Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:00, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Papież wysyła kardynała F. Filoniego do chrześcijan w Iraku
Papież Franciszek postanowił wysłać kardynała Fernando Filoniego na północ Iraku, by spotkał się z przebywającymi tam chrześcijanami, którzy uciekają przed dżihadystami z Państwa Islamskiego. Filoni to były nuncjusz w Iraku.
- W świetle poważnej sytuacji Ojciec Święty mianował kardynała Filoniego, prefekta Kongregacji Ewangelizacji Narodów, na swojego wysłannika w celu wyrażenia duchowej bliskości z cierpiącymi ludźmi i by nieść im solidarność Kościoła - oświadczył rzecznik papieża ksiądz Federico Lombardi.
Dodał on, że kardynał Filoni "wkrótce" uda się do Iraku, choć data wyjazdu i plan podróży są nadal ustalane. Filoni odwiedzi iracki Kurdystan, dokąd uciekają mieszkańcy północnego Iraku. Według rzecznika Filoni spotka się tam z lokalnymi politykami i biskupami.
- Oczekuje się, że dostarczy on też (uchodźcom) pomoc od Ojca Świętego - powiedział Lombardi.
W czwartek Franciszek wyraził głęboki niepokój o los tysięcy chrześcijan, a także innych mniejszości prześladowanych przez sunnickich bojowników z Państwa Islamskiego.
Papież zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o "podjęcie próby położenia kresu kryzysowi humanitarnemu i zapewnienia ochrony ludności zagrożonej przemocą".
Kard. Filoni miał towarzyszyć papieżowi w jego pielgrzymce do Korei Południowej w dniach 13-19 sierpnia, ale z tego zrezygnował. Był nuncjuszem w Iraku i Jordanii od 2001 do 2006 r.
Wczoraj patriarcha chaldejski Louis Raphael I Sako powiedział, że dżihadyści, którzy wczoraj zdobyli kilka miast na północy Iraku, zmusili do ucieczki 100 tys. chrześcijan. Mówił, że udają się oni do Kurdystanu. Jak relacjonował, dżihadyści palą manuskrypty i usuwają z kościołów krzyże.
Bojownicy zajęli największe chrześcijańskie miasto Iraku - Bachdidę oraz sąsiednie tereny, opuszczone wczoraj w nocy przez kurdyjskie oddziały.
>>>
Tak Apokalipsa ... Szatan szaleje znak ze jego czas sie konczy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:36, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tysiące jazydów protestowało w Bielefeld
Kilka tysięcy jazydów protestowało w sobotę w Bielefeld w Niemczech przeciwko prześladowaniu przez dżihadystów z Państwa Islamskiego tej mniejszości religijnej w Iraku. W demonstracji uczestniczyli pochodzący z Iraku chrześcijanie. Nie doszło do incydentów.
Uczestnicy manifestacji przeszli przez miasto, niosąc transparenty z napisami: "To nie jest wojna, lecz ludobójstwo", "Powstrzymać Państwo Islamskie" i "Ratujcie chrześcijan". Domagali się pomocy humanitarnej dla swoich współwyznawców oraz skutecznej ochrony przed represjami ze strony islamistów - podała agencja dpa.
Bielefeld znajduje się na terenie kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia w zachodniej części kraju, gdzie mieszka znaczna część niemieckich jazydów. Ich liczebność w całych Niemczech szacuje się na 90 tys.
Według policji w demonstracji uczestniczyło 6 tys. osób. Wśród protestujących było wiele kobiet i dzieci.
Policja zmobilizowała duże siły, obawiając się zamieszek, gdyż w czwartek w położonym nieopodal Herford doszło do starć ulicznych między zwolennikami Państwa Islamskiego a jazydami. Radykalni islamiści zaatakowali grupę jazydów, którzy informowali mieszkańców o sobotniej demonstracji. Rozdzielając walczące strony, policja musiała użyć gazu łzawiącego. Wówczas zatrzymano sześciu napastników pochodzących w większości z Czeczenii. Dwóch jazydów odniosło niegroźne rany od ciosów nożem.
Szef CDU w Nadrenii Armin Laschet powiedział rozgłośni radiowej WDR5, że władze nie będą tolerowały przemocy ze strony radykałów. Zasugerował, by odbierać paszporty obywatelom Niemiec, którzy przeszli na islam i uczestniczyli po stronie islamskich ekstremistów w walkach na Bliskim Wschodzie. Urząd Ochrony Konstytucji szacuje liczbę Niemców uczestniczących w walkach w Syrii na 400 osób. Opinię publiczną zbulwersowało ostatnio rozpowszechniane w internecie nagranie wideo jednego z nich - Silvio K., który wzywał do zamachów w Niemczech.
Jazydzi są mniejszością mówiącą językiem kurdyjskim, która wyznaje synkretyczną religię powstałą w XII wieku z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Sunniccy islamiści uważają wyznawców tej religii za czcicieli diabła i prześladują ich.
W obawie przed represjami w związku z walkami między Kurdami i dżihadystami w Iraku około 200 tys. jazydów uciekło w góry w pobliżu granicy z Syrią. Są odcięci od transportów z żywnością. Jak podała ONZ, około 40 dzieci zmarło ostatnio z pragnienia.
Prezydent USA Barack Obama w czwartek zezwolił na naloty wycelowane w bojowników Państwa Islamskiego w północnej części Iraku i zrzuty pomocy humanitarnej oraz zapasów dla oblężonych irackich mniejszości religijnych: chrześcijan i jazydów. Amerykańskie samoloty zrzuciły w piątek bomby na mobilne stanowisko artyleryjskie w pobliżu Irbilu. Następnie doszło do kolejnych ataków przy użyciu samolotu bezzałogowego i czterech myśliwców marynarki wojennej.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego od czerwca prowadzą zbrojną ofensywę wymierzoną w iracki rząd szyity Nuriego al-Malikiego i kontrolują już znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku. Na zajętych terenach bojownicy proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.
...
Rozgromić te bestie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:37, 09 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Islamiści grożą jazydom śmiercią, jeśli nie przejdą na islam
Dżihadyści z Państwa Islamskiego zagrozili, że zabiją członków ponad 300 rodzin należących do mniejszości religijnej jazydów w Iraku, jeśli nie przejdą oni na islam - poinformowali w sobotę agencję Reutera świadkowie.
Islamiści, prowadzący ofensywę na północy Iraku, otoczyli jazydzkie rodziny w miejscowościach Kodża, Hatimija i Kaboszi. Chroniąc się przed dżihadystami, swoje domy opuścić musiały dziesiątki tysięcy chrześcijan i jazydów, którzy szukają schronienia w górach.
Kurdyjscy działacze poinformowali w sobotę, że tysiące jazydów obawiających się napaści islamistów uciekło z Iraku do Syrii i będą szukać schronienia na terenach zamieszkanych przez Kurdów po syryjskiej stronie granicy.
Dzień wcześniej rzecznik irackiego resortu ds. praw człowieka mówił, że dżihadyści uwięzili kilkaset jazydek. Część kobiet przetrzymywana jest w szkołach w Mosulu w północnym Iraku.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
Prezydent USA Barack Obama w czwartek zezwolił na naloty wycelowane w bojowników Państwa Islamskiego i zrzuty pomocy humanitarnej oraz zapasów dla oblężonych irackich mniejszości religijnych. Amerykańskie samoloty zrzuciły w piątek bomby na mobilne stanowisko artyleryjskie w pobliżu Irbilu. Następnie doszło do kolejnych ataków przy użyciu samolotu bezzałogowego i czterech myśliwców marynarki wojennej.
...
To jest to samo co w Kambodży !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:00, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przemysław Henzel | Onet
Rosną obawy w USA. "Na Boga, musimy wesprzeć sojuszników"
Iracka armia od miesięcy prowadzi walki z bojownikami Państwa Islamskiego
Formującej się w ten sposób luźnej koalicji państw Zachodu towarzyszy ograniczona kontrofensywa Kurdów, których dziś postanowili "dozbroić" Amerykanie. Swoich obaw poczynaniami terrorystów oraz groźbami odwetu nie kryją jednak amerykańscy politycy. Przed atakami na cele w USA ostrzegł senator Lindsey Graham. - Na Boga, nie rozumiem dlaczego nie wspieramy naszych sojuszników, którzy mogą powstrzymać Państwo Islamskie - dodał znany komentator polityczny Charles Krauthammer.
Amerykańskie naloty na pozycje islamistów
W piątek amerykańskie myśliwce przeprowadziły pierwszy nalot na pozycje bojowników Państwa Islamskiego (IS) w odległości 30 km od miasta Irbil w irackim Kurdystanie. Amerykanie w czwartek i sobotę zrzucili także z samolotów transportowych C-130 i C-17 żywność i wodę dla 40 tysięcy uchodźców którzy schronili się w górach w okolicy miasta Sindżar. Intensyfikacja działań Stanów Zjednoczonych, które uzyskały już poparcie największych państw Unii Europejskiej sprawia, że Zachód ma szansę naprawić swój "błąd zaniechania" wobec Iraku.
Ogólna sytuacja uległa jednak zaostrzeniu po groźbach ze strony zwolenników Państwa Islamskiego, którzy ostrzegają, że w odwecie zorganizują zamachy na amerykańskie ambasady. Scenariuszowi temu, o którym coraz częściej mówią amerykańscy politycy, mogłoby zapobiec sformowanie luźnej koalicji państw zachodnich na rzecz Iraku, które jest obecnie bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek.
Apel do Baracka Obamy o podjęcie szerszych działań zbrojnych
- Stany Zjednoczone nie mogą odwracać wzroku, gdy możemy zapobiec masakrze. Musimy działać ostrożnie i odpowiedzialnie, by zapobiec możliwemu aktowi ludobójstwa - w taki sposób działania amerykańskiej armii uzasadnił Barack Obama. Operacja zbrojna przeciwko Państwu Islamskiemu zyskała szerokie poparcie w Kongresie, choć Republikanie wezwali prezydenta do zastosowania bardziej zdecydowanych środków przeciwko terrorystom. W takim duchu wypowiedział się senator John McCain, który ocenił, że amerykańskie myśliwce powinny zaatakować oddziały IS nie tylko w Iraku, ale także na terytorium Syrii. Z kolei John Boehner podkreślił potrzebę opracowania długoterminowej strategii w celu pokonania sił terrorystów.
Niewykluczone, że tak się stanie, jako że Obama podkreślił, iż Amerykanie będą chronić swoich sojuszników, a rzecznik Białego Domu Josh Earnest przyznał, że nie wyznaczono daty zakończenia nalotów na cele w Iraku. Otwiera to furtkę do zwiększenia liczby myśliwców, jakie mogłyby zostać zaangażowane w operację amerykańskiej armii, choć prezydent wyklucza jednocześnie wysłanie do Iraku oddziałów wojsk lądowych.
Szokujące groźby odwetu wobec Stanów Zjednoczonych. "Terroryści nadchodzą"
Brak reakcji na poczynania Państwa Islamskiego w ostatnich dniach grozi "eksportem przemocy" do innych państw Bliskiego Wschodu. W ubiegłym tygodniu terroryści zajęli miasto Arsal w północnym Libanie, są także obecni w pobliżu granicy z Jordanią. Z kolei w północnym Iraku przejęli kontrolę na kilkoma miejscowościami w pobliżu Mosulu, z których pięć dni temu wycofać się musiały oddziały kurdyjskie.
Świadomość zagrożenia rośnie także wśród samych Amerykanów. Już dwa tygodnie temu otwarcie przyznał to sekretarz obrony USA Chuck Hagel, który ocenił, że bojownicy IS stanowią zagrożenie dla "każdego państwa na świecie". Po ostatnich nalotach Twitter został zalany wyrazami poparcia dla Państwa Islamskiego od zwolenników tej organizacji; zawartych w tweetach groźbom o zorganizowaniu zamachów na ambasady USA towarzyszyły szokujące zdjęcia poległych bądź okaleczonych amerykańskich żołnierzy podczas misji w Iraku.
Wczoraj senator Lindsey Graham potwierdził obawy, mówiąc, że ofensywa IS to "bezpośrednie zagrożenie" dla Stanów Zjednoczonych, po czym zaapelował do Baracka Obamy o podjęcie szerszych działań zbrojnych. - Panie prezydencie, proszę mówić uczciwie o zagrożeniu, w obliczu którego stoimy; terroryści nadchodzą - powiedział Lindsey, cytowany przez serwis internetowy telewizji Fox News.
Prośba do USA i NATO. "Na Boga, musimy wesprzeć sojuszników"
Kluczem do pokonania bojowników Państwa Islamskiego mogą być Kurdowie, którzy umacniają swoje pozycje w irackim Kurdystanie. Wykorzystując amerykańskie naloty udało im się odzyskać dwie miejscowości w pobliżu miasta Irbil, które zostały wcześniej zajęte przez Państwo Islamskie. Ale trwałe efekty przynieść może tylko skoordynowanie tych działań zbrojnych z iracką armią rządową, czego świadomość ma także rząd Nuriego al-Malikiego. Siłom rządowym jednak, pomimo kilku prób, do dziś nie udało się podjąć skutecznej kontrofensywy w północnej części kraju.
Kurdowie już kilka dni temu zwrócili się z prośbą do Stanów Zjednoczonych i NATO o wsparcie w postaci sprzętu wojskowego. W poniedziałek pozytywnie na ten apel odpowiedziała administracja Obamy, która poinformowała o "dozbrajaniu" Kurdów. W niedzielę o takiej potrzebie mówił m. in. znany komentator polityczny Charles Krauthammer, który ocenił, że pomoc taka mogłaby zostać przekazana z amerykańskich baz w Niemczech w ciągu zaledwie 18 godzin. - Na Boga, nie rozumiem dlaczego nie wspieramy naszych sojuszników, którzy mogą powstrzymać Państwo Islamskie - podkreślił wczoraj, cytowany przez serwis internetowy "National Review".
Formuje się międzynarodowa koalicja wspierająca Waszyngton
Tymczasem, jak podkreślają amerykańskie media, wsparcie dla operacji USA w Iraku zadeklarowały Wielka Brytania i Francja. Brytyjczycy mają już wkrótce rozpocząć zrzuty pomocy humanitarnej, a Francois Hollande zapowiedział, że Francuzi "są gotowi do działań". Choć z oświadczenia francuskiego prezydenta wynika, że chodzi o pomoc techniczną, a nie wojskową, to jednak decyzje władz w Paryżu i Londynie świadczą o tym, że Zachód przestaje ignorować poczynania Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie. Możliwe, że wkrótce swoje wsparcie zaoferują także inne państwa, tym bardziej, że Hollande wystąpił już z takim apelem do innych państw Unii Europejskiej.
Zdecydowanego poparcia operacji Stanów Zjednoczonych udzielił także minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Poparcie ze strony kluczowych państw UE pozwala sądzić, że pod auspicjami USA może powstać luźna koalicja państw Zachodu, które zajmą się rozwiązaniem irackiego kryzysu. Ograniczone operacje o charakterze zbrojnym będą jednak prowadzone jedynie przez Stany Zjednoczone, podczas gdy państwa europejskie będą udzielać pomocy humanitarnej i wsparcia logistycznego.
Bardzo ważny będzie także nacisk międzynarodowy na stworzenie bardziej reprezentacyjnego rządu w Iraku, z szerszym udziałem sunnitów. Całość tych działań sprawia, że Zachód ma szansę odegrać ważną rolę w uregulowaniu sytuacji na Bliskim Wschodzie. Kluczowe dla tego procesu będą najbliższe dni, a przede wszystkim zaprezentowanie przez Waszyngton bardziej konkretnego planu działań wojskowych wobec Państwa Islamskiego.
...
Obama pod trybunał karny ! To zbrodniarz przeciw pokojowi . Za jego kadencji wojna za wojna bandyci czują się bezkarni !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:10, 11 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Iraku nie zmierza oddać władzy. "To pogwałcenie konstytucji"
Premier rządu irackiego Nuri al-Maliki oświadczył w wystąpieniu telewizyjnym, że zamierza ubiegać się o trzecią kadencję szefa rządu. Oskarżył też prezydenta o pogwałcenie konstytucji. W Bagdadzie panuje napięta sytuacja.
Reuter informował, powołując się źródła policyjne, że siły specjalne lojalne wobec irackiego premiera Nuri al-Malikiego zajęły w nocy z niedzieli na poniedziałek strategiczne rejony w Bagdadzie oraz na drogach dojazdowych do stolicy. Ponadto szyickie milicje lojalne wobec al-Malikiego nasiliły patrole ulic Bagdadu.
Wcześniej al-Maliki oświadczył w niespodziewanym wystąpieniu telewizyjnym, że wbrew apelom nie zamierza zrezygnować z ubiegania się o trzecią kadencję na stanowisku szefa rządu. Zarzucił też nowemu prezydentowi kraju Fuadowi Massumowi "jaskrawe pogwałcenie konstytucji z powodów politycznych".
Zdaniem al-Malikiego Massum dopuścił się tego pogwałcenia poprzez zaniechanie mianowania do niedzieli premiera reprezentującego największą frakcję parlamentarną.
Wystąpienie al-Malikiego oznacza - zdaniem obserwatorów - rozpoczęcie głębokiego kryzysu politycznego w Iraku w okresie zaostrzających się walk z nacierającymi od północy islamistami. Siły rządowe zaczęło wspierać amerykańskie lotnictwo.
Reakcja USA
USA "w pełni popierają" prezydenta Iraku Fuada Massuma jako gwaranta konstytucji Iraku - głosi oświadczenie opublikowane przez Departament Stanu po tym, jak obecny premier Nuri al-Maliki oskarżył Massuma o pogwałcenie irackiej ustawy zasadniczej.
- Odrzucamy wszelkie próby uzyskania określonych rezultatów poprzez wymuszanie lub manipulowanie procesami konstytucyjnymi lub prawnymi - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
Dodała, że Stany Zjednoczone opowiadają się za wyborem nowego premiera poprzez "budowę narodowego konsensu" oraz, że pilnie śledzą sytuację w Iraku i są w stałym kontakcie z przywódcami tego kraju.
..
Niech USA dalej go popierają a będą miały miliony zabitych na sumieniu . To skutki psychiatrycznych działań USA ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:44, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Obama pogratulował nowemu premierowi Iraku
Prezydent USA Barack Obama złożył gratulacje nowemu premierowi Iraku Hejdarowi al-Abadiemu i wezwał go do powołania rządu, który odpowie na potrzeby wszystkich mieszkańców kraju.
W czasie swego wystąpienia podkreślił, że Irak wykonał "rokujący nadzieje" krok naprzód.
Obama powiedział również, że amerykańskie lotnictwo na północy Iraku przeprowadziło skuteczne naloty przeciw islamskim ekstremistom. Dodał, że wzmożono również doradztwo wojskowe dla Kurdów i Irakijczyków.
Prezydent USA wraz z rodziną przebywa na wakacjach na wyspie Martha's Vineyard, w Nowej Anglii (na północnym zachodzie USA).
>>>
Ambasada USA zadzialal i dalo rade ! 5 LAT ZA POZNO !!! To wasza wina !
Ale IRAKIJCZYCY SA TU NAJWAZNIEJSI ! TO WASZA WOJNA WIDZICIE JAKIE TO BESTIE ! Trzeba ich rozgromic niezaleznie od USA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:46, 12 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Maliki odrzuca nominowanie Abadiego "przy wsparciu USA"
Ustępujący premier Iraku Nuri al-Maliki, który chciał zostać na trzecią kadencję, orzekł w poniedziałek, że mianowanie jego następcy Hejdara al-Abadiego jest niezgodne z konstytucją i zostało przeprowadzone przy wsparciu Stanów Zjednoczonych.
- Odrzucamy to złamanie konstytucji - powiedział w nagraniu telewizyjnym Maliki odnośnie nominowania na premiera Abadiego, którego wysunął na stanowisko blok szyicki w parlamencie. Dodał, że "u boku tych, którzy złamali konstytucję", znajduje się Waszyngton.
Wygłaszając przemówienie w asyście swoich sojuszników, obiecał "naprawić ten błąd".
Powiedział wojsku i siłom bezpieczeństwa, że toczą świętą walkę z sunnickim Państwem Islamskim, które kontroluje północ kraju.
USA przyjęły z zadowoleniem nominację Abadiego, a sekretarz stanu John Kerry wyraził nadzieję, że "Maliki nie będzie stwarzać problemów".
Abadiego wyłonił szyicki blok parlamentarny, w skład którego wchodzi partia Malikiego.
>>>
Wiadomo ze bedzie sie trzymal pazurami ! CZLOWIEKU DAJ SONBIE SPOKOJ ! NAJLEPIEJ WYJEDZ Z KRAJU I W JAKIMS KLASZTORZE POKUTUJ ZA GRZECHY ! Ja ci zycze dobrze ! Trzeab bylo cie usunac bo kraj sie wali !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:38, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: sąsiednie kraju gratulują Abadiemu nominacji na premiera
Liga Arabska, Turcja i Arabia Saudyjska złożyły gratulacje Hejdarowi al-Abadiemu, desygnowanemu w poniedziałek na premiera Iraku. Abadi, którego kandydaturę wysunęła partia b. premiera, Nuriego al-Malikiego, ma sformować w ciągu 30 dni nowy gabinet.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi poinformował w oficjalnym komunikacie, że życzy Abadiemu "sukcesów w szybkim formowaniu rządu (...), w którym swych przedstawicieli będą mieli wszyscy, którzy składają się na naród Iraku".
Zadowolenie z powodu desygnowania Abadiego na premiera Iraku wyraził szef dyplomacji Arabii Saudyjskiej, książę Saud ibn Fajsal as-Saud. - To dobra wiadomość - powiedział książę na konferencji prasowej, pytany o reakcję na wybór Abadiego.
Arabia Saudyjska, sąsiad Iraku, otwarcie oskarżała dotychczasowego premiera, Malikiego, że doprowadził Irak na skraj katastrofy, pogłębiając animozje między szyitami i sunnitami oraz marginalizując wpływy polityczne tych ostatnich - przypomina AFP.
Również Ankara pogratulowała Abadiemu nominacji. Jego desygnowanie "to pozytywny i ważny krok" - skomentowało tureckie ministerstwo spraw zagranicznych.
Wcześniej we wtorek gratulacje Abadiemu złożył szef Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu Ali Szamchani.
W poniedziałek prezydent Iraku Fuad Masum desygnował Abadiego na stanowisko premiera w miejsce Malikiego, który piastował ten urząd przez dwie kadencje. Maliki skrytykował tę decyzję. Abadi należy do jego partii, wchodzącej w skład szyickiego bloku parlamentarnego Sojusz Narodowy. Blok ten wysunął Abadiego jako swego kandydata na stanowisko szefa rządu.
Utworzenie rządu jedności jest tym pilniejsze, że kraj musi stawić czoło rozpoczętej 9 czerwca ofensywie sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego, które opanowało znaczne połacie Iraku i prześladuje mniejszości religijne, co wywołało na północy kraju exodus setek tysięcy ludzi.
...
Wszyscy się cieszą jak nigdy ! Nie dziwię się !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:56, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: rozbił się śmigłowiec z pomocą dla uchodźców
Śmigłowiec wojskowy transportujący pomoc dla kurdyjskich uchodźców w północno-zachodnim Iraku, rozbił się tuż po starcie. Zginął pilot, ranna została deputowana ze wspólnoty jazydów Wian Dachil oraz dziennikarka "New York Timesa" - podała armia.
Dachil, jedyna deputowana reprezentujące tę mniejszość religijną, została nazwana głosem wspólnoty religijnej jazydów po dramatycznym wystąpieniu 5 sierpnia w irackim parlamencie, w którym błagała o pomoc dla swych współwyznawców.
Dachil zabrano do szpitala wraz z reporterką "NYT", która odniosła powierzchowne obrażenia. Stan deputowanej nie jest znany.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku śmigłowca; świadkowie mówią, że na jego pokład weszło zbyt wiele osób.
Również we wtorek amerykański dron zniszczył na północy Iraku moździerz, z którego sunniccy dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie ostrzeliwali oddziały kurdyjskie osłaniające uciekających jazydów.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Zdobycie przez dżihadystów Państwa Islamskiego bastionu jazydów, miasta Sindżar w północno-zachodnim Iraku, zmusiło do ucieczki ok. 200 tys. cywilów - alarmuje ONZ. Wielu jazydów ukryło się w odludnych górach, gdzie temperatury przekraczają 50 stopni, cierpią głód i pragnienie.
By przyjść im z pomocą siły powietrzne USA i Wielkiej Brytanii zrzucają na spadochronach zapasy wody i żywności. W poniedziałek, podczas piątego zrzutu, Amerykanie zdołali dostarczyć uchodźcom ponad 19 tys. litrów wody i 11 tys. posiłków.
W czwartek prezydent USA Barack Obama zezwolił na prowadzenie amerykańskich nalotów na cele dżihadystów w Iraku. Wyjaśnił, że Stany Zjednoczone zostały zmuszone do działania, ponieważ ofensywa Państwa Islamskiego posuwała się gwałtowniej w głąb Iraku, niż przewidywano.
Jak poinformował w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, administracja Obamy zaczęła bezpośrednio dozbrajać Kurdów w Iraku, by mogli podjąć walkę z bojownikami Państwa Islamskiego.
...
Chwała bohaterom .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 14 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dramatyczna ewakuacja jazydów z Iraku pod osłoną serii z karabinów maszynowych
Dramatyczną akcję ratunkową dla jazydów przeprowadzili żołnierze irackiej armii w okolicach miasta Sindżar na północnym zachodzie Iraku. Żołnierze zrzucili ze śmigłowca paczki z pomocą humanitarną i zabrali na pokład kilka osób. Z pokładu ostrzelali również jednostki islamistów.
Region, w którym przeprowadzono akcję, był dotąd bastionem jazydów. Jednak po zajęciu miasta Sindżar przez dżihadystów Państwa Islamskiego, do ucieczki stamtąd zostało zmuszonych ok. 200 tysięcy osób.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
W niedzielę iracki minister ds. praw człowieka Muhammad Szija as-Sudani poinformował, że bojownicy Państwa Islamskiego w czasie swej ofensywy na północy Iraku zabili co najmniej 500 członków tej mniejszości religijnej
Sunniccy rebelianci spalili żywcem niektóre ze swych ofiar, w tym kobiety i dzieci - mówił minister. Przekazał także, że do niewoli islamistów trafiło ok. 300 kobiet.
...
Chwalą im ! To są prawdziwi żołnierze ! Trzeba walczyć !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:53, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Maliki zrzeka się funkcji premiera na rzecz Abadiego
Nuri al-Maliki oświadczył, że zrzeka się funkcji premiera Iraku na rzecz umiarkowanego szyity Hejdara al-Abadiego.
Ustępujący szef rządu wystąpił w telewizji państwowej w towarzystwie swego następcy i innych szyickich polityków.
- Ogłaszam wam dziś, chcąc uspokoić sytuację polityczną i formowanie nowego rządu, wycofanie mojej kandydatury na korzyść Hejdara al-Abadiego - powiedział Maliki.
W swym wystąpieniu mówił także o poważnym zagrożeniu terrorystycznym ze strony sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Wcześniej Maliki, który jako przywódca największego bloku w irackim w parlamencie ubiegał się o trzecią kadencję, oskarżył prezydenta Fuada Masuma o złamanie konstytucji.
Masum w poniedziałek zatwierdził nominację Abadiego i powierzył mu utworzenie nowego rządu.
Mianowanie Abadiego spotkało się z szerokim poparciem, m.in Waszyngtonu i Teheranu, kluczowych sojuszników Iraku. Malikiego oskarżano o marginalizowanie sunnickiej większości kraju, przez co kryzys w Iraku się pogłębił.
...
Wreszcie ! Przecież kraj się wali ! A ten by jeszcze chciał ... Czego? Żeby dorwali islamiści jak już by dobił kraj ? Głupota ale to narkoman . Wladzoholik ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:27, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Abadi wzywa Irakijczyków wszystkich wyznań do pojednania
Hajder al-Abadi - PAP
Nowy premier Iraku Hajder al-Abadi wezwał Irakijczyków wszystkich wyznań i grup etnicznych do pojednania i stworzenia wspólnego frontu w obliczu niebezpiecznej sytuacji, w jakiej znalazł się kraj.
Abadi ostrzegł Irakijczyków, że mają przed sobą "trudną drogę". Na swym profilu na Facebooku nowy premier napisał, że nie będzie składał nierealistycznych obietnic; wezwał tylko Irakijczyków, by "pracowali wspólnie" w sytuacji, gdy krajowi zagraża wojna na tle religijnym.
REKLAMA
Plemienny przywódca irackich sunnitów Ali Hatem Sulejman powiedział w piątek, że gotów jest współpracować z Abadim, "tak długo, jak długo będzie on bronił praw sunnitów". Byli oni marginalizowani przez poprzedni, zdominowany przez szyitów rząd.
Sulejman, który wystąpił w telewizji, dodał, że decyzję o walce z bojownikami zbrojnej organizacji Państwo Islamskie, którzy kontrolują teraz znaczne połacie kraju, "trzeba będzie podjąć na późniejszym etapie".
W czwartek wieczorem poprzedni premier Nuri al-Maliki, po czterech dniach kontestowania desygnowania Abadiego na jego następcę, oświadczył, że zrzeka się funkcji szefa rządu.
Wcześniej Maliki, który jako przywódca największego bloku w irackim w parlamencie ubiegał się o trzecią kadencję, oskarżył prezydenta Fuada Masuma o złamanie konstytucji.
Masum w poniedziałek zatwierdził nominację Abadiego i powierzył mu utworzenie nowego rządu.
Nowy premier ma 30 dni na utworzenie gabinetu, w którym znajdą się reprezentacje zarówno szyitów - sam Abadi jest szyitą - jak i sunnitów oraz Kurdów.
....
Tylko głupiec teraz by się awanturował ...
[img]http://37.media.tumblr.com/cc44764ed47b3b11a3c5a37234b09a61/tumblr_ms8xwwXC9l1sqztn9o1_500.jpg[/mig]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:31, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Minister oskarża Katar o finansowanie dżihadystów w Iraku
Niemiecki minister ds. współpracy gospodarczej i rozwoju Gerd Mueller (CSU) oskarżył Katar o finansowanie dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy prowadzą ofensywę w północnym Iraku.
W wyemitowanym w środę wywiadzie dla telewizji publicznej ZDF minister ocenił, że za "taką sytuacją zawsze stoi jakiś ciąg wydarzeń". - Kto finansuje te wojska? - spytał. - Myślę, że to Katar.
Dzień wcześniej minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel ocenił, że wspólnota międzynarodowa nie ucieknie przed "dyskusją na temat tego, kto teraz i w przeszłości zapewniał finansowanie w celu zbrojenia Państwa Islamskiego". - To nie może odbywać się bez pieniędzy - wskazał, nie oskarżając jednak konkretnie żadnego kraju.
Niemcy mają w najbliższych dniach podjąć decyzję na temat ewentualnych dostaw broni dla irackich Kurdów, którzy walczą z islamistami na północy kraju. Prezydent irackiego Kurdystanu Masud Barzani zwrócił się podczas weekendu do Niemiec o nowoczesną broń. Podkreślił, że siły kurdyjskie potrzebują przede wszystkim broni przeciwpancernej i artylerii, aby móc stawić czoło islamistom.
>>>
A ja mysle ze Moskwa tez a tym stoi jak zawsze . Bogaci szejkowie plus KGB i GRU .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Papież do prezydenta Iraku o cierpieniach mniejszości religijnych
Papież Franciszek w liście do prezydenta Iraku Fuada Masuma napisał, że chrześcijanie i inne mniejszości religijne w tym kraju doznają ogromu cierpień. Zaapelował do wszystkich polityków o rozwiązanie irackiego kryzysu.
List, rozpowszechniony w czwartek w Bagdadzie, przekazał osobiście Masumowi przebywający w minionych dniach w Iraku prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów kardynał Fernando Filoni. Ten były nuncjusz apostolski w Iraku odwiedził między innymi Irbil, stolicę irackiego Kurdystanu, by przekazać wsparcie moralne i finansowe wszystkim prześladowanym - wyjaśniono w Watykanie.
W przesłaniu do irackiego prezydenta Franciszek podkreślił: "Zwracam się do Pana z sercem pełnym bólu śledząc brutalne cierpienia chrześcijan i innych mniejszości religijnych zmuszonych do opuszczenia swych domów, podczas gdy ich miejsca kultu są niszczone".
Papież wyjaśnił, że poprosił kardynała Filoniego, by udał się do Iraku, aby w imieniu całego Kościoła katolickiego wyrazić zaniepokojenie z powodu cierpień tych, których jedynym pragnieniem – jak dodał - jest "żyć w pokoju, w zgodzie i w wolności na ziemi ich przodków".
Następnie Franciszek podziękował narodowi irackiemu za wszystko, co robi, aby złagodzić cierpienia ich braci i sióstr.
- Ponawiam mój apel do wszystkich mężczyzn i kobiet, na których spoczywa odpowiedzialność polityczna o wykorzystanie wszystkich środków na rzecz rozwiązania kryzysu humanitarnego - napisał papież.
To jego kolejna w tych dniach wypowiedź na temat wydarzeń w Iraku, gdzie na północy trwają walki sił rządowych i kurdyjskich z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Jego bojownicy dokonują czystek etnicznych i masakr ludności. Jednocześnie amerykańskie lotnictwo bombarduje pozycje Państwa Islamskiego.
....
Tak trzeba walczyć ! Życie to walka ... ze złem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:07, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: Premier-elekt wezwał milicje do podporządkowania się władzom
Desygnowany na premiera Iraku Hajder al-Abadi wezwał dzisiaj wszystkie niezależne od rządu formacje zbrojne, w tym liczne w kraju milicje szyickie, do podporządkowania się władzom pod rygorem państwowych represji.
- Nigdy nie pozwolimy jakiemukolwiek ugrupowaniu zbrojnemu na działanie poza ramami ustalonymi przez państwo. Wszystkie one powinny się znaleźć w państwowych ramach i pod kontrolą sił bezpieczeństwa - powiedział Abadi na swej pierwszej konferencji prasowej po przyjęciu nominacji na nowego premiera Iraku.
Konferencja odbyła się w pałacu prezydenckim wewnątrz bagdadzkiej ufortyfikowanej Zielonej Strefy.
Pewna liczba szyickich milicji odpowiedziała na wcześniejsze wezwania wpływowego szyickiego duchownego, wielkiego ajatollaha Alego al-Sistaniego oraz ustępującego premiera Nuriego al-Malikiego, by wesprzeć irackie siły zbrojne po ucieczce znacznej liczby żołnierzy z opanowanych przez bojowników sunnickiego Państwa Islamskiego miast Mosul i Tikrit w północnym Iraku.
Abadi zaznaczył, że broń otrzymana przez peszmergów czyli walczących z Państwem Islamskim bojowników kurdyjskich została im przekazana przez iracki rząd centralny. Wielu Irakijczyków jest jednak zaniepokojonych obserwowanym na przestrzeni ostatnich kilku tygodni wzrostem aktywności zbrojnych milicji, przy czym niektóre z nich były oskarżane o atakowanie cywilów.
Abadi zadeklarował optymizm w sprawie dotrzymania wyznaczonego na 10 września ostatecznego terminu utworzenia nowego rządu. - Odbyło się kilka spotkań i rozmów z blokami politycznymi w sprawie sformowania wspólnej wizji naszego programu rządowego. Negocjacje miały ogólnie charakter pozytywny i konstruktywny. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch dni sformujemy wspólną wizję programu rządowego - powiedział.
...
Jeszcze cyrk z ,,milicjami" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:50, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Resort obrony Czech: sprzedaż samolotów Irakowi na dobrej drodze
Negocjacje z Irakiem w sprawie sprzedania mu 15 czeskich poddźwiękowych odrzutowych samolotów bojowych Aero L-159 są na dobrej drodze - poinformowali w czwartek na konferencji prasowej w Pradze przedstawiciele ministerstwa obrony i firmy Aero.
Według nich transakcję musi jeszcze zatwierdzić czeski rząd. Firma Aero odkupi samoloty od resortu obrony za 750 mln koron (35 mln dolarów) i po uzyskaniu od irackiego rządu gwarancji płatności sprzeda je Irakowi.
Sfinalizowanie tego kontraktu pozwoli stronie czeskiej pozbyć się wszystkich niepotrzebnych jej maszyn L-159, ale sprawa wciąż nie jest ostatecznie rozstrzygnięta. "Nie możemy oświadczyć, że transakcja została ukończona, gdyż wymaga kilku technicznych kroków procesowych" - zaznaczył na konferencji prasowej Marek Dospiva ze spółki Penta, która jest właścicielką firmy Aero.
W ramach tego kontraktu Irak ma otrzymać 10 maszyn L-159 w wersji jednomiejscowej, dwa egzemplarze dwumiejscowe i trzy samoloty do rozmontowania na części zamienne.
W lipcu czeskie ministerstwo obrony zawarło umowę z amerykańską firmą Draken International o sprzedaniu jej przez Aero 14 samolotów L-159 z opcją na dalszych 14. Ilość tę będzie można jednak zmniejszyć, jeśli powiedzie się transakcja z Irakiem.
...
Słusznie .popieramy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:54, 31 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Siły rządowe Iraku przełamały oblężenie Amerli
Irackie wojska i milicje szyickie wkroczyły do miasta Amerli na północy Iraku, przełamując sześciotygodniowe oblężenie dżihadystów z sunnickiego Państwa Islamskiego - poinformował burmistrz Amerli, Adel al-Bajati
Według niego siły rządowe rozbiły bojowników Państwa Islamskiego na wschód od miasta, w którym schroniło się około 15 tys. Turkmenów, mniejszości etnicznej wyznającej szyizm. Walki nadal trwają na północ od Amerli.
Jak powiedział rzecznik wojsk irackich generał Kasim al-Musawi, operacja rozpoczęła się o świcie, po przeprowadzeniu przez Amerykanów w nocy z soboty na niedzielę nalotów na pozycje Państwa Islamskiego i zrzutach zachodniej pomocy humanitarnej dla oblężonych. Wojsko wkroczyło do miasta wczesnym popołudniem. Musawi powiedział, że siły rządowe poniosły "pewne straty", ale liczby ofiar nie podał.
Uzbrojonym mieszkańcom Amerli udawało się odpierać ataki dżihadystów, którzy w połowie lipca okrążyli miasto, a szyitów uważają za odstępców od wiary.
Państwo Islamskie od czerwca opanowało duże połacie północnego Iraku. Po zwycięskich walkach z kurdyjskimi peszmergami dżihadyści zagrozili autonomicznemu irackiemu Kurdystanowi, na co odpowiedzią stały się amerykańskie naloty, które rozpoczęto by nie dopuścić do zajęcia przez islamistów stolicy regionu, miasta Irbil. Ataki sił USA miały też na celu ochronę jazydów - religijnej niemuzułmańskiej mniejszości, która schroniła się w górskim paśmie Sindżar w północno-zachodnim Iraku.
Od czerwca Irak stoi w obliczu ofensywy dżihadystów z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terytoriów kraju na północy i zachodzie. Islamiści chcą tam ustanowić kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
W sobotę regionalne dowództwo sił USA (Centcom) przeprowadziło również kilka nalotów na pozycje dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy przejęli kontrolę nad największą zaporą w Iraku na rzece Tygrys, niedaleko Mosulu. Wraz z sobotnimi nalotami od 8 sierpnia Amerykanie przeprowadzili ich łącznie 115.
...
Brawo ! Wreszcie sukces i przełom !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:30, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
McCain do Obamy: proszę powiedzieć prawdę
- Proszę powiedzieć prawdę, panie prezydencie: ci młodzi ludzie będą narażeni na krzywdę i walkę - zaapelował republikański senator John McCain, odnosząc się do wysłania przez Baracka Obamę do Iraku amerykańskich żołnierzy. Obama wykluczył przy tym otwartą wojskową interwencję Stanów Zjednoczonych przeciwko islamistom. Zdaniem McCaina, wysłanie choćby kilkuset żołnierzy jest już de facto interwencją i prezydent powinien mówić o tym otwarcie. McCain przypomniał, że był przeciwny całkowitemu wycofaniu wojsk z Iraku i przewidział, że to spowoduje pogorszenie sytuacji w regionie.
...
McCain ma znowu rację . Teraz trzeba kombinować i udawać że nie ma interwencji .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 9:32, 13 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:51, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Prowincja Al-Anbar apeluje o pomoc w walce z Państwem Islamskim
Lokalne władze prowincji Al-Anbar na zachodzie Iraku zaapelowały do rządu w Bagdadzie i USA o pomoc wojskową dla swego regionu. Twierdzą, że cały ten obszar może wkrótce znaleźć się pod kontrolą dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) - podają media.
Islamiści atakują będące stolicą prowincji miasto Ramadi; zajęli też tamtejsze bazy wojskowe. BBC podkreśla, że Anbar ma strategiczne znaczenie, m.in. ze względu na znajdującą się w mieście Hadisa drugą co do wielkości w Iraku elektrownię wodną. Według irackiej telewizji Al-Szarkija lokalne władze Anbaru przekazały irackiemu rządowi prośbę do Stanów Zjednoczonych, by amerykańskie siły lądowe pomogły im w walce z islamistami.
Jednak nowy iracki premier Hajder al-Abadi wielokrotnie powtarzał, że do Iraku nie powrócą zagraniczni żołnierze - przypomina BBC. Bojownicy IS już kontrolują duże obszary w Syrii i Iraku. Walczą też o zajęcie kurdyjskiego miasta Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją. Ataki z powietrza, które Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przeprowadzały w ostatnich tygodniach na zachodzie Iraku, uniemożliwiły bojownikom z IS zajęcie tamy Hadisa oraz sprawiły, że na razie Bagdad jest bezpieczny. Mimo to dżihadyści kontynuują swą ofensywę.
Jak podają lokalne media, wiceszef władz Anbaru Faleh al-Isawi ostrzegł, że prowincja może zostać zajęta w ciągu 10 dni. Dodał, że walki w Kobane odwróciły uwagę społeczności międzynarodowej od ofensywy Państwa Islamskiego w Anbarze. Anonimowy przedstawiciel amerykańskiego ministerstwa obrony powiedział agencji AFP, że sytuacja w regionie jest niepewna. Irackie siły rządowe "są zaopatrywane i utrzymują kontrolę, ale jest to trudne i daje się im we znaki" - powiedział.
Jego zdaniem iracka armia nie jest w stanie zwalczyć dżihadystów. Inny przedstawiciel Pentagonu podkreślił, że pod względem skuteczności nie można nawet porównywać irackiej armii do sił kurdyjskich. Kurdowie idą do przodu, zajmują miasta i większe obszary, a także są w stanie koordynować działania z prowadzącą naloty koalicją - wyjaśnił. Tymczasem iracka armia rozpoczęła kilka operacji, które zakończyły się fiaskiem. - Iracka armia rozpoczyna operację i zatrzymuje się po kilometrze - powiedział.
Dżihadyści z IS przejęli kontrolę nad miastem Faludża w prowincji Anbar w styczniu br. i kilkukrotnie próbowali zająć Ramadi oraz tamę w Hadisie.
...
Kolejni zagrozeni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:26, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Raport: mniejszości etniczne w Iraku stoją w obliczu unicestwienia
Ponad 12 tys. cywilów zginęło w Iraku w tym roku, a ofiarami są przede wszystkim członkowie mniejszości etnicznych i religijnych, którym grozi unicestwienie - głosi opublikowany raport Międzynarodowej Grupy Praw Mniejszości (MRG).
Ta działająca od lat 60. XX wieku londyńska organizacja praw człowieka informuje, że chodzi o chrześcijan, jazydów (niemuzułmańska mniejszość) i Turkmenów, których przedstawiciele są mordowani, porywani, prześladowani czy poddawani przemocy na tle seksualnym.
Od początku stycznia do końca września bilans ofiar śmiertelnych w Iraku prawie podwoił się w porównaniu z tym samym okresem w 2013 roku i wyniósł dokładnie 12 618 cywilów - podano w raporcie, który powołuje się na dane Iraq Body Count, organizacji zajmującej się liczeniem ofiar i monitorowaniem przemocy w tym kraju.
Co najmniej pół miliona ludzi zostało zmuszonych do ucieczki ze swych domów w prowincji Niniwa, którą od wieków zamieszkiwały różne mniejszości - czytamy w raporcie zatytułowanym "Od kryzysu do katastrofy: sytuacja mniejszości w Iraku".
Bojownicy Państwa Islamskiego (IS), sunnickiej dżihadystycznej organizacji zbrojnej, opanowali w tym roku znaczne obszary w Syrii i Iraku, atakują m.in. szyickie dzielnice Bagdadu i przejmują okoliczne tereny rolnicze, skąd irackie siły bezpieczeństwa i milicje szyickie próbują ich wyprzeć - pisze agencja Reutera. Właśnie IS ponosi największą odpowiedzialność za ofiary wśród cywilów.
Dyrektor wykonawczy MRG Mark Lattimer ocenił, że iracki rząd pokazał, iż "albo nie jest w stanie, albo nie chce zapewnić bezpieczeństwa mniejszościom". "Od kiedy mniejszości nie mają swych milicji, czy plemiennych struktur bezpieczeństwa, są szczególnie narażone" na ataki - napisał Lattimer w oświadczeniu dołączonym do raportu. "W większości przypadków śledztwa nie są właściwie prowadzone, a sprawcy ataków pozostają bezkarni, często ze wskazaniem na to, że dzieje się tak za przyzwoleniem władz".
Według MRG na mniejszościach w Iraku od lat dokonywane są masowe zbrodnie, ich członkowie padają ofiarą napadów z bronią w ręku, tortur i ataków bombowych.
Członkowie mniejszości, którzy nie uciekli z Iraku, żyją w ciągłym strachu, ich miejsca kultu religijnego są celem zamachów - głosi raport.
Rząd w Bagdadzie nie uczynił niczego - ocenia organizacja - by zrekompensować straty ofiarom lub odbudować infrastrukturę zniszczoną wskutek ataków IS; mniejszości mają ograniczony dostęp do czystej wody, elektryczności, opieki zdrowotnej i schronienia.
Na końcu wezwano w raporcie do zaprzestania ataków lotniczych lub innych ataków w celu uniknięcia strat wśród ludności cywilnej, a także do przeciwdziałania finansowej pomocy dla IS i innych radykalnych ugrupowań zbrojnych.
Międzynarodowa Grupa Praw Mniejszości działa na rzecz zapewniania praw mniejszościom etnicznym, narodowym, religijnym i językowym oraz ludności tubylczej w różnych krajach na świecie.
...
Wiemy jakie bestialstwo wyplynelo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:27, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Raport: mniejszości etniczne w Iraku stoją w obliczu unicestwienia
Ponad 12 tys. cywilów zginęło w Iraku w tym roku, a ofiarami są przede wszystkim członkowie mniejszości etnicznych i religijnych, którym grozi unicestwienie - głosi opublikowany raport Międzynarodowej Grupy Praw Mniejszości (MRG).
Ta działająca od lat 60. XX wieku londyńska organizacja praw człowieka informuje, że chodzi o chrześcijan, jazydów (niemuzułmańska mniejszość) i Turkmenów, których przedstawiciele są mordowani, porywani, prześladowani czy poddawani przemocy na tle seksualnym.
Od początku stycznia do końca września bilans ofiar śmiertelnych w Iraku prawie podwoił się w porównaniu z tym samym okresem w 2013 roku i wyniósł dokładnie 12 618 cywilów - podano w raporcie, który powołuje się na dane Iraq Body Count, organizacji zajmującej się liczeniem ofiar i monitorowaniem przemocy w tym kraju.
Co najmniej pół miliona ludzi zostało zmuszonych do ucieczki ze swych domów w prowincji Niniwa, którą od wieków zamieszkiwały różne mniejszości - czytamy w raporcie zatytułowanym "Od kryzysu do katastrofy: sytuacja mniejszości w Iraku".
Bojownicy Państwa Islamskiego (IS), sunnickiej dżihadystycznej organizacji zbrojnej, opanowali w tym roku znaczne obszary w Syrii i Iraku, atakują m.in. szyickie dzielnice Bagdadu i przejmują okoliczne tereny rolnicze, skąd irackie siły bezpieczeństwa i milicje szyickie próbują ich wyprzeć - pisze agencja Reutera. Właśnie IS ponosi największą odpowiedzialność za ofiary wśród cywilów.
Dyrektor wykonawczy MRG Mark Lattimer ocenił, że iracki rząd pokazał, iż "albo nie jest w stanie, albo nie chce zapewnić bezpieczeństwa mniejszościom". "Od kiedy mniejszości nie mają swych milicji, czy plemiennych struktur bezpieczeństwa, są szczególnie narażone" na ataki - napisał Lattimer w oświadczeniu dołączonym do raportu. "W większości przypadków śledztwa nie są właściwie prowadzone, a sprawcy ataków pozostają bezkarni, często ze wskazaniem na to, że dzieje się tak za przyzwoleniem władz".
Według MRG na mniejszościach w Iraku od lat dokonywane są masowe zbrodnie, ich członkowie padają ofiarą napadów z bronią w ręku, tortur i ataków bombowych.
Członkowie mniejszości, którzy nie uciekli z Iraku, żyją w ciągłym strachu, ich miejsca kultu religijnego są celem zamachów - głosi raport.
Rząd w Bagdadzie nie uczynił niczego - ocenia organizacja - by zrekompensować straty ofiarom lub odbudować infrastrukturę zniszczoną wskutek ataków IS; mniejszości mają ograniczony dostęp do czystej wody, elektryczności, opieki zdrowotnej i schronienia.
Na końcu wezwano w raporcie do zaprzestania ataków lotniczych lub innych ataków w celu uniknięcia strat wśród ludności cywilnej, a także do przeciwdziałania finansowej pomocy dla IS i innych radykalnych ugrupowań zbrojnych.
Międzynarodowa Grupa Praw Mniejszości działa na rzecz zapewniania praw mniejszościom etnicznym, narodowym, religijnym i językowym oraz ludności tubylczej w różnych krajach na świecie.
...
Wiemy jakie bestialstwo wyplynelo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:34, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Szefowa MSZ: australijskie siły specjalne będą wysłane do Iraku
Władze Australii porozumiały się z rządem Iraku w sprawie wysłania do tego kraju australijskich sił specjalnych w celu wsparcia irackich wojsk w walce z dżihadystycznym Państwem Islamskim - powiedziała szefowa australijskiego MSZ Julie Bishop.
- Osiągnęliśmy porozumienie w sprawie ram prawnych i teraz od naszego wojska będzie zależało, kiedy zostaną wysłane nasze siły specjalne - oświadczyła Bishop na zakończenie dwudniowej wizyty w Bagdadzie.
W środę premier Australii Tony Abbott mówił, że ok. 200 członków australijskich sił specjalnych od połowy wrześnie czeka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, by rząd w Bagdadzie zapewnił im formalną ochronę prawną w związku z planowanymi działaniami Australijczyków na terytorium Iraku.
W niedzielę minister Bishop sprecyzowała w rozmowie z dziennikarzami, że porozumienie umożliwiłoby siłom australijskim "rozlokowanie się (w Iraku) w celu doradztwa i pomocy rządowi w rozwijaniu potencjału irackich sił bezpieczeństwa".
W tym miesiącu australijskie lotnictwo rozpoczęło w Iraku ataki z powietrza, w ramach dowodzonej przez USA koalicji, na cele Państwa Islamskiego, które kontroluje znaczne obszary Iraku i Syrii. Stany Zjednoczone wykluczały jednak możliwość interwencji lądowej.
...
Brawo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:38, 24 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dżihadyści zdobywają tereny w pobliżu syryjskiego Kobane i w Iraku
Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) zajęli nowe tereny w okupowanej przez nich niemal w całości irackiej prowincji Al-Anbar na zachód od Bagdadu i zdobyli strategiczne wzgórze na przedpolu bronionego przez Kurdów miasta Kobane w Syrii.
- Strefa Albu Nimr wpadła w całości w ręce dżihadystów - powiedział dziennikarzom parlamentarzysta z tego regionu Ghazi Najras. Są to tereny leżące między Eufratem a miastem Hith, które siły Państwa Islamskiego zdobyły przed tygodniem.
Dżihadyści - według pułkownika irackiej policji Szabana al-Obaidiego - wzięli 60 jeńców.
W Kobane (Ajn al-Arab), leżącym tuż przy granicy Turcji, bojownicy IS przejęli kontrolę nad jednym ze strategicznych wzgórz, zwanym Tel Szeir, zacieśniając pierścień oblężenia miasta, w którym od połowy września zaciekły opór stawia przeważającym siłom islamistów kurdyjska załoga złożona głównie z członków lewicowej Partii Pracujących Kurdystanu.
W środę i czwartek samoloty koalicji walczącej z Państwem Islamskim co najmniej 15 razy atakowały zgrupowania jego sił zbrojnych, niszcząc stanowisko ogniowe i budynki zajęte przez dowództwo dżihadystów oraz zbiorniki ropy naftowej na terenach leżących na wschód od syryjskiego Dajr az-Zaur.
Wszystkie samoloty wróciły do swych baz bez strat - podaje Reuters.
...
Niestety zle wiesci .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:34, 31 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Australijscy komandosi pokonani przez iracką biurokrację
Australijscy komandosi zanim zdążyli stanąć do walki z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS), przegrali z iracką biurokracją. Zamiast walczyć z islamistami, muszą cierpliwie czekać na przyznanie im wiz - informuje dzisiaj "The Sydney Morning Herald".
- Australijskie siły specjalne należą do elity wojskowej i budzą strach, jednak wydaje się, że znalazły godnego przeciwnika - iracką biurokrację- podkreśla na wstępie australijski dziennik.
Około 200 komandosów miało wspomóc irackie siły zbrojne w walce z dżihadystami z IS. Jednak odmówiono im wstępu ze względu na brak wiz. W związku z tym od ponad miesiąca żołnierze sił specjalnych czekają na zakończenie procesu wizowego - podaje "SMH" na podstawie anonimowych źródeł, które szacują, że proces wystawiania pozwoleń na przekroczenie granicy może potrwać jeszcze nawet dwa tygodnie.
Informacji nie skomentowała australijska minister spraw zagranicznych Julie Bishop, zasłaniając się bezpieczeństwem żołnierzy.
- Nie ujawnia się zamiarów wobec wroga - podkreśliła zapytana przez "SMH".
Źródła gazety informują, że opóźnienia mają charakter polityczny i wynikają z obaw władz w Bagdadzie, które zwlekają z wpuszczeniem na swoje terytorium obcych wojsk lądowych. Mówił o tym wcześniej w tym miesiącu szef irackiego MSZ Ibrahim ad-Dżafari.
- Tak, prosiliśmy o pomoc, jednak miała ona dotyczyć tylko wsparcia lotniczego - podkreślił, dodając, że iracki rząd sprzeciwia się obcej obecności na swoim terytorium, ponieważ może ona "wzbudzić uzasadnione obawy wśród irackiej ludności".
Premier Tony Abbott 3 października zapowiedział rozmieszczenie australijskich sił w regionie Zatoki Perskiej. Ponad tydzień temu Bishop podpisała w tej sprawie porozumienie z rządem w Bagdadzie, na mocy którego ustalono szczegóły zaangażowania australijskich wojsk w walkę z IS.
Siły specjalne czekają jednak na zakończenie biurokratycznych formalności w bezpiecznej odległości, 1,7 tys. km, od teatru działań wojennych. Stacjonują w bazie sił powietrznych Al Minhad w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Australijscy komandosi mieli wesprzeć elitarną brygadę irackich sił specjalnych w walce z IS. Poza tym ich misja miałaby polegać na specjalistycznym doradztwie. Siły specjalne Canberry zyskały renomę podczas konfliktu w Afganistanie, gdzie prowadziły operacje typu "doradzać i wspomagać" - przypomina dziennik z Sydney.
>>>
Teraz rozumiecie ze konwulsyjne umieranie tego kraju to nie przypadek .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:57, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Masowe egzekucje w Iraku. ISIL
Fanatycy z Państwa Islamskiego dokonali w ostatnim czasie egzekucji co najmniej 322 osób z jednego tylko plemienia w Iraku. Poinformowało o tym ministerstwo praw człowieka w Bagdadzie. Islamiści zabili sunnitów, którzy sprzeciwili się ich władzy i przyłączyli się do walk po stronie rządowej armii.
Według irackich władz, islamiści zabili co najmniej 50 osób z plemienia Al Bu Nimr w sobotę i kolejnych 50 osób w niedzielę. Wśród rozstrzelanych są kobiety i dzieci. Wszystko działo się w prowincji Anbar na zachodzie kraju, częściowo opanowanej przez fanatyków.
Ponad 50 ciał zostało odnalezionych w studni w jednej z miejscowości. Radykałowie mieli też porwać 65 członków plemienia, a także należące do mieszkańców zwierzęta. Miała to być kara za to, że sunnici nie podporządkowali się władzy kalifa Państwa Islamskiego, ale przyłączyli się do walk po stronie rządu Iraku.
To kolejne doniesienia o masowych egzekucjach dokonywanych przez fanatyków. Islamiści od kilku miesięcy opanowują kolejne tereny w Iraku i Syrii i utworzyli tam kalifat. Na zajętych terenach dokonują czystek etnicznych, głównie wśród jazydów, chrześcijan i szyitów. Część osób zmuszają do przejścia na sunnicką wersję islamu. Informacje o masakrach w prowincji Anbar to pierwszy przypadek, gdy radykałowie zabijają także osoby, wyznające ten sam odłam islamu.
Pozycje radykałów od sierpnia bombardują myśliwce kilkunastu krajów pod przewodnictwem Amerykanów. Do syryjskiego miasta Kobani, gdzie przed ofensywą fanatyków bronią się miejscowi Kurdowie, dotarł tymczasem oddział 150 kurdyjskich bojowników z Iraku z ciężkim sprzętem. Mają oni pomóc w odparciu ataku islamistów.
...
Chwala meczennikom za Irak ! I PRZESTANCIE BREDZIC ZE ISIL TO SUNNICI ! TO POMIOT SZATANA ! ODCHODY PIEKIELNE ! Wrogowie wszelkiej religii !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:08, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: siły rządowe dotarły do centrum Bajdżi, aby wyprzeć dżihadystów
Irackie siły rządowe dotarły dzisiaj do centrum miasta Bajdżi w pobliżu Tikritu w północnym Iraku, gdzie znajduje się opanowana przez dżihadystów największa iracka rafineria ropy naftowej.
Dzihadyści z Państwa Islamskiego (IS) opanowali Bajdżi i w czerwcu podczas szybkiej inwazji z Syrii na północny Irak otoczyli rafinerię. Zdołali sobie wtedy zapewnić znaczne zdobycze terytorialne.
Według źródeł wojskowych irackie siły przejęły obecnie częściowo kontrolę nad Bajdżi.
Rafineria przed zamknięciem w czerwcu produkowała ok. 175 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie. Dzienne zużycie tego surowca w kraju szacowane jest na 500-700 tysięcy baryłek.
Sojusznikami zdominowanego przez szyitów rządu w Bagdadzie w jego walce z sunnickimi islamistami są iraccy Kurdowie oraz USA, których wsparcie ogranicza się do ataków lotniczych.
...
Brawo . Wreszcie sie ruszyli .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:57, 14 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Irak: porozumienie władz z Kurdami w sprawie eksportu ropy naftowej
Rząd w Bagdadzie i władze autonomicznego regionu Kurdystanu podpisały porozumienie w sprawie sprzedaży ropy naftowej pochodzącej ze złóż kontrolowanych przez Kurdów - poinformował w czwartek minister finansów Iraku Hosziar Zebari.
Władze autonomicznego regionu kurdyjskiego zobowiązały się do przekazywania Bagdadowi 150 tys. baryłek dziennie, co stanowi niemal połowę dziennego wydobycia kurdyjskiej ropy. W zamian centralne władze Iraku przekazywać będą do regionalnego budżetu Kurdystanu pieniądze na wypłatę pensji dla pracowników sektora publicznego.
Dzienne wydobycie ropy z pól położonych na terenie irackiego Kurdystanu to 320 tysięcy baryłek; dla porównania wydobycie w pozostałej części Iraku to 3,3 mln baryłek.
Władze irackie i regionalny rząd Kurdystanu od dawna toczyły spór o prawo do rozporządzania zasobami ropy i gazu.
W styczniu władze kurdyjskie rozpoczęły eksport ropy przez rurociąg do tureckiego portu w Ceyhan, skąd drogą morską surowiec wędrował do nabywców w różnych rejonach świata. Pierwsza partia kurdyjskiego surowca trafiła do Turcji w maju.
Spowodowało to protesty Bagdadu, który uważa, że część tych zysków powinna wpływać do budżetu państwa, a wszystkie umowy, jakie zagraniczni inwestorzy zawarli z władzami kurdyjskimi dotyczące wydobycia tych surowców, są nieważne. Rząd iracki wniósł też skargę przeciw Turcji do Międzynarodowej Izby Handlu (ICC).
Napięcia między władzami w Bagdadzie a kurdyjską autonomią narastały już wcześniej ze względu na podział funduszy trafiających do Funduszu Rozwojowego dla Iraku.
95 proc. zysków Funduszu pochodziło ze sprzedaży ropy, a głównym rachunkiem zarządzały władze w Bagdadzie. Kurdystanowi przysługuje 17 proc. udziałów w zyskach, jednak władze regionu twierdziły, że w rzeczywistości dostają o wiele mniej, co spowodowało wstrzymanie wypłat pracownikom instytucji państwowych. Na początku roku Bagdad zareagował, odbierając Kurdom 17-procentową dotację z Funduszu.
>>>
Przeklenstwo ropy ! ZNOWU KRADLI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:41, 01 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
W irackim wojsku wykryto 50 000 "martwych dusz"
Rząd Iraku wypłacał żołd 50 000 fikcyjnych żołnierzy - wykazało dochodzenie antykorupcyjne w siłach zbrojnych. Wszechobecną korupcję wskazuje się jako jedną z przyczyn porażek irackiego wojska w walce z dżihadystycznym Państwem Islamskim - przypomina BBC.
"Żołnierze duchy", jak są nazywani w militarnym żargonie, albo nigdy nie istnieli, albo zdezerterowali, a mimo to przysługujący im żołd był pobierany. Według źródła, które rozmawiało z agencją AFP, w tej grupie znaleźli się dezerterzy i zabici w ostatnich walkach.
Przyjmuje się, że za aferą najprawdopodobniej stoją skorumpowani oficerowie.
Rzecznik premiera Hajdara al-Abadiego podkreślił, że dochodzenie antykorupcyjne wszczęto po ostatniej wypłacie żołdu, a po wykryciu nieprawidłowości płatności wstrzymano.
- W ostatnich tygodniach premier podjął zdecydowane działania, by wykryć fikcyjnych żołnierzy i dotrzeć do źródła problemu - przekazał.
>>>
No tak ! Przeciez nie moglo byc inaczej ! W Wietnamie to samo . KLASYKA armii stworzonych przez USA w krajach ktorym ,,pomagaja" . Chodzi o to aby krasc ta ,,pomoc" . NIC NOWEGO !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Irak: sunniccy politycy twierdzą, że szyicka milicja zabiła 70 cywilów
Sunniccy politycy i przywódcy plemienni z prowincji Dijala na wschodzie Iraku oskarżyli w poniedziałek szyicką prorządową milicję o zabicie ponad 70 nieuzbrojonych cywilów, którzy uciekali przed bojownikami z dżihadystycznego Państwa Islamskiego.
Rzecznik irackiego MSW zaprzeczył temu, mówiąc że Państwo Islamskie (IS) próbuje podkopać reputację irackich sił bezpieczeństwa.
Przedstawiciel szyickich władz lokalnych poinformował, że na razie jest zbyt wcześnie, żeby wyciągać wnioski i zasugerował, iż to IS może stać za zabiciem ludzi ze wsi Barwanah pod Mukdadiją (ok. 100 km na północny wschód od Bagdadu).
Oskarżenia w sprawie zabicia kilkudziesięciu cywilów nadeszły po trzydniowej ofensywie, podczas której irackie siły bezpieczeństwa i szyicka milicja przechwyciły z rąk bojowników IS ponad 20 wiosek w prowincji Dijala - pisze agencja Reutera.
Szturm, który rozpoczął się w piątek, umożliwił szyickiej milicji, irackiej armii i członkom sunnickich plemion wyprzeć bojowników IS poza obszar Mukdadii.
Szyicki rząd w Iraku, wspierany z powietrza przez siły międzynarodowej koalicji pod wodzą USA, próbuje wyprzeć bojowników Państwa Islamskiego, od kiedy w czerwcu ub. r. ta sunnicka organizacja dżihadystyczna opanowała północną część kraju.
Gubernator prowincji Dijala Amir Salman wezwał władze w Bagdadzie, aby interweniowały w Barwanah, gdzie prorządowa milicja i pewne siły bezpieczeństwa przejęły w poniedziałek z rąk IS ok. 20 wiosek.
"Dziś wieczorem milicje wkroczyły do wsi Barwanah i poddały egzekucji ponad 70 mieszkańców. Milicje dokonały tam prawdziwej masakry" - mówiła Reuterowi iracka deputowana z Bakuby Nahida al-Daini.
Doniesienia te potwierdziło dwóch szejków sunnickich z Mukdadii, Sagar al-Dżaburi i Ahmed Ibrahim - pisze Reuters. "Milicje działają ponad prawem, a siły bezpieczeństwa nie są w stanie ich powstrzymać (...) Będziemy się bronić. Obawiamy się, że będziemy następni" - powiedział Dżaburi.
Szef szyickiego bloku parlamentarnego o nazwie Badr, Hadi al-Amri, powiedział na konferencji prasowej, że co najmniej 58 żołnierzy i członków sił prorządowych zginęło, a 247 zostało rannych podczas ofensywy Mukdadii. "Po trzech dniach ciężkiej walki udało nam się pokonać terrorystów na północy Mukdadii i wyczyściliśmy wszystkie wioski z bojowników DAESZ (arabska nazwa IS)" - dodał. Według władz Dijali w ofensywie zginęło 65 dżihadystów z IS.
...
Islamisci sa w odwrocie . TO NIE ZNACZY ZE MAMY SIE DOWIADYWAC O MASAKRACH DRUGIEJ STRONY ! INACZEJ CZYM WY SIE OD NICH ROZNICIE .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:53, 10 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Siły irackie wyparły dżihadystów z al-Alam, kolejnym celem Tikrit
Iraccy żołnierze i członkowie milicji plemiennych wyparli dzisiaj bojowników Państwa Islamskiego (IS) z miasta al-Alam, torując sobie drogę do przeprowadzenia ofensywy na Tikrit i odbicia go z rąk dżihadystów - poinformowały lokalne władze.
- Mówię teraz z miasta al-Alam i ogłaszam oficjalnie, że miasto to jest pod całkowitą kontrolą sił bezpieczeństwa, jednostek mobilizacji ludowej i lokalnych bojowników plemiennych - powiedział przedstawiciel miejscowych władz Lait al-Dżuburi.
Według przedstawicieli irackiej armii operacja rozpoczęła się we wczesnych godzinach rannych i po kilku godzinach miasto zostało zdobyte. - Cieszymy się z tego zwycięstwa i chcemy, aby al-Alam było terenem, z którego możliwe będzie wyzwolenie Tikritu, a następnie Mosulu - dodał al-Dżuburi.
Bitwa o odbicie Tikritu, rodzinnego miasta Saddama Husajna, będzie ważnym testem dla irackich sił mającym sprawdzić, czy są one w stanie odzyskać utracone w zeszłym roku miasta i zarazem bastiony dżihadystów z IS.
Tikrit, stolica prowincji Salah ad-Din, oddalony o ok. 130 km na północ od Bagdadu, został opanowany przez IS w lecie 2014 roku; podobnie jak Mosul, drugie pod względem wielkości miasto w Iraku, a także inne tereny zamieszkane głównie przez sunnitów.
Obecnie, iracka armia i milicje kontrolują dwa miasta na północ i na południe od Tikritu wzdłuż doliny, którą płynie Tygrys. Ofensywa mająca na celu odzyskanie Tikritu jest popierana przez irańskich doradców wojskowych, którzy kierują w walce irackimi milicjami szyickimi.
Według przedstawicieli sił zbrojnych Iraku szturm na Tikrit może rozpocząć się już jutro, chociaż trwającą ponad tydzień ofensywę charakteryzowało raczej stopniowe zdobywanie terenu, niż gwałtowne ataki. Ofensywa na Mosul planowana jest w późniejszym okresie.
Zdaniem analityków istnieją obawy, że zdominowane przez szyitów siły zbrojne i milicje mogą wziąć odwet na okolicznych mieszkańcach, wyznawcach sunnizmu, za ataki przeprowadzane na tych terenach, kiedy były one pod kontrolą IS. W położonej niedaleko al-Alam wsi o nazwie Albu Adżil milicje podpalały domy okolicznych mieszkańców, ale nie było oznak takich ataków odwetowych w samym al-Alam - podały lokalne władze.
Złożone z sunnickich fundamentalistów IS uważa szyitów za heretyków, którzy za odstępstwo od wiary zasługują na śmierć. W szeregach Państwa Islamskiego walczy wielu irackich sunnitów, którzy uważają, że władze w Bagdadzie nie szanują ich praw, a w rządzie jest nadreprezentacja szyitów.
...
Kalifat sie konczy wsrod ruin jak kazdy nazizm . Tylko zeby nie bylo masakr . Macie szanse zdobyc sympatie ludnosci ktora ma dosc IS .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|