Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Francja upadła przez euro !!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:10, 30 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Francja: Więzienia pękają w szwach. Tak źle nie było od czasu II wojny światowej
Francja: Więzienia pękają w szwach. Tak źle nie było od czasu II wojny światowej

Dzisiaj, 30 marca (18:46)

​Francuskie więzienia pękają w szwach. Z powodu antyterrorystycznego stanu wyjątkowego za kratami znalazło się blisko 70 tysięcy osób. To rekord od czasu II wojny światowej.
Zdj. ilustracyjne
/Jacek Skóra /RMF FM


Związki strażników więziennych alarmują, że przestają panować nad sytuacją. W niektórych zakładach karnych jest aż dwa razy więcej więźniów niż powinno.

Przepełnione więzienia stały się według strażników beczką z prochem, która może w każdej chwili eksplodować. Tym bardziej że muzułmańscy ekstremiści regularnie nawołują do buntu nawet pospolitych przestępców.

Eksperci sugerują, że z powodu braku miejsca w zakładach karnych będzie trzeba umieszczać groźnych islamskich radykałów w aresztach domowych. Szczególnie trzeba będzie uważać podczas zbliżających się wyborów prezydenckich, których przebieg może według służb specjalnych chcieć zakłócić Państwo Islamskie.

(az)
Marek Gładysz

...

Balaganu byc nie moze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:59, 10 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Francja: Kandydat skrajnej lewicy w sondażu wyprzedził Fillona
Francja: Kandydat skrajnej lewicy w sondażu wyprzedził Fillona

Wczoraj, 9 kwietnia (22:1Cool

Reprezentujący skrajną lewicę w wyborach prezydenckich we Francji Jean-Luc Melenchon, przedstawiający siebie jako kandydat "Francji nieujarzmionej", zyskał w najnowszym sondażu 18 proc. poparcia. Tym samym wyprzedza kandydata prawicy Francois Fillona, który ma 17 proc.
Zaskakujące wyniki sondaży
/IAN LANGSDON /PAP/EPA

Takie są rezultaty ogłoszonego w niedzielę sondażu przeprowadzonego przez Kantar Sofres OnePoint dla telewizji LCI i RTL oraz dziennika "Le Figaro".

W porównaniu z marcem Melenchonowi przybyło 6 pkt proc. poparcia. Fillon ma stabilne 17 proc. Duży wzrost poparcia dla Melenchona oznacza też, że pokonuje on z łatwością wspólnego kandydata lewicy Benoit Hamona, który ma poparcie zaledwie 9 proc. ankietowanych.

Wyłoniony w prawyborach na prawicy Fillon był faworytem kampanii wyborczej do czasu wybuchu skandalu z fikcyjnym zatrudnianiem członków rodziny za publiczne pieniądze. Postawiono mu w tej sprawie formalne zarzuty.

W sondażu pierwsze miejsce zajmują wspólnie: przedstawiający się jako ponadpartyjny kandydat środka, był minister gospodarki w socjalistycznym rządzie Emmanuel Macron i liderka skrajnie prawicowego, antyimigranckiego i antyunijnego Frontu Narodowego Marine Le Pen. Oboje mają po 24 proc., co w przypadku obojga oznacza spadek o 2 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem.

Jest całkowcie możliwe, że tych czworo kandydatów zbierze w okolicach 20 proc. Zważywszy na niewielkie różnice pomiędzy nimi, wszystko jest możliwe w dniu głosowania - komentuje "Le Figaro" na stronach internetowych, podkreślając, że do wyborów zostały już tylko dwa tygodnie.

W drugiej turze - wynika z sondażu - Macron wygrałby z Le Pen stosunkiem 61 do 39 proc. Gdyby do drugiej tury dostał się Melenchon, wygrałby z Le Pen stosunkiem głosów 57 do 43. Fillon wygrywa z kandydatką Frontu Narodowego stosunkiem głosów 55 do 45.

Przewidywana frekwencja w wyborach ma wynieść ok. 72 proc. W poprzednich wyborach prezydenckich w 2012 roku do urn poszło 80 proc. wyborców.

Pierwsza tura francuskich wyborów prezydenckich odbędzie się 23 kwietnia, a druga - 7 maja.

(mal)
RMF24-PAP

...

Przez idiote Filona nie ma normalnego kandydata. Wygra jakis koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:45, 23 Kwi 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Wybory we Francji: Macron i Le Pen zmierzą się w drugiej turze
Wybory we Francji: Macron i Le Pen zmierzą się w drugiej turze

Dzisiaj, 23 kwietnia (20:02)
Aktualizacja: 41 minut temu

Francuskie MSW informuje, że częściowe wyniki po przeliczeniu 20 mln kart wyborczych wskazują na wygraną Marine Le Pen w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Wg tych danych Le Pen ma 24,38 proc. głosów, a Emmanuel Macron 22,19 proc. Sondaże exit poll ogłoszone po zamknięciu lokali wyborczych dawały pierwsze miejsce Macronowi.
Liczenie głosów /PAP/EPA/CAROLINE BLUMBERG /PAP/EPA


Według sondażu exit poll firmy Harris Interactive pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji wygrał centrysta Emmanuel Macron, zdobywając 24 proc. głosów. Szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen otrzymała 22 proc. Również według francuskich stacji France 2 i TFI do drugiej tury wyborów przeszli Macron i Le Pen.

Agencja Associated Press podkreśla, że po raz pierwszy we współczesnej historii Francji do drugiej tury nie zakwalifikował się kandydat żadnej partii głównego nurtu, co "wywraca" system polityczny tego kraju.

Francuzi wyrazili dziś pragnienie odnowy - stwierdził po ogłoszeniu sondażowych wyników Macron. Zapowiedział, że ma zamiar stworzyć szeroką koalicję "sił postępowych" do udziału w wyborach parlamentarnych, które odbędą się w czerwcu.

Gdy pojawiły się wyniki sondaży exit poll, zwolennicy Macrona zaczęli wiwatować, machać flagami Francji i Unii Europejskiej i śpiewać Marsyliankę.

Entuzjastycznie na wyniki sondaży zareagował też obóz Marine Le Pen. Skandowano "wygramy!", także śpiewano Marsyliankę, machano flagami Francji - ale nie Unii Europejskiej - z napisem "Marine prezydentem".


Tak zwolennicy Macrona zareagowali na sondażowe wyniki wyborów (6 zdjęć)
+ 2

Kandydat socjalistów Benoit Hamon przyznał się do porażki zaapelował do wyborców, by odrzucili Le Pen "w możliwie jak najmocniejszy sposób". Z kolei socjalistyczny premier Bernard Cazeneuve wezwał wszystkich demokratów do głosowania na Macrona w drugiej turze (7 maja).

Były premier Jean-Pierre Raffarin, członek partii Republikanie, której kandydat Francois Fillon nie ma - wg sondaży - szans na wejście do drugiej tury, oświadczył: "Jeśli o mnie chodzi, musimy stanąć za Emmanuelem Macronem". Podobnie wypowiedział się sam Fillon. Do głosowania 7 maja na Macrona wezwał też na Twitterze szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault.
Wideo
Marine Le Pen oddała głos we francuskich wyborach prezydenckich Associated Press/x-news

Marine Le Pen od początku zapowiadała wyjście Francji ze strefy Schengen i referendum w sprawie pozostania w UE, ale starała się o łagodne sformułowania. Pod wpływem nieprzychylnych sondaży uznała, że pomóc jej może powrót do radykalnego stylu i tradycyjnych tematów FN: walki z imigracją i bezpieczeństwa. Na tydzień przed pierwszą turą, rezygnując z poprawności politycznej, piętnowała muzułmanów i zapowiedziała, że aż do ustalenia nowych, o wiele ostrzejszych reguł wstrzyma wszelką imigrację, również legalną.
Wideo
Zwolennicy Marine Le Pen cieszą się po ogłoszeniu sondażowych wyników RUPTLY/x-news

Startujący jako kandydat niezależny Macron, były minister gospodarki w rządzie socjalistycznym, uważa, że trzeba rozmawiać z Rosją, bo jest to wielki kraj, ale nie przymykając oczu na przypadki łamania praw człowieka. Będziemy dbać o nasze bezpieczeństwo, ale broniąc naszych wartości - zapowiedział.
Wideo
Tak głosował Emmanuel Macron Associated Press/x-news

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 7 maja.
Radość w sztabie wyborczym Marine Le Pen (5 zdjęć)
+ 1
RMF FM/PAP

...

Dziwka pierwsza tragedia. Kolejny kraj zasyfiony. Widzicie jak wyglada ,,demokracja". A FILLON DO WIEZIENIA! TO PRZEZ TEGO DEBILA!!! Gdyby tam byl rozsadny kandydat dziwki w drugiej turze by nie bylo. Fillon byc moze rozwalil kraj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:12, 24 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Francja: Biskupi nikogo nie rekomendują, ale...
Francja: Biskupi nikogo nie rekomendują, ale...
KAI
dodane 24.04.2017 12:58

Katedra Notre Dame w Paryżu
Henryk Przondziono /Foto Gość

Emmanuel Macron czy Marine Le Pen - od wczoraj tylko te dwa nazwiska liczą się w wyścigu do prezydenckiego fotela we Francji. Druga tura wyborów odbędzie się za dwa tygodnie, 7 maja. W niedzielę wieczorem francuscy biskupi wydali po zakończeniu pierwszej tury wyborów oświadczenie, w którym nie rekomendują ani jednego ani drugiego kandydata. Przypominają za to "o co toczy się gra". Treść oświadczenia biskupów prezentuje i komentuje Radio Watykańskie.

Biskupi podkreślają „znaczenie wyborów" i przypominają, że jest to „odpowiedzialny akt w demokracji”. „Oznacza to, że nasza demokracja nie zamieni się w społeczeństwo przemocy, musimy promować prawdziwą debatę narodową bez udawania i bez frazesów" - czytamy w oświadczeniu.

Autorzy oświadczenia wskazują na media, które odgrywają ważną rolę i nie powinny one przyczynić się do tworzenia w kraju nastroju "histerii". W dyskusji oczywiście musi znaleźć miejsce religia i religie musy odgrywać ważną rolę”. Biskupi przypominają o wiecznym francuskim sporze o „laickość”, rozdziale Kościoła i państwa oraz o kontrowersjach wokół miejsca islamu we Francji.

"Jakiego społeczeństwa chcemy? - pytają biskupi. I odpowiadają: "Ideału Francji, gdzie najsłabsi są szczególnie szanowani i chronieni, gdzie wspierana jest rodzina i poszukiwanie dobra wspólnego".

„Wierzymy w społeczeństwo, w którym człowiek jest więcej niż jednym z elementów w procesie gospodarczym lub technologicznym”. To zdanie, zwraca uwag Radio Watykańskie, mogłoby być odczytane jako krytyczne wobec programu Macrona. Dalej biskupi poruszają temat imigrantów. „Nabrzmiałe zjawisko migracji, które ma wiele przyczyn, to stwierdzenie, a nie walka. Jeśli niektóre kraje przyjmują miliony uchodźców, w jaki sposób nasz kraj może wycofywać się przed perspektywą przyjęcia dziesiątków tysięcy ofiar i ich integracją?" To retoryczne pytanie może być potraktowane jako polemika z antyimigracyjnym stanowiskiem Marine Le Pen.

Oświadczenie biskupów daje mocny impuls "dla projektu europejskiego", co można wyraźnie odczytać jako zawoalowane wsparcia dla Emmanuela Macrona, z jego proeuropejskim programem. Czy oświadczenie biskupów daje się umieścić między programami wyborczymi Macrona i Le Pen, czy bardziej wspiera ono przebojowego młodego polityka, czy bliższe jest linii szefowej „Frontu Narodowego”. Le Pen nadal może liczyć na znaczną część katolickiego elektoratu. Powstaje pytanie, zaznacza Radio Watykańskie, czy silne wsparcie ze strony działaczy katolickich konserwatystów dla Francois Fillona, który nie przeszedł do drugiej tury, zostanie przeniesione na Marine Le Pen.

Po częściowo "apokaliptycznej" kampanii przed pierwszą turą francuscy biskupi stale wzywają aby wyborcy podjęli właściwą decyzję w duchu nadziei. „Nasza chrześcijańska wiara przynagla nas do nadziei a trudności jakie możemy napotkać, nie są powodem do rezygnacji. Przeciwnie: inspiruje nas by zrobić wszystko i budować bardziej sprawiedliwe i braterskie społeczeństwo w jego różnorodności i szacunku dla każdego człowieka" - napisali biskupi.

Według ostatecznych wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich w Francji, centrowy polityk Emmanuel Macron i kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen zajęli pierwsze i drugie miejsce i zmierzą się ze sobą w II turze. Macron otrzymał 23,75 proc. głosów a Le Pen 21,53 proc. Frekwencja wyborcza przekroczyła 80 proc. Druga tura wyborów odbędzie się 7 maja.

Według badania przeprowadzonego przez pracownie IPSOS, żaden z kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury, nie zdobył poparcia większości francuskich katolików. 23 proc. z nich zagłosowało na Macrona, 22 proc. na Le Pen. Najwięcej ich głosów, 28 proc, zdobył Francois Fillon. Jeszcze wyraźniej tą różnice widać wśród regularnie praktykujących katolików. Fillon uzyskał wśród nich aż 51 proc. poparcia, Macron 20 proc. a Le Pen zaledwie 11 proc.

...

Trudno mowic o poparciu gdy jest dwoch. Przy czym jedna dziwka kompletene szambo bez zasad moralnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:15, 25 Kwi 2017    Temat postu:

oprac. Adam Hrynkiewicz
5h temu
Koniec z bezstronnością Komisji Europejskiej?
Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker pogratulował Emmanuelowi Macronowi najlepszego wyniku w I turze wyborów prezydenckich i życzył mu zwycięstwa w II turze głosowania.

Głosuj

Głosuj

Podziel się
Opinie


(PAP/EPA)

W tym wypadku można mówić o rezygnacji z bezstronności, jaką dotychczas preferowała w tego typu sytuacjach Komisja Europejska. Dotąd bowiem uznawano, iż nie należy się wtrącać w wybory w krajach członkowskich. Skąd ta nagła zmiana frontu?

Prawdopodobnie Jean-Claude Juncker boi się rozpadu Unii Europejskiej. Przeciwniczka Macrona - Marie Le Pen, zapowiadała referendum w sprawie członkostwa Francji w Unii, a ponadto chce przywrócić francuską walutę i opuścić strefę Schengen.


Francuski kandydat zyskał poparcie, bo reprezentuje wartości, o które walczył także Juncker przez prawie 30 lat. W pierwszej turze Macron zdobył 23,75 proc. głosów, a szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen - 21,53 proc. Na trzecim miejscu znalazł się przedstawiciel konserwatywnych Republikanów Francois Fillon, uzyskując 19,91 proc., a na czwartym polityk skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon z 19,64 proc. głosów.

...

Bzdura. Sytuacja jest wyjatkowa. Dziwka jest kompletnie oblesna z tym Putinem itd. Na poczatku mozna bylo miec nadzieje ze bedzie inna niz ojciec ale po tym co pokazala... Nikt normalny nie chce jej zwyciestwa. Bezstronnie mozna stwierdzic TYLKO NIE ONA! Na szczescie nie byla pierwsza i szans nie ma.

Ja jestem oczywiscie europejski dlatego jestem ptzeciw UE:-) Cywilizacja stworzona przez Kościół w Europie jest najlepsza na Swiecie co widac OBIEKTYWNIE! Zarowno w wersji łacińskiej JAK I SŁOWIAŃSKIEJ!!! Cyryl i Metody tworcy cywilizacji sa zapomniani. Ruscy zniszczyli Ruś i ukradli nazwę jak Prusacy Prusy. ALE TO JEST WIELKIE DZIEŁO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:39, 25 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Prawicowość bezobjawowa Marine Le Pen
Prawicowość bezobjawowa Marine Le Pen

Bartosz Bartczak
dodane 25.04.2017 14:01

Marine Le Pen na wiecu Frontu Narodowego
blandinelc / CC 2.0


Kandydatka na Prezydenta Francji potrafiła ochrzcić dzieci w kościele tradycjonalistów, a rok później rozwieść się z ich ojcem.

Życie Marine Le Pen toczy się w cieniu Frontu Narodowego. Trzech jej partnerów życiowych (w tym dwóch mężów) pracowało dla tej partii. Z pierwszym z nich, szefem firmy pracującej dla Frontu, miała trójkę dzieci. Zostały one ochrzczone w kościele zajmowanym przez lefebrystów. Jednak dzieci nie zdążyły skończyć 2 lat, kiedy ich rodzice się rozwiedli. Marine poślubiła niedługo później byłego sekretarza partii, z którym rozwiodła się po czterech latach. Obecnie pozostaje w nieformalnym związku z wiceprezydentem partii.

Polityka od dzieciństwa wpływała na życie Marine Le Pen. Kiedy miała 8 lat, przeżyła atak bombowy na swój rodzinny dom. Kiedy miała 17 lat, jej matka odeszła z biografem jej ojca, przywódcy Frontu Narodowego. W wieku 18 lat dołączyła do Frontu Narodowego. W wieku 29 lat rozpoczęła prace w departamencie prawnym partii. Wtedy też została radną w regionie Nord-Pas-de-Calais. W wieku 35 lat została wiceprzewodniczącą Frontu, a w wieku 43 lat została jego przewodniczącą. Wtedy też rozpoczęła proces de-demonizacji partii.

W momencie powstania Frontu Narodowego znalazło się w nim wielu skrajnych polityków, w tym przeciwników dekolonizacji Algierii i ustroju republikańskiego. Przez wiele lat Front uważany był za ugrupowanie skrajne. Odklejenia tej łatki nie ułatwiały wypowiedzi jego wieloletniego lidera, Jean-Marie Le Pena, ojca Marine. Potrafił on nazwać komory gazowe szczegółem historii. Zmiany tego wizerunku podjęła się właśnie Marine Le Pen. W ramach tego procesu potrafiła wyrzucić ojca z partii. Front Narodowy pod jej rządami daleki jest jednak od tego, co rozumiemy w Polsce przez prawicowość

Marine Le Pen nie tylko nie sprzeciwia się aborcji, ale i nie zgadza się na zaprzestanie jej publicznego finansowania. Choć zapowiedziała likwidację tzw. małżeństw homoseksualnych, to obiecała zastąpić je związkami cywilnymi dla homoseksualistów. Nie zaangażowała się też w ruch sprzeciwiający się zmianom prawa regulującego małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Jednocześnie szefowa Frontu Narodowego bardzo mocno odwołuje się do idei laickości Francji. Sam Front, po wolnorynkowym zwrocie w latach 80-tych, pod wodzą Marine Le Pen zaczął głosić obronę francuskich zdobyczy socjalnych.

Tym, co ma łączyć Front Narodowy z prawicą, ma być nacjonalizm, antyislamizm i eurosceptycyzm. Tyle że akurat we Francji nacjonalizm nie musi mieć odcienia prawicowego, do idei narodowej odwoływali się np. francuscy jakobini. Eurosceptycyzm też nie musi być tylko prawicowy, przeciwnikami Unii potrafią być też przedstawiciele skrajnej lewicy. A antyislamizm głoszą często zwolennicy "małżeństw" homoseksualnych, jak Geert Wilders, czy państwowego laicyzmu, jak właśnie Marine Le Pen. A szacunek do takich prawicowych wartości jak konserwatyzm społeczny czy szacunek dla wolnego rynku wydaje się niezbyt bliski szefowej Frontu Narodowego.

...

Taka to ,,lefebrystka". Powinni oni zastanowic jaki element sie do nich pcha. To nie tyle ludzie kochajacy tradycje co skloceni z Kosciolem. A sama niechec do zwyklych ksiezy to zaden budulec dobra. Obludna wstretna baba. I z Putinem za plecami. Tfu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:40, 25 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Czy prezydentem Francji będzie 39-letni dziadek?
Czy prezydentem Francji będzie 39-letni dziadek?

Bartosz Bartczak
dodane 25.04.2017 10:34

Emmanuel Macron
LeWeb14 / CC 2.0


U Emmanuela Macrona, prawdopodobnego nowego zwycięzcy francuskich wyborów prezydenckich, życie prywatne jest dużo ciekawsze od jego programu politycznego.

Briggitte Macron, prawdopodobna przyszła Pierwsza Dama Francji, jest 24 lata starsza od swojego męża. Co więcej, dwójka jej dzieci z pierwszego małżeństwa również jest od niego starsza. Emmanuel Macron, jeśli wygra wybory, zostanie najmłodszym prezydentem w historii Francji. Będzie jednocześnie dziadkiem, chociaż przyszywanym, siedmiorga wnucząt.

Briggitte i Emmanuel poznali się w jezuickim liceum w Amiens na północy Francji, gdzie on był uczniem, a ona uczyła języka francuskiego. Romans niepełnoletniego Emmanuela ze swoją nauczycielką tak nie podobał się jego rodzicom, że wysłali go na kontynuowanie nauki do Paryża. Jednak w 2006 r. Briggitte rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem, a w 2007 r. poślubiła 30-letniego Macrona.

Życie zawodowe i polityczne faworyta w wyścigu do Pałacu Elizejskiego jest dużo mniej ciekawe niż życie prywatne. Skończył on elitarną Ecole Nationale d’Administration, kuźnię francuskich elit politycznych. Po studiach pracował w ministerstwie gospodarki, by kilku latach rozpocząć karierę bankiera inwestycyjnego w Rothschild & Cie Banque, banku należącego do rodziny Rothschildów, amerykańskiej dynastii finansistów. W 2006 r. zapisał się do Partii Socjalistycznej.

W 2012 r. Macron został zastępcą sekretarza generalnego w administracji Francoisa Hollande'a. W 2014 r. młody polityk został ministrem gospodarki i stał się twarzą probiznesowych reform socjalistycznego gabinetu Manuela Vallsa. Reformy te wywołały wielkie protesty przyzwyczajonych do socjalnego bezpieczeństwa Francuzów. W 2016 r. Macron opuścił rząd i założył własny ruch polityczny En Marche, co można tłumaczyć jako Naprzód.

Emmanuel Macron odżegnuje się od podziału na lewicę i prawicę. Określa się on mianem progresywisty. Jego program jest mocno rozmyty i ogólnikowy. Opiera się głównie na hasłach proeuropejskich i socjalliberalnych. Macron nie robi wrażenia zbyt twardego polityka. Jeśli zostanie Prezydentem Republiki, jego pozycja we Francji bardziej może przypominać pozycję Aleksandra Kwaśniewskiego w Polsce, niż Angeli Merkel w Niemczech.

...

Facet szukajacy podswiadomie dominujacych kobiet? Zachod jak wiemy pomieszal plci i ten problem istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:19, 01 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Starcia z policją w Paryżu. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego
Starcia z policją w Paryżu. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego

1 godz. 15 minut temu

​Co najmniej trzech policjantów zostało rannych w starciach ulicznych w czasie pierwszomajowej demonstracji związkowców w Paryżu. Grupy anarchistów i chuliganów obrzuciły koktajlami Mołotowa oraz kamieniami funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli użyciem gazu łzawiącego.
Starcia z policją w Paryżu.
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA


Policja odizolowała zakapturzonych młodych ludzi od uczestników pochodu i otoczyła, ale niektórzy nadal rzucali butelkami z benzyną.

Jak informuje nasz francuski korespondent Marek Gładysz, wciąż trwają starcia szturmowych oddziałów policji z grupami anarchistów i chuliganów, którzy podpalili między innymi kilka samochodów i przystanków autobusowych oraz rozbili kilka witryn sklepowych.

Liderzy central związkowych, którzy zorganizowali pierwszomajową demonstrację pod hasłem zapobieżenia wygraniu wyborów prezydenckich przez szefową skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, podkreślają, że potępiają akty przemocy. Twierdzą, że grupy anarchistów w kominiarkach wykorzystują okazję, by atakować policję.

Marine Le Pen zasugerowała, że jeżeli wygra 7 maja w drugiej turze wyborów prezydenckich, to nie dopuści do tego rodzaju ataków na policjantów. Le Pen zmierzy się z centrystą Emmanuelem Macronem. Sondaże dają Macronowi zdecydowaną przewagę.

(łł)
Marek Gładysz
RMF FM/PAP

...

Anarchisci jak zwykle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:00, 02 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​Kaczyński porównany do Putina. Macron oskarża ich o łamanie swobód demokratycznych
​Kaczyński porównany do Putina. Macron oskarża ich o łamanie swobód demokratycznych

Wczoraj, 1 maja (19:06)
Aktualizacja: Wczoraj, 1 maja (22:13)

O codzienne łamanie swobód demokratycznych oskarżył polskie władze faworyt wyborów prezydenckich we Francji centrysta Emmanuel Macron. Postawił on w jednym rządzie Jarosława Kaczyńskiego i Władimira Putina jako polityków, którzy łamią zasady demokracji.
Kandydat we francuskich wyborach prezydenckich Emmanuel Macron.
/IAN LANGSDON /PAP/EPA


Emmanuel Macron wymienił Jarosława Kaczyńskiego jako jednego z "przyjaciół i sojuszników" szefowej francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen, wraz z premierem Węgier Viktorem Orbanem i prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Wszyscy znacie przyjaciół i sojuszników pani Le Pen. To reżimy panów Orbana, Kaczyńskiego i Putina. To nie są zwolennicy otwartej i wolnej demokracji. Codziennie łamią wiele swobód demokratycznych, a więc łamią zasady demokracji - oświadczył Macron podczas przemówienia do swoich zwolenników na wiecu w Paryżu.

Wcześniej na tym samym wiecu przedstawił Marine Le Pen jako zagrożenie dla demokracji i pokoju w Europie i na świecie. Oskarżył ją "szerzenie ciemnoty".

Wielu obserwatorów sugeruje, że jeżeli Emmanuel Macron wygra za tydzień pojedynek z Marine Le Pen w drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji, nie będzie łatwym rozmówcą dla polskich władz. Podkreślają, że kilka dni temu Macron zapowiedział, że po odniesionym sukcesie będzie dążył do ukarania Warszawy za "łamanie unijnego prawa i brak poszanowania wartości fundamentalnych".

Część obserwatorów sugeruje jednak, że za każdym razem, gdy Macron krytykuje polski rząd, można dopatrywać się w tym podtekstów wyborczych.

W obronie polskich władz stanęła wcześniej Marine Le Pen. Oświadczyła, ze jej przeciwnik w wyścigu o fotel prezydenta chce "wojny ze wszystkimi, w tym z Polską". Le Pen natomiast, jak powiedziała, planuje utrzymywać z Polską przyjazne relacje.



(łł)
Marek Gładysz

...

Nie rozumiem po co miesza Orbana i Kaczynskiego ktorych we Francji nie znaja i ktorych zwiazki z dziwka sa zadne z Putinem KTORY WE FRANCJI JEST ZNANY AZ ZA DOBRZE A ZWIAZKI Z NIA SA MOCNE! PUTIN WYSTARCZY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:10, 03 Maj 2017    Temat postu:

rine le pen
+5
Oskar Górzyński
,3h temu
Macron pozostaje przy swoim. Znów wymienia Kaczyńskiego w towarzystwie Le Pen i Putina
Protesty polskich władz najwyraźniej nie zrobiły wrażenia na kandydacie na prezydenta Francji Emmanuelu Macronie. W środę jego ruch polityczny znów wymienił Jarosława Kaczyńskiego w gronie autorytarnych przyjaciół Marine Le Pen.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(Reuters)

W poniedziałek Macron mówił w przemówieniu o "reżimach panów Orbana, Kaczyńskiego i Putina" będącymi sojusznikami kandydatki skrajnej prawicy Marine Le Pen z Frontu Narodowego. Jego wypowiedź spotkała się z oficjalną rekacją polskiego MSZ oraz samego Kaczyńskiego.. Mimo to, w środę jednak były minister gospodarki pośrednio podtrzymał swoją wypowiedź. Na twitterowym koncie ruchu politycznego "En Marche!" umieszczono fragment wywiadu telewizji TF1 ze słynnym lewicowym politykiem z Niemiec, Danielem Cohnem-Benditem. Tweet został podpisany: "Kaczyński, Orbán, Putin, Erdogan, Le Pen".


W przedstawionym fragmencie Cohn-Bendit mówi o potencjalnych konsekwencjach wyboru Le Pen na prezydenta.

- Pejzaż polityczny, czy polityka, którą nam przygotowuje Marine Le Pen - bo wiemy, jakie są jej konsekwencje - nazywa się Kaczyński w Polsce, nazywa się Orban na Węgrzech i Putin w Rosji. Może ona nawet iść aż do koncepcji polityki, która się nazywa Erdogan w Turcji - powiedział w programie "Quotidien" były europoseł niemieckich i francuskich Zielonych, który we francuskich wyborach popiera Macrona. Cohn-Bendit jest znany ze swojej przeszłości jako jeden z liderów ruchu studenckiego "paryskiego maja 68", przez co zyskał sobie przydomek "Czerwony Dany". Zasłynął też z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat "dziecięcej seksualności", przez co spotkał się z zarzutami o pedofilię.

- Macron upiera się przy swoim obrzydzeniu niektórymi zagranicznymi przywódcami i wyraża to w niedwuznaczny sposób - skomentował tweeta francuski politolog Martin Michelot.

...

Tez brak mu kory mozgowej. Dementuje. Kaczynski nie ma nic wspolnego z ta dziwka. Trudno sie dopatrzyc jakichkolwiek zwiazkow. Jedna glupia rozmowa Waszczykowskiego ktory zreszta potrafi rozmawiac z San Escobarem o niczym nie swiadczy. Marcon sie kompromituje. Nie slyszalem tez aby Orban z nia sie przyjaznil. Po co Marconowi te klamstwa skoro we Francji ci dwaj sa nieznani? Tez kiepski. W takim razie nie popieram Marcona skoro pedofile mu pasuja jako sojusznicy. MI NIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:16, 06 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory prezydenckie we Francji
Sztab Macrona ofiarą ataku hakerów. Komisja Wyborcza ostrzega media
Sztab Macrona ofiarą ataku hakerów. Komisja Wyborcza ostrzega media

Dzisiaj, 6 maja (11:22)

​Francuska Komisja Kontroli Kampanii Wyborczej ostrzegła media przed publikowaniem materiałów, pochodzących z ataku hakerów na sztab wyborczy kandydata do prezydentury Emmanuela Macrona.
Emmanuel Macron
/Frederic Scheiber /PAP/EPA


Komisja, która nadzoruje kampanię prezydencką, napisała w oświadczeniu, że rozpowszechnianie tych materiałów jest przestępstwem.
"Macronleaks". Sztab kandydata na prezydenta Francji padł ofiarą hakerów

Komisja "podkreśla, że rozpowszechnianie takich danych, uzyskanych w drodze oszustwa, a które mogłyby według wszelkiego prawdopodobieństwa być pomieszane z fałszywymi informacjami, można scharakteryzować jako wielorakie przestępstwo, które może spowodować odpowiedzialność karną jego autorów".

Sztab Macrona ogłosił w piątek wieczorem, że padł ofiarą "zmasowanego ataku" niezidentyfikowanych hakerów po tym jak do sieci przeniknęło ok. 9 gigabajtów dokumentów i danych, w tym finansowych.

W niedzielę, we Francji odbędzie II tura wyborów prezydenckich, w której Macron zmierzy się z kandydatką ze skrajnej prawicy Marine Le Pen. Według ostatniego sondażu opublikowanego w piątek przed ciszą wyborczą wygrywa on ze swą rywalką stosunkiem 63 do 37.

...

Kto za tym stoi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:10, 07 Maj 2017    Temat postu:

m jest Emmanuel Macron?
Był pisarzem, filozofem, bankierem i ministrem, a jeśli potwierdzą się przewidywania ekspertów - teraz będzie prezydentem. 39-letni Emmanuel Macron zrobił błyskawiczną karierę polityczną, w ciągu roku przechodząc drogę od nikomu nieznanego nowicjusza do faworyta do zostania najpotężniejszym człowiekiem we Francji - i najmłodszym przywódcą kraju od czasu Napoleona.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(East News)

Kiedy w kwietniu ubiegłego roku Emmanuel Macron - wówczas minister gospodarki i protegowany socjalistycznego prezydenta Francois Hollande'a - powoływał do życia swój ruch polityczny "En Marche!", niewielu wierzyło w jego sukces. Kiedy niedługo później zgłaszał swoją kandydaturę na prezydenta, większość komentatorów zbyło go jako element kampanijnego folkloru, zaś jego związani z Socjalistami sojusznicy postrzegali ten ruch jako zdradę uderzającą w szansę ich kandydata. A jednak w ciągu kilku miesięcy Macron zdołał zjednać sobie opinię Francuzów i stać się niemal murowanym faworytem do prezydentury.
Getty Images
Podziel się
Mainstreamowy rewolucjonista

Jego kampania była oparta na paradoksach. Mimo konwencjonalnych poglądów, jeszcze bardziej konwencjonalnego hasła ("En Marche!" znaczy mniej więcej tyle, co "Naprzód!") i związków ze światem finansów i Socjalistami, potrafił zbudować sobie wizerunek kogoś spoza systemu, będącego "ani prawicą, ani lewicą". Przeszkodą nie był też jasno zdefiniowany program - do sukcesu wystarczyła jego młodość, entuzjazm i energia godna gwiazdy, którą wyróżniał się na tle zgranych, skompromitowanych nazwisk i średnich osobowości. Nawet mimo oskarżeń - niepotwierdzonych - o używanie pieniędzy ministerstwa gospodarki do sfinansowania swojego ruchu politycznego, na tle rywali mających na koncie niejedną poważną aferę, a nawet zarzuty prokuratorskie - przedstawiał się jako czysty i nieskażony korupcją polityk. Wyróżniała go także odwaga, bo w czasach rosnącego populizmu, wszechobecnej krytyki Unii Europejskiej i krytyce globalizacji, Macron jasno opowiedział się po stronie integracji europejskiej i globalizmowi. W słynącej z przywiązania do socjalu Francji postawił też na liberalne reformy.

- Partie establishmentu odchodzą, ale Macron pokazał, jak można pokonać populistów, nawet reprezentując główny nurt polityki - mówi WP dr Marcin Zaborowski, politolog i były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

- Macie prawo kochać wasz kraj, macie prawo to okazywać, nadszedł czas, by ożywić nastroje narodowe – wzywała na wiecach Marine Le Pen, której hasło wyborcze brzmi "W imieniu ludzi". Największe brawa zbierała, gdy nawoływała do przywrócenia kontroli granic, wydalania imigrantów skazanych za przestępstwa i walki z islamskim terroryzmem. Według wyników sondażowych skrajnie prawicowa 48-letnia Le Pen zmierzy się w drugiej turze wyborów prezydenckich z kandydatem centrum, Emmanuelem Macronem.
Ambicje i kontrowersje

Jak mówią jego współpracownicy i mentorzy, Macron prezydentem Francji chciał być już 15 lat temu, choć w polityce jest dość krótko. Wcześniej miał kilka innych, równie błyskotliwych karier. W liceum pisał wiersze i powieści, po studiach został filozofem i współpracownikiem jednego z najsłynniejszych francuskich myślicieli, Paula Ricoeura. Z filozofii przeszedł do świata finansów, gdzie stał się bankierem w Banku Rotszyldów w Paryżu. Będąc absolwentem najbardziej prestiżowej kuźni kadr we Francji, École Nationale d’Administration, cały czas miał styczność z przedstawicielami elit. Dlatego jego przejście z finansów do polityki wydawało się naturalne.
Getty Images
Podziel się

Niemałe zainteresowanie wzbudza jego życie prywatne. Jak wspomina w swojej biografii, już mając 16 lat i odchodząc z liceum w rodzinnym Amiens, postanowił, że poślubi swoją nauczycielkę, 24 lata starszą Brigitte Trogneux. Postanowienia dotrzymał, mimo że związek nie przestaje budzić kontrowersji i wątpliwości. Kontrowersje te wykorzystywały rosyjskie media, które - słowami polityka Republikanów Nicolasa Dhuicqa - sugerowały, że Macron jest ukrytym homoseksualistą, za którym stoi gejowskie i finansowe lobby. Według plotek jego partnerem miał być szef francuskiego radia publicznego, Mathieu Gallet. Macron wyśmiał te oskarżenia i nie stroni od publicznych wystąpień ze swoją żoną.
Reuters
Podziel się

- On chce pokazać, że jeśli zdołał uwieść starszą o 24 lata kobietę i matkę trojga dzieci, w dodatku w małym prowincjonalnym mieście, wbrew szyderstwom i plotkom, to może podbić Francję w ten sam sposób - powiedziała cytowana przez BBC Anne Fulda, biograf polityka.
Jedyny wróg Putina

Fakt, że plotki o homoseksualizmie Macrona pojawiły się za pośrednictwem rosyjskich mediów nie jest przypadkiem. Jako jedyny z czwórki czołowych kandydatów były bankier nie prezentował otwarcie prorosyjskich poglądów. Owszem, na początku mówił o konieczności dialogu z Rosją, jednak nie bał się też skrytykować Kremla - za jego działania na Ukrainie i szczególnie w Syrii, a także ostatnio za masowe tortury homoseksualistów w Czeczenii pod rządami poplecznika Putina, Ramzana Kadyrowa. Dlatego to właśnie na nim skupiły się propagandowe działania Kremla. Sam kandydat oskarżył Rosję o wytoczoną przeciw niemu wojnę informacyjną oraz próbę wpłynięcia na wynik wyborów.
East News
Podziel się

- Poglądy Macrona na sprawy europejskie i politykę zagraniczną to właściwie kontynuacja obecnego kursu. Nie będzie rewolucji ani w Unii, ani w NATO. Polacy nie mają się czego obawiać, szczególnie w porównaniu do konsekwencji wyboru Le Pen - mówi WP Martin Michelot, francuski politolog z instytutu Europeum w Pradze.

Kandydatkę skrajnej prawicy powinien pokonać bez trudu. Ostatnie sondaże dają mu szanse nawet na 65 proc. głosów. Najtrudniejsze już zrobił, dostając się do drugiej tury. Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie dojdzie do żadnych dramatycznych zmian, 7 maja będzie zwieńczeniem jego zawrotnej politycznej kariery.

...

Nie wiem jeszcze kto wygral ale oczywiscie nie ma watpliwosci. Socjalistyczny milioner... to chyba najlepiej pokazuje zaklamanie Zachodu. Klasa polityczna to tam biznes jak wszystko. Zatem zaden wyjatek. A o ,,konkurentce" putinowce szkoda gadac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:16, 08 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory prezydenckie we Francji
Są ostateczne wyniki wyborów prezydenckich we Francji
Są ostateczne wyniki wyborów prezydenckich we Francji

Dzisiaj, 8 maja (11:39)
Aktualizacja: Dzisiaj, 8 maja (12:53)

To już oficjalne: proeuropejski centrysta Emmanuel Macron zdecydowanie wygrał wybory prezydenckie we Francji! W niedzielnej drugiej turze głosowania uzyskał 66,1 procent głosów, natomiast jego rywalka, liderka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen 33,9 procent. Takie są ostateczne wyniki głosowania, opublikowane właśnie przez francuskie MSW. Do urn wyborczych poszło 74,56 procent uprawnionych.
Emmanuel Macron, przyszły prezydent Francji
/THOMAS SAMSON/POOL /PAP/EPA


Emmanuel Macron: Zacieśnimy więzy między Europą a narodami, które ją tworzą
Uprawnionych do głosowania było blisko 47,4 miliona ludzi. Z udziału w wyborach zrezygnowało w drugiej turze 25,44 procent z nich, co - jak podkreśla francuska agencja prasowa AFP - jest rekordowym odsetkiem. Nieco ponad 4 miliony wyborców oddało natomiast głosy puste i nieważne.


Wszystko to oznacza - jak komentuje AFP - że więcej niż jedna trzecia Francuzów, mogących brać udział w wyborze prezydenta V Republiki, odrzuciła wybór między Macronem a Le Pen.
Przekazanie władzy: 14 maja

39-letni Macron to polityk o proeuropejskich poglądach. Jest zwolennikiem budowania silnej pozycji Francji w Unii Europejskiej i umiarkowanych reform, które mają uelastycznić rynek pracy i przywrócić francuskiej gospodarce konkurencyjność.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kim jest Emmanuel Macron? Poznajcie nowego prezydenta Francji

Przekazanie władzy Emmanuelowi Macronowi przez ustępującego szefa państwa, socjalistę Francois Hollande'a, nastąpi w najbliższą niedzielę, 14 maja.

...

Dziwka zdeklasowana. Nie miala zadnych szans, 33% roznicy! WSZYSTKO PRZEZ DEBILA FILONA! Gdyby tam byl ktos normalny to nawet by wygral.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:07, 09 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Wybory prezydenckie we Francji
Miał 16 lat, a ona 40. Dla niego porzuciła męża - oto pierwsza para Francji
Miał 16 lat, a ona 40. Dla niego porzuciła męża - oto pierwsza para Francji

Wczoraj, 8 maja (20:57)

Poznali się, gdy on miał 16 lat i chodził do jednej klasy w szkole katolickiej z jej córką. Ona miała wtedy niespełna 40 lat, uczyła francuskiego, była żoną bankiera i miała trójkę dzieci. Emmanuel Macron w niedzielę został wybrany na prezydenta Francji. Cały czas w czasie kampanii 39-letniego polityka wspierała żona Brigitte Trogneux.
Emmanuel Macron i Brigitte Trogneux
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA
Oto nowy prezydent Francji. Kim jest Emmanuel Macron?

Emmanuel Macron poznał swoją przyszłą żonę podczas pracy nad szkolnym przedstawieniem. Przez kilka miesięcy spotykali się w każdy piątek, pracując nad sztuką. Rozmawialiśmy o wszystkim, zorientowałem się, że doskonale się znamy - wspomina po latach Macron. Z kolei Brigitte Auziere (takie nazwisko nosiła po ślubie z pierwszym mężem) ceniła w koledzy swojej córki z klasy niesamowitą inteligencję.

Wkrótce w Amiens, gdzie mieszkali Macron i Auziere, zaczęły krążyć plotki, iż nauczycielka ma romans z uczniem. Rodzice Macrona postanowili szybko zakończyć ten związek. Państwo Macronowie mieli nadzieję, że ten związek to tylko obsesja nastolatka, która szybko minie. Chcieli, by ich syn skończył naukę. Próbowali go nawet wyswatać z córką znajomych - bezskutecznie.

Brigitte Trogneux
/THIBAULT VANDERMERSCH /PAP/EPA




Rodzice Macrona spotkali się z Brigitte Auziere i synem i próbowali przekonać ich, że ten związek nie ma przyszłości. Gdy zorientowali się, że ich namowy są bezskuteczne, postanowili wysłać syna do szkoły w Paryżu. Nie spodziewali się jednak, że Macron będzie w tajemnicy przed nimi przyjeżdżać na schadzki z ukochaną do Amiens.

W 2006 roku Auziere rozwiodła się ze swoim mężem. 21 miesięcy później ponownie stanęła na ślubnym kobiercu - w ratuszu Le Touquet, tym samym, w którym brała pierwszy ślub. Macron miał wtedy 29 lat, jego wybranka - 53.

Macron utrzymuje bardzo dobre stosunki z trójką dzieci swojej żony - jej synem Sebastien, który jest starszy od niego o dwa lata, swoją koleżanką z klasy Laurence i 30-letnią Tiphaine. Ta ostatnia pracuje w sztabie prezydenta-elekta.
Emmanuel Macron z żoną i jej rodziną świętujący zwycięstwo w wyborach
/JULIEN DE ROSA /PAP/EPA



"Daily Mail"

...

Zwyrodniala baba. Czuc swad szatana. Za uwodzenie uczniow powinna byc kara. Zauwazylem ze czesto dzieci lgna do starszego plci przeciwnej I TRZEBA NAPRAWDE POSTAWIC MUR ABY TU NIC NIE ZASZLO!!! TO JEST NAUCZYCIELSTWO NIE STECZYCIELSTWO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:11, 09 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Le Pen zapowiada reformę Frontu Narodowego i walkę o parlament
Le Pen zapowiada reformę Frontu Narodowego i walkę o parlament

Wczoraj, 8 maja (20:06)

Marine Le Pen, która przegrała niedzielne wybory prezydenckie we Francji, powiedziała w rozmowie z agencją AP, że planuje "głęboką reformę" Frontu Narodowego i zdecydowaną walkę o miejsca w parlamencie.
Marine Le Pen
/IAN LANGSDON /PAP/EPA


Nowym wyzwaniem dla Le Pen jest taka reforma jej ruchu, która uczyni z niego "nową siłę polityczną". Tymczasowy przywódca FN Steeve Briois, który podczas prezydenckiej kampanii wyborczej zastąpił ją na stanowisku szefa tej formacji powiedział - również w wywiadzie dla AP - że zmieniona została nazwa partii.

Będzie to otwarciem ugrupowania "na nowe osobowości" i pozwoli mu "zacząć od nowa, na nowych podstawach" - dodał.

AP wyjaśnia, że przywódcy FN rozważali już zmianę nazwy ugrupowania, gdy Le Pen walczyła o poprawę jego wizerunku i zatarcie śladów po antysemickich oraz rasistowskich elementach retoryki Frontu, które były jego znakiem firmowym. Przeważyła jednak - jak pisze agencja - opinia starej gwardii partyjnej, która uznała to za krok zbyt radykalny.

Dla prezydenta elekta Francji Emmanuela Macrona powstanie nowego wcielenia FN, które oderwałoby się od dawnych konotacji i miało zdolności koalicyjne byłoby poważnym wyzwaniem - ocenia AP.

Przed wyborami Marine Le Pen była liderką sondaży; blisko 50 proc. Francuzów zagłosowało w pierwszej turze na partie skrajne, przeciwne liberalnemu programowi Macrona. We francuskim systemie politycznym możliwości prezydenta są bardzo ograniczone, jeśli nie ma wsparcia większości parlamentarnej, toteż zbudowanie silnego frontu przez Le Pen może sparaliżować nowy rząd.

Niepokój o to, że Le Pen może istotnie zmobilizować tzw. głos protestu, wywodzący się głównie ze skrajnej prawicy i lewicy, wyrażają również politycy spoza Francji.

Szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel powiedział po zwycięstwie Macrona: "jeśli mu się nie powiedzie, za pięć lat Le Pen będzie prezydentem i projekt europejski zejdzie na psy" - cytuje AP.

Przywódczyni FN zamierza więc walczyć o zdobycie silnej reprezentacji parlamentarnej w czerwcowych wyborach do Zgromadzenia Narodowego; nazywa to walką "patriotów z globalistami".

To ważny wybór (...), który będzie poddany pod głosowanie w wyborach parlamentarnych - powiedziała Le Pen w niedzielnym wystąpieniu, w którym uznała swą porażkę.

Dodała wtedy jednak, że wynik, jaki uzyskał Front, jest historycznym sukcesem tej partii, która będzie "główną opozycją" dla Macrona. Wezwała "wszystkich patriotów", by przyłączyli się do jej ugrupowania.

W istocie, FN nigdy nie odniósł takiego sukcesu. Ojciec Marine, Jean-Marie Le Pen, dotarł do drugiej tury wyborów prezydenckich w 2002 roku, ale został potem pokonany przez Jacquesa Chiraca, który zdobył ponad 80 proc. głosów.

AP przypomina, że FN pnie się konsekwentnie w sondażach; w 2014 roku wygrał wybory regionalne w 11 miastach i zdobył największą liczbę głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Tygodnik "L'Obs" przypomniał tuż przed wyborami, że w latach 80. CIA przygotowała specjalny raport na temat FN i jego ówczesnego przywódcy Jean-Marie Le Pena, w którym ostrzegła, że "wygłaszane przez niego opinie porównywalne są z poglądami nazistów". W konkluzji dokumentu uznano jednak, że ze względu na "prostacki program" i niezdolność do przyciągania popularnych polityków partia nie ma przyszłości. "Jej obecne poparcie - które teraz (1985 rok) wynosi 10 proc. - osiągnęło maksimum" - uznała CIA.

Obietnice wyborcze FN, oferujące między innymi hojne osłony socjalne, bariery protekcjonistyczne, rezygnację z euro, przebudowę sojuszy ze wskazaniem na zbliżenie z Rosją "nie zostały - jak pisze AP - całkowicie pogrzebane, jeśli ruch Marine Le Pen zdobędzie silną pozycję w parlamencie".

...

Porazka byla na szczescie kompromitujaca cos jak Tyminski ale z drugiej strony jakis Marcon to nie Walesa. Zatem moglo byc np 45 do 55... Ale przewaga 32,2 % wskazuje ze nie ma we Francji milosci do Kremla. NA SZCZESCIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:29, 18 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nowy rząd Macrona: Lewica, prawica i ludzie spoza polityki
Nowy rząd Macrona: Lewica, prawica i ludzie spoza polityki

Wczoraj, 17 maja (21:3Cool

​W skład nowego rządu prezydenta Francji Emmanuela Macrona weszli ludzie z lewicy, prawicy i osoby z ruchów obywatelskich. W sumie 18 ministrów i czterech sekretarzy stanu, podlegających bezpośrednio premierowi Edouardowi Philippe’owi, wywodzącemu się z centroprawicy.
Emmanuel Macron
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA


W rządzie jest 11 kobiet i 11 mężczyzn. Lewicę reprezentuje w nowym gabinecie pięcioro ministrów, w tym dwójka "weteranów" poprzedniego rządu. Są to: minister departamentów i terytoriów zamorskich Annick Girardin i przede wszystkim dotychczasowy minister obrony, a teraz szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian. Obserwatorzy nazywają nowego szefa MSZ "zaufanym człowiekiem prezydenta, który z bardzo bliska będzie realizował jego linię polityczną".

Zażegnane zostały nieporozumienia z szefem centrowego Ruchu Demokratycznego (MoDem) Francois Bayrou, czego oznaką jest przyznanie mu resortu sprawiedliwości i tytułu "ministra stanu", co jest odpowiednikiem wicepremiera.

Inna przedstawicielka MoDem Sylvie Goulard została "ministrem sił zbrojnych", jak przemianowano dotychczasowe ministerstwo obrony. Od roku 2009 jest ona deputowaną europejską. Uchodzi za zwolenniczkę federalizmu. To ona zorganizowała marcowe spotkanie Macrona z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Ministrem delegowanym do spraw Europy będzie Marielle de Sarnez, trzecia przedstawicielka MoDem w tym rządzie, również europosłanka, która opowiadała się za "demokratyzacją Unii" i utworzeniem stanowiska ministra finansów grupy euro.

MSW powierzono merowi Lyonu Gerardowi Collombowi, który jako jeden z pierwszych polityków Partii Socjalistycznej poparł Macrona. Collomb nigdy nie był ministrem. Na nowym stanowisku będzie musiał zmierzyć się między innymi z walką z terroryzmem.

Minister gospodarki Bruno Le Maire wywodzi się z partii Republikanie i był kandydatem w prawyborach prawicy. Jako pierwszy z jej działaczy porzucił w marcu Francois Fillona, oficjalnego kandydata swej partii. Jego gospodarczy program prezydencki był bardzo liberalny, o wiele bardziej niż Macrona.

Wśród osób spoza świata polityki najciekawszą postacią jest zapewne Nicolas Hulot, mianowany ministrem ds. transformacji ekologicznej. To były, bardzo popularny prezenter programu telewizyjnego na temat ekologii. Uważany jest za "ekologa niezłomnego"; trzykrotnie odrzucił propozycje zastania ministrem, jakie złożyli mu prezydenci Jacques Chirac, Nicolas Sarkozy i Francois Hollande.

Jean-Claude Mailly, przywódca centrali związkowej Force Ouvriere powiedział o nowym gabinecie: Czekajmy na pierwsze prawdziwe kroki. Minister pracy Muriel Penicaud ma wielkie doświadczenie i wzbudza zaufanie, gdyż dobrze zna techniczne i polityczne aspekty resortu. Program (Macrona) jest przede wszystkim mglisty. Jeśli chce, żeby dobrze szło, nie powinien iść na udry ze związkami. Mam nadzieję, że zwycięży idea porozumienia.

Socjalistyczny deputowany Razzy Hammadi zwrócił uwagę, że główne ministerstwa - gospodarki i finansów - otrzymali przedstawiciele prawicy. Grozi nam najtwardsza, najbardziej liberalna polityka zaciskania pasa - dodał. Zapowiedział jednak "krytyczną współpracę z nowym rządem".

Jego partia o wiele ostrzej potępiła prezydenta za rzekome "nierespektowanie podjętych wobec Francuzów zobowiązań".

Francois Baroin, obecny przywódca Republikanów wyraził żal z powodu wejścia do rządu dwóch członków jego partii, Bruno Le Maire’a i Geralda Darmanina. To ich wybór, którego żałuję. Ale nie podważa to więzów przyjaźni i nie przekreśla lat wspólnej walki - powiedział.

Natomiast senator Republikanów Roger Karoutchi uznał, że nowy gabinet to "wciąż rząd tych samych kacyków. Wielu z naszych nie złowił (Macron), co znaczy, że jesteśmy w szyku bojowym, gotowi do zwycięstwa w wyborach". Obecność w rządzie ludzi niezwiązanych z polityką senator skwitował: Takie próby już były - za prezydentury (Francois) Mitterranda, kiedy (Michel) Rocard był premierem, za prezydentury Chiraca i Sarkozy'ego. Zawsze kończyły się niczym.

Zarówno eksperci, jak i politycy przewidują, że czerwcowe wybory parlamentarne mogą przynieść zmiany w gabinecie. Komentator radia "France Info" Jean-Francois Achilli zastanawiał się, "czy ci, którzy przegrają w wyborach, zostaną w rządzie?".

Partia prezydencka La Republique En Marche przewiduje natomiast jedynie "możliwość niewielkich retuszy" po wyborach do Zgromadzenia Narodowego.

...

Rzad jest oczywiscie rezultatem ukladu sil w polityce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:43, 19 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Emmanuel Macron podpadł dziennikarzom. "Będą się musieli dostosować"
Emmanuel Macron podpadł dziennikarzom. "Będą się musieli dostosować"

Dzisiaj, 19 maja (11:49)

15 redakcji zaprotestowało w liście otwartym do nowego prezydenta Francji Emmanuela Macrona przeciwko selekcjonowaniu dziennikarzy, którzy mają prawo obsługiwać jego podróże. Jak podkreślają redakcje, decyzja w tej sprawie "w żadnym wypadku nie należy do Pałacu Elizejskiego".
Prezydent Francji Emmanuel Macron
/YOAN VALAT/POOL /PAP/EPA


Pierwsze, czwartkowe, posiedzenie nowego francuskiego rządu stało się dla reporterów pierwszą rozczarowującą niespodzianką. Wbrew dotychczasowym zwyczajom przed końcem narady wyproszono ich z dziedzińca Pałacu Elizejskiego. Nie mogli filmować, fotografować ani zadawać pytań wychodzącym ministrom.
Donald Trump w opałach. Specjalny prokurator zbada kontakty jego ludzi z Moskwą

Okazało się również, że Pałac chce wybierać dziennikarzy, którzy mieliby towarzyszyć prezydentowi w podróżach.

Według reporterów, rzecznik rządu, zapytany, czy to prawda, nie odpowiedział, ale ubolewał z powodu "zbyt wielkiej liczby dziennikarzy podczas podróży Macrona".

Jego zdaniem, takie nagromadzenie przedstawicieli mediów "przeszkadza prezydentowi i osobom towarzyszącym w swobodnym poruszaniu się i kontakcie z Francuzami".

Tygodnik "Marianne" skomentował w swym wydaniu internetowym, że "te wyjaśnienia nie są odpowiedzią na pytanie, dlaczego ekipie Macrona tak zależy na tym, by decydować, którzy dziennikarze będą towarzyszyć głowie państwa".

Tygodnik zwrócił się do jednego z doradców prezydenta o sprecyzowanie stanowiska w tej sprawie, po czym zrelacjonował, że urzędnik - niewymieniony z nazwiska - oświadczył, że "nie ma powodów, by prezydent był systematycznie obsługiwany przez prasę polityczną". Chcemy otworzyć dostęp dziennikarzom wyspecjalizowanym w tematach (których dotyczą poszczególne podróże): gospodarce, społeczeństwie, obronie - wyjaśnił.

Urzędnik ocenił również, że nowe ustalenia "nie są zapewne dobrze widziane przez niektórych dziennikarzy politycznych, (...) ale będą się musieli do tego dostosować, bo nie będzie tak, jak było".

List otwarty do prezydenta w tej sprawie podpisało 15 redakcji, w tym dzienniki "Le Monde", "Liberation" i "Le Figaro", publiczne i prywatne stacje radiowe i telewizyjne, tygodniki i prasa internetowa.

Niezależnie od tematu podróży do Pałacu Elizejskiego w żadnym wypadku nie należy wybieranie, kto z nas ma prawo, a kto nie ma prawa obsługi wyjazdów (prezydenta) - napisali dziennikarze.

Przypomnieli, że "w imię poszanowania wolności prasy żaden z pańskich poprzedników nie próbował wprowadzać takiego systemu".

Ostrzegli także, że "w czasie, gdy informację otacza coraz większa nieufność, wybieranie tych, którzy będą opisywać pańskie wyjazdy, pogłębia kłopoty z rozróżnieniem między komunikacją a dziennikarstwem i szkodzi demokracji".

...

Prosze... O Trumpa to byl wrzask niemozliwy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:05, 22 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
"L'Obs": Macron chce reformować rynek pracy za pomocą dekretów
"L'Obs": Macron chce reformować rynek pracy za pomocą dekretów

Dzisiaj, 22 maja (20:43)

Aby zreformować rynek pracy, prezydent Francji Emmanuel Macron chce sięgnąć po dekrety, i to już tego lata - pisze francuski tygodnik "L'Obs". We wtorek w Pałacu Elizejskim mają się w tej sprawie odbyć konsultacje z centralami związkowymi.
Emmanuel Macron
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA


Próby zreformowania rynku pracy za prezydentury Francois Hollande'a doprowadziły do rozłamu wśród rządzących socjalistów i do masowych protestów oraz strajków organizowanych na wezwanie central związkowych.

Macron chce przyśpieszyć wdrażanie stosownych ustaw, a jednocześnie poprzedzić je konsultacjami, zarówno ze związkowcami, jak i przedstawicielami organizacji pracodawców. Dekrety pozwolą pominąć długie procedury parlamentarne i zachować oryginalny kształt ustawy, bez narzuconych przez deputowanych poprawek - wyjaśnia "L'Obs".

Parlament musi jednak najpierw wyrazić zgodę na takie postępowanie, precyzując, w jakiej sprawie i na jak długo rezygnuje z własnych uprawnień do debatowania nad projektem ustawy i przegłosowania jej. Nie jest to nowa praktyka - przypomina "L'Obs" - w V Republice stosuje się takie dekrety od 1960 roku.

W ubiegłym roku rząd premiera Manuela Vallsa zdołał doprowadzić do przyjęcia ustawy mającej uelastycznić rynek pracy i pomóc w walce z bezrobociem dopiero wtedy, gdy skorzystał z możliwości przewidzianej w art. 49 ust. 3 konstytucji, który pozwala na wprowadzenie ustawy bez poddawania jej pod głosowanie w parlamencie.

Valls skorzystał z tego przepisu, ponieważ duża część socjalistów wraz prawicową opozycją odrzucała w parlamencie projekt.

Korzystanie z dekretów nie jest jednak tym samym, co powołanie się artykuł 49. - podkreśla "L'Obs". Deputowani muszą przegłosować zgodę na wprowadzenie zmian na mocy dekretu, mogą też zagłosować przeciw ustawie w jej ostatecznym kształcie, przedstawionym przez rząd.

Przeforsowanie ustawy uelastyczniającej rynek pracy, a wcześniej debata nad nią sprawiły, że Francja była w ubiegłym roku wielokrotnie paraliżowana przez strajki.

...

I co to wlasciwie ma dac? Niszczy was euro...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:59, 31 Maj 2017    Temat postu:

Coraz większy skandal wokół bliskiego współpracownika prezydenta Macrona

54 minuty temu

Rośnie skandal wokół jednego z przyjaciół i najbliższych współpracowników nowego prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jedna z francuskich organizacji walczących z korupcją ANTICOR zapowiedziała złożenie w prokuraturze doniesienia o popełnieniu nadużyć finansowych przez ministra spójności terytorialnej Richarda Ferranda.
Prezydent Francji Emmanuel Macron
/ETIENNE LAURENT /PAP/EPA

Według nadsekwańskich mediów, minister Richard Ferrand zatrudniał w przeszłości w roli asystentów parlamentarnych syna, swoją byłą żonę oraz znajomego, który z zawodu był taksówkarzem. Istnieją podejrzenia, że wszystkie te osoby opłacane były z kas państwowych, choć w praktyce nie wykonywały żadnej konkretnej pracy.

Ten przyjaciel Macrona opracował również w przeszłości projekt ustawy - korzystny dla spółek ubezpieczeniowych - w momencie, kiedy był zatrudniony przez jedną z nich. Znany tygodnik satyryczny "Le Canard Enchaine" ujawnił też podejrzaną transakcję wynajmu lokalu ze środków publicznych od jego żony w 2011 roku.

Z kolei minister ds. europejskich Francji Marielle de Sarnez, objęta śledztwem w sprawie fikcyjnego zatrudniania asystentów europarlamentarnych, odrzuciła we wtorek wszystkie oskarżenia. To już drugi członek obecnego rządu, w którego uczciwość wątpią media i opozycja.

De Sarnez znalazła się w gronie 19 francuskich eurodeputowanych, którym zasiadająca w Parlamencie Europejskim z ramienia Frontu Narodowego posłanka Sophie Montel zarzuciła fikcyjne zatrudnianie asystentów. Chodzi rzekomo o to, że pracowali oni na rzecz partii w kraju, a nie swoich posłów w Strasburgu i Brukseli. Francuska prokuratura wszczęła wstępne śledztwo w sprawie tych doniesień i nikomu jeszcze nie postawiła zarzutów. Dużo bardziej zaawansowane jest śledztwo w takiej samej sprawie przeciwko szefowej Frontu Marine Le Pen, która jednak zasłania się swoim immunitetem eurodeputowanej.

Marielle de Sarnez na Twitterze poinformowała, że złożyła skargę na zniesławienie przez Montel i zapewniła, że praca jej asystentki, o którą chodzi, została zweryfikowana przez służby PE oraz że potrafi to udokumentować odpowiednimi raportami.

Z powodu skandalu Emmanuel Macron odsunął jednak zapowiadaną reformę, która zakłada "moralne uzdrowienie polityki". Zdaniem wielu komentatorów stanowi to pierwszą porażkę nowego prezydenta.


(j.)
Marek Gładysz
RMF FM/PAP

...

To zdaje sie tam powszechne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:47, 08 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Notre Dame się sypie. "Victor Hugo przewracałby się w grobie"
Notre Dame się sypie. "Victor Hugo przewracałby się w grobie"

Dzisiaj, 8 czerwca (07:36)

Słynna paryska katedra Notre Dame, która w tym roku obchodzi 854. rocznicę swego powstania, potrzebuje pilnie 100 mln euro na niezbędne naprawy przypór, witraży, gargulców i kamieniarki - ostrzegają konserwatorzy. Jak napisał kilka dni temu brytyjski dziennik "The Telegraph", "Victor Hugo, który pomógł ocalić katedrę niemal dwa wieki temu swoją powieścią „Dzwonnik z Notre Dame”, przewracałby się w grobie, gdyby ujrzał, w jakim stanie jest dziś katedra".
Notre Dame de Paris jest jedną z największych kater świata, nie tylko Paryża, przyciąga co roku ok. 13-14 mln turystów.
/YOAN VALAT /PAP/EPA

Arcydzieło architektury francuskiego gotyku, które przetrwało zbezczeszczenie i zdewastowanie podczas rewolucji francuskiej, może pomieścić ok. 9 tysięcy wiernych. Jej zachodnia fasada należy do najpiękniejszych wśród wczesnogotyckich katedr dzięki swoim idealnym proporcjom. Notre Dame de Paris jest jedną z największych kater świata, nie tylko Paryża, przyciąga co roku ok. 13-14 mln turystów.

Paryska archidiecezja wystosowała w końcu maja apel o połączenie sił i konsolidację środków na prace renowacyjne, szacowanych na 100 mln euro.

Katedra, jak wszystkie zabytkowe kościoły we Francji stanowi własność laickiego państwa, które łoży na jej utrzymanie. Są to środki niewystarczające, skoro zawaleniem się grozi jednak strzelista iglica zainstalowana przez Eugene Violette-Le-Duca podczas prac konserwatorskich po zniszczeniach rewolucyjnych. Rozpadają się pinakle (sterczyny), słynne rzygacze (gargulce) odprowadzające wodę deszczową jak najdalej od murów i dodane (nad rozetą) przez architekta chimery, które Viollet-le-Duc zaprojektował, inspirując się ilustracjami Honore Daumiera.

Dachy przeciekają, zagrożone są także łęki odporowe, widoczne z boków i od strony prezbiterium, które nadają katedrze wygląd wielkiego kraba. Dzięki nim jest ona tak ogromna i wznosi się tak wysoko, ponieważ przenoszą one siły parcia ze sklepienia nad nawą główną i przekazują na zewnętrzne przypory.

Na restaurację samej tylko iglicy trzeba 6-10 mln euro - stwierdził w szczegółowym raporcie Philippe Villeneuve, naczelny architekt do spraw konserwacji zabytków historycznych.

Zbudowana w 1345 roku po 178 latach prac, Notre Dame de Paris nie pierwszy raz wymaga gruntownej restauracji. W 1844 roku pierwszą, po zniszczeniach rewolucyjnych, przeprowadził Viollet-Le-Duc.

Podczas rewolucji katedra, jak większość francuskich kościołów, bardzo ucierpiała, m.in. rozbito posągi Królów Judy z galerii na fasadzie zachodniej między portalami a wielką rozetą. Motłoch myślał, że są to królowie Francji. Odnalazły się one niemal 200 lat później.

Ponad 20 uszkodzonych głów Królów Judy, odnalezionych z 364 fragmentami w 1977 roku, znajduje się obecnie w Muzeum de Cluny, jednej z trzech największych na świecie placówek muzealnych poświęconych sztuce średniowiecza. Razem z romańskimi kapitelami z innych paryskich kościołów i rzeźb z opactwa Saint Denis, należą do najcenniejszych dzieł francuskiej rzeźby architektonicznej.

W okresie rewolucji, w 1793 roku, katedrę zamieniono na Świątynię Rozumu z portretami Murata jako Jezusa i Robespierre’a jako nowego Mesjasza. Urządzano w niej specyficzne "święta" połączone z dewastowaniem przedmiotów o sakralnym charakterze, co trwało do egzekucji Robespierre’a. 27 lipca 1794 roku katedrę zamieniono na magazyn.

Katedra narażona jest także na niszczenie kamienia spowodowane zanieczyszczeniem powietrza i żeby przetrwała dłużej, trzeba jeszcze więcej pieniędzy. Jak twierdzi jedno ze źródeł bliskich sprawie, należałoby znaleźć 150 mln euro w ciągu 20 lat dla Notre Dame.

...

Symbol stanu wspolczesnej Francji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:54, 12 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Wielki triumf wyborczy partii Macrona może być niekorzystny dla polskich władz
Wielki triumf wyborczy partii Macrona może być niekorzystny dla polskich władz

Dzisiaj, 12 czerwca (09:27)

"Tsunami na francuskiej scenie politycznej!", "Wolne pole działania dla Emmanuela Macrona!". Tak nadsekwańska prasa komentuje triumf obozu prezydenckiego w pierwszej turze wyborów parlamentarnych we Francji. Partia Macrona "Naprzód Republiko!" – sprzymierzona z ugrupowaniem MoDem - może uzyskać aż 80 procent mandatów poselskich w Zgromadzeniu Narodowym. W praktyce to jednak sukces tylko połowiczny.
Prezydent Francji Emmanuel Macron
/CHRISTOPHE PETIT TESSON /PAP/EPA


Paryscy komentatorzy podkreślają, że aż ponad połowa Francuzów nie pofatygowała się w ogóle do urn. Jeżeli więc obóz prezydencki uzyskał około 32 procent głosów - oznacza to w praktyce, że dostał poparcie tylko około 15 procent rodaków. Nadsekwańskie media zauważają, że to w sumie niewiele. Paradoksalnie może to wystarczyć, by partia "Naprzód Republiko!" w miażdżący sposób zdominowała Zgromadzenie Narodowe.

Jeżeli druga tura wyborów parlamentarnych, która odbędzie się w najbliższą niedzielę, zakończy się ostatecznym zwycięstwem obozu prezydenckiego - oznaczać to będzie, że centrysta Emmanuel Macron będzie miał np. całkowicie wolną rękę, by prowadzić zapowiadaną bardzo prounijną i proniemiecką politykę zagraniczną.

Obserwatorzy zauważają, że wyborczy sukces może dać francuskiemu przywódcy dodatkową siłę przebicia w UE. Emmanuel Macron stanie się wtedy jeszcze trudniejszym partnerem dla polskich władz, niż się tego dotąd spodziewano. Może na przykład próbować bezwzględnie forsować w UE niekorzystne dla Polski zmiany w UE - np. w sferze tzw. pracowników delegowanych.

(j.)

Marek Gładysz

...

,,Demokracja". Facet z ksiezyca i nagle lud go lubi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:16, 18 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Tragiczny finał korridy. Zginął słynny matador
Tragiczny finał korridy. Zginął słynny matador

Dzisiaj, 18 czerwca (06:50)

Podczas korridy, która miała najważniejszym wydarzeniem święta miasta w Aire-sur-l'Adour na południu Francji, zginął hiszpański matador Ivan Fandinio. Mężczyzna został zaatakowany przez byka.
36-letni Ivan Fandinio zginął raniony przez byka
/JIM HOLLANDER /PAP/EPA

36-letni Ivan Fandinio zaplątał się w płachtę, którą drażnił zwierzę. Byk ugodził go rogiem.

Ofiary śmiertelne wśród toreadorów: kapeadorów, pikadorów, czy matadorów nie zdarzają się często, ale nie sposób ich uniknąć - podkreśla w komentarzu AFP. W ubiegłym roku doszło do dwóch wypadków śmiertelnych w Hiszpanii, w których zginęło dwóch matadorów. We Francji ostatni wypadek śmiertelny podczas korridy miał miejsce w 1921 roku. Zginął wtedy toreador z Hiszpanii, Isidoro Mari Fernando "Flores".
Hiszpański matador ranny podczas innej walki
/JIM HOLLANDER /PAP/EPA
Śmiertelna korrida

Podczas walk ginie wiele zwierząt, którym zadawane są niepotrzebne cierpienia. Organizatorzy imprez, które pokazują korridę, nie uginają się jednak przed krytyką. W samej Hiszpanii odbywa się rocznie 1800 pokazów, którym przygląda się ok. 6 mln widzów.

Władze Katalonii wydały całkowity zakaz korridy w 2012 roku, ale decyzja została podważona przez Sąd Konstytucyjny Królestwa Hiszpanii.

W wielu miastach hiszpańskich obowiązuje "moratorium" na walki. Toreadorzy odpowiadają rocznie za 3,5 mln euro przychodu do budżetu kraju. I to właśnie zyski są powodem niechęci do zaprzestania organizacji korridy.

(ug)
RMF FM/PAP

...

W tym sensie te zmagania sa sprawiedliwe. Czlowiek tez moze zginac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:32, 05 Lip 2017    Temat postu:

Premier Francji o państwowej gospodarce: To taniec na wulkanie

Wczoraj, 4 lipca (21:26)

Premier Francji Edouard Philippe, wygłaszając we wtorek expose przed Zgromadzeniem Narodowym, ostrzegł, że zadłużenie publiczne kraju, skala wydatków rządu oraz deficyt budżetowy to "taniec na wulkanie". Obiecał konsolidację finansów i reformy gospodarcze oraz społeczne.
Premier Francji Edouard Philippe
/JULIEN DE ROSA /PAP/EPA


Zadłużenie publiczne Francji osiągnęło "poziom, który jest nie do utrzymania (...). Tańczymy na wulkanie, który wydaje coraz groźniejsze pomruki" - podkreślił premier, dodając, że trzeba położyć kres "francuskiemu uzależnieniu od wydatków publicznych".

Premier dodał, że na każde 100 euro dochodów podatkowych Niemcy wydają 98 euro, podczas gdy Francja wydaje 125 euro na każde 117 euro uzyskanych z podatków.

Wydatki publiczne należą do najwyższych w Europie i wynoszą około 57 proc. Zadłużenie publiczne zbliża się do 100 proc. PKB i rząd nie ma innego wyjścia, niż rozpocząć proces finansowej konsolidacji. Philippe zapowiedział zatem, że w ciągu pięciu lat wydatki te będą obniżane o 3 punkty procentowe rocznie.

Philippe obiecał, że deficyt budżetowy Francji zostanie obniżony poniżej poziomu wymaganego przez Unię Europejską, czyli 3 proc. PKB. W roku ubiegłym wyniósł on 3,4 proc.

Sanacja finansów państwa ma też sprawić, że nowy rząd Francji odzyska zaufanie swego najważniejszego unijnego partnera, czyli Niemiec i zdoła je przekonać do podjęcia wspólnych prac nad reformą UE - wyjaśnia Reuters.

Francja obniży stopniowo do 2022 roku podatki korporacyjne z 33 proc. do 25 proc. Przedsiębiorstwa powinny odzyskać ochotę do tego, by powstawać i rozwijać się raczej tutaj, niż gdzie indziej - powiedział Philippe.

Zapowiedział też reformę systemu emerytalnego; jego przegląd potrwa do końca 2018 roku.
Inwestycje w kształcenie zawodowe

Uelastycznienie rynku pracy, które jest sztandarową propozycją nowego rządu, ma być związane z inwestycjami w kształcenie zawodowe, zwłaszcza dla tych, którzy muszą nabyć nowe umiejętności, bo znika zapotrzebowanie na ich specjalizację. Wstępny plan dotyczący kształcenia zawodowego i ubezpieczeń od bezrobocia, dla osób, które są samozatrudnione lub rezygnują z pracy, ma być przedstawiony na wiosnę przyszłego roku - powiedział premier.

Rząd Philippe'a planuje też przeprowadzanie reformy konstytucyjnej, która zwiększy niezależność sądów.

W 2018 roku przyjęty zostanie pięcioletni program na rzecz wzmocnienia obronności kraju, a wydatki na te cele osiągną 2 proc. PKB Francji - obiecał premier.

Odnosząc się do kryzysu uchodźczego Philippe powiedział, że "Francja nie była w stanie realizować swych prawnych i moralnych zobowiązań", lecz będzie ona kontynuować swą tradycję przyjmowania uchodźców oraz "respektować wymóg solidarności i odpowiedzialności wobec europejskich partnerów". Rząd zamierza między innymi skrócić proces rozpatrywania wniosków o azyl z 14 do 6 miesięcy.

Premier obiecał też, że rząd zawrze "pakt z władzami lokalnymi, by wesprzeć ich w transformacji ekologicznej i cyfrowej". Obiecał zagwarantowanie powszechnego dostępu do szybkiego internetu do 2022 roku.

Ci, którzy ze względu na egoizm, czy brak świadomości odwracają się od paryskiego porozumienia klimatycznego, dają dowód czegoś więcej, niż zwykłego braku zrozumienia tego, co nachodzi. Pokazują, że w gruncie rzeczy boją się przyszłości - powiedział Philippe i obiecał wprowadzenie podatków od paliw do silników diesla, i zrównanie ich z podatkiem od benzyny, a także przyśpieszenie prac nad innymi inicjatywami ekologicznymi.

Philippe zakończył expose mówiąc, że zmiany, jakie zachodzą na świecie "dają teraz wszelkie szanse Francji, ponieważ ten nowy świat potrzebuje nauki i rozwagi, porządku i prawa, technologii i kultury, dialogu i solidarności. A Francja jest tym wszystkim".

...

Kraj zmierza ku zagladzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:08, 25 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Były szef biura antynarkotykowego oskarżony o... handel narkotykami
Były szef biura antynarkotykowego oskarżony o... handel narkotykami

Dzisiaj, 25 sierpnia (09:10)

Były szef francuskiego policyjnego biura antynarkotykowego (Octris) Francois Thierry został oskarżony o współudział w handlu narkotykami w toku śledztwa badającego kontrowersyjne metody walki biura z przemytnikami - podała w piątek AFP.
Zdj. ilustracyjne
/NABIL MOUNZER /PAP/EPA


Thierry został w czwartek wezwany przez sędziów śledczych prowadzących dochodzenie w sprawie przechwycenia w październiku 2015 roku w Paryżu siedmiu ton konopi indyjskich.

Wieczorem postawiono mu zarzuty współudziału w handlu narkotykami - poinformowała paryska prokuratura. Podejrzewa się, że policjant umożliwiał wwóz narkotyków do Francji poprzez kontakty z ważnym informatorem biura, uważanym za doświadczonego przemytnika. Na razie Thierry pozostaje na wolności.

Jak pisze portal "Le Figaro", dochodzenie w sprawie przechwycenia w 2015 roku trzech furgonetek konopi indyjskich nakłada się na inne postępowanie. Od 2015 roku paryska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące działania Octris. Wszczęto je na podstawie zeznań informatora, który wyjawił, że na początku 2012 roku na prośbę Thierry'ego pilnował hiszpańskiej willi, gdzie trafiło 19 ton pochodzących z Maroka konopi indyjskich. W budynku tym - jak mówił informator - francuscy policjanci mieli rozładowywać transport konopi, które następnie przewieziono do Francji. Tylko jedną partię tego towaru udało się przechwycić.

(az)

,...

Nie wiem o kogo chodzi ale trzeba zbadac o CO chodzi. Istotnie brzmi obłędnie. Jaka jest prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:10, 30 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nowy sondaż i spadek poparcia dla Emmanuela Macrona
Nowy sondaż i spadek poparcia dla Emmanuela Macrona

Wczoraj, 29 sierpnia (21:23)

​Większość Francuzów nie ufa prezydentowi Emmanuelowi Macronowi. 54 proc. nie wierzy, że poprowadzi on kraj we właściwym kierunku - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu Harris Interactiv. Jeszcze więcej - 56 proc. - nie ufa premierowi Edouardowi Philippe'owi.
Prezydent Francji Emmanuel Macron
/JULIEN WARNAND /PAP/EPA


To już kolejne badanie potwierdzające spadek poparcia dla Macrona, który w maju wygrał w drugiej turze wyborów prezydenckich, zdobywając 66 proc. głosów.

Szefowi państwa i premierowi ufa zatem odpowiednio 46 i 44 proc. respondentów - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego w dniach 22-24 sierpnia.

Tym samym zarówno Macron, jak i Philippe zanotowali spadek o 5 pkt proc., jeśli chodzi o zaufanie społeczeństwa, w porównaniu z poprzednim miesiącem. Wówczas zaufaniem obdarzyło ich odpowiednio 51 i 49 proc. badanych.

Jeszcze w połowie czerwca Macronowi ufało 59 proc. respondentów, czyli o 13 pkt proc. więcej w porównaniu z najnowszym badaniem. Szefowi rządu ufało zaś 58 proc., czyli o 14 pkt. proc. więcej.

Sondaż przeprowadzono przez internet na próbie 942 dorosłych Francuzów.

...

Facet gwiazdorzy a problemy kraju rosna. Euro caly czas ich niszczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:49, 12 Wrz 2017    Temat postu:

Ogromna fala protestów przeciwko polityce Emmanuela Macrona

1 godz. 15 minut temu

Demonstracje przeciwko polityce Emmanuela Macrona odbywają się w blisko 200 miastach i miejscowościach w całej Francji. Największa demonstracja zorganizowana została w Paryżu. Związkowcy protestują przede wszystkim przeciwko zapowiadanej przez prezydenta kontrowersyjnej reformie, która zakłada większa elastyczność kodeksu pracy. Ma ona zostać przeforsowana dekretami.
Fala demonstracji przeciwko polityce Emmanuela Macrona
/Marek Gładysz /RMF FM


Związkowcy alarmują, że reforma osłabi prawa pracowników w razie konfliktów z pracodawcami. Komentatorzy są jednak zgodni, że to tylko widoczny wierzchołek góry lodowej powszechnego rozczarowania.
Protesty przeciwko polityce Emmanuela Macrona (23 zdjęcia)





+ 19

W czasie kampanii wyborczej Emmanuel Macron obiecał rodakom dużo szybkich zmian na lepsze w życiu codziennym, ale - jak na razie - tych obietnic nie spełnił.

Coraz częściej krytykowany jest za to, że zachowuje się się jak wyniosły i zarozumiały monarcha, który jest przekonany, że wszystko wie najlepiej, ale w praktyce nie jest w stanie niczego zmienić.

(ph)
Marek Gładysz

...

Wciaz maja euro i ciagle ich niszczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 5:03, 22 Wrz 2017    Temat postu:

Kłęby dymu w centrum Paryża! "Macron, jesteś skończony!"

Wczoraj, 21 września (17:22)

Kolejna wielka fala protestów w całej Francji przeciwko polityce prezydenta Macrona! W Nantes demonstracja zakończyła się starciami policji z bojówkami anarchistów, które zaczęły wznosić na ulicach barykady. Geste kłęby dymu unoszą nad ulicami w centrum Paryża - związkowcy i skrajnie lewicowe bojówki protestują bowiem z zapalonymi racami w rekach. Przekonał się o tym korespondent RMF FM Marek Gładysz.
Kłęby dymu w centrum Paryża
/Marek Gładysz /RMF FM

"Macron jesteś skończony!", "Nie chcemy twoich dekretów!" - skandują francuscy związkowcy. Na niektórych ulicach koło kolejowego Dworca Montparnasse kłęby dymu są tak geste, że prawie nic nie widać i trudno oddychać. Członkowie skrajnie lewicowych bojówek zaczęli rozbijać sklepowe witryny, ale rozpędziła ich policja. To wybuch powszechnego niezadowolenia. Sondaże wskazują, że popularność prezydenta Macrona drastycznie spada. Ludzie coraz bardziej boją się przyszłości! - wyjaśnił Markowi Gładyszowi jeden z protestujących związkowców.

Największe centrale związkowe żądają od prezydenta Emmanuela Macrona, by wycofał kontrowersyjny projekt reformy, który zakłada większą elastyczność kodeksu pracy. Szef państwa zapewnia, że się nie ugnie.
Paryż: Spektakularne protesty przeciwko Macronowi (36 zdjęć)

Marek Gładysz

....

Marionetki na urzedzie prezydenta sie zmieniaja euro ciagle jest. To co sie dziwicoe? Od zmiany twarzy ma sie poprawic? Trzeba wyjsc z euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:18, 23 Wrz 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
​"Precz z antydemokratycznymi metodami Macrona!" Kolejna demonstracja w Paryżu
​"Precz z antydemokratycznymi metodami Macrona!" Kolejna demonstracja w Paryżu

Dzisiaj, 23 września (16:50)

W czasie kolejnej już wielkiej demonstracji przeciwko polityce prezydenta Emmanuela Macrona doszło do starć z policją. Grupy ubranych na czarno anarchistów obrzuciły policjantów kamieniami i butelkami - funkcjonariusze odpowiedzieli pałkami.
Kolejna demonstracja w Paryżu (28 zdjęć)





+ 24

Policjanci rozpędzili na paryskim Placu Republiki anarchistów, którzy ich zaatakowali. Obserwatorzy nie wykluczają jednak, ze dojdzie do kolejnych starć ulicznych, bo grupy ubranych na czarno młodych ludzi z anarchistycznymi flagami ukryły się w pobliskich małych uliczkach.

Poza sporadycznymi starciami anarchistów z policją, uliczny protest przeciwko polityce Macrona przebiegał dosyć spokojnie. Uczestnicy zarzucali prezydentowi Francji łamanie zasad demokracji.

Protestujemy przeciwko antydemokratycznym metodom, bo Macron forsuje reformę kodeksu pracy dekretami, nie pozwalając na debatę w parlamencie - wyjaśniła korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi skrajnie lewicowa działaczka.


(ł)
Marek Gładysz

...

Anarchisci zawsze sieja zamet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:47, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Wybory do Senatu we Francji: Partia Macrona tylko czwartą siłą

Wczoraj, 24 września (21:39)

Francuski Senat zostanie zdominowany przez prawicę - wynika z nieoficjalnych wyników niedzielnych wyborów do izby wyższej we Francji. Partia prezydenta Francji Emmanuela Macrona "Republiko Naprzód!" (REM) będzie tylko czwartą siłą - otrzyma 23 mandaty.
Emmanuel Macron
/LUDOVIC MARIN / POOL /PAP/EPA

167 mandatów w liczącym 348 miejsc Senacie będzie w rękach Republikanów (LR), 95 - Partii Socjalistycznej (PS), a 43 - Unii Centrystów (UC).

Marine le Pen, szefowa nacjonalistycznego Frontu Narodowego (FN), poinformowała, że jej partia nie zdobyła w tych wyborach żadnego nowego mandatu. Pozostaje więc z dwoma reprezentantami w Senacie.

W niedzielnych wyborach odnowiona została połowa składu Senatu. Nowi senatorowie zostali wybrani na sześć lat.

Wybory te to pierwsza porażka dla partii Macrona, który, by móc kontynuować reformy konstytucyjne, potrzebuje poparcia 555 parlamentarzystów, czyli trzech piątych Zgromadzenia Narodowego i Senatu. Dlatego też prezydent starał się pozyskać centrowych i radykalnych kandydatów na senatorów z partii Republikanów, a także spośród socjalistów. Zadanie to było trudne ze względu na spadek popularności szefa państwa, co jest wynikiem cięć budżetowych i sporu o reformę kodeksu pracy.

Prezydent Macron zapomniał, że Francja to nie tylko Paryż - skomentowała wstępne wyniki wyborów rzeczniczka Republikanów Valerie Debord w telewizji LCI. Te wyniki wyborów nic nie zmienią - tak z kolei rezultat REM skomentował przewodniczący tej partii w Senacie Francois Patriat.

Miesiąc miodowy Macrona z narodem francuskim się skończył - ocenił przewodniczący LR w Senacie Bruno Retailleau.

Po niedzielnych wyborach - 2 października - senatorowie będą musieli wybrać przewodniczącego Senatu. Republikanie nie stracili swojej większości jest więc bardzo prawdopodobne, iż Gerard Larcher, obecny przewodniczący Senatu, zostanie ponownie wybrany na ten urząd.

W wyborach nie został zachowany absolutny parytet płci. Wśród kandydatów było 1087 mężczyzn i 909 kobiet. Większość ugrupowań politycznych była reprezentowana przez większą liczbę mężczyzn, niż kobiet. Wyjątek stanowili ekolodzy - 64 kobiety i 60 mężczyzn oraz Ruch Demokratyczny MoDem - 18 kobiet i 16 mężczyzn.
Od roku 2011 połowa Senatu jest odnawiana co trzy lata

We Francji władza ustawodawcza należy do dwuizbowego parlamentu - Senatu i Zgromadzenia Narodowego. Senat o 6-letniej kadencji wybierany jest w głosowaniu pośrednim. Od roku 2011 połowa Senatu jest odnawiana co trzy lata. Wyboru dokonuje kolegium elektorów składające się z posłów, senatorów, radnych regionalnych, radnych okręgów i delegatów rad gmin.

Zgromadzenie Narodowe, o 5-letniej kadencji, wybierane jest w wyborach powszechnych, w dwóch turach, według systemu większościowego, w okręgach jednomandatowych. W jego skład wchodzi 577 deputowanych.

Elektorzy w niedzielnych wyborach nie należeli do sympatyków Macrona - pisze "Le Figaro". Według gazety surowo oceniają oni pierwsze kroki prezydenta Francji, zarówno w polityce gospodarczej, jak i społecznej. Nie akceptują niektórych postulowanych przez Macrona zmian w kodeksie pracy. Nie podoba im się także planowane przez prezydenta obniżenie podatków dla wielkich korporacji z 33 proc. do 25 procent. Nie zgadzają się też z ograniczaniem o ok. 60 mld euro rocznie wydatków państwa na cele socjalne.

(m)

...

Euro jak gilotyna kosi kolejnych politykierow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:16, 28 Wrz 2017    Temat postu:

"Mówimy nie". Wielka fala protestów emerytów przeciwko polityce prezydenta Macrona

Dzisiaj, 28 września (17:41)

Wielka fala protestów francuskich emerytów przeciwko polityce prezydenta Emmanuela Macrona. Demonstracje odbywają się na ulicach miast całej Francji. Emeryci protestują przeciwko zapowiedzianej przez szefa państwa podwyżce podatków.
Protesty emerytów przeciwko polityce prezydenta Macrona (18 zdjęć)





+ 14

"Mówimy ‘nie’ podwyżce podatków!" - skandowali przedstawiciele stowarzyszeń emerytów, do których przyłączyli się w Paryżu liderzy potężnych central związkowych oraz organizacji licealistów i studentów.

Zaczęłam pracować w wieku 14 lat i nie zgadzam się, by prezydent Macron odbierał mi część emerytury, podnosząc podatki. Będę dostawała o 60 euro mniej. To dla mnie bardzo duża strata. Szef państwa tego nie rozumie, bo sam zarabia kilkadziesiąt razy więcej - powiedziała oburzona emerytka korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi. Nie ogrzewam w zimie mieszkania, żeby oszczędzać. A i tak brakuje mi pieniędzy na konieczne wydatki - tłumaczy inna.


(ł)
Marek Gładysz

..

Rozkosze euro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 8 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy