Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kto jest za Ochrona Życia!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:01, 12 Wrz 2018    Temat postu:

Od aborcji do dzieciobójstwa. Naukowiec ostrzega przed normalizacją okrucieństwa
Data publikacji: 2018-09-10 13:00
Data aktualizacji: 2018-09-10 13:34:00
WIADOMOŚCI
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: unsplash.com
Profesor chrześcijańskiej etyki Charles Camosy podkreśla na łamach „Commonweal”, że możliwość przejścia od aborcji do dzieciobójstwa to nie tylko pojawiający się w dyskusjach straszak. Wszak już dziś w niektórych krajach stało się to rzeczywistością.

Argumenty dopuszczające aborcję i dzieciobójstwo pojawiały się już w latach 70. i 80. XX stulecia w pracach ludzi takich jak Michael Tooley czy Peter Singer. Ponadto w połowie lat 80. XX stulecia na świat przyszła Doe dotknięta zespołem Downa i uleczalną chorobą przełyku. Jej rodzice nie godzili się na leczenie tej ostatniej. Uznawali bowiem, że jakość życia dziecka cierpiącego na zespół Downa i tak będzie zbyt niska. Wywołało to oburzenie obrońców życia. W efekcie uchwalono regulacje służące temu, by tego typu sytuacje już się nie powtórzyły,.

Z kolei w 1997 roku psycholog Steven Pinker na łamach New York Times twierdził, że argumenty przeciwko mordowaniu nowonarodzonych dzieci są słabe. Z kolei w 2008 roku na łamach New Republic krytykował samo pojęcie „godności”, jako oparte na chrześcijaństwie. Twierdził, że nieprzypadkowo pojawia się ono ponad 100 razy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (edycja z 1997).

Tego typu krytyka ludzkiej godności pozwoliła złapać wiatr w żagle zwolennikom dopuszczenia mordowania dzieci. W 2012 roku na łamach medycznego „Journal of Medical Ethics” ukazało się między innymi kilka artykułów zawierających argumenty na rzecz dzieciobójstwa.

Nie koniec na tym. Chodzi nie tylko o sferę idei, lecz również o rzeczywistość. W Holandii szeroko akceptowany jest „Protokół z Groningen” zezwalający na przerywanie lub niepodejmowanie leczenia narodzonych niemowląt. Belgia idzie jeszcze dalej i od 2014 roku legalne jest tam poddawanie eutanazji dzieci w każdym wieku.

Z kolei w Wielkiej Brytanii w 2017 roku odmówiono – wbrew woli rodziców – możliwości eksperymentalnej terapii Charlie Gardowi, niemowlakowi z Londynu. Natomiast w 2018 roku – również wbrew woli rodziców – sądy odmówiły terapii dwuletniemu Alfiemu Evansowi. Dzieci te zmarły.

Trudno nie zgodzić się z Charlesem Camosem – lewacki świat stacza się po równi pochyłej. Warto w tym kontekście zacytować Matkę Teresę z Kalkuty „jeśli matka może zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać mnie i ciebie, byśmy nie pozabijali się nawzajem”.

Źródło: commonwealmagazine.org

...

Bestialstwo coraz wieksze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:39, 19 Wrz 2018    Temat postu:

PILNE ! Zaginął 8 letni Michał ! Chłopiec z zespołem Downa zaginął w...

Gmina Skawina: WSZYSTKIE RĘCE NA POKŁAD! Kto tylko może niech włączy się w poszukiwania małego Michała, który zaginął późnym popołudniem w okolicach dworca kolejowego w Skawinie! Podajemy rysopis: wiek: 8 lat wzrost: 122 cm budowa ciała: szczupła kolor włosów: jasny

...

Tu juz jest groznie bo dziecko nie dosc ze male to chore...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:45, 19 Wrz 2018    Temat postu:

Tarnów: 29-latek miał znęcać się nad 17-latką i nakłaniać ją do aborcji

Jest akt oskarżenia dla 29-letniego mieszkańca Tarnowa, który próbował nakłonić 17-latkę do przerwania ciąży. Mężczyzna miał przetrzymywać dziewczynę w mieszkaniu i znęcać się nad nią.

...

Bestia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:06, 20 Wrz 2018    Temat postu:

Dramat w Warszawie. Matka głodziła 6-tygodniowe dziecko

6-tygodniowy Lenard był zagłodzony - tak jego stan określili lekarze z warszawskiego szpitala. Musiał nie jeść od dłuższego czasu.

...

Mad ka z czarnego marszu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:50, 21 Wrz 2018    Temat postu:

Ciężarna 14-latka pochodzenia romskiego trafiła do szpitala.

Ciężarna 14-latka pochodzenia romskiego w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Żurominie. Kiedy wykonano jej USG, okazało się, że płód obumarł. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wykorzystania seksualnego dziewczyny –

...

Cyganie to zamkniety swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:12, 23 Wrz 2018    Temat postu:

25% ciąż na świecie jest mordowanych.

1 na 4 ciąż jest przerywanych, tak stanowią najnowsze szacunki World Health Organization and Guttmacher Institute, największy % aborcji stanowią aborcje na zdrowych płodach.

...

Czyli okolo 50 mln zamordowanych? Rocznie! Horror!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:18, 27 Wrz 2018    Temat postu:

Najmniejszy wcześniak uratowany. Ważył mniej niż bochenek chleba

Kiedy się urodziła, ważyła zaledwie 350 gramów, miała 26 cm wysokości. Lekarze i pielęgniarki bali się wziąć ją do ręki. Faustyna jest oficjalnie najmniejszym dzieckiem urodzonym w Polsce. Przeżyła, widzi, słyszy. Dziś waży ponad 2 kg

..

Wspaniale!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:51, 01 Paź 2018    Temat postu:

Marsz zwolenników aborcji w Warszawie rozwiązany.

Około godziny 18.30 w niedzielę policja poinformowała uczestników marszu zwolenników aborcji, który przechodził ulicami stolicy, o jego rozwiązaniu. Podczas manifestacji zapalono liczne race, służby porządkowe uznały, że naruszone zostały warunki demonstracji.

KOMENTARZE

De_Damianu 11 godz. temu via Android +9
I bardzo dobrze, nie można promować morderstwa.

...

"Cześć i chwała aborterkom"

Brakuje słów. Najpierw profanacja znaku Polski Walczącej, teraz to.

...

Istotnie slowa sa tu bezsensowne. Juz nawet modlic sie nie ma po co. Nic nie da.
Bestie nalezy usuwac ze spoleczenstwa chirurgicznie. Karabiny maszynowe i wyciac do zera. Brak slow na rozmiary satanistycznego bestialstwa tych nieludzi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:47, 05 Paź 2018    Temat postu:

Zwolennik aborcji kopnął działaczkę pro-life – zarejestrowała to kamera

Zwolennikowi aborcji puściły nerwy w obliczu mocnych argumentów kobiety manifestującej w obronie ludzkiego życia. Kopnął ją z całej siły, tak że ta przewróciła się na ziemię, a następnie uciekł. Działo się to podczas corocznego Łańcuchu Życia w Kanadzie, .

...

Z wygladu lsbgt. Opetanych szatani doprowadzaja du furii. Co bylo z Maleńczukiem? Wciaz promowanym na ,,gwiazde"?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:18, 05 Paź 2018    Temat postu:

Donald Trump w obronie dzieci z zespołem Downa.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wygłosił mocne oświadczenie z okazji Miesiąca Świadomości o Zespole Downa. W swym oświadczeniu podkreślił, że dzieci z tą chorobą mogą wieść coraz dłuższe i zdrowsze życie. Stanowczo opowiedział się za postawą pro-life.

...

Z wyjatkiem dzieci w Syrii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:10, 08 Paź 2018    Temat postu:

Irlandzcy lekarze nie chcą zabijać nienarodzonych. Swoje racje przedstawili w parlamencie
Data publikacji: 2018-10-08 13:00
Data aktualizacji: 2018-10-08 12:19:00
WIADOMOŚCI
Fot. Daniel Dmitriew / FORUM
Część irlandzkich lekarzy uważa, że przeprowadzanie aborcji jest niezgodne z ich sumieniem. W oficjalnej petycji wystosowanej do tamtejszego parlamentu zaznaczyli, że w tej kwestii oczekują wprowadzenia całkowitej klauzuli sumienia.

W projekcie jaki ma zostać postawiony pod głosowanie zawarto zapisy dotyczące klauzuli sumienia. Lekarz będzie miał prawo odmówić przeprowadzenia zabiegu, ale jednocześnie spadnie na niego obowiązek odesłania pacjentki do innego lekarza, który – najprawdopodobniej – taki zabieg wykona.

Z powyższym rozwiązaniem nie zgadza się część środowiska medycznego, które w przeddzień narodowej debaty wysłało specjalną petycję zawierającą postulaty w kwestii zabijania nienarodzonych. Lekarze domagają się wprowadzenia całkowitej klauzuli sumienia, bez konieczności odsyłania pacjentek do innych lekarzy. W ich rozumieniu, takie działanie jest niczym innym jak wzięciem współodpowiedzialności za zabite dziecko. Jak zaznaczają, państwo nie ma prawa wprowadzić zapisów łamiącego sumienie części lekarzy.

Inicjatorzy petycji, członkowie stowarzyszenia „Lekarze za Wolnością i Świadomością” podkreślili, że: „zmuszanie lekarzy do partycypowania w aborcji wbrew ich sumieniu jest po prostu złe”. Dr. Niall Maguire na spotkaniu z przedstawicielami Oireachtas (irlandzkiego parlamentu) przedstawiał realne alternatywy dla aborcji oraz pragnął uświadomić, że „proponowane prawo wprowadzi w życie procedury będące w jego przekonaniu bardzo szkodliwe”.

..

Lekarz za mordowanie idzie do duzo glebszego piekla niz zwykly morderca. A juz za mordowanie dzieci? To nawet nie da sie opowiedziec jaka jest kara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:01, 09 Paź 2018    Temat postu:

Prawo do godnego pochówku mają wszyscy. Nawet dzieci zmarłe przed narodzeniem
Redakcja | 12/09/2018
GRÓB DZIECI NIENARODZONYCH
Karolina Misztal/REPORTER
Grób dzieci nienarodzonych w Gdańsku.
Udostępnij 98
Zgodnie z polskim prawem wszystkie dzieci zmarłe przed narodzeniem (dzieci utracone) mają prawo do godnego pochówku. Jeśli jednak nie zorganizuje go rodzina lub ludzie dobrej woli obowiązek przeprowadzenia pogrzebu spoczywa na gminie. Instytut Ordo Iuris wysłał zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej do warszawskich dzielnic i podwarszawskich gmin, by dowiedzieć się, czy w praktyce wywiązują się one z ustawowego obowiązku.

Świadomość rodziców o prawie do pochowania ich zmarłego przed narodzeniem dziecka staje się coraz bardziej powszechna, choć nadal bardzo wielu napotyka na problemy biurokratyczne lub też nie zostają należycie poinformowani przez szpital o przysługujących im prawach. Warto pamiętać, że rodzicom – bez względu na czas trwania ciąży – po stracie dziecka zawsze przysługuje prawo do pochówku oraz do otrzymania zasiłku pogrzebowego (w ramach którego można pokryć także koszt badań genetycznych związanych z ustaleniem płci dziecka – zob. TUTAJ), co jednoznacznie wynika z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.

Każdy ma prawo do pochówku, bez względu na wiek
Co jednak z utraconymi dziećmi, których rodzice ani inne bliskie osoby nie decydują się na odebranie ciała i sprawienie pogrzebu? Nie wszyscy wiedzą, że prawo jednoznacznie nakazuje przeprowadzenie godnego pochówku każdego człowieka, także dziecka, które zmarło przed narodzeniem i to bez względu na czas trwania ciąży. Oznacza to, że nawet w przypadku, gdy do poronienia doszło na najwcześniejszym etapie ciąży – zwłoki dziecka należy pochować zgodnie z taką samą procedurą i standardami, jakie stosuje się wobec wszystkich zmarłych. Zgodnie z prawem, w żadnym wypadku nie może dojść do uznania szczątków (zwłok) dziecka za odpady medyczne.

Gdy prawa do pochówku zrzekają się najbliżsi i żadna inna osoba nie deklaruje woli sprawienia pogrzebu (bowiem zgodnie z ustawą pochówek ma prawo zorganizować każda osoba, która do tego dobrowolnie się zobowiąże) obowiązek ten spoczywa na gminie właściwej ze względu na miejsce zgonu. Postępowanie jest tutaj analogiczne do tego, jakie stosuje się w przypadku zmarłych osób bezdomnych o nieustalonej tożsamości.


Czytaj także:
Wisiorek zrobiony z zarodka


Prawo a praktyka
Zebrane przez Instytut Ordo Iuris dane wskazują, że spośród 29 zapytanych gmin (w tym dzielnic Warszawy), jedynie 9 z nich przeprowadza – przynajmniej sporadycznie – pochówki dzieci zmarłych przed narodzeniem. Aż 17 na 29 gmin (w tym dzielnic Warszawy) przyznaje, że w latach 2017-2018 nie pochowało ani jednego dziecka zmarłego przed narodzeniem. Trzy z nich odpowiedziały, że w ogóle nie posiadają danych na ten temat. Należy też dodać, że w niektórych gminach mogło nie być konieczności przeprowadzania takich pochówków, jak np. w gminie Zielonka, gdzie nie ma żadnego oddziału ginekologiczno-położniczego.

Tak liczne odpowiedzi negatywne (przy czym nawet w gminach, gdzie pochówki są sprawiane, są to przypadki raczej jednostkowe) budzą uzasadniony niepokój. Porównując dane dotyczące pochówków oraz dane uzyskane ze szpitali w zakresie liczby wykonywanych aborcji oraz statystyk dotyczących poronień, można obawiać się, że – o ile szpital nie zdecydował się na samodzielną organizację pochówku ani nie przekazał ciał osobom, które same deklarują organizację pochówku – ciała dzieci zmarłych przed narodzeniem są wbrew prawu traktowane jako «odpady medyczne» – skomentowała Anna Świerzewska z Instytutu Odro Iuris.

...

Szacunek do ciala ludzkiego tez jest obowiazkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:23, 12 Paź 2018    Temat postu:

Papież Franciszek: Aborcja jest jak wynajęcie płatnego zabójcy

Działy: Aktualności
Źródło: KL, Rzeczpospolita|12.10.2018
Papież na temat aborcji powiedział w swoim przemówieniu na Placu św. Piotra w Watykanie. - Przerywanie ciąży jest jak eliminowanie kogoś - stwierdził.
- Eliminowanie człowieka jest jak skierowanie się do płatnego zabójcy - dodał papież.

- To kolejny twardy sprzeciw papieża przeciwko aborcji. W czerwcu, podczas spotkania z przedstawicielami Forum Stowarzyszeń Rodzinnych powiedział, że aborcję chorych dzieci można porównać do działań nazistów, które miały na celu zachowania czystości rasy.

...

Gorzej! Morderca jak sama nazwa wskazuje zajmuje sie czym? A lekarz czym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:02, 13 Paź 2018    Temat postu:

Emma Watson – znana,amerykańska aktorka w swoim liście zaatakowała Polskę!


fot. screen YouTube

Emma Watson znana, amerykańska aktorka już wielokrotnie wypowiadała się na różne tematy. Najpierw propagowała ideologię gender, teraz postanowiła wypowiedzieć się na temat aborcji.

Prawo chroniące niewinne dzieci w Polsce zostało przez nią skrytykowane.

...

Kobieto idz do egzorcysty bo za chwile umrzesz z przedawkowania czy od tabletek jak mnostwo twoich satanistycznych kolegow z szolbiznesu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:42, 18 Paź 2018    Temat postu:

Rząd USA zerwał kontrakt na badania z udziałem tkanek abortowanych dzieci

Obrońcy życia zaniepokojeni podpisaniem umowy FDA z firmą badawczą na dostawę tkanek abortowanych dzieci do eksperymentów medycznych, podnieśli alarm. W efekcie zmusili Departament Zdrowia i Opieki Społecznej do interwencji do wycofania się z umowy z dopuszczającą się nieetycznych praktyk.

...

Widzicie co wyprawiaja satanisci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:03, 30 Paź 2018    Temat postu:

,,Protest" przed Sejmem.

Kolejny czarny marsz zaszokowal frekwencja.
W sumie cieszy ze coraz mniej chetnych do piekla.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:19, 31 Paź 2018    Temat postu:

Dziecko, które przyjdzie na świat w kosmosie. SpaceLife szuka chętnych kobiet.

Naukowcy planują wysłać na orbitę misję, w której znajdzie się również ciężarna. Jeżeli te plany się powiodą, po raz pierwszy w historii na stacji kosmicznej narodzi się człowiek.

???

I po co to?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:25, 01 Lis 2018    Temat postu:

Podkarpacie strefą życia

Samorządowcy z Podkarpacia chcą ogłosić swoje województwo regionem pro-life "Ustawa która będzie wyrazem poglądów mieszkańców Podkarpacia, czyli postawa chrześcijańska: stop aborcji, eutanazji, in vitro, ideologii gender, seks edukacji i ogólnej demoralizacji dzieci"

...

Zaskoczyli mnie! Brawo! Czynmy dobro! Ta strefa musi rosnac az obejmie caly kraj! Wspaniałe!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:21, 04 Lis 2018    Temat postu:

Aborcja: czy dziecko może być przekleństwem?
Gelsomino del Guercio | 25/10/2018
pope francis interview
You Tube - Tv2000it
Udostępnij 106
Jak Papież Franciszek odpowiedział na pytanie ks. Marco Pozzy?

Ostatnio szerokim echem odbiły się słowa papieża Franciszka, który lekarzy dokonujących aborcji nazwał „oprawcami”. W tym kontekście warto sięgnąć po cykl wywiadów, jakich Ojciec Święty udzielił ks. Marco Pozzy z katolickiej telewizji TV2000, niedawno wydanych drukiem w tomie „Ave Maria” (wyd. Rizzoli).

„Kiedy rozmawia się z ludźmi, okazuje się, że dla wielu kobiet dziecko może być przekleństwem – mówi ks. Pozza. – Niektóre kobiety nie potrafią przyjąć dziecka, dlatego decydują się na aborcję lub porzucenie go. Czy naprawdę dziecko może być przekleństwem?”.

„Dziecko nigdy nie jest przekleństwem – odpowiada papież Franciszek. – Ale może być dla matki krzyżem. Niedawno rozpoczął się proces beatyfikacyjny pewnej dwudziestotrzyletniej mieszkanki Rzymu, która, będąc w ciąży, poważnie zachorowała i postanowiła odroczyć leczenie do narodzin dziecka. Bardzo lubię słowo «czułość». Kiedyś pewien mężczyzna, w czasie rozmowy o człowieczeństwie, powiedział mi, że zatraciliśmy zdolność kochania, zapomnieliśmy, czym jest uścisk, czułość”.



Rewolucja czułości
„Dzisiaj potrzebujemy rewolucji czułości – kontynuuje Franciszek – Pomyślmy o obrazie Matki Bożej czule przytulającej Dzieciątko do policzka. Potrzebujemy Matki Bożej Czułej. To błogosławieństwo. Bez czułości nie da się zrozumieć żadnej mamy, tak samo, jak nie da się zrozumieć Maryi”.



Nasza nagość
„W katedrze w Bari – wspomina Franciszek – medytowałem przed ikoną Matki Bożej Hodegetria (z greckiego: Wskazująca Drogę). Po raz pierwszy widziałem obraz, na którym Dzieciątko Jezus jest nagie, w połowie przykryte płaszczem Matki Bożej. Maryja okrywa jego nagość. Tylko mama może zrozumieć dziecko, ponieważ zna jego nagość przez to, że nosiła je w łonie, rodzi je nagie. Potem Matka Boża bierze w objęcia nagiego Chrystusa zdjętego z krzyża i ponownie Go okrywa. Maryja jest dla nas błogosławieństwem – jest matką naszej nagości: zło, grzech, obnażają nas, ale Ona zawsze nas okrywa”.



Maryja mogła powiedzieć „nie”
Dalej Franciszek wyznaje: „Często myślę o tym, że Maryja mogła przecież powiedzieć nie. Wielu z nas jest przekonanych, że Maryja została zmuszona do tego, by powiedzieć tak. A Ona mogła odmówić i dlatego jej tak ma jeszcze większą wartość. Żyjemy w świecie, który marzy o wolności kosztem zniewolenia innych. W takim świecie Maryja uczy nas, że jeśli chcemy być wolni, musimy służyć Bogu”.



Znak sprzeczności
Św. Augustyn mówił „służyć Bogu to królować”. „Wolność Maryi jest znakiem sprzeczności” – podkreśla Papież. „Pomiędzy propozycją anioła a odpowiedzią Maryi jest chwila oczekiwania. W pewnym pięknym fragmencie św. Bernard, zwracając się bezpośrednio do Matki Bożej, błaga: «Spiesz się, spiesz, potrzebujemy zbawienia!»” (por. Homilie, 4, 8-9).

„Skąd Maryja czerpała siłę, by unieść brzemię tego wezwania?” – pyta ks. Marco.

Na co Franciszek odpowiada lakonicznie: „Maryja nie była wszechmocna, była zwykłą kobietą: pełną łaski, zwyczajną. Siłę dała jej łaska Ducha Świętego. Maryja jest przepełniona Duchem. On nie opuszcza Jej przez całe życie”.

...

Matka oczywiscie wzorem dla nas zawsze i wszedzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:06, 08 Lis 2018    Temat postu:

ZOFIA KĘDZIORA 2018-10-17 FacebookTwitterGoogle+ Wydrukuj ten tekst
„Ja ciebie nie potępiam”. Rozmowa o aborcji
5 MIN. ZAJMIE CI PRZECZYTANIE TEGO ARTYKUŁU.
Niedaleko Poznania odbędą się rekolekcje dla osób, które bezpośrednio bądź pośrednio uczestniczyły w aborcji i są dotknięte jej bolesnymi skutkami. Rekolekcje odbędą się w dniach 26–28 października 2018 r. Noszą one tytuł: „Winnica Racheli”. O tym wydarzeniu rozmawiamy z jedną z organizatorek, Agnieszką Lewandowską.

Czym są tegoroczne rekolekcje „Winnica Racheli”?

Są to rekolekcje, a nie warsztaty, choć zawierają elementy pracy indywidualnej i grupowej. Uczestnicy mają szansę opowiedzieć swoją historię, niektórzy po raz pierwszy w życiu. Jest to możliwe, bo znajdują się w gronie, w którym nie czują się odrzuceni. Całe rekolekcje oparte są na pracy z Pismem Świętym. Rozpoczynają się sceną, w której Jezus mówi do kobiety cudzołożnej „Ja ciebie nie potępiam”. I to jest moment, w którym każdy z uczestników mówi jeden do drugiego „ja ciebie nie potępiam”. To jest ogromnie ważne, niesamowite błogosławieństwo, ponieważ każdy przyjeżdża z ogromem nie tylko poczucia wstydu, ale także poczucia niegodności. To ogromna blokada w sercu, emocjach i psychice. Pracując na kolejnych scenach biblijnych, łagodnie dochodzimy do momentu, w którym uznajemy dzieci nienarodzone i uznajemy, że są w niebie. Czasami to nie jest jedno dziecko, czasami okazuje się, że nie narodziło się ich nawet kilkoro.

Jakie są najczęstsze powody, dla których kobiety decydują się na zabieg aborcji?

Gdy jest już gotowość mówienia o swoich dzieciach, dowiadujemy się o sobie nawzajem, jak do tej decyzji doszło. Okazuje się, że wszystkie te historie są niezwykle tragiczne. Decyzja o aborcji nigdy nie jest decyzją jednej osoby i, co ciekawe, nie jest to decyzja impulsywna. Często są podejmowane pod presją i na ogół ze względu na brak wsparcia bądź poczucie zagrożenia, jak np. utrata miejsca zamieszkania, prestiżu czy w ogóle bycia częścią rodziny. Znamienne jest to, że poczucie winy towarzyszy w zasadzie przez cały czas. Czasami przychodzi tuż przed samym zabiegiem lub połknięciem tabletki. Jednak to moment, w którym kobieta nie może już sobie pomóc, nie czuje się na siłach, by temu zapobiec. Trudno to nazwać, ale to tak jakby ta kobieta już nie decydowała za siebie. W prawie każdej historii powtarza się, fakt, że w tym trudnym momencie nie ma przy nich osoby, która by udzieliła wsparcia, była blisko lub choćby powiedziała „poczekaj, zastanów się, nie musisz wcale tego robić, pomogę ci”.

Co oprócz uznania dziecka i świadomości, że jest w niebie, pomaga w procesie uzdrowienia?

Na pewno obecność innych osób w podobnej sytuacji. To jest przełomowe, uczestnicy nie czują się osamotnieni. Grupa nie jest nigdy duża, to maksymalnie 12–13 osób, z którymi pracujemy. Pozwala to mieć czas dla każdej osoby, w pełni zainteresować się każda historią. Nikt nie czuje się w żaden sposób pominięty. Staramy się, aby każdy poczuł się bezpiecznie i dobrze. Uczestnicy w ciągu zaledwie kilku dni poznają się i czują bliskość wspólnoty, która wspiera. Jedną z przemian, która się dokonuje, jest sposób wypowiadania się o swoim nienarodzonym dziecku. Zazwyczaj na początku kobiety mówią „byłam w ciąży”, a wyjeżdżają, mówiąc o swoich dzieciach „moja kochana Marysia, kochany Krzysiu”. Trzeba zaznaczyć, że na rekolekcje przyjeżdżają nie tylko kobiety, ale i ojcowie tych dzieci, a nierzadko także rodzeństwo, jako osoby, które syndrom poaborcyjny dotknął pośrednio. Kobiety i mężczyźni przeżywają nieco inaczej i ta perspektywa, którą przedstawiają mężczyźni, bardzo pomaga kobietom im wybaczyć. Gdy kobieta słyszy, że mężczyzna też to ciężko przeżył: na przykład to sfinansował i też czuje się z tym okropnie, też cierpi na depresję, też przeżywa latami. Bywa, że nie jest w stanie obdarzyć miłością swojej żony czy być troskliwym dla narodzonych dzieci.

Syndrom poaborcyjny objawia się tylko depresją?

Niektórzy określają to mianem pustki, tak jak by zniknęła jakaś część ich życia. Nic nie jest w stanie im tej pustki wypełnić i zawsze w tych osobach pozostanie jakiś smutek. Czasami latami ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że wynika to właśnie z doświadczenia aborcji osobiście lub w rodzinie. Czasami jest tak, że ludzie usłyszą o rekolekcjach „Winnica Racheli” i nagle uświadamiają sobie, co jest przyczyną tej nienazwanej pustki. Rekolekcje to czas, w którym każda osoba może bez przeszkód wyrazić swoje uczucia, swój żal, a nierzadko i złość. To jest potrzebne. Potem jest moment, w którym pojawia się własna chęć przebaczenia i to jest początek procesu uzdrawiania. Przebaczenia jest kluczowym elementem uzdrowienia serca. Uczestnicy poprzednich edycji mówili wprost „kamień mi z serca spadł”, „mogę wreszcie zacząć myśleć dobrze o drugim człowieku”, „poradzę sobie z tym”.

Kto prowadzi te rekolekcje?

W zespole jest doświadczony terapeuta, są osoby, które bezpośrednio doświadczyły aborcji i one także pomagają uczestnikom, którzy mogą im zaufać, ponieważ wiedzą co przeżywają. Jest też oczywiście kapłan, który może uczestniczyć w całości, jednak nie zawsze jest taka możliwość. Kapłan jest obecny podczas sprawowania sakramentów, w sobotę wieczorem, gdy sprawowany jest sakrament pojednania i w niedzielę podczas nabożeństwa żałobnego, a potem Mszy św. upamiętniającej nienarodzone dzieci i w intencji wszystkich uczestników.

Czy rekolekcje odbywają się także w innych miejscach?

W Polsce działają obecnie cztery zespoły: w Poznaniu, w Warszawie, w Koszalinie i w Piwnicznej koło Nowego Targu. Rekolekcje odbywają się cyklicznie i modlimy się o to, aby dzieło „Winnicy Racheli” trwało, aby każdy szukający pomocy, zrozumienia i uzdrowienia mógł w nich uczestniczyć.

Na koniec chciałabym dodać, że uzdrowienie to proces. Jezus, którego obecność jest żywa i prawdziwa przez ten święty czas rekolekcji, uzdalnia nas do tego, aby uwierzyć, że On kocha każdego z nas i wybacza. Jezus przywraca godność dziecka Bożego i mocą Jego miłości pozwala poczuć pokój w sercu, ulgę, radość i wkroczyć w nowe życie.

Ze względu na dyskrecję konieczną w tej delikatnej materii szczegółowe informacje o spotkaniu można uzyskać bezpośrednio u organizatorów: tel. 737 90 30 99, e-mail: [link widoczny dla zalogowanych].

Dziękuję za rozmowę.

...

Bardzo wazne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:55, 09 Lis 2018    Temat postu:

"Igorek umierał na moich rękach". Dramat polskiego małżeństwa w Niemczech

Po tragicznej śmierci 3-miesięcznego synka, Sara wróciła do Polski. Jej mąż Arkadiusz siedzi w areszcie w Niemczech. Jest oskarżony o spowodowanie śmierci dziecka. Teraz Sara obawia się, czy Jugendamt nie

...

Horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:36, 14 Lis 2018    Temat postu:

Guru antyszczepionkowców szuka poparcia u ojca Rydzyka. Trafia w czuły...

Jerzy Zięba szuka poparcia dla antyszczepionkowych teorii w mediach ojca Tadeusza Rydzyka. Przygotował nową, wstrząsającą teorię: szczepionki wyhodowane na tkankach dzieci z aborcji.

...

Znalazl w internecie! Oczywiscie to jest prawda! Satanisci farmaceutyczni uzyli cial dzieci do produkcji 3 szczepionek:
1. OSPA WIETRZNA
2. RÓŻYCZKA
3. WIRUSOWE ZAPALENIE WĄTROBY TYPU A
Nie ma zadnych innych szczepionek na rynku oprocz tych z zamordowanych dzieci.
Trzeba NATYCHMIAST zrobic szczepionki normalnym sposobem aby zlikwidowac te ohyde!

Ale przyklad podstepnosci szatana! Najpierw sklonil satanistow do produkcji szczepionek z dzieci a potem opetanego Ziebe aby to wyciagnal! Widzicie? Jaka perwersja! To jest satanizm a nie papranie mordy na czarno i wycie do mikrofonu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:33, 16 Lis 2018    Temat postu:

Chciała dokonać aborcji. Zadzwonił do niej Franciszek
2 MIN. ZAJMIE CI PRZECZYTANIE TEGO ARTYKUŁU.
Życie Anny nie było łatwe. Będąc rozwódką w związku z mężczyzną, który zapewniał, że ją kocha, zaszła w ciążę. Na tę wieść ukochany ją zostawił. Zrozpaczona Anna nie wiedziała, co robić.

W głowie miała słowa byłego partnera, który powiedział, że przecież może dokonać aborcji i „pozbyć się problemu”. Bijąc się z myślami, usiadła do klawiatury komputera i… napisała do Franciszka. Że nie wie, co zrobić, że jest samotna i czuje się porzucona. Kilka dni potem pojechała na wakacje ze znajomymi do Gallipoli. Czas spędzony w gronie rodzinnym sprawił, że Anna poczuła się potrzebna, mogła się poczuć, że jest kochaną, że miłość ma sens.

Gdy wróciła, zdarzyło się coś, czego nikt nie mógł przewidzieć. Zadzwonił telefon.

– Słucham?

– Halo, Anna? Mówi papież Franciszek.

Anna była tak zszokowana, że nie wiedziała, czy to dzieje się naprawdę.

– Anno, przeczytałem to, co mi napisałaś. Chcę ci tylko powiedzieć, że my, chrześcijanie, nigdy nie powinniśmy pozwolić odebrać sobie nadziei!

– Ojcze Święty, jestem poruszona i bardzo wdzięczna. Od dnia kiedy do Ojca napisałam, bardzo wiele się zmieniło, dużo się nad tym zastanawiałam, doświadczyłam ogromnej miłości i chciałabym zadać jedno pytanie.

– Tak, słucham.

– Ja urodzę to dziecko, i to sama, bo jego ojciec odszedł. Jestem też rozwiedziona. Jednak bardzo chciałabym je ochrzcić. Czy w mojej sytuacji to możliwe?

– Ja je ochrzczę.

Ile razy zadawano Franciszkowi to pytanie? Ile razy, jeszcze w Argentynie, musiał uspokajać samotne, opuszczone matki, które czuły się winne, ile razy powtarzał, że nic i nikt nie może odebrać dziecku prawa do chrztu?

– Posłuchaj mnie, Anno, jeżeli nie znasz żadnego kapłana, jeśli nie masz ojca duchownego, to jestem ja. Daj mi tylko znać. Ja ochrzczę twoje maleństwo.
Tego co później się działo, dokładnie nie wiadomo. Agencja Informacyjna „Zenit” podała, że dziecko zostało przez papieża ochrzczone i nadano mu imię Franciszek.

Treść rozmowy pochodzi z książki Rosario Carello pt. „Halo, tu Franciszek. Prywatne rozmowy papieża” wydanej przez wydawnictwo „Znak”.

...

I swiat stal sie lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:09, 16 Lis 2018    Temat postu:

Licealiści zakleili plakaty z abortowanymi płodami. Zadaniami domowymi

Uczniom XIV LO im. Stanisława Staszica bardzo nie spodobał się billboard, który pojawił się przed ich szkołą. Dotyczył aborcji – a konkretnie miał od niej odstraszać – i przedstawiał martwe, abortowane płody. Uznali to za przekroczenie granic dobrego smaku i zakleili swoimi pracami...

bezpiecznik.pl
...

Basiura89 52 min. temu via Android -5
Ciekawe czy sama aborcja też jest wg nich przekroczeniem granic dobrego smaku. Szczególnie dla tych puszczalskich licealistek

...

A potem poszli sobie pograc w najnowszy zombi horror. Rabanie zombiakow siekierami z super realistyczna krwia! Wrazliwa mlodziez.
Aborcja jest smaczna. To jest smak typu Adolfek Hitler! Jesc mieso? Krew? Niesmaczne trupki afe! Tylko wegetarianizm! Wrazliwy gosc.

Poza tym to manipulacja. ,,Licealisci"... 4 na 400. Widzicie jak klamia media


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:08, 17 Lis 2018    Temat postu:

Ciało noworodka w sortowni w Kielcach. Było w sprasowanej paczce

Ciało noworodka znalazł pracownik sortujący odzież w jednej z firm recyklingowych w Kielcach. Według wstępnych ustaleń ciało dziecka mogło przyjechać z Niemiec.

...

Horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:49, 19 Lis 2018    Temat postu:

Szokujące wyznania polskiej biegaczki! Została wyrzucona z kadry przez ciążę!

Takich wstrząsających relacji jest więcej. Najpierw kadrę trenował człowiek od innej dyscypliny, później trener, który dorabiał na boku. Sprzętu było mało, a zawodniczki i tak same musiały go przygotowywać. Na trasie podczas MŚ zawodniczkom informacje przekazywał z kolei... komentator.

...

Skandal! W ogole sport kobiet to i kobiety powinny byc trenerkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:45, 23 Lis 2018    Temat postu:

Agata Młynarska w szczerym wyznaniu: Dziennikarka ma poważne problemy ze wzroki...

Agata Młynarska w jednym z ostatnich wywiadów zdobyła się na odważne wyznanie; dziennikarka opowiedziała o swoich zmaganiach z chorobą. Niestety leki, które mają jej w tym pomóc, destrukcyjnie wpływają na organizm gwiazdy...

...

Kobiety aborcyjne tak maja. Kolejna z nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:16, 26 Lis 2018    Temat postu:

Modlitwa za nienarodzone dziecko oraz za rodziców cierpiących po stracie
Redakcja | 15/10/2018
MODLITWA ZA DZIECI UTRACONE
Shutterstock
Udostępnij 91
Niech miłość do naszego zmarłego dziecka towarzyszy nam przez całe życie. Dopomóż, aby pamięć o nim w nas nie zginęła.

Modlitwa
Ojcze Miłosierny, Ty nam dałeś Maryję za Matkę,
niech więc Ona otacza matczyną opieką także nasze zmarłe dziecko.

Maryjo, przyjmij je z całą miłością,
tak jak przyjęłaś swojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa
w dniu Zwiastowania i w dniu Jego Śmierci.
Otocz je swą macierzyńską miłością,
której nie może mu już dać w pełni ziemska matka.

Święty Józefie, opiekunie Pana Jezusa,
zastąp naszemu dziecku jego ziemskiego ojca.

Pokornie Cię błagamy, wszechmogący Boże,
niech Anioł Stróż naszego dziecka,
jego opiekun na czas ziemskiej pielgrzymki,
zaniesie je przed Twoje oblicze.
Niech ma ono udział w Twojej radości, światłości i pokoju.

Prosimy Cię również za nas samych.
Uzdrów w nas wszystko to, co wymaga uleczenia.
Ty widzisz nasz ból, tęsknotę, niezrozumienie, zwątpienie.
Napełnij nasze serca miłością i pokojem.

Niech miłość do naszego zmarłego dziecka
towarzyszy nam przez całe życie.
Dopomóż, aby pamięć o nim w nas nie zginęła.
Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.

...

Warto poznac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:45, 27 Lis 2018    Temat postu:

Magda i Przemek utracili dwoje dzieci. „Mam wrażenie, że wiara nas ratowała”
Jarosław Kumor | 15/10/2018
STRACILI DWÓJKĘ DZIECI, POMOGŁA IM WIARA
Shutterstock
Udostępnij 133
Pamiętam, jakby to było dziś, słowa pani doktor mówiącej, że bardzo jej przykro i że dziecko jest martwe. Nie dowierzaliśmy…

Jarosław Kumor: Jak wspominasz tamte momenty, w których dowiadywaliście się o utracie obu waszych maluszków?

Przemysław Keler: Po ślubie odkładaliśmy poczęcie. Chcieliśmy przeżyć pewien czas tylko we dwoje. Po dwóch latach i pewnym okresie starania się Magda zaszła w ciążę. To był ósmy tydzień. Ni stąd, ni zowąd pojawiło się krwawienie. Gdy pojechaliśmy na ostry dyżur, okazało się, że nastąpiło poronienie i trudno stwierdzić przyczynę. Badania nic nie wykazały.

Przy drugim dzieciątku Magda czuła się wspaniale. Mieliśmy przekonanie, że wszystko jest OK. Aż przyszło USG w 12. tygodniu. Pamiętam, jakby to było dziś, słowa pani doktor mówiącej, że bardzo jej przykro i że dziecko jest martwe. Nie dowierzaliśmy. W tym drugim przypadku było bez wątpienia trudniej.


Czytaj także:
Modlitwa za nienarodzone dziecko oraz za rodziców cierpiących po stracie
Mówisz o tym dość spokojnie, ale wydaje mi się, że dla zwykłego „Kowalskiego” takie sytuacje są nie do wyobrażenia…

Trudno mówić, że byliśmy oswojeni z taką możliwością, ale wśród naszych znajomych zdarzały się poronienia. Znaliśmy te sytuacje i widzieliśmy ich trud. W pierwszej sytuacji nie powiedziałbym, że był to dla nas jakiś wielki szok. Dość szybko przyszedł spokój i uznanie, że widocznie tak miało być, że być może to nie jest ten moment.

Odejście drugiego maluszka było już szokiem, bo wydawało nam się, że wszystko jest w porządku. Tutaj o wiele mocniej, zwłaszcza na początku, wybrzmiewały w naszych głowach pytania: „dlaczego?”, „czemu ma to służyć?”.

Był bunt wobec Pana Boga?

Nie. Mam wrażenie, że wiara nas ratowała. Przyjęliśmy te sytuacje jako wolę Bożą. Obu maleństwom symbolicznie nadaliśmy imiona – Matylda i Maksymilian – i pożegnaliśmy każde z nich, uczestnicząc w Eucharystii. Była pewna forma żałoby, ale Bóg dawał nam pokój ducha i nie przechodziło nam absolutnie przez myśl, by się od Niego odwracać, obrażać się. Oczywiście niesamowitym kapitałem w takich sytuacjach jest też wspólna modlitwa.

No to mamy drugą rzecz nie do wyobrażenia, bo wydaje mi się, że takie sytuacje mogą raczej spowodować kryzys wiary.

Dzięki Bogu żadnego kryzysu z tego powodu nie było. Myśmy się poznali w Stowarzyszeniu Katolickiej Młodzieży Akademickiej przy kościele św. Anny w Warszawie. Formowaliśmy się też w ramach inicjatywy Spotkania Małżeńskie. Być może dlatego utrata pierwszego, potem drugiego dziecka, nie stanowiła dla nas jakiejś ogromnej tragedii.

Może jest tak, że jeśli w jakiś sposób się formujesz, nie jesteś tylko niedzielnym katolikiem, to łatwiej jest przyjąć takie trudne doświadczenie. Co więcej, szczególnie ta druga utrata dzieciątka, być może paradoksalnie, bardzo mocno scementowała nasze małżeństwo.

Naprawdę?

No tak, bo tylko wspólne radzenie sobie z utratą dziecka może pomóc to mentalnie przepracować. Tak uważam. Jesteśmy w czymś razem. Coś razem pokonujemy i trudno, by owocem takiej wspólnej walki było oddalenie się od siebie. Choć z drugiej strony mamy znajomych, których takie doświadczenie bardzo podzieliło. Każde z nich przeżywało to tylko w sobie. A myślę, że szczególnie kobiecie potrzebne jest w takiej sytuacji wysłuchanie i dialog.

I tu chyba dochodzimy do ważnej roli mężczyzny w tym trudnym doświadczeniu. Jak postrzegałeś tę rolę w swoim przypadku?

Magda przeżywała utratę dzieci o wiele bardziej osobiście. I tak jest z kobietami w takich sytuacjach. W końcu wszystko dzieje się dosłownie w niej, w jej ciele. Facetowi, choćby dobrze zdawał sobie z tego sprawę, naprawdę może być ciężko zsolidaryzować się, niejako wczuć się w położenie swojej żony. To było dla mnie najtrudniejsze.

Facet bazuje na doświadczeniu, a ja nie widziałem nic na USG. Potem w szpitalu w niczym nie uczestniczyłem. Mogłem tylko biernie czekać. Musiałem wejść na wyżyny empatii, dostrzegania potrzeb, nastawienia wyłącznie na wspieranie jej.

Od mężczyzny zależy bardzo dużo, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że nam łatwiej jest w sytuacji utraty dziecka zachować chłodną głowę, zdystansować się, nie ulegać emocjom, rozpaczy. Myślę, że Bóg dał nam takie cechy szczególnie na tak trudne sytuacje.

Obchodzicie w jakiś sposób Dzień Dziecka Utraconego?

Zawsze, gdy wspominamy nasze maleństwa w jakieś szczególne dni, to przede wszystkim modlimy się niejako w ich obecności, traktując je jako naszych Aniołów Stróżów. Zapalamy też świeczki na rodzinnych grobach. Tak zapewne będzie i tym razem. Ten dzień jest kolejną okazją, by pielęgnować w sobie pamięć o tych małych istotach, które pojawiły się na krótko w naszym małżeństwie, a które Bóg postanowił zabrać od razu do siebie.

W jaki sposób patrzycie w przyszłość? Chcecie mieć kolejne dzieci?

Oczywiście. W przyszłość patrzymy z nadzieją i modlimy się o kolejne poczęcie. W każdą drugą niedzielę miesiąca uczestniczymy w mszy świętej w intencji par pragnących potomstwa w parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Warszawie. O 15:00 zawsze ma miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu, o 16:00 jest Eucharystia, a po niej spotkanie z zaproszonym gościem.

Mamy też obecnie u siebie w domu relikwie św. Joanny Beretty Molli, które udostępnia parafia bł. Władysława z Gielniowa na warszawskim Ursynowie. Mamy nadzieję, że ta szczególna patronka dzieci poczętych będzie za nami skutecznie orędować. Myślę więc, że modlitewną „obstawę” mamy całkiem niezłą, a we wszystkim powierzamy się Bożej woli.

...

Po prostu oddac wszystko Bogu. Naprawde nic lepszego nie da sie zrobic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133515
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:57, 27 Lis 2018    Temat postu:

Położna, która przyjmuje domowe porody: „Modlę się, by nie przeszkadzać rodzącej” (wywiad)
Ula Wiśniewska | 18/09/2018
PORÓD DOMOWY
Shutterstock
Udostępnij 39
Jadąc do porodu, często modlę się różańcem. Biorę za patronkę Maryję, tę która sama rodziła. Proszę, żeby pomogła tej kobiecie, ale też mi jako położnej, żebym mogła jak najlepiej pomóc swoją wiedzą, a nie przeszkodzić w porodzie.

Z Agnieszką Ryczek spotkałam się w jej miejscu pracy, na oddziale położniczym w jednym z warszawskich szpitali. Jednak nie tylko tutaj towarzyszy ona kobietom w przychodzeniu na świat ich dzieci. Od niemal początków swojej kariery zawodowej związana jest z tematyką porodów domowych, również pięcioro z szóstki swoich dzieci rodziła we własnym domu. I właśnie o realiach pracy położnej, porodach domowych i szpitalnych, oraz tym, gdzie szuka wsparcia i pomocy w swojej pracy – udało nam się porozmawiać.



Przyda się położna w rodzinie
Jak to jest uczestniczyć w przychodzeniu na świat dzieci?

To jest duża przyjemność i adrenalina. Położne pracują w większości przypadków z fizjologią, naturą, gdzie zewsząd emanuje radość. I jest to chyba łatwiejsze niż np. dla pielęgniarek w hospicjach. W zawodzie położnej, tak samo jak i pielęgniarki, nie zarabia się dużych pieniędzy. Ale ten trud pracy, rekompensuje nam duża dawka adrenaliny związanej z cudem narodzin, ale też niepewnością co do finału. Za każdym razem życzymy sobie, aby wszystko potoczyło jak najlepiej, ale bywa różnie.



Skąd pojawiła się w Tobie myśl, by swoje dzieci rodzić w domu? Najpierw była wiedza położnicza, doświadczenie w pracy i poznanie procesu porodu?

To było równorzędne. Kiedy moja starsza siostra urodziła swoje pierwsze dziecko w szpitalu, nie miała pozytywnych doświadczeń. Ja wtedy kończyłam liceum i robiłam maturę i ona powiedziała mi: A może ty byś poszła do szkoły dla położnych, w rodzinie przyda się taka osoba. Poszłam do tej szkoły, zupełnie nie spodziewając się niczego, nie mając pojęcia o co tam chodzi i czego będę się uczyć. Przyjęłam, że skoro moja siostra tak mówi, to być może będzie fajnie. A w szkole jedną z nauczycielek, była położna, która wyszła naprzeciw oczekiwaniom rodziców, którzy szukali alternatywy dla porodu w szpitalu.

Moja siostra przy drugim porodzie korzystała z opieki tej położnej. Już na początku mojej kariery przekonałam się więc, że poród poza szpitalem może być bezpieczny, może być dobrym doświadczeniem. I dodatkowo kiedy zobaczyłam przykład mojej siostry, zrodziła się we mnie chęć, że tak właśnie sama chciałabym rodzić. I to zdecydowało, że kiedy później oczekiwałam własnego dziecka, byłam stuprocentowo pewna, że będę rodzić w domu, o ile oczywiście nie będzie medycznych przeciwwskazań. Nie było i rodziłam właśnie z tą położną, moją nauczycielką zawodu, która wtedy była prekursorką, jedyną na całą Warszawę i okolice. Dziś jest ich więcej, wybór jest szerszy.


Czytaj także:
Energiczny ginekolog tańczy na porodówce! Co na to polska położna?


Formalności biorę na siebie
Poród w szpitalu, jest finansowany przez NFZ. A jakie koszty musi ponieść kobieta, kiedy chce, aby poród odbywał się w domu?

Na koszty porodu szpitalnego, który jest opłacany w ramach NFZ, składa się praca ludzka i materiały, jest on wyceniony i zagwarantowany każdej kobiecie. Niestety NFZ nie chce finansować porodów domowych. Te koszty są kalkulowane na około 3000-3500 zł. I w zasadzie większość rzeczy ma ze sobą położna.

Prosimy tylko kobietę o przyszykowanie na przykład miseczki na łożysko, aby w stosownej chwili móc mu się przyjrzeć. Przyda się też mała lampka, aby zwłaszcza w porze nocnej, bez konieczności rozpalania mocnego światła jednak dokładnie obejrzeć kobietę po porodzie. Rodzice także organizują worki na śmieci, ponieważ przy takim porodzie generujemy pewną ilość odpadów. Prosimy też, aby kobiety miały przygotowane takie rzeczy, które zabiera się też do szpitala – podkłady higieniczne, podpaski. Materiały stricte medyczne i dokumentację biurową bierze na siebie położna. My decydując się na przyjmowanie porodów domowych, prowadzimy działalność gospodarczą, odprowadzamy podatki. To wszystko składa się na łączny koszt porodu.



Pierwsze szczepienia i ocena neonatologa. Po porodzie w szpitalu odbywa się to jeszcze w oddziale. A w przypadku porodu domowego podlega to refundacji?

Szczepienia jak najbardziej. Nie każda z położnych ma kurs szczepień, a przechowywanie szczepionek jest obwarowane pewnymi zasadami, także my raczej nie szczepimy dzieci, ale można uzupełnić te szczepienia w każdej placówce, przychodni, gdzie zarejestrujemy dziecko. Jest to już w gestii rodziców czy zrobimy to jeszcze w pierwszej dobie, czy po nieco dłuższym czasie. Z technicznych względów, mając w oddziale szpitala noworodka przez trzy dni, neonatolog zatrudniony na stałe w szpitalu przeprowadza badania i kwalifikuje do szczepienia.

O tym, czy jest to dobre, czy ta bomba szczepień jest od razu potrzebna, można by dłużej dyskutować. Jednak NFZ gwarantuje dostępność takich szczepień. Według rozporządzenia noworodek musi być obejrzany przez neonatologa w pierwszej dobie życia, co jest związane z dodatkowymi kosztami.



Patologia zdarza się rzadko
Na stronie stowarzyszenia Dobrze Urodzeni można znaleźć pełną listę przeciwwskazań do porodu domowego. Czy według Ciebie znajdziemy tam takie przeszkody, które w rzeczywistości nie stanowią wielkiego zagrożenia, a w tej kwalifikacji znalazły się raczej z asekuracji? Czy na przykład dziecko ułożone pośladkowo lub ciąża mnoga są rzeczywiście przeciwwskazaniem do porodu domowego?

Wszystkie te przeciwwskazania są w pewnym stopniu asekuracyjne, a to z tego względu, że taka ciężka patologia zdarza się w gruncie rzeczy rzadko. Można powiedzieć, że większość z tej listy się nigdy nie przydarzy. Jednak przykładowo poród z ciąży bliźniaczej niesie ze sobą większe ryzyko komplikacji. I nie mówię, że w przypadku takiego porodu domowego, gdyby wystąpiły komplikacje, nie ma możliwości bezpiecznego przewiezienia kobiety i spokojnego zakończenia porodu w warunkach szpitalnych. Oczywiście, jest to możliwe. Jednak wiedząc, że te komplikacje mogą się pojawić, ograniczamy stres związany z transferem, od razu kierując taką kobietę do rodzenia w szpitalu. Bo wiemy, że tam może być otoczona większą opieką. Dlatego prewencyjnie lista przeciwwskazań jest dość długa, by ograniczyć stresy związane z przewidywanymi komplikacjami.



Czy często jesteś świadkiem takich – nazwijmy to – patologii w porodzie, że dzieje się coś takiego, że trzeba naprawdę szybko jechać na sygnale do szpitala?

Jak już wcześniej mówiłam, stosujemy to niezwykle gęste sito kwalifikacji do porodu poza szpitalem. Chcemy uniknąć tych sytuacji, kiedy nawet z błahego, nie zagrażającego życiu kobiety powodu jednak byłby konieczny transport do szpitala. Takie zdarzenia widuję bardzo rzadko. Nawet te niewielkie zagrożenia, jak na przykład urodzenie niekompletnego łożyska – położna ogląda je po porodzie i stwierdza, że jest brakująca część i należy dość sprawnie zainterweniować tak zwanym wyłyżeczkowaniem macicy i podaniem leków obkurczających macicę, a także poddać kobietę obserwacji, już w warunkach szpitalnych. Jednak mimo że jest to stosunkowo niegroźny zabieg, jest to sytuacja mocno stresująca. Zwłaszcza, że mamy tu dopiero co urodzonego noworodka i stajemy rozdarte, czy zostawić takie maleństwo, czy zabierać je do szpitala ze sobą, mimo że chcieliśmy tego uniknąć. Dlatego ta selekcja jest tak surowa, aby ograniczyć ilość tych sytuacji do minimum i dlatego ja spotykam się z takimi sytuacjami niezwykle rzadko.


Czytaj także:
Panicznie boisz się porodu? Sprawdź, czy nie cierpisz na tokofobię


A transfery we wcześniejszych fazach porodu?

Jeśli chodzi o pierwszy okres porodu, to przeważnie rozmawiamy o możliwościach i perspektywach. Kiedy ten poród się przedłuża, kobieta zaczyna tracić siły, wola walki w niej wygasa, poród nie postępuje wystarczająco dynamicznie. Myślimy, że może będzie potrzeba wzmocnienia jej jakąś kroplówką, czy podaniem środków naskurczowych, aby pobudzić macicę do pracy. Być może też próg bólowy kobiety okazał się być tak niski, że perspektywa jeszcze wielu godzin w bólu staje się nie do zniesienia. Wtedy pomoc może przynieść znieczulenie, oferowane wyłącznie w warunkach szpitalnych. Tak więc w pierwszym okresie porodu, w wymienionych wyżej sytuacjach, odbywa się to tak, że położna przedstawia możliwości, ewentualnie może coś zasugerować, ale decyzję o transferze podejmujemy, dając wybór kobiecie. I ja uważam, że nigdy nie można powiedzieć, że podjęła ona złą decyzję.

Natomiast w pewnych sytuacjach, kiedy położna widzi, że jest niezbędny transfer do szpitala w drugim okresie porodu, wtedy już się nie dyskutuje. Wtedy jest to szybka i zdecydowana decyzja położnej.



Kto się najczęściej decyduje na poród domowy?

Kiedyś położna, która asystowała przy moich porodach, powiedziała mi, że są dwie największe grupy klientów, które się decydują na porody pozaszpitalne. Pierwsza to rodzice, którzy żyją blisko natury – jak ona to mówiła „czerpiący energię z ziemi i słońca”. Może wynika to z innej religii czy filozofii? Chęć pozostania w domu, jak najbliżej natury jest w nich tak wielka, że szukają możliwości urodzenia dziecka, dania mu startu w jak najbardziej naturalnych warunkach. Druga grupa to rodziny ściśle związane z Kościołem. Być może dlatego, że nie chcą słuchać uwag na temat większej ilości dzieci. Wiadomo – katolik z tym może się kojarzyć: osoba, która ma więcej dzieci, otwarta na życie.



A czy zdarzają się takie pacjentki, które decydują się na poród domowy dlatego, że mają złe doświadczenia ze szpitala?

Tak, to jest jeden z częstszych motywów, popychających kobiety do szukania innych rozwiązań niż poród w szpitalu.



Rozwój medycyny sprawił, że śmiertelność noworodków znacznie zmalała. A czy dzisiaj przy tym całym obwarowaniu, kwalifikacji do porodu domowego, tych wszystkich za i przeciw, czy zdarza się, że mimo tych wszystkich asekuracji rodzi się dziecko chore i np. musi być od razu przewiezione do szpitala? Czy zdarzają się takie porody domowe, po których dziecko umiera?

Ja działam w stowarzyszeniu Dobrze Urodzeni oraz w Polskim Towarzystwie Położnych. Nie słyszałam, żeby zdarzały się takie patologie. Na szczęście, bo to jest ogromna trauma. Nie tylko dla rodziców, ale i dla położnej. Zdarza się, że nawet po drobniejszych niepowodzeniach położne wycofują się z pracy przy porodach domowych, czasem w ogóle z zawodu. A tego nie chcemy. Zależy nam, aby jak najwięcej położnych miało odwagę i przekonało się, że to jest właśnie obszar pracy, który możemy zagospodarować, że rodzice oczekują możliwości wyboru miejsca porodu.

Ale też bywają porody, w których diagnostyka przed porodem zawodzi, czasem ze względu na czynnik ludzki czy sprzętowy. To są niezwykle rzadkie sytuacje, ale jednak zdarzają się. Niezależnie od miejsca porodu. Czasem w szpitalu mamy w pełni fizjologiczny poród, ze zdrowej ciąży, a po porodzie dziecko wymaga hospitalizacji ponieważ już poporodowa diagnostyka wykazuje deficyty zdrowotne. Zdarza się też, że dziecko prezentuje objawy jakichś zaburzeń dopiero kilka dni po porodzie – i to zdarza się zarówno po powrocie do domu ze szpitala, jak i po porodzie domowym. Jednak zaletą w przypadku porodu domowego jest to, że kontakt z położną trwa przez dłuższy czas, my prosimy kobiety, aby dzwoniły do nas z pytaniami czy niepokojami i jest otoczona naszą opieką dłużej. Przyjeżdżamy również i po porodzie, obserwujemy mamę i dziecko.



Kiedy rodzice decydują się na kolejny poród w domu, mają już starsze dzieci. Czy one powinny uczestniczyć w tak intymnym momencie dla kobiety?

Osobiście uważam, że obecność dziecka przy porodzie może być dla dziecka doświadczeniem traumatycznym. Nawet jeśli kobieta rodzi spokojnie i po cichu. I jako położna odradzałabym uczestnictwo dzieci w porodzie. Może niekoniecznie wyprowadzanie ich z domu, ale na pewno dla dziecka widok mamy w takiej sytuacji zawsze będzie w jakiś sposób niepokojący. Dzieci też widzą rzeczy, których nie oczekujemy, że zauważą. My po każdym porodzie robiliśmy sobie zdjęcia z noworodkiem. I nasze starsze dzieci nie zwracały uwagi na nowe dziecko, na szczęśliwego tatę czy mamę, tylko zawsze wpatrywały się w zdjęcie i na przykład pytały: Mamo, co to jest, to czerwone w umywalce? A to było łożysko, które przypadkiem weszło w kadr…

Czy lekarki i położne rodzą w domach? Jest to popularne w środowisku medycznym?

Lekarze bardzo rzadko. Prawie nigdy się nie zdarzają porody domowe lekarzy. Położne częściej, teraz pracuje na oddziale młody zespół położnych, z których ostatnio kilka rodziło swoje dzieci w domu lub w Domu Narodzin.


Czytaj także:
8 nie zawsze oczywistych zalet porodu naturalnego


Biorę za patronkę Maryję – tę, która sama rodziła
Czy są święci patroni położnych? Zwracasz się do nich o pomoc w swojej pracy?

W domu narodzin, gdzie pracuję, mamy całą ścianę świętych ikon i obrazków ze świętymi, którzy pomagają nam w porodach.

Ja sama jadąc do porodu, często modlę się różańcem. Biorę za patronkę Maryję, tę która sama rodziła. Proszę, żeby pomogła tej kobiecie, ale też mi jako położnej, żebym mogła jak najlepiej pomóc swoją wiedzą, a nie przeszkodzić w porodzie. Ale jest też wielu patronów dedykowanych położnym.

Myślę, że dobrą patronką położnych jest kandydatka na ołtarze, położna Stanisława Leszczyńska, która w okresie II Wojny Światowej przyjmowała porody w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Podczas jej asysty przy porodach nie zmarła żadna z rodzących kobiet. To jest postać, którą warto przywoływać sobie, szczególnie jeśli decyduje się na taką samodzielną pracę, w warunkach czasem trudniejszych, bez zaplecza szpitala. Jej postawa jest dla nas znakiem, że nawet w trudnych warunkach, można godnie wykonywać naszą pracę.

...

Bardzo podnoszaca ducha praca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 29 z 39

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy