Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Odrodzenie moralne Francji ?!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:01, 02 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
26 tys. podpisów pod petycją w obronie krzyża na pomniku Jana Pawła II
26 tys. podpisów pod petycją w obronie krzyża na pomniku Jana Pawła II

Wczoraj, 1 listopada (18:39)

​Ponad 26 tys. osób popisało się pod petycją w obronie krzyża na pomniku Jana Pawła II we Francji. Petycja jest skierowana do polityków Parlamentu Europejskiego, jej sygnatariusze sprzeciwiają się usuwaniu krzyża z przestrzeni publicznej oraz wskazują na chrześcijańskie korzenie Europy. Zbiórka podpisów prowadzona jest na portalu CitizenGo. Organizatorzy akcji chcą zebrać pod petycją 50 tys. podpisów.
Pomnik Jana Pawła II w Ploermel
/Bruno Perrel/Panoramic /PAP/EPA


"Wyrażam mój głęboki sprzeciw wobec próby wyrzucania krzyża z przestrzeni publicznej w związku z decyzją francuskiej Rady Stanu o usunięciu krzyża z pomnika św. Jana Pawła II w francuskiej miejscowości Ploermel" - czytamy w petycji.

"Pragnę przypomnieć, że krzyż przypomina o chrześcijańskich korzeniach Europy. Każda próba cenzurowania przestrzeni publicznej, poprzez eliminowanie tak ważnego dla Europy symbolu, jest wyrazem odcinania się od korzeni, które ją zbudowały" - podkreślono w petycji.

"Odwołując się do słów jednego z oo. założycieli zjednoczonej Europy, sł. bożego Roberta Schumana, który mówił, że 'demokracja będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale. Demokracja antychrześcijańska byłaby karykaturą, zmierzającą do pogrążenia się w tyranii, lub w anarchii'. Domagam się podjęcia przez Parlament Europejski działań w obronie krzyża we Francji" - zaznaczają podpisujący się.

Jednocześnie w mediach społecznościowych prowadzona jest akcja "Pokaż swój krzyż". Internauci wklejają zdjęcia krzyży, które oznaczają hasztagami: #MontreTaCroix, #MójKrzyż oraz #PokażSwójKrzyż. Do akcji dołączyli m.in. polscy biskupi, w tym abp Józef Michalik, rzecznik episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik czy poseł Zbigniew Gryglas (niezrz.).

Rada Stanu - najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji - podtrzymała wyrok sądu niższej instancji, nakazujący usunięcie krzyża z pomnika papieża Jana Pawła II, znajdującego się w miejscowości Ploermel. Zdaniem Rady, krzyż jest "ostentacyjnym symbolem religijnym", który "łamie zasadę świeckości państwa".
Premier zapowiedziała, że zaproponowane zostanie przeniesienie pomnika do Polski

W sobotę premier Beata Szydło poinformowała PAP, że jej rząd podejmie starania, by "ocalić od ocenzurowania" pomnik Jana Pawła II. Szefowa rządu zapowiedziała, że zaproponowane zostanie przeniesienie pomnika do Polski, o ile będzie zgoda francuskich władz i społeczności lokalnej.

Radni powiatu sochaczewskiego przyjęli stanowisko popierające działania premier Szydło ws. pomnika Jana Pawła II w Ploermel i zadeklarowali jednocześnie możliwość jego przeniesienia do jednej z gmin regionu.

Z doniesień "Gazety Polskiej Codziennie" wynika, że grupa europosłów PiS chce zwrócić się do Komisji Europejskiej o interwencję ws. dyskryminacji religijnej we Francji. Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (PiS) w rozmowie z dziennikiem zapowiedział również, że niezależnie od tych działań, poruszy tę sprawę na sesji plenarnej w Strasburgu, która rozpoczyna się 13 listopada.

Powołanie komitetu obrony pomników planuje z kolei Klub Gazety Polskiej w Paryżu. Komitet miałby czuwać nie tylko nad pomnikiem z Ploermel, ale też nad innymi monumentami, by - jak uzasadniają inicjatorzy jego powołania - "nie dochodziło do tego typu ekscesów, jak w Bretanii".
Monument we francuskiej miejscowości Ploermel przedstawia postać Jana Pawła II pod łukiem, ze szczytu którego wznosi się ogromny krzyż. W sumie pomnik ma ponad osiem metrów wysokości.

Spór "o krzyż" trwał od 2006 roku, kiedy monument został wzniesiony. Postanowienie Rady Stanu, to potwierdzenie werdyktu sądu administracyjnego w Rennes z 2015 r., który powołał się na obowiązującą we Francji od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa. Decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu.

Na usunięcie krzyża władze Ploermel mają sześć miesięcy. Jeśli tego nie zrobią, cały pomnik będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej. Jak podał dziennik "Le Figaro", mer Ploermel Patrick Le Diffon rozważa inne rozwiązanie, czyli zmianę klasyfikacji miejsca, w którym stoi pomnik, tak by formalnie nie był to teren publiczny.

...

Wmawiali ludziom ze maja wolnosc a tu okazalo sie ze masoni rzadza z ukrycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:50, 02 Lis 2017    Temat postu:

Francuzi chcą krzyża na papieskim pomniku? Ponad 30 tysięcy podpisów pod petycją
Redakcja | 01/11/2017

AP/FOTOLINK
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Ponad 30 tys. osób podpisało już petycję w sprawie pozostawienia krzyża na pomniku św. Jana Pawła II w bretońskim miasteczku Ploërmel. Petycja dostępna w serwisie avaaz.org adresowana jest do mera Ploërmel oraz Rady Stanu, która podjęła decyzję o usunięciu krzyża z pomnika.

Francuscy internauci apelują o pozostawienie krzyża na pomniku św. Jana Pawła II w bretońskim miasteczku Ploërmel. Internetową petycję adresowaną do mera miasteczka i francuskiej Rady Stanu podpisało już ponad 32 381 osób (stan na 1. listopada godz. 10.00), a jej autorzy mają nadzieję na zebranie 100 tys. podpisów.

Ten krzyż nie przeszkadza absolutnie nikomu i stanowi wartość kulturową miasteczka Ploërmel. Prosimy Radę Stanu, aby zechciała ponownie rozpatrzyć swoje stanowisko w tej sprawie – czytamy w treści petycji.

Treść petycji można znaleźć TUTAJ.
Mer ma 6 miesięcy na decyzję

„Mam sześć miesięcy na podjęcie decyzji” – mówi mer Ploërmel Patrick Le Diffon po werdykcie francuskiej Rady Stanu, która nakazała usunięcie z przestrzeni publicznej „ostentacyjnego znaku religijnego”, za jaki uznała krzyż wieńczący łuk na pomniku św. Jana Pawła II.

Stanął on w tej miejscowości, położonej w departamencie Morbihan w Bretanii, w 2006 r. jako dar jego twórcy Zuraba Ceretelego, rosyjskiego rzeźbiarza, pochodzącego z Gruzji. Orzeczenie najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji dotyczy jedynie krzyża, a nie samego pomnika, który nie budzi wątpliwości.

Odczuwam wiele rozgoryczenia w naszej gminie – zaznacza mer, który spotyka „o wiele więcej zwolenników niż krytyków” pomnika. Jego zdaniem mieszkańcy „przywiązali się już do tego posągu i tego krzyża”. Nie chcę być merem, który schowa to dzieło do lamusa – deklaruje Le Diffon, jednocześnie opowiadając się za „uspokojeniem” sytuacji.

I choć mer musi wykonać orzeczenie Rady Stanu, które ma charakter ostateczny i nie ma od niego odwołania, nie zamierza się spieszyć z pojęciem decyzji. Chce najpierw skonsultować się z autorem pomnika, czy zgodziłby się na usunięcie z niego krzyża. Le Diffon mógłby również wyłączyć z przestrzeni publicznej plac Jana Pawła II, na którym stoi pomnik, lub przenieść monument na teren prywatny, a wówczas orzeczenie Rady Stanu ws. krzyża stałoby się bezprzedmiotowe.
Czytaj także: Francuski pomnik Jana Pawła II na cenzurowanym. Z jakiego powodu?


Zagranica chce przyjąć pomnik

Nie jest natomiast brane pod uwagę oddanie pomnika. Już w 2015 r. burmistrz węgierskiego miasta Tata zaproponował, że w przypadku, gdyby cały pomnik miał zostać usunięty, to chętnie zabierze go do siebie.

Jeśli Francja, uważająca się za kraj wolności, nie chce pomnika Jana Pawła II, to my z radością znajdziemy dla niego miejsce w naszym mieście – napisał József Michl do swego francuskiego odpowiednika w Ploërmel. Rzeczą skandaliczną jest, że podobne decyzje podejmowane są w XXI wieku – stwierdził w swym liście burmistrz Taty.

Jego zdaniem „Francja ma wyraźny problem z chrześcijańskimi korzeniami Europy”. Michl zapewnił, że mieszkańcy jego miasta z radością powitają pomnik Jana Pawła II, który stanąłby na placu noszącym imię papieża Polaka.

Z podobną propozycją wystąpiła premier Beata Szydło.

Rząd podejmie starania, żeby „ocalić od ocenzurowania” pomnik papieża Jana Pawła II we Francji. Zaproponujemy przeniesienie go do Polski, o ile będzie zgoda francuskich władz i społeczności lokalnej – oświadczyła szefowa rządu. Dodała, że „nasz wielki Polak, wielki Europejczyk jest symbolem chrześcijańskiej, zjednoczonej Europy”. Dyktat politycznej poprawności – laicyzacji państwa – wprowadza miejsce dla wartości, które są nam obce kulturowo, które prowadzą do sterroryzowania codziennego życia Europejczyków – stwierdziła premier RP.

Jednak komentując jej propozycję mer Ploërmel wyraził przypuszczenie, że tak naprawdę Polska wcale nie chce zabrać pomnika, lecz że składając taką propozycję, jedynie wyraża poparcie dla zachowania krzyża na monumencie.

Również radni powiatu sochaczewskiego na swej sesji 30 października zadeklarowali jednogłośnie chęć przyjęcia pomnika św. Jana Pawła II z Ploërmel.
Czytaj także: Libańscy chrześcijanie postawili gigantyczny pomnik św. Charbela


„Ostentacyjny symbol religijny”

Spór w Ploërmel trwa od 2006 r., gdy pomnik został postawiony decyzją miejscowych władz. Przedmiotem kontrowersji nie jest sama figura papieża, lecz krzyż, który wieńczy wznoszący się nad nią łuk. O usunięcie krzyża wnioskowało stowarzyszenie wolnomyślicieli w departamencie Morbihan (Libre Pensée du Morbihan), wspierane przez dwóch mieszkańców Ploërmel. Krzyż, ze względu na to, że jest symbolem chrześcijańskim, jak i ze względu na pokaźne rozmiary całego monumentu, który mierzy ponad siedem metrów, został przez członków stowarzyszenia uznany za „ostentacyjny symbol religijny”.

Już w 2009 r. Libre Pensée du Morbihan doprowadziło do tego, że władze Ploërmel musiały oddać 4500 euro subwencji z Rady Generalnej departamentu na budowę cokołu pomnika. Stowarzyszenie bezskutecznie domagało się też przeniesienia pomnika na teren niepubliczny.

W 2015 r. sąd administracyjny w Rennes nakazał usunięcie krzyża, powołując się na obowiązującą od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa. Orzeczenie Rady Stanu, potwierdzające tamten werdykt, zostało wydane 25 października br. i argumentuje, że obecność tego krzyża jest sprzeczna z artykułem 28 wspomnianej ustawy, który brzmi:

Zabrania się w przyszłości budować lub umieszczać jakikolwiek znak lub symbol religijny na budynkach publicznych lub w jakiejkolwiek lokalizacji publicznej, za wyjątkiem budynków służących kultowi, terenów grzebalnych na cmentarzach, pomników nagrobnych, jak również muzeów i wystaw.

Zdaniem Rady Stanu w przypadku krzyża z Ploërmel nie zachodzi żaden ze wspomnianych w tym artykule wyjątków.

Mam sześć miesięcy na podjęcie decyzji i chciałbym to zrobić w bardziej obiektywnej atmosferze, podczas gdy sprawa ta nabrała zasięgu raczej krajowego niż lokalnego. Chciałbym natomiast wsparcia mieszkańców, bo nie chodzi o podejmowanie decyzji wbrew nim – wyjaśnił mer Ploërmel. Dał jednocześnie wyraz swej obawie, by nie rozciągnięto werdyktu Rady Stanu na wszystkie krzyże w przestrzeni publicznej, zbudowane po 1905 r.
Czytaj także: Burza we Francji. W akcji #MontreTaCroix Francuzi manifestują przywiązanie do krzyża


Internauci pokazują swoje krzyże

Polemika wokół krzyża w Ploërmel wywołała sprzeciw wielu francuskich internautów, których reakcje na Twitterze są opatrzone hasztagiem #MontreTaCroix (PokażSwójKrzyż). Publikują oni zdjęcia krzyży z całej Francji: drewniane, granitowe czy żelazne.

Nie zapominajmy, że krzyż jest także symbolem milionów żołnierzy, którzy zginęli, abyśmy byli wolni – napisał jeden z internautów.

Do akcji dołączyli się także niektórzy ateiści, przywiązani do religijnego dziedzictwa Francji. Jeden z nich, Arthur Pithude napisał:

Nie trzeba być myszą kościelną, żeby uczestniczyć w #MontreTaCroix, wystarczy być intelektualnie uczciwym.

Inicjatywę wsparli też niektórzy francuscy politycy, reprezentujący prawicę i skrajną prawicę: Valérie Boyer i Isabelle Balkany z Republikanów, Jean-Frédéric Poisson i Christine Boutin z Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej oraz Louis Aliot i Gilles Penelle z Frontu Narodowego.

Tymczasem paryski klub „Gazety Polskiej” zainicjował zbiórkę pieniędzy na wykupienie terenu, na którym stoi pomnik, aby w ten sposób uniknąć wykonania orzeczenia Rady Stanu. Przedstawiciele klubu deklarują, że w razie potrzeby pojadą do Ploërmel, by bronić integralności pomnika.

Źródło: KAI/og

...

Juz 30 tys. jak rozumiem okolicznych mieszkancow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:53, 03 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Deklaracje władz Zakopanego i Węgier ws. francuskiego pomnika Jana Pawła II
Deklaracje władz Zakopanego i Węgier ws. francuskiego pomnika Jana Pawła II

Wczoraj, 2 listopada (16:59)

Zakopane, a także Węgry są gotowe przyjąć francuski pomnik Jana Pawła II znajdujący się w mieście Ploermel. Dziś władze Zakopanego oraz rząd w Budapeszcie złożyły deklaracje w tej sprawie. Oba oświadczenia to rezultat decyzji Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji, która podtrzymała wyrok sądu niższej instancji, nakazujący usunięcie krzyża wieńczącego pomnik Jana Pawła II w Ploermel.
Pomnik Jana Pawła II w Ploermel
/Bruno Perrel/Panoramic /PAP/EPA
Władze Zakopanego: Ojciec Święty Jan Paweł II szczególnie ukochał Tatry i górali

Władze Zakopanego wysłały pismo do premier Beaty Szydło, w którym deklarują chęć przyjęcia pomnika Jana Pawła II z francuskiej miejscowości Ploermel.

Wysłaliśmy pismo, w którym wspólnie ze starostą tatrzańskim i władzami Związku Podhalan zaproponowaliśmy pani premier, że jesteśmy gotowi przyjąć pomnik papieża. Chcemy tym samym podtrzymać testament Jana Pawła II, który pod Giewontem w 1997 r. apelował do nas mówiąc: brońcie krzyża - powiedział burmistrz Zakopanego Leszek Dorula.

Burmistrz deklaruje, że są typowane trzy miejsca w Zakopanem, w których mógłby stanąć pomnik - wszystkie związane z wizytami polskiego papieża w mieście pod Giewontem.

Ojciec Święty Jan Paweł II szczególnie ukochał Tatry i górali. Gdyby taka sytuacja zaistniała, to przyjmiemy pomnik z Francji pod Giewont - zaznaczył Dorula.

Górale wystawili papieżowi Janowi Pawłowi II już kilka pomników - m.in. przy sanktuariach maryjnych na Krzeptówkach, na Olczy i w Ludźmierzu oraz przy domu rekolekcyjnym "Księżówka" w Zakopanem, w którym papież spędził kilka dni podczas jednej ze swoich pielgrzymek do ojczyzny.
Szijjarto: Rząd gotów przewieźć krzyż z pomnika Jana Pawła II na Węgry

Rząd węgierski jest gotów sfinansować i wziąć na siebie ciężar administracyjny przetransportowania na Węgry krzyża wieńczącego pomnik papieża Jana Pawła II w bretońskim miasteczku Ploermel - powiedział z kolei szef dyplomacji węgierskiej Peter Szijjarto.

Minister dodał, że za pośrednictwem ambasady Węgier w Paryżu skontaktowano się w tej sprawie z samorządem miasteczka, ale nie nadeszła jeszcze odpowiedź.

Szijjarto powiedział, że jeżeli władze samorządowe Ploermel wyrażą zgodę na przewiezienie pomnika na Węgry, przyjęłaby go Szkoła Podstawowa i Średnia im. św. Benedykta w Budaoers na przedmieściach Budapesztu.

Minister nie chciał skomentować postanowienia o usunięciu krzyża, ale powiedział, że z punktu widzenia przyszłości Europy "wyjątkowo szkodliwe" są wszelkie decyzje, które mimo obłudnego powoływania się na tolerancję zmierzają do wypierania chrześcijaństwa i usuwania symboli chrześcijańskich.
"To zdumiewająca rezygnacja z samego siebie"

Według niego, "zdumiewająca rezygnacja z samego siebie" mająca na celu wypieranie chrześcijaństwa jest sprzeczna z interesami Europy. Podobne kroki, w jego ocenie, można uznać za posunięcia nakierowane na likwidację cywilizacji i kultury kontynentu.

Zdaniem Szijjarto w obecnych czasach otwierają się takie pytania, o których wcześniej nie sądzono, że to możliwe. Minister zapytał w związku z tym, czy rzeczywiście jest prawdą, że w XXI wieku można nakazać usunięcie chrześcijańskiego symbolu, i czy wolność wyznania obejmuje każdego z wyjątkiem chrześcijan.

Podkreślił, że należy utrzymać chrześcijański charakter Europy, a przybywające na kontynent osoby muszą przestrzegać miejscowych praw i respektować tradycje żyjących tu ludzi. Dodał, że nielegalna imigracja zagraża chrześcijańskiemu charakterowi Europy, bo przybysze wcześniej czy później będą chcieli zmienić miejscowe zwyczaje.

Oświadczył też, że sukces międzynarodowego wystąpienia zbrojnego przeciwko Państwu Islamskiemu niesie też ze sobą ryzyko, gdyż część "żądnych zemsty terrorystów" chce się dostać do Europy. Można temu zapobiec częściowo poprzez działania tajnych służb, a częściowo przez ochronę granicy, gdyż "jeśli nikogo nie wpuścimy nielegalnie, to nie wpuśćmy także terrorystów" - ocenił.
Spór o krzyż na pomniku trwa od 2006 roku

Rada Stanu, najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji, podtrzymała wyrok sądu niższej instancji, nakazujący usunięcie krzyża wieńczącego pomnik Jana Pawła II w Ploermel.

Premier Beata Szydło zapowiedziała, że zaproponuje stronie francuskiej przeniesienie pomnika do Polski, o ile będzie zgoda tamtejszych władz i społeczności lokalnej.

Spór o krzyż na tym pomniku trwa od momentu jego wzniesienia w 2006 r. Ostatnie postanowienie Rady Stanu to potwierdzenie werdyktu sądu administracyjnego w Rennes z 2015 r., który powołał się na obowiązującą we Francji od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa.

Decyzja Rady Stanu jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. Na usunięcie krzyża władze Ploermel mają sześć miesięcy. Jeśli tego nie zrobią, cały pomnik św. Jana Pawła II będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej.

...

Sprawa nabiera charakteru miedzynarodowego bo to istotnie skandal. W kraju zbudowanym przez Kosciol zabraniaja symbolu krzyza! Bo przeciez nikt nie kaze bynajmniej nikomu chodzic do kosciola. Samo patrzenie na krzyz w miejscu publicznym ma byc zakazane. Jakby grozila choroba czy co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:08, 06 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Błaszczak: Deklaracja premier Szydło w sprawie pomnika Jana Pawła II jest jasna i zdecydowana
Błaszczak: Deklaracja premier Szydło w sprawie pomnika Jana Pawła II jest jasna i zdecydowana

Sobota, 4 listopada (14:47)

​Deklaracja premier Beaty Szydło ws. pomnika Jana Pawła II we Francji jest zdecydowana i jasna - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Dodał jednocześnie, że sprawa pomnika zależy też od strony francuskiej.
Pomnik Jana Pawła II w Ploermel
/Bruno Perrel/Panoramic /PAP/EPA

Zgodnie z orzeczeniem Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji, z pomnika Jana Pawła II w Ploermel ma zostać usunięty krzyż, gdyż jest "ostentacyjnym symbolem religijnym", który "łamie zasadę świeckości państwa". Monument przedstawia postać papieża pod łukiem, ze szczytu którego wznosi się ogromny krzyż. W sumie pomnik ma ponad osiem metrów wysokości.

W ubiegłym tygodniu premier Szydło zadeklarowała, że jej rząd podejmie starania, by "ocalić od ocenzurowania" pomnik Jana Pawła II. Szefowa rządu zapowiedziała, że zaproponowane zostanie przeniesienie pomnika do Polski, o ile będzie zgoda francuskich władz i społeczności lokalnej.

Zapytany na konferencji po sobotnim kongresie Porozumienia, co dzieje się po deklaracji premier, minister Błaszczak podkreślił, że deklaracja, którą wyraziła "pani premier jest jasna i zdecydowana i wciąż aktualna".

Jak dodał, teraz sprawą zajmuje się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wszystko zależy też od strony naszych partnerów we Francji - powiedział Błaszczak.

Zauważył, że "fundamentem naszej kultury, naszej cywilizacji jest chrześcijaństwo".

My uważamy, że cywilizacja europejska będzie mogła się rozwijać, będzie mogła zapewnić nam wolność, bo jednym z elementów naszej cywilizacji jest wolność. Ta cywilizacja, która próbuje zastąpić cywilizację europejską nie jest cywilizacją wolności, wręcz przeciwnie - to jest cywilzacja, która wolność ogranicza - podkreślił.

Monument w Ploermel, o wysokości ponad ośmiu metrów, przedstawia postać św. Jana Pawła II pod łukiem, ze szczytu którego wznosi się krzyż. Spór o krzyż na tym pomniku trwał od 2006 r., kiedy został on wzniesiony. Ostatnie postanowienie Rady Stanu, to potwierdzenie werdyktu sądu administracyjnego w Rennes z 2015 r., który powołał się na obowiązującą we Francji od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa.

Decyzja Rady Stanu jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. Na usunięcie krzyża władze Ploermel mają sześć miesięcy. Jeśli tego nie zrobią, cały pomnik św. Jana Pawła II będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej.

...

Widzicie teraz jako sa ,,przestrzegane" prawa czlowieka na Zachodzie. Francja, Katalonia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:08, 07 Lis 2017    Temat postu:

Abp Gądecki: Przeniesienie pomnika Jana Pawła II z Francji nie jest rzeczywistym rozwiązaniem
Marcin Przeciszewski / KAI | 02/11/2017

Fot. Eliza Bartkiewicz / Episkopat.pl | CC BY-NC-SA 2.0
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Decyzja o przeniesieniu pomnika z Francji do Polski lub Węgier „utwierdziłaby tylko tych, którzy są przeciwni obecności krzyża we francuskiej przestrzeni publicznej. Utwierdzilibyśmy ich w fałszywym pojmowaniu zasad” – uważa przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Marcin Przeciszewski/KAI: Jak Ksiądz Arcybiskup, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE), odbiera wyrok francuskiej Rady Stanu, podtrzymujący wcześniejszy wyrok sądu z Rennes nakazujący zdjęcie krzyża z pomnika Jana Pawła II, bądź przeniesienie tego pomnika na teren prywatny?

Abp Stanisław Gądecki: Zasada wolności religijnej oznacza poszanowanie religijnego wymiaru człowieka, który jest głęboko wpisany w naturę ludzką. W wyroku nakazującym usunięcie krzyża bądź przeniesienie całego pomnika na teren prywatny nastąpiło – po pierwsze – podważenie prawa do wolności religijnej, które dotyczy nie tylko indywidualnych osób, ale również wspólnot religijnych.

Po drugie, tego rodzaju postawa – wyrażona przez francuską Radę Stanu – pojawia się na skutek przyjęcia zasady laicyzmu, zamiast zasady laickości państwa. Zasada laickości oznacza poszanowanie wszystkich wyznań religijnych przez państwo, umożliwia ona spotkanie różnych religii w społeczeństwie pluralistycznym.

Natomiast laicyzm wprowadza w praktyce nietolerancję i usiłowanie zepchnięcia chrześcijaństwa na margines. Taka postawa nie może być korzystna dla przyszłości społeczeństwa ani dla zgody narodowej. Przeciwnie, tak pojmowany laicyzm zagraża najgłębszym fundamentom duchowym i kulturowym naszej cywilizacji.

Z kolei zasada tolerancji oznacza poszanowanie poglądów, wierzeń czy upodobań, różniących się od naszych własnych. Jest to wyższa forma istnienia społecznego. Kto jest zdolny do tolerancji, ten jest zdolny do budowania pokoju społecznego.

W przypadku wyroku nakazującego usunięcie krzyża z pomnika Jana Pawła II w Ploërmel mamy do czynienia z nietolerancją, polegającą na usiłowaniu zepchnięcia religii katolickiej do getta. Jest to wynik relatywizmu tak w przestrzeni moralnej, poznawczej jak i tej dotyczącej sfery piękna.

Nie ma też możliwości budowania społeczeństwa bez zachowania zasady pluralizmu. Jeśli spojrzymy na ostatnie dziesiątki lat, to dostrzeżemy ogromne fale przemieszczających się z miejsca na miejsce różnych ras, kultur i narodów. W obecnym świecie nie ma możliwości zbudowania państwa jednonarodowego.

Po to, by nie doszło do walki wszystkich ze wszystkimi, trzeba nauczyć się pluralizmu. A pluralizm oznacza poszanowanie drugiego człowieka i jego podglądów, tak dalece, jak dalece nie jest to połączone z akceptacją nieprawdy. Tu leży granica tolerancji, gdyż w imię tolerancji nie można zgodzić się na upowszechnianie nieprawdy. We wszystkich innych przypadkach zasada pluralizmu musi być uszanowana.

A zatem, w odniesieniu do sprawy, o której mówimy, te cztery zasady winny być respektowane.



Tym bardziej, że krzyż nie jest tylko symbolem religijnym, ale i ważnym symbolem kulturowym osadzonym w tradycji kultury europejskiej?

To rzecz oczywista. Jeśli ktoś nie toleruje obecności chrześcijaństwa, to dla niego obecność krzyża będzie niedopuszczalna.



Co Ksiądz Arcybiskup sądzi o propozycji przeniesienia pomnika Jana Pawła II do Polski czy na Węgry?

Propozycja ta – choć jest przejawem szlachetnego serca – nie jest żadnym rzeczywistym rozwiązaniem. Utwierdziłaby ona tylko tych, którzy są przeciwni obecności krzyża we francuskiej przestrzeni publicznej. Utwierdzilibyśmy ich w fałszywym pojmowaniu zasad, kierujących w sposób zdrowy społeczeństwem.



Jak na to więc powinni reagować katolicy, także w Polsce?

Wypowiadając się w sprawie obecności krzyża we Francji, musimy brać pod uwagę nie tylko postanowienie sądu francuskiego, ale spojrzeć i na nas samych. Jeśli krytykujemy naruszenie wspomnianych zasad przez francuski sąd, to trzeba też z pokorą przyjrzeć się nam samym i dostrzec, że np. poprzez tolerowanie pracy w niedzielę, my sami zgadzamy się na obecność pogaństwa w naszym kraju.

Wszystkie niedziele winny być wolne od pracy, która nie jest absolutnie konieczna. Wyjaśnia to dokładnie ogłoszony przedwczoraj głos Prezydium Konferencji Episkopatu.
Czytaj także: Biskupi apelują do rządzących o przywrócenie niedzieli całemu społeczeństwu

KAI/ks

...

Istotnie to pomoc silom satanistycznym w dechrystianizacji Francji. I zgoda na zakaz krzyza we Francji. Kraju wyroslym z krzyza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:43, 15 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Opłata za modlitwę w katedrze? Burza wokół pomysłu rządu Francji
Opłata za modlitwę w katedrze? Burza wokół pomysłu rządu Francji

Wczoraj, 14 listopada (22:34)

Burza polemik wokół kontrowersyjnego projektu francuskiego rządu, który rozważa wprowadzenie płatnych wejściówek do zabytkowych katedr. Protestuje m.in. Konferencja Biskupów Francji, organizacje katolickie i liderzy prawicowej opozycji.
Katedra Notre-Dame
/ETIENNE LAURENT /PAP/EPA

Oburzone francuskie władze kościelne oraz organizacje katolickie alarmują, że być może dojdzie do absurdalnej sytuacji. Trzeba będzie bowiem zapłacić za wejście n.p. do sławnej paryskiej katedry Notre-Dame tylko po to, żeby się tam pomodlić.

Powołany przez prezydenta Emmanuela Macrona pełnomocnik rządu do spraw ochrony dziedzictwa kulturowego Stephane Bern, który jest jednocześnie prezenterem telewizyjnym i przyjacielem szefa państwa, tłumaczy, że trzeba znaleźć nowe źródło finansowania remontów zabytków. Zapewnia, że bilety nie będą sprzedawane wiernym, tylko zwiedzającym katedry turystom.

Wielu komentatorów sugeruje jednak, że może być czasami trudno stwierdzić, czy ktoś przychodzi do katedry, by się pomodlić, czy tylko w celu jej zwiedzenia. Czy będzie trzeba zmusić do kupna wejściówki np. turystę, który stwierdzi, że przyszedł do paryskiej katedry Notre-Dame się pomodlić i zapalić świeczkę w intencji osoby zmarłej? Pytanie to stawia część obserwatorów.

Inni zauważają, że płatne bilety wstępu do niektórych katedr zostały już wprowadzone w innych krajach. Płatna jest już wejściówka do dzwonnicy paryskiej katedry.

Francuskie władze kościelne i liderzy prawicowej opozycji zauważają, że istnieje również problem prawny. Obowiązujące we Francji od 1905 roku prawo o rozdziale Kościoła od państwa zakłada, że wstęp do wszystkich świątyń powinien być darmowy.

(ph)

Marek Gładysz
...

Trudna sprawa. Nie ma nic zlego w oplatach turystycznych. Ale mozna zrobic godziny turystyczne i wtedy sa wycieczki. A reszta dnia to godziny modlitwy i wtedy nie wolno fotografowac ani łazic grupami po katedrze. Jesli turysci wtedy przyjda i postoja w ciszy bez zdjec i kamer to niech maja darmo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:35, 06 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Lyon: Lokalny polityk obszedł zakaz prezentowania szopek w budynkach publicznych
Lyon: Lokalny polityk obszedł zakaz prezentowania szopek w budynkach publicznych

Dzisiaj, 6 grudnia (17:33)

We Francji wybuchła awantura z powodu świątecznych szopek w budynkach publicznych. Po tym, jak sąd zakazał ustawienia szopki w siedzibie władz regionu w Lyonie, szef opozycji wykorzystał lukę prawną… i umieścił w budynku kilkadziesiąt szopek.
Szopka (zdj. ilustracyjne)
/Darek Delmanowicz /PAP


Lider prawicowej opozycji zorganizował wystawę bożonarodzeniowych szopek w siedzibie władz regionu. Jak tłumaczył, ma ona pokazać różnorodność regionalnego rzemiosła artystycznego. Argumentował, że nie chodzi o kultywowanie katolickiej tradycji w gmachu publicznym, ale o działalność ekspozycyjną, na tej samej zasadzie, jak w przypadku muzeów, w których eksponowane są obrazy czy rzeźby o tematyce religijnej.

Oburzone organizacji broniące laickości, które doprowadziły już do zakazu ustawiania szopek w ratuszach wielu miast, zapowiadają sądowy kontratak. Wielu obserwatorów jednak sugeruje, że dużo ostrzej zwalczają one symbole katolickie niż muzułmańskie, bo ich działacze obawiają się oskarżeń o rasizm.

(mn)
Marek Gładysz

..

Bo to pomiot szatana. Chodzi tylko o zwalczanie Kościoła. Dlatego brawo tym co walcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:03, 07 Sty 2018    Temat postu:

„Nigdy nie myślałem, że zostanę księdzem”. Właśnie został arcybiskupem Paryża
Chiara Ferraris | 07/01/2018
AFP/EAST NEWS
Komentuj



Udostępnij




Komentuj



Michel Aupetit: Jego ojciec nie przestąpił progu kościoła. Matka była jedyną wierzącą w rodzinie, jednak żyła w oddaleniu od Kościoła. Został lekarzem i planował założyć rodzinę. Święcenia kapłańskie przyjął dopiero w wieku 44 lat. Chciał być wiejskim proboszczem. Pan Bóg miał inne plany.


U
wielbia śpiewać i grać na gitarze. Jest fanem nieżyjącego już francuskiego piosenkarza Georges’a Brassensa, a w wolnych chwilach rzeźbi w drewnie. Figura Chrystusa, znajdująca się przy wejściu do kościoła Notre-Dame de l’Arche d’Alliance w Paryżu jest jego autorstwa.

Ponadto ma nietypowy jak na księdza profil i zrobił błyskawiczną „karierę”. Tak w wielkim skrócie można opisać Michela Christiana Alaina Aupetit’a, który został wybrany nowym arcybiskupem Paryża, a 6 stycznia oficjalnie objął swój urząd. Kardynał André Vingt-Trois, dotychczasowy arcybiskup, w dniu swoich 75 urodzin ogłosił, że nie będzie już dalej sprawować tej funkcji.
Czytaj także: Zmiana tłumaczenia „Ojcze nasz” we Francji
Osobista decyzja Franciszka

Jego następca został wybrany przez Franciszka. W przypadku większości nominacji episkopalnych papież zwykle polega na raportach tworzonych przez swoich współpracowników. W tym przypadku, choć konsultował się z Kongregacją ds. Biskupów, ostateczną decyzję podjął sam. Nazwisko Aupetit’a zostało ogłoszone 7 grudnia 2017 roku. Do czasu objęcia służby, nowy arcybiskup zdecydował nie wypowiadać się dla mediów.

Wyjątek zrobił dla katolickiej telewizji KTO, której udzielił wywiadu od razu po tym, jak dostał nominację:

Zadzwonił do mnie nuncjusz. Zwykle, gdy telefon dzwoni i okazuje się, że po drugiej stronie słuchawki jest nuncjusz, znaczy to, że będzie się miało kłopoty. Pierwszą moją myślą było, że musiałem coś nabroić. Dopiero później pomyślałem o tym, że dzwoni do mnie, aby mi coś zaproponować (…) Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Gdy usłyszałem tę propozycję, musiałem zrobić tak przerażoną minę, że osoba, która mi wtedy towarzyszyła spytała, czy straciłem kogoś bliskiego.
Spełniony lekarz

Kim jest 66-letni Michel Aupetit, dotychczasowy biskup znajdującego się na przedmieściach Paryża miasteczka Nanterre? Na pewno nie jest typowym kandydatem do tak kluczowej roli w Kościele we Francji. Jego dewiza brzmi: „Ja przyszedłem, aby miały życie i miały je w obfitości.” (Jan 10, 10).

Ten były lekarz, który święcenia kapłańskie przyjął dopiero w wieku 44 lat, na świat przyszedł w Wersalu pod Paryżem. Jego ojciec, pracownik kolei, był niewierzący i nigdy nie przestąpił progu kościoła. Jego matka była jedyną wierzącą w rodzinie, jednak żyła ona w oddaleniu od Kościoła.

On sam nigdy nie uczęszczał do katolickiej szkoły, lecz po kryjomu modlił się i chodził na msze do kościoła. Gdy dorósł, skończył medycynę w Paryżu. Swój zawód wykonywał w Colombes, podparyskiej miejscowości zamieszkanej przez ludzi pochodzących z bardzo różnych środowisk. Podkreśla, że był szczęśliwy jako lekarz i spełniał się w tej roli.

I dopiero kilka lat później poczuł powołanie. Wtedy też stoczył wewnętrzną walkę, z początku broniąc się przed porzuceniem dotychczasowego życia. Planował założyć rodzinę i tłumaczył sobie, że będąc lekarzem, będzie spotykał więcej ludzi i będzie mógł bardziej im pomóc niż będąc księdzem. Jednak któregoś dnia zdał sobie sprawę, że jego życie „nie należało już do niego” i poddał się woli Bożej.

Od 1995 roku, gdy przyjął święcenia kapłańskie, był kolejno wikariuszem, proboszczem, wikariuszem generalnym oraz biskupem pomocniczym w różnych paryskich parafiach. W 2014 roku został biskupem diecezjalnym w Nanterre i tym samym wrócił na przedmieścia Paryża.
Czytaj także: Żeby zostać księdzem, uciekł z domu. Dziś jest biskupem biednych, bezdomnych i bezrobotnych


Chciał być wiejskim proboszczem

Jego bliscy wypowiadający się dla gazety „La Croix” podkreślają, że nie jest on „ani politykiem, ani strategiem, ani karierowiczem”. On sam w 2015 roku, w wywiadzie dla „Paris Match”, na pytanie o swoje ambicje odparł, że zostanie po prostu wiejskim proboszczem, zamiast być wiejskim lekarzem.

Niektórzy opisują go jako osobę pełną poczucia humoru i radośnie nastawioną do ludzi. Inni wypominają mu stwarzanie dystansu oraz powolność w podejmowaniu decyzji. Tak też odczytywana jest jego decyzja, aby nie rozmawiać z mediami zanim nie obejmie nowej funkcji. Jego współpracownicy anonimowo wypowiadający się dla „La Croix” mówią, że w nowej roli będzie musiał bardziej słuchać i brać pod uwagę to, co mówią wierni, a także osoby z jego otoczenia.

Z kolei ks. Pierre Vivarès, wypowiadając się dla tej samej gazety podkreślił, że przyszły arcybiskup ma „przyjazne i łagodne usposobienie, które potrafi zmobilizować parafian i zachęcić ich do działania”. Anonimowy ksiądz z okręgu paryskiego uważa, że „potrafi być przywódcą, ale nie z powodu dumy, ale z szacunku do swoich obowiązków. Potrafi się zdenerwować, ale kilka minut później przeprasza za swoje zachowanie. Nie jest typem tyrana”.
Specjalista od bioetyki

Już w czasie, gdy był księdzem, wrócił na studia medyczne i zrobił specjalizację z bioetyki. Następnie w latach 1997-2006 wykładał ten przedmiot na Uniwersytecie w Créteil pod Paryżem.

Opublikował także kilka prac naukowych dotyczących embrionów, śmierci czy seksualności. W 2013 roku wziął udział w Manif pour Tous. Była to wielka narodowa manifestacja, po tym jak ówczesny prezydent Francji François Hollande podpisał ustawę zezwalającą na małżeństwa osób tej samej płci oraz na adopcję przez nich dzieci. Ustawa ta została nazwana „loi Taubira” („ustawa Taubira”) – od nazwiska ówczesnej minister sprawiedliwości.

Aupetit tak wtedy wypowiedział się na temat tej ustawy:

Nie uważam, aby w imię indywidualizmu trzeba było tworzyć oddzielne prawa dla każdej kategorii ludzi. Bo jeśli tak by było, to czemu by nie dopuścić do poligamii? Lub kazirodztwa? Lub adopcji dzieci przez brata i siostrę? Posługując się argumentem używanym przez zwolenników „ślubów homoseksualnych”, że przecież „się kochają”?

W 2018 roku prawa dotyczące bioetyki mają zostać znowelizowane i oczekiwana jest debata publiczna dotycząca techniki wspomaganego rozrodu oraz matek zastępczych i eutanazji, dlatego głos Aupetit’a na wyżej wymienione tematy jest bardzo oczekiwany. To właśnie arcybiskup Paryża jest osobą, która reprezentuje Kościół katolicki przed politykami.
Czytaj także: Burza we Francji. W akcji #MontreTaCroix Francuzi manifestują przywiązanie do krzyża
Nie wybrałem nigdy żadnej z moich misji

Część księży wzywała do tego, aby nowy arcybiskup był spoza kręgu paryskiego, aby nie być uwikłanym w żadne układy oraz spojrzeć na wyzwania świeżym okiem. Inni z kolei uważają, że znajomość problemów i wyzwań przed jakimi stoi nie tylko Paryż, ale cała Francja jest atutem Michela Aupetit’a. Jednak wszyscy są zgodni co do tego, że jego nominacja na arcybiskupa była kolejną w jego życiu „niespodzianką losu”.

W 2013 roku, gdy został biskupem pomocniczym archidiecezji paryskiej, w telewizji KTO mówił: „Nie wybrałem nigdy żadnej z moich misji”. Kilka lat później w tej samej telewizji, gdy wiedział już o swojej nominacji powiedział: „Nigdy nie myślałem, że zostanę księdzem (…) Trzeba poddać się aktowi wiary. Bez tego aktu nie byłoby mnie tu, gdzie dziś jestem. Nigdy nie porzuciłbym tego, co robiłem i nie podążył za Chrystusem. (…) A teraz Pan prosi mnie, abym po raz kolejny przekroczył obwodnicę”.

Michel Aupetit oficjalnie przekroczył ją znowu 6 stycznia, gdy w katedrze Notre Dame przyjął urząd nowego arcybiskupa Paryża.

...

We Francji jak wiadomo masoni tepia religijnosc a zatem jest tam trudnosc bycia wierzacym. Ta historia to pokazuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:57, 25 Sty 2018    Temat postu:

Zakaz noszenia ostentacyjnych znaków religijnych we francuskim Zgromadzeniu Narodowym
Chiara Ferraris | 25/01/2018

© Ruggiero Scardigno / Shutterstock
Udostępnij 28 Komentuj 0
„W szczególności zabrania się noszenia jakichkolwiek widocznych znaków religijnych”. Zakaz dotyczy francuskiego odpowiednika naszego Sejmu.

Zakaz noszenia znaków religijnych
„Strój noszony przez deputowanych w sali posiedzeń musi pozostać neutralny i przypominać strój miejski. Nie może on być pretekstem do wyrażania jakiejkolwiek opinii. W szczególności zabrania się noszenia jakichkolwiek widocznych znaków religijnych, mundurów, logotypów, treści handlowych lub sloganów o charakterze politycznym” – to komunikat wydany przez przewodnictwo francuskiego Zgromadzenia Narodowego, które zadecydowało w tę środę o zaostrzeniu przepisów dotyczących ubioru parlamentarzystów.

Czytaj także: Burza we Francji. W akcji #MontreTaCroix Francuzi manifestują przywiązanie do krzyża
Yves Jégo, wiceprzewodniczący Zgromadzenia Narodowego oraz deputowany z grupy parlamentarnej UDI-Agir (Unia Demokratów i Niezależnych oraz grupa byłych Republikanów) zapewnił w wypowiedzi dla agencji AFP, że nie chodzi o wznowienie debaty na temat laicyzmu we Francji: „W tej chwili nie mamy z tym problemu, więc jest to tylko środek ostrożności”. Jednak decyzja ta wywołała krytykę zarówno z prawej, jak i lewej strony politycznej.

Pomysłodawca tej zmiany, przewodniczący Zgromadzenia, François de Rugy z partii prezydenta Emmanuela Macrona (LREM) tłumaczy, że zmiany zostały wprowadzone po tym, jak pod koniec zeszłego roku na sali plenarnej niektórzy posłowie radykalnej lewicy kilkakrotnie „urządzili medialną szopkę”.



Forma radykalizacji
W grudniu 2017 roku deputowany opozycji François Ruffin (LFI, radykalna lewica) przemawiał w Zgromadzeniu Narodowym ubrany w zieloną koszulkę małej amatorskiej drużyny piłkarskiej ze swojego regionu. Kilka miesięcy wcześniej przewodniczący tej samej partii, były kandydat na prezydenta Jean-Luc Mélenchon, pojawił się w Zgromadzeniu z siatką zakupów, aby pokazać co można kupić za 5 euro. Była to wysokość kwoty, o jaką został pomniejszony zasiłek mieszkaniowy przez rząd.

Radykalna lewicowa posłanka Clémentine Autain zgadza się z częścią mówiącą o zakazie noszenia ostentacyjnych znaków religijnych. Uważa jednak za absurdalny wymóg neutralnego ubioru, gdyż jest to sposób na uciszenie opozycji, która dzięki użyciu symbolicznych obrazów spopularyzowała pewne idee w społeczeństwie.

Czytaj także: Czy Francja zamknie portale pro-life?
Philippe Gosselin z Partii Republikańskiej używa ostrzejszych słów w telewizji LCI: „Dosyć tego! Myślę, że jest to forma radykalizacji. Nie o to chodzi w laickim państwie. Chcąc uporządkować pewne rzeczy, mam wrażenie, że dolewamy oliwy do ognia”.



Czy krzyżyk na szyi to znak ostentacyjny?
W 1905 roku we Francji zostało utworzone prawo, które mówi o rozdziale Państwa od Kościoła, jednocześnie gwarantując wszystkim wolność sumienia i wyznania. Problemem tego prawa jest to, że od lat jest ono różnie interpretowane. Ponadto w jego zapisie nie znajduje się żadna informacja dotycząca noszenia ostentacyjnych znaków religijnych.

Z tego powodu w 2004 roku powstało nowe prawo, które zabrania uczniom szkół publicznych noszenia znaków lub ubrań manifestujących w sposób ostentacyjny jakąkolwiek przynależność religijną. Dopuszczalne jest noszenie znaków, jeśli są one dyskretne.

Frédéric Rouvillois, profesor publicznego prawa i pisarz, zadaje pytanie na łamach Atlantico.fr czy laickość naprawdę potrzebowała takiego zamachu na wolność ekspresji. Zastanawia się także, czym jest „neutralny” ubiór, który wygląda jak „strój miejski”, gdyż regulacja Zgromadzenia Narodowego tego nie precyzuje. „Jak wygląda ostentacyjny znak religijny? Czy kobieta, która ma na szyi krzyżyk lub medalik ze chrztu, nosi już znak ostentacyjny? (…) Czy krzyż lotaryński w butonierce jest znakiem religijnym lub politycznym?”.

Ma też pewne obawy: „Niepokojące jest to, że można uznać, czy ta lub inna odzież może być dozwolona lub zabroniona. Przesadzam, ale systemy polityczne, które z bliska przyglądają się ubiorom, są bardzo często systemami totalitarnymi. Bądźmy ostrożni, jeśli chodzi o jakiekolwiek pragnienie uregulowania, zakazu lub przymusu noszenia pewnych rodzajów odzieży”.

Na koniec dodaje, że w regulacji dotyczącej obowiązującego stroju w Zgromadzeniu Narodowym wystarczyłoby wymaganie „przyzwoitego ubrania”.

...

No wlasnie. Co to jest ostentacyjne? Rozumiem gdyby ktos przyszedl z makietą katedry 5m na 5 to istotnie. Nie sadze jednak aby to grozilo! Zatem uderza w zwykle symbole wlasciwie kazde widoczne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:40, 03 Mar 2018    Temat postu:

AKTUALNOŚCI
Francuski pomnik Jana Pawła II sprzedany. Zmieni lokalizację
Aleksandra Gałka | 02/03/2018

© DAMIEN MEYER I AFP
Udostępnij 18 Komentuj 0
Wszystko wskazuje na to, że spór o pomnik papieża Jana Pawła II, we francuskim miasteczku Ploermel w Bretanii, dobiega końca. Rada miasta zdecydowała się sprzedać go katolickiej diecezji Vannes za 20 tysięcy euro. Krok ten następuje po zeszłorocznych kontrowersjach, kiedy to Rada Stanu nakazała usunięcie krzyża z pomnika.

Pomnik Jana Pawła II stał na publicznym parkingu w Ploermel od 12 lat. Teraz, jak poinformował mer miasta Patrick Le Diffon, zostanie przeniesiony kilkanaście metrów dalej – na teren prywatnego gimnazjum katolickiego Sacre Coer. Z tego miejsca ma on być dobrze widoczny dla turystów, którzy zechcą zobaczyć monument.



„Przeprowadzka” pomnika na teren szkoły
„Przeprowadzka” pomnika nastąpiła po miesiącach debat i protestów. Rada Stanu – najwyższy we Francji sąd administracyjny – wydała początkowo decyzję o usunięciu krzyża z pomnika, powołując się na obowiązującej we Francji od 1905 roku, ustawie o rozdziale Kościoła od państwa. Jak przypomina Onet, dokument zakłada, że „stawianie lub umieszczanie jakichkolwiek symboli religijnych na pomnikach lub w miejscach publicznych” jest zabronione.

Merostwo w Ploermel miało wówczas 6 miesięcy na dopilnowanie, by krzyż zniknął z pomnika. Francuskie i polskie media relacjonowały, jak żywe protesty wzbudziło to wśród wielu tamtejszych katolików – w tym także przedstawicieli Polonii.

Autorem pomnika jest Zurab Cereteli, rosyjski rzeźbiarz gruzińskiego pochodzenia. Został postawiony w grudniu 2006 roku, w 101. rocznicę rozdziału państwa francuskiego od Kościoła. Właściwie spór o krzyż, który pojawił się na szczycie pomnika, trwał od tamtej pory.

...

To oczywiscie nie jest zadne rozwiazanie bo okazuje sie ze w panstwie francuskim nie wolno postawic pomnika najwiekszego czlowieka swoich czasow! Nie ma wolnosci nie ma rownosci nie mowiac o braterstwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:27, 28 Mar 2018    Temat postu:

Co roku kilka tysięcy dorosłych Francuzów przyjmuje chrzest podczas Wigilii Paschalnej
Chiara Ferraris | 27/03/2018
KSIĄŻKA LITURGIA
Shutterstock
Udostępnij Komentuj
W tym roku na Wielkanoc do Kościoła katolickiego we Francji dołączy 4258 dorosłych. 22 procent z nich pochodzi z domów niereligijnych, a około 7 procent to byli muzułmanie.

„Miałam potrzebę identyfikacji z rodziną chrześcijańską, dołączenia do niej”. To słowa Cathy Plongeur, mieszkanki Marsylii, która w wieku 51 lat zdecydowała się przyjąć sakrament chrztu. Jej historię opisuje francuska gazeta „La Croix”. Jako dorosła osoba Cathy czytała Biblię i chodziła do Kościoła modlić się, ale nigdy nie brała pod uwagę tego, że mogłaby zostać katoliczką. Przez wiele lat ukrywała swoje zainteresowanie wiarą chrześcijańską ze względu na ojca muzułmanina.

Czytaj także: Ksiądz opowiada o ostatnich chwilach życia żandarma bohatera. Poruszające świadectwo
Przełomowym dla niej momentem okazało się spotkanie z pewnym kapłanem: „Pomógł mi on zrozumieć, że jestem wolną istotą i że nie zdradzę nikogo, prosząc o chrzest”. Takich osób jak Cathy jest co roku we Francji kilka tysięcy i każda z nich ma inną historię. Łączy je to, że w wieku dorosłym decydują się na wstąpienie do Kościoła katolickiego.



Trend chrztów dorosłych utrzymuje się
W tym roku liczba dorosłych, która ma przystąpić do sakramentu chrztu we Francji podczas Wigilii Paschalnej to 4258. Jest to co prawda 4% mniej niż w roku 2017, jednak tendencja w ostatnich kilku latach jest wzrostowa.

Pauline Dawance, przewodnicząca Narodowej Służby katechizacji i katechumenatu (Service national de la catéchèse et du catéchuménat – w skrócie SNCC), uważa nawet, że w tym roku chętnych, aby wstąpić do Kościoła katolickiego może być więcej:

Nie jesteśmy pewni, czy w tym roku będzie mniejsza liczba osób (w porównaniu z zeszłym rokiem) przystępujących do sakramentu chrztu. Liczby pochodzące z Departamentów zamorskich są prawdopodobnie niepełne. Ponieważ nigdy ich nie zaokrąglamy, może się okazać, że liczba, którą podajemy jest niższa w stosunku do rzeczywistości. W każdym razie najważniejsze jest to, że ten trend się utrzymuje.
Szczególnie, że we Francji odnotowuje się znaczny spadek chrztów dzieci w wieku od 0 do 7 lat. W 2005 roku było ich 349 000, natomiast dekadę później, w 2015 roku już tylko 262 000.

Natomiast dane statystyczne dotyczące chrztów dorosłych zebrane przez SNCC wskazują na wzrost ponad 40% w ciągu ostatnich pięciu lat i ponad 50% na przestrzeni ostatniej dekady.



2 lata przygotowania do chrztu

Blisko 60% dorosłych osób, które przystąpią w tym roku do sakramentu chrztu są w przedziale wiekowym miedzy 18 a 35 lat. Pauline Dawance w wypowiedzi dla „La Croix” mówi, że „może to wskazywać na to, że lata nauki oraz pierwsze lata życia zawodowego oznaczają również czas poszukiwań duchowych i odkrycie życia chrześcijańskiego”.

Jedna czwarta to osoby w wieku 36-45 lat i chrzest może oznaczać dla nich nowy etap w życiu rodzinnym. Ponad połowa nowo ochrzczonych pochodzi z rodzin chrześcijańskich, a tylko 22% było z domów niereligijnych. 7% stanowią muzułmanie.

Ubieganie się o chrzest, w wieku dorosłym, wymaga specjalnej ścieżki zwanej katechumenatem. Słowo to oznacza okres, który katechumen (ten, który prosi o chrzest) musi przejść, aby dojść do dnia chrztu. Chrzty dorosłych w Wigilię Paschalną są starożytną chrześcijańską tradycją, która istniała już w pierwszym wieku. Katechumeni wykorzystywali wtedy okres Wielkiego Postu, aby przygotować się do chrztu przez 40 dni poprzedzających Wielkanoc.

Dziś przygotowanie trwa znacznie dłużej, bo około 2 lat, podczas których katechumen uczęszcza na regularne spotkania poświęcone najważniejszym tematom chrześcijaństwa i Kościoła. Czas ten pozwala kandydatowi dokonać przemyślanego wyboru oraz wejść świadomie na ścieżkę wiary.

Czytaj także: Burza we Francji. W akcji #MontreTaCroix Francuzi manifestują przywiązanie do krzyża


Wejście do Kościoła
Katechumenat zacząć trzeba jednak od zarejestrowania się w diecezji jako katechumen. Rejestracja poprzedzona jest rytuałem „wejścia do Kościoła”. Podczas mszy kapłan wywołuje kandydata i przed wszystkimi wiernymi prosi go o przedstawienie się, a także pyta, o co prosi Kościół Boży. Wtedy kandydat ma odpowiedzieć, że prosi o wiarę.

Kolejnym etapem jest zapisanie swojego nazwiska w rejestrze diecezjalnym. Następuje to w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu w obecności biskupa. Wpis poprzedzony jest pytaniem każdego kandydata, czy chce przyjąć chrzest.

Tuż przed chrztem, zwykle podczas Wielkiego Postu, następuje okres, który przeznaczony jest na oczyszczenie kandydata poprzez wyznanie, że jest grzesznikiem i prosi Boga o przebaczenie. Ostatnim etapem jest przyjęcie sakramentu chrztu.



Jak rozmawiać z młodymi
Według badania zleconego przez Instytut Katolicki w Paryżu oraz St Mary’s University w Twickenham (Wielka Brytania), 26% młodych dorosłych (16-29 lat) we Francji deklaruje się jako chrześcijanie. Jednak aż 64% młodych dorosłych nie deklaruje żadnej przynależności religijnej.

Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być fakt, że „Kościół katolicki nie wiedział jak z nimi rozmawiać” – mówi profesor François Moog, z Instytutu Katolickiego w Paryżu. Dodaje on również, że:

Kiedy (Kościół) głosił Ewangelię, nie był w stanie udzielić im odpowiedzi na pytania: „Jak żyć? W jaki sposób Ewangelia pomoże mi sprostać wyzwaniom, którym stawiam czoła w moim życiu?”. Rozmawia on w taki sam sposób z młodymi pokoleniami, tak jak to czynił z poprzednimi, nie adaptując się do dzisiejszych czasów.
Dlatego jednym z wyzwań Kościoła katolickiego we Francji jest to, aby zachęcić młodych do wstąpienia do Kościoła i utrzymać lub zwiększyć liczbę osób pełnoletnich proszących o chrzest.

Nie jest to jednak proste, gdyż często spotyka się on z sytuacjami życiowymi, które nie są uregulowane z perspektywy wiary katolickiej. Annick Van Styvendael, diecezjalna delegatka ds. katechumenatu, uważa, że wiele osób, „pukając do drzwi Kościoła, nie ma pojęcia o zasadach dotyczących małżeństwa, konkubinatu, a jeszcze częściej nie rozumie ich związku z prośbą o chrzest”.

Ojciec Laurent Tournier mówi w „La Croix” tak: „Byłoby zbyt łatwo podążać za wyborem: tak-nie. Papież wzywa nas najpierw, abyśmy towarzyszyli, ustanowili relację opartą na zaufaniu, a następnie zobaczyli, jak daleko możemy się posunąć”.

..

Wspaniale ze Francja podnosi sie z upadku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:24, 23 Maj 2018    Temat postu:

Udało się uratować pomnik św. Jana Pawła II we Francji
Chiara Ferraris | 22/05/2018
POMNIK JANA PAWŁA II w Ploërmel
AP/FOTOLINK
Udostępnij Komentuj
Kluczową rolę w doprowadzeniu do szczęśliwego finału odegrał miejscowy biskup.

Pod koniec 2017 roku francuskie i polskie media żyły sprawą pomnika papieża Jana Pawła II w bretońskim miasteczku Ploërmel. Wtedy to francuska Rada Stanu wydała rozporządzenie usunięcia krzyża, który znajduje się nad figurą polskiego papieża.



Afera o pomnik Jana Pawła II
Pomnik podarował gminie w 2006 roku rosyjski artysta Zurab Tsereteli. Jakiś czas później Federacja wolnomyślicieli z departamentu Morbihan, w którym Ploërmel się znajduje, zażądała od ówczesnego mera usunięcia pomnika. Gdy ten się na to nie zgodził, Federacja wystosowała oficjalny wniosek do sądu administracyjnego w Rennes.

W kwietniu 2015 roku sąd administracyjny uznał, że pomnik narusza prawo o rozdziale Państwa i Kościoła z 1905 roku i nakazał jego usunięcie. Podkreślił jednak, że to nie pomnik stanowi problem, a jego krzyż. Władze miasta odwołały się od tej decyzji, a sąd administracyjny w Nantes anulował decyzję usunięcia pomnika z placu w Ploërmel, uzasadniając ją uchybieniami proceduralnymi.

W październiku 2017 roku Rada Stanu orzekła:

Ponieważ krzyż to znak lub godło religijne w rozumieniu art. 28 ustawy z 9 grudnia 1905 r., a jego umieszczenie przez gminę nie wchodzi w żadne z wyjątków przewidzianych w niniejszym artykule, jego obecność w publicznym miejscu jest sprzeczna z prawem.
Artykuł, o którym mowa, brzmi:

Zabronione jest w przyszłości stawianie lub umieszczanie znaków lub symboli religijnych na publicznych pomnikach lub w miejscach publicznych, za wyjątkiem budynków przeznaczonych do kultu, miejsc pochówku na cmentarzach, grobowcach, muzeach lub na wystawach.
Czytaj także: Francuzi chcą krzyża na papieskim pomniku? Ponad 30 tysięcy podpisów pod petycją
Czytaj także: Francuski pomnik Jana Pawła II na cenzurowanym. Z jakiego powodu?


#MotreTaCroix
Sprawa ta odbiła się szerokim echem także w mediach społecznościowych, gdzie ludzie okazywali sprzeciw wobec tej decyzji, umieszczając w internecie zdjęcia krzyży oznaczonych hasztagiem #MotreTaCroix (#PokazSwojKrzyz).

Władze miasta dostały sześć miesięcy, aby usunąć krzyż lub znaleźć inne rozwiązanie.

W końcu w marcu tego roku republikański mer Ploërmel, Patrick Le Diffon, wraz z radą miejską ustalił, że pomnik zostanie sprzedany diecezji Vannes za 20 000 €.

Raymond Centène, biskup Vannes, zdecydował się na zakup pomnika, choć sprawa nie dotyczyła go bezpośrednio. W wydanym oświadczeniu tłumaczył, że postanowił kupić dzieło, aby „przywrócić zgodę”, „zapewnić widoczność krzyża jako chrześcijańskiego symbolu w sercu miasta”, „zachować integralność dzieła, przesuwając jego całość w miejsce bardzo zbliżone do tego, w którym się obecnie znajduje” i wreszcie „być w zgodzie z prawem”.

Czytaj także: Burza we Francji. W akcji #MontreTaCroix Francuzi manifestują przywiązanie do krzyża


30 metrów dalej
Pomnik zostanie przeniesiony na odległość ok. 30 metrów od miejsca, w którym teraz stoi, na teren prywatnej szkoły Sacré-Cœur. Figura papieża ma być widoczna z ulicy. Raymond Centène ogłosił także, że wokół pomnika ma powstać „miejsce modlitwy i kontemplacji poświęcone św. Janowi Pawłowi II”. Dodał również, że „ta przestrzeń ma spełnić życzenia wszystkich tych, którzy zmobilizowali się w ostatnich miesiącach, aby utrzymać widoczne i żywe znaki chrześcijańskie pozostawione przez naszą historię”.

Cała operacja, która ma się rozpocząć 22 maja, szacowana jest na 97 000 € i ma być w całości pokryta przez diecezję. Z tej okazji uruchomiona została zbiórka pieniędzy nazwana „Uratujmy pomnik Jana Pawła II”.

Do połowy maja udało się zebrać dzięki tej zbiórce 40 000 €.

Pomnik ma zostać przeniesiony do 16. czerwca br., gdyż na tę datę zaplanowano już mszę świętą pod przewodnictwem Raymonda Centène’a. Udział we mszy zapowiedziała już lokalna wspólnota chrześcijańska, przedstawiciele władzy cywilnej i religijnej oraz delegacja z Polski.

...

Zaden sukces. Na prywatnej dzialce zawsze bylo mozna. Wynika z tego zakaz stawiania pomnikow osobom duchownym! Dyskryminacja.
A kto uchwalil takie prawa? A ktoz by inny. Zydomasoni. To pojecie zreszta z Francji.
Tymczasem kraj pograza sie w chaosie. Walki na ulicach. Ale grunt ze nie ma pomnikow osob duchownych. Tak jest gdy wladza jest w rekach opetanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:30, 13 Sie 2018    Temat postu:

Francja: lekarze odmówili zabijania nienarodzonych. Lewica oburzona
Strona główna > Wiadomości
Źródło: pixabay.com
Centrum medyczne w francuskim departamencie Sarthe, w regionie Kraj Loary, zaprzestało zabijania dzieci w łonach matek. Lekarze odmówili praktyki na podstawie klauzuli sumienia. Sytuacji tej nie chcą zaakceptować środowiska liberalno – lewicowe, a socjalistyczna senator Nadine Grelet – Certenais nazywa ją jako „nie do przyjęcia”.
Powodem zaprzestania zabijania nienarodzonych było odejście jednego z lekarzy na emeryturę i zasłonięcie się klauzulą sumienia przez innych trzech lekarzy. Medykom francuskim odmowę działań niezgodnych z ich przekonaniami i wiarą gwarantuje – przynajmniej na razie – artykuł 2212-8 kodeksu zdrowia publicznego, który mówi, że lekarz nie jest zobowiązany do przeprowadzenia aborcji.
Kierownictwo szpitala w departamencie Sarthe poinformowało, że problem pojawił się na początku roku, gdy lekarze złożyli pisemną deklarację odmowy wykonywania aborcji. Obecnie kobiety, które chcą dokonać aborcji kierowane są do placówek medycznych w Le Mans lub w Angers. Zanim szpital w Sarthe zaprzestał zabijania dzieci w łonie matki tylko w ubiegłym roku wykonano tam 67 zabiegów.
Szefowa zasobów ludzkich placówki w Sarthe deklaruje, że szpital chce jak najszybciej przywrócić możliwość dokonywania aborcji w tamtejszej placówce, a problem leży wyłącznie w brakach personalnych. Według wypowiedzi szefowej kadr placówki w Sarthe, razem z minister solidarności i zdrowia Agnès Buzyn mają one nadzieję na powrót aborcji do Sarthe jesienią tego roku, ale bardziej pewnym terminem jest początek przyszłego roku.
Wobec aktualnej sytaucji w placówce medycznej w Sarthe zaprotestowała socjalistyczna senator z tego departmanetu, Nadine Grelet – Certenais i zlożyła interpelację do mnister zdrowia, nazywając brak dostępu do zabiegów zabijania nienarodzonych dzieci stanem nie do zaakceptowania. Odwołała się przy tym do zmarłej w ubiegłym roku Simone Veil (1927 – 2017), która walczyła o powszechny dostęp kobiet do aborcji, gdy tymczasem placówka w Sarthe nie zapewnia dzisiaj takich możliwości.
Przyjęta w 1975 roku ustawa o „aborcji na życzenie” do dzisiaj nazywana jest od nazwiska Simone Veil i jest obecnie jedną z najgorszych w Europie. Simone Veil pełniła w latach 70. ubiegłego wieku funkcję ministra zdrowia w rządzie Valéry'ego Giscard d’Estainga, uznawanego wówczas jako rząd prawicy. Na początku „ustawa Veil” określała, że zabicie dziecka „na życzenie” jest dopuszczalne do 9 tygodnia życia, od 2001 roku termin ten wydłużono do 12 tygodni (w niektórych sytuacjach nawet do 14 tygodnia). Kolejne nazizacje „ustawy Veil” dotyczyły m.in. zniesienia obowiązku dwukrotnego odwiedzania lekarza przed dokonaniem aborcji oraz przeniesienia ciężaru finansowania zabiegów w całości na budżet państwa. Lewica i liberałowie dążą też do anulowania klauzuli sumienia, ponieważ w szpitalach brakuje lekarzy chętnych do zabijania nienarodzonych.

...

To przelom. Francja powstaje z upadku. LEKARZE NIE CHCĄ JUŻ MORDOWAĆ! NIE CHCĄ WIĘCEJ ŁAMAĆ PRZYSIĘGI HIPOKRATESA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:03, 19 Gru 2020    Temat postu:

Francja: Lewactwo wściekłe, bo "Mam Talent" wygrała "zbyt francuska" rodzina

Zbyt katoliccy, zbyt drobnomieszczańscy, obrzydliwi i… zbyt francuscy – z taką reakcją spotkała się wygrana rodziny Lefevre’ów we francuskim „Mam Talent”. Katolicka rodzina podbiła serca widzów i jury wykonaniem utworów religijnych. Niestety, na Lefevre’ów wylała się również fala lewackiego hejtu....

...

emq1 19 godz. temu +455
Tolerancja( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

Oczywiscie lewactwo to rak. Komunistyczne kraje jak wiemy zawsze byly szczytem tolerancji. Szkoda slow.

W Polsce umyka odrodzenie moralne Francji. Dominuje narracja ze ,na Zachodzie coraz gorzej'. Ale we Francji na marszach obrony zycia sa miliony! Starsi mezczyzni ida na ksiezy! Maja wzrost poznych powolan!

To wszystko jest calkowicie ,cancelowane' w duzych mediach! Ale to sie dzieje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:10, 09 Paź 2021    Temat postu:

Francuski Trump wchodzi do II tury i popiera wyrok polskiego TK. O co chodzi?

Autor:Kacper Kita

9 października 2021

Ostatnie dni przyniosły zwiększone zainteresowanie polskich mediów postacią Érica Zemmoura, de facto będącego już kandydatem na prezydenta Francji i mogącego poważnie zawalczyć o Pałac Elizejski. Do wyborów, których I tura zaplanowana jest na 10 kwietnia, pozostało już ledwie pół roku. Kim jest „francuski Trump”? Wiedzy na ten temat warto szukać u człowieka, który o Zemmourze pisze najwięcej w języku innym niż francuski i od lat, a nie w płytkich, pospiesznie przygotowanych informacjach mediów głównego nurtu.

O co chodzi z tym Zemmourem?

Na początek krótka systematyzacja. Zemmour jest 63-letnim publicystą i pisarzem politycznym, który po zdobyciu wszystkiego, co się dało na polu „wojny idei”, zdecydował się wejść do polityki. Swój start w wyborach prezydenckich oficjalnie ma ogłosić 11 listopada, w rocznicę zakończenia I wojny światowej — ostatniego tryumfu wojennego Francji. Już teraz Zemmour jeździ jednak po kraju, spotyka się z wyborcami, występuje w mediach na tych samych zasadach co konkurenci. Dzięki takiej formule mógł płynnie przejść z roli dziennikarza do polityka, a teraz stale skupia na sobie uwagę mediów, komentujących jego slalom. Marine Le Pen wzywa go stale, by ogłosił start w imię uczciwości. Xavier Bertrand odmawia wypowiadania się na jego temat, póki nie jest oficjalnie kandydatem. 

W ramach przyjętej sprytnej formuły to naród ma wezwać Zemmoura, by stanął do wyścigu, a nie on narzucić się obywatelom. Wiosną ruszyła akcja „oddolnego” rozlepiania plakatów „prezydent Zemmour” w Paryżu i innych miastach oraz zbierania w Internecie podpisów pod petycją do pisarza, by zdecydował się na start. On sam unikał w tym czasie jednoznacznych deklaracji, coraz bardziej przesuwając się jednak z „nie wykluczam” w stronę „będę gotowy, jeśli będzie trzeba”. Sondażownie zaczęły z czasem uwzględniać jego start w badaniach. Na początek jako jeden z wariantów, potem już jako pewnik. Dzięki tym zabiegom Zemmour formalnie stanie się kandydatem, mając już wypracowane całkiem wysokie poparcie.

Zemmour zaczynał w sondażach z poziomu 5% w lipcu. Wówczas wielu krytykowało go, uważając, że nie ma szans, wygłupia się i dzieli prawicę. Wzywano go, by nie marnował swojej wypracowanej przez lata pozycji jako komentator i ustąpił miejsca Marine Le Pen, której pozycja w II turze jest oczywista. W kolejnych badaniach publicysta wskakiwał jednak coraz wyżej, osiągając 7, 8, 10, 13%. Przeskoczył Bertranda, kandydata establishmentowej centroprawicy, i znalazł się na podium. W najnowszym sondażu pracowni Harris, która praktycznie dokładnie przewidziała w 2017 roku wyniki obu tur, Zemmour przebił w końcu także Marine Le Pen. Macron otrzymał w tym badaniu 24%, Zemmour 17%, Le Pen 15%, Bertrand 13%. Po raz pierwszy pisarza skonfrontowano sondażowo z urzędującym prezydentem, z którym miałby przegrać w stosunku 45% do 55%. To naprawdę solidny kapitał biorąc pod uwagę, że do wyborów pozostało jeszcze sześć miesięcy, Zemmour nie jest jeszcze kandydatem, a poparcie dla niego na razie idzie tylko do góry.

Apokaliptyczna wizja świata i Francji

Po tym sondażu również w polskich mediach głównego nurtu, takich jak TVN24, pojawiły się informacje na temat Zemmoura. W jednym z takich artykułów, co zabawne, został on nawet nazwany „niezidentyfikowanym obiektem politycznym”, co sprawia wrażenie zagadkowej postaci wyłaniającej się z ciemności. Szczęśliwie istnieją w Polsce ludzie, którzy francuską prawicę i działalność samego pisarza śledzą oraz opisują od lat. Dla nich oraz ich czytelników Zemmour jest obiektem bardzo zidentyfikowanym. O bardzo konkretnych poglądach na najróżniejsze tematy od przyczyny rozbiorów Polski przez politykę króla Franciszka I, reformację, Robespierre’a, Sobór Watykański II, relacje między płciami, ustrój państwa i współczesne sądownictwo, aż po strategiczne błędy Marine Le Pen. O bardzo konkretnych sympatiach oraz politycznych i ideowych korzeniach.

Zainteresowanych głębszym poznaniem sylwetki oraz myśli Zemmoura odsyłam do swojego trzyczęściowego eseju na jego temat, który przygotowałem niecałe dwa lata temu. Już wtedy przewidywałem zresztą, że publicysta może być kandydatem w 2022 roku.

W telegraficznym skrócie — dla Zemmoura podstawowym dobrem jest przetrwanie francuskiego narodu. Można go nazwać nacjonalistą, nawet jeśli on sam nie używa tego pojęcia.

!!! MATKO! Nacjonalistka jest Le Pen! Nie czyncie zametu pojeciowego! To nie ten typ!

W niedawnej debacie z Mélenchonem cytuje Jacquesa Bainville’a -„Francja nie jest imperium ani rasą. Jest czymś lepszym — jest narodem”. Zemmour w swoich książkach wielokrotnie odwoływał się do Bainville’a czy Charlesa Maurrasa, a więc czołowych postaci Action Française. Zdaniem Zemmoura Francja znajduje się dziś w stanie „śmiertelnego zagrożenia” ze strony dwóch „uniwersalistycznych totalitaryzmów”. W swoim programowym przemówieniu z września 2019 roku Zemmour mówił:

„Znaleźliśmy się między młotem a kowadłem dwóch uniwersalizmów, które miażdżą nasze narody, nasze ludy, nasze terytoria, nasze tradycje, nasze sposoby życia, nasze kultury. Z jednej strony, uniwersalizm kupiecki, który w imię praw człowieka, podporządkowuje sobie nasze mózgi, by zamienić je w wykorzenione zombie. 

Z drugiej strony, uniwersalizm muzułmański, który umiejętnie czerpie korzyści z naszej religii praw człowieka, żeby chronić swoją operację okupacji i kolonizacji fragmentów francuskiego terytorium, którą krok po kroku przekształca, dzięki swojej liczebności i prawu religijnemu, w zagraniczne enklawy”.

„Uniwersalizm prawoczłowieczy powstrzymuje nas od bronienia się w imię ograniczonego indywidualizmu, który nie widzi, że to nie są jednostki, ale wielkie masy, że oto cywilizacje toczą na naszej ziemi trwający już ponad tysiąc lat bój, a nie jednostki, które ścierają się przez krótkie chwile swojego życia na ziemi”.

Co ciekawe dla Polaków, Zemmour odwołuje się tu do paktu Ribbentrop-Mołotow:

„Żyjemy pod panowaniem nowego paktu niemiecko-sowieckiego. Nasze dwa totalitaryzmy sprzymierzyły się, by nas zniszczyć, zanim przejdą do wzajemnego rozrywania się. To ich wspólny cel, ich Graal. Dla wyznających prawa człowieka liberałów, wielkie miasta. Dla islamu, przedmieścia.”

Odpowiedzią na ten pakt liberalizmu i islamu jest dla Zemmoura odbudowa narodu i jasne postawienie wspólnoty nad jednostką. Narzędziem narodu ma zaś być państwo, które odrzuca liberalno-postępowe ideologie czy prawa człowieka, idąc na konfrontację z muzułmanami, „władzą kulturową” lewicy i prowadzącymi własną politykę demoliberalnymi instytucjami takimi jak sądy i trybunały. Jedyną zasadą działania państwa ma być dobro narodu.

„Lud francuski musi dziś odbudować naród. Sprzeciwić się uniwersalizmom, czy kupieckim, czy islamskim. Lud francuski przeciw kospomolitycznym obywatelom świata, którzy czują się bliżsi mieszkańców Nowego Jorku czy Londynu niż rodaków z Montélimar, czy Béziers. Lud francuski przeciw islamskiemu uniwersalizmowi, który zmienia Bobigny, Roubaix, Marsylię w Republiki Islamskie i który powiewa flagami algierskimi czy palestyńskimi gdy jego drużyna piłkarska zwycięża, drużyna ich serca, drużyna kraju ich rodziców, nie drużyna ich dowodu osobistego.

Musimy wszystko postawić na nogach.

Musimy uwolnić się od religii praw człowieka. Jak pisał Lamartine – jeśli istnieje sprzeczność między zasadami a przetrwaniem społeczeństwa, to zasady są fałszywe, gdyż społeczeństwo jest najwyższą prawdą.

Musimy uwolnić się od władzy naszych panów – mediów, uniwersytetów, sędziów.

Musimy odbudować demokrację, która jest władzą ludu, przeciw demokracji liberalnej, która stała się środkiem dławienia woli ludu w imię państwa prawa”.

To z tych pozycji Zemmour chwali wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego, stawiający polską konstytucję nad prawem unijnym. Zdaniem potencjalnego prezydenta „należy wprowadzić zasadę pierwszeństwa prawa francuskiego nad prawem europejskim”. Zemmour chwalił wcześniej wielokrotnie rząd PiSu czy inicjatywy takie jak Marsz Niepodległości. Konsekwentnie stawał po stronie Warszawy w sprawach takich jak zmiany w sądownictwie, nowelizacja ustawy o IPN karząca za pomawianie polskiego narodu czy spory o suwerenność z instytucjami UE. Kilka dni temu Zemmour był w Budapeszcie, gdzie spotkał się z Viktorem Orbanem. Wcześniej pisał, że działania Orbana i Kaczyńskiego przypominają mu ukochanego de Gaulle’a i to Warszawa i Budapeszt bronią dziś Europy. W jednej ze swoich książek nazywał też Polskę „siostrą bliźniaczką Francji”.

... Czyli wszystko jasne gaulista! To jasny kierunek polityczny! Oczywiscie ocena Kaczynskiego i Orbana bledna na skutek nie zrozumienia jak bardzo postkomunistyczne poststalinowskie spoleczenstwo rozni sie od Zachodu. Ale trudno od niego wymagac skoro u nas nie kumaja.

Przeciw liberalizmowi i majowi 1968

Zemmour obecny kryzys zagrażający przetrwaniu Francji i Europy umieszcza w kontekście historycznym poprowadzonym aż do reformacji i oświecenia. W jednej z książek pisze: „Konflikt między protestantami i katolikami jest więcej i mniej niż wojną religijną; w grze jest nie tylko zbawienie dusz, ale również pogląd na świat. Jak bystrze analizował Carl Schmitt, istnieje logiczny związek między morzem, kalwińskim protestantyzmem, handlem i wolnym rynkiem, konstytucjonalizmem i parlamentaryzmem, kapitalizmem i ideologią praw człowieka. A contrario, państwo, ląd i rzymski katolicyzm, naród i granice idą razem”.

Co niezbyt zaskakujące u Francuza, Zemmour jest głęboko wrogi wobec Anglosasów, których utożsamia z liberalizmem i wyzyskiem. Pisarz wyprowadza współczesną ideę dominacji demoliberalnej elity nad wymagającym ciągłego pouczania ludem z kalwińskiej teologii predestynacji, która później prowadziła również Anglosasów do zbrodni na Indianach czy innych „gorszych” narodach, tak jak prowadzi wielu współczesnych kapitalistów do wyzysku „przegranych” na rynku. Pisze: 

„Od panowania Elżbiety I Anglia rozpoczęła niespotykaną dotąd rewolucję: kraj pasterzy, którzy rozsyłali swoją wełnę pod flamandzkimi flagami, zmienia się w naród korsarzy i piratów grabiących morza. Królowa błogosławi bohaterów takich jak Francis Drake. Wchodzi w zwycięski konflikt z największą wówczas katolicką potęgą na świecie, Hiszpanią, rozbijając w 1588 Wielką Armadę. W 1600 przyznaje przywileje handlowe angielskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, która podaruje później Anglii całość Indii. Pochodzący zewsząd łup uczyni Anglię bogatszą niż kiedykolwiek wcześniej w jej historii. Tysiące Anglików uczynią jak ich panująca i zostaną kapitalistycznymi korsarzami”.

„Kalwiński protestantyzm nadał temu projektowi hegemonicznemu tchnienie religijne i ideologiczne. Teologia predestynacji może zostać zinterpretowana w dzisiejszych kategoriach jako zabezpieczenie elity narodu, pewnej swojej wyższości i swojego prawa do dominacji nad światem”. Współcześnie dla Zemmoura przedłużeniem tych samych destrukcyjnych, antywspólnotowych prądów są Stany Zjednoczone. Cieszy się więc ze zmierzchu ich politycznej oraz kulturowej dominacji.

... Blad kardynalny. Skad to sie wzielo?
Laissez faire, laissez passer? Cos tu mi wyglada na jezyk francuski?! ;0))) Anglosasi uczyli sie libertarianizmu od Francuzow ;0))) HAHAHA a teraz dostaja baty ze to ich wina. Kalwinow bylo pelno we Francji natomiast u Anglikow to jak sama nazwa wskazuje anglikanizm... ;0)))


Rewoltę maja 1968 Zemmour nazywa w jednej ze swoich książek „zemstą oligarchów na ludzie, internacjonalizmu nad narodami, nowych feudałów na państwie, żyrondystów na jakobinach, sędziów na prawie, pierwiastka kobiecego nad męskim”. Jego zdaniem wskutek tych przemian niszczone są „fundamenty wszystkich tradycyjnych struktur – rodzinę, naród, pracę, państwo, szkołę. Mentalny świat naszych współczesnych staje się polem ruin”. A potem „gdy nadchodzi pora, Rynek pochwyci bez trudności tych ludzi wykorzenionych i pozbawionych kultury, żeby przerobić ich na zwykłych konsumentów. Ludzie biznesu będą umieli wykorzystać internacjonalizm swoich najbardziej zawziętych wrogów [marksistów] by narzucić niepodzielną dominację kapitalizmu bez granic”. „Liberalni antykomuniści stapiają się z marksistami w walce z rodziną”. Dla Zemmoura liberalizm gospodarczy prowadzi do liberalizmu politycznego, a owocem obu jest permisywizm i relatywizm. Tymczasem, jak mówił w debacie z minister Schiappą, „dyskryminować to znaczy wybierać, a wybieranie jest rzeczą naturalną dla człowieka. Ideologia egalitaryzmu próbuje zrównać wszelkie różnice jako niesprawiedliwe nierówności, które należy wyeliminować”. „Wybór dobra wobec zła to też dyskryminacja”.

Zemmour nie jest jednak moralistą i otwarcie o tym mówi. Promuje egoizm narodowy, odrzucając odwołania do wartości innych niż przetrwanie Francuzów jako narodu złożonego z konkretnych osób o konkretnej kulturze, zakorzenionych w konkretnej cywilizacji. Piętnuje przy każdej okazji postoświeceniowe myślenie kategoriami abstrakcyjnych idei i tego, jak być powinno, a nie tego, jak jest. Człowieka widzi jako istotę ułomną, zepsutą, skłonną do zła, która potrzebuje wspólnoty i kultury oraz ich presji, by poprawnie funkcjonować. Jednocześnie istotę trwale zdefiniowaną przez swoje pochodzenie, religię, wychowanie. Z tych pozycji piętnuje progresywizm:

„Progresywizm – religia postępu. Millenaryzm, który czyni z jednostki boga, a z jego wszystkich zachcianek, choćby kaprysów, święte i boskie prawo.

Progresywizm to ubóstwiony materializm, który wierzy, że wszyscy ludzie są nierozróżnialnymi bytami, wymiennymi, bez płci ani korzeni, bytami całkowicie skonstruowanymi, jak klocki Lego, które mogą więc być zdekonstruowane przez demiurgów”.

Między Trumpem, Le Pen a Sarkozym

Po 2016 roku media głównego nurtu praktycznie każdego polityka kontestującego demoliberalne status quo nazywały „czeskim/włoskim/polskim/brazylijskim Trumpem”. W przypadku Zemmoura takie porównanie wydaje się jednak bardziej niż zwykle uzasadnione. Podobnie jak amerykański milioner, Zemmour jest człowiekiem, który funkcjonował od wielu lat w przestrzeni publicznej, stopniowo „radykalizując” swój przekaz. Podobnie jak Trump, zaczyna więc z wysoką rozpoznawalnością, ale też wieloma koneksjami w przenikających się światach polityki, biznesu i mediów. Podobnie jak Trump, Zemmour odwołuje się do przeszłej wielkości swojego kraju, malując w czarnych, katastroficznych barwach jej obecny stan. Podobnie jak Trump, Zemmour wybija się na tle konkurentów radykalnym, prowokacyjnym wręcz językiem (też mówi o imigrantach jako o przestępcach czy gwałcicielach), całkowitym odrzuceniem politycznej poprawności i nie przeprasza za dokładnie żadną swoją wypowiedź. Podobnie jak Trump przyjmuje antagonistyczną postawę wobec konkurentów, a także dziennikarzy (choćby prowadzących debaty z jego udziałem), przedstawiając się jako samotny wojownik broniący zwykłych ludzi naprzeciwko systemu.

Jest zresztą dość oczywiste, że Francuz świadomie czerpie z doświadczeń amerykańskich. W 2017 roku jego krytyka Marine Le Pen, która w II turze przeciwko Macronowi uzyskała wynik znacznie poniżej oczekiwań i sondaży (34%), polegała m.in. właśnie na przywołaniu przykładu Trumpa, który wygrał, mobilizując swoich wyborców radykalnym przekazem, a nie starając się być umiarkowany i rozsądny. Drugim przykładem, na który Zemmour lubi się powoływać, jest zwycięska kampania Borisa Johnsona z grudnia 2019 roku, poprowadzona pod hasłem zdecydowanego Brexitu, wbrew „centrowemu” skrzydłu własnej partii.

Różnice z Marine dotyczyły też kwestii tego, skąd czerpać „dodatkowych” wyborców. Zemmour uważa, że należy mobilizować sympatyków prawicy wszelkich nurtów, prezentując im wybory jako szansę na uratowanie kraju przed zagładą. Le Pen starała się czerpać raczej spośród zrezygnowanych sympatyków antysystemowej lewicy, z którymi łączy ją poparcie dla świadczeń socjalnych i obrona suwerenności względem UE czy USA. Marine przez 10 lat swoich rządów w partii stawiała na „dediabolizację”, mówiąc mniej o imigracji i tożsamości, a więcej choćby o gospodarce czy ochronie środowiska. Porzuciła też zupełnie kwestie obyczajowe. Zemmour stawia natomiast zdecydowanie na kwestie tożsamościowe na czele z islamem i imigracją. Mówi wprost, że islam nie jest kompatybilny z Republiką, a jego hasłem jest całkowite zamknięcie na nową imigrację oraz deportowanie z Francji wszystkich muzułmanów i obcokrajowców, którzy w jakikolwiek sposób łamią prawo. W tle, ale obecny w jego kampanii jest również drugi front wojny o przetrwanie cywilizacji, czyli walka z drugim totalitarnym uniwersalizmem. Zemmour atakuje więc np. aktywistów LGBT, dla których „nie powinno być miejsca we francuskich szkołach”. Używa również prowokacyjnych stwierdzeń w rodzaju „bez propagandy żadne dziecko nie byłoby transgenderowe”.

Zemmour zaczął od przejęcia co bardziej „radykalnych” wyborców postgaullistowskiej centroprawicy. Obecnie pozycjonuje się on jako reprezentant RPR, czyli „starej, jeszcze niezgniłej” formacji gaullistów. Po tym jak Zemmour wskoczył na poziom dwucyfrowy, wyborców na jego rzecz zaczęła tracić także Marine, której poparcie w ciągu ostatniego pół roku spadło aż dwukrotnie — z 28% do obecnego 15%. Po drodze Le Pen otrzymała silny cios w postaci przegranych wyborów regionalnych w czerwcu. Dały one mocny argument Zemmourowi. „Zdediabolizowana” linia Le Pen po prostu nie zmobilizowała wyborców do pójścia do urn. Frekwencja wyniosła ledwie 33%, na czym skorzystały przede wszystkim stare, systemowe partie. Zjednoczenie Narodowe nie zdobyło władzy w żadnym regionie, otrzymując znacznie mniej głosów niż w analogicznych wyborach z 2015 (19,3% przy 27,8% sześć lat wcześniej).

Wydaje się, że Zemmour stara się powtórzyć drogę Sarkozy’ego Pałacu Elizejskiego, a nawet pozyskać jego wyborców. Z tego powodu broni byłego prezydenta, dwukrotnie już skazanego na więzienie, przedstawiając go jako ofiarę sądów. Chęć przejęcia postgaullistów prowadzi też Zemmoura do kompromisowych względem jego antyliberalizmu pozycji na płaszczyźnie gospodarczej. W ostatnich tygodniach wypowiedział się m.in. za podwyższeniem wieku emerytalnego i odchudzeniem kodeksu pracy. Elektorat centroprawicy to bowiem w wyraźnie większym stopniu niż ten Zjednoczenia Narodowego klasa średnia o poglądach, mówiąc sztampowo, „konserwatywno-liberalnych”. Prawdopodobnie Zemmour wychodzi z założenia, że na razie jego celem jest dotrzeć do II tury, a w niej na tle byłego bankiera Rotszyldów Macrona i tak będzie odbierany jako klasyczny gaulliste social.

Jaka będzie odpowiedź Marine?

Tu dochodzimy do zasadniczego dylematu zbliżających się wyborów. Nierozsądnym i nieuczciwym byłoby bowiem potępianie w czambuł dekady Marine Le Pen. Narodowa prawica potrzebuje bowiem do zdobycia 50,1% głosów w II turze zarówno gotowych do “sojuszu ekstremów” wyborów pracowniczej lewicy jak „zradykalizowanej” w kwestiach tożsamościowych klasy średniej. Te dwie linie muszą się w pewnym stopniu uzupełniać. Sama „dediabolizacja” była natomiast rzeczywiście potrzebna na pewnym etapie w celu odcięcia się od skrajnie zdemonizowanego Jean Marie Le Pena i „normalizacji” narodowej prawicy. Po drodze zradykalizowało się samo francuskie społeczeństwo, coraz ciężej doświadczające na swojej skórze skutków islamskiej i innej pozaeuropejskiej imigracji. Jak to celnie opisał w tekście na naszym portalu Adam Gwiazda, dziś wiele dawnych haseł Frontu Narodowego kserują politycy establishmentowej centroprawicy tacy jak Michel Barnier. Podobnie zresztą robią niektórzy socjaliści, jak choćby były premier Manuel Valls.

Tak też na zagrożenie ze strony Zemmoura na razie odpowiadają potencjalni kandydaci centroprawicy, tacy jak wspomnieni wyżej Bertrand (faworyt w ich wewnętrznej rywalizacji) i Barnier czy też Valérie Pécresse. Upodabniają swoją retorykę do tej jego, mówiąc więcej o imigracji czy islamie. Pomysłu na odpowiedź na wzrost Zemmoura na razie nie zaprezentowała Marine Le Pen, czyli największa jego ofiara. Do tej pory całość krytyki Marine i jej obozu wobec pisarza sprowadzała się do nawoływania do „niedzielenia obozu patriotów” i przypominania, że to Marine jest w II turze w każdym sondażu od poprzednich wyborów. Podobnie w 2017 Marine mówiła, że jest gotowa ustąpić, gdy pojawi się ktoś popularniejszy od niej (wówczas w kontekście swojej siostrzenicy Marion). Co zrobi, teraz gdy ktoś może naprawdę odebrać jej palmę pierwszeństwa? Na razie Marine zdobyła się jedynie na uniki i zwracanie uwagi na niejasne poglądy gospodarcze Zemmoura.

Wiemy jedno — najbliższe sześć miesięcy kampanii wyborczej we Francji będzie niezwykle interesujące. Zemmour będzie starał się uciec Le Pen na tyle, by ta poparła go już przed I turą. Czy w obozie Zjednoczenia Narodowego pojawią się uciekinierzy, porzucający Marine dla konkurenta? A może zwyżka sondażowa publicysty w końcu się zatrzyma, a Marine odzyska inicjatywę? Ciosem dla szefowej RN była na pewno wypowiedź jej ojca, 93-letniego Jean Marie. Senior rodu wcześniej wzywał Zemmoura, by nie startował i poparł jego córkę. Teraz zadeklarował, że „oczywiście” poprze Zemmoura, jeśli ten będzie „kandydatem obozu narodowego z najlepszą pozycją”. Kolejny raz skrytykował też linię polityczną córki. Zdaniem pięciokrotnego kandydata w wyborach prezydenckich „Éric mówi to samo co ja, tylko do większej widowni”. „Jedyna różnica między nami to to, że on jest Żydem, przez co nie można go oskarżyć, jak mnie, o bycie nazistą czy antysemitą”.

...

O no prosze! Kandydat na poziomie mimo bledow historycznych ktore sa nieistotne diagnoza 100% trafna! A to jest wazne. Nie bedzie przeciez rozprawial o historii tylko rzadzil. Zaskakujaco znakomity kandydat! Kto by sie spodziewal?! W Polsce nie ma takiego z ktorym bym sie bardziej zgadzal niz z nim! Mam wieksza zgodnosc z nim niz z ktorymkolwiek czynnym w Polsce ;0))) Choc u nas scena polityczna to skrajna patologia zabetonowana przez 30 lat.
Oczywiscie ze popieram.
...

Co do kwestii Le Pen to jest inny elektorat. Za wczesnie zeby sie jednoczyc. Najlepsza opcja to Zemour prezydent Le Pen premier. Ale taki uklad to blizej wyborow oglosic. Jakie zaplecze ma Zemour? Zeby cos w kraju ruszyc to trzeba mnostwo kadr. Trzeba miec ludzi na dole?! Tam tez brakuje! Tu bym rozwinal! Trzeba szerokiego frontu organizacji i na czele tego jako twarz Zemour. To wtedy bedzie mozna wrocic do duchowosci Francji takiej jak Joanna D'Arc. Inaczej to tylko pobedzie sobie na urzedzie a ludzie sie zawioda.

Faktycznie z twarzy absolutnie żyd! I prosze okazalo sie ze jedden z najblizszych nieoczekiwanie mi politykow jest z tego ludu. :0))) Po prostu jest mądry i z tego to wynika! Prawda ponad wszystko. Ja nie oceniam po cechach wrodzonych. Tylko czy ktos wybral dobro.
Widac dobro w oczach! To nie jest sztuczne! Absolutnie szok jak oczy oddaja to co mowi!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 23:13, 09 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:28, 10 Paź 2021    Temat postu:

Francja. Czas przywrócić prawu francuskiemu prymat nad europejskim...

Czas przywrócić prawu francuskiemu prymat nad prawem europejskim i przeciwstawić się Komisji Europejskiej w jej próbach wpływania na porządek prawny innych krajów - oświadczył w piątek znany publicysta i prawdopodobny kandydat w wyborach prezydenckich we Francji Eric Zemmour.

Kolejni kandydaci na prezydenta Francji poparli decyzję polskiego TK


Kolejni kandydaci na prezydenta Francji poparli decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Za wyższością konstytucji nad prawodawstwem UE opowiedzieli się socjalista Arnaud Montebourg, politycy centroprawicy Xavier Bertrand i były negocjator UE ds. brexitu Michel Barnier.

...

Ostatni moment na uratowanie Francji! Trzeba przebic osinowym kołkiem eurowampira!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:28, 10 Paź 2021    Temat postu:

„Państwo upominające się o suwerenność”. Bezprecedensowe wsparcie dla Polski ze strony oburzonych Francuzów

10.10.2021 16:52

Wpływowi francuscy politycy oraz publicyści z zadowoleniem przyjęli decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego i zdecydowanie popierają stanowisko o wyższości prawa krajowego nad przepisami unijnymi.

W czwartek TK uznał po rozpoznaniu wniosku prezesa Rady Ministrów, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją.

Za niezgodny z konstytucją TK uznał także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.

Wpływowi francuscy politycy oraz publicyści z zadowoleniem przyjęli decyzję polskiego Trybunału Konstytucyjnego i zdecydowanie popierają stanowisko o wyższości prawa krajowego nad przepisami unijnymi.

Kandydat na prezydenta Francji, publicysta Eric Zemmour, który w ostatnich sondażach notuje wynik otwierający mu drzwi do drugiej tury wyborów, wystosował nawet specjalny list ws. czwartkowego orzeczenia polskiego TK, w którym podkreślił, że każdy kraj członkowski ma prawo decydować o ustawodawstwie, które go dotyczy.

Zemmour skrytykował również stanowisko KE, które uznał za „atak na wolność polityczną”. „Polski Trybunał Konstytucyjny korzysta jedynie z przysługujących mu uprawnień. Wykonuje jedynie swoją prerogatywę do decydowania o tym, które ustawy mają zastosowanie w Polsce, a które nie” – napisał.

Francuski dziennikarz i publicysta Tygodnika „Solidarność” oraz Tysol.fr Patrick Edery zauważył, że Zemmour swoim tweetem broniącym wyroku polskiego TK pobił swój rekord w mediach społecznościowych. „Zresztą wszyscy francuscy liderzy polityczni, którzy bronili decyzji TK, odnieśli ogromny sukces we francuskich sieciach społecznościowych” – dodał.

Wielu francuskich polityków i dziennikarzy w ostrych słowach skrytykowało także grafikę opublikowaną przez internetową wersję dziennika „Le Monde” przedstawiającą flagę Unii Europejskiej przykrywaną flagą nazistowskich Niemiec, która była ilustracją do artykułu dot. decyzji polskiego TK.

Philippe Olivier, poseł do Parlamentu Europejskiego, działacz Zjednoczenia Narodowego i doradca Marine Le Pen, w swoim komentarzu na Twitterze nie krył oburzenia grafiką francuskiego dziennika. „Reductio ad Hitlerum wobec Polski tylko dlatego, że potwierdza ona nadrzędność swojej Konstytucji jest niemoralne, a nawet haniebne, gdy skierowane jest do kraju, który najbardziej ucierpiał z powodu nazistowskiej okupacji” – napisał.

Były europoseł i działacz Frontu Narodowego Jean-Yves Le Gallou stwierdził natomiast, że gazecie należą się podziękowania „za pokazanie, jak absurdalne są ciągłe odniesienia do nazizmu”.

„II wojna światowa zakończyła się 75 lat temu. Historia Polski liczy sobie dziesięć wieków. Używanie prawa Godwina [reductio ad Hitlerum - przyp. red.] jest niedorzeczne, a demonizowanie już nie działa” – dodał.

Francuska gazeta „Le Monde” ośmiela się wyciągnąć analogię między państwem upominającym się o swoją suwerenność, POLSKĄ, a nazizmem, w obliczu UE, która prosi państwa, aby się położyły…” – pisze z kolei znany francuski bloger Verlaine.

...

Błąd freudowski! Ujawnili nieopatrznie o czym sami marza. O IV Rzeszy.

Istotnie porownywanie Polski do nazizmu juz nawet nie oburza! To juz jest szczyt glupoty nieznany w historii ludzkosci. To przeczy fizyce Einsteina. Nie moze istniec tak bardzo ujemny IQ. To jest jawny dowod opetania demonicznego bo to juz zjawisko duchowe a nie intelektualne.

...

Niestety podobnego typu osobnicy pod komenda Tuska urzadzili szambo w Warszawie.

...

Tu macie jawny dowod na to ze nie jestesmy jednym narodem. Jesli ja jestem blisko Framcuzow ktorzy sa INNYM NARODEM a z tymi fekaliami nie widze zadnych punktow stycznych! To jak mozemy byc narodem? To nie jest wojna polsko polska! TVN wyborcza onet poko lewatywa TO NIE SA NASI RODACY! I to jest prosty fakt! Nie zadne emocjonalne wystapienie. Scisla logiczna analiza. Narod to wspolnota ducha! Nie mamy z nimi wspolnoty psychiki a co dopiero ducha! Ich kolesiami sa ci z Le Monda. Globalistyczna ohydna zmowa majaca zniewolic narody. Zwlaszcza Europy bo tu jest centrum wolnosci. Jak tu zniszcza to pozamiatane.

Zatem to sa nasi wspolni wrogowie wrogowie Europy.

....

Francja sie budzi. Widac ze dali sie wykiwac. Zauwazcie ze przez ostatnie 1000 lat Francja byla podległa obcym tylko 3!!! lata. 1941-1944!!! Nawet nie jedna kadencja parlamentu. I Francuzi nie pojmuja pojecia ,utrata niepodleglosci'. Dlatego latwo im bylo ją odebrac. W Polsce zupelnie inaczej! Ludzie swiadomi intelektualnie doskonale wiedza ze niepodleglosci moze nie byc stulecia! Mamy ,przeciwciala' na wyczuwanie grozby utraty niepodleglosci. Oni nie! Tym bardziej ze gotuja zabe powoli. Ale w koncu sie ockneli. Czas najwyzszy.

I oczywiscie Bodakowski stary rysunek z 2006. Oczywiscie 100% trafny. To juz standard! Wiedzielismy czym jest UE.

 


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 22:51, 10 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:11, 15 Paź 2021    Temat postu:

„Kandydat na prezydenta Francji widzi w decyzji TK ozdrowieńczy standard dla Europy”. Eric Zemmour publikuje list

08.10.2021 09:26
Kandydat na prezydenta Francji, publicysta Eric Zemmour, który w ostatnich sondażach notuje wynik otwierający mu drzwi do drugiej tury wyborów, wystosował list ws. czwartkowego orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego dot. wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym.
„Kandydat na prezydenta Francji widzi w decyzji TK ozdrowieńczy standard dla Europy”. Eric Zemmour publikuje list

„Wczoraj polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kilka artykułów traktatów UE niezgodne z Konstytucją RP. Trybunał stwierdził, że instytucje europejskie prowadzą działania wykraczające poza zakres ich kompetencji. Stwierdził, że polskie prawo konstytucyjne jest nadrzędne w stosunku do prawa europejskiego” – napisał w mediach społecznościowych kandydat na prezydenta Francji i podkreślił, że kraj członkowski ma prawo decydować o ustawodawstwie, które ich dotyczy.

Zemmour zacytował także odpowiedź Komisji Europejskiej na decyzję polskiego TK, która stwierdziła, że rozważa zablokowanie funduszy UE dla Polski przewidzianych w Funduszu Odbudowy.

„Te groźby stanowią poważny atak na wolność polityczną w tym kraju. Stawiając polską konstytucję ponad prawem europejskim, polski Trybunał Konstytucyjny korzysta jedynie z przysługujących mu uprawnień. Wykonuje jedynie swoją prerogatywę do decydowania o tym, które ustawy mają zastosowanie w Polsce, a które nie” – podkreślił.

Eric Zemmour rozumie decyzję polskiego trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że polskie prawo jest ponad prawem europejskim. Wspiera Polaków i uważa, że ludzie mają prawo decydować o prawach, które ich dotyczą.

„Najwybitniejszy francuski publicysta polityczny (i ważny kandydat na Prezydenta Republiki) występuje w obronie Polski, a w ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego RP widzi ozdrowieńczy standard dla całej Europy” – napisał na Twitterze były europoseł Marek Jurek.

...

Warto przypomniec te wypowiedzi. Aby nie bylo wrazenia ze na swiecie sa tylko złole. Zło jest krzykliwe bo musi przegrac. UE jest blisko konca. Pycha kroczy przed upadkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:42, 07 Lis 2021    Temat postu:

Wybory prezydenckie we Francji. Zemmour rośnie w siłę

Najnowsze sondaże prezydenckie we Francji pokazują tendencję zwyżkową Erica Zemmoura, nazywanego przez tamtejsze media "francuskim Trumpem".
W sondażu pracowni Elabe liderem jest obecnie urzędujący prezydent Emmanuel Macron z poparciem na poziomie 23 proc. Marine Le Pen zajmuje drugie miejsce z wynikiem 19 proc. Niedaleko za nią plasuje się Eric Zemmour. Publicysta może liczyć na poparcie 15-proc. wyborców.

Widać, że w ostatnich tygodniach poparcie dla Le Pen spada a dla Zemmoura rośnie. W badaniu Harris-Interactive Eric Zemmour wygrywa z liderką Zjednoczenia Narodowego – co prawda jednym punktem procentowym (17 do 16 proc.), jednak można to traktować jako sygnał głębszego zjawiska. Liderem pierwszej tury pozostaje urzędujący prezydent (23 proc.).
O wejściu do drugiej tury może także myśleć wyłoniony w partyjnych prawyborach kandydat Republikanów. Xavier Bertrand w sondażach Elabe oraz Harris-Interactive ma poparcie na poziomie 12-14 proc.

Zemmour o Polsce

Eric Zemmour udzielił niedawno wywiadu tygodnikowi "Do Rzeczy" . – W pełni popieram rząd polski i polskie społeczeństwo w ich konfrontacji z Komisją w Brukseli. Ledwo ukrywane groźby i szantaż w stosunku do krajów takich jak Polska to coś niebywałego. Instytucje unijne stały się instrumentami w służbie ideologii, która nie dopuszcza, aby poszczególne narody mogły podejmować inne decyzje w kwestiach tak fundamentalnych jak organizacja społeczna i polityczna państwa. Polska musi stawiać opór – wskazał, pytany o ocenę postawy Brukseli i Paryża wobec Polski i Węgier.

Zemmour odniósłsię też do tematu reformy UE: – Reforma Unii Europejskiej to refren, którego słuchamy od dziesięcioleci. Oznacza on zwykle tylko jedno: więcej integracji. Unia Europejska nigdy nie powinna była się stać czymś więcej niż Europą Narodów, tak drogą gen. de Gaulle’owi. Reforma idąca w tym kierunku jest pewnie jeszcze możliwa i chcę ją prowadzić z naszymi partnerami i sojusznikami, ale wymaga jednomyślnej zmiany traktatów. Sytuacja we Francji jest zbyt nagląca, by poświęcać się tej sprawie. Nie możemy dłużej czekać.

....

Sytuacja we Francji zrobila sie znakomita! Az 3 kandydatow patriotycznych i juz maja do 50%! To tak jakby u nas Bosak mial 19% Menzen 14% a Braun 15% w jednych wyborach na raz! Tak maja we Francji przy calych roznicach.

To niebywala szansa politycznego odrodzenia kraju. Powrotu do prawdziwyxh tradycji i prawdziwego ducha Francji ktory ksztaltowal sie przez stulecia. Od czasu Joanny d' Arc ktora byla poczatkiem ksztaltowania sie narodu francuskiego.

Dlatego trzeba dzialac razem bo jeden kandydat nawet jak wygra niewiele zdziala na czele malego obozu politycznego. Tymczasem polaczenie wszystkich patriotow stworzy mase krytyczna ktora moze popchnac kraj we wlasciwym kierunku.

Ta twarz absolutnie zydowska a jednak uczciwa! Uczciwosc jest piekna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:56, 12 Lis 2021    Temat postu:

Mocny wpis Marine Le Pen: Francja musi przyjść z pomocą Polsce!

„Trzeba zrobić wszystko, aby przyjść z pomocą Polsce” – zaapelowała w sieci obecna kandydatka na prezydenta Francji.

Polska, która stara opór hybrydowym działaniom reżimu Aleksandra Łukaszenki z użyciem migrantów, dostaje wsparcie z zagranicy. Takiego wsparcia udzieliła m.in. kandydatka na prezydenta Francji, Marine Le Pen.

...

Francuski polityk: Polska broni teraz całej Europy

Jeśli nie pomożemy (Polsce) to nie będziemy mieli przyszłości - powiedział podczas debaty w Parlamencie Europejskim Francois-Xavier Bellamy, francuski eurodeputowany zasiadający w ławach frakcji EPL. Jak podkreślił "broniąc swojej granicy z Białorusią, Polska broni całej Europy".

....

Widzimy ze gdy Bruksela nadal haniebnie zniewaza Polske to duza czesc Francji popiera. Bo panstwo narodowe to naturalny wytwor cywilizacji lacinskiej A UE to patologiczna narosl na Europie. Rak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:26, 17 Lis 2021    Temat postu:

Pomóżmy Francuzom znaleźć odpowiedź (oui - tak, non - nie).

Le Figaro pyta w otwartej ankiecie, czy Polska powinna zbudować mur na granicy

artem17 1 godz. temu
82,25% na tak
(godz 19:5Cool
+9
szurszur 55 min. temu
@ artem17: Dla Le Pen jest już 45,46% Wink
+4
Obraz
źródło: wykop.pl
Rauhvin 17 min. temu
@ szurszur : ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
Enviador 13 min. temu
@ artem17: 82,27% na tak
(godz 21:03)
0
tomeks85 5 min. temu
@ Enviador : 21:11 - 82.27% na tak
+1
Waspin 1 godz. temu via Wykop Mobilny (Android)
jak na razie 200k głosów i ponad 80% na tak
+7
repoo 1 godz. temu
oui Smile
+4
PietroPawlo 52 min. temu
Oui 82,25 Smile 21:24

...

200 tys glosujacych ponad 82% za Polska! Widzimy ze lewacka UE to zbiorowisko wyrzutkow spolecznych i przestepcow dzialajacych na szkode Europy. Gdy ludzie naprawde pojmuja temat to 82% popiera rozsadek a nie lewacki obled. Zadne lzawe historyjki o kotach migrantach ich nie zwioda! Wszyscy jestesmy Polakami!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:22, 18 Lis 2021    Temat postu:

Francuskie ministerstwo edukacji wprowadzi do programu nauczania języki starożytne: łacinę i grekę oraz rozszerzy nauczanie o dorobku kultury klasycznej. Chodzi o postawienie tamy amerykańskiej kulturze "woke", która konsekwentnie wypycha dorobek starożytności poza mury szkół wyższych [jęz. fr.].

Nowy minister edukacji Francji walczy z "wokeizmem".

No i świetnie, ciekawe tylko czy coś z tego wyjdzie. Choć i tak tylko pozornie amerykańska kultura nie czerpie z całej łacińskiej spuścizny. Czerpie i to garściami, tylko przeinacza symbolikę pod swoje dyktando.

...

To jest raczej globalizm. Hollywod np. to nie jest kino ,amerykanskie'! Od razu planuja sprzedac na calym swiecie a Ameryka nie wyglada tak jak w tych filmach. Stad jest tzw. ,kino niezalezne' uznawane za bardziej odnoszace sie do realnych problemow kraju.

Tymczasem...

Juz 83 procent czytelników „Le Figaro" popiera budowę muru na polskiej granicy. Politycy muszą iść ich śladem.

...

,Politycy' UE sluza Sorosom wiec wcale nie jest pewne ze nawet 83% cos zmieni. UE jest bardzo odporna na wole ludu. Taka miala byc z zalozenia! To UE ma narzucac a nie sluchac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:56, 24 Lis 2021    Temat postu:

Marine Le Pen: Francja mogłaby zapłacić za Polskę i odliczyć to od składki

– Ten frontalny atak na Polskę, suwerenny kraj, powinien być ostrzeżeniem dla wszystkich narodów europejskich, które się troszczą o swoje wolności (…). Francja mogłaby zapłacić karę nałożoną na Warszawę i odliczyć ją od swojej składki do budżetu europejskiego – mówi Marine Le Pen, szefowa francuskiego Frontu Narodowego i kandydatka w zbliżających się wyborach prezydenckich, w rozmowie z Patrickiem Ederym i Cezarym Krysztopą. Cała rozmowa w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”.

...

Istotnie atak na Polske spowodowal nieoczekiwane dla Brukseli skutki! Narod Francuski sie obudzil i w 83% popiera Polske. Tego nie bylo żadna rubrika jak mowia prawdziwi wladcy UE.

Istotnie jesli takie traktowanie stanie sie norma w UE to mamu Gułag. Chcecie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:12, 06 Gru 2021    Temat postu:

Francja/ Tłumy na pierwszym wiecu wyborczym Zemmoura; zatrzymania na kontrdemonstracji
wykop Lubię to! Udostępnij
Kandydat na prezydenta Francji, prawicowy publicysta Eric Zemmour zgromadził w niedzielę na swym pierwszym wiecu wyborczym ponad 20 tys. osób w podparyskim Villepinte, gdzie ogłosił utworzenie nowego ruchu politycznego Rekonkwista. Na manifestacji związków zawodowych przeciw „faszyście Zemmourowi” zatrzymano 49 osób.

Pierwszy wiec wyborczy Zemmoura, który we wtorek oficjalnie ogłosił swój start w wyborach prezydenckich w kwietniu 2022 roku, wywołał protesty ponad 50 central związkowych.

Na demonstracji Zemmour ogłosił swój plan ograniczenie migracji i prawa do azylu oraz dostępu do służby zdrowia dla emigrantów. Publicysta chce też ograniczenia prawa ziemi przy przyznawaniu francuskiego obywatelstwa, a także opowiada się za poprawą stanu edukacji i likwidacją ideologii LGBT we francuskich szkołach oraz chce powrotu do tradycyjnych wartości w życiu publicznym i narodowym. Jest również przeciwnikiem „szerzącego się islamolewactwa”.

Zemmour obiecał „systematyczne deportacje” nielegalnych emigrantów z „ziemi francuskiej”, a także bezrobotnych cudzoziemców. Skrytykował funkcjonowanie Trybunału Sprawiedliwości UE oraz „brukselskiej biurokracji”, które – jego zdaniem – bezprawnie narzucają Francuzom swoje decyzje.
Publicysta wielokrotnie w swym przemówieniu wypowiadał się krytycznie o muzułmanach, którzy „chcą zdobyć Francję” i narzucić Francuzom swoje prawa, ale obiecał asymilację tym, którzy tego chcą, ponieważ jest to „najlepszy prezent, jaki Francja może im zaoferować”.

Dlaczego Malijczycy, Algierczycy czy inne nacje nie są zdolne do asymilacji, której poddają się Hiszpanie, Włosi czy Polacy? – pytał Zemmour, wywołując burzę oklasków swoich zwolenników.
Zemmour nazwał rządy obecnego prezydenta Emmanuela Macrona „porażką Francji” pełną „bezwładu, która zagraża wolności i wzrostowi gospodarczemu” jej obywateli. Samego prezydenta określił jako „plastikowego, który rządzi krajem zza przywdzianej maski”, „dekonstruktora kraju” i „marionetkę”, którą należy zastąpić „wielkim narodem” i „prawdziwą Francją”.
Publicysta obiecał „rekonstrukcję Francji”, podkreślając, że jego ruch ma siłę, idee i wizje, które pozwolą odzyskać państwu francuskiemu należne mu miejsce w świecie jako „wielkiego kraju”, „wielkich ludzi” i „wielkiej historii”. Powtarzał również, że zarówno elity, jak i media chcą jego śmierci politycznej i wciąż atakują jego osobę.
Zemmour wezwał również wyborców Republikanów oraz Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, aby przyłączyli się do jego ruchu politycznego.

Tymczasem demonstracja przeciwko Zemmourowi w dzielnicy Barbes w Paryżu zgromadziła według policji 2,2 tys. osób, a według organizatorów blisko 10 tys. Policja zatrzymała 49 osób, wśród których był m.in. lider „żółtych kamizelek” Thierry Paul Valette – podał dziennik „Le Figaro”.
„Idee skrajnej prawicy są trywializowane. Niesiemy humanistyczne idee” - powiedział związkowiec CGT w regionie Ile-de-France Jean-Luc Hacquart. „Zemmour uciekł z Paryża. Ważne jest, abyśmy pokazali, że nie pozwolimy na rozprzestrzenianie się faszyzmu” – stwierdził rzecznik związku zawodowego Solidaires Simon Duteil.

... ,Faszyzmu'. Lewacy Sorosa jak zwykle bez mozgu.

Słowo „rekonkwista” w języku francuskim oznacza działanie mające na celu ponowne odzyskanie kontroli, nowy podbój, odzyskanie kraju, terytorium, historycznie natomiast zbrojną walkę chrześcijan na Półwyspie Iberyjskim w VIII–XV wieku w celu odebrania Arabom zajętych przez nich ziem ( w Hiszpanii).

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

...

REKONKWISTA! Ale pojechali! Naprawde to mi sie podoba bardzo! Trudno o lepszy ruch we Francji. U nas takiego nie ma! To co wymagac.

Oczywiscie formuluje odpowiedzi na problemy Francji nie Polski. Bo to oczywiste.

Naprawde Francja zaskakuje pozytywnie! Kto by sie spodziewal.
Nic tylko zakrzyknac... Naprzod! Do boju!



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 0:14, 06 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:52, 02 Sty 2022    Temat postu:

Flaga Unii Europejskiej, która została zawieszona na paryskim Łuku Triumfalnym 31 grudnia z okazji objęcia przez Francję przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej została zdjęta na skutek masowych protestów obywateli Francji.

Flaga Unii Europejskiej zdjęta z Łuku Triumfalnego we Francji.

...

emq1 4 min. temu
Frexit?( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

Czuja widze to samo co ja na widok euroszmaty. Obrzydzenie. A wy co? Malo was zniewazyla UE? Wstyd. Ameby mymłoki. Nie jestesmy pod zaborami. Czas sie wynosic z tego syfu. To juz tylko idzie do ruiny. Czekaja nas tylko straty coraz wieksze.





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:57, 05 Sty 2022    Temat postu:

Éric Zemmour: Stawką jest przetrwanie cywilizacji

– W pełni popieram Polskę w jej obronie europejskich granic. Zwłaszcza że według zasad strefy Schengen to właśnie Polska broni granic Francji. Potępiam oświadczenia tych przywódców europejskich, którzy krytykują działania Polski. Wasz kraj wykazał się odwagą i nie uchyla się od swoich obowiązków – mówi Éric Zemmour, kandydat na prezydenta Francji, w rozmowie z Patrickiem Ederym i Cezarym Krysztopą. Wywiad ten jest tematem okładkowym najnowszego wydania „Tygodnika Solidarność”.

Co jeszcze w rozmowie z Éricem Zemmourem?

Plany Emmanuela Macrona na poziomie europejskim wyraźnie zmierzają w kierunku państwa federalnego. On tego oczywiście nie zakłada, ale to jest jego obiektywna linia polityczna. Uważam, że rezultatem tej polityki jest przekazanie Niemcom kluczy do naszych interesów i naszej potęgi. Ta ewolucja trwa już od wielu lat, nie rozpoczęła się z erą Emmanuela Macrona i będzie kontynuowana bez niego, jeśli Valérie Pécresse zostanie wybrana. Nowy kanclerz Niemiec udał się do Paryża zaraz po swoim wyborze nie po to, by odwiedzić równego sobie, ale by odwiedzić swojego wasala. Nasza odpowiedzialność jest zatem ważna i musimy położyć kres centralizacji władzy na szczeblu europejskim. (…) Mój program opiera się na kilku priorytetach, które są fundamentalne dla przyszłości naszego kraju. Oczywiście imigracja, ale także reindustrializacja kraju i utrzymanie usług publicznych w całej Francji. Nie możemy rozwiązać wszystkich problemów natychmiast. Zamierzam jednak podjąć zdecydowane i szybkie działania w związku z naszymi problemami egzystencjalnymi, które warunkują przetrwanie naszego kraju. Jeśli chodzi o imigrację, stworzymy warunki, aby legalne i nielegalne przepływy imigracyjne zostały drastycznie ograniczone. Wprowadzę Francję z powrotem na ścieżkę reindustrializacji, która pozwoli nam stworzyć miejsca pracy i zwiększyć siłę nabywczą Francuzów.

...

To naprawde inny poziom. Scierwo ktore strecza wam media jako politykow to w istocie przestepcza żulia zerkajaca tylko jak sie ustawic w zyciu. Zemmour wie o co tak naprawde chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:46, 11 Sty 2022    Temat postu:

Kandydat na prezydenta Francji, Éric Zemmour, skrytykował francuski system edukacji i obiecał wprowadzenie reform. Oskarżył szkoły o „pranie mózgów” młodzieży.
15
wykop
Kandydat na prezydenta Francji: Nie dla propagandy feminizmu i LGBT w szkołach.

...

Normalnie moj kandydat!
Ciekawe ze francuska scena polityczna najbardziej przypomina Polskę przed wojna! Widac ze podobienstwo kultury.
Wyjatkiem jest PSL. We Francji nie ma tylu rolnikow od dawna zeby stworzyc masowa partie chlopska. Wiec nie bylo takiej. Ponadto roznica sa komunisci. We Francji byla to silna partia w Polsce nieliczna agentura.
Ale dalej. Socjalisci i tu i tu.
Narodowcy. Aczkolwiek jest duza roznica. U nas powstal ten ruch w XIX wieku. Lepenisci dopiero po drugiej wojnie i jest to partia prostego luda. NDecja miala profesorow.
Pilsudczycy a tam Gaulisci. Tylko tez duza roznica dat. I Francja byla w niewoli 3 lata Polska 123 i to tylko formalnie bo dluzej. I deGaulle nie jest az takim monumentalnym bohaterem jak Piłsudski.
Zadziwiajaca zbieznosc choc we Francji to wszystko ubozsze.
Starzy gaulisci sie zdegenerowali w partie aparatczykow zalatwiajacych sobie stolki. Zemour jest jakby neogaullista czyli poza tymi urzedasami tworzy now ruch gaullistowski. I bardzo dobrze.Trzeba to zrobic lepiej. De Gaulle nie byl idealny. Czemu nie rozpieprzyl UE? Wtedy bylo by latwiej. Juz wtedy bylo widac ze to idzie w kolchoz.

Popelnil duze bledy i nie robmy z niego geniusza ale bez watpienia kierunek byl dobry. Europa powinna skladac sie z dwu kregow. Wielkiej Polski panstwa unitarnego od Łaby na wschod daleko. A na zachodzie wspolnota panstw łacinskich. Jest to kilka narodow bez watpienia Hiszpanie Francuzi i Wlosi to odrebne duchowosci. Z nich Francja obecnie odznacza sie najwyzszym poziomem a najbardziej lezy i kwiczy Hiszpania. Zatem Francja powinna przewodzic na Zachodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:53, 13 Sty 2022    Temat postu:

Po raz pierwszy od 1791 r. utrzymywanie relacji seksualnych z bliską rodziną będzie we Francji nielegalne.
11
wykop
Francja, po ponad 200 latach, zakaże kazirodztwa

...

No wreszcie wrocili do sredniowiecza. Teraz won z lgbt a zwlaszcza z mordowaniem nienarodzonych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:32, 17 Sty 2022    Temat postu:

W Paryżu odbyła się demonstracja przeciwko przedłużeniu terminu legalnej aborcji z obowiązujących 12 do 14 tygodni. Projekt w tej sprawie procedowany jest we francuskim parlamencie. - Dzisiaj traktujemy aborcję jak środek antykoncepcyjny – powiedziała przeciwniczka zmian 17-letnia Marie.
8
wykop
"Traktujemy aborcję jak środek antykoncepcyjny". Protesty w Paryżu

...

Mlodziez! Tak to jest fenomen jeszcze po 2000 slyszalem ze trzeba popierac ,zdrowe religijne konserwatywne USA' nie to co zdegenerowana lewacka Francja. Tymczasem widzimy co jest teraz.
Prawda moze byc gleboko ukryta. Wprawdzie Francja upadla ale przeciez od Chrztu Chlodwiga do roku 1656 sluby Jana Kazimierza byla pierwszym krajem chrzescijanskim czyli Narodem Wybranym. Czyli zaden kraj nie byl az tak wierny Bogu. Potem oczywiscie Polska az do dzis. Jednak mimo wszystko jak widac Francja na tle Zachodu wciaz sie wyroznia pozytywnie. Oczywiscie spoleczenstwo nie wierchuszka.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 4:05, 03 Lut 2022    Temat postu:

Eric Zemmour kandydujący na prezydenta Francji złożył obietnicę dania 10 tysięcy euro za każde nowe dziecko. Co ciekawe, pieniądze mieliby otrzymać jedynie rodzice, którzy zamieszkują obszary wiejskie. Celem jest podniesienie wskaźnika urodzeń wśród Francuzów i „odzyskanie wsi”.
1
wykop
Kandydat na prezydenta Francji E.Zemmour chce dać 10k euro za każde nowe dziecko


Shmoikel 1 godz. temu via Wykop Mobilny (Android)
Kolejny "prawicowy" żyd, jednak ciężko ukryć pochodzenie jak widać na załączonym obrazku.

...

Bo zydzi tak opanowali Zachod ze trudno przebic sie niezydowi. A juz Francje szczegolnie. Sarkozy Holland to przeciez ta nacja. To nie sa teorie spiskowe. Stad wystawienie zyda ma pomic poprzez to ze zydostwo ktore mysli rasistowsko (wrzeszczac jaki rasizm najgorszy) nie bedzie tak atakowac ,swojego'. To nauczka zreszta dla nas zeby sie pilnowac aby i nas nie oblezli. W latach 90tych bylo blisko tego.

Ale to jest pozytywny zyd. Zydzi przedstawiciele cywilizacji lacinskiej to najlepsi ludzi tej narodowosci. Czy musze mowic o Korczaku? I widzimy jak zdrowe rzeczy proponuje! Istotnie wies jest najzdrowsza moralnie wszedzie stad Jezus urodzil sie nie w Jerozolimie ale w malutkim miasteczku a dzis to by byla wioska. A w Polsce nie musze mowic jak wyglada Polska wiejska wschodnia a jak warszawki poznanie krakufki. Brawo!

Wyglada ze najlepszy kandydat od czasu gen. de Gaulle duzego formatu. Duzo wiecej niz jakis partyjny lider. Nic tylko popierac!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy