Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Szykuje się necro-szoł!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:48, 27 Kwi 2010    Temat postu: Szykuje się necro-szoł!

Tymczasem jak wiemy podczas ,,zaloby'' gdy kaczysci wcisneli sie na Wawel i oczywiscie wzbudzilo to protest.Natychmist pojawily sie wrzaski o ,,ZŁAMANIU ŻAŁOBY''.Oczywiscie bylo to prawda.Wawel byl takim ciosem ze musial spowodowac protest.Tak kaczysci zlamali zalobe.
Pozniej kaczysci zaczeli wrzeszczec o ,,PODLYM WYKORZYSTWANIU ZALOBY DO CELOW WYBORCZYCH''...
Oczywiscie naturalnie bylby obciach gdyby kaczysci pozwolili komus wykorzystac zalobe!Rzecz jasna tylko oni moga ja wykorzystac...
Wszak juz podczas zaloby pierszym pytaniem bylo:
-A jak sonadaze?
-ROSNIE NAM ROSNIE!
-No cos malo rosnie!
-NO O ILE NA WZROSLO?
>>>>>
Tak kaczysci obchodzili zalobe PO WLASNYCH LUDZIACH.
>>>>>
Pierwsza troska bylo oczywiscie to aby Jar kandydowal bo inaczej stracimy stolki.
Pojawily sie tez informacje:

"Puścimy billboardy w sepii ze smutnym oczami i podpisem Jarosław Kaczyński i wygrywamy w pierwszej turze" - tak Michał Krzymowski z "Wprost" relacjonuje słowa jego rozmówcy z PiS. Czy wygrana partii jest przesądzona?

Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation

Ta jest Kir sepia Wawel pogrzeb fim SOLIDARNI2010 i wygrywamy w 1 turze.
>>>>
Niestety takie sa realia.Prezes pracowicie gromadzil najgorsze kreatury i to jest efekt.Trudno tu szukac odruchow ludzkich...
To nie ludzie to wampiry...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:03, 30 Gru 2010    Temat postu:

Marcin Dubieniecki rozpoczyna swą kampanię wyborczą. Dubieniecki rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości zamachu, który doprowadził do katastrofy lotniczej i śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

>>>>>>

To obrzydlistwo cigle sie kotluje.Zauwazmy ze nikt tej katastrody juz nie wykorzystuje chyba ze media ktore rzucaja od czasu do czasu njusy ale one robia to permnentnie ze wszystkim...
Jedynymi ktorzy namolnie i bezczelnie probuja to wykorzystac sa kolesie z PiS...
Jak wiemy poczatkowo przynioslo to niby sukces bo 36,5% w I turze dla co tu duzo mowic psychola ( a moze wlasnie tacy sie podobaja tlumom?) jakim jest Jaroslaw to bardzo duzo...
Ale w samorzadowych;
24 % ;o)))))))
Najgorszy wynik od 2001 MINUS 12,5 %...
Przypomne Pawlak 2% PSL 15,5 % czyli mozna sie zalozyc ze to jest niemal ten sam identyczny elektorat...
Zreszta swiadczy to o tym jak beznadziejne jest to wszystko - media elektorat itp. skoro w 5 miesiecy zmienia zdanie taki % to generalnie swiadczy o niepoczytalnosci.Lud nie wie co robi jak wrzuca kartki do urn.Podobnie media niewiedza co robia pokazujac tych czy innych na ekranach...
W takiej atmosferze rzecz jasna wyplywa najgorszy element...
I tu juz sie szykuje Dubieniecki na nastepce coraz bardziej oszlalego prezesa...
Sukcesja rodzinna jak w Korei Pln.
Kacz Dzong Jar
Kacz Dzong Dub

itd. itp...

Ale jaki elektorat takie wladze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:00, 14 Sty 2011    Temat postu:

Dubiebiexki zaostrza walke o przywodztwo w PiS:

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, pod koniec stycznia adwokat Marcin Dubienecki, pełnomocnik Marty Kaczyńskiej, zamierza złożyć wniosek o możliwości popełnienia zamachu na prezydenta. - W materiałach dowodowych wyjaśniających przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem nie ma kategorycznych dowodów, że mgła była naturalna i nie została rozpylona przez Rosjan. Jest za to zebrany materiał dowodowy, sugerujący sztuczność mgły. Nie są to jednak dowody bezpośrednie – mówi Wirtualnej Polsce mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym Jarosława Kaczyńskiego. Odniósł się również do pozornie sprzecznych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego i Marcina Dubieneckiego, dotyczących zwłok Lecha Kaczyńskiego.

>>>>>

A wiec Dubieniecki pojedzie do wladzy na ,,sztucznej mgle''...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:10, 18 Sty 2011    Temat postu:

Zdaniem pełnomocnika Marty Kaczyńskiej Marcina Dubienieckiego, hipoteza zamachu jest bardziej aktualna niż dotychczas.

>>>>>>

Przypomne ze jedyna sluszna wersja juz dawno przedstawiona przez NDziennik i Gupol jest taka:
Byla wspaniala sloneczna pogoda...
Na niebie zadnej chmurki...
Samolot leci.Ale czujni maja oczy na cztery strony i powatpiewaja.Cos to za ladnie wyglada.Tu jest jakis podstep.I tutaj wlacza sie wieza kontrolna...
-O kochani Polacy!Ladujcie warunki sa wspaniale.
-A moze jednak polecimy na zapasowe?
-Nie no po co!Miejsca jest dosc ladujcie...
I radzieccy WLACZYLI MAGNES!I samolot juz w byl pulapce.
Ale dzieki mistrzostwu pilotazu i tak by wyladowali.
Ale radzieccy...
ZACZELI POMPOWAC SZTUCZNA MGLE!
Sasza pompuj pompuj!I Szasza sie wysila i pompuje...
Mgla robi sie nie do przebicia co bylo dalej wiadomo...

>>>>>

Rzeczywiscie radzieckim tasma sie odciela...
I okazalo sie ze przez caly rok NDziennik i Gupol pisaly sama prawde prawde i tylko prawde o postepnym zmuszaniu do ladowania.Slowa bowiem brzmia:

gdzie tu,
PIIIIIIIIIIIII!!!!
, się Polacy pchają

>>>>>>>

PS> I zeby nie bylo ze kpie sobie z targedii.Kpiny to urzadzili sobie kolesie z NDziennika i Gupola wbrew faktom i rozumowi i odrzucajac oczywiste fakty - bredzac przez rok dzien po dni o sztucznych mglach,celowym zwabieniu itp.itd.Nikt bardziej nie zrobil sobie kabaretu niz oni.Tutaj sprawdza sie przyslowie rosyjskie: Wysługujący ci się głup jest gorszy od wroga ,,,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:01, 20 Sty 2011    Temat postu:

Kolejny necro-szol:

- Co trzy miesiące będziemy czcić śmierć Marka Rosiaka, mamy poczucie obowiązku - wyjaśnił Kaczyński.

>>>>>

Dlaczego co trzy a nie co miesiac?Sa ludzie i podludzie.Co miesiac to przysluguje tylko Lechowi.Pomnieszym co 3 miesiace.
Widze teraz prezes bedzie przesiadywal na cmentarzach.Przypomina to historie opętanego z Gerazy.

1 Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. 2 Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. 3 Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. 4 Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. 5 Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. 6 Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłon 7 i krzyczał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!». 8 Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka».

>>>>>>

Jak widzimy pasuje nadzwyczajnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:39, 31 Sty 2011    Temat postu:

Kaczyński: Ziobro wcale nie jest "numerem dwa" w PiS.
No wiemy jest nim Dubieniecki.
Teraz prezes powierdzil!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:31, 06 Lut 2011    Temat postu:

- Za mojego rządzenia w PiS nepotyzmu w partii nie będzie. Nikt, kto tylko dlatego, że jest np. najbliższą mi osobą, nie dostanie miejsca na listach - oświadczył Jarosław Kaczyński.
Po czym wypchnal na pierwszy plan Dubienieckiego...
Typowe dla tej sekty.
SCHIZOFRENIA...
Jestesmy partia katolicka i psujemy ochrone zycia.
Jestesmy patriotami i dlatego podpisujemy Lizbone...
itp.
Podobnie jak Michnik.
Jestem patriota Polski ale nie pomine zadnej okazji aby Polsce dokopac...
Jednym slowem KOR-niki...
Taka schizofreniczna bolszewicka mentalnosc.Komunizm to schizofrenia.Wielkie mowy o obronie robotnika i karabiny maszynowe przeciw strajkujacym...
>>>>>
Co do Dubienieckiego to takie osoby nazywamy NEPOTAMI.Jesli ktos dostaje stanowisko bo jest z rodziny to jest nepotyzm a on jest nepotem...
Ale to dotyczy funkcji PUBLICZNYCH.Jesli to jest firma i wlasciciel mianuje dyrektorem syna/corke to to nie jest nepotyzm poniewaz firma jest PRYWATNĄ wlasnoscia.A wlasciciel mianuje KOGO CHCE.To jest wrecz dobre niech sie syn uczy.Natomiast gdy jest funkcja publiczna jest to naduzycie poniewaz firme sie przekazuje dziecku a urzad nastepcy ktorym moze byc kazdy a nie krewny.Oczywiscie nie jest nepotyzmem jesli by ludzie wybrali syna prezydenta na prezydenta i ten by przekazal A WYBORY BYLY BY UCZCIWE W WOLNYM KRAJU.Bo wtedy nie prezydent przekazuje a ludzie!A samo ,,przekazanie'' wladzy jest tylko ceremonia a nie faktycznym posunieciem...

>>>>>

Ogolnie nepotyzm jest wtedy gdy mamy osobnikow prymitywnych i nieodpowiedzialnych ktorzy nie powinni rzadzic.Maja oni slaby rozum a po 30 czy wiecej latach dyktatury wrecz wode z mozgu...Wtedy rozum nie dziala a zaczyna dzialac biologia.Czyli ,,samolubne geny'' a te dyktuja redzine bo genetcznie spokrewniona...
I widzimy to w PiS u dyktatorkow w Arabii u Kimow w Korei itp.

>>>>>

Zupelnie innym przykladem jest Polska przed wojna.Pilsudski majac najwieksza mozliwa wladze kogo zostawil po sobie?
Ignacy Mościcki,Walery Sławek,Józef Beck,Edward Śmigły Rydz...
ZADEN Z NICH NIE MIAL ZADNEGO POKREWIENSTWA!!!
A oni po smierci Pilsudskiego objeli wladze!Wszyscy mieli wybitne osiagniecia w SWOICH dziedzinach i daltego doszli do stanowisk.Mozna to nazwac MERYTOKRACJĄ czyli wladza MERYTORYCZNA czyli ludzi przygotowanych do tego co maja robic.U Pilsudskiego rozum gorowal na biologia tak jak byc powinno.Cialo podporzadkowane duchowi...Stad jest on takim bohaterem - choc niemal nikt nie umie wytlumaczyc dlaczego to jednak kazdy czul ze jest On kims niezwyklym!
Oczywiscie faktycznie mam za duze wymagania porownujac wszystkich z Nim no ale to co jest u nas to dno obiektywne!Zreszta juz nawet masy widza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:32, 11 Lut 2011    Temat postu:

Adwokat Marcin Dubieniecki w odpowiedzi na pytanie Onet.pl stwierdza, iż nigdy kategorycznie nie powiedział, że zamierza startować do Parlamentu Europejskiego. Do polskiego Sejmu kandydować za to na pewno nie chce, bo - jak mówi - często są tam "ludzie z innej epoki", którzy ani na państwie, ani na gospodarce się nie znają.

>>>>>

Natomiast Dubieniecki to wybitny fachowiec od polityki...

>>>>>

Wedle Marcina Dubienieckiego w Parlamencie Europejskim można zyskać dystans do polityki krajowej. - Winni tam bardziej znajdować się fachowcy aniżeli politycy. Przede wszystkim partie powinny kierować tam ludzi, którzy mają doświadczenie w gospodarce jak również w innych sektorach związanych z funkcjonowaniem państwa. Ponadto nie wyobrażam sobie tam osób, które nie znają języków lub mają ich się dopiero uczyć, albowiem takie osoby są niewydolne z punktu widzenia interesów naszego państwa - zaznacza.

>>>>>

No tez i widzimy fachowcow...Ile czlowiek jest w stanie poznac jezykow?Na pewno nie 27...I tak potrzeba tlumaczy...Poza tym nie bardzo bym chcial aby Polske reprezentowali osobnicy biegle znajacy angielski tylko ze uzywany na ulicy...TAK CZY INACZEJ W STOSUNKACH MIEDZYNARODOWYCH TRZEBA TLUMACZY ZE SPECJALIZACJA PRAWO!
Czyli PRAWNIKOW.Tylko wariat polegal by na wlasnej znajomosci np. angielskiego ze szkoly...Ot fachowiec Dubieniecki...
W stosunkach miedzynarodowych TRZEBA PATRIOTYZMU a nie jezykow i tak trzeba brac do kazdej dziedziny tlumacza...
Ot i mamy kolejnego fachowca...

>>>>>

Jednak pełnomocnik i mąż Marty Kaczyńskiej podkreśla: - Nigdzie nie stwierdziłem kategorycznie, że zamierzam startować do Parlamentu Europejskiego. Stwierdziłem jednak, że nie zamierzam się ubiegać o mandat posła w wyborach do parlamentu krajowego.

>>>>>

No ale o szefostwo w PiS to i owszem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:40, 17 Lut 2011    Temat postu:

- Nie ma takiego prawa, żeby jej odmówić. Marta Kaczyńska powinna dostać "jedynkę", jeśli by tylko tego zapragnęła, i wszystko, co jest jej potrzebne. W PiS nie może być dyskusji, czy Marcie Kaczyńskiej należy się miejsce na listach, czy nie. To Marta Kaczyńska oznajmia określone fakty, które powinny zostać wykonane - powiedział w rozmowie z Onet.pl Marcin Dubieniecki, pełnomocnik prawny Marty Kaczyńskiej.

Już jutro na portalu Onet.pl ukaże się duży dwuczęściowy wywiad z Marcinem Dubienieckim, mężem i pełnomocnikiem Marty Kaczyńskiej, który przeprowadził Jacek Nizinkiewicz.

Dubieniecki powiedział, że Marta Kaczyńska ma pełne prawo do zaangażowania się w politykę i Jarosław Kaczyński nie ma prawa jej tego odmawiać.

Jacek Nizinkiewicz: Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Onet.pl powiedział panu, że póki rządzi PiS-em to nepotyzmu w partii nie będzie?

Marcin Dubieniecki: Nie wiem, jak Jarosław Kaczyński pojęcie nepotyzmu zastosuje do Marty Kaczyńskiej.

??????

Jak to jak?Tak jak zdekomunizowal TVP czego efekty widzimy...

>>>>>

- Prezes PiS powiedział o panu i pańskiej żonie: "Za mojego rządzenia w PiS nepotyzmu w partii nie będzie. To, że jest się krewnym czy powinowatym nie jest powodem, żeby dostać miejsce na listach PiS".

- PiS-u nie byłoby bez Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Kaczyńskiego. Nie byłoby dzisiejszego Jarosława Kaczyńskiego bez Lecha Kaczyńskiego, który dzięki sprawowanej funkcji ministra sprawiedliwości pomógł zbudować partię PiS. Jarosław Kaczyński może stosować zasadę o wykluczeniu nepotyzmu w PiS, ale z wyłączeniem Marty Kaczyńskiej.

- Jeśli Marta Kaczyńska chciałaby startować do Sejmu lub Parlamentu Europejskiego z list PiS, to Jarosław Kaczyński nie powinien odmówić bratanicy miejsca na listach swojej partii?

- Nie ma takiego prawa, żeby jej odmówić. Marta Kaczyńska powinna dostać "jedynkę", jeśli by tylko tego zapragnęła i wszystko, co jest jej potrzebne. W PiS nie może być dyskusji, czy Marcie Kaczyńskiej należy się miejsce na listach, czy nie. To Marta Kaczyńska oznajmia określone fakty, które powinny zostać wykonane.

>>>>>

No jasne! A czy tam byla kiedykolwiek dyskusja?Nigdy!Zawsze szpital wariatow.Wiec spoko miejsc starczy!W koncu nie ma az tyle rodziny do obsadzenia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:21, 18 Lut 2011    Temat postu:

Nie potrzebuję dowodów, żeby wiedzieć, że służby podsłuchują mnie na zlecenie, a moja teczka operacyjna puchnie po to, żeby zbierane dzisiaj informacje móc w przyszłości wykorzystać przeciwko mnie - powiedział w drugiej części rozmowy z Onet.pl Marcin Dubieniecki.

- Czuje się pan podsłuchiwany?

- To chyba oczywiste, że jestem podsłuchiwany przez obecne służby.

- Ma pan na to jakieś dowody?

- Nie potrzebuję dowodów, żeby wiedzieć, że służby podsłuchują mnie na zlecenie, a moja teczka operacyjna puchnie po to, żeby zbierane dzisiaj informacje móc w przyszłości wykorzystać przeciwko mnie. Już raz próbowano mnie wmanewrować w aferę ze SKOK-ami. Postawiono zarzuty m.in. radcy prawnemu Tomaszowi Tuczapskiemu, a tymczasowe aresztowanie jego osoby zostało przeprowadzone na podstawie sfałszowanej notatki ABW. Jeśli w państwie prawa aresztuje się na podstawie fałszywych notatek ABW, to równie dobrze można aresztować Marcina Dubienieckiego tak ad hoc. Oczywiście później okazałoby się, że jestem niewinny i nic na mnie nie ma, ale do opinii publicznej i moich klientów pójdzie przekaz , który będzie miał mnie zdyskredytować. Po siedmiu miesiącach będę mógł dochodzić sprawiedliwości, ale moje życie zawodowe padnie.

>>>>>

Robia z wami to co wy robiliscie z innymi bedac przy zlobie...Wiec o chodzi?Bronil bym ludzi czystych ale trudno uzalac sie ze zlodzieja okradli prawda?

Zreszta tutaj chyba sektor bankowy chce pozbyc sie SKOKow wiec podloze jest glownie kasowe a nie o PiS chodzi!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:22, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:53, 18 Lut 2011    Temat postu:

Kolejny belkot Dubienieckiego:

Marcin Dubienecki, adwokat, pełnomocnik i mąż Marty Kaczyńskiej podkreślił w rozmowie z Onet.pl, że Jarosław Kaczyński jest obecnie jedynym politykiem na naszej scenie politycznej, który ma pomysł na Polskę.
??????
To ma byc zaleta?Zaborcy tez mieli pomysl na Polske.Hitler mial pomysl i Stalin mial pomysl...I Mumia Europejsak ma pomysl...
TYLKO JA DZIEKUJE PSYCHOLOM MAJACYM POMYSL NA POLSKE WON!!!

>>>>>

nie ma drugiego tak wyrazistego polityka w kraju

:O)))))

Smichu warte...A malo to jest wyrazstszych?Chocby Niesiolowski.Przy nim prezes to szare tlo...Jedno slowko ,,pornogrubasi'' bije wszystko co prezes wygadywal...
Synyszyn juz samym wygladem kladzie w cieniu prezesa...
A Pkot?To niby co?
Prezes jest wyrazisty jak PRLowski papier zeszytowy z epoki Gomulki...
TYLKO JA NIE CHCE WYRAZISTYCH!To sa lanserzy...I maskotki mediow...

>>>>>

Jednocześnie zaznaczył on, że jedyną "wadą" prezesa PiS jest to, że "zawsze mówi prawdę".

??????

TO JEST BEZCZELNE KLAMSTWO!
A KIEDY PREZES MOWIL PRAWDE CHOCIAZ 1 RAZ!!!
Moze wtedy jak obiecywal Lepperowi stanowiska a w tym czasie CBA szykowalo aresztowanie!TO JEST WASZA PRAWDA!
NIE!
JEDYNA WADA PREZESA JEST TO ZE JEST MALYM PLUGAWYM GNOJKIEM!
NIE WALCZY JAK MEZCZYZNA TWARZA W TWARZ TYLKO NA CZWORAKACH GRYZIE PONIZEJ PASA PO ŁYDKACH!
NIE MA NIC BARDZIEJ PRZECIWNEGO MEZCZYZNIE NIZ GNOJEK!
To jest cala zalosna prawda...
A ze wyscie zrobili ,,z takiego czegos'' bostwo to swiadczy o was...

Oczywiscie ja jestem sprawiedliwy - prezes to nie jedyny gnojek w Wszawce.To jest ogolnie gnojowka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:12, 18 Lut 2011    Temat postu:

Dubieniecki smęci:

- Jarosław Kaczyński nie jest wieczny, ale również PiS nie będzie wieczny bez Kaczyńskiego. Wiem, że stryj wcišż nie namaœcił następcy.

>>>>>>

NAMAŒCIŁ NASTĘPCY.Przypominam ze nie mowimy o czasach stalinowskich tylko o rzekomych demokratycznych partiach w ,,demokratycznej'' Polsce ...

>>>>>

PiS bez Kaczyńskiego nie poradziłby sobie na scenie politycznej.

>>>>>

Tak zwazywszy jak ludzie maja dosc PO to grozilo by Pisowi zdobycie 50% glosow to bylaby katastrofa!Na szczescie jest prezes!I nastapi kolejne ,,zwyciestwo ukladu''...

>>>>>

Dzisiaj polski establishment panicznie boi się powrotu Kaczyńskiego do władzy .

>>>>>

Trudno o wiekszy przyklad niekompetenecji Dubienieckiego.Zaczeli akurat ostatnio pisac ze maja juz TAK DOSC PO ZE PRZESTALI SIE BAC POWROTU KACZYNSKIEGO!

Oto widzimy jacy goscie z ,,kosmosu'' zostawali politykami.Ktos byl kuzynem pociotkiem tego czy owego i juz ,,polityk''...No i skutki jakie sa widzimy - bankructwo kraju....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:20, 24 Lut 2011    Temat postu:

Nastepca prezesa Jaroslawa rozwinal sie juz ostatecznie i moze rzadzic w PiS:

Dubieniecki powiedział: - Czy ja będę prowadził kancelarię z panem M., czy z gangsterem Słowikiem – to moja prywatna sprawa”.

>>>>>

Oczywiscie ANI TO NIE DZIWI ANI SZOKUJE.W takiej partii jak PiS jest to norma...Wszak prezes jest znany z podlych zagran plugastw swinstw i podlosci...Jego nastepca co logiczne musi prezentowac taka sama męt-alność... No to prezentuje... Jaka partia tacy przy-wódcy...
TFU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:33, 27 Lut 2011    Temat postu:

"Dostałby pan w dziób", "niech się pan piii..." - takie słowa mieli usłyszeć podczas rozmowy telefonicznej dziennikarze "Dziennika Bałtyckiego", gdy zapytali Marcina Dubienieckiego, męża Marty Kaczyńskiej o jednego z jego wspólników. Sprawa trafiła do Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku, której jest członkiem. - Z "Dziennikem Bałtyckim" spotkam się w sądzie - mówi tvn24.pl Dubieniecki.

Pomorska gazeta przygotowuje materiał o jednym ze wspólników mecenasa Marcina Dubienieckiego. Jeden z dziennikarzy chciał zapytać o to, w jakich okolicznościach nawiązali współpracę.

Wyjaśnienia nie udało się uzyskać. - Jakby pan do mnie przyszedł do kancelarii i poprosił o komentarz, to dostałby pan w dziób za takie pytanie i za czelność, że pan do mnie dzwoni - odpowiedział zdenerwowany Dubieniecki. Na pytanie dziennikarza "dlaczego" mecenas odparował: "Niech pan się ode mnie piii... i niech pan do mnie nie dzwoni, tak? Do widzenia".

Dziennikarze "Dziennika Bałtyckiego" poinformowali o sprawie dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej mec. Jerzego Glanca oraz wicedziekana mec. Dariusza Strzeleckiego.

- Jesteśmy zaskoczeni językiem, którego używa w rozmowie pan Marcin Dubieniecki, i sposobem, w jaki się odnosi do dziennikarza - przyznał mec. Jerzy Glanc.

Co zrobi pomorska adwokatura? - Jeżeli jest uzasadnione przypuszczenie, że zostały naruszone zasady etyki adwokackiej, rzecznik dyscyplinarny wszczyna postępowanie oraz weryfikuje zebrane materiały i okoliczności konkretnego zdarzenia. Nasze dalsze decyzje będą uzależnione, z jednej strony, od wyjaśnień Marcina Dubienieckiego, z drugiej zaś, od materiału dowodowego, którym będzie dysponowała Okręgowa Rada Adwokacka - wyjaśnia "Dziennikowi Bałtyckiemu" dziekan adwokatury.

>>>>

Oczywiscie od razu wyjasnaim wobec debilnej propagnady - nie chodzi o to ze Dubieniecki jest jedynym chamem wsrod dzentelmenow... Wszak wiemy ze KAZDE nagrania z rozmow ,,elity'' wszawki roja sie od bluzgow zamiast przecinkow ... Jest to holota na poziomie filmow z USA ...
Tutaj jedynie zwracam uwage w jaki sposob ci osobnicy trafiaja do ,,polityki'' doslownie Z NIKĄD ... A jak juz ktorys trafi to od razu sie nadyma robi bezczelny - wielkie panisko ...
Ale takie jest spoleczenstwo i na takie j-elity zasluzylo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:35, 02 Sie 2011    Temat postu:

Kolejne wampiryczne erupcje kaczyzmu... Po telewizjach lata spot smolenski w stylu telenoweli o ,,dobrym mlazenstwie''... Tyle wiem z naglowkow i internecie gdyz rzecz jasna nie ogladam takiego syfu...
Tym samym prezes ,,naprawia zdrade'' kliki Poncyliusza-Kluzik ktorzy ,,zdradziecko'' doradzali aby nie ruszac smolenska bo to wywola obrzydzenie elektoratu... Teraz juz ,,nie popelnia tego bledu''...
Oczywiscie to nie zaskakuje... Plugastwo i wampiryzm calego ruchu wokol Kaczynskich znane jest nie od dzis .
Jest to nekrofagia czyli pozeranie umarlych ... Cos jak hieny czy sepy albo piranie... Z tym ze ci pozeraja nie inne gatunki a swoich zmarlych przerabiajac ich na procenty wyborcze... Obrzydliwe typki... Jak oni moga szanowac kogos skoro nie szanuja swoich zmarlych... Jak przyzwoity czlowiek moze popierac takie plugastwo ? Trzeba byc lajdakiem jak oni ... To swiadczy o poziomie elektoratu... Elektorat sam by wykorzystywal swoich zmarlych gdyby ktos chcial to kupic... I takich osobnikow wypromowal Walesa !
I to wcale jak widac ja nie przesadzam nie jestem czarnowidzem czy cos takiego... TO JEST NAPRAWDE SYF TOTALNY ! Nawet najgorsi lajdacy szanuja jakos swoja rodzine i nie wkrecaja ich do swoich zbrodni ... A tu jest gorzej ! Nie wiem jak moglby przedstawic ten syf ktos kto jest optymista ??? Newt optymisci nie dali by rady wytrzymac takiej kloaki ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:05, 25 Sie 2011    Temat postu:

I oczywiscie mamy smolenskie listy wyborcze ... Co nie jest zadnym zaskoczniem...
Oczywiscie od razu pojawily pokretne tlumaczenia prezesa :

Słabość prezesa PiS? "Okazał się zbyt sentymentalny"

???? Bezwzgledne wykorzystwanie umarlych to ,,sentymentalizm'' ???
Kto wpadl na tak abberacyjny pomysl ... Oczywiscie :

Jarosław Kaczyński okazał się zbyt sentymentalny - tak prof. Jadwiga Staniszkis programie "Fakty po Faktach" w TVN24 oceniła decyzję o obecności licznych przedstawicieli rodzin smoleńskich na listach PiS.

Na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości znalazło się wielu bliskich tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, m. in. wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat Jacek Świat; Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim, a także była żona posła PiS - Małgorzata Gosiewska; wdowa po wiceministrze kultury Magdalena Merta.

- To są żony ludzi, którzy byli aktywni, które były towarzyszkami często działań opozycyjnych i które mają lepsze kompetencje niż wielu obecnych posłów - powiedziała Staniszkis.

????? No to zbyt sentymentalny ? Czy jednak sa kompetentni ? Nie mozna zjesc ciastak i miec ciastka ... Albo sentymentalizm albo kompetencje... A prawda jest taka ze oni sa tak kompetetentni jak prezes sentymentalny ...

Według profesor, szef PiS okazał się zbyt sentymentalny. - Zawsze się zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ma małą inteligencję emocjonalną, ale ja mu zarzucam, że okazał się zbyt sentymentalny, ciągnąc ludzi, którzy byli sąsiadami i przyjaciółmi - oceniła.

>>>> No tak prezes jest zbyt dobry ... To tak jak Petroniuz chwalil Nerona ze ma zbyt dobry glos aby go psyc sobie spiewem :O)))
Podobnie prezes jest zbyt dobrym czlowiekiem jak na polityke ! Dal swojego dobra niech sie wycofa ...

Jej zdaniem jednak wymiana pokoleniowa w partii Jarosława Kaczyńskiego powinna odbywać się "znacznie szybciej". - Polska jest zakręcie i potrzeba ludzi wybitnych i kompetentnych - podkreśliła.

Prof. Staniszkis została również zapytana, czy zaangażuje się w kampanii po stronie Prawa i Sprawiedliwości. - Chciałabym lepszego rządu. Popieram niektórych ludzi: Ludka Dorna, Kazika Ujazdowskiego, tych wszystkich młodych, których znam, i życzę im jak najlepiej - odpowiedziała.

>>>>>>

Widzimy tutaj patologie srodowiska naukowego... Nie mowia oni prawdy tylko tak w jakim sa ukladzie towarzyskim a nawet biznesowym ... Zatem ich gadanina jest nic nie warta ... Podobnie bylo z wychwalaniem ,,euro'' przez ,,ekspertow'' albo prawda albo uklady i ukladziki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:24, 08 Wrz 2011    Temat postu:

"Z moralnością jest wielki kłopot, musimy bardzo zabiegać, aby ta kadencja przyniosła przełom"

Ja­ro­sław Ka­czyń­ski wsparł dziś w Kra­ko­wie Zu­zan­nę Kur­ty­kę w jej star­cie w wy­bo­rach par­la­men­tar­nych. Wdowa pod zmar­łym w ka­ta­stro­fie smo­leń­skiej pre­ze­sie IPN Ja­nu­szu Kur­ty­ce, re­pre­zen­tu­je PiS w wy­bo­rach do Se­na­tu. - Z mo­ral­no­ścią jest ostat­nio wiel­ki kło­pot i mu­si­my bar­dzo za­bie­gać o zmia­nę, aby ta ka­den­cja przy­nio­sła da­le­ko idący prze­łom - mówił pre­zes PiS.

>>>>>

Jest u prezesa wielki problem z moralnoscia...To pachanie smolenskich na stolki ten necro cyrk ... Gdzie moralnosc???
O tak ! Powiedzmy po bolszewicku wprost ! Jej nie ma ! Znaczy sie tej moralnosci ! Ale jest Prezes ! Jak widac wielu to wystarcza !!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:10, 29 Gru 2011    Temat postu:

Upadek Kacz Dżon Duba ;

Kaczyński wyparł się męża bratanicy. "Ma dość"

Jak informuje "Fakt" Marta Kaczyńska w święta odwiedziła Jarosława Kaczyńskiego tylko w towarzystwie swojej córki z pierwszego małżeństwa. Prezes PiS miał bowiem powiedzieć, że nie chce znać Marcina Dubienieckiego i nie życzy sobie jego obecności w swoim domu.

"Jarosław Kaczyński niemal całe święta spędził w warszawskim domu w towarzystwie chorej mamy. Marta Kaczyńska odwiedziła stryja dopiero w drugi dzień świąt, bez męża i ich dziecka. Współpracownicy Kaczyńskiego przyznają, że prezes nie lubi Dubienieckiego, który swoimi wyczynami doprowadził go do wściekłości" - czytamy w dzisiejszym "Fakcie". Kaczyńskiego podobno najbardziej rozzłościł fakt, że Dubieniecki występował w imieniu swojej żony i sugerował, że powinna ona mieć "jedynkę" na listach wyborczych i "nie ma takiej siły, która by tego zabroniła".

- Prezes w końcu powiedział, że ma go dość, nie chce go znać i że nie ma on nawet wstępu do jego domu - powiedział "Faktowi" bliski współpracownik prezesa PiS.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Faktu".

>>>>>

A wiec Kacz Dżon Duba nie bedzie nastepca na szefostwie PiS ... Wariant polnocnokoreanski nie powtorzy sie ... Prezes jest niesmiertelny doslownie . Tego nawet Lenin czy Kim nie potrafia ! Jednak towarzysze polnocnokoreanscy sa normalniejsi . Z trudem ale jednak koniecznosc smierci uznaja ...
Teraz rozumiemy dlaczego obled w Korei przypomina nam obled smolenski . To ten sam diabel ! To samo opetanie ! Ten sam leninizm .
Jak widzicie te zjawiska i w Polsce sa mozliwe bo byly ! W Korei sa TACY SAMI LUDZIE . Takie same patologie !

A teraz kolejne zdjatko mowiace wszystko :
Twarze zaciete dzikie naprezone zajadle ! Znow zupelnie jak wierchuszka z Fenianu ... To znak ze wladza staje nalogiem ! Ze mamy wladzoholikow na tapecie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:33, 10 Maj 2012    Temat postu:

Ojciec Grażyny Gęsickiej: to robienie polityki na grobie mojej córki

- Ciągle nie mogę uwierzyć, że Grażynka nie żyje. Jeszcze dzień przed katastrofą mówiła, że chyba nie poleci, bo dostała uczulenia. Byłem przekonany, ze nie poleciała - mówi ojciec zmarłej w katastrofie szefowej klub PiS Grażyny Gęsickiej Jan Dusyn. W rozmowie z "Super Expressem" mężczyzna nie kryje smutku i krytykuje comiesięczne obchody katastrofy smoleńskiej przez PiS. - To nie są żałobne uroczystości. To robienie polityki na grobie mojej córki, na grobach osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej - twierdzi. Krytykuje też działania Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska.

>>>>

I znow te glupi zwyczaj aby zachowania ohydne i obrzydliwe nazywac ,,polityka'' . Skad wy bierzecie definicje polityki ? Z Lenina ? To nie jest autorytet ...

Zdaniem Dusyna Jarosław Kaczyński "od dwóch lat wykorzystuje" katastrofę do celów politycznych. - Rozumiem, że stracił bardzo bliskie osoby, ale nie można tak postępować! Mam tego dosyć! Przyczyny katastrofy powinni wyjaśnić specjaliści, a nie politycy PiS, którzy co chwilę rozgrzebują sprawę - twierdzi. Mocno krytykuje Antoniego Macierewicza, którego nazywa "awanturnikiem".

????

Politycy ? To sa politycy ? To popaprancy ze przytocze slowa klasyka .

Przypomina też, że jego córka w przeszłości była w Platformie Obywatelskiej i chwaliła Donalda Tuska, który teraz "nie potrafił doprowadzić do wyjaśnienia przyczyn katastrofy". - Dla PO katastrofa stała się doskonałą metodą do tego, by przykrywać prawdziwe problemy Polski. W kraju jest nędza! Tym powinni zająć się politycy PO i premier - zaznacza.

>>>>

Jak to sie mowi glupi by nie skorzystal . Skoro prezes n atacy im podsuwa odwracanie uwagi od ich nieudolnosci to co maja nie brac . Dal nich nie moglo byc nic lepszego niz dzialania sekty smolenskiej . Wychodza przy tamtych na rozsadnych i odpowiedzialnych ! Tak ! Niby jak to mozliwe ze tacy wychodza na odpowiedzialnych . Okazuje sie ze prz Jaroslawie da rade .

Mężczyzna zdradza też, że obok swojego domu stworzył muzeum, w którym zebrał kilka tysięcy pamiątek o swojej córce. Przyznaje, że spędza w nim kilka godzin dziennie. - Ciągle nie mogę uwierzyć, że Grażynka nie żyje. Jeszcze dzień przed katastrofą mówiła, że chyba nie poleci, bo dostała uczulenia. Byłem przekonany, ze nie poleciała. 10 kwietnia sąsiedzi mnie poinformowali, że ona też była w tym samolocie - kończy.

Cały artykuł w "Super Expressie".

>>>>

Co by nie mowic kochajcy ojciec . Jednak przydalo by sie troche zaufania Bogu ze zycie nie konczy sie a ale zaczyna z chwila przejscia do tamtego swiata .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:07, 18 Wrz 2012    Temat postu:

Przepychanki na Powązkach przy kolejnej ekshumacji.

Na Starych Powązkach w Warszawie we wtorek rano przeprowadzono ekshumację jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Według mediów chodzi o wiceszefową fundacji "Golgota Wschodu" Teresę Walewską-Przyjałkowską, co potwierdził obecny na cmentarzu mec. Stefan Hambura.

Prokuratura nie potwierdza nazwiska. - Miała miejsce ekshumacja kolejnej ofiary, która zginęła w wyniku katastrofy 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku - powiedział dziennikarzom zebranym przed bramą cmentarza prok. Andrzej Wicherski, reprezentujący Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

Wicherski dodał, że we wtorek odbędą się także badania sekcyjne.

Jak poinformował rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa, ciało zostanie przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie.

Obecny we wtorek rano na cmentarzu adwokat rodziny Anny Walentynowicz (również ofiary katastrofy smoleńskiej, ekshumowanej w poniedziałek w Gdańsku) Stefan Hambura powiedział, że ekshumowano ciało z grobu Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Poinformował, że konwój z ciałem wyjechał już z cmentarza. Hambura dodał, że on sam został zabrany z cmentarza samochodem żandarmerii wojskowej, który prawdopodobnie udaje się do Krakowa. Jak mówił, zaskoczyło go to. - Czuję się uprowadzony - powiedział.

O przeprowadzeniu ekshumacji zdecydowała Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Ekshumacja ma związek z wątpliwościami dotyczącymi Anny Walentynowicz. Jej rodzina, po zapoznaniu się z rosyjską dokumentacją medyczną, ma wątpliwości, czy w grobie na pewno złożono ciało Walentynowicz. Zdaniem rodziny rosyjski opis zdaje się dotyczyć innej osoby. Ekshumacji legendarnej działaczki Solidarności dokonano w poniedziałek o świcie w Gdańsku.

Rzepa tłumaczył wcześniej, że powodem ekshumacji były wątpliwości i rozbieżności między dokumentacją sądowo-medyczną otrzymaną z Rosji a innymi dowodami, np. zeznaniami świadków. Prokurator po analizie materiału dowodowego uznał, że ekshumacje są konieczne ze względu na niemożność wyjaśnienia w inny sposób wątpliwości, jakie się pojawiły w tej sprawie.

Cmentarz był we wtorek rano zamknięty dla osób postronnych, a wejść pilnowała żandarmeria wojskowa. Teren wokół cmentarza kontrolowała policja. W ekshumacji uczestniczyli m.in. prokuratorzy i inspektorzy sanitarni.

Przed wejściem na cmentarz zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób z klubów "Gazety Polskiej", z transparentami "Żądamy prawdy" i "Smoleńsk - nie pozwolimy zakłamać prawdy". Przybyli też posłowie PiS, m.in. Antoni Macierewicz i Anna Fotyga.

Kilka osób próbowało przedostać się na teren cmentarza, przechodząc przez mur. Wśród nich był Grzegorz Braun, który został zatrzymany. Policja próbowała wywieźć go z terenu cmentarza, jednak po przepychankach z policją i żandarmerią wojskową pikietujący i posłowie PiS nie dopuścili do wyjazdu radiowozu. Podczas przepychanek krzyczeli: "Uwolnić Grzegorza Brauna. On tylko wykonywał swoje obowiązki, dokumentował ekshumację", "Tu jest Polska". Po ok. trzech godzinach Braun został zwolniony. Jak powiedział po zwolnieniu, nie używał siły wobec policjantów.

Pytany o incydent rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek powiedział, że na teren cmentarza wtargnęły dwie osoby. - Ponieważ nastąpiło to przed godziną siódmą - czyli w czasie, gdy zgodnie z regulaminem cmentarz był zamknięty a dodatkowo odbywały się na nim czynności zlecone przez prokuraturę - poproszono je o opuszczenie terenu. Kobieta dostosowała się do tej prośby, mężczyzna nie - dlatego został zatrzymany do wyjaśnienia. Po przesłuchaniu zwolniono go do domu - poinformował rzecznik.

Według nieoficjalnych informacji PAP Braun ma ponownie stawić się na komisariacie. Zostanie wtedy przesłuchany pod kątem naruszenia nietykalności funkcjonariusza i taki zarzut może usłyszeć.

Mecenas Hambura poinformował we wtorek rano dziennikarzy, że skierował do prokuratora generalnego pismo ws. przeprowadzenia sekcji zwłok w szwajcarskim centrum uniwersyteckim medycyny sądowej bądź dopuszczenie do zespołu przeprowadzającego sekcję zwłok dr. Michaela Badena i wstrzymanie czynności sekcyjnych do czasu rozpatrzenia tych wniosków.

Adwokat wniósł też zażalenie na prokuratorów biorących udział w ekshumacji i sekcji zwłok na cmentarzu w Gdańsku. Chce, by wszcząć wobec nich postępowanie. Prosi też prokuratora generalnego o objęcie sekcji zwłok bezpośrednim nadzorem służbowym.

Pisma przekazał posłowi Antoniemu Macierewiczowi z prośbą o doręczenie ich do prokuratury generalnej.

Szczątki miały trafić do Zakładu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy, gdzie miały zostać przeprowadzone badania tomografem komputerowym, jednak z powodu awarii sprzętu badania odbędą się w Krakowie, natomiast sama sekcja zwłok zostanie przeprowadzona we Wrocławiu. Badanie przeprowadzą specjaliści z Wrocławia, Gdańska i Bydgoszczy.

W śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura dokonała ekshumacji trzech ofiar tragedii - Zbigniewa Wassermanna, Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki.

Walewska-Przyjałkowska przewodniczyła fundacji założonej przez ks. Zdzisława Peszkowskiego, zmarłego w 2007 roku kapelana Rodzin Katyńskich. Pielęgnowała pamięć o losach Polaków na Wschodzie oraz była orędowniczką beatyfikacji księży zamordowanych w Katyniu.

Była pracownikiem naukowym Politechniki Warszawskiej, pracowała na wydziale samochodów i maszyn roboczych, specjalizowała się w automatyce i robotyce przemysłowej. Została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Spoczęła w rodzinnym grobie na Starych Powązkach 22 kwietnia 2012 r.

>>>>

To juz kaczystowska tradycja ze nie moze obyc sie bez burdy a jak juz cos zwiazane z trumnami to burda musi byc do kwadratu ... Tak to juz ma i tak to dziala


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:29, 31 Sty 2013    Temat postu:

Były poseł LPR Zygmunt Wrzodak roztrząsa prywatne życie Marty Kaczyńskiej

Były poseł Ligii Polskich Rodzin Zygmunt Wrzodak opublikował w serwisie Nowy Ekran niezwykle ostry tekst o Marcie Kaczyńskiej, której zarzucił, że dopuściła się "obrzydliwej zdrady". - Podtrzymuję te słowa - mówi Wrzodak. Ale tekst został szybko usunięty. A Nowy Ekran właśnie zniknął z sieci.

W artykule, który wzburzył także niektórych twórców NE można było przeczytać zdania, z których każde kolejne mocniej biło w córkę śp. Lecha i Marii Kaczyńskich.

Odnosił się on do prywatnego życia Marty Kaczyńskiej. A przyczynkiem do jego powstania był to, że prokuratura z Sopotu ujawniła, iż Marta Kaczyńska złożyła wniosek o tzw. zaprzeczenie ojcostwa (by prawnie uznano, iż jej pierwszy mąż nie jest ojcem jej córki). Po czym Marcin Dubieniecki (drugi mąż) oświadczył, że "prawnie i faktycznie" to on jest ojcem pierwszej córki Marty Kaczyńskiej. A zatem nie jest nim Piotr Smuniewski - pierwszy mąż.

Meandry prywatnego życia Marty Kaczyńskiej zaczął roztrząsać Wrzodak, dwukrotny poseł wybierany z list LPR. I to on w szybko usuniętym (ale nie przez autora, jak on sam podtrzymuje) wpisie na blogu stwierdził, że Marty Kaczyńskiej broni "lewactwo". I wypomniał jej rok 2005.

- Wspierała kampanię ojca (…) w wyborach na prezydenta RP, afiszując się na billbordach razem z byłym mężem oraz córką, pokazując jak "wspaniałą" jest żoną i matką, ale okazało się, pomimo tego że była mężatką, (że) zaszła w ciążę z innym mężczyzną, robiąc z męża rogacza, który był katolikiem - pisał polityk, który był posłem i przewodniczącym rady politycznej LPR.

Były parlamentarzysta LPR podkreślił też, że córka śp. pary prezydenckiej związała się z synem ateisty. I dalej: - Proszę wczuć się rolę pierwszego męża, który kochał nieswoje dziecko jak swoje, o czym nie wiedział, że żona zdradziła go z kimś innym - perorował. Niezrozumiałe dla niego jest to, że PiS i lewica "wynoszą niewierną kobietę na piedestał wzoru matki i żony".

Zarzucił też PiS-owi, że ludzie działający w tej partii "nie wiedzą, co to są zasady moralne", stąd "aż zatrzęsienie (tam) jest od rozwódek i rozwodników i byłych narkomanów".

Wrzodak podtrzymuje wszystko, co napisał: - (Słowa - red.) są dosadne, ale adekwatne do czynu.

....

Istotnie ktos to musial powiedziec . Wrzodak jest szczery czyli akurat nie pisze tego aby skandalizowac . Tak mysli . Czym innym jest litosc dla osoby a czym innym zaklamywanie faktow . Owszem w takim srodowisku dziecko ma przerabane . Nie jest to jej wylaczna wina .
Istotnie czynienie z osoby o tak koszmarnym prowadzeniu wzoru kobiety madonny Matki Polki . Brzydzi . Szczegolnie w wykonaniu torunskich . A takich osobnikow w PiS jest pelno . Jak widzimy nawet mowic o tym nie mozna bo usuwaja . Prezentacja PiS w mediach przypomina zyciorysy Stalina i kolegow w ktorych wycieli 90% faktow i wyszedl dobrotliwy wujaszek .
,,Polacy i katolicy" . TFU . Czekamy az to zniknie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:25, 12 Mar 2013    Temat postu:

Sąd Najwyższy utrzymał naganę dla mec. Marcina Dubienieckiego .

Ostateczna jest już kara nagany dla mec. Marcina Dubienieckiego za naruszenie etyki zawodowej obelżywą wypowiedzią dla mediów. Sąd Najwyższy oddalił jego kasację jako "oczywiście bezzasadną".

Sąd Najwyższy utrzymał karę, wymierzoną mężowi Marty Kaczyńskiej w kwietniu 2012 r. przez sąd dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. We wrześniu 2012 r. podtrzymał ją sąd odwoławczy przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.

Trzyosobowy skład SN oddalił kasację jako "oczywiście bezzasadną" i obciążył Dubienieckiego kosztami w wysokości 20 zł. On sam powiedział, że jako adwokat szanuje rozstrzygnięcia sądów, ale nie zgadza się z argumentacją SN.

Postępowanie dyscyplinarne w palestrze przeciw Dubienieckiemu wszczęto w marcu 2011 r. za jego wypowiedzi dla gazety "Polska Dziennik Bałtycki". Dubieniecki - pytany o spółkę ze skazanym za wyłudzenie Adamem S., którego ułaskawił potem prezydent Lech Kaczyński - miał powiedzieć m.in.: "Jakby pan do mnie przyszedł do kancelarii i poprosił o komentarz, to dostałby pan w dziób za takie pytanie i za czelność, że pan do mnie dzwoni". Dopytywany, skończył rozmowę słowami: "Niech się pan odp......". Nagranie rozmowy dziennikarze przekazali radzie adwokackiej.

Z kolei dziennikarka "Polityki" usłyszała od adwokata, że to czy będzie on prowadził kancelarię z M., czy z gangsterem "Słowikiem", to jest jego prywatna sprawa. Dubieniecki miał też dodać, że "ma gdzieś" to, co dziennikarze o nim mówią i piszą.

Adwokacki rzecznik dyscyplinarny wnosił o uznanie Dubienieckiego za winnego obu czynów i ukaranie go grzywną ponad dwóch tysięcy zł.

Zdaniem Dubienieckiego dziennikarze przeprowadzili "zaplanowaną i przygotowaną akcję". - Ta sprawa została wywołana do tablicy tylko i wyłącznie dlatego, że była presja mediów, że grono ludzi w tym samorządzie adwokackim chciało się ogrzać przed kamerami. To jest skandal - mówił adwokat przed gdańskim sądem.

Sąd w Gdańsku wymierzył za pierwszy czyn karę nagany. Postępowanie za drugi zarzut umorzono jako sprawę "mniejszej wagi". - Obwiniony użył słów obelżywych. Adwokat nie ma prawa w taki sposób odezwać się do kogokolwiek - uzasadniał przewodniczący gdańskiego sądu Roman Mirecki.

W kasacji do SN Dubieniecki wnosił o ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd w Gdańsku. Kasacja kwestionowała m.in. dopuszczenie przez sąd w Gdańsku jako dowodu zapisów rozmów z mediami. Dubieniecki podważał wiarygodność tych nagrań; twierdził, że doszło do ingerencji w nie. W kasacji uznano też za niedopuszczalne nieutajnienie sprawy przez gdański sąd oraz ujawnienie przezeń pisemnych oświadczeń obwinionego.

Rzecznik dyscyplinarny mec. Adam Sadziński chciał oddalenia kasacji. Mówił, że winę udowodniono w sposób bezsprzeczny.

- Możemy zrozumieć, że był pan nachalnie indagowany, ale te słowa były niestosowne, za co zresztą pan przepraszał - uzasadniał postanowienie SN sędzia Roman Sądej, zwracając się do Dubienieckiego.

Sędzia oświadczył, że kasacja była obszerna, ale "szkoda było tej pracy", bo jej argumenty "pękają po kolei jak baloniki". - Nie możemy udawać, że nie widzimy, co jest czarne, a co białe - dodał Sądej.

I tak SN uznał, że nie było błędem niepouczenie Dubienieckiego o możliwości odmowy wyjaśnień w postępowaniu, bo poucza się tych, którzy nie są zawodowymi prawnikami. Według SN nie było też podstawy do utajnienia sprawy, bo nie mogły być nią wulgaryzmy.

Za nietrafny SN uznał argument kasacji o bezprawności dopuszczenia przez sąd nagrania jako dowodu. Sędzia dodał, że nagranie i tak było tylko uzupełniającym dowodem, bo sądy dały wiarę dziennikarzom. - Nie ma znaczenia, co jeszcze było w tej rozmowie, bo ukarano pana za dwa konkretne zdania - mówił sędzia.

Bez komentarza SN pozostawił argument kasacji, jakoby inkryminowane słowa nie były obelżywe. Nie podzielił też jej twierdzenia, że zwalnia z odpowiedzialności fakt, że Dubieniecki wypowiadał się, będąc za granicą. - Uchybić godności adwokata można też i w Ameryce - podkreślił sędzia Sądej.

- To zamyka sprawę, co nie oznacza, że zgadzam się z rozstrzygnięciem, ale je szanuję - powiedział Dubieniecki. Podtrzymał, że padł ofiarą prowokacji dziennikarzy "zmierzających do nękania mojej osoby w sprawach prywatnych". - Jak każdy obywatel strzegę swojej prywatności, w związku z tym tak, a nie inaczej postąpiłem - dodał. Oświadczył, że nie uważa, by jego zachowanie wobec dziennikarzy było naganne.

...

Nastepca prezesa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:21, 27 Kwi 2013    Temat postu:

"Super Express": Jarosław Kaczyński pcha Martę do polityki

Jarosław Kaczyński chciałby widzieć swoją bratanicę w życiu publicznym. Czyżby Marta Kaczyńska była szykowana na jego tajną broń w wyborach do polskiego Sejmu lub europarlamentu? - pyta dzisiejszy "Super Express".

- No cóż, wiele razy wyborcy uwierzyli, że wystarczy być kimś znanym - sportowcem lub gwiazdą estrady, by być dobrym politykiem - komentuje Wiesław Gałązka, ekspert od kampanii wyborczych.

Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że Marta Kaczyńska chciałaby kandydować do Parlamentu Europejskiego. Ona sama w ostatnim wywiadzie dla "VIVY!" przyznała, że polityka zajmuje ją coraz bardziej.

"Już kilka miesięcy po katastrofie Marta Kaczyńska oświadczyła, że myśli o zaangażowaniu się w politykę. Minęły ponad 2 lata od tych deklaracji, a ona zrobiła ledwo mały krok do wejścia w świat polityki" - przypomina jednak "SE".

- Myślę, że wyborcy powodowani sympatią do Lecha Kaczyńskiego i współczuciem dla jego córki dadzą jej mandat zaufania - mówi Wiesław Gałązka. - Chociaż moim zdaniem bycie sierotą po zmarłym prezydencie i to, że stryj jest czołowym politykiem, to za mało, by stanąć do wyborów - komentuje ekspert.

....

Koejna necro telenowela .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:48, 28 Cze 2013    Temat postu:

Prezydent Lech Kaczyński wyspowiadał się przed śmiercią - ujawnił prezes PiS

- Brat zginął w stanie łaski, po spowiedzi i przed przystąpieniem do komunii - opowiedział Jarosław Kaczyński (64 l.) portalowi Fronda - czytamy w "Super Expresie". W Lesie Katyńskim, dokąd leciała polska delegacja, przewidziano mszę świętą. Były prezydent jako głęboko praktykujący chciał się oczyścić przed komunią z grzechów.

- Nie potrafię podsumować, ile się w życiu modlił, ale tych godzin było bardzo, bardzo dużo - powiada prezes PiS. Mówi też, że wiara brata bardzo dyskretna. - Brat nie lubił jej na zewnątrz demonstrować i to może go różniło od innych. Nawet ja jestem w tym względzie bardziej otwarty - mówił prezes PiS - dodaje.

Można przypuszczać, że jego ostatnim spowiednikiem był ks. Roman Indrzejczyk (†79 l.), kapelan Lecha Kaczyńskiego i rektor kaplic prezydenckich. Los chciał, że w ostatnią podróż polecieli razem...

>>>>

O takich sprawach nie mowi sie w SE ! Chyba ze ... NO wlasnie ze chodzi o pokazowke dla ciemnego ludu . OHYDA !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:25, 07 Sty 2014    Temat postu:

Hofman: PiS chce Marty Kaczyńskiej na liście wyborczej do PE

Adam Hof­man w Radiu ZET po­wie­dział, że Prawo i Spra­wie­dli­wość chcia­ło­by, aby Marta Ka­czyń­ska była "je­dyn­ką" tej par­tii w War­sza­wie w wy­bo­rach do Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go. Brak tylko de­cy­zji Marty Ka­czyń­skiej.

- Gdyby rze­czy­wi­ście chcia­ła star­to­wać do eu­ro­par­la­men­tu z War­sza­wy, to nie­wąt­pli­wie by­ła­by bar­dzo moc­nym punk­tem – mówił Hof­man w roz­mo­wie z Mo­ni­ką Olej­nik.

Po­li­tyk PiS stwier­dził, że kształt list wy­bor­czych do PE "jest już w gło­wach li­de­rów Prawa i Spra­wie­dli­wo­ści".

>>>

Ta jest szol na calego ! Nekroclebryci to jes to !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:35, 16 Sty 2014    Temat postu:

Gosiewscy apelują do PiS. Brudziński: to nie oni będą ustalać listy do PE

Jadwiga i Jan Gosiewscy apelują, by była żona ich syna nie kandydowała z list PiS do Parlamentu Europejskiego. Co zrobią władze tej partii? - Jeżeli chodzi o wymiar polityczny, to nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Jest na to jeszcze za wcześnie. Nie chcemy też wnikać w konflikty rodzinne. Nie będziemy też odpowiadać na apele państwa Gosiewskich. Przy olbrzymim szacunku dla nich, to jednak nie oni decydują o kształcie list - powiedział w TVN24 Joachim Brudziński.

Jak poinformowało "Echo Dnia" rodzice tragicznie zmarłego w Smoleńsku wiceszefa PiS emocjonalnie zareagowali na doniesienia o tym, że pierwsza żona Przemysława Gosiewskiego może być kandydatem PiS w województwie świętokrzyskim. - Nie wyrażamy zgody na kandydowanie tej pani z regionu świętokrzyskiego ani z żadnego innego do Parlamentu Europejskiego i niszczenie dobrego imienia Przemysława. Chcemy, by ta pani zrezygnowała z naszego nazwiska! - mówią.

- Pani Małgorzata nie ma żadnego wykształcenia, nie ma studiów i nie zna języka, więc po co pójdzie? Kompromitować Przemysława i przynosić wstyd dla PiS i Świętokrzyskiego. Jest jedna Gosiewska – to Beata. Beatka bardzo kochała swojego męża. Ma przygotowanie do pełnienia funkcji w europarlamencie, bo ukończyła studia z zakresu rolnictwa i włada językiem angielskim. Będzie przynosiła chlubę regionowi świętokrzyskiemu. Chcemy, by Beatka przedłużyła misję Przemka, bo innej drogi nie ma - dodają.

Małgorzata Gosiewska w rozmowie z "Echem Dnia" podkreśliła, że nie będzie komentować tego typu oświadczeń. - O mojej pracy, kompetencjach i umiejętnościach świadczy moje życie. Moja praca jest najlepszym świadectwem tego, kim jestem. To, co mówimy i jak działamy, świadczy o nas - dodała.

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD.

W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Wraz z parą prezydencką zginęli także ministrowie, parlamentarzyści, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi tupolewa.

...

Biznes rodzinny sie kreci jak u Kimow . Systemy totalitarne to wladza klanow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:33, 16 Sty 2014    Temat postu:

Małgorzata Gosiewska: nie dam się sprowokować

"Nie dam się sprowokować, nie będę szukać odwetu. Powiem jedno: rozumiem ból rodziców po stracie dziecka, jedynego" – tak Małgorzata Gosiewska komentuje w "Super Expressie" zamieszanie wokół swojego potencjalnego startu w wyborach do europarlamentu z list PiS. Taka ewentualność oburzyła bowiem rodziców jej byłego męża, Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.

"Jestem w Sejmie drugą kadencję, wcześniej pracowałam w samorządzie. Ci, którzy na mnie głosowali dotąd, znają mnie. Wiedzą, co robię, co myślę, jakie mam plany. Znają mnie także w PiS. Nie wzięłam się tam znikąd i nagle" – podkreśla Gosiewska.

Jak poinformowało ostatnio "Echo Dnia", rodzice tragicznie zmarłego w Smoleńsku wiceszefa PiS emocjonalnie zareagowali na doniesienia o tym, że pierwsza żona Przemysława Gosiewskiego może być kandydatem PiS w województwie świętokrzyskim.

- Nie wyrażamy zgody na kandydowanie tej pani z regionu świętokrzyskiego ani z żadnego innego do Parlamentu Europejskiego i niszczenie dobrego imienia Przemysława. Chcemy, by ta pani zrezygnowała z naszego nazwiska! - mówili.

- Jest jedna Gosiewska – to Beata. Beatka bardzo kochała swojego męża. Ma przygotowanie do pełnienia funkcji w europarlamencie, bo ukończyła studia z zakresu rolnictwa i włada językiem angielskim. Będzie przynosiła chlubę regionowi świętokrzyskiemu. Chcemy, by Beatka przedłużyła misję Przemka, bo innej drogi nie ma - dodali.

...

Nekrocelebrytszol na calego . PiS to ohydny biznes stolkowy o charakterze rodzinnym .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:13, 25 Sty 2014    Temat postu:

Jacek Gądek | Onet
Jadwiga Gosiewska: Małgorzata nie chciała znać mojego syna

- Przedtem Małgorzata Gosiewska nie chciała znać mojego syna, nie chciała nazwiska. A jak zginął, to ubrana w czerń zaczęła pokazywać, że niby ogromnie cierpi - tak Jadwiga Gosiewska, matka śp. Przemysława Gosiewskiego, mówi o posłance Małgorzacie Gosiewskiej - jego pierwszej żonie. Dodaje, że "zwaliło się" na nią tyle brudów, że ma "już tego dosyć".

Niedawno rodzice Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, zaapelowali do władz PiS o to, aby na listach do Parlamentu Europejskiego znalazła się Beata Gosiewska (senator PiS) - druga żona Przemysława. A nie Małgorzata Gosiewska - posłanka PiS. Wyrazili też oczekiwanie, aby Małgorzata zrzekła się nazwiska po tragicznie zmarłym mężu.

Jadwiga Gosiewska: - Zwaliło się na mnie tyle brudów, że mam już tego dosyć.

Jacek Gądek: Po wystosowaniu przez Panią i Pani męża apelu dotyczącego senator Beaty Gosiewskiej i poseł Małgorzaty Gosiewskiej?

- Tak. Ludzie nie znają prawdy. A myśmy z mężem ją powiedzieli. Chodzi o to, że nikt nie może oszukiwać i podszywać się pod żonę, kiedy 18 lat temu opuściło się męża. To przecież jest w pełni logiczne.

Mówi Pani o Małgorzacie?

Tak. Przedtem Małgorzata nie chciała znać mojego syna, nie chciała nazwiska. A jak zginął, to ubrana w czerń zaczęła pokazywać, że niby ogromnie cierpi. To nas bardzo boli, bo przeżywaliśmy traumę - wtedy jak syn żył i Małgorzata go opuściła, i wtedy, gdy zginął. Wcześniej czy później ta bomba musiała wybuchnąć. No i wybuchła.

Miała Pani przeczucie, że ten Państwa apel do Małgorzaty Gosiewskiej i PiS odbije się aż tak głośnym echem?

Chyba nie bardzo.

Panią i Pani męża boli, to że Małgorzata nosi to samo nazwisko?

W pewnym sensie. Ale trochę pochopnie zostało przez nas powiedziane to, aby zrzekła się nazwiska. Bo ona z punktu widzenia prawa może je nosić. Wcześniej jednak ona nie przyznawała się do tego nazwiska. Powiedziała nawet raz, że to tylko zbieżność nazwisk.

Małgorzata nie ma nic wspólnego z dorobkiem naszego syna. To Beata Gosiewska jest spadkobierczynią tego dorobku. To Beata ponosiła konsekwencje - na przykład z powodu wielkiej pracy Przemka musiała zostać w domu, żeby wychowywać dwoje małych dzieci. Ona to akceptowała. Razem z Przemkiem brała udział w wyborach. Działali razem. Taka jest prawda.

Próbowała Pani w jakiś sposób powiedzieć to Małgorzacie?

Już kiedyś próbowałam się z nią spotkać. Jakieś dwa miesiące temu. Chciałam jej powiedzieć i wyjaśnić, że nie tędy droga. Ona ma syna - naszego wnuka. Źle na niego wpływa, bo on nie chce nas znać. Nie mamy z nim kontaktu, a to jest przecież nasz pierwszy ukochany wnuk.

A Beata Gosiewska cieszy się Pani zaufaniem?

Tak. Raz, że bardzo ładnie opiekuje się i dba o dziećmi. Wnuki mówią, że starają się dorównać zmarłemu ojcu. A dwa, że jest wykształcona i wspaniale pracuje w Sejmie. Jest godna naszego zaufania.

Działacze PiS z delikatnością, ale i dystansem odnieśli się do Pani apelu. Spodziewała się Pani takich reakcji?

Władze PiS mają w pewnym sensie rację, bo w jak najmniejszym stopniu powinno się prać swoje brudy na zewnątrz. Ja jestem członkiem PiS. Mój mąż - nie. Wszystko wali się więc na mnie.

Cały czas czuje Pani ból?

Przeszliśmy bardzo trudne chwile. Trudne dla Przemusia i dla nas. Małgorzata opuściła go w najbardziej newralgicznym momencie. Zabrała dziecko. Teraz nie wolno jej zabierać głosu w sprawach związanych z człowiekiem, którego opuściła 18 lat temu. Po co to robi? Oszukuje tylko wyborców. Niech działa tylko na własny rachunek.

Pani Małgorzata twierdzi, że "rozumie Pani emocje i Pani cierpienie".

Bardzo ładnie brzmi, ale to tylko zagranie pod publikę. Jak może rozumieć, skoro sama spowodowała te cierpienia, a teraz tylko pogłębia nasz i naszej synowej ból.

Nie jest przyjemne to, że trzeba było takiego wybuchu, żeby zwrócić uwagę na problem z Małgorzatą. Ona nawet otworzyła swoje biuro poselskie w pobliżu naszego domu. No wolno jej. Ale po co? Nie może brać na siebie tego, co syn wypracował razem z Beatą.

W Pani ocenie Małgorzata może w Parlamencie Europejskim kompromitować Pani syna?

Jeśliby z województwa świętokrzyskiego, które jest dla nas święte, poszłaby do PE kobieta bez wykształcenia i bez zawodu, to tak. Przed taką sytuacją trzeba się chronić. Tam muszą być fachowcy, bo tylko tacy ludzie mogą coś zrobić dla Polski.

A jeśli do PE trafi Beata, to będzie Pani dumna?

Słuchając Beaty, jestem dumna. Ale chciałam powiedzieć, że list wyborczych jeszcze nie ma. Ktoś zrobił z nimi złośliwy przekręt i chciał, abyśmy zareagowali. I tak się stało. Wyobraziliśmy sobie na listach Małgorzatę, która prześladowała naszego syna. I wybuchliśmy.

..

Masakra ... Szok ze sa imbecyle glosujacy na to cos o nazwie PiS . Zenada i Obciach .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:28, 19 Lut 2014    Temat postu:

Córka Romaszewskiego obawia się incydentów na pogrzebie

"Mój oj­ciec był wiel­kim pa­trio­tą i pań­stwow­cem. Bar­dzo szcze­rze sza­no­wał wszel­kie in­sty­tu­cje i ma­je­stat pań­stwa pol­skie­go - nie­za­leż­nie od tego, kto je re­pre­zen­tu­je. Po­nie­waż bę­dzie to po­grzeb pań­stwo­wy, w któ­rym uczest­ni­czyć będą za­pew­ne za­rów­no osoby ofi­cjal­ne, wraz z panem pre­zy­den­tem, jak i przy­ja­cie­le i sym­pa­ty­cy zmar­łe­go oraz jego śro­do­wi­sko po­li­tycz­ne, tro­chę boję się na­pięć, bo ra­chun­ki krzywd i nie­chę­ci w Pol­sce są wiel­kie" - pisze na Fa­ce­bo­oku Agniesz­ka Ro­ma­szew­ska-Gu­zy.

Córka zmar­łe­go se­na­to­ra pod­kre­śla, że ma "szcze­rą proś­bę oraz ogrom­ną na­dzie­ję na usza­no­wa­nie po­wa­gi chwi­li" i przede wszyst­kim jej. "To był na­praw­dę czło­wiek bar­dzo sil­nych i nie­złom­nych prze­ko­nań, ale też głę­bo­kiej oso­bi­stej kul­tu­ry. Był czło­wie­kiem So­li­dar­no­ści przez duże i małe »s«" - pisze dalej. "Po­nie­waż ostat­nia ważna ak­tyw­ność ojca wią­za­ła się z Ukra­iną, w cza­sie uro­czy­sto­ści trwać bę­dzie zbiór­ka na pomoc po­bi­tym, po­szko­do­wa­nym i re­pre­sjo­no­wa­nym dzien­ni­ka­rzom ukra­iń­skim" - do­da­je.

Po­grzeb od­bę­dzie się jutro na Cmen­ta­rzu Woj­sko­wym na war­szaw­skich Po­wąz­kach. Ro­ma­szew­ski zo­sta­nie po­cho­wa­ny w Alei Za­słu­żo­nych. Po­grzeb bę­dzie miał cha­rak­ter pań­stwo­wy. Msza ża­łob­na roz­pocz­nie się o godz. 13 w war­szaw­skiej ar­chi­ka­te­drze św. Jana. Uro­czy­sto­ści po­grze­bo­we roz­pocz­ną się o godz. 15.

W uro­czy­sto­ściach pla­no­wa­ny jest udział pre­zy­den­ta Bro­ni­sła­wa Ko­mo­row­skie­go, pre­mie­ra Do­nal­da Tuska, mi­ni­strów jego rządu, mar­szał­ków Sejmu i Se­na­tu Ewy Ko­pacz i Bog­da­na Bo­ru­se­wi­cza, po­słów i se­na­to­rów. Na czas uro­czy­sto­ści po­grze­bo­wych za­rzą­dzo­no prze­rwy w ob­ra­dach Sejmu i Se­na­tu.

13 lu­te­go w War­sza­wie w wieku 74 lat zmarł Zbi­gniew Ro­ma­szew­ski, le­gen­da opo­zy­cji an­ty­ko­mu­ni­stycz­nej, dzia­łacz KOR i So­li­dar­no­ści, wie­lo­let­ni se­na­tor i wi­ce­mar­sza­łek Se­na­tu. W 2011 r. zo­stał od­zna­czo­ny przez pre­zy­den­ta Or­de­rem Orła Bia­łe­go. O śmier­ci Ro­ma­szew­skie­go po­in­for­mo­wa­ła jego córka Agniesz­ka Ro­ma­szew­ska-Gu­zy. Jak po­wie­dzia­ła, przy­czy­ną śmier­ci ojca był ma­syw­ny udar pnia mózgu. Po­in­for­mo­wa­ła też, że ro­dzi­na zgo­dzi­ła się oddać jego obie nerki do prze­szcze­pu. - Mamy na­dzie­ję, że ura­tu­ją komuś życie - pod­kre­śli­ła.

Ro­ma­szew­ski od 1977 r. był człon­kiem Ko­mi­te­tu Sa­mo­obro­ny Spo­łecz­nej - KOR; wraz z żoną Zofią pro­wa­dził Biuro In­ter­wen­cyj­ne, re­je­stru­ją­ce przy­pad­ki ła­ma­nia praw czło­wie­ka i nio­są­ce ofia­rom bez­pra­wia pomoc praw­ną i ma­te­rial­ną. W la­tach 1980-81 kie­ro­wał Ko­mi­sją In­ter­wen­cji i Pra­wo­rząd­no­ści NSZZ "So­li­dar­ność". W sta­nie wo­jen­nym ukry­wał się, był po­szu­ki­wa­ny przez SB. W tym cza­sie zor­ga­ni­zo­wał pod­ziem­ne Radio "So­li­dar­ność". Aresz­to­wa­ny w sierp­niu 1982 r., Ro­ma­szew­ski był są­dzo­ny w dwóch ko­lej­nych pro­ce­sach: twór­ców Radia "So­li­dar­ność" i Ko­mi­te­tu Sa­mo­po­mo­cy Spo­łecz­nej KOR. Wię­zio­ny do 1984 r.

W wy­bo­rach 4 czerw­ca 1989 r. Ro­ma­szew­ski do­stał się do Se­na­tu z listy Ko­mi­te­tu Oby­wa­tel­skie­go przy Lechu Wa­łę­sie; w 1991 - jako kan­dy­dat nie­za­leż­ny, w 1993 - z listy NSZZ "So­li­dar­ność", w 1997 - z listy Ruchu Od­bu­do­wy Pol­ski (ROP); w 2001 r. - z listy "Blok Senat 2001", a w 2005, 2007 - z listy PiS. W wy­bo­rach 2011 r. nie wszedł do Se­na­tu. W 2011 r. wy­bra­ny przez Sejm na człon­ka Try­bu­na­łu Stanu.

>>>

Kaczyzm da czadó ... Boi sie bylo nie bylo SWOICH !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:29, 19 Lut 2014    Temat postu:

Ukraina: SBU ogłasza początek operacji antyterrorystycznej

Po­czą­tek ogól­no­kra­jo­wej ope­ra­cji an­ty­ter­ro­ry­stycz­nej ogło­si­ła dzi­siaj Służ­ba Bez­pie­czeń­stwa Ukra­iny (SBU) w związ­ku z licz­ny­mi przy­pad­ka­mi zaj­mo­wa­nia bu­dyn­ków in­sty­tu­cji pań­stwo­wych, do­ko­ny­wa­nych z bro­nią w ręku.

SBU oświad­czy­ła, że tylko w ciągu ostat­niej doby - "w ręce prze­stęp­ców wpa­dło 1500 sztuk broni”, a roz­gry­wa­ją­ce się na Ukra­inie wy­da­rze­nia uka­za­ły, że - mamy do czy­nie­nia z na­ra­sta­ją­cą eska­la­cją kon­flik­tów oraz ma­so­wym sto­so­wa­niem broni przez eks­tre­mi­stycz­nie na­sta­wio­ne bo­jów­ki.

- To już nie są prze­ja­wy ter­ro­ry­zmu. To są kon­kret­ne akty ter­ro­ry­stycz­ne – po­wie­dział szef SBU Ołek­sandr Ja­ky­men­ko, który po­in­for­mo­wał, że o akcji pro­wa­dzo­nej przez jego re­sort we współ­pra­cy z ukra­iń­skim Cen­trum An­ty­ter­ro­ry­stycz­nym po­in­for­mo­wa­ny zo­stał pre­zy­dent Wik­tor Ja­nu­ko­wycz.

W ciągu ostat­niej doby prze­ciw­ni­cy ukra­iń­skich władz za­ję­li kilka de­le­ga­tur SBU i MSW, a także sie­dzi­by pro­ku­ra­tu­ry i władz ob­wo­do­wych w kilku mia­stach ob­wo­do­wych, m.​in. Lwo­wie, Iwa­no-Fran­kow­sku, Tar­no­po­lu i Użho­ro­dzie.

Pro­te­sty na Ukra­inie na­si­li­ły się wczo­raj, gdy par­la­ment nie zajął się zmia­na­mi kon­sty­tu­cji, które ogra­ni­czy­ły­by upraw­nie­nia pre­zy­den­ta Ja­nu­ko­wy­cza. W wy­ni­ku starć z mi­li­cją, do któ­rych do­szło w Ki­jo­wie, śmierć po­nio­sło 26 osób. We­dług mi­ni­ster­stwa zdro­wia 16 z nich to ma­ni­fe­stan­ci, a po­zo­sta­li to mi­li­cjan­ci i żoł­nie­rze wojsk we­wnętrz­nych MSW.

>>>

Niech uwazaja zeby sami nie skonczyli w wiezieniu za terroryzm .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy