Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Kolejne eurosukcesy w Bułgarii!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:30, 20 Lis 2013    Temat postu:

Demonstracje przed bułgarskim parlamentem

Przed parlamentem bułgarskim zorganizowano dzisiaj trzy demonstracje. Grupa studentów domagała się dymisji rządu i przedterminowych wyborów, związkowcy demonstrowali pod hasłem: „godnego wynagrodzenia pracy”, a taksówkarze wysunęli żądania czystio zawodowe.

Najliczniejsze było zgromadzenie związkowców, zorganizowane przez jedną z dwóch krajowych central związkowych KNSB (Konfederacja Niezależnych Związków Zawodowych Bułgarii). Kilka tysięcy osób, przedstawicieli różnych branż, przeszło ulicami Sofii, domagając się pracy, godziwych wynagrodzeń i lepszych warunków pracy.

Lider centrali Płamen Dimitrow podkreślił, że chodzi wyłącznie o postulaty związkowe, a nie o protest polityczny. KNSB wycofała zastrzeżenia wobec rządu, m.in. gdy we wtorek spełniono jedno z jego podstawowych żądań – zniesienia podatku dochodowego od płacy minimalnej, wynoszącej 340 lewów (172 euro) od początku 2014 r. Decyzję ogłosił premier Płamen Oreszarski. Wyjaśnił, że podatek, pobierany w przyszłym roku, zostanie zwrócony na początku 2015 r., a potem minimalna płaca nie będzie już opodatkowana.

Z kolei związki górnicze domagają się podniesienia cen za węgiel i regularnego rozliczania się przez państwo za wydobyty surowiec.

Od związkowców zdystansowała się licząca około 200 osób grupa studentów. Pod hasłem „Obywatelska aktywność codziennie” studenci obrzucili parlament pomidorami, skandując: „Dymisja”; kilkakrotnie bez skutku próbowali też przerwać ogrodzenie przed parlamentem. Doszło do potyczek z policją. Po zakończeniu wiecu związkowego studenci wrócili pod parlament, gdzie w dalszym ciągu wzywali do dymisji rządu i rozpisania przedterminowych wyborów.

Taksówkarze, oddzieleni od pozostałych protestujących policyjnym kordonem, domagali się zniesienia obowiązkowego corocznego testu psychologicznego dla przedstawicieli tego zawodu oraz zniesienia podatku patentowego.

Demonstrowała również kilkudziesięcioosobowa grupa zwolenników rządu, którzy od lata zbierają się pod oknami urzędu prezydenta, domagając się dymisji głowy państwa.

Ruch samochodowy w centrum Sofii był sparaliżowany, co stało się codziennością od wybuchu antyrządowych protestów w czerwcu.

...

Kolejna runda . Kiedy wyjdziecie z euro ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:51, 26 Lis 2013    Temat postu:

Niebezpieczny wzrost nastrojów ksenofobicznych w Bułgarii

Bułgarscy nacjonaliści protestują przeciw obecnośći uchodźców na terenie Bułgarii -

Na niebezpieczny wzrost nastrojów ksenofobicznych w Bułgarii wskazuje opublikowany dzisiaj sondaż. Wynika z niego, że ponad jedna piąta Bułgarów opowiada się za wydaleniem z kraju uchodźców, a 15 proc. aprobuje przemoc wobec nich.

Badanie agencji Mediana przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1001 dorosłych obywateli, na początku listopada, kiedy liczba uchodźców z Bliskiego Wschodu, główne z Syrii, zbliżyła się do 10 tys. Temat był eksponowany w krajowych mediach o odcieniu nacjonalistycznym. Doszło wówczas do kilku incydentów i napadów, sprowokowanych zarówno przez imigrantów, jak i przez Bułgarów.

Z sondażu wynika, że jedna piąta Bułgarów (21,8 proc.) nie chce żadnych uchodźców w kraju i opowiada się za wydaleniem tych, którzy już przekroczyli granicę. 15 proc. aprobuje akty agresji wobec nich. 78 proc. uważa, że Bułgaria jest zbyt biednym krajem, by pozwolić sobie na utrzymanie imigrantów. 33 proc. obawia się, że fala uchodźców spowoduje wzrost przestępczości.

- Dane są przerażające; jeszcze rok temu Bułgaria znajdowała się w gronie najbardziej tolerancyjnych państw europejskich. Obecnie stoi obok Holandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, gdzie są najwyższe wskaźniki odrzucenia i nawet agresji wobec obcych - skomentował szef Mediany Kolio Kolew.

Jednym z przejawów ksenofobicznych nastrojów stało się utworzenie tzw. patroli obywatelskich – grup, powołanych przez nacjonalistyczne ugrupowanie Związek na rzecz Jedności Narodowej i kilka innych podobnych formacji, które połączyły się niedawno w Nacjonalistyczną Partię Bułgarii. Ich liderzy zapowiedzieli, że, w obliczu bezsilności władz, jeśli chodzi o zagwarantowanie porządku w sofijskich dzielnicach o wzmożonej obecności imigrantów, „biorą sprawy w swoje ręce”.

Patrole nacjonalistyczne zaczęły sprawdzać na ulicach Sofii dokumenty ludzi o wyglądzie cudzoziemców. Wyjście patroli obywatelskich na ulice spowodowało reakcję ze strony środowiska romskiego. Romowie zapowiedzieli powołanie własnych grup pod nazwą OMON (oddziały obrony ludności).

W poniedziałek MSW, prokuratura i Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiad) ogłosiły we wspólnym komunikacie, że działalność patroli obywatelskich jest sprzeczna z prawem i będzie bezwzględnie ścigana.

Trzy instytucje zapowiedziały zdecydowane działania, by „wyeliminować próby narzucenia porządku przez jakiekolwiek grupy samoobrony lub patrole obywatelskie”. Członkowie tych grup, których działalność jest sprzeczna z konstytucją, będą zatrzymywani - ostrzeżono w komunikacie.

...

Euro generuje nazizm ! Wyjdzcie z tego euro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:30, 02 Gru 2013    Temat postu:

Bułgaria: kolejny napad na imigrantów z Bliskiego Wschodu

Dwóch Syryjczyków i Libańczyk zostało brutalnie pobitych i obrabowanych w Sofii przez dwudziestoosobową grupę młodych ludzi ubranych na czarno - podało bułgarskie MSW. To kolejny atak na imigrantów w stolicy Bułgarii.

Napady na cudzoziemców zdarzają się w Sofii coraz częściej od początku jesieni, kiedy nasiliła się fala imigrantów z Bliskiego Wschodu, przeważnie z Syrii. W Sofii takich incydentów odnotowano co najmniej dziesięć. Policja informowała o znalezieniu przy granicy z Serbią trzech zabitych i obrabowanych Arabów, którzy najprawdopodobniej próbowali przedostać się dalej na Zachód.

...

Okrywacie sie hanba . Uwazajcie zebyscie nie stali sie uchodzcami !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:03, 06 Gru 2013    Temat postu:

Zatrzymania na proteście studentów w Bułgarii

Protesty studentów w Sofii -

Ośmiu studentów zostało zatrzymanych dzisiaj w Sofii podczas protestu przeciwko projektowi nowej ustawy o MSW, która zdaniem protestujących ograniczy prawa obywatelskie, w tym prawo do demonstracji i zwiększy uprawnienia policji.

W trwającej kilka godzin demonstracji uczestniczyło kilkaset osób, które blokowały ruch przed parlamentem i w centrum stolicy. Demonstrację zorganizowali protestujący od kilku tygodni studenci, którzy w listopadzie okupowali rektorat najstarszej bułgarskiej uczelni – Uniwersytetu Sofijskiego. Ich sztab nadal zajmuje aulę uniwersytetu.

Według uczestników protestów nowa ustawa, jeżeli zostanie zaaprobowana przez parlament, ograniczy prawa obywatelskie, zwiększy uprawnienia policji i przekształci Bułgarię w państwo policyjne.

Prawnicy nie podzielają krytyki studentów. Podkreślają, że w części dotyczącej prawa do demonstracji i uprawnień policji projekt powtarza dosłownie tekst istniejącej ustawy, nie można więc mówić o dążeniu autorów do represyjnego charakteru ustawodawstwa.

Podczas trwającego ponad 6 godzin protestu studenci obrzucali budynek parlamentu pomidorami i czerwoną farbą, próbowali usunąć metalowe ogrodzenia, blokowali ważne arterie w centrum miasta, poważnie zakłócając ruch uliczny. Dochodziło do przepychanek z policją.

Studencki protest jest kontynuacją masowych demonstracji z początku lata, wywołanych wyborem kontrowersyjnego biznesmena i magnata medialnego Deliana Peewskiego na szefa Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (kontrwywiadu). Wystąpienia te zmusiły Peewskiego do rezygnacji ze stanowiska. Mimo to demonstracje nie ustały.

.....

Kolejne protesty .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:54, 07 Gru 2013    Temat postu:

Bułgaria: były car przegrał ostatecznie sprawę sądową o kolejną posiadłość

Były bułgarski car Symeon Sakskoburggotski przegrał definitywnie majątkową sprawę sądową przeciw państwu. Naczelny Sąd Kasacyjny potwierdził odmowę zwrócenia byłemu premierowi dworku z 37 ha parku w miasteczku Kriczim - informuje sobotnia prasa.

Sąd potwierdził orzeczenie poprzedniej instancji i uznał, że majątek należał do państwa i nie podlega restytucji. Jednocześnie sąd odmówił rozpatrzenia nowych dowodów, przedstawionych przez adwokatów byłego monarchy. Chodzi o protokoły posiedzeń parlamentu z końca XIX wieku, mających według obrony świadczyć, że dworek był prywatną własnością ówczesnego cara Ferdynanda, dziadka Symeona.

W 2011 roku państwo wytoczyło Sakskoburgotskiemu trzy sprawy, w których domaga się zwrotu pałacu Wrana pod Sofią, gdzie od powrotu z 50-letniego wygnania mieszka były car, oraz dwóch pałaców w górach Riła – Carska Bistrica i Sitniakowo. Za bezprawne korzystanie z majątków państwo żąda odszkodowania.

76-letni były monarcha Symeon i jego 80-letnia siostra Maria Luiza odzyskali majątki po swoim ojcu carze Borysie III (1918-1943) w 1998 r. Wtedy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją ustawę z 1946 roku o ich nacjonalizacji. Oprócz budynków z parkami rodzina Sakskoburggotskich otrzymała znaczne połacie lasów w górach Riła.

Decyzja TK rozwiązywała sprawę zasadniczo, znosząc ustawę o nacjonalizacji. W następnych latach, w tym w okresie 2001-2005, kiedy Sakskoburggotski pełnił funkcje premiera, regulowano zwrot każdego majątku odrębnie. Wtedy pojawiły się wątpliwości co do ewentualnego nadużycia stanowiska ze strony byłego monarchy i odzyskaniu wbrew prawu części majątków.

W grudniu 2009 roku parlament zakazał byłemu carowi i jego siostrze dysponowania odzyskanymi majątkami. Sakskoburggotski zaskarżył tę decyzję w Międzynarodowym Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Według obrońców Sakskoburggotskiego teza, że majątki nie należą do rodziny carskiej, jest absurdalna – gdyby należały do państwa, nie zostałyby znacjonalizowane w 1946 r. Jako argument obrońcy byłego cara przytaczają fakt, że dwie oficjalne rezydencje carskie – pałace w Sofii i Ewksinogradzie pod Warną nie były znacjonalizowane na mocy ustawy z 1946 r., gdyż należały do państwa i były oficjalnymi rezydencjami głowy państwa.

....

Co to za bezczelnosc ? Car ma prawo do majatku rodzinnego . Troche wiekszego niz zwykly czlowiek to w koncu Car ! Co to za sady !?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:55, 07 Gru 2013    Temat postu:

Bułgaria: bunt uchodźców w ośrodku przy granicy z Turcją

Do buntu nielegalnych imigrantów doszło w zamkniętym ośrodku w mieście Lubumec przy granicy z Turcją. Kilka osób – zarówno policjantów, jak i pochodzących z Algierii uchodźców, odniosło obrażenia.

Do incydentu doszło w ubiegły weekend, lecz informacja za pośrednictwem MSW dotarła do mediów dopiero w sobotę. Algierczycy, oburzeni poniżającym - według nich - stosunkiem personelu, napadli na niego, zdemolowali budynek i jego wyposażenie i próbowali zabarykadować się. Odmówili negocjacji i stawiali opór przy próbach przywrócenia porządku.

Interweniowała policja. Sześciu imigrantów i dwóch policjantów poniosło obrażenia. Według zdjęć, które pojawiły się w internecie, imigrantów dotkliwie pobito. W komunikacie MSW podano, że budynek jest poważnie uszkodzony.

Ambasador Algierii Achmed Butache w rozmowie z dziennikiem „24 czasa” wyraził oburzenie z powodu działań policji. Według niego Algierczycy zostali sprowokowani, mają połamane kości i odnieśli obrażenia głowy, czego MSW nie potwierdza.

Wicepremier i szef MSW Cwetlin Jowczew zalecił inspekcję w ośrodku i sprawdzenie okoliczności incydentu.

W Bułgarii obecnie przebywa ponad 11 tys. imigrantów, około połowa z nich to uciekający od wojny Syryjczycy. Według władz bułgarskich pozostali – pochodzący z Afganistanu, północnej i środkowej Afryki - nie mają podstaw do przebywania w Bułgarii i ubiegania się o prawo pobytu i mają być wydaleni. Kilka grup obywateli Iraku w listopadzie odesłano z powrotem do kraju. Ekstradycję finansował Wysoki Komisariat ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). Z Algierczykami są problemy, gdyż ten kraj odmawia przyjmowania samolotów czarterowych.

Bułgarskie władze liczą na złagodzenie napiętej sytuacji z imigrantami po 16 grudnia, kiedy w Ankarze ma być podpisane porozumienie między UE a Turcją o readmisji. Szef dyplomacji bułgarskiej Kristian Wigenin wyjaśnił, że nie będzie ono działać wstecz i tych, którzy już przekroczyli granicę, nie będzie można odesłać do Turcji, lecz zostanie powstrzymany napływ nowych przybyszów.

....

Co sie wyprawia !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 09 Gru 2013    Temat postu:

Niższe subwencje dla partii politycznych

Obniżenie subwencji dla partii politycznych i 20-procentowy podatek dla producentów energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych przewiduje przyjęty dziś definitywnie przez parlament budżet Bułgarii na 2014 rok.

Pod naciskiem opinii publicznej posłowie rządzącej koalicji Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) i Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS) zrzeszającego etnicznych Turków postanowili obniżyć kwotę przeznaczoną na finansowanie partii politycznych. Według pierwotnych zamierzeń obniżka miała wynosić 10 proc.; ostatecznie przyjęto, że wyniesie 8 proc.

W 2014 roku partie polityczne – parlamentarne i pozaparlamentarne - które w ostatnich wyborach otrzymały powyżej 1 proc. oddanych ważnych głosów, dostaną łącznie 35 mln lewów (17,5 mln euro). Zaoszczędzono ok. 4 mln lewów (2 mln euro).

Dotychczas państwowe subsydia wynosiły 12 lewów (6 euro) za każdy oddany głos. Po redukcji partie będą otrzymywać po 11 lewów (5,5 euro) za głos. Zdaniem krajowych komentatorów mimo obniżki subsydia pozostają najwyższe w UE.

W kraju toczy się dyskusja nie tyle o wysokości subsydiów, ile o możliwości ich zniesienia, za czym opowiada się sektor pozarządowy. Według przedstawicieli partii politycznych, zwłaszcza parlamentarnych, zniesienie subwencji doprowadziłoby do zniknięcia przejrzystości w finansowaniu partii.

Ustawę o finansowaniu partii politycznych z budżetu przyjęto w 2006 roku w ramach przygotowań Bułgarii do wejścia do Unii Europejskiej.

Parlament postanowił również wprowadzić 20-procentowy podatek od przychodów z produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych.

Jako argument podano, że przy przyjęciu w 2008 roku ustawy o stymulowaniu rozwoju produkcji energii ze źródeł odnawialnych jej producentom dano zbyt hojne ulgi. Państwo zobowiązało się wówczas kupować tę energię po ponad 10-krotnie wyższych cenach w porównaniu z produkcją państwowej elektrowni atomowej w Kozłoduju i kompleksu energetycznego Marica Iztok. Zdaniem resortu gospodarki i energetyki podnosi to cenę krajowego miksu energetycznego i odbija się na konsumentach.

W przyjętym budżecie przewidywany jest 1,8-procentowy wzrost gospodarczy, 1,8-procentowa inflacja i 1,8-procentowy deficyt budżetowy.

....

Wypierzcie euro !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:36, 15 Gru 2013    Temat postu:

Bułgaria: czterech zatrzymanych podczas protestów antyrządowych

Cztery osoby zostały zatrzymane w Sofii wieczorem podczas protestu antyrządowego. Grupa około 200 protestujących przeszła od siedziby rządu do parlamentu blokując ruch uliczny.

Przed budynkiem Zgromadzenia Narodowego demonstranci próbowali sforsować ogrodzenie i obrzucić budynek pochodniami. Do podpalenia nie doszło, gdyż solidne metalowe ogrodzenie znajduje się w dużej odległości od budynku.

Podczas próby zerwania sztachet ogrodzenia doszło do przepychanek z policją i zatrzymań.

Kilkudziesięcioosobowa grupa protestujących próbowała później wtargnąć do znajdującej się niedaleko restauracji, w której przebywał wicepremier i szef MSW Cwetlin Jowczew. Skandowano hasła, wzywające go do dymisji. Interweniowała policja, która odepchnęła demonstrantów i nie pozwoliła im na wejście do lokalu.

Blokowanie przedstawicieli władzy w miejscach publicznych, w tym w budynkach mediów, gdzie udzielają wywiadów, jest jedną z taktyk bułgarskich protestujących. W piątek wieczorem przeciwnicy byłego premiera Bojko Borysowa czatowali na niego przed budynkiem telewizji publicznej. Jednak opuścił on gmach bocznym wyjściem, jak często robią to przedstawiciele obecnej władzy.

Antyrządowe protesty w Bułgarii rozpoczęły się 14 czerwca po wybraniu przez parlament kontrowersyjnego biznesmena i magnata medialnego Deliana Peewskiego na szefa potężnej Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (DANS). Pod naciskiem protestujących zrezygnował on z tego stanowiska, ale protesty z żądaniem ustąpienia całego rządu i przedterminowych wyborów nie ustały i trwają nadal, choć ze słabnącą intensywnością.

???

Co to za represje ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:08, 31 Gru 2013    Temat postu:

Bułgaria: budynek parlamentu ubezpieczono na wypadek buntów i rozruchów

Po raz pierwszy od początku politycznej transformacji w Bułgarii w 1989 roku budynek parlamentu w Sofii został ubezpieczony na wypadek buntów, rozruchów i strajków. W kraju od pół roku trwają antyrządowe demonstracje.

Z komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej parlamentu wynika, że budynek Zgromadzenia Narodowego i parlamentarny parking zostaną w 2014 roku ubezpieczone nie tylko od skutków takich zagrożeń jak nieumyślny pożar, czy trzęsienie ziemi, ale także "na wypadek obywatelskich niepokojów, buntów i rozruchów".

Przewodniczący parlamentu Michaił Mikow wyjaśnił, że chodzi o ubezpieczenie na wypadek umyślnego spowodowania szkód. - Wiecie, że parlament był demolowany kilkakrotnie. Lepiej, by w razie uszkodzenia budynku i samochodów płacił ubezpieczyciel niż bułgarscy podatnicy – skomentował.

Budynek parlamentu, zbudowany na początku XX wieku, jest pomnikiem kultury narodowej. Jego wartość ocenia się na 65 mln lewów (ok. 30,25 mln euro). Takie pomniki zgodnie z prawem obowiązkowo podlegają ubezpieczeniu, w tym na wypadek nieumyślnego zaprószenia ognia. Teraz dodano ubezpieczenie od skutków umyślnego podpalenia.

Do szturmu na parlament i próby jego podpalenia doszło w styczniu 1997 r., gdy po ogłoszeniu upadłości przez 14 banków i panującej w kraju hiperinflacji doszło do fali masowych protestów przeciw ówczesnemu rządowi socjalisty Żana Widenowa. Budynek poważnie ucierpiał; jeszcze kilka miesięcy po zajściach unosił się w nim zapach spalenizny.

Od czerwca, czyli od początku trwających w kraju antyrządowych protestów, budynek był wielokrotnie oblewany farbą, obrzucany pomidorami, jajami, a raz nawet słoikiem czarnego kawioru. Ten najbardziej egzotyczny, jak dotychczas, atak miał symbolizować niedopuszczalny w obliczu powszechnego ubóstwa luksus, jakim otacza się władza.

Podczas ataków ucierpiały także stojące na pobliskim parkingu samochody parlamentarzystów.

W grudniu demonstranci obrzucili parlament zapalonymi pochodniami, jednak do pożaru nie doszło, gdyż ze względu na rozstawione ogrodzenia pochodnie nie doleciały do budynku.

Antyrządowe protesty w Bułgarii rozpoczęły się 14 czerwca po tym, jak kontrowersyjny biznesmen i magnat medialny Delian Peewski został wybrany przez parlament na szefa wpływowej Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (DANS). Pod naciskiem protestujących zrezygnował on ze stanowiska, ale protesty, których uczestnicy zaczęli domagać się ustąpienia całego rządu i rozpisania przedterminowych wyborów, nie ustały i trwają nadal, choć z malejącą intensywnością.

...

Trzeba bronic euro za wszelkacene . Grunt zeby oprawcy byli bezpieczni .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:55, 01 Sty 2014    Temat postu:

Bułgaria: prezydent: godne życie w kraju, a nie bilet w jedną stronę

o zagwarantowania godnych warunków życia i pracy w kraju wezwał prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew w orędziu noworocznym. - Obywatele chcą godnej pracy, dochodów i sprawiedliwości w ojczyźnie, a nie biletu w jedną stronę – podkreślił.

Prezydent przypomniał, że 2013 był rokiem szczególnie burzliwym w Bułgarii – rokiem zmiany trzech rządów, dwóch parlamentów i protestów obywatelskich, które postawiły na porządku dziennym wiele nierozstrzygniętych spraw.

- Należy wykorzystać obudzoną społeczną energię. Nadeszła pora na odpowiedzialne decyzje. Powinniśmy przysłuchać się głosowi społeczeństwa, iść za obywatelami, którzy chcą położyć koniec obojętności. Postęp jest wysiłkiem zbiorowym – podkreślił, nawiązując do haseł antyrządowych protestów, trwających od ponad pół roku.

Plewnelijew podkreślił konieczność uporządkowania państwa, by stworzyć perspektywy dla młodego pokolenia Bułgarów w kraju jako alternatywę emigracji.

Z początkiem 2014 r. obywatele Bułgaria i Rumunii otrzymują pełny dostęp do rynku pracy w pozostałych państwach członkowskich UE, w tym również w Niemczech, Austrii i Wielkiej Brytanii, gdzie dotąd obowiązują restrykcje wobec nich.

W kraju istnieją obawy, że da to impuls migracji i to młodych i wykwalifikowanych ludzi. Według przeprowadzonego w grudniu sondażu sofijskiego instytutu badawczego Alpha Research, pracą w innych państwach UE zainteresowanych jest 6,7 proc. pełnoletnich Bułgarów, 70 proc. z nich to ludzie w wieku do 30 lat. Eksperci instytutu oczekują, że około połowa z nich - czyli 200 tys. osób - zamiar ten zrealizuje.

Szef Stowarzyszenia Pracodawców Wasyl Welew uważa, że ludzie z zawodowym doświadczeniem zostaną szybko wchłonięci przez nowe rynki pracy, zwłaszcza przez Niemcy, gdzie płace są kilkakrotnie wyższe niż w Bułgarii.

Główne obawy dotyczą lekarzy. Według danych Bułgarskiego Związku Lekarzy, z 600 absolwentów uczelni medycznych, którzy ukończyli studia w ostatnim roku, 400 opuściło kraj natychmiast po otrzymaniu dyplomu.

...

Wyjdzcie z cholernego erm2 i przestancie eksterminowac narod !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:59, 10 Sty 2014    Temat postu:

Bułgaria: smog nad Sofią, zanieczyszczenie 8-krotnie przekracza normę

Smog nad Sofią

Utrzymująca się od 11 dni bezwietrzna i względnie ciepła pogoda doprowadziła do powstania smogu we wszystkich dużych miastach Bułgarii. Zanieczyszczenie powietrza przekracza 5-6 razy maksymalnie dopuszczalne normy, a w Sofii – aż 8 razy.

Poinformowała o tym dzisiaj rządowa agencja ds. środowiska. - Od kilku dni obserwujemy bardzo wysoką koncentrację cząstek pyłu w powietrzu w miastach – powiedział jej szef Walery Serafimow. Główną przyczyną według niego są zjawiska antycyklonalne i brak wiatru, który rozwiałby mgłę, jaka spadła nad cały kraj w minionym tygodniu.

Mgła wielokrotnie powodowała częściowe odwołanie lotów w Sofii, Warnie i Burgas. W piątek zamknięto porty w dwóch czarnomorskich miastach. W ostatnim tygodniu wzrosła liczba wypadków drogowych.

W Sofii powietrze jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Europie nawet bez mgły i nietypowych zjawisk atmosferycznych. Według danych unijnych niedopuszczalnie wysoką obecność cząstek pyłu w powietrzu odnotowuje się przez 176 dni w roku, podczas gdy zgodnie z unijnymi standardami nie powinno ich być więcej niż 35.

W światowej skali Sofia jest na trzecim miejscu pod względem liczby zgonów, spowodowanych przez brudne powietrze - pisze w piątek dziennik „Sega”. Najbardziej zanieczyszczone są północno-wschodnie dzielnice, gdzie ruch samochodowy jest bardziej intensywny, a ludność używa do ogrzewania drewna.

Miastem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu jest jednak według dziennika położone ok. 30 km na południowy zachód od Sofii miasto Pernik - ośrodek Pernickiego Zagłębia Węglowego (kopalnie węgla brunatnego). Tam ponadnormatywne zanieczyszczenie powietrza utrzymuje się przez 215 dni w roku.

....

Co to za smrody ?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:57, 25 Sty 2014    Temat postu:

Za granicą pracuje więcej Bułgarów niż w kraju

Sytuacja na bułgarskim rynku pracy staje się krytyczna, gdyż - jak wynika z ostatnich danych statystycznych - za granicą pracuje więcej Bułgarów niż w kraju - oświadczył w wywiadzie dla dziennika "Standart" szef Agencji Inwestycji Swetosław Mładenow.

Według niego liczba zatrudnionych w kraju wynosi 2,2 mln, podczas gdy poza granicami na stałe lub dorywczo pracuje 2,5 mln Bułgarów.

Ta niepokojąca sytuacja zmusiła władze do rozważenia działań mających na celu przekonanie części pracujących za granicą do powrotu. "Przedstawiciele Agencji Inwestycji w najbliższych tygodniach odwiedzą 13 miast w 11 krajach, w których mieszka najwięcej Bułgarów" - poinformował Mładenow. Są to m.in. Madryt, Ateny, Nikozja, Paryż, Wiedeń, Chicago, Tel Awiw, Stambuł i Londyn.

Kampania będzie finansowana z unijnego programu na rzecz konkurencyjności. Wysłannicy mają przekonywać Bułgarów do powrotu, przedstawiając im możliwości krajowego rynku pracy oraz rozwoju własnego biznesu; mają mówić także o administracyjnych ulgach dla przedsiębiorców i przewidywanym wzroście płac - podkreślił.

Akcja bułgarskich władz jest jedną z odpowiedzi na całkowite otwarcie rynku pracy w UE dla Bułgarów i Rumunów od 1 stycznia 2014 r. Bułgaria z przeciętną płacą w wysokości około 350 euro jest krajem o najniższych dochodach w Unii. Specjaliści branży IT, inżynierowie czy lekarze masowo wyjeżdżają. Według danych Bułgarskiego Związku Lekarzy spośród 600 absolwentów Akademii Medycznej, którzy ukończyli studia w minionym roku, 400 opuściło kraj natychmiast po otrzymaniu dyplomu. W ciągu pięciu lat wyjechało ponad 5 tys. lekarzy.

Sondaże socjologiczne wskazują, że tendencja do emigracji utrzymuje się na wysokim poziomie, a powracających jest mało. Badanie agencji Afis wykazało, że 17 proc. ludności w wieku od 15 do 55 lat (400 tys. ludzi) chce wyjechać z kraju. Z sondażu agencji Alpha Research wynika natomiast, że do emigracji do krajów UE szykuje się 6,7 proc. Bułgarów; 70 proc. z nich to ludzie w wieku do 30 lat, a 25 proc. - ma wyższe wykształcenie.

...

Trzymajcie dalej ERM2 to Bulgaria zniknie . EURO TO SMIERC !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:34, 29 Sty 2014    Temat postu:

TK zniósł moratorium na sprzedaż ziemi rolnej cudzoziemcom

Bułgarski Trybunał Konstytucyjny (TK) orzekł jednogłośnie, że przedłużenie moratorium na sprzedaż ziemi cudzoziemcom jest sprzeczne z konstytucją i traktatem akcesyjnym.

Do TK zwróciła się grupa posłów Ruchu na rzecz Praw i Swobód, zrzeszającego bułgarskich Turków, oraz lewicy, gdy w październiku ubiegłego roku na wniosek nacjonalistycznej partii Ataka parlament przedłużył o sześć lat moratorium na sprzedaż ziemi cudzoziemcom. Nowy zakaz miał wejść w życie 1 stycznia 2014 roku.

Poprzedni zakaz sprzedaży ziemi cudzoziemcom uchwalono w 2005 roku, gdy Bułgaria w ramach przygotowań do członkostwa w UE zmieniła konstytucję, liberalizując rynek ziemi rolnej. Miał on chronić krajowych właścicieli w okresie przejściowym.

Zakaz dotyczył bezpośredniej sprzedaży ziemi rolnej obywatelom obcych państw, w tym unijnych. Przez cały czas jednak grunty rolne mogły być sprzedawane spółkom założonym w kraju na podstawie bułgarskiego ustawodawstwa.

Propozycja nacjonalistów przeszła w 240-miejscowym parlamencie m.in. dzięki głosom posłów lewicy i opozycyjnej centroprawicowej partii GERB. Przedstawiciele tych dwóch klubów tłumaczyli później, że głosowali za moratorium pod naciskiem wyborców z prowincji, do których trafiały nacjonalistyczne hasła Ataki.

Zakaz uchwalony przez parlament naruszał traktat akcesyjny Bułgarii, o czym Sofia została uprzedzona przez Brukselę.

Po głosowaniu przewodniczący parlamentu Michaił Mikow, premier Płamen Oreszarski i lider socjalistów Sergej Staniszew, który jest szefem Partii Europejskich Socjalistów, tłumaczyli, że dokument nie ma mocy prawnej, gdyż nadrzędne jest prawo unijne. Niezależnie od tego moratorium zaskarżono do TK.

Oprócz klubu poselskiego Ruchu na rzecz Praw i Swobód wniosek do TK podpisali posłowie lewicy, w tym kilku, którzy wcześniej opowiedzieli się za moratorium.

...

Teraz zagranica wykupi ziemie a Bulgarzy wyemigruja . Obserwujemy koniec Bulgarii jako panstwa i narodu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:57, 09 Lut 2014    Temat postu:

Bułgaria: protesty przeciw wysokim rachunkom

Rok po fali gwałtownych protestów, która zalała Bułgarię i doprowadziła do dymisji ówczesnego centroprawicowego rządu, wystąpienia wznowiono. Podobnie jak w zeszłym roku, protestowano przeciw wysokim rachunkom za prąd i energię cieplną.

Kilkaset osób w Sofii i Płowdiwie domagało się położenia końca monopolom, dostarczającym usługi komunalne.

W Sofii protest odbył się przed siedzibą władz miejskich i był skierowany przeciw firmom, będącym własnością miasta lub koncesjonowanym przez nie. Protest wywołało to, że mimo nadzwyczaj wysokich temperatur w styczniu mieszkańcy stolicy na początku lutego otrzymali nierealistycznie wysokie rachunki.

Protestowano także przeciw wysokim rachunkom za wodę i wysokim mandatom za nieprawidłowe parkowanie.

Protestujący domagają się nie tylko ścisłej kontroli nad sposobem, w jaki obliczane są rachunki, lecz i zmiany stosunku do klientów.

- Szefami tych firm są konkretni ludzie, oni żyją w Sofii. Skoro nas skarżą do sądu i wysyłają do naszych domów komorników. My będziemy protestować pod ich oknami - zapowiedział Donczo Dudew, jeden z liderów protestów. W niedzielę jednak do takich wystąpień nie doszło.

W Płowdiwie ponad 400 osób domagało się nacjonalizacji dystrybutora energii elektrycznej, należącego do austriackiej firmy EVN. Protest był organizowany przez pozaparlamentarne partie o nacjonalistycznym odcieniu: WMRO i Bułgaria bez Cenzury. Liderzy obu partii Krasymir Karakaczanow i Nikołaj Barekow zarzucili kierownictwu firmy pobieranie haraczu od klientów i wypompowanie środków finansowych z Bułgarii za granicę.

Barekow, do niedawna dziennikarz telewizyjny, a obecnie wschodząca gwiazda bułgarskiej polityki, zapowiedział przywrócenie w sprywatyzowanych w ostatnich latach spółkach własności państwa. Przede wszystkim miałoby to dotyczyć dystrybutorów energii.

Dzień przed protestami minister gospodarki i energetyki Dragomir Stojnew zapowiedział, że do końca bieżącego roku podwyżek cen prądu "prawdopodobnie" nie będzie.

W ubiegłym roku cenę prądu obniżono dwukrotnie – najpierw po gwałtownych lutowych protestach, później w sierpniu, a od 1 stycznia weszła w życie kolejna obniżka. Łącznie wyniosły one niewiele poniżej 10 proc. Ostatnia obniżka na być realizowana kosztem obniżenia zysków dystrybutorów energii i wprowadzeniem 20-procentowego podatku od przychodów producentów energii z odnawialnych źródeł.

.....

WYJDZCIE Z ERM2 BO POUMIERACIE W KONCU !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:44, 30 Sie 2014    Temat postu:

Najwyższy poziom korupcji od 15 lat

Wskaźnik korupcji w bułgarskiej administracji osiągnął najwyż­szy poziom od 15 lat - wynika z opublikowanej w sobotę analizy pozarządowego Ośrodka Badania Demokracji, który od ponad 20 lat bada zjawisko.

W corocznym raporcie ośrodka podkreślono, że w ciągu minio­nych 12 miesięcy 29,3 proc. pełnoletnich obywateli Bułgarii uczestniczyło w korupcyjnych transakcjach w różnych formach - dawania łapówki, prezentu lub przysługi w zamian za obsługę administracyjną.

Po 2012 roku skala korupcji zaczęła gwałtownie wzrastać i w 2014 r. osiągnęła najwyższy poziom od 15 lat. "Każdy rząd na po­czątku kadencji używa antykorupcyjnej terminologii i stara się przeciwdziałać temu zjawisku, lecz po dwóch latach powraca do starych korupcyjnych praktyk, klientelizmu i faworyzowania biz­nesu związanego z rządzącą partią" - twierdzą autorzy opracowa­nia.

Według raportu sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że większość obywateli, choć w deklaracjach potępiają łapówkarstwo, prak­tycznie jest gotowa uczestniczyć w korupcyjnych schematach, by załatwić własne sprawy. Około 70 proc. obywateli wykazuje wy­soką lub średnią gotowość udziału w transakcjach korupcyjnych.

Poziom korupcji w bułgarskiej administracji jest znacznie wyż­szy od przeciętnego w UE i stawia Bułgarię wśród krajów, mają­cych bardzo poważny problem z tym zjawiskiem - podkreśla się w raporcie.

...

Ooo a co to się stało ? W UE miało spaść a rośnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 27 Sty 2015    Temat postu:

Nieskuteczne próby integracji uchodźców

Bułgarska Izba Rozliczeniowa wskazała w opublikowanym we wtorek raporcie, że ponad dwie trzecie środków przeznaczonych na integrację rosnącej liczby uchodźców nie zostało należycie wykorzystanych. Ponad 300 tys. euro po prostu "znikło".

W ciągu trzech lat zaledwie 107 uchodźców ukończyło kursy języka bułgarskiego lub szkolenia zawodowe. Na naukę zapisało się 256 osób, lecz ponad połowa zrezygnowała. W urzędach pracy zarejestrowało się 56 uchodźców.

W raporcie Izby Rozliczeniowej napisano, że w ciągu trzech lat na integrację uchodźców wydano 1 mln lewów (500 tys. euro), ale że "nie ma informacji", na co przeznaczono dwie trzecie tych środków.

Obecnie według rzecznika sofijskiego przedstawicielstwa Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) Borysa Czeszirkowa w ośrodkach dla imigrantów znajduje się około 4 tys. osób, głównie z Syrii i Iraku. W zeszłym roku 7 tys. otrzymało oficjalny status uchodźcy i opuściło ośrodki, część wyjechała z Bułgarii.

W raporcie podkreślono, że Państwowa Agencja ds. Uchodźców nie udzielała uchodźcom z uregulowanym statusem należytej pomocy w uzyskiwaniu dokumentów tożsamości, znajdowaniu pracy, opłaceniu czynszu. Z łącznej liczby ponad 4 tys. uchodźców tylko 151 ma ubezpieczenie zdrowotne.

Jednym z najpoważniejszych problemów jest nauka dzieci imigrantów. Według wicepremier Megleny Kunewej, odpowiadającej za politykę wobec uchodźców, w tym roku szkolnym do bułgarskich szkół uczęszcza zaledwie 40 z 800 dzieci z tej grupy.

Nie opracowano strategii przyjmowania do szkół dzieci uchodźców, nie ma programu pozwalającego na ocenę kwalifikacji imigrantów, z których część ma wykształcenie zawodowe, brakuje wizji wykorzystywania ich wiedzy, nie ma strategii ochrony zdrowia tej grupy – wskazano w raporcie Izby Rozliczeniowej.

- Praktycznie od 2013 r. nie działa żaden program integracyjny – powiedział Czeszirkow. Dodał, że liczy na opracowanie nowej strategii przez obecny rząd.

Brak programów integracyjnych jest, jego zdaniem, jednym z czynników powodujących napięcia między uchodźcami a miejscową ludnością, zwłaszcza w miejscowościach, w których znajdują się duże ośrodki dla imigrantów.

W ubiegłym tygodniu po serii kradzieży w supermarketach w mieście Haskowo na południowym wschodzie kraju ponownie nasiliły się apele o zamknięcie ośrodka i wydalenie uchodźców.

Wicepremier Kunewa zaproponowała niedawno wprowadzenie ulg podatkowych i gospodarczych dla gmin, które przyjmą uchodźców.

Bułgarskie władze przygotowują się do nasilenia się wiosną fali nielegalnych uchodźców przekraczających granicę z Turcją. Podjęto decyzję o budowie dodatkowych 130 km urządzeń ochronnych na granicy. Do ochrony, obok policji, włączy się 180 wojskowych - poinformował w ubiegłym tygodniu resort obrony.

...

Euro pejzaz ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:11, 04 Lip 2015    Temat postu:

Bułgarskie media: w północnej Grecji można płacić lewami

W północnej Grecji można płacić lewami - AFP

W północnej Grecji coraz częściej właściciele sklepów, hoteli i tawern przyjmują zapłatę w bułgarskich lewach - pisze bułgarski dziennik "24 czasa". Według gazety po zaostrzeniu kryzysu finansowego w Grecji praktyka się rozszerza.

Transakcje ułatwia fakt, że od czasów poważnego kryzysu finansowego w Bułgarii w końcu lat 90. kurs lewa do euro jest stały. Grecy przyjmują lewy po kursie 2 lewy za 1 euro, niewiele różniący się od oficjalnego.
REKLAMA


Po zamknięciu banków w Grecji na początku tego tygodnia w lewach można już kupować także na bazarach w północnych miastach. Na razie bułgarskich pieniędzy nie przyjmują hipermarkety dużych europejskich sieci.

"24 czasa" twierdzi, że przyjmowanie lewów rozprzestrzenia się coraz bardziej na południe Gracji. Lewy łatwo wymienić na euro w bankach i kantorach na południu Bułgarii, gdzie z kolei od dawna handlowcy są przyzwyczajeni do przyjmowania euro zamiast lewów i nawet wydają paragony w europejskiej walucie.

...

Bo Bułgaria jest w euro barany skoro kurs sztywny. Nie ma różnicy czym się płaci. DLATEGO BUŁGARIA UPADA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:20, 27 Paź 2015    Temat postu:

Bułgaria: chaos w sofijskiej centrali wyborczej, wciąż bez danych o frekwencji

Bułgaria: chaos w sofijskiej centrali wyborczej, wciąż bez danych o frekwencji - Shutterstock

Centralna Komisja Wyborcza w Bułgarii, dobę po zakończeniu wyborów samorządowych, nadal nie ogłosiła ani frekwencji, ani wyników głosowania. W sofijskiej centrali komisji, gdzie przyjmowane są protokoły z innych lokali, panuje chaos.

Przewodniczący ponad 1,5 tys. komisji regionu sofijskiego są zamknięci w hali sportowej, nie dopuszcza się do nich posłów, nie pozwala im się wyjść. Po południu na krótko wpuszczono do środka przedstawicieli mediów, którzy zobaczyli zmęczonych ludzi, narzekających na bałagan organizacyjny. CKW nie zgodziła się na zwolnienie szefów komisji do domu po zamknięciu i opieczętowaniu worków z kartkami wyborczymi.
REKLAMA


Odpowiedzialny za organizację wyborów wicepremier Tomisław Donczew przyznał, że sytuacja jest trudna. Zaprzeczył pogłoskom, że jedna osoba zmarła w hali, lecz potwierdził, że pogotowie wzywano kilkakrotnie i siedem osób odwieziono do szpitala. Według Donczewa skomplikowana sytuacja to wina ordynacji wyborczej, przyjętej przez parlament poprzedniej kadencji.

Lider opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) Michaił Mikow ocenił, że obecne wybory "są wyjątkowo brudne". Przestrzegł, że nieogłoszenie frekwencji w 24 godziny po zakończeniu głosowania stwarza przesłanki do unieważnienia wyborów. Jego zdaniem bałagan z dokumentami wyborczymi ma ułatwić zmanipulowanie wyników głosowania centroprawicowej partii GERB, głównej sile politycznej w rządzącej koalicji.

Według Mikowa nagłośniony przez telewizję skandal, spowodowany przez nacjonalistycznego posła Wolena Siderowa, który wtargnął do akademii teatralnej i wywołał bójkę, miał na celu odwrócenie uwagi od manipulowania wynikami głosowania.

Prokurator naczelny Sotir Cacarow zwrócił się do parlamentu o uchylenie immunitetu poselskiego Siderowa, lidera nacjonalistycznej partii Ataka, i wydanie zgody na jego zatrzymanie. Dwa tygodnie temu po innym skandalu z jego udziałem do parlamentu wpłynął podobny wniosek. Szefowa parlamentu Cecka Caczewa zasugerowała, że parlament być może zajmie się tą sprawą w środę.

W Sofii ponad 1000 studentów uczestniczyło w wiecu protestacyjnym przed parlamentem i pochodzie, demonstrując poparcie dla kolegów z akademii teatralnej i żądając ukarania Siderowa za chuligańskie wybryki. Ruch w centrum stolicy został wstrzymany prawie na dwie godziny.

Według danych ogłoszonych przez pool agencji sondażowych na zlecenie telewizji publicznej, wybory samorządowe wygrała centroprawicowa partia GERB premiera Bojko Borysowa. Jednocześnie przeprowadzono referendum w sprawie głosowania drogą elektroniczną. Większość uczestników opowiedziało się za taką możliwością, lecz wyniki plebiscytu nie są wiążące i sprawa ma być skierowana do parlamentu.

...

Co tez tam sie wyprawia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:29, 08 Sty 2016    Temat postu:

"Rosyjskie miny" w bułgarskiej polityce

"Rosyjskie miny" w bułgarskiej polityce - istock

Były lider partii bułgarskich Turków DPS Lutfi Mestan, odwołany ze stanowiska w grudniu, ocenił dziś, że to konsekwencja jego antyrosyjskiego wystąpienia w parlamencie. Jego wypowiedź zbiega się z licznymi sygnałami ocieplenia na linii Sofia–Moskwa.

- Przed Bożym Narodzeniem nadepnąłem na rosyjską minę – tak Mestan wytłumaczył swoje odwołanie nie tylko z funkcji prezesa DPS, lecz również z partii i klubu poselskiego. - Wypowiedziano mi wojnę – dodał.
REKLAMA


Atak na Mestana i jego pilne odwołanie w czasie posiedzenia kierownictwa DPS, na które jego samego nie zaproszono, rozpoczął się po publicznym zarzucie ze strony honorowego przewodniczącego i założyciela partii Ahmeda Dogana, że Mestan popełnił duży błąd, stając po stronie Turcji po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca Su-24, który według Ankary w listopadzie naruszył turecką przestrzeń powietrzną.

Mestan przedstawił w parlamencie wyraźnie protureckie oświadczenie w tej sprawie, które według Dogana może być interpretowane jako zdrada bułgarskich interesów narodowych. W skomplikowanej sytuacji międzynarodowej, kiedy UE jest słaba, a Rosja odzyskuje znaczenie, Bułgaria powinna prowadzić zrównoważoną politykę, a Mestan tę zasadę naruszył - podkreślił Dogan.

Dwa dni po nagłośnieniu krytycznego stanowiska Dogana odwołano Mestana. Dziś Mestan przekonywał, że jego oświadczenie w parlamencie było pronatowskie, a nie protureckie i dodał, że nie zgadza się z przekształceniem DPS w "oligarchiczną partię, broniącą rosyjskich interesów".

Ponieważ DPS po ostatnich wyborach parlamentarnych stała się drugą polityczną siłą w Bułgarii, a w parlamencie - mimo że formalnie uchodzi za formację opozycyjną - popiera w kluczowych sprawach centroprawicowy rząd Bojko Borysowa, zmiany na jej czele, a zwłaszcza wątek rosyjski są uważnie obserwowane. Tym bardziej że w ostatnich dwóch tygodniach stosunki z Rosją, a konkretnie współpraca w dziedzinie energetyki, stały się jednym z czołowych tematów w Bułgarii.

W swoim pierwszym w tym roku wywiadzie telewizyjnym premier Borysow oznajmił: "Putin nas lubi". Wyraził następnie przekonanie, że dojdzie do realizacji jego wymarzonego projektu budowy gazowego hubu pod Warną, mającego zapewnić Bułgarii rolę ważnego ośrodka przekazującego błękitne paliwo ze Wschodu na Zachód. Według Borysowa Rosja może doprowadzić rurami pod Morzem Czarnym rocznie do 20 mln metrów sześciennych gazu. Jest to praktyczne reanimacja dawnego projektu South Stream, któremu Komisja Europejska sprzeciwiła się, gdyż nie odpowiadał wymaganiom trzeciego pakietu energetycznego.

W grudniu 2014 r. Rosja ogłosiła koniec South Stream i gotowość realizacji alternatywnego projektu do tureckiego wybrzeża. Po drastycznym pogorszeniu się stosunków turecko-rosyjskich Borysow, który w zasadzie nigdy nie zajmował wyraźnie antyrosyjskich pozycji, dostrzegł nową szansę dla Bułgarii.

Według licznych publikacji w bułgarskich mediach stosunki między Sofią a Rosją, a konkretnie Gazpromem, wyraźnie się ociepliły. Stało się to szczególnie widoczne pod koniec roku, kiedy Gazprom Export, spółka córka Gazpromu odpowiadająca za handel gazem, wzięła stronę bułgarskich władz w handlowym sporze z firmą Owergaz – jedynym oprócz państwowego Bułgargazu dystrybutorem gazu ziemnego w Bułgarii. Gazprom Export przerwał dostawy dla tej firmy mimo obowiązującej do końca 2017 r. umowy. Jej klientów przejął państwowy monopolista.

Gazprom zapewnił, że "nie pozostawi Bułgarii bez gazu" i należne ilości gazu przekazał Bułgargazowi.

Szef Owergazu Saszo Donczew w liście do KE zawiadomił o monopolistycznych praktykach Gazpromu. Wczoraj poświęcony tematyce unijnej portal EurActiv poinformował, że list ten był poprzedzony sygnałem Donczewa do KE o zamierzeniach reaktywowania South Stream wbrew unijnym regulacjom.

Bułgarskie media w ostatnich tygodniach piszą również o możliwości reaktywowania projektu ropociągu Burgas-Aleksandrupolis, mającego umożliwić rosyjskiej ropie ominięcie cieśniny Bosfor.

...

Bulgaria musi skonczyc z byciem osłem trojanskim Moskwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:33, 06 Maj 2016    Temat postu:

Bułgaria: nie ustają antyromskie zamieszki
po/
2016-05-06, 05:52


Skomentuj
0
Trwające od trzech dni antyromskie protesty w mieście Radnewo w środkowej Bułgarii były kontynuowane w czwartek. Zostały sprowokowane atakiem czwórki Romów na bułgarskiego kierowcę, który w poniedziałek wymusił pierwszeństwo. Starając się zapobiec dalszej eskalacji zamieszek, do jakich doszło m.in. poprzedniej nocy, MSW ściągnęło do Radnewa kilkusetosobowe oddziały policji i żandarmerii.
PAP/EPA/Vassil Donev

Świat
Prezydent Bułgarii: Polska liderem w regionie

W manifestacji zorganizowanej w środę wieczorem uczestniczyło ok. 2 tys. ludzi. Doszło do starć z policją. Trzech funkcjonariuszy zostało rannych.



Przez cały czwartek Radnewo było praktycznie oblężone. Policja legitymowała od wczesnych godzin popołudniowych wszystkich, którzy próbowali wjechać czy wejść do miasta. Wpuszczano jedynie osoby zameldowane w nim na stałe. Kibice oraz narodowcy z pobliskich miast, którzy sprowokowali utarczki z policją w środę, zostali odesłani z powrotem.



"Dzielnica romska siedliskiem przestępczości"



Dzięki tym nadzwyczajnym krokom czwartkowa demonstracja przebiegała bardziej pokojowo. Mieszkańcy domagali się wysiedlenia Romów i wyburzenia domów w dzielnicy romskiej, która powstała, jak podkreślali, niezgodnie z obowiązującym prawem, stając się głównym ośrodkiem przestępczości w mieście.



Pod adresem policji, która - podobnie jak w środę - nie pozwoliła protestującym przedrzeć się przez ogrodzenia i wejść do dzielnicy zamieszkiwanej przez Romów, kierowano okrzyki: "Mafia" oraz "Ochraniacie przestępców!".



Uczestników protestu uspokoiła też zapewne decyzja miejscowego sądu o pozostawieniu w areszcie czterech sprawców poniedziałkowego napadu na kierowcę i bójki, jaka wówczas się wywiązała.



Clashes at anti-Roma rally in #Radnevo, #Bulgaria, leave seven injured [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/W2KJPg1pLv
— Balkan Insight (@BalkanInsight) 5 maja 2016



Mniejszość romska



W ostatnich latach w Bułgarii dochodziło do wielu antyromskich wystąpień. W 2011 r. przez kilka tygodni kraj był ogarnięty falą protestów przeciwko przestępczości, której rozkwit był przypisywany właśnie Romom.



Władze bułgarskie unikają jakichkolwiek działań, które mogłyby być odczytane jako konfrontacyjne przez środowisko Romów. Licząca niemal 700 tys. mniejszość romska w Bułgarii to również ważna część elektoratu, którego głosów politycy nie mogą lekceważyć.



PAP

...

A co to sie dzieje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:36, 09 Cze 2016    Temat postu:

Mafijne porachunki w kurorcie Słoneczny Brzeg. Strzelanina w dyskotece
prz/
2016-06-09, 06:14



Skomentuj
0
Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ciężko ranne w strzelaninie, do jakiej doszło w środę w dyskotece w nadmorskim kurorcie Słoneczny Brzeg w Bułgarii. Jednym z rannych jest szef mafii narkotykowej Dymitar Żeliazkow.
Słoneczny Brzeg, zdj. ilustracyjne, Fot. Flickr/kismihok/CC BY-SA 2.0

Świat
Baron narkotykowy "El Chapo" trafi do USA....

Świat
Zgubiła go pizza. Mafijny boss wpadł w ręce...

Do strzelaniny doszło późnym wieczorem, kiedy Żeliazkow wraz z liczną ochroną wchodził do dyskoteki. Jeden z jego ochroniarzy zginął na miejscu, Żeliazkow i drugi jego ochroniarz są ciężko ranni.


44-letni Żeliazkow jest jednym z najbardziej znanych szefów mafii narkotykowej w Bułgarii. Na początku obecnej dekady stanął przed sądem po oskarżeniu go o handel narkotykami. Po porozumieniu z prokuraturą został skazany na cztery lata pozbawienia wolności, z których część spędził w areszcie domowym.


Bomba w samochodzie


W 2001 r. bomba, podłożona w samochodzie Żeliazkowa, zabiła jego żonę, szwagra i ochroniarza.


Niedawno zeznawał on w procesie innego bossa narkotykowego, Złatomira Iwanowa, którego sąd skazał na 6 lat więzienia. Po odliczeniu czasu, spędzonego w areszcie śledczym i domowym, okazało się, że Iwanow siedzieć nie będzie ani dnia.


Czterech innych bossów narkotykowych - bracia Nikołaj i Krasymir Marinowowie oraz Płamen Galew i Angeł Christow - od lat ukrywają się za granicą i są poszukiwani międzynarodowymi listami gończymi.

PAP

...

Bulgaria to raczej taka Rosja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:21, 04 Lip 2016    Temat postu:

Niepokojący wzrost korupcji w Bułgarii. Najgorzej w branży energetycznej
wjk/
2016-07-04, 16:08
W Bułgarii obserwuje się niepokojący wzrost korupcji - wynika z raportu pozarządowego ośrodka. Co piąty Bułgar uczestniczył w transakcji korupcyjnej. Prezydent Rosen Plewnelijew powiedział w poniedziałek, że najbardziej skorumpowana jest branża energetyczna.
Pixaby/Wengen/Public Domain

Świat
UE chce ukarać Bułgarię za to, że nie...

Świat
Bułgaria: premier nie wyklucza "kataklizmów"...

Świat
Trzy lata więzienia za propagowanie...

Pozarządowy Ośrodek Badania Demokracji, który monitoruje to zjawisko od ponad 20 lat, alarmuje w raporcie, że od 2011 roku odnotowuje się tendencję wzrostu korupcji; po pewnej poprawie nastąpił powrót do sytuacji sprzed 15 lat.



"Powiązania między władzą a biznesem"



Według eksperta ośrodka Dmitra Markowa "najbardziej niepokojące są powiązania między władzą a biznesem". - To partnerstwo działa na szkodę państwa i obywateli. Bułgaria powróciła do stanu sprzed 15 lat. Nie ma żadnego pozytywnego ruchu w stronę zmniejszenia korupcji - oświadczył. Po 2011 r. odnotowuje się "drastyczny wzrost" tego zjawiska - dodał.



Według analityków Ośrodka krytyczny był 2014 rok, po którym odnotowano pewną poprawę. - Antykorupcyjne kroki, podejmowane przez władze, nie przynoszą pozytywnych wyników - zastrzegł jednak Markow.



Autorzy raportu odnotowali, że wraz ze zbliżaniem się jesiennych wyborów prezydenckich odnotowuje się wzrost korupcji. „Władza szuka sposobów zagwarantowania sobie kolejnej kadencji"- oświadczył Markow.



Jedną z konkluzji raportu jest obserwacja, że władze nie prowadzą rzetelnych statystyk, które umożliwiłyby walkę z korupcją. - Wielka korupcja pozostaje bezkarna. Do wiadomości publicznej i wymiaru sprawiedliwości trafiają drobne, mało znaczące przypadki" - mówił ekspert.



Zmiany ustawodawcze, przeprowadzone w minionych latach, nie przyniosły spodziewanych wyników. Według raportu w Bułgarii potrzebne jest powołanie wyspecjalizowanego pionu prokuratury do walki z korupcją na wzór rumuński.



"System trwałych korupcyjnych stosunków osiągnął nieznośny dla zwykłych obywateli poziom"



Prezydent Plewnelijew, uczestniczący w konferencji antykorupcyjnej, na której przedstawiono raport, ocenił, że najbardziej dotkniętą tym zjawiskiem dziedziną jest energetyka. - Od kilku lat mówi się, że stało się coś, co powinno być niedopuszczalne - administracyjna korupcja gwarantuje uprzywilejowany dostęp do publicznych zasobów zawsze tym samym strukturom - stwierdził. - System trwałych korupcyjnych stosunków osiągnął nieznośny dla zwykłych obywateli poziom - dodał.



Według Plewnelijewa rozpatrywana obecnie ustawa antykorupcyjna może przynieść pozytywne wyniki.



Bułgaria postrzegana jest, m.in. przez organizację Transparency International, jako najbardziej skorumpowane państwo w UE.

PAP

...

A to UE nie pomogla?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:48, 02 Sie 2016    Temat postu:

Umowa z Polską może być przyczyną dymisji szefa bułgarskiego lotnictwa wojskowego
prz/
2016-08-02, 06:11
Szef bułgarskiego lotnictwa wojskowego gen. Rumen Radew podał się w poniedziałek do dymisji - podaje we wtorkowym wydaniu dziennik Sega. Powodem decyzji miały być plany resortu obrony ws. umowy z Polską o wspólnej ochronie bułgarskiej przestrzeni powietrznej.
Zdj. ilustracyjne, Fot. Flickr/USAFE AFAFRICA/CC BY 2.0

Świat
Bułgaria żąda śmigłowców i okrętów do ochrony...

Świat
Bułgaria zaostrza ustawodawstwo...

Umowa w tej sprawie ma być podpisana w ciągu następnych kilku miesięcy - pisze dziennik. Wybór padł na Polskę, ponieważ, tak samo jak Bułgaria, ma ona na stanie rosyjskie myśliwce Mig-29 - wyjaśnia.


Gen. Radew niejednokrotnie wyrażał sprzeciw wobec planów bułgarskiego resortu obrony, który zamierza dopuścić zagraniczne lotnictwo do ochrony bułgarskiej przestrzeni powietrznej.


"Pomysł poniżający"


W wyjaśnieniu uzasadniającym decyzję i sporządzonym osobiście przez Radewa, które cytuje gazeta, podkreślono, że umowa ta stawia bułgarskich lotników w poniżającej sytuacji.


„Dla mnie, jako generała bułgarskiej armii i dowódcę lotnictwa wojskowego, ten pomysł jest jeszcze bardziej poniżający niż Traktat z Neuilly z 1919 r.(w wyniku którego Bułgaria jak sojusznik Niemiec w I wojnie światowej straciła ok. 10 proc. swego terytorium, musiała płacić reparacje i miała bardzo okrojone siły zbrojne – red.), ponieważ tamten traktat był narzucony z zewnątrz, a obecna koncepcja pochodzi od bułgarskiego wiceministra i została przyjęta przez bułgarskie dowództwo wojskowe” - zaznaczył generał.


Kolejny wniosek o dymisję


Gen. Radew składa wniosek o dymisję nie po raz pierwszy. W październiku 2015 r. zagroził odejściem, podając jako powód rezygnacji "niekonsekwentną politykę w sprawie stabilizacji lotnictwa wojskowego". W uzasadnieniu wymienił m.in. "skrajnie niedostateczną liczbę myśliwców zdolnych do pełnienia dyżurów bojowych w ramach misji >>Air Policing<<" oraz "niespełnienie przez kierownictwo Ministerstwa Obrony zobowiązania ws. zawarcia umowy dot. remontu myśliwców MiG-29", a także brak konkretnych propozycji w sprawie kupna nowych myśliwców. Radew wycofał swój wniosek o dymisję po rozmowie z premierem Bojko Borysowem.


Radew możliwym kandydatem na prezydenta


W lutym bułgarski parlament znowelizował ustawę o obronie i siłach zbrojnych, zezwalając na udział natowskich sił w ochranianiu bułgarskiej przestrzeni powietrznej. Podkreślono wówczas, że nowelizacja otwiera możliwość wspólnej ochrony bułgarskiego nieba i gwarantuje realizację podjętych przez Sofię zobowiązań w ramach natowskiej operacji "Air Policing".


Dysmisja generała Radewa zbiegła się z niepotwierdzonymi oficjalnie doniesieniami medialnymi, że znajduje się on na liście kandydatów lewicowej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej na prezydenta w listopadowych wyborach.


PAP

...

NAPRAWDE! POLSCY LOTNICY NAD WASZYM NJEBEM TO PONIZENIE? ROZUM WAM ODJELO?! TO IMPERIUM BRYTYJSKIE BYLO WDZIECZNE ZA POLSKICH LOTNIKOW A WAS PONIZAJA?! OBLED!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:29, 08 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Niemal zagłodzili dziecko w sierocińcu. Rok temu ten 7-letni chłopiec ważył niecałe 4 kg
Niemal zagłodzili dziecko w sierocińcu. Rok temu ten 7-letni chłopiec ważył niecałe 4 kg

Dzisiaj, 8 grudnia (09:55)

Chłopiec, który był skazany na śmierć głodową w domu dziecka w Bułgarii, został przed rokiem adoptowany przez amerykańską rodzinę. Po 12 miesiącach uśmiecha się do aparatu fotograficznego. Jego losy opisała na Facebooku jego adopcyjna mama.

Pewna Amerykanka przemierzyła pół świata, żeby przed rokiem zaadoptować chłopca z bułgarskiego sierocińca. Ryan, bo tak nazwała synka, w wieku 7 lat ważył niecałe 4 kilogramy. Jego ciało pokryło się owłosieniem. W ten sposób natura próbowała ratować mu życie, utrzymując ciepłotę organizmu potrzebną do przetrwania.

12 miesięcy po tym, jak Ryan został zabrany do rodziny w Stanach Zjednoczonych, waży ponad 10 kilogramów.

Nasze pierwsze spotkanie było straszne. To były tylko kości i skóra, wyglądał jak szkielet - powiedziała Priscilla Morse - Pierwsza myśl, jaka pojawiła się w mojej głowie ,to było "on umrze".

Ale udało się. Dwa pierwsze tygodnie w USA chłopiec spędził w szpitalu. Jak się okazało, dziecko cierpiało na szereg chorób, takich jak porażenie mózgowe, małogłowie, skoliozę i karłowatość.

Państwo Morse mają dwójkę biologicznych dzieci. Wcześniej adoptowali też dziewczynkę w Rosji.

...

Kraj sowiecki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:55, 10 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Katastrofa kolejowa w Bułgarii. Pociąg wykoleił się i eksplodował
Katastrofa kolejowa w Bułgarii. Pociąg wykoleił się i eksplodował

Dzisiaj, 10 grudnia (08:19)

​Cztery osoby zginęły, a ponad 20 zostało rannych w katastrofie pociągu towarowego w południowo-wschodniej Bułgarii. Pociąg wykoleił się i eksplodował - podaje agencja Reutera.
Katastrofa kolejowa w Bułgarii. Pociąg eksplodował, spłonęły domy (5 zdjęć)




+ 2

Skład przewoził 26 cystern z propan-butanem i propylenem. Silny wybuch i pożar, który wciąż się rozszerza, doszczętnie zniszczyły wiele okolicznych budynków w promieniu nawet 6 kilometrów.

Jak poinformował Nikołaj Nikołow, mieszkańcy wsi zostali ewakuowani, część z nich już nigdy nie powróci do swoich domów.

Wiele osób wydobyto spod gruzów, wszyscy zostali hospitalizowani. Do szpitala w miejscowości Szumen trafiły 23 osoby, większość z nich z poważnymi poparzeniami. Ratownicy wciąż szukają poszkodowanych, którzy mogą być pod gruzami domów.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że pociąg jechał ze zbyt dużą prędkością, co mogło doprowadzić do wykolejenia. Do wybuchu doszło w chwili, gdy cysterny zaczepiły o przewody wysokiego napięcia.

Na miejscu katastrofy pracują służby ratunkowe, w akcji uczestniczy ponad 150 osób. Udał się tam także premier Bułgarii Bojko Borysow.

...

To dopiero przeszli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:45, 07 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Bułgaria sparaliżowana po śnieżycach: 75 tysięcy gospodarstw bez prądu, na drogach 4-metrowe zaspy!
Bułgaria sparaliżowana po śnieżycach: 75 tysięcy gospodarstw bez prądu, na drogach 4-metrowe zaspy!

43 minuty temu

Ponad 75 tysięcy gospodarstw domowych w blisko 300 miejscowościach Bułgarii jest odciętych prądu po obfitych opadach śniegu - poinformowała minister energetyki tego kraju Temenużka Petkowa. Najtrudniejsza jest sytuacja na północnym wschodzie kraju. Zaspy na drogach sięgają tam nawet czterech metrów.
Bułgaria sparaliżowana po śnieżycach: 75 tysięcy gospodarstw bez prądu, na drogach 4-metrowe zaspy (zdjęcie ilustracyjne: zima w mieście Nisz w sąsiedniej Serbii)
/DJORDJE SAVIC /PAP/EPA


W sześciu regionach na północnym wschodzie Bułgarii zamknięte są wszystkie drogi, a dziesiątki miejscowości są odcięte od świata. Oczyszczanie tras uniemożliwiają niskie temperatury, silny wiatr i zaspy, sięgające miejscami czterech metrów. Brak elektryczności uniemożliwia dostawy wody. Nie działają tam również telefony komórkowe.

Ciężka sytuacja utrzymuje się także we wschodniej i południowej części kraju, gdzie kilkadziesiąt gmin ogłosiło stan klęski żywiołowej. Porty i lotniska w czarnomorskich portach Warna i Burgas są zamknięte.

Niemal nieprzejezdne są dwie główne krajowe autostrady. Pociągi kursują z dużymi opóźnieniami, a wiele kursów zostało odwołanych. To samo dotyczy połączeń autobusowych. Zamknięta została ponad połowa przełęczy górskich w Starej Płaninie, dzielącej kraj na północną i południową część. Nie ma dostępu do większości przejść granicznych z Rumunią i Turcją.

Jedynym działającym w kraju lotniskiem jest port w Sofii. Loty mają tam mniej więcej godzinne opóźnienia.

...

Widzimy co sie dzieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:01, 24 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Bułgarscy obywatele oczekują wyroków dla wysokich przedstawicieli władz
Bułgarscy obywatele oczekują wyroków dla wysokich przedstawicieli władz

Wczoraj, 23 stycznia (23:26)

Bułgarscy obywatele uważają za słuszne postawienie w ostatnich tygodniach zarzutów wielu byłym i obecnym wysokim przedstawicielom władz i spodziewają się wyroków skazujących - wskazuje sondaż agencji Mediana.
Zdj. ilustracyjne
/VASSIL DONEV /PAP/EPA


Według badania od 60 do 77 proc. ankietowanych uważa, że zarzuty są słuszne. Największą aprobatą cieszą się działania prokuratury przeciwko pięciu byłym ministrom gospodarki i energetyki, dwóm byłym szefom Krajowej Spółki Energetycznej i biznesmenowi z branży finansowej i medialnej w związku z niezrealizowaną budową drugiej elektrowni jądrowej i prywatyzacją mniejszościowych udziałów skarbu państwa w przedsiębiorstwie przesyłu energii elektrycznej EVN.

Eksperci agencji tłumaczą, że sondaż zbiegł się w czasie z otrzymaniem przez odbiorców wysokich rachunków za prąd i ciepło za grudzień. Zdaniem większości konsumentów jedną z przyczyn wysokich cen energii są afery korupcyjne i nadużycia w branży energetycznej.

Około 60 proc. ankietowanych popiera działania prokuratury przeciw obecnym ministrom obrony i zdrowia oraz merowi Płowdiwu, którego w minionym tygodniu zawieszono w obowiązkach za nadużycia podczas wykonywania obowiązków służbowych.

Tylko 20 proc. ankietowanych jest zdania, że zarzuty są bezpodstawne. Ponad 60 proc. badanych spodziewa się wyroków skazujących, lecz jednocześnie z uwagi na dotychczasowe doświadczenia wątpi, że do nich dojdzie.

Sondaż przeprowadzono telefonicznie 17 i 18 stycznia wśród 500 dorosłych obywateli.

W ostatnich dwóch miesiącach zarzuty postawiono ministrom zdrowia i obrony. Szef resoru zdrowia Petyr Moskow jest oskarżony o przeprowadzenie kontrowersyjnej transakcji barterowej z Turcją, której przedmiotem były szczepionki.

Minister obrony Nikołaj Nenczew będzie odpowiadać za szkody spowodowane opóźnieniem remontu myśliwców wojskowych i narażenie na niebezpieczeństwo pilotów. Proces, w którym świadkiem będzie m.in. prezydent Rumen Radew, dawny dowódca lotnictwa wojskowego, rozpocznie się 22 lutego.

Wcześniej prokuratura postawiła też zarzuty pięciu byłym ministrom (w latach 2005-2013). Rumen Owczarow i Petyr Dymitrow byli przedstawicielami Bułgarskiej Partii Socjalistycznej w koalicyjnym rządzie Sergieja Staniszewa (2005-2009). Zarzucono im niegospodarność i spowodowanie strat w budżecie poprzez zawarcie umowy na budowę drugiej elektrowni jądrowej, w Belene nad Dunajem.

W tej samej sprawie oskarżony jest były minister energetyki w poprzednim gabinecie Bojko Borysowa, Delian Dobrew. Jego kolegom w tym rządzie - wicepremierowi i ministrowi finansów Symeonowi Diankowowi oraz szefowi resortu gospodarki i energetyki Trajczo Trajkowowi - zarzucono nadużycia i spowodowanie strat dla budżetu podczas prywatyzacji mniejszościowych udziałów skarbu państwa w przedsiębiorstwie przesyłu energii elektrycznej EVN w 2011 roku.

Brak wyroków skazujących za korupcję na wysokich szczeblach władzy w Bułgarii jest krytykowany przez Komisję Europejską w corocznych raportach o postępie w dziedzinie sądownictwa, które publikuje się od przyjęcia kraju do UE w 2007 roku. Tegoroczny raport spodziewany jest w bieżącym tygodniu i według nieoficjalnych informacji w bułgarskich mediach będzie nawet bardziej krytyczny w porównaniu z dotychczasowymi.

...

My tez czekamy z utesknieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:48, 08 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Seria zabójstw w Bułgarii. Prezydent wyraził zaniepokojenie
Seria zabójstw w Bułgarii. Prezydent wyraził zaniepokojenie

1 godz. 27 minut temu

Bułgarski prezydent Rumen Radew wyraził zaniepokojenie serią zabójstw, do których doszło w kraju od początku nowego roku. W styczniu w Bułgarii zamordowano siedem osób, z czego sześć w noc sylwestrową.
Prezydent Bułgarii Rumen Radew
/STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA


Na spotkaniu z szefem MSW Walentinem Radewem prezydent został poinformowany o rozwoju sytuacji i dochodzeniach w sprawie morderstw. Omawiano m.in. słabości w pracy MSW, w tym współpracę resortu z władzami lokalnymi w poszukiwaniu ściganych przez wymiar sprawiedliwości. Bułgarski prezydent podkreślił konieczność udoskonalenia pracy resortu w walce z przestępczością i zagwarantowania bezpieczeństwa obywateli - podano w komunikacie biura prasowego głowy państwa.

Od początku roku w Bułgarii dokonano siedmiu zabójstw. Domniemany morderca sześciu osób w noc sylwestrową został znaleziony martwy. Według MSW miał on popełnić samobójstwo, a motywem jego działań był zawód miłosny. Część mediów wyraziła jednak wątpliwości co do wersji podanej przez resort.

Z kolei w poniedziałek 49-letni biznesmen Płamen Christow, właściciel firm w przemyśle spożywczym, budownictwie i ubezpieczeniach został postrzelony, gdy wchodził do swojego biura. Zmarł w szpitalu.

Według mediów Christow był powiązany z przedstawicielami rządzącej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii). Jak podało radio publiczne, miał on przekazać prokuraturze informacje, które pozwoliły w 2009 roku na zatrzymanie członków gangu porywaczy.

Dwa tygodnie wcześniej w centrum Sofii poważnie postrzelono szefa stołecznej służby podatkowej.

Krajowe media w związku z tymi zdarzeniami krytycznie oceniają pracę MSW. Sprawca zbrodni w noc sylwestrową osiem lat temu był skazany prawomocnym wyrokiem na karę więzienia za przestępstwo seksualne, przebywał jednak na wolności; nie ukrywał się, pracował, korzystał z telefonu komórkowego. Przy okazji wyszło na jaw, że takich przypadków jest ponad 600.

Władze zareagowały nerwowo na zabójstwa, które zbiegły się z początkiem trwającej od 1 stycznia bułgarskiej prezydencji Rady UE. Osiem dni prezydencji - osiem trupów - napisał znany politolog Ewgenij Dajnow. Z kolei przewodnicząca parlamentu Cweta Karajanczewa stwierdziła, że "takie wydarzenia zdarzają się w każdym europejskim kraju", a Bułgaria wcale nie "rozpoczyna (prezydencji - PAP) źle".

Oficjalne rozpoczęcie prezydencji odbędzie się w czwartek. W związku z wydarzeniem w Sofii zwiększono środki bezpieczeństwa.

...

CO TO JEST! W RUSKICH SIE BAWICIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:40, 07 Lip 2018    Temat postu:

Niepokojący trend w Bułgarii. Ludność liczy już mniej niż 7 milionów

Ludność Bułgarii liczy już mniej niż siedem milionów osób -

... Ubylo 2 miliony! Depopulacja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133164
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:13, 09 Paź 2018    Temat postu:

Protesty po śmierci dziennikarki w Bułgarii. Zgwałcona i zabita

"Milczące protesty" i czuwania - tak Bułgaria reaguje na zabójstwo dziennikarki TWN Wiktorii Marinowej. 30-latka została uduszona, a wcześniej zgwałcona. Ostatnio zajmowała się aferami finansowymi i reakcją.

...

Horror!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy