Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Eurobiurwy zachwycone Gazpromem!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:16, 02 Lip 2016    Temat postu:

O jedną piątą spadły dostawy gazu z Rosji
jk/ptw/
2016-07-01, 20:50
- Spadek dostaw o ok. zaobserwowano między godz. 22 w czwartek a 14 w piątek - poinformował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. - Nastąpiło to bez uprzedzenia. Polska oczekuje więc od Gazpromu wyjaśnień w tej sprawie - dodał.
Flickr/Milosz1/CC BY 2.0

Biznes
Ministerstwo Energetyki dementuje: Polska nie...

Biznes
Pierwsza komercyjna dostawa gazu skroplonego...

Jak wyjaśnił Piotr Naimski, ponieważ incydent zdarzył się w okresie letnim, jego negatywne skutki są ograniczone.



- Powtarzające się tego rodzaju zdarzenia mogą mieć wpływ na stabilność systemu i bezpieczeństwo dostaw dla odbiorców - zaznaczył. - To kolejny raz, kiedy okazuje się, że Gazprom nie spełnia kryteriów wiarygodnego dostawcy - dodał.



Minister Naimski wyraził oczekiwanie, że Gazprom udzieli w tej sprawie wyczerpującego wyjaśnienia operatorowi systemu gazowego w Polsce - spółce GAZ-SYSTEM, oraz odbiorcy gazu - spółce PGNiG.



Kolejny sygnał



O spadku dostaw ze wschodu powiadomiło także odpowiedzialne za przesył gazu ziemnego na terenie Polski przedsiębiorstwo Gaz-System. Według komunikatu spółki już od czwartku rano zaobserwowano stopniowy spadek ciśnienia w punkcie Drozdowicze na granicy z Ukrainą.



Gaz-System wskazał, że w czwartek o godzinie 16.15 ukraiński operator systemu przesyłowego UkrTransGaz poinformował go o zmniejszeniu ilości gazu przekazywanego z Rosji, a przeznaczonego do przesyłu tranzytem przez Drozdowicze do krajów europejskich.



Rosjanie nie odpowiadają



"UkrTransGaz zaznaczył, że jego interwencje u operatora rosyjskiego Gazprom pozostały bez odpowiedzi. Do godziny 22.00 ciśnienie w punkcie Drozdowicze umożliwiało odbiór gazu w ilościach mniejszych od otrzymanych nominacji. Po godzinie 22.00 Gaz-System otrzymał kolejną informację od UkrTransGaz o dalszym obniżaniu ciśnienia w punkcie Drozdowicze" - wyjaśniła spółka.



Również między godziną 22.00 30 czerwca a godziną 14.00 1 lipca nastąpiło zmniejszenie dostaw dostarczanego gazu z kierunku wschodniego o około 20 proc.



"1 lipca ok. godz. 10.00 Gaz-System uzyskał od ukraińskiego operatora zapewnienie, że ciśnienie wzrośnie do wartości kontraktowych. Od godziny 11.00 zaobserwowano stopniowy wzrost ciśnienia w punkcie Drozdowicze" - dodała.



Gaz-System zaznaczył, że sytuacja nie stwarzała zagrożenia z powodu niskiego zapotrzebowania odbiorców na gaz występujące latem, możliwości okresowego zmniejszenia tłoczenia gazu do magazynów i wykorzystania innych źródeł dostaw, w szczególności terminalu LNG.



PAP

...

Co jest? Szukaja guza? Sankcje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:40, 28 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Komisja Europejska udostępnia Rosji większą przepustowość lądowej odnogi Nord Streamu
Komisja Europejska udostępnia Rosji większą przepustowość lądowej odnogi Nord Streamu

1 godz. 9 minut temu

Komisja Europejska podjęła w piątek decyzję, dzięki której rosyjski Gazprom będzie mógł znacznie zwiększyć wykorzystywanie gazociągu OPAL, czyli lądowej odnogi Nord Streamu. Bruksela przekonuje, że krok ten poprawia konkurencyjność na rynku.
Zdj. ilustracyjne
/Petr Eret /PAP/EPA


W uproszczeniu decyzja KE, która będzie obowiązywała do 2033 roku, oznacza, że Rosjanie będą mogli wykorzystywać 80 proc. przepustowości OPAL-u. Obecnie Gazprom korzysta z 50 proc. przepustowości, od dawna wnioskuje jednak, by było to blisko 100 proc. Dotychczas taką możliwość blokowała KE.

Premier Beata Szydło jeszcze zanim decyzja została oficjalnie wydana zapowiedziała, że Polska będzie przeciwko niej protestowała, łącznie z zaskarżeniem jej do sądu.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił jeszcze przed oficjalną decyzją KE w rozmowie z PAP, że idzie ona w poprzek solidarności gospodarczej w UE.

Ta zgoda kładzie się dużym cieniem na współpracę w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, a nawet podważa założenia Unii Europejskiej dotyczące wspólnej polityki energetycznej. Ta zgoda wyraźnie o tym świadczy - powiedział szef resortu energii.

Nasi dyplomaci wskazują, że wraz z drugą decyzją dotyczącą Gazpromu, w której KE rezygnuje z karania rosyjskiej spółki za niedozwolone na rynku Europy Środkowo-Wschodniej praktyki, Bruksela pozbywa się atutów, by walczyć z planowanym gazociągiem Nord Stream 2.

Zdaniem PGNiG zwiększenie możliwości wykorzystania biegnącego od Morza Bałtyckiego przez wschodnie Niemcy do Czech OPAL-u przez Gazprom jest zagrożeniem dla dostaw gazu w naszej części Europy.

W 2009 roku OPAL-owi przyznano na 22 lata wyjątkowe traktowanie w ramach unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Pakiet ten wymaga m.in. dostępu stron trzecich (czyli w tym przypadku konkurentów Gazpromu) do infrastruktury przesyłu gazu w UE. Zgodnie z tym wyjątkiem Gazprom otrzymał rezerwację 50 proc. przepustowości OPAL-u.

Spółka miała teoretycznie szanse, żeby w ramach tego rozwiązania korzystać ze 100-proc. przepustowości. Warunkiem było uwolnienie części gazu (3 mld metrów sześciennych) na warunkach określonych przez regulatora, co w praktyce oznaczałoby konieczność ujawnienia ceny dla odbiorców. Rosjanie nie chcieli tego robić. W efekcie spora przepustowość OPAL-u nie była wykorzystywana.

Źródła unijne poinformowały w piątek, że zgodnie z ugodą, jaką zawarł w maju Gazprom z niemiecką Federalną Agencją ds. Sieci, niemiecka spółka miała mieć do 96 proc. przepustowości. 4 proc. byłoby zarezerwowane na aukcje dla innych dostawców, a jeśli okazałoby się, że to za mało, wolumen ten byłby zwiększony do 8 proc.

KE zaostrzyła to podejście. Z komunikatu, który został przedstawiony, wynika, że dla innych dostawców ma być zarezerwowane najpierw 10 proc. przepustowości, a jeśli po roku okaże się, że to za mało, dostępna pojemność przesyłowa ma być zwiększona do 20 proc. Decyzja Komisji przewiduje też klauzulę przeglądową, która przewiduje, że jeśli na te 20 proc. również znajdą się chętni, wówczas cała decyzja będzie podlegała rewizji.

Zgodnie ze zmienioną decyzją wykorzystanie tylko 50 proc. przepustowości OPAL-u będzie objęte wyjątkiem dotyczącym stron trzecich, a pozostałe 50 proc. przepustowości będzie objęte rygorystycznymi zasadami rynku UE - podkreślono w komunikacie KE.

Urzędnicy w Brukseli podkreślają, że takie podejście gwarantuje, iż przez OPAL alternatywni do Gazpromu dostawcy mogliby wysyłać ilości gazu mogące pokryć 60 proc. czeskiego zapotrzebowania. Taki wolumen wraz z zawartymi w decyzji zachętami dla dostawców mają zwiększyć konkurencję na rynku - argumentują.

Z drugiej strony jeśli nie będzie zainteresowanych wolną przepustowością OPAL-u, wówczas Gazprom może sięgnąć w aukcjach po całą dostępną przepustowość. Rosyjska spółka nie może jednak przelicytowywać konkurentów.

Możliwości przesyłowe OPAL-u wynoszą 36,5 mld metrów sześciennych rocznie. Dla porównania przez biegnący przez Polskę gazociąg jamalski rocznie przepływa ok. 33 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa.

6,4 mld metrów sześciennych z przepustowości niemieckiej magistrali zarezerwowane było jeż wcześniej dla niemieckiej firmy E.ON, a 4,5 mld metrów sześciennych dla innych dostawców (z tej przepustowości korzystał m.in. koncern Vattenfall).

Dopiero z pozostałych 25,6 mld metrów sześciennych 50-procentową rezerwację, czyli 12,8 mld sześc. miał Gazprom. Piątkowa decyzja Komisji dotyczy pozostałych 12,8 mld metrów sześciennych. Oznacza ona, że Gazprom będzie miał dodatkowo do wykorzystania od 7,7 do 10,2 mld metrów sześciennych możliwości przesyłowych.

Teoretycznie większy przesył OPAL-em oznacza większe wykorzystanie gazociągu Nord Stream i zmniejszenie roli Ukrainy jako kraju tranzytowego. Źródła w KE przekonują, że nic się jednak nie zmieni, jeśli chodzi o tranzyt przez ten kraj. Zwracają uwagę, że Gazprom ma z europejskimi odbiorcami umowy, które wskazują punkt odbioru surowca. Drugim powodem ma być mniejsza produkcja gazu w Holandii i przez to zwiększone zapotrzebowanie na rosyjskie paliwo.

Pierwotnie porozumienie w sprawie większego wykorzystywania gazociągu pomiędzy niemieckim regulatorem, firmą OPAL Gastransport (zarządzającą gazociągiem) oraz Gazpromem zawarto w październiku 2013 roku. Wymagało ono zgody Komisji Europejskiej, która zwlekała z jej wydaniem, tłumacząc to względami technicznymi. W tym czasie (początek 2014 roku) wybuchł konflikt na Ukrainie i - zdaniem komentatorów - napięcia między UE a Rosją wpłynęły na negatywne stanowisko KE. Później Moskwa wycofała swój wniosek, co zwolniło KE z obowiązku zajęcia wobec niego stanowiska, ale po jakimś czasie znów go złożyła.

Urzędnicy w Brukseli tłumaczą, że teraz nie mieli wyboru. Gdyby bowiem nie wydali żadnej decyzji, w życie weszłoby mniej korzystne porozumienie między Gazpromem, OPAL Gastransport oraz niemieckim regulatorem.

...

UE TRZEBA BOMBARDOWAC DO SKUTKU ZEBY KAMIEN NA KAMIENIU NIE ZOSTAL! WIDZIMY JAKA PODLOSC! STOSY REZOULCJI POTEPIACYCH I TAKIE SAME STOSY KORZYSTNYCH KONTRAKTOW! Z TYMI ODPADAMI LUDZKIMI Z BRUKSELI NIE MA DYSKUSJI TYLKO SERIA Z AUTOMATU!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:01, 02 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"FAZ": W Niemczech narasta krytyka wobec Nord Stream 2. "Ignoruje się Europę Środkowo-Wschodnią"

"FAZ": W Niemczech narasta krytyka wobec Nord Stream 2. "Ignoruje się Europę Środkowo-Wschodnią"

Dzisiaj, 2 listopada (09:20)

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) informuje, że w Niemczech narasta krytyka wobec planów budowy nowego gazociągu przez Bałtyk przez należącą do rosyjskiego koncernu Gazprom spółkę Nord Stream 2 AG. Redakcja jednej z najbardziej wpływowych niemieckich gazet przytacza opinię szefa komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norberta Roettgena, który zarzucił rządowi w Berlinie, że "ignoruje interesy bezpieczeństwa krajów z Europy Środkowo-Wschodniej".

Zdj. ilustracyjne /DPA/CHROMORANGE /PAP/EPA


Stanowisko niemieckiego rządu, że Nord Stream 2 nie ma jako prywatny projekt ekonomiczny nic wspólnego z polityką, jest moim zdaniem prowokacyjne i nie można go zaakceptować - powiedział Roettgen.

Polityk CDU podkreślił, że gazociąg narusza interesy bezpieczeństwa Polaków, Ukraińców i Bałtów. Ignorowanie ich może doprowadzić do pogłębienia podziałów w Unii Europejskiej - ostrzegł. Jego zdaniem Niemcy nie powinny "nagradzać" naruszania przez Rosję prawa międzynarodowego nowymi umowami handlowymi z tym państwem.

Niemiecki eurodeputowany Reinhard Buetikofer skrytykował z kolei byłego kanclerza Gerharda Schroedera, zarzucając mu, że angażuje się na rzecz eksportu przez Rosję do Europy energii, co pozwala Moskwie na "eksport wojny". Schroeder postępuje tak w chwili, gdy cały świat jest oburzony z powodu roli odgrywanej przez Rosję w Aleppo - powiedział należący do Zielonych polityk. Buetikofer nazwał postepowanie Schroedera "bezmyślnym".

Schroeder, który kierował rządem Niemiec w latach 1998-2005, od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy (pełniącego rolę rady nadzorczej) pierwszego konsorcjum Nord Stream, które wybudowało gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego i teraz jest jego operatorem. Od lata niemiecki socjaldemokrata kieruje ponadto radą dyrektorów nowej spółki Nord Stream 2 AG, należącej do Gazpromu.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Gazprom zamierzał zawiązać spółkę z niemieckimi koncernami BASF, Juniper, austriackim OMV, brytyjsko-holenderskim Shell i francuskim Engie. W spółce Gazprom miał objąć 50 proc. akcji, a zachodnie koncerny - po 9 proc.

Pod koniec zeszłego roku Gazprom i jego partnerzy zwrócili się do polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zezwolenie na zawiązanie spółki do budowy Nord Stream 2. W lipcu UOKiK zgłosił zastrzeżenia do planów powołania spółki wskazując, iż gazociąg Nord Stream 2 może zwiększyć dominację Gazpromu w dostawach gazu do Polski. Wkrótce potem Gazprom i jego partnerzy wycofali wniosek z UOKiK.

...

A to nam ma zalezec? To wy Niemcy pojdziecie do piekla dolaczajac do waszych dziadkow nazistow za wspieranie wspolczesnego nazisty. ZDJECIA Z SYRII WIDZIELISCIE WIEC TLUMACZEN NID MA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 3:50, 06 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Putin: Gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony
Putin: Gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony

Wczoraj, 5 grudnia (18:14)

​Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że gazociąg Nord Stream 2 zostanie urzeczywistniony. Putin oznajmił, że mimo sprzeciwu Polski żaden z uczestników nie wycofał się z projektu. Gospodarz Kremla mówił o tym w Czelabińsku, na spotkaniu z robotnikami tamtejszych zakładów metalurgicznych.
Prezydent Rosji Władimir Putin /PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / K /PAP/EPA


Wszyscy chcą pracować. Nie mam większych wątpliwości, że projekt ten zostanie urzeczywistniony - powiedział Putin, którego cytuje agencja TASS.

Putin określił jako "głupią tezę" ocenę, że nabywcy rosyjskiego gazu wpadają w uzależnienie od Rosji. Zauważył, że rosyjski Gazprom dostarcza obecnie rekordowe - zarówno dla Rosji, jak i ZSRR - ilości gazu do Europy.

Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Ma być ułożony wzdłuż eksploatowanej od listopada 2011 roku magistrali Nord Stream.

...

Koniec wasz bliski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:19, 25 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Przedstawiciele Nord Stream 2 z ofensywą lobbingową w Brukseli
Przedstawiciele Nord Stream 2 z ofensywą lobbingową w Brukseli
PAP
dodane 24.02.2017 16:11 Zachowaj na później

Siedziba Gazpromu
Thawt Hawthje / CC 2.0


Przedstawiciele Nord Stream 2 prowadzą ofensywę lobbingową w Brukseli. Powiązany z rosyjskim Gazpromem były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder spotkał się w tym tygodniu z unijnym komisarzem ds. działań klimatycznych i energii Miguelem Canete.

Według informacji PAP uzyskanych ze źródeł w Komisji Europejskiej Schroeder przedstawiał komisarzowi aktualny stan prac dotyczących projektu Nord Stream 2. Bruksela nie chce jednak szczegółowo informować o tych rozmowach.

"Spotkanie odbyło się z inicjatywy kierownictwa Nord Stream 2. (...) Komisarz po raz kolejny powtórzył na spotkaniu dobrze znane stanowisko KE, że celem unii energetycznej jest dywersyfikacja i zmniejszenie zależności UE od niektórych paliw, dostawców energetycznych i dróg przesyłowych" - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen.

Canete przekazał Schroederowi, że Komisja przyjmuje do wiadomości plany dotyczące budowy Nord Stream 2, a jeśli gazociąg faktycznie powstanie, będzie musiał był w pełnej zgodzie z prawem UE, tak jak każdy inny projekt infrastrukturalny.

Z kalendarza KE wynika, że poza Schroederem komisarz ds. energii przyjął też wiceszefa Rady dyrektorów rosyjskiego Rosnieftu Matthiasa Warniga. To jednak nie jedyne spotkanie, na którym przedstawiciele rosyjskich spółek gazowych starali się przekonywać do swojego punktu widzenia w Brukseli.

We wtorek we wpływowym think-tanku Bruegel odbyła się debata, na której reprezentanci Nord Stream 2 przekonywali, że UE nie może jednocześnie realizować celów energetycznych dotyczących bezpieczeństwa dostaw i zapewnienia surowców po przystępnej cenie bez wystarczającego zaopatrzenia w gaz.

Z prezentacji, jaką przedstawił w Bruegelu doradca Nord Stream 2 Sebastian Sass wynika, że produkcja gazu w Europie Zachodniej wyczerpuje się, podczas gdy konsumpcja nie spada, dlatego konieczna jest dodatkowo infrastruktura, aby wypełnić tę lukę.

Oczywiście taką dodatkową infrastrukturą miałaby być druga nitka biegnącego pod dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Tyle że już teraz ta istniejąca o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych rocznie jest wykorzystywana zaledwie w połowie.

Przeciwnicy Nord Stream 2 nie pozostają w tyle. Grupa europosłów wystosowała apel do przedstawicieli krajów unijnych, by na poniedziałkowym spotkaniu ministrów ds. energii stanął temat Nord Stream 2. Pismo do sprawującej przewodnictwo w Radzie UE Malty skierował w imieniu deputowanych z różnych frakcji szef komisji przemysłu, badań i energii PE Jerzy Buzek.

"Chcielibyśmy, aby państwo dołączyli do naszego zapytania do Komisji Europejskiej, by ta dostarczyła oceny stosowania prawa UE do gazociągu Nord Stream 2" - napisali do przedstawicieli państw unijnych eurodeputowani.

Komisja do tej pory nie ujawniła swoich analiz prawnych odnoszących się do gazociągu, choć w mediach pojawiały się różne ich przecieki.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Schroeder, który kierował rządem Niemiec w latach 1998-2005, od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy (pełniącego rolę rady nadzorczej) pierwszego konsorcjum Nord Stream, które wybudowało gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego, i prawdopodobnie zachowa to stanowisko. W lipcu ubiegłego roku były kanclerz objął kierownictwo rady dyrektorów Nord Stream 2 AG.

...

Dziwki szatana. Dlaczego oni sa na wolnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:24, 13 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
KE: Gazprom zobowiązał się, że nie będzie nadużywał swej pozycji
KE: Gazprom zobowiązał się, że nie będzie nadużywał swej pozycji

Dzisiaj, 13 marca (12:20)

Rosyjski Gazprom podjął zobowiązania, które odpowiadają na zarzuty w sprawie nadużywania pozycji monopolisty na rynku gazu w Europie Środkowej i Wschodniej i zapewnią swobodny przepływ gazu w regionie - poinformowała Komisja Europejska. Rosyjski koncern zobowiązał się do wyeliminowania ograniczeń dotyczących reeksportu gazu i jego ułatwienia. Ceny gazu w Europie Środkowej i Wschodniej mają odzwierciedlać ceny rynkowe.
Zdj. ilustracyjne
/ITAR-TASS / Alexei Filippov /PAP


Uważamy, że zobowiązania Gazpromu umożliwią swobodny przepływ gazu w Europie Środkowej i Wschodniej po konkurencyjnych cenach - oświadczyła unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Są odpowiedzią na nasze zastrzeżenia i zapewniają rozwiązanie na przyszłość, zgodne z zasadami UE. W rzeczywistości pomogą łatwiej zintegrować rynek gazu w regionie - dodała.

Jednocześnie Bruksela zwróciła się do zainteresowanych państw regionu, w tym Polski, o komentarze na temat propozycji Gazpromu. Czas na przesłanie komentarzy to siedem tygodni. Po ich przeanalizowaniu KE podejmie decyzję, czy zobowiązania Gazpromu wystarczą, by zamknąć postępowanie.

W 2015 roku Komisja formalnie zarzuciła rosyjskiemu koncernowi, że łamie unijne zasady konkurencji realizując strategię zmierzającą do podziału rynku gazu w krajach członkowskich z Europy Środkowej i Wschodniej, np. poprzez ograniczanie odbiorcom możliwości reeksportu gazu. W ocenie KE rosyjski koncern utrudnia konkurencję na rynku gazu w ośmiu z nich: Polsce, Bułgarii, Czechach, Estonii, Węgrzech, Litwie, Łotwie i Słowacji.


(MN)
RMF24-PAP

...

A wy uwierzyliscie? UE jest grozna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:21, 09 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Cios ze strony Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. "Powinniśmy liczyć głównie na siebie"
Cios ze strony Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. "Powinniśmy liczyć głównie na siebie"

Dzisiaj, 9 czerwca (13:30)
Aktualizacja: 35 minut temu

Nóż w plecy od Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2. Komisja przyjęła niekorzystny dla naszego kraju mandat na negocjacje z Rosją w sprawie specjalnych rozwiązań prawnych dla tego gazociągu.
Nord Stream 2 ma przesyłać dodatkowo 110 mld m3 rosyjskiego gazu (zdj. ilustracyjne)
/ Darek Delmanowicz /PAP


Komisja Europejska twierdzi, że unijne prawo nie stosuje się do morskiej części gazociągu, a to właśnie unijne prawo chroni Polskę czy Ukrainę przed monopolem Gazpromu. Unijne prawo (tzw. trzeci pakiet energetyczny) nakazuje między innymi dostęp stron trzecich do przepustowości czy rozdział właścicielski.
Sprawa Nord Stream 2. Bruksela robi kolejny podarek Merkel i Moskwie

Komisja twierdzi, że z obawy przed zawieszeniem budowy Nord Stream 2 w próżni prawnej musi dojść do wynegocjowania specjalnego rozwiązania w rozmowach z Rosją. Polska uważa, że Bruksela zamiast negocjować z Rosją powinna egzekwować unijne prawo. Niedawno mówił o tym minister ds. europejskich Konrad Szymański. Również szef Rady Europejskiej Donald Tusk wzywał szefa KE Jean-Claude’a Junckera, żeby nie przyjmował słabego mandatu, bo Nord Stream 2 nie jest w interesie europejskim.

Spośród unijnych komisarzy jedynie Polka Elżbieta Bieńkowska sprzeciwiała się przyjęciu niekorzystnego dla naszego kraju mandatu. Rumuńska komisarz zaprotestowała, ale po czasie. Polski rząd liczył także na sprzeciw komisarzy z Litwy czy Węgier, ale ci nie zaprotestowali. Trudno będzie Polsce zablokować mandat KE, bo zostanie przyjęty przez kraje UE w głosowaniu większością kwalifikowaną.

Nord Stream 2, który ma przesyłać dodatkowo 110 mld m3 rosyjskiego gazu, może zagrozić bezpieczeństwu gazowemu w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Ponadto może pozbawić Polskę i Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.
Szymański o Nord Stream 2: W tej sprawie powinniśmy liczyć głównie na siebie

Polskie władze są krytyczne wobec przyjętego przez KE mandatu na negocjacje z Rosją ws. Nord Stream 2. Minister ds. europejskich Konrad Szymański, komentując tę sprawę dla RMF FM, zaznaczył, że "słaby projekt mandatu może oznaczać, że Komisja Europejska chce stworzyć pretekst do niestosowania prawa UE" (wobec magistrali).

Polska będzie oczekiwała od KE, by broniła prawa UE przed oczekiwaniami inwestorów i być może niektórych państw, by Nord Stream 2 miał uprzywilejowaną pozycję w Europie - podkreślił Szymański.

Jednak jego zdaniem, "w tej sprawie powinniśmy głównie liczyć na siebie".

Jak zaznaczył minister, Polska "właśnie to robi", podpisując w Danii memorandum o budowie gazociągu Baltic Pipe z Polski do Danii, co zagwarantuje w przyszłości odbiorcom konkurencyjne źródło dostaw gazu.



(mpw, e)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

No i co nadal bedziecie mi pieprzyc jak to dobrze namw UE? Z UE trzeba wyjsc bo to zło. Na szczescie pada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:35, 21 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Wstrzymany przepływ gazu do Polski
Wstrzymany przepływ gazu do Polski

23 minuty temu

Przepływ gazu do Polski wstrzymany. Zarządzająca gazociągami spółka Gaz-System informuje o enigmatycznym "nieplanowanym zdarzeniu" i wstrzymaniu przepływu gazu przez gazociąg Jamalski.

...

A UE ostatnio dala im zielone swiatlo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:23, 12 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Europejskie banki pomogą finansować gazową inwestycję Rosji
Europejskie banki pomogą finansować gazową inwestycję Rosji

Dzisiaj, 12 sierpnia (19:54)

​Europejskie banki będą finansować budowę terminalu "Jamał LNG", przez który Rosjanie chcą eksportować skroplony gaz, mający być konkurencją dla gazu amerykańskiego i katarskiego. Jednym z udziałowców tego projektu jest francuski koncern Total, posiada 20 procent akcji.
Zdjęcie ilustracyjne
/Marcin Bielecki /PAP


Koszty budowy terminalu wyniosą 27 miliardów dolarów. Premiera Dmitrija Miedwiediewa poinformowano, że kilka europejskich banków przyłączy się do projektu w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Z jakich krajów pochodzą te banki, nie ujawniono.

Chodzi o co najmniej kilka miliardów dolarów kredytu, ponieważ inwestycja ma w tej chwili zapewnione finansowanie na poziomie 19 miliardów dolarów. Nie jest też tajemnicą, że sankcje utrudniają Rosji pozyskiwanie tanich kredytów. Nie udało się również zapowiadane głośno wciągniecie do inwestowania w Rosji banków azjatyckich. Udział banków z Europy dla Rosji będzie bardzo korzystny.

Rosja nie ukrywa, że nadrabia stracony czas i chce eksportować skroplony gaz do Europy. Już podpisano kontrakty na dostawy gazu o wartości blisko 10 miliardów dolarów. Dostawy skroplonego gazu z tego terminalu mogą więc za dwa lata mocno uderzyć w gazoport w Świnoujściu, który mógłby stać się gazowym hubem dla Europy Środkowej. Rosjanie chcą bowiem proponować niższe ceny za gaz, dlatego rosyjscy eksperci przewidują, że Moskwa jest w stanie praktycznie wyeliminować z Europy skroplony gaz pochodzący z Kataru i USA.

(ph)
Przemysław Marzec

..

Apokalipsa wrecz! Ruscy ludobojcy, zachodni kapitalisci oddaja poklon bestii... Samo zlo, jądro ciemnosci... W Biblii jak widzicie jest wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:41, 13 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Były kanclerz Niemiec kandydatem na dyrektora rosyjskiego Rosnieftu
Były kanclerz Niemiec kandydatem na dyrektora rosyjskiego Rosnieftu

Dzisiaj, 13 sierpnia (14:1Cool

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder jest kandydatem na stanowisko jednego z dyrektorów rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft - podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Polityk SPD zajmuje też kierownicze stanowisko w spółce Nord Stream.
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder
/Clemens Bilan /PAP/EPA

Jak pisze "Der Spiegel", propozycję powołania niemieckiego polityka do zarządu Rosnieftu zawiera dekret premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Zgodnie z propozycją Schroeder miałby zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu. Władze spółki przewidują powiększenie zarządu z dziewięciu do jedenastu członków. Akcjonariusze Rosnieftu podejmą ostateczną decyzję pod koniec września.

Obecnie niezależnymi dyrektorami koncernu są Oleg Wjugin, Donald Humphreys i Matthias Warnig. Państwo rosyjskie reprezentują we władzach spółki: szef koncernu Igor Sieczyn, doradca Kremla Andriej Biełousow i minister energetyki Aleksandr Nowak - czytamy w "Spieglu".

Niemiecki tygodnik podkreśla, że Sieczyn i Schroeder są od lat przyjaciółmi prezydenta Rosji Władimira Putina.

Schroeder jest obecnie przewodniczącym komisji akcjonariuszy spółki Nord Stream, budującej drugą nitkę gazociągu przez Morze Bałtyckie.

Rosnieft jest jednym z rosyjskich przedsiębiorstw, na które Unia Europejska i USA nałożyły w 2014 roku sankcje w związku z naruszaniem przez Moskwę suwerenności Ukrainy.

70 proc. akcji Rosnieftu należy do Rosneftegaz OJSC, czyli spółki akcyjnej w całości należącej do Federacji Rosyjskiej, a 19 proc. stanowi własność BP Russian Investments, czyli spółki naftowej zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii. Pozostałe 11 proc. jest przedmiotem obrotu giełdowego.

Schroeder wielokrotnie krytykował europejskie i amerykańskie restrykcje wobec Rosji, nawołując do normalizacji stosunków z tym krajem. Polityk SPD kierował niemieckim rządem w latach 1998-2005. Po wyborczej porażce odszedł z czynnej polityki i zaangażował się we wspieranie niemiecko-rosyjskich kontaktów biznesowych.

(mal)

..

Nierzadnica babilonska i bledy Rosji... Zupelnie jak w Apokalipsie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:35, 17 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"FAZ" ostro o byłym niemieckim kanclerzu. "Stałby się sługusem Putina"
"FAZ" ostro o byłym niemieckim kanclerzu. "Stałby się sługusem Putina"

Dzisiaj, 17 sierpnia (10:17)
Aktualizacja: Dzisiaj, 17 sierpnia (11:3Cool

Przyjmując proponowane mu przez Moskwę stanowisko we władzach rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft, były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder stałby się "sługusem autorytarnego systemu" Władimira Putina - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Gerhard Schroeder i Władimir Putin
/Mudrats Alexandra ITAR-TASS /PAP

Schroeder nie robił tajemnicy ze swojej przyjaźni z byłym funkcjonariuszem KGB (tj. Putinem - PAP) nawet wtedy, gdy był jeszcze kanclerzem Niemiec. "Demokrata bez skazy" Putin nie zapomniał mu tego - pisze autor komentarza Berthold Kohler. Przypomina, że gdy na jesieni 2005 roku Schroeder stracił władzę, natychmiast dostał miejsce w zarządzie spółki Nord Stream.

Już wtedy ta decyzja uważana była za niestosowną, by nie powiedzieć - skandaliczną. Jako kanclerz Schroeder mocno wspierał projekt gazociągu forsowany przez Moskwę, a odrzucany przez Polskę i innych sojuszników Niemiec na Wschodzie - czytamy w "FAZ".

Autor przypomina, że umowa o budowie gazociągu Nord Stream została podpisana na 10 dni przed wyborami do Bundestagu, a Schroeder przy tej okazji dziękował Putinowi za "okazaną mu przyjaźń".

Kohler wtrąca w tym miejscu, że w relacjach między obu politykami nie brakowało gestów przywiązania. Rok wcześniej Schroeder i jego ówczesna małżonka adoptowali rosyjską dziewczynkę, a później chłopca z Rosji.

"FAZ" zwraca uwagę, że Schroeder uzasadniał swoje zaangażowanie na rzecz Nord Stream "niemieckimi interesami". Kto zwiększa import gazu z Rosji, nie zmniejsza zależności od tego źródła, a wręcz przeciwnie, zwiększa je - ocenia komentator.

Jak dodaje, taką politykę należy uznać za problematyczną, ponieważ Moskwa traktuje ropę i gaz nie jako towary czysto handlowe, lecz jako broń polityczną, której zresztą kilkakrotnie użyła.

Kohler zaznacza, że ze względu na politykę prowadzoną przez Rosję relacje niemiecko-rosyjskie znajdują się obecnie w głębokim kryzysie. Natomiast pozycja Schroedera w putinowskim aparacie władzy, w którym kierowane przez byłych agentów służb koncerny paliwowe odgrywają rolę wiodącą, "zmierza do apogeum", jakim byłoby powierzenie byłemu kanclerzowi stanowiska "niezależnego dyrektora" Rosnieftu.

Ten Lewiatan połyka na rozkaz Putina wszystko, co ma powrócić pod kontrolę Kremla, w tym resztki rozbitego koncernu Jukos. Rosnieft wypluwa równocześnie miliard, gdy trzeba ratować reżim prezydenta Wenezueli (Nicolasa) Maduro. Gazprom i Rosnieft są na służbie Putina - czytamy w "FAZ".

Nominacja Schroedera na kandydata do władz Rosnieftu jest zdaniem "FAZ" "dowodem zaufania ze strony Kremla".

Jeżeli Schroeder przyjmie stanowisko, stanie się ostatecznie sługusem autorytarnego reżimu odchodzącego od zachodnich wartości, o które przecież walczą także socjaldemokraci (Schroeder należy do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec - PAP) - pisze w konkluzji Kohler.
Schroeder nie zamierza rezygnować

Schroeder oświadczył w wywiadzie dla szwajcarskiej gazety "Blick", że pomimo krytyki ze strony własnej partii SPD nie zrezygnuje z kandydowania na stanowisko w zarządzie rosyjskiego koncernu paliwowego Rosnieft. Nie zgadzam się z opinią, że przyjmując to stanowisko zaszkodzę mojej partii - powiedział.

Wezmę udział w wyborach (do zarządu Rosnieftu) pomimo tej całej krytyki, która jest moim zdaniem niesłuszna - zaznaczył.

Schroeder podkreślił, że pomimo krytycznych wypowiedzi kandydata SPD na kanclerza Niemiec Martina Schulza będzie nadal wspierał jego kampanię wyborczą, jeśli Schulz będzie sobie tego życzył. Każdy sam odpowiada za to, co mówi - powiedział były kanclerz.

Schulz, który jest też szefem SPD, zdystansował się we wtorek od swojego partyjnego kolegi, pisząc na Twitterze: "Ja bym tak nie postąpił". Uważam za oczywiste, że po zakończeniu mojej kadencji w charakterze kanclerza federalnego nie przyjmę żadnego stanowiska w (sektorze) prywatnej gospodarki - podkreślił Schulz.

W rozmowie z gazetą "Blick" Schroeder oznajmił, że Niemcy są bardzo zainteresowani "rozsądnymi relacjami" z Rosją. Jak dodał, pracownicy Rosnieftu w Niemczech z pewnością "nie stracą na tym", gdy Niemiec zajmie ważne stanowisko w koncernie. Rosnieft zatrudnia w Niemczech kilka tysięcy osób.

Schroeder ujawnił, że jego wynagrodzenie wyniesie 350 tys. dolarów rocznie.

Schroeder ocenił pozytywnie wypowiedź szefa FDP Christiana Lindnera z początku sierpnia, który opowiedział się za potraktowaniem rosyjskiej aneksji Krymu jak "trwałego prowizorium". W kwestii Krymu nic się nie zmieni, wszystkie inne problemy należy wyjaśnić abstrahując od tej kwestii - powiedział były kanclerz.

Decyzja pod koniec września

Schroeder ma zostać jednym z niezależnych dyrektorów koncernu Rosnieft. Władze spółki przewidują powiększenie zarządu z dziewięciu do jedenastu członków. Ostateczna decyzja ma zapaść na zebraniu akcjonariuszy Rosnieftu pod koniec września. Zdaniem ekspertów decyzja ta będzie tylko formalnością.

Państwo rosyjskie reprezentują we władzach spółki: szef koncernu Igor Sieczyn, doradca prezydenta ds. gospodarczych Andriej Biełousow i minister energetyki Aleksandr Nowak.

Schroeder jest obecnie przewodniczącym komisji akcjonariuszy spółki Nord Stream, która wybudowała gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Taką samą funkcję pełni w spółce Nord Stream 2, która ma zbudować drugą część tej magistrali gazowej.

Rosnieft jest jednym z rosyjskich przedsiębiorstw, na które Unia Europejska i USA nałożyły w 2014 roku sankcje w związku z naruszaniem przez Moskwę suwerenności Ukrainy.

(mpw)

...

Satanistyczne dziwki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:13, 28 Lis 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Ekonomia
Złe wieści ws. Nord Stream 2 dla Polski. Kolejne kraje stają po stronie Niemiec
Złe wieści ws. Nord Stream 2 dla Polski. Kolejne kraje stają po stronie Niemiec

35 minut temu

Kolejne kraje stają po stronie Niemiec, które sprzeciwiają się korzystnej dla Polski propozycji KE, żeby poprzez zmiany w unijnej dyrektywie gazowej zablokować Nord Stream 2. Jak ustaliła korespondentka RMF FM, to Belgia, Austria i Holandia. Dzisiaj natomiast odbyła się pierwsza dyskusja w tej sprawie w Parlamencie Europejskim.
Zdj. ilustracyjne
/ Jens Büdpa /PAP/DPA


Sprzeciw wobec propozycji KE, która uderza w Gazprom, zgłaszali przede wszystkim komuniści i niemiecka socjalistka Martina Werner. Jakich używali argumentów? Mówią, że Rosja jest dobrym partnerem i wiarygodnym dostawcą, że nie ma podstawy prawnej, że KE chce wszystko regulować, że trzeba zrobić analizę skutków - podsumował europoseł Zdzisław Krasnodębski wybrany z listy Prawa i Sprawiedliwości. Głosy wspierające Nord Stream 2 nie mają jednak większości w europarlamencie. Sądzę, że możemy osiągnąć przewagę w tym głosowaniu - uważa Janusz Lewandowski z PO.

Jerzy Buzek z PO jest sprawozdawcą w tej kwestii w komisji ds. przemysłu PE. 11 stycznia przedstawi projekt raportu, który będzie głosowany w lutym. To jak na europarlament tempo ekspresowe. W Radzie UE, gdzie zasiadają kraje UE, będzie o wiele trudniej zablokować Nord Stream 2 - głównie ze względu na stanowisko Niemiec. Teraz, gdy koalicję utworzą CDU z SPD, to będzie o wiele trudniej wygrać, bo jak wiadomo SPD wspiera ten projekt - mówi Krasnodębski.

Jeden z ekspertów, z którym rozmawiała dziennikarka RMF FM uważa także, że do grupy krajów, które już popierają Niemcy, mogą dołączyć Włochy, Hiszpania i Francja. Kraje te obawiają się, że gazociągi z południa, z których korzystają, również mogą zostać objęte zmianom w dyrektywie gazowej.

(mpw)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

Widzicie jakie kanalie? Zbrodniarze. Nic im ze Ruscy morduja niewinnych. Brak cech ludzkich na Zachodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:56, 02 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Niepokojąca prognoza ws. Nord Stream 2. "Budowy nie da się powstrzymać"
Niepokojąca prognoza ws. Nord Stream 2. "Budowy nie da się powstrzymać"

Dzisiaj, 2 grudnia (07:44)

​Bruksela nie jest w stanie powstrzymać budowy Nord Streamu 2. Gazociąg najprawdopodobniej powstanie, a wypowiedzi niemieckiego ministra spraw zagranicznych Sigmara Gabriela to potwierdzają - mówi Katja Yafimava, ekspertka Oxford Institute for Energy Studies.
Zdjęcie ilustracyjne
/PAVLO PALAMARCHUK /PAP/EPA
"Wypowiedzi Gabriela pokazują, że Niemcy popierają Nord Stream 2"

Wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz oznajmił w środę, że Rosja i Niemcy są zgodne co do tego, że wobec gazociągu Nord Stream 2 nie należy stosować reguł trzeciego pakietu energetycznego UE. Szef MSZ i wicepremier Niemiec Sigmar Gabriel zaoponował z kolei przeciwko zmianom unijnych przepisów prawnych, które mogą mieć wpływ na gazociąg.

Nie można zaakceptować sytuacji, w której Komisja Europejska zmienia (przepisy) pakietu rynku wewnętrznego energii, by działając wstecz, zastosować go do tego projektu - powiedział Gabriel. Obaj politycy brali udział w rosyjsko-niemieckim forum gospodarczym w Petersburgu.

Wypowiedzi Gabriela pokazują, że Niemcy popierają Nord Stream 2 i nie będą wspierać żadnych działań, które mogą znacznie opóźnić budowę, a więc nie poprą mandatu UE do negocjacji z Rosją czy zmiany unijnej dyrektywy (gazowej) - powiedziała PAP Yafimava.

Jej zdaniem na budowę gazociągu nie będzie miało wpływu to, czy po wyborach powstanie w Niemczech kolejna "wielka koalicja", czy też partie będą rządzić w innej konfiguracji.

Komisja Europejska nie ma obecnie żadnych środków prawnych, aby powstrzymać budowę gazociągu. Nawet jeśli KE odniosłaby sukces w uzyskaniu mandatu, albo udałoby jej się zmienić dyrektywę (gazową), nie wystarczyłoby to do powstrzymania budowy Nord Streamu 2. Te dwa czynniki mogą mieć wpływ co najwyżej tylko na sposób eksploatacji rurociągu po jego wybudowaniu - zaznaczyła.

Yafimava wskazuje, że aby propozycja zmiany dyrektywy gazowej KE weszła w życie, potrzebna będzie większość kwalifikowana krajów członkowskich w Radzie UE. Wiele państw członkowskich, zwłaszcza tych, do których docierają rurociągi importowe z krajów trzecich, może być niechętnych tej propozycji. Na przykład kraje takie jak Niemcy, Austria i Francja, których firmy są partnerami finansowymi w projekcie Nord Stream 2, być może Wielka Brytania, ale także prawdopodobnie Włochy i Hiszpania. Wydaje mi się, że uzyskanie przez KE wymaganej większości będzie bardzo trudne, choć nie jest niemożliwe - powiedziała.

Czyli bez oceny skutków tej regulacji. Jest jednak mało prawdopodobne, by była w stanie przyspieszyć prace, ponieważ proponowana zmiana miałaby znaczące konsekwencje i dlatego uzasadniałaby ocenę skutków - wskazała.
Komisja Europejska nie powstrzyma budowy gazociągu?

Zdaniem ekspertki, jeśli propozycja KE jednak weszłaby w życie, wzmocniłoby to szanse Komisji na uzyskanie mandatu od Rady UE do negocjowania konkretnych zasad dla gazociągu Nord Stream 2 z rosyjskim rządem.

Jej wejście w życie spowodowałby "konflikt prawny", ponieważ dyrektywa gazowa miałaby zastosowanie wobec końca rurociągu po stronie Niemiec, podczas gdy prawo rosyjskie ma zastosowanie do rosyjskiego końca rurociągu. W ten sposób stworzy prawne uzasadnienie dla uzyskania mandatu, aby "rozwiązać" ten konflikt - powiedziała.

W jej opinii KE tworzy specjalnie taki konflikt, aby wzmocnić argumenty za mandatem. Obecnie w sprawie przyjęcia mandatu do negocjacji ws. gazociągu z Rosją w Radzie UE brakuje większości, nie mówiąc już o jednomyślności.

Yafimava podkreśla jednak, że propozycja Komisji Europejskiej dotycząca zmiany dyrektywy i mandatu nie będzie miała wpływu na procedury wydawania zezwoleń dla Nord Streamu 2 i te czynniki same w sobie nie mogą powodować opóźnień w budowie. Oba te elementy mogą mieć wpływ na działanie Nord Streamu 2 po wybudowaniu, a nie na konstrukcję. W rzeczywistości żaden z nich nie może powstrzymać budowy. Obecnie projekt można byłoby wstrzymać tylko wtedy, gdyby rosyjski rząd lub Gazprom same zdecydowały się z niego wycofać - wskazała.

Podkreśliła też, że nawet jeśli KE udałoby się zmienić dyrektywę lub uzyskać mandat, to i tak nie mogłaby objąć unijnym prawem energetycznym rosyjskiej części rurociągu. Maksimum, jakie KE może uzyskać w najbardziej optymistycznym, choć wcale nie najbardziej prawdopodobnym scenariuszu, to uzgodnienie z rosyjskim rządem ogólnych zasad - ale nie przepisów - prawa energetycznego UE w stosunku do Nord Streamu 2 - powiedziała.
Przedstawiono propozycje zmian w dyrektywie gazowej

W listopadzie Komisja Europejska przedstawiła propozycje zmian w dyrektywie gazowej, które miałyby sprawić, że restrykcje prawa unijnego będą obejmowały również gazociągi importowe. W praktyce nowelizacja ma rozwiać wątpliwości, czy Nord Stream 2 w podmorskiej części podlega prawu UE. Przeciwnicy takiego rozwiązania, w tym sam Gazprom, twierdzą, że trzeci pakiet energetyczny nie powinien dotyczyć gazociągów nieprzebiegających w części morskiej przez terytorium UE. Aby propozycja KE stała się unijnym prawem, musi zostać zaakceptowana przez kraje członkowskie, a to może zająć wiele miesięcy.

Wcześniej KE zaproponowała przyjęcie mandatu do negocjacji z Rosją ws. warunków prawnych, które mają być stosowane wobec Nord Streamu 2, jednak propozycja nie uzyskała poparcia większości krajów członkowskich.

Unijny trzeci pakiet energetyczny reguluje system przesyłowy gazu w UE. Mówi m.in. o tym, że sprzedawcą gazu i operatorem gazociągu nie może być ten sam podmiot. Unijne przepisy mówią też, że do takiego gazociągu muszą mieć dostęp inne przedsiębiorstwa. Oznacza to, że rosyjski Gazprom musiałby pozwolić, aby z Nord Stream 2 korzystały również inne firmy zainteresowane przesyłem. Gdyby projekt Nord Stream 2 został podporządkowany tym przepisom, inwestycja mogłaby stać się dla Gazpromu mniej opłacalna.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r. Po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.

Rząd Niemiec wspiera budowę Nord Stream 2, utrzymując, że ma on charakter biznesowy, a nie polityczny. W finansowaniu przedsięwzięcia uczestniczą niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell.
Oxford Institute for Energy Studies to instytut badań nad energią, który powstał w 1982 roku i działa przy Uniwersytecie w Oxfordzie.

(ph)
...

Widzicie? Czym sie Bruksela zajmuje? Jakim to Polska jest zagrozeniem? Niemcy natomiast niosa do Europy rury czyli ruska mafie rzadzaca. Jakiez to dobro dka Europy i umicnienie demokracji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:41, 19 Gru 2017    Temat postu:

24
Wkrótce finał sporu o Nord Stream. "Europa Zachodnia wpada w pułapkę"
Wkrótce finał sporu o Nord Stream. "Europa Zachodnia wpada w pułapkę"

24 minuty temu

"Polityczne zmagania o gazociąg Nord Stream 2 zbliżają się do finału" - pisze niemiecki dziennik "Die Welt". Zdaniem autora komentarza Gerharda Gnaucka należy powstrzymać realizację projektu, który powiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu.
REKLAMA

Polityczne zmagania o gazociąg Nord Stream 2 zbliżają się do finału - pisze "Die Welt"
/DPA/Stefan Sauer /PAP

Gnauck polemizuje z podnoszonym przez zwolenników Nord Stream 2 argumentem, że zapotrzebowanie na gaz w Europie utrzyma się w przyszłości na wysokim poziomie, należy więc budować nowe gazociągi, by dywersyfikować źródła energii.

Teza o dywersyfikacji jest kłamstwem - uważa Gnauck. Rosja już teraz jest największym dostarczycielem gazu, ropy i kopalin zarówno dla Niemiec, jak i dla całej Europy, a wszystkie nowe magistrale mają prowadzić do Rosji. Nord Stream jest zaprzeczeniem dywersyfikacji - podkreśla niemiecki dziennikarz.

Jego zdaniem, zablokowanie budowy drugiej nitki rosyjskiego gazociągu przez Bałtyk leży nie tylko w interesie Europy, lecz także Rosji.

Komentator zwraca uwagę, że zysk z eksportu gazu i ropy stanowi połowę wpływów do rosyjskiego budżetu, i przypomina słowa byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który w 2009 roku powiedział, że "handel gazem i ropą jest rosyjskim narkotykiem", pozwalającym na "rozwiązanie palących problemów gospodarczych", i podkreślał, że Rosja "nie potrzebuje reformy gospodarki".

Nord Stream będzie największym dilerem tego narkotyku - zauważa Gnauck. Jak dodaje, wpływy z handlu gazem i ropą pozwalają rosyjskiej elicie na bogacenie się, ograniczanie reform i rozbudowę aparatu policyjnego.

Gnauck ostrzega, że energia może być wykorzystana przez Rosję do realizacji agresywnych celów politycznych. Moskwa - tak sowiecka, jak i postsowiecka - jest mistrzem świata w dziedzinie wstrzymywania dostaw energii - dodaje.

Autor zwraca uwagę na uzależnienie Niemiec od rosyjskiej energii, nie tylko od dostaw, lecz także od zbiorników podziemnych znajdujących się w rosyjskich rękach. Przypomina o roli byłego ministra gospodarki, a obecnie ministra spraw zagranicznych Sigmara Gabriela, który w 2015 roku opowiedział się za wyłączeniem Nord Stream 2 spod unijnych przepisów.

Gnauck podkreśla, że Ukraina niemal całkowicie uniezależniła się od rosyjskiego gazu, a Polska i kraje bałtyckie poczyniły postępy w tym kierunku. Dlaczego mieszkańcy Europy Zachodniej wpadają w pułapkę zależności, z której mieszkańcy Europy Wschodniej akurat starają się wydostać? - pyta dziennikarz.

Interesy garstki koncernów nie mogą decydować o naszej polityce energetycznej. Niemcy i Europa powinny wyznaczyć Nord Stream 2 granice w formie unijnych reguł lub zastopować ten projekt - pisze Gnauck.

(m)

...

Zachod popelnia gazowe samobojstwo. Polska musi czynic odwrotnie. Zero gazu od mafii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:21, 04 Maj 2018    Temat postu:

2018-05-03 17:43
Niemcy przekonani, że Nord Stream 2 powstanie. Już rozpoczęli budowę
oprac. Adam Janczewski
Niemcy właśnie rozpoczęli budowę terminala pod gazociąg Nord Stream 2 z Rosji FOT: REUTERS
Niemcy właśnie rozpoczęli budowę terminala pod gazociąg Nord Stream 2 z Rosji
Na niemieckim brzegu Bałtyku w miejscowości Lubmin rozpoczęła się budowa terminala. To w to miejsce trafiać ma szykowany przez Gazprom podmorski gazociąg Nord Stream 2 z Rosji.

Przedstawiciel Gazpromu poinformował w czwartek niemiecką agencję prasową dpa o rozpoczęciu prac.

W miejscowości Lubmin rozpoczęto wykopy i wylewanie fundamentów dla przyszłego terminala odbioru rosyjskiego gazu.

- Postępujemy podczas tych prac w ramach zezwolenia na budowę - powiedział agencji dpa rzecznik niemieckiej spółki należącej do Gazpromu.


W Lubminie jest już zlokalizowana końcówka pierwszego gazociągu Nord Stream, który łączy przez Morze Bałtyckie Rosję i Niemcy.

...

Znowu niemieckie potwory! Ten kraj trzeba zaorac i obsadzic kwiatkami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:23, 09 Maj 2018    Temat postu:

Jakóbik: Gazprom groził Polsce. Potwierdzają to dokumenty
jamał infografika grafika kontrakt jamalski
fot. BiznesAlert.pl
W dniu szczytu gazowego Trójmorze-USA pojawiają się informacje, które potwierdzają, że warto inwestować w dywersyfikację. Gazprom groził Polsce – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nie umilkły jeszcze echa wycieku z śledztwa antymonopolowego, który potwierdził, że Komisja Europejska ma dowody na szantaż gazowy Gazpromu wobec krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a pojawiają się kolejne informacje. Tym razem chodzi o groźbę na piśmie.



Groźba na papierze
Z listu, do którego dotarłem wynika, że spór o zarządzanie Gazociągiem Jamalskim może skończyć się przerwą dostaw gazu przez i do Polski, a przynajmniej takie sugestie formułował w maju 2016 roku wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew.

Polski operator gazociągów przesyłowych Gaz-System jest formalnie operatorem polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego. Jednakże faktycznym operatorem pozostaje spółka EuRoPol Gaz, który eksploatuje tłocznię i stację pomiarowych na szlaku tej infrastruktury. Oznacza to, że Gaz-System nie ma realnej kontroli nad przesyłem gazu przez terytorium Polski.

W liście do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego wiceprezes Gazpromu przekonuje, że warunki tej współpracy opisuje umowa EuRoPol Gaz-Gaz-System zawarta na mocy porozumienia międzyrządowego Polska-Rosja z 1993 roku o budowie odcinka polskiego Gazociągu Jamalskiego i dostawach gazu. Zdaniem Rosjanina z porozumienia międzyrządowego wynika, że zmiana warunków współpracy nie jest możliwa bez obustronnej zgody sygnatariuszy porozumienia operatorskiego.

Tymczasem Urząd Regulacji Energetyki, w ramach wdrażania unijnego trzeciego pakietu energetycznego, który demonopolizuje obrót gazem, 19 maja 2015 roku przyjął decyzję o przyznaniu Gaz-Systemowi „certyfikatu niezależności w związku z wykonaniem funkcji operatora” polskiego odcinka Jamału. Oznacza to, że chciał uzyskać niezależność od EuRoPol Gazu, w którym udziały posiadają Gazprom i PGNiG po połowie.

Autor listu przypomina, że przy rewizji umowy gazowej z 2010 roku, której obecnie przygląda się polska prokuratura, „strona polska zobowiązała się w przypadku uprawomocnienia się trzeciego pakietu energetycznego UE sprzyjać temu, aby SGT EuRoPol Gaz miała prawo samodzielnie pełnić wszystkie funkcje operatora na polskim odcinku”. Oznacza to, że według Rosjanina negocjatorzy pod wodzą Waldemara Pawlaka, ówczesnego ministra gospodarki, zgodzili się na to, aby „sprzyjać” utrzymaniu roli operatora przez EuRoPol Gaz, spółkę będącą owocem negocjacji bilateralnych Polska-Rosja z czasów wysokiej zależności gazowej i politycznej Rzeczpospolitej od Federacji Rosyjskiej, zamiast przekazać rolę operatora niezależnemu podmiotowi utworzonemu w celu realizacji zapisów prawa unijnego z trzeciego pakietu energetycznego.

Wiceprezes Gazpromu kończy list ostrzeżeniem, że przekazanie funkcji operatorskich Gaz-Systemowi na mocy decyzji URE jest niezgodne z protokołem dodatkowym do porozumienia międzyrządowego o dostawach gazu do Polski, które „są uzależnione w tym od wykonania przez Rząd Rzeczpospolitej Polskiej wyżej wymienionych obowiązków”. Jego zdaniem dalsze „naruszenia” układu z Rosją „stwarzają zagrożenie dla prawidłowego wykonywania istniejących zobowiązań dotyczących transportu gazu przez terytorium Polski”.

Należy to traktować jak groźbę. Jeżeli Polacy będą dalej implementować unijne prawo energetyczne, może spotkać ich kara w postaci ograniczenia dostaw gazu lub przesyłu przez polskie terytorium. Nic dziwnego, że Polska sprzeciwia się projektowi gazociągu Nord Stream 2, który potencjalnie mógłby ułatwić Rosjanom ograniczenie lub zablokowanie dostaw przez Gazociąg Jamalski, bo byłby dla nich alternatywnym szlakiem. W świetle tego listy należy ponownie przeanalizować czy ograniczenia i problemy z dostawami przez polskie terytorium odnotowane w latach 2015-2018 miały charakter czysto techniczny, jak głoszą komunikaty Gazpromu.

List Miedwiediewa pokazuje znaczenie parasola ochronnego regulacji europejskich dla polskiego sektora gazowego. Chronią one przed monopolem i jego nadużyciami. Gazprom nie chce ich wprowadzenia, bo ograniczą jego wpływ na infrastrukturę przesyłową. Jak widać jest to ważne narzędzie dla niego, albo dla mocodawców na Kremlu kreślących jego politykę.

Problemem pozostaje fakt, że spór o zarządzanie Gazociągiem Jamalskim pozostał nierozstrzygnięty, a w toku śledztwa antymonopolowego Komisja Europejska przyznała, że nie ma kompetencji, aby wpłynąć na niego, bo pozostaje on domeną porozumienia międzyrządowego Polska-Rosja. Ten przypadek pokazuje ograniczenia unijnego parasola ochronnego, które zniwelowałoby jedynie wzmocnienie pozycji Komisji Europejskiej za zgodą państw członkowskich, na co obecnie są słabe perspektywy. Z tych samych powodów Komisja ma problem z blokowaniem Nord Stream 2.

Państwa unijne zainteresowane jego budową są w stanie paraliżować jej działanie, czego nie obserwowaliśmy w przypadku zablokowanego gazociągu South Stream. Prezes PGNiG wspomina o analogicznym problemie w śledztwie antymonopolowym. Komisja była dalece wymagająca wobec polskiej firmy, która musiała przekazać wszelkie dane, ale nie miała już podobnej mocy w relacji z rosyjskim Gazpromem, z którym obchodziła się łagodnie, oczywiście według prezesa polskiej spółki.

Groźba zrealizowana w praktyce
Inny dokument pokazuje, że Gazprom nie zawaha się zrealizować szantażu widocznego w liście Miedwiediewa. W grudniu 2016 roku minister energetyki Rosji Aleksander Miedwiediew napisał do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego list, w którym ostrzega, że ze względu na podejrzenia, że Ukraina podkrada gaz, możliwe będzie ograniczenie dostaw przez jej terytorium. Minister przekonuje, że Rosja jest dostawcą godnym zaufania, a spory z Ukrainą wynikają z „politycznego” podejścia Kijowa. Tak traktuje wyrok sądu gospodarczego w sprawie nałożenia na Gazprom grzywny. „Takiego rodzaju decyzje (…) są bezpodstawne, upolitycznione i mogą spowodować areszt należącego do Gazpromu gazu naturalnego w ukraińskim systemie gazotransportowym albo środków finansowych spółki rosyjskiej” – ostrzega minister. „W razie nieusankcjonowanego odbioru przez stronę ukraińską rosyjskiego gazu naturalnego Gazprom będzie zmuszony zredukować dostawy o ilość niesankcjonowanie odebranego gazu zgodnie z aktualnym kontraktem” – czytamy dalej.

Dziś wiemy już, że w 2017 i 2018 roku Gazprom ograniczał przesył gazu przez terytorium Ukrainy, co należy w świetle powyższego listu odczytywać jako nacisk polityczny, bo Ukraińcy stabilizowali dostawy przez swoje terytorium kosztem własnych zapasów, nie sięgając po gaz Rosjan. Kulminacją problemu był kryzys dostaw w marcu 2018 roku, kiedy rosyjski koncern odmówił podporządkowania się wyrokowi arbitrażu w sprawie umowy tranzytowej z ukraińskim Naftogazem.

Te i inne fakty świadczą na niekorzyść wiarygodności rosyjskiego dostawcy. Warto szukać innych, bo dadzą wolność wyboru, która ucywilizuje Gazprom albo wypchnie go z rynku polskiego. Dywersyfikacja z wykorzystaniem jednego ze źródeł, czyli LNG z USA, będzie głównym tematem obrad tegorocznej konferencji GAZTERM, której patronem medialnym jest BiznesAlert.pl. Cenowy przełom kopernikański, o którym pisałem w przeszłości, może spowodować, że amerykański gaz skroplony zabierze część rynku rosyjskiemu dostawcy. Im mniejszy będzie wpływ Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej, tym bardziej zmniejszy się ryzyko polityczne związane z handlem gazem. Warto zatem zabiegać o dostawy LNG z USA w atrakcyjnej cenie i kolejne źródła dostaw, jak gaz z Norwegii. W innym wypadku Gazprom będzie mógł dalej grozić Polsce.

...

Dlaczego dopiero teraz to wiemy? Od razu trzeba ujawniac. Co to za udawanie ze nic sie nie dzieje? To ulatwia germancom budowe ich zbrodniczych rur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:46, 09 Maj 2018    Temat postu:

UOKiK wytoczył ciężkie działa przeciwko Gazpromowi i firmom, które finansują Nord Stream 2

Prezes UOKiK Marek Niechciał planuje postawić zarzuty pięciu spółkom i Gazpromowi ws. finansowania Nord Stream 2
Zobacz także


ABW zatrzymała szpiega, który donosił Rosji. Przekazywał informacje o Nord Stream 2


Morświny mogą pokrzyżować plany inwestycji energetycznej i skazać Polskę na gaz z Rosji

UOKiK postawi zarzuty Gazpromowi i pięciu innym "międzynarodowym podmiotom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2". Jak podkreślono w komunikacie, "to precedensowe postępowanie prezesa Urzędu antymonopolowego".

Jak wyjaśnił w komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał, dwa lata temu spółka, która miała zająć się budową Nord Stream 2, nie otrzymała zgody od UOKiK na wzięcie udziału w transakcji finansowania gazociągu. Mimo jednak sprzeciwu Urzędu pięć firm podpisało z Gazpromem umowę o finansowanie.

- Może to oznaczać złamanie prawa antymonopolowego i dlatego stawiamy zarzuty Gazpromowi i pięciu innym podmiotom - podkreślił Niechciał.

UOKiK postawi zarzuty Gazpromowi i pięciu spółkom finansującym Nord Stream 2
Postępowanie antymonopolowe zostało wszczęte na początku maja. Zarzuty "finalizowania transakcji mimo braku zgody" mają dotyczyć firm: szwajcarskiej Engie i holenderskich: OMV, Shella, Uniper i Wintershall. Jak wyjaśniono w komunikacie:

Działania niedoszłych konsorcjantów gazociągu mogą być próbą obejścia braku zgody na utworzenie spółki finansującej budowę gazociągu. Zarówno bowiem utworzenie joint venture, na które nie zgodził się UOKiK, jak i zawarcie późniejszych umów miało ten sam cel: sfinansowanie budowy Nord Stream 2.
Karą za naruszenie "zakazu dokonania koncentracji bez zgody UOKiK" może być grzywna w wysokości do 10 proc. obrotu, ale nie tylko:

Ponadto, jeżeli koncentracja została dokonana, a przywrócenie konkurencji na rynku nie jest możliwe, prezes urzędu może nakazać np. zbycie całości lub części majątku przedsiębiorcy, udziałów, akcji zapewniających kontrolę nad przedsiębiorcą, a także rozwiązanie spółki, nad którą przedsiębiorcy sprawują wspólną kontrolę.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w roku 2011 gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Zobacz też: Grupa brytyjskich polityków chce blokady Nord Stream 2

Początkowo w celu zaprojektowania budowy i eksploatacji gazociągu Nord Stream 2 utworzono spółkę Nord Stream 2 AG. Gazprom i jego europejscy partnerzy: OMV, Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall zwrócili się do polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o zezwolenie na zawiązanie spółki do budowy Nord Stream 2.

W lipcu 2016 r. w efekcie przekazanych opinii UOKiK zgłosił zastrzeżenia do planów powołania spółki, wskazując, iż gazociąg Nord Stream 2 może zwiększyć dominację Gazpromu w dostawach gazu do Polski. Jak podkreślił wtedy Urząd, zastrzeżenia nie przesądzają jednak o końcowym rozstrzygnięciu postępowania.

Zobacz też: Rosja straszy wizją Nord Stream 3

Szef UOKiK Marek Niechciał mówił wówczas, że "koncentracja może doprowadzić do ograniczenia konkurencji". "W tej chwili Gazprom ma pozycję dominującą w dostawach gazu do Polski, a transakcja mogłaby doprowadzić do dalszego wzmocnienia siły negocjacyjnej spółki wobec odbiorców w naszym kraju" - dodał.

W sierpniu 2016 r. Gazprom i jego partnerzy wycofali wniosek z UOKiK. Według premiera Mateusza Morawieckiego Nord Stream 2 to "element szantażu i niebezpieczeństwo dla Europy".

...

Oczywiscie mamy 100% racji. Tych kryminalistow trzeba pogonic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:36, 15 Maj 2018    Temat postu:

Ruszyła budowa Nord Stream 2

Spółka Nord Stream 2 rozpoczęła w Niemczech prace nad budową drugiej nitki gazociągu z Rosji po dnie Bałtyku - poinformował zapytany w tej sprawie przez agencję dpa rzecznik firmy.

...
Germancy z Ruskimi ida na chama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:53, 20 Maj 2018    Temat postu:

USA zastanawiają się nad sankcjami na koncerny uczestniczące w Nord Stream...

Kurt Volker, specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker, przyznał, że USA zastanawiają nad sankcjami na międzynarodowe koncerny, uczestniczące w projekcie Nord Stream 2.

..

Beda rury to beda i ruskie bomby. Rurami plynie kasa na ruskie zbrodnie. Proste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:11, 26 Maj 2018    Temat postu:

Nord Stream 2 jest czystą polityką

Wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz przyznał w piątek, że projekt budowy gazociągu Nord Stream 2 nie jest „czysto komercyjny”. „Nigdy nie widziałem komercyjnego projektu, który byłby dyskutowany tak często na najwyższym poziomie politycznym” - zaznaczył.
„Nigdy nie akceptowałem poglądu, że Nord Stream 2 to projekt czysto komercyjny. Nigdy nie widziałem komercyjnego projektu, który byłby dyskutowany tak często na najwyższym poziomie politycznym. Nie wiem, na ilu spotkaniach Rady Europejskiej ten projekt był dyskutowany przez premierów na najwyższym politycznym szczeblu. Cieszę się, że obecnie także polityczny wymiar tego projektu jest dostrzegany przez niemiecki rząd” - powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Dodał, że KE chce, aby projekt podlegał europejskim uregulowaniom prawnym. Zaznaczył, że jeśli zostanie utrzymana decyzja o kontynuacji budowy, jest jasny pogląd, nie tylko ze strony KE, ale także PE i większości krajów członkowskich, że nowy gazociąg musi podlegać regulacjom europejskim.
Szefczovicz wziął w piątek udział w konferencji „Europa Środkowo-Wschodnia jako brama gazowa do Europy” zorganizowanej przez Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE oraz przedstawicielstwo Ukrainy przy UE we współpracy z Komisją Europejską i przedstawicielstwem USA przy UE.
Poza nim w wydarzeniu uczestniczyli m.in. premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, wiceminister energii Michał Kurtyka oraz przedstawiciele firm energetycznych.
Hrojsman powiedział na tej samej konferencji, że Nord Stream 2 w rękach Rosji będzie nową bronią hybrydową, która jest wymierzona w kraje UE.
„Musimy powstrzymać ten projekt” - przekonywał ukraiński premier.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1,2 tys. km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r., gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się temu projektowi.
Nord Stream 2 ma biec równolegle do uruchomionego w 2011 r. gazociągu Nord Stream. Partnerami rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Rosyjski Gazprom zapowiada, że po wybudowaniu Nord Stream 2 tranzyt przez Ukrainę może być utrzymany w „pewnej skali”, przy czym strona ukraińska powinna uzasadnić „celowość ekonomiczną nowego kontraktu” tranzytowego.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP), sek

...

Imbecyl by chyba tylko uwierzyl ze to normalna dzialnosc gospodarcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:58, 05 Cze 2018    Temat postu:

Sąd zajął aktywa Gazpromu w Holandii

Sześć z siedmiu spółek córek Gazpromu w Holandii odmówiło współpracy z sądowymi komornikami. Wcześniej zamrożono szwajcarskie aktywa Gazpromu

Teraz i Holenderski sąd zgodził się na wkroczenie komorników do firm Gazpromu

Po zamrożeniu aktywów Gazpromu w Szwajcarii przyszedł czas na ich firmy w Holandii. W Holandii komornicy wkroczyli do siedmiu firm. Gazprom odmawia komentowania sprawy twierdząc, że nie otrzymali dokumentów informujących o działaniach związanych ze wymogiem opłacenia należności w wysokości 2,6 mld $

....

Cala Europa ma to zrobic!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:38, 20 Cze 2018    Temat postu:

Szpieg w rosyjskim koncernie energetycznym

W Rosji pod zarzutem szpiegostwa aresztowano członkinię zarządu rosyjskiego państwowego koncernu energetycznego Inter RAO. Koncern od lat próbował dostarczać energię do Polski z obwodu kaliningradzkiego. Zapowiada się trzęsienie ziemi w rosyjskich spółkach energetycznych.

...
Co tam znowu sie wyrabia? Walka o wplywy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:34, 30 Cze 2018    Temat postu:

Amerykanie dementują: Nord Stream 2 był i jest zagrożony sankcjami USA

Rzecznik ambasady USA w Berlinie odniósł się do informacji, jakoby spółki zaangażowane w projekt Nord Stream 2 nie były zagrożone sankcjami. „Nie zmieniliśmy polityki w tym zakresie, podmioty te zaangażowane są w przedsięwzięcie, które niesie ze sobą ryzyko sankcji” - powiedział.

...

Ns2 zagraza bezpieczenstwu USA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:42, 11 Lip 2018    Temat postu:

Wojtek Jakóbik w Energetyka, Geopolityka, Polska, Rosja 3 lipca 2018 858 słów
Układ korupcyjny stulecia broni Nord Stream 2
Budowa Turkish Stream. Fot.: Gazprom
Budowa Turkish Stream. Fot.: Gazprom
Prezydencja bułgarska nie wsparła Polski i szeregu innych państw, które wspierały przyspieszenie prac nad zrewidowaną dyrektywą gazową. Nowa regulacja mogła usidlić Nord Stream 2, a nawet opóźnić jego realizację. Powodem może być między innymi „układ korupcyjny stulecia” – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Dyrektywa gazowa nadal stoi

Beata Płomecka z Polskiego Radia donosi, że grono państw, które tak jak Polska popierają przyspieszenie prac Rady Unii Europejskiej nad rewizją dyrektywy gazowej, wzrosło z 10 do 19. Zmiana przepisów sprawiłaby, że wszystkie gazociągi z krajów trzecich podlegałyby w całości trzeciemu pakietowi energetycznemu. To propozycja Komisji Europejskiej, która ma usunąć lukę w unijnym prawie. Konsekwencją zmiany wspartej przez Polskę i jej sojuszników byłaby konieczność negocjacji na temat sposobu implementacji prawa wobec spornego gazociągu Nord Stream 2, co opóźniłoby co najmniej jego realizację, a być może zmniejszyło atrakcyjność ekonomiczną dla partnerów finansowych z Europy: E.on/Uniper, BASF/Wintershall, OMV, Engie i Shell.

Prezydencja bułgarska miała przyspieszyć prace, aby zakończyły się przed rozpoczęciem prezydencji austriackiej. Austria i jej spółka OMV opowiadają się przeciwko rewizji dyrektywy gazowej, co oznacza, że może przeciągać prace nad regulacją do momentu, w którym straci ona wpływ na Nord Stream 2, bo – można to sobie wyobrazić – definicja projektów, które podlegają nowemu prawu wyjmie spod jego reżimu tę kontrowersyjną inwestycję.

Układ korupcyjny stulecia

Co mogło wpłynąć na bułgarską prezydencję? Na łamach BiznesAlert.pl wielokrotnie pisaliśmy o tym, że Rosja wykorzystuje projekty energetyczne do korumpowania elit europejskich w celu osiągnięcia celów politycznych, wśród których pierwszym – bez wbicia łopaty w ziemię – są podziały na Zachodzie. Więcej na ten temat można przeczytać w ciekawej analizie Ośrodka Studiów Wschodnich. Niebawem odbędzie się także premiera polskiej wersji językowej książki poświęconej korupcji wokół Nord Stream.

W przypadku Bułgarii pewną rolę mógł odegrać fakt, że Rosja proponuje jej wciąż dwa projekty energetyczne, z których jeden został nazwany przez premiera Bojko Borisowa „układem korupcyjnym stulecia”. Chodzi o projekty Turkish Stream oraz Belene.

Turkish Stream to gazociąg z Rosji do Turcji, który przy zaangażowaniu partnerów z Unii Europejskiej mógłby zostać przedłużony na terytorium Wspólnoty i zapewnić dostawy na Bałkany. Sofia sygnalizowała zainteresowanie tym przedsięwzięciem. Po tym jak poprzednik Turkish Stream – South Stream – okazał się niezgodny z prawem europejskim, Bułgaria nadal liczy na dostawy rosyjskiego gazu od południa. Turcja i Rosja wyraziły zainteresowanie przedłużeniem Turkish Stream na terytorium bułgarskie, o czym informował Borisow. Pierwsza nitka gazociągu do Turcji o przepustowości 15,75 mld m sześc. jest dedykowana dostawom do klientów tureckich. Druga mogłaby dostarczać gaz do Bułgarii. Byłaby to konkurencja Gazociągu Transanatolijskiego (elementu Korytarza Południowego) dla wspieranego przez Komisję Europejską.

Z kolei Belene to projekt elektrowni jądrowej, który miał zostać zrealizowany przez rosyjski Rosatom, ale Bułgarzy wycofali się z niego przez rosnące koszty. Borisow nazwał go „układem korupcyjnym stulecia”. Jednak teraz doszło do zwrotu. Parlament Bułgarii przyjął propozycję wznowienia projektu Belene przedstawioną przez premiera. Zainteresowanie potwierdziły Rosatm, francuski Framatome i chińskie CNNC. Paliwo miałby dostarczać rosyjski TVEL, co budzi obawy Brukseli.

W przekonaniu Financial Times powodem zwrotu Bułgarii ma być fakt, że sąd zażądał od niej 600 mln euro rekompensaty dla Atomstrojprojektu, czyli podwykonawcy Rosatomu odpowiedzialnego za dostarczenie reaktorów. Bułgaria zainwestowała w projekt 1,5 mld euro. Natomiast przedłużono funkcjonowanie elektrowni Kozłoduj do 2049 roku, co będzie oznaczać w przyszłości mniejsze zapotrzebowanie na energię z Belene. Nie ma zatem przesłanki rynkowej za realizacją projektu. Ponadto, może on zakłócić rozwój Odnawialnych Źródeł Energii. Jednocześnie przysłuży się interesom politycznym Chin i Rosji, które wykorzystałyby inwestycję do wzmocnienia wpływu politycznego w Bułgarii i regionie. Mimo to, projekt może posłużyć Sofii do gry o przedłużenie Turkish Stream na jej terytorium.

Te uwarunkowania sprawiają, że Bułgaria może być niechętna sankcjom wobec Rosji, a także inicjatywom takim, jak rewizja dyrektywy gazowej, którą także krytykuje Moskwa. Jest to kolejny dowód na to, że Nord Stream 2 i inne projekty energetyczne Rosji korumpują Europę i uzależniają ją politycznie od Moskwy. Okazuje się też, że podobne metody może stosować Państwo Środka, o czym także pisaliśmy w BiznesAlert.pl.

Polska potrzebuje sojuszników

Wobec takiego wpływu zabiegi polskiej dyplomacji będą o tyle skuteczne, o ile silny będzie nasz głos w Komisji Europejskiej i zdolność koalicyjna wśród państw członkowskich. Z tego punktu widzenia za niekorzystne należy ocenić spory z Brukselą i Berlinem, które ograniczają siłę naszych urzędników.

....

Widzicie ze w UE znakomicie sie przepycha patologie. To zbiorowisko szczurow łypiące kaprawymi oczkami gdzie korzysc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:51, 11 Lip 2018    Temat postu:

Donald Trump: Polska nie chce być zniewolona przez Rosję tak jak Niemcy....

W swojej pierwszej publicznej wypowiedzi podczas szczytu NATO Donald Trump ostrych słowach zaatakował Niemcy za ich politykę energetyczną. I jako przykład do naśladowania postawił Polskę.

...

Nie jestesmy sadomaso jak Niemcy i Ruscy. Niemcy podswiadomie szukaja fuhrera i wychodzi im Putin. Lubia byc gwalceni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:03, 14 Lip 2018    Temat postu:

Trump: "Jesteśmy głupcami, że płacimy za ochronę Niemiec"

"Niemcy zawierają umowę na ropę i gaz z Rosją, gdzie płacą miliardy USD Rosji. Chcą ochrony przed Rosją, a płacą jej miliardy" - mówił Donald Trump. "I my jesteśmy głupcami, którzy za to wszystko płacą" - dodał.

...

Co prawda to prawda. Glupota USA jest niepodwazalna. Stracic wolnosc i zostac niewolnikami syjonistow. Debile.
Ale Niemcy jeszcze wieksi. Co znamy z historii. Pobiec za jakims Hitlerem... Imbecyle...
Na tym tle Polska blyszczy madroscia nawet teraz z takimi,, politykami". Bo inni maja jeszcze glupszych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:21, 23 Lip 2018    Temat postu:

Niemieccy ekolodzy nie zablokują budowy Nord Stream 2

Niemieckiej organizacji ochrony środowiska NABU nie udało się zablokować budowy gazociągu Nord Stream 2 - pisze agencja dpa. Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe odrzucił w czwartek apelację NABU od wyroku sądu niższej instancji w tej sprawie.

...

Udaje sie tylko gdy trzeba zablokowac cos w Polsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:49, 24 Lip 2018    Temat postu:

Północnoniemiecka telewizja NDR podaje, że niebawem rozpocznie się układanie rur gazociągu Nord Stream 2 na wodach koło Greifswaldu we wschodnich Niemczech. Statek układający rury „Castoro 10” przypłynął w sobotę rano do miejscowości Lubmin nad Bałtykiem.

Niemiecka telewizja: Wkrótce Niemiecka telewizja: Wkrótce zacznie się budowa Nord Stream 2

...

Bandyci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:22, 10 Sie 2018    Temat postu:

Koszty budowy nowej siedziby Gazpromu rosną
Wykonawca projektu Centrum Lahti w Sankt Petersburgu, czyli przyszłego największego drapacza chmur w Europie, o planowanej wysokości 462 metrów, poinformował o zwiększeniu kosztów projektu. Wg najnowszych informacji budynek, który ma także służyć za nową siedzibę gazowego giganta Gazpromu, kosztować będzie ponad 100 mld rubli (ok. 6 mld zł).
Wstępne szacunki mówiły o kosztach na poziomie 83 mld rubli (4,5 mld złotych). Kompleks Lahti będzie zajmował 13 hektarów powierzchni drugiego największego miasta Rosji. Jego budowa rozpoczęła się w 2012 roku, a zakończy się wraz z końcem obecnego. Gazprom ma urzędować w nowej siedzibie nad Zatoką Fińską od listopada.

...

Gazprom stawia śledzia. Pycha poprzedza upadek...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133592
Przeczytał: 67 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:23, 22 Sie 2018    Temat postu:

'Financial Times': "Unia powinna zablokować Nord Stream 2. Ten projekt uderza w politykę energetyczną Wspólnoty". Redakcja dodaje, że projekt ma dla Rosji sens polityczny, a nie ekonomiczny.

'Financial Times': Nord Stream 2 'Financial Times': Nord Stream 2 jest sprzeczny z interesami Unii

...

Euro jest tez sprzeczne z interesem UE a wprowadzili. To samobojcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy