Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Konflikt w Palestynie !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:32, 04 Lip 2012    Temat postu:

Palestyński rząd nie jest w stanie wypłacić pensji pracownikom

Władze palestyńskie oświadczyły, że z powodu kryzysu finansowego na Zachodnim Brzegu Jordanu nie są w stanie wypłacić w tym miesiącu pensji pracownikom opłacanym z budżetu - informuje agencja Associated Press.

Palestyński minister finansów Nabil Kasis określił obecny kryzys jako najgorszy od trzech lat. Dodał, że pieniądze zostaną wypłacone pracownikom, gdy rząd będzie na to stać. Do podobnych opóźnień w wypłatach dochodziło już w przeszłości.

Rząd zapowiadał, że deficyt budżetowy w roku 2012 może wynieść 1,1 mld dolarów.

Gospodarka palestyńska w dużej mierze opiera się na pomocy zagranicznej. Pomoc udzielona Palestyńczykom od 1993 roku liczona jest w miliardach dolarów, jednak wiele państw zakończyło udzielanie pomocy z powodu ogólnoświatowego kryzysu.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) wezwał Palestyńczyków do poprawy klimatu biznesowego i pozyskiwania inwestycji, które umożliwią wzrost gospodarczy.

>>>>

Niestety wiemy jak slaba jest gospodarka tego regionu . W istocie wszyscy sa urzednikami utrzymywanymi z budzetu . Trzeba rozwijac normalna gospodarke w miaer moznosci oparta na wlasnych firmach a nie tylko dotacjom z zagranicy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:15, 05 Lip 2012    Temat postu:

Tunezja domaga się międzynarodowego śledztwa ws. śmierci Arafata

Szef tu­ne­zyj­skiej dy­plo­ma­cji Rafik Ab­des­sa­lem za­ape­lo­wał o pilne spo­tka­nie Ligi Arab­skiej i mię­dzy­na­ro­do­we śledz­two w spra­wie śmier­ci Ja­se­ra Ara­fa­ta, który mógł zgi­nąć otru­ty po­lo­nem. Śledz­twa do­ma­ga­ją się dy­plo­ma­ci pa­le­styń­scy.

Pa­le­styń­czy­cy chcą do­cho­dze­nia w spra­wie śmier­ci swego by­łe­go pre­zy­den­ta i le­gen­dar­ne­go przy­wód­cy Or­ga­ni­za­cji Wy­zwo­le­nia Pa­le­sty­ny (OWP), by "oczy­ścić do­ssier" - po­wie­dział szef pa­le­styń­skiej dy­plo­ma­cji Rijad al-Mal­ki. W środę ape­lo­wał o to głów­ny pa­le­styń­ski ne­go­cja­tor Saed Ere­kart.

Apel Pa­le­styń­czy­ków wspar­ła w czwar­tek Tu­ne­zja, która utrzy­my­wa­ła uprzy­wi­le­jo­wa­ne sto­sun­ki z Ara­fa­tem w la­tach 1980-90, kiedy spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wa uzna­wa­ła OWP za or­ga­ni­za­cję ter­ro­ry­stycz­ną.

- Ape­lu­je­my o pilne spo­tka­nie mi­ni­strów spraw za­gra­nicz­nych Ligi Arab­skiej i ape­lu­je­my o po­wo­ła­nie mię­dzy­na­ro­do­wej ko­mi­sji dla prze­pro­wa­dze­nia śledz­twa w spra­wie oko­licz­no­ści śmier­ci Ara­fa­ta - po­wie­dział Ab­des­sa­lem pry­wat­nej sta­cji ra­dio­wej Mo­sa­ique FM.

Ab­des­sa­lem przy­po­mniał o śledz­twie w spra­wie za­bój­stwa w 2005 roku by­łe­go pre­mie­ra Li­ba­nu Ra­fi­ka Ha­ri­rie­go, aby uza­sad­nić ko­niecz­ność mię­dzy­na­ro­do­we­go do­cho­dze­nia w spra­wie śmier­ci pa­le­styń­skie­go przy­wód­cy. Do zba­da­nia spra­wy Ha­ri­rie­go i osą­dze­nia jego za­bój­ców Rada Bez­pie­czeń­stwa ONZ po­wo­ła­ła try­bu­nał do spraw Li­ba­nu.

Zmar­ły osiem lat temu le­gen­dar­ny przy­wód­ca Pa­le­styń­czy­ków mógł zo­stać otru­ty ra­dio­ak­tyw­nym po­lo­nem 210. Prze­pro­wa­dzo­ne w Szwaj­ca­rii ba­da­nia ubrań, które Ara­fat nosił przed śmier­cią, wy­ka­za­ły pod­wyż­szo­ną za­war­tość ra­dio­ak­tyw­nej sub­stan­cji.

Ba­da­nia ubrań Ara­fa­ta i przed­mio­tów, któ­rych uży­wał przed śmier­cią, prze­pro­wa­dzi­ło spe­cja­li­stycz­ne la­bo­ra­to­rium w Lo­zan­nie na zle­ce­nie Al-Dża­zi­ry.

Przy­wód­ca OWP i pre­zy­dent Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej w la­tach 1994-2004 zmarł po dłu­giej cho­ro­bie w li­sto­pa­dzie 2004 roku we fran­cu­skim szpi­ta­lu woj­sko­wym w Cla­mart. Już wtedy spe­ku­lo­wa­no o moż­li­wo­ści po­da­nia mu tru­ci­zny. Przy­czy­na śmier­ci po­zo­sta­ła w końcu nie­wy­ja­śnio­na. Za­tru­cia ra­dio­ak­tyw­ną sub­stan­cją nie brano wów­czas pod uwagę.

W roku 2006 w Lon­dy­nie otru­ty zo­stał po­lo­nem 210 były funk­cjo­na­riusz KGB i FSB Alek­sandr Li­twi­nien­ko. Szko­dli­wą sub­stan­cję po­da­no mu praw­do­po­dob­nie w her­ba­cie.

>>>>

Wobec takiej sytuacji to trzeba ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:16, 07 Lip 2012    Temat postu:

ONZ: nielegalna kolonizacja palestyńskich terytoriów celem śledztwa

Rada Praw Człowieka ONZ powołała misję, która ma przeprowadzić dochodzenie w sprawie zakładania nielegalnych żydowskich osiedli na okupowanych przez Izrael terytoriach palestyńskich. Izrael zareagował na to irytacją.

Rząd izraelski zerwał wszelkie kontakty z Radą w marcu tego roku, kiedy 47 jej członków ogłosiło, że rozpoczyna dochodzenie w sprawie żydowskich kolonii na terytoriach okupowanych, które w świetle prawa międzynarodowego powstają tam nielegalnie.

"Niech mi wolno będzie ponowić prośbę Rady o pełną współpracę z naszą misją" - z takim wezwaniem do władz izraelskich wystąpiła przewodnicząca Rady Laura Dupuy Lasserre.

Misja, złożona wyłącznie z kobiet, została powołana w celu zebrania danych, na podstawie których "dokona oceny następstw zakładania (izraelskich) kolonii dla funkcjonowania praw obywatelskich, politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych Palestyńczyków na terytoriach okupowanych, łącznie ze Wschodnią Jerozolimą" - oświadczyła pani Lasserre.

W skład misji wchodzą trzy kobiety-sędziowie: Francuzka Christine Chanet, Unity Dow z Botswany i Asma Jahangir z Pakistanu.

"Wszystkie trzy mają opinię bezstronnych, niezależnych i obiektywnych specjalistów" - zapewniła przewodnicząca Rady Praw Człowieka.

Jak podaje sprawozdawca ONZ, Richard Falk, wyspecjalizowany w problematyce praw człowieka na palestyńskich terytoriach okupowanych przez Izrael, w 2011 r. Izraelczycy wznieśli tam co najmniej 3 500 budynków, nie licząc osiedli na anektowanych terytoriach Wschodniej Jerozolimy.

Kolonizacja ta stawia pod znakiem zapytania możliwość rozwiązania polegającego na powołaniu państwa palestyńskiego i współistnieniu dwóch państw - oświadczył Falk.

Rozmowy pokojowe między Autonomią Palestyńską a Izraelem w sprawie ewentualnego współistnienia dwóch państw zostały przerwane jesienią 2010 r. Palestyńczycy odmówili ich kontynuowania w sytuacji gdy Izrael stwarza fakty dokonane i odmawia ogłoszenia moratorium w sprawie kolonizacji ziem przyszłego państwa palestyńskiego.

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych, reagując energicznie na powołanie misji śledczej, uznało, że jest to "nowy jaskrawy przejaw tego, iż Rada Praw Człowieka ONZ zajmuje stronnicze stanowisko, charakterystyczne dla jej stosunku do naszego kraju".

Zarzuciło też Radzie, że "nadmiernie skupia uwagę na Izraelu", podczas gdy "ignoruje łamanie praw człowieka w innych krajach", że "tylko symbolicznie" interesuje się masakrami, jakich dokonuje syryjski reżim Baszara el-Asada.

Według danych izraelskich na okupowanych terytoriach Zachodniego Brzegu zamieszkuje już ponad 340 000 żydowskich osadników, a 20 000 we Wschodniej Jerozolimie. Tę część Jerozolimy Palestyńczycy uważają za przyszłą stolicę niepodległego państwa.

Podczas madryckiej konferencji w sprawie Bliskiego Wschodu w 1991 roku osadników izraelskich na Zachodnim Brzegu było 50 000.

W połowie czerwca br. rząd Izraela wyłonił komisję złożoną z dziesięciu jego ministrów, która będzie "kształtowała politykę rządową w sprawie nieregulowanego budownictwa na gruntach państwowych i prywatnych" na okupowanym terytorium Zachodniego Brzegu.

Na czele komisji stanął premier Izraela Benjamin Netanjahu.

Prawo izraelskie uznaje wszystkie opuszczone przez palestyńskich właścicieli ziemie i budynki na Zachodnim Brzegu za swoją własność.

>>>>

Slusznie ! Trzeba sie ta bulwersujaca s[rawa zajac !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:20, 09 Lip 2012    Temat postu:

Izrael: wyroki dla policjantów spowodowanie śmierci Palestyńczyka.

Dwaj izraelscy policjanci zostali skazani na kary 30 miesięcy więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci palestyńskiego aresztanta, którego w krytycznym stanie porzucili na poboczu autostrady niedaleko granicy z Zachodnim Brzegiem Jordanu.

W 2008 roku Omar Abu Dżarban, który nielegalnie przedostał się do Izraela, przez dwa tygodnie leczył się w izraelskim szpitalu po tym, jak rozbił się skradzionym autem.

Po wypisaniu ze szpitala Palestyńczyk miał zostać deportowany, a przewiezienie go do granicy z Zachodnim Brzegiem polecono dwóm izraelskim policjantom. Po dwóch dniach Abu Dżarbana znaleziono martwego tuż przy granicy. Wciąż ubrany był w piżamę, był bosy i miał założony cewnik. Przyczyną jego śmierci było najpewniej odwodnienie.

Izraelski sąd stwierdził, że policjanci zostawili ledwo przytomnego Palestyńczyka na poboczu zupełnie jak "niechciany przez nikogo przedmiot". Porzucony w środku nocy mężczyzna nie był w stanie samodzielnie się poruszać.

>>>>

Wyrok cieszy . To niewatpliwie przyczyni sie do traktowania Palestynczykow jak ludzi ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:03, 09 Lip 2012    Temat postu:

Izrael: ultraortodoksyjni żydzi też będą musieli służyć w wojsku

Nazajutrz po sobotniej demonstracji 20 000 osób, które przeszły ulicami Tel Awiwu domagając się wprowadzenia obowiązku trzyletniej służby wojskowej również dla ultraortodoksyjnych wyznawców judaizmu, premier Izraela poparł ostatecznie ten postulat. Benjamin Netanjahu ogłosił tę decyzję na posiedzeniu rządu.

- Po 64 latach, w ciągu których ten problem nie znajdował prawidłowego rozwiązania, rozpoczynamy historyczny proces, spektakularne zwiększanie udziału ultraortodoksów i (izraelskich) Arabów w służbie wojskowej - oświadczył izraelski premier. - Dla zachowania jedności narodu znacznie zwiększymy liczbę tych, którzy będą nosili mundury - dodał szef rządu.

Określił tę decyzję jako "historyczną zmianę". "Po tygodniu politycznych uników", jak pisze AFP, Netanjahu zaaprobował projekt wprowadzenia pełnej, powszechnej służby wojskowej.

Porozumienie w tej sprawie osiągnięto w niedzielę przed posiedzeniem gabinetu, w trakcie spotkania Netanjahu z wicepremierem Szaulem Mofazem, liderem Kadimy, który zagroził wystąpieniem z rządu zaledwie w dwa miesiące po tym, jak ugrupowanie to weszło w jego skład.

Kadima uzależniła udział w gabinecie Netanjahu od rozszerzenia obowiązku służby wojskowej i zniesienia przywilejów ultraortodoksyjnych wyznawców judaizmu.

Wahania Netanjahu w sprawie rozszerzenia obowiązku trzyletniej służby wojskowej wynikały stąd, iż zmuszony był manewrować między sojusznikami ultraortodoksyjnymi a ultranacjonalistami domagającymi się wprowadzenia obowiązku służby wojskowej bez żadnych wyjątków.

Szczegółowa ustawa w tej sprawie zostanie zredagowana przez komisję, na cele której stoją minister ds. strategicznych Mosze Jaalon z prawicowej partii Likud i deputowany centroprawicowej Kadimy Johanan Plesner.

W Izraelu setki tysięcy ultraortodoksyjnych żydów unikają obowiązkowej służby w wojsku, która dla mężczyzn wynosi trzy lata, a dla kobiet dwa lata. Wystarcza złożenie deklaracji, że studia w szkole religijnej zajmują im cały dzień.

Podstawą do stosowania tego wyjątku było porozumienie, które zawarł z nimi pierwszy premier Izraela Dawid Ben Gurion wkrótce po utworzeniu państwa w 1948 r. Wówczas jednak z tego przywileju korzystało zaledwie 400 osób.

Od służby wojskowej zwolnieni byli także Palestyńczycy posiadający izraelskie obywatelstwo. Stanowią oni ok. 20 proc. ludności Izraela.

Debata publiczna nad zakresem obowiązku służby wojskowej wzmogła się w Izraelu po ogłoszeniu przed paru tygodniami orzeczenia Sądu Najwyższego, który uznał, że obecna ustawa w tej sprawie jest niezgodna z konstytucją, ponieważ dyskryminuje część izraelskiej młodzieży.

>>>>

Tak jest ! To przelom ! pozwala to skrocic sluzbe wojskowa o 30 % ? A moze 25 % - to i tak duzo ! Normalnosc cieszy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:30, 10 Lip 2012    Temat postu:

Były szef palestyńskiego wywiadu: Arafata otruł palestyński zdrajca

Były szef pa­le­styń­skie­go wy­wia­du Tau­fik Ti­ra­wi uważa, że by­łe­go przy­wód­cę Pa­le­styń­czy­ków Ja­se­ra Ara­fa­ta otruł Pa­le­styń­czyk dzia­ła­ją­cy na po­le­ce­nie Izra­ela. Ba­da­nie szcząt­ków zmar­łe­go ma osta­tecz­nie wy­ja­śnić, czy przy­czy­ną śmier­ci był ra­dio­ak­tyw­ny polon.

- Wy­ko­rzy­sta­na przez Izra­el osoba po­da­ła Ara­fa­to­wi tru­ci­znę - po­wie­dział Ti­ra­wi we wto­rek pa­le­styń­skiej roz­gło­śni ra­dio­wej. Dodał, że po­szu­ki­wa­ny jest obec­nie "pa­le­styń­ski zdraj­ca". Ti­ra­wi kie­ru­je ko­mi­sją, która bada oko­licz­no­ści śmier­ci zmar­łe­go osiem lat temu le­gen­dar­ne­go przy­wód­cy Pa­le­styń­czy­ków.

Szwaj­car­scy na­ukow­cy za­su­ge­ro­wa­li w ubie­głym ty­go­dniu, że Ara­fat mógł zo­stać otru­ty po­lo­nem 210. Pod­wyż­szo­ną za­war­tość ra­dio­ak­tyw­nej sub­stan­cji zna­le­zio­no w ubra­niu, które Ara­fat nosił przed śmier­cią, przede wszyst­kim w jego bie­liź­nie. Jed­no­znacz­na ocena, czy do­szło do ce­lo­we­go otru­cia, nie jest jed­nak zda­niem na­ukow­ców moż­li­wa bez ana­li­zy szcząt­ków zmar­łe­go.

Pre­zy­dent Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej Mah­mud Abbas wy­ra­ził w po­nie­dzia­łek zgodę na eks­hu­ma­cję. Eks­per­ci ze Szwaj­ca­rii mają przy­je­chać do sie­dzi­by władz Au­to­no­mii w Ra­mal­lah w celu zba­da­nia na miej­scu znaj­du­ją­cych się w mau­zo­leum szcząt­ków Ara­fa­ta.

Za eks­hu­ma­cją szcząt­ków męża opo­wie­dzia­ła się wcze­śniej wdowa po Ara­fa­cie, Suha. Jej zda­niem za­kłó­ce­nie spo­ko­ju zmar­łe­go, za­ka­za­ne w is­la­mie, by­ło­by w tym przy­pad­ku praw­do­po­dob­nie uza­sad­nio­ne, gdyż cho­dzi o wy­ja­śnie­nie zbrod­ni.

Le­gen­dar­ny przy­wód­ca Or­ga­ni­za­cji Wy­zwo­le­nia Pa­le­sty­ny, a w la­tach 1994-2004 pre­zy­dent Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej zmarł po dłu­giej cho­ro­bie w li­sto­pa­dzie 2004 roku we fran­cu­skim szpi­ta­lu woj­sko­wym w Cla­mart. Jak pi­sa­ła agen­cja dpa, już wtedy spe­ku­lo­wa­no o moż­li­wo­ści po­da­nia mu tru­ci­zny. Przy­czy­na śmier­ci po­zo­sta­ła nie­wy­ja­śnio­na. Za­tru­cia ra­dio­ak­tyw­ną sub­stan­cją nie brano wów­czas pod uwagę.

W roku 2006 w Lon­dy­nie otru­ty zo­stał po­lo­nem 210 były funk­cjo­na­riusz KGB i FSB Alek­sandr Li­twi­nien­ko. Szko­dli­wą sub­stan­cję po­da­no mu praw­do­po­dob­nie w her­ba­cie.

>>>>

Juz szukaja zdrajcy ! Nie widaomo jeszcze o co chodzi a juz wiedza ze zdrajca i na czyje polecenie . Za chwile znajada ,,zdarajce'' a pozniej sie okaze ze cala sprawa jest tyle warta co mord smolenski czy programy BBC ze kibice wroca w trumnach z Polski ... Wiemy jaki poziom maja media ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:32, 10 Lip 2012    Temat postu:

zrael: Palestyński piłkarz zwolniony po 90 dniach strajku głodowego

Pa­le­styń­ski 25-let­ni pił­karz Mah­mud Sar­sak po trzech la­tach w izra­el­skim wię­zie­niu bez pro­ce­su i za­rzu­tów, zo­stał we wto­rek zwol­nio­ny przez wła­dze Izra­ela. Sar­sak pro­wa­dził przez 90 dni strajk gło­do­wy, zdo­by­wa­jąc mię­dzy­na­ro­do­we wspar­cie, m.​in. FIFA.

W lipcu 2009 Sar­sak, naj­młod­szy pił­karz i wscho­dzą­ca gwiaz­da pa­le­styń­skiej re­pre­zen­ta­cji, je­chał z ro­dzin­nej Gazy na Za­chod­ni Brzeg, by do­łą­czyć do swo­jej dru­ży­ny. Zo­stał aresz­to­wa­ny przez wła­dze Izra­ela na przej­ściu gra­nicz­nym Erez.

Wła­dze Izra­ela oskar­ży­ły go o przy­na­leż­ność do Is­lam­skie­go Dżi­ha­du. Agen­cja As­so­cia­ted Press po­da­ła, że izra­el­ski wy­wiad po­dej­rze­wał Sar­sa­ka o pod­ło­że­nie bomby, która ra­ni­ła izra­el­skie­go żoł­nie­rza, jed­nak z braku do­wo­dów nigdy nie po­sta­no­wio­no Sar­sa­ko­wi for­mal­nych za­rzu­tów. Pił­karz od­rzu­cał wszyst­kie oskar­że­nia.

Sar­sak zo­stał uzna­ny przez izra­el­skie wła­dze za "unlaw­ful com­ba­tant" (w izra­el­skim pra­wo­daw­stwie cho­dzi o cy­wi­la do­ko­nu­ją­ce­go wro­gich aktów wobec Izra­ela, nie­upraw­nio­ne­go do sta­tu­su jeńca zgod­nie z mię­dzy­na­ro­do­wym pra­wem hu­ma­ni­tar­nym). Był je­dy­nym Pa­le­styń­czy­kiem w izra­el­skich wię­zie­niach o takim sta­tu­sie. Jego prawa były bar­dziej ogra­ni­czo­ne niż w przy­pad­ku tzw. aresz­tu ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go, który po­zwa­la na prze­trzy­my­wa­nie więź­niów w nie­skoń­czo­ność bez sta­wia­nia za­rzu­tów i pro­ce­su.

Ugoda koń­czą­ca mie­sięcz­ny strajk gło­do­wy 1400 pa­le­styń­skich więź­niów w po­ło­wie maja nie ob­ję­ła Sar­sa­ka, który kon­ty­nu­ował gło­dów­kę do 18 czerw­ca. Upo­mnie­li się o niego ce­le­bry­ci i świat pił­kar­ski – pre­zy­dent FIFA zwró­cił się do izra­el­skiej or­ga­ni­za­cji pił­kar­skiej z proś­bą o in­ter­wen­cję w spra­wie Sar­sa­ka. A wła­dze Au­to­no­mii Pa­le­styń­skiej wnio­sko­wa­ły, by ode­brać Izra­elo­wi prawo do gosz­cze­nia mi­strzostw Euro 2013 dla mło­dzi­ków.

Po trzech mie­sią­cach bez je­dze­nia, Sar­sak stra­cił po­ło­wę wagi, cier­piał na za­ni­ki pa­mię­ci i omdle­nia, a wg nie­za­leż­nych le­ka­rzy jego życie było bez­po­śred­nio za­gro­żo­ne.

W ro­dzin­nej Gazie na Sar­sa­ka cze­ka­ła ro­dzi­na, któ­rej nie wi­dział od trzech lat, a setki osób wi­ta­ły go jak bo­ha­te­ra na­ro­do­we­go. Wśród Pa­le­styń­czy­ków pił­karz zy­skał sobie przy­do­mek „mi­strza świa­ta w straj­ku gło­do­wym”.

>>>>

Jak widzicie sytuacja Palestynczykow poprawia sie . Jak tylko zaczeli pokojowa ofensywe od razu sukces . Lata terroru tylko pogarszaly sprawe ... Bo to diabel popychal ich do szalenstwa z rozpaczy . Jego nie nalezy sluchac ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:29, 11 Lip 2012    Temat postu:

Joachim Kronsbein,Bernhard Zand / Der Spiegel

Potrzebujemy psychiatry

Słyn­ny dy­ry­gent i pia­ni­sta po­cho­dze­nia ży­dow­skie­go Da­niel Ba­ren­bo­in uważa, że po­tę­pia­nie w Izra­elu mu­zy­ki Wa­gne­ra za­kra­wa na gro­te­skę, zwłasz­cza gdy jed­no­cze­śnie ku­pu­je się od Nie­miec ło­dzie pod­wod­ne z ra­kie­ta­mi ato­mo­wy­mi, i radzi rzą­do­wi w Je­ro­zo­li­mie, by prze­stał stale li­czyć tylko na pomoc Ber­li­na.

Der Spie­gel: Dla­cze­go wal­czy pan o to, by mu­zy­ka Ry­szar­da Wa­gne­ra była grana w Izra­elu? Żaden inny kom­po­zy­tor nie jest tam prze­cież tak znie­na­wi­dzo­ny jak ów nie­miec­ki an­ty­se­mi­ta.

Da­niel Ba­ren­bo­in: Fakt, że ofi­cjal­nie Izra­el tak bar­dzo broni się przed gra­niem Wa­gne­ra, jak po raz ko­lej­ny miało to miej­sce nie­daw­no na uni­wer­sy­te­cie w Tel Awi­wie, ogrom­nie mnie smuci, uwa­żam to bo­wiem za objaw po­waż­nej cho­ro­by. Twar­de są słowa, które teraz po­wiem, ale mówię to świa­do­mie i z roz­wa­gą: w Izra­elu mamy do czy­nie­nia z upo­li­tycz­nie­niem Ho­lo­kau­stu, i to jest strasz­ne.

Pro­szę nam to bli­żej wy­ja­śnić.

Kiedy w 1952 roku jako dzie­się­cio­la­tek przy­je­cha­łem do Izra­ela z Ar­gen­ty­ny, nikt nie mówił tam o Ho­lo­kau­ście. Dla tych, któ­rym udało się prze­żyć, tamte wy­da­rze­nia były wciąż jesz­cze rze­czą zbyt bli­ską, a mło­dzi Izra­el­czy­cy z kolei chcie­li stwo­rzyć nowy model ży­do­stwa – za­mie­rza­li po­ka­zać, że Żydzi mogą być nie tylko ar­ty­sta­mi i ban­kie­ra­mi, lecz po­tra­fią także upra­wiać rol­nic­two i sport. Oni pa­trzy­li do przo­du i nie chcie­li roz­ma­wiać o cier­pie­niach swo­ich ro­dzi­ców.

Kiedy to wszyst­ko się zmie­ni­ło?

Stało się tak w mo­men­cie pro­ce­su Adol­fa Eich­man­na, który miał miej­sce w 1961 roku w Je­ro­zo­li­mie. Pre­mier Dawid Ben Gu­rion uznał wtedy, i miał w pełni rację, że dla Izra­el­czy­ków jest ważne, by na przy­kła­dzie jed­ne­go spraw­cy do­wie­dzieć się, co się w tam­tych la­tach dzia­ło. Całe okru­cień­stwo, zimno i nie­ludz­kość Shoah, jakie widać było w tym in­dy­wi­du­um Eich­man­nie, to było aż nie do uwie­rze­nia. Ja, po­dob­nie jak wszy­scy moi szkol­ni ko­le­dzy, po raz pierw­szy po­zna­łem wtedy do­kład­nie hi­sto­rię dru­giej wojny. Nagle stało się dla nas jasne, że mu­si­my zro­bić coś, by taka rzecz nigdy wię­cej się nie po­wtó­rzy­ła.

Co było w tym złego?

Oczy­wi­ście nic, ale wtedy roz­po­czę­ły się rów­nież nie­po­ro­zu­mie­nia, mia­no­wi­cie, że Ho­lo­kaust i wy­wie­dzio­ne zeń prawo Żydów do wła­sne­go pań­stwa oraz pro­blem pa­le­styń­ski mają ze sobą coś wspól­ne­go. Sześć lat po pro­ce­sie Eich­man­na wy­bu­chła wojna sze­ścio­dnio­wa, a po tej woj­nie Izra­el był już inny niż przed­tem. Pod­czas gdy do tam­tej pory w kraju nie było żad­nej opo­zy­cji wobec rzą­do­we­go kursu roz­bu­do­wy, po zwy­cię­stwie z 1967 roku po­ja­wi­ła się nagle gwał­tow­na de­ba­ta: po­win­ni­śmy oddać za­ję­te te­re­ny czy też nie? Or­to­dok­si twier­dzi­li nawet, że to nie żadne za­ję­te, lecz bi­blij­ne re­gio­ny, które my teraz wy­zwo­li­li­śmy! Od tej pory rosła po­tęż­na opo­zy­cja, ów so­jusz pra­wi­cy i or­to­dok­sów, jaki dziś rzą­dzi Izra­elem.

Co to wszyst­ko ma wspól­ne­go z Ry­szar­dem Wa­gne­rem?

Od czasu wojny sze­ścio­dnio­wej izra­el­scy po­li­ty­cy stale łą­czy­li ze sobą dwie różne rze­czy: eu­ro­pej­ski an­ty­se­mi­tyzm oraz fakt, że Pa­le­styń­czy­cy nie chcą przy­jąć do wia­do­mo­ści po­wsta­nia pań­stwa Izra­el. To zu­peł­ny ab­surd! Pa­le­styń­czy­cy nie byli an­ty­se­mi­ta­mi, oni nie za­apro­bo­wa­li je­dy­nie wy­pę­dze­nia ich z tych ziem. An­ty­se­mi­tyzm w Eu­ro­pie sięga wstecz znacz­nie dalej niż do cza­sów po­dzia­łu Pa­le­sty­ny i po­wsta­nia Izra­ela w 1948 roku. Sięga nawet dalej niż Ho­lo­kaust – pro­szę przy­po­mnieć sobie po­gro­my w Rosji i na Ukra­inie, przy­pa­dek Drey­fu­sa we Fran­cji, a także an­ty­se­mi­tyzm Ry­szar­da Wa­gne­ra. Nie ma związ­ku mię­dzy pro­ble­mem pa­le­styń­skim a an­ty­se­mi­ty­zmem eu­ro­pej­skim – prócz tego, że dzi­siaj od Pa­le­styń­czy­ków ocze­ku­je się, że za­pła­cą za hi­sto­rycz­ne grze­chy. Praw­do­po­dob­nie w Izra­elu jest nawet sporo ludzi wie­rzą­cych, że Wa­gner, który zmarł w 1883 roku, w 1942 miesz­kał w Ber­li­nie i przy­jaź­nił się z Hi­tle­rem.

Nad­ro­bi­ła to póź­niej jego sy­no­wa Wi­ni­fred. Była jedną z za­ufa­nych osób Hi­tle­ra, a dyk­ta­tor czę­sto od­wie­dzał ją w Bay­reuth.

Ja mam ogrom­ny re­spekt przed ludź­mi, któ­rzy prze­ży­li Ho­lo­kaust. Zwy­kle nie po­tra­fi­my sobie w ogóle wy­obra­zić, w czym mu­sie­li oni uczest­ni­czyć. A mimo to wśród tych osób zda­rza­ją się za­ska­ku­ją­ce po­sta­wy – jak choć­by w przy­pad­ku mo­je­go przy­ja­cie­la Imre Kertésza, wę­gier­skie­go pi­sa­rza po­cho­dze­nia ży­dow­skie­go, który sam jest jed­nym z oca­la­łych z Ho­lo­kau­stu. Zna­li­śmy się do­pie­ro od dwóch ty­go­dni, kiedy za­py­tał: ”Czy mo­żesz mi za­ła­twić bi­le­ty na fe­sti­wal wa­gne­row­ski w Bay­reuth?”. Sza­nu­ję to, że nie­któ­re z owych osób nie są w sta­nie słu­chać Wa­gne­ra, nie mó­wiąc już o tym, że po pro­stu nie chcą. Ale nie ro­zu­miem sy­tu­acji, że ktoś sie­dzi w swoim apar­ta­men­cie w Haj­fie i cier­pi z tego po­wo­du, że or­kie­stra w Tel Awi­wie czy Je­ro­zo­li­mie gra tę mu­zy­kę.

Co pana fa­scy­nu­je w Wa­gne­rze? Dla­cze­go za­chwy­ca on tak bar­dzo aku­rat in­te­lek­tu­ali­stów?

Wa­gner wy­czer­pał aż do eks­tre­mum wszyst­kie moż­li­wo­ści, jakie ma do dys­po­zy­cji kom­po­zy­tor: har­mo­nię, dy­na­mi­kę, or­kie­stra­cję. Jego mu­zy­ka jest bar­dzo emo­cjo­nal­na, a jed­no­cze­śnie autor za­cho­wu­je nie­zwy­kłą kon­tro­lę nad tym, by od­dzia­ły­wa­ła do­kład­nie tak, jak za­mie­rzał. Dla­te­go jest w niej coś ma­ni­pu­la­tor­skie­go – przez co nie chcę jed­nak po­wie­dzieć, że jest ona nie­uczci­wa. Wy­da­je mi się ra­czej, że ce­chu­je ją to­tal­na uczci­wość, ale jest ona rów­nież ma­ni­pu­la­tor­ska.

Czy to wy­ja­śnia rów­nież za­mi­ło­wa­nie na­zi­stów do tej mu­zy­ki?

Wa­gne­ra nie można obar­czać bez­po­śred­nią od­po­wie­dzial­no­ścią za ten zwią­zek. Ale był on strasz­li­wym an­ty­se­mi­tą, jego dzie­ło za­ty­tu­ło­wa­ne ”Ży­do­stwo w mu­zy­ce” z 1850 roku to jeden z naj­gor­szych an­ty­se­mic­kich pam­fle­tów wszech cza­sów. Hi­tler po­słu­żył się Wa­gne­rem jako pro­ro­kiem. Ale nawet naj­gor­sze z rze­czy, jakie kom­po­zy­tor na­pi­sał o Ży­dach, Hi­tler prze­kształ­cił na­tu­ral­nie po swo­je­mu, za co nie można winić Wa­gne­ra. Ro­zu­miem oczy­wi­ście, jakie sko­ja­rze­nia z na­zi­zmem mają nie­któ­re osoby, gdy słu­cha­ją na przy­kład "Lo­hen­grin".

Jak wła­ści­wie do­szło do tego, że wraz ze swoją arab­sko-izra­el­ską or­kie­strą West-Eastern Divan za­czął pan grać Wa­gne­ra?

Chcie­li tego sami mu­zy­cy. Po­wie­dzia­łem: ”Chęt­nie, ale mu­si­my naj­pierw o tym po­roz­ma­wiać, bo to draż­li­wa de­cy­zja”. Za­le­ża­ło mi na tym, aby ni­ko­go nie na­ma­wiać do gra­nia tej mu­zy­ki wbrew jego wła­snej woli.

Czy ta ini­cja­ty­wa wy­szla od Ara­bów?

Wręcz prze­ciw­nie. To byli Izra­el­czy­cy, izra­el­scy mu­zy­cy gra­ją­cy na in­stru­men­tach dę­tych. Wy­tłu­ma­czy­łem or­kie­strze zna­cze­nie Wa­gne­ra, któ­re­go jako mu­zy­ka nie mo­że­my igno­ro­wać.

Pro­szę po­wie­dzieć: czy jest pan izra­el­skim pa­trio­tą?

A kto to jest izra­el­ski pa­trio­ta? Z czego dzi­siaj może być dumny? Jak pan chce być pa­trio­tą w pań­stwie, które od 45 lat zaj­mu­je obce te­ry­to­rium? Które nie jest w sta­nie za­ak­cep­to­wać tego, że ist­nie­je jesz­cze inna hi­sto­ria ostat­nich sześć­dzie­się­ciu lat? Tak, Pa­le­styń­czy­cy 29 li­sto­pa­da 1947 roku mogli za­ak­cep­to­wać po­dział Pa­le­sty­ny, ale tego nie zro­bi­li, po­nie­waż uzna­li go za nie­spra­wie­dli­wy. Dla­cze­go nie mo­że­my przy­jąć tego jako fakt hi­sto­rycz­ny i otwo­rzyć nowej karty? To jest prze­cież nie­ludz­kie.

Jest pan wy­ro­zu­mia­ły wobec Ara­bów, są­sie­dzi Izra­ela za­cho­wu­ją się jed­nak wrogo. Czyż pre­zy­dent Iranu Mah­mud Ah­ma­di­ne­żad nie po­wie­dział, że ów ”sy­jo­ni­stycz­ny twór” po­wi­nien znik­nąć z mapy?

Nie je­stem na­iw­ny, wiem bar­dzo do­brze, że nie ma na świe­cie ani jed­ne­go Araba, ani jed­ne­go mu­zuł­ma­ni­na, który po­wie­dział­by: ”Na Bli­skim Wscho­dzie musi ist­nieć pań­stwo ży­dow­skie”. Ale dla­cze­go mie­li­by coś ta­kie­go mówić? Stra­te­gią Izra­ela nie może być prze­cież nie­ustan­ne kon­fron­to­wa­nie Pa­le­styń­czy­ków z hi­sto­rią ho­lo­kau­stu, po­wi­nien im ra­czej po­ka­zać, że jego ist­nie­nie jest re­al­nym fak­tem. Po­peł­ni­li­śmy błędy, wy po­peł­ni­li­ście je rów­nież, ale my je­ste­śmy tutaj, a wy tam. Za­wrzyj­my pokój, spra­wie­dli­wy dla wszyst­kich. Być może jest już na to za późno, ale kto wie?

Dla­cze­go ten kon­flikt wy­da­je się tak nie­moż­li­wy do roz­wią­za­nia?

Bo cały świat nie widzi go takim, jaki na­praw­dę jest. W rze­czy­wi­sto­ści prze­cież każdy wie, co znaj­du­je się na końcu owej hi­sto­rii: wy­co­fa­nie się Izra­ela do gra­nic z 1967 roku i prak­tycz­ne roz­wią­za­nie kwe­stii Je­ro­zo­li­my, gra­nic oraz po­wra­ca­ją­cych do kraju. Ale pro­blem po­le­ga na tym, że to wła­śnie nie jest kon­flikt, który można roz­wią­zać me­to­da­mi po­li­tycz­ny­mi czy wręcz mi­li­tar­ny­mi, to kon­flikt czy­sto ludz­ki, gdzie dwa na­ro­dy są głę­bo­ko prze­ko­na­ne, iż mają prawo do tego sa­me­go ka­wał­ka ziemi. Do jego roz­wi­kła­nia nie po­trze­bu­je­my kwar­te­tu zło­żo­ne­go z ONZ, Ro­sjan, Eu­ro­pej­czy­ków i Ame­ry­ka­nów, po­trze­bu­je­my psy­chia­try.

I to mia­ło­by pomóc?

Je­stem pe­wien, że wielu Izra­el­czy­ków marzy o tym, iż pew­ne­go dnia obu­dzą się i zo­ba­czą, że Pa­le­styń­czy­ków już nie ma. A wielu Pa­le­styń­czy­ków marzy, że pew­ne­go dnia pójdą spać, a rano Izra­el­czy­ków już nie bę­dzie. Kiedy czło­wiek śni o tym, że ma ro­mans z Ma­ri­lyn Mon­roe, to jest jego spra­wa, ale gdy się obu­dzi, po­wi­nien przy­jąć do wia­do­mo­ści, iż jego żoną jest ktoś inny.

Pre­mier Be­nia­min Ne­tan­ja­hu rzą­dzi w tej chwi­li, mając dwie trze­cie więk­szo­ści w Kne­se­cie, rzecz dość nie­zwy­kła jak na de­mo­kra­cję par­la­men­tar­ną. Nie­po­koi pana fakt, że Izra­el nie ma już praw­dzi­wej opo­zy­cji?

Uwa­żam, że naj­więk­szym błę­dem ostat­nie­go rządu jest brak ja­kiej­kol­wiek stra­te­gii, dzia­ła­nie wła­ści­wie je­dy­nie tak­tycz­ne. Ty obie­casz mi to, a wtedy ja obie­cam ci tamto. Lecz na dłuż­szą metę bez­pie­czeń­stwo Izra­ela opie­ra się na jed­nym fi­la­rze: ak­cep­ta­cji pań­stwa przez Pa­le­styń­czy­ków. To nie bomba ato­mo­wa może uczy­nić ten kraj bez­piecz­nym.

Co sądzi pan o tym, że Niem­cy uzbro­iły Izra­el w ło­dzie pod­wod­ne wy­po­sa­żo­ne, jak wszyst­ko na to wska­zu­je, w ra­kie­ty ato­mo­we?

Mogę po­wie­dzieć tylko jedno: za­bra­niać Wa­gne­ra, a jed­no­cze­śnie ku­po­wać nie­miec­kie ło­dzie pod­wod­ne to prze­cież ab­surd. Niem­cy wzo­ro­wo roz­li­czy­ły się ze swoją prze­szło­ścią, tylko dla­te­go ja jako Żyd mogę w ogóle żyć w tym kraju. Ale mimo że je­stem pod wra­że­niem tego roz­li­cze­nia i bar­dzo wdzięcz­ny za nie, widzę też, że Niem­cy stały się więź­niem wła­snej hi­sto­rii – nigdy nie będą praw­dzi­wym, my­ślą­cym i czu­ją­cym w swo­bod­ny spo­sób przy­ja­cie­lem Izra­ela, bo za­wsze bę­dzie wi­siał nad nimi ten cień. Pro­szę spoj­rzeć, jak czter­dzie­ści, dwa­dzie­ścia, dzie­sięć lat temu świat trak­to­wał Izra­el i Pa­le­sty­nę – a jak trak­tu­je je dzi­siaj. Re­ak­cją wielu Izra­el­czy­ków jest kon­klu­zja: świat był za­wsze prze­ciw­ko nam. Ja nie sądzę jed­nak, by cała nasza pla­ne­ta była an­ty­se­mic­ka. W owym kon­flik­cie jak rzad­ko kiedy mo­ral­ność i stra­te­gia kro­czą ramię w ramię. Wielu Pa­le­styń­czy­ków by­ło­by go­to­wych za­ak­cep­to­wać rze­czy­wi­stość Izra­ela. Pe­sy­mi­ści mówią dziś, że czas ist­nie­nia dwóch państw już się skoń­czył – jeśli to praw­da, to czy uwa­ża­my na po­waż­nie, że jedno je­dy­ne pań­stwo na te­ry­to­rium Pa­le­sty­ny bę­dzie zdol­ne do funk­cjo­no­wa­nia? Po całej tej nie­na­wi­ści, jaką zdą­żo­no już za­siać? Jeśli nadal bę­dzie­my tak po­stę­po­wać, nie znaj­dzie­my w ogóle żad­ne­go roz­wią­za­nia.

Po­dob­no An­ge­la Mer­kel ma duży wpływ na Be­nia­mi­na Ne­tan­ja­hu. Uważa pan, że wy­star­cza­ją­co to wy­ko­rzy­stu­je?

Za­da­łem trzem nie­miec­kim kanc­le­rzom, Hel­mu­to­wi Koh­lo­wi, Ger­har­do­wi Schröde­ro­wi i An­ge­li Mer­kel, na­stę­pu­ją­ce py­ta­nie: ”Po na­szej wspól­nej hi­sto­rii, która sięga znacz­nie dalej niż owe strasz­ne dwa­na­ście lat mię­dzy 1933 a 1945 ro­kiem, nie sądzi pan/pani, że po­win­ni­ście pomóc Żydom w roz­wią­za­niu kon­flik­tu pa­le­styń­skie­go?”. Od­po­wiedź całej trój­ki była taka sama: Jak pan sobie to wy­obra­ża? W jaki spo­sób nie­miec­ki kanc­lerz miał­by po­wie­dzieć Izra­el­czy­kom, jak mają roz­wią­zy­wać swoje kon­flik­ty?

Czy uspo­ka­ja pana zda­nie An­ge­li Mer­kel, że bez­pie­czeń­stwo Izra­ela jest czę­ścią nie­miec­kiej racji stanu?

To była wy­po­wiedź o cha­rak­te­rze mo­ral­nym, w któ­rej uczci­wość wie­rzę w stu pro­cen­tach. Ale hi­sto­ria po­ka­zu­je, że mał­żeń­stwo mo­ral­no­ści z po­li­ty­ką bywa nie­kie­dy chwiej­nym związ­kiem. Gdy­bym był izra­el­skim pre­mie­rem, nie wią­zał­bym dłu­go­ter­mi­no­wych pla­nów z ta­ki­mi wy­po­wie­dzia­mi. Uza­sad­nia to powód hi­sto­rycz­ny: Fran­cja w la­tach pięć­dzie­sią­tych umoż­li­wi­ła Izra­elo­wi roz­wój pro­gra­mu nu­kle­ar­ne­go, w la­tach sześć­dzie­sią­tych de Gaul­le za­uwa­żył jed­nak, że jest to prze­ciw­ko in­te­re­som stra­te­gicz­nym Fran­cji, która po­trze­bo­wa­ła ropy naf­to­wej od Ara­bów. Po­wie­dział więc: ko­niec z tym.

I Izra­el zwró­cił się ku Sta­nom Zjed­no­czo­nym.

Do­kład­nie w tym samym miej­scu stoi do dziś, jest czymś w ro­dza­ju ich 51. stanu. Rząd izra­el­ski po­win­no to nie­po­ko­ić. Tak, Izra­el ma silne lobby w Wa­szyng­to­nie. Ale jed­no­cze­śnie widzę prze­cież, jak kur­czy się he­ge­mo­nia USA i jak bar­dzo wzrost go­spo­dar­czy świa­ta prze­no­si się do cał­kiem in­nych kra­jów, do Chin, Bra­zy­lii, Indii. Za­sta­na­wiam się cza­sem: gdzie jest wła­ści­wie lobby ży­dow­skie w Pe­ki­nie, New Delhi, Bra­zy­lii?

W lipcu wraz ze swą or­kie­strą West-Eastern Divan gości pan w Lon­dy­nie, gdzie macie za­grać wszyst­kie sym­fo­nie Beetho­ve­na – dzie­wią­tą w dniu otwar­cia igrzysk olim­pij­skich. Czy nie jest to akt pla­ka­to­wej nie­mal uf­no­ści?

Oczy­wi­ście. Mamy prze­cież w na­szej or­kie­strze po 40 pro­cent Ara­bów i Izra­el­czy­ków, i żaden z nich nie re­pre­zen­tu­je swego rządu. Sta­no­wi­my my­ślą­cą al­ter­na­ty­wę.

Albo re­al­ną uto­pię.

Po­strze­gam to ra­czej tak, jak me­dy­cy­nę al­ter­na­tyw­ną: dzia­ła nie tak szyb­ko, dzia­ła w inny spo­sób. Izra­el­czyk, który uważa, że jego rząd robi wszyst­ko do­brze, nie wstą­pił­by w ogóle do na­szej or­kie­stry. Dla­te­go też błę­dem ze stro­ny Ara­bów jest to, że nie po­zwa­la­ją nam wy­stę­po­wać w swo­ich kra­jach. Nie chcą czy­nić roz­róż­nień mię­dzy róż­ny­mi gru­pa­mi Izra­el­czy­ków. Rów­nież ja je­stem czę­sto przez nich ata­ko­wa­ny.

Ostat­nio w kwiet­niu, gdy Katar wy­klu­czył pana z or­ga­ni­zo­wa­ne­go u sie­bie fe­sti­wa­lu.

Winna była temu sy­tu­acja w Syrii, kon­cer­ty zo­sta­ły prze­su­nię­te. Ale wielu Ara­bów nie na­uczy­ło się ni­cze­go od wiel­kie­go Edwar­da Saida, wraz z któ­rym two­rzy­łem naszą or­kie­strę – tego mia­no­wi­cie, że Pa­le­styń­czy­cy nie są w sta­nie za­prze­czyć Ho­lo­kau­sto­wi. To że boj­ko­tu­ją oni izra­el­skie in­sty­tu­cje, w pełni ro­zu­miem, ale że boj­ko­tu­ją też po­je­dyn­czych Izra­el­czy­ków, któ­rzy wy­raź­nie dy­stan­su­ją się wobec po­li­ty­ki swo­je­go rządu, pojąć nie mogę.

Na kon­cert w Gazie mu­siał pan w ze­szłym roku po­je­chać bez swo­jej or­kie­stry. Za­miast niej za­brał pan mu­zy­ków z Ber­li­ner Sta­at­ska­pel­le oraz Ber­liń­skich i Wie­deń­skich Fil­har­mo­ni­ków, ale jed­nak pan po­je­chał.

I otrzy­ma­łem za to naj­pięk­niej­szy chyba kom­ple­ment w całej mojej mu­zycz­nej ka­rie­rze. Jeden z tam­tej­szych ludzi dzię­ko­wał mi tak czę­sto i ser­decz­nie za mój wy­stęp, że za­py­ta­łem go w końcu, co go aż tak bar­dzo cie­szy. Po­wie­dział: ”Mamy wra­że­nie, że świat o nas za­po­mniał. Do­sta­je­my wpraw­dzie pomoc, za którą je­ste­śmy wdzięcz­ni, ale to, że pan przy­je­chał do nas z or­kie­strą, daje nam po­czu­cie, że je­ste­śmy ludź­mi”.

>>>>

Istotnie biora od Niemcow z radocha to co maja najgorsze czyli czyli czolgi rakiety a nie biora tego co najlepsze czyli muzyki Wagnera . Przeciez muzyka to muzyka . Poza tym pamietajmy ze Hitler tez byl zydem co niedawno udowodniono genetycznie i co ? Czyli nie powinno sie zydow wpuszczac do Izraela bo Hitler byl jednym z nich ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:30, 17 Lip 2012    Temat postu:

Żydzi z USA krytykują raport negujący okupację Zachodniego Brzegu

Ponad 40 na­ukow­ców i li­de­rów śro­do­wisk Żydów ame­ry­kań­skich wy­sto­so­wa­ło rzad­ki apel do pre­mie­ra Izra­ela Ben­ja­mi­na Ne­tan­ja­hu. W li­ście pro­szą, aby spra­wił, by jego rząd od­rzu­cił kon­tro­wer­syj­ny ra­port gło­szą­cy, że Izra­el nie oku­pu­je Za­chod­nie­go Brze­gu Jor­da­nu.

Ostrze­ga­ją, że ra­port au­tor­stwa by­łe­go sę­dzie­go Sądu Naj­wyż­sze­go Ed­mun­da Le­wie­go nad­szarp­nie wi­ze­ru­nek Izra­ela i zni­we­czy szan­se na pokój z Pa­le­styń­czy­ka­mi.

"Oba­wia­my się, że ra­port Le­wie­go nie wzmoc­ni po­zy­cji Izra­ela w kon­flik­cie (izra­el­sko-pa­le­styń­skim), lecz ra­czej pod­sy­ci dzia­ła­nia tych, któ­rzy chcą po­zba­wić Izra­el prawa do ist­nie­nia" - czy­ta­my w li­ście, któ­re­go kopię otrzy­ma­ła agen­cja As­so­cia­ted Press.

Wśród sy­gna­ta­riu­szy są biz­nes­me­ni i spo­łecz­ni­cy tacy jak Char­les Bronf­man i Stan­ley Gold, dawny szef izra­el­skie­go lobby w Wa­szyng­to­nie Tom Dine czy b. pre­zes za­rzą­du Agen­cji Ży­dow­skiej Ri­chard Pe­arl­sto­ne.

W ra­por­cie Le­wie­go, spo­rzą­dzo­nym przez ko­mi­sję po­wo­ła­ną przez Ne­tan­ja­hu, w któ­rej za­sia­da­ją zwo­len­ni­cy ży­dow­skie­go osad­nic­twa, i opu­bli­ko­wa­nym w ze­szłym ty­go­dniu, po­twier­dzo­no dłu­go­let­nie sta­no­wi­sko Izra­ela, że Za­chod­ni Brzeg nie jest oku­po­wa­nym przez ten kraj te­ry­to­rium i dla­te­go Izra­el ma prawo do osad­nic­twa. In­ny­mi słowy do­ku­ment za­le­ca za­le­ga­li­zo­wa­nie wszyst­kich izra­el­skich osie­dli na Za­chod­nim Brze­gu i za­prze­sta­nie uzna­wa­nia Izra­ela za mo­car­stwo oku­pu­ją­ce.

Stoi to w sprzecz­no­ści z kon­sen­su­sem wśród wspól­no­ty mię­dzy­na­ro­do­wej, że ży­dow­skie osad­nic­two na Za­chod­nim Brze­gu jest nie­le­gal­ne i sta­no­wi prze­szko­dę dla po­ko­ju.

Z ra­por­tu innej ko­mi­sji rzą­do­wej z roku 2005 wy­ni­ka­ło, że wiele osie­dli wy­bu­do­wa­nych od po­cząt­ku lat 90. na Za­chod­nim Brze­gu bez for­mal­ne­go ze­zwo­le­nia izra­el­skie­go rządu jest nie­le­gal­nych. Au­to­rzy no­we­go ra­por­tu uwa­ża­ją jed­nak, że po­przez stałe i dłu­go­trwa­łe wspar­cie rządu dla osad­nic­twa, miesz­kań­cy osie­dli mogli dojść do wnio­sku, że bu­du­jąc osie­dla nawet bez ofi­cjal­nych po­zwo­leń władz dzia­ła­ją le­gal­nie.

Izra­el pod­bił Za­chod­ni Brzeg Jor­da­nu w 1967 roku. Zgod­nie z pra­wem mię­dzy­na­ro­do­wym i do­tych­cza­so­wym orzecz­nic­twem izra­el­skie­go Sądu Naj­wyż­sze­go Izra­el jest mo­car­stwem oku­pu­ją­cym, zo­bo­wią­za­nym do prze­strze­ga­nia prze­pi­sów IV Kon­wen­cji Ge­new­skiej. Na mocy Kon­wen­cji, która za­ka­zu­je trans­fe­ru lud­no­ści cy­wil­nej mo­car­stwa oku­pu­ją­ce­go na te­ry­to­ria oku­po­wa­ne, spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wa uzna­je wszyst­kie osie­dla na Za­chod­nim Brze­gu i w Je­ro­zo­li­mie Wschod­niej za nie­le­gal­ne.

Ko­mi­sja Le­wie­go uzna­ła jed­nak, że prze­pi­sy prawa mię­dzy­na­ro­do­we­go chro­nią­ce oku­po­wa­ną lud­ność cy­wil­ną mają za­sto­so­wa­nie w przy­pad­ku krót­ko­trwa­łej oku­pa­cji. We­dług ra­por­tu ko­mi­sji Izra­el bę­dą­cy de facto w po­sia­da­niu Za­chod­nie­go Brze­gu od ponad 40 lat nie musi prze­strze­gać IV Kon­wen­cji Ge­new­skiej, tym bar­dziej że nie da się prze­wi­dzieć, czy pań­stwo kie­dy­kol­wiek zwró­ci te te­ry­to­ria Pa­le­styń­czy­kom.

Kwe­stia osad­nic­twa ży­dow­skie­go spo­wo­do­wa­ła, że od trzech lat roz­mo­wy na temat pro­ce­su po­ko­jo­we­go na Bli­skim Wscho­dzie po­zo­sta­ją w im­pa­sie.

Pre­mier Ne­tan­ja­hu po­wie­dział, że przed­sta­wi wnio­ski ra­por­tu na spe­cjal­nym forum, które zde­cy­du­je, czy ra­port przy­jąć - pisze AP.

>>>>

Istotnie raport taki nic nie da a tylko powoduje nowe konflikty . Sytuacje kazdy zna . Sa dwa narody jedna mala ziemia . Oba maja do niej prawo . Nie mozna powiedziec ze ten czy ow okupje czy jest bezprawnie . I to jest DRAMAT !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:24, 19 Lip 2012    Temat postu:

Premier Izraela oskarża Hezbollah o zamach w Bułgarii.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył libański Hezbollah o to, że stoi za zamachem bombowym przeprowadzonym dzień wcześniej w bułgarskim mieście Burgas na autobus z izraelskimi turystami. Zginęło siedem osób, w tym pięciu Izraelczyków.

Netanjahu oświadczył podczas konferencji prasowej, że Izrael sprawi, iż "ci, którzy popierają terroryzm zapłacą za to". - Wczorajszy zamach w Bułgarii został zorganizowany przez Hezbollah, który jest głównym terrorystycznym agentem Iranu - powiedział premier.

Agencja AP przypomina, że Hezbollah jest szyicką organizacją terrorystyczną wspieraną przez władze w Teheranie.

Premier Netanjahu dodał, że Iran i Hezbollah prowadzą od ponad roku "globalną kampanię terrorystyczną" wymierzoną w Izrael. Jak pisze Reuters, Hezbollah nie wydał żadnego oświadczenia w sprawie zamachu.

Minister obrony Ehud Barak powiedział w wywiadzie radiowym, że Izrael "zrobi wszystko, co w jego mocy, by znaleźć odpowiedzialnych (za zamach) i tych, którzy wydali im dyspozycje i ukarać ich", co - jak pisze Reuters - zdaje się być zapowiedzią tajnej operacji izraelskich służb specjalnych.

Netanjahu już w środę oskarżył Iran o to, że stoi za zamachem w Burgas. - Osiemnaście lat po zamachach na budynek centrum żydowskiego w Argentynie, zbrodniczy irański terroryzm znów dotyka niewinne osoby - powiedział premier. Odniósł się również do zamachu bombowego w Buenos Aires z 18 lipca 1994 roku. Zginęło wówczas 85 osób a 300 zostało rannych; także ten zamach przypisano Iranowi.

Środowa eksplozja nastąpiła w autobusie na parkingu lotniska Burgas w chwili, kiedy wchodzili do niego turyści. Oficjalnie potwierdzono, że pochodzili z Izraela i że chodzi o zamach. Według świadków przeprowadził go zamachowiec samobójca.

Był to pierwszy zamach terrorystyczny w Bułgarii od ponad 25 lat.

>>>>

Czyli co Assad i Teheran ??? Bo to jest os zla ... Izrael cos wie czy tylko przypuszcza ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:36, 23 Lip 2012    Temat postu:

Izrael: najdłużej głodujący palestyński więzień zakończył strajk.

Najdłużej protestujący więzień palestyński Akram Richawi po 103 dniach zakończył strajk głodowy w zamian za obietnicę wcześniejszego wyjścia z izraelskiego więzienia - podała rzeczniczka izraelskiej administracji więziennej Siwan Weizman.

39-letni Richawi odmówił przyjmowania posiłków 12 kwietnia. Zażądał uwolnienia z powodu kłopotów ze zdrowiem, ponieważ choruje na astmę i cukrzycę. Odsiadywał wyrok dziewięciu lat więzienia za pomoc w transporcie zamachowców-samobójców.

W zamian za zakończenie głodówki Richawi wyjdzie z więzienia już w styczniu 2013 - oświadczył przewodniczący organizacji Klub Więźniów Palestyńskich Kadura Fares. Oficjalnie powinien wyjść na wolność w czerwcu 2013 roku.

Setki Palestyńczyków ogłosiły strajk głodowy już w lutym, aby wymusić skrócenie kary więzienia lub uzyskanie lepszych warunków odbywania kary. Głodujący więźniowie żądali również umożliwienia im widzeń z rodzinami i domagali się wznowienia możliwości korespondencyjnego studiowania. Richawi głodował najdłużej - powiedział Fares.

>>>>

A na co byl ten zamach ? Na sily Izraela niszczace studnie czy np. na przedszkole bo to robi olbrzymia roznice ! Jakosciowa !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 24 Lip 2012    Temat postu:

Szok w Izraelu. Deputowany podarł Nowy Testament

Ko­ściół w Ziemi Świę­tej po­tę­pił gest izra­el­skie­go par­la­men­ta­rzy­sty, który po­darł na ka­wał­ki tekst No­we­go Te­sta­men­tu i wrzu­cił go do kosza. Mi­cha­el Ben-Ari jest człon­kiem re­li­gij­nej pra­wi­co­wej par­tii Ha­Ihud Ha­Leu­mim (Unia Na­ro­do­wa).

Pro­wo­ka­cyj­na scena zo­sta­ła sfo­to­gra­fo­wa­na w sie­dzi­bie Kne­se­tu, izra­el­skie­go par­la­men­tu i jest po­rów­ny­wa­na ze spa­le­niem Ko­ra­nu przez ame­ry­kań­skie­go pa­sto­ra.

Ko­mi­sja Dia­lo­gu Mię­dzy­re­li­gij­ne­go przy Kon­fe­ren­cji Or­dy­na­riu­szy Ka­to­lic­kich Ziemi Świę­tej po­tę­pi­ła skan­da­licz­ną re­ak­cję izra­el­skie­go de­pu­to­wa­ne­go nisz­czą­ce­go Nowy Te­sta­ment i wy­ra­ża­ją­ce­go pu­blicz­nie po­gar­dę dla wiary chrze­ści­jań­skiej. Ko­mi­sja jed­no­cze­śnie wy­ra­zi­ła ubo­le­wa­nie z po­wo­du pro­wa­dzo­nej przez Izra­el­skie Sto­wa­rzy­sze­nie Bi­blij­ne akcji roz­sy­ła­nia pocz­tą eg­zem­pla­rzy No­we­go Te­sta­men­tu.

"Taka forma nie wy­ra­ża sza­cun­ku dla Słowa Bo­że­go ani dla tych, któ­rzy nie po­dzie­la­ją tej samej wiary. Dia­log mię­dzy­re­li­gij­ny – czy­ta­my w ko­mu­ni­ka­cie – może być owoc­ny tylko dzię­ki sło­wom i czy­nom wy­ra­ża­ją­cym wza­jem­ne po­sza­no­wa­nie".

Gest izra­el­skie­go de­pu­to­wa­ne­go, re­pre­zen­tu­ją­ce­go skraj­ną pra­wi­cę, był od­po­wie­dzią na akcję izra­el­skie­go ewan­ge­lic­kie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Bi­blij­ne­go, które ro­ze­sła­ło do 120 de­pu­to­wa­nych eg­zem­plarz "Księ­gi Te­sta­men­tów", za­wie­ra­ją­cej rów­nież tekst No­we­go Te­sta­men­tu po he­braj­sku.

Akcja ewan­ge­lic­kie­go Sto­wa­rzy­sze­nia wznie­ci­ła ostrą dys­ku­sję na temat "pro­ze­li­ty­zmu chrze­ści­jań­skie­go", który w Izra­elu jest ofi­cjal­ne za­bro­nio­ny.

W pre­zen­ta­cji do­łą­czo­nej do prze­sył­ki Vic­tor Ka­li­sher, prze­wod­ni­czą­cy Sto­wa­rzy­sze­nia, na­pi­sał: "Z ra­do­ścią ofia­ru­je­my tę książ­kę roz­świe­tla­ją­cą Pismo Świę­te i po­ma­ga­ją­cą zro­zu­mieć więź mię­dzy Pię­ciok­się­giem a Nowym Te­sta­men­tem. Mamy na­dzie­ję i mo­dli­my się, aby ta po­zy­cja po­mo­gła Panu w re­ali­za­cji waż­ne­go spo­łecz­ne­go man­da­tu w służ­bie lu­dziom".

Mi­cha­el Ben-Ari sko­men­to­wał swoją akcję de­kla­ru­jąc, że ta "obrzy­dli­wa książ­ka stała się przy­czy­ną śmier­ci mi­lio­nów żydów w okre­sie in­kwi­zy­cji. Jest to nie­do­pusz­czal­na pro­wo­ka­cja dzia­łal­no­ści mi­syj­nej chrze­ści­jan. Nie ma wąt­pli­wo­ści – dodał izra­el­ski de­pu­to­wa­ny – że ta książ­ka i ci któ­rzy ją prze­sła­li na­le­żą do śmie­ci hi­sto­rii".

>>>>>

Polaczenie imbecylizmu z opetaniem !!! Gdzie on wyczytal w Ewangelii przeslanie o mordowaniu milionow zydow ? Zreszta parlamentarzysci ksiazek nie czytaja . Zatem osobnik ten cos tam slyszal . Czyli mowe nienawisci ...
Przypominam ze lud ten popelnil najwieksza zbrodnie swiata BOGOBÓJSTWO ! Nie mozna uczynic nic gorszego poniewaz NIE MA NIKOGO BARDZIEJ NIEWINNEGO I CZYSTSZEGO NIZ BÓG ! Nie ma ! Miejcie swiadomosc ze przy Bogu wszyscy ludzie sa pylkiem ! Bo tego nie da sie wyrazic co znaczy WSZECHMOC BOGA !

Trzeba po prostu edukowac . Ludzie w Izraelu po prostu musza CZYTAC EWANGELIE ! Nie ma innego wyjscia . Zawiniona niewiedza tez jest zrodlem zla . Tacy glupcy nie mogli by wyprawiac takich podlosci gdyby ludzie przeczytali o czym jest Ewangelia !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:08, 30 Lip 2012    Temat postu:

Palestyński negocjator: uwagi Romneya o Jerozolimie nie do przyjęcia

Główny palestyński negocjator Saeb Erekat uznał za "absolutnie nie do przyjęcia" niedzielną wypowiedź kandydata Republikanów na prezydenta USA Mitta Romneya, w której nazwał on Jerozolimę stolicą Izraela.

Jest to do tej pory najostrzejsza wypowiedź palestyńskiego polityka na temat wizyty Romneya w Izraelu - pisze agencja Associated Press. Romney powiedział też, że Stany Zjednoczone powinny zawsze wspierać Izrael, także w jego żądaniach co do Jerozolimy.

Palestyńczycy chcą, aby stolicą ich państwa była Jerozolima Wschodnia, opanowania i przyłączona do Izraela po wojnie sześciodniowej w czerwcu 1967 roku. Większość państw, w tym i USA, jednak nie uznaje Jerozolimy jako stolicy Izraela i ma swoje ambasady w Tel Awiwie.

Romney, były gubernator Massachusetts, podkreślił, że zawsze będzie sojusznikiem państwa żydowskiego i jeśli wygra listopadowe wybory prezydenckie przeniesie ambasadę USA do Jerozolimy.

Przed wizytą w Izraelu Romney zarzucał prezydentowi Barackowi Obamie, że "źle traktuje" najważniejszego sojusznika USA na Bliskim Wschodzie. Miał o tym świadczyć m.in. fakt, że Obama domagał się od Izraela zamrożenia budowy osiedli żydowskich na okupowanych ziemiach palestyńskich.

>>>>

Ja tu nie wiadze zadnej ,,ostrosci'' . Kazde dziecko w Polsce wie ze Jerozolima to stolica Izraela wiec o co chodzi ? Tak bylo jest i bedzie bEZ KONCA ! Wszak Niebiańskie Jeruzalem nastanie juz na zawsze ...
Natomiast rzecz jasna potepiamy bezmyslne popieranie wladz Izraela . Wszak niszcza oni domy studnie wodociagi . To zbrodnia .
Romney chce sie przypodobac bankierom z NJorku aby wygrac wybory i tyle . Nie znaczy to ze pozniej bedzie bezmyslnie wspieral Izrael . Zreszta sami Palestynczycy widza co robi Obama rzekomo ,,przychylny''... To sa uklady w USA ktorym prezydent nie moze poradzic...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:44, 30 Lip 2012    Temat postu:

Ważą się losy palestyńskiej wioski z polskimi cysternami na wodę.

Palestyńska wioska Zanuta, gdzie znajdują się starożytne cysterny wyremontowane przez Polską Akcję Humanitarną, może wkrótce zostać wyburzona. Zapobiec temu mogłyby odpowiednie pozwolenia, tych jednak w praktyce nie można uzyskać - wskazują prawnicy.

Urodzony w 1938 roku Szafik Gattel, starszy mężczyzna ubrany elegancko w czarną płaszcz ze złotym brzegiem, przedstawia się jako najstarszy mieszkaniec Zanuty. W poniedziałek wraz z czterema innymi mężczyznami z wioski stawił się w budynku izraelskiego Sądu Najwyższego, gdzie tego dnia odbyła się rozprawa, która miała zdecydować o dalszych losach Zanuty. Jadąc do sądu, spodziewali się najgorszego - że nazajutrz izraelskie wojsko przyjedzie z buldożerami i zrówna wioskę z ziemią.

Zanuta leży tuż przy południowej granicy Zachodniego Brzegu, z dala od innych miejscowości. Istniała na długo zanim w 1967 roku Izrael podbił Zachodni Brzeg. Mieszka w niej około 160 osób. Do lat 80. ich domem były jaskinie, te jednak z czasem przestały się nadawać do mieszkania, zaczęły się kruszyć. Chłopi i pasterze z wioski zbudowali więc proste konstrukcje z kamieni, betonu, płótna i blachy.

Izraelska wersja zdarzeń

Radykalna organizacja izraelskich osadników Regavim, promująca rozbudowę żydowskich kolonii na Zachodnim Brzegu, inaczej widzi historię Zanuty. Prawnik Regavim podczas rozprawy w SN twierdził, że 10 lat temu mieszkańcy wioski pojawili się na obszarze ważnych wykopalisk archeologicznych i ze starożytnych materiałów pobudowali tam domy. Gdy izraelska administracja cywilna w 2007 roku nakazała im zaprzestania dalszej budowy, zignorowali nakaz.

Rzeczywiście, mieszkańcy Zanuty postawili prowizoryczne domy i zagrody dla zwierząt, wyremontowali studnie przy pomocy zagranicznych organizacji humanitarnych, w tym PAH, a wszystko to bez formalnych zezwoleń od izraelskiej administracji cywilnej.

Zanuta leży w strefie C, obejmującej ponad 60 proc. terytorium Zachodniego Brzegu. Żeby móc tam cokolwiek zbudować, trzeba wystąpić o pozwolenie do izraelskiej administracji cywilnej, która sprawuje pełną władzę nad strefą. Aby móc starać się o takie pozwolenie, teren musi mieć plan zabudowy zatwierdzony przez izraelskie władze. Zanuta takiego planu nie ma, jej mieszkańcy nie mogą więc starać się o pozwolenia, bo wioska jest w pewnym sensie nielegalna.

Prawnik reprezentujący w sądzie rząd Izraela tłumaczył, że planu nie ma, bo wioska leży za daleko, by doprowadzić do niej wodę, prąd i zbudować szkoły - całą infrastrukturę, która w takim planie powinna się znaleźć. Jak podkreślają prawnicy izraelskiej organizacji pozarządowej ACRI, która reprezentuje Zanutę przed SN, sytuacja jest iście kafkowska.

Wyburzą wyremontowane przez PAH cysterny?

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją w wiosce. Działając w oparciu o przepisy prawa międzynarodowego i tzw. konieczność humanitarną, remontujemy cysterny, bo dostęp do wody jest podstawowym prawem. Uzyskanie pozwoleń jest praktycznie niemożliwe - powiedziała szefowa misji PAH w Izraelu i na okupowanych Terytoriach Palestyńskich Marta Kaszubska. PAH wyremontował w Zanucie siedem cystern; część z nich objęto nakazem likwidacji.

- Nie wiemy dokładnie, ile polskich cystern ma nakazy wyburzenia. Wojsko często doręcza dokumenty, zostawiając je pod kamieniem. Papier odleci z wiatrem, a potem trudno ustalić, które studnie mogą zostać zniszczone - dodaje Kaszubska.

Podczas poniedziałkowej rozprawy sędziowie SN dopytywali się prawnika rządu o los mieszkańców Zanuty, jeśli wioska zostanie wyburzona. - Nie mamy rozwiązania - powtarzał bezradnie mecenas. Sąd dał obu stronom 30 dni, rządowi - na przygotowanie odpowiedzi, a prawnikom ACRI i mieszkańcom Zanuty - na stworzenie planu zabudowy.

- Przygotowanie takiego planu to ogromne koszty, minimum 30 tys. euro. Zazwyczaj to władze mają obowiązek stworzyć taki plan. Nie znam też przypadku, żeby plan zabudowy stworzony przez palestyńską społeczność został zatwierdzony przez izraelskie władze - powiedział architekt Alon Koen-Lifszyc z izraelskiej organizacji pozarządowej Bimkom, również zaangażowanej w sprawę Zanuty.

Brak pozwoleń to niejedyny problem

Oprócz brakujących pozwoleń na budowę za koniecznością wyburzenia wioski przemawia - zdaniem władz izraelskich - fakt, że jest ona położona na terenie, gdzie znajdują się zabytki archeologiczne.

Bimkom i ACRI zamówiły ekspercką opinię archeologa Awiego Ofera, który wcześniej prowadził wykopaliska w regionie. Twierdzi on, że izraelskie władze pozwalały już na zabudowę terenów z zabytkami o dużo większej wartości historycznej - np. na starym mieście w żydowskiej części Jerozolimy czy w Hebronie - pod warunkiem, że rozbudowa lub zmiany będą podlegały archeologicznej kontroli.

Po rozprawie Szafik Gattel i inni mężczyźni z wioski odetchnęli z ulgą. Mogą teraz spokojnie udać się do meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, by pomodlić się z okazji Ramadanu. Pozwala im na to jednodniowa przepustka na wjazd do Izraela, którą wydano, by mogli stawić się w sądzie.

- Urodziłem się w tej wiosce, mieszkałem tam całe życie. Nawet jeśli zostanie wyburzona, to i tak tam zostanę. Nie mamy dokąd pójść - mówi Badżis At-Tel, jeden z beneficjentów cystern odbudowanych przez PAH w Zanucie.
>>>>

Potepiamy bandytow niszczacyh wioski ! I tu przydal by sie trybunal karny na tych bandytow . Trzeba ich osadzic !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:17, 03 Sie 2012    Temat postu:

Honorowe zabójstwo w Palestynie - zabił żonę, bo chciała rozwodu

Brutalne zabójstwo maltretowanej przez męża żony wywołało protesty w Zachodnim Brzegu Jordanu - podała agencja Associated Press. Po raz kolejny oskarża się palestyńską policję o brak zainteresowania bezpieczeństwem kobiet.

Zamordowana Nancy Zaboun miała 27 lat i była matką trojki dzieci. Jej mąż Shadi Abedallah bił ją regularnie, ale policja nie reagowała na skargi kobiety i jej rodziny. Gdy Zaboun zdecydowała się na rozwód, jej mąż zadźgał ją na jednym z największych bazarów w Betlejem.

Czytaj również: Okrutny mord w Afganistanie - odciął głowy żonie i dzieciom

Wyjątkowa brutalność ataku wywołała oburzenie i protesty w całym kraju. Mimo to nadal policja toleruje agresję wobec kobiet, zwłaszcza gdy zdarza się to wewnątrz rodziny.

- Zaboun była regularnie bita przez swojego męża i policja o tym wiedziała - powiedziała mediom Haula al-Azraq , aktywistka prowadząca schronisko dla maltretowanych kobiet na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie zamordowana kobieta szukała pomocy. - Jedyne co policja zrobiła, to zmusiła Abedallaha do podpisania zobowiązania, że nie będzie jej więcej bić - dodała.

W środę kilkadziesiąt kobiet protestowało w miejscu zbrodni przeciwko zachowaniu policji. Miały plakaty z napisami: "Palestyńczycy, wstydźmy się, że mordujemy własne kobiety".

W zeszłym roku prezydent Mahmud Abbas podpisał prawo zrównujące karę za morderstwo wewnątrz rodziny z innymi rodzajami zabójstw. Zniknęło również z kodeksu "zabójstwo honorowe" jako okoliczność łagodząca.

Mąż Zaboun może być skazany na dożywotnie więzienie, podał rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości.

- Do tej pory w 2012 roku dwanaście kobiet zostało zamordowanych przez członków swojej rodziny, z czego trzy to były tzw. zabójstwa honorowe - powiedziała Farid al-Attash, z palestyńskiej komisji ds. praw człowieka. W poprzednim roku było takich spraw co najmniej trzynaście - dodała.

>>>

Koszmar ! Takie rzeczy nie powinny sie dziac ! To nie odciety od swiata Afagnistan . TO CENTRUM SWIATA i takie zdziczenie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:44, 05 Sie 2012    Temat postu:

Skandal w armii. Będzie walczył przeciwko swoim?

Abir Satel nie może znieść myśli, że jej syn miałby służyć w izraelskiej armii. Aż do teraz nie miał takiego obowiązku, ale to może się zmienić. Satelowie są Palestyńczykami, którzy mają obywatelstwo izraelskie i państwo może wkrótce zażądać, by ich syn odbył albo służbę cywilną albo wojskową.

>>>>

Istotnie nie ma mowy aby wysylac Plaestynczykow na terytoria gdzie trzeba scierac sie z innymi Palestynczykami ... Ale jest sluzba cywilna tam nie trzeba przeciez konfrontowac sie z rodaki jako zbrojne ramie Izraela...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:57, 06 Sie 2012    Temat postu:

Dziennikarz Eli Barbur stracił pracę po wpisie na blogu.

Informacyjna Agencja Radiowa zrezygnowała ze współpracy z Elim Barburem, korespondentem w Izraelu, z powodu jego wpisu w serwisie blogowym Salon24.pl.

Eli Barbur w czerwcu br. na swoim blogu opisał, jak Jarosław Kociszewski, dziennikarz IAR, został w połowie lat 90. ciepło przywitany przez ówczesnego przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata. "Był tam też redaktorek Kociszewski, którego Jaser Arafat na powitanie cmoknął w czółko po ojcowsku" – pisał na swoim blogu Barbur.

W piątek korespondent otrzymał od redaktora naczelnego IAR Mariusza Borkowskiego e-mail, w którym został poinformowany o rezygnacji przez Agencję ze współpracy z nim ze skutkiem natychmiastowym. Powodem miało być zamieszczenie "obraźliwego dla dziennikarza Polskiego Radia wpisu". Borkowski w korespondencji zaznaczył, że obraźliwych ocen na temat współpracowników nie zamieszcza się na forum publicznym.

Barbur w serwisie Salon24.pl na swoim blogu "Prawda leży na wierzchu" w sobotę opublikował kolejny wpis, zatytułowany "Wyleciałem z IAR". Napisał w nim: "Rzecz się stała niesłychana:)... Pierwszy chyba raz w historii polskich mediów (właść. mediów w ogóle) zerwana została w trybie natychmiastowym współpraca z zagranicznym korespondentem z powodu... notki blogowej (...)".

Dziennikarz przytoczył jednocześnie swoją odpowiedź Borkowskiemu, w której pytał, na czym miała polegać niestosowność jego wpisu. "Opisałem jedynie w żartobliwym tonie na prywatnym blogu prawdziwe zdarzenie, którego miałem zaszczyt być świadkiem wraz z wieloma innymi ludźmi mediów" - napisał Eli Barbur.

>>>>

Istotnie z kontekstu tego nic nie wynika ! Tylko jedno takie zdanko ? To absurd . Kto tam rzadzi ?! Nie nalezy dopatrywac sie nie wiadomo czego w takich wpisach . Niestety popadamy w jakis obled ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:59, 09 Sie 2012    Temat postu:

Palestyńska gospodarka rośnie, ale tylko dzięki zagranicznej pomocy.

Palestyńska gospodarka rośnie w zawrotnym tempie, średnio ponad 7 proc. rocznie (lata 2009-2011), podobnie jak w Indiach czy Chinach. Ale w przeciwieństwie do tych krajów, na Zachodnim Brzegu nie produkuje się wiele, a wzrost oparty jest na zagranicznej pomocy.

Obrzeża Ramallah, nieformalnej palestyńskiej stolicy na Zachodnim Brzegu, przypominają wielki plac budowy. A w samym Ramallah mnożą się eleganckie kawiarnie i restauracje, ulicami suną nowe, drogie samochody. Nie widać tu okupacji ani nieuchronnie zbliżającego się kryzysu gospodarczego.

To pięciogwiazdkowa okupacja - mówią Palestyńczycy o Ramallah. - To pokazówka - dodaje w rozmowie z PAP palestyński biznesmen Sam Bahur. - Izraelczycy świetnie zdają sobie sprawę, że w Ramallah mieszkają dziennikarze, biznesmeni, politycy, znajdują się tu przedstawicielstwa dyplomatyczne i siedziby donatorów pomocy. Tworzenie wrażenia normalności tutaj jest celowe.

Wzrost gospodarczy na Zachodnim Brzegu, którego poza Ramallah i tak prawie nie widać, jest przede wszystkim oparty na zagranicznej pomocy, jest niezrównoważony i nie da się go utrzymać - wynika z opublikowanego w ostatnich dniach raportu Banku Światowego (BŚ). Tym bardziej, że jak przewidują komentatorzy, ta pomoc wkrótce zacznie się kurczyć. Świat ogarnięty globalnym kryzysem finansowym staje się już mniej szczodry.

Bezpośrednio odczuwają to Palestyńczycy zatrudnieni w potężnym aparacie administracyjnym władz Autonomii Palestyńskiej (AP). Gdy zagraniczni donatorzy nie wywiązują się na czas ze swoich obietnic, na konta palestyńskich urzędników, policjantów, nauczycieli nie wpływają pensję.

Domek z kart

- To całe gadanie o budowaniu instytucji, zmierzającym w kierunku państwowości - to fasada, to domek z kart, który właśnie zaczyna się rozsypywać - komentuje Bahur, który od lat pisze o braku zrównoważonego rozwoju palestyńskiej gospodarki.

Sektor publiczny, jak administracja, edukacja, służba zdrowia, to blisko jedna trzecia PKB. Podczas gdy udział państwowych usług w krajowej gospodarce rośnie, maleje rola przemysłu i rolnictwa, które według danych BŚ na 2010 rok stanowiły w sumie zaledwie 16 proc. PKB.

Żeby pokryć bieżące wydatki rządowe (głównie pensje i emerytury), które stanowią ponad 80 procent budżetu, władze AP zaciągają długi - ponad miliard dolarów u zagranicznych wierzycieli i drugie tyle u palestyńskich bankierów. Ale dług publiczny AP to zaledwie jedna trzecia tego, co indywidualni Palestyńczycy są winni bankom, m.in. w formie kredytów.

- Dług to nieodłączna część tej nowej rzeczywistości gospodarczej. Do zadłużania się zachęcają władze AP. Dwa, trzy lata temu rząd zmusił banki, by zwiększyły ilość udzielanych kredytów w stosunku do otrzymywanych depozytów. Żeby sprostać nowym przepisom, banki zachęcają na wszelkie możliwe sposoby do zadłużania się. W reklamach w gazetach, na billboardach obiecują samochody, domy, i nie wiadomo co jeszcze - wszystko, by wciągnąć Palestyńczyków w strukturę długu - twierdzi Bahur.

Wraz z publikacją raportu Banku Światowego lokalna prasa zaczęła się rozpisywać o sytuacji palestyńskiej gospodarki, pesymistycznie kreśląc wizję jej załamania, może nawet trzeciej intifady skierowanej przeciwko władzom Autonomii Palestyńskiej.

Wymiana handlowa z Izraelem

Gideon Lewi, dziennikarz gazety "Haarec" opisał jednak zupełnie inną historię - prężnie działająca fabryka lodów w Nablusie, rodzinny biznes założony jeszcze w latach 1950., który świetnie sobie radzi, eksportuje do Jordanii i planuje dalszą ekspansję na sąsiednie rynki. W fabryce Al-Arz większość surowców do produkcji pochodzi z Izraela, ale gotowe produkty, które swoimi niskimi cenami mogłyby zawojować izraelski rynek, nie mogą tam wjechać.

Raport BŚ szczegółowo opisuje przeszkody, na jakie trafiają palestyńskie firmy próbujące eksportować swoje produkty do Izraela.

Wymianę handlową między Palestyńczykami a Izraelem utrudnia izraelska kontrola granic - wskazują ekonomiści z BŚ. Z jednej strony - izraelskie produkty wjeżdżają na Zachodni Brzeg bez żadnych problemów, z drugiej - palestyński eksport do Izraela jest prawie niemożliwy. Liczne ograniczenia w ruchu podniosły znacznie koszty transportu dla Palestyńczyków, obniżając konkurencyjność ich produktów.

Inną przeszkodą są standardy i kontrole jakości. Izrael nie uznaje gwarancji wystawianych przez strony trzecie. Izraelscy inspektorzy nie mogą wjechać do palestyńskich miast, żeby przeprowadzić własne kontrole, bo Izrael zabrania swoim obywatelom wjeżdżania do stref podlegających władzom AP. A wysyłanie produktów, żeby były przetestowane w Izraelu jest drogie, a często w ogóle niemożliwe - piszą autorzy raportu BŚ.

- Palestyńska gospodarka jest uzależniona nie tylko od zagranicznej pomocy, ale też od Izraela - szczególnie w sferze wymiany handlowej. Ponad 80 proc. naszego importu i eksportu przechodzi przez Izrael. Jesteśmy więc strukturalnie od nich zależni, właściwie to jesteśmy częścią izraelskiej gospodarki. Oni mogą w pełni korzystać z naszych surowców i z naszej siły roboczej, ale my z ich już nie - twierdzi Bahur.

>>>>

Dobrze ze rosnie niedobrze ze z pomocy . Trzeba wysylac jesli juz to dobra INWESTYCYJNE aby na miejscu uruchamiali biznesy a nie gotowe produkty konsumpcyjne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:09, 14 Sie 2012    Temat postu:

Palestyński więzień przemycił nasienie do swojej żony. Teraz urodziła mu syna.

W Autonomii Palestyńskiej na świat przyszło niezwykłe dziecko, poczęte z nasienia, które palestyński skazaniec zdołał przeszmuglować z izraelskiego więzienia do swojej żony - podaje agencja AFP.

Chłopczyk urodził się w poniedziałek w położonym na północy Zachodniego Brzegu Jordanu mieście Nablus. Jego ojcem jest 37-letni Amer al-Zein, członek Hamasu, który odsiaduje w izraelskim więzieniu Hadarim 32 wyroki dożywocia. Za kratkami przebywa już 15 lat.

Palestyńskim więźniom odmawia się prawa do intymnych spotkań z bliskimi. Dlatego nasienie mężczyzny zostało przemycone z więzienia, a następnie posłużyło do inseminacji jego małżonki. W rezultacie 32-letnia Dallal zaszła w ciążę i urodziła swemu mężowi zdrowego syna.

Chłopczyk ma dwie starsze siostry - owoc małżeństwa sprzed aresztowania Zeina. - Kiedy matka powiedziała mi, że da nam braciszka, nie mogliśmy w to uwierzyć - powiedziała starsza z nich, 16-letnia Bashaer. - Zawsze chcieliśmy mieć brata i teraz nasze marzenia się się spełniły - dodała.

Rodzina nie ujawnia szczegółów, w jaki sposób udało się przemycić nasienie zza krat więzienia. Cytowana przez AFP rzeczniczka izraelskiej służby więziennictwa oświadczyła, że nic nie wie o całej sprawie. Palestyńscy więźniowie mogą spotykać się z żonami, ale przez cały czas towarzyszy im strażnik.

Salem Abu al-Kheizaran, lekarz, który przeprowadził inseminację, ujawnił, że wcześniej plemniki zostały poddane procedurze separacji diagnostycznej, aby zagwarantować, że para będzie mieć syna. Zaznaczył, że do zapłodnienia doszło za trzecią próbą.

Lekarz podkreślił, że prawo do posiadania potomstwa jest uniwersalnym prawem człowieka. - Każdy z nas ma prawo do bycia rodzicem i więzienie nie może stać na drodze do realizacji tego prawa - powiedział.

>>>>

Lekarze niech zajma sie swoja dziedzian a ta nie sa prawa czlowieka .
Lekarz myli tu prawo ze stanem faktycznym . Kazdy ma prawo do zdrowia . Wielu jednak jest chorych nieuleczalnie ... Prawo nie oznacza faktu ! Tylko potencjalna mozliwosc .
No nie ! Tak nie wolno ! Bóg tak tego nie stworzyl ! Ostrzegam aby takich numerow nie robili ... Jak sie kombinuje niezgodnie z tym co Bóg zaplanowal to pozniej nastaja potwory . Zarowno Stalin jak Hitler byli dziecmi NIESLUBNYMI . Czyli Bóg nie planowal takich narodzin . Ludzie grzeszac wymusili . I CO ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:49, 17 Sie 2012    Temat postu:

Grupa żydowskiej młodzieży dotkliwie pobiła 3 Palestyńczyków w próbie linczu.

Trzech palestyńskich nastolatków zostało dotkliwie pobitych przez agresywną grupę żydowskiej młodzieży w Jerozolimie - informuje na swojej stronie internetowej izraelski dziennik "Haaretz", dodając, że cała sytuacja wyglądała na próbę linczu.

Palestyńczycy zostali zaatakowani w piątek rano przez dziesiątki młodych Izraelczyków wykrzykujących "Śmierć Arabom". Gdy jeden z chłopaków upadł na ziemię, napastnicy bili go, dopóki nie stracił przytomności, a następnie uciekli.

Kiedy na miejsce zdarzenia przybyła karetka, najciężej pobity nie miał wyczuwalnego pulsu i nie oddychał. Po długiej reanimacji, w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Jeden ze świadków, który opisał niesprowokowany atak na swoim Facebooku, określił całą sytuację, jako próbę linczu. Podkreślił, że Palestyńczycy szli spokojnie nikomu nie wadząc, kiedy zostali zaatakowani. Oprócz "Śmierć Arabom", młodzi Żydzi wznosili okrzyk "Żyd to dusza, Arab to skur...". Zdaniem świadka, uczestnicy zdarzenia byli w wieku 15-18 lat.

"Dwóch stojących tam nastolatków nie mogło zrozumieć, dlaczego chcemy dać butelkę wody kuzynowi pobitego chłopaka, który został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim. 'On jest Arabem i nie musi chodzić po centrum miasta, zasłużył sobie na to, bo teraz w końcu będą się bać'" - relacjonował na swoim Facebooku świadek pobicia.

Szef jerozolimskiej policji utworzył specjalną grupę, która ma przeprowadzić śledztwo w sprawie incydentu i zatrzymać wszystkich sprawców.

>>>>

Potepiamy mlodocianych bandytow i domagamy sie adekwatnych procesow i kar ! TAKIE RZECZY ZDZARZAC SIE NIE MOGA !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:11, 27 Sie 2012    Temat postu:

Troje izraelskich dzieci zatrzymanych w związku z atakiem na taksówkę

Troje izraelskich dzieci jest podejrzanych o rzucenie koktajlem Mołotowa w taksówkę, którą jechała palestyńska rodzina - podaje serwis BBC News. W ataku zostało rannych sześć osób, w tym dwie ciężko.

Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia na Zachodnim Brzegu Jordanu. Jednak dopiero w niedzielę policja zatrzymała trzy młode osoby, w wieku od 12 do 13 lat, pod zarzutem ataku na taksówkę, którą jechali Palestyńczycy, w tym dwoje dzieci. W pojazd rzucono koktajlem Mołotowa, przez co kierowca stracił panowanie nad samochodem, który koziołkował i stanął w płomieniach.

Zatrzymani Izraelczycy pochodzą z rodzin żydowskich osadników z Bat Ajin. Prawdopodobnie zostaną przesłuchani i zwolnieni jeszcze w poniedziałek. Ich obrońca twierdzi, że policja nie ma twardych dowodów przeciwko jego klientom.

W ostatnim czasie rośnie napięcie między Palestyńczykami a żydowskimi mieszkańcami Zachodniego Brzegu - tereny te są uznawane za okupowane przez Izrael od czasu wojny sześciodniowej w 1967 roku. Przed dwoma tygodniami grupa żydowskiej młodzieży dotkliwie pobiła trzech młodych Palestyńczyków.

>>>>

Wreszcie Izrael zaczal scigac przestepstwa na Palestynczykach ! To oznacza poprawe sytuacji i zmniejsza napiecia . Jesli Palestynczycy zaczna byc traktowani rowno nienawisc znacznie spadnie . I O TO CHODZI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:34, 28 Sie 2012    Temat postu:

Sąd: państwo Izrael nie jest winne śmierci Rachel Corrie.

Izraelski sąd uznał, że państwo Izrael nie ponosi odpowiedzialności za śmierć amerykańskiej aktywistki Rachel Corrie, która zginęła przygnieciona przez wojskowy buldożer w Strefie Gazy w 2003 roku - podaje serwis BBC News. Pozew złożyli rodzice dziewczyny.

23-letnia Corrie była działaczką w Ruchu Międzynarodowej Solidarności, w imieniu której przyjechała do Autonomii Palestyńskiej. W marcu 2003 roku stanęła przed palestyńskim domem w Strefie Gazy, by powstrzymać izraelski buldożer, który miał go wyburzyć. Zginęła zmiażdżona przez pojazd.

Izraelska armia przeprowadziła dochodzenie w sprawie incydentu i stwierdziła, że jej żołnierze nie ponoszą odpowiedzialności za śmierć Amerykanki. Rodzice dziewczyny wnieśli wtedy przeciwko izraelskiemu resortowi obrony powództwo cywilne.

Państwo Corrie oskarżyli państwo Izrael o bezprawne i intencjonalne zabicie ich córki oraz nieprzeprowadzenie wiarygodnego śledztwa. Zażądali symbolicznego zadośćuczynienia wysokość jednego dolara amerykańskiego i zwrotu kosztów sądowych.

Jednak izraelski sąd w Hajfie, gdzie toczyła się rozprawa, stwierdził, że śmierć 23-latki był "niefortunnym wypadkiem" i państwo nie jest odpowiedzialne za żadne "poczynione szkody", ponieważ doszło do nich podczas "działań wojennych".

Według sędziego Rachel Corrie chroniła terrorystów w strefie walki. Kierowca buldożera jej nie widział, a żołnierze zrobili wszystko, aby trzymać ludzi w bezpiecznej odległości. - (Corrie) nie oddaliła się od tego miejsca, tak jak zrobiłaby każda myśląca osoba - cytuje słowa sędziego BBC News.

Brytyjski serwis podkreśla, że według aktywistów i Palestyńczyków, którzy byli świadkami zdarzenia, niemożliwe jest, aby kierowca buldożera nie widział protestującej dziewczyny. Nic nie zasłaniało widoczności, a na zdjęciach zrobionych w dniu tragedii widać, że zagradzając drogę pojazdowi Corrie miała na sobą odblaskową kurtkę i megafon.

Adwokat rodziny Amerykanki już zapowiedział, że zamierza odwołać się od wyroku do izraelskiego sądu najwyższego.

>>>

Faktycznie dziwny buldozer z ktorego nie widac co sie buldozeruje ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:56, 29 Sie 2012    Temat postu:

Zarzuty dla izraelskich nastolatków, którzy brutalnie pobili Palestyńczyka.

Sąd w Jerozolimie postawił w stan oskarżenia grupę młodzieży żydowskiej, która w sierpniu brutalnie pobiła 17-letniego Palestyńczyka. Zarzucono im poważne uszkodzenie ciała, podżeganie do przemocy oraz przeprowadzenie ataku o motywach rasistowskich.

Akt oskarżenia relacjonuje, że przed dziesięcioma dniami w Jerozolimie sprawcy obrzucili grupę Palestyńczyków przekleństwami, obrażali ich, a jednego dotkliwie pobili. Zarzuty postawiono dziewięciu nastolatkom.

Jak pisze dziennik "Haarec", zajście było próbą linczu.

Zdarzenie potępili publicznie przedstawiciele izraelskich władz, oceniając, że było ono przestępstwem wynikającym z nienawiści.

>>>>

To przelomowy proces ktory moze zakonczyc w Izraelu praktyke rasistowskiego apartheidu . To znaczy roznego traktowania zaleznie od pochodzenia etnicznego . Gdy do tej pory zbrodnie na Palestynczykach byly bezkarne ... Czy to sie zmieni ? Oto jest pytanie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:08, 03 Wrz 2012    Temat postu:

Władze Izraela ewakuowały zbudowane bez pozwolenia osiedle Migron.

Izraelska policja zakończyła usuwanie 50 rodzin, które mieszkały w zbudowanym bez pozwolenia osiedlu Migron, położonym na prywatnych palestyńskich ziemiach na Zachodnim Brzegu Jordanu. Sąd Najwyższy Izraela nakazał całkowitą ewakuację osiedla.

Eksmisję żydowskich osadników poprzedziła sześcioletnia batalia sądowa toczona przez palestyńskich właścicieli gruntów, na których powstało osiedle. Palestyńczyków wspierała izraelska organizacja pozarządowa Peace Now (Pokój Teraz), która monitoruje rozbudowę osiedli na Zachodnim Brzegu.

"Decyzja Sądu Najwyższego to zwycięstwo rządów prawa nad metodami systematycznego budowania nielegalnych osiedli na terytoriach okupowanych. (...) Peace Now postrzega wyrok jako znaczące osiągnięcie dla wszystkich tych, którzy wierzą w rozwiązanie dwupaństwowe i w demokrację" - napisano w oświadczeniu organizacji.

Osiedle Migron powstało w 1999 roku. Leży na obrzeżach miasta Ramallah, na ziemiach należących do dwóch sąsiednich palestyńskich wiosek. Choć brakowało formalnej zgody ze strony izraelskiego rządu, Ministerstwo Budownictwa Mieszkaniowego i Ogólnego wydało w przeszłości 4,3 mln szekli (3,5 mln złotych) na budowę domów i infrastruktury w Migron.

Mieszkańcy Migron twierdzili, że ziemię kupili, ale śledztwo wykazało, że niektóre dokumenty były sfałszowane, a rzekomy palestyński sprzedawca zmarł w 1961 roku.

Rok temu Sąd Najwyższy Izraela nakazał wysiedlić osadników, a osiedle zburzyć. Termin zburzenia był kilkakrotnie przesuwany. Rząd premiera Benjamina Netanjahu próbował wynegocjować warunki przesiedlenia, bo sprawa groziła rozpadem koalicji.

Po wyroku Sądu Najwyższego, w listopadzie 2011 roku minister spraw zagranicznych i przywódca ultranacjonalistycznej partii Nasz Dom Izrael, Awigdor Lieberman zagroził, że wycofa się z rządu, jeśli Migron będzie ewakuowane.

Presję na rząd próbowali też wywrzeć ekstremistyczni osadnicy, którzy "za karę" za niekorzystne dla siebie decyzje atakowali Palestyńczyków, ich własność, a nawet izraelską armię. Od września zeszłego roku osadnicy m.in. próbowali podpalić dwa meczety, kilka palestyńskich samochodów i palestyńską winnicę; obrzucili izraelskich żołnierzy kamieniami i próbowali uszkodzić wojskowe samochody; w okolicznych palestyńskich wioskach aktom wandalizmu towarzyszyły często rasistowskie i antyislamskie graffiti.

W marcu Netanjahu doszedł do wstępnego porozumienia z osadnikami. Miesiąc później izraelski rząd postanowił przenieść osadników na oddalone od Migron o dwa kilometry wzgórze, gdzie za 50 mln szekli (41,5 mln złotych) z budżetu państwa mają powstać dwa tymczasowe osiedla. Dodatkowo, komisja ds. finansów w izraelskim parlamencie postanowiła wypłacić osadnikom w ramach rekompensaty 17 mln szekli (14 mln złotych).

Społeczność międzynarodowa uznaje wszystkie izraelskie osiedla zbudowane na palestyńskich terytoriach okupowanych za nielegalne w świetle przepisów IV Konwencji Genewskiej. Natomiast władze Izraela dzielą osiedla na autoryzowane przez siebie i nielegalne, zbudowane bez formalnej zgody rządu. Na terytoriach Zachodniego Brzegu i Jerozolimy Wschodniej, na których Palestyńczycy chcieliby stworzyć własne państwo, mieszka ponad pół miliona osadników.

- Mamy obowiązek szanować rządy prawa i obowiązek wzmacniać osiedla. Te dwie kwestie nie są sprzeczne - powiedział premier Netanjahu, cytowany przez dziennik "Jerusalem Post".

>>>>

Brawo ! I teraz w nowo zbudowanych domach nalezy osiedlic Palestynczykow np. obozow Libanu . Nalezy stopniowo prowadzic akcje powrotu Palestynczykow z obozow uchodzcow oddalonych od Palastyny . Np. ci z Jordanii moga zostac bo przeciez wlasciwie Jordania to tez Palestyna tylko za Jordanem ale Liban to Liban . Tam najgorzej .
Jak widzimy wspierala ta wakcje IZRAELSKA organizacja ! Naprawde powtarzam po raz setny aby nie mowic ,,żydzi'' jak by to byla zwarta masa wampirow dazacych do zla . Sa rozni . O roznym poziomie moralnym . Nie ma jakiegos ciala o nazwie ,,żydzi'' ... Dlatego nienawisc do grup jest obledem . Najczesciej zreszta gina w jej wyniku ci porzadni ... Zawsze miec lepiej porzadnego żyda za sasiada niz jakas łajzę niby ,,nasza''... Zreszta sam doswiadczylem i takich i takich . Najgorsi to ci z Agory ale tez i najbardziej uczynnych spotkalem wsrod zwyklch ludzi ! Nikt tak nie byl gotow do pomocy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:04, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Izrael: dziennikarz skazany za posiadanie tajnych dokumentów.

Izraelski sąd zatwierdził ugodę, na mocy której dziennikarza Uri Blau został skazany na cztery miesiące prac publicznych za posiadanie tajnych dokumentów. To koniec kilkuletniej afery wokół przecieków z armii i granic wolności prasy w Izraelu.

- Nie ma wątpliwości, że gdy narodowe bezpieczeństwo jest porównywane do wolności prasy i prawa do informacji, jako niezbywalnych praw, to bezpieczeństwo narodowe jest ważniejsze. Choćby z tego prostego powodu, że bez bezpiecznej egzystencji państwa i obywateli nie byłoby ani prasy ani czytelników - powiedział sędzia Ido Drujan, cytowany przez dziennik "Haarec".

Blau, dziennikarz gazety "Haarec", na podstawie tajnych dokumentów wojskowych wyniesionych przez młodą żołnierkę, opublikował artykuły śledcze o tym, jak izraelskie wojsko wbrew instrukcjom Sądu Najwyższego zabiło oskarżonych o terroryzm Palestyńczyków, mimo że istniała możliwość ich aresztowania. Anat Kamm, żołnierka, która dostarczyła Blauowi dokumenty, została skazana w październiku zeszłego roku i odsiaduje wyrok 4,5 roku więzienia.

W grudniu 2006 roku izraelski Sąd Najwyższy ograniczył stosowanie celowych zabójstw (targeted killings) - uznając je za nielegalne, gdy istnieje możliwość aresztowania. W czerwcu 2007 roku dwóch Palestyńczyków zostało zastrzelonych przez izraelską armię. Do wiadomości publicznej wojsko podało, że ich śmierć nastąpiła w wyniku przypadkowej wymiany ognia podczas rutynowej obławy na Zachodnim Brzegu.

W listopadzie 2008 roku Uri Blau opublikował artykuł na podstawie dokumentów wyniesionych przez Anat Kamm służącą w siedzibie dowództwa izraelskiej armii. Z dokumentów wynikało, że śmierć jednego z Palestyńczyków zabitych w czerwcu 2007 roku nie była przypadkowa, ale była wcześniej zaplanowanym "celowym zabójstwem", a wojsko świadomie wprowadziło w błąd izraelską opinię publiczną.

Pod koniec 2009 roku Kamm została osadzona w areszcie domowym, a sąd zakazał prasie pisania o całej sprawie, a nawet o samym zakazie. Po kilku miesiącach doszło do absurdalnej sytuacji, w której zagraniczna prasa donosiła o sprawie Kamm, a izraelska prasa milczała.

W kwietniu 2010 roku sąd pozwolił w końcu izraelskiej prasie pisać o areszcie i przecieku, a na światło dziennie wyszły różne szczegóły sprawy.

W kolejnych miesiącach Uri Blau zwrócił posiadane dokumenty wojskowe. Kamm za wyniesienie 2 tys. dokumentów, z czego 700 było tajnych lub ściśle tajnych, groziło do 15 lat więzienia. Jednak na podstawie ugody sądowej, Kamm została skazana w październiku zeszłego roku na cztery i pół roku więzienia.

W maju br. prokurator generalny postanowił postawić w stan oskarżenia również Uriego Blaua za posiadanie tajnych dokumentów bez zezwolenia. Również jemu groziły lata więzienia. W czerwcu prokuratura zawarła z nim wstępną ugodę, którą sąd ostatecznie zatwierdził w poniedziałek. Blau przyznał się do bycia winnym posiadania tajnych dokumentów bez zamiaru zaszkodzenia bezpieczeństwu narodowemu, za co został skazany na cztery miesiące prac publicznych.

W liście otwartym wycofania zarzutów wobec Blaua domagał się Międzynarodowy Instytut Prasy (International Press Institute). Zarówno dziennik "Haarec", sam Blau, jak i Jerozolimskie Zrzeszenie Dziennikarzy krytykowało ugodę jako niebezpieczny precedens skazywania dziennikarza za posiadanie tajnych dokumentów.

>>>>

To akurat haniebny wyrok . Wlasnie od takich skandali sa media . Mordowanie ludzi bez sadu to hanba i kazde medium ma obowiazek takie rzeczy ujawniac WLASNIE DLA NASZEGO BEZPIECZENSTWA ! Bo nalezy sie bac takiej ,,armii'' ktora takie rzeczy robi . To nie armia to mordercy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:17, 24 Wrz 2012    Temat postu:

20 Wrz 2012 05:10 pm Temat postu:
Izraelski nalot na Strefę Gazy.

Dwóch funkcjonariuszy palestyńskich służb bezpieczeństwa w Strefie Gazy zginęło w rezultacie ataku izraelskiego lotnictwa w mieście Rafah położonym w pobliżu granicy z Egiptem. Trzeci został poważnie ranny.

Jak poinformowali przedstawiciele rządzącej w Strefie Gazy radykalnej organizacji Hamas, pociski rakietowe wystrzelone przez samoloty zniszczyły samochód, którym poruszali się funkcjonariusze.

Według strony izraelskiej, brali oni udział w atakach rakietowych na terytorium Izraela i przemycali podziemnymi tunelami broń z Egiptu do Strefy Gazy.

Natomiast Hamas twierdzi, że ofiary ataku zajmowały się nadzorem nad tymi tunelami służącymi do transportu towarów z i do Strefy Gazy.

Reuter zwraca uwagę, że w ostatnich miesiącach Hamas wycofał się z aktywnej działalności terrorystycznej ustępując miejsca innym skrajnym ugrupowaniom palestyńskim, wspieranym przez Iran. Jednak Izrael uważa, że to Hamas jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo w Strefie Gazy, którą przejął w 2007 r. od popieranego przez Zachód przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. W gestii Abbasa pozostaje odtąd jedynie okupowany przez Izrael Zachodni Brzeg Jordanu.

>>>>

Jestem zdumiony ale i uradowany postawa Hamasu . Nie spodziewalaem sie ! A jednak kazdy moze wejsc na dobra droge . Kolesie finansowani przez Iran szkodza Palestynczykom a dzialaja na korzysc Thereanu . Potepiamy takie uklady . Palestynczycy musza ZAWSZE na pierwszym miejscu troszczyc sie o siebie a nie wyslugiwac obcym ZBRODNICZYM rezimom . Oni morduja Syrie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:19, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Palestyński kryzys finansowy zagraża stabilności rządu.

Palestyńscy politycy ostrzegają, że obecny kryzys finansowy doprowadzi do upadku Autonomii Palestyńskiej. Izrael stara się ryzyko zażegnać, łagodząc nałożone wcześniej restrykcje. Jednak według Banku Światowego potrzebne są głębokie zmiany strukturalne.

W sobotę w Nowym Jorku odbyło się spotkanie dawców finansujących budżet władz Autonomii Palestyńskiej (AP). Minister finansów AP Nabil Kasis powiedział po spotkaniu, że bez szybkiego zastrzyku gotówki, palestyńskie instytucje nie będą w stanie kontynuować działalności.

- Rozwiązanie (konfliktu) oparte na istnieniu dwóch państw jest zagrożone, jeśli AP nie będzie w stanie kontynuować swoich działań i przygotowywać się do rozwiązania dwupaństwowego - powiedział Kasis.

Dawcy nie wywiązali się z zapowiedzi wypłaty 300 milionów dolarów obiecanych władzom AP; dwie trzecie z tej kwoty to pieniądze ze Stanów Zjednoczonych.

Strefy A, B, C

AP zarządza ok. 40 proc. Zachodniego Brzegu - strefami A i B, które obejmują palestyńskie miasta i stanowią porozrzucane, odseparowane od siebie wyspy. Pozostała część Zachodniego Brzegu to tzw. strefa C. Opublikowany w środę raport Banku Światowego odpowiedzialnością za problemy palestyńskiej gospodarki obarcza izraelski rząd sprawujący władzę nad strefą C.

"Ograniczenia nałożone przez rząd Izraela są w dalszym ciągu przeszkodą dla potencjalnych prywatnych inwestycji i dla zrównoważonego rozwoju gospodarczego. Co najważniejsze, trwająca geograficzna fragmentacja strefy C (planowana w ramach układów z Oslo jako tymczasowe rozwiązanie) stanowi wiążące ograniczenie dla prawdziwego wzrostu ekonomicznego, kluczowego dla przyszłego palestyńskiego państwa. Znaczenie strefy C leży w jej ciągłości geograficznej; strefa C łączy 227 osobnych jednostek geograficznych (strefy A i B). Jest kluczem do ekonomicznej spójności" - piszą autorzy raportu.

W strefie C znajduje się też większość zasobów wody, ziem uprawnych,najważniejsze surowce naturalne, wolne ziemie oraz izraelskie osiedla kontrolujące 42 proc. terytorium rozczłonkowanego Zachodniego Brzegu - wylicza Bank Światowy.

Fala protestów

Wiceminister izraelskiego MSZ Danny Ajalon przedstawiły na spotkaniu donorów podjęte przez Izrael kroki na rzecz złagodzenia trwającego kryzysu: Izrael zaaprobował 14 projektów realizowanych przez USAID w strefie C (budowa i renowacje szkół i przychodni) i wydał dodatkowych 7 tysięcy pozwoleń na pracę dla Palestyńczyków w Izraelu. Poza tym, według dziennika "Haarec", izraelski rząd zaczął bez opóźnień przekazywać Palestyńczykom zbierane w imieniu AP podatki.

Na początku września przez Zachodni Brzeg przetoczyła się fala protestów przeciwko rosnącym kosztom życia. "Haarec" pisze, że władzami Izraela kierowały obawy, że protesty dotychczas skierowane głównie przeciwko palestyńskiemu premierowi Salamowi Fajadowi obrócą się z czasem przeciwko izraelskiej armii okupującej Zachodni Brzeg.

Palestyńska ulica szumiała od plotek o tym, że protesty przeciwko Fajadowi były inspirowane i organizowane przez Fatah, główną partię sprawującą władzę na Zachodnim Brzegu. W poniedziałek gazeta "al-Hajat" doniosła, że te same oskarżenia wysunął palestyński prezydent Mahmud Abbas podczas spotkania z palestyńskimi politykami i zagroził, że w każdej chwili może ustąpić ze stanowiska i rozpisać nowe wybory parlamentarne i prezydenckie.

Zakupy dzielone na pół

Choć protesty wygasły po kilku dniach, związkowcy zagrozili ich wznowieniem, jeśli rząd nie podejmie kolejnych kroków, by ulżyć sytuacji Palestyńczyków. Ministerstwo Gospodarki ogłosiło, że osiem podstawowych produktów będzie poddanych ograniczeniom cenowym, w związku z tym kilogram białego chleba nie powinien kosztować więcej niż cztery szekle (3,2 zł), a dwa kilogramy jajek - maksymalnie 18 szekli (14,8 zł).

- Kupuję teraz pół kilo cukru, pół kilo mąki - połowę tego, co kupowałam wcześniej. Nie mamy pieniędzy na więcej. Większość ludzi tutaj nie ma pracy - mówi w rozmowie z PAP Islam Abu Auda, matka pięciorga dzieci, która mieszka w obozie dla uchodźców Aida pod Betlejem. W obozach dla uchodźców jest wyjątkowo wysoki poziom ubóstwa w porównaniu z resztą terytoriów palestyńskich.

Islam, podobnie jak większość protestujących Palestyńczyków, odpowiedzialnością za trudną sytuację obarcza neoliberalne reformy wprowadzane przez premiera Fajada oraz porozumienia z Izraelem, które pozwoliły izraelskim produktom zdominować palestyński rynek. Wielu producentów i rolników nie wytrzymało konkurencji z izraelskimi firmami.

Gaz uratuje sytuację?

Przy braku strukturalnych zmian w funkcjonowaniu rozczłonkowanej i podupadającej palestyńskiej gospodarki opartej w dużym stopniu na pomocy zagranicznej, ostatnią deską ratunku dla władz AP może okazać się wydobycie naturalnego gazu, którego pokłady znajdują się u wybrzeży Strefy Gazy.

W niedzielę izraelscy dyplomaci poinformowali, że trwają negocjacje w sprawie izraelskiego pozwolenia na wydobywanie palestyńskiego gazu. Choć Strefą Gazy zarządza radykalne ugrupowanie Hamas, który wygrał wybory parlamentarne w 2006 roku, planowane wydobycie surowca odbywałoby się bez jego udziału.

"Rozwój pól gazowych przy wybrzeżu Gazy wygeneruje przychody, które mogą w ogromnym stopniu przyczynić się do palestyńskiej stabilności fiskalnej" - napisał izraelski MSZ w opublikowanym w niedzielę raporcie, podała agencja Reuters.

Hamas skrytykował pominięcie go w prowadzonych rozmowach. Do negocjacji doprowadził Tony Blair, który działa obecnie jako wysłannik Kwartetu Bliskowschodniego. O pokładach gazu wiadomo od 13 lat, jednak dotychczas nie doszło do wydobycia z powodu braku ostatecznej zgody ze strony Izraela.

>>>>

Mozecie tutaj zobaczyc jaki to jest koszmar administarcyjny . Wam sie zdaje ze to jak panstwo . A tam sa strefy obszary zarzady . Czescia zarzadzaja Palestynczycy czescia Izraeal to sie przecina krzyzuja zapetla !!! Tak to wyglada ! Administarcyjny horror !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:26, 24 Wrz 2012    Temat postu:

Izrael: Ehud Barak o wycofaniu się z większości Zachodniego Brzegu.

Minister obrony Izraela Ehud Barak zaapelował o jednostronne wycofanie się z większości terenów Zachodniego Brzegu Jordanu w sytuacji, gdy wysiłki pokojowe tkwią w martwym punkcie - pisze agencja AP, powołując się na dziennik "Israel Hayom".

Barak opowiedział się za usunięciem dziesiątków osiedli, lecz zaznaczył, że Izrael zachowa główne z nich, zwłaszcza w pobliżu granicy Zachodniego Brzegu z państwem żydowskim, utrzyma też wojskową obecność na granicy Zachodniego Brzegu z Jordanią.

Szef resortu obrony powiedział, że byłoby lepiej zawrzeć porozumienie pokojowe z Palestyńczykami, lecz po czterech latach impasu Izrael musi podjąć "praktyczne kroki". Palestyńczycy odmawiają podjęcia rozmów pokojowych z Izraelem, dopóki nie zaniecha on rozbudowy osiedli w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Sugestie Baraka mogą - jak pisze Associated Press - spotkać się ze sprzeciwem nieprzejednanych polityków izraelskich, którzy dominują w koalicji rządowej premiera Benjamina Netanjahu. Agencja AP twierdzi, że powszechnie oczekuje się, iż Netanjahu w nadchodzących tygodniach może ogłosić przedterminowe wybory i Barak może próbować w ten sposób zachęcać centrowych wyborców do głosowania na swą partię.

>>>>

To krok w dobrym kierunku . Popieramy ten kirunek . Izrael raczej powinen myslec o kolonizacji w strone morza poprzez odzyskiwanie terenu brzegu jak Holendrzy . To nie powodowalo by tego upiornego wydzierania ziemi . Poza tym przekzanie Palestynczykom tych mieszkan byloby czynem jakiegos zadoscuczynienia ... I rzecz jasna wtedy mozliwosc rozmow by sie odblokowala ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:06, 29 Wrz 2012    Temat postu:

Palestyńczycy będą uczyć się polskiego w Betlejem.

W Betlejem ruszy w czerwcu kurs języka polskiego dla Palestyńczyków pracujących w turystyce - sklepikarzy, pracowników hoteli i restauracji. Polacy stanowią trzecią co do wielkości grupę wśród odwiedzających Betlejem. A pielgrzymi to główne źródło utrzymania dla mieszkańców miasta.

Kurs jest organizowany z inicjatywy Przedstawicielstwa RP w Ramallah i konsula honorowego w Betlejem przy współpracy z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim.

"Dzień dobry, zapraszam" - wołają często palestyńscy sprzedawcy, którzy rozpoznają polski, gdy koło ich stoisk przechodzą polscy pielgrzymi. Ale na tym ich znajomość polskiego się kończy. Kurs ma pozwolić na nawiązanie pierwszego kontaktu, ułatwić obsługę gości hotelowych.

- Oczywiście, chętnie wyślę moich pracowników na kurs języka polskiego. Co weekend przyjeżdżają do nas polskie grupy, najczęściej porozumiewają się przez swojego przewodnika. Gdyby pracownicy hotelu znali język polski, moglibyśmy podnieść jakość naszych usług - mówi w rozmowie właściciel i menedżer betlejemskiego hotelu Paradise George Abu Aita.

Dr Rafik Riszmałi, polski konsul honorowy w Betlejem, mówi, że pomysł wziął się z zapotrzebowania. - Wcześniej organizowaliśmy z żoną nieformalne dwutygodniowe kursy dla pracowników hoteli i sklepów z pamiątkami. Zainteresowanie jest ogromne. Chcieliśmy, żeby te kursy były porządne, prowadzone przez profesjonalnych wykładowców - podkreśla Riszmałi.

Na zaproszenie Polskiego Przedstawicielstwa w Ramallah do Betlejem przyjechał dyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej KUL Cezary Ruta i wykładowca z tej Szkoły Wioletta Próchniak. - Spotkaliśmy się z wieloma osobami z branży turystycznej i rzeczywiście jest duże zapotrzebowanie na kursy polskiego. Pomysłem zachwycona była też pani minister turystyki i sportu, która zapowiedziała, że skieruje niektórych swoich pracowników na takie kursy - powiedział Ruta.

Ruta i Próchniak mają nadzieję, że jeśli zajęcia z podstaw języka okażą się sukcesem, program będzie rozszerzony: "Może w przyszłości udałoby się zorganizować szkolenia z polskiego na zaawansowanym poziomie dla palestyńskich przewodników. Może udałoby się też zaprosić ich do Polski, żeby zorientowali się w sprawach kulturowych i lepiej rozumieli się z pielgrzymami, których oprowadzają".

>>>>

To ciezkie zadanie . Najtrudniejszy jezyk na swiecie ...
Tu nasuwa sie pytanie jak uczyc ? Bo przeciez nie ma mowy o nauczniu jezyka polskiego na jakims kursie ...
Tutaj chyba trzeba wybrac jakies stopnie !
Minimum
Nauka kilku wyrazen na pamiec bez rozumienia gramatyki . Prosze - dziekuje - dzien dobry itp.
Srednio .
Zdolnosc komunikacji ...
Czyli nauka jak najwiekszej ilosci wyrazow i formulowania zdan topornych bezokolicznikowych ale zrozumialych ...
Np.
Czy ty chcieć pić ? ( prawidlowo - Czy chcialbys sie napic ? )
Taki jezyk wystarczy do zrozumienia i porozumienia i wyrazenia wielu mysli choc nie jest porawny ...
Ale nauka bezokolocznikow jest najprostsza a nastepnie nauka skladanai ich w zdania . Na szczescie w jezyku polskim szyk wyrazow nie ma znacznia :
ty chciec pic = pic ty chciec = chciec ty pic
A jak na poczatku jest czy to kazdy zrozumie ...
Takiego bezokolicznikowego jezyka mozna sie szybko nauczyc i tu nasz jezyk jest prosty .
Trzeci wariant to nauka poprawnego jezyka polskiego . Zadanie niemal niewykonalne dla osob nie urodzonych w Polsce a i dla urodzonych tez :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133547
Przeczytał: 57 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:53, 03 Paź 2012    Temat postu:

ONZ: Izrael utrudnia Palestyńczykom poruszanie się po Zachodnim Brzegu

Biuro NZ ds. Ko­or­dy­na­cji Po­mo­cy Hu­ma­ni­tar­nej (OCHA) oskar­ży­ło Izra­el o bez­pod­staw­ne utrud­nie­nie Pa­le­styń­czy­kom po­ru­sza­nia się po Za­chod­nim Brze­gu Jor­da­nu. Choć bez­pie­czeń­stwo na dro­gach po­pra­wi­ło się, wiele prze­szkód z cza­sów dru­giej in­ti­fa­dy ist­nie­je do dziś.

Z ra­por­tu OCHA wy­ni­ka, że na Za­chod­nim Brze­gu, o po­wierzch­ni sie­dem razy mniej­szej niż wo­je­wódz­two ma­zo­wiec­kie, są 542 róż­ne­go ro­dza­ju prze­szko­dy na dro­gach. Obok zapór dro­go­wych, otwie­ra­nych i za­my­ka­nych me­ta­lo­wych bram, sta­łych i tym­cza­so­wych punk­tów kon­tro­l­nych, ist­nie­je sze­reg utrud­nień ad­mi­ni­stra­cyj­nych w do­stę­pie do dróg.

Ra­port wska­zu­je, że choć Izra­el zre­zy­gno­wał ze sto­so­wa­nia czę­ści utrud­nień, uła­twia­jąc do­stęp do pa­le­styń­skich miast miesz­kań­com oko­licz­nych wio­sek, nie­wie­le zmie­ni­ło się, jeśli cho­dzi o ob­ostrze­nia w do­stę­pie do ziem upraw­nych, szcze­gól­nie w Do­li­nie Jor­da­nu, w oko­li­cach muru se­pa­ra­cyj­ne­go i izra­el­skich osie­dli.

OCHA zwra­ca uwagę, że 94 proc. ob­sza­ru Do­li­ny Jor­da­nu zo­sta­ło prze­zna­czo­ne przez izra­el­skie wła­dze na za­mknię­te stre­fy woj­sko­we, parki na­ro­do­we lub roz­bu­do­wę osie­dli i w związ­ku z tym jest nie­do­stęp­ne dla Pa­le­styń­czy­ków miesz­ka­ją­cych w tym re­gio­nie.

Na utrud­nie­nia w po­ru­sza­niu się bar­dzo wpły­nę­ła bu­do­wa muru se­pa­ra­cyj­ne­go – twier­dzą au­to­rzy ra­por­tu. Bu­do­wa muru roz­po­czę­ła się w 2002 r. w re­ak­cji na falę pa­le­styń­skich za­ma­chów sa­mo­bój­czych w Izra­elu. "Jed­nak ok. 85 proc. mie­rzą­cej 708 km trasy, po któ­rej ma biec mur, prze­bie­ga na te­re­nie Za­chod­nie­go Brze­gu, a nie po zie­lo­nej linii. Skut­kiem tego jest izo­la­cja pa­le­styń­skich spo­łecz­no­ści, ziem upraw­nych i frag­men­ta­cja pa­le­styń­skich te­ry­to­riów oku­po­wa­nych".

Pa­le­styń­czy­cy, któ­rzy zna­leź­li się po za­chod­niej stro­nie muru, są od­cię­ci od Za­chod­nie­go Brze­gu 15 punk­ta­mi kon­tro­l­ny­mi, a do ziem upraw­nych można się do­stać tylko dzię­ki spe­cjal­nym po­zwo­le­niom.

OCHA wy­li­cza, że ok. 150 pa­le­styń­skich spo­łecz­no­ści zo­sta­ło od­cię­tych od swych ziem upraw­nych; do ziem tych do­sta­ją się przez jedną z 73 bram w murze. "Ponad 70 proc. z tych bram jest otwar­tych tylko pod­czas se­zo­nu zbio­ru oli­wek i tylko przez ogra­ni­czo­ną licz­bę go­dzin w ciągu dnia" - za­zna­cza OCHA.

"Jed­nak - jak pod­kre­ślo­no w ra­por­cie - więk­szość ob­ostrzeń w ruchu opi­sa­nych w tym ra­por­cie jest po­wią­za­na w ten czy inny spo­sób z bu­do­wą izra­el­skich osie­dli, co sta­no­wi na­ru­sze­nie prawa mię­dzy­na­ro­do­we­go". Jed­nym z przy­kła­dów są drogi dla osad­ni­ków i Izra­el­czy­ków, do któ­rych ze wzglę­du albo na prze­pi­sy, albo na fi­zycz­ne ba­rie­ry, Pa­le­styń­czy­cy nie mają do­stę­pu.

OCHA po­da­je przy­kład drogi nr 443, która bie­gnie z Je­ro­zo­li­my do Tel Awiwu, łą­cząc nie­któ­re osie­dla z mia­sta­mi w Izra­elu. Przy oka­zji od­ci­na ona po­łu­dnio­wy kra­niec pół­noc­nej czę­ści Za­chod­nie­go Brze­gu od resz­ty pa­le­styń­skich te­ry­to­riów. Mur bie­gną­cy wzdłuż drogi nie jest zbu­do­wa­ny z be­to­no­wych płyt, zna­nych ze zdjęć z te­ry­to­riów oku­po­wa­nych, ale z pia­skow­ca.

Mniej­sze drogi bie­gną­ce z pa­le­styń­skich wio­sek le­żą­cych wzdłuż au­to­stra­dy 443 są za­mknię­te. Po tej dro­dze mogą po­ru­szać się tylko Izra­el­czy­cy, a Pa­le­styń­czy­cy po­wszech­nie na­zy­wa­ją ją "drogą apar­the­idu".

W ra­mach uła­twień wpro­wa­dza­nych od 2008 r. Izra­el za­czął roz­bu­do­wy­wać al­ter­na­tyw­ny sys­tem dróg na Za­chod­nim Brze­gu dla Pa­le­styń­czy­ków, np. bu­du­jąc tu­ne­le pod głów­ny­mi ar­te­ria­mi. Mimo że al­ter­na­tyw­na siat­ka dróg sta­no­wi znacz­ne uła­twie­nie, "utrwa­la wy­klu­cze­nie Pa­le­styń­czy­ków z głów­nych dróg i przy­czy­nia się do frag­men­ta­cji Za­chod­nie­go Brze­gu" - na­pi­sa­no w ra­por­cie OCHA.

Izra­el­ski dzien­nik "Ha­arec", który na­pi­sał w środę o ra­por­cie, zwra­ca uwagę, że choć to Izra­el jest od­po­wie­dzial­ny za bu­do­wa­nie in­fra­struk­tu­ry na te­ry­to­riach oku­po­wa­nych, więk­szość pro­jek­tów jest re­ali­zo­wa­nych przez or­ga­ni­za­cje po­mo­co­we – jak ame­ry­kań­ska USAID czy Czer­wo­ny Krzyż. W 2011 r. izra­el­ska ad­mi­ni­stra­cja cy­wil­na za­rzą­dza­ją­ca 60 proc. te­ry­to­rium Za­chod­nie­go Brze­gu (tzw. stre­fą C) wy­da­ła 46 po­zwo­leń na re­ali­za­cję ta­kich pro­jek­tów, jak re­no­wa­cja dróg.

"W wielu miej­scach w stre­fie C Izra­el opła­cił utwar­dza­nie i re­no­wa­cję dróg pro­wa­dzą­cych do ży­dow­skich osie­dli. Ale czę­sto część tych sa­mych dróg, która pro­wa­dzi do pa­le­styń­skich wio­sek, po­zo­sta­ła za­nie­dba­na" - pisze "Ha­arec".

>>>>

Dzieki takim ,,rzadom'' jest taka nienawisc do Izraela . Sami ja wywoluja ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 5 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy