Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:39, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Powstańcy z Syrii ostrzegli Rosję, że zostanie oskarżona o współudział w zbrodniach przeciw ludzkości
Przywódcy powstańców w Syrii ostrzegli Rosję , że zostanie oskarżona na forum międzynarodowym o współudział w zbrodniach przeciw ludzkości popełnianych przez reżim w Damaszku. Pierwsze tego rodzaju ostrzeżenie przekazane zostało ambasadzie rosyjskiej w Tel Awiwie.
Zniszczenia po walkach w syryjskim mieście Homs, fot. PAP/EPA
Nieoficjalnym pośrednikiem między Rosjanami i dowódcami powstania syryjskiego był izraelski wiceminister Ajub Kara, który z pochodzenia jest Druzem i doskonale włada językiem arabskim. Ajub Kara spotkał się z ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Izraelu Siergiejem Jakowliewem. W czasie tego spotkania przy pomocy Skype'a skontaktował go z przeciwnikami prezydenta Baszara al-Assada. Podobny kontakt zaaranżował na spotkaniu z ambasadorem Chin, panią Gao Yamping. Ajub Kara jest politykiem rządowej partii Likud, a jego działania uzgadniane są ściśle z rządem w Jerozolimie. Strona izraelska stara się nie manifestować zbytnio poparcia dla powstańców w Syrii, gdyż reżim w Damaszku mógłby wykorzystać to w celach propagandowych.
Moskwa i Pekin stanowczo sprzeciwiają się rezolucji ONZ potępiającej reżim w Damaszku za krwawe tłumienie antyrządowych wystąpień. Według Rosji i Chin, byłoby to ingerowaniem w wewnętrzne sprawy Syrii.
>>>>
Oczywiscie odpowiedzialnosc ich nie minie . Widzimy co robia ...
Raport ONZ: reżim syryjski winien zbrodni przeciwko ludzkości
- Syryjskie siły bezpieczeństwa dopuszczały się zbrodni przeciwko ludzkości z rozkazu najwyższych kręgów dowództwa w wojsku i rządzie; ONZ dysponuje listą z nazwiskami odpowiedzialnych osób - wynika z opublikowanego w czwartek raportu inspektorów ONZ.
Istnieją "wiarygodne dowody, zgodne ze zweryfikowanymi doniesieniami", które umożliwiły identyfikację osób odpowiedzialnych za "zbrodnie przeciwko ludzkości i inne rażące przypadki pogwałcenia praw człowieka" - podano w raporcie Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ws. Syrii, utworzonej przez ONZ.
Komisja podała też, że zna nazwiska dowódców wojskowych średniego i wysokiego szczebla, odpowiedzialnych za strzelanie do bezbronnych manifestantów, zabijanie żołnierzy, którzy odmawiali wykonywania rozkazów strzelania, bezpodstawne aresztowania, znęcanie się nad zatrzymanymi, ostrzeliwanie z czołgów i broni maszynowej dzielnic zamieszkanych przez cywilów.
Komisja poinformowała również, że wśród tysięcy Syryjczyków zabitych przez siły rządowe w trwających od marca protestach jest ok. 500 dzieci.
- W biurze wysokiej komisarz ONZ ds. praw człowieka (Navi Pillay) komisja złożyła zalakowaną kopertę z listą tych osób (odpowiedzialnych za zbrodnie), co może pomóc w przyszłości odpowiednim instytucjom w prowadzeniu śledztwa - dodano.
Nie sprecyzowano, jakie miałyby to być instytucje, ale agencja AP zauważa, że w przeszłości Pillay apelowała o przekazanie sprawy zbrodni syryjskich do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Według raportu cztery największe agencje wywiadowcze i bezpieczeństwa, odpowiadające bezpośrednio przed prezydentem Baszarem el-Asadem, "były w samym sercu niemal wszystkich operacji" przeciw protestującym. Ponadto syryjscy biznesmeni zatrudniali i zbroili nieformalne prorządowe bojówki.
W dokumencie jest też mowa o 38 więzieniach, w których stosowano tortury i znęcano się nad zatrzymanymi.
Zbrojne armie syryjskich powstańców, Wolna Armia Syryjska, również dopuszczała się naruszeń prawa człowieka, m.in. egzekucji żołnierzy sił rządowych lub domniemanych członków prorządowych bojówek, jednak na skalę nieporównanie mniejszą niż reżim Asada - twierdzą autorzy raportu.
Syria znajduje się na krawędzi wojny domowej, a podziały w społeczności międzynarodowej utrudniają zakończenie trwającej blisko od roku przemocy - wynika z raportu.
"Przedłużanie kryzysu grozi radykalizacją mieszkańców, pogłębieniem społecznych napięć i zniszczeniem struktury społeczeństwa" - konkludują autorzy dokumentu.
>>>>
Tak jest ! Sa to straszne zbrodnie obok ktorych nie mozna przejsc obojetnie !!!
I znow ofiary .
Jest juz :
Zabitych:
5612 cywilow
2435 wojskowych
275774 ofiar ogolem !!!
Zwracam uwage ze ilosc zabitych przekroczyla 8.000 !!!!
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Straszny los dzieci. "Pomszczę twoją śmierć"
Syria: ojciec obiecuje pomścić śmierć syna - Wiele dzieci zmarło jak dotąd w Homs, ale niewiele przypadków zostało nagłośnionych tak, jak tego chłopca. - Pomszczę twoją śmierć, przysięgam - mówił jego ojciec, żegnając się ze zmarłym dwulatkiem.
Wiele dzieci zmarło jak dotąd w syryjskim mieście Homs, ale niewiele przypadków zostało nagłośnionych tak, jak tego chłopca. - Pomszczę twoją śmierć, przysięgam - mówił jego ojciec, żegnając się ze zmarłym dwulatkiem. Lekarze są w takich sytuacjach zupełnie bezradni - mimo swojej wiedzy, nie mają środków, by ratować ludzkie życie.
Ojciec i zabity syn ... Prawdziwa Pieta domini ... :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:43, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Polska chce wyręczyć USA - wywiozą ciało reporterki?.
Polska ambasada w Damaszku stara się wydostać z syryjskiego Hims ciało Marie Colvin, zabitej w środę reporterki brytyjskiego "Sunday Times". Dziennikarka była obywatelką Stanów Zjednoczonych. Od lutego Polska reprezentuje Stany Zjednoczone w Syrii, po tym jak Waszyngton wycofał z tego kraju swoich dyplomatów.
W akcję zaangażowane są ambasady polska, francuska i brytyjska. - Ambasador pozostaje w stałym kontakcie z władzami syryjskimi oraz Syryjskim Czerwonym Półksiężycem - potwierdził "Polsce The Times" Marcin Bosacki, rzecznik prasowy MSZ. "Choć sytuacja jest skomplikowana, liczymy na rychły efekt tych starań" - zaznaczył Bosacki na swoim Twitterze. Twitterze.
Realizację zadań związanych z zapewnieniem opieki konsularnej nad obywatelami USA przebywającymi w Syrii w sytuacjach nadzwyczajnych oraz pieczę nad majątkiem ambasady USA w tym kraju przejęła Sekcja Interesów USA działająca w ramach struktur ambasady RP w Damaszku.
Wywiezienie ciała dziennikarki z Syrii nie jest łatwe. W oblężonym mieście trwają nieustanne walki, a obie strony konfliktu nie darzą się zaufaniem. Jak podaje "Polska", do transportu miało dojść już w piątek, a następnie w sobotę. Udało się wynegocjować zawieszenie broni, ale ranni dziennikarze, którzy mieli opuścić Syrię wraz ciałem Marie Colvin odmówili wyjazdu z obawy na aresztowanie (przebywali w Syrii nielegalnie).
Centrum prasowe pod ostrzałem
Dwoje zachodnich dziennikarzy zginęło Hims, gdy ataki sił rządowych dosięgły centrum prasowego przeciwników reżimu w dzielnicy Baba Amro. W Hims pprócz Colvin, której ciało próbują wywieźć polscy dyplomaci, zginął również fotoreporter Remi Ochlik, laureat nagrody World Press Photo.
Colvin została zapamiętana jako nieustraszona reporterka, która straciła oko, gdy została ranna szrapnelem na Sri Lance w 2001 roku. Po tym ataku często występowała publicznie z czarną przepaską na oku. W tym roku skończyłaby 55 lat.
Urodzony we Francji w 1983 roku Ochlik ostatnio fotografował rewolucje w Tunezji, Egipcie i Libii. Pierwszym konfliktem, który relacjonował, był konflikt na Haiti; Ochlik miał wtedy 20 lat.
Czytaj więcej: Znani dziennikarze zginęli od bomb - trwa ostrzał miasta
W wyniku ostrzału, w którym zginęli dziennikarze, ciężko rannych zostało dwoje innych reporterów. Fotoreporter "Sunday Times" Paul Conroy został trafiony odłamkami, a Edith Bouvier ma skomplikowane złamanie nogi. Oboje zostali prowizorycznie opatrzeni przez rebeliantów. Każdy dzień zwłoki w ich leczeniu zagraża ich życiu.
>>>>
No dobrze niech wywioza . Trzeba to przeciez zrobic !
24 ii
Syria: artyleria ostrzeliwuje Hims. 5 osób zginęło
Pięć osób zginęło w piątek w następstwie ostrzału artyleryjskiego przez siły prezydenta Asada dzielnicy Baba Amro w mieście Hims na zachodzie Syrii - poinformowali aktywiści opozycji. Ostrzał rejonów zajętych przez opozycję trwa trzeci tydzień - pisze Reuters.
- Baba Amro jest ostrzeliwane z pobliskich wiosek z haubic kalibru 122 mm (radzieckich) , wśród zabitych jest ojciec i 14-letni syn - powiedział agencji przedstawiciel opozycji Mohammad al-Homsi. W Hims, trzecim co do wielkości (890 tys.) mieście kraju, koncentrują się w ostatnich tygodniach ataki sił rządowych. 3 lutego wojsko wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi rozpoczęło ofensywę na miasto, w wyniku której zginęło kilkaset osób. Tu też w środę zginęła dwójka dziennikarzy, korespondentów wojennych.
Kolejne okrutne zbrodnie i kolejne ofiary .
Bilans wzrosl do :
Zabitych:
5620 cywilow
2439 wojskowych
276179 ofiar ogolem ...
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:24, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: wyniki referendum ws. nowej konstytucji - 89,4 proc. za zmianami
W niedzielnym referendum w Syrii 89,4 proc. głosujących opowiedziało się za nową konstytucją - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych tego kraju Ibrahim esz-Szaar. Frekwencja wynosiła 57,4 proc.
Do głosowania uprawnionych było ponad 14 mln osób w tym liczącym ponad 22 mln mieszkańców państwie. Zachód i syryjska opozycja uznały referendum, rozpisane przez prezydenta Baszara el-Asada, za fikcję. Opozycja wzywała do bojkotu głosowania.
Według zapowiedzi Asada reforma konstytucyjna po referendum ma polegać na rezygnacji partii BAAS z pozycji jedynego w praktyce ugrupowania rządzącego, utworzeniu rządu koalicyjnego, w skład którego weszliby "przedstawiciele wszystkich sił" oraz przeprowadzeniu do lata wyborów parlamentarnych. Szerokie prerogatywy prezydenta mają zostać utrzymane.
Nowa konstytucja ogranicza liczbę prezydenckich kadencji do dwóch, jednak zapis ten najprawdopodobniej nie obejmie wieloletnich rządów Asada. Rodzina Asadów jest u władzy od 1971 r., kiedy urząd prezydenta objął ojciec obecnego szefa państwa gen. Hafez el-Asad.
>>>
Hohoho to nie 99,9 % . Co to sie stalo ???
30 syryjskich zbiegów znalazło schronienie w irackim Kurdystanie
Trzydziestu Kurdów, zbiegów z syryjskiej armii, dotarło w ciągu dwóch ostatnich dni do irackiego Kurdystanu i otrzymało status uchodźców - poinformował dziś wiceminister bezpieczeństwa tego autonomicznego regionu Iraku.
- Przyjęliśmy ich ze względów humanitarnych, są pod naszą ochroną i przyznaliśmy im status uchodźców - powiedział agencji AFP Anwar Hadżi Othman. - Nie wydamy ich władzom syryjskim, gdyż są Kurdami i mamy prawo ich chronić. Również dlatego, że zdezerterowali z syryjskiej armii - oświadczył Othman. W niedzielę amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton zaapelowała do syryjskich żołnierzy i biznesmenów wspierających reżim w Damaszku, aby go porzucili, ponieważ "i tak upadnie". - Im dłużej udzielacie poparcia kampanii przemocy przeciw waszym siostrom i braciom, tym większa jest plama na waszym honorze - powiedziała Clinton. Od blisko roku w Syrii trwają inspirowane arabską wiosną protesty opozycji przeciw rządom prezydenta Baszara el-Asada. ONZ szacuje, że w wyniku brutalnego dławienia tych wystąpień przez siły rządowe życie straciło kilka tysięcy osób.
>>>>
Dobrze ze zwiewaja . A jeszcze lepiej gdy doalczaja sie do WAS . I dla Kurdow nastanie wolnosc gdy WAS wygra !!!
Premier Kataru apeluje o dozbrajanie syryjskich powstańców
- Społeczność międzynarodowa powinna dostarczyć broń syryjskiej opozycji, a zadaniem państw arabskich jest tworzenie stref bezpieczeństwa dla powstańców w Syrii - zaapelował w poniedziałek premier Kataru szejk Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sani.
- Powinniśmy zrobić wszystko, co możliwe, by im pomóc, także dać im broń, by mogli się chronić - powiedział podczas wizyty w Norwegii. Dodał, że państwa arabskie powinny zaangażować się w próbę międzynarodowej interwencji, mającej na celu powstrzymania rozlewu krwi w Syrii. - Skoro nie udało nam się niczego osiągnąć w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, powinniśmy spróbować coś zrobić, by wysłać wystarczające wojska i pomóc w zakończeniu syryjskiego konfliktu - wskazał.
Podczas gdy Zachód odrzuca interwencję w Syrii, która przypominałaby zeszłoroczną operację NATO w Libii, kraje arabskie z rejonu Zatoki Perskiej apelują o podjęcie bardziej zdecydowanych kroków.
W piątek Arabia Saudyjska ogłosiła, że popiera pomysł dozbrajania powstańców. Saudyjski minister spraw zagranicznych książę Saud al-Fajsal wyraził opinię, że byłoby to "wspaniałym pomysłem". Argumentował, że przeciwnicy prezydenta Baszara el-Asada "muszą się chronić". Od blisko roku w Syrii trwają inspirowane arabską wiosną protesty opozycji przeciw rządom prezydenta Asada, które z czasem przerodziły się w krwawy konflikt zbrojny. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że w jego wyniku życie straciło 7,6 tys. osób.
>>>>
Tak jest ! MIedzynarodowka zbrodniarzy zbroi rezim na potege . Trzeba zatem uzbroic WAS !!!
Czerwony Krzyż dostarczył pomoc do Hamy
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że jego pracownikom po raz pierwszy od ponad miesiąca udało się dostarczyć pomoc dla 12 tysięcy mieszkańców miasta Hama w zachodniej Syrii, atakowanego przez syryjskie siły rządowe.
Wspólna misja pracowników MCKCK i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca dostarczyła do Hamy zapasy jedzenia i pomoc w innej formie dla 12 000 ludzi. Pracownikom udało się dostać do miasta po raz pierwszy od 17 stycznia - powiedział rzecznik Czerwonego Krzyża Hicham Hassan. Hama to czwarte pod względem wielkości miasto Syrii, liczy ok. 550 tysięcy mieszkańców. W 1982 r. doszło tam do masakry, gdy stłumiono krwawo bunt zdelegalizowanej partii Braci Muzułmańskich przeciwko rządom prezydenta Hafeza el-Asada, ojca obecnego prezydenta.
Czerwony Krzyż w dalszym ciągu stara się dostać do Baba Amro, dzielnicy miasta Hims, które od kilku tygodni jest zaciekle atakowane przez siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada. Sytuacja w Baba Amro jest skrajnie zła - dodał Hicham Hassan.
Antyrządowe demonstracje w Syrii, rozpoczęte w marcu 2011 roku na fali arabskiej wiosny, z czasem przerodziły się w opór zbrojny. Według obrońców praw człowieka konflikt pochłonął ok. 7 tys. ofiar.
Wczoraj w Syrii odbyło się referendum ws. nowej konstytucji, przedstawiane przez reżim jako kompromis wobec wielomiesięcznych protestów. Głosowanie zostało skrytykowane przez Zachód i spotkało się z bojkotem ze strony opozycji. Zmieniona konstytucja ma m.in. znacznie przełamać monopol partii BAAS na władzę, doprowadzić do utworzenia rządu koalicyjnego i rozpisania wyborów parlamentarnych do lata br. Silna pozycja prezydenta ma być utrzymana.
>>>>
Dobrze ze chociaz taka pomoc dotarla ! Kazda jest potrzebna !!!
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 20:25, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:36, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ranni dziennikarze zostali ewakuowani z Syrii do Libanu
Ranny brytyjski dziennikarz Paul Conroy i francuska dziennikarka Edith Bouvier zostali ewakuowani z Syrii do Libanu. Według źródeł dyplomatycznych, na której powołuje się agencja Reuters, mężczyzna, który doznał obrażeń w syryjskim Homs, jest bezpieczny i jego życiu nic nie zagraża.
Wczoraj polski MSZ potwierdzał, że wraz z dyplomatami brytyjskimi i francuskimi podejmuje starania o wywiezienie z Syrii zagranicznych dziennikarzy. Dziś resort na razie nie komentuje tej sprawy. Paul Conroy, fotoreporter "Sunday times" i reporterka francuskiego dziennika "Le Figaro" Edith Bouvier zostali w ubiegłym tygodniu ranni w nogi. W nagraniu wideo Edith Bouvier zwróciła się o umożliwienie jej wyjazdu z targanego walkami kraju. Powiedziała, że jej stan wymaga natychmiastowej operacji, której nie można przeprowadzić w miejscowym szpitalu z powodu braku środków medycznych.
O ewakuację z Syrii zagranicznych dziennikarzy zabiegają ambasady Francji, Wielkiej Brytanii i Polski w Damaszku. Starają się też o pozwolenie na przewiezienie stamtąd ciał dwojga reporterów - Amerykanki Marie Colvin i Francuza Remi Ochlika, którzy w ubiegłym tygodniu zginęli w ostrzale Homs. Ambasada RP w Damaszku na mocy porozumienia z Waszyngtonem reprezentuje też interesy obywateli Stanów Zjednoczonych w Syrii.
>>>>.
No to dobrze !
Paul Conroy, fot. AFP
Asad wysłał do Hims ,,elitarną'' dywizję pancerną
Prezydent Syrii Baszar el-Asad wysłał we wtorek do Hims jednostki ,,elitarnej'' dywizji pancernej; dzielnice zajmowane przez opozycję znalazły się pod najcięższym ostrzałem w trzytygodniowych walkach - poinformowały źródła opozycyjne.
Według nich czołgi 4. dywizji dowodzonej przez brata prezydenta Asada, Mahera, przemieściły się w nocy na główne ulice wokół obleganej południowej dzielnicy Baba Amro. Nie ma potwierdzenia tych doniesień z niezależnych źródeł, ponieważ władze syryjskie wydały zakaz obecności w kraju zagranicznych mediów. Hims jest położonym na zachodzie trzecim co do wielkości miastem Syrii. Miasto jest głównym ośrodkiem antyreżimowych protestów.
Przemoc w Syrii nie maleje niemal od roku. Siły syryjskie zabiły dziś co najmniej 20 osób w prowincji Hama (na zachodzie), która stała się jednym z bastionów ruchu oporu. Aktywiści opozycji poinformowali, że siły bezpieczeństwa ostrzeliwały leżącą w tej prowincji miejscowość Helfaja i że ostrzał jest prowadzony codziennie. Według tych samych źródeł, w piątek funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zabili w Helfai strzałem w głowę 18 osób. W całej Syrii w następstwie krwawego tłumienia protestów antyrządowych, które rozpoczęły się w marcu 2011 roku, zginęło - jak się szacuje - około 7,6 tys. osób.
>>>
Chca miazdzyc ludzi czolgami !!! I znow rodzina . Jak w Libii ...
Na sdzczescie czolgi w miescie nie nadaja sie do uzycia . Mozna je latwo zajsc i rzucic butelka z benzyna lub czyms podobnym . A czolgi sowieckie sa strasznie nierwygodne w tamtym klimacie o czym wie kazdy kto cos slyszal o wojnach z uzyciem tej broni tam ...
PILNIE POTRZEBNE SA GRANATNIKI PRZECIWPANCERNE ! Zwracam uwage zaopatrujacym WAS !
Dramatyczne doniesienia z Syrii: rząd próbuje utopić bunt we krwi
Relacjonując wydarzenia w Syrii, media opisują masakry, jakich wojska rządowe dokonują nadal w Hims, mieście pod ciężkim ostrzałem od trzech tygodni, skąd Czerwony Krzyż próbuje ewakuować dwoje rannych dziennikarzy i zwłoki ich dwojga kolegów.
Podczas gdy w Tunisie przedstawiciele 60 krajów i organizacji naradzali się, jak pomóc syryjskiej opozycji, w samej Syrii zginęło do wczesnych godzin wieczornych 39 osób. W samym Hims, głównym ośrodku opozycji, zabito co najmniej 18 mieszkańców tego miasta.
Wśród ofiar jest ośmioro członków jednej rodziny rozstrzelanej przez żołnierzy prezydenta Baszara el-Asada w miejscowości Helfaja w centralnej prowincji Hama, w tym niemowlę i ośmioletni chłopczyk.
- Zrywowi wolności reżim przeciwstawia histerycznie machinę śmierci - głosił transparent, który niosło kilkuset uczestników demonstracji opozycyjnej w Tibet al-Imane w prowincji Hama.
W Aleppo (Halab), drugim co do wielkości mieście kraju, w którym opozycja była dotąd stosunkowo słaba, również demonstrowano przeciwko władzy prezydenta Baszara el-Asada. Od salw policji i wojska zginęło tam trzech demonstrantów.
- Śmierć, zniszczenie, ruiny stały się u nas czymś codziennym - powiedział dziennikarzowi AFP Hadi Abdallah, członek Generalnej Komisji Rewolucji Syryjskiej w Hims.
Rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w Damaszku, Saleh Dabbakeh, oświadczył w piątek wieczorem, że negocjacje z władzami syryjskimi w sprawie bezpiecznej ewakuacji z Hims dwojga oczekujących na pilną pomoc lekarską zagranicznych dziennikarzy oraz wywiezienie zwłok ich dwojga zabitych kolegów "weszły w decydująca fazę".
- Oczekujemy pozytywnej odpowiedzi - dodał rzecznik.
W ostrzeliwanej od trzech tygodni dzielnicy Baba Amro w Hims zabici zostali w środę słynna reporterka "The Sunday Timesa", Amerykanka Marie Colvin i francuski fotoreporter Remi Ochlik, laureat World Press Photo.
Zginęli w ostrzelanym przez wojska rządowe budynku, przekształconym w centrum prasowe w Baba Amro.
Podczas bombardowania ucierpieli francuska dziennikarka Edith Bouvier, która złamała nogę i niezależny brytyjski fotograf Paul Conroy, który został ranny.
Jak podaje agencja AFP, ambasady Francji, Polski i Wielkiej Brytanii biorą udział w poszukiwaniu najlepszego sposobu ewakuowania rannych dziennikarzy z Hims oraz wywiezienia stamtąd zwłok obojga ich zabitych kolegów.
MKCK i syryjskiemu Czerwonemu Krzyżowi udało się ewakuować ze zniszczonej i ostrzeliwanej dzielnicy Baba Amro syryjskie kobiety i dzieci - poinformował w piątek wieczorem rzecznik MKCK.
>>>>
Daje to zabitych :
5670 cywilow
2467 wojskowych
278828 ofiar ogolem !!!
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Zamordowany 14-latek Malek Ahmad Suleiman :
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja: referendum dowodem poparcia dla prezydenta Syrii
Rząd Rosji uważa, że wyniki referendum w Syrii wskazują na ogromne poparcie, jakim cieszy się wśród Syryjczyków prezydent Baszar el-Asad. - Jest jasne, że wpływy opozycji, która wzywała do bojkotu głosowania, są nieznaczne - oświadczył rosyjski MSZ.
Wynik referendum - jak podkreślają władze Rosji - świadczy także o tym, że opozycja nie ma żadnego prawa wypowiadać się i działać w imieniu syryjskiego narodu. - Głosowanie jest ważnym krokiem na drodze do demokratyzacji Syrii oraz rozszerzenia praw i swobód obywatelskich w tym kraju - przekonuje rosyjski MSZ.
Wcześniej szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wezwał przeciwników prezydenta Asada do udziału w reformach. - Rząd i opozycja musza przerwać falę przemocy - podkreślił Ławrow.
Rosja, dla której Syria jest ważnym sojusznikiem na Bliskim Wschodzie i odbiorcą rosyjskiej broni, zablokowała dwie rezolucję w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, potępiające reżim w Damaszku.
W niedzielnym referendum w Syrii 89,4 proc. głosujących opowiedziało się za nową konstytucją.
Według zapowiedzi prezydenta Asada, reforma konstytucyjna po referendum ma polegać na rezygnacji partii BAAS z pozycji jedynego w praktyce ugrupowania rządzącego, utworzeniu rządu koalicyjnego, w którego skład weszliby "przedstawiciele wszystkich sił", oraz przeprowadzeniu do lata wyborów parlamentarnych. Szerokie prerogatywy prezydenta mają zostać utrzymane.
Zachód i syryjska opozycja uznały głosowanie za fikcję. - To absolutny cynizm - skomentowała głosowanie rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Victoria Nuland.
>>>>
No oczywiscie radzieckim takie referenda BARDZO sie podobaja . Niedlugo tym sposobem beda liczyc glosy na Putina ...
Zachodowi zas mniej :
Zachód i opozycja krytykują syryjskie referendum ws. konstytucji
Fikcją i pustym gestem Zachód i syryjska opozycja nazwały referendum ws. nowej konstytucji, które odbyło się w niedzielę w Syrii. Mimo trwającego głosowania siły rządowe nie zaprzestały ataków; od soboty zginęło w nich ok. 120 osób.
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton nazwała referendum "cyniczną sztuczką". Prezydent Syrii Baszar el-Asad wykorzysta udział części Syryjczyków w "fałszywym referendum" jako "usprawiedliwienie tego, co robi innym Syryjczykom" - oceniła w wywiadzie dla stacji CBS News w Maroku. Szefowa amerykańskiej dyplomacji ponowiła też apel do syryjskich żołnierzy i biznesmenów wspierających reżim w Damaszku. - Im dłużej udzielacie poparcia kampanii przemocy przeciw waszym siostrom i braciom, tym większa staje się plama na waszym honorze - powiedziała Clinton. - Jeśli odmówicie udziału w atakach, wasi rodacy powitają was jak bohaterów - dodała.
Do krytyki dołączyły się Niemcy. - Referendum w Syrii to nic innego jak farsa. Oddane w nim głosy nie pomogą w rozwiązaniu kryzysu. Asad musi zakończyć przemoc i przekazać władzę - powiedział szef MSZ Guido Westerwelle.
Syryjska opozycja zaapelowała o bojkot głosowania i udział w strajku generalnym.
Część syryjskiego społeczeństwa poszła do urn, argumentując, że należy korzystać z gotowości reżimu do pójścia na jakiekolwiek ustępstwa. Wskazywano przy tym, że jeszcze przed rokiem referendum nie byłoby do pomyślenia. Niektóre osoby mówiły, że naciskano na nie, by nie brały udziału w głosowaniu.
Mimo głosowania - przedstawianego przez reżim jako kompromis wobec wielomiesięcznych protestów - w niedzielę nie ustawały ataki sił rządowych, głównie w prowincjach Dara, Idlib i Hims. Od soboty w atakach zginęło ok. 120 osób - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że z przyczyn logistycznych ewakuacja rannych, w tym dwóch zachodnich dziennikarzy, z Hims, oczekiwana w weekend, odbędzie się prawdopodobnie dopiero w poniedziałek.
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska wezwała w niedzielę alawitów, mniejszość religijną skupioną wokół Asada i służącą w jego armii, by przeszła na stronę przeciwników reżimu. "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem" - podano w komunikacie. Według Asada reforma konstytucyjna po referendum ma polegać na rezygnacji partii BAAS z jej pozycji praktycznie jedynej dotychczas partii rządzącej, utworzeniu rządu koalicyjnego, w skład którego weszliby "przedstawiciele wszystkich sił" oraz na przeprowadzeniu do lata br. wyborów parlamentarnych. Silna pozycja prezydenta ma być utrzymana. Nowa konstytucja ogranicza liczbę prezydenckich kadencji do dwóch, jednak zapis ten najprawdopodobniej nie obejmie wieloletnich rządów Asada.
>>>>>
Tak jest brawo ! Nie dajmy sie sklocic !!! Piekny apel !
Prezydent potwierdza: dziennikarze wywiezieni z Syrii
Ranni dziennikarze Brytyjczyk Paul Conroy i Francuzka Edith Bouvier zostali wywiezieni z syryjskiego miasta Hims. Ewakuowano ich do Libanu, co potwierdziła redakcja "The Sunday Times" i osobiście prezydent Francji Nicolas Sarkozy. W ubiegłym tygodniu podczas bombardowania Hims zginęło dwoje innych zagranicznych dziennikarzy.
W czasie ostrzału miasta, które jest bastionem opozycji wobec prezydenta Baszara al-Asada, zginęli tydzień temu francuski fotoreporter Remi Ochlik oraz korespondentka brytyjskiego "The Sunday Times" Marie Colvin. Ciężko ranna została dziennikarka francuskiego "Le Figaro" Edith Bouvier, a fotoreporter "The Sunday Times" Paul Conroy został trafiony odłamkami w nogi.
Według dyplomatów, z którymi rozmawiała BBC, Brytyjczyk został wywieziony z oblężonej przez rządowe wojska syryjskie dzielnicy Himsu, Baba Amr przez działaczy opozycji i bojowników Wolnej Armii Syryjskiej. Początkowo francuska ambasada w Bejrucie nie była w stanie potwierdzić ewakuacji Bouvier. O tym, że kobieta jest bezpieczna, poinformował niedawno prezydent Nicolas Sarkozy.
Syryjski Czerwony Półksiężyc podał, że ewakuował w poniedziałek trzy ranne osoby, w tym kobietę w ciąży, z oblężonej dzielnicy Hims, Baba Amr, ale nie udało mu się dotrzeć do rannych dziennikarzy, ani wywieźć ciał dwojga zabitych, Marie Colvin i Remi Ochlika
Źródła opozycyjne podały natomiast, że sami ranni dziennikarze woleli nie oddawać się w ręce Czerwonego Półksiężyca, organizacji związanej z rządem prezydenta Asada.
Starania Polski
W poniedziałek polskie MSZ potwierdziło, że wraz z dyplomatami brytyjskimi i francuskimi podejmuje starania o wywiezienie z Syrii zagranicznych dziennikarzy. Obecnie resort nie komentuje tej sprawy.
Ambasady Francji, Wielkiej Brytanii i Polski w Damaszku starają się też o pozwolenie na przewiezienie z Syrii ciał dwojga zabitych reporterów. Polska dyplomacja reprezentuje interesy Stanów Zjednoczonych w Syrii, które wycofały z tego kraju swoich przedstawicieli (czytaj więcej).
Matka zabitej reporterki, 56-letniej Colvin, powiedziała BBC, że liczy na odzyskanie zwłok córki. - W końcu jakimś sposobem sprowadzimy ją do domu. Nie zaznam spokoju, dopóki moja córka będzie pozostawać w tym kraju i myślę, że słuchające mnie matki czułyby tak samo. Dziennikarze robią tylko to, co do nich należy, opowiadają co się dzieje, nie biorą niczyjej strony, nie walczą. To nie powinno ich spotykać - powiedziała.
Ostrzał miasta
Doniesienia z Hims we wtorek, na które powołuje się BBC, mówią o jednym z najintensywniejszych ostrzałów miasta w ciągu ostatnich dni. Siły rządowe, według tych doniesień, wysłały elitarną jednostkę, by doprowadziła do końca trzytygodniową ofensywę. W poniedziałek 64 osoby zostały zabite na jednym z wojskowych punktów kontrolnych, gdy próbowały wydostać się z Baba Amro.
Według danych Obserwatorium Praw Człowieka od marca 2011 roku w wyniku konfliktu w Syrii śmierć poniosło ponad 7,6 tys. ludzi.
>>>>
No to cieszy !!!
Pillay: przerwać ogień w Syrii, umożliwić pomoc humanitarną
Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay zaapelowała we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie o "natychmiastowe przerwanie ognia" w Syrii, aby położyć kres przemocy i dopuścić do tego kraju pomoc humanitarną.
Dziś w Genewie Rada Praw Człowieka ONZ, która obraduje na dorocznej sesji, omawia sytuację w Syrii. Pillay powiedziała, że społeczność międzynarodowa powinna podjąć akcję w celu zapobieżenia dalszym atakom syryjskich sił bezpieczeństwa na cywilów. Wysoka komisarz zaapelowała także do władz syryjskich o wpuszczenie do kraju niezależnych obserwatorów i umożliwienie swobodnego dostępu organizacji pomocowych do Hims i innych obleganych miast.
Apel ten wywołał reakcję ambasadora Syrii przy ONZ, który zarzucił Radzie Praw Człowieka, promowanie terroryzmu w Syrii.
Przed demonstracyjnym opuszczeniem sali obrad przez delegację syryjską jej szef Fajsal al-Hamwi powiedział, że delegacja nie uznaje za legalną ani "tej sesji ani żadnej nieprzychylnej rezolucji".
Oczekuje się, że członkowie Rady Praw Człowieka ONZ przyjmą dziś rezolucję potępiającą "systematyczne łamanie praw człowieka i podstawowych swobód obywatelskich przez władze Syrii". W kraju tym od marca ubiegłego roku w protestach krwawo tłumionych przez władze zginęło co najmniej 7600 ludzi.
>>>>
Tak jest przerwac ta mordownie !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 20:31, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Clinton: Asad pasuje do definicji zbrodniarza wojennego
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton powiedziała, że uzasadnione jest określenie prezydenta Syrii Baszara el-Asada jako zbrodniarza wojennego, ale dała do zrozumienia, że rząd amerykański raczej nie popiera takiej oficjalnej deklaracji.
Clinton wystąpiła we wtorek przed senacką komisją przydziału środków budżetowych. Jeden z jej członków, republikański senator Lindsey Graham zapytał, czy Asad, którego siły bezpieczeństwa zabiły kilka tysięcy antyrządowych demonstrantów, powinien być według niej uznany za zbrodniarza wojennego. - Zgodnie z definicją zbrodniarza wojennego i zbrodni przeciw ludzkości można argumentować, że pasuje on do tej kategorii - odpowiedziała sekretarz stanu.
Sugerowała jednak, że określenie takie może utrudnić odsunięcie go od władzy, gdyż Asad będzie się tym bardziej obawiał dobrowolnie odejść z urzędu.
- Na podstawie długich doświadczeń sądzę, że może to skomplikować rozwiązanie trudnej, złożonej sytuacji, ponieważ ogranicza to opcje odejścia ze stanowiska przedstawiane przywódcom - powiedziała.
USA poparły niedawno układ zawarty z prezydentem Jemenu Alim Abd Allahem Salahem, któremu zapewniono immunitet od ścigania za naruszanie praw człowieka w zamian za dobrowolną rezygnację z władzy. Salah się na to zgodził. Zapytana, czy uważa, że władza Asada w Syrii "dobiega ostatecznie kresu", Clinton odpowiedziała: "Tak sądzę, ale nie wiem, jak w tym wypadku zdefiniować słowo »ostatecznie«".
>>>>>>
A nawet ludobojstwa . Jak zbrodniarz wojenny gdy morduje ludzi na ulicach podczas protestow . Gdzie tu niby wojna ? Zbrodniarz pokojowy ...
A poniewaz dziwnie to brzmi to po prostu ludobojca ...
ONZ: w Syrii zginęło co najmniej 7500 cywilów
Od początku rewolty w Syrii siły rządowe prezydenta Baszara el-Asada zabiły ponad 7500 cywilów - powiedział wysoki rangą przedstawiciel ONZ na forum Rady Bezpieczeństwa. Ostatni bilans ONZ ze stycznia mówił o 5,4 tys. zabitych.
- Mamy wiarygodne doniesienia, że obecnie często zdarza się, iż w jednym dniu ginie ponad 100 cywilów, w tym wiele kobiet i dzieci (...). Łączna liczba ofiar znacznie przekracza 7500 - powiedział podsekretarz generalny ONZ ds. politycznych Lynn Pescoe. Zdaniem syryjskich organizacji opozycyjnych walki i represje wobec ludności cywilnej od protestów w marcu zeszłego roku pochłonęły już ponad 7600 ofiar śmiertelnych.
Władze syryjskie twierdzą, że "uzbrojone grupy terrorystyczne" zabiły ok. 2000 żołnierzy i policjantów.
Minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe poinformował, że Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpoczęła prace nad nową rezolucją w sprawie Syrii, w której członkowie Rady "domagają się natychmiastowego zakończenia wrogich działań i która pozwoliłaby na dostarczenie pomocy humanitarnej". "Wzywam Rosję i Chiny, by nie blokowały tej rezolucji" - powiedział Juppe. 4 lutego Moskwa i Pekin, które dysponują prawem weta, zablokowały projekt dokumentu w sprawie Syrii, który wzywał Asada do ustąpienia ze stanowiska i zakończenia brutalnych represji wobec opozycji.
>>>>
Chyba jakies nieporozumienie ? 7600 to byla liczba OFIAR ! Cywilow bylo 5500 a wojskowych 2100 . 7500 cywilow nikt jeszcze nie podawal az tylu ???
Brytyjski reporter w Libanie; francuska dziennikarka wciąż w Syrii
Brytyjski fotoreporter Paul Conroy znajduje się w Libanie, dokąd został wywieziony we wtorek z syryjskiego miasta Hims, oblężonego przez siły rządowe. Tymczasem ranna francuska dziennikarka Edith Bouvier wbrew wcześniejszym doniesieniom wciąż pozostaje w Syrii.
O tym, że oboje dziennikarzy przewieziono do Libanu, informowały w ciągu dnia źródła w dyplomacji i opozycji syryjskiej. O ile doniesienia o Brytyjczyku potwierdził jego ojciec i organizacja AVAAZ, która pomagała w przerzucaniu go przez granicę, to na temat losu Francuzki, dziennikarki "Le Figaro", nadchodziły sprzeczne informacje.
Najnowsze doniesienia "Le Figaro" mówią o tym, że Bouvier nadal jest w Syrii. Potwierdził to wieczorem w oświadczeniu prezydent Francji Nicolas Sarkozy, który wcześniej osobiście poinformował, że dziennikarka został bezpiecznie ewakuowana do Libanu.
Sarkozy przeprosił za to, że był "nieprecyzyjny" ze względu na - jak to określił - złożoność sytuacji. Jak podkreślił, "nie jest potwierdzone, iż pani Bouvier znajduje się bezpieczna w Libanie".
Kilka godzin wcześniej francuski prezydent, przebywający z wizytą w Montpellier na południu Francji, wyraził zadowolenie, że "koszmar, jaki przeżywała dziennikarka, zakończył się".
Dodał, że negocjacje dotyczące wywiezienia dziennikarki z Hims "nie były wcale łatwe". "Na syryjskich władzach ciąży odpowiedzialność za zabicie kilku waszych kolegów po fachu, a jednocześnie waszym zadaniem jest informowanie, a więc udawanie się w miejsca takich zajść" - podkreślił Sarkozy, zwracając się do dziennikarzy. Prezydent odwiedził Montpellier w ramach swej kampanii przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.
Wczesnym popołudniem szef syryjskiego Czerwonego Półksiężyca Abdel Rahmane Attar oświadczył, że o ile fotograf Paul Conroy został wywieziony do Libanu, to "nie można tego powiedzieć o Edith Bouvier".
Agencja AFP podała, że ekipa syryjskiego Czerwonego Półksiężyca, która negocjowała z władzami i partyzantami, opuściła we wtorek Hims, nie uzyskawszy porozumienia w sprawie ewakuacji zagranicznych dziennikarzy zablokowanych w dzielnicy Baba Amro, bombardowanej przez siły reżimowe.
"Nasza ekipa powróciła do Damaszku ok. 14.30 czasu lokalnego (13.30 czasu polskiego), po tym gdy wczoraj i dzisiaj negocjowała z szejkiem, który pełnił rolę mediatora" - powiedział Attar w rozmowie z agencją AFP.
Mediator "poprosił o żywność i lekarstwa dla mieszkańców Baba Amro i nasza ekipa to zaakceptowała. My z kolei poprosiliśmy o możliwość spotkania z dziennikarzami, lecz mediator odmówił" - dodał Attar.
Brytyjczyk i Francuzka zostali ranni w ostrzale zbuntowanej dzielnicy Hims, Baba Amro, 22 lutego. Zginęło wówczas dwoje innych dziennikarzy zachodnich: Marie Colvin i Remi Ochlik.
Wtorkowe doniesienia z Hims, na które powołuje się BBC, mówią o jednym z najintensywniejszych ostrzałów miasta w ciągu ostatnich dni. Siły rządowe, według tych doniesień, wysłały elitarną jednostkę, by doprowadziła do końca trzytygodniową ofensywę. W poniedziałek 64 osoby zostały zabite w jednym z wojskowych punktów kontrolnych, gdy próbowały wydostać się z Baba Amro. Hims jest ośrodkiem opozycji przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Od 11 miesięcy trwa w Syrii rewolta przeciw jego władzy, zwalczana przez siły rządowe. Według opozycji w represjach zginęło co najmniej 7600 ludzi.
>>>>
I dalszy ciag zbrodni na reporterach ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 19:26, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:35, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Chiny popierają pomoc humanitarną w Syrii
- Pekin popiera wysiłki zmierzające do dostarczenia pomocy humanitarnej mieszkańcom Syrii - powiedział szef MSZ Chin Yang Jiechi w rozmowie z szefem Ligi Arabskiej Nabilem El-Arabim. Według mediów takie stwierdzenie to sygnał poparcia dla nowego projektu rezolucji ONZ i odejście od wspólnej polityki z Rosją w sprawie działań w Syrii. Ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego z Uniwersytetu Pekińskiego Zhu Feng sądzi, że "Chiny najbardziej obawiają się, że Europa i USA mimo wszystko uchwalą (rezolucję dającą mandat na) interwencję wojskową w Syrii, tak jak to miało miejsce w przypadku Libii". - Dla Chin ma to kluczowe znaczenie, choć w przeciwieństwie do Rosji nie są w Syrii bezpośrednio zaangażowane - podkreślił Zhu.
- Naglącym zadaniem dla wszystkich stron syryjskiego konfliktu jest zaprzestanie przemocy, jak najszybsze włączenie się w dialog polityczny i wspólna praca nad planem reform - powiedział Yang we wtorek wieczorem w rozmowie telefonicznej z El-Arabim. - Społeczność międzynarodowa powinna stworzyć ku temu odpowiednie warunki i dostarczyć Syrii pomoc humanitarną - zaznaczył minister.
Agencja Reutera pisze, że słowa szefa chińskiej dyplomacji świadczą o tym, iż Państwo Środka próbuje odzyskać pozycję w świecie arabskim, którą utraciło wetując wraz z Rosją projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii.
Również we wtorek wieczorem minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe poinformował, że Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpoczęła prace nad nową rezolucją w sprawie Syrii, w której członkowie Rady "domagają się natychmiastowego zakończenia wrogich działań i umożliwienia przekazania pomocy humanitarnej". Zaapelował do Rosji i Chin, by nie blokowały tej inicjatywy.
Choć minister Yang nie wspomniał o nowej rezolucji, Reuters podkreśla, że jego wypowiedź może sygnalizować zmianę w stanowisku Pekinu.
W pracach nad dokumentem Chiny będą się wystrzegały wszelkich sformułowań, które mogłyby zagrozić pozycji syryjskich władz na czele z prezydentem Baszarem el-Asadem, i które "de facto wspierałoby" siły opozycyjne - uważa ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego z Uniwersytetu Pekińskiego Zhu Feng.
- Chiny najbardziej obawiają się, że Europa i USA mimo wszystko uchwalą (rezolucję dającą mandat na) interwencję wojskową w Syrii, tak jak to miało miejsce w przypadku Libii. Dla Chin ma to kluczowe znaczenie, choć w przeciwieństwie do Rosji nie są w Syrii bezpośrednio zaangażowane - podkreślił Zhu.
Chiny - stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ z przysługującym mu prawem weta - wstrzymały się od głosu w głosowaniu nad rezolucją RB w sprawie Libii, która dała podstawy do interwencji NATO w tym kraju. Później jednak zarzucała Sojuszowi, że przekroczył swój mandat w tej sprawie.
Według szacunków ONZ konflikt w Syrii, który rozpoczął się w marcu 2011 roku, pochłonął ponad 7500 ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej; ostatnio codziennie ginie ponad 100 osób, w tym wiele kobiet i dzieci.
>>>>
Pekinska podlosc i obluda dorownuje radzieckiej...
Tunezja gotowa zaoferować azyl prezydentowi Syrii
Prezydent Tunezji Monsif Marzuki powiedział francuskojęzycznej gazecie "La Presse", że jest gotów zaoferować azyl syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w ramach rozwiązania, mającego położyć kres konfliktowi w Syrii.
"La Presse" poinformowała o tym we wtorek wieczorem na swej stronie internetowej; wywiad Marzukiego ma się ukazać w wydaniu środowym. Prezydent Tunezji powiedział, że oferta azylu mogłaby dotyczyć także współpracowników Asada.
Associated Press pisze, że wybór Tunezji jako miejsca, w którym Asad mógłby otrzymać azyl, byłby zaskakujący, ponieważ jest to pierwszy kraj arabski, w którym obalono autokratycznego prezydenta. Od 11 miesięcy trwa w Syrii rewolta przeciw władzy Asada, zwalczana przez siły reżimowe. Według opozycji w represjach zginęło co najmniej 7600 ludzi.
>>>>
Ja rozumiem intencje ale nie wyglada dobrze ze wyzwolona Tunezja chce takich ,,gosci''...
Źródło: wojsko szturmuje dzielnicę Baba Amro
Syryjska armia, która w nocy z wtorku na środę rozpoczęła szturm zbuntowanej dzielnicy Baba Amro w mieście Hims na zachodzie kraju, przejęła nad nią kontrolę - oświadczyło w środę źródło w siłach bezpieczeństwa w Damaszku. Zaprzeczają temu przedstawiciele opozycji.
Hims, główny bastion opozycji wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada, jest od ponad trzech tygodni oblężone i bombardowane przez siły rządowe. "Sektor ten jest pod kontrolą" - powiedział anonimowy przedstawiciel sił bezpieczeństwa, cytowany przez agencję AFP. Według niego armia "przystąpiła do oczyszczania" dzielnicy "dom po domu". "Żołnierze przeszukują każdą piwnicę i tunel w poszukiwaniu broni i terrorystów" - poinformowało źródło.
Dodało, że "nadal jest kilka przyczółków" ruchu oporu.
Przedstawiciel opozycji Hadi Abdullah z Generalnej Komisji ds. Syryjskiej Rewolucji zaprzeczył, jakoby wojsko było już na terenie Baba Amro. Potwierdził wcześniejsze doniesienia przeciwników reżimu Asada, mówiące o gwałtownych walkach o dzielnicę. Zdaniem Abdullaha najcięższe starcia toczą się od strony sąsiadującej z Baba Amro dzielnicy Inszaat.
Abdullah dodał, że opozycyjna Wolna Armia Syryjska i działacze praw człowieka ewakuują mieszkańców z budynków będących celem bombardowań. - Trudno jest zbierać informacje, ponieważ odcięta jest łączność - dodał.
Wcześniej inny opozycjonista Mohammad al-Homsi powiedział, że "wojsko chce się wedrzeć do dzielnicy (...) od strony stadionu piłkarskiego al-Bassel". Mówił o trwających "gwałtownych starciach z użyciem ciężkiej broni maszynowej".
Jak poinformował al-Homsi, zanim wojsko podjęło próbę opanowania Baba Amro, dzielnica była ostrzeliwana przez cały wtorek i noc z wtorku na środę.
Źródła opozycyjne informowały we wtorek, że prezydent Asad wysłał do Hims czołgi elitarnej dywizji pancernej, które przemieściły się na główne ulice wokół obleganej Baba Amro. Według opozycji dzielnice zajmowane przez siły antyrządowe znalazły się pod najcięższym ostrzałem od początku walk.
Tymczasem śledzone są doniesienia w sprawie dwojga zachodnich dziennikarzy, którzy zostali ranni w Baba Amro. Brytyjski fotoreporter Paul Conroy został już przerzucony do Libanu, natomiast nadal nie wiadomo, gdzie przebywa dziennikarka "Le Figaro", Francuzka Edith Bouvier. W ostrzale 22 lutego zginęło dwoje innych dziennikarzy zachodnich: Amerykanka Marie Colvin i Francuz Remi Ochlik.
Negocjacje syryjskiego Czerwonego Półksiężyca z władzami i opozycją na temat ewakuacji dziennikarzy zakończyły się wczoraj bez porozumienia. Od 11 miesięcy w Syrii trwa rewolta przeciwko reżimowi Asada, krwawo tłumiona przez siły rządowe. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Kolejny potworny atak agresji na umeczona dzielnice ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 20:36, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:56, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wielka Brytania wycofała dyplomatów z Syrii, ale nie zerwała stosunków
Wielka Brytania poinformowała w czwartek o wycofaniu swoich dyplomatów z Syrii, jako powód podając względy bezpieczeństwa. Podkreślono jednak, że Londyn nie zrywa stosunków dyplomatycznych z Damaszkiem.
"Pogorszenie stanu bezpieczeństwa w Damaszku zagraża personelowi naszej ambasady, dlatego podjęliśmy decyzję o wycofaniu" dyplomatów z Syrii - napisał w oświadczeniu brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague. "Nasz ambasador i personel dyplomatyczny opuścili Syrię 29 lutego i wkrótce wrócą do Wielkiej Brytanii" - dodał minister. Hague podkreślił, że krok ten nie oznacza, iż Wielka Brytania będzie w mniejszym stopniu niż dotychczas zaangażowana w "wywieranie presji na reżim prezydenta Baszara el-Asada, by zaprzestał on stosowania przemocy".
Według rzecznika MSZ, cytowanego przez agencję Reutera, Londyn nie zerwał stosunków dyplomatycznych z Damaszkiem. - Syryjska ambasada w Londynie będzie nadal otwarta, abyśmy mogli komunikować się z syryjskim reżimem - powiedział rzecznik.
Już wcześniej Wielka Brytania zmniejszyła liczbę swych dyplomatów w Damaszku. Przed czwartkowym komunikatem w placówce pracowało mniej niż 10 osób - pisze agencja Associated Press.
Także Szwajcaria poinformowała w czwartek o formalnym zamknięciu swojej ambasady w Damaszku. Trzy tygodnie wcześniej funkcjonowanie placówki zostało zawieszone. W Syrii od połowy marca 2011 roku trwa rewolta przeciwko reżimowi prezydenta Asada, krwawo tłumiona przez siły rządowe. Według szacunków ONZ dotychczas w kraju zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Logiczne posuniecie . Po tym co zrobil zadne ,,stosunki'' z Asadem mozliwe juz nie beda ... Teraz to oczekiwanie na jego upadek ...
Rada Praw Człowieka ONZ wzywa Syrię do wstrzymania ataków na cywilów
Rada Praw Człowieka ONZ uchwaliła w czwartek rezolucję potępiającą władze Syrii za "zakrojoną na szeroką skalę i systematycznie stosowaną przemoc" wobec ludności cywilnej.
Wezwano do natychmiastowego wstrzymania ataków na cywilów i zaapelowano o wpuszczenie organizacji pomocowych na tereny, gdzie toczą się walki. Zwrócono też uwagę na "narastające łamanie praw człowieka i pogarszającą się sytuację humanitarną w Syrii". Przygotowana przez Katar i Turcję rezolucja została poparta przez 37 spośród 47 krajów członkowskich Rady Praw Człowieka, która obraduje na dorocznej sesji w Genewie. Rosja, Chiny i Kuba zagłosowały przeciwko rezolucji, trzy kraje wstrzymały się od głosu, a cztery w ogóle nie uczestniczyły w głosowaniu.
Rezolucje oenzetowskiej Rady Praw Człowieka nie mają wiążącego charakteru, lecz dyplomaci uważają głosowania na tym forum za silny sygnał dla Rady Bezpieczeństwa ONZ, której to decyzje są wiążące.
Rada Praw Człowieka ONZ na początku lutego przyjęła rezolucję potępiającą "systematyczne, powszechne i rażące" łamanie praw człowieka i podstawowych wolności przez władze Syrii podczas tłumienia antyreżimowych wystąpień. Wśród krajów sprzeciwiających się rezolucji były wówczas również Chiny i Rosja. W trwającej od 11 miesięcy krwawo tłumionej rewolcie przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada zginęło - według szacunków ONZ - co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Sluszny apel ale trzeba mocniej !
Syria: opozycjoniści wycofują się z Baba Amr
Syryjskie siły powstańcze walczące z wojskiem reżimu prezydenta Baszira al-Asada wycofują się z głównej dzielnicy miasta Homs, gdzie toczą się walki - informuje serwis BBC. Rebelianci mówią, że to "strategiczny" odwrót. Ten ruch ma na celu ochronę cywilów miasta bombardowanego od miesiąca.
Rebelianci w mieście Homs, fot. AFP -STR
Rebelianci wycofują się z dzielnicy Baba Amr, żeby nie ryzykować życia około czterech tysięcy cywilów, którzy odmówili opuszczenia swoich domów. Dzielnica Baba Amr jest ciężko bombardowana przez siły reżimu od ponad miesiąca. "Taktyczny" odwrót rebeliantów oznacza, że siły reżimu przejęły pełną kontrolę w dzielnicy.
Według korespondenta BBC z sąsiedniego Libanu, odwrót rebeliantów nastąpił prawdopodobnie po porozumieniu między walczącymi stronami. Tak samo działo się w innych miejscach w Syrii, w celu uniknięcia większych starć, które mogłyby spowodować ogromne straty w ludziach.
W obleganej dzielnicy Homs zginęły już setki ludzi. Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Tak ! Nie jest rola partyzantow utrzymywac miasta . Tylko uderzac tam gdzie wrog jest slaby a wymykac sie tam gdzie jest silny ... Dlatego partyzanci musza byc ruchliwi . Dzielic sie na drobne oddzialki po 50 ludzi ... Przemieszczac polaczyc w 500 uderzyc i rozdrobnic i tak w kolo . Nigdy nie mozna dlugi czas byc w duzej masie . Bo altwo taka rozbic ...
NO I TRZEBA IM GRANTNIKOW PRZECIWPANCERNYCH ! ILE MOZNA POWTARZAC . A mozdzierze i dziala bezodrzutowe tez sie przydadza...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Egzekucja:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 20:22, 01 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:21, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kofi Annan zamierza udać się do Syrii
Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej, były sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan oświadczył w środę w Nowym Jorku, że zamierza "stosunkowo szybko" udać się do Syrii aby ocenić sytuację w tym kraju i spotkać się z prezydentem Baszarem el-Asadem.
Annan zaapelował do Asada aby włączył się do wysiłków podejmowanych przez ONZ i Ligę Arabską, które mają na celu położenie kresu krwawemu konfliktowi w Syrii. - Spodziewam się udać się do Syrii w stosunkowo niedługim czasie. Apeluję do (prezydenta Asada) aby nie tylko podjął rozmowy ze mną, ale także włączył się do procesu, który rozpoczynamy - powiedział Annan po spotkaniu z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
- Moje przesłanie do Damaszku jest jasne: masakrom i przemocy musi być położony kres - podkreślił Annan. - Musimy ułatwić udzielanie pomocy humanitarnej, zapewnić pomoc potrzebującym i razem z Syryjczykami doprowadzić do pokojowego rozwiązania - dodał.
Ban Ki Mun powiedział ze swej strony, że "usilnie wzywa władze syryjskie do pełnej współpracy". - Raz jeszcze apeluję do nich aby pracowali na rzecz pokojowego i demokratycznego rozwiązania dla dobra narodu syryjskiego - oświadczył
W środę na terytorium Syrii nie wpuszczono zastępczyni sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Valerie Amos, mimo wielokrotnych próśb kierowanych do rządu w Damaszku.
Rząd syryjski odrzucił petycję pani Amos, która zwróciła się o zezwolenie na wjazd do kraju, by ocenić sytuację humanitarną w Syrii i udzielić pomocy osobom potrzebującym. Według oficjalnych danych ONZ, w ciągu 11 miesięcy represji wojsk rządowych wobec opozycji zginęło ponad 7500 osób.
>>>>
Oczywiscie zyczymy powodzenia ...
Syria: szturm wojsk rządowych na Baba Amr
Armia syryjska przystąpiła w czwartek do szturmu na Baba Amr - kontrolowaną przez przeciwników reżimu dzielnicę miasta Homs na zachodzie kraju. Opozycjoniści syryjscy informują o ostrzale artyleryjskim i zbliżających się czołgach.
Dochodzi do starć między atakującymi wojskami a opozycyjną Wolną Armią Syryjską. Opozycjoniści informują też, że odcięta została wszelka łączność z Baba Amr. Władze blokowały już wcześniej stacjonarną i komórkową łączność telefoniczną z tą dzielnicą Homs, ale tamtejsi przeciwnicy reżimu mogli komunikować się ze światem dzięki telefonom satelitarnym. W czwartek członkowie opozycyjnej Generalnej Komisji ds. Syryjskiej Rewolucji w Homs poinformowali, że zakłócana jest także telefonia satelitarna.
Rząd syryjski zapowiadał w środę "oczyszczenie" Baba Amr z uzbrojonych przeciwników reżimu, których nazywa terrorystami. Baba Amr jest oblegana od miesiąca. Zginęły tam setki ludzi. Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi Al-Assadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
,,Oczyszczenie'' . Terminologia hitlerowska ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Tortury:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 20:24, 01 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:07, 02 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syria : Reżim nie wpuszcza wysłanniczki ONZ ds. działań humanitarnych
Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Valerie Amos poinformowała dziś, że nie została wpuszczona na terytorium Syrii, mimo wielokrotnych próśb kierowanych do rządu w Damaszku.
Rząd syryjski odrzucił petycję pani Amos, która zwróciła się o zezwolenie na wjazd do kraju, by ocenić sytuację humanitarną w Syrii i udzielić pomocy osobom potrzebującym. - Jestem głęboko rozczarowana, że nie mogę odwiedzić Syrii - napisała Valerie Amos w oficjalnym komunikacie.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun polecił szefowej oenzetowskich działań humanitarnych udać się do Syrii już w miniony czwartek. Misja ta miała zaprowadzić Amos również do bastionu powstańców - miasta Hims, obleganego od wielu tygodni przez armię syryjską.
Baronessa Amos liczyła na spotkania z syryjskimi politykami najwyższej rangi, których chciała przekonać do zagwarantowania ONZ "dostępu bez przeszkód do osób, które dotknęła przemoc".
"Zważywszy na szybkie pogarszanie się sytuacji humanitarnej (...) absolutnym priorytetem jest ułatwienie tego dostępu, aby ratunek mógł dotrzeć do osób, które tego najbardziej potrzebują" - głosi oświadczenie specjalnej wysłanniczki ONZ.
Pani Amos poinformowała też, że popiera apel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który wezwał do ustanowienia codziennej przerwy w konfrontacjach, tak, by pozwolić organizacjom humanitarnym na ewakuację rannych i dostarczenie leków i żywności potrzebującym.
Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się agencja AFP, Damaszek odmówił wjazdu wysłanniczce ONZ mimo apeli Moskwy. Uważają one też, że w czasie, gdy ostateczna ofensywa przeciw miastu Hims wydaje się nieunikniona, przyznanie pani Amos prawa wjazdu do Syrii jest bardzo mało prawdopodobne. Gdyby doszło do tej wizyty, Valerie Amos byłaby najwyższym rangą przedstawicielem ONZ odwiedzającym Syrię od czasu rozpoczęcia przez reżim masowych represji wobec antyprezydenckiej opozycji w marcu 2011 roku - przypomina AFP.
>>>>
Nie wpuscili czyli chca cos ukryc . Co ? Rzecz jasna zbrodnie .
ONZ wzywa Syrię, by zezwoliła na pomoc humanitarną
Rosja i Chiny dołączyły do pozostałych krajów Rady Bezpieczeństwa ONZ, wyrażając rozczarowanie faktem niewpuszczenia przez Damaszek wysłanniczki ONZ ds. humanitarnych, która miała ocenić sytuację w Syrii. Wezwały, by Syria natychmiast to uczyniła.
fot.Reuters
W środę władze w Damaszku odmówiły zastępczyni sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Valerii Amos wjazdu na terytorium kraju. "Członkowie Rady Bezpieczeństwa wzywają syryjskie władze, by zapewniły Amos nieskrępowany dostęp" do ogarniętych konfliktem miejsc - głosi oświadczenie odczytane dziennikarzom przez brytyjskiego ambasadora ONZ Marka Lyalla Granta. W. Brytania pełni w tym miesiącu rotacyjne przewodnictwo w Radzie.
RB zaapelowała także do Damaszku o zagwarantowanie "pełnego, natychmiastowego i nieograniczonego dostępu personelu organizacji humanitarnych do wszystkich potrzebujących".
15 krajów Rady w uzgodnionym jednomyślnie oświadczeniu wyraziło także ubolewanie z powodu "gwałtownie pogarszającej się sytuacji humanitarnej" w Syrii, zwłaszcza w miastach Hims, Hama, Dara i Idlib. Według ONZ w ciągu 11-miesięcznej antyrządowej rewolty syryjskie służby bezpieczeństwa zabiły ponad 7,5 tys. cywilów.
Rada wezwała również wszystkie strony konfliktu w Syrii - władze i opozycję - do współpracy z ONZ i organizacjami humanitarnymi w celu "ułatwienia dostaw pomocy humanitarnej i umożliwienia ewakuacji rannych".
To pierwsze oświadczenie Rady w sprawie Syrii. Rosja i Chiny dwa razy - w październiku 2011 roku i w lutym - zawetowały rezolucje potępiające Damaszek i przewidujące rozwiązanie polityczne na podstawie planu Ligi Arabskiej. Pekin i Moskwa argumentowały, że Zachód i kraje arabskie dążą do "zmiany reżimu" w Syrii na wzór libijski.
Jak pisze agencja Reutera, treść uzgodnionego porozumienia została złagodzona w stosunku do pierwszej wersji. Na skutek zastrzeżeń zgłaszanych przez Rosję, Chiny i Pakistan w ostatecznym tekście zastąpiono słowa, że Rada żąda umożliwienia Amos wjazdu do Syrii, sformułowaniem, według którego RB do tego "wzywa".
Anonimowi dyplomaci poinformowali, że Rosja, Chiny i Pakistan argumentowały, że nie można wysuwać takich żądań w stosunku do suwerennego kraju. Syryjskie ministerstwo spraw zagranicznych zapewniło, że jest gotowe "przedyskutować datę" wizyty Amos w Syrii, i dodało, że wcześniej zaproponowany termin nie odpowiadał syryjskim władzom.
>>>>
Pekinokremlowcy uprawiaja swoja oszukancza gre ktora nikogo nie oszuka .
Reżim w Syrii zgodził się na dostarczenie pomocy do Baba Amr
Władze syryjskie zezwoliły organizacjom pomocowym na wejście do dzielnicy Baba Amr w mieście Homs, od miesiąca bombardowanej przez siły rządowe - podał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK). Pierwsza dostawa pomocy nastąpi w piątek. Jednocześnie dzielnicę opuściła większość rebeliantów.
fot.Reuters
- MKCK oraz Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc otrzymały zgodę od władz syryjskich na wejście do Baba Amr, by dostarczyć tam niezbędną pomoc, w tym żywność i leki, oraz by przeprowadzić ewakuacje - powiedział Hicham Hassan, rzecznik MKCK z siedzibą w Genewie. Czerwony Krzyż uzyskał też pierwsze "pozytywne sygnały" ze strony Damaszku w sprawie zarządzanej codziennie dwugodzinnej przerwy w walkach, która pozwoliłaby na regularne dostarczanie pomocy cywilom i ewakuowanie rannych - poinformował Hassan. Nie podał szczegółów.
Większość syryjskich rebeliantów w czwartek opuściła Baba Amr. Powstańcy wezwali organizacje humanitarne do przyjścia z pomocą czterem tysiącom cywilów, którzy postanowili pozostać na miejscu.
Wcześniej docierały informacje o szturmie armii syryjskiej na Baba Amr. Opozycjoniści mówili o ostrzale artyleryjskim i starciach nacierających sił reżimowych z opozycyjną Wolną Armią Syryjską oraz o odcięciu tej dzielnicy od wszelkiej łączności.
W obleganej od blisko miesiąca Baba Amr zginęły setki ludzi. Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi Al-Assadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Musieli wysilic sie na hipokryzje wobec ogromu zbrodni i polecen pekinskokremlowskich bandytow ... Ale nikogo nie oszukali . My wiemy o co chodzi ...
8 żołnierzy, 7 zbiegów zginęło w starciach w Al-Kunajtirze
Co najmniej ośmiu żołnierzy armii syryjskiej i siedmiu zbiegów zginęło w starciach w prowincji (muhafazie) Al-Kunajtira na południu Syrii, u podnóża Wzgórz Golan - poinformowali działacze opozycji.
- Starcia między armią a grupą zbiegów toczyły się od czwartku rano (...), pociągając za sobą do tej pory śmierć siedmiu zbiegów i ośmiu żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa - powiadomiło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Al-Kunajtira leży u stóp Wzgórz Golan zajętych przez Izrael w 1967 roku i będących przedmiotem sporu między Izraelem a Syrią.
Antyreżimowe protesty, zainspirowane arabską wiosną, przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada wybuchły w Syrii w marcu 2011 roku. Brutalne tłumienie tych wystąpień przez siły rządowe spowodowało, że Syria znalazła się w izolacji, a społeczność międzynarodowa nałożyła sankcje na Damaszek. Pokojowe prodemokratyczne demonstracje przerodziły się w opór zbrojny - do przeciwników Asada przyłączyli się dezerterzy z armii.
Według szacunków ONZ dotychczas zginęło w Syrii co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Chwala bohaterom walczacym o wolnosc !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:08, 02 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:54, 02 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: Reżim przekaże ciało Colvin polskiej ambasadzie
Syryjskie władze podały, że odnalazły w Homs ciała dwojga zachodnich dziennikarzy, Amerykanki Marie Colvin i Remi Ochlika, którzy zginęli 22 lutego, podczas ostrzału miasta. Zapowiedziały także przekazanie zwłok ambasadom Polski i Francji.
Z opublikowanych w czwartek internecie nagrań wideo wynikało, że kilka dni wcześniej Colvin, a prawdopodobnie także Ochlik, zostali pochowani w Homs. Tymczasem syryjska agencja prasowa Sana poinformowała, że ciała Colvin i Ochlika zostaną przewiezione do stolicy kraju, Damaszku, a następnie - po badaniach DNA - przekazane ambasadom Polski, reprezentującej w Syrii interesy USA, i Francji.
>>>>
Tak ...
Sukces ws. ewakuacji francuskiej dziennikarki
- Francuska dziennikarka Edith Bouvier, która w ubiegłym tygodniu została ranna w ostrzale rakietowym w oblężonym syryjskim mieście Homs, została bezpiecznie przetransportowana do Libanu - poinformował francuski prezydent Nicolas Sarkozy.
Dodał, że wraz z Bouvier do Libanu przewieziony został także francuski fotoreporter William Daniels. Sarkozy powiedział też, że rozmawiał już z Bouvier i zostanie ona przetransportowana do kraju na pokładzie francuskiego samolotu rządowego.
Francuzka ma w kilku miejscach złamaną kość udową w następstwie intensywnego ostrzeliwania przez syryjskie siły reżimowe dzielnicy Homs, Baba Amr. W tej samej okolicy 22 lutego zginęli w ataku rakietowym: korespondentka wojenna "Sunday Timesa" Marie Colvin i francuski fotoreporter Remi Ochlik.
W ostatnich dniach pojawiały się sprzeczne doniesienia na temat ewakuacji Bouvier. Już we wtorek źródła w dyplomacji i opozycji syryjskiej informowały o wywiezieniu jej do Libanu; później zostało to jednak zdementowane m.in. przez prezydenta Sarkozy'ego.
Sukcesem zakończyła się tego dnia natomiast ewakuacja do Libanu brytyjskiego fotoreportera Paula Conroya.
>>>>
No wreszcie !!!
Syryjscy działacze zorganizowali pogrzeb Marie Colvin
Syryjscy działacze praw człowieka umieścili w internecie wideo przedstawiające - jak twierdzą - pogrzeb amerykańskiej dziennikarki Marie Colvin, zabitej w zeszłym tygodniu w ataku rakietowym w Homs, gdzie trwa ofensywa syryjskich sił reżimowych.
Nagranie, zamieszczone na serwisie YouTube, przedstawia mężczyznę, który utrzymuje, że znajduje się na cmentarzu w dzielnicy Baba Amr, gdzie zginęła Colvin. W tym samym ataku zabity został także francuski fotoreporter Remi Ochlik. Jak pisze agencja AP, tożsamość mężczyzny z wideo nie jest potwierdzona, ale często występuje on w nagraniach z oblężonego Homs.
Syryjscy działacze twierdzą, że zdecydowali się na pochówek Colvin, ponieważ z powodu kłopotów z elektrycznością nie mogli dłużej przechować ciała. W nagraniu nie pojawia się informacja o ewentualnym pogrzebie Ochlika.
Amerykanka Marie Colvin, pracująca dla brytyjskiego "Sunday Timesa", i fotoreporter Remi Ochlik zginęli w czasie ostrzału miasta Homs 22 lutego. Oboje byli doświadczonymi korespondentami wojennymi.
44-letnia Colvin została zapamiętana jako nieustraszona reporterka, która straciła oko, gdy została raniona szrapnelem na Sri Lance w 2001 roku. Po tym ataku Amerykanka często występowała publicznie z czarną przepaską na oku.
Urodzony we Francji w 1983 roku Ochlik ostatnio fotografował rewolucje w Tunezji, Egipcie i Libii; za cykl zdjęć z tego kraju dostał niedawno nagrodę World Press Photo. Pierwszym konfliktem, który relacjonował, był konflikt na Haiti; Ochlik miał wtedy 20 lat.
Agencja AP zastrzega, że autentyczności nagrania nie udało się dotychczas zweryfikować.
>>>>
Tak . Jest ona tez bohaterka wolnosc w Syrii . Zapisala sie w historii tego kraju najlepiej jak mogla ! Bóg nagrodzi ja sowicie !!! :O))
Hamas popiera przeciwników Baszara el-Asada
Premier rządzącego w Strefie Gazy palestyńskiego ugrupowania Hamas Ismail Hanije udzielił po raz pierwszy publicznego poparcia Syryjczykom walczącym z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Hamas postanowił też zamrozić swą działalność w Syrii.
- Pozdrawiam dzielnych Syryjczyków, którzy walczą o wolność, demokrację i zmiany - powiedział w Kairze Hanije. Po blisko rocznym milczeniu w sprawie syryjskiej rewolucji radykalny Hamas postanowił wycofać się z Syrii, ponieważ - według ekspertów - jego przywództwo zdało sobie sprawę, że reżim Asada chyli się ku upadkowi.
O praktycznym zakończeniu działalności poinformował w poniedziałek w wywiadzie udzielonym agencji AP jeden z głównych przywódców Hamasu Musa Abu Marzuk. Tłumaczył, że biura Hamasu w Syrii nie są już w stanie wypełniać swoich funkcji.
Najważniejszymi sojusznikami Hamasu, który rządzi w Strefie Gazy od 2007 roku, była właśnie Syria i Iran. W Damaszku znajdowało się zamknięte w tym tygodniu biuro polityczne Hamasu i siedziba jego przywództwa na uchodźstwie.
Z kolei będący sojusznikiem Asada Iran wspierał finansowo palestyńskie ugrupowanie. Wycofanie się z Syrii może kosztować Hamas utratę środków z Teheranu. "Irańczycy nie są zachwyceni naszym stanowiskiem w sprawie Syrii i w związku z tym nie traktują nas już jak dawniej" - powiedział Marzuk w rozmowie z Associated Press.
Ochłodzenie w relacjach między Hamasem a Iranem zaczęło się już wcześniej. Hamas pod koniec kwietnia 2011 roku zawarł wstępne porozumienie z rządzącym na Zachodnim Brzegu Jordanu i popieranym przez UE i USA umiarkowanym ruchem Fatah. Na początku lutego bieżącego roku przywódcy obu ugrupowań ustalili, że przyszłym rządem jedności narodowej będzie kierować prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. Porozumienie oznacza, że Hamas będzie musiał przystać na jakąś formę uznania Izraela. Z kolei w grudniu przywódca Hamasu w Damaszku Chaled Meszal nakazał członkom ugrupowania zaprzestanie walki zbrojnej.
Gdy Hamas w grudniu zeszłego roku przestał wystrzeliwać rakiety w stronę Izraela, Iran stracił interes we wspieraniu tej organizacji i postawił na relację z innym radykalnym palestyńskim ugrupowaniem, Islamskim Dżihadem, nawołującym do zniszczenia państwa Izrael. Niektórzy dżihadyści zaczęli przechodzić na szyizm. Hamas, by powstrzymać rosnące wpływy Iranu w Strefie Gazy, w styczniu próbował ich aresztować, tym samym pogarszając swoje relacje z Iranem.
Hamas, który powstał jako gałąź sunnickiego Bractwa Muzułmańskiego, wyłamywał się z wyznaniowych podziałów określających układ sił na Bliskim Wschodzie. Najważniejszymi sojusznikami była dla niego rządzona przez szyicką sektę alawitów Syria, szyicki Iran i radykalne szyickie ugrupowanie Hezbollah w Libanie.
Wobec zerwania z Syrią Hamas już zaczął zbliżać się do Bractwa Muzułmańskiego, którego partia wygrała wybory parlamentarne w Egipcie. Jednocześnie libański Hezbollah stracił poparcie arabskiej ulicy za uparte trwanie u boku reżimu Asada. Zdaniem ekspertów odejście Hamasu z szyickiego bloku, nieunikniony koniec rządów Asada oraz spadek popularności Hezbollahu sygnalizuje nadchodzącą w wyniku arabskiej wiosny zmianę układu siły na Bliskim Wschodzie.
>>>>
No brawo . Coz za zmiana ! Nie to co Hezbollah . Kazdy moze sie nawrocic ze zlej drogi . To cieszy . Zycze dalszych tego typu nawrocen !!!
NAPRAWDE WSZYSTKO IDZIE KU DOBREMU ! :O)))
Damaszek: siły reżimu otworzyły ogień do demonstrantów
Syryjskie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów, protestujących w czwartek w Damaszku przeciwko rządom prezydenta Baszara Al-Assada. Jak poinformował jeden z uczestników manifestacji, rannych zostało pięć osób.
Antyreżimowe protesty, zainspirowane arabską wiosną, przeciwko rządom prezydenta Assada trwają w Syrii od marca 2011 roku. Według szacunków ONZ, podczas brutalnego tłumienia tych wystąpień przez siły rządowe zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Ale Syryjczycy wciaz jeszcze placa cene wolnosci ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:55, 02 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:27, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ambasadorzy zidentyfikowali ciała zabitych dziennikarzy
Ambasadorzy Polski i Francji zidentyfikowali w piątek w Damaszku ciała Amerykanki Marie Colvin i francuskiego fotografa Remi Ochlika - poinformował dziś rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Dwoje dziennikarzy zginęło 22 lutego w syryjskim mieście Hims.
"Ambasadorowie RP Michał Murkociński i Francji Eric Chevalier zidentyfikowali kilka minut temu w kostnicy w Damaszku ciała dziennikarzy Marie Colvin i Rene Ochlika. Polscy dyplomaci – w porozumieniu ze stroną amerykańską, której interesy reprezentują w Damaszku – podejmują działania na rzecz jak najszybszej repatriacji ciała Marie Colvin do USA" - napisał rzecznik MSZ w przesłanym PAP komunikacie. Ciała dwojga dziennikarzy władze Syrii wydały dziś Czerwonemu Krzyżowi.
Według wcześniejszych informacji, zwłoki dziennikarzy zostały przetransportowane do Damaszku ambulansem syryjskiego oddziału Arabskiego Czerwonego Półksiężyca - towarzyszył im przedstawiciel MKCK. Colvin i Ochlik zginęli w Baba Amro - dzielnicy Hims ostrzeliwanej przez artylerię syryjskich sił reżimowych. Dzielnica ta była do niedawna twierdzą rebeliantów walczących z reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Z opublikowanych wczoraj w internecie nagrań wideo wynikało, że zostali oni pochowani w Hims przed kilkoma dniami. Wczoraj wieczorem władze w Damaszku ogłosiły, że odnalazły w Hims ich ciała, i zapowiedziały przekazanie zwłok ambasadom Polski, reprezentującej w Syrii interesy USA, i Francji.
>>>>
To bylo konieczne aby zidentyfikowac ...
Ranna w Syrii dziennikarka i jej kolega powrócili do Francji
Francuscy dziennikarze: Edith Bouvier, ranna podczas ostrzału rakietowego w syryjskim mieście Hims, i fotoreporter William Daniels, ewakuowani z Syrii do Libanu, przylecieli dziś do Francji.
Na wojskowym lotnisku Villacoublay na zachód od Paryża dziennikarzy powitał prezydent Nicolas Sarkozy. Z uznaniem wypowiedział się o odwadze Bouvier i o "rycerskim duchu" Danielsa, który nie porzucił koleżanki, mimo że sam nie był ranny "i miał inne możliwości wydostania się" z Hims. Francuzka ma w kilku miejscach złamaną kość udową w następstwie intensywnego ostrzeliwania przez syryjskie siły reżimowe dzielnicy Hims, Baba Amro. W tej samej okolicy 22 lutego zginęli w ataku rakietowym: korespondentka wojenna "Sunday Timesa" Marie Colvin i francuski fotoreporter Remi Ochlik. W krótkim wystąpieniu Sarkozy podkreślił, że zbrodnie, jakich dopuściły się władze syryjskie, nie pozostaną bezkarne.
>>>>
Prawidlowo !
USA: rosną naciski na uzbrojenie powstańców w Syrii
Nasila się presja, aby dostarczyć broni powstańcom w Syrii, czemu wciąż sprzeciwia się administracja USA. Jest ona jednak coraz mocniej krytykowana za swoją politykę wobec kryzysu syryjskiego.
Do uzbrojenia powstańców wezwał dziś były doradca prezydenta George'a W. Busha ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley. "Moralne argumenty na rzecz uzbrojenia Syryjczyków walczących o wolność stały się przytłaczające. (...) Z pewnością niewielu ludziom bardziej należą się środki samoobrony w obliczu rosnącej brutalności reżimu" - napisał Hadley w dzisiejszym "Washington Post".
Podaje on również argumenty praktyczne na rzecz dostarczenia broni. Jego zdaniem pozwoliłoby to powstańcom odnieść zwycięstwo nad siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada, podczas gdy obecnie konflikt się tylko przedłuża, co grozi wzrostem wpływów ekstremistów islamskich.
"Im dłużej będzie trwała ta walka, tym bardziej stanie się zmilitaryzowana. Im bardziej będzie zmilitaryzowana, tym łatwiej o przyszłości Syrii zadecyduje to, kto ma więcej broni, a nie kto ma więcej głosów (w wyborach). Im bardziej walka będzie zmilitaryzowana, tym większe powstaną szanse dla Al-Kaidy" - pisze Hadley.
Radzi on jednak, by uzbrojenie powstańców połączyć z krokami politycznymi. W szczególności zaleca, by USA, kraje Ligi Arabskiej, Turcja i państwa europejskie ściślej współpracowały z Syryjską Radą Narodową, której powinno pomóc dostarczenie broni. Wzywa też do wystosowania apelu do reżimowej armii syryjskiej, aby zerwała z Asadem, i obiecania jej, że będzie "odgrywała rolę w nowej Syrii".
Uzbrojenie powstańców planują kraje arabskie. Wspomniały o tym w tym tygodniu rządy Arabii Saudyjskiej i Kataru. Parlament Kuwejtu uchwalił wczoraj - niewiążącą co prawda - rezolucję wzywającą rząd do dostarczenia broni walczącym Syryjczykom.
Kraje arabskie nalegają na usunięcie Asada jako głównego sojusznika Iranu w regionie Bliskiego Wschodu.
Administracja prezydenta Baracka Obamy sprzeciwia się temu, twierdząc, że najlepszym sposobem usunięcia Asada są sankcje i presja dyplomatyczna.
- Nie jest dla nas jasne, czy uzbrojenie teraz ludzi (w Syrii) zmniejszy liczbę ofiar bądź doprowadzi do upadku reżimu Asada - powiedział wczoraj w Kongresie dyrektor ds. bliskowschodnich w Departamencie Stanu Jeffrey D. Feltman.
Wcześniej przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Martin Dempsey oświadczył w wywiadzie telewizyjnym, że nie potrafi "zidentyfikować", kim jest opozycja w Syrii. Rewolta przeciwko reżimowi Asada, krwawo tłumiona przez siły rządowe, trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>>
No wlasnie co to za mocarstwo ? Tylko ACTA ? Tylko trosak o koncerny a jak ludzi morduja to nas nie obchodzi bo nie ma kasy ? TO MA BYC KRAJ WOLNOSCI !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Abdurrahman Darweesh :
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 15:28, 03 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:44, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Chiny apelują o położenie kresu przemocy w Syrii
Chiny wezwały rząd Syrii i syryjskich rebeliantów, usiłujących obalić prezydenta Baszara el-Asada, do natychmiastowego położenia kresu wszelkim aktom przemocy, zwłaszcza wobec cywilów.
Chińskie MSZ wezwało też rząd i rebeliantów do nawiązania "dialogu politycznego bez żadnych warunków wstępnych", przy mediacji nowo mianowanego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej, byłego sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana - poinformowała agencja Xinhua. Konflikt w Syrii trwa już niemal rok. Według obrońców praw człowieka zginęło w nim blisko 8 tysięcy ludzi. Wszystkie dotychczasowe próby pokojowego rozwiązania tego konfliktu zakończyły się fiaskiem. Żadnego rezultatu nie dały także międzynarodowe naciski na reżim w Damaszku, by zaprzestał krwawych represji wobec opozycji.
Rada Bezpieczeństwa ONZ dwukrotnie próbowała przyjąć rezolucję w sprawie Syrii, lecz dwukrotnie starania te zostały zablokowane przez Rosję i Chiny. Kofi Annan zapowiedział w środę, że zamierza wkrótce udać się do Syrii, by ocenić sytuację w tym kraju i spotkać się z Asadem. Zaapelował do prezydenta Syrii o włączenie się do wysiłków podejmowanych przez ONZ i Ligę Arabską, które mają na celu położenie kresu krwawemu konfliktowi.
>>>>
Bandyci i oszusci . Przestancie popierac rezim to sie przemoc skonczy ...
Konwój z pomocą humanitarną dotarł do Hims
Konwój z pomocą humanitarną dotarł w piątek do syryjskiego Hims i wkrótce będzie próbował dostarczyć żywność do dzielnicy Baba Amro, która była odcięta od świata w wyniku miesięcznych bombardowań. ONZ jest zaniepokojona doniesieniami o trwających tam represjach.
- Jesteśmy w Hims i przygotowujemy się do wjazdu do Baba Amro - powiedziała rzeczniczka Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) Carla Haddad.
W czwartek władze syryjskie zezwoliły organizacjom pomocowym na wejście do Baba Amro w położonym na zachodzie Syrii mieście Hims. Doszło do tego kilka godzin po wycofaniu się większości syryjskich rebeliantów z tej dzielnicy, która przez prawie miesiąc była bombardowana przez siły rządowe.
Konwój Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) i syryjskiego Czerwonego Półksiężyca w piątek rano wyruszył z Damaszku. W jego skład wchodzi siedem ciężarówek z żywnością i inną pomocą - powiedział rzecznik MKCK Hicham Hassan.
W Hims do konwoju mają się przyłączyć karetki pogotowia syryjskiego Czerwonego Półksiężyca i wolontariusze z tej organizacji.
Działacze praw człowieka alarmują, że w opanowanej przez siły rządowej dzielnicy władze zaczęły polować na opozycjonistów i zabijać tych bojowników, którzy pozostali w Baba Amro, by osłaniać "taktyczny odwrót" swoich towarzyszy. Nie da się jednak zweryfikować tych informacji.
Rzecznik Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Rupert Colville wyraził zaniepokojenie z powodu doniesień o krwawych represjach. - Choć nie jesteśmy obecnie w stanie potwierdzić tych informacji, chcielibyśmy przypomnieć władzom o ich obowiązkach, wynikających z międzynarodowych praw - powiedział Colville.
Zaapelował do władz i rebeliantów Syrii, by powstrzymali się od wszelkich akcji odwetowych. - Ważne jest to, aby nie było bezprawnych represji, egzekucji, tortur, przypadkowych zatrzymań - podkreślił Colville.
Tymczasem w piątek wieczorem do Paryża mają dolecieć francuska dziennikarka Edith Bouvier i francuski fotoreporter William Daniels, którzy obecnie przebywają na obserwacji w szpitalu w Bejrucie - podało francuskie MSZ. W czwartek zostali oni ewakuowani z Hims. Bouvier w ubiegłym tygodniu została ranna w ostrzale rakietowym w oblężonym Hims.
Szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe skrytykował w piątek brak współpracy władz w Damaszku podczas prób ewakuacji dziennikarzy. - Syryjskie władze nie wywiązały się z naszej prośby wysłania ambasadora Francji do Hims, aby mógł skontaktować się tam z Czerwonym Półksiężycem i Czerwonym Krzyżem - mówił Juppe na konferencji prasowej w Bordeaux.
Z kolei rosyjski premier Władimir Putin poinformował, że Moskwa próbowała ewakuować francuską dziennikarkę, ale operacja nie powiodła się, ponieważ Bouvier była "w rękach rebeliantów, którzy kontrolowali dzielnicę" Baba Amro. W wywiadzie opublikowanym w piątek na stronie rosyjskiego rządu Putin powiedział, że do dzielnicy "wysłano pojazd i śmigłowiec, na pokładzie którego znajdowali się przedstawiciele Czerwonego Krzyża". Rosyjski premier dodał, że "śmigłowiec był gotowy przetransportować Bouvier do Libanu lub do Francji".
22 lutego w Hims w ataku rakietowym zginęli korespondentka wojenna "Sunday Timesa" Amerykanka Marie Colvin i francuski fotoreporter Remi Ochlik. Z opublikowanych w czwartek w internecie nagrań wideo wynikało, że zostali oni pochowani w Hims przed kilkoma dniami.
W czwartek wieczorem władze w Damaszku ogłosiły, że odnalazły w Hims ich ciała i zapowiedziały przekazanie zwłok ambasadom Polski i Francji.
Syryjska agencja prasowa Sana podała również, że oprócz zwłok Colvin i Ochlika odnaleziono ciało hiszpańskiego dziennikarza Javiera Espinosy. Jednak dziennik "El Mundo", dla którego pracuje Espinosa, poinformował, że korespondent żyje, udało mu się wydostać z Hims i jest już w Libanie.
Według Sany ciała trzech zagranicznych dziennikarzy zostaną przewiezione do stolicy kraju, Damaszku, a następnie - po badaniach DNA - przekazane ambasadom Polski, reprezentującej w Syrii interesy USA, Francji i Hiszpanii. W obleganej od blisko miesiąca Baba Amro zginęły setki ludzi. Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Jak widzcie trwaja dzikie mordy w Baba Amro . Rebeliantow tam nie ma zatem morduja bestialsko cywilow !!! KOSZMAR !!!
Syria: ponad 100 zabitych w atakach wojsk rządowych.
Co najmniej 103 osoby, w tym 14 dzieci, zostało zabitych w Syrii przez siły prezydenta Baszara el-Asada, podczas gdy w Tunisie przedstawiciele 60 krajów i organizacji naradzali się, jak pomóc syryjskiej opozycji - podali obrońcy praw człowieka.
Według Lokalnych Komitetów Koordynacyjnych większość ofiar to cywile.
Wśród zabitych jest działacz praw człowieka z Hims, Anas al-Tarszeh, który filmował ostrzał miasta, a następnie umieszczał filmy w internecie.
W Hims, głównym ośrodku opozycji, śmierć poniosło 36 osób, a w prowincji Hama - 32 osoby. Pięć osób zostało zabitych Aleppo (Halab), na północy kraju - poinformowały .
Siły bezpieczeństwa zastrzeliły też 10 osób w Al-Hasaka na wschodzie kraju, gdy tłum próbował zniszczyć pomnik zmarłego w 1994 r. Bassela el-Asada, czyli brata obecnego prezydenta.
Pozostałe osoby poniosły śmierć w różnych miastach na terenie całego kraju.
Uczestnicy piątkowej międzynarodowej konferencji "Przyjaciół Syrii", która odbyła się w stolicy Tunezji, wezwali w deklaracji końcowej władze w Damaszku do natychmiastowego zaprzestania przemocy wobec własnych obywateli. Zaapelowali też o nowe sankcje przeciwko syryjskiemu reżimowi.
>>>>
I kolejny bilans strasznych zbrodni.
Jest zabitych:
5711 cywilow
2489 wojskowych
281021 ofiar ogolem . Czyli koleja bariera przebita ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:52, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
MSZ potwierdza: ciała dziennikarzy zostały wywiezione z Syrii
W sobotę w późnych godzinach nocnych ciała dziennikarzy zabitych podczas oblężenia miasta Homs Marie Colvin i Remi Ochlika zostały wywiezione z Syrii na pokładzie francuskiego samolotu - poinformował rzecznik MSZ.
Samolot ze zwłokami dziennikarzy leci do Paryża. Rzecznik prasowy MSZ Marcin Bosacki w komunikacie przesłanym do PAP przekazał podziękowania wszystkim osobom, których pomoc przyczyniła się do repatriacji ciała Marie Colvin oraz przekazał wyrazy współczucia bliskim zabitych dziennikarzy.
MSZ poinformowało w piątek wieczorem w komunikacie, że ambasadorzy Polski i Francji zidentyfikowali w Damaszku ciała Amerykanki Marie Colvin i francuskiego fotografa Remi Ochlika. Dwoje dziennikarzy zginęło 22 lutego w syryjskim mieście Hims. W czwartek wieczorem władze w Damaszku ogłosiły, że odnalazły ich ciała, i zapowiedziały przekazanie zwłok ambasadom Polski, reprezentującej w Syrii interesy USA, i Francji. W piątek władze syryjskie przekazały ciała dziennikarzy Czerwonemu Krzyżowi.
>>>>
Zakonczylo sie zatem etap ewakuacji cial . Tearz uroczysty pogrzeb najlepiej panstwowy ...
Sarkozy: Francja zamyka ambasadę w Syrii w związku z represjami reżimu
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ogłosił w Brukseli, że Francja zamierza zamknąć swoją ambasadę w Syrii w proteście przeciwko "skandalowi", jakim są represje reżimu Baszara el-Asada wobec własnych obywateli.
Na zakończenie szczytu europejskich przywódców Sarkozy poinformował, że o zamknięciu placówki zdecydował wraz z ministrem spraw zagranicznych Alainem Juppe. Polska obecnie reprezentuje interesy USA w Syrii, ponieważ ambasada Stanów Zjednoczonych w Damaszku zdecydowała się zawiesić działalność w tym kraju.
Realizację zadań związanych z zapewnieniem opieki konsularnej nad obywatelami USA przebywającymi w Syrii w sytuacjach nadzwyczajnych oraz pieczę nad majątkiem ambasady USA w tym kraju przejęła Sekcja Interesów USA działająca w ramach struktur ambasady RP w Damaszku.
Według ONZ w ciągu 11-miesięcznej rewolty przeciwko prezydentowi Asadowi syryjskie służby bezpieczeństwa zabiły ponad 7,5 tys. cywilów.
>>>>
No tak . Nie ma juz teraz mowy o ,,stosunkach dyplomatycznych'' wobec ogromu zbrodni .
Masakry w Syrii ciąg dalszy - zginęły 94 osoby.
Bilans przemocy w Syrii ze strony sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada wyniósł w sobotę 94 ofiar śmiertelnych, w tym 68 cywilów - podało w komunikacie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według obserwatorium, 24 osoby zginęły w od ponad trzech tygodni ostrzeliwanym mieście Hims, a w starciach z dezerterami śmierć poniosło 23 żołnierzy sił wiernych Asadowi.
W prowincji (muhafazie) Hims zginęło osiem osób, w tym 14-letni chłopiec podczas starć z siłami bezpieczeństwa w Talbiseh, a w Hule - dziecko zastrzelone przez snajpera.
Siły bezpieczeństwa zabiły siedem osób w aglomeracji Aleppo.
W samym Aleppo policja w piątek otworzyła ogień do czterotysięcznego tłumu uczestniczącego w pogrzebie zabitego w środę cywila.
W prowincji Hama w kilku miejscowościach zaatakowanych przez wojsko zginęło ośmioro cywilów, w tym kobieta z trzema córkami.
W piątek w Syrii zginęły według obrońców praw człowieka co najmniej 103 osoby, głównie cywile, z czego 22 w Hims.
>>>
Koszmar a wyglada on realnie tak :
Relacja z pola walki. "To prawdziwa rzeźnia"
W Baba Amr nie ma gdzie uciekać. Dzielnica jest otoczona przez snajperów, więc wszelkie próby ucieczki oznaczają wystawienie się na ich ogień. A budynki są niskie, jednopiętrowe, Nie są w stanie wytrzymać ciężkiego ostrzału artyleryjskiego, jaki jest na nich kierowany. Więc to prawdziwa rzeźnia.
>>>>
A wiec ani uciec ani sie schowac . Po prostu bestilaskie mordowanie ludzi !!! Koszmar !!! Protesty sa juz wszedzie ale i bilans ofiar skacze do :
Zabitych:
5812 cywilow
2544 wojskowych
286337 ofiar ogolem !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Znęcanie się nad pojmanym demonstrantem, fot. PAP/EPA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 16:56, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:14, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tysiące Syryjczyków uciekają do Libanu
Od tysiąca do dwóch tysięcy Syryjczyków ucieka do północnego Libanu przed aktami przemocy - powiedział w niedzielę agencji Reutera rzecznik ONZ-owskiej agencji ds. uchodźców (UNHCR) Jean Paul Cavalieri.
Dodał, że informacje te pochodzą od ekip UNHCR w terenie i od przedstawicieli lokalnych władz. Dokładna liczba syryjskich uciekinierów powinna być znana w ciągu kilku godzin. Naoczny świadek, znajdujący się po libańskiej stronie granicy, powiedział Reutersowi o ciężkim ostrzale artyleryjskim przygranicznego syryjskiego miasta Al-Kusajr. Widział Syryjczyków - głównie kobiety i dzieci - uciekających pieszo w stronę granicy z Libanem.
Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi. Zwłaszcza miasto i prowincja Hims w zachodniej Syrii są krwawo pacyfikowane przez żołnierzy Asada. W piątek sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun potępił władze Syrii za to, że wojsko nie wpuszcza sanitariuszy Czerwonego Krzyża do oblężonych miast syryjskich.
>>>>
Czekamy na dokladan statystyke uchodzcow . To wazne !!!
Syria: Rastan bombardowane przez siły rządowe
Syryjskie siły rządowe zbombardowały w niedzielę rano pozycje powstańców w mieście Rastan w środkowej części Syrii, znajdujące się od końca stycznia pod kontrolą przeciwników reżimu.
- Od świtu posterunki powstańców na północy miasta są regularnie bombardowane - powiedział Abdel Rahman z Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Według powstańców, po przejęciu w czwartek przez wojsko dzielnicy Baba Amro w mieście Hims, ofensywa sił wiernych prezydentowi Baszarowi el-Asadowi skieruje się właśnie na Rastan i sąsiednie miasto Kusseir, kontrolowane w znacznym stopniu przez rebeliantów.
Antyreżimowe protesty, zainspirowane arabską wiosną, przeciwko rządom prezydenta Asada wybuchły w Syrii w marcu 2011 roku. Brutalne tłumienie tych wystąpień przez siły rządowe spowodowało, że Syria znalazła się w izolacji, a społeczność międzynarodowa nałożyła sankcje na Damaszek. Pokojowe prodemokratyczne demonstracje przerodziły się w opór zbrojny - do przeciwników Asada przyłączyli się dezerterzy z armii. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło w Syrii co najmniej 7500 ludzi.
>>>
Kolejne bestialstwa popelniane na ludziach !
Wojsko atakuje Hims, konwój Czerwonego Krzyża zablokowany
Armia syryjska kontynuowała w sobotę rano ostrzał artyleryjski Baba Amro, dzielnicy miasta Hims na zachodzie kraju, obleganej od miesiąca przez siły prezydenta Baszara el-Asada.Władze zablokowały konwój Czerwonego Krzyża z dostawami lekarstw i jedzenia.
- Żadna ekipa nie wjechała w piątek do Baba Amro, gdyż władze nie zgodziły się na pomoc Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Cały czas trwają negocjacje - poinformował w sobotę rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Damaszku Saleh Dabbakeh. W obleganej od miesiąca dzielnicy Baba Amro zginęły setki ludzi. Warunki humanitarne są tu katastrofalne; brakuje żywności, wody, nie ma pomocy medycznej dla chorych i rannych. W czwartek wycofała się stąd większość syryjskich rebeliantów.
Czerwony Krzyż poinformował, że w czwartek otrzymał zgodę od władz na wjazd do Baba Amro z humanitarną pomocą. Konwój złożony z siedmiu ciężarówek z 15 tonami pomocy opuścił w piątek Damaszek, przebijając się przez wiele godzin w w trudnych warunkach atmosferycznych do Hims. Jednak na miejscu lokalne władze z niewiadomych przyczyn zablokowały pojazdy.
Rząd syryjski zapowiadał w środę "oczyszczenie" Baba Amro z uzbrojonych przeciwników reżimu, których nazywa terrorystami.
Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
I znow blokuaj pomoc humanitarna . Bo ,,oczyszczaja'' miasto z ludzi ...
Trwa referendum - spadł grad bomb, nie żyją 22 osoby.
W Syrii od wczesnych godzin rannych trwa referendum ws. nowej konstytucji. Organizacje obrony praw człowieka donoszą, że w całym kraju dochodzi do starć sił rządowych z partyzantami. Bombardowane jest miasto Hims, matecznik antyprezydenckiej rebelii. Nie żyją już co najmniej 22 osoby, w tym 12 cywilów.
Według bilansu Syryjskiego Obserwatorium, tylko w sobotę blisko 100 osób, w tym 72 cywilów i 23 syryjskich żołnierzy, zginęło w starciach regularnych sił rządowych z rebeliantami .
>>>>
Kolejne liczne ofiary !!!
Zatem znow bilans rosnie do:
Zabitych:
5836 cywilow
2557 zolnierzy
287578 ofiar ogolem .
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:48, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: Reźim zgodzi się na przedłużenie misji Ligi Arabskiej
Syria zgodzi się na przedłużenie misji Ligi Arabskiej, jeśli zostanie o to poproszona, ale sprzeciwia się zwiększeniu uprawnień obserwatorów - podała dzisiaj agencja Reuters, powołując się na źródło w Lidze. Mandat misji wygasa w najbliższy czwartek.
- Syria nie sprzeciwi się przedłużeniu mandatu misji Ligi o kolejny miesiąc, jeśli arabscy ministrowie spraw zagranicznych poproszą o to na najbliższym spotkaniu - podało źródło cytowane przez Reutera. Na spotkaniu 22 stycznia szefowie dyplomacji państw Ligi Arabskiej (LA) zdecydują o dalszych losach misji obserwatorów, którzy przybyli do Syrii pod koniec grudnia. Ich zadaniem jest sprawdzenie, czy syryjski reżim stosuje się do porozumienia wynegocjowanego z LA i przestał stosować przemoc wobec demonstrantów. Po oficjalnym zakończeniu wizyty w Syrii obserwatorzy najprawdopodobniej ogłoszą, że władze w Damaszku w dalszym ciągu łamią zapisy tego postanowienia - zauważa agencja.
Według tego samego informatora Chiny i Rosja naciskały na syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, by zgodził się na przedłużenie misji i zapobiegł w ten sposób eskalacji konfliktu na skalę międzynarodową.
Niektóre państwa członkowskie Ligi uważają, że należy zwiększyć kompetencje obserwatorów, jeśli mają oni powstrzymać przemoc reżimu. Wcześniej Syria odrzuciła proponowane przez Katar rozmieszczenie w kraju arabskich wojsk w celu położenia kresu przemocy.
Jednak informator zaznaczył, że poszerzenie kompetencji obserwatorów spotkałoby się ze sprzeciwem Damaszku. - Syria miałaby zastrzeżenia co do przekształcenia misji z obserwacyjnej na dochodzeniową - powiedział. Do wprowadzenia znaczących zmian - takich jak uzbrojenie obserwatorów, dochodzenia w sprawie naruszenia praw człowieka czy dostęp do tzw. stref wojskowych - konieczne byłoby wypracowanie nowego porozumienia. ONZ ogłosiła kilka dni temu, że od chwili przybycia obserwatorów LA do Syrii zginęło w tym kraju ok. 400 osób. Jest to jednoznaczny sygnał, że władze syryjskie wzmagają przemoc wobec przeciwników - oceniła ambasador USA przy ONZ Susan Rice.
>>>>
Na takie misje to oni sie godza bo nie powstrzymuja one zbrodni ...
Ekipy Czerwonego Krzyża dotarły z pomoca do Hims
Ekipy Czerwonego Krzyża i syryjskiego Arabskiego Półksiężyca dotarły dziś do dwóch dzielnic miasta Hims w zachodniej Syrii z pomocą humanitarną dla ludności cywilnej - poinformował rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
Jedna z dzielnic Hims - Baba Amro - była do niedawna ośrodkiem rebelii przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi. Siły rządowe oblegały miasto, prowadząc ostrzał artyleryjski. Do Baba Amro władze syryjskie w dalszym ciągu nie wpuszczają przedstawicieli Czerwonego Krzyża. Pomoc dotarła dziś do dzielnic Inszaat i Tawzii; znajduje się tam wielu cywilów, którzy uciekli z Baba Amro.
W piątek rzecznik Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Rupert Colville wyraził zaniepokojenie z powodu doniesień o krwawych represjach w Baba Amro. Rewolta przeciwko reżimowi Asada trwa od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
To dobrze e dotarly !!!
Syria: ostre starcia na południu kraju
Ostre starcia wybuchły w nocy z niedzieli na poniedziałek między syryjskimi siłami pancernymi a rebeliantami, którzy przeprowadzili skoordynowane ataki na zapory drogowe wzniesione przez armię w mieście Dara na południu Syrii przy granicy z Jordanią.
Poinformowali o tym w poniedziałek działacze syryjskiej opozycji. Agencja Reutera zastrzega, że doniesień tych nie można było zweryfikować w niezależnych źródłach. Opozycyjna "Wolna Armia Syryjska zaatakowała jednocześnie kilka zapór drogowych. Czołgi ostrzeliwują dzielnice mieszkalne a snajperzy strzelają do wszystkiego, co się rusza, nawet plastikowych torebek" - powiedział Reuterowi jeden z działaczy opozycji Maher Abdelhak.
Według opozycji, w ostatnich dniach rebelianci z Wolnej Armii Syryjskiej nasilili ataki na siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada na południu, północy i wschodzie kraju, żeby odciążyć oblegane przez nie od miesiąca miasto Hims na zachodzie.
W ciągu czterech tygodni w Hims zginęły setki ludzi; warunki humanitarne są tam katastrofalne: brakuje żywności, wody, nie ma pomocy medycznej dla chorych i rannych. W czwartek wycofała się stąd większość syryjskich rebeliantów.
Antyreżimowe protesty, zainspirowane arabską wiosną, przeciwko rządom prezydenta Asada wybuchły w Syrii w marcu 2011 roku. Brutalne tłumienie tych wystąpień przez siły rządowe spowodowało, że Syria znalazła się w izolacji, a społeczność międzynarodowa nałożyła na nią sankcje. Pokojowe prodemokratyczne demonstracje przerodziły się w opór zbrojny - do przeciwników Asada przyłączyli się dezerterzy z armii. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło w Syrii co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Tak jest znakomita taktyka . Trzeba wyszukiwac slabe punkty i tam uderzac po czym znikac . Partyzanci musza byc nieustannie w ruchu . Uderzac duzymi grupami po czym rozpraszac na mniejsze i znow zbierac .
Ataki nalezy planowac a przed atakiem cwiczyc np. na makietach aby jak najmniej bylo niespodzianek !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Od chwili przybycia obserwatorów Ligi Arabskiej do Syrii zginęło w tym kraju ok. 400 osób, fot. PAP / EPA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 20:05, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:07, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niemcy mają nadzieję, że Rosja przemyśli stanowisko wobec Syrii
Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle wyraził nadzieję, że po wyborach prezydenckich, Rosja zda sobie sprawę, iż w kwestii Syrii "stoi po złej stronie historii" i przemyśli swe stanowisko.
Moskwa, podobnie jak Pekin, stoi dotąd po stronie prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Rosja odrzuca wszelkie formy ingerencji w sprawy syryjskie i chroni tamtejszy reżim przed potępieniem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Natomiast Berlin jest jednym ze zdeklarowanych zwolenników podjęcia przez ONZ działań w związku z sytuacją w Syrii, gdzie siły reżimowe krwawo tłumią rebelię przeciwko Asadowi. Westerwelle dał wyraz nadziei, że teraz, gdy w Rosji skończyła się kampania wyborcza, Moskwa "jaśniej spojrzy" na sytuację i przemyśli swe stanowisko wobec Syrii. Zachodowi chodzi o "solidarność z narodem syryjskim", a nie o "osłabianie rosyjskich interesów w regionie" - zapewnił szef niemieckiej dyplomacji.
>>>>
Ta ,,przemysli''...
Prezydent Asad gratuluje Putinowi "znaczącego zwycięstwa"
Prezydent Syrii Baszar el-Asad pogratulował Władimirowi Putinowi "znaczącego zwycięstwa" w niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji - podała oficjalna syryjska agencja prasowa Sana.
- Prezydent (...) wysłał list do premiera Rosji Władimira Putina w związku z jego zwycięstwem w wyborach prezydenckich - poinformowała Sana. - W imieniu swoim i w imieniu narodu syryjskiego Asad wyraził najszczersze gratulacje z okazji wyboru", a także życzył "zaprzyjaźnionemu narodowi rosyjskiemu dobrobytu i postępu pod rządami Putina - przekazała syryjska agencja.
Po przeliczeniu 99,5 proc. głosów Putin otrzymał 63,71 proc. głosów. Jednak według obserwatorów OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy podczas liczenia głosów doszło do poważnych nieprawidłowości, a kampania wyborcza była tendencyjna i jawnie skierowana na rzecz Putina. Rosja jest wieloletnim sojusznikiem Syrii i sprzedaje jej broń. Rosja i Chiny już dwukrotnie zablokowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekty rezolucji, potępiające reżim Asada, który od prawie roku brutalnie tłumi antyrządowe powstanie w swoim kraju.
>>>>
No tak bandyta typu radzieckiego gratuluje bnadycie tego samego typu . Radzieckosc do kwadratu ...
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 20:08, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:02, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kanada zamknęła swoją ambasadę w Syrii
Kanada zamknęła swoją ambasadę w stolicy Syrii Damaszku i wprowadziła nowe sankcje m.in. wobec syryjskiego banku centralnego - poinformowali przedstawiciele kanadyjskiego MSZ.
Rzecznik ministra spraw zagranicznych Johna Bairda powiedział, że Kanada wycofała swój personel dyplomatyczny z Damaszku. "Nasza ambasada i konsulat są zamknięte" - dodał rzecznik, cytowany przez agencję Reutera. W związku z pogorszeniem się sytuacji w Syrii, gdzie od prawie roku trwa antyrządowe powstanie, brutalnie tłumione przez reżim prezydenta Baszara el-Asada, swoje ambasady zamknęły m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Szwajcaria.
W poniedziałek ogłoszono też szóstą rundę kanadyjskich sankcji przeciwko władzom w Damaszku. Obejmują one zakaz współpracy z syryjskim bankiem centralnym, a także zakaz udzielania Syrii usług finansowych lub korzystania z nich. Na czarną listę wpisano też siedmiu syryjskich ministrów. "Nasze przesłanie jest jasne: Asad musi odejść" - napisał minister Baird w oświadczeniu.
>>>>
Tak . Nie ma juz sensu utrzymywac tylu ambasad bo stosunkow z tym rezimem nie bedzie ...
Ponad 1 500 Syryjczyków uciekło do Libanu w ciągu dwóch dni
Ponad 1 500 Syryjczyków, głównie kobiet i dzieci, uciekło w ciągu ostatnich dwóch dni do sąsiedniego Libanu przed aktami przemocy w regionie Hims w zachodniej Syrii - poinformowała we wtorek przedstawicielka ONZ.
Do regionu Bekaa na wschodzie Libanu przybyło w sumie 220 rodzin - powiedziała agencji AFP Dana Sleimane, rzeczniczka biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) w Libanie. "Chodzi w większości o kobiety i dzieci. Przesyłamy im materace, koce i zestawy kosmetyków" - sprecyzowała. Jak dodała, jedna rodzina to od sześciu do siedmiu osób. Uchodźcy pochodzą głównie z ostrzeliwanych przez siły syryjskie miast Hims i Al-Kusajr.
Według UNHCR do tej pory schronienie w Libanie znalazło 7 058 syryjskich uchodźców.
Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7 500 ludzi. Zwłaszcza miasto i prowincja Hims w zachodniej Syrii są krwawo pacyfikowane przez żołnierzy Asada. W piątek sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun potępił władze w Damaszku za to, że wojsko nie wpuszcza sanitariuszy Czerwonego Krzyża do oblężonych miast syryjskich.
>>>>
No to mamy wreszcie dane 7058 uchodzcow z Syrii ... Znow wiecej niz myslelismy !!! Nie 2-3 tys a juz ponad 7 !!!
Senator McCain za atakami powietrznymi na Syrię
Wpływowy amerykański republikański senator John McCain wezwał do podjęcia ataków lotniczych na Syrię, by zapewnić ochronę większych skupisk ludności przed represyjnymi akcjami zbrojnymi reżymu prezydenta Baszara Al-Assada.
- Ostatecznym celem ataków powinno być ustanowienie i chronienie w Syrii stref bezpieczeństwa, szczególnie na północy, w których siły opozycyjne mogłyby organizować i planować swe polityczne i wojskowe działania przeciwko Assadowi - powiedział McCain w Senacie. - Nadszedł czas na nową politykę. Assad musi wiedzieć, że nie wygra - zaznaczył republikański kontrkandydat Baracka Obamy w wyborach prezydenckich w 2008 roku.
Według McCaina, "te strefy bezpieczeństwa mogłyby służyć jako platformy dostarczania pomocy humanitarnej i wojskowej - w tym broni i amunicji, kamizelek kuloodpornych i innego osobistego wyposażenia ochronnego, sprzętu rozpoznania taktycznego, urządzeń bezpiecznej łączności, żywności i wody oraz materiałów sanitarnych". Strefy mogłyby także pomóc Wolnej Armii Syryjskiej i innym zbrojnym ugrupowaniom w Syrii w szkoleniu i przekształcaniu się w bardziej spójne i skuteczne formacje wojskowe, "prawdopodobnie przy wsparciu zagranicznych partnerów".
Jak zaznaczył McCain, ponieważ z powodu opozycji Rosji i Chin Rada Bezpieczeństwa ONZ nie uchwali ultymatywnej rezolucji w sprawie Syrii, Stany Zjednoczone powinny się postarać o aktywny współudział swych arabskich partnerów, takich jak Arabia Saudyjska, oraz sojuszników z NATO, jak Turcja.
Mimo trwającego głosowania siły rządowe nie zaprzestały ataków; od soboty zginęło w nich ok. 120 osób.
>>>>
Tak jest ! Trzeba zrobic wszystko aby rezim padl ! To uczyni swiat lepszym !!!
Jest zatem :
Zabitych:
5838 cywilow
2558 wojskowych
294647 ofiar ogolem !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:08, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: Telewizja pokazała ofiary masakry w Baba Amro
Reżimowa telewizja Al-Dunia pokazała dziś nagrania, przedstawiające pomordowanych cywilów w Baba Amro - dzielnicy miasta Hims, z której przed kilku dniami wojsko wyparło rebeliantów.
Winą za masakrę cywilów, w tym kobiet i dzieci, Al-Dunia obciążyła powstańców, którzy przyłączyli się do Wolnej Armii Syryjskiej, walczącej o obalenie prezydenta Baszara el-Asada. Przeciwnicy prezydenta twierdzą natomiast, że to żołnierze wojsk reżimowych podrzynali w czwartek gardła cywilom, usiłującym uciec z Baba Amro. Poinformowano, że najmłodszą ofiarą masakry była roczna dziewczynka imieniem Fatin. Tymczasem państwowe media syryjskie informują o "oczyszczeniu" Baba Amro i powracających tam mieszkańcach. Jednak władze Syrii wciąż nie dopuszczają jednak Czerwonego Krzyża do tej dzielnicy, która do niedawna była bastionem rebeliantów.
Amerykański senator John McCain domaga się ataków z powietrza na syryjskie siły reżimowe. W poniedziałek oświadczył w Senacie USA, że to "jedyny realistyczny sposób" powstrzymania w Syrii rzezi i uratowania życia niewinnych ludzi.
- Ostatecznym celem ataków powinno być ustanowienie i chronienie w Syrii stref bezpieczeństwa, szczególnie na północy, w których siły opozycyjne mogłyby organizować i planować swe polityczne i wojskowe działania przeciwko Asadowi - powiedział McCain.
Prezydent Barack Obama w dalszym ciągu opowiada się jednak za działaniami dyplomatycznymi, mającymi położyć kres aktom przemocy w Syrii. - Administracja koncentruje się obecnie na podejściu dyplomatycznym i politycznym, a nie na interwencji militarnej - powiedział dziś rzecznik Białego Domu Tommy Vietor. Dodał, że chodzi o kontynuację izolacji syryjskiego reżimu, odcięcie go od strumieni pieniędzy oraz nakłanianie opozycji syryjskiej do zjednoczenia się wokół przejrzystego planu transformacji.
Opozycja syryjska informuje, że wojska reżimowe wysadziły w powietrze most w pobliżu granicy z Libanem; aktywiści przerzucali tamtędy rannych przez granicę. Według ONZ, w ciągu ostatnich dwóch dni przed aktami przemocy w rejonie Hims uciekło do Libanu ponad 1,5 tys. Libijczyków, głównie kobiet i dzieci.
Z Syrii docierały też dziś informacje o starciach Wolnej Armii Syryjskiej z siłami reżimowymi w pobliżu portu lotniczego w Aleppo w północno-zachodniej Syrii, w pobliżu granicy z Turcją. Rewolta przeciwko Asadowi trwa od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi. Zwłaszcza miasto i prowincja Hims w zachodniej Syrii są krwawo pacyfikowane przez żołnierzy Asada.
>>>>
Oczywiscie nikomu przytomnemu nie musze tlumaczyc ze to skutki bestialstw rezimu . WAS nie ma takiej sily ognia aby zniszczyc dzielnice . Potrzeba ciezkiej artylerii i ostrzalu rakietowego a to jest wszystko radzieckie i w rekach rezimu .
Tak to wyglada:
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 20:14, 06 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:32, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Rosja studzi nadzieje Zachodu na zmianę stanowiska w sprawie Syrii
Rosja rozwiała we wtorek nadzieje Zachodu na to, że po wyborze Władimira Putina na prezydenta złagodzi stanowisko w sprawie Syrii - pisze agencja Associated Press, przytaczając na dowód wypowiedzi dwóch rosyjskich dyplomatów, które nie pozostawiają złudzeń.
"Rosja jest głęboko przekonana o słuszności (swego stanowiska) w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, w tym w kwestii syryjskiej" - oświadczył we wtorek wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow. Inny dyplomata rosyjski zaapelował do Zachodu o wywarcie presji na syryjską opozycję, by zaprzestała zwalczania prezydenta Baszara el-Asada. "Często słyszymy zarzuty, że niektóre działania Rosji, w tym i stosowanie weta, osłabiają efektywność Rady Bezpieczeństwa" - powiedział Riabkow.
"Podchodzimy z wielką odpowiedzialnością do każdego weta, każdego głosowania, wszystko to ma bowiem poważne konsekwencje. Dlatego namawiamy partnerów, by nie zajmowali sztywnego stanowiska, lecz szukali kompromisu, negocjowali" - dodał Riabkow.
Inny dyplomata w rosyjskim MSZ cytowany przez agencję Associated Press powiedział, że apele o zawieszenie broni w Syrii powinny być kierowane nie tylko do sił prezydenta Asada, lecz także do opozycji.
Te wypowiedzi w dwa dni po wyborze Putina na prezydenta rozwiewają, jak pisze AP, spekulacje, że Rosja może zmienić stanowisko w sprawie Syrii, jeśli skończyła się kampania wyborcza, w której Putin próbował zyskać poparcie przez przeciwstawienie się Zachodowi.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle wyraził w poniedziałek nadzieję, że po wyborach prezydenckich Rosja zda sobie sprawę, iż w kwestii Syrii "stoi po złej stronie historii", i przemyśli swe stanowisko. Rosja i Chiny, dysponujące prawem weta w RB ONZ, dwukrotnie zawetowały projekt rezolucji potępiającej reżim Asada, który od prawie roku brutalnie tłumi antyrządowe powstanie w swoim kraju.
>>>>
Chyba nikt normalny nie spodziewa sie po tak krwawych zbrodniarzach czegos dobrego ...
Hiszpania zawiesza kontakty dyplomatyczne z Syrią
Hiszpania, która miesiąc temu odwołała swojego ambasadora z Damaszku, zawiesza działanie swoich placówek w Syrii z powodu "zwiększenia represjonowania ludności cywilnej" w tym kraju - poinformował, bez podania szczegółów, rzecznik hiszpańskiego MSZ.
W poniedziałek swój personel dyplomatyczny z Damaszku wycofała Kanada. W piątek swoją ambasadę w Syrii zamknęła Francja - po raz pierwszy od 50 lat.
Dzień wcześniej swój personel dyplomatyczny z Syrii wycofała ze względów bezpieczeństwa Wielka Brytania.
Stany Zjednoczone swoją ambasadę w Damaszku zamknęły miesiąc temu.
W reakcji na przemoc, jakiej wobec opozycji nieprzerwanie dopuszcza się reżim w Damaszku, swoich ambasadorów z Syrii odwołały miesiąc temu, obok Hiszpanii, kraje Zatoki Perskiej - Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wcześniej swych ambasadorów na konsultacje odwołały Francja, Włochy, Belgia, Wielka Brytania i Holandia.
Syryjski prezydent Baszar el-Asad, korzystający ze wsparcia Moskwy, powiedział we wtorek, że jest zdecydowany walczyć z "terroryzmem". Tego dnia wierne mu oddziały przypuściły atak na kilka miast, zwłaszcza w pobliżu granicy z Libanem, gdzie przed przemocą schroniły się tysiące ludzi. Od blisko roku w Syrii trwają protesty opozycji przeciw rządom Asada. W wyniku brutalnego dławienia tych wystąpień przez siły rządowe życie straciło według ONZ ponad 7,5 tys. ludzi.
>>>>
Tak jest brawo . Zadne stosunki nie sa juz mozliwe ...
Do Syrii przybyła przedstawicielka ONZ
Zastępczyni sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Valerie Amos przybyła w środę do Syrii. W Damaszku rozmawiała z szefem dyplomacji syryjskiej Walidem el-Mu'allimem, po czym wyruszyła do Hims w zachodniej części kraju.
Agencja Associated Press odnotowuje, że wcześniej w tym miesiącu, gdy siły syryjskiego reżimu oblegały Baba Amro - dzielnicę Hims, która do niedawna była bastionem rebeliantów - Damaszek nie zgadzał się na wizytę Amos. Mimo międzynarodowych apeli rząd syryjski wciąż nie wpuszcza do Baba Amro pomocy humanitarnej. Syryjscy aktywiści twierdzą, że władze zacierają tam ślady swoich działań.
Rzecznik ONZ w Syrii Chalid al-Masry powiedział, że nie wiadomo na razie, czy Valerie Amos dostanie się do Baba Amro.
Amos podkreśla, że celem jej wizyty w Syrii jest "zaapelowanie do wszystkich stron" o zgodę na swobodę działania organizacji humanitarnych, aby można było ewakuować rannych i zapewnić dostawy niezbędnych artykułów. Rewolta przeciwko Asadowi trwa od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi. Napływa coraz więcej doniesień o brutalnym rozprawianiu się przez armię z oponentami reżimu. Tysiące Syryjczyków uciekają do Libanu.
>>>>
Tak jest duzo ofiar i ONZ ma sie czym zajac .
Ale nie czekajmy na ONZ . Jak sa takie zbrodnie nie trzeba papierka ONZ . Co wazniejsze papierek ONZ czy ratowanie ludzi ???
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 18:33, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:57, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Na spotkaniu z dziennikarzami Putin oświadczył , że sprawy azylu dla prezydenta Syrii Asada nie poruszano.
Sprawa azylu politycznego dla prezydenta Syrii Baszara el-Asada nie była omawiana - powiedział Putin, pytany przez dziennikarzy, czy dyskutowano o możliwości udzielenia azylu politycznego w Rosji Asadowi. Dzień wcześniej rosyjscy dyplomaci ostudzili nadzieje Zachodu na zmianę stanowiska Moskwy w sprawie Syrii. Rosja i Chiny, dysponujące prawem weta w RB ONZ, dwukrotnie zawetowały projekt rezolucji potępiającej reżim Asada, który od prawie roku brutalnie tłumi antyrządowe powstanie w swoim kraju.
>>>>
Kreml ma inne rezczy na glowie niz Asada obecnie ...
Chińscy robotnicy opuszczają Syrię
Rząd Chin poinformował dziś, że w związku z pogarszaniem się sytuacji w Syrii wraca stamtąd większość chińskich robotników. Pozostało tylko około 100 Chińczyków.
Minister handlu Chen Deming powiedział na konferencji prasowej, że ci, którzy w Syrii pozostali, pilnują "majątku i projektów", ale nie podał żadnych konkretów. Nie powiedział też, ilu chińskich robotników opuściło Syrię. Chen zapewnił, że kiedy ustabilizuje się sytuacja w Syrii, chińscy robotnicy wrócą i wznowią realizację projektów.
Agencja Associated Press przypomina, że kiedy w Libii rozpoczynało się powstanie, które ostatecznie doprowadziło do obalenia Muammara Kadafiego, pracowało w tym kraju ok. 30 tys. Chińczyków. Gdy sytuacja zaczęła się robić krytyczna, Pekin zorganizował wielką ewakuację, wysyłając statki i samoloty po swoich obywateli. W Syrii od roku trwa rewolta przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Siły rządowe krwawo rozprawiają się z przeciwnikami reżimu. ONZ szacuje, że konflikt syryjski pochłonął już ponad 7,5 tys. ofiar.
>>>>
A i pekinczycy jak widac ewakuuja swoich niewolnikow ...
Opozycja: W Syrii zginęło od marca 2011 r. prawie 8,5 tys. ludzi
Według opozycyjnego Obserwatorium na rzecz Praw Człowieka od marca 2011 roku, kiedy w Syrii wybuchły protesty antyrządowe, zginęło w tym kraju prawie 8,5 tys. ludzi, w większości cywilów. Obserwatorium, działające w Londynie, ogłosiło te szacunki dzisiaj.
Działacze podają, że wśród ofiar śmiertelnych trwającego rok konfliktu jest 6195 cywilów i 2263 żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa, w tym 428 zbiegów, którzy przyłączyli się do rewolty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada. Łącznie szacunki mówią o 8458 zabitych. W lutym przedstawiciel ONZ Lynn Pascoe oceniał, że w Syrii zginęło 7,5 tys. osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Jednak oficjalnego bilansu ofiar konfliktu ONZ nie ogłasza od końca stycznia, ze względu na niemożność zbierania informacji w terenie. Społeczność międzynarodowa odpowiedzialnością za większość ofiar konfliktu obarcza siły rządowe, tłumiące pokojowe początkowo wystąpienia przeciwko rządom Asada.
Rok od wybuchu prodemokratycznych protestów inspirowanych arabską wiosną, które przerodziły się w opór zbrojny, sytuacja humanitarna w Syrii pogarsza się. Do miast zniszczonych walkami nie docierają organizacje międzynarodowe. Dopiero dziś zastępczyni sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Valerie Amos wyruszyła do Hims na zachodzie Syrii. Wcześniej w tym miesiącu, gdy siły rządowe oblegały Baba Amro - dzielnicę Hims, która do niedawna była bastionem rebeliantów - Damaszek nie zgadzał się na wizytę Amos. Napływa coraz więcej doniesień o brutalnym rozprawianiu się przez armię z oponentami Asada. ONZ szacuje liczbę uciekinierów z Syrii do krajów ościennych na ponad 25 tysięcy, a uchodźców, którzy porzucili swe domy i przemieścili się wewnątrz kraju - na 100-250 tysięcy.
>>>>
Bardzo ciekawe dane . Znow cos malo zolnierzy . I uchodzcow tez jest wiecej !
Ale i tak sa bardzo cenne !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 19:58, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:01, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kofi Annan ostrzega przed dalszą militaryzacją konfliktu w Syrii
- Dalsza militaryzacja konfliktu w Syrii tylko pogorszy sytuację w kraju, w którym od roku trwa antyrządowa rewolta tłumiona przez reżim - powiedział dziś w Kairze specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej ds. kryzysu syryjskiego Kofi Annan.
- Mam nadzieję, że w tej sytuacji nikt poważnie nie myśli o użyciu siły. Uważam, że dalsza militaryzacja pogorszy sytuację"- powiedział Annan na konferencji prasowej, w której uczestniczył też szef Ligi Arabskiej Nabil el-Arabi. Annan wezwał syryjską opozycję do współpracy w celu znalezienia rozwiązania kryzysu w Syrii, które "odpowiadałoby aspiracjom narodu syryjskiego".
Były sekretarz generalny ONZ przybył w środę do stolicy Egiptu, by przygotować swoją wizytę w Damaszku. Do Syrii Annan uda się w sobotę rano.
W piątek w Kairze spotka się z niektórymi ministrami spraw zagranicznych krajów arabskich.
- Zrobimy wszystko co możliwe, by doprowadzić do zakończenia działań wojennych i położyć kres masakrom i przemocy - mówił Annan przed spotkaniem z szefem egipskiej dyplomacji Mohammedem Kamalem Alim Amrem.
Zaznaczył, że ostateczne rozwiązanie konfliktu musi być rozwiązaniem politycznym.
Tymczasem ONZ poinformowała, że przygotowuje zapasy żywności dla 1,5 mln ludzi w Syrii. To część 90-dniowego planu awaryjnego, którego celem jest pomoc cywilom, pozbawionym podstawowych produktów - powiedział w Genewie przedstawiciel Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) John Ging. Rewolta w Syrii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, inspirowana arabską wiosną, trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji, zginęło co najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi o co najmniej 8,5 tysiącach ofiar, w większości cywilów.
>>>>
Anann ty zbrodniarzu . JAK TO NIKT NIE UZYJE SILY ?! CHCESZ ABY ASAD WYMORDOWAL WSZYSTKICH !!! Uwazaj bo zaraz wyladaujesz przed trybunalem ds. zbrodni !
Zadamy militaryzacji sytuacji w Syrii . Zmiany mordowania ludzi przez rezim na dobijanie rezimu przez miedzynarodowa koalicje dobrej woli !!!
Syria: Opozycja liczy, że dołączą do niej inni członkowie rządu
Opozycja syryjska wyraziła dziś zadowolenie z przejścia na jej stronę wiceministra ds. ropy naftowej i innych bogactw naturalnych Abdo Hussameddina oraz oczekiwanie, że w ślad za nim pójdą inni przedstawiciele władz w Damaszku.
- Przyjmuję z zadowoleniem decyzję wiceministra i wzywam wszystkich członków rządu oraz funkcjonariuszy, by porzucili ten reżim i dołączyli do szeregów rewolucji - powiedział szef Narodowej Rady Syryjskiej, głównego ciała opozycji, Burhan Ghaljun. - Jestem pewien, że inni członkowie rządu i politycy uczynią tak samo - powiedział o decyzji Hussameddina.
Wiceminister poinformował dziś w oświadczeniu wideo umieszczonym w internecie, że postanowił zrezygnować ze stanowiska i przyłączyć się do opozycji walczącej z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
- Przyłączam się do rewolucji narodowej, która odrzuca niesprawiedliwość i brutalną kampanię tego reżimu - oświadczył Hussameddin.
Według przedstawiciela opozycji, który nagrał jego oświadczenie, działacze pomogli zorganizować ucieczkę wiceministra. Miejsce jego pobytu utrzymywane jest w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa. Rewolta w Syrii przeciwko reżimowi Asada, inspirowana arabską wiosną, trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji, zginęło co najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi o co najmniej 8,5 tysiącach ofiar, w większości cywilów.
>>>
Tak jest ! Jak widzicie meczennicy powoduja ODMIANE SERC ! Nawet u ludzi po stronie zla ! Ich smierc nie jest bynjamniej ,,niepotrzebna'' . nawrocenie kogos ze zlej drogi to wielka sprawa warta nawet zycia !!! A nawraca sie wielu z jedenego mecznstwa :O)))
Syria: 68 cywilów zabitych w okolicy Homs
Oddziały syryjskich sił specjalnych, zwanych "szabiha" (oprawcy), zabiły w poniedziałek 68 cywilów na polu w prowincji Homs - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział, że ciała ofiar zostały przewiezione do szpitala w Homs. Dodał, że "na ciałach są ślady kul i ciosów zadanych nożem". Sprecyzował, że ofiary to "osoby przesiedlone, pochodzące z Homs".
Rahman o ich śmierć oskarżył siły specjalne wierne reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Podkreślił, że informacje te nie zostały jeszcze zweryfikowane.
Obserwatorium zaapelowało o utworzenie niezależnej komisji do zbadania masakry i ukarania winnych. W skład komisji miałyby wejść osoby, które nie są powiązane z reżimem prezydenta Asada, oraz adwokaci będący członkami Obserwatorium.
Wielu mieszkańców opuściło będące głównym ośrodkiem opozycji Homs, które od ponad trzech tygodni jest ostrzeliwane przez wojska rządowe. Głównym celem ataków jest zbuntowana dzielnica Baba Amr.
>>>>
Kolejne bestialskie zbrodnie .
Jest juz :
Zabitych:
5939 cywilow
2613 wojskowych
300091 ofiar ogolem !!!
I tym samym padl rekord ! PONAD 300.000 ofiar !!!
Ruiny:
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 20:22, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:19, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ambasador Rosji w ONZ: Libia szkoli rebeliantów syryjskich
Ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin oskarżył wczoraj rząd Libii o umożliwienie zorganizowania na terytorium tego kraju obozu, w którym szkolą się rebelianci walczący z reżimem prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
- Otrzymaliśmy informacje, według których w Libii istnieje, przy pełnym poparciu władz, specjalny ośrodek szkoleniowy dla rebeliantów syryjskich. Osoby te są następnie wysyłane do Syrii w celu atakowania urzędującego rządu - powiedział Czurkin na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconemu omówieniu sytuacji w Libii, w którym brał udział tymczasowy premier rządu Libii Chalid al-Kib. Czurkin podkreślił, że "sytuacja ta jest całkowicie nie do przyjęcia z punktu widzenia prawnego". Dodał, że "tego rodzaju działania szkodzą stabilności Bliskiego Wschodu".
Rosyjski dyplomata powiedział też, że zdaniem jego kraju w Syrii obecna jest Al-Kaida. - Czy eksport (syryjskiej) rebelii ma się przekształcić w eksport terroryzmu? - zapytał.
Wypowiedź Czurkina spotkała się z gniewną reakcją libijskiego premiera, który określił ją jako „propagandę polityczną”.
Rosja, która jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, zablokowała już, razem z Chinami, projekty dwóch rezolucji potępiających represje wobec opozycji i krwawe tłumienie powstania przeciwko reżimowi Asada. Według nowego bilansu syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka, w rezultacie trwających już rok walk i represji wojsk reżimowych zginęło w Syrii 8458 osób.
>>>>
No i chwala Libii ze szkoli ! Tak trzymac wiecej i lepiej ! Kto pomaga uciemiezonym i mordowanym zasluguje na nagrode Boga !!!
Ekipa Czerwonego Półksiężyca wjechała do Baba Amr
Ekipa Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca wjechała w środę do obleganej do niedawna przez siły rządowe dzielnicy Baba Amro w mieście Hims na zachodzie Syrii i zastała tam niewielu mieszkańców - podał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).
"Członkowie ekipy Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca (SACP) przebywali w Baba Amro przez około 45 minut. Stwierdzili, że większość mieszkańców opuściła Baba Amro, udając się na obszary, które MKCK i SACP już odwiedziły" - powiedział agencji Reutera rzecznik MKCK Hicham Hassan. Chodzi o tereny w mieście Hims i nieopodal leżącą wioskę Abel, gdzie pracownicy obu organizacji humanitarnych rozprowadzali pomoc w środę, drugi raz od niedzieli - dodał rzecznik.
Nie wiadomo, jakiego rodzaju pomoc żywnościową i leki członkowie ekipy byli w stanie wwieźć na teren dzielnicy.
Od piątku ekipa MKCK i syryjskiego Czerwonego Półksiężyca czekała na pozwolenie wjazdu do Baba Amro od władz Syrii.
Baba Amro była do niedawna ośrodkiem rebelii przeciwko prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi. Siły rządowe oblegały miasto, prowadząc ostrzał artyleryjski.
W poniedziałek ekipy Czerwonego Krzyża i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca dotarły z pomocą humanitarną dla ludności cywilnej do dwóch innych dzielnic miasta Hims: Inszaat i Tawzii; tam właśnie znajduje się wielu cywilów, którzy uciekli z Baba Amro.
Tymczasem zastępczyni sekretarza generalnego ONZ Valerie Amos, której w zeszłym tygodniu władze Syrii nie pozwalały na wizytę, przybyła do tego kraju z trzydniową misją - podał Reuters.
"Właśnie skończyła spotkanie w syryjskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych" - poinformowała Elisabeth Byrs, rzeczniczka Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) z siedzibą w Genewie.
Syryjskie MSZ potwierdziło, że Amos rozmawiała z szefem syryjskiej dyplomacji Walidem el-Mu'Allim; nie podano jednak konkretów.
Następnie Valerie Amos udała się do Hims. Rewolta przeciwko reżimowi Asada trwa od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>
Dobrze ze chociaz tyle pomocy !
Syria: Wiceminister ds. ropy naftowej przeszedł do opozycji
Wiceminister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych w rządzie Syrii Abdo Hussameddin poinformowałw dziś w oświadczeniu wideo umieszczonym na YouTube, że postanowił zrezygnować ze swojego stanowiska i przyłączyć się do opozycji walczącej z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
- Ja, Abdo Hussameddin, wiceminister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych w Syrii, ogłaszam moją dymisję i odejście od reżimu oraz rezygnację z członkostwa w partii BAAS. Przyłączam się do rewolucji narodowej, która odrzuca niesprawiedliwość i brutalną kampanię tego reżimu - oświadczył Husameddin. Były wiceminister powiedział też, że służył rządowi Syrii od 33 lat, ale nie chce "zakończyć życia w służbie kryminalnego reżimu".
Jest on, jak dotychczas, najwyższej rangi funkcjonariuszem cywilnym, który odszedł od Asada od czasu rozpoczęcia antyrządowych demonstracji rok temu. Obserwatorzy sytuacji w Syrii nie wykluczają, że w jego ślady mogą pójść inni funkcjonariusze władz reżimowych.
W swym oświadczeniu Hussameddin skrytykował Rosję i Chiny oskarżając rządy tych krajów o to, że "nie są przyjaciółmi narodu syryjskiego, ale partnerami zabójców". Rosja i Chiny sprzeciwiają się zastosowaniu sankcji wobec reżimu Asada. Zablokowały w ONZ projekty dwóch rezolucji potępiających represje wobec opozycji i krwawe tłumienie powstania przez władze. Według przedstawiciela opozycji, który nagrał oświadczenie Hussamedina, działacze opozycji pomogli zorganizować jego ucieczkę. Miejsce pobytu Hussamedina utrzymywane jest w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa.
>>>
No i brawo . To sluszne posuniecie . To jedyna droga dla ludzi zwiazanych z rezimem Asada a ktorzy chca zerwac ze zlem ! :O)))
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 20:20, 08 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:30, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tunezja i Turcja: nie ma zgody na interwencję wojskową w Syrii
Prezydenci Turcji i Tunezji oświadczyli w czwartek, że są przeciwni podejmowaniu z zewnątrz interwencji wojskowej w Syrii, wzywając jednocześnie do dyplomatycznego uregulowania krwawego konfliktu wewnętrznego, który od roku trwa w tym kraju.
W trakcie wizyty w Tunisie turecki prezydent Abdullah Gul powiedział, iż państwa regionu powinny próbować znaleźć rozwiązanie kryzysu. Mająca długą granicę z Syrią Turcja wzywa do wstrzymania represji podejmowanych przez reżym prezydenta Baszara el-Asada i ma być gospodarzem konferencji dyplomatycznej poświęconej przyszłości Syrii. Po spotkaniu z Gulem prezydent Tunezji Monsif Marzuki powiedział w jego obecności, że "zbrojenie powstańców i zagraniczna interwencja tylko skomplikowałyby sytuację".
>>>>
Ptepiamy haniene stanowisko nieinterwencji w takiej zbrodniczej ytaucji . Szczegolnie haniebne jest stanowisko dopiero co wyzwolonej Tunezji ktora skorzystala z urokow wolnosci . Prezydent do wymiany ! Natomiast Ankara powtarza hanbe libijska ! WSTYD !!!
Panetta nie wyklucza interwencji wojskowej w Syrii jako ostateczności
- Międzynarodowa interwencja zbrojna w Syrii jest ryzykowna, ale nie całkiem wykluczona - powiedział w środę w Kongresie minister obrony USA Leon Panetta. Podkreślił jednak, że Waszyngton skupia się na razie na sankcjach i dyplomacji.
Leon Panetta, fot. AFP -MANDEL NGAN
Panetta wystąpił na posiedzeniu senackiej Komisji Sił Zbrojnych, której republikański członek, były kandydat na prezydenta John MacCain wezwał niedawno do zbombardowania wojsk reżimu prezydenta Baszara el-Asada. McCain ponowił swój apel na sesji komisji z udziałem szefa Pentagonu.
- W poprzednich (podobnych) sytuacjach Ameryka przewodziła. My teraz nie przewodzimy - powiedział.
Senator wspomniał o wojskowej interwencji NATO z inicjatywy USA w Bośni w 1995 r., kiedy prezydentem był Bill Clinton. Przerwała ona ofensywę Serbów bośniackich przeciw Muzułmanom w tym kraju i doprowadziła do zawarcia pokoju w Dayton w stanie Ohio, który zakończył wojnę w Bośni.
Impulsem do interwencji była masakra w Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały około 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców.
Obecnie porównuje się te wydarzenia do brutalnego tłumienia powstania w Syrii przez siły reżimu Asada. W wyniku działań sił reżimowych zginęło, jak się szacuje, 7500 cywilów.
Zapytany w komisji Senatu, czy możliwa jest międzynarodowa interwencja zbrojna w Syrii, Panetta odpowiedział, że "nie wyklucza żadnego przyszłego kursu działania". Obecnie jednak - zaznaczył - nie jest ona wskazana.
- Nie ma sensu podejmować teraz jednostronnych działań - powiedział. Gdyby zdecydowano się na użycie siły w Syrii, "musimy się upewnić, jaka będzie ta misja" i jakie będą jej koszty - podkreślił.
- Ta straszna sytuacja nie podsuwa łatwych rozwiązań - oświadczył.
Uczestniczący w przesłuchaniach przed komisją szef Centralnego Dowództwa wojsk USA (CENTCOM) generał James Mattis powiedział, że z militarnych rozwiązań w Syrii można brać pod uwagę stworzenie nad terytorium tego kraju stref zakazu lotów, podobnie jak to uczyniono w Libii.
Kładł jednak nacisk na trudności w realizacji takiej koncepcji. Przypomniał, że obrona przeciwlotnicza jest w Syrii "pięć razy" lepsza niż w Libii, i ostrzegł, że Syria ma sto razy więcej zapasów broni chemicznej i biologicznej.
????
No i co z tego ??? Ile bylo strat w Libii ? ZERO ! PIEC RAZY ZERO ROWNA SIE ZERO ! Asad ma duzo sowieckiego zlomu zreszta nie 5 razy wiecej tylko 2-3 razy wiecej bo Syria nie jest tak bogata jak Libia ...
A gadki o 100 razach wiecej zapasow swiadcza o niekompetencji CIA ...
Przestancie bredzic ... DO BOJU ! Ludzie gina !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:31, 09 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:46, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przerażająca relacja: polują na dziewice, gwałcą 12-latki
Siły syryjskiego reżimu brutalnie rozprawiają się z opozycją. Serwisowi BBC News udało się skontaktować z jedną z aktywistek mieszkających w Damaszku, która ujawniła przerażającą prawdę o rzeczywistości panującej w objętym rebelią kraju i zaapelowała do społeczności międzynarodowej o interwencję.
Według kobiety, funkcjonariusze sił bezpieczeństwa bez skrupułów torturują, gwałcą i zabijają przeciwników reżimu, a ich ofiarą padają nawet kobiety i dzieci.
- Kobiety cierpią najbardziej, pogodziliśmy się z tym, że śmierć jest blisko, ale cierpienie, przez które się przechodzi, kiedy widzisz wiele kobiet z dziećmi zabijanymi na ich oczach, wiele kobiet z dziećmi uprowadzonymi, o których nawet nie wiedzą, gdzie są i nie mogą o to zapytać, wiele kobiet, których mężowie są zabijani... - mówi łamiącym się głosem.
- Cierpienie jest ogromne, żyjesz w ciągłym strachu i przykro mi to mówić, ale nie tylko kobiety są gwałcone - dodaje. Dopytywana przez dziennikarkę BBC, potwierdza, że ofiarami gwałtów padają również chłopcy i mężczyźni.
Kobieta podkreśla, że osobiście spotkała ofiary przerażającej brutalności reżimu. Niektóre były jeszcze dziećmi, a żołnierze w szczególności polują na niezamężne kobiety i dziewice. - 12-letnie dziewczynki były nieustannie gwałcone 12-15 razy jednego dnia - ujawnia z płaczem. - Możesz teraz zapytać świat, jak one mają żyć? - zwraca się do dziennikarki.
Zdaniem aktywistki, akty wręcz bestialskiej przemocy mają miejsce niemal w całym kraju. Przytacza historię szwagra przyjaciółki z Damaszku, który został zabrany przez służby bezpieczeństwa na przesłuchanie. Przyprowadzono również jego żonę - funkcjonariusze zaczęli ją po kolei gwałcić i kazali mu na to patrzeć. Gdy próbował zamykać oczy, dostawał w głowę kolbą pistoletu.
Aktywistka zaapelowała, aby społeczność międzynarodowa, która do tej pory nie zrobiła nic poza rozmowami, podjęła interwencję przeciwko Asadowi. Na uwagę dziennikarki BBC, że operacja zbrojna kosztowałaby życie wielu cywilów, odpowiedziała: "my i tak już tutaj umieramy".
Według opozycyjnego Obserwatorium na rzecz Praw Człowieka od marca 2011 roku, kiedy w Syrii wybuchły protesty antyrządowe, zginęło w tym kraju prawie 8,5 tys. ludzi, w większości cywilów.
Działacze podają, że wśród ofiar śmiertelnych trwającego rok konfliktu jest 6195 cywilów i 2263 żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa, w tym 428 dezerterów, którzy przyłączyli się do rewolty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada.
>>>>
Jeden wielki zbrodniczy koszmar !!!
Rozpacz dzieci :
Ale jest nadzieja :
Syria: Wysocy rangą wojskowi uciekli do Turcji
Dwaj syryjscy generałowie i pułkownik uciekli do Turcji - poinformowała turecka telewizja państwowa TRT. Według tego źródła wojskowi byli w grupie 234 Syryjczyków, którzy od czwartku przekroczyli granicę syryjsko-turecką.
Tureckie służby zarządzania kryzysowego poinformowały, że od środy do kraju dotarło 335 Syryjczyków. Nie potwierdzono jednak doniesień mediów, że wśród tych osób są wysokiej rangi wojskowi. W sześciu obozach dla uchodźców w Turcji przebywa obecnie ok. 12 tys. Syryjczyków. Od kilku miesięcy syryjską armię opuszczają żołnierze, głównie niskich stopni, którzy następnie przyłączają się do Wolnej Armii Syryjskiej (WAS). Dezerterzy walczą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada i ochraniają uczestników antyrządowych demonstracji.
Najwyższym rangą wojskowym, który porzucił szeregi armii rządowej, był dotychczas generał Mustafa Ahmad al-Szejk. W styczniu uciekł on do Turcji.
Z kolei najwyższym rangą przedstawicielem syryjskich władz, który przeszedł do opozycji, jest wiceminister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych Abdo Hussameddin. W czwartek poinformował on w nagraniu wideo, zamieszczonym na portalu YouTube, że postanowił zrezygnować ze swojego stanowiska. Zaapelował też do rodaków, by "opuszczali tonący statek" i przyłączali się do przeciwników Asada.
We wrześniu 2011 roku prokurator generalny prowincji Hama Adnan Mohammad al-Bakkur ogłosił w nagraniu na tym samym portalu, że rezygnuje ze stanowiska. Od tego czasu słuch o nim zaginął. Reżim utrzymuje, że został on porwany i jest przetrzymywany przez uzbrojonych napastników. Rewolta w Syrii przeciwko reżimowi Asada, inspirowana arabską wiosną, trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło co najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi o co najmniej 8,5 tys. ofiar, w większości cywilów.
>>>>
Brawo ! GENERAŁOWIE ! A zatem ludzie z wysokich stanowisk ! Oto wzor !
Jest zlo ale jest tez i dobro !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 19:47, 09 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:26, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wysłannik ONZ spotka się podczas wizyty w Syrii z Baszarem el-Asadem
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan spotka się jutro w Damaszku z prezydentem Baszarem el-Asadem - ogłosił dziś szef ONZ Ban Ki Mun. W Syrii rok temu zaczęły się protesty przeciw Asadowi, które przerodziły się w konflikt zbrojny.
Ban Ki Mun poinformował, że Annan planuje również spotkanie w sobotę z opozycją syryjską. Tego dnia ma też zakończyć wizytę. Annan, były sekretarz generalny ONZ, udaje się do Damaszku jako specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej ds. kryzysu syryjskiego. Jak ogłosił wczoraj, jego zdaniem konflikt może zakończyć tylko rozwiązanie polityczne, a dalsza militaryzacja jedynie pogorszy sytuację.
Początkowo pokojowe demonstracje w Syrii, inspirowane arabską wiosną, lecz krwawo tłumione przez siły rządowe, przerodziły się w opór zbrojny. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień oraz starć z dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji, zginęło w Syrii co najmniej 7500 ludzi. Społeczność międzynarodowa ocenia, że odpowiedzialność za te ofiary spada w większości na władze w Damaszku.
>>>>
Takie spotkania sa bezplodne
Opozycja syryjska odrzuca wezwania Annana do dialogu z Asadem
Szef opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej Burhan Ghaljun odrzucił w piątek apel wysłannika ONZ Kofiego Annana o dialog z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem. Zdaniem Ghaljuna rozwiązanie polityczne konfliktu nie jest możliwe bez presji militarnej na władze.
W wywiadzie dla agencji Associated Press szef rady - głównego ciała opozycji syryjskiej - powiedział, że rozmowy z Asadem są bezcelowe, póki władze syryjskie zabijają swoich obywateli. Annan, który w sobotę ma rozmawiać z Asadem w Damaszku, reprezentując ONZ i Ligę Arabską, ostrzegł przed dalszą militaryzacją konfliktu syryjskiego i ocenił, że pogorszyłaby ona sytuację. Wezwał opozycję, by wraz z władzami poszukiwała politycznego rozwiązania kryzysu.
Ghuljan powiedział, że stanowisko Annana jest rozczarowaniem, a jego postulaty są nierealistyczne. "Takie komentarze (...) nie dają wiele nadziei ludziom w Syrii, którzy każdego dnia są zabijani. Obawiam się, że tak jak wielu międzynarodowych wysłanników wcześniej, (Annan) zmierza do zmarnowania miesiąca lub dwóch na bezcelowe próby mediacji" - oznajmił opozycjonista.
"Żadne rozwiązanie polityczne nie uda się, jeśli nie będzie mu towarzyszyć presja militarna na władze" - dodał Ghaljun. Zarzucił Annanowi, że unika wspominania o istocie problemu, czyli używaniu przez władze nadzwyczajnych sił wojskowych do tłumienia protestów przeciwko Asadowi.
"Miejmy nadzieję, że jako wysłannik międzynarodowy będzie miał do dyspozycji mechanizm służący zakończeniu przemocy" - oświadczył szef Narodowej Rady Syryjskiej.
Jak zauważa AP, opozycja syryjska jest podzielona i istnieją wewnątrz niej tarcia, ale większość frakcji odrzuca rozmowy z rządem do czasu, gdy armia wciąż tłumi protesty.
Początkowo pokojowe prodemokratyczne demonstracje w Syrii, inspirowane arabską wiosną, lecz krwawo tłumione przez siły rządowe, przerodziły się w opór zbrojny. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia tych wystąpień oraz starć z dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji, zginęło co najmniej 7500 ludzi. Społeczność międzynarodowa ocenia, że odpowiedzialność za te ofiary spada w większości na władze w Damaszku.
>>>>
W ogole to bezczelnosc proponowac rozmowy przy takich mordach . Jesli juz maja jakies byc to PIERWSZYM KROKIEM REZIMU MUSI BYC ODSUNIECIE ASADA ! To bedzie znak ze traktuje rozmowy powaznie . Inaczej zadnych rozmow nie bedzie . Dosc juz tych oszustw ktore byly ...
Obrońcy praw człowieka: 135 zabitych w całej Syrii
Co najmniej 135 osób zabiły w poniedziałek w Syrii siły bezpieczeństwa - poinformowali wieczorem syryjscy obrońcy praw człowieka. Najwięcej ofiar śmiertelnych było w Hims na zachodzie kraju.
64 osoby zostały zabite na jednym z wojskowych punktów kontrolnych, gdy próbowały wydostać się z ostrzeliwanej od trzech tygodni zbuntowanej dzielnicy Hims, Baba Amro. Wśród ofiar są także kobiety, dzieci i dezerterzy z armii. Tymczasem, jak poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, współpracownicy syryjskiego Czerwonego Półksiężyca ewakuowali w poniedziałek z Hims kolejne trzy osoby, w tym ciężarną kobietę. Dostarczyli także do miasta niezbędne lekarstwa i środki opatrunkowe.
>>>>
Kolejne koszmarne zbrodnie !!! I bilans gwaltownie skacze ...
Daje on :
zabitych:
5967 cywili
2628 wojskowych
301609 ofiar ogolem
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:25, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przełom ws. Syrii? Rosja dogadała się z krajami arabskimi
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, po spotkaniu z ministrami krajów Ligi Arabskiej w Kairze, poinformował, że uzgodniono plan uregulowania sytuacji w Syrii - informuje RIA Nowosti.
Pięć punktów Ławrowa Ławrow powiedział, że składa się on z pięciu punktów. Wśród nich jest zaprzestanie przemocy, zapewnienie pomocy humanitarnej wszystkim Syryjczykom, poparcie misji specjalnego przedstawiciela sekretarza generalnego ONZ w Syrii Kofiego Annana i niezgoda na interwencję zewnętrzną w Syrii.
Minister spraw zagranicznych Kataru szejk Hamad ibn Dżasim as-Sani oświadczył na konferencji prasowej w siedzibie Ligi Arabskiej w Kairze, że Rosja i Liga Arabska uzgodniły ogólne zasady uregulowanie konfliktu w Syrii.
Jednak jego zdaniem nadszedł czas "zrealizowania propozycji wysłania do Syrii sił arabskich i międzynarodowych". Podkreślił też, że społeczność międzynarodowa powinna uznać syryjską opozycję jako prawowitego przedstawiciela kraju.
- Radzimy opozycji ze wszystkich nurtów, by wzniosła się ponad podziały i przemówiła jednym głosem, który wyrazi aspiracje narodu, tak by mógł on stawić czoło tyranii reżimu - wskazał szejk Hamad.
Ławrow, którego kraj jest długoletnim sojusznikiem Damaszku i głównym dostawcą broni do tego kraju, powtórzył, że Rosja jest wierna zasadzie nieingerowania w wewnętrzne sprawy innych państw.
Burzliwe obrady w sprawie Syrii
Poświęcone Syrii spotkanie w Kairze z udziałem rosyjskiego ministra przebiegało w burzliwej atmosferze.
Rosja wraz z Chinami dwukrotnie zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekty rezolucji potępiające reżim syryjskiego prezydenta Baszara Al-Assada, przeciw któremu trwa krwawo tłumiona rewolta, i wzywające go do ustąpienia. Saudyjski minister spraw zagranicznych książę Saud al-Fajsal wyraził w opinię, że zachowanie tych krajów "dało syryjskiemu reżimowi licencję na stosowanie na szerszą skalę brutalnych praktyk przeciwko Syryjczykom".
Ławrow przekonywał, że Rosja nie próbuje bronić reżimu w Damaszku, a jedynie "chronić międzynarodowe prawo" i "promować pokojowe rozwiązanie" kryzysu w Syrii. Dodał, że najpilniejszą kwestią jest obecnie powstrzymanie przemocy, "niezależnie od tego, która strona jest jej źródłem" i umożliwienie nieskrępowanego dostępu ekip z pomocą humanitarną do potrzebujących.
Zastrzegł, że na tym etapie nie należy "angażować się w dyskusje o odpowiedzialności" za rozlew krwi w Syrii. - To powinny uczynić później władze albo międzynarodowe ciało do tego upoważnione - przekonywał.
Minister spraw zagranicznych Kataru szejk Hamad ibn Dżasim as-Sani, zwracając się do Ławrowa, powiedział z kolei, że bojowników walczących z reżimem Assada nie należy nazywać "zbrojnymi gangami", ponieważ jedynie bronią się oni przed "regularnymi zabójstwami z rąk syryjskiej strony rządowej". Ocenił też, że zawieszenie broni jest środkiem absolutnie niewystarczającym w Syrii, gdzie trwa "ludobójstwo" organizowane przez reżim Assada, a osoby odpowiedzialne za przemoc w tym kraju powinny zostać osądzone. Szejk Hamad wezwał również do umożliwienia dostępu mediom i przedstawicielom organizacji humanitarnych oraz uwolnienia więźniów.
Misja Kofiego Annana
Podczas dzisiejszego spotkania z wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annanem prezydent Syrii Baszar Al-Asad powiedział, że w Syrii niemożliwe jest podjęcie dialogu z "uzbrojonymi terrorystami". Władze w Damaszku od roku krwawo tłumią antyrządowe powstanie.
Celem misji Annana jest przekonanie władz w Damaszku do rezygnacji ze stosowania przemocy i wynegocjowanie zawieszenia ognia - podaje AFP.
Oficjalne syryjskie media twierdzą, że spotkanie Assada i Annana przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Asad powiedział wysłannikowi ONZ, że "Syria gotowa jest podjąć każdy szczery wysiłek, aby znaleźć rozwiązanie dla wydarzeń", które mają miejsce w kraju, ale podkreślił, że niemożliwy jest dialog i "żadna inicjatywa polityczna nie powiedzie się, gdy w (Syrii) uzbrojeni terroryści szerzą chaos i destabilizują (kraj), atakując cywilów i wojskowych" - podała państwowa agencja Sana.
W piątek Annan ocenił, że dalsza militaryzacja konfliktu w Syrii tylko pogorszy sytuację w kraju. Według szacunków ONZ dotychczas w Syrii zginęło co najmniej 7,5 tys. ludzi; zdaniem działaczy na rzecz praw człowieka liczba ta przekroczyła 8 tys.
Przed odlotem do Damaszku Annan, były sekretarz generalny ONZ, spotkał się w Kairze z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Rosyjskie MSZ oświadczyło w komunikacie, że Ławrow podtrzymał wezwanie do zakończenia przemocy w Syrii i wszczęcia dialogu, a także podkreślił sprzeciw wobec obcej ingerencji w wewnętrzne sprawy tego kraju. Z kolei Annan "potwierdził zamiar aktywnej współpracy z Rosją dla rozwiązania kryzysu w Syrii" - ogłosił resort.
AP: misja poniosła porażkę
Agencja AP oceniła, że najnowsza misja dyplomatyczna w Syrii poniosła porażkę, jeszcze zanim się rozpoczęła, ponieważ w piątek syryjska opozycja odrzuciła apel Annana o podjęcie dialogu z Asadem. Zdaniem opozycji takie rozmowy, po trwającym rok rozlewie krwi w kraju, są bezcelowe i nierealistyczne. Taki obrót sprawy ujawnia pogłębiający się rozdźwięk między przywódcami syryjskiej opozycji, którzy twierdzą, że tylko pomoc wojskowa może powstrzymać reżim Asada, a wspólnotą międzynarodową, która obawia się, że dostarczenie broni grozi eskalacją konfliktu w Syrii - komentuje agencja.
Sobotnia misja Annana w Syrii zbiegła się z intensywnym ostrzałem przez siły rządowe miasta Idlib (w prowincji Idlib), bastionu rebelii w północno-zachodniej części kraju. - To najintensywniejsze bombardowania od skierowania do Idlibu posiłków w tym tygodniu. To wstęp do większego natarcia - powiedział szef mającego siedzibę w Londynie syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.
Powołując się na organizacje pozarządowe agencja AFP podała w sobotę po południu, że w prowincji Idlib zginęło 16 bojowników i czterech żołnierzy, a pięciu zostało pojmanych przez powstańców
Antyasadowscy bojownicy obawiają się, że w mieście dojdzie do reżimowej ofensywy jak w zbuntowanym mieście Hims, odbitym przez armię 1 marca po prawie miesięcznym oblężeniu i intensywnym bombardowaniu.
Początkowo pokojowe prodemokratyczne demonstracje w Syrii, inspirowane arabską wiosną, krwawo tłumione przez siły rządowe, przerodziły się w opór zbrojny. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia tych wystąpień oraz starć z dezerterami z armii, którzy dołączyli do opozycji, zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Jak widac zadnego rozwiazania nie ma . Kreml mąci jak zwykle ... A ludzie gina ...
Kofi Annan mediuje w Syrii. Panuje pozytywna atmosfera
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan spotkał się w sobotę z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem. Celem misji Annana jest przekonanie władz w Damaszku do zakończenia stosowania przemocy. W kraju tym władze od roku krwawo tłumią antyrządowe powstanie.
Oficjalne syryjskie media twierdzą, że spotkanie Asada i Annana przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Żadne szczegóły rozmów nie są znane. W piątek Annan ocenił, że dalsza militaryzacja konfliktu w Syrii tylko pogorszy sytuację w kraju. Według szacunków ONZ dotychczas w Syrii zginęło co najmniej 7,5 tys. ludzi; zdaniem działaczy na rzecz praw człowieka liczba ta przekroczyła 8 tys.
Przed odlotem do Damaszku Annan, były sekretarz generalny ONZ, spotkał się w Kairze z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Rosyjskie MSZ oświadczyło w komunikacie, że Ławrow podtrzymał wezwanie do zakończenia przemocy w Syrii i wszczęcia dialogu, a także podkreślił sprzeciw wobec obcej ingerencji w wewnętrzne sprawy tego kraju. Z kolei Annan "potwierdził zamiar aktywnej współpracy z Rosją dla rozwiązania kryzysu w Syrii" - ogłosił resort.
Agencja AP oceniła, że najnowsza misja dyplomatyczna w Syrii poniosła porażkę, jeszcze zanim się rozpoczęła, ponieważ w piątek syryjska opozycja odrzuciła apel Annana o podjęcie dialogu z Asadem. Zdaniem opozycji takie rozmowy, po trwającym rok rozlewie krwi w kraju, są bezcelowe i nierealistyczne. Taki obrót sprawy ujawnia pogłębiający się rozdźwięk między przywódcami syryjskiej opozycji, którzy twierdzą, że tylko pomoc wojskowa może powstrzymać reżim Asada, a wspólnotą międzynarodową, która obawia się, że dostarczenie broni grozi eskalacją konfliktu w Syrii - komentuje agencja.
Sobotnia misja Annana w Syrii zbiegła się z intensywnym ostrzałem przez siły rządowe miasta Idlib, bastionu rebelii w północno-zachodniej części kraju. "To najintensywniejsze bombardowania od skierowania do Idlibu posiłków w tym tygodniu. To wstęp do większego natarcia" - powiedział szef mającego siedzibę w Londynie syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.
Antyasadowscy bojownicy obawiają się, że w mieście dojdzie do reżimowej ofensywy jak w zbuntowanym mieście Hims, odbitym przez armię 1 marca po prawie miesięcznym oblężeniu i intensywnym bombardowaniu. Rosja i Chiny dwukrotnie zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ projekty rezolucji potępiające reżim Asada i wzywające go do ustąpienia.
>>>>
Taka to ,,pozytywna'' atmosfera ...
Tysiące demonstrantów w Damaszku i Aleppo
Tysiące ludzi wyszły dziś na ulice stolicy Syrii Damaszku i drugiego co do wielkości miasta, Aleppo (Halab), by protestować przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. W całym kraju według obrońców praw człowieka zginęło 15 osób, większość w Hims.
- Tysiące osób protestowało w 12 miejscach w Aleppo, wykrzykując hasła poparcia dla Hims, domagając się upadku reżimu i dozbrojenia Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) - powiedział aktywista Mohammed Halabi. Dodał, że w Aleppo sześć osób zostało rannych, gdy siły bezpieczeństwa zaczęły strzelać do protestujących.
Z kolei Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że pięciu protestujących odniosło obrażenia, gdy siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do uczestników demonstracji w Damaszku. Protest miał miejsce w dzielnicy Barze, na północnym wschodzie stolicy. W dzielnicy Al-Midan, na południu Damaszku, użyto też gazu łzawiącego, by rozpędzić tłum.
Bojownicy, którzy sprzeciwiają się rządom Asada, na Facebooku apelowali, by podczas piątkowych protestów domagać się dostarczenia broni WAS. Wczoraj siły rządowe opanowały dzielnicę Baba Amro w Hims, na zachodzie kraju. Dzielnica, która stanowiła bastion zbrojnej opozycji, przez prawie miesiąc była bombardowana przez wojska Asada.
Według aktywistów w Baba Amro syryjskie siły specjalne, zwane "szabiha", przeszukują dom po domu i dokonują egzekucji. - Szabiha wchodzą do domów i podpalają je - mówił Bassel Fuad, który przed dwoma dniami uciekł do Libanu. Powoływał się na relacje znajomego, który przebywa w Baba Amro. Wynika z nich, że władze dziś rano rozstrzelały 10 mężczyzn przed budynkiem rządowym.
Informacje o zastrzeleniu 10 osób potwierdza Obserwatorium. - Okoliczności ich śmierci nie są jeszcze znane - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.
Z danych przedstawionych przez członków Obserwatorium wynika, że łącznie w całym kraju śmierć poniosło 15 osób.
Dziś rzecznik Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR) Rupert Colville wyraził zaniepokojenie z powodu doniesień o krwawych represjach w Baba Amro. Zaapelował do władz i rebeliantów Syrii, by powstrzymali się od wszelkich akcji odwetowych. Rewolta przeciwko prezydentowi Syrii Asadowi trwa od 11 miesięcy. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7500 ludzi.
>>>>
Jak widzicie klamstwem jest ze Damaszek i Aleppo popieraja Asada . Zawsze w stolicy rezim siedzi mocno jest duzo agentow roznych KGB GRU i tym podobnych i trudniej jest dzialac . Zreszta ktore miasta walczyly w Polsce ? Poznan ? Gdansk ? Szczecin ? Radom ? Slask . A gdzie Warszawa ? Ano wlasnie . A tutaj walcza tym bardziej trzeba to podkreslic !
Jest juz :
Zabitych:
5989 cywilow
2640 wojskowych
302804 ofiar ogolem !
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:58, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wywiad USA: Assad pewnie dzierży władzę
Wywiad amerykański jest przekonany, że prezydent Syrii Baszar Al-Assad w pełni panuje nad sytuacją w swym kraju. Rząd USA ma tyczasem nadzieję, że w wyniku rebelii reżim Asasda upadnie bez udziału międzynarodowej interwencji zbrojnej.
Jak podaje "Washington Post", powołując się na anonimowych analityków wywiadu, Assad pewnie dzierży ster władzy w Syrii i "niewiele wskazuje, by wyżsi funkcjonariusze reżimu byli skłonni go opuścić, mimo wysiłków administracji prezydenta Baracka Obamy i jej sojuszników, by za pomocą sankcji i innych środków doprowadzić do fali rozłamów i zdrad, które podważyłyby pozycję Assada". Prezydent Obama powiedział w minionym tygodniu, że "nie jest kwestią, czy reżim Assada upadnie, tylko kiedy". Wypowiedział się jednocześnie przeciwko interwencji wojskowej w Syrii, mimo masakrowania przez syryjskie siły bezpieczeństwa ludności cywilnej.
Jednak w ocenie wywiadu USA siły reżimowe są wystarczająco dobrze wyposażone, by odeprzeć ofensywę powstańców, i mogłaby je pokonać tylko "międzynarodowa interwencja wojskowa na dużą skalę".
Syria dysponuje armią w liczbie 330 000 żołnierzy służby czynnej, samolotami bezzałogowymi dostarczonymi przez Iran i gęstą siecią obrony przeciwlotniczej.
Utrudnia to zewnętrzną interwencję w postaci wprowadzenia w Syrii strefy zakazu lotów w celu ochrony ludności cywilnej przed atakami z powietrza. Rok temu NATO przeprowadziło taką akcję w Libii, ale Pentagon ostrzega, że wymaga to unieszkodliwienia obrony powietrznej, a w Syrii jest ona wielokrotnie silniejsza niż w Libii. Wywiad USA ocenia też, że Wolna Armia Syryjska walcząca przeciw reżimowi, złożona głównie z dezerterów z wojsk reżimowych, jest słabo zorganizowana, nie ma skutecznie działającego dowództwa i ma niewiele kontaktów z opozycją polityczną.
>>>>
Slaby to jest wywiad ...
Pamietajmy ze zbieglo z wojska juz 50 tysiecy atem jego liczba spadla do 270 tysiecy . Poza tym aby nawiazac rownorzedna walke z partyzantami trzeba miec 10 RAZY tyle ludzi . Wprawdzie WAS liczy ponad 20 tysiecy czyli niby 10 razy mniej ale WAS ROSNIE a armia rezimu SPADA !!! Stosunek bedzie zatem 9;1 pozniej 8;1 itd . Az powstancy wygraja !!!
Syria: rozmowy Kofi Annana w Damaszku
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan podczas sobotniego spotkania z prezydentem tego kraju Baszarem Al-Asadem wyraził głębokie zaniepokojenie z powodu krwawych represji władz wobec antyrządowej rewolty - podały źródła ONZ.
Według tych źródeł Annan złożył syryjskiemu prezydentowi "wiele propozycji" w sprawie zakończenia przemocy, która w ciągu roku kosztowała życie 8500 ludzi, w większości cywilów zabitych przez siły rządowe. Propozycje te dotyczyły "położenia kresu przemocy, możliwości dostarczenia pomocy humanitarnej przez Czerwony Krzyż, uwolnienia więźniów i wszczęcia dialogu politycznego".
Annan, były sekretarz generalny ONZ, "wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją w Syrii i naciskał na prezydenta Assada, aby podjął działania zmierzające do zakończenia kryzysu" - podano.
Annan ma się ponownie spotkać z syryjskim prezydentem w niedzielę.
Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej spotkał się też z "przywódcami opozycji i młodymi bojownikami, a także z wpływowymi ludźmi" - głosi komunikat wydany przez ONZ.
Oficjalne media syryjskie twierdzą, że spotkanie Annana z Assadem przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Asad powiedział wysłannikowi ONZ, że "Syria gotowa jest podjąć każdy szczery wysiłek, aby znaleźć rozwiązanie dla wydarzeń", które mają miejsce w kraju, ale podkreślił, że niemożliwy jest dialog i "żadna inicjatywa polityczna nie powiedzie się, gdy w (Syrii) uzbrojeni terroryści szerzą chaos i destabilizują (kraj), atakując cywilów i wojskowych" - podała państwowa agencja Sana.
Annan uda się w niedzielę do Kataru. W sobotę, w pierwszym dniu pobytu ONZ-owskiego wysłannika w Syrii w kraju tym zginęły co najmniej 62 osoby - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Tylko w prowincji Idlib w walkach zginęło 21 zbiegów z syryjskiej armii, 19 żołnierzy i 15 cywilów. Siedmiu cywilów zginęło także w prowincji (muhafazie) Damaszek i w Hims.
>>>>
Ano wlasnie . On tu gada a ludzie gina ...
Ban Ki Mun potępił reżim syryjski, który nie wpuścił sanitariuszy do Hims
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun potępił dziś władze syryjskie za to, że wojsko Baszara el-Asada nie wpuszcza sanitariuszy Czerwonego Krzyża do oblężonych miast syryjskich, w tym do Hims, gdzie wojsko dokonało masakry ludności.
Obrazy śmierci i spustoszenia docierające z Hims Ban Ki Mun określił jako "przerażające", a postępowanie władz syryjskich jako "niemożliwe do tolerowania". Sekretarz generalny rozmawiał z dziennikarzami po tym, gdy Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża zaalarmował, że jego kolumna samochodowa z pomocą dla mieszkańców Baba Amro - dzielnicy Hims opanowanej przez wojska rządowe - nie została dziś wpuszczona do miasta.
To najuboższa dzielnica Hims, głównego ośrodka opozycji antyrządowej. Od jej bombardowania rząd rozpoczął przed miesiącem kontrofensywę przeciwko opozycji. W całej Syrii zginęło dziś co najmniej 61 osób. Połowę ofiar stanowili mieszkańcy prowincji Hims, krwawo pacyfikowanej przez żołnierzy prezydenta el-Asada.
>>>>
Koszmarna kolejna zbrodnia ...
Zginelo juz :
6026 cywilow a wiec kolejna bariera przekroczona !!!
2660 wojskowych
Jest 304 807 ofiar ogolem !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Hamza al-Khateeb
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:20, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Syria: atak na gazociąg, wysadzili go w powietrze
Syryjskie media państwowe poinformowały dzisiaj, że "ugrupowanie terrorystyczne" wysadziło w powietrze gazociąg łączący centrum kraju z wybrzeżem. Do ataku doszło w pobliżu libańskiej granicy.
Według prorządowej stacji telewizyjnej zamach, niedaleko granicznego miasta Telkalach, w prowincji Hims, spowodował wyciek ok. 460 tys. metrów sześciennych gazu. Aktu sabotażu dopuściło się "zbrojne ugrupowanie terrorystyczne" - relacjonowała agencja SANA. W czasie 10-miesięcznego powstania przeciwko syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w kraju kilka razy dochodziło do ataków na rurociągi, w wyników których występowały braki surowca.
Reżim Asada twierdzi, że za antyprezydenckimi demonstracjami, które wybuchły w połowie marca 2011 roku, stoją terroryści z zagranicy. ONZ szacuje, że od rozpoczęcia protestów, zainspirowanych arabską wiosną, zginęło tam już ponad 5,4 tys. ludzi. Nasilenie aktów przemocy w ostatnich dniach, zwłaszcza walki między siłami reżimowymi a owstańcami, w wyniku których od zeszłego tygodnia zginęło - jak twierdzą obrońcy praw człowieka - ponad 150 cywilów, spowodowało zawieszenie misji obserwacyjnej Ligi Arabskiej.
>>>>
Walki trwaja i nasilaja sie ...
Kolejny krwawy konflikt? Coraz śmielsze plany USA.
Administracja prezydenta Baracka Obamy i zagraniczni sojusznicy USA coraz poważniej debatują nad ewentualną interwencją zbrojną w Syrii, gdzie reżim prezydenta Asada krwawo tłumi powstanie - podał niedzielny "Washington Post".
Rozważa się bezpośrednie uzbrojenie walczących w Syrii sił opozycyjnych, wysłanie wojsk w celu zapewnienia dostaw pomocy humanitarnej albo nawet ataki z powietrza na stanowiska syryjskiej obrony przeciwlotniczej.
Nasilenie poszukiwań rozwiązań militarnych wiąże się ze słabnięciem nadziei na przekonanie prezydenta Baszara el-Asada, aby ustąpił ze stanowiska lub poczynił ustępstwa na rzecz opozycji. W sobotę w rozmowie ze specjalnym wysłannikiem ONZ Kofi Annanem Asad praktycznie wykluczył rozmowy z powstańcami.
Między poszczególnymi krajami istnieją jednak - jak pisze "Washington Post" - różnice co do postulowanej skali ewentualnej interwencji w Syrii.
Chociaż Arabia Saudyjska i Katar chcą dostarczyć broni rebeliantom, niektóre inne kraje wahają się, twierdząc, że intencje syryjskiej opozycji nie są jasne.
W razie uzgodnienia operacji dozbrajania powstańców USA gotowe są zapewnić sprzęt do łączności i wsparcie wywiadowcze - informują przedstawiciele amerykańscy.
Bierze się też pod uwagę utworzenie wzdłuż granicy z Turcją "bezpiecznych stref", gdzie dostarczano by pomoc humanitarną i organizowano siły opozycji.
Najdalej idąca opcja to ataki z powietrza przeciw stanowiskom syryjskiej obrony przeciwlotniczej, podobnie jak to uczyniono w Libii w marcu ub.r.
>>>>
No wreszcie . Tylko czy tylu ludzi musialo zginac ? W Libii tez by tylu nie zginelo gdyby zachod ruszyl OD RAZU . Po co odwlekac SKORO I TAK TO NAS NIE MINIE . Asad jest spalony i juz z nim zadnych stosunkow nie bedzie ...
Opozycja: W Syrii zginęło od marca 2011 r. prawie 8,5 tys. ludzi
Działacze podają, że wśród ofiar śmiertelnych trwającego rok konfliktu jest 6195 cywilów i 2263 żołnierzy i członków sił bezpieczeństwa, w tym 428 zbiegów, którzy przyłączyli się do rewolty przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada. Łącznie szacunki mówią o 8458 zabitych. W lutym przedstawiciel ONZ Lynn Pascoe oceniał, że w Syrii zginęło 7,5 tys. osób, w tym wiele kobiet i dzieci.
ONZ szacuje liczbę uciekinierów z Syrii do krajów ościennych na ponad 25 tysięcy, a uchodźców, którzy porzucili swe domy i przemieścili się wewnątrz kraju - na 100-250 tysięcy.
>>>>>
6195 cywilow
2263 zolnierzy
Mi wychodzi mniej cywilow a wiecej zolnierzy .
6026 cywilow 2660 zolnierzy
I ogolnie ofiar wiecej ...
Z tym ze nie wiem na jaki to dzien ten bilans ...
Uchodzcow jednak wychodzi 100 tysiecy nie 25 ???
Chyba pomylka dotyczy Jordanii . Nie ma tam 73 tysiecy a 7300 uchodzcow ...
Natomiast nie liczylem emigracji wewnetrznej ... A tez jest .
Znow trzeba weryfikowac liczby ! Ale ofiar jest mnostwo ! ZBYT DUZO !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:12, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Turcja: Komunikacja autobusowa z Syrią wstrzymana
Tureckie przedsiębiorstwa komunikacji autobusowej zawiesiły swe zagraniczne połączenia z syryjskim miastem Aleppo (Halab) i położonym bardziej na południe stołecznym Damaszkiem - poinformowała turecka agencja Anatolia.
Dodała, iż według przewoźników, trwające walki syryjskich sił rządowych z opozycjonistami nie pozwalają na dalsze utrzymywanie połączeń. Tureckie autobusy stały się celem ataków. Do tej pory wiele tureckich firm oferowało przewozy autobusowe z prowincji Hatay na południu kraju do sąsiedniej Syrii.
>>>>
W takich warunkach zdana komunikacja nie jest mozliwa ...
Syria: oskarżenia wobec Arabii Saudyjskiej i Kataru
- Za rozlew krwi w Syrii współwinne są Arabia Saudyjska i Katar, które są "wspólnikami gangów terrorystycznych" działających w kraju - oznajmił w poniedziałek minister informacji w rządzie syryjskim Adnan Mahmud.
- Kraje, które popierają terrorystyczne gangi, jak Katar i Arabia Saudyjska, są wspólnikami terroryzmu, wymierzonego w naród syryjski, i ponoszą odpowiedzialność za rozlew krwi - powiedział minister. Oskarżył też oba kraje o finansowanie "tych gangów" i zaopatrywanie ich w broń. Mahmud powiedział, że także dziełem "gangów" jest masakra dzieci i kobiet w mieście Hims, na zachodzie Syrii. Opozycja syryjska ogłosiła w poniedziałek, że w dwóch dzielnicach tego miasta, obleganego w ostatnich tygodniach przez siły rządowe, znaleziono ciała co najmniej 47 kobiet i dzieci.
Według Mahmuda masakry dokonano po to, by "wywrzeć presję w celu podsycenia reakcji międzynarodowych przeciwko Syrii". Opozycja walcząca z reżimem prezydenta Baszara el-Asada oskarża lokalne milicje o dokonanie masakry. Jako terrorystów, "chcących podzielić kraj" władze w Damaszku określają przeciwników prezydenta Asada. Od roku trwają w Syrii antyprezydenckie wystąpienia, które przerodziły się w krwawo tłumioną rewoltę przeciwko reżimowi. Według szacunków ONZ zginęło w Syrii dotąd co najmniej 7,5 tys. ludzi. Społeczność międzynarodowa uważa, że w większości przypadków odpowiedzialność za ofiary spoczywa na władzach w Damaszku.
>>>>>
Brednie rezimu a fakty sa oczywiste . KOLEJNYCH 47 ciał !!!
Syria: W Hims znaleziono ciała 47 cywilów
Syryjska opozycja poinformowała w, że w Hims, na zachodzie kraju, znaleziono ciała co najmniej 47 kobiet i dzieci. O tę masakrę oskarżyła siły prezydenta Baszara el-Asada. Państwowa media twierdzą, że cywile zginęli z rąk terrorystów.
Dom zniszczony przez siły ządowe Syrii fot. Reuters
Narodowa Rada Syryjska, główne ciało skupiające syryjską opozycję, wezwało do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie odkrycia ciał, do którego doszło w niedzielę. Dziś po południu czasu polskiego w RB ONZ odbędzie się debata na temat arabskiej wiosny, z udziałem m.in. sekretarz stanu USA Hillary Clinton, rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i szefa MSZ Francji Alaina Juppe.
- W dzielnicach Karm el-Zejtun i el-Adawije znaleziono ciała co najmniej 26 dzieci i 21 kobiet - powiedział przedstawiciel opozycji Hadi Abdullah z Generalnej Komisji ds. Syryjskiej Rewolucji. Dodał, że lojalne wobec reżimu milicje zasztyletowały ofiary lub podcięły im gardła.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że "w nocy z niedzieli na poniedziałek z Hims uciekły setki rodzin, zwłaszcza z dzielnicy Karm el-Zejtun, w obawie przed kolejnymi masakrami ze strony sił reżimowych".
Syryjska agencja prasowa Sana oskarżyła natomiast "uzbrojonych terrorystów" o porwanie i zabicie dziesiątków cywilów w Hims, okaleczenie ciał i ich sfilmowanie. Według Sany celem tego działania jest wzbudzenie reakcji międzynarodowej i "wezwanie do zagranicznej interwencji w Syrii".
- Zbrodnie popełnione przez gangi i transmitowane przez telewizje Al-Dżazira i Al-Arabija, która mają swoich specjalnych korespondentów wśród terrorystów działających w Syrii, zbiegają się z posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ" - informuje państwowa agencja prasowa.
Według Abdullaha "członkom Wolnej Armii Syryjskiej udało się przetransportować ciała do dzielnicy Bab Sebaa". Dodał, że ta dzielnica Hims "jest bezpieczniejsza" niż te, w których jego zdaniem zabito cywilów. Rewolta w Syrii przeciwko reżimowi Asada, inspirowana arabską wiosną, trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło co najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi o co najmniej 8,5 tys. ofiar, w większości cywilów. Władze syryjskie o rewoltę oskarżają "terrorystów", którzy chcą podzielić kraj.
>>>>
Koszmarna zbrodnia !!!
Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska: "Wyciągamy dłoń do alawitów, by zbudować państwo prawa i obywateli. Reżimowi nie uda się skłonić nas do pozabijania się nawzajem"
SRGC wyraziła "zdziwienie rosyjską uporczywością w czynieniu z narodu syryjskiego swojego wroga".
W Hamie 20-letni żołnierz zbuntował się, gdy jego oddział strzelał do demonstrantów, i zabił pięciu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa; sam został następnie zastrzelony.
"Ci, którzy zabijają swoich rodaków, to zdrajcy"
Chwała bohaterowi !!!! ;o);O))))
- Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli ?
- To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 19:13, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|