Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kreml nasila agresję za granicą!!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:05, 05 Wrz 2017    Temat postu:

Ataki hakerów na uniwersytety. Celem najnowsze badania

Dzisiaj, 5 września (12:32)

Czołowe brytyjskie uniwersytety co roku padają ofiarą setek cyberataków - pisze brytyjski „The Times”. Hakerzy kradną najnowsze badania z inżynierii, medycyny i uzbrojenia.
W ubiegłym roku akademickim doszło do 1 152 ataki na czołowe brytyjskie uczelnie (zdj. ilustracyjne)
/Paweł Pawłowski /RMF FM


W ubiegłym roku akademickim doszło do 1 152 ataki na czołowe brytyjskie uczelnie, w tym Uniwersytet Oksfordzki i University College London. W ciągu dwóch lat liczba cyberataków wzrosła aż dwukrotnie.

Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał "Times", gangi hakerów, działają po prostu z chęci zarobku, ale też często w imieniu innego kraju.

Wśród celów ataków w ubiegłym roku znalazły się badania m.in. nad pociskami, materiałami pozwalającymi na zastosowanie technologii stealth dla pojazdów wojskowych, modelami samolotów gotowych do druku w 3D, a także nowe rozwiązania w zakresie przechowywania energii oraz wrażliwe dane medyczne ze szpitali uniwersyteckich.

Prof. Carsten Maple, dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa na Uniwersytecie w Warwick, podkreśla, że zorganizowane grupy przestępcze mogą z takich ataków uczynić lukratywny model biznesowy.

"Times" przypomniał, że cyberataki stanowią coraz większe zagrożenie również dla brytyjskiego rządu. Według danych udostępnionych przez Ciarana Martina, szefa Narodowego Ośrodka Cyberbezpieczeństwa (NCSC), w pierwszym kwartale tego roku Wielka Brytania była celem ponad 180 poważnych ataków. Wiele z nich "zagrażało bezpieczeństwu kraju". Wśród sprawców byli m.in. wspierani przez Rosję hakerzy, którzy próbowali wykraść dane dotyczące brytyjskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

Najczęściej ataki przeprowadzone są za pomocą wirusów typu ransomware (domagających się okupu za odzyskanie zainfekowanych danych) lub metodą phishingu, czyli podszywania się pod kogoś w celu wyłudzenia danych.

...

Ruscy, pekinczyki kimy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:02, 07 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
BBC: Facebook publikował reklamy, które były częścią kampanii informacyjnej Rosji
BBC: Facebook publikował reklamy, które były częścią kampanii informacyjnej Rosji

Dzisiaj, 7 września (10:19)

Facebook w 2016 roku publikował reklamy, które były częścią rosyjskiej kampanii informacyjnej, w której chodziło o promocję treści dzielących opinię publiczną - informuje BBC. Kampania kosztowała ponad 100 tys. dolarów. Według informacji podanych przez Facebooka, kampania reklamowa w serwisie kosztowała 100 tys. dolarów i obejmowała emisję 3 tys. postów w ciągu dwóch lat, z datą graniczną zakończenia kampanii w maju tego roku.
BBC: Facebook publikował reklamy będące częścią kampanii informacyjnej Rosji /Paweł Pawłowski /RMF FM

Jak informuje BBC, reklamy nie ujmowały treści dotyczących konkretnych osób ze świata polityki, ale tematy takie jak: imigracja, zagadnienia rasowe i problematyka równościowa. Facebook zadeklarował, że współpracuje z organami śledczymi Stanów Zjednoczonych, aby sprawę jak najszybciej wyjaśnić. Dowody trafią do specjalnego prokuratora Roberta Muellera, który nadzoruje śledztwo w sprawie wpływu Rosjan na wyniki zeszłorocznych wyborów prezydenckich w USA.
Prokremlowskie treści w mediach społecznościowych
Były szef CIA: Kreml "bezczelnie" mieszał się w wybory w USA

Były dyrektor CIA John Brennan ostrzegł dyrektora rosyjskiego wywiadu FSB w sierpniu ubiegłego roku przed wtrącaniem się w amerykańskie wybory. Mimo tego ostrzeżenia - jak ujawnił Brennan we wtorek w Kongresie - Rosja "bezczelnie" ingerowała w kampanię wyborczą. czytaj więcej

Reklamy zamieszczane na Facebooku nawigowały użytkowników serwisu pomiędzy treściami publikowanymi przez 470 kont, kolportujących fałszywe informacje, albo w inny sposób łamiących warunki użytkowania serwisu. "Zarówno reklamy, jak i treści powiązane z tymi kontami skupiały się na pogłębianiu podziałów społecznych i politycznych w całym spektrum światopoglądowym" - twierdzi Facebook w oficjalnej notatce opublikowanej w środę wieczorem. Według niepotwierdzonych przypuszczeń Facebooka, konta, z których pochodziły kontrowersyjne materiały, zostały stworzone przez tzw. Internet Research Agency, grupę z Petersburga, zamieszczającą prokremlowskie treści w mediach społecznościowych. Konta, co do których istniało podejrzenie o prowadzenie niezgodnej z regulaminem działalności, zostały przez Facebooka zamknięte - poinformował szef bezpieczeństwa serwisu społecznościowego Alex Stamos.

Kampania została wykryta podczas wewnętrznego śledztwa Facebooka. Chodziło o wskazanie możliwych przypadków niewłaściwego użytkowania serwisu podczas kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Zarówno Facebook, jak i jego twórca, byli krytykowani za zaniechanie "poważnego potraktowania sprawy możliwych nadużyć w przededniu wyborów" - donosi BBC, przytaczając słowa Marka Zuckerberga. Komentując oskarżenia o umożliwienie tego, aby fałszywe informacje wywierały wpływ na przebieg amerykańskich wyborów Zuckerberg nazwał je "szaleństwem".

Szef bezpieczeństwa Facebooka Alex Stamos dodaje: poszukiwaliśmy reklam, które potencjalnie pochodzą z terytorium Rosji. Nawet tych, które jedynie bardzo delikatnie wskazywały na powiązania z wątpliwymi organizacjami. Poszukiwania prowadzone były na szeroką skalę - zawierała się w nich analiza reklam zakupionych przy pomocy amerykańskiego IP, ale z językiem przekazu ustawionym na rosyjski. Analizowaliśmy nawet te, w wypadku których nie było podejrzenia naruszenia reguł korzystania z serwisu - tłumaczył.

Według Stamosa, Facebook wykrył około 2,2 tys. reklam, potencjalnie mających wywrzeć wpływ polityczny, za łączną kwotę 50 tys. dolarów.

(ug)
RMF FM/PAP

...

PRECZ Z RUSKIMI AGENTAMI!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:35, 07 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Dron, który rozbił się koło Kętrzyna, szpiegował dla Rosjan? Maszyna została zniszczona przez służby
Dron, który rozbił się koło Kętrzyna, szpiegował dla Rosjan? Maszyna została zniszczona przez służby

Dzisiaj, 7 września (11:57)

To polskie służby kontrwywiadowcze unieszkodliwiły niezidentyfikowanego drona, który kilkanaście dni temu rozbił się koło Kętrzyna w woj. warmińsko-mazurskim - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Jedna z głównych wersji trwającego śledztwa mówi o "rosyjskim bezzałogowym aparacie wywiadowczym".
Kilkanaście dni temu w pobliżu Kętrzyna rozbił się dron. Zdjęcie ilustracyjne
/GAETAN BALLY /PAP/EPA
Zobacz również:

Powietrzna zagadka z okolic Kętrzyna. Rozbił się tam niezidentyfikowany dron

Według informacji RMF FM, niezidentyfikowanego drona nad polskim terytorium, w pobliżu granicy z obwodem kaliningradzkim, wykryły nasze systemy wywiadu elektronicznego. Podjęto decyzję, żeby przejąć kontrole nad jednostką, albo ją zniszczyć.

W tym celu, metodą elektroniczną, zakłócono sygnał naprowadzania bezzałogowego aparatu. W efekcie maszyna spadła i rozbiła się na terenie jednego z gospodarstw w okolicach Kętrzyna. Istniało i wciąż istnieje podejrzenie, że była to maszyna szpiegowska, która nielegalnie dostała się nad terytorium Polski. Nieznane są zamiary osób, które sterowały dornem.

Przedstawiciele służb zajmujących się sprawą, podkreślają, że istniały podstawy, by zastosować obowiązującą od zeszłego roku ustawę antyterrorystyczną. Zezwala ona na zestrzeliwanie bezzałogowych statków powietrznych.

(ug)


Marek Balawajder
, Krzysztof Zasada

...

To sa Ruscy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:07, 07 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
To była misja szpiegowska? ABW bada dron unieszkodliwiony pod Kętrzynem
To była misja szpiegowska? ABW bada dron unieszkodliwiony pod Kętrzynem

Dzisiaj, 7 września (15:49)

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozpoczęła szczegółowe badania niezidentyfikowanego drona, który kilkanaście dni temu rozbił się w okolicach Kętrzyna w Warmińsko-Mazurskiem. Jak ujawnili reporterzy śledczy RMF FM, maszyna została unieszkodliwiona przez polskie służby kontrwywiadowcze.
To była misja szpiegowska? ABW bada dron unieszkodliwiony pod Kętrzynem (zdjęcie ilustracyjne)
/Apaydin Alain/ABACA /PAP


Jak ustalił nasz dziennikarz Krzysztof Zasada, eksperci ABW starają się przede wszystkim ustalić - na podstawie najdrobniejszych szczegółów - do kogo bezzałogowiec należał.

Poza tym specjaliści analizują jego parametry i sprawdzają, czy dron był wykorzystywany do misji szpiegowskiej, a jeśli tak - jakie dane uzyskał podczas lotu nad polskim terytorium w pobliżu granicy z obwodem kaliningradzkim.

Dron spadł na teren jednego z podkętrzyńskich gospodarstw. Straż Graniczna natychmiast go zabezpieczyła i przekazała ABW.

Nasi reporterzy ustalili, że nie był to wypadek, a celowe działania polskich służb, które wykryły niezidentyfikowany statek powietrzny, a później zdecydowały o unieszkodliwieniu go: udało się w tym celu elektronicznie zakłócić sygnał naprowadzania.

Podstawą tych działań była przyjęta przed rokiem ustawa antyterrorystyczna.


(e)
Krzysztof Zasada

...

Zero tolerancji dla Ruskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:04, 09 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Twitter analizuje aktywność kremlowskiej propagandy w swoim serwisie
Twitter analizuje aktywność kremlowskiej propagandy w swoim serwisie

Dzisiaj, 9 września (09:10)

Serwis społecznościowy Twitter opracowuje na potrzeby senackiej komisji wywiadu analizę używania tego serwisu przez organizacje powiązane z machiną propagandową Kremla - poinformował w piątek konserwatywny portal The Hill.
Zdj. ilustracyjne
/Dominic Lipinski /PAP/EPA


Analiza aktywności podejrzanych o związki z Kremlem właścicieli kont na Twitterze będzie podobna do opracowania jaką senacka komisja wywiadu otrzymała w środę od serwisu społecznościowego Facebook - ujawnił senator Mark Warner, najwyższy rangą przedstawiciel Partii Demokratycznej w tej komisji.

Senacka komisja wywiadu jest jedną z czterech komisji Kongresu, które niezależnie od siebie prowadzą dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w ubiegłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.

Równocześnie specjalny prokurator Robert Mueller, w przeszłości dyrektor FBI, od 23 maja b.r. kieruje śledztwem kryminalnym zmierzającym do wyjaśnienia wszystkich wątków związanych z zarzutami, że otoczenie Donalda Trumpa podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej miało powiązania z przedstawicielami władz Rosji.

Facebook w opracowaniu przekazanym Muellerowi i członkom senackiej komisji wywiadu ujawnił w środę, że organizacja Internet Research Agency znana z propagowania w internecie stanowiska zgodnego z oficjalną linią Kremla, poprzez konta fikcyjnych osób, zakupiła na Facebooku w okresie amerykańskiej kampanii przed wyborami prezydenckimi 5 200 reklam politycznych za 150 tys. USD.

Zdaniem senatora Warnera ujawnienie w raporcie Facebooka publikowania przez ten serwis stronniczych, płatnych ogłoszeń politycznych związanej z rosyjskim rządem organizacji jest zaledwie "wierzchołkiem góry lodowej" - jednym z wielu przykładów wykorzystywania przez władze rosyjskie serwisów społecznościowych takich jak Facebook i Twitter w celu manipulowania opinią publiczną w USA i innych demokratycznych państwach.

Przedstawiciel Twittera, odmówił komentowania informacji senatora Warnera o przygotowywaniu przez tę firmę opracowania podobnego do raportu Facebooka. Wszelako dane zebrane przez portal Hamilton-68, który rozpoczął działalność na początku sierpnia z misją demaskowania kremlowskiej dezinformacji w internecie, wskazują, że Twitter jest platformą do podobnych manipulacji Moskwy jak Facebook.

Clint Watts, pomysłodawca portalu Hamilton-68, w przeszłości ekspert FBI w dziedzinie cyberbezpieczeństwa razem ze swoimi współpracownikami podczas pierwszych tygodni działalności Hamilton-68 zidentyfikował na Twitterze 600 kont związanych z pajęczyną instytucji finansowanych przez Moskwę.

Właściciele tych 600 kont byli szczególnie aktywni i wyjątkowo zgodni ze sobą w kontrowersyjnych, zażartych i powodujących erozję zaufania do instytucji demokratycznych oraz systemu politycznego Zachodu debatach na Twitterze.

Wykorzystywanie serwisów społecznościowych przez Kreml do realizacji swoich politycznych celów rodzi uzasadnione pytania, czy kampanie polityczne i reklama polityczna w serwisach społecznościowych nie powinna być regulowana tak samo jak w tradycyjnych mediach - zastanawia się Matea Gold na łamach dziennika "Washington Post".

W Stanach Zjednoczonych zagraniczne korporacje i obywatele obcych państw nie mogą finansować, czy wspomagać pieniężnie poczynań zmierzających do wywarcia wpływu na wynik federalnych, stanowych czy lokalnych wyborów.

Czy Facebook złamał prawo, przyjmując płatne ogłoszenia od związanej z Kremlem organizacji? Czy kampania polityczna prowadzona pod przykrywką "swobodnej wymiany opinii" przez moskiewskich trolli w Twitterze powinna być regulowana przepisami prawa wyborczego? Już samo pojawienie się takich pytań jest przykładem znaczenia serwisów społecznościowych w roli politycznego narzędzia - podkreśla w portalu Politico krytyk medialny Jason Schwartz.

(az)

...

Trzeba z nimi uwazac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:58, 09 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Wandale zniszczyli pomnik Jana III Sobieskiego na Kahlenbergu. Ambasada monitoruje sytuację
Wandale zniszczyli pomnik Jana III Sobieskiego na Kahlenbergu. Ambasada monitoruje sytuację

Dzisiaj, 9 września (20:06)
Aktualizacja: 7 minut temu

​Na kilka dni przed uroczystościami rocznicowymi na Kahlenbergu zniszczono miejsca upamiętniające odsiecz wiedeńską. Wandale namalowali napis na pomniku Jana III Sobieskiego i oblali monument czarną farbą. O informacje w tej sprawie będzie prosił w Wiedniu szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który udaje się do Austrii w związku z obchodami 334. rocznicy odsieczy wiedeńskiej.
"Jan III Sobieski pod Wiedniem" - haftowana replika obrazu Jana Matejki ze zbiorów Muzeum w Watykanie.
/Jacek Bednarczyk /PAP

Z czwartku na piątek zbezczeszczono ukraiński pomnik, który upamiętniał odsiecz wiedeńską, a z piątku na sobotę polski pomnik, który znajduje się 200 metrów od kościoła na Kahlenbergu. Pomnik oblano czarną farbą, są tam też nieprzyzwoite napisy - mówił w rozmowie z RMF FM były marszałek Sejmu Józef Zych, który przebywa w austriackiej stolicy.

Właśnie lecę do Wiednia na jutrzejsze uroczystości związane z rocznicą bitwy pod Wiedniem. Będę na miejscu także prosił o informacje w sprawie zniszczenia polskiego obelisku na Kahlenbergu - powiedział z kolei szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Według niego pomnik jest już oczyszczony i będzie pilnowany do niedzieli, do rozpoczęcia oficjalnych uroczystości.
Ambasada RP w Wiedniu monitoruje sytuację

Ambasada RP w Wiedniu została poinformowana o zniszczeniu farbą znajdującej się na wzgórzu Kahlenberg tablicy stanowiącej wizualizację niewybudowanego jeszcze pomnika Jana III Sobieskiego, jak również o zniszczeniu pomnika na sąsiednim wzgórzu Leopoldsberg upamiętniającego ukraińskich Kozaków biorących udział w bitwie pod Wiedniem. Ambasada monitoruje sytuację - poinformowało biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Z uwagi na to, że aktualnie na wzgórzu Kahlenberg mają miejsce demonstracja skrajnie prawicowej organizacji Identitaere, jak również trzy kontrdemonstracje (dwie na samym wzgórzu, jedna przy najbliższej stacji metra), a miejsce zabezpiecza austriacka policja, pełna ocena skali zniszczeń oraz podjęcie dalszych stosownych działań możliwe będzie w dniu jutrzejszym - dodano w przesłanym PAP komunikacie.

MSZ podkreśliło też, że planowane na niedzielę uroczystości, z udziałem m.in. polskich władz państwowych, odbędą się zgodnie z programem.

Na wzgórzu Kahlenberg w Wiedniu powstaje pomnik poświęcony królowi Janowi III Sobieskiemu, który z Kahlenbergu w 1683 roku dowodził zwycięską bitwą o Wiedeń z Turkami. Kamień węgielny pod budowę został wmurowany w 2013 r., w 330. rocznicę odsieczy wiedeńskiej.

Inicjatorem projektu jest Piotr Zapart, członek Bractwa Kurkowego w Krakowie.


(ł)
RMF FM/PAP

...

Najpierw ukrainski teraz polski. Cos tu Ruskimi smierdzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:32, 10 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zniszczyli tablicę upamiętniającą zwycięstwo Jana III Sobieskiego. Wpadli na gorącym uczynku
Zniszczyli tablicę upamiętniającą zwycięstwo Jana III Sobieskiego. Wpadli na gorącym uczynku

Dzisiaj, 10 września (10:23)
Aktualizacja: Dzisiaj, 10 września (13:42)

Austriacka policja zatrzymała wandali, którzy sprayem zniszczyli tablicę, przedstawiającą wizualizację mającego powstać pomnika Jana III Sobieskiego na Kahlenbergu. Do dewastacji doszło na kilka dni przed uroczystościami rocznicowymi, związanymi z odsieczą wiedeńską. Wandale namalowali na tablicy wulgarny napis.

Jak pisze austriacka prasa, dwaj wandale zostali zatrzymani już w piątek na gorącym uczynku. To mężczyźni w wieku 24 i 27 lat. Mieli przy sobie torby wypełnione 17 puszkami z farbą w sprayu.

Z czwartku na piątek zbezczeszczono ukraiński pomnik, który upamiętniał odsiecz wiedeńską, a z piątku na sobotę polski pomnik, który znajduje się 200 metrów od kościoła na Kahlenbergu. Pomnik oblano czarną farbą, są tam też nieprzyzwoite napisy - mówił w rozmowie z RMF FM były marszałek Sejmu Józef Zych, który przebywa w austriackiej stolicy.

Lecę do Wiednia na uroczystości związane z rocznicą bitwy pod Wiedniem. Będę na miejscu także prosił o informacje w sprawie zniszczenia polskiego obelisku na Kahlenbergu - powiedział z kolei szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Ambasada w Wiedniu monitoruje sytuację - poinformowało z kolei biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych. MSZ podkreśliło też, że planowane na niedzielę uroczystości, z udziałem m.in. polskich władz państwowych, odbędą się zgodnie z programem.

W niedzielę Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że napisy z pomalowanych tablic i cokołu przyszłego pomnika Jana III Sobieskiego zostały już częściowo usunięte.

Na wzgórzu Kahlenberg powstaje pomnik poświęcony królowi Janowi III Sobieskiemu, który w 1683 roku dowodził zwycięską bitwą o Wiedeń z Turkami. Kamień węgielny pod budowę został wmurowany w 2013 r., w 330. rocznicę odsieczy wiedeńskiej.

...

Czy to ma cos wspolnego z Ruskimi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:54, 12 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Do czego Rosjanie wykorzystywali Facebooka? Daily Beast ujawnia
Do czego Rosjanie wykorzystywali Facebooka? Daily Beast ujawnia

Dzisiaj, 12 września (11:36)

Amerykański portal internetowy Daily Beast twierdzi, że dotarł do wskazówek, jakoby Rosjanie mieli wykorzystywać Facebooka nie tylko do rozpowszechniania wśród Amerykanów fałszywych wiadomości, ale również do organizowania i promowania politycznych protestów w USA. Portal wymienia w tym kontekście antyimigrancki, antymuzułmański wiec w Idaho, do którego doszło w sierpniu ubiegłego roku. Jak podkreśla, Rosjanie posługiwali się fałszywymi tożsamościami, wykorzystując oferowaną przez Facebooka usługę organizowania wydarzeń.
Do czego Rosjanie wykorzystywali Facebooka? Daily Beast ujawnia
/Soeren Stache /PAP/EPA

Według Daily Beast to pierwsza wskazówka, że podejmowane przez Kreml próby wpływania na amerykańską debatę polityczną wyszły poza "fake news" i skłaniały nieświadomych manipulacji Amerykanów do udziału w konkretnych działaniach w świecie rzeczywistym.

To jest następny krok - powiedział portalowi Daily Beast były agent FBI Clint Watts, ekspert w sprawach tej rosyjskiej kampanii. Celem wywierania wpływu jest doprowadzenie do zmiany zachowań - zauważa. Według byłego agenta, może chodzić np. o skłonienie kogoś do rozpowszechniania propagandy, wymyślonej i podrzuconej przez Rosjan.
Facebook wysyła opracowanie
BBC: Facebook publikował reklamy, które były częścią kampanii informacyjnej Rosji

Facebook przekazał swoje opracowanie w tej sprawie senackiej komisji wywiadu i specjalnemu prokuratorowi Robertowi Muellerowi, który kieruje śledztwem które ma wyjaśnić wszystkie wątki związane z kontaktami otoczenia Donalda Trumpa z Rosjanami. Mowa jest tam m.in. o tym, że organizacja Internet Research Agency znana z propagowania w internecie stanowiska zgodnego z oficjalną linią Kremla, poprzez konta fikcyjnych osób, zakupiła na Facebooku w okresie amerykańskiej kampanii przed wyborami prezydenckimi 5 200 reklam politycznych za 150 tys. USD.

Zdaniem senatora Marka Warnera z Partii Demokratycznej, członka senackiej komisji wywiadu, ujawnienie w raporcie Facebooka publikowania przez ten serwis stronniczych, płatnych ogłoszeń politycznych związanej z rosyjskim rządem organizacji jest zaledwie "wierzchołkiem góry lodowej". Jednym z wielu przykładów wykorzystywania przez władze rosyjskie serwisów społecznościowych takich jak Facebook i Twitter w celu manipulowania opinią publiczną w USA i innych demokratycznych państwach.

Daily Beast pisze, że wiele elementów rosyjskiej kampanii zostało usuniętych z Facebooka. Jednak w pamięci podręcznej internetowych przeglądarek zachowały się niektóre fragmenty, takie jak wezwanie na sierpniowy, antyimigrancki wiec w Idaho.

(ug)
RMF FM/PAP

...

Ruskoch trzeba pilnowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:19, 14 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Oprogramowanie rosyjskiej firmy Kaspersky Lab będzie usunięte z systemów rządowych
USA: Oprogramowanie rosyjskiej firmy Kaspersky Lab będzie usunięte z systemów rządowych

Wczoraj, 13 września (21:50)

​Resort bezpieczeństwa narodowego USA polecił wszystkim ministerstwom i agencjom rządowym przygotowanie usunięcia produktów rosyjskiej firmy Kaspersky Lab z ich systemów informatycznych. Wskazano, że powodem zaniepokojenia resortu bezpieczeństwa są "powiązania między niektórymi przedstawicielami Kaspersky Lab a rosyjskim wywiadem i innymi rządowymi agencjami", a także rosyjskie prawo, zezwalające agencjom wywiadu na "żądanie i wymuszanie" pomocy od Kaspersky Lab oraz na "przechwytywanie łączności przechodzącej przez rosyjskie sieci".
Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Pawłowski /RMF FM


W ciągu 30 dni ministerstwa i agencje rządowe mają zidentyfikować produkty Kaspersky Lab w swoich systemach, w ciągu 60 dni opracować plany usunięcia tych produktów i w ciągu 90 dni przystąpić do ich usuwania.

Kaspersky Lab jest m.in. producentem oprogramowania antywirusowego. Firma ta wielokrotnie podkreślała, że nie jest powiązana z żadnym rządem, i zapewniała, że nie pomogłaby żadnemu rządowi w cyberszpiegostwie. Argumentowała też, że nie ma żadnego dowodu na poparcie wysuwanych przez osobistości oficjalne w USA oskarżeń, że jej oprogramowanie antywirusowe może być wykorzystane do świadczenia usług szpiegowskich Kremlowi - odnotowuje Reuters.

Kaspersky Lab ma siedzibę w Moskwie i oddziały w 33 państwach, w tym od roku 2000 w Polsce.

Senator Jeanne Shaheen (Partia Demokratyczna) zapowiedziała we wtorek, że poprze ponadpartyjny projekt ustawy o zakazie używania przez resorty i agencje rządu federalnego programów Kaspersky Lab. Shaheen, członkini senackiej komisji spraw zagranicznych, wskazała, że założyciel Kaspersky Lab, miliarder Jewgienij Kaspierski, na Zachodzie znany jako Eugene Kaspersky, jest absolwentem elitarnej szkoły kryptologii KGB.

Firma Best Buy, największy dostawca elektroniki w USA, postanowiła zaprzestać sprzedaży oprogramowania antywirusowego Kaspersky Lab. Decyzję uzasadniono doniesieniami o potencjalnej współpracy Kaspersky Lab z władzami i służbami specjalnymi Rosji.


(ł)

...

Sami widzicie jak USA dały się oplątać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:41, 14 Wrz 2017    Temat postu:

Rzecznik Putina: Napędzanie emocji wokół Zapadu-2017 to działanie prowokacyjne

1 godz. 1 minuta temu

Kreml uważa "napędzanie emocji" wokół rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-2017 za działanie "absolutnie prowokacyjne" - oświadczył rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow.

...

Przyznali sie! Urzadzili to aby wzbudzic emocje w celu prowokacji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:49, 16 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Były prezydent Egiptu skazany na 25 lat więzienia za szpiegostwo
Były prezydent Egiptu skazany na 25 lat więzienia za szpiegostwo

33 minuty temu

Egipski Sąd Kasacyjny skazał byłego islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego na 25 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz Kataru, w tym przekazywanie tajemnic państwowych i poufnych dokumentów. W rozstrzygającym orzeczeniu sąd obniżył wymiar kary dla Mursiego z zasądzonych wcześniej 40 do 25 lat.
Mohammed Mursi (zdj. arch.)
/aa /PAP/Abaca


W 2014 roku Mursi został oskarżony wraz z dziewięcioma innymi osobami o narażenie bezpieczeństwa narodowego Egiptu poprzez przekazywanie popierającego go Katarowi tajemnic i ważnych dokumentów państwowych.

Mursi, islamistyczny polityk wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego, został wybrany na prezydenta w pierwszych demokratycznych wyborach w Egipcie po demonstracjach z 2011 roku, które na fali tzw. arabskiej wiosny doprowadziły do obalenia wieloletniego przywódcy kraju Hosniego Mubaraka. W połowie 2013 roku, po masowych protestach, Mursi został obalony przez wojsko, dowodzone wówczas przez Abda el-Fataha es-Sisiego, który następnie sam został szefem państwa i pozostaje nim do dziś.

Mursi odsiaduje już karę 20 lat pozbawienia wolności w związku z oskarżeniami o zabójstwa podczas protestów w grudniu 2012 roku w Egipcie. Był to dotychczas jedyny prawomocny wyrok wydany wobec byłego prezydenta. Jest on oskarżany m.in. również o szpiegostwo na rzecz palestyńskiego Hamasu, Iranu oraz wspieranego przez ten kraj szyickiego libańskiego Hezbollahu, a także w związku z masową ucieczką z więzienia w 2011 roku.

Od obalenia Mursiego i objęcia władzy Sisi stosuje represje wobec swoich przeciwników, w tym wobec członków Bractwa Muzułmańskiego - przypomina agencja Reutera. Tysiące z nich zostały zmuszone do udziału w procesach zbiorowych, a setki skazano na karę śmierci lub wieloletnie kary więzienia.

(mn)

...

Zarzuty jak u ruskich ale to nasz zachodni rezim to Zachod popiera. Módlcie sie do Matki Bożej o ratunek dla Egiptu. Ona tam zreszta mieszkala za zycia. Pokutujecie za grzechy... Ale to sie skonczy bo jest Apokalipsa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:24, 17 Wrz 2017    Temat postu:

Facebook przekazał informacje dotyczące zakupu reklam przez Rosjan

Wczoraj, 16 września (22:12)

Facebook przekazał władzom amerykańskim informacje dotyczące zakupu przez Rosjan reklam na tym portalu społecznościowym. W dostarczonych materiałach są kopie reklam oraz dane na temat kont, z których dokonano zakupów.
Materiały przekazano specjalnemu prokuratorowi Robertowi Muellerowi i jego zespołowi dochodzeniowemu
/ Rolf Vennenbernd /PAP/DPA


Materiały przekazano specjalnemu prokuratorowi Robertowi Muellerowi. Jego zespół zajmuje się śledztwem zmierzającym do wyjaśnienia wszystkich wątków związanych z ingerencją Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Sprawdza też zarzuty, że otoczenie prezydenta Donalda Trumpa podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej miało powiązania z przedstawicielami Moskwy.

Przekazane zostały nowe informacje, różniące się od tych, które dostarczono Kongresowi w zeszłym tygodniu - podał dziennik "Wall Street Journal", powołując się na źródła znające sprawę. W danych znajdują się także kryteria, które były używane do wyselekcjonowania grupy potencjalnych odbiorców reklam.

Regulacje wewnętrzne portalu Facebook wskazują, że firma udostępnia "zawartości dowolnych założonych kont", włącznie z wiadomościami i lokalizacją, tylko po otrzymaniu nakazu sądowego. Wydanie na wniosek Muellera nakazu sądowego oznaczałoby, że jego zespół dochodzeniowy dysponuje bardzo potężnym narzędziem do prowadzenia śledztwa w sprawie szczegółów, w jaki sposób media społecznościowe wykorzystano w rosyjskiej kampanii ingerowania w wybory prezydenckie w USA.

Facebook nie przykazał tych samych informacji Kongresowi z obawy o zakłócenie pracy zespołu Muellera oraz o potencjalne złamanie ustawy o ochronie prywatności w komunikacji elektronicznej (Electronic Communications Privacy Act) - powiedziały osoby zaznajomione ze sprawą.

Rzecznik prasowy portalu oświadczył, że firma kontynuuje swoje śledztwo oraz współpracuje z organami rządowymi. Rzecznik prasowy Muellera odmówił komentarza na temat prowadzonego śledztwa.

Facebook zidentyfikował ok. pół tysiąca "nieautentycznych" kont powiązanych z Rosją

W zeszłym tygodniu Facebook podał, że zidentyfikowano około 500 "nieautentycznych" kont, które były powiązane z Rosją. Konta te w ciągu dwóch lat poprzedzających wybory prezydenckie w USA miały wykupić reklamy za 100 tys. dolarów. Zidentyfikowano także, że 50 tys. dolarów zostało wydanych na reklamy z kont powiązanych z rosyjskimi kontami. Całość tych funduszy miała wystarczyć na ponad 5 tys. reklam na portalu społecznościowym.

Upublicznienie tej wiadomości to pierwsze przyznanie się Facebooka, że Rosjanie używali tego portalu, by dotrzeć do amerykańskich wyborców podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej. Dwa miesiące wcześniej portal poinformował, że nie posiada dowodów na zakup reklam przez Rosjan.

W ostatnich tygodniach rola mediów społecznościowych w rozpowszechnianiu fałszywych informacji lub podżeganiu opinii publicznej jest w centrum zainteresowania komisji Izby Reprezentantów i Senatu USA ds. wywiadu, które prowadzą oddzielne śledztwa w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie oraz powiązań z Kremlem osób zaangażowanych w kampanię prezydencką Trumpa. Rosja zaprzecza jakoby miała w jakikolwiek sposób ingerować w proces wyborczy.

Śledczy z komisji kongresowych są sfrustrowani niewielką ilością szczegółów na temat zakupu reklam przez Rosjan przekazanych im przez Facebooka - poinformowały "WSJ" osoby mające informacje na temat spotkań komisji z przedstawicielami portalu. Na konferencji w zeszłym tygodniu pracownicy Facebooka pokazali członkom komisji kongresowych przykłady zakupionych przez Rosjan reklam, a po jego zakończeniu zabrali wszystkie przyniesione materiały, zostawiając słuchających jedynie ze swoimi notatkami z prezentacji.

(mpw)

....

FSB musi stracic wszelkie mozliwosci!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 4:46, 20 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zgrzyt między Białorusią i Rosją? Zaskakujące oświadczenie z Ukrainy
Zgrzyt między Białorusią i Rosją? Zaskakujące oświadczenie z Ukrainy

Wczoraj, 19 września (19:02)

​Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka, ze względu na "zuchwałe zachowanie" Rosjan wobec jego rodaków podczas manewrów Zapad-2017, zrezygnował z wizyty w Rosji - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
Aleksandr Łukaszenka
/TATYANA ZENKOVICH/POOL /PAP/EPA


Wcześniej planowano, że podczas odbywających się w dwóch krajach ćwiczeń wojskowych Łukaszenka i prezydent Rosji Władimir Putin razem odwiedzą jeden z rosyjskich poligonów. Tak się jednak nie stanie - powiedział Turczynow, cytowany we wtorek przez służby prasowe RBNiO.

Ze względu na nastroje protestacyjne na Białorusi, które związane są z manewrami Zapad-2017, oraz zuchwałe zachowanie rosyjskich wojskowych wobec obywateli Białorusi prezydent Łukaszenka odwołał swoją wizytę w Rosji i zdecydował, że będzie obserwował ćwiczenia wyłącznie na terytorium Białorusi - podkreślił.
Kolejny dzień ćwiczeń Zapad-2017. Jaki sprzęt pojawił się na poligonach? (8 zdjęć)





+ 4

W 2013 r., podczas odbywających się na Białorusi wspólnych manewrów Zapad-2013, prezydenci Białorusi i Rosji najpierw razem obserwowali ćwiczenia pod Grodnem, a następnie udali się na poligon w obwodzie kaliningradzkim w Rosji.

W poniedziałek administracja Łukaszenki poinformowała, że w środę będzie on obserwował tegoroczne manewry na poligonie Borysowskim w obwodzie mińskim. Putin obserwował je z kolei w poniedziałek na rosyjskim poligonie Łużskim.

Turczynow oświadczył we wtorek, że aktywna faza manewrów wykazała, że zaangażowano w nie znacznie większe siły, niż zapowiadano.
Ćwiczenia wojskowe Zapad-2017 weszły w nowy etap (35 zdjęć)





+ 31

Zgodnie ze "stanem na 19 września realna liczba zaangażowanych we wszystkie przedsięwzięcia w ramach manewrów Zapad-2017 oceniana jest na 120 tysięcy osób, 10 tysięcy sztuk sprzętu bojowego, blisko 100 statków powietrznych i blisko 40 jednostek morskich różnej klasy" - oświadczył.

Turczynow przypomniał, że z uwagi na białorusko-rosyjskie ćwiczenia i w celu "przeciwdziałania możliwym prowokacjom" ze strony Rosji armia Ukrainy prowadzi obecnie manewry Nieugięta Stabilność 2017. Na Ukrainie trwają także międzynarodowe manewry Rapid Trident 17 z udziałem około 1800 żołnierzy z 14 państw.

Cztery dni temu dziennik "Kommiersant" podał, że prezydent Białorusi nie zamierza opuszczać granic swojego kraju, co miało być związane z niejasnymi komunikatami ze strony Rosji w związku z manewrami Zapad-2017.

Chodzić miało m.in. o wysłanie oddziałów pancernych Zachodniego Okręgu Wojskowego na Białoruś. Wywołało to dementi i zdziwienie Mińska.

13 września ministerstwo obrony Białorusi poinformowało, że "rosyjskie jednostki pancerne w ramach manewrów Zapad-2017 (...) nie będą przerzucane na Białoruś, lecz na trzy poligony w Rosji"

(ph)

...

Ruscy zaczeli zachowywac sie jak okupanci. TYPOWE! Przeciez oni na Bialorusi znalezli sie w wyniku zaborow. Inaczej nie potrafia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:15, 24 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory parlamentarne w Niemczech 2017
"Rosyjscy hakerzy chcieli wpłynąć na przebieg wyborów do Bundestagu"
"Rosyjscy hakerzy chcieli wpłynąć na przebieg wyborów do Bundestagu"

1 godz. 22 minuty temu

W Niemczech - finałowe odliczanie. O godzinie 18:00 kończy się głosowanie w wyborach do Bundestagu i wtedy też poznamy pierwsze sondażowe wyniki. Tymczasem - jak informuje wysłannik RMF FM do Berlina Adam Górczewski - nie obyło się bez próby internetowego wpływania na przebieg wyborów ze strony rosyjskich hakerów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel
/Carsten Koall /PAP/EPA

O próbie wpływania hakerów na przebieg wyborów ma świadczyć aktywność na Twitterze. O wyborach do Bundestagu pisały konta, które wprost prowadzą do Rosjan. To nie zaskakuje, natomiast może zaskakiwać skala - komentuje korespondent RMF FM.

Niemiecka Grupa Analityczna DFRLab prześledziła ostatnie godziny i wyłoniła przykłady, m.in. chodzi o informację napisaną przez konto z imieniem i nazwiskiem wskazujące na mieszkankę Niemiec, ale obserwowane przez zaledwie 19 osób. Wpis z miejsca znalazł ponad tysiąc polubień i podań dalej. W treści czytamy: Jeśli wygrają ci, co teraz rządzą, w ciągu 5 lat wybuchnie tu powstanie.

Zawartość i hasztagi, podobnie jak w innych przykładach, zachęcały do głosowania na antyislamską Afd.

Według analityków, duża część wpisu powstała i była kolportowana przez rosyjskie boty, czyli oprogramowanie wykorzystywane wcześniej chociaż przeciw rywalom Putina.

(m)
Adam Górczewski
...

Ruscy przyjaciele nie mogli przeciez zapomniec o niemieckich przyjaciolach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:46, 25 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Obcy obiekt podwodny" mógł wpłynąć do portu w Szwecji
"Obcy obiekt podwodny" mógł wpłynąć do portu w Szwecji

1 godz. 50 minut temu

​Obcy obiekt podwodny, najprawdopodobniej rosyjski, został zaobserwowany pod koniec czerwca w szwedzkim porcie w Gaevle, 160 km na północ od Sztokholmu - wynika z ekspertyzy opublikowanej przez gazetę "Dagens Nyheter".

Zdjęcia tajemniczego obiektu wykonał 29 czerwca za pomocą echosondy hydrograf badający port w Gaevle po wcześniejszym pogłębieniu tego akwenu. Jak relacjonował, kolejne fotografie nie potwierdziły już obecności znaleziska. Sprowadzeni na miejsce nurkowie odnaleźli odciśnięte na dnie morza głębokie ślady.

Na podstawie zdjęć oraz relacji świadków możemy wnioskować, że obcy obiekt podwodny znajdował się w porcie w Gaevle. Incydent powinien zostać sklasyfikowany jako poważne celowe naruszenie - napisali w ekspertyzie były wiceszef szwedzkiego kontrwywiadu wojskowego MUST Nils-Ove Jansson oraz były oficer marynarki wojennej Nils Engstroem.

Według ekspertów na podstawie dostępnych zdjęć można oszacować, że mający 13 metrów długości oraz 3 metry szerokości obiekt wykazuje podobieństwa do wykorzystywanych przez Rosję miniokrętów podwodnych typu Triton.

Przeprowadzono rozpoznanie oraz ćwiczenia wejścia do portu w Gavle - uznał Nils-Ove Jansson.

Szwedzkie siły zbrojne odmówiły "Dagens Nyheter" komentarza na temat raportu.

Jak przypomina szwedzka gazeta, port w Gaevle podczas zimnej wojny miał strategiczne znaczenie dla szwedzkiego wojska w przypadku planów ataku Związku Radzieckiego na Wyspy Alandzkie.

W październiku 2014 roku szwedzkie wojsko oficjalnie podało, że na obszarze Archipelagu Sztokholmskiego odnaleziono ślady obecności obcego obiektu podwodnego. Zorganizowano zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą, która jednak okazała się bezskuteczna.

...

Oczywiscie obcy ruski...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:01, 26 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory parlamentarne w Niemczech 2017
"Washington Post": Rosja pomogła antyimigranckiej i antyislamskiej AfD
"Washington Post": Rosja pomogła antyimigranckiej i antyislamskiej AfD

Dzisiaj, 26 września (11:49)

Kampanie prowadzone przez Rosję w mediach społecznościowych pomogły antyimigranckiej i antyislamskiej Alternatywie dla Niemiec wejść do Bundestagu - pisze w komentarzu redakcyjnym "Washington Post". Istniejąca od 2013 roku AfD odniosła w niedzielnych wyborach wielki sukces: nie dość, że po raz pierwszy zdołała dostać się do niemieckiego parlamentu, to od razu stała się w nim trzecią siłą polityczną.
"Władimir Putin (...) nie krył zniecierpliwienia osobą Merkel, która konsekwentnie broniła sankcji wobec Rosji (...) Lubi wprowadzać chaos i niezgodę w otwartych społeczeństwach" - zauważa "Washington Post". Na zdjęciu po lewej: demonstracja w Berlinie po ogłoszeniu wyników wyborów w geście protestu wobec sukcesu AfD (fot. THORSTEN WAGNER), po prawej: Władimir Putin (fot. MICHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL)
/THORSTEN WAGNER, MICHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL /PAP/EPA


Według oficjalnych wyników wyborów, rządzący dotąd blok partii chadeckich CDU/CSU zdobył 33 procent głosów, socjaldemokratyczna SPD - 20,5 procent, a AfD - 12,6 procent.

Niemieccy eksperci oceniają, że tym razem Rosja prawdopodobnie zrezygnowała z jawnego ingerowania w przebieg kampanii wyborczej, do czego posunęła się przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, ale - jak komentuje "Washington Post" - "zrobiła wszystko, by wspierać AfD".
Po wyborach w Niemczech: Ostry podział w kierownictwie partii antyimigranckiej

W ostatnich godzinach kampanii wyborczej zwolennicy AfD zaczęli ostrzegać w internecie elektorat tej partii przed możliwymi oszustwami wyborczymi, a alarmy te - jak ocenia należące do Rady Atlantyckiej (Atlantic Council) Digital Forensic Research Lab, cytowane przez "WP" - "były napędzane przez anonimowe konta trollujące i nagłaśniane przez rosyjskojęzyczną sieć botów".

Wcześniej - czytamy - "trolle powiązane z Rosją wspierały AfD i jej antyimigranckie przesłanie", a "rosyjskie media państwowe często zapewniały przywódcom AfD platformę (komunikacyjną) wśród rosyjskojęzycznej społeczności w Niemczech".

"WP" podkreśla, że sukces wyborczy AfD zmusi kanclerz Angelę Merkel do prowadzenia negocjacji koalicyjnych z dwiema mniejszymi partiami, "co w rezultacie ograniczy jej polityczne opcje".

Osłabiona pozycja Merkel po części wynika z jej własnego stanowiska w sprawie polityki uchodźczej, ale świadczy też o fragmentaryzacji środowiska politycznego w Europie, co daje punkt zaczepienia AfD i innym nieliberalnym ugrupowaniom - komentuje dziennik.

Prezydent Rosji Władimir Putin skwapliwie to wykorzystał. Nie krył zniecierpliwienia osobą Merkel, która konsekwentnie broniła sankcji wobec Rosji w reakcji m.in. na jej wywrotową działalność na Ukrainie i rosyjską aneksję Krymu. Putin chce przede wszystkim siać wątpliwości, tworzyć mgłę, pęknięcia i niepewność wokół niemieckiego filaru Europy. Lubi wprowadzać chaos i niezgodę w otwartych społeczeństwach - zauważa "Washington Post".

Przy okazji podkreśla, że "wspieranie AfD jest nadzwyczaj cyniczne, gdy weźmie się pod uwagę, że miliony Rosjan zginęły, by 70 lat temu pokonać" niemieckich nazistów.

...

Ruscy sa tacy przyjazni, ze pomagaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:17, 27 Wrz 2017    Temat postu:

Doradca Trumpa o kradzieży maili demokratów: Nie wierzę, że to Rosja. To robota z wewnątrz

Dzisiaj, 27 września (06:49)

Wieloletni nieformalny doradca Donalda Trumpa Roger Stone oświadczył podczas przesłuchania przed komisją ds. wywiadu Izby Reprezentantów USA, że kradzież e-maili demokratów przed ubiegłorocznymi wyborami prezydenckimi to "robota z wewnątrz".
Roger Stone, wieloletni nieformalny doradca Donalda Trumpa
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA

Stone zaprzeczył, że brał jakikolwiek udział w publikacji maili wykradzionych z Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC). Podkreślił, że jego zdaniem była to "robota kogoś z wewnątrz".

Stone zaznaczył także, że nie wierzy w to, że to Rosja wykradła maile demokratów i szefa kampanii prezydenckiej Hillary Clinton Johna Podesty.

Fakty wydają się wskazywać, że była to robota z wewnątrz, więc ja nie wiem, czy DNC zostało zhakowane, nie wiem, czy w ogóle było zhakowane przez Rosjan i teraz skłaniam się ku temu, iż była to robota z wewnątrz, co oznacza, że dane zostały zgrane na przykład na pendrive'a, a następnie wyniesione z budynku - stwierdził nieformalny doradca Donalda Trumpa.

O samym przesłuchaniu powiedział zaś w rozmowie z dziennikarzami: To są jedynie polityczne gierki. Oni (członkowie komisji) przedstawiają ci zarzuty na forum publicznym tak, by maksymalizować zasięg tej wiadomości na potrzeby toczącej się kampanii wyborczej do Senatu USA, do tego pozwalają ci odpowiedzieć na postawione zarzuty jedynie za zamkniętymi drzwiami, co daje im wielką, nieuczciwą przewagę.

Komisje ds. wywiadu Izby Reprezentantów i Senatu USA badają, czy Rosja ingerowała w przebieg ubiegłorocznych wyborów prezydenckich w USA, a także powiązania ludzi z otoczenia Donalda Trumpa z Moskwą.


(e)
RMF FM/PAP

...

Ruscy nie musieli sie specjalnie wysilac. Chetnych do podlozenia swini konkurentowi nie brakuje w USA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:52, 28 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Wielka awaria na Okęciu. Powołano sztab kryzysowy pod nadzorem ABW
Wielka awaria na Okęciu. Powołano sztab kryzysowy pod nadzorem ABW

Dzisiaj, 28 września (15:30)
Aktualizacja: 37 minut temu

Sztab kryzysowy pod nadzorem ABW zwołały służby lotniskowe po wielkiej awarii na Okęciu. Uszkodzony był system wyświetlający informacje o lotach dla pasażerów. Po godz. 16:30 awaria systemu została usunięta.
Lotnisko im. Chopina
/Krzysztof Zasada /RMF FM


Mimo awarii, samoloty przylatywały i startowały - ale z kilkunastominutowymi opóźnieniami.

Na Lotnisku Chopina doszło do awarii systemu wyświetlającego informacje o lotach dla pasażerów, która została usunięta. Wszystkie systemy, w szczególności systemy odpowiedzialne za bezpieczeństwo operacji lotniczych, przez cały okres funkcjonowały poprawnie. Samoloty były odprawiane na bieżąco - poinformował p.o. dyrektora biura marketingu i PR Lotniska Chopina Hubert Wojciechowski.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że "CERT ABW otrzymał zgłoszenie z Lotniska Chopina i jest ono analizowane".

Wcześniej problemy z funkcjonowaniem oprogramowania służącego do odprawy pasażerów i bagażu zakłóciły odprawę na różnych lotniskach świata, w tym w Paryżu, Zurychu i Frankfurcie. Lotnisko we Frankfurcie zakomunikowało, że przez 20 minut problemy z odprawą bagażu miały niemieckie linie Lufthansa. Z kolei australijski przewoźnik Qantas poinformował o przerwie w działaniu systemu komputerowego Amadeus do obsługi pasażerów, ale zaznaczył, że jego funkcjonowanie zostało szybko wznowione. System Amadeus jest używany przez wiele linii lotniczych na świecie. Nie podano, co mogło być przyczyną zakłóceń działania systemu Amadeus.

(mpw)
RMF FM/PAP

...

Ruscy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:28, 28 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Awaria systemu odpraw zakłóciła pracę na wielu lotniskach
Awaria systemu odpraw zakłóciła pracę na wielu lotniskach

Dzisiaj, 28 września (17:19)

Problemy z funkcjonowaniem oprogramowania służącego do odprawy pasażerów i bagażu zakłóciły rano odprawę na wielu lotniskach świata - podały linie lotnicze. Doszło do opóźnień. Dostarczająca system firma Amadeus podała, że nie ma już problemów.
Automatyczna kontrola paszportowa na lotnisku w Zurychu
/ENNIO LEANZA /PAP/EPA


Amadeus może potwierdzić, że nasze systemy zostały już naprawione i funkcjonują normalnie - przekazał cytowany przez Reutera rzecznik hiszpańskiej firmy, która ponad 100 przewoźnikom na świecie dostarcza oprogramowania do kompleksowej obsługi pasażerów.

Władze portów lotniczych poinformowały, że zakłócenia były krótkotrwałe i już nie występują.

Lotnisko we Frankfurcie zakomunikowało, że przez ok. 30 minut problemy z odprawą bagażu miały niemieckie linie Lufthansa i jej linie partnerskie.

O przejściowych problemach informowało też londyńskie lotnisko Gatwick, ale normalna działalność została przywrócona. O kłopotach z odprawą pasażerów przewoźników korzystających z Amadeusa informowały też porty lotnicze w Paryżu.

Była to usterka na światową skalę. Nie byliśmy nią dotknięci w większym stopniu niż inne lotniska. Trwało to tylko kilka minut - przekazał rzecznik operatora paryskich lotnisk, firmy Groupe ADP. Dodał, że z Amadeusa korzystają m.in. linie Air France.

O zakłóceniach w działaniu Amadeusa informowały amerykańskie linie Southwest Airlines. Doszło do niewielkich opóźnień lotów.

O przerwach w odprawie i panującym na lotniskach chaosie szeroko informowali na Twitterze czekający w kolejkach pasażerowie m.in. na londyńskich lotniskach Gatwick i Heathrow, w paryskim porcie Roissy-Charles de Gaulle, na waszyngtońskim lotnisku im. Reagana i singapurskim lotnisku Changi, a także na lotniskach w RPA i Australii.

Firma Amadeus nie podała, co było przyczyną problemów z działaniem jej systemu.

(mpw)

...

No i co jest ruski slad?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:18, 03 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Facebook zatrudni dodatkowo 1000 osób do kontroli reklam na portalu
Facebook zatrudni dodatkowo 1000 osób do kontroli reklam na portalu

Wczoraj, 2 października (20:29)

Facebook planuje zatrudnić dodatkowo tysiąc osób do sprawdzania, czy kupowane na nim reklamy spełniają kryteria firmy. To próba powstrzymania Rosji oraz innych krajów od używania największego portalu społecznościowego jako narzędzia do ingerowania w wybory.
zdjęcie ilustracyjne
/Monika Kamińska /RMF FM


W poniedziałkowym oświadczeniu Facebook poinformował, że dodatkowych pracowników zamierza zatrudnić w ciągu roku oraz chce "więcej inwestować w swoje oprogramowanie", by "automatycznie wykrywać oraz blokować reklamy".

Sprawdzanie reklam oznacza ocenianie nie tylko ich zawartości, ale również kontekstu ich kupna oraz docelowych odbiorców. Zmieniamy nasz system sprawdzania reklam tak, by zwiększyć czujność - napisano w komunikacie.

Firma zapowiedziała również, że dostosuje swoją politykę, by zabronić reklam, które "nawet w odległy sposób nawiązują do przemocy". Zaznaczono, że Facebook będzie wymagać więcej dokumentów na temat powiązań biznesowych od osób, które chcą zamieszczać na portalu reklamy związane z amerykańskimi wyborami.

We wrześniu Facebook poinformował, że osoby z Rosji kupiły na jego platformie ok. 3 tys. reklam "tworzących podziały polityczne" w miesiącach przed i po amerykańskich wyborach prezydenckich w listopadzie 2016 roku. Z tego powodu założyciel i szef Facebooka Mark Zuckerberg ogłosił plan działań firmy mający na celu "ograniczenie możliwości rządów państw do nadużywania największego światowego portalu społecznościowego".

Zgodnie z polityką reklamową Facebooka, na portalu nie można upowszechniać aktów przemocy, dyskryminacji rasowej czy promocji narkotyków. Jednak - jak wskazuje agencja Reutera - w związku z tym, że za pośrednictwem portalu promuje się ok. 5 mln reklamodawców, Facebook ma problemy z egzekwowaniem swojej polityki.

Na koniec 2016 roku Facebook zatrudniał ponad 17 tys. osób. W maju firma zapowiedziała, że stworzy dodatkowo 3 tys. etatów, by sprawniej usuwać z portalu filmy pokazujące akty przemocy.

(adap)

...

Przed Ruskimi i innymi Kimami trzeba sie pilnowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:14, 05 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rosjanie hakują prywatne telefony komórkowe żołnierzy NATO. Także w Polsce
Rosjanie hakują prywatne telefony komórkowe żołnierzy NATO. Także w Polsce

Dzisiaj, 5 października (06:31)
Aktualizacja: 23 minuty temu

Żołnierze NATO twierdzą, że Rosjanie włamują się do ich telefonów komórkowych, także do tych prywatnych. Chcą w ten sposób dotrzeć do informacji o planach Sojuszu – pisze "The Wall Street Journal".
Amerykańscy żołnierze w Polsce (zdj. ilustracyjne)
/Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM

"The Wall Street Journal" cytuje przedstawicieli NATO, którzy utrzymują, że rosyjscy hakerzy od czerwca wielokrotnie włamali się do telefonów komórkowych żołnierzy stacjonujących w Polsce oraz w krajach bałtyckich. Rosja, aby dotrzeć do informacji zawartych w aparatach telefonicznych, ma wykorzystywać drony.

Christopher L’Heureux, dowodzący bazą NATO w Polsce twierdzi, że ma na to dowody. Ktoś z rosyjskim adresem IP próbował włamać się do jego telefonu. Namierzali mnie, gdziekolwiek byłem - powiedział w rozmowie z gazetą.

Nie był jedynym celem. Podobne sytuacje zauważyło sześciu jego podkomendnych.

W marcu o podobnym przypadku raportował estoński żołnierz. Jego telefon zaczął odtwarzać hip-hop, mimo że nigdy takiej muzyki nie słuchał, a tym bardziej nie ściągał na swój telefon.

Ministerstwo obrony Rosji nie odpowiedziało na pytanie zadane przez "The Wall Street Journal" w tej sprawie.

Wojskowi przedstawiciele NATO potwierdzają, że "zauważono próby osłabienia wojsk stacjonujących w Polsce i krajach bałtyckich" w ramach tak zwanej wschodniej flanki Sojuszu. Nasi żołnierze są dobrze przygotowani na tego typu wyzwania hybrydowe - usłyszała nasza korespondentka w Brukseli od wojskowych NATO. Personel Sojuszu i żołnierze są informowani także o potrzebie zachowania czujności on-line.
Dron, który rozbił się koło Kętrzyna, może być rosyjskim bezzałogowym samolotem szpiegowskim

Na początku września reporterzy RMF FM informowali, że polskie służby kontrwywiadowcze unieszkodliwiły niezidentyfikowanego drona, który kilkanaście dni wcześniej rozbił się koło Kętrzyna w woj. warmińsko-mazurskim. Jak ustalili nasi dziennikarze, jedna z głównych wersji trwającego śledztwa mówi o "rosyjskim bezzałogowym aparacie wywiadowczym".

Według informacji RMF FM, niezidentyfikowanego drona nad polskim terytorium, w pobliżu granicy z obwodem kaliningradzkim, wykryły nasze systemy wywiadu elektronicznego. Podjęto decyzję, żeby przejąć kontrole nad jednostką albo ją zniszczyć.

W tym celu, metodą elektroniczną, zakłócono sygnał naprowadzania bezzałogowego aparatu. W efekcie maszyna spadła i rozbiła się na terenie jednego z gospodarstw w okolicach Kętrzyna. Istniało i wciąż istnieje podejrzenie, że była to maszyna szpiegowska, która nielegalnie dostała się nad terytorium Polski.

...

To sa Ruscy! Zero zaufania!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:42, 05 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
NATO o hakowaniu przez Rosjan telefonów żołnierzy: Próby podkopania skuteczności sił Sojuszu
NATO o hakowaniu przez Rosjan telefonów żołnierzy: Próby podkopania skuteczności sił Sojuszu

Dzisiaj, 5 października (12:19)

Wojskowi przedstawiciele NATO potwierdzają, "że zauważono próby osłabienia wojsk NATO stacjonujących w Polsce i krajach bałtyckich"w ramach tzw. wschodniej flanki NATO. Chodzi o doniesienia "The Wall Street Journal" dotyczące rosyjskich hakerów, którzy włamują się do telefonów komórkowych żołnierzy stacjonujących w Polsce oraz w krajach bałtyckich. "Nasi żołnierze są dobrze przygotowani na tego typu wyzwania hybrydowe" – usłyszała dziennikarka RMF FM w Kwaterze Głównej NATO.
Amerykańscy żołnierze w Polsce
/Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM


Nieoficjalnie w siedzibie NATO mówi się wprost: "Artykuł odpowiada rzeczywistości". Sojusz zapewnia, że "podejmuje wszelkie niezbędne środki w celu ochrony misji na wschodniej flance, w tym sieci łączności".

Wojskowi NATO powiedzieli dziennikarce RMF FM, że "personel Sojuszu i żołnierze są informowani o potrzebie zachowania czujności także on-line". Organizowane są odpowiednie szkolenia z zakresu bezpieczeństwa cybernetycznego w codziennym użytkowaniu sprzętów telekomunikacyjnych. Jednak informacje dotyczące konkretnych taktyk, technik i procedur są tajne.
Rosjanie hakują prywatne telefony komórkowe żołnierzy NATO. Także w Polsce

NATO nie zostało zaskoczone działaniami rosyjskich hakerów. "Wiemy o próbach podkopania skuteczności sił NATO, które rozlokowane są we wschodniej części Sojuszu, ale nasz personel jest dobrze przygotowany do pełnienia swoich misji" - czytamy w oświadczeniu przesłanym RMF FM przez wojskowych przedstawicieli Sojuszu.

W komunikacie NATO przypomina, że obecność wojsk Sojuszu na wschodniej flance ma charakter czysto obronny. A bezpieczeństwo osobiste żołnierzy jak i bezpieczeństwo całej misji w tym regionie jest priorytetem NATO.

Od 2014 roku zajmujemy się wyzwaniami hybrydowymi, czyli takimi właśnie - niestandardowymi działaniami jak hakowanie żołnierzy, którzy korzystają z portali społecznościowych przez osoby, które są wrogo nastawione do tej misji - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z przedstawicieli NATO.

Chodzi także o walkę z propagandą i fałszywymi informacjami. Rozmówca dziennikarki RMF FM przypomniał, że rozpowszechniano np. informację o tym, że niemieccy żołnierze NATO zgwałcili Litwinkę. Sojusz jest więc świadomy i podejmuje działania, żeby zminimalizować tego typu działania - uspakajają rozmówcy naszej dziennikarki w Kwaterze Głównej NATO.

Jako dowód na te działania przytaczają - zainaugurowanie w tym tygodniu wspólnie z Unią Europejską - Centrum Przeciwdziałania Zagrożeniom Hybrydowym w Helsinkach. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas uroczystości mówił, że zagrożenia hybrydowe pokrywają wszystko - od tweetów po czołgi i od propagandy po prowadzenie wojny - a podstępne i wprowadzające w błąd działania są stare jak "koń trojański". Nowością jest natomiast ich zakres i szybkość. Z kolei polska premier Beata Szydło zapowiadała, że Polska będzie aktywnie włączała się w realizację tego przedsięwzięcia i będzie współpracować.


(j.)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Ruskich trzeba za morde.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:53, 06 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rosyjscy hakerzy skradli plany amerykańskiej cyberobrony
Rosyjscy hakerzy skradli plany amerykańskiej cyberobrony

Dzisiaj, 6 października (05:02)

Hakerzy związani z rządem Rosji wykradli z systemu komputerowego amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (NSA) dane o cyberobronie. O włamaniu rosyjskich hakerów poinformował portal dziennika "Wall Street Journal".
zdj. ilustracyjne
/Michał Dukaczewski /Archiwum RMF FM


Rosyjskim hakerom udało się dostać do systemu komputerowego NSA już w 2015 roku, jednak kradzież tajnych folderów została wykryta przez tę agencję dopiero na wiosnę tego roku i do tej pory nie została ujawniona społeczeństwu - podkreślają dziennikarze "WSJ".

Włamanie kremlowskich hakerów do systemu supertajnej NSA specjalizującej się w wywiadzie satelitarnym i elektronicznym zdaniem ekspertów jest najpoważniejszym przypadkiem wykradzenia tajemnic amerykańskiego rządu w ostatnich latach.

Rosyjskim cyberwłamywaczom udało się wykraść nie tylko dane dotyczące cyberobrony USA, ale także informacje o metodach stosowanych przez NSA w inwigilacji systemów informatycznych obcych państw.

Kradzież tych informacji pozwoliła Moskwie na penetrację amerykańskich systemów informatycznych oraz na wzmocnienie obrony swoich własnych systemów przed analogicznymi próbami amerykańskiego wywiadu.

Zdaniem ekspertów cytowanych przez portal "WSJ" rosyjskim hakerom udało się wykraść cybernetyczne tajemnice władz amerykańskich poprzez wykorzystanie programu antywirusowego rosyjskiej firmy Kaspersky Lab w charakterze "tylnych drzwi" do komputera prywatnej firmy pracującej na zlecenie NSA.

W komputerze firmy, będącej podwykonawcą zleceń NSA, znajdowały się - co było pogwałceniem regulacji rządu USA w tej dziedzinie - foldery z tajemnicami metod obrony i kontrwywiadu cybernetycznego.

Rosyjscy hakerzy rozpoznali i skopiowali wśród innych danych foldery z tajemnicami władz amerykańskich.

Zdaniem dziennikarzy "Wall Street Journal" jest to pierwszy przypadek wykorzystania antywirusowego oprogramowania Kaspersky Lab jako "elektronicznego wytrycha" pozwalającego na kradzież tajemnic z systemów informatycznych.

Przed taką możliwością kilkakrotnie ostrzegali w tym roku amerykańscy ustawodawcy i przedstawiciele agencji wywiadowczych.

Ostrzeżenia te przyczyniły się do wydania we wrześniu b.r. przez Elaine Duke p.o. ministra bezpieczeństwa narodowego zakazu stosowania programów produkcji Kaspersky Lab przez resorty i agencje rządu federalnego.

Wcześniej General Services Administration, która jest "głównym zaopatrzeniowcem" rządu federalnego, skreśliła Kaspersky Lab z listy zaaprobowanych dostawców rządu USA.

Obecnie Kongres pracuje nad zgłoszonym przez ustawodawców z obu partii projektem ustawy o zakazie używania przez resorty i agencje rządu federalnego programów tej rosyjskiej firmy informatycznej.

Zdaniem autorów projektu ustawy Kaspersky Lab, firma z siedzibą w Moskwie i z oddziałami w 33 państwach świata, w tym od roku 2000 w Polsce, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.

Kaspersky Lab wielokrotnie zapewniał użytkowników swoich programów, że firma "nie ma niewłaściwych powiązań z rządem Rosji".

Wiarygodność tych zapewnień podważyła w przeszłości m.in przedstawicielka konserwatywnego skrzydła Partii Demokratycznej senator Jeanne Shaheen.

Senator Shaheen w komentarzu opublikowanym w dzienniku "The New York Times" 4 września b.r. wskazała m.in., że założyciel Kaspersky Lab, miliarder Jewgienij Kaspierski (na Zachodzie znany jako Eugene Kaspersky) jest absolwentem szkoły kryptologii KGB.

Shaheen zwróciła także uwagę, że Kaspierski w emailu wysłanym w październiku 2009 roku polecił informatykom firmy zajęcie się "tajnym projektem na wielką prośbę Łubianki".

Łubianka jest potoczną nazwą moskiewskiej siedziby rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, dawniej siedziby sowieckiej policji politycznej i wywiadu KGB, a jeszcze wcześniej NKWD z niesławnym aresztem w podziemiach, gdzie torturowano więźniów politycznych w tym wielu Polaków.

...

Niczym innym sie nie zajmuja. To mafia nie organizacja charytatywna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:27, 12 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Wall Street Journal": Rosja przekształciła program Kaspersky w narzędzie szpiegowskie
"Wall Street Journal": Rosja przekształciła program Kaspersky w narzędzie szpiegowskie

Dzisiaj, 12 października (13:49)

​Rosyjskie władze wykorzystywały program antywirusowy firmy Kaspersky Lab do poszukiwania w komputerach na świecie ściśle tajnych informacji, w tym tajnych dokumentów rządowych USA, a Kaspersky Lab musiał o tym wiedzieć - pisze w czwartek "Wall Street Journal".
Zdjęcie ilustracyjne
/Paweł Pawłowski /RMF FM


Gazeta powołuje się na "byłych i obecnych przedstawicieli władz USA zaznajomionych z tą sprawą". Podkreśla, że zmodyfikowanie oprogramowania antywirusowego Kaspersky Lab z centralą w Moskwie mogło nastąpić tylko za wiedzą tej firmy. Zmodyfikowany program antywirusowy przeszukiwał pliki w komputerach, poszukując takich oznaczeń jak "ściśle tajne", a także tajnych oznaczeń kodowych używanych w programach rządowych w USA.

"WSJ" odnotowuje, że firma Kaspersky Lab, "założona przez inżyniera wykształconego w szkole technicznej KGB", od dawna zapewnia, iż nie pomaga władzom rosyjskim w "szpiegowaniu innych krajów". Jednak wielu przedstawicieli władz Stanów Zjednoczonych uważa obecnie, że dowody zebrane przez USA pokazują, iż firma ta jest "świadomym partnerem" - twierdzą źródła zaznajomione ze sprawą.

Biorąc pod uwagę, co robi to oprogramowanie, nie ma mowy, żeby firma Kaspersky Lab mogła o tym nie wiedzieć - cytuje "WSJ" jedno ze swoich źródeł.

Gazeta odnotowuje, że rząd rosyjski nie zareagował dotąd na prośbę o komentarz w tej sprawie. Komentarza odmówiła amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i Biały Dom.
Izraelscy hakerzy znaleźli narzędzia do hakowania

W środę "New York Times" jako pierwszy poinformował, że w 2014 r. izraelscy hakerzy znaleźli na serwerach Kaspersky Lab narzędzia do hakowania ukradzione amerykańskiej NSA. Agencja ustaliła, że jej własność trafiła do rządu Rosji.

Program antywirusowy firmy Kaspersky Lab jest używany przez ok. 400 mln użytkowników na całym świecie.

Izrael poinformował o dokonanym odkryciu władze amerykańskie, w tym NSA, która wszczęła własne śledztwo. Jako źródło wycieku wskazano pracownika elitarnego oddziału Agencji, do którego należą hakerzy zbierający dane wywiadowcze o zagranicznych celach. Pracownik ten niezgodnie z regułami przechowywał tajne dokumenty NSA na domowym komputerze, na którym miał zainstalowany program antywirusowy Kaspersky'ego.

"WSJ" pisze, powołując się na swoje źródła, że wciąż nie jest jasne, ile innych rządowych komputerów mogło zostać zaatakowanych z użyciem programu Kaspersky Lab i czy skradzione zostały inne tajne dokumenty rządowe.

We wrześniu amerykańskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego nakazało wszystkim cywilnym agencjom rządowym usunięcie ze swoich komputerów oprogramowania Kaspersky Lab. Jako powód podano ryzyko, że rząd Rosji, "działając samodzielnie lub w zmowie z Kaspersky Lab", może wykorzystywać produkty tej firmy w celach szpiegowskich, co "stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA".

Do czasu tej decyzji oprogramowanie Kaspersky Lab było dopuszczone do wykorzystania w 22 agendach rządowych USA - podkreśla "WSJ".
Firma Kaspersky Lab z siedzibą w Moskwie

Kaspersky Lab ma siedzibę w Moskwie i oddziały w 33 państwach, w tym od roku 2000 w Polsce. Jej założyciel i szef, miliarder Jewgienij Kaspierski, na Zachodzie znany jako Eugene Kaspersky, jest absolwentem elitarnej szkoły kryptologii KGB. Jego krytycy twierdzą, że nie jest prawdopodobne, by firma Kaspersky Lab mogła działać niezależnie w Rosji, gdzie gospodarka jest zdominowana przez przedsiębiorstwa państwowe, a agencje szpiegowskie stały się o wiele potężniejsze pod rządami Władimira Putina.

...

Tacy sa Ruscy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:12, 18 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rosyjska "fabryka trolli" wydała 2 miliony dolarów na akcje przed wyborami w USA
Rosyjska "fabryka trolli" wydała 2 miliony dolarów na akcje przed wyborami w USA

Wczoraj, 17 października (18:24)

Proklemowska "fabryka trolli" zorganizowała przed wyborami prezydenckimi w USA ok. 120 kont i grup w mediach społecznościowych, by zajmować się ostrymi problemami społecznymi w Stanach Zjednoczonych - ocenia rosyjski magazyn "RBK".
Zdj. ilustracyjne
/Alexander Ryumin /PAP/EPA


W obszernym materiale opublikowanym na stronie internetowej magazyn oszacował, że na te działania wydano ok. 2,2 mln dolarów.

"RBK" przeanalizował około 120 zablokowanych już kont i grup tematycznych, z których około połowy przypadało na Facebooka, a jedna trzecia - na Twittera. Jak relacjonuje, w tych mediach społecznościowych pracownicy "fabryki trolli" publikowali wytworzone przez siebie treści związane przede wszystkim z konfliktami narodowościowymi w USA, głównie z problemami społeczności afroamerykańskiej. Na popularyzację tych tematów przeznaczono także fundusze na reklamę w mediach społecznościowych.

Magazyn powołuje się na kilka źródeł, wśród nich - byłego pracownika "fabryki trolli", osobę, która pracowała w dziale prowadzącym działania skierowane do odbiorców amerykańskich oraz źródło zaznajomione z działalnością tej instytucji.

"RBK" podaje, że od marca 2015 roku rozpoczął się nabór, poprzez ogłoszenia o pracę, osób, które z Rosji, pracując w nocy, prowadziły konta i grupy na portalach społecznościowych skierowane do amerykańskich odbiorców. Choć w czerwcu 2015 roku Facebook zablokował anglojęzyczne konta na Facebooku założone przez "fabrykę trolli", to potem wznowiła ona pracę.

"Departament amerykański" rozrósł się w ciągu roku, do lata 2016 roku, do 80-90 osób i stanowił jedną dziesiąta całego personelu związanego z "fabryką trolli" - ocenia "RBK". Szacuje, że na płace "departament amerykański" wydał około 1 mln USD w ciągu roku. Ta grupa mniej niż 100 osób wytwarzała w ciągu tygodnia ponad 1000 treści internetowych, które we wrześniu 2016 roku trafiły średnio do 20-30 mln odbiorców - szacuje "RBK".

Zadaniem około 10 pracowników były działania na Twitterze - nie chodziło przy tym o kampanię wyborczą jako taką, a o tworzenie kont i zwoływanie flash mobów, które zostaną podchwycone przez wielkie media i osobistości medialne. "Trolle" z "wydziału amerykańskiego" publikowały jednak przede wszystkim treści dotykające palących kwestii społecznych. Źródło "RBK" zbliżone do władz "fabryki trolli" zapewnia, że nie chodziło po prostu o zadanie popierania Donalda Trumpa, ale te kwestie społeczne zbiegły się z retoryką kandydata Republikanów.

Źródło "RBK" zbliżone do władz "fabryki" potwierdziło, że "trolle" były powiązane z około 120 zidentyfikowanymi przez "RBK" grupami i kontami tematycznymi na Facebooku, Instagramie i Twitterze. W przypadku ponad połowy kont na Twitterze "RBK" zdołał ustalić, iż zostały one zarejestrowane na numery rozpoczynające się od +7 (numer kierunkowy do Rosji). Gazeta poprosiła także lingwistów o ocenę siedmiu postów - eksperci uznali, iż są one pisane dobrym angielskim, niemniej występują kalki językowe z rosyjskiego.

Wiosną 2015 roku, według "RBK", "fabryka trolli" przeprowadziła eksperyment, zwołując na Facebooku mieszkańców Nowego Jorku, by przyszli o wyznaczonej godzinie w pewne miejsce, gdzie otrzymają darmowe hamburgery. Wydarzenie było fikcyjne, ale ludzi przychodzących w to miejsce i na próżno rozglądających się za hamburgerami pracownicy "fabryki trolli" obserwowali za pomocą kamer ulicznych. Jak mówi źródło "RBK", test wypadł pozytywnie - okazało się, że możliwe jest zdalne organizowanie zgromadzeń w amerykańskich miastach.

Media rosyjskie utrzymują, że właścicielem działającej w Petersburgu "fabryki trolli" jest biznesmen Jewgienij Prigożyn. Początkowo do zadań "fabryki" należało produkowanie treści internetowych (komentarzy, blogów) wyrażających poparcie dla władz i krytykujących opozycję.

"RBK" podaje, że dyrektorem "fabryki trolli" jest 31-letni Michaił Wurczyk, w przeszłości właściciel dwóch firm informatycznych. On sam nigdy tego oficjalnie nie potwierdził. Za szefa "departamentu amerykańskiego" "RBK" uważa urodzonego w Azerbejdżanie 27-letniego Dżejchuna Asłanowa. Magazyn powołuje się przy tym na trzy różne źródła; Asłanow zaprzeczył tym doniesieniom.

...

Ruscy po prostu maja za duzo kasy ktora pompuje im Zachod i nie wiedza na co wydac... Zachod ich wyhodowal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:50, 18 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Media: Biały Dom w 2010 r. zignorował raport ws. działań Rosji
Media: Biały Dom w 2010 r. zignorował raport ws. działań Rosji

Dzisiaj, 18 października (06:54)

​Administracja prezydenta Obamy zgodziła się na podpisanie w 2010 r. umowy między rosyjską korporacją Rosatom a ministerstwem energetyki USA ws. sprzedaży uranu, mimo że FBI miała dowody na przestępcze działania przedstawicieli Rosatomu w USA - pisze The Hill. Solidny materiał dowodowy zgromadzony przez FBI zignorowano, podpisując umowę, która dała Rosjanom szeroki dostęp do amerykańskiego rynku - pisze na swym portalu we wtorek The Hill.
Barack Obama
/PBG/EMPICS Entertainment/PA /PAP/EPA

Z dokumentacji FBI wynikało niezbicie, że przedstawiciele rosyjskiego przemysłu nuklearnego byli zaangażowani w łapówkarstwo, wymuszenia i pranie brudnych pieniędzy na terytorium Stanów Zjednoczonych. "W raporcie sporządzonym przez jednego z agentów FBI w 2010 r. stwierdzono m.in., że schemat, zgodnie z którym dokonywane są matactwa, zyskał pełną aprobatę wysokich rangą urzędników rosyjskich, którzy są również pośrednio jego beneficjentami" - zaznacza The Hill.

Resort sprawiedliwości, a także departament stanu, na którego stała wówczas Hillary Clinton, postanowił jednak przymknąć na to wszystko oczy. Dochodzenie ministerstwa sprawiedliwości ciągnęło się przez następne cztery lata, "co pozbawiło obywateli USA i Kongres dostępu do wiedzy o skali korupcyjnych procederów zainicjowanych przez Rosję w USA" - czytamy w komentarzu redakcyjnym.

W rezultacie w 2010 r. podpisano kontrakt na sumę 1 mld dolarów między rosyjską firmą Techsnabexport i amerykańską grupą Fuelco. Dotyczył on usług wzbogacania uranu na potrzeby cywilnych amerykańskich elektrowni jądrowych. Porozumienie zostało rozłożone na lata 2014-2020.

Rosja sprzedawała wcześniej Stanom Zjednoczonym uran pozyskiwany z broni jądrowej, który przerabiała na nisko wzbogacony, przeznaczony do wykorzystania w charakterze paliwa dla elektrowni atomowych. Dostawy te odbywały się w ramach porozumienia z 1993 roku, zwanego potocznie "Megatony na megawaty". Wygasało ono w 2013 roku.

W lutym 2008 roku Rosja i Stany Zjednoczone podpisały porozumienie o liberalizacji importu rosyjskiego uranu jako paliwa dla amerykańskich elektrowni nuklearnych. Mówiło ono, między innymi, o zniesieniu limitów eksportu rosyjskiego uranu.

Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez The Hill agenci FBI pracujący pod przykryciem w rosyjskim przemyśle nuklearnym przeprowadzili w 2009 r. tajną operację, dzięki której udało im zebrać informacje finansowe, nagrać rozmowy i przechwycić maile dot. korupcji. To właśnie dzięki tej operacji Federalne Biuro Śledcze ustaliło, że amerykańska firma importująca uran z Rosji została przekupiona.

Materiał dowodowy obejmował też zeznania naocznego świadka, który ujawnił, że Rosjanie przekazali miliony dolarów do USA, by zasilić fundusze organizacji charytatywnej b. prezydenta Billa Clintona. Jego żona Hillary była wtedy szefową dyplomacji i należała do wąskiego grona osób, które podjęło przychylną dla Moskwy decyzję o podpisaniu kontraktu.

Wśród decydentów był m.in. ówczesny prokurator generalny i minister sprawiedliwości Eric Holder. Zasiadał on wraz z Hillary Clinton w komisji ds. inwestycji zagranicznych w USA, gdy umowa sprzedaży Uranium One została zaaprobowana.

Wielu byłych i aktualnych pracowników administracji rządzącej powiedziało portalowi, że nic im nie wiadomo o tym, by FBI bądź ministerstwo sprawiedliwości kiedykolwiek powiadomiło członków komisji ds. inwestycji zagranicznych o działaniach przestępczych, które odkryli.

Śledztwo zakończyło się w 2014 roku aresztowaniem i postawieniem zarzutów Wadimowi Mikerinowi, b. dyrektorowi w Rosatomie, nadzorującemu współpracę nuklearną między USA a Moskwą w ramach programu "Megatons to Megwatts", który od 2010 r. stał na czele amerykańskiej filii Rosatomu - spółki Tenam.

Jedyne publiczne oświadczenie w tej sprawie zostało wydane w sierpniu 2015 roku w formie notatki prasowej, która informowała o tym, że "różni oskarżeni przyznali się do stawianych im zarzutów". W grudniu 2015 roku Rosjanin został skazany tylko za pranie brudnych pieniędzy na dwa lata więzienia i przepadek 2,1 mln dolarów - wskazuje The Hill.

Ówczesna sekretarz stanu Clinton była jednym z dziewięciu głosujących członków komisji, która decydowała o wydaniu zgody na nabycie amerykańskiego Uranium One przez kontrolowany przez Rosję Rosatom. Prezydent Obama miał także możliwość weta.

Prezydent Donald Trump wielokrotnie w trakcie swojej kampanii prezydenckiej mówił, że Hillary Clinton oddała 20 proc. amerykańskich zasobów uranu Rosji. Powtórzył to także podczas konferencji w Białym Domu 16 lutego.

...

Udawanie ze stosunki z Ruskimi sa dobre. Taka byla ,,polityka" Obamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:06, 20 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Ambasador USA przy ONZ nazwała rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory "wojną"
Ambasador USA przy ONZ nazwała rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory "wojną"

Wczoraj, 19 października (21:07)

Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley nazwała rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku "wojną". W swoim wystąpieniu na konferencji w Instytucie George'a W. Busha zarzuciła ponadto Rosji chęć "siania chaosu". Agencja Associated Press zwraca uwagę, że ton tej wypowiedzi - o ile nie jej treść - odbiega od podejścia prezydenta Donalda Trumpa, który "konsekwentnie bagatelizuje rosyjski wpływ na amerykańską politykę".
Prezydent Rosji Władimir Putin
/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/POOL /PAP/EPA

Rosjanie, niech ich Bóg błogosławi, mówią: "Dlaczego Amerykanie są antyrosyjscy?". I dlaczego my nakładamy (na nich) sankcje? Cóż, nie ingerujcie w nasze wybory, a nie będziemy antyrosyjscy - powiedziała Haley.

Jak podkreśliła: Jeśli jakiś kraj może ingerować w wybory innego kraju, to jest to wojna.

Były prezydent George W. Bush wypowiedział się w podobnym tonie, zarzucając "wrogiemu mocarstwu" próbę "podsycania i wykorzystywania podziałów w naszym kraju". Mówił też o "projekcie rządu rosyjskiego", w którym chodzi o to, by "Amerykanie zwrócili się przeciwko sobie".

Obcych agresji, łącznie z cyberatakami, dezinformacją i wywieraniem wpływu finansowego, nigdy nie powinno się bagatelizować ani tolerować - podkreślił.

Donald Trump natomiast - jak podkreśla AP - w dalszym ciągu podaje w wątpliwość ustalenia wywiadu, z których wynika, że Rosja ingerowała w ubiegłoroczne wybory prezydenckie w USA.

Amerykański Kongres prowadzi liczne śledztwa związane z rosyjskim oddziaływaniem na te wybory.

Facebook przekazał ostatnio komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów około 3 tysięcy pogłębiających polityczne spory reklam, które miały zostać wykupione przez Rosję w miesiącach poprzedzających wybory i krótko po ich zakończeniu. Za ich źródło uznano rosyjską "farmę trolli" pod nazwą Internet Research Agency.

Zmanipulowane treści odkryły na swoich platformach również Google i Twitter, który zlikwidował 201 kont powiązanych z Internet Research Agency i ujawnił, że w ubiegłym roku powiązana z Kremlem agencja RT wydała 271 tysięcy dolarów na reklamy na tej platformie.

...

Ruscy to ciagla wojna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:46, 21 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Media rosyjskie? "Nic innego jak część tamtejszych sił zbrojnych"
Media rosyjskie? "Nic innego jak część tamtejszych sił zbrojnych"

Dzisiaj, 21 października (07:41)

"Nie uznaję mediów rosyjskich za nic innego jak część rosyjskich sił zbrojnych, pracujących na rzecz armii" - ostro krytykuje rosyjskie kampanie dezinformacyjne Jakub Kalensky, członek East StratCom Task Force – europejskiego think tanku, który ma na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się fake newsów płynących z Moskwy. "Dezinformacja krąży 365 dni w roku, 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę" – ostrzega ekspert, dodając, że w zasadzie każda dziedzina życia społecznego może być obecnie pod wpływem wiadomości, które są po prostu wyssane z palca. I tworzone na polityczny użytek Kremla.
zdj. ilustracyjne
/Przemysław Marzec /Archiwum RMF FM

W ciągu 24 godzin w Brukseli przez uchodźców gwałconych jest tysiąc kobiet. Grupa ukraińskich bojowników grozi Duńczykom atakami terrorystycznymi, jeśli zagłosują przeciwko umowie stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Zamachy w Brukseli udały się z winy Angeli Merkel - wymienia przykłady dezinformacji Jakub Kalensky, ekspert East StratCom Task Force - ośrodka Unii Europejskiej, który ma zwalczać zagrożenie fake newsami ze strony Rosji. Zazwyczaj odmawia wywiadów, posłuchać można go na nielicznych konferencjach w Europie. Naszemu reporterowi udało się zadać mu kilka pytań w trakcie debaty Europejskich Dni Młodych Dziennikarzy w Parlamencie Europejskim. Skąd taka tajemnica? Im więcej wiadomo o grupie Kalenskiego, tym skuteczniejsze będą kampanie prowadzone na rzecz rządu w Moskwie.

Są dwa rodzaje dezinformacji. Jedna to ta oficjalna, płynąca z telewizji, radia i prasy. Russia Today działa w 100 krajach, Sputnik nadaje w kilkudziesięciu. Według naszych wyliczeń, tylko na oficjalne przekazy medialne Rosja wydaje nawet miliard dolarów - mówi. Trzeba to pomnożyć wielokrotnie przez niezliczoną liczbę portali, które podają się za niezależne i niszowe. W rzeczywistości po prostu kopiują oficjalny przekaz rosyjski - dodaje. Według niego, dziennikarze tych mediów pracują na rzecz militarnych celów armii rosyjskiej. W ogóle nie uznaję ich za dziennikarzy - krytykuje ekspert.

Jaki jest cel wysyłania zmyślonych informacji w świat? Zawładnięcie umysłami ludzi. Najbardziej ambitne byłoby "strategiczne zwycięstwo", gdy możesz na przykład przejąć Krym bez jednego wystrzału. To absolutnie najwyższy cel kampanii. Na niższym poziomie - możesz celować w referenda i wybory. Ale te działania na niższych poziomach też mogą na dłuższą metę destabilizować nastroje, chociażby podczas wyborów - stwierdza Kalensky. Według danych East StratCom Task Force, w USA kulminacja dezinformacji nastąpiła na 2,5-3 miesiące przed decyzją elektorów. Inaczej miała się sytuacja w Niemczech. Trolle i boty promowały w mediach społecznościowych skrajnie prawicową AfD najintensywniej na 24-36 godzin przed wyborami. Partia weszła do Bundestagu z rekordowym wynikiem.

Źródłem zdecydowanej większości "fejków" jest Rosja. To tam skonstruowano cały przemysł mający na celu zdominowanie rynku medialnego oficjalnym, prokremlowskim przekazem. Schemat ich działania opisała w jednym z wywiadów Ludmiła Sawczuk, rosyjska dziennikarka z Sankt Petersburga. Postanowiła pracować pod przykrywką w tamtejszej "fabryce trolli" - opowiada Kalensky- Była tam właśnie wtedy, gdy zabito działacza opozycji Borysa Niemcowa. Gdy do tego doszło, szefowie nakazali im pracować tylko w tym temacie. "Macie powiedzieć, że został zabity - tu do wyboru - przez przeciwników politycznych, Ukraińców, partnerów biznesowych, Stany Zjednoczone. Po co? Żeby obwinić Putina" - usłyszeli.

Jak odróżnić próbę dezinformacji od uczciwego przekazu dziennikarskiego? Zajmuje się tym m.in. strona EU MythBusters - unijnych pogromców mitów. Kieruje nią właśnie Kalensky: Naszym głównym odbiorcą nie są ci, którzy już są pod wpływem dezinformacji i uwierzyli w nią, bo zajęłoby to zbyt dużo czasu, by przekonać ich, że są w błędzie. Ludzie nie lubią, gdy mówi im się takie rzeczy. Bardziej skupiamy się na tych, którzy nie "skonsumowali" dezinformacji i wierzymy, że wciąż są w większości.

Karol Pawłowicki

...

Pseudomedia w Rosji to raczej nie wojsko a FSB.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:27, 27 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szef NATO sugeruje, że Rosja kłamała ws. ćwiczeń Zapad-2017
Szef NATO sugeruje, że Rosja kłamała ws. ćwiczeń Zapad-2017

Wczoraj, 26 października (21:3Cool

Rosja kłamała w sprawie ćwiczeń Zapad-2017, które odbywały się we wrześniu na Białorusi, Morzu Bałtyckim i w obwodzie kaliningradzkim – dał do zrozumienia szef NATO Jens Stoltenberg. To wniosek ze spotkania ambasadorów Sojuszu w ramach Rady Rosja – NATO z rosyjskim ambasadorem.
Manewry Zapad-2017
/ TATIANA ZENKOVICH /PAP/EPA

Stoltenberg mówił, że były znaczące rozbieżności między oficjalnymi informacjami, których Rosja udzielała przed manewrami, a ich rzeczywistą skalą. Liczba żołnierzy znacząco przekraczała liczbę podawaną przed ćwiczeniami, scenariusz był inny, jak również tereny były większe, niż zapowiadano - wyliczał szef Sojuszu.

Stoltenberg powiedział również, że nie ma dowodu, iż Rosja zostawiła jakieś wojska na terenie Białorusi. Przyznał też, że każdy kraj może organizować ćwiczenia, nawet co dwa lata, jednak nie powinny one powodować dodatkowego napięcia.

Na początku października dowódca wojsk USA w Europie generał Ben Hodges zarzucił Rosji, że rozdrobniła przeprowadzone wspólnie z Białorusią ćwiczenia wojskowe Zapad-2017, by uniknąć konieczności zaproszenia na nie międzynarodowych obserwatorów.

Sądzę, że było tam prawdopodobnie ponad 40 tys. żołnierzy - powiedział Hodges.

Według ministerstwa obrony Rosji, w ćwiczeniach Zapad-2017 wzięło udział 12,7 tys. rosyjskich i białoruskich żołnierzy, mających do dyspozycji około 70 samolotów i śmigłowców, do 250 czołgów, 200 sztuk uzbrojenia artyleryjskiego i 10 okrętów wojennych.

(mpw)
Katarzyna Szymańska-Borginon
RMF FM/PAP

...

Ruscy klamia nieustannie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133167
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:15, 28 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zarzuty w śledztwie dotyczącym ingerencji Rosji w wybory w USA
Zarzuty w śledztwie dotyczącym ingerencji Rosji w wybory w USA

Dzisiaj, 28 października (07:14)

Federalna ława przysięgłych w Waszyngtonie zatwierdziła pierwsze zarzuty karne w śledztwie dotyczącym domniemanej ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w 2016 roku - podała stacja CNN, powołując się na anonimowe źródła znające sprawę.
Prezydent Donald Trump
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA


Zarzuty są zapieczętowane zgodnie z poleceniem sędziego federalnego. Stacja dodała, że nie wiadomo, o jakie osoby i zarzuty chodzi oraz że każda osoba, której zostaną one postawione, może zostać aresztowana już w najbliższy w poniedziałek.

Agencje wywiadu USA orzekły w styczniu, że Rosja ingerowała w przebieg wyborów prezydenckich w 2016 roku próbując pomóc prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi pokonać kontrkandydatkę Hillary Clinton. Moskwa miała rozprzestrzeniać w mediach społecznościowych informacje dyskredytujące Clinton i jej kampanie oraz zhakować serwer Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC), a następnie opublikować znalezione tam kompromitujące ich e-maile.

Zespół dochodzeniowy specjalnego prokuratora Roberta Muellera został powołany po zwolnieniu ze stanowiska ówczesnego dyrektora FBI Jamesa Comeya, by poprowadzić dochodzenie w sprawie powiązań osób z otoczenia Donalda Trumpa z Kremlem. Rzecznik prasowy Muellera, Peter Carr, odmówił komentarza na temat informacji CNN.

W tym tygodniu dwaj republikańscy członkowie Izby Reprezentantów, Bob Goodlatte i Trey Gowdy, ogłosili wszczęcie dochodzenia dotyczącego śledztwa resortu sprawiedliwości w sprawie wykorzystywania przez Hillary Clinton prywatnej skrzynki e-mailowej w trakcie pełnienia funkcji sekretarza stanu. Podczas dochodzenia ma zostać zbadana rola ministerstwa sprawiedliwości i FBI w śledztwie, którego rezultatem było wydane w lipcu ubiegłego roku oświadczenie Comeya o niepodejmowaniu dalszych działań w tej sprawie.

Także we wtorek przewodniczący komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów Devin Nunes z ramienia Republikanów poinformował o rozpoczęciu dochodzenia w sprawie przejęcia przez Rosję w 2010 roku kanadyjskiej firmy górniczej Uranium One dysponującej znaczną częścią złóż uranu w USA. Clinton pełniła wtedy funkcję sekretarza stanu.

(mpw)

...

Ruscy traktuja was jak wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 16 z 32

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy