Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Koszmarne odkrycie w byłej Jugosławii...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:38, 10 Lip 2015    Temat postu:

Dziennikarze z BiH i Serbii dokumentują bohaterskie postawy z wojny

Dziennikarze z BiH i Serbii dokumentują bohaterskie postawy z wojny - AFP

Bośnia potrzebuje pozytywnych opowieści – mówią dziennikarze z Bośni i Hercegowiny (BiH) oraz Serbii przed 20. rocznicą masakry w Srebrenicy. Dlatego nakręcili dokumenty o ludziach, którzy podczas wojny na Bałkanach pomagali wrogom.

Celem projektu o nazwie "Living Together" (Żiveti zajedno) było pojednanie i wzmocnienie zaufania między mniejszościami w Bośni i Hercegowienia (BiH) oraz Serbii poprzez opowiedzenie o "prawdziwych bohaterach" - ludziach, którzy w czasie wojny na Bałkanach wykazali się odwagą obywatelską. Takie nienagłośnione dotychczas historie spychane są na bok w czasie, gdy media pełne są nacjonalistycznej retoryki i politycznych manipulacji – tłumaczą autorzy projektu.
REKLAMA


W realizacji projektu współpracowali ze sobą dziennikarze z dwóch państw, których stosunki w 20 lat po zakończeniu konfliktu wciąż są napięte. Akcję sfinansowała Unia Europejska.

- Szukaliśmy pozytywnych historii z wojny i opowieści o szlachetnych postawach ludzi. Odzew był spory. Na nasz apel odpowiedziało około stu osób - mówi Borka Rudić ze stowarzyszenia dziennikarskiego BH Novinari. Druga organizacja, która brała udział w projekcie to Niezależne Stowarzyszenie Dziennikarzy Wojwodiny (NDNV) z Serbii.

Projekt rozpoczął się w marcu 2014 r. i zakończył się w maju br. Dziennikarze przygotowali pięć dokumentów oraz 10 artykułów śledczych. Film "Apostles of Good“ (Apostoli dobra) opowiada o serbskim księdzu prawosławnym, który na początku wojny ocalił życie dwóch mułłów we Vlasenicy na wschodzie BiH oraz o katolickim zakonniku, który pomagał swym serbskim i muzułmańskich sąsiadom.

- Najbardziej poruszający jest dokument "The Heroes of Battle for the Wounded" (Heroji bitke za ranjenike) o serbskiej dentystce, która podczas wojny pomagała muzułmańskiej społeczności w Gorażde, na południowym wschodzie Bośni - mówi Rudić.

O tym, że media w BiH potrzebują pozytywnych opowieści przekonana jest Liljana Zurovac z Rady ds. Prasy, dziennikarskiej organizacji pozarządowej. - Rozmawiając z ludźmi zawsze znajdzie się pozytywne historie, ale w mainstreamowych mediach są one nieobecne. Media pełne są historii z lat 1992-1995. My wciąż żyjemy w przeszłości - dodaje.

Zdaniem Rudić to właśnie dziennikarze "powinni dążyć do pojednania poprzez swoje materiały, a nie jeszcze bardziej dzielić społeczności, wykorzystując mowę nienawiści czy dyskryminację".

Przedstawicielka BH Novinari ubolewa nad tym, że projekt "Living Together" nie budzi zainteresowania publicznych mediów w serbskiej części BiH - Republice Serbskiej. - Próbowaliśmy pokazywać filmy w tamtejszej publicznej telewizji RTRS, ale nie udało się. Władzom telewizji na początku spodobał się projekt, ale gdy zakończyliśmy prace nad dokumentami, stwierdzono, że w wiosennej ramówce nie ma miejsca na te filmy - tłumaczy.

Obecnie koordynatorzy projektu prowadzą dyskusje z regionalnymi i prywatnymi kanałami z Republiki Serbskiej.

Jak informuje koordynator projektu Adis Szusznjar, dokumenty już można oglądać w państwowej telewizji w muzułmańsko-chorwackiej części BiH - Federacji Bośni i Hercegowiny oraz na kilku innych kanałach. W Serbii były pokazywane w publicznej telewizji z Wojwodiny, regionu na północy kraju.

Dokumenty są też dostępne na portalu Vimeo. Filmy wyświetlano również w sześciu miastach w Serbii i w sześciu w Bośni.

11 lipca przypada 20. rocznica masakry w Srebrenicy. W pobliżu tej muzułmańskiej enklawy w BiH w 1995 r. siły Serbów bośniackich dokonały masakry ok. 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców, a międzynarodowy wymiar sprawiedliwości uznał ją za ludobójstwo.

Rudić krytykuje polityków z BiH, zwłaszcza obecnego szefa trójosobowego Prezydium BiH, przedstawiciela Serbów w tym gremium, Mladena Ivanicia, który ostatnio ogłosił, że nie pojedzie na obchody do Srebrenicy. - Ta głupia decyzja jest wynikiem politycznych gierek. Nie jestem w stanie znaleźć innego powodu, dla którego osoba publiczna nie bierze udziału w tych obchodach, a już zwłaszcza prezydent - podkreśla ta przedstawicielka serbskiej społeczności w BiH.

- Potrzebujemy polityków, którzy będą jeździć do Srebrenicy i szanować ofiary. Bośnia potrzebuje nowego Willy'ego Brandta. Wśród zwykłych ludzi jest wielu takich Willych Brandtów, ale nie w polityce. To źle wróży dla przyszłości Bośni - uważa Rudić.

...

Trzeba też o dobru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:53, 11 Lip 2015    Temat postu:

Incydent w Srebrenicy. Premier Serbii ucierpiał
Grzegorz Krawczyk
Wydawca Serwisów Informacyjnych

Aleksandar Vucić ewakuowany z obchodów 20. rocznicy Srebrenicy - AFP

Podczas obchodów 20. rocznicy ludobójstwa muzułmanów w Srebrenicy doszło do incydentu. W stronę serbskiej delegacji z premierem Aleksandarem Vuciciem na czele poleciały kamienie, butelki z wodą, a nawet buty. Sam premier został trafiony w twarz i ewakuowany. Jak donoszą lokalne media, jest już w drodze do Belgradu.

Do zdarzenia doszło na cmentarzu w Potocari, gdzie pochowano ofiary masakry, do jakiej doszło dokładnie 20 lat temu. Wśród osób, które biorą udział w uroczystościach był m.in. premier Serbii Aleksandar Vucić, a także były prezydent USA Bill Clinton.
REKLAMA


Tuż przed rozpoczęciem uroczystości opublikowano list Vucicia, który zdecydowanie potępił tę zbrodnię. "Nie mam słów, aby wyrazić współczucie dla ofiar, jak również gniew wobec tych, którzy popełnili tę potworną zbrodnię" - oświadczył. Zaznaczył też, że jego kraj potępia zbrodnię oraz tych, którzy jej dokonali i zobowiązał się do ścigania i osądzenia winnych zbrodni.

Początkowo obchody 20. rocznicy wydarzeń w Srebrenicy przebiegały spokojnie. Tłumnie zgromadzeni ludzie szczególnie dobrze przyjęli byłego prezydenta USA Billa Clintona, który przyjechał do Bośni i Hercegowiny. Również spotkanie Aleksandara Vucicia z Matkami Srebrenicy przebiegło w pokojowej atmosferze. Wydawało się nawet, że po czułym geście jednej z matek ofiar wizyta Vucicia pozwoli ocieplić napięte stosunki w regionie.

Sam premier Serbii pojawił się w Centrum Pamięci Potocari z ochroną, gdyż istniały obawy, że podczas wizyty może dojść do incydentów. Przeciwko obecności premiera Serbii na obchodach 20. rocznicy ludobójstwa był m.in. mer Srebrenicy. Swoje niezadowolenie w związku z planowaną wizytą przedstawiali też inni znani Boszniacy. Ostatecznie Vucić zdecydował się na wyjazd po poznaniu stanowiska matek ofiar masakry. Niestety, jego wizyta skończyła się skandalem.

Serbska delegacja tuż przy wejściu na teren cmentarza została obrzucona m.in. kamieniami, a niezadowolony tłum krzyczał "czetnicy do domu" i "Allah Akbar". Jak donoszą serbskie media, Vucić został trafiony kamieniem w twarz i lekko ucierpiał. Rannych jest jeszcze kilka osób. Ochrona szybko jednak ewakuowała całą serbską delegację.


Serbskie media podają, że ochrona była przygotowana na taką sytuację i dlatego szybko podjęto decyzję o ewakuacji i powrocie do Belgradu. W bardzo mocnych słowach incydent skomentował już minister spraw wewnętrznych Serbii Nebojsza Stefanović. "To skandaliczny atak, to może być uważane za próbę zabójstwa" - powiedział. Zaznaczył też, że Bośnia "nie stworzyła warunków bezpieczeństwa dla premiera".

Wśród osób, które ucierpiały, jest też prezydent Słowenii Borut Pahor.

Aleksandar Vucić od kwietnia 2014 stoi na czele proeuropejskiego serbskiego rządu i jest liderem Serbskiej Partii Postępowej. Wcześniej działał w nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej. Jej członkowie dążyli do realizacji idei "Wielkiej Serbii", nawiązywali do tradycji czetników, a Ratko Mladicia odpowiedzialnego za masakrę w Srebrenicy traktowali jako bohatera.

Vucić w 2012 roku przeprosił za swoją działalność w przeszłości.

...

Kraj ten zajmuje nieciekawe stanowisko że ludobójstwa nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:13, 11 Lip 2015    Temat postu:

Serbia żąda publicznego potępienia "próby zabójstwa" Vuczicia
11 lipca 2015, 20:30
Serbskie MSZ zażądało od władz Bośni i Hercegowiny, aby publicznie potępiły nazwany przez Belgrad "próbą zabójstwa" atak na premiera Serbii Aleksandara Vuczicia, który został trafiony kamieniem podczas obchodów 20. rocznicy masakry w Srebrenicy.



"Oczekujemy, że władze BiH potępią publicznie próbę zabójstwa serbskiego premiera" - napisało serbskie MSZ w nocie protestacyjnej do resortu dyplomacji BiH.

Wcześniej w sobotę szef serbskiego MSW Nebojsza Stefanović określił jako "próbę zabójstwa" napaść na premiera Vuczicia na obchodach w Bośni i Hercegowinie 20. rocznicy masakry w Srebrenicy; Vuczić został trafiony kamieniem w twarz.

- To skandaliczny atak, muszę powiedzieć, że może to być uważane za próbę zabójstwa - powiedział minister spraw wewnętrznych Serbii. - Bośnia nie stworzyła nawet minimalnych warunków bezpieczeństwa dla premiera - podkreślił.

Współpracownica serbskiego premiera Suzana Vasiljević powiedziała Associated Press, że szef rządu został trafiony w twarz kamieniem; zostały rozbite jego okulary. Vasiljević poinformowała, że znajdowała się tuż za premierem, gdy - jak twierdzi - "tłum sforsował barierki i zwrócił się przeciwko nam". Vuczicia i towarzyszące mu osoby, w tym ochronę, obrzucono kamieniami, butelkami z wodą i innymi przedmiotami; ktoś rzucił but - pisze agencja AP. Zaznacza, że ochroniarze próbowali osłonić premiera z pomocą toreb, parasoli i uniesionych ramion.

Vuczić, niegdyś ultranacjonalista serbski, postanowił reprezentować swój kraj na obchodach rocznicy masakry w Srebrenicy w jawnym geście pojednania; po incydencie opuścił miejsce uroczystości - pisze Associated Press.

Minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić oznajmił, że atak na Vuczicia jest atakiem na Serbię. "Poprzez decyzję o złożeniu hołdu ofiarom serbski premier zachował się jak mąż stanu" - oświadczył szef serbskiej dyplomacji. "To kolejne negatywne następstwo upolitycznienia sprawy, co wywołuje dalsze podziały i nienawiść zamiast prowadzić do pojednania" - powiedział.

Serbia i bośniaccy Serbowie odrzucają określenie "ludobójstwo" na masakrę w Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawie chronionej przez żołnierzy ONZ, gdzie w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców.

Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym ok. 90 zagranicznych delegacji, zgromadziło się w sobotę na cmentarzu Potoczari, na wschodzie Bośni i Hercegowiny, by w 20. rocznicę masakry uczestniczyć w pochówku 136 niedawno zidentyfikowanych ofiar.

Wśród zagranicznych polityków, którzy stanęli na cmentarzu u boku krewnych ofiar, pojawił się m.in. Bill Clinton, prezydent USA w czasie, gdy doszło do masakry. Z uznaniem wypowiedział się o premierze Vucziciu, który jako pierwszy szef serbskiego rządu osobiście zjawił się na rocznicowych obchodach.

Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało ciężkich nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów. Oenzetowski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii i Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznały masakrę w Srebrenicy za ludobójstwo.

...

A wy potepiliscie ludobójstwo? Robione bynajmniej nie kamieniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:53, 12 Lip 2015    Temat postu:

Matka ze Srebrenicy: 20 lat po ludobójstwie wciąż nie mogę wybaczyć

Potočari, cmentarz ofiar ludobójstwa w Srebrenicy - AFP

Kada Hotić podczas masakry w Srebrenicy straciła 56 członków rodziny. 20 lat później działa w stowarzyszeniu "Matki z enklaw Srebrenica i Żepa" i - jak przyznaje - wciąż nie jest w stanie wybaczyć. W rozmowie z PAP opowiada o życiu w oblężonym mieście.

- Byliśmy jednym narodem, a nagle oni postanowili odebrać nam prawo do życia - mówi 70-letnia Kada. W okolicach Srebrenicy siły bośniackich Serbów w lipcu 1995 r., pod koniec wojny w Bośni i Hercegowinie, zabiły ok. 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Zbrodnia jest uznawana za największy masowy mord w Europie od II wojny światowej.
REKLAMA


- Nigdy im tego nie wybaczę. Nie mam prawa wybaczać w imieniu moich bliskich, bo to im odebrano życie, a nie mnie - opowiada spokojnym głosem Kada. - Wojna to najgłupsza rzecz na świecie - mówi. W Srebrenicy życie stracili m.in. jej syn, mąż, dwaj bracia i szwagier. Ojciec zginął podczas II wojny światowej; miał 26 lat.

Ze Srebrenicy, położonej ok. 50 km od granicy z Serbią, pochodził mąż Kady, ona sprowadziła się tam w latach 60. Przed wojną w mieście i okolicy mieszkało ok. 27 tys. Bośniaków (Muzułmanów) i 9 tys. Serbów.

- Były meczety, cerkwie, nawet katolicki kościół. Nie było między nami różnic, byliśmy jednym narodem. (...) Dlatego wojna nas zaskoczyła. Dziwiliśmy się, widząc, jak serbscy sąsiedzi słuchają Slobodana Miloszevicia, nawołującego do zabijania Muzułmanów, by powstała Wielka Serbia - wspomina. Pierwszym sygnałem nadciągającego konfliktu były szkolenia wojskowe, prowadzone pod przykrywką spotkań stowarzyszenia myśliwskiego oraz konfiskowanie broni Muzułmanom przez Serbów.

Serbskie oddziały paramilitarne przejęły kontrolę nad Srebrenicą w kwietniu 1992 r. - Padły pierwsze strzały. Serbowie zajęli posterunki policji, kazali Muzułmanom oddać broń - mówi Kada. W maju spalono wszystkie muzułmańskie domy i mieszkańcy musieli ukrywać się w lesie. W Srebrenicy zostało ok. 30 osób. - Wszyscy zostali zabici przed posterunkiem policji. A ośmiu niepełnosprawnych spalono żywcem. To były pierwsze ofiary w Srebrenicy - opowiada.

Siły bośniackie odbiły miasto w maju, a we wrześniu zostało ono połączone z sąsiednią Żepą. W styczniu 1993 r. siły bośniackich Serbów rozpoczęły ofensywę, by odzyskać tereny wokół miasta. Po miesiącach walk połączenie z Żepą zostało zerwane. - Do Srebrenicy zaczęli przybywać ludzie z okolicznych wsi i miast, którzy uciekali przed wrogiem. W centrum, w którym wcześniej mieszkało 5 tys. ludzi, nagle było ich 60 tys. - wspomina Kada.

Miasto przypominało obóz koncentracyjny z punktami kontrolnymi wokół. Brakowało jedzenia. - Byliśmy głodni i nawet podczas bombardowań chodziliśmy do pobliskich wsi w poszukiwaniu pożywienia. Głod jest gorszy od tego, że ktoś do ciebie strzela - twierdzi Hotić i wspomina, jak podczas jednej z ryzykownych wypraw udało jej się zdobyć 60 kg mąki.

W marcu 1993 r. rozpoczęły się zrzuty paczek z żywnością z samolotów. Był to jedyny sposób dostaw, bo Serbowie blokowali drogi i nie przepuszczali transportów. - Teraz co noc polowaliśmy na te pakunki. Nigdy nie wiedzieliśmy, gdzie zostaną zrzucone - wspomina Kada. W jej domu nie było schronu i rodzina wciąż zmieniała miejsce pobytu. - Ze strachu przed bombardowaniem zawsze spałam w ubraniu - wyznaje.

Wiosną 1993 r. Srebrenicę odwiedził francuski gen. Philippe Morillon. Gdy ogłosił, że miasto zostanie zdemilitaryzowane, kobiety z wdzięczności obiecały, że nazwą jedną z ulic jego imieniem. - Naprawdę miałyśmy nadzieję, że ocalejemy - mówi Kada.

W kwietniu ONZ uznał Srebrenicę za "strefę bezpieczeństwa" i nakazał obu stronom wycofanie się z miasta i okolic. Wkrótce pojawili się żołnierze ONZ. Grupy błękitnych hełmów przebywały tam rotacyjnie po pół roku; w jednej nie było więcej niż 600 żołnierzy, byli słabo uzbrojeni. Główna baza ONZ mieściła się w Potoczari, 5 km od Srebrenicy.

W końcu można było dostarczać żywność drogą lądową, ale za kierownicami ciężarówek zasiedli Serbowie. - Mieli czapki z serbskimi nacjonalistycznymi znaczkami. Chcieli nas w ten sposób sprowokować - wspomina Kada.

W styczniu 1995 r. w Srebrenicy zaczął stacjonować batalion z Holandii. Kada krytycznie wspomina holenderskich żołnierzy; pamięta, jak marnowali jedzenie, a resztki wyrzucali za miastem, żeby mieszkańcom było trudniej je zdobyć. - Po te resztki wysyłaliśmy młodych. Holendrzy robili zdjęcia i naśmiewali się z nich, wydawało im się to bardzo zabawne - mówi.

11 lipca 1995 r. siły bośniackich Serbów zajęły muzułmańską enklawę. Tysiące ludzi ruszyły w kierunku bazy w Potoczari, gdzie schronienie znalazły ok. 3 tys. z nich. Przed bazą koczowało kilkadziesiąt tysięcy. 12 lipca wkroczył tam Ratko Mladić ze swymi żołnierzami. Uzbrojeni tylko w lekką broń Holendrzy wycofali się bez walki, bo dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zbombardowania Serbów.

- Spędziłam w bazie dwie noce. Jeśli miałabym zapisać wszystko, co tam widziałam, papieru by nie starczyło. Ludzie płakali lub błagali żołnierzy, by nie zabierali ich dzieci, bo wiedzieli, co je czeka - relacjonuje Kada. Chłopców zabijano, a dziewczęta były gwałcone - opowiada. - Niektóre z tych dzieci wracały, inne nie - dodaje.

W następnych dniach "zdolni do służby wojskowej" muzułmańscy mężczyźni i chłopcy byli oddzielani od kobiet, czemu biernie przyglądali się Holendrzy. Muzułmanów przetrzymywano w nieludzkich warunkach w odizolowanych miejscach, m.in. w budynku zwanym "White house", gdzie byli torturowani, a potem mordowani.

- Ta dolina życia, gdzie ludzie wcześniej uprawiali ziemię i pracowali, nagle zamieniła się w dolinę śmierci - ubolewa Kada.

ONZ-owscy wojskowi wydali nawet tych Bośniaków, którzy schronili się w Potoczari przed wywózką, bo Holendrzy byli przekonani, że wyjazd jest dla Muzułmanów jedynym wyjściem. - ONZ tylko pomogło Serbom w tej zbrodni, gromadząc ludzi w jednym miejscu - uważa Kada.

Uchodźcy mieli być wywiezieni autobusami na obszar kontrolowany przez armię bośniacką. "W tych autobusach jedna z kobiet urodziła dziecko. Chwycił je serbski żołnierz i udusił gołymi rękami. Milczeliśmy. Wszyscy się już poddaliśmy. Nie czułam nic – żadnego strachu, nadziei. Byliśmy pewni, że idziemy na śmierć" - opowiada 70-latka.

Gdy Kada wchodziła do autobusu, żołnierze zabrali jej męża. Wcześniej zaginęli jej dwaj bracia. Syna, 29-letniego Samira, po raz ostatni widziała na stacji benzynowej w Srebrenicy. - Panował chaos. Chwilę wcześniej wybuchły trzy pociski, ktoś zginął. Nie mogłam nawet przytulić syna - mówi. Jedynym pocieszeniem jest to, że po wojnie znaleziono dwie kości Samira, więc Kada może odwiedzać grób syna w Potoczari, gdzie znajduje się największy cmentarz ofiar masakry w Srebrenicy.

Z danych "Matek z enklaw Srebrenica i Żepa" zebranych na podstawie rozmów z ocalałymi, wynika, że w ludobójstwie zginęło 10 701 osób, w tym 1 400 dzieci. Dotychczas zidentyfikowano i pochowano szczątki ponad 6,4 tys. ofiar, znalezione w zbiorowych grobach.

Na początku działalności stowarzyszenie przede wszystkim szukało zaginionych. - Po wojnie nikt nie był w stanie powiedzieć nam, gdzie są nasi mężowie i synowie. Powołałyśmy stowarzyszenie, by znaleźć odpowiedź. Wybrałyśmy miejsca pochówku, zeznawałyśmy w Hadze przed ONZ-owskim trybunałem. Szukamy sprawiedliwości - podkreśla. Matki ze Srebrenicy zajmują się też edukacją sierot i pomagają tym, którzy w ludobójstwie stracili bliskich.

- Teraz żyję wszystkim na złość. Nic nie jest w stanie mnie zabić: papierosy, rak piersi, wiek, zapalenie stawów - wymienia.

Kada bywa w Srebrenicy, teraz zamieszkanej głównie przez Serbów, średnio raz w tygodniu. - Jeżdżę tam, by rozmawiać z ludźmi. Oni udają, że są dla mnie mili, ja robię to samo. Wszyscy udajemy, nikt nikomu nie ufa - zauważa. 70-letnia kobieta ma nadzieję, że jej wnuki będą dorastały w lepszej Bośni.

- Przykro mi, że tej opowieści nie słucha się z przyjemnością, ale to nie moja wina. Opowiedziałam te historię tysiąc razy i będę ją opowiadać aż do śmierci - kończy opowieść.

Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w BiH. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało ciężkich nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.

...

Tak to był horror.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:47, 12 Lis 2015    Temat postu:

Rząd Serbii przekaże 5 mln euro na rewitalizację Srebrenicy


Premier Serbii Aleksandar Vuczić ogłosił, że jego kraj przekaże 5 mln euro na rewitalizację Srebrenicy - miasta w Bośni i Hercegowinie, w którym podczas wojny w latach 90. siły serbskie dopuściły się masakry na 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców.

- Chcemy, by Srebrenica stała się mostem współpracy. Nikt nie przywróci zabitych braci ich siostrom ani dzieci ich matkom. Jedyne, co możemy zrobić, to patrzeć w przyszłość, zmieniać ją, zaopiekować się tysiącami ludzi, którzy tu wciąż mieszkają - powiedział Vuczić na regionalnej konferencji inwestycyjnej w Srebrenicy.
REKLAMA


5 mln euro zostanie przeznaczone na budowę szkół, ulic oraz projekty z dziedziny opieki zdrowotnej. Jednym z flagowych przedsięwzięć będzie też rewitalizacja zniszczonych przez wojnę obiektów uzdrowiskowych, które w toku skorumpowanej prywatyzacji ucierpiały jeszcze bardziej. Vuczić poinformował, że pierwsze 2 mln euro trafią do miasta przed poniedziałkiem.

Deklaracja serbskiego premiera to kolejna próba zadośćuczynienia przez Belgrad za zbrodnie wojenne - pisze agencja AP. W czerwcu Vuczić udał się do Srebrenicy na obchody 20. rocznicy masakry; podczas pochówku 136 ofiar, których ciała znaleziono nieopodal w masowym grobie, został przez żałobników obrzucony kamieniami. W środę szef rządu Serbii ponownie odwiedził cmentarz i złożył na nim wieniec.

Po zajęciu Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy chronionej przez żołnierzy ONZ, w lipcu 1995 r. siły Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Masakra w Srebrenicy, przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w b. Jugosławii, uznana za ludobójstwo, była jedną z największych zbrodni wojennych w Europie od zakończenia drugiej wojny światowej.

...

To juz jakis krok sumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:45, 22 Sty 2016    Temat postu:

Serbski polityk skazany na 9 lat za zbrodnie wojenne. "Wiedział, że dojdzie do zabójstwa"
21 stycznia 2016, 17:20
• Międzynarodowy sąd: Oliver Ivanovic winny podżegania do zabójstwa
• "Był członkiem grupy, która prowadziła akcję oczyszczania"
• Wyrok może spowodować wzrost napięć w regionie

Międzynarodowy sąd w Kosovskiej Mitrovicy skazał jednego z przywódców Serbów kosowskich Olivera Ivanovicia na dziewięć lat więzienia za zbrodnie wojenne. Orzeczenie może spowodować wzrost napięć w regionie.

Sędziowie unijnej misji policyjno-prawnej Eulex, orzekający pod przewodnictwem rumuńskiej sędzi, uznali 62-letniego Ivanovicia, lidera partii Inicjatywa Obywatelska "Serbia, demokracja, sprawiedliwość", za winnego podżegania do zabójstwa kilkorga albańskich cywilów z Kosowa w 1999 roku podczas wojny w tej dawnej prowincji Serbii.

Jak stwierdzili sędziowie, Ivanović był wówczas członkiem paramilitarnej grupy, która prowadziła akcję "oczyszczania" z Albańczyków południowej części Kosovskiej Mitrovicy. Podczas tej operacji wyrzucono z domów wiele albańskich rodzin, oddzielano też mężczyzn od kobiet i dzieci, i zabijano wielu z nich.

W uzasadnieniu wyroku napisano, że 14 kwietnia 1999 roku na pytanie jednego z członków paramilitarnej policji, co zrobić z dziewięciorgiem Albańczyków, Ivanović odpowiedział: "Co mnie pytasz, rób zgodnie z rozkazem". Według sądu Ivanović miał świadomość, że trwa operacja wyganiania i mordowania Albańczyków" i "wiedział, że dojdzie do zabójstwa". Wskazano jednak, że nie można było ustalić ponad wszelką wątpliwość, czy Ivanović występował w charakterze lidera, dowódcy jednostki paramilitarnej czy serbskiej policji.

Sąd uniewinnił Ivanovicia od innego oskarżenia - o zbrodnie popełnione w 2000 r.

Ivanović zaprzeczył zarzutom, twierdząc, że są motywowane politycznie. Czterech innych kosowskich Serbów, oskarżonych wraz z Ivanoviciem w tym samy procesie, zostało uniewinnionych.

Czwartkowy wyrok skrytykowali przedstawiciele władz Serbii, ostrzegając, że może on po raz kolejny podsycić napięcia na tle etnicznym w i tak już niespokojnym regionie.

- Jestem pewien, że nastroje w Kosowie pogorszą się. Serbowie żyjący w Kosowie zaczną myśleć: jeśli Ivanović, prodemokratyczny działacz, na to zasługuje, co stanie się z nami? - powiedział wicepremier Serbii Rasim Ljajić.

Marko Djurić, członek serbskiej delegacji na rozmowy z kosowskimi Albańczykami, powiedział, że werdykt "nie ma nic wspólnego z prawem i sprawiedliwością" i miał na celu "upokorzenie Serbów". - Czerwona linia została przekroczona. Nadszedł czas, żeby ponownie rozważyć kwestię (rozmów) i zobaczyć, co następnie robić - dodał.

Ivanović, swego czasu główny przywódca Serbów na północy Kosowa, jest uznawany za umiarkowanego polityka. Był sekretarzem stanu w ministerstwie Serbii ds. Kosowa, a w 2013 roku został wybrany na radnego w północnej części Kosovskiej Mitrovicy, zamieszkanej przez Serbów. Popiera dialog i kompromis ze stanowiącym w Kosowie większość Albańczykami, mówi też po albańsku. Został aresztowany w styczniu 2014 roku. Był pierwszym liderem kosowskich Serbów zatrzymanym przez Eulex pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych na Albańczykach.

Eulex, utworzony po ogłoszeniu przez Kosowo niepodległości od Serbii w 2008 roku, prowadzi sprawy zbrodni wojennych w Kosowie, lecz zajmuje się również najbardziej drażliwymi sprawami korupcji i przestępczości zorganizowanej, w które zamieszani są mi.n. byli albańscy partyzanci, uważani przez pobratymców za bohaterów walki o kosowską państwowość.

Dwumilionowe Kosowo, gdzie Albańczycy stanowią ponad 90 proc. mieszkańców, proklamowało niepodległość przy poparciu Zachodu i po atakach lotnictwa NATO, które miały na celu położenie kresu prześladowaniom Albańczyków przez siły serbskie. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa i nadal uważa je za swoją prowincję. Niepodległość Kosowa uznało ok. 100 krajów, w tym USA i większość państw UE.

Podczas konfliktu między Kosowem i Serbią zginęło 13 tys. ludzi.

...

Zbrodnie trzeba ukarac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:10, 24 Mar 2016    Temat postu:

Radovan Karadżić winny m.in. ludobójstwa, skazano go na 40 lat więzienia
Radovan Karadżić - MICHAEL KOOREN / Reuters

Radovan Karadżić, były przywódca bośniackich Serbów podczas wojny na Bałkanach, jest winny zbrodni przeciwko ludzkości, a także ludobójstwa w Srebrenicy. Trybunał ONZ do spraw byłej Jugosławii zaliczył do nich między innymi morderstwa i prześladowania. Karadżić usłyszał łącznie 11 zarzutów, skazano go na 40 lat więzienia.

Karadżicia obwiniono też za wydarzenia w Srebrenicy, gdzie z zimną krwią zamordowano 7000 ludzi. Zgodnie z werdyktem, Karadżić ponosi też osobistą odpowiedzialność za trzyletnie oblężenie Sarajewa, gdy zginęło tysiące osób. Sędzia O-Gon Kwon stwierdził podczas odczytywania wyroku, że bez bezpośredniego wsparcia ze strony Karadżicia niemożliwe byłoby oblężenie miasta.
REKLAMA
REKLAMA


Sędziowie haskiego trybunału uznali też, że nie ma wystarczających dowodów na to, by Karadżić dopuścił się ludobójstwa w Bośni. W werdykcie stwierdzono, że siły bośniackich Serbów dopuściły się wielu zbrodni przeciwko bośniackim muzułmanom i bośniackim Chorwatom, ale nie można ich kwalifikować jako ludobójstwo.

11 zarzutów dla Karadżicia

– Wojna (w Bośni i Hercegowinie – red.) nie potoczyła się tak, jak tego chciałem. Była straszna i oby już nigdy się nie powtórzyła, ale to już nie ode mnie zależy – mówił Karadżić na zakończenie procesu przed trybunałem ONZ ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii w październiku 2014 roku.

– Nic z tego, co się wydarzyło, nie wynikało z działalności państwa, którym kierowałem – podkreślił. Karadżić stał na czele Serbskiej Republiki Bośni i Hercegowiny, proklamowanej w 1992 roku.

Na Karadżiciu ciążyło w sumie 11 zarzutów zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa podczas wojny domowej w BiH w latach 1992–1995; konflikt ten kosztował życie ok. 100 tys. osób, a 2,2 mln stało się uchodźcami.

Według prokuratury haskiego trybunału Karadżić był kluczową postacią w planie mającym na celu wyeliminowanie ludności nieserbskiej ze znacznych terytoriów Bośni. Oskarżony był m.in. o doprowadzenie do masakry w Srebrenicy, jakiej w 1995 roku siły bośniackich Serbów dokonały na muzułmańskich mężczyznach i chłopcach, a także za trwające 44 miesiące oblężenie i ostrzał Sarajewa, w którym zginęło około 10 tys. ludzi.

W 2014 roku Karadżić powiedział przed trybunałem, że nie ma przeciwko niemu dowodów, ale poczuwa się do "moralnej odpowiedzialności" za zbrodnie popełnione w czasie wojny przez bośniackich Serbów.

Proces 70-letniego obecnie Karadżicia trwał od października 2009 roku. W tym czasie przesłuchano blisko 600 świadków, zgromadzono ponad 11 tys. dowodów rzeczowych i kilkadziesiąt tysięcy stron zeznań pisemnych. Karadżić został aresztowany w Belgradzie w lipcu 2008 roku. Wcześniej ukrywał się przez 13 lat.

...

To oczywiste. A co ciekawe to... artysta! Z tego co wiem poeta! Hitler malarz. Sztuka sama z siebie nie prowadzi do dobra gdy nie ma Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:55, 11 Lip 2016    Temat postu:

Rocznica masakry w Srebrenicy. Pogrzeb 127 odnalezionych ofiar
mr/
2016-07-11, 13:36
Tysiące ludzi zebrało się w bośniackiej Srebrenicy by upamiętnić 21. rocznicę masowych egzekucji wykonanych na ponad 8 tysiącach muzułmańskich mężczyzn i chłopców. W poniedziałek rodziny nowo odnalezionych 127 ofiar pożegnały się z bliskimi. Zostaną oni pochowani obok innych osób znalezionych wcześniej w masowych grobach.


Świat
Trybunał ONZ skazał Radovana Karadżicia na 40...

Najmłodsza nowo odnaleziona ofiara miała 14 lat. Najstarsza - 77.



Każdego roku eksperci medycyny sądowej odnajdują nowe ciała i szczątki. Te, zanim zostaną ponownie pochowane na specjalnym cmentarzu w Potoczari niedaleko Srebrenicy, są identyfikowane poprzez analizę DNA.



Największe ludobójstwo po II wojnie światowej



W czasie wojny w Bośni (1992-1995) od 12 do 16 lipca 1995 r. w okolicach miasta Srebrenica dokonano masowych egzekucji na około 8373 muzułmańskich mężczyznach i chłopcach przez paramilitarne oddziały Serbów. Masakra ta jest uznawana za największe ludobójstwo w Europie od czasów II wojny światowej.



11 lipca, w 1995 roku początek pięciodniowej masakry, jest w Bośni i Hercegowinie dniem żałoby narodowej.



Reuters odnotowuje, że większość Serbów, zarówno w Bośni, jak i w Serbii, kwestionuje uznanie masakry w Srebrenicy za ludobójstwo. W przeszłości przedstawiciele władz serbskich uczestniczyli w uroczystościach rocznicowych, ale w tym roku po raz pierwszy żadnego z nich nie było w Srebrenicy; rodziny ofiar uznały, że nie są mile widziani ci, którzy zaprzeczają, jakoby doszło tam do ludobójstwa.



Przewodniczący Prezydium Bośni i Hercegowiny Bakir Izetbegović, syn prezydenta BiH w czasie wojny, wezwał w poniedziałek Serbów do zaakceptowania faktów historycznych. "Akceptacja i uznanie prawdy to pierwszy krok ku prawdziwemu zaufaniu" - powiedział.



AP, PAP, polsatnews.pl

...

Za te zbrodnie Serbowie poniesli kare...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:35, 07 Lut 2017    Temat postu:

Serbia: ruszył pierwszy proces za masakrę w Srebrenicy
oprac.Radosław Rosiejka
6 lutego 2017, 13:55
W Belgradzie w poniedziałek rozpoczął się proces ośmiu byłych policjantów oskarżonych o udział w masakrze w Srebrenicy w 1995 roku. To pierwszy taki proces w Serbii. Jest on traktowany jako gotowość do rozliczenia się z wojenną przeszłością i ważny krok w próbach pojednania na Bałkanach. Jednak ofiary wątpią w znaczenie procesu.



Przed sądem staje ośmiu bośniackich Serbów, którzy byli członkami specjalnej jednostki policji Rebubliki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie „Jahorina”. Wśród sądzonych jest dowódca oddziału Nedeljko Milidragović, znany jako „Rzeźnik Nedjo”. Mężczyźni zostali aresztowani w 2015 roku, ale szybko wyszli na wolność i zaczęli przygotowywać się do obrony przed sądem.

Proces byłych policjantów zamieszanych w masakrę w Srebrenicy jest też jednym z elementów wysiłków Serbii na rzecz wejścia do Unii Europejskiej. Jednak władze były krytykowane za opóźnianie wywiązywania się z zapewnień ukarania zbrodniarzy wojennych.

Pierwsza rozprawa miała rozpocząć się w grudniu 2016 roku, ale została odłożona. Obrońcy zażądali ujawnienia nazwisk chronionych świadków. W poniedziałek obrońcy znowu próbowali odłożyć proces. Tym razem twierdzili, że zeznania chronionych świadków są nielegalne, ponieważ obrońcy nie byli obecni podczas ich składania. Ale sędziowie odrzucili ten wniosek i rozpoczęto proces.


W Serbii byłym policjantom grozi do 20 lat więzienia za "zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej". Chodzi o wydawanie bądź wykonywanie rozkazów podczas egzekucji bośniackich muzułmanów w magazynie w Kravicy w pobliżu Srebrenicy. Według aktu oskarżenia członkowie "Jahoriny" strzelali do ludzi z broni automatycznej i obrzucili magazyn granatami. „Rzeźnik Nedjo” wydał rozkaz, że "nikt nie może wyjść żywy" z magazynu.
Społeczeństwo niewiele wie o masakrze
Wobec procesu byłych policjantów za masakrę bośniackich muzułmanów sceptyczna jest przedstawicielka organizacji pozarządowej Centrum Prawa Humanitarnego w Serbii, Milica Kostić. Oceniła, że prawdziwym potwierdzeniem rozliczenia się ze zbrodniami wojennymi będzie proces wysoko postawionych osób, które "brały udział w organizowaniu ludobójstwa".

Milica Kostić skrytykowała też media w Serbii, które jedynie w szczątkowej formie informują od odbywających się w Serbii procesach w sprawie zbrodni wojennych. Według niej naród serbski niewiele wie o masakrze w Srebrenicy, a ten proces nie zwiększy świadomości na ten temat.


W podobnym tonie wypowiedziała się Munira Subaszić z organizacji "Matki Srebrenicy". Nazwała proces farsą i podkreśliła, że niczego się po nim nie spodziewa. Ubolewała, że ośmiu byłych policjantów nie zostało przekazanych Bośni i Hercegowinie i osądzonych w tym kraju.
Masakra w Srebrenicy
W lipcu 1995 roku w okolicy Srebrenicy we wschodniej Bośni siły bośniackich Serbów, którymi dowodził generał Ratko Mladić, wymordowały ponad 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Przez wiele lat odpowiedzialni za czystki etniczne pozostawali bezkarni. Sądzony w Belgradzie „Rzeźnik Nedjo” przed wojną był rzeźnikiem, a po wojnie osiadł w Serbii, dostał serbskie obywatelstwo i został biznesmenem.

Serbia odmawia uznania, że w Srebrenicy doszło do ludobójstwa. Masakra na bośniackich muzułmanach jest określana jako jedna z największych zbrodni wojennych w Europie po II wojnie światowej.

W marcu 2001 roku międzynarodowy trybunał w Hadze skazał na 46 lat więzienia serbskiego dowódcę wojskowego Radislava Krsticia. W 2016 roku na 40 lat został skazany za ludobójstwo w Srebrenicy Radovan Karadżić. Na wyrok czeka gen. Ratko Mladić. Wyrok w jego sprawie ma zapaść w 2017 roku.
PAP

...

Niech to robia jednak za granica bo tu trudno o dystans.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:42, 22 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Rzeźnik z Bałkanów" czeka na wyrok za zbrodnie wojenne. Obrońcy chcą jego czasowego zwolnienia
"Rzeźnik z Bałkanów" czeka na wyrok za zbrodnie wojenne. Obrońcy chcą jego czasowego zwolnienia

Dzisiaj, 22 marca (05:26)

​Adwokaci byłego dowódcy sił Serbów bośniackich generała Ratko Mladicia, który czeka w więzieniu w Hadze na wyrok za zbrodnie wojenne, zwrócili się do Międzynarodowego Trybunału Karnego ds. Zbrodni Wojennych w dawnej Jugosławii o jego czasowe zwolnienie. Uzasadnili wniosek jego poważną chorobą i koniecznością leczenia.
Ratko Mladić na sali sądowej
//ANP POLL FILE/TOUSSAINT KLUITERS / POOL /PAP/EPA

Obecny stan zdrowia pana Mladicia wymaga opieki i stałego leczenia - wskazuje obrona w opublikowanym dokumencie. Dodaje, że pobyt w więzieniu może pogorszyć jego stan fizyczny i umysłowy.

Ambasada Rosji "zgodziła się przyjąć pana Mladicia i gwarantuje jego powrót we właściwym momencie do Trybunału" - napisali obrońcy. Zapewnili też, że nie stanowi on obecnie żadnego zagrożenia dla świadków w procesie przed Międzynarodowym Trybunałem.
Zobacz również:

"Areszt w Hadze to nie klub, ale warunki są całkiem niezłe"

75-letni obecnie Mladić, nazywany "rzeźnikiem z Bałkanów", jest oskarżony m.in. o czystki etniczne w części Bośni i Hercegowiny w latach 1992-95 w celu utworzenia etnicznie czystego państwa serbskiego.

Akt oskarżenia zawiera 11 zarzutów obejmujących ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym udział w masakrze w Srebrenicy, gdzie oddziały Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Masakra w Srebrenicy, przez haski trybunał uznana za ludobójstwo, była największą zbrodnią wojenną w Europie od zakończenia II wojny światowej.

Po trwającym 4 lata procesie prokuratura zażądała w ubiegłym roku dla Mladicia dożywotniego pozbawienia wolności. Podkreśliła, że to generał wydał rozkaz zabicia muzułmańskich mężczyzn w Srebrenicy.

To ostatni proces przed ONZ-etowskim Trybunałem ds. Zbrodni Wojennych w dawnej Jugosławii. Wyrok ma zostać ogłoszony w listopadzie.

...

Potworny czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:41, 27 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Sąd w Hadze: Holandia częściowo odpowiedzialna za masakrę w Srebrenicy
Sąd w Hadze: Holandia częściowo odpowiedzialna za masakrę w Srebrenicy

Dzisiaj, 27 czerwca (13:36)

Sąd Apelacyjny w Hadze orzekł, że państwo holenderskie ponosi częściową odpowiedzialność za śmierć ponad 300 muzułmańskich mężczyzn podczas masakry w Srebrenicy w lipcu 1995 roku.


Sąd uznaje, że państwo holenderskie działało nielegalnie i skazuje je na wypłacenie częściowego odszkodowania rodzinom ofiar - oświadczył sędzia Gepke Dulek.

Dodał, że holenderskie Błękitne Hełmy pozwoliły 13 lipca 1995 roku, by bośniaccy muzułmanie opuścili budynki żołnierzy sił pokojowych ONZ w Potoczari, "wiedząc, że istnieje ryzyko, iż zostaną nieludzko potraktowani".

Sąd ocenił, że gdyby muzułmanie pozostali w holenderskich koszarach, to mieliby 30 proc. szans na przeżycie. Państwo ponosi zatem odpowiedzialność za 30 procent strat poniesionych przez krewnych ofiar - brzmi oświadczenie sądu.

Skargę na władze Holandii o odpowiedzialność za śmierć bośniackich muzułmanów złożyła w trybie cywilnym organizacja Matki Srebrenicy. W pierwszej instancji w lipcu 2014 roku sąd uznał, że państwo holenderskie ponosi odpowiedzialność cywilną za śmierć ponad 300 muzułmańskich mężczyzn. Nie przyznał jednocześnie racji Matkom Srebrenicy w sprawie pozostałych oskarżeń.

Groby ofiar masakry
/MZWELE /PAP/EPA


Holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ byli odpowiedzialni za położoną przy granicy z Serbią Srebrenicę, która była muzułmańską enklawą. Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich mieli holenderscy żołnierze, uzbrojeni tylko w lekką broń. Serbowie bośniaccy wymordowali wtedy ponad 7 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców.

Raport ujawniający fakty dotyczące zbrodni w Srebrenicy doprowadził w kwietniu 2002 roku do dymisji rządu holenderskiego. ONZ przyznała w 1999 roku, że popełniła błąd w ocenie sytuacji w Srebrenicy.

Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało zmasowanych nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.

Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii uznał masakrę muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy za ludobójstwo.

...

To jest syndrom ONZtu. Widzimy jak bronia ludzi w Syrii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:06, 12 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Bośnia i Hercegowina: 22 lata po masakrze w Srebrenicy pogrzeby kolejnych ofiar
Bośnia i Hercegowina: 22 lata po masakrze w Srebrenicy pogrzeby kolejnych ofiar

Wczoraj, 11 lipca (21:01)

​Dziesiątki tysięcy ludzi zebrały się na cmentarzu w Potoczari na wschodzie Bośni i Hercegowiny, by w 22. rocznicę masakry w Srebrenicy dokonanej przez Serbów bośniackich uczestniczyć w pochówku 71 niedawno zidentyfikowanych ofiar.
Szczątki 71 Bośniaków, w tym siedmiu nieletnich chłopców i kobiety, zostały pochowane na cmentarzu memorialnym w pobliżu Srebrenicy.
/JASMIN BRUTUS /PAP/EPA


Szczątki 71 Bośniaków (bośniackich Muzułmanów), w tym siedmiu nieletnich chłopców i kobiety, zostały pochowane na cmentarzu memorialnym w pobliżu Srebrenicy. Spoczęli oni obok pogrzebanych wcześniej 6439 innych ofiar zbrodni znalezionych w zbiorowych grobach. Najmłodsza ofiara pochowana we wtorek miała 16 lat, a najstarsza - 72.

Do tej pory nie ustalono jeszcze tożsamości ponad tysiąca osób, pochowanych w masowych grobach.
22 lata po masakrze w Srebrenicy pogrzeby kolejnych ofiar (8 zdjęć)





+ 4

W lipcu 1995 roku, po zajęciu Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy chronionej przez holenderskich żołnierzy sił ONZ, oddziały Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Holendrzy wydali nawet 5 tysięcy Bośniaków, którzy schronili się przed wywózką w ich bazie w Potoczari, w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem. Kilkudniowa masakra została przez oenzetowski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii uznana za ludobójstwo, a dzień jej rozpoczęcia jest w Bośni i Hercegowinie dniem żałoby narodowej.

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić powtórzył we wtorek w serbskiej telewizji, że w Srebrenicy "dokonano okropnej zbrodni". Przypomniał jednocześnie zbrodnie, których ofiarami byli na Bałkanach Serbowie, w tym podczas chorwackiej operacji "Burza" w 1995 roku, gdy po rozpadzie Jugosławii armia chorwacka pokonała serbskich separatystów. Przywołał też czasy II wojny światowej, mówiąc o chorwackim obozie koncentracyjnym w Jasenovacu.
Belgrad odmawia uznania masakry w Srebrenicy za ludobójstwo

W 2015 roku, w 20. rocznicę tych wydarzeń, Vuczić, wówczas premier Serbii, był obecny na cmentarzu w Potoczari. Napisał wtedy w liście otwartym, że jego kraj "jednoznacznie potępia tę straszliwą zbrodnię, brzydzi się tymi, którzy w niej uczestniczyli i nie ustanie w wymierzaniu im sprawiedliwości".

Podczas wtorkowej uroczystości na cmentarzu reprezentujący Bośniaków w Prezydium Bośni i Hercegowiny Bakir Izetbegović zaapelował do "narodu serbskiego, jego przywódców i elity intelektualnej, by zaakceptowali prawdę i zaprzestali negowania popełnionego tu ludobójstwa".

Pod koniec czerwca Sąd Apelacyjny w Hadze orzekł, że państwo holenderskie ponosi częściową odpowiedzialność za śmierć ponad 300 muzułmańskich mężczyzn podczas masakry w Srebrenicy. Uznał, że żołnierze z holenderskiego batalionu sił ONZ pozwolili 13 lipca 1995 roku na opuszczenie budynków Dutchbat w Potoczari przez Bośniaków i zabranie ich przez siły serbskie, "wiedząc, że istnieje ryzyko, iż zostaną nieludzko potraktowani".

...

Takie wydarzenia zawsze sa nie do pojecia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:49, 28 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"Pani życia i śmierci" skazana za zbrodnie wojenne. Zmuszała więźniów do połykania monet
"Pani życia i śmierci" skazana za zbrodnie wojenne. Zmuszała więźniów do połykania monet

Wczoraj, 27 grudnia (19:2Cool

Sąd ds. zbrodni wojennych w Bośni skazał kobietę nazywaną "panią życia i śmierci" na 14 lat więzienia za zbrodnie wojenne popełnione podczas konfliktu na Bałkanach w latach 90. Wyrok zapadł rok po jej ekstradycji ze Stanów Zjednoczonych.
Azra Bašić została skazana na 14 lat więzienia.
/Bosnia State Prosecutor's Office /


Chorwatka Azra Bašić została skazana na 14 lat więzienia za udział w "zabijaniu i nieludzkim traktowaniu, zadawaniu bólu oraz naruszaniu nietykalności cielesnej" przetrzymywanych cywilów. Wydając wyrok sędzia powiedział, że Bašić wykazywała się "szczególnym okrucieństwem".

58-letnia Bašić, która była członkiem sił bośniacko-chorwackich, uczestniczyła w torturach Serbów. Świadek zeznał, że wycinała ona krzyże na czole swoich ofiar i zmuszała do picia benzyny tuż przed podpalaniem rąk i twarzy. Dodał, że nakazywała czołgać się nago po potłuczonym szkle.

Najpoważniejszym przestępstwem, jakiego dokonała, było zabójstwo jednego z więźniów, którego pchnęła nożem w szyję - wyjaśnił sąd. Bašić zmuszała także ofiary do połykania monet i zlizywania krwi z ciała zamordowanego mężczyzny.

Bašić wyjechała do Stanów Zjednoczonych w 1994 roku, gdzie przebywała ponad 20 lat. W 2011 roku została zatrzymana w stanie Kentucky za to, że dopuściła się oszustwa w dokumentach imigracyjnych. Kobieta walczyła o to, by nie wysłano jej do Europy. Tłumaczyła, że brała udział jedynie w zwykłych operacjach wojskowych i nie popełniła żadnej zbrodni.

W ubiegłym roku sąd federalny zgodził się na jej ekstradycję, od tego czasu przebywała w areszcie.

W latach 1992-1995 w wyniku działań wojennych, a przede wszystkim w wyniku czystek etnicznych, zginęło od 97 tysięcy do 110 tysięcy ludzi. Trwająca cztery lata wojna została zakończona wymuszonym przez NATO układem w Dayton.

...

Niestety tak tam bylo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:17, 18 Maj 2018    Temat postu:

Rosja podkopuje Bałkany

Sytuacja na Bałkanach niepokoi ekspertów. Próba zamachu stanu w Czarnogórze, tworzenie prorosyjskich serbskich sił paramilitarnych w Bośni i Hercegowinie, napięta sytuacja wokół Kosowa są dowodem na to, że Rosja z maniakalnym uporem stara się podpalić ten region Europy.

...

Jakby to zrobic ludobojstwo wsrod,, braci Słowian" bo niestety jest pokoj.
Pokazuje to jakimi imbecylami sa Serbowie!
Oni uwazaja Ruskich za braci! Szok! Kompletny brak kory mozgowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:11, 12 Lip 2022    Temat postu:

12 lipca roku 1995 – początek masakry w Srebrenicy

12 lipca roku 1995 w Srebrenicy (Bośnia i Hercegowina) rozpoczęła się masakra bośniackiej ludności muzułmańskiej. Zbrodni na mężczyznach i chłopcach dokonali bojówkarze serbscy.

...

Przypomnijmy jaki to to fajny ludek! W sam raz na kumpli Rosji!

Nie ma krzyży tylko kołki bo przypominam to muzułmanie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:40, 27 Sty 2023    Temat postu:

Wymachiwali flagami z Putinem na Australian Open i uniknęli konsekwencji.

Policja zatrzymała grupę serbskich kibiców w związku z demonstracją flag z podobizną Putina oraz literą "Z" na Australian Open. Fanów nie spotkają jednak żadne konsekwencje. - Nasze demokratyczne prawa zostały naruszone - apeluje za to jeden z nich.

...

To są zwyrole! Lubią mordować!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:05, 22 Sie 2023    Temat postu:

Bregović niewpuszczony do Mołdawii. Prawda o muzyku dla fanów będzie bolesna

W niedzielę Goranowi Bregoviciowi odmówiono wjazdu do Mołdawii, który w Kiszyniowie miał wziąć udział w organizowanym festiwalu. Prawda o Bregoviciu jest niestety bolesna. O przyczynach niewpuszczenia muzyka do kraju opowiedział minister spraw wewnętrznych.

Rasteris
3 godz. i 33 min temu via Wykop
Jest onucą! Nie trzeba juz czytać.

...

Niestety nie ma kraju bardziej podobnego do Rosji niż Serbia stąd onucowatosc. Do Polski jest podobna Chorwacja stąd macie religijność pielgrzymki. Olbrzymi ruch o podłożu duchowym z Polski do Chorwacji. I to jest dobro. Podobnie szatan zorganizował alternatywę. Pielgrzymki Rusko Serbskie tylko że to są satanistyczne czarne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:16, 27 Lut 2024    Temat postu:

Prezydent Serbii: „Tajwan to Chiny”. Serbia solidaryzuje się z Chinami
Prezydent Serbii wyraził stanowcze poparcie dla roszczeń Chin wobec Tajwanu, ogłaszając jednocześnie, że chiński przywódca Xi Jinping

...

Mtsen

4 godz. i 25 min temu via Android

3

Oczywiście, że Tajwan to Chiny.( ͡° ͜ʖ ͡°) Nawet sam rząd Tajwanu (zwanego zresztą Republiką Chińską) tak uważa. To, że nie jest częścią ChRL (i lepiej, by tak zostało)wcale nie oznacza, że nie są też Chinami.

1

daunowix

daunowix

3 godz. i 54 min temu via Wykop

2

@Mtsen: W dodatku Tajwan jest o tyle prawdziwymi Chinami, że istnieje dłużej, niż ChRL, zatem to ChRL jest marną podróbką ( ͡° ͜ʖ ͡°)

bregath

bregath

4 godz. i 31 min temu via Wykop

2

Tak, Tajwan to prawdziwe Chiny, a nie te kontynentalne pod wodzą komunistów. Nie na odwrót.

daunowix

daunowix

3 godz. i 55 min temu via Wykop

0

A kogo obchodzi zdanie tej zeszmaconej onucy?

...

Tak ChRL to nie są Chiny. To jest komuna. Tymczasowy kraj komunistów którzy są przeciw państwom i chcą globalnej komuny.

Istotnie Serbia cuchnie. Brak honoru.
Nie jest to jednak cywilizacja łacińska nie zapominajmy. Kończy się ona tam gdzie było dawne Królestwo Węgier. Węgry i Polska to końcowe kraje cywilizacji łacińskiej co ciekawe najwyższy jej poziom. Teleky pokazuje to dobitnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy