Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kraj w okowach Pi-Skorupy.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:25, 25 Mar 2010    Temat postu: Kraj w okowach Pi-Skorupy.

Senator PiS Tadeusz Skorupa próbował wymusić od biznesmena z Podczerwonego (Małopolska) działkę - poinformował "Tygodnik Podhalański". Tygodnik na swojej stronie internetowej cytuje rozmowę senatora z lokalnym biznesmenem. Skorupa nakłania w niej przedsiębiorcę, aby odstąpił mu część swojej działki. Senator PiS zapowiedział już skierowanie do prokuratury sprawy nagrania - poinformowało RMF FM. Skorupa broni się, że wypowiedzi są zdobyte nielegalnie. Rzecznik dyscypliny klubu PiS Marek Suski poinformował, że zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające wobec Skorupy.

Według RMF FM Skorupę nagrał sam biznesmen. - Polityk żądał terenu pod postawienie wiatraków. To był element decydujący całej naszej rozmowy - powiedział Maciej Król. Senator PiS chciał rozwinąć własny biznes - elektrownie wiatrowe. Do tego potrzebny był mu teren biznesmena. Przedsiębiorcy natomiast potrzebna była działka, na którą starostwo rozpisało właśnie przetarg. Skorupa zagroził więc, że wykorzystując swoją pozycję unieważni przetarg. Kiedy mu się to nie udało, do przetargu przystąpiła żona senatora, po to, aby podbić cenę. - W każdej pozycji byłem przegrany - w ten sposób biznesmen tłumaczył, dlaczego nagrał propozycję polityka i ujawnił ją w lokalnej prasie.

>>>>>

No prosze!A tutaj wypowiedzi tytana senatu:

- Ja też był przedsiębiorcą, a nie jakimś politykiem nienormalnym.
>>>>
No wlasnie i dlatego jestem w PiS!A tam nie mozna polaczyc 3 rzeczy przedsiebiorczosci normalnosci i polityki.
>>>>
I wiem, co wszystko kosztuje i co to pieniądze zarabiać.
>>>>
Ta jest !Ma racje!A dostac sie na liste to dopiero kosztuje!
>>>>
Ja też muszę jakiego pilnować interesu, bo ja za chwilę nie będę miał na kampanię wyborczą pieniędzy.
>>>>
No wlasnie!Tego bysmy nie przezyli!
>>>>
Bo z tych co dostaję z senatu, to jest (piiii...) psie pieniądze
>>>>
Malo placo ja wiem...
>>>>
- tak według "Tygodnika Podhalańskiego" senator przekonywał biznesmena podczas spotkania. - Na paliwo dla mnie i na garniturek.
>>>>>
Trzeba by nago i pociagiem jezdzic za te kase!
>>>>>
Na ubranie (piiii...) 9 tysięcy, a teraz to nawet zaczęli mi płacić 8 i pół.
>>>>>
No i co to jest?Za tyle to mozna kupic cos w lumpeksie najwyzej!
>>>>>
Straszne pieniądze.
>>>>
Oj tak!
>>>>
A za trzy roki to auto zajeździsz.
>>>>
No i piechoto trza dreptać!
>>>>
To jest urągające dla parlamentarzysty.
>>>>
No nie do wytrzymania!
>>>>
Takie moje zdanie jest.
>>>>
Moje tesz!
>>>>
A jaki (piii...) pokój mamy.
>>>>>
Rudera!
>>>>>
W jakich warunkach trzeba mieszkać.
>>>>
Jak jacy kaloszardzi!
>>>>
To (piii...)
bezdomni w Niemczech mają lepsze warunki -
>>>>
Wiadomo EUropa to sie nie porownasz!
W sumie szczery gosc!Widzimy ze jak Prezes kogos wybierze to strzal w dziesiatke zawsze!A wyglad jaki?!Rzeklbys...
Kaczystowski...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:44, 10 Mar 2011    Temat postu:

Lech Kaczyński ułaskawił kierowcę skazanego za prowadzenie auta pod

Prezydent Lech Kaczyński ułaskawił góralskiego działacza społecznego, a w sprawę miał być zaangażowany senator Prawa i Sprawiedliwości - donosi na swych stronach internetowych "Tygodnik Podhalański".

Chodzi o sprawię Franciszka O. ze Starego Bystrego, skazanego za prowadzenie samochodu z dwoma promilami alkoholu we krwi. Po wyroku, w którym sąd między innymi zabrał mu prawo jazdy, O. z sukcesem ubiegał się o ułaskawienie.

Jak powiedział dziennikarzom "Tygodnika Podhalańskiego", pomógł mu w tym senator PiS Tadeusz Skorupa. Polityk zdecydowanie odcina się od rewelacji góralskiego społecznika.

Informację o ułaskawieniu górala można znaleźć na stronach internetowych kancelarii prezydenta. 1 marca 2010 rok nr sprawy PU 117-2-10. Nie ma nazwiska, jest tylko zapis, że sprawa dotyczy wyroku z art. 178 & 1 kk. i uzasadnienie ułaskawienia – względy społeczne i humanitarne.

!!!!!!

Normalnie ewenement! Wywolalem wilka z lasu ! Ja tu godzine temu o pijanych poslach i po godzinie ... Skorupa sie pojawila...

http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/grubsza-afera-kaczyzmu-wyplynela,4037.html

DWA przypadki na 18 to juz nie sa przypadki jak mowia w KGB ktore jest punktem odniesienia dla prezesa... Zreszta Maciowi starczy jeden zeby kogosc zmieszac z blotem nawet wymyslony...

CZEGO SIE JESZCZE DOWIEMY? GDZIE BYLY MEDIA ? RZEKOMO KRYTYCZNE DO PIS? W OGOLE NIE KRYTYCZNE!PREZES MA WRECZ WAKACJE JESLI POROWNAMY Z LEPPEREM I JAK BY ATAKOWANY!!!
Tu media jakos dziwnie sie nie interesowaly !

A tutaj unikalne zdjecia ( bo cos poznikaly zdjecia prezesa ze Skorupa ) prezes z ciupażką i Skorupą (niestety niewyszly) to daje to:


Tez nie wyszlo:

[link widoczny dla zalogowanych]

Spoko zaraz zrobimy zdjecie !



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 20:53, 10 Mar 2011, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Umknela nam sprawa Skorupy ! Jak zwykle tak jakos swinstwa w PiS ,,umykaja'' i prezes odgrywa czystego ... A wiec wracamy:

Senator PiS: nie przyczyniłem się do ułaskawienia

W rozmowie z Onet.pl senator Tadeusz Skorupa (były członek PiS) nie ukrywa, że miał możliwość rozmawiania z urzędnikami Kancelarii Prezydenta ws. ułaskawienia Franciszka O. A czy skorzystał a takiej możliwości? Senator odpowiada: - Raczej nie. Nie przypominam sobie, abym na ten temat rozmawiał.

Senator Skorupa o ułaskawieniu Franciszka O. mówi, że było ono w gestii prezydenta, a nie jego. Według senatora nie wpływał on na proces ułaskawieniowy Franciszka O., bo "nie miałoby to sensu", a jego rola w nim była "praktycznie żadna". Dlaczego? Bo jak twierdzi, znanemu góralowi służył jedynie radą.

>>>>>>

Acha tylko RADĄ ! Poradzil mu aby tam sie udal :O)))

>>>>>

- Podejrzliwość i mówienie, że ktoś w tej sprawie naciskał i kombinował nie mogą mieć miejsca - podkreśla. I dodaje, że panu Franciszkowi O. jedynie powiedział, aby ten postarał się o opinię z prokuratury i sądu. A ten, gdy zgłosił się do biura senatora, już sam wiedział, co ma robić.

>>>>>

A kto mowi ze kombinowal ! Ot poszedl wprost i uzyskal co trzeba !
Jak swojacy przy zlobie to kombinowac nie trzeba !

>>>>>

Czy to był jedyny kontakt z Franciszkiem O. ws. jego ułaskawienia? - Ja sobie nie przypominam czy raz, czy dwa razy zamieniliśmy słowo w tej sprawie - mówi, zaznaczając, że żadnych pism dla O. nie pisał ws. ułaskawienia.

>>>>>

No prosz ! Cos tam mowili ale zadnych dowodow na papierze to nie zostawili ! :O)))

>>>>>

Senator Skorupa zwraca jednocześnie uwagę na bardzo trudną sytuację rodzinną Franciszka O. i jego podeszły wiek. A, dodaje polityk, wspomniany działacz góralski osobiście znał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

>>>>>

A no to niekoniecznie musial przez Skorupę ! Szedł prosto jak w dym !
A ilez to ofiar Jaroslawa Kaczynskiego mialo trudna sytuacje rodzinna i podeszly wiek !

A tutaj rozradowany prezes ciupażką se wywija ! Wsrod swoich czuje sie jak ryba w wodzie ! :O))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:50, 16 Maj 2011    Temat postu:

Skorupa wruciłł !!!
Hórra !!!
Wiedzialem ! Na prezesie jednak mozna polegac !
Spisek KGB zostal pokrzyzowany ! Nie z prezesem takie numery !
Nie da on sobie ustrzelic tak cennego senatora!!!
Nalezy on do Żelaznej Falangi twardych senatorow !
Tacu jak Skorupa tacy jak Stoklosa oni sa kregoslupem senatu !
Sa podstawa ,,tego kraju''...
Niezniszczalni nieztapialni po prostu Sópermeni !

że co ???

????

Nasz naród jak lawa ???
Z wierzchu twarda i plugawa ...
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:07, 20 Maj 2011    Temat postu:

"Poseł PiS Tomasz Górski, zasłaniając się immunitetem, wynosił przy pomocy wynajętych pracowników meble ze sklepu swojego brata? Tak twierdzą ochroniarze, którzy byli świadkami tego zdarzenia. Według parlamentarzysty to kłamstwo" - donosi Życie Warszawy.

Do zdarzenia miało dojść we wtorkowy wieczór w jednym ze sklepów meblowych w Warszawie. Tomasz Górski miał asystować przy wynoszeniu mebli, co wychwyciła kamera monitoringu. Sklep prowadził Michał Górski, brat posła. Według informacji gazety, jest on winny pół miliona złotych zarządcy budynku za niezapłacony czynsz.

Z relacji ochroniarzy budynku wynika, że poseł PiS razem z ekipą pracowników demontował reklamy sklepu i nadzorował wynoszenie mebli z obiektu. - Machnął legitymacją poselską i powiedział, że jest parlamentarzystą, ma immunitet i nie musi się z niczego tłumaczyć - opowiadają pracownicy ochrony. Z relacji Górskiego wynika co innego. - Ja miałbym się przed jakimś ochroniarzem zasłaniać immunitetem?

>>>> SKANDAL ! Przed jakims tam ochroniarzem my ludzie prezesa mielibysmy sie tlumaczyc ! SMISZNE !!! Niech ich wezmie CBA !

Byłem pod tym sklepem dziesięć minut. Towarzysko, miałem spotkanie ze znajomymi. Nie nadzorowałem i nie zakazywałem żadnych prac - tłumaczy poseł i zapowiada, że pozwie ochronę.

Na razie jednak, Górski będzie musiał wytłumaczyć się władzom PiS ze swojej nocnej akcji. Swoją drogą, taki immunitet to fajna rzecz. Zawsze może się przydać, szczególnie podczas spotkań ze znajomymi.

>>>>>

Jak rozumiem wynosili te meble aby im nie skonfiskowali ich w zamian za czynsz ! Ciekawi kolesie som w PiS... Wedlug gustu prezesa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:53, 07 Lut 2012    Temat postu:

Rok więzienia dla byłego wiceministra

Rok wię­zie­nia w za­wie­sze­niu na dwa lata dla Jacka Sz., wy­kła­dow­cy prawa i etyki urzęd­ni­czej KUL, by­łe­go wi­ce­mi­ni­stra roz­wo­ju re­gio­nal­ne­go w rzą­dzie Ja­ro­sła­wa Ka­czyń­skie­go - tak zde­cy­do­wał Sąd Re­jo­no­wy w Kra­śni­ku. Jacek Sz od­po­wia­dał za wy­łu­dze­nie bonów pa­li­wo­wych dla rol­ni­ków.

O oszu­stwo oskar­ży­ła go dwa lata temu lu­bel­ska pro­ku­ra­tu­ra. Razem z Jac­kiem Sz. w są­do­wej ławie za­siadł kra­śnic­ki przed­się­bior­ca, To­masz B. Każdy z nich miał pię­cio­krot­nie wy­łu­dzić do­to­wa­ne bony pa­li­wo­we, o war­to­ści pra­wie 3,5 tys. zł każdy. Bony przy­słu­gi­wa­ły tylko tym, któ­rzy upra­wia­li zie­mię. Ale we­dług śled­czych ani jeden, ani drugi ta­kiej dzia­łal­no­ści nie pro­wa­dzi­li. Spra­wa tra­fi­ła do Sądu Re­jo­no­we­go w Lu­bli­nie, gdzie zo­sta­ła umo­rzo­na, bo­wiem nie stwier­dzo­no prze­stęp­stwa. Lu­bel­ska pro­ku­ra­tu­ra od­wo­ła­ła się od tej de­cy­zji do lu­bel­skie­go sądu okrę­go­we­go, a ten przy­znał rację śled­czym i tak oskar­że­ni sta­nę­li przed sądem w Kra­śni­ku, który uznał ich winę. Mam czy­ste su­mie­nie w prze­ci­wień­stwie do sę­dzie­go - tak wyrok ska­zu­ją­cy sko­men­to­wał w roz­mo­wie z Ra­diem Lu­blin Jacek Sz. Jego zda­niem wszyst­ko było usta­wio­ne, bo skoro sąd w Lu­bli­nie spra­wę umo­rzył, a w Kra­śni­ku do­szu­kał się prze­stęp­stwa, to jak ina­czej okre­ślić ten fakt. Jacek Sz. do­stał wyrok roku wię­zie­nia w za­wie­sze­niu na dwa lata. To­masz B. pół­to­ra roku w za­wie­sze­niu na pięć. Poza tym obaj muszą za­pła­cić grzyw­ny w wy­so­ko­ści 10 tys. zło­tych i na­pra­wić wy­rzą­dzo­ne szko­dy. Wyrok nie jest pra­wo­moc­ny.

>>>>

Szok ! Wykladowaca etyki ! Widzimy jak pobyt w PiS demoralizuje . Nie tylko o. Rydzyka ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:30, 19 Gru 2012    Temat postu:

Polityk wyrzucony z PO szkoli kandydatów PiS na radnych

Paweł Sularz, b. szef krakowskiej PO, wyrzucony z partii za pracę na fikcyjnym etacie prowadzi dla PiS szkolenia kandydatów na radnych - donosi "Dziennik Polski".

- To szkolenia PiS, które mają pomóc im wygrać samorządowe wybory. Paweł Sularz ma w tym pomóc, ponieważ ma na tym polu sukcesy. Kilka lat temu udało mu się obsadzić działaczami PO większość dzielnic Krakowa - mówi Mirosław Gilarski, b. wiceprezes PiS w Krakowie, teraz radny niezależny.

Fakt, że Sularz szkoli kandydatów na radnych nie przeszkadza posłowi PiS Andrzejowi Dudzie. - To nie są wewnętrzne szkolenia PiS, organizują je dwie organizacje - zastrzega. Jak mówi, Sularz jest teraz pracownikiem Urzędu Miasta, zna się na samorządzie.

Jakub Opałka ze Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które współorganizuje szkolenia, przyznaje, że działacze PiS zwracali uwagę, iż wynajęcie Sularza nie jest stosowne z uwagi na jego przeszłość.

Kierowałem się tylko i wyłącznie wiedzą i fachowością Sularza, nie brałem pod uwagę jego dawnych powiązań politycznych - mówi Opałka. Jak dodaje, jest on najlepszą osobą do szkolenia prawicowych kandydatów, był świetnym praktykiem, a teraz teoretykiem samorządu.

....

Kolejne standardy prezesa wychodza ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:31, 03 Sty 2013    Temat postu:

Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym w Sylwestra usłyszał Piotr P., radny PiS

Zarzut umyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które skutkowały śmiercią 25-letniego warszawiaka, przedstawiła zakopiańska prokuratura 33-letniemu mieszkańcowi Legionowa (Mazowieckie). Według informacji Radia Zet 33-latek to Piotr P., radny PiS z Legionowa. Do pobicia doszło w Sylwestra w Zakopanem.

Sąd nie zgodził się na areszt dla podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 25-latka z Warszawy - podaje RMF FM. Wydaje się, że uwierzył w wyjaśnienia mieszkańca Legionowa, który od początku twierdził, że został napadnięty i w obronie własnej uderzył agresora gałęzią. Tę wersję może potwierdzać również fakt, że na miejscu bójki znaleziono nóż, który miał należeć do napastnika.

Podczas rozprawy w zakopiańskim sądzie oskarżony zasłabł i został odwieziony do szpitala. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że to znany samorządowiec, przewodniczący klubu PiS w radzie powiatu w Legionowie.

Podejrzany nie przyznał się do przestępstwa. - Złożył wyjaśnienia, ale dla dobra śledztwa, nie mogą one być ujawnione - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Zakopanem Zbigniew Lis.

Zbigniew Lis powiedział Wirtualnej Polsce, że aktualnie weryfikują zeznania podejrzanego i nie może nic więcej powiedzieć. Lis potwierdził natomiast, że przy zabitym 25-latku znaleziono nóż. Nie wiadomo jednak, czy został on użyty podczas zajścia

"Tygodnik Podhalański" rozmawiał z taksówkarzem, który był świadkiem zdarzenia. Z jego relacji wynika, że 33-letni mężczyzna znajdował się na środku jednego z pasów, obok niego leżała gałąź o długości 1 lub 1,5 metra. Taksówkarz miał od niego usłyszeć: "Pobili mnie, pobili, tam w lesie leży, chyba go zabiłem. Uważaj na nóż". - Widać było, że został pobity, razem ze mną zatrzymała się też kobieta i jeszcze jeden mężczyzna. Ściągnęliśmy go z drogi i poszliśmy we wskazaną stronę. Bardzo niedaleko w lesie leżał ten drugi mężczyzna. Był siny na twarzy. Do czasu przyjazdu karetki i policji próbowaliśmy go reanimować - mówi "Tygodnikowi Podhalańskiemu" taksówkarz.

Legionowianinowi grozi kara do 12 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają, że w toku śledztwa, zarzut będzie zaostrzony. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

33-latek miał pobić mieszkańca Warszawy drewnianym kijem, to narzędzie policja odnalazła w lesie w pobliżu miejsca zajścia.

W Sylwestra taksówkarz jadący przez osiedle Jaszczurówka zauważył rannego w głowę człowieka. Zawiadomił policję. Funkcjonariusze ustalili, że ranny mężczyzna to 33-latek z Legionowa. Był nietrzeźwy. Powiedział, że w pobliskim lesie, u wylotu Doliny Olczyskiej, leży ciało człowieka.

Legionowianin utrzymywał, że został napadnięty przez trzech mężczyzn i, broniąc się drewnianym kijem, zabił jednego z nich. Według śledczych ofierze nikt nie towarzyszył.

Prof. Marian Filar, karnista z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wyjaśnia, że śmierć domniemanego napastnika nie musi w takich sytuacjach oznaczać, że granice obrony koniecznej zostały przekroczone. - Z obroną konieczną mamy do czynienia, gdy broniący się odpiera rzeczywisty, bezpośredni i bezprawny atak na jakiekolwiek dobro swoje lub innej osoby. Na gruncie ustawy i orzecznictwa nie ulega wątpliwości, że jedyną granicą obrony koniecznej jest intensywność obrony w odniesieniu do intensywności ataku. Jeżeli jest tak, że nie można było obronić się inaczej niż zadając śmierć napastnikowi, to nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek sąd mógł odmówić prawa do obrony koniecznej w tej sytuacji - mówi w rozmowie z WP.PL Prof. Filar.

- Klasyczny przykład takiej sytuacji, to pojedynki z westernów - można było zabić napastnika w pojedynku rewolwerowym pod warunkiem, że napastnik pierwszy sięgnął po broń. Od czasów dzikiego zachodu upłynęło już sporo czasu, ale ten przykład to klinicznie czysta forma. Pokazuje, że ten, kto pierwszy sięgał po broń, był uznawany za napastnika, a ten, kto go zabijał, nie był przestępcą, tylko herosem dzikiego zachodu - mówi prof. Marian Filar. Karnista zaznacza, że na obecnym etapie trudno określić, jaki może być wyrok sądu, ponieważ podobne przypadki zdarzają się niezwykle rzadko. - Nie chciałbym być w skórze sędziego, który będzie rozstrzygał tę sprawę - mówi prof. Filar.

>>>>

Czekamy na fachowa interpretacje zdarzenia przez Karnowskich prof. Nowakow rezyserki Stankiewicz itp . jak to PiS morduje planowo swoich przeciwnikow politycznych . Oczywiscie sie nie doczekamy bo sekta ma dwie moralnosci jedna dla swoich druga dla reszty .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:56, 22 Lis 2013    Temat postu:

CBA złożyło zawiadomienie na Adama Hofmana do prokuratury

Adam Hofman zawiesił swoje członkostwo w klubie i partii PiS. Decyzja ta ma związek z zawiadomieniem CBA, które przesłało do prokuratury doniesienie o nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych posła.

- Zawieszam członkostwo w PiS, w partii i w klubie, do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę - poinformował Hofman. - Ta decyzja jest związana z gigantyczną aferą korupcyjną. Obóz władzy uznał, że dla równowagi trzeba pokazać nieprawidłowości w opozycji. Rozmawiałem z prokuratorem i on mówi, że mamy do czynienia z "błędem podatkowym o małej wartości" - tłumaczył polityk na konferencji prasowej w Sejmie.

- Sprawa będzie się jeszcze toczyć i łatwo, by można zrobić z tego sposób na odwrócenie uwagi od tej wielkiej, łapówkarskiej, korupcyjnej afery - powiedział Hofman, nawiązując do doniesień ws. korupcji m.in. w b. MSWiA.

Jak dodał, podjął taką, a nie inną decyzję ze względu na standardy, jakie panują w jego ugrupowaniu. Rzecznik PiS podkreślił też, że miał kontrolowane oświadczenia, konta i w protokole pokontrolnym nie znalazły się żadne zastrzeżenia. Wyjaśniał, że jego kłopoty wiążą się z niezapłaceniem podatku od pożyczki.

Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński poinformował wcześniej, że zawiadomienie skierowano w związku z wynikami kontroli oświadczeń majątkowych z lat 2007-12.

- CBA prowadziło od 7 listopada 2012 r. do 6 sierpnia 2013 r. kontrolę prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych złożonych przez Adama Hofmana w związku ze sprawowaniem przez niego mandatu posła na Sejm RP. Postępowaniem objęto lata 2007-2012 - powiedział Dobrzyński.

Jak dodał, w związku z wynikami kontroli CBA przesłało w poniedziałek do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Biuro powiadomiło o tym również prokuratora generalnego.

Dobrzyński nie chciał podawać szczegółów sprawy, ponieważ trafiła już do prokuratury. Przypomniał, że CBA ma ustawowy obowiązek kontroli prawdziwości oświadczeń majątkowych i sprawdza dokumenty składane przez wszystkich posłów, senatorów oraz urzędników wszystkich szczebli.

Sprawa trafiła do prokuratury w Kaliszu, gdyż tam poseł Hofman rozlicza się z fiskusem. Obecnie dokumenty zostały przesłane do Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, która jest jednostką nadrzędną dla kaliskiej prokuratury.

Zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak powiedział, że pismo z CBA "wskazuje na możliwość popełnienia przestępstwa przez jednego z posłów". - Zaznaczono, że dotyczy ono narażenia na uszczuplenie podatku w odniesieniu do podatku małej wartości. Po zapoznaniu się z materiałami, które są obszerne i liczą kilka tomów, będziemy mogli wyznaczyć tryb i kierunek dalszych działań – powiedział Walczak.

W ustawie karno-skarbowej podatek małej wartości to podatek, który nie przekracza dwustukrotnej wartości najniższego wynagrodzenia, czyli do 320 tys. złotych.

Według mediów podczas kontroli oświadczeń majątkowych posła PiS agenci CBA znaleźli wpływające na konto Hofmana kwoty niezgłoszone urzędowi skarbowemu. Według RMF FM może chodzić o transakcje na kwotę ok. 100 tys. zł.

O sprawie poinformowano również prokuratora generalnego Andrzeja Seremata. Zastępujący rzecznika prasowego prokuratora generalnego prok. Maciej Kujawski powiedział, że informacja o skierowaniu w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury rejonowej wpłynęło w tym tygodniu. "Wszelkie decyzje dotyczące ewentualnego wszczęcia postępowania podejmie prokuratura prowadząca sprawę - podkreślił Kujawski.

Poseł PiS Tomasz Kaczmarek staje w obronie swojego klubowego kolegi Adama Hofmana. - To nieczysta gra, mająca na celu odwrócenie uwagi od patologii korupcyjnych w rządzie Donalda Tuska - tak Tomasz Kaczmarek mówi o zawiadomieniu do prokuratury, jakie CBA złożyło w sprawie Adama Hofmana. Biuro chce, by śledczy sprawdzili oświadczenia majątkowe parlamentarzysty, bo doszukało się w jednym z nich nieprawidłowości.

Jak powiedział dziennikarzom Tomasz Kaczmarek, który w przeszłości sam był agentem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Biuro analizowało oświadczenia majątkowe posłów i senatorów, jednak wnioski po tej kontroli nie wskazywały na żadne nieprawidłowości.

- Jeżeli były nieprawidłowości, dlaczego nie zawarto ich w raporcie pokontrolnym? - pytał Tomasz Kaczmarek. Jego zdaniem, "to nieczysta i haniebna gra. Donald Tusk chce przykryć patologie, do jakich dochodzi w ministerstwach" - mówi poseł PiS.

Dziś Prawo i Sprawiedliwość domagało się, by premier, szef CBA i prokurator generalny przedstawili informacje na temat afery korupcyjnej przy przetargach na usługi informatyczne w administracji rządowej.

Wczoraj sąd zdecydował o aresztowaniu dwóch kolejnych osób zatrzymanych przez CBA w sprawie afery korupcyjnej w MSWiA. Chodzi o podejrzenie korupcji przy przetargach teleinformatycznych, między innymi w MSZ i GUS. CBA przeprowadziło akcję, w wyniku której zatrzymano dwadzieścia osób podejrzewanych o korupcję, w tym naczelnika Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Do aresztu trafiły łącznie trzy osoby: była urzędniczka z MSZ Monika F. oraz Agnieszka P. i Krzysztof K.

Wcześniej wskutek problemów z oświadczeniem majątkowym Sławomir Nowak jako minister transportu podał się do dymisji i zrzekł się immunitetu.

Wniosek o uchylenie Nowakowi immunitetu jest efektem prowadzonego od maja śledztwa ws. złożenia przez Nowaka niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych. Minister transportu w kolejnych dokumentach składanych od listopada 2011 do marca 2013 r. nie wykazał zegarka renomowanej firmy, który - jak wynika z dwóch opinii biegłego - był wart minimum 17 tys. zł (przepisy nakazują wpisywać do oświadczenia przedmioty warte co najmniej 10 tys. zł).

Nowak zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że zrzeknie się immunitetu niezwłocznie, gdy wniosek wpłynie do Sejmu. Wcześniej, do Sejmu wniosek o jego uchylenie wysłał prokurator generalny Andrzej Seremet.

Śledztwo ws. podejrzenia podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra transportu wszczęto w drugiej połowie maja, z zawiadomienia posła Solidarnej Polski, powołując się na doniesienia tygodnika "Wprost". Sprawę powierzono do prowadzenia CBA.

....

Czyli to wiekszy kaliber niz zegarek Nowaka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:58, 02 Lip 2015    Temat postu:

Były wiceminister Zbigniew R., który pijany i ubrany w piżamę strzelał na drodze, uniknie kary
Zenon Kubiak
2 lipca 2015, 10:08
Sąd umorzył postępowanie przeciwko Zbigniewowi R., byłego wiceministra MSWiA w rządzie PiS, który w kwietniu 2014 r. strzelał z pistoletu na drodze w okolicach Nowego Tomyśla.

Do zdarzenia doszło w kwietniu 2014 r. w okolicach Chrośnicy koło Nowego Tomyśla.

- Kierowca BMW zablokował drogę osobowemu volkswagenowi i zaczął strzelać z pistoletu. Na miejsce natychmiast wysłano patrole policji - mówił wówczas Wirtualnej Polsce Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Jak się okazało, volkswagenem podróżowała rodzina z dziećmi, która później relacjonowała, że strzelający mężczyzna był ubrany w piżamę i kapcie.

Kierowca BMW uciekł, ale policjanci zatrzymali go w okolicach miejscowości Bolewicko. Znaleziono przy nim broń palną, na którą miał pozwolenie. Przy legitymowaniu okazało się, że to Zbigniew R., były zastępca ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Badanie alkomatem wykazało w jego krwi 1,64 promila alkoholu.

Mężczyzna tłumaczył później, że gdy obudził się w nocy i zobaczył samochód stojący przed jego domem, był przekonany, że ktoś go obserwuje, dlatego postanowił ruszyć w pościg.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która jednak w listopadzie 2014 r. umorzyła postępowanie, powołując się na opinię biegłych wskazujących, że w chwili zdarzenia Zbigniew R. nie był poczytalny.

Decyzję zaskarżyli pokrzywdzeni i przed miesiącem sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Jednak po kolejnym przeanalizowaniu opinii biegłych sędzia podjął decyzję o umorzeniu postępowania.

...

I taka partia zacząć rządzić... Brrr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:37, 12 Lip 2015    Temat postu:

Poseł Jerzy Szmit (PiS) stracił prawo jazdy

Poseł stracił prawo jazdy - istock

Poseł Jerzy Szmit (PiS) został złapany przez policję, gdy w okolicach Nidzicy wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej. Okazało się, że poseł miał już na swoim koncie 25 punktów karnych i został skierowany na sprawdzenie kwalifikacji, czyli ponowny egzamin.

Szmit został zatrzymany przez patrol drogówki na trasie krajowej Gdańsk-Warszawa we wsi Powierż koło Nidzicy wczoraj po południu. Zastępca komendanta powiatowego z Nidzicy Krzysztof Kunicki powiedział, że powodem zatrzymania było wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej.
REKLAMA


- Policjanci zaproponowali kierowcy 200 zł mandatu i 5 punktów karnych i kierowca się na to zgodził - powiedział Kunicki i dodał, że po sprawdzeniu kierowcy w systemie okazało się, że ma on już 25 punktów karnych i został skierowany na tzw. ponowne sprawdzenie kwalifikacji, czyli ponowny egzamin na prawo jazdy.

- W związku z tym poseł został poinformowany, że nie może dalej kontynuować jazdy - powiedział Kunicki.

Poseł Szmit słynie z ciężkiej nogi za kierownicą. Już raz, w 2009 roku, stracił prawo jazdy po przekroczeniu 24 punktów karnych, rok później sąd w Mrągowie ukarał go za zbyt dużą prędkość w miejscowości Sorkwity na krajowej "szesnastce". W piątek poseł prawo jazdy stracił po raz drugi.

- Tym razem bardzo się spieszyłem na spotkanie w Olsztynie - powiedział poseł Szmit i dodał, że nie miał świadomości, że prowadzi auto mając przekroczoną dozwoloną liczbę punktów karnych. "Nie liczyłem tego, nie wiedziałem" - zapewnił poseł. Przekonywał, że zdobycie dużej ilości punktów karnych to efekt tego, że bardzo dużo jeździ.

- Teraz będę się musiał przesiąść na autobusy, jak w Olsztynie będą już tramwaje to będę jeździł tramwajami - dodał Szmit. Przyznał, że nie wie jeszcze, kiedy ponownie będzie mógł zdawać egzamin na prawo jazdy.

Jerzy Szmit od lat kieruje lokalnymi strukturami Prawa i Sprawiedliwości w warmińsko-mazurskim.

...

Do władzy szykuje się zgraja kompletnie ohydna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:11, 10 Maj 2017    Temat postu:

kasza Zbonikowskiego
Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych posła PiS Łukasza Zbonikowskiego.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(Forum, Fot: Tytus Żmijewski)

"W dniu 09 maja 2017 roku wszczęto śledztwo w sprawie zatajania prawdy i podawania nieprawdy w okresie od 26 kwietnia 2011 roku do 28 kwietnia 2016 roku w Warszawie w oświadczeniach majątkowych składanych przez Posła na Sejm RP Marszałkowi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, po uprzednim odebraniu oświadczenia o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia" - poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Postępowanie dotyczy oświadczeń majątkowych składanych przez posła Łukasza Zbonikowskiego (PiS).

Pod koniec marca media podawały, że kontrolę oświadczeń Zbonikowskiego zakończyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. CBA informowało wówczas, w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski, że "stwierdzono nieprawidłowości, ale nie na tyle poważne, by złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa".

Według "Faktu", kontrola oświadczeń Zbonikowskiego była efektem informacji przekazanych przez byłego współpracownika posła. Miał on poinformować, że Zbonikowski sfinansował swoją kampanię wyborczą ze sprzedaży drogich pojazdów i maszyn rolniczych, co nie zostało odzwierciedlone w oświadczeniach majątkowych posła.

...

Wyglada wielce realistycznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:41, 10 Kwi 2018    Temat postu:

• DZIEJE SIĘ • Wiadomo, który polityk PiS pijany i poraniony trafił do szpitala. To wpływowy senator Jan Dobrzyński z Podlasia •
Wiadomo, który polityk PiS pijany i poraniony trafił do szpitala. To wpływowy senator Jan Dobrzyński z Podlasia
PODZIEL SIĘ [379]  TWEETNIJ 💬 SKOMENTUJ
Jan Dobrzyński ze złamanym nosem i 3 promilami alkoholu we krwi trafił do szpitala. Twierdzi, że potknął się na schodach.
Jan Dobrzyński ze złamanym nosem i 3 promilami alkoholu we krwi trafił do szpitala. Twierdzi, że potknął się na schodach. • Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Złamany nos, szwy na twarzy i 3 promile alkoholu we krwi – tak po krótce można scharakteryzować wizytę w szpitalu polityka PiS. Ponadto interweniowała policja. Wiadomo już, kto jest tym politykiem PiS, którego zachowanie tak poruszyło prawicowego dziennikarza Piotra Nisztora. To Senator Jan Dobrzyński.

Reklama
Dziś rano media obiegła informacja, że jeden z parlamentarzystów PiS trafił do szpitala z rozbitą twarzą, złamanym nosem i 3 promilami alkoholu we krwi. Informację tę rozpowszechnił na Twitterze Piotr Nisztor, prawicowy dziennikarz, którzy nie mógł uwierzyć z zachowanie polityka. Nisztor całą sytuację skomentował krótko – "szok".

Z początku nie było wiadomo, który parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości zachował się w ten sposób. Dziennikarzom Wirtualnej Polski udało się ustalić, że chodziło o senatora Jana Dobrzyńskiego, wpływowego polityka z rejonu Podlasia. To były wojewoda i znany hodowca koni arabskich, o którym usłyszała Polska, gdy jego znajomy minister Jurgiel przeprowadzał czystki kadrowe w stajniach w Michałowie i Janowie Podlaskim.

Dobrzyński w pierwszej rozmowie z dziennikarzem wp.pl stwierdził, że przeszedł zawał i rzeczywiście jest w szpitalu, po czym szybko przerwał rozmowę, gdyż jak twierdził, nie chciał rozmawiać w obecności lekarza. Później jednak oddzwonił. Zaprzeczył, żeby padł ofiara pobicia, utrzymuje, ze przewrócił się na schodach i upadł na twarz. Początkowo myślał, ze może ktoś mu podstawił nogę, więc wezwał policję, ale interwencja nie była potrzebna. Na pytanie, czy rzeczywiście był pijany, poseł odpowiedział, że to wszystko działo się w niedzielę, w dniu wolnym od pracy.

..

Opijal rocznice katastrofy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy