Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Radzieccy pałujo !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:14, 26 Wrz 2011    Temat postu:

Matthias Schepp / Der Spiegel
Partia oszustów i złodziei

Kremlowskie ugrupowanie "Jedna Rosja" przygotowuje się do ostatniego etapu kampanii wyborczej. Zainaugurowany w piątek 23 września zjazd partii odbywa się jednak w atmosferze skandalu – wszystko wskazuje na to, że również najbliższe wybory zostaną zmanipulowane.

Kiedy Kreml objaśnia dzieciom zasady demokracji, wszystko wydaje się być w najlepszym porządku. "To dobrze, że ludzie mający inne poglądy dostrzegają błędy popełnione przez rząd" – czytamy na stronie internetowej kids.kremlin.ru. Tłumaczy ona rosyjskim latoroślom, dlaczego "zdrowe demokratyczne państwo" potrzebuje opozycji. W przypadku dorosłych, około 110 milionów osób uprawnionych do głosowania, to przesłanie nie obowiązuje. Dwadzieścia lat po zakończeniu ery Związku Radzieckiego i ponad dziesięć po tym, jak pierwszy prezydent Federacji Rosyjskiej Borys Jelcyn wybrał człowieka z KGB, Władimira Putina na swego następcę, wschodnie mocarstwo stało się fasadową demokracją, a partie polityczne zdegradowano do roli marionetek Kremla. Nigdzie nie widać tego lepiej niż na kongresach Putinowego klubu wyborczego o nazwie "Jedna Rosja". Delegaci wymachujący chorągiewkami, baloniki i wielkie ekrany, na których widać wystąpienia mówców, przypominają kampanię wyborczą w Ameryce, ich duch jednak jest bliższy czasom Związku Radzieckiego i jego komunistycznej partii. Tyle tylko że przed mikrofonem nie stoją już schorowani sekretarze generalni, lecz tryskający siłą Władimir Putin, który opowiada legendę o ponownym rozkwicie Rosji.

Za chwilę znowu się zacznie. "Jedna Rosja" inscenizuje swój kolejny partyjny zjazd – to sygnał do startu przed wyborami parlamentarnymi, jakie mają odbyć się w grudniu, i przed wyborami prezydenckimi w marcu 2012 roku. Fakt, że owa impreza przyciągnie tym razem większą uwagę niż zwykle, wynika stąd, że oprócz premiera Putina, szefa partii, przemawiać będzie również prezydent Dmitrij Miedwiediew, ulubieniec Zachodu, człowiek, który na początku swojej kadencji rozbudził nadzieje na liberalizację Rosji. Ale powodem jest też skandal, jaki niedawno poruszył kręgi polityczne Moskwy.

Wywołał go oligarcha Michaił Prochorow, trzeci najbogatszy człowiek w Rosji, właściciel majątku szacowanego na 13 miliardów euro. Dopiero pod koniec czerwca Kreml wysłał owego niedoświadczonego w polityce przedsiębiorcę do kampanii wyborczej. Umieszczono go tam w charakterze przywódcy liberalnego ugrupowania "Prawoje Dieło" (Słuszna Sprawa), by zebrał głosy wyborców niezwiązanych z żadną partią, mających orientację prozachodnią. W ten sposób zamierzano powstrzymać ich przed przyłączeniem się do pozaparlamentarnej opozycji.

Projekt ów wymknął się jednak spod kontroli. W ostatnich tygodniach kremlowscy stratedzy usunęli oligarchę z głównej sceny politycznej, ponieważ obrał on zbyt samodzielny kurs i umieścił na swojej partyjnej liście nieakceptowane osoby.

Prochorow, co dla Putina i spółki było bardzo nieprzyjemne, nie zwykł owijać niczego w bawełnę. Głosił otwarcie, że "Prawoje Dieło" to projekt Kremla i żądał ustąpienia głównego ideologa Władisława Surkowa, który jest zaufanym człowiekiem Putina, kimś w rodzaju trzeciej osoby w państwie. Prochorow nazwał go "aktorem w teatrze marionetek, prywatyzującym życie polityczne Rosji". W wiadomościach państwowej telewizji owej fundamentalnej krytyki nie dało się zresztą usłyszeć.

Audiencji u kierownictwa, o którą starał się Prochorow, by wytłumaczyć się ze swojej postawy, nie otrzymał do dziś. Usłyszał jedynie zjadliwe komentarze. "Ten człowiek zachowuje się histerycznie" – mówiono.

"Prawoje Dieło" po owej aferze nie ma już prawa dostać się do Dumy. – I dobrze – uznała drużyna Putina. W takim przypadku bowiem niższa izba Zgromadzenia Federalnego pod koniec roku skurczy się być może do trójpartyjnego parlamentu. Wówczas byliby w nim reprezentowani jedynie członkowie "Jednej Rosji", komuniści oraz partyjni towarzysze prawicowego populisty Władimira Żyrinowskiego.

Jedenaście tygodni przed ruszeniem do urn stało się więc jasne, że i tym razem nie będzie w Rosji niczego, co zasługiwałoby na określenie "walka wyborcza". "Otwarte współzawodnictwo", jakiego żąda prezydent, ogranicza się do rozpiętych bluzek tak zwanych "Girls Miedwiediewa", a także młodych dam z "Armii Putina" – dwóch grup, w których skąpo odziane dziewczęta reklamują swoich faworytów.

W kraju kultu macho przyciąga to uwagę, odwracając ją od faktu, że nie ma już żadnych debat politycznych. Również decyzja, czy Miedwiediew powinien pozostać prezydentem, czy też urząd ten ma objąć znowu Putin, zostanie podjęta bez udziału opinii publicznej. Premier, właściwy przywódca Rosji, ma tu ostatnie słowo. Z okazji rozpoczynającego się kongresu partii obserwatorzy spodziewają się przynajmniej jakiegoś znaku, na kogo ma tym razem wypaść.

"Jedna Rosja" gwarantuje utrzymanie systemu Putina, tak zwaną linię pionową władzy, silne rządy bez opozycyjnego zrzędzenia. Cementuje ona panowanie tych, których ów system uczynił bogatymi i przeraża dobrze wykształcone, zaangażowane warstwy społeczeństwa, zmuszone w praktyce do popychania naprzód proklamowanej przez Miedwiediewa modernizacji kraju. Ostatnie badania opinii publicznej pokazują, że co piąty obywatel wschodniego mocarstwa chętnie wyemigrowałby za granicę.

Prezydent ostrzegał niedawno przed zbyt mocnym zaciskaniem śruby w Rosji, mówił, że nie należy tłumić głosów krytyki. Putin i jego ideolodzy widzą to dokładnie na odwrót: są przekonani, że jeśli by wcielić w życie retorykę Miedwiediewa, ich wielkie państwo, pełne napięć społecznych i etnicznych, wpadłoby na nowo w chaos. Kryzys finansowy w USA i w Unii Europejskiej wzmocnił jeszcze ich sceptycyzm wobec zachodniej demokracji.

Stanowisko Władimira Putina wobec zbliżających się wyborów jest jednoznaczne: im mniej, tym lepiej. Był dopiero od siedmiu miesięcy u władzy, gdy w lipcu 2000 roku pogrzebał demokratyczne do tamtej pory reguły wyborcze dotyczące członków izby wyższej. Po dramacie zakładników w szkole z kaukaskiego miasta Biesłan w 2004 roku, kiedy to zginęło 331 ludzi, zniósł również bezpośrednie wybory gubernatorów. Potem przedłużył kadencję Dumy do pięciu, a prezydencką do sześciu lat. Jeśli najbliższej wiosny Putin wróci na Kreml, będzie mógł, po ponownej reelekcji, rządzić aż do 2024 roku. Miałby wówczas 71 lat.

Partia "Jedna Rosja" w dziesięć lat po swoim utworzeniu ma we wszystkich parlamentach regionalnych, poza St. Petersburgiem, większość absolutną. Również gubernatorzy niemal bez wyjątku należą do partii Putina, tak więc Rada Federacji zatwierdza praktycznie wszystkie ustawy, jakie Kreml uchwala w Dumie.

Dlatego wśród wyborców rośnie apatia, większość Rosjan demokracja niewiele obchodzi. Na wszechobecność "Jednej Rosji" reagują dziś alergicznie. Podczas wyborów regionalnych, jakie miały miejsce w marcu, ugrupowanie to w wielu miejscach nie zdobyło już nawet połowy głosów. Podczas wyborów do Dumy w 2007 roku miało jeszcze 64 procent poparcia.

W mieście Kirow, siedzibie liberalnego gubernatora, który w dużym stopniu ukrócił fałszerstwa wyborcze, Putin uzyskał zaledwie 26 procent głosów. Krytyczny wobec Kremla tygodnik "The New Times" cytuje wyniki badań prezydenckiej służby specjalnej FSO, podających, że jedynie co trzeci mieszkaniec Moskwy zamierza głosować na "Jedną Rosję".

Winna temu jest reputacja Putinowego klubu wyborczego, który ludzie nazywają "partią oszustów i złodziei", ponieważ jej członkowie wykorzystują stanowiska do pomnożenia własnego bogactwa. Hasło to spopularyzował bloger Aleksiej Nawalny – podczas radiowej dyskusji ujawnił on, że dzieci, bratankowie i inni krewni gubernatorów z ugrupowania premiera dysponują milionowymi udziałami w przemyśle.

Putin za najważniejszy cel postawił sobie zdobycie przez jego partię większości dwóch trzecich głosów. W tym celu jego doradcy imają się najróżniejszych trików. Pozaparlamentarną opozycję dyskredytują jako sługusa Zachodu. Konkurencyjne ugrupowania są zniesławiane, nawet takie jak "Sprawiedliwa Rosja", które Kreml sam stworzył przed pięcioma laty, aby udaremnić plany komunistów. Najnowszym wehikułem politycznej manipulacji jest powołany przez Putina "Front Narodowy", mający dostarczyć świeżą krew jego partii. Końmi pociągowymi są w nim były mistrz szachowy Anatolij Karpow i gwiazda tenisa Marat Safin.

W Sankt Petersburgu można ostatnio oglądać na przykładach, jak Kreml bez najmniejszej żenady manipuluje nadchodzącymi wyborami. Ponieważ Miedwiediew potrzebował nielubianej gubernatorki Walentiny Matwijenko na stanowisko szefowej wyższej izby parlamentu, musiał pilnie załatwić jej mandat poselski – w Radzie Federacji może bowiem zasiadać tylko ten, kto nim dysponuje. Kreml zmusił więc posłów w wielu parlamentach dzielnicowych do ustąpienia, podczas wyborów uzupełniających przez długi czas utrzymywał jednak w tajemnicy kwestię, w którym okręgu będzie kandydować Matwijenko. Robił to tak długo, że żaden z opozycyjnych kandydatów nie zdążył się zarejestrować. Na kongres "Jednej Rosji" kierunek działania jest już wytyczony: to marsz ku ponownemu zwycięstwu rządzącej partii. Nieliczni nastawieni krytycznie delegaci mogą co najwyżej wspomnieć żałosne westchnienie nieżyjącego już premiera Wiktora Czernomyrdina: "Nieważne, jaką partię utworzymy – stwierdził – i tak zawsze wyjdzie nam radziecka partia komunistyczna".

>>>>>

No i znowu ciekawy artykul i znowu prasa z Niemiec !
Ale fakt jest faktem . Moralnosc decyduje ! Jesli Rosjanie nie beda przyzwoici nic nie wyjdzie ! Glosowanie nic nie pomoze zawsze oszusci i zlodzieje wyplyna !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:47, 26 Wrz 2011    Temat postu:

Kilkuset opozycjonistów domagało się dymisji Miedwiediewa i Putina

Około 200 stron­ni­ków opo­zy­cji de­mon­stro­wa­ło na placu Alek­san­dra Pusz­ki­na w Mo­skwie, żą­da­jąc dy­mi­sji pre­zy­den­ta Dmi­tri­ja Mie­dwie­die­wa i pre­mie­ra Wła­di­mi­ra Pu­ti­na. Po­li­cja nie in­ter­we­nio­wa­ła.
Dmi­trij Mie­dwie­diew i Wła­di­mir Putin, fot. Reu­ters

Uczest­ni­cy akcji - zwo­len­ni­cy m.​in. li­be­ral­ne­go ruchu So­li­dar­ność, Zjed­no­czo­ne­go Fron­tu Oby­wa­tel­skie­go (OGF), de­mo­kra­tycz­nej par­tii Ja­bło­ko, ra­dy­kal­nej Innej Rosji i Fron­tu Le­wi­co­we­go - do­ma­ga­li się rów­nież prze­pro­wa­dze­nia uczci­wych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych i pre­zy­denc­kich. Wśród wy­stę­pu­ją­cych byli także Wik­tor An­pi­łow, jeden z przy­wód­ców re­wol­ty prze­ciw­ko pre­zy­den­to­wi Bo­ry­so­wi Jel­cy­no­wi w paź­dzier­ni­ku 1993 roku, i Jurij Mu­chin, kon­tro­wer­syj­ny hi­sto­ryk ne­gu­ją­cy mord NKWD na pol­skich ofi­ce­rach wio­sną 1940 roku.

Mie­dwie­diew za­pro­po­no­wał w so­bo­tę, aby to Putin kan­dy­do­wał w wy­bo­rach pre­zy­denc­kich w marcu 2012 roku. Ten z kolei wy­stą­pił z ini­cja­ty­wą, by po przy­szło­rocz­nych wy­bo­rach Mie­dwie­diew sta­nął na czele no­we­go rządu.

O pla­nach tych Mie­dwie­diew i Putin po­in­for­mo­wa­li z try­bu­ny 12. zjaz­du par­tii Jedna Rosja, który ze­brał się w Mo­skwie, by przy­jąć pro­gram i za­twier­dzić listy kan­dy­da­tów par­tii na wy­bo­ry do Dumy Pań­stwo­wej, niż­szej izby par­la­men­tu.

Putin, który prze­wo­dzi Jed­nej Rosji, za­pro­po­no­wał też, by jej listę fe­de­ral­ną w wy­bo­rach par­la­men­tar­nych w grud­niu tego roku otwie­rał Mie­dwie­diew.

Pre­mier ofer­tę Mie­dwie­die­wa przy­jął. Pre­zy­dent także za­ak­cep­to­wał pro­po­zy­cje Pu­ti­na. Wy­bo­ry par­la­men­tar­ne w Rosji od­bę­dą się 4 grud­nia tego roku, a pre­zy­denc­kie - 4 marca 2012 roku.

>>>>

Popieramy protesty ! To jedyny glos normalnosci w Rosji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:12, 05 Paź 2011    Temat postu:

Rosja: opozycja wzywa do bojkotu wyborów

Li­de­rzy kilku for­ma­cji opo­zy­cyj­nych wy­stą­pi­li z ape­lem do oby­wa­te­li Rosji, w któ­rym we­zwa­li ich do zboj­ko­to­wa­nia gru­dnio­wych wy­bo­rów do Dumy Pań­stwo­wej, niż­szej izby ro­syj­skie­go par­la­men­tu.

Pod do­ku­men­tem pod­pi­sa­li się m.​in. jeden z przy­wód­ców li­be­ral­ne­go ruchu So­li­dar­ność Garri Ka­spa­row, szef ra­dy­kal­ne­go Fron­tu Le­wi­co­we­go Sier­giej Udal­cow i lider na­cjo­na­li­stycz­nej Armii Woli Na­ro­du Jurij Mu­chin. To ostat­nie ugru­po­wa­nie od­wo­łu­je się do tra­dy­cji sta­li­ni­zmu; głosi hasła na­cjo­na­li­stycz­ne, an­ty­se­mic­kie i an­ty­pol­skie. Znane jest m.​in. z ne­go­wa­nia od­po­wie­dzial­no­ści Jó­ze­fa Sta­li­na i NKWD za mord na pol­skich ofi­ce­rach w kwiet­niu 1940 roku. Sam Mu­chin re­pre­zen­tu­je wnuka Sta­li­na, Jew­gie­ni­ja Dżu­gasz­wi­le­go, w pro­ce­sach są­do­wych, które ten wy­ta­cza me­diom i or­ga­ni­za­cjom po­za­rzą­do­wym w Rosji w obro­nie czci dziad­ka.

>>>> No to psychopata jakis . Nie sadze aby taki ,,opozycjonista'' wzmacnial w Rosji demokracje !

Au­to­rzy apelu uzna­li wy­zna­czo­ne na 4 grud­nia wy­bo­ry do Dumy za nie­le­gal­ne. - Wzy­wa­my oby­wa­te­li do zboj­ko­to­wa­nia tych ha­nieb­nych +wy­bo­rów+ w do­wol­ny roz­sąd­ny spo­sób - oświad­czy­li.

Sy­gna­ta­riu­sze we­zwa­li także "wszyst­kich uczci­wych oby­wa­te­li do wyj­ścia 4 grud­nia na akcje pro­te­sta­cyj­ne, które od­bę­dą się na cen­tral­nych pla­cach ro­syj­skich miast i wio­sek".

Zda­niem Ka­spa­ro­wa, by­łe­go mi­strza świa­ta w sza­chach, "wy­bo­ry na­le­ży zi­gno­ro­wać i przy­stą­pić do two­rze­nia rów­no­le­głej rze­czy­wi­sto­ści po­li­tycz­nej za po­mo­cą no­wo­cze­snych tech­no­lo­gii". Z kolei Udal­cow oznaj­mił, że "naj­waż­niej­szym za­da­niem opo­zy­cji na 4 grud­nia jest wy­pro­wa­dze­nie jak naj­więk­szej licz­by ludzi na ulicz­ne akcje".

Au­to­rzy apelu skry­ty­ko­wa­li Alek­sie­ja Na­wal­ne­go, zna­ne­go blo­ge­ra i bo­jow­ni­ka z ko­rup­cją, który wcze­śniej we­zwał Ro­sjan do gło­so­wa­nia pod­czas gru­dnio­wych wy­bo­rów par­la­men­tar­nych na do­wol­ną par­tię oprócz Jed­nej Rosji, kie­ro­wa­nej przez pre­mie­ra Wła­di­mi­ra Pu­ti­na.

Or­ga­ni­za­cje, któ­rych przy­wód­cy pod­pi­sa­li się pod we­zwa­niem do boj­ko­tu wy­bo­rów, mają śla­do­we po­par­cie w spo­łe­czeń­stwie. Na or­ga­ni­zo­wa­ne przez nich akcje przy­cho­dzi od kil­ku­dzie­się­ciu do kil­ku­set osób. Zda­rza się, że nie­któ­rzy spo­śród tych po­li­ty­ków sami nie zja­wia­ją się na zwo­ły­wa­nych w ich imie­niu ma­ni­fe­sta­cjach. Z badań Cen­trum Ju­ri­ja Le­wa­dy wy­ni­ka, że pra­wie po­ło­wa Ro­sjan (49 proc.) uważa, że zbli­ża­ją­ce się wy­bo­ry par­la­men­tar­ne będą nie­uczci­we. Zda­niem 53 proc. oby­wa­te­li Rosji, gło­so­wa­nie to bę­dzie imi­ta­cją wy­bo­rów.

>>>>

Oczywiscie popieramy protest z wyjatkiem wsponianych psycholi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:14, 25 Paź 2011    Temat postu:

Demonstracja w Moskwie. 12 osób zatrzymanych

Ro­syj­ska po­li­cja roz­pę­dzi­ła dziś wie­czo­rem w cen­trum Mo­skwy wiec zwo­len­ni­ków opo­zy­cyj­ne­go ra­dy­kal­ne­go Fron­tu Le­wi­co­we­go i za­trzy­ma­ła 12 jego uczest­ni­ków.

Re­por­te­rzy agen­cji AP wi­dzie­li, jak po­li­cjan­ci wcią­ga­ją do swych po­jaz­dów uczest­ni­ków de­mon­stra­cji. Do nie­le­gal­ne­go wiecu do­szło przed gma­chem Cen­tral­nej Ko­mi­sji Wy­bor­czej na znak pro­te­stu prze­ciw­ko "nie­le­gal­nym wy­bo­rom". Wy­bo­ry par­la­men­tar­ne w Rosji od­bę­dą się w grud­niu tego roku, a pre­zy­denc­kie - w marcu 2012. Wśród za­trzy­ma­nych jest lider Fron­tu Le­wi­co­we­go Sier­giej Udal­cow. W mi­nio­ną so­bo­tę wy­szedł on z aresz­tu po od­by­ciu 10-dnio­wej kary za nie­po­słu­szeń­stwo wobec po­le­ceń po­li­cji pod­czas po­przed­nie­go wiecu.

Front Le­wi­co­wy to dawna Awan­gar­da Czer­wo­nej Mło­dzie­ży.

>>>>>

No tak . Wybory w Rosji to farsa ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:57, 31 Paź 2011    Temat postu:

Rosja: policja rozpędziła manifestacje opozycji

Policja rozpędziła stronników radykalnej opozycji, którzy próbowali zorganizować w Moskwie i Petersburgu demonstracje w obronie prawa do zgromadzeń. Zatrzymano około 130 osób.

W Moskwie policja zatrzymała co najmniej 70 osób, a w Petersburgu - 60 osób. W stolicy wśród zatrzymanych są lider Innej Rosji Eduard Limonow i jeden z przywódców Solidarności Ilja Jaszyn. Natomiast w mieście nad Newą zatrzymano m.in. szefową tamtejszego oddziału Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Olgę Kurnosową. W Moskwie demonstranci usiłowali się zebrać na Placu Triumfalnym, a w Petersburgu - przed słynnym domem towarowym Gostinyj Dwor. Organizatorzy manifestacji nie mieli zgody władz na ich przeprowadzenie.

Inna Rosja, Soliarność, OGF i inne ugrupowania radykalnej opozycji próbują kontynuować Strategię 31, tj. tradycję organizowania w ostatnim dniu każdego miesiąca liczącego 31 dni manifestacji w obronie zapisanego w artykule 31. konstytucji Federacji Rosyjskiej prawa do zgromadzeń. Akcje takie w latach 2009-2010 organizował szerszy blok formacji opozycyjnych i organizacji pozarządowych.

>>>>>

A wiec mamy faze putinizacji kraju ... Osattnio nie rozpedzali ale jak prezydentem zostal znowu Putin to wrocilo palowanie . Wraca stare !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133542
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:23, 04 Lis 2011    Temat postu:

Sąd: Parnas nie będzie wpisany do rejestru partii

Sąd Rejonowy w Moskwie po raz drugi oddalił skargę opozycyjnej Partii Wolności Narodowej (Parnas) na decyzję Ministerstwa Sprawiedliwości o odmowie wpisania jej do rejestru partii politycznych.

Po raz pierwszy sąd ten oddalił skargę Parnasu w sierpniu, jednak Moskiewski Sąd Miejski nakazał mu jej ponowne zbadanie. Uzasadniając odmowę rejestracji, resort sprawiedliwości oświadczył, że statut ugrupowania zawiera zapisy sprzeczne z ustawą o partiach politycznych i innymi federalnymi aktami prawnymi. Jako przykład ministerstwo podało, że statut rzekomo nie przewiduje "rotacji przywódców w kolegialnym, stałym organie kierowniczym".

Urzędnicy resortu orzekli też, że przedstawione przez Parnas dokumenty zawierają dane 13 osób zmarłych przed jej zjazdem założycielskim 13 grudnia 2010 roku, czterech niepełnoletnich i 40 niezameldowanych pod wskazanymi adresami.

Partia Wolności Narodowej oznajmiła, że spełniła wszystkie wymagania niezbędne do uzyskania rejestracji: jej oddziały funkcjonują w ponad połowie - 53 z 83 - regionów Rosji, a liczba członków przekracza 46 tys. (przy wymaganych 45 tys.).

Przypomniała również, że partii politycznej można odmówić rejestracji tylko w trzech przypadkach: jeśli nawołuje do przemocy, ucieka się do metod siłowych w swojej działalności lub zagraża integralności terytorialnej państwa.

Partię Wolności Narodowej utworzyli w zeszłym roku czterej liderzy opozycji demokratycznej: Michaił Kasjanow, Władimir Miłow, Borys Niemcow i Władimir Ryżkow. Chcieli oni, aby nowa formacja wzięła udział w tegorocznych wyborach do Dumy Państwowej i wystawiła wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich w 2012 roku.

Kasjanow to były premier, stojący obecnie na czele partii Rosyjski Sojusz Ludowo-Demokratyczny (RNDS). Z kolei Miłow to były wiceminister energetyki, a teraz przywódca partii Demokratyczny Wybór. Niemcow, były wicepremier, jest liderem ruchu Solidarność. Natomiast Ryżkow, były wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, przewodzi zdelegalizowanej Republikańskiej Partii Rosji (RPR).

Czterej politycy ocenili decyzję ministerstwa jako politycznie umotywowaną. Zauważyli ponadto, że statut Parnasu został skopiowany ze statutu partii Jedna Rosja, na której czele stoi premier Władimir Putin.

Prezydent Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Partia Wolności Narodowej może zostać zarejestrowana, jeśli z list swoich członków usunie "martwe dusze". Opozycyjna formacja oznajmiła, że nie zamierza niczego zmieniać w swoich dokumentach założycielskich i że nie będzie ponownie ubiegać się w Ministerstwie Sprawiedliwości FR o rejestrację.

Decyzję rosyjskiego ministerstwa skrytykowały Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Odmowa rejestracji wykluczyła Parnas ze startu w wyznaczonych na 4 grudnia wyborach do Dumy.

>>>>>

No tak stare numery w stylu radzieckim ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy