Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:19, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: holenderski dyplomata poproszony o opuszczenie kraju
Syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych dało holenderskiemu charge d'affaires 72 godziny na opuszczenie kraju - poinformował resort w wydanym w środę oświadczeniu. Jest to odpowiedź Syrii na wydalenie jej dyplomatów z krajów zachodnich po masakrze w Huli.
Szef holenderskiego MSZ Uri Rosenthal poinformował we wtorek, że ambasador Syrii reprezentujący ten kraj w Belgii i Holandii, został uznany w Holandii za persona non grata w związku z masakrą w mieście Hula na zachodzie Syrii, gdzie zginęło ponad 100 osób.
- Nie można współpracować z krajem, na którego czele stoi taki prezydent - dodał Rosenthal, odnosząc się do prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
Urzędujący w Damaszku holenderski charge d'affaires jest jednym z nielicznych zachodnich dyplomatów w Syrii. W ostatnich miesiącach kraj ten opuściło wielu zachodnich dyplomatów w proteście przeciwko represjom wobec ludności cywilnej i krwawemu tłumieniu rebelii.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
No tak rezim probuje sie odszczekiwac ...
USA: Departament Stanu wydali syryjskiego charge d'affaires
Departament Stanu USA wydali z Waszyngtonu syryjskiego charge d'affaires w odpowiedzi na falę zbrodniczych ataków na ludność cywilną w Syrii w weekend - podała agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela władz amerykańskich.
Pragnący zachować anonimowość urzędnik powiedział, że syryjski dyplomata będzie miał 72 godziny na opuszczenie kraju. Długoletni ambasador Syrii w Waszyngtonie Imad Moustapha został odwołany do Damaszku w końcu ubiegłego roku, jego następcy dotychczas nie wyznaczono.
Wcześniej Włochy uznały syryjskiego ambasadora i personel syryjskiej ambasady za persona non grata. Na masakrę cywilnej ludności w Huli podobnie zareagowały Niemcy, Francja i Hiszpania, które zapowiedziały wydalenie syryjskich ambasadorów; Londyn i Sofia wydalają syryjskich charge d'affaires, Kanada - cały syryjski personel dyplomatyczny, a Australia - dwóch syryjskich dyplomatów, w tym szefa misji.
>>>>
Tym razem kolej na USA ...
Japonia wydala ambasadora Syrii
Władze w Tokio poleciły w środę ambasadorowi Syrii w Japonii opuszczenie kraju w odpowiedzi na masakrę w Huli - poinformował szef japońskiej dyplomacji Koichiro Gemba.
W ubiegłym tygodniu w Huli, w zachodniej Syrii, zginęło ponad 100 osób, w tym blisko 50 dzieci. Jak poinformował przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka, większość zabitych to ofiary zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez prorządowe milicje Szabiha w wiosce Taldu na obrzeżach Huli.
Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego syryjski reżim za tę masakrę. Największe kraje europejskie, USA, Kanada i Australia zapowiedziały wydalenie syryjskich dyplomatów.
Od marca 2011 roku w Syrii trwają antyreżimowe protesty, które przerodziły się w zbrojne powstanie.
Obowiązujący formalnie w Syrii od 12 kwietnia bieżącego roku rozejm między siłami reżimu Baszara el-Asada a powstańcami jest systematycznie naruszany.
>>>>
I Japonczycy tez ... Slusznie . Japonia powinna bardziej angazowac sie w akcje sluzace wolnosci narodow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:18, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Rada Praw Człowieka ONZ zbada masakrę w Huli
Rada Praw Człowieka ONZ zbada na zwołanej w Genewie specjalnej sesji okoliczności zeszłotygodniowej masakry ludności cywilnej w Huli, na zachodzie Syrii, gdzie zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci.
Według agencji Reuters, która powołuje się na anonimowego dyplomatę uczestniczącego w przygotowaniu sesji, spotkanie ma odbyć się z inicjatywy USA, Kataru, Turcji i Unii Europejskiej.
Rada zajmie się po raz czwarty sytuacją w Syrii od czasu wybuchu konfliktu zbrojnego w tym kraju w marcu ubiegłego roku. Dyplomata powiedział, że idea zwołania specjalnej sesji cieszy się dużym poparciem.
Jak poinformował przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka, większość zabitych w Huli to ofiary zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez prorządowe milicje Szabiha. Masakrę potępiła Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Władze Syrii zaprzeczyły w niedzielę, że siły rządowe stoją za masakrą. Szereg zachodnich krajów zapowiedziało na znak protestu przeciwko masakrze wydalenie syryjskich dyplomatów.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
Tak . To jest koszmar !
Europejska prasa o konflikcie w Syrii: Hula punktem zwrotnym
Europejska prasa uznała niedawną masakrę ludności cywilnej w syryjskiej Huli za punkt zwrotny w trwającym od ubiegłego roku krwawym konflikcie w Syrii. Komentatorzy wątpią jednak w skuteczność dyplomatycznych działań i apelują o wzmocnienie pozycji ONZ.
"W każdym konflikcie istnieje punkt zwrotny, który decyduje o tym, w jakim kierunku potoczą się wypadki. Zwykle ten punkt można zidentyfikować dopiero po fakcie, z perspektywy czasu. W przypadku Syrii społeczność międzynarodowa sama uznała wydarzenia w Huli za cezurę, po której nic nie będzie takie jak przedtem" - pisze austriacki dziennik "Der Standard".
Gazeta dodaje, że społeczność międzynarodowa zareagowała odrazą na tę masakrę. To nie oznacza jednak, że w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zapanuje teraz zgoda co do oceny konfliktu. Rosja i Chiny argumentują, że nie wszyscy uzbrojeni buntownicy zainteresowani są dialogiem i pokojem. Jednak także w Moskwie i Pekinie przebija się pogląd, że reżim Baszara al-Asada, nawet jeśli utrzyma się dłużej przy władzy, nie może być traktowany jako partner - czytamy w "Der Standard".
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" wskazuje tymczasem na rozejście się dróg dyplomacji i realnego świata, tworzących obecnie "dwa własne równoległe światy". Dyplomacja to "pełne oburzenia oświadczenia ministerstw spraw zagranicznych, wydalanie ambasadorów, którzy - zgodnie z wymogami protokołu dyplomatycznego - w ciągu 72 godzin muszą spakować walizki i opuścić kraj, oraz międzynarodowy rozjemca (Kofi Annan), który co prawda nie ma już żadnego pola manewru, lecz mimo to ciągle jeszcze ściska dłonie". Natomiast realny świat to - zdaniem "SZ" - "czołgi, granaty i tłuszcza, która na polecenie syryjskiego reżimu morduje kobiety i dzieci".
"Nie powinniśmy ulegać złudzeniu: środkami tego pierwszego świata (czyli dyplomacji) nie da się powstrzymać mordowania" - zauważa sceptycznie w konkluzji "Sueddeutsche Zeitung".
Niemiecki "Die Welt" porównuje wypadki w Syrii z masakrą Muzułmanów w Srebrenicy. "To makabryczne: dopiero wielka ludzka tragedia, okrutna zbrodnia doprowadziła do podjęcia politycznych działań na większą skalę" - pisze gazeta, wskazując na zapowiedź wydalenia z kilku zachodnich krajów ambasadorów Syrii.
"Syria stoi pod pręgierzem i jest bardziej niż kiedykolwiek izolowana. Kto zadaje się z upadającym reżimem, tak jak Rosja, ten musi drżeć o swoją reputację" - pisze "Die Welt".
Norweski "Aftenposten" ocenia, że pokojowy plan Annana znajduje się w "głębokim kryzysie". Asad powtarza, że odpowiedzialność za naruszanie rozejmu ponoszą terroryści i Al-Kaida. Jednak raporty obserwatorów ONZ wskazują na to, że reżim Asada deklaruje na zewnątrz dobre zamiary a równocześnie sabotuje wszelki próby realizacji planu pokojowego.
"Luxemburger Wort" z Luksemburga podkreśla, że sytuacja w Syrii ukazuje po raz kolejny potrzebę silnego ONZ. "To zakrawa na farsę, że ONZ trzymany jest na smyczy, a Rada Bezpieczeństwa zgodziła się jedynie na wysłanie do Syrii garstki niegroźnych obserwatorów" - ocenia komentator. Narody Zjednoczone powinny właściwie zrezygnować z takiej misji, w której są jedynie marionetką - czytamy w "Luxemburger Wort".
>>>>
Trzeba przywalic rezimowi nie zwaracajac uwagi na Pekin i Moskwe . Przydalo by sie walnac w stol przed nosem tych rozbojnikow ...
W Syrii znaleziono ciała 13 zastrzelonych mężczyzn
W Syrii doszło do kolejnej zbrodni: w prowincji Dajr az-Zaur na wschodzie kraju znaleziono ciała 13 zastrzelonych z bliskiej odległości mężczyzn - podała agencja dpa, powołując się na źródła w syryjskiej opozycji.
Według agencji, wszystkie ofiary egzekucji miały ręce skrępowane na plecach. Przebieg zbrodni i motywy sprawców nie są znane.
Kim są ofiary?
Jak twierdzą przedstawiciele syryjskiej opozycji, zabici są dezerterami z syryjskiej armii, rozstrzelanymi przez oddziały rządowe.
Według innych źródeł ofiary zbrodni to pracownicy koncernu naftowego Al-Furat, zabici przez wojskowych, ponieważ przyłączyli się do strajku protestacyjnego przeciwko masakrze w Huli.
Zbliżona do rządu syryjska gazeta "Al-Watan" informowała wcześniej o uprowadzeniu w ubiegłą sobotę 39 robotników i inżynierów towarzystwa naftowego. Redakcja sugerowała, że porywaczom chodziło prawdopodobnie o okup.
Kim są oprawcy?
- Nie wiemy, kto zabił tych mężczyzn i nie mamy żadnych wskazówek, że są to robotnicy - powiedział przewodniczący Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, Rami Abdurrahman, cytowany przez dpa. Zażądał szybkiego zbadania incydentu. Syryjska opozycja dysponuje nagraniem wideo, na którym widoczne są ciała ofiar.
Masakra w Huli
W ubiegłym tygodniu doszło do masakry ludności cywilnej w Huli, na zachodzie Syrii, gdzie zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci.
Jak poinformował przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka, większość zabitych w Huli to ofiary zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez prorządowe milicje Szabiha. Masakrę potępiła Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
Koszmar ! Brak slow ...
Kolejny bilans :
Zabitych :
9516 cywilow
3641 wojskowych
1.753.308 ofiar ogolem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:48, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Po wizycie Kofiego Annana władze Syrii uwolniły 500 osób.
Władze syryjskie uwolniły 500 aresztowanych osób, które podejrzewano o udział w trwającej od marca ubiegłego roku rewolcie - poinformowały syryjskie media państwowe. Do uwolnienia zatrzymanych doszło, jak pisze Reuters, dwa dni po wizycie Kofiego Annana.
Według syryjskiej telewizji państwowej, "uwolniono 500 osób, które są zamieszane w zdarzenia w Syrii, lecz które - jak to ujęto - nie mają krwi na rękach".
Według mającego siedzibę w Londynie Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w ramach represji wobec kontestujących rządy prezydenta Baszara al-Asada zatrzymano dziesiątki tysięcy ludzi.
Wysłannik ONZ Kofi Annan, który był na początku tygodnia w Syrii, powiedział we wtorek prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, że jeśli plan pokojowy ONZ ma odnieść sukces, konieczne są "odważne kroki", w tym zakończenie przemocy i zwolnienie aresztowanych podczas powstania. Dodał, że społeczność międzynarodowa jest głęboko zaniepokojona przemocą w Syrii, zwłaszcza ostatnimi wydarzeniami w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób.
>>>>
No tak rezim chce sobie podreperowac wizerunek ...
Iran ostrzega przed militarną interwencją w Syrii.
Przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani ostrzegł przed zbrojną interwencją krajów zachodnich w Syrii, ponieważ będzie miało to konsekwencje dla Izraela.
- Amerykańscy wojskowi prawdopodobnie mają blade pojęcie o własnych działaniach i problemach w regionie (Bliskiego Wschodu - przyp.), ponieważ Syria nie jest w żaden sposób podobna do Libii i utworzenie drugiego Bengazi (bastion opozycji w czasie wojny w Libii - przyp.) w Syrii będzie miało wpływ na Palestynę. Popiół z tego ognia na pewno opadnie na syjonistyczny reżim - powiedział Laridżani, którego cytuje izraelski portal Ynetnews.
O międzynarodowej militarnej operacji w Syrii mówi się coraz głośniej do czasu masakry w mieście Hula. Zginęło tam 108 osób, z czego niemal połowa to ofiar dzieci. Według wstępnych badań ONZ, większość zginęła w masowych egzekucjach. Austriacki dziennik "Der Standard" określił wydarzenia w Huli "punktem zwrotnym" konfliktu w Syrii.
Czytaj więcej: Urządzili zbiorową rzeź - zabijali nawet kobiety i dzieci.
Wiele zachodnich krajów, m.in. USA, Francja, Włochy i Wielka Brytania zdecydowały się na wydalenie syryjskich dyplomatów w odpowiedzi na masakrę. Opcji militarnej jako reakcji na sytuację w Syrii nie wykluczył przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA, generał Martin Dempsey. Również francuski przywódca Francois Hollande mówił o możliwości przeprowadzenia interwencji wojskowej, o ile decyzję w tej sprawie podejmie Rada Bezpieczeństwa ONZ. Potrzebna byłaby do tego zgoda Chin i Rosji, stałych członków RB. Kraje te, jak do tej pory, sprzeciwiały się militarnej interwencji w Syrii, skłaniając się ku wsparciu mediacji przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana.
- Wydaje się, że Stany Zjednoczone i Zachód próbują doprowadzić do nowego kryzysu - skomentował wydarzenia ostatnich dni szef irańskiego parlamentu.
- Madżlis (parlament Iranu - przyp.) popiera demokratyczne reformy w Syrii, które pomogą przestrzegać prawa człowieka, potępia akcje terrorystów i oportunistyczną ingerencję niektórych krajów w Syrii, jak również jastrzębie i nierozważne przesłania Stanów Zjednoczonych, oraz ostrzega, że rozpoczęcie takiego awanturniczego aktu może się wydawać łatwe, ale na pewno będzie trudne do zakończenia - powiedział Laridżani, cytowany przez Ynetnews.
Tymczasem dowódca powstańczej Wolnej Armii Syryjskiej wezwał Kofiego Annana do przyznania, że jego plan pokojowy nie powiódł się. Pozwoliłoby to powstańcom na wznowienie działań przeciwko siłą prezydenta Baszara al-Asada.
>>>>
Przypominam ze bestie z Teheranu interweniuja zbrojnie po stronie Asada pomagajac mordowac opozycje ! Gdzie te izraelskie naloty ? Czekamy ! Na Teheran ! Na Teheran !
Obserwatorium: już ponad 13 tys. zabitych od wybuchu powstania w Syrii
Ponad 13 tys. osób, w większości cywilów, zginęło w aktach przemocy w Syrii od wybuchu w marcu 2011 roku rewolty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada - poinformowało w niedzielę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, mające siedzibę w Londynie.
Według tego źródła w wyniku represji w ciągu 14 miesięcy walk śmierć poniosło co najmniej 9183 cywilów, 3072 członków rządowych sił bezpieczeństwa i 794 zbiegów. Tylko od wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia, który jest systematycznie naruszany, zginęło co najmniej 1881 osób, w tym 1260 cywilów.
Obserwatorium jako cywilów traktuje również tych, którzy nie są wojskowymi, ale dołączyli do milicji zwalczających siły Asada.
W niedzielę napływały informacje o kolejnych ofiarach w Syrii. Na przedmieściach Damaszku siły rządowe zastrzeliły dwóch mężczyzn, którzy uczestniczyli w protestach przeciwko przemocy w syryjskim mieście Hula, gdzie od piątku zginęło co najmniej 109 osób, w tym wiele dzieci - podały źródła opozycyjne.
Był to jeden z najbardziej krwawych dni od początku 14-miesięcznego powstania. W obliczu słów potępienia napływających ze świata w związku z masakrą w Huli Damaszek oskarżył o zbombardowanie miasta powstańców. Syria ogłosiła też powołanie komisji śledczej.
Do walki w razie bezczynności wspólnoty międzynarodowej w sprawie Syrii wezwał w niedzielę rodaków były szef Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) Burhan Ghaljun; NRS to główny organ syryjskiej opozycji.
- Apeluję do Syryjczyków, by podjęli walkę o wyzwolenie i godność opierając się na swych własnych siłach - rebeliantach rozrzuconych po kraju i brygadach Wolnej Armii Syryjskiej (składającej się głównie z dezerterów), jeśli społeczność międzynarodowa nie zacznie działać na podstawie rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych - mówił Ghaljun na konferencji prasowej w Stambule.
Rozdział ten jest poświęcony uprawnieniom Rady Bezpieczeństwa ONZ do wprowadzania sankcji ekonomicznych, dyplomatycznych i militarnych, a także użyciu sił zbrojnych do rozstrzygania sporów.
>>>>
A zatem nowy bilans:
Zabitych :
9183 cywilow
794 powstancow
3072 rezimowych
13049 zabitych ogolem
39147 rannych
208.000 uwiezionych
65.000 zbiegow z wojska
75.000 uchodzcow za granice
375.000 uchodzcow wewnetrznych
1.000.000 koczujacych w nieludzkich warunkach .
1.762.147 ofiar !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:56, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Panetta: bez zgody ONZ nie będzie interwencji wojskowej w Syrii
Amerykański sekretarz obrony Leon Panetta powiedział w czwartek, że nie widzi możliwości podjęcia przez USA interwencji zbrojnej w Syrii bez stosownej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Panetta powiedział podczas podróży do Singapuru, że operacja wojskowa w Syrii jest mało prawdopodobna głównie ze względu na sprzeciw Rosji.
Dzień wcześniej amerykańska ambasador przy ONZ Susan Rice zasugerowała, że jakaś forma interwencji wojskowej w Syrii byłaby wskazana wobec fiaska dyplomatycznych prób odsunięcia od władzy prezydenta Baszara Al-Assada.
Tymczasem amerykański generał Merrill McPeack powiedział w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Bild" (wydanie piątkowe), że operacja lotnicza NATO w Syrii nie byłaby właściwie obciążona żadnym ryzykiem. - Moglibyśmy przeprowadzić tam tysiące lotów nie tracąc żadnego samolotu - zapewnił generał. Powiedział także, że z technicznego punktu widzenia operacja nie byłaby trudna. - To tylko kwestia decyzji politycznej - dodał McPeack.
Wojskowy wyjaśnił, że "w kilka dni, albo nawet szybciej" samoloty bezzałogowe i bombowce, które nie są widoczne dla radarów przeciwnika, zniszczyłyby syryjską obronę przeciwlotniczą. - Po uzyskaniu panowania w powietrzu bez trudu nasze samoloty mogłyby atakować syryjskie czołgi i śmigłowce zbliżające się do miast - powiedział McPeack.
Syryjscy rebelianci apelują do Zachodu o wsparcie lotnicze w obaleniu prezydenta Al-Assada. W ubiegłym roku kierowana przez NATO operacja lotnicza w Libii umożliwiła tamtejszej opozycji obalenie Muammara Kaddafiego.
>>>>
Barack przegra wybory Panetta odejdzie i wtedy moze byc interwencja bez czekania na Kreml i Pekin !
Niemcy: szef MSZ apeluje do Rosji
Rosja powinna zrozumieć, że chęć zakończenia rozlewu krwi w Syrii nie jest sprzeczna z jej strategicznymi interesami - powiedział szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla dziennika "Die Welt".
Konflikt w Syrii będzie jednym z głównych tematów rozmów podczas piątkowej wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Berlinie.
- Naszym zdaniem Rosja powinna dostrzec, że nie działamy wbrew strategicznym interesom Rosji, gdy chcemy położyć kres przemocy w Syrii. Rosja i jej postawa wobec reżimu (Baszara el-) Asada odgrywają kluczową rolę w sprawie Syrii - powiedział Westerwelle.
Zastrzegł, że nie chciałby jednak formułować "zbyt wygórowanych oczekiwań" wobec wizyty Putina w Niemczech.
Rosja, która wielokrotnie torpedowała wysiłki Zachodu, pragnącego potępić prezydenta Asada i odsunąć go od władzy, jest namawiana do wstrzymania poparcia dla niego po niedawnej masakrze w syryjskim mieście Hula, gdzie zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci.
Westerwelle podkreślił też, że rząd w Berlinie nadal stawia na polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii. Jego zdaniem mało prawdopodobne jest, by w najbliższym czasie Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję, aprobującą interwencję militarną w Syrii; o możliwości takiej interwencji mówił kilka dni temu prezydent Francji Francois Hollande.
Jak przypomniał niemiecki minister, Hollande nie wykluczył międzynarodowej operacji zbrojnej pod warunkiem, że Rada Bezpieczeństwa ONZ udzieliłaby mandatu na podjęcie takich działań. - Aktualnie należy zakładać, że takiego mandatu nie będzie. Również z tego powodu rząd federalny nie bierze udziału w rozważaniach dotyczących militarnej interwencji w Syrii i nadal stawia na rozwiązanie polityczne - powiedział Westerwelle.
- Musimy być ostrożni, byśmy przez dyskusje o interwencji militarnej nie obudzili oczekiwań, które na końcu nie będą mogły zostać spełnione - podkreślił. Jak dodał, nie wolno też stwarzać wrażenia, że interwencja byłaby optymalną drogą, która przyniosłaby szybkie rozwiązanie konfliktu.
Zdaniem Westerwellego zachodzi obawa, że przemoc w Syrii rozleje się na Liban.
>>>>
Apeluja ... A surowce to sie kupuje co ! Obludnicy !
Reżim odpowiedział na oskarżenia ws. masakry
Reżim w Damaszku odrzucił oskarżenia o udział jego sił w zeszłotygodniowej masakrze ludności cywilnej w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób. Syryjskie władze winą za dokonanie mordu obarczyły ośmiuset syryjskich rebeliantów.
Ofiary masakry w Huli. Fot. PAP/EPA
W obliczu międzynarodowego oburzenia w związku z zajściami w Huli Damaszek podjął własne śledztwo w tej sprawie. Kierujący rządowym dochodzeniem Kassim Dżamal Sulejman oświadczył na konferencji prasowej, że władze absolutnie nie miały nic wspólnego z masakrą w Huli na zachodzie kraju.
Według niego rzezi na cywilach dokonały setki uzbrojonych rebeliantów po przeprowadzeniu skoordynowanych ataków na pięć punktów kontrolnych, a ich celem było wzniecenie walk na tle wyznaniowym w Syrii.
- Siły rządowe nie weszły na obszar, gdzie doszło do masakry - ani zanim miała miejsce, ani potem - oznajmił Sulejman. Dodał, że ofiarami byli członkowie rodzin, które odmówiły sprzeciwienia się władzom lub walki z bronią w ręku.
Rzecznik syryjskiego MSZ Dżihad Makdussi powiedział na tej samej konferencji prasowej, że celem masakry było wywołanie akcji wywrotowej w Syrii. - Są ludzie, którzy dzień i noc pracują nad tym, aby zaatakować Syrię; ich metodą jest wzniecanie wojny domowej, ale im się to nie uda - zaznaczył.
"Kolejnym jawnym kłamstwem" nazwała wyniki syryjskiego śledztwa w sprawie Huli ambasador USA przy ONZ Susan Rice. Podkreśliła, że według obserwatorów ONZ w Syrii podczas masakry w Huli wykorzystano ciężką broń i wedle "wszelkiego prawdopodobieństwa" rządowe milicje Szabiha są odpowiedzialne za zabicie wielu osób. Rice dodała, że Rada Praw Człowieka ONZ rozważa wszczęcie śledztwa w sprawie masakry.
Według przedstawiciela ONZ ds. praw człowieka większość zabitych w Huli to ofiary zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez milicje Szabiha. Masakrę potępiła Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Władze Syrii ogłosiły, że w piątek w meczetach w całym kraju odbędą się modły za ofiary masakry.
Ponadto Susan Rice "za godne potępienie" uznała domniemane dostarczenie Syrii przez Rosję broni na pokładzie statku. - Nie doszło co prawda do pogwałcenia prawa międzynarodowego, ponieważ nie ma embarga na dostawę broni (dla syryjskich sił rządowych), ale godne potępienia jest ciągłe przesyłanie broni reżimowi, który używa siły w sposób straszny i na oślep przeciwko własnemu narodowi - powiedziała Rice dziennikarzom w Nowym Jorku.
Według doniesień prasowych w miniony weekend do syryjskiego portu Tartus na zachodzie kraju przybił rosyjski okręt z bronią na pokładzie. Rosja jest głównym sojusznikiem i dostarczycielem broni dla Syrii, lecz Moskwa utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt w tym kraju.
Rosja, podobnie jak Chiny dwukrotnie zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekty rezolucji potępiające reżim prezydenta Baszara el-Asada i wzywające go do ustąpienia.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu Asada a siłami rządowymi zginęło już ponad 13 tys. osób, w tym ok. 1800 od czasu wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia.
>>>>
Rezim nie musi nic tlumaczyc . Widzimy wszystko i komentarzy nam nie trzeba ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:27, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: sytuację może rozwiązać tylko dialog rządu z opozycją
Jest mało prawdopodobne, aby powstanie w Syrii zakończyło się bez negocjacji politycznych rządu z opozycją - ocenił w środę na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ Jean-Marie Guehenno, zastępca wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii, Kofiego Annana.
- Powstanie w Syrii ma cechy ruchu rewolucyjnego. Ludzie przestali się bać i jest mało prawdopodobne, by powstrzymali swój ruch - powiedział Guehenno na zamkniętej sesji tego liczącego 15 członków gremium. Jego wypowiedź przekazał agencji Reutera anonimowy dyplomata.
Według niego "bezpośrednie negocjacje między rządem i opozycją są w tej chwili niemożliwe". Guehenno wyraził też "wątpliwości co do zaangażowania syryjskich władz w wypełnianie planu Annana".
Przebywający z wizytą w Syrii Kofi Annan powiedział we wtorek prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, że jeśli plan pokojowy ONZ ma odnieść sukces, konieczne są "odważne kroki", w tym zakończenie przemocy i zwolnienie aresztowanych podczas powstania. Dodał, że społeczność międzynarodowa jest głęboko zaniepokojona przemocą w Syrii, zwłaszcza ostatnimi wydarzeniami w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już ponad 13 tys. osób, w tym ok. 1800 od czasu wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia.
>>>>
Po tylu zbrodniach to chyba juz ustalilismy ze zaden dialogo niczego nie rozwiaze ....
Rosja: stanowisko ws. Syrii pozostaje niezmienne
Rosja nie rozważa zmiany stanowiska w sprawie Syrii i wszelkie próby wywarcia nacisku na Moskwę są "niestosowne" - powiedział w środę sekretarz prasowy prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow. Putin wkrótce wybiera się z wizytą do Niemiec i Francji.
Wcześniej tego dnia rosyjskie media informowały, że kanclerz Niemiec Angela Merkel spróbuje przekonać prezydenta Putina do zwiększenia nacisków na władze Syrii.
Podczas wizyt w Niemczech i we Francji należy oczekiwać "kontynuowania spójnej i dobrze uargumentowanej linii, jakiej się trzyma Federacja Rosyjska" w kwestii Syrii - powiedział Piskow agencji Reutera.
Putin spotka się z Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande'em podczas krótkich wizyt w Berlinie i Paryżu; te wizyty to część pierwszej podróży Putina po powrocie 7 maja na Kreml.
Rosja, która wielokrotnie torpedowała wysiłki Zachodu, pragnącego potępić prezydenta Baszara el-Asada i odsunąć go od władzy, jest namawiana do wstrzymania poparcia dla niego po masakrze w syryjskim mieście Hula, gdzie zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci.
- Rosja jest krajem ze spójną polityką zagraniczną i jakakolwiek presja jest raczej niestosowna - powiedział Pieskow zapytany, czy Zachód lub kraje arabskie naciskały na Moskwę, by zmieniła stanowisko.
"Nikt nie dysponuje jednoznaczną informacją" w sprawie masakry w Huli i Rosja jest zdania, że "nie wolno kierować się emocjami w tak ważnej chwili" - zaznaczył Pieskow.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w poniedziałek, że winę za masakrę w Huli ponoszą zarówno siły prezydenta Asada, jak i antyrządowi powstańcy.
Rada Praw Człowieka ONZ zbada w piątek na specjalnej sesji w Genewie okoliczności zeszłotygodniowej masakry ludności cywilnej w Huli.
>>>>
Stanowisko niezmiennie zbrodnicze ...
Świat: syryjska opozycja krytykuje stanowisko Rosji
Rosja oświadczyła w środę, że wydalenie przez państwa zachodnie syryjskich dyplomatów jest kontrproduktywne, bo eliminuje kanały, które mogłyby zostać wykorzystywane do oddziaływania na władze Syrii. Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska krytykuje z kolei Rosję.
Utrzymuje, że stanowisko Moskwy, która jest przeciwna wszelkim nowym działaniom ONZ wobec Syrii, zachęca reżim syryjski do popełniania dalszych zbrodni.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz napisał w oświadczeniu, że wydalając syryjskich ambasadorów, państwa Zachodu zamknęły "najważniejsze kanały, przez które można by było prowadzić wymianę poglądów i wywierać konstruktywny wpływ na rząd Syrii w celu zachęcenia go do dalszych kroków w realizacji założeń planu (Kofiego) Annana".
- Nie chcą słuchać Damaszku i z naszego punktu widzenia w chwili obecnej nie służy to sprawie - ocenił.
W oświadczeniu podkreślono, że Rosja kieruje się "inną logiką", że "robi wszystko, co w jej mocy, by obniżyć poziom konfrontacji między stronami w Syrii i w związku z tym utrzymuje intensywne kontakty nie tylko z syryjskim rządem, lecz i z różnymi grupami opozycyjnymi, nawet takimi, które nie budzą sympatii".
Z wcześniejszego oświadczenia MSZ wynika, że Rosja kategorycznie sprzeciwia się interwencji wojskowej w Syrii i uważa, że rozważanie takiego rozwiązania na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ byłoby przedwczesne.
Opozycyjna Syryjska Rada Narodowa (SRN) oświadczyła, że sprzeciwiając się wszelkim nowym akcjom ONZ wobec Syrii "Rosja zdecydowała się na zajęcie miejsca u boku reżimu syryjskiego i udzielenie mu wsparcia politycznego (...), co zachęci rząd do kontynuowania barbarzyńskich zbrodni, których celem są cywile, w tym kobiety i dzieci".
W reakcji na masakrę ponad 100 cywilów, w tym 50 dzieci, przeprowadzoną przez siły syryjskiego reżimu w zeszłym tygodniu, rządy Francji, Niemiec, W. Brytanii, Włoch, a także USA, Kanady i Australii zdecydowały we wtorek o wydaleniu syryjskich dyplomatów.
>>>>
Kreml to ponurzy ohydni zbrodniarze jak juz nieraz to pokazali ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA/Katar: aktywa syryjskiego banku zamrożone
Władze USA zamroziły w środę aktywa Syryjskiego Międzynarodowego Banku Islamskiego (Syria International Islamic Bank) i zabroniły amerykańskim obywatelom i firmom robienia interesów z tym bankiem. Identyczne kroki podjęły władze Kataru.
Działania te mają na celu zwiększenie gospodarczego nacisku na reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada - poinformował podsekretarz stanu ds. terroryzmu i wywiadu finansowego w amerykańskim Departamencie Skarbu David Cohen.
- Departament Skarbu współpracuje ze swymi partnerami ze wspólnoty międzynarodowej na rzecz trzymania reżimu Asada na uboczu międzynarodowego systemu finansowego - dodano w oświadczeniu. - Rząd Kataru podjął identyczne kroki jak Stany Zjednoczone wobec tego banku.
Stany Zjednoczone, które sprzeciwiają się brutalnym represjom syryjskich władz przeciwko opozycji, nałożyły w kwietniu 2011 r., w tym samym czasie co Unia Europejska, swe pierwsze sankcje gospodarcze na reżim prezydenta Asada.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
Slusznie !!!
Syria: opozycja stawia rządowi ultimatum
Syryjscy rebelianci oświadczyli w środę, że dają prezydentowi Baszarowi el-Asadowi 48 godzin na dotrzymanie zobowiązań wynikających z międzynarodowego planu pokojowego mającego na celu zakończenie przemocy.
- Połączone kierownictwo Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) ogłasza, że daje reżimowi ostatnie 48 godzin na wdrożenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - oświadczył na YouTube rzecznik WAS Kasem Sadedin.
- (Ultimatum – przyp. red.) kończy się w piątek o godz. 12 czasu lokalnego (11 czasu polskiego). Wówczas będziemy wolni od wszelkich zobowiązań i będziemy bronić cywilów, ich wiosek i miast - dodał.
- Ten reżim rozumie jedynie język siły. Jeśli byłby gotów respektować plan Annana, robiłby to od początku - powiedział Sadedin agencji AFP.
W środę zastępca wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii, Kofiego Annana, Jean-Marie Guehenno wyraził "wątpliwości co do zaangażowania syryjskich władz w wypełnianie planu Annana". Plan przewidywał, poza wysłaniem Syrii międzynarodowych obserwatorów, wycofanie wojsk i broni ciężkiej z miast oraz dialog między reżimem i jego przeciwnikami. Rozejm obowiązuje teoretycznie od 12 kwietnia.
We wtorek Annan spotkał się w Damaszku z Asadem i powiedział mu, że jeśli plan pokojowy ma odnieść sukces, konieczne są "odważne kroki", w tym zakończenie przemocy i zwolnienie aresztowanych podczas powstania.
Zdaniem Asada grupy terrorystyczne zintensyfikowały działania w całym kraju i coraz częściej dokonują zabójstw oraz porwań. Prezydent Syrii oświadczył, że terroryści muszą stosować się do planu Annana sprzed sześciu tygodniu. Według niego sukces tego planu zależy od "położenia kresu terroryzmowi, od tych, którzy go wspierają, i od wstrzymania przemytu broni".
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 r. konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już ponad 13 tys. osób, w tym ok. 1800 od czasu wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia.
>>>>
Jak widzicie opozycja jak na takie zbrodnie to jest cywilizowana i lagodna . Od razu nie atakuje daje czas . Nie mozna im nic zarzucic !
NZ: liczba uchodźców w Syrii sięgnęła pół miliona
Szacowana liczba Syryjczyków, zmuszonych do opuszczenia miejsca swego pobytu, zwiększyła się ponaddwukrotnie od rozejmu 12 kwietnia, osiągając 500 tys., a ich napływ za granicę znów się nasilił - poinformowali przedstawiciele ONZ.
Według danych, udostępnionych ONZ przez Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc, przed zawarciem łamanego przez obie strony porozumienia rozejmowego w kraju znajdowało się około 200 tys. uciekinierów.
Liczba uchodźców, korzystających z pomocy ONZ w czterech sąsiednich krajach - Turcji, Jordanii, Libanie i Iraku - wzrosła od 12 kwietnia o jedną trzecią, do 74 tys., choć ich napływ osłabł bezpośrednio po rozejmie, a pewna liczba osób powróciła nawet z Turcji do Syrii.
- Jeśli pojawia się niestabilność i ludzie się boją, wtedy w ciągu 24-48 godzin mamy zwiększoną falę ludzi, przekraczających granicę. Jest to bezpośrednia zależność i za każdym razem, gdy do tego dochodzi, widzimy reakcję ludzi ogarniętych strachem, zbierających swoje rodziny i wyruszających w drogę, po której mogliby się przedostać przez granicę - powiedział Reuterowi w Genewie koordynator ONZ do spraw uchodźców w regionie Panos Mumcis.
- Wydarzenia z ubiegłego weekendu oczywiście nas zaniepokoiły, ponieważ skutkiem niestabilności jest zwiększona liczba ludzi przekraczających granicę - dodał Mumcis, mając na myśli masakrę w syryjskim mieście Hula, gdzie zabito co najmniej 108 osób, a niemal połowę ofiar stanowiły dzieci.
>>>>
Zatem znow nalezy korygowac bilans :
Zabitych :
9183 cywilow
794 powstancow
3072 rezimowych
13049 zabitych ogolem
39147 rannych
208.000 uwiezionych
65.000 zbiegow z wojska
75.000 uchodzcow za granice
425.000 uchodzcow wewnetrznych
Razem 500.000 uchodzcow
1.000.000 koczujacych w nieludzkich warunkach .
1.812.147 ofiar !!!
Rekord ! Ponad milion osiemset !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:01, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
MSZ Rosji: masakra w Huli następstwem finansowania rebeliantów
Masakra w syryjskiej Huli to wynik zagranicznej pomocy finansowej i dostaw broni dla rebeliantów - głosi opublikowane oświadczenie rosyjskiego MSZ. W ubiegłym tygodniu w Huli zginęło ponad 100 osób, ONZ zaleciło niezależne śledztwo w tej sprawie.
"Tragedia w Huli pokazała, do czego może doprowadzić pomoc finansowa i przemycana nowoczesna broń dostarczana bojownikom, werbowanie zagranicznych najemników i kokietowanie ekstremistów różnego autoramentu" - napisano w oświadczeniu.
Zdaniem rosyjskiego MSZ negatywny wpływ na wdrożenie w Syrii pokojowego planu Annana ma przede wszystkim to, że "niektórzy czołowi międzynarodowi i regionalni gracze są niegotowi do działania zgodnie z logiką pokojowego uregulowania". Dla nich "najważniejszym punktem jest zmiana władz w Damaszku" - podkreślono w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.
Moskwa uznała w środę za przedwczesną wszelką nową akcję ONZ wobec Syrii i skrytykowała wydalenie ambasadorów Syrii z szeregu państw, co wiele stolic zrobiło po masakrze w Huli. Rosja oceniła, że to posunięcie, które przynosi efekty odwrotne do zamierzonych.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton powiedziała w piątek, że nie do końca ją przekonują zapewnienia Rosji o neutralności w sprawie konfliktu syryjskiego i że USA są zaniepokojone dostawami rosyjskiej broni, wzmacniającymi reżim prezydenta Baszara el-Asada. Przebywający w piątek w Berlinie prezydent Rosji Władimir Putin zaprzeczył, by Rosja stała w konflikcie syryjskim po stronie reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
>>>>
Genialna radziecka logika . Masakrze winni sa ci ktorym pomaga zachod ! Gdyby nikt nie pomagal toby mordowali bardziej kulturalnie ! Przypomina tlumaczenie zwyrodnialca ze byl okrutny bo ofiara sie bezczelnie bronila ...
Hollande za sankcjami na Syrię; Putin: sankcje nie zawsze działają
Prezydent Francji Francois Hollande opowiedział się w piątek w Paryżu za nałożeniem sankcji na reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Zdaniem przebywającego z wizytą we francuskiej stolicy prezydenta Rosji Władimira Putina, sankcje nie zawsze działają.
Według Francois Hollande'a, dla Syrii "nie ma innego rozwiązania jak odejście prezydenta Asada" i "nałożenie na jego reżim sankcji". Szef francuskiego państwa zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z "zagrożenia destabilizacją i z zagrożenia wybuchem wojny domowej" w Syrii.
"Reżim Baszara el-Asada rządzi w sposób nie do zaakceptowania, Popełnił czyny, które go dyskwalifikują" - podkreślił Hollande.
"Co do sankcji, to ta kwestia musi być najpierw omówiona na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ - zaznaczył ze swej strony prezydent Rosji. - Sankcje nie zawsze działają. Rzeczą, którą musimy najpierw zrobić, jest zapobieżenie, aby sytuacja (w Syrii) nie rozwijała się wedle najgorszego scenariusza i niedopuszczenie do wojny domowej".
Przebywający wcześniej tego dnia w Berlinie Putin zaprzeczył, by Rosja stała w konflikcie syryjskim po stronie reżimu prezydenta Asada.
Jak zauważył w Paryżu rosyjski prezydent, "ogłaszanie z góry, że misja specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana to porażka, przynosi efekt przeciwny od zamierzonego". "Pan Annan to bardzo doświadczona i szanowana osobistość, musimy uczynić wszystko, aby jego misja się powiodła" - dodał.
Sam Annan wyraził "głęboki zawód i niepokój" z powodu rozwoju sytuacji w Syrii. Oświadczył, że skoro zawodzi jego plan rozwiązania pokojowego w Syrii, "nie sądzi, aby istniał tylko jeden sposób przezwyciężenia problemów". "Mogą istnieć inne sposoby" - zaznaczył.
Trwający od 14 miesięcy konflikt w Syrii pochłonął już według obrońców praw człowieka 13 tys. ofiar.
>>>>
jak widzicie Putin zagrozil ze sankcje nie zadzialja . Bo Moskwa bedzie bron dostarczac !
Hague: Syria na krawędzi totalnej wojny domowej
Nawiązując do wydarzeń syryjskich z ostatniego tygodnia, m. in. do masakry cywilnej ludności w Huli, szef brytyjskiej dyplomacji William Hague powiedział w piątek w Stambule, że Syria "znajduje się na krawędzi totalnej wojny domowej".
Hague spotkał się w Turcji z przedstawicielami syryjskiej opozycji i rozmawiał z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
Brytyjski minister spraw zagranicznych, który uczestniczył w Stambule z Ban Ki Munem w konferencji w sprawie Somalii, wezwał do zaostrzenia sankcji wobec reżimu syryjskiego.
"Głęboki zawód i niepokój" z powodu rozwoju sytuacji w Syrii wyraził także specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan, który wypowiadał się na ten temat w Bejrucie.
Oświadczył, że skoro zawodzi jego plan rozwiązania pokojowego w Syrii, "nie sądzi, aby istniał tylko jeden sposób przezwyciężenia problemów". "Mogą istnieć inne sposoby" - zaznaczył.
Dodał, że ważne jest kontynuowanie wysiłków w celu znalezienia rozwiązania syryjskiego kryzysu, które doprowadziłoby do "demokratycznej transformacji odpowiadającej pragnieniom narodu syryjskiego".
Annan przyznał jednak, że na razie nie przedstawiono innych rozwiązań niż proponowane przez niego.
>>>>
Wojna to juz jest !
Wielkie sukcesy powstańców !!!
Opozycyjna Wolna Armia Syryjska (WAS) ogłosiła w piątek, że przejęła "niemal całkowitą" kontrolę nad rolniczym regionem Tesil w południowej Syrii, w prowincji Dera, a wojska rządowe straciły w walkach 50 zabitych.
>>>> Brawo brawo brawo ! Tak sie walczy !
Siły powstańcze według komunikatu WAS prowadzą teraz ofensywę w sąsiednim rejonie, w okolicach Eduanu.
>>>> Tak jest powodzenie trzeba rozwinac . Trzeba isc za ciosem . Rozwaznie ale odwaznie !!!
Ahmed Fadhil Neama, który stoi na czele Rady Wojskowej WAS w Derze, poinformował agencję prasową EFE, że siły prezydenta Baszara el-Asada wtargnęły do wiejskiego rejonu Tesil i podpaliły kilka domów mieszkalnych. Zostały jednak zaatakowane przez oddziały powstańcze, które odcięły im drogę odwrotu.
>>>> Brawo tak sie walczy . Odcinac okrazca likwidowac !
Według źródeł WAS mimo przewagi ogniowej nieprzyjaciela, który dysponuje w tym rejonie artylerią, oddziały powstańcze udaremniły przybycie posiłków rządowych, niszcząc ogniem z granatników cztery samochody pancerne nieprzyjaciela.
>>>>
Odcinac sily idace na pomoc ! Tak jest !
Władze w Damaszku nie potwierdziły na razie ani nie zdementowały tych informacji.
>>>>
Co beda mowic o kleskach . Brawo jestesmy dumni z takich bojownikow . Strategie i taktyke nalezy opracowywac , doskonalic i dawac do studiowania zolnierzom aby nie musieli uczyc sie na wlasnych bledach . To przyspieszy zwyciestwo . Brawo brawo brawo !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:47, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Liban: siedem osób zginęło w starciach zwolenników i przeciwników Asada
Siedem osób zginęło, a 30 zostało rannych w libańskim porcie Trypolis, gdzie starli się zwolennicy i przeciwnicy rebelii przeciwko prezydentowi sąsiedniej Syrii Baszarowi el-Asadowi - poinformowały siły bezpieczeństwa. Według nich strzelanina rozpoczęła się jeszcze przed północą z piątku na sobotę.
W Libanie już wielokrotnie dochodziło do podobnych starć, lecz sobotni bilans ofiar jest dotąd najwyższy w ciągu jednego dnia, co - jak pisze agencja Reutera - pogłębia obawy, że niepokoje w Syrii mogą się rozprzestrzenić na jej mniejszego sąsiada.
W maju w podobnych starciach w Trypolisie zginęło co najmniej osiem osób. Ścierają się sunnici, wspierający syryjskich rebeliantów, z członkami sekty alawitów (skrajny odłam szyizmu), którzy popierają syryjski reżim.
Do starć między zwolennikami prezydenta Asada a jego przeciwnikami doszło w maju także w stolicy Libanu Bejrucie.
Oddziały syryjskie pod międzynarodową presją wycofały się z Libanu w roku 2005 po 29-letniej obecności w tym kraju, lecz Asad ma w dalszym ciągu wielki wpływ na to geopolitycznie ważne państwo.
>>>>
Burdel Asada juz jest przeniesiony do Libanu .
Wojsko strzela do protestujących przeciwko masakrze w Huli
Rząd Syriii odpowiedział salwami do tłumów na odbywające się w całym kraju po piątkowych modłach demonstracje przeciwko dokonanej poprzedniego tygodnia masakrze ludności cywilnej w Huli, w środkowej Syrii. Zginęło tam 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety.
Wojsko, jak podają Komitety Koordynacji Lokalnej, strzelało do tłumów m.in. w Damaszku i na jego peryferiach oraz w Aleppo na południu kraju.
Syryjczycy demonstrowali pod hasłem "Dzieci z Huli - pochodniami zwycięstwa". Powtarzało się ono w wielu miejscach, gdzie trwały pochody protestacyjne.
Tymczasem siły zbrojne prezydenta Baszara el-Asada kontynuowały w piątek masakrę ludności kilku osiedli noszących wspólną nazwę Hula w prowincji Hims, ostrzeliwując je z dział i moździerzy.
Masakra spowodowała masowy exodus ludności Huli. Mieszkańcy uciekają do sąsiednich miejscowości, głównie do Burh al Kai. Liczy ono tysiąc mieszkańców, ale w ciągu 24 godzin przyjęło 5 000 uciekinierów. Znajdują schronienie w budynkach instytucji publicznych.
Rząd utrzymuje, że odpowiedzialność za śmierć ponad stu cywilów w Huli ponoszą rebelianci.
Ambasador Syrii przy instytucjach ONZ-owskich w Genewie, Fajsal Chabbas Hamui, oświadczył w piątek, że odpowiedzialność za masakrę "spada na terrorystów".
Tymczasem biuro Wysokiej Komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay ustaliło na podstawie uzyskanych informacji, że sprawcami masakry w Huli były zbrojne milicje Szabiha, współdziałające z armią syryjską.
Ofiarą dokonywanych przez nie zbiorowych egzekucji oraz ostrzału artyleryjskiego padło 108 cywilów. Od ognia artyleryjskiego według biura Wysokiej Komisarz zginęło "niespełna 20 osób", podczas gdy pozostali zostali zabici w zbiorowych egzekucjach.
>>>>
I koleune zbrodnie ohydnego rezimu ...
Syria: co najmniej 41 zabitych w walkach w Hamie.
Co najmniej 41 osób zginęło w niedzielę podczas ataków sił reżimu Baszara al-Asada w prowincji Hama, w zachodniej części Syrii - poinformowali syryjscy obrońcy praw człowieka.
Czołgi i wozy bojowe syryjskiego wojska otworzyły ogień w kilku dzielnicach stolicy prowincji, miasta Hama, po serii ataków opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej na posterunki drogowe i inne pozycje sił rządowych - podały źródła opozycyjne. Według Rady Rewolucyjnej Hamy, wśród ofiar śmiertelnych jest pięć kobiet i ośmioro dzieci.
Z wcześniejszych doniesień wynika, że wśród zabitych było także czterech dezerterów z syryjskiej armii. Ofiar śmiertelnych może być znacznie więcej, gdyż według obrońców praw człowieka wiele osób z ok. 150 rannych jest w stanie krytycznym.
Syryjscy obrońcy praw człowieka poinformowali także o zamachu bombowym w Damaszku, w którym zginęło wielu żołnierzy syryjskiej armii. Ładunek eksplodował w pobliżu autobusu z żołnierzami. Po wybuchu doszło do strzelaniny.
>>>>
Ilosc ofiar ciagle rosnie ...
Zabitych :
9210 cywilow
3876 wojskowych
1.717.099 ofiar ogolem .
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kuwejt proponuje nadzwyczajne posiedzenie Ligi Arabskiej ws. Syrii
Władze Kuwejtu, który przewodniczy Lidze Arabskiej, oświadczyły w niedzielę, że chcą zwołania nadzwyczajnego posiedzenia tej organizacji w sprawie masakry w syryjskim mieście Hula. Od piątku w ostrzale armii zginęło tam ok. stu osób.
"Kuwejt skontaktuje się z członkami Ligi Arabskiej w sprawie nadzwyczajnego posiedzenia, na poziomie ministrów spraw zagranicznych, w celu przeanalizowania sytuacji i podjęcia kroków, aby skończyć z ciemiężeniem narodu syryjskiego przez władze w Damaszku" - poinformowało kuwejckie ministerstwo spraw zagranicznych.
Kuwejt zwrócił się do wspólnoty międzynarodowej z prośbą o wzięcie odpowiedzialności w obliczu sytuacji w Syrii.
W sobotę z propozycją zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Ligi Arabskiej wystąpiły Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wówczas to szef dyplomacji tego kraju szejk Abd Allah ibn Zajed an-Nahajan wezwał organizację do "wzięcia na siebie odpowiedzialności (...) za zapewnienie ochrony ludności cywilnej w Syrii".
Sześć monarchii z rejonu Zatoki Perskiej, skupionych w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), potępiło w sobotę wieczorem "masakrę cywilów w Huli dokonaną przez siły reżimu syryjskiego".
Szef misji obserwacyjnej ONZ w Syrii norweski generał Robert Mood poinformował, że obserwatorzy potwierdzili 92 ofiary w Huli, w tym 32 dzieci poniżej 10. roku życia. Nie wskazał na winnych przemocy, ale stwierdził, że obserwatorzy mówią o ostrzale artyleryjskim.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka bombardowania rozpoczęły się w piątek na przedmieściach Huli, w zachodniej Syrii, i trwały do świtu w sobotę. Dodano, że jest ok. 90 zabitych, w tym 25 dzieci.
W ocenie Obserwatorium od początku rewolty w Syrii, czyli od marcu 2011 r., zginęło ponad 12,6 tys. osób, w większości to cywile zabici przez siły reżimowe.
>>>>
Oczywiscie zebrac sie mozna ...
Świat potępia przemoc w syryjskiej Huli. Zginęło około 90 osób
Społeczność międzynarodowa potępiła masakrę w syryjskiej Huli, w której zginęło od piątku ponad 90 ludzi, w tym wiele dzieci. Brytyjskie MSZ zażądało "zdecydowanej odpowiedzi międzynarodowej" i zapowiedziało, że chce zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ. - To szokujące i oburzające, że syryjski reżim nie położył kresu brutalnej przemocy wobec własnych obywateli - podkreślił szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle.
Syryjska opozycja twierdzi, że za bombardowaniem stoją siły prezydenta Baszara Al-Assada. Tymczasem oficjalna syryjska agencja prasowa SANA oskarżyła "zbrojne grupy terrorystyczne" o wywołanie wybuchów we wsi Taldo na peryferiach Huli, "aby wywołać wrażenie, że okolicę bombardują syryjskie siły".
Atak potępiła społeczność międzynarodowa. Reżim prezydenta Baszara Al-Asada odpowiada na pokojowe protesty z "niewypowiedzianą i nieludzką brutalnością" - podkreślił Biały Dom.
Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Erin Pelton oceniła, że sobotni atak sił rządowych na protestującą ludność to "nikczemne świadectwo nielegalnego reżimu".
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague wezwał do "zdecydowanej międzynarodowej odpowiedzi" ze strony ONZ, UE i organizacji broniących praw człowieka oraz ogłosił, że ma zamiar wezwać do zwołania "w najbliższych dniach" nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. W komunikacie poinformował o przeprowadzeniu w tej sprawie konsultacji z sojusznikami.
Także szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle oświadczył, że jest "oburzony i wstrząśnięty" wypadkami w Huli. - To szokujące i oburzające, że syryjski reżim nie położył kresu brutalnej przemocy wobec własnych obywateli. Odpowiedzialni za tę zbrodnię powinni zostać ukarani - podkreślił.
Ocenił, że dobrze, iż na miejsce bombardowań udali się obserwatorzy ONZ, "aby dokumentować ślady tych haniebnych czynów".
Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius potępił masakrę i zapowiedział, że zwoła w Paryżu spotkanie grupy Przyjaciele Syrii. - Potępiam okrutne czyny popełniane codziennie na własnym narodzie przez Baszara el-Asada i jego reżim - zaznaczył.
Wspólne oświadczenie wydali były sekretarz generalny ONZ, obecnie międzynarodowy mediator w Syrii Kofi Annan, oraz obecny szef organizacji Ban Ki Mun, którzy nazwali masakrę "oburzającym i odpychającym" pogwałceniem międzynarodowego prawa.
Szef misji obserwacyjnej ONZ w Syrii norweski generał Robert Mood przekazał, że obserwatorzy potwierdzili ponad 90 ofiar w Huli, w tym 32 dzieci poniżej 10. roku życia. Nie wskazał na winnych przemocy, ale poinformował, że obserwatorzy mówią o ostrzale artyleryjskim.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka bombardowania rozpoczęły się w piątek w południe na przedmieściach Huli, w zachodniej Syrii, i trwały do świtu w sobotę. Źródło to informowało o ok. 90 zabitych, w tym 25 dzieci.
Według Obserwatorium od początku rewolty w Syrii w marcu 2011 roku zginęło ponad 12,6 tys. ludzi, w większości cywilów zabitych przez siły reżimowe.
>>>>
Oczywiscie potepiamy bestialstwo ...
Syria: 98 śmiertelnych ofiar wtorkowych aktów przemocy
98 osób, w tym 61 cywilów, zginęło we wtorek podczas walk powstańców z wojskami rządowymi - poinformowało syryjskie Obserwatorium ds. Praw Człowieka.
Ponadto jak poinformował przewodniczący Obserwatorium Rami Abdel Rahmane, we wtorek rano doszło do kolejnej masakry cywilów. W rejonie Deir Ezzor, na północnym zachodzie Syrii zginęło 13 osób.
- Według pierwszych informacji z tego rejonu, ofiary zostały zamordowane strzałami w głowę - powiedział Rahmane. Wezwał on obserwatorów ONZ aby niezwłocznie udali się na miejsce w celu zbadania okoliczności tej zbrodni i ustalenia sprawców.
Podczas wtorkowych ofiar starć powstańców walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada z wojskami rządowymi, zginęło - według Obserwatorium ds. Praw Człowieka - 9 powstańców i 28 żołnierzy wojsk rządowych.
Walki, mimo formalnie obowiązującego porozumienia rozejmowego, trwały w prowincjach Hims i Alep.
Przebywający z wizytą w Syrii specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan powiedział we wtorek prezydentowi Asadowi, że jeśli plan pokojowy ONZ ma odnieść sukces, konieczne są "odważne kroki", w tym zakończenie przemocy i zwolnienie aresztowanych podczas powstania. Dodał, że społeczność międzynarodowa jest głęboko zaniepokojona przemocą w Syrii, zwłaszcza ostatnimi wydarzeniami w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób.
Według danych Obserwatorium, w ciągu 14 miesięcy powstania w Syrii zginęło już ponad 13 tys. osób, w tym ok. 1800 od czasu wejścia w życie rozejmu 12 kwietnia.
>>>>
Kolejne ohydne zbrodnie ...
Bilans wzrosl do :
Zabitych :
9372 cywilow
3943 wojskowych
1.849.141 ofiar ogolem ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:40, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Assad: rząd nie ma nic wspólnego z masakrą
Prezydent Syrii Baszar Al-Assad oświadczył, że jego rząd nie ma nic wspólnego z masakrą ponad setki cywilów w mieście Hula. Ocenił, że Syrii grozi "prawdziwa wojna" i zapowiedział dalszą walką z "terrorystami" zagrażającymi bezpieczeństwu kraju.
Według syryjskiego prezydenta winę za masakrę cywilów w Huli ponoszą terroryści, a nie - jak twierdzi społeczność międzynarodowa - władze w Damaszku. - Nawet potwór nie dopuściłby się takiego aktu - podkreślił Assad w przemówieniu na pierwszym posiedzeniu nowego parlamentu w Damaszku. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie od stycznia.
Prezydent dodał, że Syria "musi walczyć z terroryzmem, jeśli kraj ma się uzdrowić. Nie będziemy pobłażliwi, wybaczymy tylko tym, którzy zerwą z terroryzmem".
- Wyzwano nas do walki, czego skutkiem stał się rozlew krwi, którego jesteśmy obecnie świadkami - podkreślił. Zapowiedział jednak, że wojna ta "wkrótce się zakończy".
Assad jednocześnie wykluczył dialog z siłami opozycji, która uciekła z kraju.
W wyniku ataku sił rządowych w mieście Hula, zginęło 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety. Rząd syryjski utrzymuje, że odpowiedzialność za ich śmierć ponoszą rebelianci.
Na znak protestu wobec masakry cywilów wiele państw, w tym Australia, Francja, Wielka Brytania i Niemcy, wydaliło syryjskich dyplomatów. Rada Bezpieczeństwa ONZ w specjalnej rezolucji potępiła reżim w Damaszku za masakrę, a UE rozważa wprowadzenie wobec Syrii kolejnych sankcji.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Assada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
No tak . Belkot psychopaty ktory nawet szkoda analizowac . Klamie klamie klamie . Co atm klamstwo jak sie morduje ...
Rada Bezpieczeństwa zbiera się w sprawie ataku w Huli.
Rada Bezpieczeństwa ONZ spotka się w niedzielę o godz. 20.30 czasu polskiego, aby przedyskutować masakrę w syryjskim mieście Hula, w którym od piątku zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci - poinformował jeden z dyplomatów.
Źródła dyplomatyczne twierdzą, że posiedzenie zwołano po tym jak Rosja odrzuciła francusko-brytyjską propozycję wydania oświadczenia potępiającego masakrę.
Władze Syrii oskarżyły o śmierć cywilów w Huli, na zachodzie kraju, rebeliantów sprzeciwiających się reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Z kolei opozycja odpowiedzialność za masakrę przypisuje władzom w Damaszku.
Obserwatorzy ONZ potwierdzali w sobotę, że w Huli doszło do ostrzału artyleryjskiego i jest bardzo dużo ofiar.
???
I jakie konkluzje ??? Jak zwykle ?
Syria: rebelianci zabili 14 żołnierzy
Walczący z reżimem prezydenta Syrii Baszara el-Asada rebelianci zabili sześciu żołnierzy w prowincji Dara na południu kraju oraz ośmiu innych koło Damaszku - poinformowało mające swą siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
"(W Darze) doszło do ciężkich walk między siłami syryjskimi i bojownikami opozycji, co spowodowało śmierć co najmniej 6 syryjskich żołnierzy. O świcie gwałtowne walki wybuchły w al-Guta (niedaleko Damaszku), gdzie zabito co najmniej ośmiu syryjskich żołnierzy" - głosi komunikat Obserwatorium.
Informuje ponadto, że w sobotę poniosło również śmierć dwóch cywilów - jeden padł ofiarą ataków wojska w Damaszku, a drugiego zastrzelono w mieście Hims w środkowej Syrii.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od początku rewolty w Syrii w marcu 2011 roku zginęło ponad 12,6 tys. ludzi - w większości cywilów zabitych przez siły reżimowe.
>>>
Dalsze sukcesy WAS . Assad zerwal rozejm jak widac na wlasna szkode bo rezimowe bandy dostaja lanie niemniej jednak ilosc ofiar rosnie.
Zabitych:
9377 cywilow
3946 wojskowych
1.850.190 ofiar ogolem .
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:09, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
MSZ Rosji: Winę za masakrę w Huli ponoszą obie strony konfliktu w Syrii
Rosję niepokoją doniesienia o masakrze cywilów w syryjskim mieście Hula, jednak winę za nią ponoszą zarówno siły prezydenta Baszara el-Asada jak i antyrządowi powstańcy - oświadczył w Moskwie rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Siergiej Ławrow, fot. PAP/EPA
W przypadku śmierci około 110 mieszkańców Huli "mamy do czynienia z sytuacją, w której obie strony konfliktu najwyraźniej miały swój udział w śmierci niewinnych ludzi" - powiedział Ławrow na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Williamem Hague'iem.
-Najważniejsze jest zakończenie przemocy w Syrii (...), aby Syryjczycy samodzielnie, bez ingerencji z zewnątrz, mogli decydować o swoim losie - podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji.
Z kolei minister Hague obarczył odpowiedzialnością za śmierć syryjskiej ludności cywilnej wyłącznie reżim Asada. Zaapelował też do władz Rosji o zwiększenie presji na Syrię; Moskwa pozostaje jednym z najważniejszych sojuszników Damaszku.
Ławrow i Hague wspólnie poparli plan pokojowy Kofiego Annana dla Syrii, choć jak zauważył rosyjski minister, "nie zawsze zgadzamy się co tego, jak jego cele powinny być realizowane". Mimo to zapowiedział głębszą i "pełną zaufania" współpracę.
Ławrow skrytykował państwa, które - jak wskazał - upierają się, że jakiekolwiek rozwiązanie w sprawie Syrii musi objąć odsunięcie prezydenta Asada od władzy.
Według Hague'a plan Annana to "obecnie jedyna nadzieja" na rozwiązanie syryjskiego konfliktu, a Rosja odgrywa w tym planie ważną rolę.
Obaj ministrowie zgodzili się, że w sprawie zakończenia przemocy społeczność międzynarodowa musi naciskać zarówno na reżim Asada jak i na jego przeciwników.
W ramach sześciopunktowego planu pokojowego Annana, który ma pomóc zakończyć trwający od ponad roku konflikt w Syrii, 12 kwietnia zaczęło obowiązywać zawieszenie broni między siłami wiernymi Asadowi a zbrojnymi ugrupowaniami opozycji. Według ONZ rozejm jest jednak regularnie naruszany przez obie strony. Plan pokojowy Annana przewiduje ponadto m.in. wycofanie wojsk i broni ciężkiej z miast oraz dialog między reżimem i jego przeciwnikami.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, z siedzibą w Londynie, w trwającej od marca 2011 roku rewolcie w Syrii zginęło już ponad 13 tys. osób, w większości cywilów.
>>>>
Tak obie strony . Kremlowska i asadowska sa odpowiedzialne ...
brak załączników
MSZ: Chiny potępiają masakrę cywilów w Huli
Chiny potępiły masakrę ludności cywilnej w mieście Hula, na zachodzie Syrii. Od piątku w ofensywie wojsk reżimu Baszara el-Asada zginęło tam ponad 100 osób. Masakrę w Huli potwierdzili przebywający w Syrii obserwatorzy ONZ.
- Chiny są głęboko wstrząśnięte wysoką liczbą ofiar wśród ludności cywilnej w Huli i w najdobitniejszych słowach potępiają okrutne zabijanie zwykłych obywateli, szczególnie kobiet i dzieci - oświadczył rzecznik MSZ Chin Liu Weimin.
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka toczący się od ponad roku konflikt syryjski pochłonął życie ok. 13 tys. ludzi, w większości cywilów.
Tymczasem wysiłki podejmowane przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana pozostają bezowocne. Wypracowany przez niego rozejm między reżimem a opozycją, obowiązujący od 12 kwietnia, jest ustawicznie naruszany przez obie strony. We wtorek Annan ma spotkać się z prezydentem Syrii Asadem.
>>>>
Pekinczycy cwansi ale nie o wiele . Enigamtycznie potepiaja nie wiadomo kogo ... Nic to nie warte ...
Rzeź w Huli. "Niemowlę miało jeszcze smoczek"
Prezydent Syrii Baszar Al-Assad spotkał się w Damaszku z wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej Kofim Annanem. Rozmowy odbywają się po masakrze w syryjskim mieście Hula, w której zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci. - Na Boga! Właśnie obmyłem pośmiertnie ciała dziewięciorga dzieci. Jedno z nich nie miało jeszcze nawet 9 miesięcy. Dlaczego oni traktują nas jak zwierzęta? - pyta mężczyzna, który zajmował się zwłokami po masakrze w Houla. - Czy dziecko może być uzbrojone w ręczną wyrzutnię przeciwpancerną? Czy może być rebeliantem? To było tylko niemowlę, które miało jeszcze smoczek w ustach - dodaje zrozpaczony.
Celem Annana jest wyegzekwowanie sześciopunktowego planu pokojowego, który ma poparcie ONZ i Ligi Arabskiej, ale nie powstrzymał rozlewu krwi w Syrii, ogarniętej od 14 miesięcy konfliktem między Assadem, a jego przeciwnikami.
>>>>
Tak ! Takie sceny !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:21, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Fabius: Póki rządzi Asad, nie da się rozwiązać konfliktu w Syrii
Dopóki prezydent Syrii Baszar el-Asad pozostaje przy władzy, nie jest możliwe trwałe rozwiązanie konfliktu wewnętrznego w tym kraju - ocenił w Berlinie szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius.
Jego zdaniem syryjski reżim "upadnie pod ciężarem swoich zbrodni". Fabius podkreślił też, że jakakolwiek akcja przeciwko reżimowi w Syrii "może mieć miejsce tylko w ramach Narodów Zjednoczonych", czyli na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Konflikt w Syrii był jednym z głównych tematów poniedziałkowych rozmów Fabiusa z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle w Berlinie. Obaj opowiedzieli się za wzmocnieniem międzynarodowej presji na władze w Damaszku i zaapelowali o realizację planu pokojowego, który przedstawił specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii Kofi Annan.
Kilka dni temu prezydent Francji Francois Hollande nie wykluczył interwencji zbrojnej w Syrii pod warunkiem, że zostałaby ona przeprowadzona zgodnie z prawem międzynarodowym, czyli po decyzji RB ONZ. Tymczasem Niemcy opowiadają się za rozwiązaniem politycznym konfliktu syryjskiego, co potwierdził w poniedziałek Westerwelle. Przyznał jednak, że "w stu procentach rozumie prezydenta Hollande'a, który wyraził swój gniew z powodu przemocy i niesprawiedliwości w Syrii", szczególnie w obliczu niedawnej masakry ludności cywilnej w mieście Hula.
W wyniku ataku sił rządowych w Huli zginęło 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety. Rząd syryjski utrzymuje, że odpowiedzialność za ich śmierć ponoszą rebelianci.
Na znak protestu wobec masakry cywilów wiele państw, w tym Australia, Francja, Wielka Brytania i Niemcy, wydaliło syryjskich dyplomatów. Rada Bezpieczeństwa ONZ w specjalnej rezolucji potępiła reżim w Damaszku za masakrę, a UE rozważa wprowadzenie wobec Syrii kolejnych sankcji. Tymczasem w Radzie Bezpieczeństwa bardziej zdecydowane kroki wobec Syrii blokują Rosja i Chiny.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
Oczywiscie . O jaki ,,rozwiazaniu'' mozna mowic z tym rezimem ???
Seria ataków w Syrii - rebelianci zabili co najmniej 80 żołnierzy
Syryjscy rebelianci zabili co najmniej 80 żołnierzy sił rządowych w atakach, przeprowadzonych podczas weekendu na posterunki kontrolne armii, i w starciach z siłami prezydenta Baszara al-Asada - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Mające siedzibę w Wielkiej Brytanii i związane z syryjską opozycją Obserwatorium powołało się na źródła medyczne. Sami rebelianci informowali o zabiciu ponad 100 żołnierzy i zniszczeniu wielu czołgów m.in. w okolicach Damaszku i w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii.
Niektórzy dowódcy opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) oświadczyli, że będą się czuć "zwolnieni od przestrzegania zobowiązań", jakie nakłada na strony plan pokojowy międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana, jeśli prezydent Asad nie zakończy do piątku aktów przemocy.
Niedawna masakra w Huli, gdzie zginęło co najmniej 108 osób, z czego niemal połowę stanowiły dzieci, może stać się, jak pisze Reuters, ostatecznym ciosem dla zaproponowanego przez Annana rozejmu, który miał wejść w życie 12 kwietnia, lecz w rzeczywistości nigdy na dobre się nie zaczął.
Szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział agencji Reuters, że w prowincji Idlib, gdzie działa wielu rebeliantów, w ciężkich walkach zostało zniszczonych kilka posterunków armii.
>>>>>
Brawo ! Sukcesy coraz wieksze . Asad pozaluje ze zlamal rozejm !
Syria: tragiczna sytuacja w mieście Qusayr. Lekarze pracują poza szpitalami
Reporter CNN opisuje syryjskie miasto Qusayr pod ostrzałem. - Salwy z czołgów szerzą śmierć na ulicach. To ostatnie chwile lokalnego działacza i operatora kamery, Abdulla Hamida. Został przewieziony nie do szpitala, ale do prowizorycznej kliniki w domu - mówi. Nawet lekarze nie są w stanie znieść widoku ciężko rannych. - Tak wygląda wojna w Syrii, a prawdopodobnie będzie dużo, dużo gorzej - dodaje.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od początku rewolty w Syrii w marcu 2011 roku zginęło ponad 12,6 tys. ludzi - w większości cywilów zabitych przez siły reżimowe.
>>>>
Kolejny akt horroru !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:19, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Prezydenci Putin i Hu zapowiadają
ściślejszą współpracę, m.in. w ONZ
Prezydenci Rosji i Chin, Władimir Putin
i Hu Jintao, zobowiązali się do
wzmocnienia sojuszu obu krajów
zarówno na płaszczyźnie
ekonomicznej, jak i dyplomatycznej, a
zwłaszcza w ONZ w kwestii trwającego
od ponad roku konfliktu w Syrii.
Putin, który rozpoczął tego dnia
trzydniową wizytę państwową w
Chinach, zapewnił, że "interesy obu
krajów są zbieżne we wszystkich
ważnych dziedzinach".
Putin
wyraził też nadzieję na "pogłębienie
wzajemnych stosunków"
Obaj przywódcy zadeklarowali
zgodność .
Chiny i Rosja, które w Radzie
Bezpieczeństwa ONZ dysponują
prawem weta jako jej stali członkowie,
w przeszłości blokowały projekty
rezolucji potępiające syryjskiego
prezydenta Asada i wzywające do jego
ustąpienia.
Wcześniej chińskie MSZ wydało
oświadczenie, według którego obie
strony sprzeciwiają się "zagranicznej
interwencji w Syrii oraz siłowej
zmianie reżimu".
.......
Czyli zapowiadaja kontynuacje bestialstwa ...
Syria - Rezim zezwolił ONZ i NGOs na prowadzenie
działalności humanitarnej
Władze Syrii zezwoliły ONZ i organizacjom pozarzą
dowym na prowadzenie działalności humanitar
nej w tym kraju, gdzie co najmniej milion ludzi po
trzebuje pomocy po 15 miesiącach krwawego kon
fliktu - poinformował we wtorek wysoki rangą
przedstawiciel ONZ.
- Porozumienie zostało podpisane z rządem w Da
maszku - powiedział dziennikarzom w Genewie
John Ging, przedstawiciel Biura Narodów Zjedno
czonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej
(OCHA).
Mają być zapewnione "swoboda poruszania się i
nieskrępowane prowadzenie działalności humani
tarnej na terenie Syrii. Dobra wola syryjskiego
rządu będzie testowana w tych sprawach dzisiaj,
jutro i każdego dnia" - podkreślił Ging.
Pracownicy organizacji pomocowych będą mieć
dostęp do czterech najbardziej dotkniętych przez
konflikt miast i prowincji o tych samych nazwach:
Dary, Dajr az-Zaur, Hims i Idlib.
Rząd w Damaszku i ambasador Syrii przy ONZ zo
bowiązali się do wydania wiz i usunięcia wszyst
kich biurokratycznych przeszkód, które blokowały
pomoc udzielaną przez dziewięć agend ONZ i sie
dem międzynarodowych organizacji pozarządo
wych.
JohnGing wyraził nadzieję, że zarówno pracowni
cy organizacji humanitarnych jak i sama pomoc
materialna dotrze do Syrii w ciągu kilku dni, a nie
tygodni.
Na miejscu przedstawiciele ONZ i NGOs będą bez
pośrednio współpracować z syryjskim Czerwonym
Półksiężycem w celu oszacowania potrzeb medycz
nych. W pierwszej kolejności organizacje będą do
starczać pomoc żywnościową i medyczną, zestawy
higieniczne, koce, sprzęt kuchenny i przybory szkol
ne.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowie
ka w wyniku trwającego od marca 2011 roku kon
fliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu pre
zydenta Baszara el-Asada a siłami rządowymi zgi
nęło już około 13 tys. ludzi.
.....
Assad poprawia wizerunek ...
MSZ: Chiny i Rosja sprzeciwiają się interwencji
w Syrii
Chiny i Rosja sprzeciwiają się zbrojnej interwencji
lub wymuszonej zmianie władzy w ogarniętej
wojną domową Syrii - oświadczył rzecznik chińskie
go MSZ. Prezydent Rosji Władimir Putin przybył
tego dnia do Chin z wizytą zagraniczną.
Chiny i Rosja "sprzeciwiają się zagranicznej inter
wencji w Syrii oraz siłowej zmianie reżimu" - pod
kreślił rzecznik resortu Liu Weimin.
"Jesteśmy przekonani, że ostatecznie kwestię syryj
ską należy rozwiązać poprzez konsultacje między
różnymi stronami (konfliktu). Leży to w interesie sa
mych Syryjczyków" - powiedział Liu, dodając, że -
na swój sposób Chiny i Rosja odgrywają w spra
wie Syrii rolę pozytywną -.
Chiny i Rosja, które w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
dysponują prawem weta jako jej stali członkowie,
w przeszłości blokowały projekty rezolucji potępia
jące syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada i wzy
wające do jego ustąpienia.
Jako jedyną drogą wyjścia państwa te wskazują
plan pokojowy specjalnego wysłannika ONZ i Ligi
Arabskiej Kofiego Annana. Jedno z kluczowych po
stanowień tego planu - obowiązujący od 12 kwiet
nia rozejm między siłami rządowymi i opozycją -
jest stale naruszany przez obie strony.
Według szacunków ONZ od początku syryjskiego
powstania w marcu 2011 roku siły Asada zabiły
ponad 10 tysięcy osób.
.....
Oczywiscie sa przeciw obronie ludzi bo sami interweniuja za Assadem od poczatku ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 18:33, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:32, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
MSZ: Polska potępia masakrę w Syrii
Polska stanowczo potępia masakrę syryjskiej ludności cywilnej w Hula - głosi oświadczenie MSZ. Wezwano w nim do natychmiastowego przerwania wszelkich walk i pełnej realizacji wszystkich punktów Planu Pokojwego Specjalnego Wysłannika ONZ i Ligi Państw Arabskich Kofiego Annana.
W wyniku ostrych walk, które wybuchły w ostatni piątek między syryjską armią a rebeliantami w mieście Hula w prowincji Hims na zachodzie Syrii, śmierć poniosło ponad 100 osób. Masakrę w Huli potępiła Rada Bezpieczeństwa ONZ. Władze Syrii zaprzeczyły w niedzielę, że siły rządowe stoją za masakrą.
"Odpowiedzialność za kontynuację przemocy w Syrii spoczywa przede wszystkim na władzach w Damaszku. Stwierdzona przez obserwatorów ONZ dyslokacja wojsk rządowych dysponujących ciężką bronią i jej użycie na terenie wielu syryjskich miast zagrażają ludności cywilnej i stanowią jaskrawe pogwałcenie warunków obowiązującego rozejmu" - głosi oświadczenie resortu spraw zagranicznych.
W komunikacie MSZ wyrażono przekonanie, iż "odpowiedzialni za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w konflikcie syryjskim staną we właściwym czasie przed obliczem międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości i zostaną należycie ukarani".
Rozlew krwi i represje w Syrii trwają mimo ogłoszonego na początku kwietnia przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana zawieszenia broni i obecności w tym kraju ok. 150 obserwatorów ONZ.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 r. konfliktu zbrojnego między przeciwnikami prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 11 tys. ludzi.
>>>>
Tuski tez sie wysilily ...
Syria: Annan potępia masakrę w Huli: przerażająca zbrodnia
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan potępił w poniedziałek masakrę w syryjskim mieście Hula, nazywając ją "przerażającą zbrodnią". Wezwał też prezydenta Syrii do udowodnienia, że pragnie on pokojowego rozwiązania kryzysu w kraju.
- Jestem zaszokowany i przerażony tragicznymi wydarzeniami z Huli, w wyniku których zginęło wiele niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn - powiedział Annan, który w poniedziałek przybył do Damaszku. Według ONZ w wyniku masakry od piątku śmierć tam poniosło 108 osób, w tym 49 dzieci.
Wysłannik ONZ zaapelował do syryjskiego rządu, by "podjął śmiałe kroki w celu zasygnalizowania, że ma zamiar w sposób pokojowy rozwiązać ten kryzys". - Przesłanie to jest skierowane nie tylko do rządu, ale do wszystkich uzbrojonych osób - zaznaczył Annan.
Podkreślił też, że "sześciopunktowy plan musi być w pełni wprowadzany w życie".
Jak ogłosił w poniedziałek Pałac Elizejski, prezydent Francji Francois Hollande i brytyjski premier David Cameron uzgodnili, że podejmą wspólne działania na rzecz zwiększania presji społeczności międzynarodowej na prezydenta Baszara el-Asada.
Przywódcy potwierdzili też, że kolejna - już trzecia - konferencji grupy "Przyjaciół Syrii" odbędzie się w Paryżu.
"Szał zabijania, w który wpadł reżimu w Damaszku stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa regionalnego i syryjscy przywódcy muszą odpowiedzieć za swoje czyny" - czytamy w komunikacie.
Wynika z niego, że temat Syrii Hollande i Cameron poruszyli podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej.
Według aktywistów siły Asada zabiły w niedzielę 41 osób w Hamie. Tego dnia Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła masakrę w pobliskiej Huli.
Annan, który 23 lutego został międzynarodowym wysłannikiem do Syrii, pierwszą wizytę w tym kraju złożył 10 marca. Na jej zakończenie uzyskał zarówno od władz, jak i opozycji zapewnienie, że będą przestrzegać planu pokojowego, przewidującego m.in. rozejm. Obowiązujące formalnie od 12 kwietnia zawieszenie broni jest jednak regularnie naruszane.
>>>>
Rzecz jasna potepiamy zbrodnie !
Kofi Annan wzywa Baszara al-Asada do podjęcia "odważnych kroków".
Jeśli plan pokojowy ws. Syrii ma odnieść sukces, konieczne są "odważne kroki", w tym zakończenie przemocy i zwolnienie aresztowanych podczas powstania - powiedział prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi międzynarodowy wysłannik Kofi Annan.
Podczas porannego spotkania w Damaszku Annan przekazał Asadowi, że społeczność międzynarodowa jest głęboko zaniepokojona przemocą w Syrii, głównie ostatnimi wydarzeniami w Huli, gdzie zginęło ponad 100 osób - poinformował w oświadczeniu rzecznik wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej, Ahmad Fawzi.
Były szef ONZ powiedział syryjskiemu prezydentowi, że sześciopunktowy plan pokojowy "nie powiedzie się bez odważnych kroków w celu zakończenia przemocy i zwolnienia więźniów" - dodał Fawzi. Annan podkreślił też, że konieczne jest całkowite wdrożenie planu pokojowego.
Asad, cytowany przez syryjską telewizję państwową, ocenił, że grupy terrorystyczne zintensyfikowały działania w całym kraju i coraz częściej dokonują zabójstw oraz porwań. Terroryści muszą stosować się do planu Annana sprzed sześciu tygodniu - dodano.
Według Asada sukces tego planu zależy od "położenia kresu terroryzmowi, od tych, którzy go wspierają, i od wstrzymania przemytu broni" - podała telewizja.
Konflikt w Syrii rozpoczął się w marcu 2011 roku od masowych demonstracji po czym przekształcił się w powstanie zbrojne. Według syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka zginęło w nim ponad 13 tys. ludzi.
>>>>
Assad akurat do odwaznych krokow sie nie nadaje . Widzimy jak tchorzliwie postepuje z protestujacymi ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:07, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Barbara Walters przeprasza za związki z byłą doradczynią Baszara al-Asada.
Pierwsza dama amerykańskiego dziennikarstwa stała się bohaterką międzynarodowego skandalu. Barbara Walters została zmuszona do przeprosin po tym, jak na jaw wyszły jej bliskie związki z byłą doradczynią syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada.
Według e-maili, do których dotarł "Daily Telegraph", Walters próbowała wpłynąć na rozwój kariery Szeherezad Dżaafari, byłej doradczyni Asada i córki syryjskiego ambasadora w ONZ.
Jej wsparcie polegało na pomocy przy podjęciu studiów na jednym z ośmiu najbardziej prestiżowych uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych, należących do tzw. Ivy League. Dziennikarka poleciła również 22-letnią Syryjkę producentom stacji CNN, w której Dżaafari mogłaby ubiegać się o staż. Wypowiadała się o niej w samych superlatywach - "błyskotliwa, piękna i włada pięcioma językami".
"Koleś" Baszar
Gdy listy Walters i Dżaafari zostały ujawnione przez syryjskie ugrupowania opozycyjne, 82-letnia dziennikarka wyraziła "ubolewanie" i przyznała, że doszło do konfliktu interesów.
Dżaafari była doradczynią Baszara al-Asada w początkowym okresie syryjskiej rewolucji. Rozmawiała z nim po kilka razy dziennie, nazywała "kolesiem" (dude - przyp.) i często była jedyną osobą w otoczeniu prezydenta, gdy ten udzielał wywiadów zachodnim dziennikarzom - podaje "Daily Telegraph".
Młoda Syryjka wchodziła w skład doradców Asada, którzy sugerowali prezydentowi stały kontakt z zagranicznymi mediami w czasie, gdy na jaw zaczęły wychodzić pierwsze krwawe interwencje sił rządowych.
Walters żałuje
Z Barbarą Walters zetknęła się w zeszłym roku, gdy rząd syryjski zabiegał o wywiad w telewizji ABC. Rozmowę z Walters z prezydentem Asadem wyemitowano w grudniu 2011 roku. Później, już w Nowym Jorku, prosiła dziennikarkę o załatwienie posady w telewizji ABC.
"W wyniku [wywiadu z Asadem], Dżaafari powróciła do Stanów Zjednoczonych i poszukując pracy, skontaktowała się ze mną. Powiedziałam jej, że to poważny konflikt interesów i my jej nie zatrudnimy. Zaoferowałam, że wspomnę o niej w innej organizacji medialnej i na uniwersytecie, jednak nie dostała się ani do pracy, ani na studia. Z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że stworzyłam konflikt i żałuję tego" - napisała Walters w swoim oświadczeniu.
>>>>
Tak zachod lubi tych na czele i u wladzy ...
Rosja za zwiększeniem wsparcia dla planu Annana w sprawie Syrii
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow wezwał w środę do włączenia Iranu i Turcji do międzynarodowych wysiłków, mających na celu wsparcie załamującego się planu pokojowego dla Syrii, wynegocjowanego przez Kofiego Annana.
- Uważamy, że trzeba zorganizować spotkanie państw, dysponujących realnymi wpływami na różne grupy opozycyjne (w Syrii). Nie jest ich tak wiele - powiedział Ławrow, towarzyszący w Pekinie prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Jako uczestników takiego międzynarodowego spotkania szef rosyjskiej dyplomacji wymienił stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, Turcję, Iran, Ligę Arabską, Organizację Współpracy Islamskiej, a także Unię Europejską.
- Celem takiego spotkania - różniącego się od spotkań Przyjaciół Syrii, które są poświęcone wspieraniu (opozycyjnej) Narodowej Rady Syryjskiej i jej radykalnych żądań - byłoby porozumienie się wszystkich zewnętrznych graczy, uczciwie i bez dwulicowości, w sprawie zrealizowania planu Annana, ponieważ wszyscy popieramy ten plan - oświadczył Ławrow.
Rzecznik syryjskich rebeliantów ogłosił w poniedziałek, że powstańcy nie są już zobowiązani przestrzegać międzynarodowego planu pokojowego mającego na celu zakończenie przemocy. Rebelianci zaczęli atakować siły rządowe, by "bronić swojego narodu".
Majowa masakra w Huli, gdzie zginęło co najmniej 108 osób, z czego niemal połowę stanowiły dzieci, może stać się, według Reutera, ostatecznym ciosem dla zaproponowanego przez Annana rozejmu, który miał wejść w życie 12 kwietnia, lecz w rzeczywistości nigdy na dobre się nie zaczął.
We wtorek Putin i prezydent Chin Hu Jintao zobowiązali się do wzmocnienia sojuszu obu krajów zarówno na płaszczyźnie ekonomicznej, jak i dyplomatycznej, a zwłaszcza w ONZ w kwestii trwającego od ponad roku konfliktu w Syrii. Zaapelowali o międzynarodowe wsparcie dla planu pokojowego wynegocjowanego przez międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana.
Wcześniej chińskie MSZ wydało oświadczenie, według którego obie strony sprzeciwiają się "zagranicznej interwencji w Syrii oraz siłowej zmianie reżimu".
Chiny i Rosja, które w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dysponują prawem weta jako jej stali członkowie, w przeszłości blokowały projekty rezolucji potępiające syryjskiego prezydenta Asada i wzywające do jego ustąpienia.
We wtorek rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Giennadij Gatiłow oświadczył, że Rosja jest przygotowana na odejście prezydenta Syrii Baszara el-Asada od władzy, ale w ramach politycznego rozwiązania tamtego kryzysu. Podkreślił, że Moskwa nie prowadzi rozmów z innymi krajami na temat losów syryjskiego przywódcy.
>>>>
Czyli Kreml oblesnie maci jak zwykle ...
Rosja i Chiny sprzeciwiają się zakończeniu kryzysu w Syrii
Rosja i Chiny wydały wspólne oświadczenie, w którym stanowczo wypowiedziały się przeciwko jakiejkolwiek zagranicznej interwencji i zmianie reżimu w Syrii. Komunikat wydano na zakończenie wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Pekinie.
- Rosja i Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się próbom mającym na celu zakończenie kryzysu w Syrii na drodze zagranicznej interwencji militarnej, a także narzucenie zmiany reżimu - głosi stanowisko Pekinu i Moskwy.
W dokumencie oba kraje wyraziły również sprzeciw wobec "użycia siły militarnej lub takiego zagrożenia" wobec Iranu. Oświadczyły, że nie akceptują także "jednostronnych sankcji" nakładanych na Teheran w zamian za jego program atomowy.
Rosja i Chiny jako stali członkowie Rady Bezpieczeństwa dysponują w niej prawem weta. W przeszłości blokowały rezolucje potępiające reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada i wzywające do jego ustąpienia.
Putin rozmawiał z chińskim prezydentem Hu Jintao. Obaj przywódcy zobowiązali się do zacieśnienia współpracy w organizacjach międzynarodowych, m.in. na forum ONZ. Putin ma wziąć udział w Pekinie w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW).
>>>>
No tak oni sa przeciw temu aby horror sie skonczyl...
Bydlaki ...
Dar ludu radzieckiego dla syryjskiego :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:37, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: prezydent mianował nowego premiera.
Prezydent Syrii Baszar al-Asad mianował premiera, aby sformował rząd po majowych wyborach parlamentarnych. Szefem nowego rządu został były minister rolnictwa Rijad Farid Hidżab - poinformowała syryjska telewizja państwowa.
Hidżab zastąpił Adela Safara, który został premierem w kwietniu zeszłego roku, w miesiąc po wybuchu trwającego do tej pory powstania w Syrii.
Safar jest członkiem partii Baas, która rządzi w Syrii nieprzerwanie od zamachu stanu z 1963 roku. Rodzina Asada przejęła władzę w kraju od następnego zamachu stanu dokonanego w 1970 roku przez ojca obecnego prezydenta, Hafeza el-Asada.
Dla prezydenta Baszara al-Asada wybory z 7 maja są dowodem na jego gotowość do politycznych reform. Opozycja zbojkotowała głosowanie, nazywając je farsą. W dniu wyborów zginęły 23 osoby.
>>>>
Zmiana marionetek .
Pociski balistyczne z arsenału prezydenta Syrii w rękach Hezbollahu?.
Hezbollah wszedł w posiadanie syryjskich pocisków balistycznych i innej ciężkiej broni, które teraz przenosi do swoich baz na terytorium Libanu - alarmuje bliskowschodnia agencja informacyjna Middle East Newsline powołując się na źródła izraelskie.
Według nich libańska organizacja, wspierana przez Iran i Syrię, a przez część krajów uznawana za organizację terrorystyczną, zdobyła dostęp do arsenału rakiet syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada, na który składają się pociski balistyczne typu Scud-B.
Źródła w Izraelu szacują, że Syria dysponuje co najmniej 700 Scudami o wydłużonym zasięgu (produkowanymi również w Korei Północnej), zdolnymi razić cele w promieniu 700 kilometrów. W ciągu ostatnich miesięcy bojownicy Hezbollahu mieli przetransportować ich znaczną ilość do swoich baz w Libanie. Ponadto w ich ręce wpadły ponoć również nowoczesne rakiety przeciwlotnicze dostarczone Syryjczykom przez Rosję.
Szyicka organizacja miała odwdzięczyć się za hojny prezent dając Asadowi do dyspozycji ponad dwa tysiące bojowników. Członkowie Hezbollahu pomagają reżimowi w tłumieniu sunnickiego powstania, które trwa już od ponad roku.
Nie jest tajemnicą, że syryjską dyktaturę silnie wspierają także Irańczycy, przesyłając broń i pieniądze oraz pomagając w szkoleniu proreżimowych bojówek, które mają gasić ogniska oporu. W prześladowania dysydentów miała bezpośrednio angażować się elitarna Irańska Gwardia Rewolucyjna.
Według opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej, Teheran za pośrednictwem banków w Libanie i Iraku przekazuje miliardy dolarów, które mają wesprzeć dyktaturę Asadów i uchronić syryjską gospodarkę przed załamaniem.
Również rebeliancka Wolna Armia Syryjska (WAS) otrzymuje wsparcie z zewnątrz. Kilka tygodni temu na jaw wyszło, że do sunnickich powstańców płyną potężne dostawy uzbrojenia finansowane dolarami z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Wszystko odbywa się przy cichej pomocy ze strony USA.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
Niedawna masakra w Huli, gdzie zginęło co najmniej 108 osób, z czego niemal połowę stanowiły dzieci, może stać się, według agencji Reuters, ostatecznym ciosem dla zaproponowanego przez Kofiego Annana planu pokojowego, który miał wejść w życie 12 kwietnia, lecz w rzeczywistości nigdy na dobre się nie zaczął.
>>>>
Izrael zwlekal z interewencja i Assad daje im pociski z Iranu ...
USA: Geithner grozi presją finansową na Syrię
Amerykański minister skarbu (finansów) Timothy Geithner ostrzegł reżim prezydenta Baszara el-Asada, że kilkadziesiąt krajów będzie dążyło do wywarcia "maksymalnej presji finansowej" na Syrię, aby powstrzymać przemoc w tym kraju.
Geithner wyraził nadzieję, że wkrótce 55 krajów wchodzących w skład grupy Przyjaciół Syrii podejmie odpowiednie działania wymierzone w reżim Asada. Minister mówił, że jeśli będzie to konieczne, może chodzić także o działania wynikające z Rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych, "o co w zeszły weekend prosiła Liga Arabska".
Rozdział ten opisuje m.in. uprawnienia RB ONZ do wprowadzania sankcji, a także użycia sił zbrojnych do rozstrzygania sporów.
- Ponieważ reżim niewystarczająco wypełnia zobowiązania wynikające z planu pokojowego Kofiego Annana, w takim oto kierunku będziemy wkrótce iść - powiedział Geithner na spotkaniu w Waszyngtonie ekspertów grupy Przyjaciół Syrii, którzy analizują możliwości wprowadzenia nowych sankcji gospodarczych wymierzonych w reżim w Damaszku.
- RB ONZ może zdecydować, jakie środki, które nie pociągają za sobą użycia siły, należy podjąć, by wprowadzać w życie jej decyzje - mówił amerykański minister.
Geithner przyznał, że wprowadzone już sankcje gospodarcze nie wystarczą, by powstrzymać przemoc w Syrii i wprowadzić zmiany polityczne. Podkreślił jednak, że sankcje odgrywają dużą rolę, gdyż dzięki nim syryjscy biznesmeni i inni zwolennicy reżimu widzą, że jeśli klan Asada pozostanie u władzy, czeka ich trudna przyszłość.
W sobotę Liga Arabska zwróciła się do RB ONZ, by odwołała się do Rozdziału VII w celu zerwania stosunków dyplomatycznych z Syrią i wprowadzenia sankcji. Choć rozdział ten mówi także o użyciu siły, Liga nie domagała się "żadnej akcji wojskowej" w Syrii, uznając, że decyzja w tej sprawie należy do RB ONZ.
>>>>
Tak jest ! Treba re-presji !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Clinton przeciwko włączeniu Iranu do sprawy Syrii
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która przebywała w Baku, bardzo chłodno przyjęła apel szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa o włączenie Iranu do międzynarodowych wysiłków w celu wsparcia załamującego się planu pokojowego dla Syrii.
- Trudno jest wyobrazić sobie zaproszenie kraju, który reżyseruje ataki (prezydenta Syrii) Asada na naród - oświadczyła.
Clinton, która wypowiadała się w stolicy Azerbejdżanu przed odlotem na konferencję w sprawie Syrii w Stambule, poinformowała, że będą na niej poruszone "podstawowe elementy strategii demokratycznych przemian w Syrii".
- Nadszedł czas, byśmy skierowali naszą uwagę na spokojne przekazanie władzy w Syrii, które doprowadzi do demokratycznej, tolerancyjnej i pluralistycznej przyszłości - mówiła. Podkreśliła, że jest jasne, iż Baszarowi el-Asadowi "nie udało się przynieść Syryjczykom pokoju, stabilizacji i pozytywnych zmian, i faktycznie działał przeciwko nim".
Wcześniej Ławrow wezwał do zorganizowania spotkania państw dysponujących realnymi wpływami na różne grupy opozycyjne w Syrii.
Jako uczestników takiego międzynarodowego spotkania szef rosyjskiej dyplomacji wymienił stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, Turcję, Iran, Ligę Arabską, Organizację Współpracy Islamskiej, a także Unię Europejską.
Ławrow wyraził opinię, że może ono mieć większy wpływ na wprowadzenie w życie pokojowego planu Kofiego Annana niż spotkania Przyjaciół Syrii poświęcone wspieraniu opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej i jej radykalnych żądań.
>>>>
Zbrodniarze z Iranu sami sie wlaczyli swoimi zbrodniami ...
Uzgodniono powołanie grupy koordynacyjnej w sprawie Syrii
Szefowie dyplomacji i wysocy rangą wysłannicy 15 krajów oraz Unii Europejskiej uzgodnili w Stambule powołanie "grupy koordynacyjnej", której zadaniem będzie udzielanie pomocy opozycji syryjskiej - poinformowali oficjalnie przedstawiciele władz tureckich.
Podczas spotkania, w którym uczestniczyła sekretarz stanu USA Hillary Clinton, przedyskutowano też "dodatkowe kroki" wobec trwającego w Syrii rozlewu krwi, w tym koordynację działań zmierzających do powstania "demokratycznej Syrii", po okresie rządów prezydenta Baszara el-Asada.
Jak informuje Reuters, Clinton oświadczyła, że okres przejściowy w Syrii powinien zakończyć się pełnym przekazaniem władzy przez Asada oraz powołaniem "w pełni reprezentatywnego" rządu tymczasowego, który doprowadzi do wolnych i uczciwych wyborów.
Kraje uczestniczące w spotkaniu zgodziły się wysłać w dniach 15-16 specjalnego przedstawiciela do Stambułu na spotkanie z wszystkimi ugrupowaniami opozycyjnymi w Syrii, które dążą do położenia kresu rządom Asada.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
>>>>
Jest to jakis krok naprzod ...
Francja: Hollande nie wyklucza interwencji wojskowej w Syrii
Prezydent Francji Francois Hollande nie wykluczył we wtorek możliwości przeprowadzenia interwencji wojskowej w Syrii, o ile decyzję w tej sprawie podejmie Rada Bezpieczeństwa ONZ. Zachód zwiększył presję na reżim w Damaszku, wydalając syryjskich dyplomatów.
- Interwencja wojskowa nie jest wykluczona, pod warunkiem, że zostanie ona przeprowadzona zgodnie z prawem międzynarodowym, czyli po decyzji RB ONZ. Trzeba przekonać Chiny i Rosję - ogłosił Hollande w wywiadzie dla telewizji publicznej France 2.
Jednak prezydent zaznaczył, że pożądane byłoby "znalezienie innego rozwiązania, które niekoniecznie byłoby rozwiązaniem wojskowym". Przypomniał, że w tym celu na początku lipca w Paryżu odbędzie się konferencja Przyjaciół Syrii.
Opowiedział się też za zwiększeniem sankcji wymierzonych w reżim prezydenta Baszara el-Asada. Podkreślił, że temat ten poruszy podczas piątkowych rozmów w Paryżu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
- Rosja i Chiny są najbardziej niechętne sankcjom. Trzeba ich przekonać, że nie można pozwolić Asadowi na zabijanie własnych obywateli - dodał Holande w pierwszym wywiadzie udzielonym od objęcia urzędu.
Nowy prezydent Francji ogłosił wcześniej we wtorek, że z powodu eskalacji konfliktu w Syrii jego kraj wydali syryjskiego ambasadora. Wydalonych zostanie też dwóch innych pracowników ambasady.
Była to m.in. reakcja na zeszłotygodniowe wydarzenia w Huli, gdzie zabitych zostało 108 osób, w tym 49 dzieci. - Nie mogłem nie zareagować na taką masakrę - wyjaśnił Hollande.
>>>
Slusznie ! Trzeba interwencji !!!
Ofiar jest juz :
Zabitych:
9417 cywilow
3962 wojskowych
1.857.928 ofiar ogolem !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:14, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Chiny ponawiają sprzeciw wobec interwencji militarnej w Syrii
Chińskie MSZ w środę po raz kolejny wyraziło sprzeciw wobec interwencji militarnej w Syrii lub zmiany władz w tym kraju. Wezwało też wszystkie strony konfliktu do wsparcia mediacyjnych wysiłków wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana.
- Chiny są przeciwne interwencji militarnej i nie popierają zmiany władzy siłą. Zasadniczą drogą rozwiązania (kryzysu) jest pełne poparcie przez wszystkie strony wysiłków mediacyjnych Annana - powiedział na codziennym briefingu rzecznik chińskiego MSZ Liu Weimin.
Uchylił się jednak od odpowiedzi, czy Chiny, wzorem Zachodu, wydalą syryjskiego ambasadora z Pekinu w proteście przeciwko zabijaniu cywilów w Syrii.
We wtorek prezydent Francji Francois Hollande nie wykluczył możliwości przeprowadzenia interwencji wojskowej w Syrii, o ile decyzję w tej sprawie podejmie Rada Bezpieczeństwa ONZ.
- Interwencja wojskowa nie jest wykluczona, pod warunkiem, że zostanie ona przeprowadzona zgodnie z prawem międzynarodowym, czyli po decyzji RB ONZ. Trzeba przekonać Chiny i Rosję - ogłosił Hollande w wywiadzie dla telewizji publicznej France 2.
W środę interwencji wojskowej w Syrii sprzeciwiła się Rosja, uważając, że rozważanie takiego rozwiązania na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ byłoby przedwczesne.
Pekin i Moskwa zawetowały wcześniej dwie rezolucje RB ONZ w sprawie ostrzejszych sankcji przeciwko Damaszkowi, opowiadając się za politycznym rozwiązaniem zawartym w planie pokojowym byłego sekretarza generalnego ONZ, Kofiego Annana.
W ubiegłym tygodniu w Huli, w zachodniej Syrii, zginęło ponad 100 osób, w tym blisko 50 dzieci. Jak poinformował przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka, większość zabitych to ofiary zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez prorządowe milicje Szabiha w wiosce Taldu na obrzeżach Huli.
W reakcji największe kraje UE, a także USA, Kanada, Australia i Japonia zapowiedziały wydalenie syryjskich dyplomatów.
>>>>
No tak pekinczyki jak zwykle ohydni ...
ONZ: wojsko i milicje stoją najpewniej za masakrą w Huli
Wojsko i milicje popierające syryjski reżim były najpewniej odpowiedzialne za zabicie niektórych cywilów w Huli, m.in. za pomocą broni palnej i noży - powiedział szef misji pokojowych ONZ Herve Ladsous. W zeszłotygodniowej masakrze zginęło 108 osób.
- Część ofiar zginęła w wyniku ostrzału artyleryjskiego, co jasno wskazuje na to, że odpowiedzialność ponosi rząd. Tylko rząd posiada broń ciężką, czołgi, haubice - powiedział Ladsous dziennikarzom.
- Ale są też ofiary zabite za pomocą indywidualnej broni strzeleckiej, osoby, które zmarły od ran zadanych nożami - dodał. Zdaniem przedstawiciela ONZ prawdopodobnie oznacza to, że za śmierć tych osób odpowiadają lokalne milicje Szabiha.
- Istnieją poważne podejrzenia, że (milicja) Szabiha były zamieszane w tragedię w Huli, na zachodzie Syrii - powiedział Ladsous. Dodał, że krążą też pogłoski o tym, iż brały one także udział w innych brutalnych wydarzeniach w Syrii.
- Nie widzę powodów, by sądzić, że w masakrę był zamieszany jakiś trzeci element - podkreślił.
Ladsous tłumaczył, że w konflikcie w Syrii rolę odgrywają nie tylko umundurowani żołnierze i przedstawiciele sił bezpieczeństwa, ale też "osoby ubrane po cywilnemu, które są dobrze uzbrojone m.in. w karabiny maszynowe".
Większość ze 108 ofiar masakry to cywile. Wśród zabitych jest 49 dzieci.
Mniej niż 20 ze wszystkich potwierdzonych ofiar zginęło na skutek ostrzału artyleryjskiego - powiedział wcześniej rzecznik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Rupert Colville.
Dodał, że - jak przekazali ocaleli z masakry - większość ludzi poniosła śmierć w dwóch zbiorowych egzekucjach przeprowadzonych przez prorządową milicję w wiosce Taldu na obrzeżach Huli.
Wydarzenia te potępiła w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego Rada Bezpieczeństwa ONZ.
>>>>
Takie czy inne sily rezimowe . A jak sie tam zwa to nieistote na razie ...
"Niezawisimaja Gazieta": rosyjscy komandosi przygotowują się do wojny w Syrii.
Rosyjscy komandosi mogą pojawić się w Syrii. "Niezawisimaja Gazieta" ujawnia, że resort obrony przygotowuje elitarne oddziały do ewentualnej wojny. Oficjalnie Moskwa jest przeciwna jakiejkolwiek interwencji zbrojnej w Syrii i blokuje tego typu inicjatywy na forum ONZ.
Według "Niezawisimej Gaziety" do wojny w Syrii przygotowują się żołnierze 76. Pskowskiej dywizji desantowo-szturmowej, 15. Samarskiej brygady i czeczeńskie pododdziały specjalne.
Gazeta dodaje, że przeszkolenie przeszli także komandosi z floty czarnomorskiej, którzy w maju byli w rosyjskiej bazie wojskowej zlokalizowanej w syryjskim porcie Tartus.
Radio Echo Moskwy przypomina, że zgodę na działania rosyjskich żołnierzy poza granicami kraju musi wydać prezydent. Radiostacja dodaje, że o takim wariancie mówił tydzień temu sekretarz generalny Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym Nikołaj Bordjuża.
ODKB skupia obecnie siedem krajów dawnego Związku Radzieckiego: Rosję, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan i Armenię.
Arena rywalizacji mocarstw
Nie jest tajemnicą, że syryjską dyktaturę silnie wspierają Irańczycy, przesyłając broń i pieniądze oraz pomagając w szkoleniu proreżimowych bojówek, które mają gasić ogniska oporu. W prześladowania dysydentów miała bezpośrednio angażować się elitarna Irańska Gwardia Rewolucyjna.
Według opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej, Teheran za pośrednictwem banków w Libanie i Iraku przekazuje miliardy dolarów, które mają wesprzeć dyktaturę Asadów i uchronić syryjską gospodarkę przed załamaniem.
Również rebeliancka Wolna Armia Syryjska (WAS) otrzymuje wsparcie z zewnątrz. Kilka tygodni temu na jaw wyszło, że do sunnickich powstańców płyną potężne dostawy uzbrojenia finansowane dolarami z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Wszystko odbywa się przy cichej pomocy ze strony USA.
Kilkanaście tysięcy ofiar
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
Niedawna masakra w Huli, gdzie zginęło co najmniej 108 osób, z czego niemal połowę stanowiły dzieci, może stać się, według agencji Reuters, ostatecznym ciosem dla zaproponowanego przez Kofiego Annana planu pokojowego, który miał wejść w życie 12 kwietnia, lecz w rzeczywistości nigdy na dobre się nie zaczął.
>>>>
Czyli pomoga mordowac opozycje . Kolesie z Kremla zasiada przed trybunalami razem z Assadem i spolka ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:36, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Hillary Clinton: Asad musi ustąpić, opuścić kraj
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała w Stambule, że prezydent Syrii Baszar Al-Asad musi przekazać władzę i opuścić swój kraj. Szefowa dyplomacji USA ostro potępiła masakrę w prowincji Hama, o której dokonanie oskarża się siły Asada.
- Przemoc wspierana przez reżim Asada, której świadkami byliśmy wczoraj w Hamie, jest po prostu nie do przyjęcia - podkreśliła Clinton na konferencji prasowej.
Według Narodowej Rady Syryjskiej w środę w prowincji Hama w środkowej Syrii zginęło ok. 80 osób, w tym kobiety i dzieci. Zdaniem Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie jest co najmniej 55 ofiar tej masakry. Rząd w Damaszku zaprzeczył, jakoby miał z tym coś wspólnego.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji wraz z przedstawicielami 30 krajów bierze udział w Stambule w forum na temat walki z terroryzmem.
Clinton zadeklarowała, że Stany Zjednoczone chcą współpracować ze wszystkimi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, w tym Rosją, w celu zorganizowania konferencji na temat politycznej przyszłości Syrii.
Lecz konferencja ta musiałaby rozpocząć się od przyjęcia założenia, że Asad i jego rząd ustąpią na rzecz demokratycznego rządu - zastrzegła Clinton. - Jesteśmy oburzeni tym, co widzimy - zaznaczyła, odnosząc się do narastającej wciąż przemocy w Syrii.
Powtórzyła po raz kolejny, że uregulowanie sytuacji w tym kraju wymaga rozejmu, przekazania władzy i utworzenia rządu przejściowego.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 13 tys. ludzi.
Ostatnia masakra z 25 maja w mieście Hula w prowincji Hims, w której zginęło 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety, spotkała się z powszechnym potępieniem społeczności międzynarodowej.
Stany Zjednoczone dały do zrozumienia, że mogłyby poprzeć działania ONZ przeciwko reżimowi Asada na podstawie rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych, czego domaga się Liga Arabska.
Rozdział ten jest poświęcony uprawnieniom Rady Bezpieczeństwa ONZ do wprowadzania sankcji ekonomicznych, dyplomatycznych i militarnych, a także użyciu sił zbrojnych do rozstrzygania sporów.
Rosja i Chiny, będące dwoma z pięciu stałych członków RB ONZ, dysponujących w niej prawem weta, są przeciwne wszelkiej interwencji zbrojnej w Syrii.
>>>>
Oczywiscie nie ma takiej opcji ze Assad zostaje . Jest skonczony ...
ONZ: Ban Ki Mun ostrzega przed wojną domową w Syrii
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostrzegł, że w Syrii, gdzie po ponad roku ciągłych aktów przemocy ani siły rządowe, ani zbrojna opozycja nie przejawiają żadnych oznak ustępliwości, rośnie niebezpieczeństwo wybuchu wojny domowej na pełną skalę.
- Naród syryjski krwawi. Syryjczycy są w gniewie. Chcą pokoju i godności. Jednak przede wszystkim wszyscy oni chcą działania - powiedział Ban Ki Mun po odbywającym się za zamkniętymi drzwiami posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
- Niebezpieczeństwo wojny domowej jest oczywiste i realne - dodał sekretarz generalny ONZ, zaznaczając, że "terroryści wykorzystują chaos".
Wczoraj specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przyznał, że jego plan powstrzymania przemocy w tym kraju nie powiódł się, a Syrii grozi coraz bardziej wojna domowa.
- Mimo zaakceptowania mego sześciopunktowego planu i wysłania obserwatorów muszę szczerze przyznać, że plan nie został wdrożony - oświadczył Annan na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
- Jestem całym sercem z ofiarami i ich rodzinami - powiedział były sekretarz generalny (do 2006 r.) tej organizacji, nawiązując do masakry mieszkańców syryjskiej wsi al-Kubeir, w której zginęło w środę ok. 80 osób.
- Przemoc trwa, a kraj coraz bardziej się polaryzuje i radykalizuje - dodał Annan, podkreślając, że syryjski prezydent Baszar el-Asad zignorował plan pokojowy.
- Sytuacja się nie zmienia i jako przyszłość kraju rysuje się wojna domowa - powiedział Annan, wzywając społeczność międzynarodową aby postarała się znaleźć szybko "inna opcję".
Jako możliwe rozwiązanie wskazał utworzenie "grupy kontaktowej" do rozwiązywania kryzysu syryjskiego. W jej skład powinni, według niego, wejść stali członkowie Rady Bezpieczeństwa (Chiny, USA, Francja, W. Brytania i Rosja) oraz wpływowe kraje regionu bliskowschodniego, takie jak Arabia Saudyjska i Katar jako przedstawiciele Ligi Arabskiej oraz Iran i Turcja.
Im dłużej będziemy zwlekali, tym bardziej będzie radykalizował się kraj i coraz trudniej będzie znaleźć polityczne rozwiązanie konfliktu - ostrzegł Kofi Annan.
- Nie wolno nam dopuścić do tego, aby masakry stały się codzienną rzeczywistością Syrii - apelował polityk.
>>>>
Wojna to jest !
Annan przyznaje, że jego plan pokojowy dla Syrii nie powiódł się
Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przyznał w czwartek, że jego plan powstrzymania przemocy w tym kraju nie powiódł się, a Syrii grozi coraz bardziej wojna domowa.
"Mimo zaakceptowania mego sześciopunktowego planu i wysłania obserwatorów muszę szczerze przyznać, że plan nie został wdrożony" - oświadczył Annan na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
"Jestem całym sercem z ofiarami i ich rodzinami" - powiedział były sekretarz generalny (do 2006 r.) tej organizacji, nawiązując do masakry mieszkańców syryjskiej wsi al-Kubeir, w której zginęło w środę ok. 80 osób.
"Przemoc trwa, a kraj coraz bardziej się polaryzuje i radykalizuje" - dodał Annan, podkreślając, że syryjski prezydent Baszar el-Asad zignorował plan pokojowy.
"Sytuacja się nie zmienia i jako przyszłość kraju rysuje się wojna domowa" - powiedział Annan, wzywając społeczność międzynarodową aby postarała się znaleźć szybko "inna opcję".
Jako możliwe rozwiązanie wskazał utworzenie "grupy kontaktowej" do rozwiązywania kryzysu syryjskiego. W jej skład powinni, według niego, wejść stali członkowie Rady Bezpieczeństwa (Chiny, USA, Francja, W. Brytania i Rosja) oraz wpływowe kraje regionu bliskowschodniego, takie jak Arabia Saudyjska i Katar jako przedstawiciele Ligi Arabskiej oraz Iran i Turcja.
Im dłużej będziemy zwlekali, tym bardziej będzie radykalizował się kraj i coraz trudniej będzie znaleźć polityczne rozwiązanie konfliktu - ostrzegł Kofi Annan.
"Ne wolno nam dopuścić do tego aby masakry stały się codzienną rzeczywistością Syrii" - apelował polityk.
>>>>
A wiec wazne oswiadczenie . Tworca planu mowi NIE POWIODL SIE .
Oczywiscie nie mamy do niego pretensji robil co mogl - chcial dobrze ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:17, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Angela Merkel: straszna sytuacja w Syrii.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała do Rady Bezpieczeństwa ONZ o podjęcie działań, by położyć kres spirali przemocy w Syrii. - Sytuacja w Syrii jest straszna - powiedziała Merkel na konferencji prasowej w Berlinie.
- Należy uczynić wszystko, by znaleźć polityczne rozwiązanie, które zapewni ludziom bezpieczeństwo - podkreśliła kanclerz po spotkaniu z premierem Nowej Zelandii Johnem Keyem.
Także szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ do przyjęcia rezolucji, nakładającej sankcje na reżim prezydenta Syrii Baszara al-Asada. - Nasze dotychczasowe staranie nie wystarczają - powiedział Westerwelle podczas wizyty w Libanie.
- Konieczne jest podjęcie ostrzejszych politycznych i dyplomatycznych kroków - dodał, apelując do Rosji, by nie wspierała reżimu Asada.
Z kolei rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert ocenił, że trudno wyobrazić sobie polityczne zażegnanie konfliktu w Syrii rządzonej przez Asada. - Przywódca, który dopuszcza w swoim kraju do takich czynów, zaprzepaścił całą polityczną legitymację - powiedział Seibert, cytowany przez agencję dpa.
Syryjska opozycja poinformowała w czwartek o kolejnej masakrze ludności cywilnej w Syrii. W mieście Hama siły rządowe miały zgładzić - według różnych źródeł od 55 do 100 osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przyznał w czwartek, że jego plan powstrzymania przemocy w tym kraju nie powiódł się, a Syrii grozi coraz bardziej wojna domowa.
Rosja i Chiny wciąż blokują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ inicjatywy dotyczące nałożenia sankcji i potępienia reżimu Asada.
>>>
Tak to straszne ...
Tysiące manifestantów wyszły na ulice miast Syrii
Tysiące osób wyszły w południe na ulice syryjskich miast, m.in. Damaszku i Aleppo, by zaprotestować przeciw rządom Baszara el-Asada i okazać rozczarowanie niemocą wspólnoty międzynarodowej, która nie jest w stanie powstrzymać fali przemocy w Syrii.
Hasło demonstrantów brzmi "Rewolucjoniści i kupcy, ramię w ramię aż do zwycięstwa" - jak wyjaśnia AFP, opozycja stara się w ten sposób zmobilizować do kontestacji (w Damaszku i Aleppo) wciąż jeszcze bierną zamożniejszą klasę średnią.
W mieście Kafar Zita w prowincji Hama, gdzie toczą się w ostatnich dniach gwałtowne walki, manifestanci skandowali: "Nie chcemy pokojowej (rewolucji)! Chcemy amunicji i kałasznikowów!".
Jak wyjaśnia francuska agencja, wobec niezdolności wspólnoty międzynarodowej do rozwiązania syryjskiego konfliktu drogą dyplomatyczną coraz więcej opozycjonistów domaga się tego, by ich oddziały zostały uzbrojone przez Zachód.
Również w piątek obserwatorzy ONZ mieli podjąć próby przedostania się na miejsce masakry we wsi al-Kubeir, gdzie w środę zginęło - według różnych źródeł - od 55 do około 100 osób. Dzień wcześniej siły reżimu uniemożliwiły przedstawicielom ONZ dotarcie na miejsce tragedii.
W czwartek specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przyznał, że jego plan powstrzymania przemocy w tym kraju nie powiódł się, a Syrii coraz bardziej grozi wojna domowa. "Jestem całym sercem z ofiarami i ich rodzinami" - powiedział były sekretarz generalny (do 2006 roku) tej organizacji, nawiązując do tragedii w al-Kubeir.
>>>>
Ludzie korzystaja z praw ktore im przysluguja !
Syryjskie wojska ostrzelały obserwatorów ONZ.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że jej obserwatorzy w Syrii zostali ostrzelani. Zabroniono im też wstępu do Al-Kubeir - miejsca niedawnej masakry dokonanej przez wojska rządowe.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon stwierdził, że prezydent Syrii Baszar al-Asad stracił "wszelką legitymację". Oświadczenie to nie poprawi jednak sytuacji Syryjczyków, gdyż mocarstwa zachodnie nie są w stanie przełamać oporu Rosji i Chin, które blokują wszelkie poważniejsze operacje ONZ względem Syrii.
Obserwatorzy w Syrii ogłosili, że tylko w środę życie straciło 55 osób. Do masakry doszło w miejscowości Al-Kubeir, niewielkiej szyickiej osadzie w prowincji Hama w centrum kraju. Mężczyzn, kobiety i dzieci wymordowała prorządowa bojówka.
Sytuacja w Syrii jest dramatyczna. Od czasu zeszłorocznych wystąpień przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi w walkach zginęło tam kilkanaście tysięcy osób.
>>>>
Koszmar trwa !!! Widzicie jak wyglada ,,praca'' pbserwatorow ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:30, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA naciskają na Moskwę, by poparła zmianę władzy w Syrii
Specjalny wysłannik USA rozmawiał z przedstawicielami MSZ Rosji na temat Syrii, co, jak pisze Reuters, jest częścią nacisków Waszyngtonu na polityczne przekształcenia w Syrii i ustąpienie jej prezydenta; brak oznak, by Moskwa przestała się temu sprzeciwiać.
Wysoki przedstawiciel Departamentu Stanu Fred Hof przeprowadził w Moskwie rozmowy z rosyjskimi wiceministrami spraw zagranicznych: Giennadijem Gatiłowem i Michaiłem Bogdanowem.
Obie strony ponownie poparły sześciopunktowy plan pokojowy dla Syrii opracowany przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana, mimo że druga w ciągu dwóch tygodni masakra cywilów w Syrii pogłębia obawy, że plan ten może nie doprowadzić do zakończenia przemocy.
Amerykańscy dyplomaci sugerowali, że szefowa Departamentu Stanu Hillary Clinton wysłała Hofa do Moskwy, zabiegając o zapewnienie w Syrii takiej strategii transformacji, która musi obejmować rezygnację Baszara el-Asada z zajmowanego urzędu.
Rosyjski MSZ opisał rozmowy, które toczyły się przy drzwiach zamkniętych, jako "wymianę opinii na temat sposobów przyspieszenia pokojowego rozstrzygnięcia w Syrii z naciskiem na mobilizację międzynarodowego poparcia w interesie realizacji planu Annana przez wszystkie strony".
Podczas gdy USA pragną, aby Rosja zwiększyła nacisk na Asada, Moskwa mówi, że państwa zachodnie i arabskie muszą użyć swych wpływów, aby akty przemocy wstrzymali przeciwnicy prezydenta Syrii.
Cytowany przez agencję RIA Nowosti obserwator polityczny Andriej Murtazin przyznał, że Zachód i Rosja mówią o Syrii różnymi językami.
W piątek doszło też do rozmów szefowej amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton z Kofim Annanem. Przed ich rozpoczęciem Annan apelował o "wzmocnienie nacisku" na Syrię w celu wdrożenia sześciopunktowego planu zakończenia kryzysu. Clinton ze swej strony powiedziała, że chce rozmawiać o sposobie uzyskania "bardziej znaczącej" odpowiedzi na sześciopunktowy plan ze strony rządu w Damaszku.
Clinton, jak pisze Reuters, krytykuje popierany przez Annana i Moskwę pomysł stworzenia grupy kontaktowej, do której weszłyby mocarstwa i państwa regionu, w tym Iran - sojusznik Syrii.
>>>>
Tak . Czas skonczyc z potworami !
Wojna wstrząśnie Syrią? "Nie obowiązuje nas rozejm"
Przedstawiciele Wolnej Armii Syrii zapowiedzieli, że nie czują się już zobowiązani do przestrzegania planu pokojowego, którego autorem jest Kofi Anann - informuje agencja AFP. Decyzja ta ma zapewne związek z kolejnymi atakami sił rządowych na przeciwników reżimu Baszara Al-Assada.
Rozlew krwi i represje w Syrii trwają mimo ogłoszonego na początku kwietnia przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana zawieszenia broni i obecności w tym kraju ok. 150 obserwatorów ONZ. Według Obserwatorium w wyniku trwającego od marca 2011 r. konfliktu zbrojnego między przeciwnikami prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już około 11 tys. ludzi.
Wczoraj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że od piątku wskutek ostrzału przez syryjską armię miasta Hula w prowincji Hims zginęło ponad 90 cywilów, w tym 25 dzieci. Szef mającego siedzibę w Londynie Obserwatorium, Rami Abdel Rahman, wielu mieszkańców Huli ucieka przed nowymi bombardowaniami.
Poprzednie doniesienia Obserwatorium mówiły o ostrych walkach, które wybuchły w piątek w Huli między syryjską armią a rebeliantami, w wyniku czego zginęło co najmniej 73 cywilów. Według jednego z działaczy opozycji, ostre starcia rozgorzały, gdy siły syryjskie otworzyły ogień do demonstrantów protestujących przeciwko reżimowi prezydenta Baszara Al-Assada, zabijając jedną osobę.
Według jednego z działaczy opozycji, ostre starcia rozgorzały, gdy siły syryjskie otworzyły ogień do demonstrantów protestujących przeciwko reżimowi prezydenta Baszara Al-Assada, zabijając jedną osobę.
Narodowa Rada Syryjska (NRS), główne ciało skupiające syryjską opozycję, zażądała w sobotę zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie gwałtownych zajść w Huli. Według NRS, zginęło tam 110 osób.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka potępiło wspólnotę międzynarodową i Ligę Arabską za brak reakcji na wydarzenia w Huli, nazywając je "współwinnymi masakry" w tym mieście - pisze agencja AFP. - Od południa mówimy o bombardowaniach i żaden obserwator, który jest Hims, się nawet nie ruszył, żeby to sprawdzić - mówił w piątek wieczorem szef Obserwatorium.
>>>>
Trudno mowic o rozejmie gdy dzieja sie takie rzeczy :
Syria: obserwatorzy ONZ w miejscu masakry w al-Kubeir.
Obserwatorzy ONZ w Syrii dotarli do miejsca niedawnej masakry - osady al-Kubeir w prowincji Hama, gdzie zginęło co najmniej 78 osób - poinformowały źródła ONZ. W czwartek siły reżimu uniemożliwiły przedstawicielom ONZ dotarcie na miejsce tragedii.
Do masakry w al-Kubeir - zamieszkanej przez 150 osób osady w pobliżu miejscowości Maarzaf w prowincji Hama - doszło w środę. Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) oskarżyła o ten czyn wojska rządowe; rząd Syrii zaprzeczył, by miał z tym coś wspólnego.
- Obserwatorzy najpierw odwiedzili Maarzaf, gdzie pogrzebano ofiary, następnie udali się do al-Kubeir, aby obejrzeć zniszczenia spowodowane ostrzałem, jakiego dokonała armia - powiedział cytowany przez AFP aktywista opozycji Abdel Karim al-Hamui.
Agencje nie podały, ilu obserwatorów dotarło do al-Kubeir. Ogółem w Syrii znajduje się ich ok. 300.
Masakra w al-Kubeir to już drugi masowy mord w ciągu niespełna dwóch tygodni. 25 maja w miejscowości Hula w prowincji Hims zginęło ponad sto osób.
Tysiące ludzi wyszły w piątek w południe na ulice syryjskich miast, m.in. Damaszku i Aleppo (Halab), by zaprotestować przeciw rządom prezydenta Baszara al-Asada i wyrazić rozczarowanie niemożnością powstrzymania przez wspólnotę międzynarodową fali przemocy w Syrii.
Akty przemocy w Syrii drastycznie się nasiliły po krótkotrwałym względnym spokoju, jaki panował po ogłoszeniu 12 kwietnia rozejmu w ramach planu pokojowego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana. Annan - były sekretarz generalny ONZ - przyznał w czwartek, że jego plan powstrzymania przemocy w Syrii się nie powiódł.
>>>>
I znow straszne i ohydne mordy . Kolejna bestialska masakra !
Jest juz :
Zabitych:
9588 cywilow
4031 wojskowych
1.891.308 ofiar ogolem !!!
Postanowilem zajca sie zagadnieniami zwiazanymi z prowadzeniem wojny partyzanckiej bo jak sie okazuje jest to potrzebne . Myslalem ze mi sie to nigdy nie przyda wiec po co tym sie zajmowac a tu prosze ! Przydaje sie ! Bóg tak wszystkim kieruje ze zawsze sie okazuje ze to co robie jest potrzebne ! I to takie rzeczy ktorych by nikt nie przypuscil jak prowadzenie wojen partyzanckich !
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:37, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA chcą odsunąć od władzy Baszara el-Asada z pomocą Rosji.
Rząd USA zabiega o poparcie Rosji dla swego planu pokojowego odsunięcia od władzy prezydenta Syrii Baszara el-Asada w drodze kompromisowego rozwiązania wzorowanego na transformacji w Jemenie - poinformował w niedzielę "New York Times".
Plan przewiduje polityczne rozwiązanie kryzysu w Syrii poprzez negocjacje i według administracji prezydenta Baracka Obamy, powinien zadowolić opozycję w tym kraju mimo zachowania elementów obecnego reżimu.
"Jego celem jest transformacja taka, jaka miała miejsce w Jemenie, gdzie po wielu miesiącach rozruchów prezydent Ali Abd Allah Salah zgodził się ustąpić i przekazać władzę swemu wiceprezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu, co nastąpiło na podstawie umowy przygotowanej przez arabskich sąsiadów Jemenu" - pisze "NYT".
Hadi, wybrany potem w wyborach, w których nie miał żadnych przeciwników, uważany jest za przywódcę przejściowego.
Sukces zastosowania w Syrii "wariantu jemeńskiego" - jak nazywa się go w Waszyngtonie - zależy jednak od współpracy Rosji, która jest jednym z największych popleczników Asada. Rosja blokuje w sposób systematyczny wszelkie próby uchwalenia twardszych rezolucji przeciw reżimowi syryjskiemu na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Jednocześnie jednak Rosja znajduje się pod silną międzynarodową presją, aby użyła swoich wpływów w celu usunięcia Asada i położenia kresu masakrom cywilnej ludności w czasie trwającego od ponad roku powstania w Syrii.
Według "NYT, który powołuje się na amerykańskie źródła rządowe, prezydent Obama będzie nalegał na współpracę Rosji w realizacji "wariantu jemeńskiego" w Syrii na najbliższym spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem. Według wcześniejszych informacji może do niego dojść na szczycie państw G20 w Los Cabos w Meksyku, 15 czerwca. Plan rozwiązania kryzysu w Syrii przedstawił już Putinowi w Moskwie na początku maja doradca Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Thomas Donilon.
Na szczycie G8 w Camp David 19 maja Obama omawiał plan syryjski z premierem Dmitrijem Miedwiediewem. Według przedstawicieli administracji Miedwiediew zdawał się być do niego nastawiony przychylenie. "NYT" przyznaje jednak, że pełni on tylko rolę wykonawcy polityki Putina, który - jak przypomina - oskarżał niedawno Waszyngton o pomoc dla opozycji w Rosji.
Według informatorów "NYT", administracja USA gotowa jest zapewnić Rosjan, że Moskwa będzie mogła zachować swoje wpływy w Syrii po odejściu Asada. "Naszym celem jest ustabilizowanie sytuacji, a nie wyeliminowanie wpływów rosyjskich" - cytuje gazeta zastrzegającego sobie anonimowość przedstawiciela administracji.
>>>>
Nie gasi sie pozaru benzyna ...
Będzie rezolucja RB ONZ zezwalająca na użycie siły w Syrii?.
Narodowa Rada Syryjska (NRS), główne ciało skupiające syryjską opozycję, wezwało Radę Bezpieczeństwa ONZ do przyjęcia rezolucji, która zezwalałaby na użycie siły w Syrii w celu zakończenia rozlewu krwi w tym kraju.
Po tym jak kilka krajów zachodnich wydaliło syryjskich dyplomatów, "Rada Bezpieczeństwa powinna podjąć działania na rzecz przyjęcia rezolucji, która zezwalałaby na niezbędne użycie siły w celu zakończenia ludobójstwa i położenia kresu zabójstwom popełnianym przez reżimowe milicje" - poinformowała NRS.
Z kolei niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle, który wydalił syryjskiego ambasadora, w komunikacie zapewnił, że jego kraj będzie dążył do podjęcia przez RB ONZ nowych kroków w sprawie sytuacji w Syrii.
- Syryjski reżim ponosi odpowiedzialność za straszliwe wydarzenia w Huli. Ten, kto narusza rezolucję RB ONZ, używając ciężkiej broni przeciwko własnym obywatelom, musi ponieść poważne konwencje dyplomatyczne i polityczne - dodał szef niemieckiej dyplomacji.
Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego syryjski reżim za masakrę w Huli, na zachodzie Syrii, w której zginęło ponad 100 osób.
Obowiązujący formalnie w Syrii od 12 kwietnia rozejm między siłami prezydenta Baszara el-Asada a powstańcami jest systematycznie naruszany.
>>>>
Wlasnie czekamy na rezolucje bo zbrodnie sa nieustanne :
Obserwatorzy ONZ widzieli ślady krwi w al-Kubeir.
Obserwatorzy ONZ, którzy byli na miejscu masakry w al-Kubeir, widzieli tam ślady krwi na ścinach i czuli zapach spalonych ciał, ale nie byli w stanie potwierdzić liczby ofiar - poinformował w opublikowanym komunikacie rzecznik ONZ Martin Nesirky.
Do masakry w al-Kubeir, w której - według opozycji - mogło zginąć nawet 78 osób, doszło w środę. Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) oskarżyła o ten czyn wojska rządowe; rząd Syrii zaprzeczył, by miał z tym coś wspólnego.
Agencje nie podały, ilu obserwatorów dotarło do al-Kubeir. Ogółem w Syrii znajduje się ich ok. 300.
Masakra w al-Kubeir to już drugi masowy mord w ciągu niespełna dwóch tygodni. 25 maja w miejscowości Hula w prowincji Hims zginęło ponad sto osób.
>>>>
Koszmar ! Mimo ukrywania zbrodni widzeli krew i czuli spalone ciala !
Ilosc ofiar wzrosla do :
9648 zabitych
4056 rannych
1.903.143 ofiar ogolem !
JEST NOWY REKORD ! Ponad MILION DZIEWIECSTET TYSIECY !
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Rozpacz dzieci :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:02, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Wicepremier Izraela oskarża reżim w Syrii o ludobójstwo
Wicepremier Izraela Szaul Mofaz oskarżył w niedzielę reżim w Syrii o ludobójstwo i wezwał światowe mocarstwa do międzynarodowej interwencji wojskowej w tym kraju w celu zapobieżenia dalszemu rozlewowi krwi.
"Dzisiaj w Syrii dochodzi do zbrodni przeciwko ludzkości, ludobójstwa. Milczenie światowych mocarstw jest sprzeczne z jakąkolwiek humanitarną logiką" - powiedział Mofaz w izraelskim radiu wojskowym.
Według niego światowe mocarstwa w sposób nie dość ostry i zdecydowany potępiają reżim prezydenta Baszara el-Asada zamiast dokonać interwencji w celu jego obalenia, tak jak miało to miejsce w Libii. Zeszłoroczne naloty zachodnich sił w Libii odegrały znaczącą rolę w odsunięciu od władzy dyktatora Muammara Kadafiego.
"Nasz głos musi zostać wysłuchany. Ta rzeź dokonuje się w pobliżu izraelskiej granicy" - apelował wicepremier Izraela.
Mofaz skrytykował Rosję za "zbrojenie zbrodniczego reżimu" Asada, przeciwko któremu od połowy marca zeszłego roku przez cały kraj przetacza się powstanie.
Moskwa, długoletni sojusznik Damaszku, zdecydowanie sprzeciwia się interwencji zewnętrznej w Syrii. Moskwa zaprzecza jakoby wspierała jakąkolwiek ze stron konfliktu oraz dostarczała Syrii broń, która mogłaby zostać wykorzystana w wojnie domowej. Zaznacza przy tym, że nie będzie się sprzeciwiać dymisji Asada, lecz tylko gdyby stało się to w wyniku wewnętrznego procesu politycznego w Syrii.
Według syryjskich obrońców praw człowieka w konflikcie w Syrii zginęło już ponad 13 tysięcy osób. Większość ofiar stanowią cywile.
>>>>
Bardzo slusznie wreszcie . Jak Assad dal rakiety Hazbollahowi to dopiero Izrael zaczal popierac wolnosc w Syrii . A wczesniej to co ? Trzeba byc czlowiekiem a nie tylko prymitywnym handalrzem . Jak ja mam interes to dzialam a tak z dobrego serca to juz nie !
Angela Merkel: straszna sytuacja w Syrii
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała do Rady Bezpieczeństwa ONZ o podjęcie działań, by położyć kres spirali przemocy w Syrii. - Sytuacja w Syrii jest straszna - powiedziała Merkel na konferencji prasowej w Berlinie.
- Należy uczynić wszystko, by znaleźć polityczne rozwiązanie, które zapewni ludziom bezpieczeństwo - podkreśliła kanclerz po spotkaniu z premierem Nowej Zelandii Johnem Keyem.
Także szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ do przyjęcia rezolucji, nakładającej sankcje na reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. "Nasze dotychczasowe staranie nie wystarczają" - powiedział Westerwelle podczas wizyty w Libanie.
- Konieczne jest podjęcie ostrzejszych politycznych i dyplomatycznych kroków - dodał, apelując do Rosji, by nie wspierała reżimu Asada.
Z kolei rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert ocenił, że trudno wyobrazić sobie polityczne zażegnanie konfliktu w Syrii rządzonej przez Asada. "Przywódca, który dopuszcza w swoim kraju do takich czynów, zaprzepaścił całą polityczną legitymację" - powiedział Seibert, cytowany przez agencję dpa.
Syryjska opozycja poinformowała w czwartek o kolejnej masakrze ludności cywilnej w Syrii. W mieście Hama siły rządowe miały zgładzić - według różnych źródeł od 55 do 100 osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przyznał w czwartek, że jego plan powstrzymania przemocy w tym kraju nie powiódł się, a Syrii grozi coraz bardziej wojna domowa.
Rosja i Chiny wciąż blokują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ inicjatywy dotyczące nałożenia sankcji i potępienia reżimu Asada.
>>>>>
Asad jest oczywiscie skonczony . Niby jak by to mialo wygladac ze on zostaje ? Niemozliwe .
Zatem znow wzrosla liczba ofiar . Jest juz :
Zabitych:
9680 cywilow
4069 wojskowych
1.909.378 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:04, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Przywódcy Izraela oskarżają władze Syrii
Przywódcy Izraela oskarżają władze Syrii o ludobójstwo i domagają się zdecydowanych działań społeczności międzynarodowej – podaje newsru.co.il. W Syrii trwają zaciekłe walki. Nowy lider opozycji mówi o "końcu reżimu".
"Świat może zobaczyć prawdziwą twarz osi zła"
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że w Syrii ma miejsce rzeź cywilów, w tym osób starszych i dzieci. Dodał, że reżimowi Baszara Al-Assada pomocy udzielają Iran i Hezbollach. – Świat może zobaczyć prawdziwą twarz osi zła – podkreślił premier Izraela.
Z kolei wicepremier Izraela Szaul Mofaz oskarżył władze Syrii o ludobójstwo i wezwał społeczność międzynarodową do wojskowej interwencji w tym kraju.
- Dzisiaj w Syrii dochodzi do zbrodni przeciwko ludzkości, ludobójstwa. Milczenie światowych mocarstw jest sprzeczne z jakąkolwiek humanitarną logiką - powiedział Mofaz w izraelskim radiu wojskowym.
Według niego światowe mocarstwa w sposób nie dość ostry i zdecydowany potępiają reżim prezydenta Baszara Al-Assada zamiast dokonać interwencji w celu jego obalenia, tak jak miało to miejsce w Libii. Zeszłoroczne naloty zachodnich sił w Libii odegrały znaczącą rolę w odsunięciu od władzy dyktatora Muammara Kaddafiego.
- Nasz głos musi zostać wysłuchany. Ta rzeź dokonuje się w pobliżu izraelskiej granicy - apelował wicepremier Izraela.
Wskazał również na destrukcyjną rolę Rosji, która wciąż dostarcza broń Damaszkowi.
>>>>
Wspanaile slowa ! Jestem zaskoczony ale pozytywnie ! Tak trzeba bylo od razu nie bylo by takiej nienawisci miedzy Arabami a Izraelem ... Trzeba patrzec szerzej i glebiej a nie po prostacku jak handlarz kradzionym towarem ... Dobro ma wlasciwosci rozmnazajace jak sie je czyni !
Zdecydowany sprzeciw Rosji
Wczoraj szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow podkreślił, że jego kraj nie zgodzi się, by Rada Bezpieczeństwa ONZ uciekła się do stosowania siły wobec Syrii. - Moskwa nie będzie się też sprzeciwiać dymisji prezydenta Baszara Al-Assada, jeśli uzgodnią to sami Syryjczycy – oświadczył.
Wcześniej prezydent Izraela Szimon Peres powiedział, że nie można obojętnie patrzeć na rzeź, którą przeprowadza na swoich obywatelach Baszar Al-Assad. – Prędzej czy później świat będzie musiał interweniować, by ratować ludzkie istnienia. Im wcześnie to nastąpi, tym lepiej – powiedział.
Fiasko planu pokojowego. Wybuch przemocy
Akty przemocy w Syrii drastycznie się nasiliły po krótkotrwałym względnym spokoju, jaki panował po ogłoszeniu 12 kwietnia rozejmu w ramach planu pokojowego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana. Annan - były sekretarz generalny ONZ - przyznał jednak, że jego plan powstrzymania przemocy w Syrii się nie powiódł.
Siły rządowe ponoszą duże straty w walkach w rejonie miasta Latakia na syryjskim wybrzeżu, podczas gdy w środkowej Syrii wojsko podjęło na nowo ostrzał i bombardowania ośrodków opozycyjnych w prowincji Hims. Nowy, wybrany w weekend, szef syryjskiej opozycji Abdul Baset Sieda mówi o "końcu reżimu".
Nowy przywódca opozycji
Mało znany w kręgach politycznych Syrii umiarkowany działacz kurdyjski, 56-letni Abdul Baset Sieda, który mieszkał długo na emigracji w Szwecji, uzyskał podczas spotkania w Stambule zgodne poparcie członków Syryjskiej Rady Narodowej (SRN).
Jest uważany za człowieka, którego poglądy i cechy osobiste pomogą mu w jednoczeniu różnych politycznych i religijnych grup opozycyjnych - m.in. islamistów, liberałów, nacjonalistów.
!!!
SZOK !!! TO ZACHWYCAJACE ZE NA CZELE OPZYCJI STANAL KURD NIE ARAB ! TO WSPANIALE !!! KTO BY SIE SPODZIEWAL TAK WYSOKIEGO POZIOMU W KRAJU KTORY POWINEN BYC DZIKI Z TAKA WLADZA !!! I KAZDE PLEMIE POWINNO FORSOWAC TYLKO SWOICH ! ATU TAKA DECYZJA ! TAKA REWELACJA ZE PISZE DRUKOWANYMI ! :O))))
Ustępujący przewodniczący SRN, liberał Burhan Galjun, stał na jej czele od chwili utworzenia w sierpniu ub. roku. Ustąpił wobec krytyki jego działalności. Niektórzy opozycjoniści zarzucali mu stosowanie "autokratycznych" metod, co uniemożliwiało zjednoczenie opozycji.
Oskarżano go o to, że dopuścił do uzyskania przez Braci Muzułmańskich hegemonii w łonie Rady. Także o to, że nie potrafił zapewnić koordynacji między przywódcami opozycji a działaniami przeciwników reżimu w terenie.
SRN, po wyborze nowego przewodniczącego, liczy na to, że zdoła zmobilizować wspólnotę międzynarodową do bardziej skutecznego wsparcia opozycji syryjskiej.
Nie podając szczegółów, nowy przywódca SRN Baset Sieda wskazał na "nasilanie się walk zbrojnych w stolicy, najbardziej zmilitaryzowanym mieście Syrii".
- Plan Kofiego Annana (wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej) - dodał Sieda -wciąż istnieje, ale nie jest wdrażany.
Walki wokół miasta Latakia
Według działającego w W. Brytanii Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w toczących się od czwartku zaciętych walkach w górskich rejonach wokół portowego miasta Latakia straty wojsk rządowych wyniosły dotąd 58 zabitych i ponad 200 rannych.
Siły rządowe koncentrują swe natarcie z użyciem śmigłowców szturmowych na pozycje powstańców w rejonie miejscowości Haffa.
Nie są znane straty strony powstańczej, której uzbrojone grupy utrzymują swe pozycje w górach.
>>>>
Brawo ! Teren sprzyja partyzantom . To jedna z zasda wojny partyzanckiej !!!
Syryjska agencja rządowa SANA pisze, że "grupy terrorystyczne" działające w rejonie Haffy atakują siedziby instytucji publicznych i dokonują "straszliwych zbrodni" na ludności cywilnej, wyganiają ludzi z ich domów i podpaliły miejscowy szpital.
Prasa kuwejcka podała dzisiaj, że u boku syryjskich powstańców walczą dziesiątki Kuwejtczyków, a także spore grupy ochotników z Arabii Saudyjskiej, Algierii i Pakistanu.
>>>>
CHWALA IM ! ,,ZA NASZĄ I WASZĄ WOLNOŚĆ'' to slynne haslo Polaków przejmuja dzis Arabowie ! To piękne ! Szokujace jest to ze ja wiecej polskosci widze u Arabów i Murzynów niz u obecnych ,,Polaków'' ...
Cala masa dobrych wiadomosci z Syrii ... :O)))
Syria: manifestanci na ulicach miast, strzelanina w stolicy
Tysiące osób wyszły na ulice syryjskich miast, by zaprotestować przeciw rządom Baszara Al-Assada. Do intensywnej wymiany ognia doszło w Damaszku - poinformowali aktywiści opozycji. Wg nich w całym kraju zginęło 18 osób.
W tym tygodniu demonstracje zorganizowano pod hasłem "Rewolucjoniści i kupcy, ramię w ramię aż do zwycięstwa". W ten sposób, jak wyjaśnia AFP, opozycja stara się zmobilizować do protestów (w Damaszku i Aleppo) wciąż jeszcze bierną zamożniejszą klasę średnią.
Aktywiści oświadczyli, że w piątek w Damaszku doszło do jednych z najcięższych walk w stolicy Syrii w całej 15-miesięcznej historii rewolty przeciwko prezydentowi Asadowi. Pragnący zachować anonimowość świadek powiedział, że w wielkiej antyrządowej demonstracji w jednej z dzielnic Damaszku wzięli udział uzbrojeni rebelianci. Wg wstępnych danych zginęli trzej rebelianci, brak doniesień o ofiarach cywilnych.
- Strzelanina była tak głośna, że myślałem, to mój dom jest ostrzeliwany - powiedział świadek. Aktywiści mówią, że rebelianci zaatakowali koszary sił bezpieczeństwa i ściągnięto posiłki w postaci prorządowych milicji Szabiha.
W mieście Kafar Zita w prowincji Hama, gdzie toczą się w ostatnich dniach gwałtowne walki, manifestanci skandowali: "Nie chcemy pokojowej (rewolucji)! Chcemy amunicji i kałasznikowów!".
Jak wyjaśnia francuska agencja, wobec niezdolności wspólnoty międzynarodowej do rozwiązania syryjskiego konfliktu drogą dyplomatyczną coraz więcej opozycjonistów domaga się tego, by ich oddziały zostały uzbrojone przez Zachód.
>>>>
Kolejne zbrodnie i kolejne ofiary .
Jest juz:
Zabitych:
9711 cywilow
4082 wojskowych
1.915.475 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:27, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ONZ: syryjskie wojsko i opozycja nadal łamią prawa człowieka.
Syryjskie wojska rządowe i opozycyjni bojownicy dopuszczają się poważnych naruszeń praw człowieka, mimo obowiązującego od sześciu tygodni rozejmu w wewnętrznym konflikcie - głosi opublikowany w czwartek w Genewie raport ekipy dochodzeniowej ONZ.
Dokument ten przygotował zespół ekspertów pod kierownictwem Brazylijczyka Paulo Pinheiro. Nie otrzymali oni zgody na wjazd do Syrii, ale w otaczającym ją regionie i w Genewie przeprowadzili ponad 200 wywiadów z ofiarami i świadkami.
Większość udokumentowanych od marca zbrodni popełniły syryjskie wojska i siły bezpieczeństwa, winne między innymi ostrzeliwania terenów mieszkalnych z ciężkiej broni oraz dokonywania egzekucji. Rebelianci zabijali natomiast i torturowali pojmanych żołnierzy oraz zwolenników rządu, jak też porywali cywilów z zamiarem dokonania ich wymiany na więźniów lub okup.
"Większość udokumentowanych przez komisję poważnych naruszeń praw człowieka zostało popełnionych przez syryjską armię i służby bezpieczeństwa w ramach operacji wojskowych lub poszukiwawczych, jakie przeprowadzano w okolicach, znanych z ukrywania się dezerterów i/lub osób uzbrojonych albo na terenach, odbieranych jako sprzyjające zbrojnym ugrupowaniom antyrządowym" - głosi raport. Dodaje, że w trakcie tłumienia protestów oraz bombardowania miast i wiosek przez siły reżymu prezydenta Baszara al-Asada ustawicznie dochodzi do zabijania i ranienia dzieci.
Autorzy raportu byli w stanie potwierdzić 207 ofiar śmiertelnych za okres ubiegłych dwóch miesięcy. ONZ wysyła do Syrii do 300 nieuzbrojonych obserwatorów z zadaniem nadzorowania zawartego 12 kwietnia rozejmu.
>>>>
Takie wrzucanie wszystkich do jednego worka nic nie wyjasnia . Rezim i opozycja ? Po rowno ? Jaka opozycja ? Cala ? Czy jakies grupy ? Jak opozycja ma nie lamac w takiej mordowni . To nie takie proste . Ale oczywiscie zbrodnie potepiamy . Nawet gdy jest sie mordowanym nie mozna odpowiadac tym samym ...
"SZ": Syria umiera, a świat zwleka z decyzją
Syria umiera, a świat zwleka z podjęciem decyzji - pisze w poniedziałek niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według gazety kryzys będzie trwał, a niedawny wybór Kurda Abdula Baseta Siedy na szefa Narodowej Rady Syryjskiej niewiele zmieni.
Narodowa Rada Syryjska (NRS) jest skłóconym wewnętrznie, zdominowanym przez islamistów przedstawicielstwem syryjskiej opozycji na emigracji - pisze komentator "SZ". Podkreśla, że gremium to jest - za bardzo zajęte wewnętrzną walką oraz realizacją własnych ambicji, aby mogło zapewnić powstańcom skuteczne wsparcie. -
Zdaniem komentatora niedawna zmiana na stanowisku przewodniczącego NRS będzie miała niewielki wpływ na sytuację w kraju. Sieda, jako Kurd, będzie miał "ciężkie życie" nie tylko z sunnickimi przeciwnikami prezydenta Baszara el-Asada, lecz także z syryjskimi Kurdami. Tereny kurdyjskie kontrolowane są przez Partię Pracujących Kurdystanu (PKK), która jest "na służbie Asada". Gdyby także na tych terenach doszło do wybuchu powstania przeciwko władzom w Damaszku, nie można byłoby wykluczyć bratobójczych walk między Kurdami - ostrzega "SZ".
Syryjskie organizacje działające na emigracji tracą zdaniem niemieckiego komentatora wpływ na przebieg wydarzeń w Syrii. Wolna Armia Syryjska twierdzi, że dowodzi z terenu Turcji powstańcami w Syrii. W rzeczywistości oddziały te działają na własną rękę, mają własnych religijnych przywódców i własne więzienia - czytamy w komentarzu. Nawet szwadrony śmierci Asada, osławione milicje Szabiha, działają w coraz większym stopniu samodzielnie.
- Uzbrojeni mężczyźni podporządkowani wyłącznie własnemu przywódcy - stanowią ogromne zagrożenie dla społeczeństwa. Sytuacja w Libii dowodzi, że cierpienia ludności cywilnej nie kończą się wraz z przerwaniem działań wojennych - czytamy w konkluzji komentarza w "Sueddeutsche Zeitung".
>>>>
Nie opowiadjamy glupstw . Partie zawsze sie kloca nie znaczy to ze nie maja wspolnego celu . Ludzi klocaca sie moga znakomicie wyczuwac swoje interesy i nie szkodzic sobie ... Bez przesady ...
To jest wolnosc . Rezim sie nie kloci bo jednoczy go zbrodnia a takiej ,,jednosci'' mamy dosc ...
Izraelski generał: Reżim zagrażałaby Izraelowi "w taki sam sposób, w jaki zagraża własnym obywatelom".
Reżim zagrażałaby Izraelowi "w taki sam sposób, w jaki zagraża własnym obywatelom" - ostrzegł zastępca szefa sztabu izraelskich sił zbrojnych, cytowany w poniedziałek w izraelskim radiu.
Generał Jair Naweh oświadczył, że gdyby Syria miała taką możliwość, zagrażałaby Izraelowi "w taki sam sposób, w jaki zagraża własnym obywatelom".
Wojskowy wypowiedział się w ten sposób w czasie uroczystości w Jerozolimie w hołdzie poległym żołnierzom.
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, liczba zabitych w Syrii w ciągu 15 miesięcy powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi doszła do 14 100.
>>>>
Tak bestialstwo ma to do siebie ze zagraza tym ktorym moze . Stad trzeba je zwalczac . Tylko wolne poleczenstwa arabskie beda bezpieczne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:49, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
USA: szef połączonych sztabów nie wyklucza zbrojnej interwencji w Syrii
- Eskalacja brutalności ze strony reżimu prezydenta Baszara el-Asada w Syrii może doprowadzić do międzynarodowej interwencji zbrojnej w tym kraju - ostrzegł w poniedziałek przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA, generał Martin Dempsey.
W wywiadzie dla telewizji Fox News generał skomentował w ten sposób kolejną masakrę ludności cywilnej na zachodzie Syrii, w Huli, gdzie od piątku zginęło ponad 100 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety.
- Nie wykluczamy opcji militarnej. Dowódcy wojskowi zawsze są trochę ostrożni co do użycia siły, ponieważ nigdy nie jesteśmy całkiem pewni, czym to się zakończy. W Syrii może jednak do tego dojść z powodu okrucieństw (reżimu) - powiedział Dempsey.
Zapytany, czy w Syrii może być zastosowany "model z Libii", gdzie siły NATO dostarczyły zbrojnego wsparcia powstańcom, generał odpowiedział, że "szablony" są ryzykowne.
- Jestem pewien, że pewne rzeczy, które zrobiliśmy w Libii, mogłyby zostać wykorzystane w scenariuszu w Syrii. Jestem jednak ostrożny co do stosowania szablonów - oświadczył.
Po masakrze w Huli Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie uchwaliła w niedzielę oświadczenie potępiające reżim Asada.
Tego samego dnia do międzynarodowej interwencji w Syrii wezwał były republikański kandydat na prezydenta, senator John McCain.
Skrytykował on politykę administracji prezydenta Baracka Obamy w sprawie Syrii, nazywając ją "słabą i nieskuteczną".
>>>>
Czekamy na interwencje bo :
Syria: przemoc na ulicach nie ustaje
Syria: przemoc na ulicach nie ustaje - Przemoc na syryjskich ulicach nie ustaje. Według Obserwatorium w wyniku zbrojnego konfliktu między przeciwnikami Asada i podporządkowanymi mu formacjami zginęło już ponad 11 tys. ludzi. ONZ twierdzi, że ofiarą rządowych represji padło ponad 9 tys. ludzi. Z kolei syryjskie władze mówią, że w aktach przemocy, za którymi stają wspierani przez zagranicę islamscy bojownicy, zginęło 2,6 tys. żołnierzy i policjantów.
>>>>
Islamscy nie islamscy . Nie nazywajmy islamistami wszystkich mlodych ktorzychca pomoc i ryzykuja zyciem . Na pewno wielu z nich jest religijnych bo aby oddac zycie za innych trzeba miec wyzsze motywy .
Sa one pozytywne a Bóg wie najlepiej co ma w sercu kazdy z nich ...
Ławrow: Rosja nie dopuści do użycia siły w Syrii przez ONZ
Rosja nie zgodzi się, by Rada Bezpieczeństwa ONZ uciekła się do stosowania siły wobec Syrii. Moskwa nie będzie się też sprzeciwiać dymisji prezydenta Baszara Al-Assada, jeśli uzgodnią to sami Syryjczycy - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
- Jeśli Syryjczycy dojdą do porozumienia (w sprawie odejścia Asada), pozostanie nam tylko z radością poprzeć takie rozwiązanie. Ale uważamy, że niedopuszczalne jest narzucanie z zewnątrz warunków dialogu - podkreślił minister na konferencji prasowej.
Zapowiedział, że nie dopuści, by Rada Bezpieczeństwa ONZ zezwoliła na zastosowanie wobec Syrii siły wojskowej, a taki scenariusz nazwał "katastrofalnym". - Wywoła to bardzo poważne konsekwencje dla całego regionu Bliskiego Wschodu - ostrzegł szef MSZ Rosji, która jest stałym członkiem RB ONZ.
Wyraził następnie zaniepokojenie "reakcją pewnych zagranicznych aktorów, którzy otwarcie popierają oddziały zbrojne i jednocześnie domagają się od wspólnoty międzynarodowej konkretnych działań na rzecz zmiany reżimu w Syrii". Ławrow przyznał, że sytuacja w Syrii staje się "coraz bardziej alarmująca" i że coraz silniejsze jest wrażenie, iż kraj stoi na krawędzi wojny domowej.
Podkreślił też, że "nie ma alternatywy" dla planu pokojowego dla Syrii wynegocjowanego przez międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana. Plan ten przewidywał m.in. rozejm, który został formalnie wprowadzony 12 kwietnia, ale od tego czasu jest regularnie naruszany.
Ławrow jako "nierozważny" ocenił także zamiar wykluczenia Iranu z międzynarodowej konferencji na temat Syrii, proponowanej przez Moskwę. Udział Teheranu w wydarzeniu odrzucają m.in. Paryż, Waszyngton i Londyn.
- Iran jest jednym z krajów, które mają wpływ na syryjski rząd. I mówienie, że dla Iranu nie ma tam miejsca, ponieważ stanowi on część problemu, jest co najmniej nierozważne - tłumaczył.
Minister dodał, że taka konferencja powinna być zorganizowana najszybciej jak to możliwe.
W sobotę syryjskie siły rządowe prowadziły bombardowania wielu miast, skłaniając opozycję do wystąpienia do społeczności międzynarodowej o dostawy broni w celu obalenia reżimu. W sumie w wyniku przemocy w całym kraju zginęło tego dnia 29 osób, głównie cywilów. Przed świtem w bombardowaniu przez siły reżimu miasta Dara zginęło ok. 20 osób, w tym dziewięć kobiet i troje dzieci.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w piątek śmierć poniosło ok. 70 osób.
Łączną liczbę ofiar śmiertelnych trwającego od marca ubiegłego roku powstania przeciwko Asadowi Obserwatorium szacuje na 13,4 tys.; w zdecydowanej większości są to cywile.
>>>>
No tak Kreml nie dopusci du uzycia sily przez ONZ bo przez Assada to i owszem . A ofiar wciaz przybywa ...
Zabitych:
9795 cywilow
4116 wojskowych
1.931.964 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Hague: interwencja wojsk w Syrii nie jest rozważana
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague oświadczył we wtorek, że międzynarodowe wysiłki, mające na celu ustabilizowanie sytuacji w Syrii, koncentrują się na próbach osiągnięcia pokojowej transformacji, i że interwencja wojskowa nie jest brana pod uwagę.
- Nie oczekujemy żadnej zagranicznej interwencji militarnej. Sądzę, że nie powinniśmy myśleć o tym w kategoriach drugiej Libii - powiedział Hague na konferencji prasowej w stolicy Pakistanu, Islamabadzie.
Dzień wcześniej w parlamencie brytyjskim Hague mówił, że w sprawie konfliktu syryjskiego Londyn będzie się koncentrować na wysiłkach dyplomatycznych, jednak nie można wykluczyć żadnego rozwiązania.
Zakończenie konfliktu na drodze dyplomacji pozostaje celem Wielkiej Brytanii, jednak nie można wykluczyć - innej opcji, która byłaby w stanie powstrzymać rozlew krwi na każdym etapie rozwoju sytuacji - powiedział Hague.
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii w ciągu 15 miesięcy powstania przekroczyła już 14 tys. osób.
>>>>
Czas wiec ja rozwazyc ...
W. Brytania: w Syrii nie można wykluczyć żadnego rozwiązania
W sprawie konfliktu syryjskiego Wielka Brytania będzie się koncentrować na wysiłkach dyplomatycznych, jednak nie można wykluczyć żadnego rozwiązania - oświadczył w poniedziałek szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.
Zakończenie konfliktu na drodze dyplomacji pozostaje celem Wielkiej Brytanii, jednak nie można wykluczyć - innej opcji, która byłaby w stanie powstrzymać rozlew krwi na każdym etapie rozwoju sytuacji - powiedział Hague w parlamencie.
Reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada "usiłuje w sposób bestialski zasiać lęk" wśród swoich przeciwników - ocenił szef brytyjskiej dyplomacji.
Jednocześnie Hague powołał się na "wiarygodne dowody" wskazujące, że zbrojne ugrupowania opozycji również dopuszczają się naruszeń praw człowieka i ataków na tle wyznaniowym, a bojówki terrorystyczne powiązane z Al-Kaidą przeprowadziły w Syrii ataki, które miały na celu "rozjątrzyć sytuację" w kraju.
Hague zaapelował do Rosji, by ta użyła swych wpływów w stosunkach z Syrią i w ten sposób przyczyniła się do zakończenia rozlewu krwi w tym kraju. Ostrzegł jednocześnie, że planowana przez Moskwę międzynarodowa konferencja w sprawie Syrii może "dać (syryjskiemu) reżimowi czas na zabicie jeszcze większej liczby niewinnych ludzi".
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii w ciągu 15 miesięcy powstania przekroczyła już 14 tys. osób.
>>>>
Tak nie wykluczajmy rozwiazan tylko je stosujmy ...
Syria: opozycja zwołuje protesty przed ambasadami Rosji
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) zaapelowała we wtorek o zorganizowanie pokojowych demonstracji na całym świecie przed ambasadami Rosji. Ma to być wyraz sprzeciwu wobec wspierania przez Moskwę "zbrodniczego reżimu" prezydenta Baszara el-Asada.
- Wzywamy Syryjczyków i przyjaciół narodu syryjskiego na całym świecie do uczestniczenia w pokojowych protestach w środę o godz. 13 GMT (godz. 15 czasu polskiego) przed rosyjskimi ambasadami i przedstawicielstwami, aby wyrazić gniew z powodu oficjalnego stanowiska Rosji - wobec konfliktu w Syrii - głosi komunikat NRS, głównego ugrupowania opozycyjnego.
Rada skrytykowała Rosję za - wspieranie syryjskiego kryminalisty i mordercy (prezydenta Asada), dawanie mu ochrony w kraju i na arenie międzynarodowej, dzięki czemu w dalszym ciągu może on karać Syryjczyków i popełniać wobec nich najohydniejsze zbrodnie -.
W komunikacie znalazł się również apel do mieszkańców Syrii i osobistości świata finansów, aby - przyłączyły się do rewolucji przez udział w demonstracjach i strajkach w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa -.
Wojsko musi - odmówić wykonywania rozkazów zabijania i torturowania Syryjczyków oraz oblegania miast - wezwała NRS. - Apelujemy do zwykłych żołnierzy i oficerów, by zdobyli się na heroiczny akt i jak najszybciej uwolnili przetrzymywanych bojowników Wolnej Armii Syryjskiej - dodano. Wolna Armia Syryjska, składająca się ze zbuntowanych żołnierzy sił rządowych, stanowi zbrojne ramię opozycji.
Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii od początku rewolty w marcu 2011 roku przekroczyła już 14 tysięcy.
>>>>
Tak jest ! Bardzo sluszna decyzja wspanialy i trafny pomysl ! Brawo ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:05, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Dowódca syryjskich rebeliantów: nie powiódł się plan pokojowy.
Dowódca powstańczej Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) wezwał wysłannika ONZ Kofiego Annana, aby oficjalnie ogłosił, że plan pokojowy dla Syrii nie powiódł się, co pozwoli rebeliantom atakować siły reżimu prezydenta Baszara al-Asada.
W rozmowie z telewizją Al-Dżazira pułkownik Riad el-Asaad zaprzeczył, jakoby siły opozycji dały prezydentowi Asadowi 48-godzinny termin na dostosowanie się do planu Annana.
- Nie ma terminu ostatecznego, chcemy, by Kofi Annan wydał oświadczenie oznajmiające niepowodzenie jego planu, tak byśmy mieli wolną rękę w przeprowadzaniu operacji wojskowych przeciwko reżimowi - powiedział Asaad. Dodał, że siły rebeliantów jak dotąd trzymały się postanowień planu Annana.
Rebelianci oświadczyli w środę, że dają prezydentowi Asadowi 48 godzin na dotrzymanie zobowiązań wynikających z międzynarodowego planu pokojowego, mającego na celu zakończenie konfliktu w Syrii. Ultimatum "upływa w piątek o godz. 12 czasu lokalnego (godz. 11 czasu polskiego). Wówczas będziemy wolni od wszelkich zobowiązań i będziemy bronić cywilów, ich wiosek i miast" - oświadczył rzecznik WAS Kasem Sadedin.
Zastępca Annana, Jean-Marie Guehenno, wyraził w środę "wątpliwości co do zaangażowania syryjskich władz w wypełnianie planu pokojowego". Plan przewidywał, poza wysłaniem do Syrii międzynarodowych obserwatorów, wycofanie wojsk i broni ciężkiej z miast oraz dialog między reżimem i jego przeciwnikami.
Demonstracje antyreżimowe rozpoczęły się w Syrii w marcu 2011 roku i szybko przerodziły się w zbrojne powstanie. Według grup opozycyjnych w walkach z siłami wiernymi prezydentowi Asadowi zginęło do tej pory około 13 tys. ludzi.
>>>>
Tak nie powidl sie ...
Raport ONZ: dzieci w Syrii są torturowane, zabijane i służą za żywe tarcze .
W Syrii nawet 10-letnie dzieci są torturowane i zabijane w zbiorowych egzekucjach na skalę niespotykaną w innych konfliktach. Są one też używane przez siły reżimowe jako ludzkie tarcze, które mają chronić przed atakami opozycji - alarmuje najnowszy raport ONZ.
Jak poinformowała specjalna wysłanniczka ONZ ds. dzieci w konfliktach zbrojnych Radhika Coomaraswamy, wielu byłych żołnierzy relacjonowało, że do ostrzału obszarów zamieszkanych przez syryjskich cywilów dochodzi mimo obecności dzieci, które są tam zabijane lub okaleczane.
- Spotkaliśmy się także z relacjami i widzieliśmy dzieci, które były torturowane i które miały ślady tortur. Słyszeliśmy też od samych dzieci o przypadkach umieszczania ich na czołgach i wykorzystywania jako żywe tarcze, tak by czołgi nie dostały się pod ostrzał (ze strony sił opozycji) - powiedziała przedstawicielka ONZ w rozmowie z BBC.
W dorocznym raporcie ONZ znalazły się wypowiedzi świadków, którzy mówili o zabieraniu dzieci siłą z domów rodzinnych, by potem - umieszczone na przedzie autobusów wiozących żołnierzy i członków milicji pacyfikujących wioski - chroniły ich przed ostrzałem.
Opozycja też ma swoje winy
Jednocześnie o narażanie dzieci na niebezpieczeństwo Coomaraswamy oskarżyła też opozycyjną Wolną Armię Syryjską, składającą się głównie z dezerterów z sił reżimowych. - Po raz pierwszy usłyszeliśmy o dzieciach rekrutowanych przez Wolną Armię Syryjską, głównie do zadań medycznych i logistycznych, ale jednak na linii frontu - zwróciła uwagę.
>>>
Jak mozna stawiac na jednym poziomie okrutne zbrodnie rezimu i to ze dzieci nosza leki rannym ! ZACHOD TO TEZ BYDLAKI ! Wszak wiemy ze w sytuacji typu Powstanie Warszawskie dzieci tez dzialaja . Bo tak samo gina ...
Radhika Coomaraswamy oświadczyła, że fatalna sytuacja dzieci w Syrii, gdzie od 15 miesięcy trwa powstanie przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, jest niespotykana nawet w strefach innych konfliktów. - To dla nas szokujące. Z zabijaniem i okaleczaniem dzieci, znajdujących się w krzyżowym ogniu walczących stron, stykamy się w wielu konfliktach, ale torturowanie nawet 10-letnich dzieci w aresztach jest czymś niespotykanym - zaznaczyła przedstawicielka ONZ. Dodała, że dzieci poniżej 10. roku życia były też wśród ofiar niedawnych zbiorowych egzekucji, z czym ONZ "nie spotykała się nigdzie indziej".
Przekazała, że same dzieci mówiły o przypadkach bicia, zawiązywania oczu, chłostania, przypalania papierosami; w jednym przypadku w czasie przesłuchania dziecko było rażone prądem elektrycznym.
Mimo międzynarodowych wysiłków dyplomatycznych w Syrii codziennie dochodzi do rozlewu krwi. Działacze opozycji twierdzą, że Asad celowo atakuje cywilów, podczas gdy reżim w Damaszku o przemoc oskarża "zbrojne gangi". Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że zginęło już ponad 14 tys. ludzi.
>>>>
Zbrodnie zbrodnie zbrodnie ...
Syria: ostrzał Dary - co najmniej 20 zabitych
Co najmniej 20 osób zginęło w sobotę rano w wyniku ostrzału miasta Dara na południu Syrii - poinformowała amerykańska stacja telewizyjna CNN, powołując się na syryjską opozycję. Wśród ofiar są kobiety i dzieci.
O walkach między siłami rządowymi a rebeliantami w Darze poinformowała także brytyjska stacja BBC.
Według opozycji, w piątek do eksplozji i wymiany ognia doszło w stolicy kraju, Damaszku. Zginęło tam tego dnia ponad 50 osób.
Według syryjskich obrońców praw człowieka, w trwającym od połowy marca 2011 roku konflikcie w Syrii zginęło już ponad 13 tysięcy osób. Większość ofiar to cywile.
>>>>
Walki trwaja w Damaszku !
Zabitych:
9830 cywilow
4130 wojskowych
1.938.648 ofiar ogolem .
Wojna partyzancka :
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/wojna-partyzancka,4665.html
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:53, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
NATO: Interwencja wojskowa w Syrii nie byłaby dobrym rozwiązaniem
Zagraniczna interwencja wojskowa w Syrii nie byłaby dobrym sposobem na rozwiązanie konfliktu w tym kraju - ocenił w środę sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, opowiadając się za rozwiązaniem politycznym.
Interwencja - nie jest dobrą drogą dla Syrii i obecnie nie ma żadnego planu - operacji NATO w tym kraju - powiedział Rasmussen podczas spotkania z australijskimi dziennikarzami.
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego podkreślił, że stanowczo potępia "zachowanie syryjskich sił bezpieczeństwa i stosowanie przez nie represji wobec ludności cywilnej". - To, czego jesteśmy świadkami, jest skandaliczne i nie ma wątpliwości co do tego, że syryjski reżim odpowiada za łamanie międzynarodowego prawa - zaznaczył Rasmussen.
Nawiązując do wtorkowej wypowiedzi szefa misji pokojowych ONZ Herve Ladsous, który ocenił, że w Syrii trwa wojna domowa, szef NATO powiedział, że nie jest pewien, czy "z prawnego punktu widzenia" można mówić o takim rodzaju konfliktu. - Ale pewne jest, że sytuacja w Syrii jest poważna - dodał.
"Poważnym błędem" nazwał Rasmussen brak porozumienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ws. sposobów wywierania presji na Damaszek. Zdaniem szefa NATO Rosja, która jest głównym sojusznikiem syryjskiego reżimu, mogłaby odegrać "kluczową rolę" w zakończeniu konfliktu.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii od wybuchu powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w połowie marca zeszłego roku przekroczyła już 14 tys.
>>>>
Byal by dobrym tylko sie nie chce . Zatem nie macic ze interwencja niedobra tylko powiedziec jasno . Nam sie nie chce ...
ONZ: konflikt w Syrii to już wojna domowa
Trwający od 15 miesięcy konflikt w Syrii przekształcił się już w wojnę domową - powiedział we wtorek w wywiadzie dla agencji Reutera i AFP Herve Ladsous, szef misji pokojowych ONZ.
Na pytanie, czy w Syrii jest już wojna domowa, francuski dyplomata odpowiedział: "Tak. Myślę, że tak można już powiedzieć".
"Sądzę, że skala przemocy jest już tak ogromna, że zmieniła charakter tego konfliktu" - stwierdził Ladsous. Dodał, że główną odpowiedzialność za to ponosi rząd w Damaszku, który za wszelką cenę chce odzyskać kontrolę nad miastami i regionami, przejętymi wcześniej przez siły opozycji.
Ladsous powiedział, że ONZ dysponuje informacjami, z których wynika, że reżim w Damaszku przeciwko własnemu narodowi wykorzystuje nie tylko czołgi i artylerię, ale także śmigłowce bojowe.
>>>>
Nie da sie ukryc to wojna ...
Szef MSZ Rosji: sprzedaż broni Syrii zgodna z prawem międzynarodowym
Przebywający z wizytą w Iranie minister spraw zagranicznych Rosji oświadczył, że sprzedaż rosyjskiej broni do Syrii nie narusza prawa międzynarodowego, i oskarżył Stany Zjednoczone o uzbrajanie walczących z siłami rządowymi syryjskich rebeliantów.
- Nie naruszamy jakichkolwiek przepisów prawa międzynarodowego, realizując te umowy - odpowiedział Siergiej Ławrow na pytanie o dostawy broni do Syrii, zadane mu w trakcie konferencji prasowej w Teheranie. Konferencję pokazała irańska telewizja państwowa.
- Oni (tzn. USA) zapewniają syryjskiej opozycji broń i uzbrojenie, które mogą być wykorzystane do walki z rządem w Damaszku - dodał szef rosyjskiej dyplomacji.
>>>>
Tak ? A Hitler tez dzialal zgodnie z prawem co nie uchronilo jego kolesi od Norymbergi bo sam sie zabil . Do tego prowadzi wasza ,,filozofia''...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:56, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Hillary Clinton: Rosja dostarcza Syrii śmigłowce szturmowe
Rosja dostarcza syryjskiemu reżimowi prezydenta Baszara al-Asada uzbrojone śmigłowce szturmowe - poinformowała we wtorek szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton.
- USA są zaniepokojone najnowszymi informacjami, z których wynika, że śmigłowce szturmowe są w drodze z Rosji do Syrii - powiedziała Clinton. Dodała, że takie działania prowadzą tylko do eskalacji konfliktu syryjskiego.
Od wielu lat Rosja sprzedaje broń Syrii. Rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland wyjaśniła, że wypowiedź Hillary Clinton dotyczyła wyłącznie śmigłowców, które teraz są w drodze do Syrii, a nie tych maszyn, które wcześniej trafiły do tego kraju.
- Syryjska armia dysponuje śmigłowcami bojowymi radzieckiej i rosyjskiej produkcji, które wykorzystywała już przeciwko własnemu narodowi - powiedziała Nuland.
Rzeczniczka Departamentu Stanu zwróciła uwagę, że nowe dostawy broni są sprzeczne z zapewnieniami władz w Moskwie, że rosyjska broń nie będzie w Syrii wykorzystywana przeciwko cywilom.
ONZ: konflikt w Syrii to już wojna domowa
Trwający od 15 miesięcy konflikt w Syrii przekształcił się już w wojnę domową - powiedział w wywiadzie dla agencji Reutera i AFP Herve Ladsous, szef misji pokojowych ONZ.
Na pytanie, czy w Syrii jest już wojna domowa, francuski dyplomata odpowiedział: "Tak. Myślę, że tak można już powiedzieć".
- Sądzę, że skala przemocy jest już tak ogromna, że zmieniła charakter tego konfliktu - stwierdził Ladsous. Dodał, że główną odpowiedzialność za to ponosi rząd w Damaszku, który za wszelką cenę chce odzyskać kontrolę nad miastami i regionami, przejętymi wcześniej przez siły opozycji.
Ladsous powiedział, że ONZ dysponuje informacjami, z których wynika, że reżim w Damaszku przeciwko własnemu narodowi wykorzystuje nie tylko czołgi i artylerię, ale także śmigłowce bojowe.
>>>>
Tak i to bezczelnie ...
"New York Times" ostro krytykuje Władimira Putina
Władimi Putin nie ma wstydu - pisze "New York Times" w komentarzu redakcyjnym zatytułowanym "Rosja - sowiecki styl". Amerykańska gazeta ostro krytykuje dozbrajanie przez Moskwę reżimu w Syrii i rozprawianie się Kremla z politycznymi oponentami u siebie.
Nawiązując do wtorkowej wypowiedzi sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która oskarżyła Rosję o dostarczanie syryjskim siłom śmigłowców bojowych, dziennik podkreśla, że "Putin przekroczył granicę, a Clinton miała prawo w tej sprawie zabrać głos".
"Najwidoczniej blokowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ przed ukaraniem Syrii nie wystarcza rosyjskiemu prezydentowi. Musi on aktywnie wspomagać syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada w zabijaniu własnych ludzi bardziej skutecznie i w większej liczbie" - pisze "NYT".
Według nowojorskiej gazety również "dokonania pana Putina w kraju są haniebne". "Uliczne protesty antyputinowskie rozpoczęły się przed sześcioma miesiącami po kwestionowanych (przez opozycję) wyborach parlamentarnych i na nowo ruszyły wraz z rozpoczęciem kadencji Putina" 7 maja, ale "nawet wtedy nie stanowiły żadnego zagrożenia dla jego władzy, czy skorumpowanego status quo" - ocenia dziennik.
"Pan Putin, który zaostrzył swe brutalne instynkty jako oficer KGB, nie może tolerować żadnego sprzeciwu, ani nawet zdrowej debaty politycznej" - komentuje "NYT" i przypomina, że w poniedziałek rosyjska policja zrobiła obławę na mieszkania liderów opozycji.
Zdaniem gazety "nie do zaakceptowania jest samowolne zatrzymywanie obywateli, nakładanie na nich nadmiernych kar (9000 dolarów, czyli roczny zarobek przeciętnego Rosjanina, m.in. za udział w nielegalnych demonstracjach), czy nękanie tylko dlatego, że chcą korzystać z wolności słowa".
Dlatego - zwraca uwagę "NYT" - pani Clinton i prezydent USA Barack Obama muszą również zabrać głos w sprawie wspierania prawa Rosjan do demonstracji. "Pana Putina to nie obchodzi, ale musi on wiedzieć, że innych tak i przyglądają się temu, co robi" - kwituje dziennik.
>>>>
Poczul ze Barack jest pro to szaleje . Pamietamy wypowiedz Obamy ze krytyka Rosji to taki pic na wode foromontaz ... No to Wolodia wyciaga wnioski . Brutalizuje ...
Syryjskie siły rządowe prowadziły bombardowania wielu miast, skłaniając opozycję do wystąpienia do społeczności międzynarodowej o dostawy broni w celu obalenia reżimu. W sumie w wyniku przemocy w całym kraju zginęło tego dnia 29 osób, głównie cywilów. Przed świtem w bombardowaniu przez siły reżimu miasta Dara zginęło ok. 20 osób, w tym dziewięć kobiet i troje dzieci. Z kolei w piątek, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w śmierć poniosło ok. 70 osób.
>>>>>
I coraz wiecej ofiar !
Daje to :
9900 cywilow
4160 wojskowych
1.960.000 ofiar ogolem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|