Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
UE reguluje "wspinanie się na drzewo"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:47, 29 Wrz 2016    Temat postu:

Największe absurdy Unii Europejskiej

(NTO)


3 maja 2010 Aktualizacja:
3 maja 2010 15:32



Czyli jak ma stać kura,
Materiały podobne
Drogowy absurd! Zamiast łatać stawiają słupki
Absurdalne pomysły przełożonych w policji
Absurd! PKS wprowadził elektroniczny bilet. Nie może być mu zimno
- Już w sobotę, 1 maja, poda pan wyniki ogłoszonego przez siebie konkursu na największy unijny absurd. Co skłoniło pana do jego zorganizowania?

- Kiedy ponad pięć lat temu zostałem wybrany na posła do Parlamentu Europejskiego, często w trakcie obrad, a zwłaszcza w trakcie głosowania nad różnymi dokumentami, posłowie wokół mnie zrywali się z miejsc i rozrzucali papiery, krzycząc: "Przecież to absurd! Nad czym my tutaj głosujemy?!". A potem w kuluarach wymieniali się zgryźliwościami na temat przepisów, nad którymi trzeba było głosować.

- Co ich tak bulwersowało?

- Na przykład kwestia lusterek wstecznych w ciągnikach rolniczych i osobno lusterek wstecznych w ciągnikach leśnych, którą kiedyś omawialiśmy. A potem głosowaliśmy.

Pan to podaje tak dla prowokacji, prawda?

- Pan nie wierzy? Ależ tak! My naprawdę nad tym głosowaliśmy. Parlament Europejski reguluje nie tylko kwestię lusterek i wycieraczek w ciągnikach. A co pan powie na taką debatę, cytuję: "Rola i znaczenie cyrku w Unii Europejskiej". Albo: "Jak przybliżyć przestrzeń kosmiczną do Ziemi".

[link widoczny dla zalogowanych]
...

"Kwestia lusterek wstecznych w ciągnikach rolniczych"
"Kwestia lusterek wstecznych w ciągnikach leśnych"
"Rola i znaczenie cyrku w Unii Europejskiej"
"Jak przybliżyć przestrzeń kosmiczną do Ziemi".

Jal to jak? Wystrzeli PE cyrk w kosmos w ciągniku rolniczym ciagnietym przez lesny. Albo na odwrot. Albo przez ob lesny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:43, 02 Paź 2016    Temat postu:

Tak więc, z jednej strony nagradzane propozycje konkursowe pokazują absurdalność niektórych pomysłów unijnych, a z drugiej strony nadmierne marnotrawstwo.

- Na przykład?

- Pięć lat temu, gdy wybieraliśmy szefa Komisji Europejskiej, pana Barroso, nasza grupa polityczna w PE zażądała od niego wykazu utajnionych komitetów roboczych. Przypuszczaliśmy że jest ich ok. 300. Barroso nie chciał nam ich ujawnić, więc postawiliśmy mu ultimatum, że jeśli nam nie dostarczy pełnej listy, to będziemy głosować przeciwko niemu. Na dzień przed głosowaniem wysłał nam wykaz tych komitetów z prośbą o niepublikowanie jej w mediach. Okazało się, że było ich trzy tysiące dziewięćdziesiąt cztery.

Chyba 394.

- Nie, trzy tysiące dziewięćdziesiąt cztery komitety robocze. Dziesięć razy tyle, ile podejrzewaliśmy.

...

Okazalo sie ukrywaja...
3904 UTAJONYCH KOMITETÓW ROBOCZYCH!

Tajnych pewnie dlatego zeby przed nami ukryc koszty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:08, 04 Paź 2016    Temat postu:

- Po co ich aż tyle?
- Wśród nich znalazło się aż kilka komitetów do spraw etykietowania tekstyliów, dalej komitet do spraw wind, komitet do spraw dobrego samopoczucia zwierząt, komitet do spraw banana, tak, tak do tego obśmiewanego banana i jego krzywizny. I tak dalej... Teraz zmieniono ich nazwę na grupy eksperckie i zredukowano ich liczbę. Obecnie jest ich tysiąc.

...

KOMITET DO SPRAW KRZYWIZNY BANANA!
To nie jest smieszne bo za tym stoi perwersja umyslu. Zdrowi ludzie tego by nie wymyslili. To mozliwe tylko u ciezkich psychopatow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:17, 07 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Bójka w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowany trafił do szpitala z obrażeniami głowy
Bójka w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowany trafił do szpitala z obrażeniami głowy

Dzisiaj, 7 października (07:37)

"Czuję się coraz lepiej" - zapewnia Steven Woolfe, eurodeputowany brytyjskiej UKIP - Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Wczoraj polityk trafił do szpitala w Starbsurgu po tym, jak uderzył się w głowę w czasie bójki z innym europarlamentarzystą z UKIP.

Woolfe poinformował, że zrobiono mu rezonans głowy i na szczęście nie wykazał on żadnych zmian w mózgu. Czuję się teraz lepiej, jestem bardziej szczęśliwy i jak zwykle się uśmiecham - napisał w oświadczeniu przesłanym ze szpitala Woolfe.

Woolfe uderzył się w głowę podczas sprzeczki z jednym z europarlamentarzystów ze swojej partii. Przedstawiciele partii nie chcą na razie ujawnić, z kim kłócił się polityk.

Były lider UKIP Nigel Farage skrytykował zachowanie eurodeputowanych. Coś takiego nie powinno się wydarzyć. Mówimy o zachowaniu dwóch dorosłych mężczyzn. W ten sposób wychodzimy na partię przemocy - stwierdził Farage.

Powodem kłótni miała być różnica zdań nt. Brexitu.

BBC/Reuters

...

Parlament UE wyzera mozg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:46, 19 Paź 2016    Temat postu:

Komisja Europejska przyznaje się do błędu w tłumaczeniu umowy CETA

40 minut temu

Komisja Europejska przyznała, że w oficjalnym tłumaczeniu umowy CETA na język polski został błędnie przetłumaczony fragment artykułu 25., dotyczący produktów biotechnologicznych. - Tak, był błąd. Został już poprawiony - powiedział Interii Bartosz Zadura z polskiego przedstawicielstwa KE. Błąd pojawił się również w wersji hiszpańskiej.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAP/EPA/JULIEN WARNAND /PAP/EPA


Chodzi o artykuł 25.2, podpunkt d, który w oryginalnej wersji brzmi: "to engage in regulatory cooperation to minimise adverse trade impacts of regulatory practices related to biotechnology products".

W oficjalnej, polskiej wersji umowy CETA, znalazło się tłumaczenie, zmieniające zupełnie sens tego zapisu:

"uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu wymiany handlowej na praktyki regulacyjne związane z produktami biotechnologicznymi".

W dokumencie (z 18 października), do którego dotarła Interia, została uwzględniona zmiana strony EU/CA/pl 400, zawierającej błąd.

Aktualne tłumaczenie brzmi:

"uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu praktyk regulacyjnych na handel produktami biotechnologicznymi"
Kto tłumaczy unijne dokumenty?

Tłumaczenia dokumentów unijnych zleca Komisja Europejska. Tłumacze, zajmujący się przekładaniem zawiłych konstrukcji prawnych na języki państw członkowskich, są zatrudnieni na etatach, a za ten obszar odpowiada Dyrekcja ds. Tłumaczeń z siedzibą w Luksemburgu.

- To są tylko ludzie, takie rzeczy się zdarzają, choć zdarzać się nie powinny - tłumaczy przedstawiciel Komisji Europejskiej, odnosząc się do błędnie przetłumaczonego fragmentu umowy.

Błąd w tłumaczeniu umowy CETA pojawił się również w wersji hiszpańskiej. Przedstawiciel KE uspokaja jednak, że takie sytuacje są przewidziane.

Jeśli chodzi o procedurę poprawiania tłumaczenia, to przed podpisaniem umowy stosuje się Corrigenda. Po podpisaniu, jeśli zostanie znaleziony błąd, stosuje się art. 79 Konwencji Wiedeńskiej z 1969 r.

W tej chwili Komisja Europejska weryfikuje miejsca, w których pojawiła się zła wersja umowy CETA.

Cały artykuł możecie przeczytać w serwisie interia.pl

...

UE znowu daje czadó. Tlumaczenie zreszta niepotrzebne bo i tak nikt nie czytal z waznych urzedasow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:58, 25 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Komisja Europejska zaatakowana przez hakerów. Zapewnia, że systemy są bezpieczne
Komisja Europejska zaatakowana przez hakerów. Zapewnia, że systemy są bezpieczne

Dzisiaj, 25 listopada (15:02)

Nasz systemy są bezpieczne, nie doszło do wycieku danych. Takie zapewnienia składa Komisja Europejska po wczorajszym ataku hakerskim.
Do ataku doszło w czwartek (zdj. ilustracyjne)
/RMF FM


Choć sama Komisja nie chce zdradzać szczegółów, dziennikarze w Brukseli zaczęli łączyć sprawę ataku z wczorajszym szczytem UE-Ukraina, a także przyjętą w środę rezolucją Parlamentu Europejskiego na temat kierowanej ze strony Rosji propagandy.

Wczoraj po południu KE była celem ataku, który miał nasycić nasze połączenie internetowe. Komisja podjęła skuteczne działania zaradcze. Nie było przerwy w działaniu internetu, ale miało to wpływ na jego prędkość. Nie doszło do naruszenia danych - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Margaritas Schinas.

Jak zaznaczył, systemy informatyczne Komisji są stale monitorowane, a zajmujące się tym zespoły są przygotowane do działania w razie wystąpienia problemów. Zapewniam, że nasi strażnicy są czujni - powiedział rzecznik.

Przyznał, że trudno jest stwierdzić, kto stał za atakiem, ponieważ był on rozproszony. Podkreślił, że systemy teleinformatyczne Komisji są bezpieczne i nie zostały w jakikolwiek sposób uszkodzone. Nie chciał odpowiadać na inne szczegółowe pytania.

Jak poinformował wcześniej portal Politico Europe, w mailu, jaki dział IT Komisji rozesłał do pracowników tej instytucji w czwartek po południu, incydent opisano jako "atak typu rozproszona odmowa usługi (DDOS), który doprowadził do nasycenia naszego połączenia internetowego".

Atak DDOS (Distributed Denial of Service) rozpoczął się ok. godz. 15 lub krótko po i polegał na jednoczesnym zalaniu strony internetowej KE milionami próśb o dostęp. Doprowadziło to do przeciążenia serwerów. Hakerzy zaatakowali też bramki sieciowe, prowadząc do przerw w dostawach internetu dla pracowników Komisji.

...

Ruscy... Atak bandytow na szpital wariatow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:51, 30 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Poważny wyciek danych Europolu. Chodzi o informacje ze śledztw dot. terrorystów
Poważny wyciek danych Europolu. Chodzi o informacje ze śledztw dot. terrorystów

Dzisiaj, 30 listopada (10:03)

Poważny wyciek danych unijnej agencji policyjnej Europol. Dane z około 50 śledztw dotyczących grup terrorystycznych zostały przypadkowo umieszczone na stronie internetowej, niezabezpieczonej żadnym hasłem.
Zdj. ilustracyjne
/ETIENNE LAURENT /PAP/EPA


Choć na razie Europol nie potwierdził tych informacji, dziennikarze holenderskiej telewizji zacytowali zastępcę dyrektora agencji Wila van Gemerta, który przyznał, że doszło do wycieku danych. Jak informowano w programie Zembla, były pracownik unijnej agencji wbrew panującym w Europolu zasadom zabrał materiały do domu i umieścił je na podłączonym do internetu twardym dysku. Nie był świadomy, że do danych mógł dotrzeć każdy.

Ujawnione dokumenty zawierały informacje z ponad 50 różnych policyjnych dochodzeń, w tym nazwiska i numery telefonów podejrzanych.

Cytowany van Gemert mówił, iż wydaje się, że materiałów nie widział nikt oprócz osób pracujących przy holenderskim programie telewizyjnym, jednak nie wykluczył takiej możliwości.

...

To sa eurostruktury...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:14, 05 Mar 2017    Temat postu:

Niemiecka prasa: Polska przeciwko Polakowi
oprac.Magdalena Nałęcz
5 marca 2017, 15:34
Byłoby to novum w historii Europy: jeżeli Donald Tusk wybrany zostanie na przewodniczącego RE, będzie to wbrew woli rządu jego kraju.



Cała niemiecka prasa pisze o decyzji komitetu politycznego PiS, który podjął uchwałę zobowiązującą premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.

„Sueddeutsche Zeitung” kwituje tę decyzję tytułem „Polska przeciwko Polakowi” i wyjaśnia niemieckim czytelnikom, że na unijnym szczycie w przyszłym tygodniu Donald Tusk ma być wybrany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej na następną 2,5-roczną kadencję.

„Ale teraz następuje afront prawicowo-konserwatywnego rządu w Polsce wobec rodaka i polski rząd nie poprze jego ponownej kandydatury. Zamiast Tuska, rząd nominował europosła Jacka Saryusza-Wolskiego. 68-letni europoseł do tej pory był, podobnie jak Tusk, członkiem opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, lecz tuż po ogłoszeniu jego kontrkandydatury prezydium PO wykluczyło go z partii”.


Jak zaznacza gazeta, do tej pory przewodniczący RE byli zawsze wybierani z wyraźnym poparciem swoich rodzimych rządów. Poparcie to nie jest absolutnie konieczne, ponieważ do wyboru w Radzie UE wystarcza kwalifikowana większość, czyli Polska mogłaby zostać na unijnym szczycie przegłosowana.

Nikt nie chce zmiany

„Jest więc wielce prawdopodobne, że Tusk będzie pierwszym przewodniczącym RE, który zostanie wybrany wbrew woli swojego ojczystego kraju” – pisze monachijska gazeta, zaznaczając, że były polski premier cieszy się w państwach UE szerokim poparciem i na ostatnim spotkaniu szefów państw i rządów 28 unijnych państw na Malcie był wyraźnie chwalony przez kilku z nich.


„Poza tym eksperci uważają za mało prawdopodobne, aby większość unijnych rządów była obecnie zainteresowana nowym obsadzeniem tego czołowego stanowiska w UE. Mogłoby to bowiem wprowadzić nieprzewidywalne sytuacje w planach wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE. Do tego dochodzi jeszcze, że rząd PiS, ze względu na kontrowersyjną reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce i tak jest skłócony z Komisją Europejską i zdaniem unijnych dyplomatów może spodziewać się tylko nikłego poparcia”.

Jak wyjaśnia „Sueddeutsche Zeitung”, tłem tego, że polski rząd nie popiera Tuska, jest konflikt między rządem w Warszawie a Tuskiem, który przed objęciem stanowiska szefa RE był premierem polskiego rządu. Jarosław Kaczyński obarcza Tuska „moralną odpowiedzialnością” za katastrofę smoleńską w 2010 r. i twierdzi, że Tusk utrudniał wyjaśnienie przyczyn katastrofy.

Opr. Małgorzata Matzke, Deutsche Welle

Polecamy również:
Zaproszenie i upomnienia. Apel Tuska do szefów państw UE
Reakcje na list szefa Rady UE: „Tusk postąpił właściwie”
Deutsche Welle

...

Jaka Polska. To prezes. Watpie nawet czy PiS. Pewnie gdyby nie prezes nigdy by takiego osmieszania sie nie zrobili. TO SA KARIEROWICZE NIE KAMIKAZE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:05, 10 Mar 2017    Temat postu:

La Repubblica: eurosceptycy oszukiwali Parlament Europejski
oprac.Radosław Rosiejka
9 marca 2017, 14:07
Parlament Europejski chce zwrotu pieniędzy od europosłów, którzy zatrudniali fikcyjnych asystentów. "La Repubblica" wymienia, że proceder miał miejsce w dużych eurosceptycznych partiach, takich jak francuski Front Narodowy, brytyjski UKIP i PiS.



Włoski dziennik podaje, że eurosceptyczne partie zatrudniały na fikcyjnych stanowiskach asystentów europosłów osoby, które faktycznie wykonywały pracę dla swoich partii w kraju. Według "La Repubbliki", jedną z nich jest była opiekunka matki Jarosława Kaczyńskiego, Bożena Meszka-Stefanowicz.

"La Repubblica" poza partią Jarosława Kaczyńskiego wymienia też inne europejskie partie. Z tego samego mechanizmu korzystali włoscy europosłowie, brytyjski UKIP i francuski Front Narodowy. W związku z tym, UKIP Nigela Farage’a ma zwrócić Parlamentowi Europejskiemu około milion euro. Partia pobrała wynagrodzenia dla fikcyjnych pracowników, w tym żony lidera eurosceptycznej partii. UKIP wykorzystał też pieniądze przeznaczone na wsparcie unijnej polityki na kampanię promującą Brexit.
Śledztwa ws. asystentów
Natomiast Marine Le Pen ma oddać parlamentowi Europejskiemu 340 tys. euro za fikcyjne zatrudnienie dwóch asystentów. Kandydatka na prezydenta Francji została pozbawiona immunitetu, ponieważ we Francji toczy się śledztwo w tej sprawie. Ona sama uważa, że są to bezpodstawne oskarżenia motywowane politycznie i nie ma zamiaru zwracać pieniędzy. W tej sytuacji Parlament Europejski zdecydował się potrącać połowę pensji Marine Le Pen do czasu odzyskania wszystkich pieniędzy.

Również w Polsce prowadzono śledztwo w sprawie fikcyjnego zatrudniania asystentów europosłów. Prowadziła je warszawska prokuratura, po publikacji „Newsweeka” w 2015 roku. Tygodnik ustalił, że europosłowie PiS zatrudniali na fikcyjnych posadach osoby pracujące dla partii, ponieważ ta szukała oszczędności. Po publikacji europoseł Tomasz Poręba, mający zatrudniać w ten sposób opiekunkę matki Jarosława Kaczyńskiego, wydał oświadczenie, że „nie komentuje insynuacyjnych i kłamliwych tekstów tygodnika nastawionego na atakowanie PiS”. Pod koniec 2015 roku prokuratura zamknęła śledztwo nie dopatrując się złamania prawa.

La Repubblica, WP, PAP

...

A inni to co? Czysci? SmileSmileSmile UE to ,,legalna" korupcja ale pamietajcie ze dla Boga ta ,,legalna" jest gorsza bo obludna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:18, 14 Mar 2017    Temat postu:

Janusz Korwin-Mikke ukarany za seksistowskie wypowiedzi
oprac.Kamil Zajęcki
14 marca 2017, 12:43
Wypowiedź polskiego europosła, w której dyskryminował kobiety będzie kosztować go utratę diety poselskiej na 30 dni, zawieszenie mandatu oraz zakaz występowania w imieniu Europarlamentu - poinformował szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.



Kara uderzy Janusza Korwin-Mikkego po portfelu. Z tego tytułu europoseł straci każdego dnia 307 euro przysługującej mu diety. Jego zawieszony mandat nie oznacza jednak odebrania prawa do udziału w głosowaniach. Z kolei zakaz reprezentowania PE na zewnątrz dotyczy udziału w delegacjach, forach i konferencjach międzyinstytucjonalnych przez 365 dni, począwszy od wtorku.

Decyzja zapadła podczas posiedzenia PE w Strasburgu. Zdecydowana większość posłów przyjęła ją owacjami. Dotyczyła seksistowskiej wypowiedzi, której Korwin-Mikke dopuścił się na początku marca na sali plenarnej parlamentu Europejskiego. Przkonywał wówczas swoją rozmówczynię, że kobiety są m.in. mniej inteligentne i słabsze od mężczyzn, przez co muszą mniej zarabiać.



Radio ZET NEWS

...

Euroglupki. Nie zrozumieli a ukarali Smile Z przyczyn ideologicznych. Jak islamisci. Dyktatura ciemniakow. Dlatego UE dobrze ze pada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:23, 14 Mar 2017    Temat postu:

Tak PiS zdobywa pieniądze na politykę w Brukseli
oprac.Patryk Osowski
14 marca 2017, 10:38
15 osób i instytucji z Polski wpłaciło w 2015 roku na konta think tanku New Direction około 800 tys. zł - informuje wyborcza.pl. Jak donosi portal, żaden z darczyńców nie chce na ten temat rozmawiać. New Direction ściśle współpracuje bowiem z Sojuszem Konserwatystów i Reformatorów w Europie (ACRE), do którego w Parlamencie Europejskim należy PiS.



ACRE to europejska partia polityczna, do której należą m.in. PiS i brytyjscy torysi. Zarówno ona, jak i wspierający ją think tank New Direction, utrzymują się ze środków unijnych (85 proc.) oraz dotacji (15 proc.). Zgromadzenie wymaganej sumy ma być jedynie dowodem, że dana fundacja ma określone poparcie społeczne. Pojedyncze dotacje nie mogą przekraczać kwoty 12 tys. euro.

Wyborcza.pl informuje, że w związku z wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi, w 2015 roku na konto ACRE i ND wpłynęły z Polski niespotykane dotąd kwoty. Jak to działało?

Na finiszu kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość przygotowało w Warszawie przy ul. Mińskiej potężną konwencję pod hasłem "Ostatnia prosta". Wydarzenie zorganizowane w siedzibie spółki Justpoint kosztowało wówczas 930 tys. zł.


Miesiąc wcześniej ta sama firma zorganizowała PiS konwencję w hali ATM. Za tę zapłacono z kolei 850 tys. zł. W ramach podobnych projektów Justpoint zarobiła tylko w 2015 roku 4 mln 800 tys. zł. Na konto ACRE przelała natomiast maksymalną możliwą kwotę dotacji - 12 tys. euro.

Kampania PiS i Andrzeja Dudy

Podobnie wyglądać miała współpraca partii Jarosława Kaczyńskiego z firmą Media Film Dariusza Gąsiora. Krajowe Biuro Wyborcze poinformowało, że "za obsługę spotkań z wyborcami Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego" otrzymali 213 tys. zł, a w ramach całej kampanii parlamentarnej 579 tys. zł.


Nie mniej dochodowa miała być również współpraca promująca kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę. Do Gąsiora miało bowiem trafić co najmniej 250 tys. zł. Na konto New Direction przelano w zamian 10 tys. euro. Gąsior tłumaczył jednak, że w przeszłości na liście jego kontrahentów znalazły się np. PSL, LPR, SLD i AWS, więc we współpracy z PiS nie widzi nic dziwnego.

Co ciekawe, dotacje na rzecz ND i ACRE miały realizować nie tylko firmy, ale również osoby prywatne. Jedna z nich to Magdalena Socha. Dziennikarze zastali w domu tylko jej matkę, która poinformowała, że jest zaskoczona wpłatą córki. Intrygujące miało być dla niej nie tylko to, skąd Magdalena Socha wzięła 12 tys. euro, ale również fakt przelania ich na konto PiS, którego nie popiera.

Inna z wpłacających to Barbara Radecka z Warszawy. Zapytana o całą sprawę poprosiła o kontakt telefoniczny w późniejszym terminie. Przy pierwszej próbie powiedziała, że jest na wyjeździe, przy drugim, że odmawia komentarza.


Wszystko zgodnie z prawem. "Bo tak to działa"

Pozostałe osoby i firmy również uciekały od odpowiedzi na pytania lub podkreślały, że nie widzą w swoim postępowaniu nic złego. Czy mają rację?

Szefowa komisji kontroli budżetowej Parlamentu Europejskiego Ingeborg Grassle tłumaczy, że "taki system finansowania nie jest sprzeczny z przepisami".

Uważa, że zasady powinny być bardziej rygorystyczne, ale zarazem jest pesymistyczna co do szans na zmianę. - Każda próba poprawienia zasad finansowania partii napotyka zorganizowany opór - tłumaczy Grässle. Chociaż takie zależności wyglądają dość niepokojąco, są w świecie polityki na porządku dziennym.
Gazeta Wyborcza

...

To jest szambo Brukseli ,,legalna korupcja". W interesie Polski jest upadek UE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:34, 14 Mar 2017    Temat postu:

Korwin-Mikke dla WP: Jestem rekordzistą, jeszcze nikt nie dostał takiej kary
14 marca 2017, 14:29
Janusz Korwin-Mikke został ukarany za seksistowskie wypowiedzi. Został pozbawiony diet poselskich na okres 30 dni, oraz zawieszony w działalności poselskiej na 30 dni. - Podobno zostałem rekordzistą, bo jeszcze nikt takiej kary nie dostał w Parlamencie Europejskim - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.



- Sprawa jest kompletnie absurdalna, bo to, że średnia inteligencja kobiet jest mniejsza niż u mężczyzn wynika z psychologii. Każdy może o tym przeczytać. (…) Są znakomite wyniki na setkach tysięcy ludzi w USA , gdzie wykazuje się większą różnicę średniej inteligencji, niż w Europie - stwierdza Korwin-Mikke w rozmowie z Adamem Jabłońskim.



Ukarany polityk nie zamierza pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi. - Będę się odwoływał, a potem pozwę ich do sądu, do Trybunału w Luksemburgu - zapowiada. Twierdzi, że w tej sprawie nie chodzi o wolność słowa. - Chodzi o coś innego. Wolność słowa oznacza, że można mówić również coś, co jest nieprawdziwe. Natomiast ja walczę o prawdę, a nie o wolność słowa - stwierdził Korwin-Mikke.


Oprac. Krzysztof Majak
WP

...

Za poglady czlowiek nie moze byc karany. CO DOPIERO ZA WYNIKI BADAN!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:50, 16 Mar 2017    Temat postu:

To powinna być przestroga dla PiS. Hiszpanie zbudowali lotnisko, które straszy pustkami
Kamil Sikora
16 marca 2017, 15:47
Rząd chce zbudować Centralny Port Lotniczy i wydać na niego 20-30 miliardów złotych. Eksperci nie pozostawiają suchej nitki na pomyśle, ale obszerne analizy raczej nie zrobią na nich wrażenia. Może bardziej przemówi konkretny przykład, który pokazuje czym się kończą megalomańskie zapędy polityków.



Politycy uwielbiają ogromne inwestycje. Mogą organizować konferencje z okazji pokazania wizualizacji, wbicia pierwszej łopaty, zamknięcia budowy, a później otwierać nowy obiekt, i to nawet kilkakrotnie (patrz: gazoport). Dotychczas sztandarowymi inwestycjami były autostrady, ale ostatnio rząd zaczął marzyć z większym rozmachem - najpierw o Kolei Dużych Prędkości, a ostatnio o Centralnym Porcie Lotniczym.

Słowo prezesa

Ani jedno, ani drugie marzenie nie jest nowością - podobne plany snuli poprzednicy. Jednak teraz ten drugi pomysł nabrał przyspieszenia, przyjmując formę decyzji Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Skąd to przyspieszenie? Pewności nie ma, ale pewną wskazówką może być wywiad Jarosława Kaczyńskiego z lutego. - To wielkie międzynarodowe lotnisko jest nam potrzebne i to jest, według mnie, priorytet - powiedział prezes PiS w Radiu Białystok.


A jak prezes mówi, to politycy PiS robią. Eksperci wskazują, że zamiast budować nowe lotnisko w szczerym polu, można rozbudowywać Modlin. A poza tym aby port lotniczy stał się hubem, nie wystarczy go tylko zbudować - potrzebna jest też linia lotnicza. LOT ma 47 samolotów (i 16 zamówionych), a niemiecka Lufthansa 267 (i kolejne 175 zamówione). Niemieckie związki zawodowe nie pozwolą, by przenieść centrum operacyjne z Frankfurtu do Polski.

Spojrzenie w przyszłość

Jednak zdaje się, że te fakty nie przekonują polityków. Może więc pomoże im spojrzenie w przyszłość. A taką niepowtarzalną okazję dają nam Hiszpanie, którzy mają u siebie taki centralny port lotniczy. Nazywa się Ciudad Real i zaczął działać w 2009 roku.




Lotnisko powstało ok. 200 km od Madrytu, w pobliżu linii szybkiej kolei oraz autostrady. Zbudowano 300-metrową kładkę nad torami, ale na jej końcu nigdy nie powstała stacja kolejowa. Ciudad Real ma jeden z najdłuższych pasów startowych w Europie, może przyjmować więc największe samoloty, z Airbusem A380 łącznie. Ale nie przyjmuje żadnych.

Miliard w błoto

Bo do 2012 roku lotnisko jest nieczynne. Ostatni lot przyjęło w grudniu 2011 roku. Już w październiku 2010 roku, po zaledwie czterech miesiącach, anulowano wszystkie połączenia międzynarodowe. Zamiast planowanych 10 milionów pasażerów obsłużono zaledwie tysiące. To powinno dać polskim decydentom do myślenia, bo hiszpańskie linie Iberia są dwukrotnie większe niż LOT i mają sporo połączeń z krajami Ameryki Południowej.


Firma, która wybudowała Ciudad Real i miała nim zarządzać z ponad 300 milionami euro długów zbankrutowała, pustosząc także budżet lokalnych władz. W 2013 roku zbudowane kosztem 1,1 miliarda euro lotnisko wystawiono na sprzedaż. Cena wywoławcza: 100 milionów euro. Nikt nie chciał tyle dać, więc cenę kilkakrotnie obniżano do 50 milionów.

Znaleźć kupca

Ostatecznie władze były tak zdesperowane, że zgodziły się sprzedać lotnisko za niecałe 11 tysięcy euro chińskiej firmie, jednak transakcja nie doszła do skutku. W końcu znalazła się firma, która zgodziła się zapłacić 56 milionów euro. Na razie wpłaciła 5-procentową zaliczkę, do połowy kwietnia ma czas na zapłacenie reszty. Spółka do końca 2017 roku zamierza ponownie uruchomić lotnisko.



Jednak na razie największymi sukcesami lotniska jest to, że nakręcono tam część scen do filmu Pedro Almodovara, słynną reklamę Volvo z Jean-Claude'm van Dammem oraz odcinek "Top Gear'a". Może na płycie Centralnego Portu Lotniczego też powstanie jakaś reklama. Na przykład elektrycznego samochody, którego milion egzemplarzy chce zbudować Mateusz Morawiecki. A może nawet panowie Clarckson, Hammond i May nakręcą tam odcinek swojego nowego show.

...

Takich euroinwestycji to jest pelno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:25, 07 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Europejska walka z fake news i mową nienawiści. Będą surowe kary?
Europejska walka z fake news i mową nienawiści. Będą surowe kary?

Wczoraj, 6 kwietnia (20:51)

​Europarlament chce włączyć się w działania przeciwko mowie nienawiści i fake news rozprzestrzeniającym się w internecie. Europosłowie proponują m.in. usuwanie nieprawdziwych wiadomości z sieci i nakładanie kar finansowych na platformy publikujące takie treści.
Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Pawłowski /RMF FM


Podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu europosłowie debatowali nad możliwymi działaniami w celu usunięcia nienawistnych lub nieprawdziwych informacji z sieci, zwłaszcza z mediów społecznościowych.

Prawie połowa Europejczyków korzysta z mediów społecznościowych, w tym m.in. z Facebooka. Sześciu na 10 internautów publikuje wiadomości lub przesyła je dalej bez uprzedniego przeczytania. Większość ludzi, szczególnie młodych, nie rozpoznaje czy trafiające do nich informacje są prawdziwe czy fałszywe. Fake news oraz nielegalne treści powinny być usuwane z sieci. UE powinna też wspierać firmy, które zajmują się sprawdzaniem wiarygodności publikowanych materiałów. Ponadto powinniśmy przyjąć rozwiązania prawne, które pozwolą drastycznie ograniczyć rozprzestrzenianie niesprawdzonych informacji. A także edukować obywateli, przede wszystkim dzieci i młodzież, jak rozpoznawać fake news - przekonywała podczas debaty słoweńska europosłanka Tanja Fajon.

Europosłowie chcą także nakładania kar na serwisy internetowe, które nie będą chciały usuwać ze swoich stron tego typu treści lub będą robiły to zbyt opieszale. Jednocześnie parlamentarzyści ostrzegali jednak przed ryzykiem nadmiernego cenzurowania mediów lub ograniczenia wolności słowa.
O jakie informacje w internecie chodzi?

Wypowiedzi nawołujące do przemocy, do aktów terrorystycznych lub nienawiści wobec grupy osób lub członka takiej grupy ze względu na płeć, pochodzenie rasowe, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, język, religię, przekonania, opinie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną to nie jest wolność słowa, to są treści nielegalne i Komisja będzie kontynuowała swoje działania, żeby tego typu wypowiedzi zniknęły z sieci - mówił podczas debaty komisarz UE ds. jednolitego rynku cyfrowego Andrus Ansip.

Jeszcze w maju 2016 roku Komisja Europejska podjęła się współpracy z firmami internetowymi, aby walczyć z szerzącą się mową nienawiści w sieci. Serwisy, takie jak m.in. Facebook, Twitter czy YouTube, zgodziły się przyjąć tzw. kodeks postepowania obejmujący szereg zobowiązań, w tym bezzwłoczne reagowanie na nienawistne treści.

Zgodnie z umową firmy miały m.in. zapewnić przegląd większości zgłoszeń o usunięcie nielegalnego nawoływania do nienawiści w czasie krótszym niż 24 godziny i - jeśli okazałoby się to konieczne - usuwać lub blokować takie treści. Jak dotąd założenia umowy udało się zrealizować częściowo - na razie z sieci znika około 28 proc. zgłoszonych wpisów nawołujących do nienawiści.
W marcu Facebook wprowadził pierwszy filtr dot. fake news

Serwis zaczął publikować ostrzeżenia dotyczące artykułów, których prawdziwość została zakwestionowana przez współpracujące z portalem serwisy informacyjne. Wątpliwe treści oznaczane są wykrzyknikiem na czerwonym tle.

Ponadto największe firmy technologiczne, w tym Facebook i Mozilla, we współpracy z europejskimi i amerykańskimi uczelniami wyższymi zapoczątkowały inicjatywę The News Integrity Initiative, w ramach której na całym świecie realizowane będą m.in. projekty dotyczące rzetelnego dziennikarstwa oraz wiarygodności publikowanych treści.

Niektóre państwa członkowskie UE próbują radzić sobie z fake news na własną rękę. Na przykład Szwecja w 2018 roku chce zacząć uczyć w szkołach jak rozróżniać fałszywe informacje od prawdziwych. Podobne plany mają także Czechy.

...

Cala UE to jeden wielki fake news. Zgadzam sie USUNAC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:24, 17 Kwi 2017    Temat postu:

Afera mięsna w Mszanie. Prokuratura bada, kto zjadł golonkę
16 kwietnia 2017, 17:54
Podziel się
Udostępnij
Foto: GOKiR Mszana | Video: GOKiR Mszana
Golonka jest tylko na jednym zdjęciu
Golonka została zakupiona za unijną kasę. Miała być rozdawana za darmo mieszkańcom na festynie gminnym. Niektórzy radni dowiedzieli się o tym dopiero z faktury po festynie i zawiadomili policję. Bo byli na festynie i golonki nie jedli. Sprawę bada prokuratura.

Festyn "Mszańskie Smaki Jesieni" w Mszanie pod Wodzisławiem Śląskim odbył się w listopadzie 2015 roku, ale gmina do dzisiaj nie może o nim zapomnieć. Co się stało na festynie, a dokładnie: kto zjadł golonkę, pyta dzisiaj organizatorów imprezy prokurator.

Na razie nikt nie usłyszał zarzutów, nie jest jeszcze śledztwo, ale: - Prowadzimy dochodzenie w kierunku nieprawidłowości przy wydatkowaniu unijnej dotacji - mówi nam Marcin Felsztyński z prokuratury w Wodzisławiu Śląskim. - Chodzi o zakup pewnych produktów. Mięsiwa wieprzowego, w szczególności: golonki - uściśla.
Golonka tylko na fakturze?

Rzucił w kelnerkę... golonką i wyszedł z lokalu

60-latek zamówił...
czytaj dalej »
Cała impreza kosztowała ponad 80 tys. zł. Unijną dotację przyznał marszałek województwa śląskiego. Na golonkę poszło niespełna 1,5 tys.

- Zakupiono 173 kg golonki - mówi Rafał Jabłoński, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie, który na festynie odpowiedzialny był za część plenerową, w tym kulinarną.

Mięso miały przygotować panie z koła gospodyń wiejskich i w porcjach rozdać uczestnikom festynu, za darmo.

Impreza, której celem były m.in. aktywizacja kobiet i promowanie więzi społecznych skończyła się w przyjaznej atmosferze. Ale na festynie bawili się również dociekliwi radni gminni z komisji rewizyjnej, co istotne okazało się pół roku później. Czujni radni znaleźli fakturę na zakup golonki, a nie mogli sobie przypomnieć, by ją jedli.

Pytali wójta, potem marszałka, co się stało z golonką, wreszcie oddali sprawę w ręce policji. Mundurowi przesłuchali panie z koła gospodyń i uczestników festynu. Niektórzy zeznali, że jedli golonkę. Ale było ich mało w stosunku do ilości zakupionego mięsa.

Na ponad stu zdjęciach z imprezy, które zamieściła gmina na swojej stronie, golonka występuje wyraźnie tylko na jednym. Ludzie coś jedzą, ale co, nie do końca wiadomo. Za to pełno jest ilustracji z wyplatania koszy, lepienia garnków, malowania.

Sprawą zainteresowano prokuraturę.
Ponad połowa została w chłodni

Dyrektor Jabłoński wie, kto zjadł golonkę. - Festyn w plenerze rozpoczął się o 15. Panie z koła gospodyń przygotowały wcześniej kilkadziesiąt porcji golonki i sukcesywnie je rozdawały - wyjaśnia.

Poprosił jednak gospodynie, aby część golonki zostawiły na później. - Żeby goście, którzy przyjdą później też mogli jej skosztować - tłumaczy Jabłoński. - W międzyczasie rozdawane były inne posiłki tradycyjne, jak bigos, kołocz - zapewnia.

On tymczasem zapowiadał koncert za koncertem. I, jak twierdzi, zapomniał o mięsie.

Przypomniał sobie o godz. 18. - Nie zdążyliśmy jej przygotować. Kuchnia była w innym miejscu, trzeba było dowozić jedzenie. A do końca imprezy zostały dwie godziny - odtwarza.

Polecił golonkę zabezpieczyć w chłodni na inną gminną imprezę. Jego zdaniem, mięso zostało zjedzone dwa tygodnie później na biesiadzie śląskiej. Ale nie do końca za darmo. - To była impreza z programem artystycznym, więc biletowana - wyjaśnia.

I nie unijna. Wstęp kosztował 60 zł.

Według wyliczeń Jabłońskiego na festynie zostało zjedzonych między 60 a 80 porcji golonki, co oznacza mniej niż połowę zakupionego mięsa.

Prokuratura będzie musiała m. in. zbadać, czy mięso za eurokasę mogło być zjedzone na imprezie niedotowanej z Unii.
Autor: mag/b / Źródło: TVN 24 Katowice

...

Miejscowe buractwo tak pojmuje ,,europejskosc". Nazrec sie golonki za ,,darmo"... To cala wasza ,,europejskosc"... Tymczasem ja traktuje Europę z godnoscia zatem jestem przeciw UE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:50, 25 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Były szef PE: O wielkości państwa świadczy to, jak traktuje swoje mniejszości
Były szef PE: O wielkości państwa świadczy to, jak traktuje swoje mniejszości

Wczoraj, 24 kwietnia (21:35)

Wielkość państwa jest mierzona sposobem, w jaki traktuje ono swoje mniejszości - mówił w poniedziałek podczas wykładu nt. roli mniejszości w procesie zjednoczenia Europy Hans-Gert Poettering - przewodniczący Fundacji Adenauera i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. W poniedziałek na zamku w Kamieniu Śląskim rozpoczęła się trzydniowa konferencja pt. "Wiara - fundament tożsamości".
Hans-Gert Poettering
/PAP/Krzysztof Świderski /PAP


Pokój, wolność, sprawiedliwość, miłość bliźniego i szacunek do człowieka, to podstawowe wartości chrześcijańskie, które łączą 500 mln ludzi w Unii Europejskiej. Dziś co siódmy Europejczyk jest członkiem jakiejś mniejszości. Musimy szukać porozumienia z wszystkimi mniejszościami. Zjednoczona Europa bez tych wartości jest nie do wyobrażenia - powiedział Poettering. Jego zdaniem Unia Europejska jest obecnie jedyną grupą państw korzystających z bogactw, jakie niosą ze sobą mniejszości narodowe i religijne, chroniąc je jednocześnie za pomocą systemu prawa.

Odnosząc się do problemów państw arabskich i żyjących w nich chrześcijan, polityk zachęcał do ich wspierania. Musimy działać na rzecz żyjących w świecie arabskim chrześcijan nie tylko dlatego, że wyznają tę samą co my wiarę. Także dlatego, że jak już tam zabraknie chrześcijan, upadną podstawy tolerancji - tłumaczył.

W kwestii uchodźców Poettering opowiedział się za przyjęciem osób będących faktycznymi uchodźcami wojennymi lub politycznymi, pod warunkiem, że zgodzą się przestrzegać zasad prawa obowiązującego w Unii Europejskiej. Nie jestem za tym, by wszystkie problemy państw afrykańskich, czy arabskich rozwiązywać na terenie Unii Europejskiej, jednak zamykanie oczu na biedę świata jest niechrześcijańskie - podkreślał.

...

Nu panie same sluszne rzeczy tylko UE robi akurat odwrotnie. Jakie to wartosci chrzescijanskie glosi UE? Aborcja eutanazja in vitro zboczenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:11, 27 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Unijny komisarz ds. rolnictwa ostro o polskich władzach. "Nie mają planu"
Unijny komisarz ds. rolnictwa ostro o polskich władzach. "Nie mają planu"

Wczoraj, 26 kwietnia (18:5Cool

​Polskie władze chcą pieniędzy z Brukseli, a nie potrafią powiedzieć w jaki sposób chcą je wydać. To ostre słowa krytyki unijnego komisarza ds. rolnictwa Phila Hogana pod adresem Warszawy. Komisarz zarzuca ministerstwu rolnictwa brak przekonującego planu zwalczania afrykańskiego pomoru świń (ASF). Kompromitacja jest tym większa, że - jak ustaliła dziennikarka RMF FM - pieniądze w unijnej rezerwie są, a komisarzowi Hoganowi bardzo należy na ich wydaniu.
Odbiór świń od hodowcy trzody chlewnej (zdjęcie ilustracyjne)
/Wojciech Pacewicz /PAP


Hogan chciałby wydać pieniądze z unijnej rezerwy choćby po to, by uzasadnić konieczność istnienia rezerwy w momencie, gdy rozpoczyna się debata o przyszłej perspektywie finansowej.

W obecnej dyskusji zarzuca się Hoganowi, że rezerwa jest niewykorzystana. Pieniądze są, można je wziąć, tylko... Warszawa nie potrafi tego zrobić. Ministerstwo rolnictwa wystąpiło jesienią o 67 milionów euro na 3 lata dla właścicieli niewielkich hodowli świń, którzy będą musieli zlikwidować swoje gospodarstwa, bo nie są w stanie spełnić wymogów sanitarnych w związku z ASF.

Resort nie potrafi jednak powiedzieć Komisji Europejskiej, jak zamierza rozdysponować te pieniądze - nie ma przekonywującego i całościowego planu zwalczania ASF.

Hogan ujawnił, że w ciągu ostatniego półrocza odbyło się 6 spotkań z przedstawicielami polskich władz, podczas których Komisja mówiła o konieczności przedstawienia planu walki z afrykańskim pomorem świń. Nie mogę dać pieniędzy państwu, które mówi: "Proszę, daj mi pieniądze", a gdy zadaję pytanie, na co mają być wykorzystane - nie ma planu.

Już w marcu dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon jako pierwsza informowała o wątpliwościach Brukseli co do skuteczności kontroli likwidowanych hodowli świń.

Jak ustaliła dziennikarka RMF FM, Phil Hogan dał już nawet zielone światło na to wsparcie, jednak brakowało współpracy ze strony polskich władz. Istnieje obawa, że Polska nie panuje nad ASF; że nie bardzo wie, ile jest świń, ile hodowli powinno dostać pieniądze i jak je podzielić. To bardzo niepokojące - mówi Katarzynie Szymańskiej-Borginon jeden z urzędników w Komisji Europejskiej.

Za taka sytuację może zapłacić cała Unia Europejska. Chodzi o umowy handlowe z Chinami i innymi azjatyckimi krajami, które blokują import wieprzowiny z całej UE z powodu występowania ASF w Polsce. Po otwarciu rynku chińskiego nie chcemy trudności w stosunkach handlowych Europy z resztą świata z powodu mięsa wieprzowego - mówił Hogan.

(łł)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

No to koszmar. Komisarz chce dac ale nie moze. NiePiSmienni nie potrafia wypelnic formularza. Moze pismo obrazkowe?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:00, 15 Maj 2017    Temat postu:

ończy się "wędrowny cyrk" PE? Kosztuje grube miliony
Raz w miesiącu 751 deputowanych do PE, z asystentami i stertami dokumentów przenosi się z Brukseli do Strasburga. PE chcę wreszcie skończyć z tymi kosztownymi procesjami, korzystając z szansy, jaką daje Brexit.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


Parlament Europejski (Pixabay.com)

Dla osób postronnych cała ta akcja wygląda co najmniej przedziwnie: co cztery tygodnie sprzed gmachu Parlamentu Europejskiego w Brukseli wyrusza karawana. Dokumenty i różne poufne akta pakowane są w czarne plastikowe kontenery, ładowane na ciężarówki i przewożone 430 km belgijskimi i francuskimi autostradami do Strasburga. Tam też udają się nie tylko deputowani do PE, ale także kilka tysięcy innych osób: pracownicy biur poselskich, lobbyści, dziennikarze.

Bowiem w Strasburgu, oficjalnej siedzibie PE, raz w miesiącu odbywa się plenarne posiedzenie. Bilans tego "wędrownego cyrku" to roczne koszty rzędu 114 mln euro, 15 tys. ton emitowanego do atmosfery CO2 i strasburski szklany pałac, który przez 300 dni w roku jest praktycznie pusty.
"Wędrowny cyrk" to gigantyczne koszty. Kto jest winny? Francja

Lecz sami eurodeputowani nie mogą położyć kresu takim praktykom. Faktycznie bowiem, dwa razy w roku podczas rozmów budżetowych większość z nich opowiada się za tym, aby parlament miał tylko jedną siedzibę - w Brukseli. Planu tego do tej pory nie udało się jednak zrealizować - jak podkreśla Jens Geier, przewodniczący grupy socjaldemokratów w PE, który zapewnia: "Nie dzieje się tak dlatego, że kochamy podróżować, albo zwariowaliśmy".

Kto jest więc odpowiedzialny za takie gospodarowanie wspólnotowymi pieniędzmi, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem? Odpowiedź Geiera jest jednoznaczna: winna jest Francja.

Bowiem jedynie szefowie państw i rządów państw członkowskich mogą położyć kres tej comiesięcznej procesji. PE ma swoją siedzibę w Strasburgu. Jest to jednoznacznie zapisane w traktatach unijnych, a te może zmienić najwyższy organ Unii Europejskiej - Rada Europejska tylko jednogłośnie. Czyli zawsze, kiedy temat ten jest na agendzie, Paryż może tę decyzję zawetować. Na przykład kiedy eurodeputowani w roku 2012 chcieli w jednym tygodniu zmieścić dwa posiedzenia komisji, Francja wniosła skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Niespodziewana szansa. Wielka Brytania na pomoc

Lecz teraz niektórzy eurodeputowani widzą szansę, by skończyć z tą kosztowną zabawą. Przyświeca im coś w rodzaju "handlu wymiennego". Już w kwietniu 2017 większością 75 proc. głosów uchwalono dokument, w którym mowa jest o "doskonałej możliwości" wynikającej - o ironio losu! - z Brexitu. Bowiem w momencie, gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską, dwie mieszczące się w Londynie unijne instytucje - Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) i Europejska Agencja Leków (EMA) muszą się wynieść z Wielkiej Brytanii. Europosłowie wychodzą z założenia, że będzie można wtedy dokonać „podmiany” na Parlament Europejski.

Brexit. Co to oznacza dla Polaków? Zobacz wideo

Z brukselskich kół nadchodzą wieści, że plany te przyjmują coraz bardziej konkretne kształty. Wśród eurodeputowanych krąży dokument, w którym podobno "wpływowi parlamentarzyści" proponują, jak sprzedać ten pomysł świeżo wybranemu prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi, zadeklarowanemu Europejczykowi, który skłonny jest popierać unijne reformy.
Pora na zmianę myślenia

Lecz zdaniem belgijskiego europosła Barta Staesa, sytuacja jeszcze do tego nie dojrzała. Do tej pory swój list wysłał on tylko do europejskich liderów: przewodniczącego RE Donalda Tuska, przewodniczącego KE Jean-Claude'a Junckera oraz przewodniczącego PE Antonio Tajaniego. W piśmie tym Staes domaga się "zmiany sposobu myślenia". Jak polityk Zielonych w PE zaznacza w wywiadzie dla Deutsche Welle, "teraz mamy możliwość, by pokazać unijnym obywatelom, że troszczymy się o pieniądze podatników".

Strasburski budynek PE i tak przez większość czasu świeci pustkami, czyli dla EMA nie trzeba byłoby budować nowego gmachu - argumentuje europoseł. Przyznaje on jednak, że strasburska siedziba PE ma znaczenie symboliczne. Alzackie miasto, które na przestrzeni wieków było raz niemieckie, raz francuskie, stało się symbolem pokoju w Europie. Pomimo tego Staes jest przekonany, że Francuzom chodzi przede wszystkim o korzyści ekonomiczne. - Żyjemy w czasach nakazu oszczędzania, a mimo to co roku wydajemy 114 mln euro, żeby przez tydzień być w Strasburgu – zaznacza Staes i domaga się skończenia z tak "idiotycznym postępowaniem".

Zielony polityk jest przekonany, że taka zamiana byłaby atrakcyjna dla Francji. Tłumaczy, że EMA jest bardzo wpływową instytucją i przynosi miastu wiele korzyści. Jej atuty to badania naukowe, innowacyjne przedsiębiorstwa i roczny budżet 322 mln euro oraz prawie 900 pracowników.
Pobożne życzenie i gorzka prawda

Dużo bardziej sceptyczny jest europoseł socjaldemokratów Jens Geier. - Dla mnie to nie skutkująca niczym dyskusja. Gdyby było to takie proste, już dawno by się odbyło - podkreśla. Jego zdaniem francuski rząd pójdzie na ustępstwa ws. Strasburga tylko pod dwoma warunkami: kiedy skompensowane zostaną szkody ekonomiczne i Francji otrzyma zadośćuczynienie za utratę znaczenia. To znaczy, że Francja jako członek założycielski UE otrzymałaby inne liczące się unijne instytucje. - Sama EMA nie wystarczy – przypuszcza Geier - nawet jeżeli byłoby to także po mojej myśli.

Faktycznie Paryż zawsze wysuwał argument: jeżeli zrezygnujemy z Parlamentu Europejskiego, Niemcy musiałyby pożegnać się z Europejskim Bankiem Centralnym we Frankfurcie. Lecz każdy chce zachować swój kawałek unijnego tortu i należy spodziewać się jeszcze trudnych negocjacji. 40 miast z prawie wszystkich państw UE zabiega o to, by ściągnąć do siebie EMA, w tym także francuskie miasta. Prezydent Macron ze swej strony wysunął propozycję oddzielnego parlamentu dla eurogrupy, z siedzibą w Strasburgu. We Francji być może będzie się ostatecznie dyskutować o kwestii przyznania jej się dodatkowej instytucji.

Autorzy: Nina Niebergall, Małgorzata Matzke

...

I nic sie nie da zrobic. Oto symbol UE! Czyli glupoty absurdu i wymyslow chorej glowy. Ale bez obaw. Widac napis KONIEC! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:03, 19 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
PE wzywa władze Czeczenii: Torturowanie gejów musi się skończyć
PE wzywa władze Czeczenii: Torturowanie gejów musi się skończyć

Wczoraj, 18 maja (22:15)

Przetrzymywanie, prześladowanie i torturowanie homoseksualistów w Czeczenii musi się skończyć - oświadczył w czwartek Parlament Europejski i wezwał do umożliwienia przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia w tej sprawie.
Zdj. ilustracyjne
/IAN LANGSDON /PAP/EPA


Europosłowie zaapelowali też do władz Czeczeni, aby zaprzestały kampanii prześladowań osób homoseksualnych. Rezolucja PE w tej sprawie to odpowiedź na doniesienia niezależnej rosyjskiej gazety "Nowaja Gazieta", która napisała na początku kwietnia o nadużyciach wobec osób homoseksualnych w Czeczenii. Według doniesień tego dziennika około 100 mężczyzn, najprawdopodobniej orientacji homoseksualnej, było poddawanych torturom, a co najmniej trzech zabito. Materiał "Nowej Gaziety" odbił się szerokim echem w światowych mediach.

Parlament Europejski wyraził głębokie zaniepokojenie tymi informacjami. Zwrócił się też o natychmiastowe uwolnienie nielegalnie aresztowanych osób, a także zadbanie o prawną i fizyczną ochronę ofiar oraz działaczy praw człowieka i dziennikarzy, którzy zajmowali się tą sprawą.

PE apeluje, aby w trybie pilnym przeprowadzone zostały natychmiastowe, niezależne, obiektywne i gruntowne dochodzenia w sprawie uwięzień, tortur i zabójstw w celu postawienia ich zleceniodawców i wykonawców przed sądem oraz położenia kresu bezkarności - podkreślono w rezolucji.

Europosłowie chcą umożliwienia międzynarodowym organizacjom praw człowieka przeprowadzenia wiarygodnego dochodzenia w sprawie domniemanych przestępstw.

PE potępia wszystkie oświadczenia władz czeczeńskich, które sankcjonują ataki na osoby LGBTI (mniejszości seksualne - PAP) i do nich podżegają, w tym oświadczenie rzecznika rządu czeczeńskiego, który zaprzeczył istnieniu homoseksualistów w Czeczenii i zdyskredytował artykuł prasowy jako kłamliwy i zawierający dezinformację - podkreślono w rezolucji.

"Nowaja Gazieta" pisała na początku maja, że czeczeńskie władze wielokrotnie nazywały doniesienia o prześladowaniach homoseksualistów oszczerstwami. Na spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow negował fakt ich zatrzymań, a informacje pojawiające się w mediach nazywał "prowokacją".

Putin poparł jednak plan utworzenia w Moskwie grupy roboczej, która miałaby zająć się doniesieniami na temat sytuacji osób homoseksualnych w Czeczenii. Po tej wypowiedzi gospodarza Kremla Kadyrow oświadczył, że władze republiki są gotowe do współpracy z organami federalnymi w celu sprawdzenia doniesień medialnych o sytuacji mniejszości seksualnych w regionie. Dodał, że do tej pory nie wpłynęły do władz czeczeńskich żadne oficjalne skargi dotyczące prześladowań.

Parlament Europejski zwrócił się do KE, państw członkowskich i Rady Europy o zaoferowanie władzom rosyjskim materialnej i merytorycznej pomocy w śledztwie. Wezwał też Grozny i Moskwę do przestrzegania przepisów krajowych i zobowiązań międzynarodowych, praworządności i powszechnych standardów praw człowieka oraz do wspierania równości i niedyskryminacji.

Europosłowie wyrazili ubolewanie nad wszechobecnym w regionie łamaniem praw człowieka i klimatem bezkarności, który umożliwia takie postępowanie, oraz wezwali do opracowania środków prawnych i pozaprawnych, które będą zapobiegać takim aktom przemocy.

(az)

...

Natomiast torturowanie innych ktorych jest znacznie wiecej nie budzi niepokoju PE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:56, 08 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Napastnik z Notre Dame to dziennikarz nagrodzony przez Komisję Europejską
Napastnik z Notre Dame to dziennikarz nagrodzony przez Komisję Europejską

Dzisiaj, 8 czerwca (05:45)

​40-letni Algierczyk, który zaatakował młotkiem policjantów pod paryską katedrą Notre Dame, w przeszłości pracował jako dziennikarz dla kilku szwedzkich mediów. Dostał też nagrodę od Komisji Europejskiej.
W ataku pod Notre Dame ranny został policjant
/YOAN VALAT /PAP/EPA


Massip Farid Ikken urodził się w Algierii, ale potem przeniósł się do Szwecji. Według lokalnych mediów w 2004 roku wziął ślub ze Szwedką, jednak po roku się rozwiedli. Ikken pozostał jednak w kraju, gdzie studiował dziennikarstwo w Sztokholmie i Uppsali.

W 2009 i 2010 roku Ikken pracował jako dziennikarz-freelancer dla radia i kilku gazet. Sveriges Radio potwierdza, że mężczyzna o takim imieniu faktycznie przez sześć tygodni był u nich stażystą. Zajmował się wówczas lokalnymi sprawami w Goterborgu. Według jego kolegów mężczyzna interesował się krajami trzeciego świata, głównie Algierią i Marokiem.

W 2009 roku Ikken dostał nagrodę Komisji Europejskiej "Razem przeciw dyskryminacji" za swój artykuł o imigrantach w magazynie "Folket i Bild". Reportaż opowiadał o osobach ubiegających się o azyl, które nie miały dostępu do opieki medycznej.

W czwartek Massip Farid Ikken zaatakował młotkiem policjantów nieopodal katedry Notre Dame. Jeden z oficerów został ranny. Sam napastnik został szybko postrzelony. Według agencji AFP, 40-latek podczas ataku krzyczał: "To za Syrię". Miał też oznajmić, że jest "żołnierzem kalifatu".

Atak na policjantów w wykonaniu Ikkena była zaskoczeniem dla jego bliskich. To takie trudne do zrozumienia. Nie był w ogóle religijny, kiedy z nim mieszkałem - mówi jego przyjaciel ze Szwecji. Według innego znajomego, 40-latek miał "duży szacunek dla wymiaru sprawiedliwości i policji".

To nie pierwszy raz, kiedy Szwecja pojawia się w śledztwach związanych z terroryzmem w Europie. W areszcie w Brukseli pozostaje wciąż Osama Krayem, mężczyzna urodzony w szwedzkim Malmo, który jest powiązany z siatką terrorystyczną, odpowiedzialną za ataki w Paryżu i Brukseli. Oprócz tego jeden z organizatorów tych fatalnych zamachów, Algierczyk Mohamed Aziz Belkaid, żył przez pewien czas w Sztokholmie.

...

Jak UE tacy laureaci. Logika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:01, 11 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Ostre słowa szefa PE: Europa nie potrzebuje więcej Wuja Sama
​Ostre słowa szefa PE: Europa nie potrzebuje więcej Wuja Sama

26 minut temu

​“Europa nie potrzebuje więcej Wuja Sama; w sprawach klimatu, ale także polityki zagranicznej i bezpieczeństwa"- powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. "Wysoko będziemy nieść sztandar" z hasłami obrony klimatu - zapewnił.
Przewodniczący PE Antonio Tajani
/JULIEN WARNAND /PAP


W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla rzymskiego dziennika "Il Messaggero" Tajani, odnosząc się do decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o wyjściu z paryskiego porozumienia klimatycznego, oświadczył: "Klimat musi być w centrum europejskich działań poprzez istotne decyzje legislacyjne".

Przewodniczący PE wyraził przekonanie, że Europa będzie w "awangardzie konkretnych akcji polityczno-legislacyjnych" w tej dziedzinie. Przypomniał, że w środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się z jego inicjatywy debata na temat roli Europy po decyzji Trumpa.

Zaprosiłem na sesję plenarną wyjątkowych świadków, takich jak prezydenci Wysp Marshalla i Wybrzeża Kości Słoniowej. To mocny sygnał mówiący o ryzyku wzrostu migracji. Bo nie będzie tysięcy, ale będą miliony uchodźców klimatycznych, jeśli nie obniżymy temperatury - dodał włoski polityk.

Tajani stwierdził, że działania na rzecz ochrony klimatu będą podejmowane we współpracy z przemysłem. Żadnego celu nie można osiągnąć bez badań naukowych i inwestycji w przemysł - zastrzegł w rozmowie, która ukazała się w dniu, gdy w Bolonii trwa szczyt ministrów ochrony środowiska krajów G7.

Tajani odniósł się też do niedawnych wyborów w Wielkiej Brytanii, w perspektywie rozmów w sprawie Brexitu. Jestem za negocjacjami pragmatycznymi; ani twardymi, ani miękkimi - wyjaśnił szef PE.

Jego zdaniem, wynik głosowania pokazuje, że "większość jest przeciwko twardemu Brexitowi". Brytyjczycy nie mają samowystarczalności żywnościowej. Drogo zapłacą za to, by wypełnić swoje lodówki - oświadczył Tajani.

...

Bedziemy wozic sztandar! Z Brukseli do Strasburga i spowrotem! Razem z calym cyrkiem! Bo w UE nic nie moze byc normalnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:43, 13 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Siedziba Parlamentu Europejskiego do wyburzenia? Europosłowie kwestionują bezpieczeństwo
Siedziba Parlamentu Europejskiego do wyburzenia? Europosłowie kwestionują bezpieczeństwo

Dzisiaj, 13 czerwca (12:4Cool

​Eurodeputowani boją się zamachu terrorystycznego i ze względów bezpieczeństwa zastanawiają się nad zburzeniem obecnej siedziby PE i wybudowaniem nowej. Koszt: pół miliarda euro z kieszeni europejskich podatników, czyli także naszych...
Parlament Europejski
/STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA


Szokujące informacje z Europarlamentu. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymanska-Borginon, władze tej instytucji dyskutowały wczoraj wieczorem o ewentualnym zburzeniu siedziby PE w Brukseli i wybudowaniu nowej.

Eurodeputowanych zaniepokoiła ekspertyza techniczna budynku. Z dokumentu wynika, że jeżeli doszłoby do zamachu terrorystycznego - na jedną z części budynku - to całość mogłaby nie wytrzymać, ponieważ fundamenty nie są zbyt stabilne, a budynek ma konstrukcję belkowo-słupową.

Decyzji żadnej nie podjęto - powiedział dziennikarce RMF FM wiceprzewodniczący PE Bogusław Liberadzki, który brał udział w spotkaniu. Liberadzki potwierdził, że rozbiórka budynku i wybudowanie nowego była jedną z rozważanych opcji.

Eurodeputowani od dawna narzekają na siedzibę PE. Już 5 lat temu zawalił się fragment sufitu w sali plenarnej. Są także problemy z klimatyzacją i izolacją.

Jednak z najnowszej analizy technicznej budynku wynika, że budynek nie spełnia aktualnych norm bezpieczeństwa. To dosyć szokujące, bo budynek został oddany do użytku raptem w 1999 roku i nazywany jest "Kaprysem Bogów" nie tylko ze względu na owalny kształt przypominający znany francuski ser, ale przede wszystkim z uwagi na ogromne koszty budowy (ponad 300 mln euro) i luksusowe warunki pracy.

Druga z rozważanych opcji to - jak informuje Liberadzki - wzmocnienie konstrukcji nośnej budynku. Koszt takiej operacji obliczany jest na kilkaset milionów euro. I nie ma gwarancji , że będzie to skuteczne - zauważa Liberadzki.

Opcji, żeby "nie robić nic" - nikt nie rozważa ze względu na odpowiedzialność i bezpieczeństwo. Z informacji dziennikarki RMF FM wynika, że opcja zburzenia "Kaprysu Bogów" i wybudowania nowego (kaprysu?) jest obecnie najpoważniej brana pod uwagę.

Szef europejskich socjalistów Gianni Pittela powiedział, że trzeba zamówić nową ekspertyzę techniczną, a decyzja o zburzeniu budynku i wybudowaniu nowego może być tylko podjęta "jeżeli jest pewność, że nie ma innego wyjścia". Jeżeli mielibyśmy wydać tyle pieniędzy, to musi być to jedyna opcja - mówił Pittela. Liberadzki także powiedział, że "trzeba podejść do tego z dużą rozwagą".

(ph)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Wreszcie rozsadny pomysl. WYBURZYC! POPIERAM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:29, 22 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
UE chce, by ojcowie musieli brać urlopy rodzicielskie. Polski Sejm krytyczny
UE chce, by ojcowie musieli brać urlopy rodzicielskie. Polski Sejm krytyczny

31 minut temu

Głosami posłów PiS-u, Kukiz’15 i PSL-u Sejm przyjął uchwałę, która negatywnie ocenia projekt unijnej dyrektywy ws. zmian w korzystaniu z urlopu rodzicielskiego. Dyrektywa ta przewiduje m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej 4 miesiące urlopu rodzicielskiego - jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie: nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.
Unijna dyrektywa przewiduje m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej 4 miesiące urlopu rodzicielskiego - w przeciwnym razie urlop przepadnie
/Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM

Projekt unijnej dyrektywy ws. równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów zakłada także wprowadzenie urlopu opiekuńczego: każdy pracownik mógłby wykorzystać pięć dni w roku do opieki nad chorym lub niesamodzielnym rodzicem, dzieckiem albo małżonkiem. Przysługiwałoby mu wówczas wynagrodzenie w wysokości co najmniej zasiłku chorobowego.
Polski Sejm na "nie"

Krytyczną wobec projektu dyrektywy uchwałę przyjął dzisiaj polski Sejm.
Sejm uchwalił ustawę, która ma realizować program "Za życiem"

Za uchwałą zagłosowało 281 posłów: w tym gronie znaleźli się wszyscy głosujący posłowie PiS-u oraz zdecydowana większość głosujących posłów Kukiz’15 i PSL-u.

Przeciwko uchwale opowiedziało się 148 posłów - w tym niemal wszyscy głosujący posłowie PO i Nowoczesnej.

4 obecnych na sali wstrzymało się od głosu.

W uchwale podkreślono, że unijna dyrektywa jest niezgodna z zasadą pomocniczości. Jak czytamy: Zdaniem Sejmu regulacja na poziomie Unii Europejskiej musi jednak uwzględniać rozwiązania obowiązujące w prawodawstwie państw członkowskich. Regulacja unijna nie powinna ingerować w krajowe rozwiązania prawne, które skutecznie zapewniają właściwy poziom ochrony rodziny w sferze opieki nad potomstwem i wychowania go.

Równocześnie jednak posłowie zwrócili w uchwale uwagę, że cel projektu wydaje się uzasadniony i pożądany: Zważywszy przede wszystkim na zakładane wzmocnienie roli rodziny w wychowaniu, co miałoby się dokonywać skuteczniej choćby poprzez uszczegółowienie rozwiązań dotyczących urlopów, uelastycznienie organizacji pracy czy też zwiększenie udziału mężczyzn w wykorzystaniu tych form organizacji pracy, co dałoby im równoprawną względem kobiet sposobność częstszego sprawowania opieki nad dziećmi i ich wychowania.
Rząd popiera stanowisko posłów

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed oświadczył w Sejmie, że rząd popiera stanowisko posłów ws. dyrektywy.
Poseł PO do prezesa PiS: Ma pan kota. To sprawia wrażenie, że lubi pan zwierzęta

Jak podkreślał, projekt łamie zasadę pomocniczości: Przede wszystkim w zakresie ingerencji w sprawy polityki rodzinnej naszego państwa. Uważamy, że nasze rozwiązania - dotyczące programu "Rodzina 500+", urlopu rodzicielskiego - są dobrymi rozwiązaniami, zdecydowanie lepszymi w stosunku do tego, co proponuje Unia Europejska.

Projektem opinii nt. unijnej dyrektywy zajął się również Senat. We wtorek senackie komisje rodziny, polityki senioralnej i społecznej oraz spraw zagranicznych i UE negatywnie zaopiniowały unijne propozycje, uznając, że nie ma potrzeby, by Bruksela ingerowała w politykę rodzinną w Polsce.


(e)
RMF FM/PAP

...

Mezczyzni powinni rodzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:45, 05 Lip 2017    Temat postu:

Juncker znów zaszalał: „Parlament Europejski jest śmieszny!”. O co poszło? [VIDEO]
Przez Redakcja Wolnosc24 -
4 lipca 2017
fot. twitter


„Parlament Europejski jest śmieszny!” – stwierdził Jean-Claude Juncker podczas przemówienia na forum tej instytucji. Szefowi Komisji Europejskiej nie spodobała się niska frekwencja podczas tej debaty.

Na debatę z przedstawicielami Komisji Europejskiej oraz Rady Europejskiej stawiło się zaledwie około 30 deputowanych. Widok pustych ław tak rozzłościł szefa KE, że postanowił dać upust swojej złości.

„Parlament Europejski jest śmieszny, strasznie śmieszny” – mówił Juncker. „Fakt, że tylko około 30 deputowanych zasiadło dziś do debaty jest wystarczającym dowodem na to, że Parlament nie jest poważny”.Na koniec zapowiedział, że już nigdy więcej nie pojawi się na „spotkaniu tego rodzaju”.

Krytyki PE nie wytrzymał w końcu jego przewodniczący, Antonio Tajani. Upomniał Junckera, by ten zachowywał się z szacunkiem. „Nie do Komisji Europejskiej należy ocenianie parlamentu” – mówił Tajani. „Nie jesteśmy śmieszni. Błagam cię…” – zwrócił się na koniec do Junckera.

Całe zdarzenie poniżej:

@JunckerEU nennt #EU–#Parlament lächerlich, nachdem nur eine Handvoll Abgeordneter zur Debatte mit @JosephMuscat_JM erscheint. #Juncker pic.twitter.com/mjQRuF2DYT

— Thomas Otto (@Medientotto) 4 lipca 2017

...

Nu panie za wczesnie. Dopiero 11 rano eurotowarzysze śpio... Moze o 13.00 bedzie 50ciu? Na ile tam? Ich jest jakos tak satanistycznie okolo 666... Ponad 700 cos sobie przypominam. UE umiera smiercia naturalna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:27, 08 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szef PE: Europie grozi biblijna wędrówka ludów z Afryki
Szef PE: Europie grozi biblijna wędrówka ludów z Afryki

1 godz. 19 minut temu

Jeśli Europa nie przystąpi do działań na rzecz Afryki, stanie w obliczu "biblijnej wędrówki ludów" z Czarnego Lądu - ostrzegł przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Jego zdaniem trzeba zainwestować miliardy euro, by "walczyć z ubóstwem, zmianami klimatycznymi, terroryzmem".
"Jeśli Europa nie przystąpi do działań na rzecz Afryki, stanie w obliczu "biblijnej wędrówki ludów" z Czarnego Lądu" - ostrzegł przewodniczący PE
/PA/Michele Amoruso /PAP

Sprawa migrantów wymaga podejścia polegającego na "interwencji u źródeł" - stwierdził Tajani podczas wizyty we włoskim regionie Marche w piątek wieczorem.

My martwimy się paroma tysiącami migrantów, podczas gdy stoimy w obliczu sytuacji w Afryce, która, jeśli nie będziemy interweniować, doprowadzi do biblijnej wędrówki ludów - powiedział szef PE, cytowany przez Ansę. Włoski polityk dodał: Miliony osób wyruszą w drogę z Afryki subsaharyjskiej na północ. Dlatego - podkreślił - należy interweniować poprzez wyłożenie miliardów euro na Afrykę, by walczyć z ubóstwem, zmianami klimatycznymi, terroryzmem i zagwarantować stabilizację również poprzez dyplomację ekonomiczną i obecność naszych firm. Nie można dopuszczać do tego, aby migranci wyruszali z Afryki. W przeciwnym razie sytuacja stanie się nie do zniesienia - oświadczył.

Według Tajaniego potrzebna jest strategia wobec Afryki, bo w przeciwnym razie "z każdym miesiącem będzie coraz gorzej".

Przewodniczący PE wyraził przekonanie, że konieczne są działania na rzecz ponownego scalenia pogrążonej w chaosie Libii, po - jak zaznaczył - "latach wewnętrznych walk, spowodowanych przez poważny błąd, którym było zabicie Muammara Kadafiego". Podkreślił, że są tam terroryści i ekstremiści, handlarze ludźmi, bronią i narkotykami.

Tajani powtórzył, że wobec kryzysu migracyjnego potrzeba więcej europejskiej solidarności. Konieczne jest, aby kraje Unii Europejskiej szanowały porozumienie zawarte w sprawie relokacji uchodźców - dodał.

Parlament Europejski był bardzo surowy i po naszej interwencji Komisja wszczęła procedurę naruszenia prawa UE wobec trzech państw, co oznacza, że jeśli nie będzie relokacji, zostaną one ukarane finansowo - przypomniał Tajani.

...

,,Biblijna wedrowka ludow"... Z jakiej to Biblii? Chyba towarzysz mial na mysli wyjsie Izraela z niewoli egipskiej? To byl JEDEN lud... I nie ma nic wspolnego z obecna inwazja. Chyba towarzyszowi pomylila sie Biblia z lekcjami historii o wedrowce ludow z czasow upadku Rzymu. Istotnie tu mamy te same prawa historii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:19, 08 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
​KE: Różnica wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce to forma dyskryminacji
​KE: Różnica wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce to forma dyskryminacji

Wczoraj, 7 sierpnia (19:42)

Komisja Europejska wysłała list do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej ws. różnicy wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn - podało PAP źródło w Komisji Europejskiej. Zdaniem KE odmienny wiek emerytalny kobiet i mężczyzn w Polsce jest formą dyskryminacji.
KE: Różnica wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce to forma dyskryminacji (zdjęcie ilustracyjne)
/Maciej Nycz /RMF FM


To wspólny list komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen oraz komisarz ds. równości płci Very Jourovej.

List jest odpowiedzią na prośbę szefa KE Jean-Claude'a Junckera, aby komisarze Jourova i Thyssen zajmowały się sprawą. We wspólnym liście do władz polskich przedstawiono obawy prawne, prosząc o podjęcie dialogu, aby rozwiązać sprawę - powiedziało PAP źródło w KE. Dodało, że KE oczekuje odpowiedzi od polskiego rządu na ten list.

Źródło podkreśliło, że ta sprawa nie dotyczy tylko różnicy wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w ustawie o sądach powszechnych, w której ten zapis jest "również dyskryminujący" i z tego powodu KE rozpoczęła procedurę o naruszeniu unijnego prawa.

Sprawa dotyczy reformy całego systemu emerytalnego w Polsce. Polskie władze wprowadziły wiek emerytalny na poziomie sprzed reformy z 2012 r. i system emerytalny stał się dyskryminujący. Informujemy, że jest to niezgodne z prawem UE i prosimy o wyjaśnienia. Najpierw staramy się podjąć dialog z jakimkolwiek państwem, zanim uruchomimy jakąkolwiek procedurę prawna, jeśli jest to uzasadnione - zaznaczyło źródło w Komisji.
"Mamy zasady, których celem jest wdrażanie równego traktowania kobiet i mężczyzn"

Na pytanie PAP o treść listu źródło odwołało się do piątkowego oświadczenia KE w tej sprawie.

Rzeczniczka KE Mina Andreewa podkreśliła w piątek, że polska ustawa z 2012 roku wprowadziła stopniowy wzrost i wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale w 2016 roku odwrócono tę reformę. Równe traktowanie to kluczowy filar, na którym opiera się UE. Od 1979 roku mamy zasady, których celem jest postępujące wdrażanie równego traktowania kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o ochronę społeczną. Włącza się w to wiek emerytalny - zaznaczyła.

Jak dodała Andreewa, kraje członkowskie nie są proszone o wprowadzenie natychmiast jednakowego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jednak muszą pracować w tym kierunku. Dodała, że odwrócenie tego trendu i "wprowadzenie na nowo dyskryminacji", jak w przypadku Polski i jej prawa dotyczącego emerytur, nie jest "w duchu europejskiego prawa".

Wszystkie kraje członkowskie, które ciągle mają zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, a jest ich niewiele, muszą podejmować kroki w stronę równego traktowania - powiedziała rzeczniczka KE.

...

Eurotowarzyszom mozgi wysiadly od upalow... Wymyslili nowa ,,dyskryminacje" nieznana nigdy i nigdzie... Do psychiatry!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:56, 04 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ryanair w ogniu krytyki eurodeputowanych za odwołane loty
Ryanair w ogniu krytyki eurodeputowanych za odwołane loty

Wczoraj, 3 października (23:57)

​Irlandzkie linie lotnicze Ryanair zostały w wtorek skrytykowane przez KE i europosłów wszystkich grup parlamentarnych w PE za odwołanie tysięcy lotów, co pokrzyżowało plany setkom tysięcy pasażerów.
Zdjęcie ilustracyjne
/AIDAN CRAWLEY /PAP/EPA


Unijna komisarz ds. transportu Violeta Bulc powiedziała, że wszyscy pasażerowie, których loty odwołano, są chronieni unijnym prawem i ważne jest, aby o tym wiedzieli i by mogli to prawo egzekwować.

Obejmuje to prawo do odszkodowania, zwrotu kosztów biletu, zmiany trasy lotu, by dotrzeć jak najszybciej co celu. KE zwróciła się do władz krajowych z apelem o nadzorowanie tej sprawy, by obywatele wiedzieli, że mogą korzystać z tych praw - podkreśliła.

Dodała, że KE napisała list do linii Ryanair, w którym kładzie nacisk m.in. na konieczność informowania pasażerów w odpowiednim czasie o problemach, o możliwości skorzystania ze zmiany trasy i o przysługujących odszkodowaniach.
"Wspólny rynek to korzyści, ale i zobowiązania"

Wspólny rynek to korzyści, ale i zobowiązania. Oczekujemy, że wszystkie linie lotnicze w Europie będą w pełni przestrzegać reguł europejskich - podsumowała komisarz.

Europosłanka Deirdre Clune (EPL) powiedziała, że Ryanair był wielkim beneficjentem liberalizacji europejskiego rynku lotniczego i powinien mieć świadomość istnienia obowiązujących w UE przepisów dot. praw pasażerów. Dodała, że jego działania to "wielki znak zapytania", jeśli chodzi o zgodność z unijnym prawem.

Ismail Ertug (Socjaliści i Demokraci) również pytał to, czy Ryanair respektuje prawa pasażerów. Należy również zadać pytanie, gdzie był irlandzki urząd lotnictwa cywilnego, bo przecież on odpowiada za udzielanie licencji. Coś poszło nie tak. Być może jest tak, że warunki zatrudnienia pilotów powodują te problemy - zaznaczył. Zaapelował do KE o zajęcie się tą sprawą.

Ryanair jest liderem rynku tanich linii lotniczych, a oprócz dużych zysków z taką pozycją wiąże się też odpowiedzialność - podkreślił europoseł Kosma Złotowski (EKR). Chaos informacyjny związany z odwołaniem tysięcy połączeń powoduje uzasadniony niepokój pasażerów. (...) Nie do przyjęcia jest sytuacja, w której Ryanair unika lub nie w pełni realizuje obowiązki, jakie ciążą na nim w przypadku odwołania lotów, szczególnie jeśli chodzi o zapewnienie pasażerom alternatywnego połączenia - zaznaczył europoseł.
Teliczka: Ryanair "zawalił sytuację"

Pavel Teliczka (ALDE) podkreślił, że Ryanair nie wywiązał się ze swoich obowiązków. Zawalił sytuację - powiedział dosadnie europoseł.

Matt Carthy (Zjednoczona Lewica Europejska - Nordycka Zielona Lewica) zauważył, że Ryanair "celowo wprowadził w błąd klientów, jeśli chodzi o ich prawa". Nie ujawniał celowo właściwych informacji na temat praw do odszkodowania. Pamiętajmy, że odwołane loty to efekt tego, że piloci, pracownicy tej firmy, uciekli z niej - zaznaczył.

Karima Delli (Zieloni) zarzuciła liniom Ryanair, że nie traktują poważnie swoich klientów. Żądam, by KE zadbała o to, by Ryanair przestrzegał przepisów europejskich. Trzeba również zastanowić się nad sankcjami - zaznaczyła.

Linie Ryanair poinformowały w ubiegłym tygodniu o odwołaniu 18 tys. lotów zaplanowanych w ramach jesienno-zimowego rozkładu, co wpłynie na plany ponad 400 tys. pasażerów. To kolejna fala odwołań u przewoźnika. Tydzień wcześniej władze linii poinformowały o anulowaniu ok. 2 tys. rejsów między 18 września a 1 listopada, przyznając, że spółka liczy się z koniecznością wypłaty odszkodowań o łącznej wartości ok. 25 mln euro. Jak tłumaczono, decyzja ta związana była z błędami popełnionymi przy planowaniu urlopów pilotów.

Biuro prasowe Ryanair przekazało PAP, że zawieszone zostaną połączenia Szczecin-Edynburg, Hamburg-Katowice, Newcastle-Gdańsk, Modlin-Saloniki, Trapani-Kraków, Wrocław-Warszaw i Gdańsk-Warszawa. Jak podkreślono, wszyscy pasażerowie dotknięci odwołaniami lotów otrzymają ofertę alternatywnej podróży lub pełnego zwrotu kosztów, a także vouchery o wartości 40 euro (w jedną stronę) lub 80 euro (w dwie strony) powyżej średniej ceny lotu.

Ryanair zaznaczył, że klienci otrzymali w środę maila informującego ich o zmianach, co dało im od pięciu tygodni do pięciu miesięcy na zaplanowanie alternatywnej podróży. Jednocześnie dodano, że zakłócenia w ruchu dotyczą zaledwie 1 proc. wszystkich lotów wykonywanych przez Ryanair, który przewozi 129 mln pasażerów rocznie. Poinformowano, że w weekend rozpoczyna się promocja na loty odbywające się w październiku, listopadzie i grudniu. Ryanair zaprzeczył jednocześnie, jakoby zmiany w rozkładzie były spowodowane rosnącą liczbą pilotów odchodzących do konkurencji.

...

Ups! A to klops! Eurodeputowani nie mogli zrealizowac lotow ktore maja ZA DARMO! W ramach legalnej korupcji! Kryzys UE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:29, 05 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ryanair pozwany przez Belgię do sądu gospodarczego
Ryanair pozwany przez Belgię do sądu gospodarczego

Dzisiaj, 5 października (11:42)

Belgia pozywa Ryanaira do sądu gospodarczego. Ma to związek z brakiem zapewnienia klientom właściwej informacji i rekompensat podczas anulowania przez taniego przewoźnika tysięcy lotów.
Samolot Ryanair
/ Kalousek Rostislav /PAP/CTK


Belgijski minister ds. konsumentów Kris Peeters pozwał przewoźnika tanich linii do sądu za nieuczciwe praktyki handlowe. Minister zaznaczył, że firma komunikowała się z francusko- i niderlandzkojęzycznymi klientami po angielsku i nie dostarczyła im odpowiednich informacji nt. przysługujących praw.

Sąd gospodarczy rozpatruje w Belgii spory między firmami. Sprawę może wnieść także osoba, która nie jest przedsiębiorcą.

Belgijski pozew oznacza, że sędzia może nałożyć na Ryanaira wysokie kary, jeżeli firma - podczas kolejnych anulacji lotów - będzie kontynuować swoje nieprofesjonalne praktyk.

(mpw)


Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Erotowarzysze dzielnie walczo o darmowe bonusowe loty dla siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:08, 10 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ryanair znów odwołuje loty
Ryanair znów odwołuje loty

Wczoraj, 9 października (22:00)

Największe linie lotnicze w Europie i Polsce znów odwołują loty. Tym razem powodem jest planowany na wtorek strajk francuskich kontrolerów lotów. Ze względu na to - jak podają irlandzkie linie - nie będą się odbywać loty na i z francuskich lotnisk, a także inne nad francuskim terytorium.
Samolot linii Ryanair
/Darek Delmanowicz /PAP

W sumie Ryanair odwołuje we wtorek około 200 rejsów, w tym sześć dotyczy polskich lotnisk. To loty w obie strony między Wrocławiem a Lizboną Paryżem i Palmą. Jak podaje Ryanair, pasażerowie są o tym informowani drogą mailową oraz SMS-ami. Mogą uzyskać zwrot kosztów lub bezpłatnie przebukować lot.

Wrześniowe odwołanie lotów dotyczyło 300 tysięcy biletów. Potem Ryanair anulował kolejne 300 tysięcy lotów. Powodem kłopotów jest konflikt z pilotami, którzy domagają się wyższych płac.

...

Skutki euro uderzaja juz w eurotowarzyszy. Nie polatajo. I dobrze! Dlaczego tylko ludzie maja cierpiec na euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:01, 21 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Polska żąda zmian w koncepcji brukselskiego Domu Historii Europejskiej
Polska żąda zmian w koncepcji brukselskiego Domu Historii Europejskiej

1 godz. 55 minut temu

Polska zażądała zmian w koncepcji brukselskiego Domu Historii Europejskiej, instytucji muzeum - sfinansowanego z unijnego budżetu. Jego ekspozycja stała ma się skupiać na historii Europy XX wieku oraz historii europejskiej integracji. Jak już we wrześniu informowała nasza dziennikarka Katarzyna Szymańska-Borginon, w tym domu historia Polski została sfałszowana.
Dom Historii Europejskiej
/OLIVIER HOSLET /PAP/EPA


W przedstawianiu historii europejskiej pominięto chrześcijaństwo, ledwie wspomniano o mordzie w Katyniu, wpływ Jana Pawła II został zredukowany do przypinki z jego wizerunkiem, a popiersie Piłsudskiego trafiło do gabloty prezentującej faszyzm.

...

Eurodebile znowu dali czadó.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy