Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Północna Korea - komunizm na krawędzi katastrofy!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:19, 16 Mar 2016    Temat postu:

Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót
Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót - Reuters

Amerykański student Otto Warmbier został w Korei Północnej skazany na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową - poinformowała dzisiaj chińska agencja Xinhua.

Wyrok, jak pisze Xinhua, wydał Sąd Najwyższy Korei Północnej.
REKLAMA
REKLAMA


21-letni student Uniwersytetu Wirginia został zatrzymany na początku roku przed wylotem do Chin w związku z nieokreślonym incydentem w hotelu w Pjongjangu, gdzie przebywał - poinformowało w styczniu biuro podróży, z którym Warmbier wybrał się w podróż do Azji.

Północnokoreańskie władze zorganizowały konferencję prasową w Pjongjangu dla krajowych i zagranicznych mediów, na której - jak podano - Warmbier przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie.

- Popełniłem przestępstwo polegające na zdjęciu politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International - miał wówczas powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA.

Amerykanin poinformował, że znajomy należący do jednego z kościołów obiecał mu, że kościół ten zapłaci jego matce 200 tysięcy dolarów, gdyby został zatrzymany przez władze Korei Płn. i stamtąd nie powrócił - podała KCNA. - Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie - powiedział. Dodał, że jest pod wrażeniem "humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on".

Kiedy północnokoreańskie media informowały w styczniu o zatrzymaniu Warmbiera, podały, że został on aresztowany za "wrogie działania" wobec kraju, które "są tolerowane i manipulowane przez amerykański rząd".

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. telewizja CNN informowała, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.

...

Malpy szaleja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:02, 17 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Korea Płn: amerykański student skazany na 15 lat ciężkich robót

Amerykański student Otto Warmbier został w Korei Północnej skazany na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową - poinformowała dzisiaj chińska agencja Xinhua.

Wyrok, jak pisze Xinhua, wydał Sąd Najwyższy Korei Północnej.

21-letni student Uniwersytetu Wirginia został zatrzymany na początku roku przed wylotem do Chin w związku z nieokreślonym incydentem w hotelu w Pjongjangu, gdzie przebywał - poinformowało w styczniu biuro podróży, z którym Warmbier wybrał się w podróż do Azji.

Północnokoreańskie władze zorganizowały konferencję prasową w Pjongjangu dla krajowych i zagranicznych mediów, na której - jak podano - Warmbier przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie.

- Popełniłem przestępstwo polegające na zdjęciu politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International - miał wówczas powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA.

Amerykanin poinformował, że znajomy należący do jednego z kościołów obiecał mu, że kościół ten zapłaci jego matce 200 tysięcy dolarów, gdyby został zatrzymany przez władze Korei Płn. i stamtąd nie powrócił - podała KCNA. - Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie - powiedział. Dodał, że jest pod wrażeniem "humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on".

Kiedy północnokoreańskie media informowały w styczniu o zatrzymaniu Warmbiera, podały, że został on aresztowany za "wrogie działania" wobec kraju, które "są tolerowane i manipulowane przez amerykański rząd".

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Płn.

W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową". W styczniu br. telewizja CNN informowała, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.

...

Bestie musza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:51, 01 Kwi 2016    Temat postu:

Korea Południowa ostrzega przed widmem nowego głodu w Korei Północnej. Również ornitolodzy mają swoje podejrzenia
Adam Parfieniuk
1 kwietnia 2016, 14:45
• Korea Płd. ostrzega przed nową klęską głodu w Korei Płn.
• Międzynarodowe sankcje zaczynają być odczuwalne
• Media Korei Płn. niedawno wspomniały o głodzie z lat 90.
• Ornitolodzy ostrzegają, że nawet migrujące sępy omijają Koreę Płn.
• Mogą to być oznaki potencjalnej katastrofy
• W Pjongjang szczególnie uderzyły sankcje Pekinu
• Chiny w przeszłości "luźno" podchodziły do ich przestrzegania
• Jeśli Pekin je utrzyma, może poważnie ugodzić w stabilność reżimu

W poniedziałek południowokoreańska agencja Yonhap doniosła o potencjalnej klęsce głodu, która wkrótce może znowu nawiedzić Koreę Północną.


Głód i "żmudny marsz" się powtórzy?

Południowokoreańscy dziennikarze, analizujący przekazy prasowe w reżimowej prasie sąsiada, znaleźli w "Rodong Sinmum" wzmiankę o kolejnym "żmudnym marszu", przed którym ostrzega Koreę Północną największy partyjny dziennik. Mianem "żmudnego marszu" dyktatura określa o wielki głód z lat 90. ubiegłego wieku, w którym według różnych badań zginęło co najmniej 330 tys. osób, choć są i szacunki mówiące o nawet 3 mln.

Tym razem głodowy eufemizm padł w kontekście potencjalnych trudności, związanych z nałożeniem kolejnych sankcji po styczniowej próbie jądrowej. Są one zgodnie ocenianie jako najbardziej dotkliwe z dotychczasowych obostrzeń nałożonych na Koreę Północną przez międzynarodową społeczność. Właśnie dlatego gazeta nawoływała do zwarcia szyków wokół Kim Dzong Una przed majowym kongresem partyjnym, podkreślając, że droga rewolucji nigdy nie jest łatwa. "Nawet jeśli poświęcimy własne życia, powinniśmy nadal okazywać lojalność wobec naszego lidera, Kim Dzong Una, aż po kres naszych istnień" - można było przeczytać w "Rodong Sinmun".

Sankcje inne niż dotychczas

Serwis Daily NK, który ma w Korei Północnej sieć informatorów, bacznie przygląda się pierwszym skutkom sankcji ONZ. Według zebranych relacji, największym zaskoczeniem było zatrzymywanie transportów surowców mineralnych na granicy z Chinami z dniem 1 marca. Jeśli Pekin będzie nadal restrykcyjnie wdrażał sankcje, może wówczas zadać potężny cios gospodarce komunistycznego kraju. Aż 10 proc. rocznego PKB Korei Północnej pochodzi z wydobycia węgla i jego importu do większego sąsiada, z którym Pjongjang dokonuje aż 70 proc. swojej wymiany handlowej.


Informacje o embargo szybko rozeszły się nie tylko wśród biznesowej wierchuszki, ściśle powiązanej z partią i wojskiem, ale także pośród handlarzy niższego szczebla, którzy zarabiali na produktach przywożonych z Chin. - Wieści o nowej rezolucji z sankcjami ONZ, które zostały przegłosowane jednogłośnie, rozprzestrzeniają się za pośrednictwem telefonów komórkowych jak pożar. W przeszłości ludzie w Korei Północnej nieszczególnie interesowali się sankcjami, ale teraz wyrażają obawy, że "tym razem sprawy będą się miały inaczej" - mówiło anonimowe źródło z serwisowi Daily NK.

Przejście graniczne na rzece pomiędzy Koreą Północną i Chinami (fot. AFP / Mark Ralston)



Pojawiły się - na razie nieuzasadnione - plotki o zamknięciu chińskiej granicy również dla eksportu innych dobór do Pekinu. Zostały spotęgowane przez pojawienie się rarytasów na rodzimych rynkach, które z uwagi na dokładne kontrole i drobiazgowe procedury zostały wstrzymane na granicy. - Kawior, ikra jeżowca morskiego, kraby wełnistoszczypce, krewetki, orzechy piniowe, paproć jadalna, solone gąski sosnowe kiedyś były uznawane za produkty wyłącznie eksportowe, ale teraz są łatwe do znalezienia - mówiło inne źródło, dodając, że dobra są powszechnie postrzegane jako "cofnięte z granicy", ale na razie ich ceny i tak są zbyt wysokie dla mieszkańców Korei Północnej.


Ostatnie doniesienia z Korei Północnej mówią jednak, że początkowa panika przygasa. Dzieje się tak głównie za sprawą stabilnych cen, zauważalnych podwyżek i utrzymania zbliżonego czarnorynkowego kursu dolara względem wona. Specjalista ds. Półwyspu Koreańskiego, Stephan Haggard, na łamach bloga North Korea Economy Watch, skupiającego się na gospodarce kraju Kimów, ocenia, że sankcje będą odczuwalne dopiero na początku maja. Pod warunkiem, że nadal będą godziły w górnictwo, import minerałów i będą przestrzegane przez Chiny. Zdaniem eksperta, najważniejszym wskaźnikiem reperkusji będą ewentualne wahania czarnorynkowego kursu walut.

Wielu specjalistów podaje w wątpliwość długofalowe zaangażowanie Pekinu w sankcje. Mogłoby ono uderzać w samą stabilność reżimu, a ostatnią rzeczą, o jakiej marzą Chiny, są wielomilionowe rzesze uciekinierów z Korei Północnej.

Sytuacja jest na tyle poważna, iż spekuluje się, że Kim Dzong Un zamierza na majowym kongresie wprowadzić coś, czego Korea Północna nie widziała od 42 lat - system podatkowy. O tym, jak odległa jest koncepcja podatków dla przeciętnego Koreańczyka z Północy, mówiła w ubiegłym roku w wywiadzie dla WP nauczycielka, która miała okazję uczyć w jednej z tamtejszej szkół. - Podatek dochodowy był w zasadzie nie do wytłumaczenia. Byli nauczeni, że wszystko jest za darmo dzięki Wielkiemu Przywódcy, więc podatek nie miał dla nich żadnego sensu. Reżim Korei Północnej od dziecka wpaja obywatelom, że wszystko jest na łasce lidera - opowiadała Suki Kim o swoich uczniach.

Nawet sępy omijają Koreę Północną

Doniesienia o podupadającej gospodarce i embargu na handel minerałami niebezpiecznie zbiegły się w czasie z informacjami Instytut Ekologii i Środowiska Korei, który stwierdził niedawno, że w Korei Północnej może brakować żywności. Na dowód naukowcy podali wyniki badań... ścieżek migracyjnych sępów kasztanowatych. Pod lupę wzięto szlaki z ostatnich pięciu lat.

Podróż tych ptaków to tradycyjnie pętla, wykonywana od kwietnia do listopada, która zaczyna się w Korei Południowej, zawraca w Mongolii, gdzie sępy się rozmnażają, by znów skończyć się w prowincji Gyeongsang Południowy, w Korei Południowej, gdzie zimuje populacja ptaków. Trasa wędrówki liczy około 1,7 tys. kilometrów, a zwierzęta zwykle migrują w te same miejsca i pokonują podobne trasy.

Sęp kasztanowaty w Mongolii (fot. Wikimedia Commons / Einar Fredriksen)



Naukowcy, analizując dane z nadajników GPS z ostatnich pięciu lat, ustalili, że sępy kasztanowate nawet przez kilkanaście dni "żerują" w Chinach, robiąc zapasy przed podróżą przez Półwysep Koreański. Ptaki nie zatrzymują się na dłużej w Korei Północnej i - zdaniem jednego z ornitologów - wynika to z trudności zdobycia pożywienia w tym kraju. - Sępy nie były w stanie znaleźć zwierzęcych zwłok, które są ich głównym źródłem pożywienia - mówił na łamach "Korea Joongang Daily".

Ornitolodzy zaznaczają także, że z racji specyfiki lotu sępów (szybowanie, a nie lot dzięki poruszaniu skrzydłami) ptaki te muszą przemieszczać się nad ziemią i nie mogą polecieć do Korei Południowej bezpośrednio z Chin, ponieważ nad wodą nie ma odpowiednich kominów termicznych, które umożliwiają szybowanie. To ograniczenie wymusza więc przelot nad Koreą Północną.

Ekologiczna ruina

O kryzysie środowiska naturalnego na Północny mówi się od lat 80. ubiegłego wieku. Ekologiczna katastrofa była zresztą częściowo odpowiedzialna za falę głodu lat 90., gdy wielkie powodzie zalały pola uprawne i spichlerze. Skala powodzi została spotęgowana przez masową wycinkę drzew i całościowe spustoszenie środowiska przez ludzi, którzy masowo czerpali z natury w obliczu niedostatków, wynikających z kryzysu ekonomicznego. Intensywność wyrębu w tym okresie była tak duża, że w kolejnych latach przeprowadzano masowe akcje zalesiania, ale wiele wskazuje na to, że areał leśny w Korei Północnej i tak jest dziś mniejszy niż kiedykolwiek w historii.

Według North Korea Economy Watch, w Korei Północnej jest dziś około 500 tys. km2 lasów, podczas gdy na początku lat 90. Było ich jeszcze 825 tys. km2. Ich powierzchnia maleje z roku na rok - Dane Banku Światowego mówią o 40-procentowym spadku od 1990 roku do 2015. Z kolei pomiędzy rokiem 1970 a 1990 ubyło 17 proc. lasów. To pokazuje, że trend jest nie tylko długoletni, ale również się nasila.

W 2013 roku dr Margaret Palmer z amerykańskiego Uniwersytetu w Maryland odwiedziła Koreę Północną i to, co zobaczyła, przeszło jej najgorsze oczekiwania. Specjalistka od ekosystemów była zszokowana brakiem życia i pustką krajobrazową. - Poszliśmy do parku narodowego, gdzie widzieliśmy może jednego albo dwa ptaki, ale poza tym brak jakichkolwiek dzikich zwierząt - mówiła dr Palmer dla internetowego serwisu amerykańskiej telewizji publicznej.

Wtórował jej specjalista od gleb i rolnictwa, Joris van der Kamp z Holandii. - Krajobraz jest w zasadzie martwy. To trudne warunki do życia i przetrwania. Na ziemi nie ma gałęzi. Wszystko jest zbierane jako jedzenie dla ludzi lub zwierząt albo jako opał, prawie nic nie zostaje na glebie. Widzieliśmy ludzi, którzy wydłubywali glinę z nadrzecznych rejonów skutych lodem i ogrzewali swoje dłonie koło małych ognisk przy drogach, gdzie palili niewielkie ilości odpadów organicznych, które byli w stanie znaleźć - mówił naukowiec.

O niespotykanej nigdzie indziej eksploatacji przyrody, pisała także Barbara Demick, autora książki "Światu nie mamy czego zazdrościć", traktującej o życiu zwykłych Koreańczyków z Północy. Według jej obserwacji, brak dużych populacji ptaków i niewielkich zwierząt, np. żab, jest bezpośrednim skutkiem wydarzeń z lat 90. Głodni ludzie po prostu przetrzebili pogłowie większości dzikich gatunków.

Czy pod wpływem nowych sankcji Zachodu, kryzysu gospodarczego i nieprzerwanej degradacji środowiska naturalnego głód sprzed lat może się powtórzyć? Wiele może zależeć od zaplanowanego na przyszły miesiąc kongresu Partii Pracy Korei, na którym Kim Dzong Un wyznaczy kierunki polityki na kolejne lata, a nawet dekady. Ostatni tego typu miał miejsce aż 36 lat temu.

...

SĘPY OMIJAJA TEN KRAJ! TO ZNACZY ZE ZMARLI Z GLODU NIE MAJA MIĘSA! Tak wyglada kraj bez Boga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Inspekcja Pracy kontroluje robotników z Korei Północnej
jkar, Kamil Trzaska publikacja: 20.04.2016 aktualizacja: 21:14
wyślij
drukuj
Robotnicy z Korei Północnej pracują przy budowie apartamentowców (fot TVP Info)
Według ustaleń TVP Info, w świetle polskich przepisów, wszystko odbywa się zgodnie z prawem - ale pieniądze, które powinny trafić do kieszeni pracowników budowy - w większości zostają na kontach firmy należącej do reżimu Korei Północnej.

Niewolnictwo w Wilanowie. Koreańczycy wyzyskiwani w Polsce
Polska jest jednym z dwóch- obok Malty-krajów Unii Europejskiej, który nie zabronił dotąd sprowadzania pracowników z północnokoreańskich firm.

Robotnicy pracują w Warszawie na placu budowy nowoczesnych apartamentowców. Zostali oddelegowani bezpośrednio z Korei. Według doniesień niektórych mediów pracownicy są wykorzystywani za głodowe stawki.

Zgodnie z prawem

Zdaniem dewelopera - polskiej firmy - wszystko odbywa się jednak zgodnie z prawem. Deweloper płaci za pracę każdego robotnika koreańskiej firmie zgodnie z obowiązującymi stawkami. Jednak zdaniem ekspertów to właśnie tutaj tkwi sedno sprawy - pieniądze, które powinny trafić do kieszeni pracowników - w większości zostają na kontach firmy należącej do reżimu.

Według organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka w Korei Północnej - reżim zabiera im 90 proc. pensji. Państwowa Inspekcja Pracy już wszczęła w tej sprawie kontrolę.
TVP Info

>>>

To jest oboz pracy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:48, 28 Kwi 2016    Temat postu:

Koreański Musudan eksplodował w powietrzu
wyślij
drukuj
mw, jk | publikacja: 28.04.2016 | aktualizacja: 11:16 wyślij
drukuj
To już kolejna próba rakietowa, przeprowadzona przez koreańskie wojsko (fot. KCNA)
Przeprowadzona w czwartek w Korei Północnej próba pocisku balistycznego średniego zasięgu zakończyła się fiaskiem - poinformowali przedstawiciele ministerstwa obrony Korei Płd., na których powołują się agencje AFP i AP. To druga nieudana próba w ostatnich tygodniach.

Okręty, rakiety i atomowy wybuch. Korea Płn. grozi USA atakiem prewencyjnym
Według przedstawiciela południowokoreańskich władz Pjongjang po raz drugi chciał przetestować nowy pocisk typu Musudan o zasięgu ponad 3 tys. km. Jak pisze Associated Press, taka rakieta teoretycznie mogłaby dosięgnąć np. amerykańskich baz w Azji i na Pacyfiku.

Kolejna próba

Pocisk, który został wystrzelony z okolic ośrodka wojskowego w Wonsan na wschodzie kraju, eksplodował i spadł na ziemię kilka sekund po starcie - podaje południowokoreańska agencja Yonhap.

– Jest bardzo prawdopodobne, że próba ta była nieudana. Biorąc to pod uwagę Korea Płd. i Stany Zjednoczone przeprowadzają szczegółową ocenę sytuacji – dodał anonimowy przedstawiciel wojsk południowokoreańskich.



Przedstawiciele władz Korei Płd. i USA twierdzą, że do poprzedniej próby rakietowej doszło 15 kwietnia w dniu urodzin założyciela Korei Płn., Kim Ir Sena. Również zakończyła się ona fiaskiem. Oficjalnie przedstawiciele władz nie potwierdzili jednak, że chodziło o pocisk Musudan.

Tymczasem Korea Południowa twierdzi, że Pjongjang ćwiczy atak na Błękitny Pałac, czyli siedzibę władz w Seulu. Na dowód pokazała zdjęcia satelitarne przedstawiające makietę tego budynku, stworzoną przez Północ.
Rzekoma replika Błękitnego Pałacu (fot. PAP/EPA/MINISTRY OF NATIONAL DEFENSE / HANDOUT)

Korea Północna wystrzeliła pocisk z okrętu podwodnego
Do czwartkowej, nieudanej próby doszło ponad tydzień przed rozpoczynającym się 6 maja kongresem rządzącej Partii Pracy Korei (PPK), na którym przywódca kraju Kim Dzong Un ma próbować umocnić swą władzę - twierdzą eksperci.

Ostatnio północnokoreański reżim wystrzelił wiele pocisków rakietowych, które spadły do morza. Pjongjang protestował w ten sposób przeciwko corocznym manewrom wojsk USA i Korei Płd; Korea Płn. potępiła je jako ćwiczenia przed inwazją.

Rezolucje bez wpływu

Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zdecydowanie zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Rezolucja ta była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną.

Ponadto w lutym Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę.

Rezolucje ONZ zabraniają Korei Płn. prób z bronią jądrową oraz testów z rakietami balistycznymi. Nie zważając na te zakazy, Pjongjang nie ustaje w wysiłkach na rzecz zwiększenia swego potencjału wojskowego, w tym nuklearnego.
PAP

...

A ilu ludzi za to moglo miec jedzenie i nie umrzec z glodu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:06, 29 Kwi 2016    Temat postu:

Korea Północna: naturalizowany Amerykanin skazany na 10 lat ciężkich robót
prz/
2016-04-29, 06:59


Skomentuj
0
Południowy Koreańczyk, który jest naturalizowanym Amerykaninem, został skazany przez Sąd Najwyższy Korei Północnej na dziesięć lat ciężkich robót za działalność wywrotową i szpiegostwo - poinformowała w piątek chińska agencja Xinhua.
Flickr.com/(stephan)

Świat
USA potwierdziły dwa starty rakiet...

Świat
Pierwszy od 36 lat kongres komunistycznej...

Kim Dong Czul jest przetrzymywany w Korei Płn. od października ubiegłego roku i pod koniec marca przyznał się publicznie do popełnienia antypaństwowych czynów, wymierzonych w reżim w Pjongjangu.



Na zorganizowanej wówczas konferencji prasowej, w obecności przedstawicieli północnokoreańskich władz, mężczyzna przyznał, że próbował wykraść tajemnice wojskowe, będąc w zmowie z władzami Korei Południowej. Za swoje czyny publicznie przeprosił.


Po raz pierwszy o zatrzymaniu Kima informowała w styczniu telewizja CNN. Wówczas podano jedynie, że mężczyzna mający podwójne obywatelstwo, amerykańskie i południowokoreańskie, jest przetrzymywany przez władze Korei Płn. za działalność szpiegowską.


Tajemnice nuklearne na pendrivie


W marcu 63-letni Kim tłumaczył, że został zatrzymany 2 października ubiegłego roku w Rason, w specjalnej strefie ekonomicznej na północnym wschodzie Korei Płn., przy granicy z Chinami i Rosją, po tym jak od swego źródła na pendrivie otrzymał tajemnice wojskowe i nuklearne.


Oficjalne media północnokoreańskie potwierdziły, że Kim został zatrzymany w Rason w chwili, gdy otrzymał pendrive z tajnymi danymi wojskowymi dotyczącymi północnokoreańskiego programu nuklearnego.


Kim urodził się w 1953 roku w Seulu i jako 19-latek wyjechał do Wirginii w USA. W 2008 r. w Rason założył firmę handlującą z Rosją. Jak informował w marcu, w Korei Płn. robił zdjęcia ludzi, którzy - według niego wiedli "nędzne życie"; robił to na zlecenie przedstawiciela rządu Korei Płd. i dostawał za to pieniądze.


Skazani za "działalność wywrotową"


Pod koniec lutego władze w Pjongjangu również zorganizowały konferencję prasową, na której amerykański student Otto Warmbier przyznał się do "poważnych przestępstw" antypaństwowych w Korei Płn. i prosił o przebaczenie. W połowie marca Sąd Najwyższy w tym kraju skazał go na 15 lat ciężkich robót za przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową. Biały Dom wezwał do ułaskawienia 21-latka.


W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał do Korei Płn. z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za "działalność wywrotową".



PAP
...

Komunistyczne potwory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:29, 09 Maj 2016    Temat postu:

Korespondent BBC zatrzymany w Korei Północnej
Dodano dzisiaj 07:46 3

Korea Północna (fot. fotolia.pl/viperagp)
W piątek w Pjongjangu zatrzymano korespondenta BBC. Rupert Wingfield-Hayes będzie musiał wyjechać z Korei Północnej.

Rupert Wingfield-Hayes był jednym z trzech pracowników BBC w Korei Północnej. Zatrzymano go w piątek na lotnisku w Pjongjangu. Urzędnicy z Korei Północnej przesłuchiwali go przez osiem godzin, a następnie zmusili do podpisania oświadczenia.

Chodziło o relacje dziennikarza z odbywającego się pierwszego od 36 lat zjazdu Partii Pracy Korei. Nie spodobały się one władzom w Pjongjangu.
Kongres Partii Pracy

W sobotę, w trakcie kongresu Partii Pracy, Kim Dzong Un zapewnił, że Korea Północna nie użyje broni nuklearnej jako pierwsza, jeżeli jej suwerenność nie zostanie naruszona.

Kim Dzong Un zadeklarował, że „jako odpowiedzialne państwo nuklearne” Korea Północna będzie „dokładnie przestrzegać” swoich zobowiązań w kwestii nierozprzestrzeniania broni nuklearnej. – Jako odpowiedzialne państwo nuklearne nasza Republika nie użyje broni nuklearnej, jeśli jej suwerenność nie zostanie naruszona przez użycie tej broni przez jakiekolwiek agresywne siły (...) Nasza Republika będzie szczerze realizować swoje zobowiązania w dziedzinie nierozprzestrzeniania broni nuklearnej oraz pracować na rzecz denuklearyzacji świata – powiedział.


/ Źródło: BBC, Reuters

..

Kraj małp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:02, 24 Maj 2016    Temat postu:

Koreańczycy pracują w Polsce jak niewolnicy. W ten sposób wspierają reżim Kim Dzong Una
Dodano dzisiaj 17:08
Budowa, zdjęcie ilustracyjne / Źródło: Fotolia / fot. Studio Gi
Dziennikarze amerykańskiego portalu Vice przeprowadzili śledztwo, z którego wynika, że na wielu polskich budowach są zatrudnieni pracownicy pochodzący z Korei Północnej. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, iż znaczna część ich wynagrodzeń najprawdopodobniej trafia bezpośrednio do północnokoreańskiej Partii Pracy, a warunki w których pracują są bardzo ciężkie.

Christian Vonscheidt i Miriam Wells dotarli do wielu dokumentów takich jak m.in. umowy, spisy pracowników czy kopie paszportów, które świadczą o tym, że Koreańczycy faktycznie są w Polsce zatrudniani. Dziennikarze wzięli pod lupę także raport Państwowej Inspekcji Pracy, z którego wynika, że w okresie 2010- 2016 14 polskich firm zatrudniało Koreańczyków. Kwestia ta według autorów spotkała się z całkowitą obojętnością zarówno ze strony polskich władz, jak i unijnych instytucji.
„Gdybyśmy dostawali pieniądze do ręki, moglibyśmy je zgubić”

W rozmowie z reporterem Vice jeden z pracowników przyznał, że nie otrzymuje wynagrodzenia "do ręki". – Firma przesyła nasze wypłaty do Korei. Gdybyśmy dostawali je do ręki, moglibyśmy je zgubić, a tak wiemy, że są one bezpieczne – tłumaczył. Nie wiadomo nawet o jakich sumach dokładnie jest mowa, ponieważ żaden z zatrudnionych nie chciał powiedzieć ile zarabia. Autorzy publikacji zwrócili także uwagę na to, że warunki socjalne północnokoreańskich pracowników nie są najlepsze. Zazwyczaj mieszkają oni na przedmieściach miast, jeden pokój zajmuje co najmniej kilka osób. Po dwóch latach pracy przysługuje im 40-dniowy urlop, po którym mają obowiązek powrotu do kraju,w którym pracowali na kolejne trzy lata. Według raportu PIP, Koreańczycy pracują nawet 11-12 godzin na dobę przez 6 dni w tygodniu. Na wielu budowach pracują bez wymaganych zabezpieczeń.
„Korea Północna jest jedną z największych na świecie nielegalnych agencji pracy”

Europejski Sojusz na rzecz Praw Człowieka w Korei Północnej zwraca uwagę na to, że tylko w ubiegłym roku za granicą zatrudnionych było ponad 50 tysięcy koreańskich pracowników. Ich wynagrodzenia dały reżimowi Kim Dzong Una dochody w wysokości niemal 2 miliardów dolarów. Przedstawiciele Sojuszu zwracają uwagę na to, że pracownikom zabrania się kontaktu z lokalnymi pracownikami. Koreańczycy zapytani o to, czy nawiązują kontakty z Polakami odpowiadają, że „nie mają na to czasu, ponieważ większość ich dnia zajmuje praca”. Muszą oni być również żonaci oraz całkowicie lojalni wobec reżimu.

Profesor Remco Breuker z Uniwersytetu Leiden ocenia, że Korea Północna jest „jedną z największych na świecie nielegalnych agencji pracy”. Zdaniem Breukera warunki pracy tych osób świadczą o tym, że można ich nawet nazwać niewolnikami.

W styczniu 2015 roku duńska eurodeputowana Kati Piri wysłała zapytanie do Komisji Europejskiej odnośnie tego, czy istnieją jakiekolwiek umowy regulujące kwestię zatrudniania Koreańczyków w krajach UE. W odpowiedzi, którą otrzymała unijni urzędnicy zwrócili jedynie uwagę na to, że „przymusowa praca jest zabroniona w każdym z państw członkowskich UE”.




/ Źródło: Vice

...

Przypominam ze to jest uprawianie niewolnictwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:29, 20 Cze 2016    Temat postu:

Korea Płn. szantażuje USA. Były więzień ma przestać „paplać”
pch, dmilo publikacja: 20.06.2016 aktualizacja: 10:50 wyślijdrukuj

Korea Północna nie będzie negocjować z USA zwolnienia amerykańskich więźniów (fot. Chung Sung-Jun/Getty Images)
Korea Północna nie będzie negocjować z USA zwolnienia „amerykańskich kryminalistów” – poinformowały reżimowe media. Rządowi w Pjongjangu nie podobają się antykoreańskie wypowiedzi Kennetha Bae, amerykańskiego turysty, który dwa lata spędził w obozie pracy.

Między Koreą Północną a Południową. Ekipa TVP Info na granicy dwóch światów
46-letni Amerykanin Kenneth Bae został aresztowany w listopadzie 2012 r. w Nadzin w Korei Północnej. Skazano go na 15 lat ciężkich robót za „zbrodnie przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej”.

Po długich negocjacjach między Waszyngtonem a Pjongjangiem opuścił Koreę Północną w 2014 r. Po powrocie do kraju zajął się pisaniem pamiętników na temat swojego pobytu w koreańskim więzieniu. Często występuje też publicznie, a jego wypowiedzi, zwykle bardzo krytyczne wobec koreańskiego reżimu, bardzo irytują władze w Pjongjangu.
#wieszwiecej | Polub nas

– Tak długo, jak Kenneth Bae będzie paplał, nie będziemy skłonni do żadnych kompromisów lub negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi na temat amerykańskich kryminalistów – podała w poniedziałek agencja KCNA.

– Jeśli Bae nie przestanie, amerykańscy kryminaliści przetrzymywani w naszym kraju będą w godnej pożałowania sytuacji, nie mogąc już nigdy postawić stopy na ojczystej ziemi – dodała agencja.

Korea uwalnia Amerykanów. Wrócili już do domu
15 lat za kradzież

Najbardziej znanym więźniem reżimu jest amerykański student Otto Warmbier. W marcu br. został on skazany na 15 lat ciężkich robót za „przestępstwa przeciwko państwu i działalność wywrotową”. 21-latek usłyszał wyrok mimo dyplomatycznych zabiegów Waszyngtonu.

Student z Uniwersytetu Wirginii został zatrzymany podczas wyjazdu z Korei Północnej. Oskarżono go o kradzież propagandowych materiałów. Warmbier przyjechał do Pjongjangu na noworoczną wycieczkę, organizowaną przez jedno z chińskich biur turystycznych.

21-latek przyznał się do popełnionych czynów i prosił o przebaczenie. – Popełniłem przestępstwo polegające na zrobieniu zdjęcia politycznego hasła w części hotelu przeznaczonej tylko dla personelu Yanggakdo International – miał powiedzieć student, cytowany przez północnokoreańską oficjalną agencję prasową KCNA, na specjalnej konferencji prasowej. – Moje przestępstwo jest bardzo poważne i dokonane rozmyślnie – mówił. Dodał, że jest pod wrażeniem „humanitarnego traktowania w Korei Płn. poważnych przestępców takich jak on”.

Korea Północna wypuściła Amerykanina uwięzionego za „agitację religijną”
W szponach reżimu

Otto Warmbier jest trzecim obcokrajowcem, o którym wiadomo, że jest przetrzymywany w Korei Północnej. W grudniu 2015 roku pastor z Kanady, który pojechał tam z misją humanitarną, a od lutego ubiegłego roku był przetrzymywany przez władze tego kraju, został skazany na dożywotnie ciężkie roboty za „działalność wywrotową”.

Trzecim więźniem jest Kim Dong Czula. W kwietniu północnokoreański sąd skazał misjonarza, naturalizowanego obywatela USA, na 10 lat ciężkich robót za zbrodnie przeciw państwu.

Specjalni więźniowie

Komunistyczna Korea Północna w przeszłości wykorzystywała więzionychPOT Amerykanów do wyłudzania wizyt wysokich rangą przedstawicieli władz USA - przypomina Reuters. Waszyngton i Pjongjang nie utrzymują oficjalnych stosunków dyplomatycznych. USA i Kanada stanowczo odradzają swym obywatelom podróże do Korei Północnej. W maju amerykański Departament Stanu oświadczył, że Amerykanie wybierający się do tego kraju mimo ostrzeżeń powinni liczyć się tam z „nieproporcjonalnie surowymi wyrokami”
Reuters

...

POTWORY! ZA WSZYSTKO ODPOWIECIE PRZED BOGIEM!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:57, 23 Lip 2016    Temat postu:

Tajna baza nuklearna Kim Dzong Una odkryta? 300 wirówek w środku góry
wyślij
drukuj
łz, bz | publikacja: 22.07.2016 | aktualizacja: 18:34 wyślij
drukuj
Kim Dzong Un nakazał rozbudowę potencjału nuklearnego (fot. YT)
Amerykańska organizacja pozarządowa przypuszczalnie odkryła lokalizację tajnej bazy, w której komunistyczny reżim Korei Północnej miał przeprowadzać wstępną fazę budowy broni nuklearnej. Agencja Reutera podała, że naukowcy mieli tam wzbogacać uran.

Kim Dzong Un grozi USA „fizyczną odpowiedzią” na tarczę antyrakietową
Z raportu Instytutu Nauki i Bezpieczeństwa Międzynarodowego wynika, że baza mieści się 43 kilometry od obecnie używanego kompleksu Jongbjon. Zainstalowano ją we wnętrzu góry obok fabryki części do samolotów wojskowych niedaleko bazy lotniczej Panghyon. Wnioski takie wyciągnięto na podstawie zdjęć satelitarnych.

Wiarygodne źródło

Już w czerwcu 2000 roku jedna z japońskich gazet, powołując się na „wiarygodne źródło w chińskim rządzie”, poinformowała, że baza znajduje się wewnątrz góry nieopodal bazy lotniczej. Dopiero teraz analitycy z firmy Allsource Analysis ustalili, że najpewniej chodzi o bazę Panghyon.

Eksperci uważają, że w bazie budowano wirówki, w których gaz hexafluoryt uranu zamieniano we wzbogacany uran. Reuters pisze, że odkrycie może pomóc w przyszłym neutralizowaniu północnokoreańskiego programu atomowego.

Instytut nie wie, czy ośrodek cały czas jest wykorzystywany do produkcji uranu. Anonimowe źródło wojskowe oceniło, że Pjongjang mógł mieć w tym miejscu do trzystu wirówek.

Rezolucja

W marcu Rada Bezpieczeństwa ONZ zaostrzyła kurs wobec reżimu Kim Dzong Una w związku z wystrzeleniem w lutym rakiety balistycznej dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę.
#wieszwiecej | Polub nas
Rezolucja zakłada między innymi zastosowanie po raz pierwszy systematycznych kontroli towarów pochodzących z Korei Północnej lub eksportowanych do tego kraju.

Dotychczasowe rezolucje ONZ zabraniają Pjongjangowi prób z bronią jądrową oraz testów balistycznych. Mimo zakazów reżim nie ustaje w zwiększaniu swojego potencjału militarnego. Reuters

....

Kim sobie wiruje a ludzie mrą z glodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:54, 16 Sie 2016    Temat postu:

Korea Północna zachęca do jedzenia psów. "Idealne lekarstwo w psie dni"
Dodano dzisiaj 21:15 1

Pies / Źródło: Fotolia / Reddogs
Władze Korei Północnej zachęcają do jedzenia psów. Jest to sposób komunistycznego reżimu na pokonanie niedoboru żywności.

Północnokoreańskie media od kilku miesięcy zachwalają zalety jedzenia psiego mięsa. Radio Tongil przygotowało m.in. reportaż, w którym przedstawia się je jako „najwspanialszy medykament”. „Jest stare powiedzenie, że nawet plaster dandogi jest idealnym lekarstwem w psie dni” – mówi dziennikarz.

Z kolei w lipcu, rozgłośnia radiowa w Pjongjangu pokazała relację z konkursu kulinarnego, w którym uczestnicy przygotowywali z psiego mięsa różne potrawy. „Zawody pokazały, że mamy doskonałe tradycje i przepisy (...) Rozwój sztuki kulinarnej zbiega się z budową wysoce rozwiniętego kraju socjalistycznego” – mówiono wówczas.

W lipcu także pokazano w telewizji uroczyste otwarcie nowej restauracji, w której zjeść można psie mięso. Przekonywano, że już w encyklopedii medycyny spisanej podczas panowania w Korei dynastii Joseon, napisano, iż mięso to ma więcej witamin niż kurczak, wieprzowina, czy kaczka.
/ Źródło: tvp.info, koreatimes.co.kr

...

Komunizm zapewnia ludziom pracy dostatek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:45, 31 Sie 2016    Temat postu:

Egzekucja wicepremiera Korei Płn. „Za antypartyjną i antyrewolucyjną agitację”
wyślij
drukuj
bz,d | publikacja: 31.08.2016 | aktualizacja: 07:36 wyślij
drukuj
Kim Dzong Un umacnia swoją władzę (fot.Kevin Frayer/Getty Images)
Wicepremier i minister edukacji Korei Północnej Kim Jong Dzin został rozstrzelany, a dwóch innych wysokiej rangi urzędników wysłano na reedukację – poinformowały w środę władze Korei Południowej wskazując, że w Pjongjangu może dochodzić do nowych czystek.

Korea Północna namawia do jedzenia psów. „Doskonałe źródło witamin”
Przedstawiciel władz w Seulu powiedział anonimowo, że wyrok śmierci na wicepremierze wykonano w lipcu. Był oskarżony o „antypartyjną i antyrewolucyjną agitację”.

Jak poinformowało południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia narodowego, dwóch innych przedstawicieli północnokoreańskich władz zostało wysłanych na reedukację, w tym urzędnik odpowiedzialny za sprawy międzykoreańskie Kim Jong Czol.

Po przejęciu władzy po swym ojcu Kim Dzong Ilu pod koniec 2011 roku Kim Dzong Un najprawdopodobniej doprowadził do egzekucji lub zwolnił ze stanowisk wielu członków reżimu. Poprzedni taki głośny przypadek miał miejsce w grudniu 2013 roku, kiedy to Dzang Song Thaek, wuj Kim Dzong Una, uznawany za drugiego najbardziej wpływowego człowieka w kraju, został skazany na śmierć i stracony za „zdradę, działalność kontrrewolucyjną i próbę przewrotu państwowego”.
#wieszwiecej | Polub nas
We wtorek południowokoreański dziennik „Dzung-ang Ilbo” poinformował, że dwóch wysokich rangą przedstawicieli władz Korei Północnej zostało straconych, co może świadczyć o nowych czystkach politycznych, które mają wzmocnić pozycję Kim Dzong Una.

#NorthKorea executes vice premier for education, according to Seoul [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/ZhZlfn4GkV
— dwnews (@dwnews) 31 sierpnia 2016PAP

...

Takie sa rozkosze komuny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:02, 09 Wrz 2016    Temat postu:

Kim Dzong Un zakazuje sarkazmu. Przywódca obawia się, że ludzie z niego szydzą
mr/pr/
2016-09-09, 10:13
Władze Korei Północnej zakazały obywatelom ironicznego komentowania słów i działań przywódcy państwa Kim Dzong Una oraz jego reżimu w ich codziennych rozmowach. Azjatyckie media donoszą, że nawet pośrednia krytyka rządu autorytarnego została zabroniona.
Associated Press

Świat
Korea Północna przeprowadziła piątą próbę...

Mieszkańcy kraju zostali poinformowani o nowych przepisach w trakcie serii spotkań prowadzonych przez państwowych funkcjonariuszy w całym kraju.



Jak poinformowała stacja radiowa Wolna Azja, jeden z urzędników północnokoreańskiej bezpieki osobiście zorganizował spotkanie w swojej okolicy w celu poinformowania sąsiadów, aby zwracali uwagę na swoje działania, które potencjalnie mogą być oceniane jako "nieprzyjazne" i "wrogie". Według reportera stacji radiowej wykład można podsumować jednym zdaniem: "trzymaj język za zębami".



Ameryka winna nawet żartom



Zakazano m.in. stosowania sformułowania "to wszystko wina Ameryki". Powód? - Władze centralne tak często zrzucają winę za niepowodzenia na inne państwa, kiedy źródło problemu leży w kraju, że obywatele w ten sposób drwią z partii - mówi anonimowe źródło.



Z kolei o samym Kim Dzong Unie coraz częściej mówiono, że jest "głupcem, który nie widzi świata zewnętrznego". To reakcja na zachowanie przywódcy reżimu, który nie pojechał na uroczystości rocznicowe zakończenia II Wojny światowej w Chinach i Rosji.



Wolna Azja, The Independent

...

To jest komuna. Tu smiac sie nie wolno. Smutek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:03, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Rada Bezpieczeństwa zapowiada zaostrzenie sankcji wobec Korei Płn
az/
2016-09-10, 09:00
Rada Bezpieczeństwa ONZ w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu potępiła piąty test jądrowy przeprowadzony przez Koreę Północną i zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz w Pjongjangu.
PAP/EPA/JASON SZENES

Świat
MSZ zaniepokojone przeprowadzeniem próby...

"Członkowie RB ONZ stanowczo potępiają tę próbę, która jest wyraźnym naruszeniem" ostatnich rezolucji, zakazujących Korei Północnej przeprowadzania testów jądrowych i wykorzystywania technologii rakiet balistycznych - czytamy w oświadczeniu 15 członków RB ONZ przygotowanym po posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami. Według Rady piątkowa próba stanowiła zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie.



"Natychmiast rozpoczną się prace nad odpowiednimi krokami, zgodnie z artykułem 41. Karty Narodów Zjednoczonych, a także prace nad rezolucją Rady" - dodano w oświadczeniu. Artykuł 41. dotyczy środków, "nie pociągających za sobą użycia siły zbrojnej".



Nowe sankcje wymierzone w reżim



Po piątkowym udanym teście jądrowym Pjongjangu w 68. rocznicę powstania KRLD USA, Francja, Wielka Brytania i Japonia domagają się nowych i zaostrzonych sankcji wymierzonych w reżim.



Południowokoreańskie media wydają się w sobotę podzielone co do dalszych działań: niektóre popierają pomysł ostrzejszej międzynarodowej odpowiedzi na najnowszą próbę jądrową, a inne są za całkowitą zmianą strategii wobec północnokoreańskich władz.



Pjongjang od marca jest objęty bardzo surowymi sankcjami gospodarczymi, finansowymi i handlowymi, będącymi pokłosiem czwartego testu jądrowego ze stycznia i wystrzelenia w lutym satelity na orbitę okołoziemską przy pomocy rakiety dalekiego zasięgu. Waszyngtonowi i Pekinowi uzgodnienie rezolucji w sprawie sankcji zajęło dwa miesiące.



Odpowiedź na "wrogie akty Stanów Zjednoczonych"



Chiński ambasador przy ONZ Liu Jieyi w piątek ostrożnie wypowiadał się w sprawie kolejnych ograniczeń, oceniając, że obie strony powinny unikać jakichkolwiek prowokacji i działań, które mogłyby pogorszyć sytuację.



Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.



Reżim przekazał, że dokonał próbnej "eksplozji głowicy jądrowej" w ramach odpowiedzi na "wrogie akty Stanów Zjednoczonych".



Największa z pięciu prób



Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton. Służby meteorologiczne Japonii podały, że odnotowały wstrząsy o sile 5,3 w skali Richtera w pobliżu północnokoreańskiego ośrodka jądrowego, które nie zostały wywołane przez naturalne trzęsienie ziemi.



Teraz eksperci będą próbowali ustalić, czy najnowsza próba umożliwiła Korei Północnej poczynienie dalszych postępów, a także czy chodziło o bombę atomową czy też o wiele silniejszą bombę wodorową. Wstępnie analitycy skłaniają się ku bombie atomowej.



Pjongjang twierdził, że czwarta próba z bronią nuklearną z 6 stycznia dotyczyła bomby wodorowej, ale specjaliści wątpią, by faktycznie tak było.



Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem swego potencjału nuklearnego. Eksperci obawiają się, że reżim będzie w stanie skonstruować broń mogącą dosięgnąć USA.



PAP

...

Widzicie do czego doprowadzila RB ONZ?! Malpy wysadza pol Chin i Syberii bo im Ruscy z Pekinem dali wolna reke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:07, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Korea Płn. żąda od USA uznania jej za mocarstwo nuklearne
grz/
2016-09-11, 17:15
Żądanie północnokoreańskie władze wystosowały w niedzielę po dokonaniu w piątek piątej próby jądrowej. USA, Japonia i Korea Południowa pracują nad stanowczymi środkami wobec Pjongjangu. - Obama robi, co może, żeby odmówić Korei Północnej strategicznego statusu państwa mającego legalną broń jądrową, ale to jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią - powiedział rzecznik MSZ Korei Płn,
PAP/EPA/JEON HEON-KYUN
Protesty w Korei Południowej po próbie nuklearnej w Korei Północnej

Świat
USA: rozważamy jednostronne sankcje....

Świat
Rada Bezpieczeństwa zapowiada zaostrzenie...

Świat
MSZ zaniepokojone przeprowadzeniem próby...

Jak podaje agencja AFP, władze w Pjongjangu odpierały w niedzielę międzynarodowe protesty i wyrazy oburzenia w związku z przeprowadzeniem próby jądrowej, domagając się miejsca w zamkniętym klubie mocarstw nuklearnych i kpiąc - jak to ujęto - z fiaska polityki prezydenta USA Baracka Obamy wobec Korei Północnej.



"To jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią"


- Obama robi, co może, żeby odmówić (Korei Północnej – red.) strategicznego statusu państwa mającego legalną broń jądrową, ale to jest tak głupie, jak próba zaćmienia słońca dłonią - powiedział rzecznik północnokoreańskiego MSZ, cytowany przez oficjalną agencję prasową KCNA.


W oświadczeniu rzecznik MSZ przedstawił piątkową próbę jako konieczną odpowiedź na zagrożenie nuklearne płynące z USA. Zapowiedział też, że Pjongjang będzie rozwijał swą politykę odstraszania "pod względem jakości i ilości".


Przebywający z wizytą w Japonii wysoki rangą dyplomata amerykański powiedział agencji AFP, że Waszyngton i Tokio usiłują przekonać wspólnotę międzynarodową do podjęcia "najsilniejszych z możliwych kroków" wobec Pjongjangu.



"Prowokacyjne i niemożliwe do przyjęcia zachowanie Korei Północnej"


Specjalny przedstawiciel ds. Korei Północnej w Departamencie Stanu Sung Kim dał do zrozumienia, że mogą zostać wprowadzone nowe jednostronne sankcje w obliczu "prowokacyjnego i niemożliwego do przyjęcia zachowania Korei Północnej". - Oprócz sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ zarówno USA, jak i Japonia, a także Korea Południowa rozważą jednostronne i dwustronne środki, a także możliwą współpracę trójstronną - powiedział dyplomata.


Szczegóły amerykańskich sankcji nie zostały jeszcze uzgodnione, ale zarówno USA, jak i Japonia przyglądają się "całej gamie możliwości, jeśli chodzi o jednostronne sankcje, które mogą zostać wprowadzone" - dodał Sung Kim po spotkaniu z przedstawicielami japońskiego MSZ.


Japoński dyplomata odpowiedzialny za sprawy północnokoreańskie Kenji Kanasugi wskazał, że władze w Tokio i Waszyngtonie będą koordynowały z Seulem swą odpowiedź na działania Pjongjangu.


Społeczność międzynarodowa usiłuje przekonać Chiny, aby wywarły presję na Koreę Północną, by stosowała się do zakazu rozwijania programów nuklearnych i rakietowych.



Pjongjang: zapowiedź nowych sankcji "bardzo śmieszna"


RB ONZ potępiła najnowszą próbą jądrową Pjongjangu i zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz północnokoreańskich. Od pierwszej próby z bronią atomową z 2006 roku Korea Północna jest objęta sankcjami RB ONZ, ale nie powstrzymały one jej przed przeprowadzeniem kolejnych czterech prób i wystrzeliwaniem pocisków balistycznych.


Północnokoreańska agencja prasowa KCNA zacytowała rzecznika MSZ w Pjongjangu, który zapowiedź nowych amerykańskich sankcji nazwał "bardzo śmieszną".


Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.


Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton.


PAP

...

I O TO CHODZI! Tak jest. Nie jestesmy mocarstwem ale tak macie nas traktowac. Skad to znamy? OD RUSKICH! To Ruscy zbudowali ten rezim na swoj piekielny wzor sowiecki, Zeby bylo smiesznie mocarstwo to pojecie imperialistyczne. A podobno komunisci tak brzydza sie imperializmem... A tak naprawde nie ma ustroju bardziej imperialistycznego niz komunizm. To szczyt imperializmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:42, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Bilans powodzi w Korei Północnej: 133 ofiar, 395 zaginionych
wyślij
drukuj
kch,az | publikacja: 12.09.2016 | aktualizacja: 07:56 wyślij
drukuj
Korea Północna, poprzez swoje ukształtowanie terenu jest podatna na powodzie. (fot.Chung Sung-Jun/Getty Images)
Powódź, która wystąpiła na północnym wschodzie kraju, zmiotła dziesiątki tysięcy domów, tysiące budynków publicznych zostało uszkodzonych. Ponad 140 tysięcy osób potrzebuje pilnej pomocy – informuje ONZ.

Korea Płn. pilnie potrzebuje pomocy żywnościowej
Powódź, która nawiedziła w ubiegłym tygodniu Koreę Północną przy granicy z Chinami, pociągnęła za sobą śmierć 133 osób. Za zaginionych uważa się 395 osób., setki tysięcy musiało opuścić swoje domy po wyjściu rzeki Tumen z brzegów - wynika z raportu opublikowanego przez ONZ. Ponad 35 tysięcy domów zostało uszkodzonych, 69 procent z nich – całkowicie zniszczonych. Uszkodzonych zostało także blisko 8700 budynków publicznych.
#wieszwiecej | Polub nas
Korea Północna, poprzez swoje ukształtowanie terenu jest podatna na powodzie. Co najmniej 169 osób zginęło w powodzi z 2012 roku. Seria powodzi nawiedziła także kraj pod koniec lat dziewięćdziesiątych, doprowadzając częściowo do klęski głodu, która pochłonęła setki tysięcy ofiar

Ponad 20 ofiar powodzi w Macedonii. Stan kryzysowy w Skopje
Bilans rośnie

Raport został udostępniony w poniedziałek w przededniu wizyty ministra spraw zagranicznych Korei Płn. Ri Jonga Ho w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Poprzedni bilans - opublikowany we wtorek przez Biuro ds. koordynacji pomocy humanitarnej ONZ - mówił o 60 ofiarach śmiertelnych.

Ri Jong Ho weźmie udział w Zgromadzeniu Ogólnym NZ. Będzie to jego pierwsza wizyta w ONZ od nominacji w maju br. Poprzednik Ri Jonga Ho wziął udział w sesjach Zgromadzenia w 2014 r. i w 2015 r. PAP, tvp.info

...

Najwazniejsze bomby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:54, 01 Paź 2016    Temat postu:

Chiński dziennik grozi USA i Korei Południowej za system obrony przeciwrakietowej. "Zapłacą cenę"

1 godz. 40 minut temu

USA i Korea Płd. "zapłacą cenę" za podjęcie decyzji o rozmieszczeniu nowoczesnego amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense) na terytorium Korei Płd. - podkreślił w sobotę chiński "Dziennik Ludowy".

O rozmieszczeniu systemu rakietowego władze w Seulu poinformowały w lipcu południowokoreański wiceminister obrony Riu Dze Seung (Ryu Je Seung) mówił wtedy na konferencji prasowej, że system THAAD zapewni ochronę dwóch trzecich terytorium Korei Południowej przed ewentualnym zagrożeniem nuklearnym i rakietowym z Korei Północnej. Plany instalacji systemu wywołały sprzeciw Korei Północnej, Chin i Rosji.

W sobotnim komentarzu chiński dziennik, który jest organem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin podkreślił, że THAAD stanowi poważne zagrożenie dla regionalnego balansu sił.

Tak jak każdy inny kraj, Chiny nie mogą pozostać obojętne w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa, które dotykają ich kluczowych interesów - podkreślono. Dziennik rządowy zaznaczył też, że USA i Korea Płd. muszą zdać sobie sprawę, że Półwysep Koreański nie jest miejscem, w którym można pozwalać sobie na ryzykowne działania.

Jeżeli USA i Korea Płd. naruszą strategiczne interesy bezpieczeństwa innych państw regionu w tym Chin, będą musiały się liczyć z przeciwdziałaniem i zapłaceniem za to ceny - dodano bez wchodzenia w szczegóły.

Seul i Waszyngton podkreślają, że system obrony przeciwrakietowej jest potrzebny z uwagi na rosnące zagrożenie militarne ze strony Korei Północnej.

Wcześniej światowe media odnotowywały, że Chiny i Rosja sprzeciwiają się rozmieszczeniu systemu THAAD w Korei Płd., ponieważ obawiają się, że mógłby on być przez Amerykanów wykorzystywany także do śledzenia chińskich i rosyjskich pocisków rakietowych. USA i Korea Płd. zapewniają, że chodzi im wyłącznie o zagrożenie ze strony Korei Płn. Wielu Koreańczyków z Południa obawia się, że Chiny - największy partner handlowy Korei Południowej - może sięgnąć po ekonomiczne środki odwetowe.

Seul i Waszyngton przystąpiły do rozmów w sprawie systemu THAAD, gdy Pjongjang przeprowadził w tym roku czwartą próbę nuklearną oraz wystrzelił pocisk rakietowy dalekiego zasięgu.

W Korei Południowej stacjonuje ok. 28,5 tys. żołnierzy amerykańskich. Ich obecność ma odstraszać Koreę Północną przed agresją. Podczas wojny koreańskiej (1950-1953) Chiny wspierały Północ, a siły pod wodzą USA - Południe. Oba państwa koreańskie pozostają formalnie w stanie wojny. Konflikt zbrojny zakończył się jedynie rozejmem; dotychczas nie zawarto układu pokojowego.

...

TO DZIEKI PEKINOWI TO MONSTRUM SZALEJE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:10, 04 Paź 2016    Temat postu:

"Katastrofa w najgorszym czasie". Apelują o pomoc dla zalanej Korei Północnej

Dzisiaj, 3 października (18:55)

Czerwony Krzyż apeluje o pilną pomoc humanitarną dla powodzian w Korei Północnej, zanim nadejdzie zima i temperatura spadnie poniżej zera. Potężne powodzie zniszczyły lub uszkodziły tam poważnie 30 tys. domostw, dotykając co najmniej 600 tys. ludzi.

Do katastrofy doszło w najgorszym chyba czasie - powiedział Chris Staines, szef delegacji Międzynarodowej Federacji Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC) do Korei Płn.

Najbardziej wskutek powodzi spowodowanych przez obfite opady w końcu sierpnia ucierpiały północnowschodnie tereny kraju. Pomoc dla dotkniętych żywiołem IFRC dostarcza we współpracy z Północnokoreańskim Towarzystwem Czerwonego Krzyża.

Staines podkreślił, że "pilna akcja" konieczna jest przed pierwszymi opadami śniegu, które mogą nadejść z końcem października, kiedy temperatura spada poniżej zera, by w środku zimy osiągnąć minus 30 stopni Celsjusza.

IFRC zaapelowała o 15,6 mln dolarów, aby dotrzeć z pomocą humanitarną do ponad 300 tys. ludzi w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Federacja opublikowała również wideo nagrane w zeszłym tygodniu w prowincji Hamgyong Północny, pokazujące zniszczone domy i ludzi, którzy zmuszeni są żyć w prowizorycznych warunkach.

Według danych z 12 września oenzetowskiego biura koordynującego pomoc humanitarną, w Korei Płn. zginęło 133 ludzi, a 395 zaginęło.

...

Ale jak pomoc? Nie da sie? Chyba ze chcecie wzmacniac rezim ,,pomoca"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:00, 26 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Babcia zamiast Jezusa Chrystusa. Kim Dzong Un walczy z Bożym Narodzeniem
Babcia zamiast Jezusa Chrystusa. Kim Dzong Un walczy z Bożym Narodzeniem

Dzisiaj, 26 grudnia (09:01)

​Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un "zakazał" chrześcijanom obchodzenia świąt Bożego Narodzenia - informuje New York Post. Obywatele mają świętować nie narodziny Jezusa Chrystusa, a jego babci Kim Dzong Suk.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAP/EPA/KCNA HANDOUT /PAP/EPA


Dzong Suk urodziła się w Wigilię w 1919 roku. Niektóre źródła mówią o 1917 roku. Babcia dyktatora była bohaterką anty-japońskiej partyzantki i aktywistką komunistyczną, a także żoną pierwszego dyktatora Korei Północnej Kim Dzong Sunga.

Nazywana często "matką rewolucji", zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 1949 roku.

Kim Dzong Un nie ukrywa swojej niechęci do świąt. Nie lubi między innymi choinek. Pomimo tego, można je znaleźć w stolicy kraju, Pjongjangu. Stoją w witrynach ekskluzywnych sklepów i restauracji. Są jednak pozbawione jakichkolwiek symboli religijnych.

W stolicy żyje najwięcej chrześcijan niż w innych miastach Korei Północnej. Do lat 50 minionego wieku działał tam również biskup. Później władze mocno ograniczyły prawa wspólnot religijnych.

Organizacje zajmujące się prawami człowieka alarmują, że w Korei Północnej nawet 70 tys. osób przebywa w więzieniach lub obozach koncentracyjnych ze względu na wiarę, jaką wyznają.

(łł)

New York Post

...

To przeciez kompletny swir to co sie dziwic. CO ROBIA NA ZACHODZIE "WINTER HOLIDAYS". Zreszta jakie HOLY days! Widzicie jezyk Zachodu jest przesiakniety Kosciolem SWIETE DNI HOLYDAYS! Wolne to bylo gdy bylo swieto! Nie to co u nas wakacje. My mamy mniej religijny jezyk niz Zachod bo oni na łacinie budowali a my mamy slowianskie slowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:39, 14 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Zamordowano przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej?
Zamordowano przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej?
PAP
dodane 14.02.2017 14:31 Zachowaj na później

0uT$!d£r / CC 2.0


Przyrodni brat przywódcy komunistycznej Korei Północnej Kim Dzong Una został zamordowany na lotnisku w Malezji - poinformowała we wtorek południowokoreańska agencja Yonhap oraz telewizja kablowa TV Chosun. Mężczyzna miał zginąć od ukłucia "zatrutymi igłami".

Informacje o śmierci przyrodniego brata Kim Dzong Una potwierdzają źródła wewnątrz władz Korei Południowej.

Według mediów Kim Dzong Nam w poniedziałek został zaatakowany w Kuala Lumpur przez dwie niezidentyfikowane kobiety, które następnie uciekły z miejsca zbrodni. Malezyjska policja przypuszcza, że za zamachem stoją służby specjalne Korei Północnej.

Zapytana przez agencję Reutera o przebieg wydarzeń lokalna policja potwierdziła, że w poniedziałek w drodze do szpitala zmarł niezidentyfikowany do tej pory obywatel Korei Północnej. Przyczyny jego śmierci oraz tożsamość są cały czas badane - podały służby bezpieczeństwa.

Tymczasem źródła medyczne przekazały, że ofiarą jest mężczyzna urodzony w 1970 roku i mający na nazwisko Kim.

Kim Dzong Nam jest najstarszym synem poprzedniego przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila. Jak podkreśla Yonhap mieszkał on za granicą nie posiadając żadnego oficjalnego tytułu. Jego matką była Sung He Rim, urodzona w Korei Południowej aktorka, która zmarła w stolicy Rosji. Związek komunistycznego przywódcy i artystki nie był oficjalny.

W 2001 roku Kim Dzong Nam został zatrzymany na lotnisku w Japonii za posługiwanie się fałszywym paszportem. Twierdził wtedy, że chciał odwiedzić Disneyland. Wielokrotnie zapewniał, że nie interesuje go władza w Korei Północnej.

...

Komunistyczna normalka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:33, 17 Lut 2017    Temat postu:

Malezja nie chce wydać Korei Północnej zwłok Kim Dzong Nama. Żąda próbek DNA od jego rodziny
oprac.Magdalena Wojnarowska
akt. 17 lutego 2017, 08:38
Dopóki rodzina Kim Dzong Nama nie dostarczy próbek DNA, Malezja nie wyda Korei Północnej ciała przyrodniego brata Kim Dzong Una. Wcześniej malezyjski wicepremier Zahid Hamidi zapowiadał przekazanie zwłok.



Malezyjska policja podała, że dotychczas żaden krewny czy bliski zabitego nie przyjechał, by zidentyfikować zwłoki lub domagać się ich wydania. Wcześniej przedstawiciele władz Korei Północnej wystosowali oficjalną prośbę do Kuala Lumpur o natychmiastowe wydanie zwłok Kim Dzong Nama. Malezja odrzuciła jednak ten wniosek. W tej chwili malezyjska policja argumentuje, że chce formalnie zidentyfikować zmarłego, do czego potrzebuje próbek DNA członka rodziny.

Dzień wcześniej wicepremier Ahmad Zahid Hamidi potwierdził, że mężczyzna, który najpewniej został otruty w poniedziałek na lotnisku w Kuala Lumpur, to Kim Dzong Nam. Informował też, że Malezja przekaże Korei Płn. ciało zabitego brata Kim Dzong Una po zakończeniu procedur policyjnych i medycznych. Zapowiedział, że ciało zostanie przekazane ambasadzie Korei Płn. w Kuala Lumpur.

45-letni Kim Dzong Nam został zaatakowany i otruty w poniedziałek na lotnisku w Kuala Lumpur. Rozważane są dwie wersje wydarzeń. Zgodnie z pierwszą trucizna miała zostać mu wstrzyknięta z dwóch strzykawek. Drugi wariant mówi, iż ktoś spryskał jego twarz sprayem. Brat północnokoreańskiego przywódcy zmarł w karetce w drodze do szpitala. Przeprowadzona sekcja zwłok nie dała na razie odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci mężczyzny.


O podanie śmiertelnej substancji podejrzewa się dwie kobiety, które po zdarzeniu szybko wsiadły do taksówki i odjechały. W sprawie zabójstwa dotychczas zatrzymano i aresztowano posługującą się wietnamskim paszportem 29-latkę oraz 25-letnią Indonezyjkę. Trzeci zatrzymany to Malezyjczyk, prawdopodobnie partner podejrzanej Indonezyjki. Policja zapowiadała, że będą kolejne zatrzymania; według lokalnych mediów trwają poszukiwania kolejnych czterech podejrzanych osób.

Według południowokoreańskiej agencji wywiadowczej, za atakiem stały dwie agentki wywiadu Korei Północnej. To samo źródło twierdzi, że Kim Dzong Un już dawno zlecił zabójstwo swego przyrodniego brata i że taka próba podjęta już w 2012 roku.


Kim Dzong Nam, jako najstarszy syn Kim Dzong Ila, był niegdyś był brany pod uwagę jako jego następca. Mężczyzna w 2001 r. próbował dostać się do japońskiego Disneylandu na podrabianym paszporcie, co przekreśliło jego szanse na przywództwo i skazało go na życie poza krajem. Od wielu lat krążył między Makau, Pekinem i Hongkongiem.
PAP

...

Nie ma opcji aby wydac potworom cialo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:41, 23 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ktoś próbował ukraść z kostnicy ciało Kim Dzong Nama
Ktoś próbował ukraść z kostnicy ciało Kim Dzong Nama

Dzisiaj, 23 lutego (12:41)

​Malezyjska policja ujawnia, że było kilka prób włamania się do kostnicy, w której znajduje się ciało zamordowanego Kim Dzong Nama, brata przywódcy Korei Północnej Kim Dzongu Una. W związku ze sprawą przesłuchano północnokoreańskiego dyplomatę.
Koreańskie wiadomości o zabójstwie Kim Dzong Nama
/JEON HEON-KYUN /PAP/EPA


Funkcjonariusze wezwali na przesłuchanie kolejne dwie osoby - jest nim pracownik północnokoreańskiej linii lotniczej i pracownik ambasady tego kraju w Malezji. Wezwaliśmy ich, żeby nam pomogli. Nie zostali zatrzymani - tłumaczył szef policji Khalid Abu Bakar.

Wiemy, że były próby włamania się do szpitalnej kostnicy. Zwiększyliśmy tam ochronę, nie możemy pozwolić na to, by ktoś chodził po kostnicy - powiedział. Według niego policja wie, kto próbował się włamać.

Do tej pory w sprawie zabójstwa Kim Dzong Nama zatrzymano cztery osoby: Wietnamkę, Indonezyjkę, Malezyjczyka i obywatela Korei Północnej. Policja podejrzewa, że cztery kolejne osoby zamieszane w morderstwo uciekły już do Pjongjangu.

Policja odniosła się także do informacji, jakoby jedna z zatrzymanych miała zostać wrobiona w zabójstwa, gdyż myślała, że jest w ukrytej kamerze. Według Bakara kobiety były wyszkolone jak przeprowadzać takie ataki w miejscach publicznych.

Obie wiedziały, że substancja jest toksyczna. Nie wiemy jednak co to za trucizna - powiedział. Kobiety dostały także polecenie, by po ataku umyć ręce.

...

Nie ktos tylko komuchy z Fenianu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:43, 25 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Donald Trump i Kim Dzong Nam są nieznani w Korei Płn. Wszystko przez cenzurę
Donald Trump i Kim Dzong Nam są nieznani w Korei Płn. Wszystko przez cenzurę

Wczoraj, 24 lutego (22:41)

​Większość mieszkańców Korei Północnej nie wie, kim są Donald Trump lub Kim Dzong Nam, zamordowany na rozkaz młodszego brata. Pjongjang utrzymuje w erze rozkwitu łączności internetowej skuteczną cenzurę na wszelkie wiadomości z zewnątrz - pisze dziennikarz agencji EFE.
Zdjęcie ilustracyjne / Donald Trump
/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA


Podczas gdy niemal jak żywcem z powieści kryminalnej historia zabójstwa przyrodniego brata północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una, a nawet wybór w USA nowego prezydenta objęte są w KRLD ścisłą i niezwykle skuteczną cenzurą, dziennik telewizyjny otwiera tam reportaż z odwiedzin najwyższego przywódcy w państwowym gospodarstwie rybnym.

Jak się nazywa nowy prezydent Stanów Zjednoczonych? - zapytał jeden z państwowych tłumaczy, nazwiskiem Baek, przydzielony do grupy zagranicznych dziennikarzy odwiedzających Koreę Północną, wśród których był Andres Sanchez Braun z hiszpańskiej agencji prasowej.

Baek, mimo iż spędził kilka lat za granicą, gdzie uczył się języków, i mieszka w stolicy, Pjongjangu, który jest w kraju miejscem niezwykle uprzywilejowanym, tylko raz czy dwa słyszał w miejscowej telewizji nazwisko Trumpa, o którym dotąd na wszelki wypadek nie wspominał jednak publicznie.

Dlatego tłumacz wycieczki zagranicznych dziennikarzy nie wie nic o wypowiedziach Donalda Trumpa, o jego zamiarze budowania muru na granicy z Meksykiem czy pierwszych zarządzeniach dotyczących muzułmanów.

Korea Północna zajmuje 179., przedostatnie miejsce w rankingu wolności prasy sporządzanym co roku przez Reporterów bez Granic. Wyprzedza ją tylko Erytrea.

Mimo że szczelny system filtrowania wiadomości z zewnątrz stał się ostatnio odrobinę bardziej przepuszczalny dzięki przemycanym z Chin nowoczesnym odbiornikom, większość północnych Koreańczyków ma dostęp do informacji z zagranicy jedynie za pośrednictwem mediów państwowych.
Stacje zagłuszające na granicach kraju

Od wielu lat na granicach kraju działają potężne stacje zagłuszające.

Dyrektor generalny państwowej firmy turystycznej, Ju Dzong Hyok, wyjaśnia zagranicznym dziennikarzom: "W takich miejscach jak Europa albo Japonia ważne jest wiedzieć, kto urzęduje w Białym Domu, ponieważ utrzymują one dwustronne stosunki z USA. Tymczasem dla nas Stany Zjednoczone są wrogiem, z którym nie mamy stosunków dyplomatycznych".

Jest nam wszystko jedno, Obama czy Bush, albo ten tam Trump. Wszyscy są jednakowo źli - komentuje inny przewodnik nazwiskiem Yu, który jednak okazuje ogromne zainteresowanie, gdy zaczynamy mu opowiadać o wielkim skandalu korupcyjnym, jaki wstrząsnął ostatnio Koreą Południową i podkopał reputację tamtejszej prezydent oraz koncernu Samsung - czytamy dalej w korespondencji.

Jeszcze bardziej doskonała kurtyna chroniła północnych Koreańczyków przed informacjami o śmierci Kim Dzong Nama.

Dopiero w dziesięć dni po tym wydarzeniu północnokoreańska agencja prasowa poinformowała o śmierci "obywatela KRLD mającego paszport dyplomatyczny".

Kim Dzong Nam, syna Kim Dzong Ila (przywódcy w latach 1994-2011) i jego pierwszej konkubiny, Koreańczycy nigdy nie oglądali w telewizji, był niewidoczny podobnie jak większość braci, którzy byli synami przywódców z dynastii Kim.

...

To jest sowiecki komunizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:35, 25 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
25-latka dostała 90 dolarów za atak na Kim Dzong Nama
25-latka dostała 90 dolarów za atak na Kim Dzong Nama

Dzisiaj, 25 lutego (14:56)

Indonezyjka podejrzewana o zabójstwo Kim Dzong Nama, przyrodniego brata przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una dostała równowartość 90 dolarów. Powiedziano jej, że bierze udział w programie typu "ukryta kamera".
Na zdjęciu nagranie z monitoringu pokazujące moment zabójstwa Kim Dzong Nama
/EPA/JEON HEON-KYUN /PAP/EPA


Przedstawiciele indonezyjskiej ambasady w Kuala Lumpur przez 30 minut rozmawiali w komisariacie policji z 25-letnią podejrzaną Siti Aisjah. Powiedziała im, że 30-letni mężczyzna z Korei Północnej zapłacił jej 400 ringgitów (90 dolarów) za wtarcie w twarz Kim Dzong Nama substancji, która miała być olejkiem dla dzieci. Ten "żart" miał zostać nagrany przez kamery.

Badania wykazały, że w ataku z 13 lutego, do którego doszło na lotnisku w Kuala Lumpur, Kim Dzong Nam został zabity gazem bojowym VX. To groźniejsza wersja paralityczno-drgawkowego sarinu. Atak został nagrany przez kamery monitoringu.
Indonezyjski dyplomata powiedział, że Siti czuje się dobrze, chociaż policja wcześniej informowała, że po zatrzymaniu wymiotowała. Powodem miał być kontakt z substancją, którą wtarła w twarz Kim Dzong Nama.

Przedstawiciel wietnamskiej ambasady odwiedził drugą kobietę zatrzymaną w związku z zabójstwem, Doan Thi Huong, która jest Wietnamką. Nie udzielił jednak komentarzy dziennikarzom. Malezyjska policja podała, że kobiety zostały przeszkolone, aby od razu po ataku udać się do toalety i umyć ręce.

Oprócz tych dwóch podejrzanych, jako osoby mogące mieć związek z zabójstwem policjanci zidentyfikowali także ośmiu obywateli Korei Północnej, w tym attache północnokoreańskiej ambasady w Kuala Lumpur oraz pracownika północnokoreańskich linii Air Koryo. Jeden z mężczyzn już jest w areszcie, a co najmniej czterech uciekło z Malezji i najpewniej znajduje się w Korei Północnej.

Kim Dzong Nam, najstarszy syn poprzedniego przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Ila, był niegdyś postrzegany jako jego następca. Wyrażał sprzeciw wobec przekazania władzy Kim Dzong Unowi i dynastycznej kontroli odizolowanego państwa przez swoją rodzinę. Od wielu lat mieszkał za granicą, krążąc między Makau, Pekinem i Hongkongiem.

...

Brzmi oblednie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:35, 25 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
ONZ: Korea Północna obchodzi sankcje dzięki sieci zagranicznych firm
ONZ: Korea Północna obchodzi sankcje dzięki sieci zagranicznych firm

Dzisiaj, 25 lutego (11:57)

Korea Północna obchodzi międzynarodowe sankcje dzięki wyszukanej sieci zagranicznych firm, której istnienie częściowo umożliwia dostęp Pjongjangu do międzynarodowego systemu bankowego - głosi projekt raportu ONZ, o którym w sobotę informuje agencja Reutera. ​Korea Północna jest objęta oenzetowskimi sankcjami i embargiem na broń, których celem jest powstrzymanie kraju przed rozwijaniem programów nuklearnego i rakietowego. ONZ powołał panel ekspertów, aby zbadali, czy Pjongjang obchodzi te sankcje.
W raporcie wyjaśniono również, w jaki sposób komunistyczny reżim wykorzystuje system finansowy, by płacić za objęte sankcjami operacje (zdjęcie ilustracyjne)
/Michał Dukaczewski /RMF FM


Określone podmioty i banki nadal działają w środowisku objętym sankcjami przy pomocy agentów, którzy są bardzo doświadczeni i dobrze wyszkoleni w transferze pieniędzy, ludzi i towarów, w tym broni i odpowiedniego sprzętu, przez granice - czytamy w liczącym 100 stron raporcie ekspertów ONZ.

Wynika z niego, że kraje ONZ powinny z większą czujnością przyglądać się północnokoreańskim dyplomatom, którzy prowadzą działalność komercyjną, gdyż niektórzy mogą zapewniać wsparcie finansowe nielegalnym sieciom.

Korea Północna "lekceważy sankcje poprzez handel niedozwolonymi towarami, a skala, zakres i złożoność technik mających na celu unikanie obostrzeń rosną" - dodano w raporcie.

W dokumencie zidentyfikowano dwie północnokoreańskie firmy handlowe, które według jednego z krajów ONZ są powiązane z instytucjami, na które nałożono sankcje, w tym z agencją wywiadowczą zarządzającą tajnymi operacjami Pjongjangu.

W raporcie wyjaśniono również, w jaki sposób komunistyczny reżim wykorzystuje system finansowy, by płacić za objęte sankcjami operacje. Za tymi nielegalnymi działaniami stoi nieustanny dostęp Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej do międzynarodowego systemu bankowego - dodano.

Kraj przystosowuje się do wzmocnionych sankcji finansowych z 2016 roku, "wykorzystując większą pomysłowość w uzyskiwaniu dostępu do formalnych kanałów bankowych" - czytamy.

Jeśli dostęp ten jest bardziej ograniczony, północnokoreańscy agenci decydują się na gotówkę i złoto, aby całkowicie obejść system finansowy. Czasami wykorzystują zagranicznych obywateli jako pośredników i mediatorów.

Według raportu Korea Północna nadal eksportuje zakazane minerały, co jest niezgodne z ubiegłorocznymi sankcjami zakazującymi jej eksportowanie węgla. Stanowiło to główne źródło twardej waluty Pjongjangu, którą opłacano programy nuklearne i rakietowe.

Chiny poinformowały ostatnio, że od 19 lutego do końca tego roku wstrzymują import węgla z Korei Północnej. W czwartek oficjalna północnokoreańska agencja prasowa skrytykowała Pekin, sugerując, że "tańczy tak, jak mu grają Stany Zjednoczone".

W raporcie skrytykowano "niewystarczające i niespójne" egzekwowanie sankcji wobec Korei Północnej i zaapelowano o dodatkowe środki w celu skorygowania niedociągnięć.

APA

...

Zbankrutowac te firmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:28, 17 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Sekretarz stanu USA ostro o Korei Płn. "Cierpliwość się wyczerpała"
Sekretarz stanu USA ostro o Korei Płn. "Cierpliwość się wyczerpała"

Dzisiaj, 17 marca (13:40)

Polityka strategicznej cierpliwości wobec Korei Północnej wyczerpała się; Stany Zjednoczone analizują nową serię sankcji wobec Pjongjangu - oświadczył w Seulu sekretarz stanu USA Rex Tillerson.
Rex Tillerson podczas konferencji z szefem południowokoreańskiej dyplomacji Jun Biung Se
/SONG KYUNG-SEOK /POOL /PAP/EPA


Chciałbym jasno powiedzieć, że polityka strategicznej cierpliwości skończyła się. Analizujemy nową serię środków dyplomatycznych i bezpieczeństwa - powiedział Tillerson na konferencji prasowej w Seulu. Dodał, że wszelkie działania Korei Północnej zagrażające Seulowi spotkają się z "właściwą odpowiedzią".

Rozwijany jest "wszechstronny zestaw możliwości", ażeby poradzić sobie z tym izolowanym przez wspólnotę międzynarodową komunistycznym krajem - oświadczył Tillerson po odwiedzeniu strefy zdemilitaryzowanej, ponad 50 km od Seulu.
"Nie chcemy, żeby sprawy doprowadziły do konfliktu zbrojnego"

Podkreślił, że wobec gróźb Pjongjangu wszystkie opcje pozostają na stole, w tym działania militarne. Oczywiście nie chcemy, żeby sprawy doprowadziły do konfliktu zbrojnego - zaznaczył, dopytywany o te ewentualne działania militarne. Dodał następnie, że "jeśli (Koreańczycy z Północy) podniosą poziom zagrożenia ich programu zbrojeniowego do poziomu, który naszym zdaniem wymagałby działania, to ta opcja będzie na stole".

Stany Zjednoczone i Korea Południowa podzielają cel, jakim jest całkowita denuklearyzacja Korei Północnej - oświadczył na konferencji prasowej szef południowokoreańskiej dyplomacji Jun Biung Se. Podkreślił, że rozmieszczenie w Korei Południowej elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej THAAD ma za zadanie obronę przed Koreą Północną, żadnym innym krajem. Elementy te zaczęto rozmieszczać po kolejnych próbach rakietowych Korei Północnej.

Rozmieszczeniu THAAD sprzeciwiają się Chiny, według których podkopuje on ich bezpieczeństwo.

Amerykański sekretarz stanu wezwał Chiny do wdrożenia sankcji przeciwko Korei Płn. i zaznaczył, że nie ma potrzeby, by ChRL karała Koreę Południową za rozmieszczenie THAAD. W sobotę Tillerson udaje się z wizytą do Pekinu.
Północnokoreańscy dyplomaci obwiniają USA o ewentualną wojnę nuklearną

W ramach swej kilkudniowej podróży po Azji sekretarz stanu USA w czwartek odwiedził Tokio, gdzie oświadczył, że zawiodły 20-letnie wysiłki polegające na przekonywaniu Pjongjangu, aby porzucił swój program nuklearny. Tłumaczył, że odwiedza Azję, by "wymienić poglądy na temat nowego stanowiska" USA w tej kwestii - informuje "Washington Post".

Według gazety, tuż po słowach Tillersona ambasada Korei Północnej w Pekinie zorganizowała konferencję prasową, na której północnokoreańscy dyplomaci obwinili o ewentualną wojnę nuklearną Stany Zjednoczone i zapowiedzieli, że północnokoreański program nuklearny będzie kontynuowany w samoobronie.

...

Zdecydowanie zero tolerancji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:15, 03 Kwi 2017    Temat postu:

Rosja używa niewolników z Korei Północnej do budowy obiektów na Mundial 2018 roku

autor: tallinn (2017-04-02 21:45)
Kategorie:
sport
Rosja
Korea Północna
niewolnictwo
ONZ
Chiny
Bliski Wschód


Źródło: youtube.com

Co najmniej 110 Koreańczyków pracuje w niedopuszczalnych warunkach na budowie stadionu w Sankt Petersburgu w Rosji do na Mundial w 2018 roku – informuje Die Welt, powołując się na dane z dochodzenia, prowadzonego przez dziennikarzy norweskiego magazynu Josimar. Wyniki badan publikuje także rosyjski portal Inopressa.








„Cała dobę są pod nadzorem. Nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym i wypłaca się im głodowe pensje. Są to niewykwalifikowani robotnicy, którzy posiadają minimalne lub nawet brak umiejętności przy używaniu nowoczesnych narzędzi” – powiedział prawnik Andriej Jakimow, opisując warunki życie północnokoreańskich robotników.



Sami pracownicy informują skromnie i zdawkowo, że „przybyli do Rosji na rozkaz północnokoreańskiego lidera na budowę stadionów na World Cup 2018”.

Zdaniem Jakimowa, rekrutacja trwa od dziesięciu lat. Ludziom z Korei obiecano zwiększone porcje ryżu i wieczną wdzięczność dynastii Kim. 90% ich zarobków w systemie walutowym zasila budżet Korei Północnej. Taki model biznesowy działa od dziesięcioleci.

W sumie, według ONZ, w chwili obecnej firmy z Korei Północnej uczestniczą w rekrutacji pracowników, wysyłając za granicę od 50 do 100 tys. obywateli KRLD. Na ogół pracują oni w Rosji, na Bliskim Wschodzie i w Chinach.

...

Z Kimami tak wyglada ,,wspolpraca" gospodarcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:12, 14 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
NBC: "Możliwa prewencyjna operacja wobec Korei Północnej". Pentagon: "Nie komentujemy"
NBC: "Możliwa prewencyjna operacja wobec Korei Północnej". Pentagon: "Nie komentujemy"

Dzisiaj, 14 kwietnia (07:49)

"Dowództwo zawsze bierze pod uwagę cały wachlarz opcji, aby uniknąć przypadkowości" - stwierdziła rzeczniczka Pentagonu Dana White, odmawiając zarazem komentarza do materiału telewizji NBC, w którym wskazano, że Stany Zjednoczone przygotowują prewencyjną operację wobec Korei Północnej. White podkreśliła natomiast, że USA pozostaną wierne swym zobowiązaniom sojuszniczym wobec Japonii i Korei Południowej - "tym bardziej w obliczu potencjalnych zagrożeń".
Północnokoreańscy żołnierze po uroczystości otwarcia nowej dzielnicy Pjongjangu
/HOW HWEE YOUNG /PAP/EPA

Amerykańskie media - po ostatnich wypowiedziach prezydenta Donalda Trumpa - zastanawiają się, czy i kiedy mogłoby dojść do akcji wojskowej wobec Pjongjangu.

Rzeczniczka Pentagonu stwierdziła jednak stanowczo, że "byłoby sprzeczne z polityką amerykańskich władz wojskowych, gdyby planowane operacje wojskowe stawały się przedmiotem dyskusji w mediach". Wykluczyła również możliwość "spekulowania na temat dostępnych scenariuszy".
Wiceszef dyplomacji Korei Płn.: O próbie jądrowej zdecyduje kierownictwo

W czwartek Donald Trump oświadczył, że "Korea Północna stała się problemem, którym musimy się zająć". Podkreślił także, że pokłada duże nadzieje w mediacji przywódcy Chin Xi Jinpinga, z którym spotkał się przed tygodniem, a w środę rozmawiał przez telefon.

Spędziliśmy razem trochę czasu na Florydzie. Nie sposób nie polubić i nie szanować prezydenta Xi, który jest naprawdę wyjątkowym człowiekiem - stwierdził Trump.

Dodał, że według jego wiedzy, przywódca Chin próbuje obecnie wywrzeć presję na władze Korei Północnej, aby dla własnego dobra zaprzestały dalszych prób balistycznych i prób z bronią jądrową. Wiem, że prezydent Xi naprawdę dokłada starań, by rozwiązać ten problem - podkreślił Trump.

We wtorek natomiast - kilka godzin po tym, jak MSZ w Pjongjangu oświadczyło, że Korea Północna jest gotowa stanowczo odpowiedzieć na wszelkie działania zbrojne wynikające z wysłania przez USA w rejon Półwyspu Koreańskiego grupy bojowej marynarki wojennej - amerykański przywódca w zdecydowanych słowach wypowiedział się nt. komunistycznego reżimu na Twitterze. Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny zdecydują się pomóc, to świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy problem bez nich! USA - napisał Trump, odnosząc się do rozwijania przez Pjongjang programu zbrojeń nuklearnych i programu rakietowego.

W najbliższą sobotę przypada 105. rocznica urodzin Kim Ir Sena, założyciela komunistycznej Korei Północnej i dziadka obecnego przywódcy Kim Dzong Una. Dotychczas zdarzało się, że przy okazji ważnych rocznic reżim przeprowadzał testy rakietowe i nuklearne. Część ekspertów uważa, że przy okazji sobotniej rocznicy Pjongjang może zechcieć przeprowadzić szóstą już próbę z bronią jądrową.


(e)
RMF FM/PAP

...

Paskudny wrzód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:41, 16 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Korea Północna w centrum uwagi świata
"Amerykanie zrobią wszystko, co będzie konieczne, by powstrzymać Koreę Północną"
"Amerykanie zrobią wszystko, co będzie konieczne, by powstrzymać Koreę Północną"

Dzisiaj, 16 kwietnia (15:47)

Najbliżsi doradcy wojskowi amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa przekazali brytyjskim władzom, że mają zdolność neutralizacji północnokoreańskiego programu nuklearnego - poinformował "Sunday Times". Gazeta zwróciła uwagę, że napięcie między Waszyngtonem i Pjongjangiem jeszcze wzrosło, gdy w czasie sobotniej parady wojskowej reżim pokazał nową rakietę, która potencjalnie może mieć zasięg międzykontynentalny.
Prezydent USA Donald Trump
/RON SACHS/POOL /PAP/EPA

Według informacji "Sunday Timesa", doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego gen. Herbert Raymond McMaster przekazał Brytyjczykom, że Amerykanie dysponują informacjami wywiadowczymi, które pozwolą na "precyzyjne namierzenie i zniszczenie właściwych celów" - także w ramach ataku wyprzedzającego dalszy rozwój północnokoreańskiego programu nuklearnego.
Korea Płn. przeprowadziła próbę rakietową. Zakończyła się fiaskiem

Wcześniej szef amerykańskiego departamentu obrony James Mattis rozmawiał ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Michaelem Fallonem i przekazał mu informację o planach Waszyngtonu wobec Korei Północnej.

Szczegóły możliwej operacji militarnej miały poznać także władze Chin - administracja Trumpa ma bowiem nadzieję, że Pekin będzie w stanie wpłynąć na rząd w Pjongjangu i zmusić go do przestrzegania międzynarodowych przepisów dotyczących rozbrojenia.

Brytyjskie źródło rządowe oceniło w rozmowie z dziennikiem, że "Amerykanie zrobią wszystko, co będzie konieczne" dla powstrzymania Korei Północnej - choć, jak stwierdził również rozmówca gazety, gen. McMaster jest świadomy możliwych konsekwencji takiego uderzenia dla Korei Południowej i Japonii.

Na 9 maja w Korei Południowej - gdzie w niedzielę przebywa z wizytą wiceprezydent USA Mike Pence - zaplanowane są wybory parlamentarne. Dlatego - jak powiedział "Sunday Timesowi" były urzędnik Białego Domu - amerykańskie uderzenie będzie możliwe najwcześniej za miesiąc.

W sobotę nt. Pjongjangu wypowiedział się szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson, który podkreślił, że Wielka Brytania "stoi u boku swoich partnerów międzynarodowych i jasno oczekuje, że Korea Północna będzie wypełniać rezolucje ONZ" dot. rozbrojenia atomowego.

..

Dzieki Obamie ,,pokojowemu" nobliscie ilosc debili z roznymi bombami na Swiecie wzrosla. Od Putina do tej malpy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133517
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:28, 17 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Korea Północna w centrum uwagi świata
Pence: Era cierpliwości wobec Korei Północnej już minęła
Pence: Era cierpliwości wobec Korei Północnej już minęła

Dzisiaj, 17 kwietnia (06:50)

Korea Północna nie powinna sobie robić żadnych złudzeń, gdy chodzi o determinację USA, by stać ramię w ramię z sojusznikami – oświadczył wiceprezydent USA Michael Pence w Panmundżomie, w sąsiedztwie Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej, oddzielającej obie Koree. Przebywający z wizytą w Korei Południowej wiceprezydent USA Mike Pence odwiedził bazę wojskową Stanów Zjednoczonych Camp Bonifas położoną w odległości zaledwie kilku metrów od Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej(DMZ) i w pobliżu linii demarkacyjnej oddzielającej obie Koree.
Wiceprezydent USA Michael Pence w Panmundżomie
/YONHAP /PAP/EPA


Pence przybył do bazy na pokładzie helikoptera - podaje Reuters. Następnie udał się do miejscowości Panmudżom położonej na granicy Korei Północnej i Korei Południowej.

Wiceprezydent Pence podkreślił w swym przemówieniu wygłoszonym w Panmudżomie, gdzie w lipcu 1953 r. podpisano zawieszenie broni w wojnie koreańskiej, że "Stany Zjednoczone nie wykluczają żadnych opcji, które mogłyby się przyczynić do uregulowania kwestii północnokoreańskiego programu balistycznego czy nuklearnego".

Dodał też, że Waszyngton zamierza zagwarantować regionowi bezpieczeństwo na drodze pokojowych negocjacji, ale zaznaczył też, że "wszystkie opcje są teoretycznie dostępne".

Z całą pewnością będziemy stać ramię w ramię z Koreą Południową - dodał.

Era podyktowanej względami strategicznymi cierpliwości wobec Korei Północnej już minęła - podkreślił z mocą amerykański wiceprezydent.

Pence, którego ojciec brał udział w wojnie koreańskie, nie krył wzruszenia przybywając do Koreańskiej Strefy Zdemilitaryzowanej.

Zbliżając się do Panmudżomu widziałem miejsca, gdzie mój ojciec walczył wraz z południowokoreańskimi kolegami, pomagając wam odzyskać wolność - oświadczył i wyraził wdzięczność tym, którzy odbywają służbę w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej.

Amerykański kontyngent na Półwyspie Koreańskim wynosi 28,5 tys. żołnierzy.

Agencje wskazują. że wizyta Pence'a w bazie wojskowej USA położonej w pobliżu granicy z Koreą Północną i w strefie zdemilitaryzowanej (DMZ) następuje na dwa dni po prowokacyjnej, ale nieudanej próbie wystrzelenia pocisku balistycznego przeprowadzonej przez Pjongjang.

W niedzielę rano czasu lokalnego o próbie balistycznej przeprowadzonej przez Pjongjang poinformowały źródła wojskowe Korei Południowej. Dokonanie testu potwierdził również Pentagon. Pocisk wystrzelono z rejonu Sinpo, w prowincji Hamgjong Południowy na wschodzie kraju.

Próby dokonano nazajutrz po wielkiej paradzie wojskowej w stolicy Korei Północnej - Pjongjangu - z okazji 105. rocznicy urodzin założyciela państwa Kim Ir Sena. Wcześniej światowe media spekulowały, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un może zarządzić nowy test broni nuklearnej.

Zdaniem analityków Kim Dzong Un, rozbudowując potencjał rakietowy i nuklearny mimo zakazów ONZ, chce, poza wywieraniem nacisku politycznego na Seul i Waszyngton, wzmocnić również swoją pozycję i wizerunek wewnątrz kraju.

Pence przybył do Korei Południowej w niedzielę , rozpoczynając swą 10-dniową wizytę po Azji.

W Seulu Mike Pence ma omawiać ze stroną południowokoreańską pogarszającą się sytuację na Półwyspie i wzrastające ryzyko bezpośredniej konfrontacji zbrojnej. Spędzi w Korei Południowej trzy dni, podczas których będzie rozmawiał z p.o. prezydenta Hwangiem Kio Ahnem oraz spikerem południowokoreańskiego Zgromadzenia Narodowego Czungiem Sie Kiunem. Spotka się również z lokalnymi przedsiębiorcami.

Agencje podkreślają, że do wizyty dochodzi w chwili, gdy napięcia w regionie są coraz większe.

....

Świrów z bombami ma byc coraz mniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy