja­nu­kie­wicz za­zna­czył, że po­su­nię­cia Rady Naj­wyż­szej Ukra­iny nie­po­ko­ją go rów­nież dla­te­go, że "w re­gio­nie widać wy­mia­nę do­świad­czeń mię­dzy au­to­ry­tar­ny­mi re­żi­ma­mi, i moż­li­we, że nie­któ­re z po­my­słów w pra­wie ukra­iń­skim zo­sta­ną z za­in­te­re­so­wa­niem prze­ję­te przez wła­dze w Miń­sku".

"Bia­ło­ru­ski trend" na Ukra­inie do­strze­ga rów­nież szef Zjed­no­czo­nej Par­tii Oby­wa­tel­skiej Ana­tol La­biedź­ka. - Jest wi­docz­ny trend w kie­run­ku tego, co de facto ist­nie­je na Bia­ło­ru­si. Może nie tak bru­tal­nie i głę­bo­ko, ale bar­dzo wy­raź­nie – po­wie­dział.

Rów­nież on uważa, że ukra­iń­skie kie­row­nic­two wpro­wa­dzi­ło zmia­ny usta­wo­daw­cze pod wpły­wem Rosji, bo "in­we­stor za­wsze ma moż­li­wość po­li­tycz­ne­go wpły­wa­nia na tego, komu daje pie­nią­dze".

Zda­niem szefa Bia­ło­ru­skiej Chrze­ści­jań­skiej De­mo­kra­cji Wi­ta­la Ry­ma­szeu­skie­go wy­da­rze­nia na Ukra­inie to "droga do dyk­ta­tu­ry".

Także on widzi w tych zmia­nach usta­wo­daw­czych rękę Mo­skwy, która "na wszel­kie spo­so­by usi­łu­je sobie pod­po­rząd­ko­wać te­ry­to­ria by­łe­go Związ­ku So­wiec­kie­go".

Par­la­ment Ukra­iny za­ostrzył m.​in. od­po­wie­dzial­ność za udział w nie­le­gal­nych ma­ni­fe­sta­cjach i za roz­po­wszech­nia­nie "tre­ści eks­tre­mi­stycz­nych" oraz pod­wyż­szył kary za roz­bi­ja­nie na­mio­tów w miej­scach pro­te­stu. Usta­wo­daw­ca prze­wi­dział kary dla kie­row­ców, któ­rzy po­ru­sza­ją się po dro­gach w ko­lum­nach li­czą­cych ponad pięć po­jaz­dów, a także za­ka­zał de­mon­stra­cji przed pry­wat­ny­mi miesz­ka­nia­mi i do­ma­mi.

Prze­ciw­ni­cy władz uzna­li, że jest to od­po­wiedź na mia­stecz­ko na­mio­to­we na Maj­da­nie Nie­pod­le­gło­ści w Ki­jo­wie, gdzie od li­sto­pa­da trwa pro­test zwo­len­ni­ków in­te­gra­cji eu­ro­pej­skiej, któ­rzy do­ma­ga­ją się wcze­śniej­szych wy­bo­rów pre­zy­denc­kich i par­la­men­tar­nych.

>>>

Tak jest duzo zbieznosci !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:43, 19 Sty 2014    Temat postu:

Prezydent podpisał ustawy wymierzone w opozycję

Prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowycz podpisał w piątek wieczorem ustawy, które zaostrzają kary dla przeciwników władz i ograniczają działalność organizacji pozarządowych. Zwolnił też szefa swej administracji Serhija Lowoczkina, z którym pracował od 2010 roku.

Ustawy, przegłosowane dzień wcześniej w parlamencie z naruszeniem procedur przez rządzącą Partię Regionów i komunistów, zostały skrytykowane jako niedemokratyczne przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

Opozycja, która twierdzi, że te akty prawne wymierzone są w trwające na Ukrainie demonstracje zwolenników integracji europejskiej, apelowała do Janukowycza, by nie podpisywał ustaw.

Zwolniony w piątek prezydenckim dekretem Lowoczkin podał się już raz do dymisji, gdy 30 grudnia, w wyniku brutalnego ataku milicji na stołeczny Majdan Niepodległości, rannych zostało kilkadziesiąt osób, głównie studentów kijowskich uczelni. Janukowycz odrzucił wówczas jego wniosek.

W piątek wieczorem dobrze poinformowany tygodnik anglojęzyczny "Kyiv Post" napisał na swej stronie internetowej, że według jego źródeł przyczyną zwolnienia Lowoczkina był jego sprzeciw wobec podpisywania przez prezydenta ustaw uchwalonych w czwartek przez Radę Najwyższą Ukrainy.

Według agencji Interfax-Ukraina wraz z Lowoczkinem do dymisji podali się rzeczniczka Janukowycza Daria Czepak oraz szef prezydenckiego Narodowego Centrum Badań Strategicznych Andrij Jermołajew. Po dekrecie w sprawie Lowoczkina administracja Janukowycza opublikowała także dekret o zwolnieniu dowódcy wojsk lądowych Ukrainy, generała Hennadija Worobiowa.

Relacjonując te wydarzenia, telewizja informacyjna 5. Kanał przywołuje wypowiedzi ukraińskich politologów, którzy twierdzą, że na Ukrainie realizowany jest rosyjski scenariusz konfrontacji między władzami a opozycją.

Krytykowane przez opozycję zmiany prawne, ujęte m.in. w ustawie nr 3879, zaostrzają odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższają kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu. Przewidziano kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazano demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami.

Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Większość parlamentarna uprościła też procedury związane z uchylaniem immunitetu poselskiego, co może uderzyć w deputowanych mniejszości, zaangażowanych w te protesty.

...

Szykuje sobie kare ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:45, 19 Sty 2014    Temat postu:

10 tys. ludzi usiłuje przełamać milicyjną blokadę w Kijowie

Około 5 tys. ludzi stara się przerwać blokadę milicji wiodącą do dzielnicy rządowej w Kijowie

Demonstranci, którzy szturmują w niedzielę kordon milicji przed dzielnicą rządową w Kijowie, podpalili jeden z blokujących ulicę autobusów milicyjnych i cały czas atakują funkcjonariuszy, rzucając w ich stronę różnymi przedmiotami.

Na miejsce podjechał pojazd z armatką wodną oraz kilkanaście karetek pogotowia.

Milicjanci atakowani są od ok. 15 czasu polskiego przez młodych, uzbrojonych w pałki i ubranych w kaski budowlane ludzi. W tłumie raz po raz wybuchają granaty hukowe, puszczany jest także gaz łzawiący. Ludzie krzyczą: "Przepuśćcie nas!" i Precz z bandą!".

Protestujących stara się uspokoić jeden z liderów opozycji Witalij Kliczko, ale jego wystąpienia są zagłuszane. Gdy Kliczko ostrzega przed niebezpieczeństwem, ludzi gwiżdżą i krzyczą "Hańba!".

Zgromadzeni mówią, że mają już dość pokojowego "sterczenia" na Majdanie Niepodległości i żądają szybkiej zmiany władz. "Precz z bandą!" - skandują.

Podczas dzisiejeszego protestu na Majdanie, w którym bierze aktualnie udział ok. 10 tys. osób, co najmniej kilkanaście osób zostało rannych.

Wcześniej w trakcie demonstracji uzbrojeni w kije ludzie zaatakowali milicjantów.

Chcemy lidera!

Około 100 tys. osób domagało się dziś od opozycji wyłonienia jednego lidera, który stanąłby na czele protestów przeciwko obecnym władzom Ukrainy.

W związku z niedawnym zaostrzeniem prawa wobec uczestników demonstracji wielu ludzi przyszło na Majdan Niepodległości w Kijowie w maskach i z durszlakami na głowach.

Gdy ze sceny Majdanu przemawiali przywódcy opozycyjni, zgromadzeni gwizdali i krzyczeli "Dajcie nam lidera!". Arsenij Jaceniuk, szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna odpowiedział: "Lider jest tu jeden. Jest nim ukraiński naród".

Zamiast jednego przywódcy opozycjoniści zaproponowali kontynuację pokojowego protestu. Na Ukrainie ma być powołana Rada Ludowa, która przejmie funkcje oficjalnego parlamentu, oraz mają rozpocząć się przygotowania do wcześniejszych wyborów prezydenckich. Opozycja chce też rozpocząć prace nad nową konstytucją.

Plan ten wyraźnie nie spodobał się zebranym, którzy chcą, by do zmiany władz poprowadziła ich jedna osoba, a nie przywódcy trzech opozycyjnych ugrupowań: Batkiwszczyny z Jaceniukiem na czele, UDAR-u znanego boksera Witalija Kliczki i nacjonalistycznej Swobody, którą kieruje Ołeh Tiahnybok.

- Nie mamy już czasu na zabawy z władzami! Jestem na Majdanie od 21 listopada, występowałem ze sceny, więc jutro mogę być aresztowany! Trzeba działać! - mówił stojący w tłumie młody człowiek. Oponowali mu starsi mężczyźni, którzy twierdzili, że hasło jednego lidera jest technologią polityczną ulicy Bankowej, czyli siedziby prezydenta Wiktora Janukowycza.

- Jeden lider nie doczeka wyborów prezydenckich, oni go zabiją! Nie poddawajcie się prowokacjom, chłopcy! - odpowiadali.

Ukraińcy wyszli na protest na Majdanie, oburzeni uchwalonymi w czwartek w parlamencie i podpisanymi w piątek przez prezydenta ustawami, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych.

Krytykowane przez opozycję i Zachód zmiany prawne ujęto m.in. w ustawie nr 3879, przegłosowanej z naruszeniem procedur przez rządzącą Partię Regionów i komunistów. Na Ukrainie nie można teraz wychodzić na protesty w kaskach i maskach, rozpowszechniać treści ekstremistycznych oraz rozbijać podczas demonstracji namiotów.

Przewidziano m.in. kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazano demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami.

Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości. Większość parlamentarna uprościła też procedury związane z uchylaniem immunitetu poselskiego, co może uderzyć w deputowanych mniejszości zaangażowanych w te protesty.

...

Protesty coraz silniejsze ! Konsolidacja nastepuje ! To sa przemiany spoleczne wazniejsze niz zmiana osob u wladzy .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:05, 20 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: ponad 200 osób ucierpiało w zamieszkach w Kijowie

Około 100 milicjantów i około 100 protestujących ucierpiało w trwających w Kijowie zamieszkach, które wybuchły w niedzielę podczas podjętej przez młodych ludzi próby szturmu na blokadę milicyjną, zamykającą dojazd do dzielnicy rządowej w stolicy Ukrainy.

Milicja, w którą rzucano kostką brukową, pałkami i koktajlami Mołotowa, odpowiadała wystrzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi oraz polewała atakujących wodą przy temperaturze wynoszącej minus 10 stopni Celsjusza.

W poniedziałek rano ukraińskie MSW podało, że w wyniku potyczek do szpitali trafiło 61 funkcjonariuszy milicji. Według Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej o pomoc medyczną do dyżurujących na miejscu karetek pogotowia zwróciło się 103 protestujących.

Zamieszki w Kijowie trwają od niedzieli. Rozpoczęły się w trakcie 100-tysięcznego wiecu opozycji na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie od listopada kontynuowane są protesty zwolenników integracji europejskiej, domagających się zmiany władz.

Podczas wiecu, prowadzonego przez liderów opozycji Arsenija Jaceniuka, Witalija Kliczkę i Ołeha Tiahnyboka, zgromadzeni domagali się wyłonienia wspólnego przywódcy, który w wyborach prezydenckich w przyszłym roku stanie się konkurentem dla obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Mniej więcej w tym samym czasie grupki młodych ludzi, którzy opuścili wiec, zaczęły atakować milicyjny kordon na ulicy Hruszewskiego, gdzie mieści się m.in. siedziba rządu i parlamentu. Do wszczęcia zamieszek przyznała się radykalna organizacja "Prawy sektor", której członkowie ochraniają miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości.

Niezadowolenie Ukraińców wzmogło się po uchwaleniu w czwartek w parlamencie i podpisaniu w piątek przez prezydenta ustaw, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych.

Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości. Większość parlamentarna uprościła też procedury związane z uchylaniem immunitetu poselskiego, co może uderzyć w deputowanych mniejszości zaangażowanych w te demonstracje.

...

Znow skutki obledu Januka .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:06, 20 Sty 2014    Temat postu:

Związek Ukraińców w Polsce: niepodległość Ukrainy zagrożona

Związek Ukraińców w Polsce wyraził głębokie zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie. Ustawy ograniczające swobody obywatelskie naruszyły ład konstytucyjny i stworzyły zagrożenie dla niepodległego bytu państwa ukraińskiego - uważa związek.

Rada Najwyższa Ukrainy w czwartek znacznie zaostrzyła kary dla uczestników niesankcjonowanych zgromadzeń, wprowadziła do prawa pojęcie organizacji społecznej pełniącej funkcje "zagranicznego agenta" oraz uprościła procedurę uchylania immunitetu poselskiego.

- W imieniu społeczności ukraińskiej w Polsce pragniemy wyrazić głębokie zaniepokojenie wydarzeniami, które w tych dniach miały miejsce na Ukrainie. Przyjęcie przez Radę Najwyższą Ukrainy ustaw, które naruszają podstawowe prawa człowieka i wolności obywatelskie oraz prawa opozycji parlamentarnej, oburzyły Ukraińców mieszkających w innych państwach - brzmi fragment oświadczenia.

- Bezprawny sposób podejmowania uchwał przez Partię Regionów i komunistów oraz zaaprobowanie tych działań przez prezydenta Wiktora Janukowycza naruszyły ład konstytucyjny i stworzyły zagrożenie dla niepodległego bytu państwa ukraińskiego. Uczyniły z Ukrainy państwo rządzone w sposób autorytarny - uznał Związek Ukraińców w Polsce.

Ukraińcy żyjący w Polsce podkreślają, że nie ma i nie będzie na to zgody społeczeństwa ukraińskiego. Związek apeluje w oświadczeniu do prezydenta, rządu i parlamentu Ukrainy "o zawrócenie z drogi prowadzącej do ustanowienia porządków charakteryzujących reżimy dyktatorskie".

Związek Ukraińców w Polsce przestrzega władze ukraińskie przed stosowaniem represji wobec obywateli protestujących przeciwko niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE oraz deptaniu praw i swobód obywatelskich.

- Wzywamy do wyrzeczenia się stosowania brutalnej siły. Na Ukrainie nie może się polać ani kropla krwi. Wzywamy państwa i społeczeństwa demokratyczne do zdecydowanej reakcji na działania ukraińskich władz oraz do wszechstronnego wsparcia społeczeństwa obywatelskiego, niezależnych mediów i opozycji parlamentarnej - czytamy w oświadczeniu.

W Kijowie w niedzielę doszło do starć demonstrantów z policją. Obecni na Majdanie politycy opozycyjni uznali, że jest to prowokacja, która ma rozwiązać władzom ręce dla siłowego rozpędzenia protestów. Do wszczęcia zamieszek przyznała się radykalna organizacja "Prawy sektor", której członkowie ochraniają miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział w niedzielę wieczorem utworzenie komisji, której zadaniem będzie zażegnanie kryzysu politycznego w kraju, a także wyraził gotowość do negocjacji z opozycją.

...

Potepiamy zamach stanu .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:17, 20 Sty 2014    Temat postu:

USA potępiają przemoc w Kijowie i wzywają władze do dialogu z opozycją

USA potępiły w niedzielę wieczorem przemoc, do jakiej doszło tego dnia na ulicach Kojowa i wezwały władze Ukrainy do uchylenia przyjętych o w ostatnich dniach antydemokratycznych ustaw i rozpoczęcia dialogu z opozycją. Waszyngton ponownie zagroził sankcjami.

- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni przemocą, do jakiej dochodziło dziś na ulicach Kijowa i wzywamy wszystkie strony do uspokojenia sytuacji - oświadczyła w opublikowanym w niedzielę wieczorem komunikacie rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Caitlin Hayden.

Jak dodała, wzrost przemocy na Ukrainie bezpośrednio wynika z faktu, że władze "nie uznały uzasadnionych skarg ukraińskiego narodu", a "zamiast tego podjęły działania osłabiające fundamenty ukraińskiej demokracji".

Wzywamy władze Ukrainy "do uchylenia przyjęte w ostatnich dniach "ustawodawstwa antydemokratycznego" oraz "wycofania policyjnych oddziałów prewencyjnych z centrum Kijowa i rozpoczęcia dialogu z opozycją polityczną", oświadczyła Hayden.

Podkreśliła, że od swych pierwszych dni protesty na Majdanie charakteryzowało niestosowanie przemocy. - Popieramy dzisiejszy apel liderów politycznej opozycji, by przywrócić tę zasadę - wezwała.

- USA będą nadal brać pod uwagę podjęcie dodatkowych kroków, włączając w to sankcje, w odpowiedzi na stosowanie przemocy - zapewniła.

Już wcześniej przedstawiciele rządu USA oraz Senat grozili, że jeśli władze Ukrainy będą uciekać się do przemocy przeciwko pokojowym demonstrantom, to USA mogą przyjąć sankcje zakazu wydawania wiz i zamrożenia aktywów wobec osób odpowiedzialnych za wydawanie rozkazów lub użycie przemocy.

Rośnie napięcie na Ukrainie

Na Ukrainie narasta napięcie w związku z przyjętymi w ubiegłym tygodniu ustawami zaostrzającymi kary dla uczestników nielegalnych zgromadzeń i ograniczającymi działalność organizacji pozarządowych. Zdaniem opozycji zmiany te są wymierzone w demonstrujących od dwóch miesięcy na Majdanie Niepodległości w Kijowie zwolenników integracji europejskiej i przeciwników władz Ukrainy.

Przeciwko nowym przepisom protestowali w niedzielę uczestnicy wielotysięcznej demonstracji. Doszło do starć demonstrantów z milicją. Tłum przypuścił szturm na kordon stróżów prawa przed dzielnicą rządową. Demonstranci podpalili jeden z blokujących ulicę autobusów milicyjnych i inne pojazdy, atakowali funkcjonariuszy. Milicja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego. Według służb rannych zostało około 100 osób, w tym 70 policjantów.

...

Januk sprowokowal wybuch .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:19, 20 Sty 2014    Temat postu:

"Niezawisimaja Gazieta" ostrzega przed rozpadem Ukrainy

Obecna sytuacja na Ukrainie może doprowadzić do rozpadu państwa. Do takich wniosków doszli komentatorzy rosyjskiego dziennika "Niezawisimaja Gazieta". W ich opinii, cała odpowiedzialność za "czarny scenariusz" spadnie na prezydenta Wiktora Janukowycza.

"Niezawisimaja Gazieta" przypomina, że z inicjatywy prezydenta przyjęto na Ukrainie ustawy ograniczające wolności obywatelskie. "Nowe prawo doprowadzi do tego, że ten kraj będzie mniej demokratyczny niż Rosja czy Białoruś" - twierdzi rosyjski dziennik.

"Takie rozwiązania ustawowe akceptują mieszkańcy wschodnich regionów, ale protestują przeciwko nim Ukraińcy z centralnej części kraju i Zachodu" - dodaje gazeta.

W opinii ekspertów, te różnice mogą doprowadzić do rozpadu państwa. "Sytuacja na Ukrainie jest wybuchowa"- twierdzi cytowana przez dziennik socjolog Irina Biekieszkina. Według niej, Ukraina mocno wyróżnia się na tle innych państw regionu. "Na Białorusi funkcjonuje spokojna dyktatura, w której nie ma już prawie opozycji. W Rosji reżim jest tak silny, że nie musi obawiać się o wynik kolejnych wyborów. Natomiast nad Ukrainą zawisła groźba krwawego dyktatu" - ostrzega Biekieszkina.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podpisał w piątek wieczorem ustawy, które zaostrzają kary dla przeciwników władz i ograniczają działalność organizacji pozarządowych.

Ustawy, przegłosowane dzień wcześniej w parlamencie z naruszeniem procedur przez rządzącą Partię Regionów i komunistów, zostały skrytykowane jako niedemokratyczne przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

Opozycja, która twierdzi, że te akty prawne wymierzone są w trwające na Ukrainie demonstracje zwolenników integracji europejskiej, apelowała do Janukowycza, by nie podpisywał ustaw.

Krytykowane przez opozycję zmiany prawne, ujęte m.in. w ustawie nr 3879, zaostrzają odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższają kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu. Przewidziano kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazano demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami.

Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Większość parlamentarna uprościła też procedury związane z uchylaniem immunitetu poselskiego, co może uderzyć w deputowanych mniejszości, zaangażowanych w te protesty.

...

Jak na gazete z Rosji to artykul nawet nawet !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:21, 20 Sty 2014    Temat postu:

Prokurator generalny Ukrainy: wydarzenia w Kijowie to zbrodnia

Zbrodnią przeciwko państwu nazwał prokurator generalny Ukrainy Wiktor Pszonka wydarzenia w Kijowie, gdzie drugi dzień trwają potyczki milicji z młodymi ludźmi, którzy chcą przerwać trwającą od dwóch miesięcy milicyjną blokadę dzielnicy rządowej.

W sztabie trwających od listopada protestów na Majdanie Niepodległości ostrzeżono, że do Kijowa ściągane są ogromne siły milicyjnych oddziałów specjalnych oraz wojsk wewnętrznych MSW, co może oznaczać, że władze szykują się do rozprawy z uczestnikami prounijnych i wymierzonych w rządzących demonstracji.

Media informują o zarejestrowanym w ministerstwie sprawiedliwości Ukrainy rozporządzeniu szefa MSW Witalija Zacharczenki, zgodnie z którym funkcjonariusze Berkuta i milicji "w ramach wykonywania rozkazów" mają prawo użycia siły fizycznej, środków specjalnych, a przede wszystkim broni palnej.

Prokurator Pszonka zaapelował do przywódców ukraińskiej opozycji o natychmiastowe odwołanie swoich ludzi z ulicy Hruszewskiego, gdzie znajdują się m.in. siedziby parlamentu i rządu.

- Należy niezwłocznie powstrzymać masowe rozruchy, którym towarzyszy przemoc, podpalenia i niszczenie mienia, a które grożą bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy. (…) Podstawą państwa demokratycznego jest prawo i konstytucja i nie można rozmawiać z nim językiem ultimatów, kamieni i koktajli Mołotowa (…) – oświadczył w komunikacie opublikowanym przez prokuraturę generalną.

Zamieszki w Kijowie rozpoczęły się wczoraj po południu, gdy grupki młodych ludzi w maskach zaczęły atakować barykadę, odgradzającą dojazd do dzielnicy rządowej butelkami z benzyną, kamieniami i pałkami. Milicja odpowiadała im strzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi oraz polewała atakujących wodą przy temperaturze wynoszącej minus 10 stopni C.

Ucierpiało około 100 milicjantów i około 100 protestujących. Cztery osoby w ciężkim stanie trafiły do szpitali. Jednej osobie amputowano dłoń, a trzy kolejne straciły po jednym oku.

Niezadowolenie Ukraińców wzmogło się po uchwaleniu w czwartek w parlamencie i podpisaniu w piątek przez prezydenta Wiktora Janukowycza ustaw, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych.

...

Tak janukowcy doknaliscie zbrodni i bedzie kara .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:23, 20 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: prezydent obiecuje komisję ds. zażegnania kryzysu i negocjacje

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział w niedzielę utworzenie komisji, której zadaniem będzie zażegnanie kryzysu politycznego w kraju, a także wyraził gotowość do negocjacji z opozycją - poinformowali liderzy ukraińskich partii opozycyjnych.

- Prezydent zaangażował się w powołanie w poniedziałek komisji składającej się z przedstawicieli kancelarii prezydenckiej, rządu i opozycji, w celu znalezienia wyjścia z obecnego kryzysu - oświadczył szef ugrupowania Udar, Witalij Kliczko.

Jak poinformowała agencja ITAR-TASS powołując się na Arsenija Jaceniuka, szefa frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna, z ramienia rządu odpowiedzialny za negocjacje z opozycją miałby być sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Andrej Klujew.

Jaceniuk powiedział także, że teraz odbędą się konsultacje między trzema partiami opozycji: Batkiwszczyną, Udarem Witalija Kliczki i Swobodą Ołeha Tiahnyboka.

W niedzielę podczas demonstracji w centrum Kijowa tłum przypuścił szturm na kordon milicji przed dzielnicą rządową. Demonstranci podpalili jeden z blokujących ulicę autobusów milicyjnych i inne pojazdy, atakowali funkcjonariuszy. Milicja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego. Według służb rannych zostało około 100 osób, w tym 70 policjantów.

...

Bedziesz mial nie komisje a trybunal karny .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:54, 20 Sty 2014    Temat postu:

Grupa Zagranica solidarna z Ukraińcami, apeluje do polskich władz o reakcję

Organizacje pozarządowe z Grupy Zagranica zaapelowały do polskich władz o reakcję na ograniczanie podstawowych swobód obywatelskich na Ukrainie w związku z uchwaleniem przez ukraiński parlament nowego prawa. Grupa wyraziła też solidarność z ukraińskim społeczeństwem.

"Apelujemy do polskich władz o zdecydowaną reakcję na antydemokratyczne posunięcia ukraińskich władz. Wyrażamy solidarność z ukraińskim społeczeństwem oraz podziw i szacunek dla milionów Ukraińców, którzy każdego dnia udowadniają, że miejsce tego kraju znajduje się w zjednoczonej Europie" - czytamy w oświadczeniu Grupy Zagranica.

Uchwalone w miniony czwartek przez ukraiński parlament ustawy, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych. W niedzielę, na fali oburzenia zmianami w prawie, doszło do starć uczestników demonstracji w Kijowie z policją. Zamieszki trwały do rana w poniedziałek. Sytuacja na Ukrainie ma być tematem zwołanego na środę przez prezydenta Bronisława Komorowskiego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

"16 stycznia Rada Najwyższa Ukrainy – z pogwałceniem parlamentarnych procedur – wprowadziła zmiany w prawie ukraińskim, poważnie ograniczając podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Nowe przepisy mogą być wykorzystane przeciwko uczestnikom pokojowych manifestacji, które od listopada 2013 roku gromadzą na placach ukraińskich miast tysiące obywateli. Zmiany skierowane są także przeciwko organizacjom pozarządowym, niezależnym mediom oraz politykom opozycji" - czytamy w oświadczeniu Grupy Zagranica.

Grupa przestrzega, że nowo przyjęte prawo radykalnie ogranicza swobodę zgromadzeń i zwalnia od odpowiedzialności organy państwowe, które użyją siły przeciwko protestującym. "Nowa uproszczona procedura pozbawiania posłów immunitetu oraz możliwość wszczynania postępowań przeciwko osobom, które publicznie krytykują ukraińskie władze, stanowi zagrożenie wolności wypowiedzi i umożliwia eliminację opozycji demokratycznej" - podkreślono w oświadczeniu.

Niepokój organizacji skupionych w Grupie Zagranica budzą też "drastyczne ograniczenia działalności ukraińskich organizacji pozarządowych". Według Grupy zmiany przyjęte przez ukraiński parlament i zaakceptowane przez prezydenta Wiktora Janukowycza stanowią jawne pogwałcenie swobód obywatelskich i podstawowych zasad demokratycznego ładu.

Grupa Zagranica zwróciła uwagę, że ukraińskie organizacje, które otrzymują wsparcie z zagranicy mają być uznane za "zagranicznych agentów" i będą zobowiązane do comiesięcznego składania sprawozdań oraz informowania opinii publicznej o statusie "agenta". Ponadto, ostrzega Grupa Zagranica, fakt otrzymania przez nie pomocy z zagranicy będzie równoznaczny z utratą statusu organizacji działającej nie dla zysku i ulg podatkowych".

Według Grupy Zagranica intencją władz w Kijowie jest zdyskredytowanie organizacji pozarządowych w oczach ukraińskiego społeczeństwa, pozbawienie ich niezależnych źródeł finansowania i uniemożliwienie współpracy z partnerami z zagranicy.

Grupa Zagranica to platforma 61 polskich organizacji pozarządowych, zaangażowanych we współpracę rozwojową, wspieranie demokracji, pomoc humanitarną i edukację globalną.

...

Popieramy walke o wolnosc .



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 23:39, 20 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:57, 20 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: drugi dzień starć z milicją w Kijowie

Dzisiejszy dzień był drugim dniem starć w Kijowie w pobliżu dzielnicy rządowej. Unijni szefowie dyplomacji wezwali strony do dialogu, a prezydent Wiktor Janukowycz zaapelował do rodaków, by nie ulegali prowokacjom ludzi, których celem jest chaos w kraju.

Strona rządowa podała, że w zamieszkach rannych zostało od wczoraj około 100 milicjantów i około 100 protestujących. Jednej osobie amputowano dłoń, a trzy kolejne straciły po oku.

Ukraińscy dziennikarze opublikowali nagrania, z których wynika, że funkcjonariusze oddziałów specjalnych milicji Berkut strzelali do nich gumowymi pociskami podczas relacjonowania antyrządowych protestów w Kijowie. Udokumentowano dwa przypadki skierowania przez milicję broni w dziennikarzy.

Prezydent Wiktor Janukowycz zaapelował do rodaków, by nie ulegali prowokacjom ludzi, których celem jest doprowadzenie do podziałów w narodzie i wywołanie chaosu w kraju.

- Ze zrozumieniem odnosiłem się do waszego udziału w masowych akcjach i wyrażałem gotowość wysłuchania waszego stanowiska, oraz szukania sposobów rozwiązania istniejących przeciwieństw. Ale dziś, gdy pokojowe protesty przeradzają się w masowe burdy z niszczeniem mienia, podpaleniami i stosowaniem przemocy, jestem przekonany, że zjawiska te zagrażają nie tylko mieszkańcom Kijowa, ale i całej Ukrainy - oświadczył Janukowycz w posłaniu opublikowanym przez administrację prezydencką.

Niezadowolenie Ukraińców wzrosło po uchwaleniu w czwartek w parlamencie i podpisaniu w piątek przez prezydenta ustaw, które znacznie zaostrzyły odpowiedzialność obywateli za udział w niesankcjonowanych zgromadzeniach i ograniczyły działalność organizacji pozarządowych.

....

Protesty wybuchaja coraz wieksze .

Kliczko wyglada coraz bardziej pomnikowo ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:59, 20 Sty 2014    Temat postu:

Potyczki z milicją w Kijowie trwają już kilkanaście godzin

17. godzinę trwają rano w Kijowie potyczki między demonstrantami a milicją, która broni drogi dojazdowej do dzielnicy rządowej zablokowanej przez władze w związku z trwającymi od listopada protestami zwolenników integracji europejskiej Ukrainy. W opinii ekspertów, te różnice mogą doprowadzić do rozpadu państwa. "Sytuacja na Ukrainie jest wybuchowa"- twierdzi cytowana przez dziennik socjolog Irina Biekieszkina.

Około 100 milicjantów i około 100 protestujących ucierpiało w zamieszkach.

Milicja, w którą rzucano kostką brukową, pałkami i koktajlami Mołotowa, odpowiadała wystrzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi oraz polewała atakujących wodą przy temperaturze wynoszącej minus 10 stopni Celsjusza.

Licząca ok. 100 osób grupa młodych ludzi atakuje kamieniami i koktajlami Mołotowa ukryty pod tarczami milicyjny kordon, co obserwuje ok. 2 tysięcy ludzi, znajdujących się na ulicy i na pobliskim wzgórzu.

Milicja odpowiada na wypady szturmujących strzałami z broni na gumowe pociski, granatami hukowymi, gazem łzawiącym oraz wodą z armatki wodnej. Temperatura w Kijowie wynosi minus 10 stopni Celsjusza. Obie strony pozostają na pozycjach, które zajmowały wcześniej i żadna z nich nie ustępuje pod naporem przeciwników.

Tłum przypuścił szturm na kordon milicji przed dzielnicą rządową w niedzielę po południu, w trakcie manifestacji opozycji na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Demonstranci podpalili wówczas jeden z blokujących ulicę autobusów milicyjnych i atakowali funkcjonariuszy. W następnych godzinach doszło do kolejnych podpaleń autobusów i innych pojazdów.

Obecni na Majdanie politycy opozycyjni uznali, że jest to prowokacja, która ma rozwiązać władzom ręce dla siłowego rozpędzenia protestów. Do wszczęcia zamieszek przyznała się radykalna organizacja "Prawy sektor", której członkowie ochraniają miasteczko namiotowe na Majdanie Niepodległości.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział w niedzielę wieczorem utworzenie komisji, której zadaniem będzie zażegnanie kryzysu politycznego w kraju, a także wyraził gotowość do negocjacji z opozycją - poinformowali liderzy ukraińskich partii opozycyjnych.

- Prezydent zaangażował się w powołanie w poniedziałek komisji składającej się z przedstawicieli kancelarii prezydenckiej, rządu i opozycji, w celu znalezienia wyjścia z obecnego kryzysu - oświadczył szef ugrupowania Udar, Witalij Kliczko.

Sygnały o wyjeździe wojsk wewnętrznych i oddziałów specjalnych Berkut do Kijowa nadchodzą z zachodniej części Ukrainy: Lwowa, Iwano - Frankowska, Tarnopola i Równego, z położonej na południu kraju Odessy, a także z Doniecka na wschodzie. W niektórych miastach działacze próbują zablokować ruch autobusów i ciężarówek z funkcjonariuszami. Rzecznik wojsk wewnętrznych twierdzi, że konieczna może być zamiana rannych żołnierzy na nowych.

"Ten kraj będzie mniej demokratyczny niż Rosja czy Białoruś"

Obecna sytuacja na Ukrainie może doprowadzić do rozpadu państwa. Do takich wniosków doszli komentatorzy rosyjskiego dziennika "Niezawisimaja Gazieta". W ich opinii, cała odpowiedzialność za "czarny scenariusz" spadnie na prezydenta Wiktora Janukowycza.

"Niezawisimaja Gazieta" przypomina, że z inicjatywy prezydenta przyjęto na Ukrainie ustawy ograniczające wolności obywatelskie. "Nowe prawo doprowadzi do tego, że ten kraj będzie mniej demokratyczny niż Rosja czy Białoruś" - twierdzi rosyjski dziennik.

Takie rozwiązania ustawowe akceptują mieszkańcy wschodnich regionów, ale protestują przeciwko nim Ukraińcy z centralnej części kraju i Zachodu - dodaje gazeta. W opinii ekspertów, te różnice mogą doprowadzić do rozpadu państwa. "Sytuacja na Ukrainie jest wybuchowa"- twierdzi cytowana przez dziennik socjolog Irina Biekieszkina. Według niej, Ukraina mocno wyróżnia się na tle innych państw regionu. "Na Białorusi funkcjonuje spokojna dyktatura, w której nie ma już prawie opozycji. W Rosji reżim jest tak silny, że nie musi obawiać się o wynik kolejnych wyborów. Natomiast nad Ukrainą zawisła groźba krwawego dyktatu" - ostrzega Biekieszkina.

...

Ten rezim jest przegrany .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:25, 20 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: milicja strzela też do dziennikarzy

Ukraińscy dziennikarze opublikowali nagrania wideo, z których wynika, że funkcjonariusze oddziałów specjalnych milicji Berkut strzelają do nich gumowymi pociskami podczas relacjonowania trwających od prawie doby zamieszek antyrządowych w Kijowie.

Ucierpiało w nich już 12 przedstawicieli mediów.

Udokumentowano dwa przypadki skierowania przez milicję broni w dziennikarzy. Operator kamery Radio Swoboda, które transmituje wydarzenia w stolicy na żywo na swej stronie internetowej, nagrał milicjanta, który mierzy do niego ze strzelby i oddaje strzał. Po nim obraz raptownie się urywa.

Iwan Nakoneczny, operator stacji telewizyjnej 5. Kanał, pokazał w poniedziałek kamerę z gumowym pociskiem, który utkwił w jej obudowie. Według jego relacji sprzęt został uszkodzony, gdy nagrywał atak młodych ludzi na funkcjonariuszy Berkuta, filmując milicjantów przez szparę w ustawionej przez protestujących barykadzie. - Dobrze, że nie trafili mnie w oko – powiedział operator.

Gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" podała, że w nocy z niedzielę na poniedziałek wielu operatorów kamer i fotoreporterów widziało laserowe promienie, wymierzone ze strony milicji w stanowisko, gdzie pracuje podczas zamieszek prasa.

Ukraiński Instytut Masowej Informacji, który zajmuje się monitoringiem wolności mediów poinformował, że większość z 12 dziennikarzy, którzy ucierpieli w ostatnich wydarzeniach w Kijowie, odniosła niegroźne obrażenia w wyniku eksplozji używanych przez milicję granatów błyskowo-hukowych.

Operator telewizji internetowej "Spilno.tv" Anatolij Łazarenko został trafiony pociskiem w rękę, gdy przekazywał obraz z potyczek z milicją dla swej stacji. Reporterka kanału telewizyjnego 1+1 poinformowała z kolei, że gumowa kula, wystrzelona – jak przypuszcza przez milicjanta – raniła ją w nogę.

Protesty na Ukrainie, wywołane niezadowoleniem z decyzji władz o zamrożeniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, wybuchły 21 listopada. Gdy 29 listopada milicja po raz pierwszy brutalnie zaatakowała uczestników akcji na Majdanie Niepodległości w Kijowie, w których ucierpieli także pracownicy mediów, dziennikarze zaczęli ubierać się w odblaskowe kamizelki i kaski z napisem "Prasa".

Obecne zamieszki wybuchły w niedzielę po przyjęciu w ubiegłym tygodniu przez parlament ustaw ograniczających m.in. prawa obywatelskie.

....

To sa zbrodniarze .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:28, 20 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: cztery osoby w stanie ciężkim po zamieszkach w Kijowie

Cztery osoby w ciężkim stanie trafiły do szpitali w rezultacie starć w Kijowie między młodymi ludźmi, szturmującymi od niedzieli blokadę na drodze dojazdowej do dzielnicy rządowej, a broniącymi jej siłami MSW Ukrainy.

Jednej osobie amputowano dłoń, a trzy kolejne straciły po jednym oku - poinformował na konferencji prasowej szef kijowskiego wydziału zdrowia Witalij Mochariew.

Urzędnik nie odpowiedział na pytanie, czy obrażenia oczu, które odnieśli hospitalizowani, są wynikiem użycia przez milicję gumowych pocisków. Wyjaśnił także, że dłoń jednej z osób należało amputować ze względu na zmiażdżone kości.

- Możemy tylko konstatować, że doszło do kontuzji oka, a tego, jaki przedmiot do niej doprowadził, można się dowiedzieć u lekarza prowadzącego - oświadczył Mochariew.

Ogółem w zamieszkach w Kijowie ucierpiało około 100 milicjantów i około 100 protestujących. Milicja, w którą rzucano kostką brukową, pałkami i koktajlami Mołotowa, odpowiadała strzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi oraz polewała atakujących wodą przy temperaturze wynoszącej minus 10 stopni C.

Ukraińskie MSW podało, że w wyniku potyczek do szpitali trafiło 61 funkcjonariuszy milicji. Według ratusza o pomoc medyczną do dyżurujących na miejscu karetek pogotowia zwróciło się 103 protestujących.

Zamieszki w Kijowie trwają od niedzieli. Rozpoczęły się w trakcie 100-tysięcznego wiecu opozycji na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie od listopada kontynuowane są manifestacje zwolenników integracji europejskiej, domagających się zmiany władz.

...

Zwyrodnialcy ! Jak mozna tak robic bliznim ! Bedzie kara .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:03, 21 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: Niespokojna noc w Kijowie. Bitwy z milicją na ulicach

Kolejna niespokojna noc w centrum Kijowa. Oddziały specjalne Berkut próbowały zaatakować barykadę, a współpracujący z władzą "tituszkowie", czyli młodzi wysportowani ludzie z prowincji, nazywani tak od nazwiska chuligana, który wiosną na oczach milicji pobił dwójkę dziennikarzy, mieli napadać na uczestników antyrządowych protestów.

Napięta sytuacja była zwłaszcza w okolicach ulicy Hruszewskiego, gdzie skrajnie prawicowa młodzież od niedzieli toczy bitwy z milicją i żołnierzami wojsk wewnętrznych, którzy bronią dostępu do dzielnicy rządowej. W nocy Berkut próbował rozebrać barykadę protestujących. Funkcjonariusze napotkali jednak opór i odstąpili.

W nocy na ulicach Kijowa pojawiły się grupy "tituszków". Mieli niszczyć samochody, witryny sklepów i kawiarni, a także zastraszać osoby, które brały udział w protestach. Samoobrona Majdanu złapała kilkudziesięciu z nich. Obecnie są przesłuchiwani w sztabie opozycji. Każdy z nich mówi, że za działania w nocy miał otrzymać od 200 do 300 hrywien, czyli od 80 do 120 złotych. Wielu z nich miało przy sobie pałki, twarde przedmioty, a także narkotyki.

....

Brawo znakomicie ! Trzeba wydrukowac zbior dokumentow z tych praktyk a takze zawiesic w internecie . Chule ze 100 zlotych !

Płonący koktail Mołotowa trafił w milicjanta Berkutu

Na Ukrainie trwają starcia opozycyjnych demonstrantów z siłami milicji i jej specjalnymi oddziałami Berkut. Ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych opublikowało nagranie wideo, na którym możemy zobaczyć jak funkcjonariusz Berkutu trafiony koktajlem Mołotowa, próbuje ugasić płomienie.

...

Nie zawsze mozna bezkarnie krzywdzic innych samemu tez sie wpada we wlasne sidla zbrodni .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:09, 21 Sty 2014    Temat postu:

Ukraina: ustawy wymierzone w opozycję wejdą w życie w środę

Ukraińskie media rządowe opublikowały dzisiaj ustawy, które znacząco zaostrzają kary dla przeciwników władz i ograniczają działalność organizacji pozarządowych. Oznacza to, że krytykowane przez Zachód jako niedemokratyczne akty prawne wejdą jutro w życie.

Ustawy, uchwalone w ubiegłym tygodniu przez większość parlamentarną Partii Regionów i partii komunistycznej i podpisane następnie przez prezydenta Wiktora Janukowycza, ukazały się w gazecie "Hołos Ukrainy". Opozycja bez powodzenia próbowała przejąć jej nakład.

Potępiane przez opozycję zmiany prawne, ujęte m.in. w ustawie nr 3879, zaostrzają odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższają kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu.

Przewidziano także kary dla kierowców, którzy poruszają się po drogach w kolumnach liczących ponad pięć pojazdów, a także zakazano demonstracji przed prywatnymi mieszkaniami i domami obywateli.

Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych, które trwają od listopada na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Większość parlamentarna uprościła też procedury związane z uchylaniem immunitetu poselskiego, co może uderzyć w deputowanych mniejszości, zaangażowanych w te protesty.

...

Bedzie wojna .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:39, 21 Sty 2014    Temat postu:

Kijów: potyczki przy dzielnicy rządowej i polowanie na "tituszków"

Pod znakiem potyczek między demonstrantami a milicją na dojeździe do dzielnicy rządowej oraz polowania na "tituszków", dresiarzy działających na zlecenie władz, minęła z poniedziałku na wtorek kolejna noc protestów antyrządowych w stolicy Ukrainy, Kijowie.

Zdaniem opozycji "tituszkowie" zostali opłaceni i przywiezieni do Kijowa z prowincji, by sprowokować konflikt między milicją a uczestnikami protestów na Majdanie Niepodległości, gdzie od dwóch miesięcy rozbite jest miasteczko namiotowe zwane Euromajdanem.

Do prowokacji nie dopuścili kierowcy Automajdanu, którzy przez całą noc jeździli po mieście samochodami i wyłapywali podżegaczy.

Trzech "tituszków" zatrzymano przy sklepie całodobowym w dzielnicy Podół, w którym – jak mówili świadkowie – próbowali wybijać szyby. - Skąd przyjechałeś? Ile ci zapłacili? Nie wstydzisz się, że pracujesz dla bandytów? – wykrzykiwali do młodego człowieka w dresach członkowie jednego z patrolów Automajdanu.

Wyraźnie przestraszony chłopak, przyparty drewnianymi pałkami do ściany sklepu, wyjaśniał, że jest z położonego na północ od Kijowa Czernihowa, a do stolicy przyjechał z kolegami, by zarobić trochę pieniędzy. - Znaleźliśmy w internecie ogłoszenie, w którym proponowano 200 hrywien (ponad 70 zł) za udział w demonstracji – mówił.

Podczas tego przesłuchania członkowie patrolu zachowywali się agresywnie, jednak nie użyli wobec zatrzymanego przemocy. Został on umieszczony w jednym z samochodów i odwieziony do sztabu protestów na Majdanie Niepodległości. - Nie bój się, nikt nie będzie cię bić. Nie jesteśmy tacy, jak ty i twoi koledzy. Po przesłuchaniu możesz się do nas przyłączyć – tłumaczyli młodemu człowiekowi.

Jeden z liderów opozycji, znany bokser Witalij Kliczko, ogłosił następnie, że plany władz dotyczące rozpędzenia Majdanu przy pomocy "tituszków" zostały pokrzyżowane. Termin "tituszko" pochodzi od nazwiska chuligana, który wiosną 2013 roku na oczach milicji pobił dwójkę dziennikarzy.

- Gdy po Kijowie włóczą się "tituszkowie", a milicji nie widać, ludzie muszą się samoorganizować, by bronić porządku na ulicach. "Tituszkowie" zostali przywiezieni do stolicy, żeby palić samochody, rozbijać sklepowe witryny, kraść i prowokować bójki, aby stworzyć wrażenie, że robią to ludzie protestujący na Majdanie – mówił.

Tymczasem przy wjeździe do dzielnicy rządowej na ulicy Hruszewskiego, gdzie od niedzieli trwają potyczki między milicją a uczestnikami protestów, w godzinach nocnych płonęły opony samochodowe oraz wybuchały granaty hukowe.

Około pięciu tysięcy ludzi przyglądało się, jak grupki młodych ludzi w maskach rzucają kamieniami i koktajlami Mołotowa w kordon ukrytych za metalowymi tarczami milicjantów i funkcjonariuszy oddziałów specjalnych MSW Berkut.

Gdy atakujący zbliżali się do kordonu, milicjanci strzelali z broni na gumowe pociski. Od strony milicji w stronę tłumu także leciały kamienie brukowe oraz koktajle Mołotowa. Zgromadzeni śmiali się, że dowództwo wyposażyło swych podwładnych w taki "sprzęt", gdyż pieniądze przeznaczone na zakup broni zostały zapewne rozkradzione.

Nad ulicą Hruszewskiego przez całą noc niósł się przeraźliwy łomot, wywołany uderzeniami setek pałek w ustawione tu puste beczki po benzynie. Milicja kilka razy podejmowała próby natarcia na protestujących, jednakże wypady te za każdym razem kończyły się wycofaniem na wcześniejsze pozycje.

Milicjanci osiągnęli jednak pewien sukces, gdyż udało się im zniszczyć montowany od kilku dni z drewna trebusz, znaną z dawnych czasów machinę służącą do miotania pocisków. Urządzenie spłonęło.

Wczoraj w godzinach rannych sytuacja na Hruszewskiego była spokojna. Młodzi ludzie w maskach pozostawali na swych stanowiskach za szkieletami spalonych wcześniej milicyjnych autobusów, a milicjanci stali ok. 100 metrów dalej. Między dwiema grupami widać było modlącego się księdza.

...

Takie ich metody .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:42, 21 Sty 2014    Temat postu:

Kliczko: sytuacja w Kijowie jak w czasie wojny

Jeden z liderów ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko porównał na łamach niemieckiego tabloidu "Bild" ostatnie wydarzenia w Kijowie do działań w czasie wojny. Przyznał, że przywódcy pokojowych protestów na Ukrainie utracili kontrolę nad sytuacją.

- Dla mnie to była sytuacja jak w czasie wojny - napisał ukraiński bokser i opozycjonista. - Milicja użyła gazu łzawiącego; demonstranci rzucali kamieniami, a gdy próbowałem pośredniczyć, jakiś wściekły uczestnik demonstracji skierował gaśnicę (proszkową) prosto w moją twarz - opisuje Kliczko niedzielne zajścia w stolicy Ukrainy.

- My - opozycja, która opowiada się za pokojowymi protestami, utraciliśmy kontrolę nad ruchem - przyznał Kliczko. Zastrzegł, że odpowiedzialność za ten stan rzeczy spada na rząd. - Prezydent (Wiktor) Janukowycz ignorował przez osiem tygodni pokojowe postulaty setek tysięcy ludzi domagających się przeprowadzenia przyspieszonych wyborów. To, że teraz ekstremiści walczą z milicją, jest następstwem jego ustaw z 16 stycznia, które ograniczają swobody obywatelskie - wyjaśnił lider partii Udar.

Jeżeli Janukowycz będzie nadal stosował represje wobec demonstrantów, to nie zdziwię się, jeśli wkrótce będziemy mieli pierwszych zabitych - ocenił Kliczko.

Szef Udaru napisał, że po niedzielnych zamieszkach rozmawiał z prezydentem Janukowyczem i odniósł wrażenie, że "tym razem chce on poważnie negocjować z opozycją".

...

To jest wojna ! Januk to prymityw . Nie pojmuja ze Ukraina to nie Rosja ani Bialorus ! To sa tradycje kozackie ! Ludzi sie nie zastraszy a rozdrazni ! Ilez na Ukrainie bylo buntow ! Nikt nie policzy !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:08, 22 Sty 2014    Temat postu:

SDP wzywa do działań w obronie ukraińskiego opozycjonisty

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wzywa wszelkie instytucje, które mogą mieć wpływ na los opozycyjnego ukraińskiego dziennikarza Volodymyra Karagyaura, aresztowanego 19 stycznia na kijowskim Majdanie, do podjęcia działań na rzecz jego uwolnienia.

"Zwracamy uwagę, że praca dziennikarza winna być szczególnie chroniona w celu zapewnienia obywatelom ich podstawowego prawa, jakim jest dostęp do informacji i wolność słowa" - napisano w komunikacie.

SDP zapewniło, że - w związku z dramatyczną sytuacją mediów na Ukrainie - jest gotowe do pomocy dziennikarzom w tym kraju. "Szczególnie poruszeni jesteśmy informacją o aresztowaniu dziennikarza telewizji internetowej Spilno.tv, Volodymyra Karagyaura, który 19 stycznia został zatrzymany przez nieznane osoby podczas kupowania benzyny potrzebnej do ogrzewania namiotu telewizji stojącego na Majdanie. Mimo złożenia przez ekipę Spilno.tv wszelkich wyjaśnień Karagyaur został oskarżony o dostarczanie benzyny osobom, które atakowały policję podczas starć" - czytamy w oświadczeniu SDP.

Przedstawiciele Stowarzyszenia podzielają obawy organizacji dziennikarskich na Ukrainie, że Karagyaur może stać się pierwszą ofiarą "barbarzyńskich regulacji" uchwalonych w dniu 16 stycznia przez Verhovną Radę i podpisanych 17 stycznia przez prezydenta Janukowycza. Potępiane przez opozycję zmiany prawne zaostrzają odpowiedzialność za udział w nielegalnych manifestacjach i za rozpowszechnianie "treści ekstremistycznych" oraz podwyższają kary za rozbijanie namiotów w miejscach protestu. Zdaniem opozycji zmienione przepisy wymierzone są w uczestników protestów antyrządowych, które trwają od listopada na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

"Wzywamy wszelkie instytucje, które mogą mieć wpływ na losy dziennikarza, a tym samym – na losy wolności słowa w europejskim, cywilizowanym kraju, jakim jest Ukraina, do uwolnienia Volodymyra Karagyaura" - napisali w imieniu Zarządu Głównego SDP Krzysztof Skowroński, Agnieszka Romaszewska-Guzy, Piotr Legutko.

....

Popieram apel .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:11, 22 Sty 2014    Temat postu:

Azarow: władze będą musiały użyć siły, jeśli starcia się nie skończą

Władze Ukrainy będą zmuszone użyć przewidzianej ustawodawstwem siły, jeśli protestujący w centrum Kijowa nie zaprzestaną prowokacji - oświadczył ukraiński premier Mykoła Azarow.

- Jeśli prowokatorzy nie powstrzymają się, władze nie będą mieć innego wyjścia, jak tylko użyć - zgodnie z prawem - siły i zapewnić bezpieczeństwo naszym ludziom - powiedział Azarow w wywiadzie dla rosyjskiego kanału Wiesti 24.

Jednocześnie ukraiński premier wyraził nadzieję, że zdrowy rozsądek mimo wszystko zwycięży.

Zaznaczył też, że kwestia wprowadzenia stanu wyjątkowego na Ukrainie nie wchodzi w grę, gdyż władze mają możność rozstrzygania problemów innym sposobem.

- Sytuacja w Kijowie jest odległa od takiej, gdy trzeba nawet teoretycznie rozpatrywać możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego, bardzo odległa - dodał Azarow.

Podkreślił, że celem opozycji jest władza w kraju, lecz że wiele spraw można rozwiązywać innymi sposobami, w tym przy stole rozmów.

Zamieszki w Kijowie rozpoczęły się w niedzielę po południu, podczas wiecu opozycji na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

Grupki młodych ludzi w maskach i kaskach na głowach ruszyły wówczas w kierunku zablokowanej przez milicję dzielnicy rządowej.

Grupy te zaczęły atakować znajdujących się tam milicjantów butelkami z benzyną, kamieniami i pałkami. Milicja odpowiadała strzałami z broni na gumowe kule i granatami hukowymi oraz polewała atakujących wodą przy temperaturze wynoszącej minus 10 stopni C.

Potyczki w tym miejscu trwają do dziś. W ich wyniku obrażenia odniosło ponad 200 osób.

...

ZAPAMIETAJMY TEN MOMENT ! AZAROW GROZI ATAKIEM !!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:18, 22 Sty 2014    Temat postu:

Ofiary śmiertelne

O poranku pojawiły się informacje o pierwszych ofiarach śmiertelnych zamieszek na Ukrainie. Ciało 22-letniego opozycjonisty z czterema ranami postrzałowymi znaleziono przy ulicy Hruszewskiego. Anonimowy lekarz, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina ocenił, iż w ofiarę strzelał snajper.

Wkrótce potem pojawiły się informacje o kolejnych zabitych. Jak potwierdziła ukraińska Prokuratura Generalna, drugi z mężczyzn również zginął od ran postrzałowych. Nie sprecyzowano jednak, czy była to ostra amunicja czy gumowe kule.

Trzecią ofiarą jest mężczyzna, który uciekając przed milicją spadł z kolumnady przy stadionie Dynama Kijów.

Szturm milicji

Gdy informacja o zgonie pierwszego z manifestantów rozeszła się, oddziały specjalne Berkut zaatakowały barykady oponentów władz i zaczęły je rozbierać. Ostatecznie zostały z nich jedynie szkielety spalonych wcześniej autobusów.

Następnie milicjanci, strzelając gumowymi kulami oraz z pomocą granatów hukowych i gazu łzawiącego, wyparli opozycjonistów na znajdujący się opodal Plac Europejski. W kolejnych minutach funkcjonariusze, których zaczęto atakować koktajlami Mołotowa, kamieniami i innymi przedmiotami, wrócili na wcześniejsze pozycje.

"Ukrainska Prawda": na miejscu jest wielu rannych

Gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" pisze, że na miejscu jest wielu rannych. W sieciach społecznościowych brzmią nawoływania do mobilizacji. Na atak milicji szykują się także uczestnicy protestów na Majdanie Niepodległości, gdzie od dwóch miesięcy stoi miasteczko namiotowe przeciwników władz.

Według agencji Interfax-Ukraina, która powołuje się na informatorów z MSW, Berkut przypuścił szturm na protestujących po informacji, że mają oni zamiar wykorzystać do walki z milicją ciekły sód, którego planowano użyć w koktajlach Mołotowa.

Ogólnie sytuacja w Kijowie w nocy, w porównaniu z poprzednimi dniami, była spokojna. Obydwie strony przebywały na swoich pozycjach, od czasu do czasu demonstranci atakowali milicję i wojska wewnętrzne koktajlami Mołotowa i kamieniami. Siły bezpieczeństwa odpowiadały granatami hukowymi i strzałami.

Azarow: protestujący w Kijowie to terroryści

Premier Ukrainy Mykoła Azarow oświadczył, że ludzie, którzy w centrum Kijowa protestują przeciwko władzom są terrorystami, a odpowiedzialność za ofiary śmiertelne tych wydarzeń ponoszą ich organizatorzy. -

- Uczestników tego bezładu nie można nazywać pokojowymi demonstrantami. To przestępcy, którzy powinni zapłacić za swoje działania - powiedział Azarow otwierając posiedzenie rządu.

- Oficjalnie oświadczam, że ofiary, które - niestety - już są, obciążają sumienie organizatorów i uczestników masowych zamieszek - podkreślił.

Szef rządu zaprzeczył, jakoby za śmierć co najmniej jednej osoby na ulicy Hruszewskiego w Kijowie odpowiada milicja. - Oskarżenia pod jej adresem są pozbawione podstaw, ponieważ milicja na ulicy Hruszewskiego nie ma przy sobie broni palnej - zaznaczył Azarow.

...

WRESZCIE MUSIALO DO TEGO DOJSC BO POBICIA BYLY CORAZ BRUTALNIEJSZE ! MORDERCY PRZEKROCZYLISCIE CZERWONA LINIE ZBRODNI !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 8 z 173

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy