Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
"Jarosławie! Dźwignij Ojczyznę z zapaści i chaosu!"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 15 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kaczyński spotkał się z parlamentarzystami PiS. Rozmowa m.in. o poprawie komunikacji
Kaczyński spotkał się z parlamentarzystami PiS. Rozmowa m.in. o poprawie komunikacji

Dzisiaj, 15 września (18:49)

Poprawa komunikacji między parlamentarzystami a rządem oraz planowane zmiany legislacyjne - to główne tematy piątkowego spotkania w Warszawie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z parlamentarzystami partii z poszczególnych województw - dowiedziała się nieoficjalnie PAP.
Jarosław Kaczyński
/Bartłomiej Zborowski /PAP


W spotkaniu z Kaczyńskim uczestniczyli parlamentarzyści PiS z województw: wielkopolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Było to pierwsze z planowanych czterech spotkań.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom, że podczas spotkania poruszono bardzo różne tematy "dotyczące pracy klubu i partii i nowego sezonu politycznego". Jednym słowem, to wszystko, co interesuje posłów w momencie, gdy na nowo rusza machina sejmowa i polityczna - dodał Terlecki.

Wiceprezes PiS Joachim Brudziński podkreślił, że było to rutynowe spotkanie. Nic nadzwyczajnego nie ma w tym, że partia, która jest zapleczem dla rządu, w ramach swoich prac w parlamencie spotyka się z parlamentarzystami: posłami i senatorami, dyskutuje o sprawach bieżących, w odniesieniu do najważniejszych spraw i wyzwań, jakie przed nami w najbliższych tygodniach i miesiącach - zaznaczył Brudziński.

Polityk odniósł się też do kwestii nowej formuły spotkań prezesa Kaczyńskiego z politykami PiS. Dzięki wyborcom, mamy najliczniejszy klub parlamentarny ze wszystkich klubów w polskim Sejmie, a co za tym idzie, w tak licznym klubie, spotkanie ze wszystkimi posłami, jest rzeczą utrudnioną, stąd pomysł szefa klubu PiS, moim zdaniem bardzo dobry, aby nas podzielić w oparciu o regiony - wyjaśnił Brudziński.

Z informacji uzyskanych przez PAP od polityków biorących udział w piątkowym spotkaniu wynika, że jednym z tematów rozmów była kwestia komunikacji między parlamentarzystami a rządem i poszczególnymi ministrami. Mowa była o tym, że czasem brakuje tej komunikacji i musi być większa dyscyplina, jeśli chodzi o formułowanie przekazu - mówił w rozmowie z PAP jeden z polityków PiS biorących udział w spotkaniu.

Ponadto - jak dodał - pojawił się temat zmian legislacyjnych, planowanych w najbliższym czasie. Tutaj nic nowego nie padło poza kwestiami, o których jest mowa w ostatnim czasie - zastrzegł rozmówca PAP. Podczas spotkania poruszano też tematy lokalne. Politycy mówili o swoich refleksjach, związanych ze specyfiką danego regionu - dodał. Polityk PiS zapewnił jednocześnie, że nie rozmawiano na temat przyszłorocznych wyborów samorządowych.

Jak dowiedziała się PAP, kolejne trzy spotkania parlamentarzystów PiS z prezesem Kaczyńskim, mają odbywać się każdorazowo przed posiedzeniem Sejmu.

(az)

...

Znowu linia klamstw sie zalamala. Oszukiwali nieudolnie i prezes ma problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:44, 16 Wrz 2017    Temat postu:

Cymański po spotkaniu z Kaczyńskim: Nasz lider zmobilizował nas jak ojciec

Wczoraj, 15 września (20:25)

Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z grupą posłów PiS z województw: wielkopolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, trwało bliskie 2 godziny. To formuła rozmów, którą zaproponował przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki, po to, żeby parlamentarzyści w węższym gronie mogli opowiedzieć o problemach w swoich okręgach wyborczych. Ale to również okazja do tego, żeby zmobilizować polityków. "Rozmawialiśmy o problemach. Widzimy perspektywę. Są kłopoty, są problemy. To bardzo dobre, jak ojciec, nasz lider, nas zmobilizował, wzmocnił, ku pokrzepieniu serc to było" - tak poseł PiS Tadeusz Cymański podsumowuje to spotkanie.

...

Ojciec Chrzestny oczywiscie. Cymanski profanuje to slowo jak osobnicy z Hollywood. Slowo ktore jest samym dobrem do oznaczenia ponurego monstrum...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:53, 18 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Gowin: Polskę trzeba wymyślić na nowo
Gowin: Polskę trzeba wymyślić na nowo

..

Otoz to! Gowin odkryl. Polska wymyslona przez prezia to sen wariata. Ja nie potrzebuje takich fantazji i wymyslonych swiatow. Starczy mi Tolkien, Might and Magic itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 5:33, 23 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Komisja etyki zajmie się słowami Kaczyńskiego o "zdradzieckich mordach"
Komisja etyki zajmie się słowami Kaczyńskiego o "zdradzieckich mordach"

Wczoraj, 22 września (19:12)

Sejmowa komisja etyki poselskiej rozpatrzy wniosek Ryszarda Petru o ukaranie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za wypowiedź o "zdradzieckich mordach i kanaliach". Taką informację podała na Twitterze Nowoczesna.
Jarosław Kaczyński
/Bartłomiej Zborowski /PAP



Nowoczesna zamieściła na Twitterze skan pisma z sejmowej komisji etyki poselskiej, w którym poinformowano, że 12 września komisja "podjęła decyzję, o podjęciu inicjatywy rozpatrzenia sprawy dotyczącej wypowiedzi posła Jarosława Kaczyńskiego w dniu 18 lipca 2017 r. podczas pierwszego dnia obrad 46 posiedzenia Sejmu".

Jednocześnie informuję, iż o terminie posiedzenia, na którym będzie rozpatrywany ww. wniosek zostanie Pan Poseł poinformowany odrębnym pismem - napisała szefowa komisji etyki Izabela Mrzygłocka (PO) w piśmie do Ryszarda Petru.

Chodzi o słowa Kaczyńskiego, które wypowiedział podczas lipcowego posiedzenia Sejmu. Szef PiS po słowach Borysa Budki (PO), który przywoływał postać zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zwrócił się do oponentów mówiąc: "Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami".

Ryszard Petru argumentując wówczas złożenie wniosku do komisji etyki podkreślił, że "poseł Kaczyński powinien przeprosić".
Kaczyński: To był imperatyw moralny

Komentując wówczas swoją wypowiedź, prezes PiS zwracał uwagę, że po raz pierwszy o moralnej odpowiedzialności obecnej opozycji mówił już we wrześniu 2010 r. Tu powiedziałem to w twardych słowach, ostrych, których nie wycofuję. Oczywiście, gdyby nie ten krzyk na sali (sejmowej - PAP), to być może byłoby to troszkę łagodniej, ale sens byłby ten sam: po prostu nie można przekraczać pewnych granic - podkreślił.

Ja sądzę, że każdy normalny człowiek, także pan, gdyby to dotyczyło pana brata, gdyby okoliczności były takie same albo podobne, w ten sposób by reagował - dodał Kaczyński. Po prostu nie miałem innego wyjścia, to był imperatyw moralny - tak bym to określił i w dalszym ciągu jest tak, iż uważam, że uczyniłem dobrze, a to, co robi druga strona, próbująca się przedstawić jako ofiara, no to jest po prostu szczyt hipokryzji - ocenił.

...

Prezio jeszcze o moralnosci naucza. Po prostu chodzące łajno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:49, 07 Paź 2017    Temat postu:

Jaki: Jarosław Kaczyński jest najważniejszym politykiem, oddajmy królowi, co królewskie

Dzisiaj, 7 października (19:00)

​Nie mamy wątpliwości, kto jest najważniejszym politykiem i oddajemy królowi, co królewskie. A jest nim Jarosław Kaczyński i nie ma co do tego wątpliwości - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w rozmowie z portale wPolityce.pl.

...

Tego mozna bylo sie spodziewac po mordercy nienarodzonych. Lizusostwo, slugusostwo tepota i podlosc. Takich prezio lubi bo sam jest łajnem...
Patologiczne zjawiska beda sie nasilac bo taka jest natura tej patologii. Programy w tvp beda coraz bardziej skladac sie sie z kwiku zachwytu nad prezesem bo kazdy z tych smieci chce korzysci dla siebie a te rozdziela prezes. Zatem sprawa prosta kto wygra konkurs na lizusa ten ugra wiecej. To sie smietnik sciga.

Niebywale szambo. Zaskoczony jestem takim syfem w Polsce. Nigdy bym sie nie spodziewal Korei Polnocnej u nas a jednak. Nie ma was instynktu wolnosci. Macie ruska mentalnosc i to mlodziez. Doslownie za garsc dolarow gotowi jestescie isc do burdelu. Szok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:36, 11 Paź 2017    Temat postu:

"Otóż szanowni państwo, jeśli dziś nasza przyszłość rysuje się dobrze, to możemy powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie byłoby tego, co jest dzisiaj bez Lecha Kaczyńskiego - powiedział prezes PiS, zaznaczając, że nie chodzi tu tylko o jego prezydenturę.

Chodzi o to, co zrobił w "Solidarności", co umożliwiło przejęcie Tygodnika (Solidarność), który jako pierwszy z poważnej prasy pisał prawdę o Polsce. Co umożliwiło założenie Porozumienia Centrum, tej partii, która poprzedziła PiS, co umożliwiło poprzez jego sukcesy jako ministra sprawiedliwości, sukcesy wyborcze w Warszawie, w Polsce nasze zwycięstwo - oświadczył Kaczyński.

EWNEMENT! Prezio pochwalil brata za to co ,,umozliwilo powstanie PC i mowienie prawdy" czyli afere Telegrafu! Te ,,prawde" macie teraz na okraglo w TVP.

---

Afera spółki Telegraf (1990)

Spółka Telegraf powstała w 1990 roku, w jej radzie nadzorczej zasiadali Jarosław Kaczyński, Lech Kaczyński, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański, Krzysztof Czabański. W ciągu dziesięciu miesięcy działalności Telegrafu, kapitał założycielski wzrósł 150 razy i zatrzymał się na poziomie 2 milionów dolarów. Afera dotyczyła oskarżeń, że bracia Kaczyńscy oraz Maciej Zalewski korzystając ze swojej pozycji jako wysocy urzędnicy Kancelarii Prezydenta Wałęsy, wspierają pieniędzmi z państwowych firm spółkę Telegraf, a spółka miała służyć finansowaniu Porozumienia Centrum, którego liderami byli bracia Kaczyńscy.

Zalewski został także oskarżony przez byłych właścicieli spółki Art-B o to, że żądał od nich pożyczek dla Telegrafu oraz ostrzegł ich o planowanym aresztowaniu w związku z aferą Art-B po to, by pozbyć się ich z kraju i nigdy nie oddać pieniędzy. W wyniku tego oskarżenia doszło do procesu sądowego, w którym Zalewski za przywłaszczenie sobie pieniędzy z Art-B został skazany na 2.5 roku więzienia.

Spółkę Telegraf podejrzewano o udział w aferze FOZZ i niejasne kontakty z Januszem Pineiro. Spółka upadła w niejasnych okolicznościach. Liderzy Porozumienia Centrum zawsze twierdzili, że nie było żadnej afery Telegrafu i że to nagonka ich politycznych przeciwników. Nie było żadnego prokuratorskiego śledztwa w sprawie spółki, poza wątkiem Zalewskiego i wątkami sprawy Art-B.

...

Pierwszy milion ,,trzeba" ukrasc jak mowilo przyslowie lat 90 tych. Kaczynscy od razu DWA! Tylko 2 mln $ to teraz pewnie 20! Bo wtedy kurs $ byl kosmicznie absurdalny. A jakby ktos mowil ze ,,padli ofiara" nieuczciwych. TERAZ DOKLADNIE MAMY AFERE FUNDACJI TEZ KACZYSTOW I TEZ PONAD 20 MLN! I DOKLADNIE TO SAMO! MAMY POMPOWANIE DO FUNDACJI KASY PUBLICZNEJ! Nie to nie przypadek to system. Przyssac sie do wladzy i pompowac kase na wlasne potrzeby taki ma pomysl prezio. I mozemy obserwowac co dzien. Jak widzicie nie zmienil sie ani troche. Taki sam zlodziej jak wtedy!

Teraz juz sie zaczyna tym chwalic. Wyobrazie sobie jaki jest bol brata na tamtym swiecie A W NIEBIE ON NIE JEST! OJ NIE! Jak mu brat jako zasluge wymiania cos za co on ponosi tam karę!

Prezio osiaga kolejne stopnie zwyrodnienia. Chwali sie swoimi przekretami! Kompletny odpad ludzki. Łajno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:47, 12 Paź 2017    Temat postu:

Ruszył proces Sikorski kontra Kaczyński. Pełnomocnik prezesa PiS przekonuje: Został źle zrozumiany

1 godz. 27 minut temu

Przeprosin i wpłaty 30 tysięcy złotych na cel społeczny żąda od Jarosława Kaczyńskiego Radosław Sikorski: były szef polskiego MSZ-etu pozwał prezesa PiS za wypowiedzi przypisujące mu "zdradę dyplomatyczną" w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Kaczyński domaga się oddalenia pozwu. Proces właśnie ruszył, a Sąd Okręgowy w Warszawie przesłuchał byłego wiceszefa MSZ Artura Nowaka-Fara – to świadek wskazany przez Sikorskiego.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński
/Jakub Kamiński /PAP


W pozwie, który wpłynął do sądu w grudniu 2016 roku, Radosław Sikorski domaga się od Jarosława Kaczyńskiego przeprosin na łamach Polskiej Agencji Prasowej i onet.pl za słowa pochodzące z udzielonych tym redakcjom wywiadów, które - według Sikorskiego - naruszają jego dobre imię, cześć i godność.
Tak miałaby brzmieć treść żądanych przeprosin:

"W związku z udzielonymi przeze mnie wywiadami dla [link widoczny dla zalogowanych] oraz PAP, przepraszam pana Radosława Sikorskiego za podanie nieprawdziwych informacji, jakoby pełniąc funkcję Ministra Spraw Zagranicznych cofnął notę dyplomatyczną w sprawie uznania miejsca katastrofy smoleńskiej za eksterytorialne i dopuścił się zdrady dyplomatycznej. Swoją wypowiedzią naruszyłem dobra osobiste pana Radosława Sikorskiego w postaci dobrego imienia, czci oraz godności.

Jarosław Kaczyński"

Były szef polskiej dyplomacji domaga się od prezesa PiS również 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz Fundacji dla Polski.
Kaczyński w 2016 roku: Tu jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego - zdrada dyplomatyczna

W wywiadzie z października 2016 Polska Agencja Prasowa pytała Jarosława Kaczyńskiego o jego wypowiedzi nt. działań poprzednich władz, które mogły doprowadzić do katastrofy. Wedle wiedzy, która do mnie dotarła, ale to nie jest wiedza pełna, nie mam dostępu do wiedzy zdobywanej w trakcie śledztwa, to rzeczywiście pewne dokumenty w tej sprawie odnaleziono. To, że różne rozmowy, telefony w sprawie przygotowania wizyty to była gra, a decyzja (o rozdzieleniu wizyt Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska - PAP) była podjęta dużo wcześniej, wydaje się całkowicie udowodnione. To już jest politycznie i moralnie, a być może także prawno-karnie, bardzo ciężki zarzut - mówił wtedy Kaczyński.

Ale jest też sprawa wystąpienia zgodnie z prawem międzynarodowym zastępcy ambasadora Piotra Marciniaka do władz rosyjskich o eksterytorialność terenu, gdzie nastąpiła katastrofa. To rutynowa rzecz, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował się wycofać z tej decyzji. To bardzo poważna sprawa. Trudno sądzić, żeby została podjęta bez wiedzy i zgody premiera Donalda Tuska. Jest mnóstwo rzeczy, o których do tej pory nie wiedzieliśmy - stwierdził prezes PiS.

Temat kontynuował w wywiadzie dla onet.pl. Żadne śledztwo smoleńskie nie jest na razie przeciwko komukolwiek. Zresztą moja wiedza nie pochodzi ze śledztw. Wiem więcej, choćby na temat tego, jak działała komisja Millera - co częściowo pokazała podkomisja ekspertów Antoniego Macierewicza, publikując nagrania pokazujące, że poprzedni rząd działał pod dyktando Rosjan. Takich niebywałych działań było więcej. Wiceambasador w Moskwie Piotr Marciniak złożył notę w sprawie eksterytorialności miejsca katastrofy. Następnie polecono mu ją wycofać. To było posunięcie wykonane na polecenie Radosława Sikorskiego, ale czy bez wiedzy Tuska? Tu już jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego - zdrada dyplomatyczna - mówił Jarosław Kaczyński.
Sikorski w pozwie: Zarzut zdrady dyplomatycznej jest "bezprawny i szkalujący"

Radosław Sikorski odpowiedział pozwem, w którym podkreślono, że "tezy stawiane przez pozwanego są nieprawdziwe", a zarzut zdrady dyplomatycznej jest "bezprawny i szkalujący" i naraża powoda na "utratę zaufania społecznego niezbędnego do wykonywania swoich czynności zawodowych na arenie krajowej i międzynarodowej". Wskazano również, że zarzut popełnienia przestępstwa działania na szkodę państwa polskiego - zagrożonego karą do 10 lat więzienia - godzi w dobra osobiste Sikorskiego, ma charakter uwłaczający jego czci, godności i dobremu imieniu.

Do pozwu dołączono pochodzącą z 2013 roku odpowiedź Artura Nowaka-Fara na zapytanie posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Pytała ona m.in., czy Piotr Marciniak wystosował 10 kwietnia 2010 roku notę dyplomatyczną dotyczącą uznania miejsca katastrofy Tu-154M za eksterytorialne. Nowak-Far odpowiedział wtedy, że Marciniak takiej noty nie wystosował. Jak dodał, w dniu katastrofy wydział konsularny polskiej ambasady w Moskwie wystosował do rosyjskiego MSZ notę z prośbą o zabezpieczenie przedmiotów z miejsca katastrofy. Minister spraw zagranicznych nie podejmował żadnych decyzji dotyczących wycofania tej noty - zapewnił Nowak-Far.
Nowak-Far na pytanie o notę: Nie pamiętam takiej okoliczności

Zeznając dzisiaj jako świadek, były wiceszef MSZ stwierdził, że nie pamięta tamtej odpowiedzi. Jeśli odpowiadałem, to na podstawie wewnętrznych dokumentów resortu - dodał.

Na pytanie natomiast, czy Sikorski skierował do Rosjan notę ws. eksterytorialności miejsca katastrofy, Nowak-Far odparł, że "nie pamięta takiej okoliczności".

Pytany dalej, czy można cofnąć notę dyplomatyczną, odpowiedział: Nie ma takiej instytucji jak cofnięcie noty, chyba że przygotowana nota nie była wysłana.

Prezes PiS nie wniósł o przesłuchanie żadnych świadków.
Pełnomocnik Kaczyńskiego: Słowa pana prezesa zostały źle zrozumiane

Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego mec. Grzegorz Kuczyński powiedział dziennikarzom, że wnosi o oddalenie pozwu.

Jak podkreślił, wypowiedź prezesa PiS miała szerszy kontekst i nie dotyczyła samego Sikorskiego, lecz była krytyczną oceną władz państwa wobec procedur podjętych po katastrofie.

Słowa pana prezesa zostały źle zrozumiane - stwierdził mec. Kuczyński.

Ponadto, według prawnika, po stronie Jarosława Kaczyńskiego brakuje bezprawności działania, bo słów o nocie - nawet gdyby nie były prawdą - nie można uznać za naruszające dobra osobiste Radosława Sikorskiego.
Pełnomocnik Sikorskiego: Prezes PiS miał pełną świadomość, że takiej noty nie było

O bezprawności działań Kaczyńskiego mówił natomiast pełnomocnik byłego szefa MSZ mec. Jacek Dubois. Jego zdaniem, prezes PiS zapoznał się z odpowiedzią resortu dyplomacji z 2013 roku, wobec czego "miał pełną świadomość, że takiej noty nie było i nie było jej cofnięcia".

Adwokat zaznaczył również, że Jarosław Kaczyński "ocenił notę - fakt nieistniejący - jako zdradę dyplomatyczną". Dokonał najbardziej negatywnej oceny, jakiej można udzielić przedstawicielowi państwa - podkreślił mec. Dubois.

Proces odroczono do 26 października: zeznawać ma wtedy inny świadek z MSZ. W innym terminie natomiast świadkiem ma być żona Radosława Sikorskiego Anne Applebaum, która ma mówić o szkodzie wyrządzonej przez słowa prezesa PiS.
Tzw. zdrady dyplomatycznej dotyczy jedno z kilku prokuratorskich śledztw, prowadzonych w związku z katastrofą smoleńską.

Art. 129 Kodeksu karnego przewiduje karę do 10 lat więzienia dla osoby, która w stosunkach z rządem obcego państwa działa na szkodę RP.

....

Dokladnie wiemy o co chodzilo. Ze Radek to zdrajca zreszta prezio nie moze przebolec ze byl ministrem i za PiS i za PO. Zrobil prezesa w konia a tego prezes nie daruje! Tyrani wola slyszec ze sa mordercami niz idiotami!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 13:47, 12 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:37, 13 Paź 2017    Temat postu:

Kaczyński: Chcemy podjąć sprawę ordynacji, by zabezpieczyć wybory przed fałszowaniem

42 minuty temu

"Chcemy podjąć sprawę ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych i parlamentarnych, aby zabezpieczyć je przed fałszowaniem" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w Spale na spotkaniu z klubami Gazety Polskiej.

...

Przez innych niz my. Widzicie jak ta menda klamie seryjnie? Falsz i obluda leje sie z pyska i cuchnie kałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:30, 15 Paź 2017    Temat postu:

Polska wejdzie do G20? Kaczyński: Musimy jeszcze troszkę popracować

Dzisiaj, 15 października (09:51)

​Poprzez dziesięciolecia byliśmy rynkiem wschodzącym, a w tej chwili zostaliśmy uznani właśnie już za państwo rozwinięte. To bardzo duży sukces - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

...

Sensacja w tej chwili sie rozwinelismy. Oko prezesa kraj tuczy. Belkot tego psychola jest niemozliwy, Jeden z opetanych przy wladzy jakich wielu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:23, 19 Paź 2017    Temat postu:

Jacek Sasin: Jarosław Kaczyński jest kimś ważniejszym niż premier

1 godz. 19 minut temu
Aktualizacja: 10 minut temu

"Są pewne zasady dobrego wychowania, dobrego tonu i myślę, że kiedy przybywa tak ważny gość, to warto go w drzwiach przywitać" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Jacek Sasin, pytany o jutrzejsze spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Jak podkreślił: "Jarosław Kaczyński jest kimś ważniejszym niż premier, bo jest szefem większości parlamentarnej, a bez tej większości parlamentarnej nie byłoby ani tego rządu, ani tego premiera".

....

Na lezaco w roli wycieraczki najlepiej. Prezes buty musi wytrzec przeciez.

Widzicie jakie dno? Wladza w Polsce osiagnela dno szamba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:17, 20 Paź 2017    Temat postu:

Zofia Romaszewska: Mamy pójść na kompromis, że będzie tylko część demokracji?

Dzisiaj, 20 października (11:11)
Aktualizacja: Dzisiaj, 20 października (13:0Cool

"Jedna partia nie może wybierać całkowicie Krajowej Rady Sądownictwa, ponieważ jesteśmy w demokracji. Nie może być tak że nagle panuje jedynowładztwo we wszystkich możliwych dziedzinach. Takiej sytuacji nie powinniśmy dopuszczać" - mówi w rozmowie z RMF FM opozycjonistka z czasów PRL, a dziś doradca prezydenta Zofia Romaszewska. Po południu Andrzej Duda będzie rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim o poprawkach partii rządzącej do jego projektów o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, które otrzymał w zeszłym tygodniu.

Zofia Romaszewska /Jacek Turczyk /PAP
REKLAMA
Romaszewska: Nie rozumiem, co w tym układzie znaczy kompromis

Zdaniem Zofii Romaszewskiej, dzisiejszego spotkania nie można rozpatrywać w kategorii kompromisu, bo są warunki, które nie podlegają dyskusji, a jednym z nich jest wielopartyjny wybór Krajowej Rady Sądownictwa

Nie rozumiem, co w tym układzie znaczy kompromis. Mamy Polskę, w której ma być demokracja. To co - ma nie być demokracji, mamy pójść na kompromis, że tylko część demokracji będzie? Na czym ma polegać ten kompromis? - pyta doradczyni prezydenta.
Cytat

To nie jest żaden kompromis, tylko to jest walka o bezwzględną władzę. Mam nadzieję, że w Polsce reforma sadownictwa wreszcie nastąpi, ale nie przy okazji zawłaszczanie demokracji. Bo tego bym nie chciała.

Według Romaszewskiej, poprawki proponowane przez PiS oznaczają nadzwyczajne umocnienie roli prokuratora generalnego, na co nie godzi się Pałac Prezydencki.

To, co teraz proponuje PiS, nie można nazwać reformą sądownictwa, a jedynie niewielkiej jej ułamkiem - dodaje doradczyni prezydenta w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.

Nie wiem, jakie umowy zdecyduje się zawrzeć prezydent, ale mam nadzieję, że nie takie, które popsułyby demokrację - mówi podkreśliła Romaszewska.

Według rozmówczyni dziennikarza RMF FM, PiS odrzuciło kilka rozwiązań proponowanych przez Pałac Prezydencki, takich jak propozycję kasacji nadzwyczajnej, dzięki, której pokrzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości mogliby liczyć na ponowne rozpatrzenie sprawy.

Zniknął też zapis o ławnikach w izbie dyscyplinarnej. PiS natomiast nie przedstawił żadnej propozycji, która gwarantowałaby ponadpartyjny wybór członków KRS.

Łatwiej byłoby wziąć wszystko za łeb i wyrzucić, ale sama wymiana kadr nie gwarantuje reformy - dodaje Zofia Romaszewska i podkreśla, że warunki prezydenta są niezmienne, dlatego spotkania Duda-Kaczyński nie można nazwać poszukiwaniem kompromisu.
Mazurek: Nie chcę wbijać szpili w panią Romaszewską

To głos pani Romaszewskiej, my uważamy, że do kompromisu prowadzi bezpośrednia rozmowa, a nie dyskusja medialna - odpowiada ze swojej strony rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.

Beata Mazurek radzi poczekać na efekt rozmowy prezydenta z Jarosławem Kaczyńskim.

Nawet jeśli PiS liczy się z tym, że do porozumienia z prezydentem nie dojdzie, to Beata Mazurek nie przyznaje tego wprost, podkreślając raczej, że obaj panowie wywodzą się z tego samego obozu, zatem szanse na porozumienie są naprawdę duże. Nawet mimo ostrej krytyki ze strony Zofii Romaszewskiej - zaznacza dziennikarz RMF FM Tomasz Skory.

Nie będę tego komentowała, bo nie jest to moją rolą, i nie chcę wbijać szpili w panią Zofię Romaszewską. Ze spokojem czekam na efekt rozmów obu panów - stwierdziła Mazurek.

Wszelkie sugestie wyniku rozmów, jeśli nie płyną z ust samych zainteresowanych są przedwczesne - zastrzega Beata Mazurek, która jednak nie wyklucza, że dziś prezydent przekaże tylko prezesowi swoje poprawki do jego poprawek i potrzebne będzie kolejne spotkanie. To jednak oznaczałoby kolejne opóźnienie prac nad ustawami.
Opozycja: PiS próbuje rozgrywać prezydenta

Prawo i Sprawiedliwość próbuje rozgrywać prezydenta w sprawie ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym - mówią posłowie opozycji przed spotkaniem Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim.

Teraz mamy do czynienia ze spektaklem dociskania prezydenta przez PiS - ocenia Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej.

To walka o wpływy, bo Andrzej Duda chce przejąć kompetencje Prokuratora Generalnego - twierdzi Marek Sawicki z PSL. Propozycje, które składa pan prezydent, są także niekonstytucyjne - zauważa.

Odmienne zdanie ma Paweł Szramka z Kukiz'15. Prezydent starał się faktycznie naprawić te ustawę, natomiast ze strony PiS nie ma takiej woli - zaznacza.

Opozycja jest zgodna w jednym, reforma KRS i Sądu najwyższego wydaje się coraz bardziej odległa w czasie.
Spotkanie prezydenta i prezesa PiS rozpocznie się o godz. 17

Podczas spotkania, które ma rozpocząć się o godz. 17. w Belwederze, prezydent Duda ma przedstawić swoją opinię na temat poprawek PiS do jego projektów ustaw o SN i KRS.

Treść poprawek PiS nie jest dokładnie znana, wiadomo jedynie, że dotyczą m.in. rozwiązań na wypadek, gdyby Sejm nie zdołał - jak proponuje prezydent - większością trzech piątych głosów wybrać członków KRS.
Piątkowe spotkanie Dudy i Kaczyńskiego będzie czwartym w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników.

Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia; przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 r. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika SN.

Projekt nowelizacji ustawy o KRS zakłada m.in., że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). S

ejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów.

...

Kompromis to typowe prostytuowanie jezyka przez prezia. Najpierw mamy zrezygnowac z czesci wolnosci a potem bedziemy mirli tyle wolnosci ile maja poslowie PiS. Bedziemy zyli w jednym wielkim PiSie. W TVP juz zyja i widzicie jak wyglada lezenie przed prezesem w postawie pieska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:16, 24 Paź 2017    Temat postu:

Szydło komentuje słowa Romaszewskiej o "mądrości Jarosława Kaczyńskiego"


Dzisiaj, 24 października (08:5Cool
"Ja zostałam wychowana w szacunku do starszych osób" - tak premier Beata Szydło skomentowała wczorajsze słowa Zofii Romaszewskiej. Doradczyni prezydenta w Porannej rozmowie w RMF FM powiedziała, że zmiana na stanowisku premiera "to bardzo dobry pomysł" oraz że "mądrość pana Jarosława Kaczyńskiego nawet nie przystaje do mądrości pani premier".

...

Rozwazajmy mundrosc prezia jarra naszego stolkodawcy. Chwala wielkiemu kwa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:19, 28 Paź 2017    Temat postu:

Ujazdowski o atmosferze przed rekonstrukcją: Prezes ma satysfakcję z niepewności

Wczoraj, 27 października (18:02)
Aktualizacja: Wczoraj, 27 października (18:34)

"Nieracjonalne jest analizowanie czegoś, co zależy od decyzji jednego człowieka, prezesa Jarosława Kaczyńskiego" – powiedział pytany o zapowiedzianą rekonstrukcję rządu Kazimierz Ujazdowski, dziś europoseł, kiedyś polityk związany z Prawem i Sprawiedliwością. "To zależy od decyzji jednego człowieka, od tego czy się zdecyduje być premierem czy też nie i dokona wyłącznie korekt w rządzie. To czysta psychologia" – kontynuował gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. "Ma (prezes PiS - red.) satysfakcję z niepewności. Jedną ze specyficznych cech rządów PiS jest to, iż panuje reguła niepewności" – stwierdził Kazimierz Ujazdowski. "Obecny układ jest totalnie nietransparentny. Właściwie Jarosław Kaczyński jest faktycznie premierem, w wielu sprawach określa politykę rządu, a nie ponosi za to odpowiedzialności" - powiedział nasz gość. "Ktoś, kto podejmuje kluczowe decyzje, nie ponosi za nie odpowiedzialności i polityka jest nietransparentna" - dodał europoseł - "Dawka tajności jest zbyt duża".
Ujazdowski o rekonstrukcji rządu: Kaczyński ma satysfakcję z niepewności
/Kamil Młodawski, RMF FM

Marcin Zaborski, RMF FM: Z oddali czasem widać więcej. Kiedy pan patrzy z Brukseli na rząd w Warszawie, rozumie pan, skąd decyzja o rekonstrukcji?

Kazimierz Michał Ujazdowski: To nie jest w porządku działań racjonalnych, dlatego że decyzja zależy od prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Być może on...
Posłuchaj rozmowy Marcina Zaborskiego z Kazimierzem Ujazdowskim

Rekonstrukcja jest nieracjonalnym pomysłem?

Nie, nie. Nieracjonalne jest analizowanie czegoś, co zależy tak naprawdę od decyzji jednego człowieka, od tego, czy się zdecyduje być premierem, czy też nie i dokona wyłącznie korekt w rządzie. To jest czysta psychologia.

Ale pan się wyzwań nie boi, więc jednak spróbujmy. Niektórzy ministrowie się wyraźnie w ostatnich dniach, godzinach ożywili, jakoś tak chętniej rozmawiają z dziennikarzami. Niektórzy oczywiście. Chwalą się sukcesami, zapowiadają nowe sukcesy. Myśli pan, że Jarosław Kaczyński się temu wszystkiemu przygląda bacznie?

Być może ma pewną satysfakcję z niepewności. Jedną z właściwych cech rządów Prawa i Sprawiedliwości, tych cech specyficznych jest to, iż panuje reguła niepewności, o której prezes Kaczyński w jednym z wywiadów powiedział. Wszyscy mają mieć poczucie niepewności, niestabilności, za wyjątkiem jednego polityka, który jest przywódcą obozu politycznego.

..

Prezio jest najbardziej niestabilny z nich wszystkich. Te jego nieustanne wyskoki wskazuja wyraznie na wielka niestabilnosc umyslu.

Oczywista ze prezio czerpie radoche i przyjemnosc jak jego slugusy sie boja odwolania. Nie wszystkich waisensteinow podnieca molestowanie kobiet. Ci co sa sado maso lubia ponizac. I to ich podnieca. Rozne sa zboczenia.

Jak ci fagasi nagle zaczeli spiewac jaki prezes jest wielki jacy to oni sa przydatni. Czolgaja sie. A to prezes lubi. Niebywale nikczemna i wstretna postac. Raczej polezec. Ale to dla was kara za grzechy taka kupa u wuadzy. Bylo nie grzeszyc. W niebie nie inaczej mowia o politykierach jak zdrajcy. Czyli judasze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:37, 01 Lis 2017    Temat postu:

"Nie wycierajcie mord zdradzieckich…". Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. słów Kaczyńskiego

Wczoraj, 31 października (20:26)

Warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa ws. głośnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z trybuny sejmowej podczas lipcowego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Prezes PiS wykrzyczał wtedy w kierunku posłów opozycji: "Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami!".
Jarosław Kaczyński
/Michał Dukaczewski /Archiwum RMF FM

Słowa te padły z sejmowej trybuny w nocy z 18 na 19 lipca podczas drugiego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.

Kaczyński wszedł na mównicę po wystąpieniu posła PO Borysa Budki, który zwracając się do lidera PiS, mówił: Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był śp. Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy.
Kaczyński w Sejmie do opozycji: Nie wycierajcie swoich zdradzieckich mord nazwiskiem mojego brata!
/Sejm/x-news

Do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego nawiązała później, podczas posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Krystyna Pawłowicz (PiS). Do posłów opozycji domagających się rozpoczęcia posiedzenia zwróciła się wówczas słowami: Macie mordy, tak jak prezes powiedział. Zdradzieckie mordy. Nawet teraz nie potraficie się grzecznie zachować.

Ta wypowiedź również była badana przez prokuraturę w tym postępowaniu sprawdzającym i także w tym przypadku odmówiono wszczęcia śledztwa.

Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński, prokuratura uznała, że przedmiotem występku określonego w art. 226 par. 1 Kodeksu karnego, czyli zniewagi, "może być tylko i wyłącznie konkretna, indywidualnie określona osoba".

Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem, praktyką i licznymi komentarzami prawnymi, do zniewagi, której dotyczy wymieniony przepis, dochodzi, jeśli zostaje ona wypowiedziana w taki sposób, aby jej adresat był jednoznaczny i skonkretyzowany. Słowa wypowiedziane w przestrzeń, do nieokreślonych bliżej odbiorców, a nie skierowane do konkretnej osoby, nie wyczerpują znamion czynu - wyjaśniał rzecznik.

Jak dodał, "w przypadku, gdy nie można określić zindywidualizowanego adresata, nie można mówić o naruszeniu godności i powagi konkretnej osoby, w tym przypadku funkcjonariusza publicznego".

Zaznaczył również, że "chodzi o fakt jednoznacznego skierowania zniewagi do określonej osoby już w momencie formułowania wypowiedzi, a nie dokonywane po niej ustalanie tożsamości osób wchodzących w skład grupy, do której słowa mogły się odnosić".

Mając na uwadze zarówno treść, jak i kontekst wypowiedzi, których dotyczyły zawiadomienia, należy uznać, że nie sposób kategorycznie wskazać adresatów tych słów, co prowadzi do wniosku, że wymienione zachowania nie wypełniły znamion czynów zabronionych - podkreślił Łapczyński.

Prokuratura jest zobligowana, zgodnie z kodeksową zasadą legalizmu, do merytorycznego zbadania każdego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa bez względu na to, przez kogo zostało ono złożone. Prokuratura nie jest natomiast organem, który włącza się w spory polityczne - stwierdził także rzecznik.


(e)
RMF FM/PAP

...

Prokuratura juz robi co prezes kaze teraz czas na sądy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:47, 07 Lis 2017    Temat postu:

Premier Szydło przedstawiła prezesowi PiS plan rekonstrukcji rządu

...

Prezes przyslal kartke a ona przedstawila ja prezesowi.

Beata Mazurek: Rekonstrukcja rządu będzie nieco odłożona w czasie

...

Prezes maksymalizuje sadystyczna przyjemnosc ze strachu slugusow. Jak w Hollywood. Kto na stanowisku ten wykorzystuje tych nizej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:17, 10 Lis 2017    Temat postu:

Karnowski o nowej ordynacji wyborczej: Ograniczmy też kadencje posłów

Dzisiaj, 10 listopada (15:4Cool

"Poza rozwiązaniami poprawiającymi przejrzystość i uczciwość wyborów, ta propozycja jest zła" - tak prezydent Sopotu Jacek Karnowski komentuje zgłoszony w Sejmie poselski projekt nowelizacji Kodeksu Wyborczego. Zakłada on likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach samorządowych, tylko dwie kadencje dla burmistrzów i prezydentów miast oraz zniesienie głosowania korespondencyjnego. To zmiany w Kodeksie Wyborczym, które chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości - pierwszy rząd: Mariusz Błaszczak (P), Jarosław Kaczyński (C) i Ryszard Terlecki
/Jacek Turczyk /PAP


Jak twierdzi prezydent Sopotu Jacek Karnowski, likwidacja okręgów jednomandatowych w wyborach do samorządu spowoduje ich silne upartyjnienie.

Nie podoba mu się też ograniczenie liczby kadencji burmistrzów i prezydentów. To lokalni wyborcy powinni decydować, kto i jak długo będzie rządził w ich miastach - mówił Jacek Karnowski.

Proponuję, żeby od razu ograniczyć kadencję posłów i senatorów, też do dwóch. Znam takich posłów, którzy są oderwani od rzeczywistości, otoczeni tłumem ochroniarzy i od 28 lat są posłami - argumentował Karnowski.

Jego wątpliwości budzi też tryb złożenia projektu. Przewiduje większą przejrzystość, a składają go posłowie, więc ten tryb nie przewiduje konsultacji społecznych - dodał prezydent Sopotu.

Projekt nowej ordynacji wyborczej wpłynął do Sejmu w piątek. Ma wzmacniać transparentność wyborów. Nakłada obowiązek prowadzenia transmisji z lokalu wyborczego. Te nagrania będą przechowywane przez 2 lata. Jeżeli z przyczyn technicznych nie będzie to możliwe, przebiegł głosowania będzie nagrywany. Przewodniczący komisji wyborczej będzie miał obowiązek sprawdzić każdą kartę do głosowania. W obecności wszystkich członków komisji będzie musiał oznajmić, czy głos jest ważny.

Państwowa Komisja Wyborcza zyska prawo sprawdzania kart do głosowania i innych dokumentów z przebiegu wyborów. Projekt zakłada też karę pozbawienia wolności za wyniesienie karty do głosowania. Umacnia również pozycję mężów zaufania - będą oni mogli brać udział we wszystkich czynnościach komisji. Co ważne, wszystkie serwery i oprogramowanie do liczenia głosów będą musiały być zarejestrowane w Polsce.

Zgodnie z założeniami projektu wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta nadal będziemy wybierać w dwóch turach, chyba że w pierwszej ktoś przekroczy 50 procent.

Wszędzie w samorządach znikną jednomandatowe okręgi wyborcze - będziemy wybierać od 3 do 7 radnych w zależności od okręgu. W projekcie jest też zapis, że kandydat na radnego może startować tylko w województwie, gdzie mieszka.

Projekt zakłada pozostanie wielostronnych broszur z listami kandydatów. Pierwszą i drugą stronę zajmą spis treści i opis głosowania. Żaden komitet nie będzie więc na pierwszej stronie.

Zniesione zostanie głosowanie korespondencyjne - pozostanie głosowanie przez pełnomocnika.

Prawo i Sprawiedliwość proponuje też zmiany w Państwowej Komisji Wyborczej. 7 z 9 jej członków ma wybrać Sejm. Teraz wszystkich wskazuje Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny.

PiS tłumaczy, że ta zmiana zostanie wprowadzona dopiero po kolejnych wyborach parlamentarnych. Politycy dodają, że pojawi się zapis - bufor bezpieczeństwa, że zwycięskie ugrupowanie może wskazać maksymalnie 3 członków PKW.

Dwaj pozostali członkowie PKW, których nie wybierze Sejm, mają być wskazani przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.

(j.)
Mariusz Piekarski
, Krzysztof Zasada
, Patryk Michalski

...

No wlasnie ryja prezesa ogladam juz 27 lat. 1998 to powinien byc dla niego wylot z polityki. To jest obludna zaklamana szuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:33, 14 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Jarosław Kaczyński o 2 latach rządów PiS: Polakom żyje się lepiej. (...) Wielkie dzięki!
Jarosław Kaczyński o 2 latach rządów PiS: Polakom żyje się lepiej. (...) Wielkie dzięki!

...

No bo przeciez o to chodzi! By zylo sie lepiej! Zaraz to Donki mialy takie haslp! No tak trudno jednego politykiera od drugiego. Klony. Belkot taki sam Deja vu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:33, 15 Lis 2017    Temat postu:

Hofman: Kaczyński śmiały jak św. Paweł. Będzie ostatnim premierem prawicy

Taką śmiałość św. Pawła, taką naprawdę dużą śmiałość w polityce, Jarosław Kaczyński posiada .

...

Bredzi lizus. Jaroslaw Śmiechaly co powie to smiech.

Smialosc okazal w PRL siedzac cicho gdy ludzie nawet gineli za wolnosc. Natomiast zaczal wrzeszczec po 90 roku. Niezmiernie typowe dla tchorzy. Prezes to podrecznikowy tchorz. Gdy groza to siedziec cicho gdy spokoj to wrzeszczec jaki jestem odwazny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:28, 24 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Płock: Atak nożownika. Ugodził nożem 66-latkę
Płock: Atak nożownika. Ugodził nożem 66-latkę

Dzisiaj, 24 listopada (13:52)

Atak nożownika w Płocku. 38-latek ugodził nożem 66-letnią kobietę. Ofiara trafiła do szpitala. Mężczyznę zatrzymał policjant po służbie - informuje reporter RMF FM Grzegorz Kwolek.
Zdj. ilustracyjne
/Archiwum RMF FM

Nożownik zaatakował w pobliżu przystanku na skrzyżowaniu Alei Piłsudskiego i ulicy Wyszogrodzkiej. Całą sytuację widział przejażdzający prywatnym samochodem policjant po służbie. Funkcjonariusz wyskoczył z auta i razem z grupą kilku mężczyzn przez kilka minut ścigał pieszo napastnika.

Zaatakowana kobieta została przytomna zabrana do szpitala wojewódzkiego w Płocku. Napastnik trafił do izby zatrzymań.

Jeszcze nie wiadomo, jakie były motywy ataku.

(m)
Grzegorz Kwolek

...

Dzieki prezesowi ktory nie przyjal migrantow nie ma w kraju nozownikow jak za czasow Kopacz ktora sprowadzala islamistow z nozami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:52, 06 Gru 2017    Temat postu:

Mój brat i ja "uważaliśmy się - w jakiejś mierze, rzecz jasna, w zasadniczo odmiennych warunkach - za kontynuatorów myśli" marszałka Józefa Piłsudskiego - napisał Jarosław Kaczyński w liście skierowanym do uczestników warszawskiego koncertu, upamiętniającego marszałka w 150. rocznicę jego urodzin.

...

No jasne. A w astronomii prezes kontynuje mysl Kopernika. W fizyce Einsteina. Zreszta co tam oni. Prezes juz dawno ich przerosl.
Juz dawno pisalem ze prezes nie ma wyczucia ogromnej smiesznosci wlasnej osoby. Im bardziej sie nadyma tym jest smieszniej.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:09, 13 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kaczyński: Morawiecki to pewnie najzdolniejszy człowiek, jaki się pojawił w polskiej polityce po '89
Kaczyński: Morawiecki to pewnie najzdolniejszy człowiek, jaki się pojawił w polskiej polityce po '89

Dzisiaj, 12 grudnia (20:1Cool

"To było znakomite, konkretne wystąpienie, jakiego dawno nie słyszeliśmy w Sejmie" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując sejmowe expose premiera Mateusza Morawieckiego. Dodał, że nowy premier to "pewnie najzdolniejszy człowiek, jaki się pojawił w polskiej polityce po 1989 r.".

...

A kto go wynalazl? Donald Tusk widac jeszcze wiekszy geniusz skoro umie takich znalezc. No widzisz preziu jaki z ciebie baran? Sami ,,geniusze" wokol...
...

A mowiac powaznie znow analiza psychiatryczna. Nasuwa sie Hitler ktory forsowal mlodszego Speera. Dlaczego? Gdyz byl on architektem a Adolf jako artysta NIESPELNIONY bo go nie przyjeli do akademii widzial w tym mlodym siebie. I tu tez widzimy ze Morawiecki to ideal prezesa jakim on chcialby byc a nie jest. Ot rojenia psychola. Morawiecki to oblesny typek jakich wielu u koryta. Z tym ze z uwagi na to ze od tego nazwiska kiedys sie wymagalo to typek wyjatkowo ohydny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:34, 15 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Porównał Kaczyńskiego do Hitlera. Sprawa sędziego do ponownego rozpatrzenia
Porównał Kaczyńskiego do Hitlera. Sprawa sędziego do ponownego rozpatrzenia

Dzisiaj, 15 grudnia (11:57)

Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny zdecydował, że ponownie zostanie zbadana sprawa dyscyplinarna sędziego Cezarego Skwary, który porównał Jarosława Kaczyńskiego do Adolfa Hitlera. SN uznał, że nieprawidłowo uznano przy wyroku umarzającym niską społeczną szkodliwość czynu.
zdj. ilustracyjne
/Kuba Kaługa /Archiwum RMF FM

SN - Sąd Dyscyplinarny w trzyosobowym składzie rozpoznawał odwołania od lipcowego wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie, które złożył minister sprawiedliwości oraz zastępca rzecznika dyscyplinarnego. Tak jak wnosili, SN orzekł uchylenie wyroku SA i zwrot mu sprawy.

Przewodniczący składu sędzia SN Józef Szewczyk w uzasadnieniu dzisiejszego wyroku powiedział, że uznanie czynu sędziego za sprawę o niskiej szkodliwości społecznej przez lubelski SA było błędne. SA ponownie rozpatrując sprawą ma m.in. rozważyć czy było to umyślne, czy nieumyślne działanie sędziego oraz zważyć, że przyniosło ono ujmę godności sędziego, choćby przez osłabienie zaufania, co do jego bezstronności - nakazał SN.

Sprawa zaczęła się we wrześniu 2016 roku od wypowiedzi posła PiS Marka Suskiego, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie ożenił się, "bo służył Polsce i nie chciał unieszczęśliwiać jakiejś kobiety, którą by pozostawiał służąc Polsce". W reakcji sędzia Skwara z Sądu Okręgowego w Warszawie, na Twitterze warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, zamieścił post: "Niczym Fuehrer. Też wszystko poświęcił dla narodu. Ein Volk, ein Reich, ein Fuehrer. To nawet nie jest już zabawne".

Wpis wzbudził krytykę, po czym został usunięty, a Skwara zrezygnował z funkcji członka zarządu warszawskiego oddziału Iustitii. Oświadczył, że był to "wyłącznie komentarz do wypowiedzi polityka, a nie ocena pana Jarosław Kaczyńskiego". Przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni, zaznaczając, że wpis zinterpretowano niezgodnie z jego intencją. Przepraszam również wszystkich sędziów, których w ten sposób naraziłem na krytykę ze strony opinii publicznej i mediów - dodał.

Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie - Skwara jest sędzią w Warszawie - które wyraziło dezaprobatę wobec wpisu, zwróciło się do sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego o podjęcie czynności ws. sędziego. Z wnioskiem do sądu dyscyplinarnego wobec Skwary wystąpił w marcu zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Uzasadnił to tym, że jego zachowanie przyniosło ujmę godności sędziego i naruszało powagę stanowiska sędziowskiego.

"Czyn obwinionego, jakkolwiek zasługujący na całkowitą dezaprobatę i w swej wymowie naganny (...), charakteryzuje się znikomym stopniem społecznej szkodliwości" - napisał SA w Lublinie w uzasadnieniu uchylonego przez SN wyroku. "Sam fakt nagłośnienia sprawy i prowadzenia postępowania dyscyplinarnego stanowił dlań kolosalną dolegliwość" - dodano w uzasadnieniu do uchylonego wyroku.

...

Taka luzna wypowiedz w ogole nie powinna byc w sadzie. Kazdy ma wolnosc slowa. Rownie dobrze mozna byc scigac za stwierdzenie ze ktos ma wąsy jak Hitler. A inna sprawa ze kaczyzm podobny jest do nazizmu socjologicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:33, 04 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Komisja etyki rozpatrzy wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego
Komisja etyki rozpatrzy wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego

Dzisiaj, 4 stycznia (12:22)

​We wtorek o godz. 10:30 sejmowa komisja etyki poselskiej rozpatrzy wniosek byłego lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru o ukaranie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za wypowiedź o "zdradzieckich mordach i kanaliach" - wynika z dokumentu, do którego dotarła PAP.
Ryszard Petru
/Paweł Jaskółka /PAP

"Uprzejmie informuję, że na posiedzeniu w dniu 9 stycznia 2018 r., komisja etyki poselskiej rozpatrzy wniosek pana posła z dnia 19 lipca 2017 r. ws. dot. wypowiedzi oraz zachowania posła Jarosława Kaczyńskiego w dniu 18 lipca 2017 r. podczas rozpatrywania 2. punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym" - napisano w piśmie do Ryszarda Petru.

Chodzi o wypowiedź Kaczyńskiego podczas lipcowego posiedzenia Sejmu. Szef PiS po słowach Borysa Budki (PO), który przywoływał postać zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zwrócił się do oponentów mówiąc: Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami.

Petru argumentując wówczas złożenie wniosku do komisji etyki podkreślił, że "poseł Kaczyński powinien przeprosić".

Komentując wówczas swoją wypowiedź, prezes PiS zwracał uwagę, że po raz pierwszy o moralnej odpowiedzialności obecnej opozycji mówił już we wrześniu 2010 r. Tu powiedziałem to w twardych słowach, ostrych, których nie wycofuję. Oczywiście, gdyby nie ten krzyk na sali (sejmowej - PAP), to być może byłoby to troszkę łagodniej, ale sens byłby ten sam: po prostu nie można przekraczać pewnych granic - podkreślił.

Ja sądzę, że każdy normalny człowiek, także pan, gdyby to dotyczyło pana brata, gdyby okoliczności były takie same albo podobne, w ten sposób by reagował - dodał Kaczyński. Po prostu nie miałem innego wyjścia, to był imperatyw moralny - tak bym to określił i w dalszym ciągu jest tak, iż uważam, że uczyniłem dobrze, a to, co robi druga strona, próbująca się przedstawić jako ofiara, no to jest po prostu szczyt hipokryzji - ocenił.

Jak zaznaczył, od lat spokojnie wysłuchuje nieustanych ataków, obraźliwych, "bardzo często, prześmiewczych zaczepek". Nie reaguję na to. Ale kiedy zaczęto używać nazwiska mojego brata to doszedłem do wniosku, że pewna miara jest przekroczona - mówił Kaczyński.

Komisja etyki, po rozpatrzeniu sprawy i stwierdzeniu naruszenia przez posła zasad etyki poselskiej, może w drodze uchwały: zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi upomnienia lub udzielić nagany. Uchwały komisji podaje się do wiadomości publicznej.

...

Kabaret sie szykuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:55, 04 Sty 2018    Temat postu:

Prof. Śpiewak: Kaczyńskiego mam za klasycznego rewolucjonistę

46 minut temu

„Mnie się wydaje, że to zaczyna być dramatyczne. Dramatyczna jest nieudolność odpowiedzi księcia Radziwiłła” – tak o protestach medyków mówił gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM socjolog prof. Paweł Śpiewak. „Książę czyta wszystko wyłącznie w kategoriach zagrożenia, że oni protestują, bo chcą walczyć z rządem. Wszystko zostaje spolityzowane, więc dyskusja merytoryczna się gubi” – dodaje. Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nazywa z kolei… rewolucjonistą. „Jeżeli rozumiem maszynę rewolucyjną, za którą stoi Jarosław Kaczyński, to mam go za klasycznego rewolucjonistę w sposobie postępowania i myślenia. A jeśli nie za rewolucjonistę – to za radykała” – mówił prof. Żydowskiego Instytutu Historycznego. „(Kaczyński) myśli niesłychanie konsekwentnie i ta konsekwencja oznacza m.in. wymianę elit we wszystkich wymiarach, od kultury przez kontrolę instytucji ekonomicznych” – twierdzi profesor. „Następny krok powinien obejmować większą kontrolę nad elitami medialnymi” – dodaje. Uważa także, że zaskakującym jest, że ta „rewolucja” podoba się Polakom. Według profesora Śpiewaka, „najważniejszym elementem tej myśli rewolucyjnej jest ten konstrukt Polski wstającej z kolan. My wracamy do czystej polskości, stajemy przeciwko Europie, wszystkim, mamy swoją niezależność, swoje poczucie wyjątkowości” – przyznał gość Marcina Zaborskiego.

...

Brednie. Nazywanie z przekasem ,,ksieciem" osoby ktora niczym nie okazuje wyzszosci to chamstwo po prostu. I proba odstrzalu z gory bez dyskusji. Naprawde nie wiem jakiej zbrodni dopuscil sie Radziwill ze medycy dostali szalu jakby ich mieli wyrzynac tepymi nozami. Coz to za raj byl do tej pory. Zwlaszcza w sytuacji gdy funkcjonowanie tych medykow to skandal! Wystarczy posluchac pacjentow.

A Kaczynsk jako rewolucjonista HAHAHAHA! ALE BREDNIE! TOZ ZYL W PRLU TAM MOGL SIE WYKAZAC REWOLUCYJNOSCIA! NP KOWALCZYKOWIE PODLOZYLI BOMBY! TO SA REWOLUCJONISCI! TO MYSLENIE REWOLUCYJNE! PREZIO SIEDZIAL CICHO! TAKI Z NIEGO REWOLUCJONISTA SmileSmile To zwykly oszut i hochsztspler a burdel ktory robi to wynik niekompetencji baranow ktorymi sie otoczyl a nie rewolucja! SmileSmileSmile Ale ,,socjolog"... Osobnicy prymitywni nie zdajacy sobie sprawy z komplikacji swiata idą na rympał i tyle socjologii... Czlowiek inteligentny rozumiejacy konsekwencje 100 razy pomysli zanim zrobi...

Tu trzeba uwazac na ,,zydowska mysl historyczna" bo oni juz niejeden marksizm wymyslili... Ten wasz instytut zajmuje sie klamstwami typu Gross! Nie zapominamy o tym!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 19:57, 04 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:21, 26 Sty 2018    Temat postu:

Jarosław Kaczyński: Nie zmienimy kursu

...

Jeszcze pieprzy od rzeczy i pograza sie w obledzie! Widzimy jednak ze stracil kontrole nad partia. Nie glosuja jak chce. Wyglada to na jego koniec. Biologia po prostu. Nie te lata. Putin niech sie uczy! Pokazy plywania na dlugo nie starcza bo czas plynie i biologia robi swoje! I co teraz? Trzeba sie rozliczyc ze swinstw...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:18, 05 Mar 2018    Temat postu:

Radny PSL obnaża mechanizmy niszczenia samorządu przez władzę centralną
2018-03-04
Utrudnianie życia mieszkańcom poprzez spowalnianie inwestycji oraz wywoływanie konfliktów z samorządowcami zarzucił wojewodzie wielkopolskiemu Julian Jokś, jeden z najbardziej znanych wielkopolskich samorządowców z Krotoszyna.

W czasie swojego wystąpienia na sesji rady gminy Rozdrażew radny obnażył mechanizmy niszczenia samorządności. W jego opinii wielkopolski urząd wojewódzki wszedł w konflikt z urzędem marszałkowskim, co ma związek z nadchodzącymi wyborami. Utrudnianie działań władzy samorządowej ma niekorzystny wpływ przede wszystkim na mieszkańców, bo to ich inwestycje i sprawy mogą być w ten sposób blokowane. Jokś mówił między innymi o powrocie centralizmu i podawał przykłady. Przekształcenie zarządu melioracji w urząd centralny spowodowało oddalenie decyzji od rolników i firm, którym najbardziej zależy na szybkim i sprawnym załatwianiu spraw urzędowych. Do tej pory można było to zrobić w gminie, teraz sprawa może trafić do Warszawy i ciągnąć się miesiącami.

To już kolejny sygnał ostrzegawczy przed wyborami samorządowymi. Wygląda na to, że za rządów PiS władza nie cofnie się przed niesportowym zachowaniem i próbuje walczyć z samorządami utrudniając tym samym życie mieszkańcom. To po serii afer z gigantycznymi premiami dla członków rządu oraz wielomilionowymi wydatkami kartami kredytowymi kolejna wpadka ugrupowania rządzącego.

źródło: NaszeMiasto

...

Alez oczywiscie! Taki gnojek jak prezio nigdy by nie wyplynal gdyby nie atakowal w plecy, kopal ponizej pasa faulowal lamal zasady fair play! Wszycy to robicie ale prezes jest rekordzista niesportu. I tacy tez go otaczaja... On jest wami tylko doprowadzonymi do obledu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:49, 06 Kwi 2018    Temat postu:

A tu sundarz polecialy na łep i pozar w burdelu.

Prezes PiS odniósł się do kwestii nagród przyznanych przez premier Beatę Szydło. Zapowiedział obniżenie o 20 proc. pensji posłów i senatorów.

!!!

Za glupote Szydlo zostana ukarani poslowie i senatorowie! Absurd! Ale to mao!

Chcemy wprowadzenia nowych limitów dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków, starostów i ich zastępców,

...

Kara na samorzady!

zniesione zostaną wszelkie dodatkowe poza pensją świadczenia, jeśli chodzi o kierownictwa spółek skarbu państwa" - dodał.

...

I spolki tez.

Czyli rzad zawinil a ukarani sa inni!
Abberacja. Nikt nie mowil o dietach tylko o nagrodach!
Ale prezio kombinuje aby łupnąć w opozycję. Po kieszeni ich. To pokazuje jaka to kanalia.
Nie jest to ani madre ani dobre. Jak zwykle zreszta.
Dwa miesiace sie naigrywali. Szydło wrzeszczala opetana ze sie nalezy a jak sondaze polecialy to paniczna i zlosliwa w stosunku do opozycji reakcja.

To jest chore panstwo gdy diety zaleza od wyskokow niezrownowazonego kolesia. To powinno byc systemowo i racjonalnie obliczone. Jakie sa wlasciwie te diety? Jak ZUS? Nalezalo by je naliczac normalnie z ZUSem zeby porownac. Radni zdaje sie np. nie maja ZUSu. Za to zwolnienia z podatku. Bagno. Nie wiadomo ile wlasciwie to jest?

Czyli mistrz Yoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:36, 12 Kwi 2018    Temat postu:

Nieudany zamach stanu – Giertych ostro o Jarosławie Kaczyńskim
2018-04-11
„Jarosław Kaczyński poczuł, że władza wymyka mu się z rąk, że ten zamach stanu, który prowadził przez ostatnie dwa lata, nagle utknął na jałowym biegu. Stąd te chaotyczne ruchy” – powiedział w „Kropce nad i” mecenas Roman Giertych.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w zeszłym tygodniu, że zostanie złożony projekt przewidujący obniżenie o 20 procent pensji poselskich i senatorskich. Mają też zostać „wprowadzone nowe limity obniżające” wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział też, że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie swoich nagród na cele społeczne do Caritasu.

„Myślę, że to są przejawy paniki. Jarosław Kaczyński poczuł, że władza wymyka mu się z rąk. Że ten zamach stanu, który prowadził przez ostatnie dwa lata nagle utknął na jałowym biegu i że za moment opozycja i w sondażach, i w opinii publicznej i na ulicy będzie miała większość pod wszelkimi względami” – ocenił dawny minister edukacji w rządzie PiS. Dodał, że opozycja „wygra wybory samorządowe, parlamentarne”, co dla PiS „będzie najgorszą rzeczą z możliwych”.

„Zamach stanu w Polsce nie jest karalny, ale próba zamachu stanu jak najbardziej jest karalna” – zauważył. Dodał, że „mamy do czynienia z sytuacją, w której PiS prowadził zamach stanu, który już się chyba nie udał”. „I stąd ta panika. Stąd te chaotyczne ruchy, takie gwałtowne, dosyć absurdalne” – ocenił Giertych. „Kaczyński traci panowanie nad przekazem PiS”.

...

On nigdy dobrze nie wiedzial o co mu chodzi. Oprocz tego zeby on byl wazny. Typowe metniactwo umyslowe. Za to nigdy nie marnowal okazji zeby komus podlozyc swinie opluc zniewazyc. To patostrim. Tak to wcale nie yuotube wymyslilo patologie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:19, 13 Kwi 2018    Temat postu:

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego:

Panie pośle, dlaczego niszczy pan wszystko, co jest niezgodne z pańską socjalistyczno-narodową ideologią? Dlaczego mści się pan na Polakach, którzy mają czelność mieć inne zdanie?
Każe mi pan żyć skromniej? Ależ ja żyję skromnie. Nie uwłaszczyłem się na majątku publicznym (Srebrna) wartym setki milionów złotych. Z publicznych pieniędzy nie mam opłacanej osobistej ochrony za ok.130 000 zł miesięcznie i nie mam do dyspozycji opancerzonej limuzyny. Sam prowadzę służbowy samochód, przejeżdżając za kierownicą dziesiątki tysięcy kilometrów, choć przysługuje mi osobisty kierowca.
Nie wynagradzam, tak jak pan, sowicie za wierność zaufanych ludzi partii. Nie obdzielam, tak jak pan, swoich kolegów z lat minionych stołkami w państwowych spółkach z pensjami ok. 11 000 zł dziennie (!!!). Jeśli latam samolotem, to klasą ekonomiczną czy turystyczną. Służbowo pociągiem jeżdżę II-klasą. Kiedy wychodzę późnym wieczorem z urzędu, to gaszę na korytarzach za sobą światło. Sam. Tak zostałem nauczony. Żyję skromnie. Ale to pan chce mnie uczyć skromności.
Od 16 lat pracuję dla mojego miasta, dla Polski. Nie kradnę, nie biorę łapówek, nie nazywam swoich mieszkańców kanaliami i zdradzieckimi mordami, choć czasami mamy różne zdania.
To mieszkańcy miasta, są moimi pracodawcami, nie pan. To dlaczego więc to pan chce mi obniżać pensję? Jeśli mieszkańcy obniżą mi pensję, przyjmę to z pokorą. Ingerencja pana, jako partyjnego notabla w samorząd, traktuję w kategoriach politycznego teatru i osobistej zemsty. Traktuję to jako karę, za 16 lat ciężkiej pracy dla mojej małej ojczyzny.
A zupełną paranoją jest to, że to pan chce ustalać pensję mojemu zastępcy. Przecież to ja, nie pan, jestem jego pracodawcą i chcę uczciwie go wynagradzać wymagając poświęcenia i ciężkiej pracy, za którą to ja, nie pan, biorę pełną odpowiedzialność.

Nie wiem ile tak naprawdę pan zarabia? Nie znam też pańskich bezpośrednich wydatków na życie, na rodzinę, na dom. Nie wiem ile pan wydaje na zakupy, jeśli osobiście je pan robi, ile pan płaci za prąd, za gaz, za internet….? Nie wiem czy jeździ pan na wakacje?
Dla pana wiedzy, ja, jak i ludzie tacy jak ja, mam żonę, dzieci, wnuki, rodzinę i po to uczyłem się (jestem absolwentem Politechniki Warszawskiej) i ciężko pracuję, żeby żyć nie tylko skromnie, ale też godnie. Moje dzieci, jak i moja siostrzenica, same, o własnych siłach, bez protekcji ojca i wujka, budują i tworzą swoją przyszłość.
Panie pośle, w zemście za spadające sondaże po aferze z premiami dla ministrów, uderzając w samorządowców, przekracza pan kolejny raz granicę populizmu i politycznej paranoi.
Czuję się osobiście dotknięty i obrażony przez pana posła takim traktowaniem ludzi wykonujących swoją misję z bezpośredniego wyboru swoich mieszkańców. Postępuje pan wg starego przysłowia: „kowal zawinił, a Cygana powiesili”. Ministrowie dalej muszą panu służyć, samorządowcy- niekoniecznie. Najchętniej zastąpiłby ich pan swoimi „Obajtkami”, co to niby wszystko mogą. Na szczęście to jeszcze póki co, to ludzie będą wybierali swoich gospodarzy, nie pan.
Najpierw rządzący przyznali sobie ogromne nagrody za wypełnianie swoich zwykłych, codziennych obowiązków, a po tym, jak źle przyjęło to społeczeństwo, dla poprawienia słupków sondażowych, na kozłów ofiarnych wybrał pan samorządowców, z których zdecydowana większość nie służy pańskiej partii.
Przez blisko 16 lat mojej pracy dla Nowej Soli na stanowisku prezydenta nigdy nie dostałem od miasta choćby jednej złotówki nagrody. I tak powinno być. Otrzymywałem wynagrodzenie za moją pracę, które teraz za karę chce mi je pan obniżyć. Tu nie chodzi tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o zasadę.
Dzięki mojej pracy, stworzyliśmy w mieście kilka tysięcy nowych miejsc pracy, bezrobocie spadło z ok. 42% do blisko zera, a ludzie zarabiają ok. 3 razy więcej niż na początku mojej prezydentury. Przez 16 lat pracy klasycznej podwyżki czy nagrody nie dostałem nigdy, choć chyba dobrze wykonywałem swoje obowiązki, skoro mieszkańcy wybierają mnie z ok. 87% poparciem.

Ministrowie rządu PiS już po roku przyznali sobie sami bardzo wysokie nagrody. Chce pan za błędy rządu, karać samorządowców? Jakim prawem to prezes jakiejś partii ma decydować o zarobkach gospodarzy gmin? Przecież to nie rząd, a mieszkańcy miasta i Rada Miasta, są moimi pracodawcami.
Tu nie chodzi tylko o pieniądze, które może i nie są najważniejsze, choć są potrzebne do życia, ale o ocenę mojej dotychczasowej pracy przez partyjnego notabla jakim pan jest.
Wszystkiego się odechciewa, kiedy po wielu latach ciężkiej pracy dla miasta, województwa i Polski, jest się w taki sposób "docenionym". Bezrobocie spada, dzięki i mojej pracy, płace rosną, a ja za to mam być „nagrodzony” obniżką płacy, jak zwykły pasożyt.
Proszę pamiętać, że wójt, burmistrz czy prezydent pracuje przez 7 dni w tygodniu, często w niedziele i święta, i odpowiada swoim prywatnym majątkiem za błędy, a od jego zaangażowania i poświęcenia oraz od jego, często trudnych i ryzykownych decyzji, zależy los tysięcy ludzi.
Mało pana interesuje to, że takie potraktowanie gospodarzy miast i gmin spowoduje odpływ z samorządów do biznesu najambitniejszych, najlepiej wykształconych ludzi ze zdolnościami menadżerskimi. Zostaną słabeusze, którzy nigdzie indziej roboty nie mogą znaleźć, chyba że w partii. Pogorszy się przez to jakość stanowionego prawa lokalnego, i zarządzania miastami i gminami. Proszę pamiętać o tym, że funkcja prezydenta wiąże się nie tylko z siedzeniem na stołku, ale z bardzo szerokim zakresem obowiązków i ogromną odpowiedzialnością. Realną odpowiedzialnością, w odróżnieniu od ministrów, którzy mianowani przez partię, mają odpowiedzialność głównie polityczną.
Za moją pensję muszę też godnie reprezentować miasto w pracy i poza nią. Mogę oczywiście żyć skromniej, zrezygnować z garnituru na rzecz dżinsów. Tak też można. O taką skromność chodzi?
W tej sytuacji, próby zdyskredytowania roli i pracy samorządowców przez pana, wielu dobrych samorządowców rozważy rezygnację z ubiegania się o kolejną kadencję. Nikt nikogo do pracy w samorządzie nie zmusza, ani ta praca nie jest jedyną, dająca satysfakcję i godny byt. Nie pracuję wyłącznie dla pieniędzy, ale muszę myśleć i o przyszłości, i o swojej rodzinie. Poświęcam swój prywatny czas na pełnienie wielu społecznych funkcji, bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Obracam pięć razy w palcach każdą publiczną złotówkę, zanim ją wydam.
Co znaczy więc żyć skromniej? Ja nie dostaję wynagrodzenia za siedzenie na tronie, tylko za ciężką i odpowiedzialną pracę. Nie muszę tego robić. Nic na siłę. Ja mogę i jutro zwolnić ten "ciepły stołek". Nie mam z tym problemu. Może prezydentem Nowej Soli zostać Jarosław Kaczyński. Zapraszam do startu w wyborach.
Panie pośle Kaczyński, proszę nie niszczyć największego sukcesu Polski po 89 roku, jakim jest samorząd, i tego, co polski naród ciężką pracą do tej pory osiągnął. I proszę pamiętać, że władza nie jest dana raz na zawsze. Dzisiaj pan rozlicza naród i swoich przeciwników, ale przyjdzie czas, że i naród rozliczy pana.
P.S. I na koniec: proszę mi panie prezesie obniżyć pensję, wyrażam zgodę, ale proszę podnieść wynagrodzenie innym samorządowcom, a przede wszystkim prezydentom Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdańska, Łodzi, Rzeszowa i wielu innych dużych miast, których to gospodarze zarządzają miliardowymi budżetami i od ich mądrości, odpowiedzialności, pracowitości i poświęcenia zależy rozwój naszego kraju i dobrobyt jego mieszkańców.

..

Prezydent Nowej Soli. Rzecz jasna gremialne obnizanie wynagrodzen niezaleznie kto jak pracuje jest absurdem. Tym bardziej gdy oglasza to obleś wystraszony ze skonczy sie jego 5 minut ,, wodza". Szkoda na premie dla jełopow ktorych jedyna,, praca" jest sluchanie prezia na bacznosc. Co nie znaczy ze szkoda na tych co naorawde pracuja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:14, 10 Maj 2018    Temat postu:

GRZEGORZ ŁAKOMSKI6h temu
Ujawniamy kulisy organizacji miesięcznic. Były szef BOR: Był duży bój z ochroną Kaczyńskiego
Podczas miesięcznic ochroniarze prezesa PiS wydawali dyspozycje borowcom, a marsze bez udziału Andrzeja Dudy i Beaty Szydło były objęte ochroną BOR w stopniu przysługującym jedynie prezydentowi i premierowi – ustaliła WP. – Snajperzy zamiast chronić prezydenta byli wysłani na miesięcznice – mówi nasz informator.


Czwartkowa miesięcznica po raz pierwszy odbędzie się bez marszu Krakowskim Przedmieściem. O udziale policji w zabezpieczaniu tych uroczystości napisano wiele. Wirtualna Polska ujawnia kulisy operacji Biura Ochrony Rządu, poprzednika powstałej na początku tego roku Służby Ochrony Państwa.

Byli funkcjonariusze BOR i obecni SOP w rozmowie z WP zwracają uwagę, że 10-ego każdego miesiąca na Krakowskim Przedmieściu o względach bezpieczeństwa nie decydował tylko BOR, chroniący najważniejszych polityków, ale też Grom Group, prywatna firma chroniąca Jarosława Kaczyńskiego.

"Wykonałem polecenie i odsunąłem się, jakby ktoś wniósł bombę"


Były oficer BOR: - Są uznawani za bóstwa, bo są blisko prezesa PiS i sami taki mit wytwarzają. Nawet politycy PiS się ich boją, choć sam prezes nie ma z ochroną jakiś bliskich relacji.

Oficer SOP: - Podczas miesięcznic rządzili ludzie z Grom Group. Kierownictwo BOR dało nam do zrozumienia, że mamy ich słuchać. Potrafili nakazać, byśmy wpuszczali za barierki ludzi bez sprawdzenia pirotechnicznego. Co mieliśmy robić? Wykonałem polecenie i odsunąłem się na bezpieczną odległość, jakby ktoś wniósł bombę.

Były funkcjonariusz BOR: - Wszyscy w BOR wiedzieli, że mamy działać tak, by nie było spięć z ochroną prezesa. Pawlikowski (ówczesny szef BOR – przyp. WP) też o to dbał, by nie było problemów.

Gen. Pawlikowski: Był o to duży bój, bo niestety próbowali mocno ingerować


Gen. Andrzej Pawlikowski, który był szefem BOR latach 2006-07 i 2015-2017, w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że ochrona Jarosława Kaczyńskiego chciała mieć dużo do powiedzenia, ale zaprzecza, by wydał borowcom polecenie słuchania dyspozycji ochroniarzy prezesa PiS.

- Realizując ustawowe zadania formacji ochronnej i czując ciężar odpowiedzialności za ich realizację nie pozwalałem, by firma prywatna ingerowała w zadania służby państwowej, co niejednokrotnie było przedmiotem sporu z niektórymi politykami – wyjaśnia.

Pawlikowski pytany, czy dotarło do niego, że funkcjonariusze BOR wykonywali polecania Grom Group, w tym dotyczące wstrzymania sprawdzeń pirotechnicznych odpowiada:

- Niejednokrotnie po tego rodzaju incydentach w rozmowach z właścicielami Grom Group” wyrażałem oburzenie zaistniałymi sytuacjami wyjaśniając im, że nie mają prawa ustawiać funkcjonariuszy BOR. Był o to duży bój, bo niestety próbowali mocno ingerować w działania ochronne służb państwowych.


Miesięcznice ważniejsze, niż prezydent i premier

W opinii naszych rozmówców efektem uznania miesięcznic za priorytetowe były problemy z ochroną najważniejszych polityków.

Oficer SOP: - Miesięcznice to był priorytet. Grupy przygotowujące wizyty premier i prezydenta w okolicach 10-ego były często poszkodowane, bo musiały oddawać ludzi.

- To miało realny wpływ na bezpieczeństwo?


- Podczas jednej z wizyt krajowych Andrzeja Dudy snajperzy BOR, rozmieszczani zwykle na dachach, zamiast chronić prezydenta byli wysłani na miesięcznice. Dostaliśmy snajperów z policji, ale było ich mniej – przyznaje nasz informator.

- Miesięcznice miały ochronę BOR na poziomie prezydenta, premiera i koronowanych głów, choć Szydło pojawiała się rzadko. Krakowskie Przedmieście było sprawdzane jak tzw. miejsce czasowego pobytu jednej z najważniejszych osób. Decyzję o tak wysokim stopniu ochrony może podjąć tylko minister spraw wewnętrznych – mówi były funkcjonariusz BOR.

Były szef BOR Mirosław Gawor ocenia, że taki stopień zabezpieczenia nie był konieczny w przypadku, gdy na Krakowskim Przedmieściu nie pojawiła się premier, czy prezydent. – Jeśli w miesięcznicy brali udział mniej ważni politycy objęci ochrona BOR, to ta ochrona powinna wystarczyć – wyjaśnia w rozmowie z WP.

Mariusz Błaszczak wzmacnia ochronę


Gen. Pawlikowski tłumaczy, że w zabezpieczeniu miesięcznic brało udział ok 50-70 funkcjonariuszy BOR. Dodaje, że czasie, gdy był szefem Biura (do stycznia 2017 r.) ochrona nie była wzmocniona przez ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.

- Jednak po moim odejściu zauważyłem, że forma ochronna została wzmocniona, a funkcjonariuszy było znacznie więcej. Według mnie minister podjął decyzję o wzmocnieniu zabezpieczenia uroczystości zapewne na podstawie analizy informacji o mogących wystąpić zagrożeniach, które uzyskał – mówi Pawlikowski.

Przyznaje, że zaangażowanie funkcjonariuszy pracujących nad przygotowaniem wizyt prezydenta i premier w zabezpieczenie miesięcznic powodowało komplikacje.

- Takie sytuacje występują. Od kilku lat występują braki kadrowe w formacji. Stąd funkcjonariusze mają sporo nadgodzin. Kiedyś funkcjonariusz oddawał się służbie państwu i nie brał pod uwagę nadgodzin. Teraz jest inaczej – dodaje były szef BOR.

Zobacz także: Niedyspozycja Kaczyńskiego. Co zrobi PiS? "Nie ma prezesa, jest bezhołowie"

SOP zamiast komentować grozi procesem

O komentarz poprosiliśmy rzeczniczkę SOP Annę Gdulę-Bombę, która odpowiedziała, że „twierdzenia o rzekomym wydawaniu poleceń funkcjonariuszom Służby Ochrony Państwa przez prywatne osoby, mogą być zakwalifikowane jako godzące w dobre imię funkcjonariuszy oraz formacji”.

„W związku z tym, uprzejmie informujemy, że rozważymy wtedy wystąpienie na drogę prawną” – napisała rzecznika SOP.

Do czasu publikacji tekstu na nasze pytania nie odpowiedzieli Mariusz Błaszczak, który do stycznia kierował MSWiA oraz nadzorujący SOP (a wcześniej BOR) wiceszef resortu Jarosław Zieliński.

..


Taaaa. Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.
Miliony na ochrone placi partia czyli budzet czyli podatnk.
Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.
Za miesiecznice placi panstwo.
Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.
Uposazenie dla partyjnej sluzby prezesa placi budzet.
Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.
Uposazenie dla pacholkow prezesa w spolkach panstwa placi spoleczenstwo.
Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.
Za wszelkie komisje smolenskie i inne fundacje placi spoleczenstwo...
Prezes zyje skromnie i nie gromadzi majatku.

Ile miliardow spolecznych pieniedzy pozera,, skromnie" zyjacy prezes?
Powiecie ze PO tez pozerala? Tylko oni mowili przynajmiej ze ponizej 6000 nie biora...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 10 z 37

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy