Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Mumia ochroni nas przed ekspansją Pekinu !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 29 Cze 2012    Temat postu:

Chińczycy wykupili jedne z największych złóż rudy żelaza w świecie

Rząd Nowej Zelandii zezwolił w poniedziałek chińskiej grupie inwestycyjnej Hanlong na przejęcie nowozelandzkiego przedsiębiorstwa z branży stalowniczej Sundance Resources, które posiada kopalnie rudy żelaza na terenie Afryki.

Jak podała gazeta ekonomiczna Jinjicankaobao, grupa inwestycyjna Hanlong z Syczuanu za wykupienie akcji firmy Sundance Resources zapłaciła 1,7 mld dolarów. Umowę parafował rząd Nowej Zelandii w maju, ale do 30 czerwca trwać będzie weryfikacja transakcji przez Komisję ds. Kontroli Inwestycji Zagranicznych (FIRB).

W marcu 2011 grupa Hanlong wykupiła 16 proc. akcji nowozelandzkiej Sundance Resources i stała się największym akcjonariuszem tej firmy. Następnie w lipcu ustalono warunki sprzedaży pozostałych 84 proc. akcji, która została obecnie sfinalizowana.


Sundance Resources jest właścicielem 90 proc. jednego z największych na świecie złóż rudy żelaza - Mubara w Kamerunie.

Wzrost kosztów cen surowców energetycznych i ograniczone możliwości wydobycia rudy żelaza we własnym kraju od dwóch lat był bodźcem do przenoszenia produkcji za granicę. Chińczycy przejęli kilka hut na świecie - w Australii, Afryce, jak również w Polsce (Huta ISD Częstochowa).

>>>>

Debile oddaja ekonomie piekinskim bestiom . Co za ciule ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:24, 07 Lip 2012    Temat postu:

Koreańczycy krytykują chińskie odkrycia "przedłużające" Chiński Mur

Historycy koreańscy krytykują archeologów chińskich, którzy odnaleźli ślady muru chińskiego, mające świadczyć o tym, że w całości mierzył 22 tys. km długości. Nazywają to zagrywką polityczną, mającą na celu uwiarygodnić historyczne pretensje terytorialne Chin.

Emocje wywołały ostatnie odkrycia chińskich archeologów na terenie zachodniego Sinkiangu zamieszkanego przez Ujgurów.

W świetle najnowszych badań Mur Chiński mógł mieć nawet prawie 22 tys. km długości. Przeciw takiej interpretacji ostro zaprotestowali naukowcy południowokoreańscy, którzy uznali to za próbę udowodnienia długotrwałego protektoratu Chin nad sąsiednimi prowincjami zamieszkanymi przez inne narodowości.

Koreańczycy ostrzegają również przed próbą wydłużenia muru na terytorium Korei Południowej, o czym ma świadczyć rozpoczęcie prac chińskich archeologów na terenach przygranicznych - donosi południowokoreańska gazeta "Dzung-ang Ilbo".

Chińscy historycy odpowiadają, że od wieków Chiny były państwem wielonarodowym i część wielkiego muru budowały w swoim interesie mniejszości znajdujące się pod protektoratem Chin – w tym państwo Kogurjo (historyczna nazwa jednego z głównych państw koreańskich).

Chiński Mur wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1987 roku, a w roku 2007 ogłoszono go jednym z siedmiu nowych cudów świata. Jego długość oceniano wtedy na 6 300 km. W 2009 roku po zakończeniu pierwszego etapu prac archeologicznych odnaleziono jego dalszą część, prowadzącą do ruin stolicy państwa Kogurjo (obecnie Dandong w prowincji Liaoning w północno-wschodnich Chinach) i wtedy jego długość została skorygowana na 8 851 km.

Początki Wielkiego Muru powstały w Okresie Walczących Królestw (około VII wieku p.n.e.). Częściowo składał się z umocnień ziemnych, a w dużej części z barier naturalnych, jak góry i woda.

Miał on za zadanie chronić państwo przed najazdami hord stepowych z terenów Mongolii. W III wieku p.n.e. pierwszy cesarz Chin zarządził budowę muru, przy którego budowie zginęło około miliona ludzi. W późniejszym okresie, za czasów kolejnych dynastii cesarskich, mur był nadal konserwowany, ale jego znaczenie militarne poważnie zmniejszyło się; służył bardziej jako baza wypadowa na tereny leżące poza granicami Chin, niż pełnił funkcję obronną.

>>>>

Jak widzicie rzekome odkrycia ,,muru'' sa tylko hucpa propagandowa aby uzasadnic bestialstwo Pekinu . A zachodnie matoly przepisuja te brednie jako ,,naukowe''...
Tymczasem w Chinach pojecie historii jako prawdy o przeszlosci jest nieznane . Owszem wszedzie sa goscie majstrujacy przy historii . Ale w kegu cywilizacji Kościoła jest definicja prawdy i poszukiwania jej . Gdzie indziej NIEZNANE !!! Korea Pld to kraj w duzej mierze wychowany przez Kościół . W czolowce katolickich kosciolow Azji . I oni jak widac dobrze wiedza czym jest historia ... Zreszta sam igladjac ich publikacje o historii wojny koreanskiej bylem zszokowany perefekjonizmem . Po obejrzeniu ksiaki wiedzialem juz WSZYSTKO . Zadne pytanu sie nie nasuwaly . Bo opis byl . Statystyki byly zdjecia byl dokumenty byly . Ja nie znalzalem takiej perfekcji na zachodzie . Bo albio autor opisuje wojne i w koncu sie zastanawiam . No dobrze ale ile ich bylo ? Jakie sily ? I trzeba szukac w innej ksiazce. Albo w innej trzeba szukac dokumentow . A tu juz jest !
Dlatego jesli chodzi historie Chin to najlepiej czytac historykow koreanskich . Nie dosc ze fachowcy to rzetelni . Natomiast wydawnictwa Pekinu trzeba traktowac jako radziecka propagnde ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:39, 13 Lip 2012    Temat postu:

Chińczycy chcą kupować europejskie firmy przeżywające kryzys

Pre­zes kon­cer­nu ko­le­jo­we­go CSR, Zhao Xia­ogang w wy­wia­dzie dla ga­ze­ty Zhong­gu­ori­bao po­wie­dział, że przy­szedł naj­lep­szy czas dla firm chiń­skich na roz­po­czę­cie ana­li­zy za­ku­pu do­brych eu­ro­pej­skich przed­się­biorstw prze­ży­wa­ją­cych kry­zys.

Obec­nie nawet dobre przed­się­bior­stwa eu­ro­pej­skie od­czu­wa­ją skut­ki kry­zy­su fi­nan­so­we­go i mają pro­ble­my z po­zy­ski­wa­niem ka­pi­ta­łu. Być może jest to już od­po­wied­ni mo­ment na ich prze­ję­cie przez inne pod­mio­ty - stwier­dził pre­zes Zhao w wy­wia­dzie za­miesz­czo­nym na stro­nach in­ter­ne­to­wych ga­ze­ty.

Po od­po­wied­nich ba­da­niach spe­cja­li­stów war­tość firmy jest moż­li­wa do usta­le­nia, ale per­spek­ty­wa po­głę­bia­ją­ce­go się kry­zy­su w stre­fie euro może za­bu­rzyć wszel­kie sza­cun­ki. We­dług pre­ze­sa Zhou przy­szedł już od­po­wied­ni czas na do­kład­ną ana­li­zę sy­tu­acji, ale na za­ku­py jest jesz­cze za wcze­śnie.

>>>>

No tak . UE wykonczyla i wpadna pekinczykom jak swieze golabki do gabki ... Tak UE ochronila nas przed ekspansja pekinczykow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 14 Lip 2012    Temat postu:

Zaostrzają się spory terytorialne Chin z Japonią, Wietnamem i Filipinami.

Spory terytorialne między Chinami a Japonią, Wietnamem i Filipinami zaostrzają się od kilku miesięcy. Oprócz działań o charakterze wojskowym Chińczycy nasilają ofensywę dyplomatyczną, ostatnio na szczycie ASEAN w stolicy Kambodży, Phnom Penh.

Na zakończonym w piątek szczycie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) Chiny niespodziewanie wprowadziły w ostatnim dniu dodatkowy punkt obrad o bezpieczeństwie Morza Południowochińskiego. Zarówno sekretarz stanu USA Hillary Clinton, jak i szef chińskiej dyplomacji Yang Jiechi w swych wypowiedziach nie poruszali drażliwych kwestii sporów terytorialnych, ale nawoływali do międzynarodowej współpracy w tym ważnym strategicznie regionie Azji. Nawiązując do sprawy spornych wysp Clinton powiedziała tylko, że problem powinien być rozwiązany zgodnie z prawem międzynarodowym i prawem morskim.

Taki komentarz nie rozładowuje oczywiście napiętej sytuacji, ponieważ każda ze stron konfliktu inaczej interpretuje swe historyczne prawa do spornych terenów. Amerykanie próbują jednak zaznaczyć swoją obecność w tym ważnym regionie świata, a z drugiej strony nie chcą drażnić strony chińskiej, dla której jest to sprawa pryncypalna w stosunkach z sąsiadami.

Chiny mają trzy główne ogniska konfliktów terytorialnych w strefie morskiej. Na Morzu Wschodniochińskim z Japonią o wyspy Diaoyu (po japońsku Senkaku), a na Morzu Południowochińskim z Filipinami o wyspy Huangyan (rafa Scarborough) i z Wietnamem o Wyspy Paracelskie i Spratly.

Największe emocje wzbudza ostatnio ofensywa rządu japońskiego, zmierzająca do potwierdzenia japońskiej jurysdykcji nad Diaoyu, które są obecnie własnością prywatną. Rząd w Pekinie podkreśla, że historycznie należą one do Chin, a zostały nielegalnie przekazana Japonii przez rząd USA wraz ze zwrotem okupowanej Okinawy w 1972 roku.

Najwięcej emocji wzbudziła akcja gubernatora Tokio, Shintaro Ishihary, który wybrał się na sporne terytorium i ogłosił składkę społeczną na rzecz odkupienia Diaoyu z rąk prywatnych. Wywołało to burzę protestów w Chinach, ale ostatecznym akcentem zaostrzającym konflikt było oświadczenie premiera Japonii Yoshihiko Nody z 7 lipca o zamiarze upaństwowienia spornych wysp.

W odpowiedzi rzecznik MSZ Liu Weimin oświadczył: - Chińska święta ziemia nie może być dla nikogo przedmiotem handlu. Chiński rząd podejmie wszelkie możliwe środki, aby zapewnić pełną suwerenność i bezpieczeństwo swojego terytorium. W ślad za działaniem rządu organizowane są demonstracje protestacyjne ludności w wielkich miastach Chin, a media nagłaśniają konflikt.

Najnowszym elementem działań o charakterze wojskowym była akcja trzech chińskich okrętów, które 11 czerwca zagrodziły dostęp do Diaoyu japońskim łodziom rybackim i obecnie patrolują ten rejon.

Podniesiony ostatnio na forum szczytu ASEAN problem spornych Wysp Paracelskich, o które upominają się Wietnamczycy, staje się coraz poważniejszy w aspekcie potencjalnych korzyści z eksploatacji bogatych złóż ropy i gazu ziemnego, odkrytych w tym regionie.

W 2011 roku marynarka wojenna Chin otworzyła ogień do wietnamskiej platformy wiertniczej, na której próbowano rozpocząć prace na spornym terenie. W tym samym roku w podobny sposób ostrzeżono wietnamskie łodzie rybackie. Jest to bowiem również jedno z najlepszych łowisk na terenie Azji. Od czerwca bieżącego roku chińska platforma do odwiertów głębinowych rozpoczęła prace w rejonie spornych wysp. Teren patrolowany jest przez chińskie okręty.

Konflikt wokół wysp Huangyan (rafa Scarborough) zaostrzył się, gdy w kwietniu bieżącego roku okręty filipińskiej marynarki wojennej zabroniły chińskim kutrom rybackim dostępu do łowisk, znajdujących się na spornym terenie. W odwecie Chińczycy wysłali swoje okręty, które z małymi przerwami do dziś tam patrolują. 28 czerwca szef dyplomacji filipińskiej Albert del Rosario w czasie oficjalnej wizyty w Japonii szukał wsparcia u japońskiego ministra spraw zagranicznych Koichiro Gemby. Japończycy przychylili się do prośby Filipin i obiecali współpracę w dziedzinie podniesienia bezpieczeństwa na Morzu Południowochińskim. W tym celu zobowiązali się dostarczyć Manili 12 nowoczesnych jednostek patrolowych.

>>>>

No tak pekinskie bestie potwornieja . Jak mowilem potrzebny jest sojusz wojskowy w tym regionie ! To musi byc MUR !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:16, 05 Sie 2012    Temat postu:

Komisarz UE: Chiny wygrywają wyścig o metale ziem rzadkich na Grenlandii

Grenlandia, autonomiczna część Danii, stała się nowym Eldorado metali ziem rzadkich, które są niezbędne dla nowych technologii. O zasoby wyspy ubiegają się Chiny i UE. W tym wyścigu zaczął wygrywać Pekin - ostrzega unijny komisarz ds. przemysłu Antonio Tajani.

Od 2009 roku Grenlandia korzysta ze zwiększonej autonomii i prawa do kontroli nad swymi zasobami naturalnymi. Wśród surowców mineralnych ma dziewięć z 14 pierwiastków (metali) ziem rzadkich.

Unijne firmy muszą importować większość z tych pierwiastków, aby pokryć swoje zapotrzebowanie. Sprowadzają beryl, ind, platynę oraz metaloidy - antymon, bor, tellur, a z grupy metali przejściowych - kobalt, molibden, niob, ren, tantal, tytan, wanad, skand oraz itr, a także 15 lantanowców (lantan, cer, prazeodym, neodym, promet, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb i lutet).

W przyrodzie metale te występują w formie mieszanych minerałów. Lantanowce razem ze skandowcami (itr i skand) określane są zwyczajowo mianem metali ziem rzadkich, ponieważ uważano, że występują one stosunkowo rzadko. Jednak w postaci różnych minerałów są bardziej rozpowszechnione, niż sądzono.

Komisja Europejska uważnie śledzi problematykę metali ziem rzadkich służących do produkcji towarów strategicznych, tak różnorodnych jak żarówki LED, hybrydowe układy napędowe w samochodach, telefony komórkowe i turbiny wiatrowe.

Komisarz Tajani odwiedził Grenlandię 16 czerwca, aby parafować porozumienia w sprawie wykorzystywania mineralnych surowców przez firmy unijne. "Chiński prezydent (Hu Jintao) przyjechał następnego dnia - powiedział Tajani w rozmowie z AFP. - A Chińczycy już działają" - dodał i wyjaśnił, że kupili brytyjską firmę i przysłali dwa tysiące swoich górników.

Tymczasem Europejczycy nadal są w fazie rozmów. "Parafowane w czerwcu umowy będą rozpatrywane przez rządy państw UE we wrześniu" - powiedział Tajani. Europejczycy zobowiązali się "płacić Grenlandii 35 proc. zysków" z koncesji i mają działać wyłącznie na wybrzeżu wyspy.

Mieszkańcy Grenlandii są "bardzo wyczuleni na sprawy ochrony środowiska i dlatego bardzo interesują się praktycznym postępowaniem Unii Europejskiej" - wyjaśnili współpracownicy komisarza. Ale jednocześnie Grenlandia "cierpi z powodu kryzysu" i "potrzebuje pieniędzy".

"Jesteśmy w stanie wojny z Chińczykami o metale ziem rzadkich" - twierdzą osoby z otoczenia Tajaniego. Kwestia ta będzie omawiana na XV szczycie UE-Chiny w Brukseli 20 września.

Obecnie Chiny mają swoisty monopol na pierwiastki ziem rzadkich, ponieważ na swoim terytorium mają 35 proc. ich światowych zasobów. "Na giełdzie w Londynie to oni dyktują ceny" - powiedział jeden ze współpracowników Tajaniego.

UE, USA i Japonia zaskarżyły do Światowej Organizacji Handlu politykę Chin, które ograniczają dostęp do swoich surowców poprzez stosowanie kwot. Równolegle UE dąży do dywersyfikacji dostaw. Podpisała umowy z Unią Afrykańską, Chile, Argentyną i Urugwajem, a wkrótce podpisać ma je z Meksykiem i Kolumbią.

UE ma również punkty na swoją korzyść - twierdzi Tajani. Według niego "badania powinny pomóc w znalezieniu substytutów" pierwiastków ziem rzadkich i w tym kierunku prowadzona jest bardzo aktywna współpraca ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią.

Inne rozwiązanie to recykling. "Co roku każdy obywatel UE wyrzuca 17 kilogramów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. To istna miejska kopalnia" - zaznaczają współpracownicy komisarza.

UE może w końcu wykorzystać także własne zasoby. Wartość tych złóż szacuje się na 100 mld euro. We Francji wydobywać można antymon, beryl i wolfram. Hiszpania i Portugalia również mają duże zasoby.

"Musimy przełamać impas, żeby wyjść z uzależnienia" - powiedział Tajani, który oczekuje na decyzje na najbliższym posiedzeniu ministrów przemysłu państw UE na początku października.

>>>>

Kolejne wielkie osiagniecie UE . Nie Bruksela jeszcze powalczy z gospodraka Europy to pekinczyki zgarna wszystko lacznie z Bruksela ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:40, 01 Paź 2012    Temat postu:

Przejmowanie europejskich firm transportowych

Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska chce uła­twić biz­nes­me­nom spoza Sta­re­go Kon­ty­nen­tu przej­mo­wa­nie eu­ro­pej­skich firm trans­por­to­wych. Taką in­for­ma­cję za­miesz­cza por­tu­gal­ski dzien­nik Jor­nal de Ne­go­cios

Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska chce uła­twić biz­nes­me­nom spoza Sta­re­go Kon­ty­nen­tu przej­mo­wa­nie eu­ro­pej­skich firm trans­por­to­wych. Taką in­for­ma­cję za­miesz­cza por­tu­gal­ski dzien­nik Jor­nal de Ne­go­cios

>>>>

Oczywiscie w ramach ochrony przed Pekinem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:17, 09 Lut 2013    Temat postu:

Chińczycy masowo wykupują Unię Europejską

Cypr przeżywa prawdziwy najazd inwestorów z Chin, którzy wykupują tamtejsze nieruchomości. Powód? Bezwizowa podróż po krajach UE i łatwy dostęp do europejskiego systemu szkolnictwa - pisze "Business Insider". Wszystko za średnio 300 tys. euro.

W samym tylko sierpniu i wrześniu 2012 roku na Cyprze ponad 600 nieruchomości zostało zakupionych przez obywateli Państwa Środka. 90 proc. z tych inwestycji dotyczyło miasta Pafos, które staje się mekką dla Chińczyków.

Posiadając dom na Cyprze młodzi ludzie w łatwy sposób nabywają prawo do bezwizowego ruchu na terenie Unii Europejskiej, a także mogą wysłać dzieci do szkół na terenie UE. Jak wynika z raportu Hurun 2012 aż 85 proc. z Chińskich milionerów chce wysłać swoje dzieci za granicę do szkół.


Dodatkowo na Cyprze Chińczycy mogą urodzić często upragnione drugie dziecko, co w Chinach jest niedozwolone.

Średni koszt nieruchomości na Cyprze dla obywateli spoza UE to około 300 tys. euro. Nabywca musi również udowodnić, że nie był karany, być w dobrej kondycji finansowej, jak również wpłacić do lokalnego banku na co najmniej 3 lata depozyt w wysokości 30 tys. euro.

Prawo do osiedlenia dla obywateli spoza UE w zeszłym roku zaproponowały również Portugalia oraz Irlandia. Wystarczyło kupić nieruchomość wartą więcej niż pewna określona kwota. Podobny krok rozważa Hiszpania.

Zdaniem Francoisa Godementa, zajmującego się sprawami chińskimi w Radzie Europejskiej uważa, że tutaj może narosnąć w pewnym momencie problem i konieczność uregulowania relacji. Podkreśla, że Cypr nie jest w strefie Shengen, ale Portugalia czy Hiszpania już tak i to potencjalnie może stwarzać problemy.

...

Tak UE powstrzymuje ekspansje pekinczykow ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:02, 15 Mar 2013    Temat postu:

The Guardian
Kto wykupuje Europę

No­wo­bo­gac­cy klien­ci, głów­nie z Chin i Rosji, wy­wie­ra­ją ol­brzy­mi wpływ na eu­ro­pej­ską tu­ry­sty­kę, wy­ku­pu­jąc nie­ru­cho­mo­ści w du­żych mia­stach, po­pu­lar­nych ku­ror­tach oraz tra­dy­cyj­nych wiej­skich ustro­niach.

Plaże, ku­ror­ty oraz atrak­cje tu­ry­stycz­ne Eu­ro­py prze­cho­dzą cichą re­wo­lu­cję, po­rów­ny­wal­ną z bo­omem tu­ry­sty­ki za­gra­nicz­nej, jaki na­stą­pił w wy­ni­ku wpro­wa­dze­nia zor­ga­ni­zo­wa­nych wy­cie­czek w la­tach 60. Ro­sja­nie już nie przy­by­wa­ją do Eu­ro­py. Oni już tam są. A wraz z nimi Chiń­czy­cy, w coraz więk­szej licz­bie.

Ro­sja­nie, Azja­ci i Ara­bo­wie zmie­nia­ją za­sa­dy eu­ro­pej­skiej tu­ry­sty­ki. No­wo­bo­gac­ka klasa śred­nia z tam­tych re­jo­nów świa­ta wy­ku­pu­je nie­ru­cho­mo­ści i zaj­mu­je coraz wię­cej miej­sca na pla­żach, które kie­dyś były za­re­zer­wo­wa­ne dla wcza­so­wi­czów z pół­noc­nej Eu­ro­py.

Choć licz­ba tu­ry­stów z Eu­ro­py i USA po­zo­sta­je na nie­zmie­nio­nym po­zio­mie, to wra­że­nie robią sta­ty­sty­ki do­ty­czą­ce gości z in­nych czę­ści globu. Licz­ba Chiń­czy­ków od­wie­dza­ją­cych Stary Kon­ty­nent wzro­sła z 5 mln w 1996 roku do 60 mln w 2010 roku. W tym samym okre­sie licz­ba przy­jeż­dża­ją­cych do Eu­ro­py Ro­sjan wzro­sła z 12 mln do 40 mln.

Po­grą­żo­ne w kry­zy­sie pań­stwa po­łu­dnio­wej Eu­ro­py zno­szą ba­rie­ry utrud­nia­ją­ce przy­by­szom spoza UE wy­da­wa­nie u nich pie­nię­dzy. W celu oży­wie­nia swo­ich ryn­ków nie­ru­cho­mo­ści takie kraje jak Por­tu­ga­lia, Cypr i Hisz­pa­nia ofe­ru­ją nawet prawo sta­łe­go po­by­tu ob­co­kra­jow­com, któ­rzy zde­cy­du­ją się nabyć u nich domy.

- Więk­szość ro­syj­skich na­byw­ców po­cho­dzi z klasy śred­niej i dys­po­nu­je bu­dże­tem rzędu 500 tys. euro - mówi Mike Brid­ges, wy­daw­ca ro­syj­skie­go ma­ga­zy­nu do­ty­czą­ce­go nie­ru­cho­mo­ści "In­ter­na­tio­nal Re­si­den­ces". - Zwy­kle nie po­trze­bu­ją kre­dy­tów hi­po­tecz­nych i płacą w go­tów­ce. Ro­syj­ska go­spo­dar­ka jest w świet­nej kon­dy­cji, a klasa śred­nia jest ol­brzy­mia.

Oto jak wy­glą­da sy­tu­acja w Eu­ro­pie.

>>>>

Tak euro to nie zbawa . Bandziory wykupuja zniszczona eurogospodarke . Niedlugo UE to bedzie kremlowskopekinskie kondominium . ZACHCIALO SIE WAM ZACHODU TO BEDZIE WSCHOD > Jak to bylo ? Jak nie UE to Bialorus ? Wiec Bialorusi nie bedzie bedzie Tybet .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:54, 17 Maj 2013    Temat postu:

Premier Grecji podczas wizyty w Chinach zabiega o inwestycje

Premier Grecji Antonis Samaras, przebywający z oficjalną wizytą w Chinach, spotkał się w czwartek (czasu miejscowego) z szefem chińskiego rządu, Li Keqiangiem. Po spotkaniu obie strony podpisały porozumienia, m.in. w dziedzinie transportu i telekomunikacji.

Li wyraził nadzieję, że do 2015 roku obu krajom uda się dwukrotnie zwiększyć wymianę handlową oraz ożywić wymianę kulturalną - podała oficjalna chińska agencja Xinhua.

Samaras od środy przebywa w Chinach w towarzystwie licznej grupy biznesmenów i kilku ministrów. Wizyta ma na celu przyciągnięcie chińskich inwestorów do Grecji oraz zawarcie umów handlowych, które pomogłyby ożywić grecką gospodarkę, od kilku lat borykającą się ze skutkami nadmiernego zadłużenia.

Wizyta Samarasa potrwa do niedzieli.

Grecki rząd liczy na to, że w Chinach znajdzie m.in. kupców na państwowe aktywa w ramach prywatyzacji, która była jednym z warunków otrzymania przez Ateny pomocy finansowej od UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Agencja Associated Press przypomina, że państwowa firma żeglugowa China Ocean Shipping Company (COSCO) zainwestowała już m.in. w port w Pireusie.

Chiny mają drugą co do wielkości gospodarkę na świecie. Rząd w Pekinie szacuje, że w najbliższych latach chińskie przedsiębiorstwa zainwestują za granicą ok. 500 miliardów dolarów.

....

Tak Bruksela ochronila Grecje przed pekinska inwazja .
A coz to za bydlaki . Oddadza kraj bamdziorom z Pekinu byle nie wypieprzyc cholernego euro co od razu by uratowalo Grecje !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:35, 01 Lis 2014    Temat postu:

Chiny zręcznie wykorzystują kryzys w Europie

Chiny zręcznie wykorzystują okazje do dobrych inwestycji, jakie stworzył kryzys w UE i koncentrują się na krajach szczególnie dotkniętych stagnacją, zmuszonych do szybkich prywatyzacji - głosi analiza ośrodka Bruegel specjalizującego się w ekonomii. Potwierdzają to też analizy "Financial Times", według których Chińczycy, inwestując jak dotąd głównie w Afryce, Azji i Ameryce Południowej - w poszukiwaniu bogactw naturalnych - zaczęły się interesować Europą.

Do roku 2010 chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Europie były bardzo skromne, ale od tego czasu wzrosły znacząco. W roku 2012 osiągnęły wartość 27 mld euro - czytamy na stronach Bruegel Institute.

Według Bruegela, który powołuje się na dane Deutsche Banku, od 2008 roku do połowy 2014 roku Chiny dokonały w Unii Europejskiej ponad 200 fuzji i akwizycji (M&A), bądź założyły spółki typu joint venture. Większość kontraktów M&A zawarto sektorach: przemysłowym, dóbr konsumpcyjnych, energetyki i surowcowym.

Strategie Pekinu dostosowane są do krajów, w których dokonywane są inwestycje. W Niemczech Chińczycy koncentrują się na przemyśle maszynowym, alternatywnych źródłach energii, czy częściach samochodowych. We Francji ich uwagę przyciągają przede wszystkim dobra konsumpcyjne, zaś w Wielkiej Brytanii bardzo wiele gałęzi przemysłu - ustalił Deutsche Bank.

Najwięcej chińskich inwestycji przyciągnęły Niemcy, po nich Wielka Brytania i Holandia. Po 2012 roku Pekin zainteresował się też Włochami, Grecją, Portugalią i Hiszpanią.

Według analizy "Financial Times" kryzys, który dotknął UE szczególnie w roku 2010 sprawił, że Chiny, inwestujące jak dotąd głównie w Afryce, Azji i Ameryce Południowej - w poszukiwaniu bogactw naturalnych - zaczęły się interesować Europą.

Skierowali swe inwestycje do krajów, które były tak głęboko dotknięte załamaniem gospodarczym, że bardzo chętnie godziły się na szybkie prywatyzacje oraz sprzedawały swe aktywa za stosunkowo niskiego ceny - napisał brytyjski dziennik.

We Włoszech pod koniec 2012 roku 195 małych i średnich przedsiębiorstw (o łącznych dochodach rzędu 6 mld euro i zatrudnieniu sięgającym 10 tys. pracowników) było już własnością chińskich inwestorów, bądź odsprzedały im znaczące udziały.

Chiny zdołały też nabyć udziały całkiem sporych gigantów; w lipcu tego roku państwowa firma Chinese State Grid zainwestowała znaczące sumy we włoskie sieci przesyłowe i kupiła 35 proc. udziałów CDP Reti.

Państwowa agencja zarządzająca chińskimi rezerwami walutowymi SAFE zainwestowała około 2 mld w koncerny energetyczne ENI i ENEL. Chińczycy wydali też około 670 mln euro na inwestycje w Fiat Chrysler Automobiles, Telecom Italia i grupę Prysmian.

W Grecji chińscy inwestorzy skoncentrowali się na przemyśle stoczniowym i turystyce. W czerwcu Ateny podpisały z Pekinem kontrakt na budowę statków wart 3,2 mld dol.

W Portugalii - według "FT" - chińskie inwestycje odpowiadają za 45 proc. wszystkich prywatyzacji przeprowadzonych w ramach programu pomocowego UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Początkowo Chińczycy koncentrowali się na portugalskiej energetyce, potem zainwestowali w sektor finansowy.

Rządy Portugalii, Cypru, Grecji, Węgier, Litwy i Hiszpanii starają się przyciągnąć chińskich inwestorów sektora nieruchomości oferując im pozwolenia na pobyt stały w zamian za zakupy na określone sumy. Nazywa się to rozdawaniem "złotych wiz".

Praktyka ta okazała się najbardziej skuteczna w Portugalii, gdzie ponad 80 proc. wydanym w ramach tego programu wiz otrzymali Chińczycy, zainwestowawszy w nieruchomości około 900 mln euro.

Jednak chińskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Europie, choć stale rosnące, to jeszcze na tyle nowy trend, że trzeba poczekać na więcej danych, by ocenić jego skalę - konkluduje Bruegel.

...

Bruksela bestialsko zniszczyla Europe a pekinczyki biora za darmo . Kiedy trybunal karny dla UE ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:04, 15 Kwi 2015    Temat postu:

Chiny coraz więcej inwestują w UE, przejmują europejskie technologie

W pierwszym kwartale 2015 roku wartość chińskich inwestycji w Unii Europejskiej wzrosła o ponad 30 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku 2014, który też był pod tym względem rekordowy. Chińczycy kupili m.in. włoską firmę Pirelli.

W pierwszym kwartale br. ogłoszono zawarcie 11 umów dot. chińskich inwestycji w UE, opiewających na 9,6 mld dolarów. Oznacza to wzrost o 31,2 proc. względem pierwszego kwartału ub.r., kiedy takich umów było siedem, a ich wartość wyniosła 7,3 mld dolarów – wynika z danych firmy analitycznej Mergermarket.

Zdaniem Andrzeja Juchniewicza z oddziału Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) w Szanghaju widoczny obecnie trend utrzyma się, a Chińczycy będą inwestować w UE coraz więcej. „Myślę, że ta kula śnieżna dopiero się rozpędza” - ocenił w rozmowie z PAP i dodał, że Chińczycy zaczęli na dużą skalę inwestować w Europie dopiero kilka lat temu.

Juchniewicz podkreślił, że przy zliczaniu danych dotyczących chińskich inwestycji z reguły nie rozróżnia się inwestycji typu greenfield, czyli takich, w których inwestorzy tworzą w danym kraju nowe zakłady i miejsca pracy, od inwestycji polegających na przejęciu części lub całości przedsiębiorstw już istniejących. Właśnie tych ostatnich jest w tej chwili najwięcej.

Taki charakter miała m.in. największa z umów zawartych w pierwszym kwartale br., w której Chińska Państwowa Korporacja Chemiczna (ChemChina) kupiła słynnego włoskiego producenta opon Pirelli za 7,1 mld dolarów.

„Jest w tej chwili boom na inwestycje chińskie w Europie, ale dotyczy to głównie przejęć i fuzji. Ma to związek z przejmowaniem przez Chińczyków europejskiego know-how w zakresie produkcji - powiedział PAP ekspert z PAIiIZ. - Dla strony chińskiej najbardziej wartościowe jest know-how wypracowane przez europejskie firmy w ciągu wielu lat działalności. Za to są w stanie zapłacić bardzo duże pieniądze”.

Dodał, że Chińczycy kierują swoje zainteresowanie głównie w stronę regionów najbardziej dotkniętych kryzysem gospodarczym, a więc w stronę południa Europy. Takie działanie ocenił jako „normalny proces gospodarczy, w którym każdy szuka najtańszego sposobu wejścia na dany rynek”.

Jak wynika z danych Baker & McKenzie, w ubiegłym roku Chińczycy zainwestowali w UE rekordowe 18 mld dolarów - dwa razy więcej niż w roku wcześniejszym. A więc w samym tylko pierwszym kwartale br. chińskie firmy zainwestowały w UE ponad połowę łącznej sumy inwestycji z 2014 roku i więcej niż w całym roku 2013.

Wzrostowi inwestycji sprzyja znaczne osłabienie kursu euro względem juana, które sprawia, że Chińczykom tym bardziej opłaca się przejmować europejskie firmy wraz z wypracowanymi przez nie technologiami. Jeszcze rok temu za jedno euro trzeba było zapłacić ok. 8,5 juana; teraz europejska waluta kosztuje niecałe 6,7 juana.

Według Juchniewicza Chińczycy nie wchodzą tak często z przejęciami do Polski, ponieważ Polska nie boryka się z problemem braku kapitału. Największe jak dotąd przejęcia polskich przedsiębiorstw przez chińskie firmy sfinalizowano w 2012 i 2013 roku. Były to zakup części huty w Stalowej Woli przez Guangxi LiuGong oraz przejęcie fabryki łożysk z Kraśnika przez Tri Ring Group Corporation.

W ubiegłym roku przy pomocy PAIiIZ przeprowadzono w Polsce dwie chińskie inwestycje typu greenfield, a cały czas trwają rozmowy na temat kolejnych. W tym miesiącu agencja organizuje dla chińskich delegacji spotkania B2B (ang. Business to Business) w Warszawie, a kilka grup inwestorów z Chin przyjedzie 21 kwietnia na Kongres Europejski w Katowicach, gdzie PAIiIZ przygotuje panele poświęcone współpracy Polska-Chiny i UE-Chiny.

Pomiędzy UE a Chinami toczą się obecnie negocjacje w sprawie dwustronnej umowy inwestycyjnej, które według ekspertów powinny się zakończyć w 2016 roku. Umowa ma ujednolicić stanowisko Unii i zastąpić 26 obowiązujących obecnie osobnych wzajemnych umów między Chinami a poszczególnymi państwami UE. Analitycy oceniają, że taki dokument zwiększy jeszcze chińskie inwestycje na Starym Kontynencie, ale również może otworzyć dla europejskich inwestorów zamknięte dotąd sektory rynku chińskiego.

>>>

UE wyniszczyla biologicznie Europe. Pekin bierze darmo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:59, 08 Kwi 2016    Temat postu:

PAP

Grecja: port w Pireusie przechodzi w ręce Chińczyków
Podpisaniu umowy między COSCO a rządem premiera Aleksisa Ciprasa towarzyszyły protesty pracownikó portu. - ORESTIS PANAGIOTOU / PAP

Chiński armator COSCO (China Ocean Shipping Company) przejmuje większość udziałów greckiego portu w Pireusie. Umowę w tej sprawie w obecności premiera Grecji Aleksisa Ciprasa podpisano dzisiaj z szefem COSCO Xu Lirongiem.

- Dzięki tej umowie "Jedwabny Szlak" robi się krótszy - powiedział szef greckiego rządu, cytowany przez państwową telewizję grecką ERT. Według informacji greckiego funduszu prywatyzacyjnego za 67 proc. udziałów w porcie Grecja otrzyma 368,5 miliona euro. Ponadto armator COSCO zobowiązał się zainwestować w ten port 350 milionów euro.
REKLAMA
REKLAMA


COSCO już wcześniej kupił dwa terminale portu w Pireusie i był typowany na nabywcę 67 proc. udziałów, które państwo greckie posiada w firmie zarządzającej tym portem.

Władze w Atenach zgodziły się na ambitny program prywatyzacji, opiewający na 50 mld euro, w ramach ustaleń z wierzycielami Grecji, które pozwoliły uruchomić kolejny pakiet pomocowy dla tego kraju. Grecka prasa podkreśla jednak, że do osiągnięcia tego celu jest jeszcze bardzo daleko, bo dotychczas z prywatyzacji wpłynęło do kasy państwowej nie więcej niż trzy miliardy euro.

Sprzedaż udziałów państwa w porcie w Pireusie jest drugą wielką prywatyzacją w Grecji. W grudniu ub.r. Ateny podpisały umowę z niemiecką firmą Fraport AG na prywatyzację 14 regionalnych lotnisk, w tym na wyspach Mykonos, Santorini, Korfu i Rodos. Sprzedaż przyniesie Grecji 1,23 mld euro. Porozumienie ma w pełni wejść w życie jesienią 2016 r. Do 2020 roku Fraport zobowiązał się zainwestować w infrastrukturę na greckich lotniskach 330 mln euro.

Planowana jest też między innymi prywatyzacja portu w Salonikach, kolei państwowych i sieci gazowej.

...

Dziekujemy ci Unio...
Zadziwia obled Grekow. Straca wlasny kraj a z UE nie wyjda! Obled.
Sytuacja jest jasna albo Europa zniszczy UE albo UE Europę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:46, 26 Kwi 2020    Temat postu:

Chiny naciskały na UE. Unia zmieniła własny raport

Unia Europejska ugięła się pod naciskiem Chin i zmieniła własny raport na temat dezinformacji towarzyszącej pandemii koronawirusa – ujawnił "New York Times". Z raportu, który ukazał się w piątek, zniknęły słowa "globalna kampania dezinformacyjna". Usunięto też kilka innych fragmentów.

...

No taa UE... Na szczescie juz trup.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:23, 06 Wrz 2023    Temat postu:

Chińskie marki podbiją Europę. Trzeba "podziękować" lobbystom i politykom
Nie jest dobrze, ale przynajmniej będzie gorzej. Znaczenie Chin coraz większe.

...

Tak UE nas ochroniła! Skorupowane dziady węszące za lewymi dochodami mają nad chronić! I wy w to uwierzyliście debile!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy