Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:25, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Największa w kraju kampania przeciwko handlowi w niedzielę
W Padwie we Włoszech tamtejsza diecezja zorganizowała największą w kraju kampanię przeciwko handlowi w niedzielę. We wszystkich kościołach wierni podpisują deklarację, w której zobowiązują się do rezygnacji z zakupów w tym dniu.
Skala tej akcji jest tak wielka i tak różni się od poprzednich, ogłaszanych przez Kościół, że nazywana jest wręcz krucjatą. Jej inicjatorzy nawołują do bojkotu niedzielnego handlu, ale zapewniają zarazem, że zależy im przede wszystkim na zmianie stylu życia wiernych.
Akcja została zainaugurowana przed siedmioma miesiącami z błogosławieństwem ordynariusza diecezji, arcybiskupa Antonio Mattiazzo i objęła wszystkie tamtejsze parafie i stowarzyszenia katolickie.
Po zakończeniu niedzielnych mszy wychodzący z kościoła wierni otrzymują do podpisania następującą deklarację: “Zobowiązuję się nie chodzić na zakupy w niedzielę, by nie wspierać konsumpcją otwierania centrów handlowych w dni świąteczne”.
To jeden z dowodów na to, że tym razem, zauważa się, sprzeciw wobec handlu w niedzielę nie ogranicza się tylko do kazań, ale wyrażany jest poprzez różne inicjatywy. Wszystkie zawarte są w zredagowanym przez władze kościelne 24-stronicowym vademecum.
Zbiórka deklaracji to pierwszy krok - zapowiedziano. Następnym będzie sporządzenie tzw. białej listy sklepów, przestrzegających dni świąteczne. Zostanie ona wywieszona w parafiach, ogłoszona w ich biuletynach. Planuje się również umieszczenie w witrynach takich sklepów haseł, zachęcających wiernych, by tylko tam robili zakupy.
Gazetki diecezjalne odmawiają zaś publikowania reklam sklepów otwartych w niedzielę.
Na kościołach w Padwie i w okolicach wywieszane są transparenty z hasłem: “Otwarty także w niedzielę”.
“To nie jest krucjata przeciwko supermarketom, lecz ponowne odkrycie wartości czasu odpoczynku, rodziny, relacji międzyludzkich” - powiedział cytowany przez dziennik “La Repubblica” ksiądz Adriano Sella, który koordynuję kampanię.
Duchowny, który kieruje diecezjalną komisją do spraw nowego stylu życia oświadczył: “Niedziela nie jest ostatnim dniem weekendu i nie jest także tylko dniem Pana. Również i my w Kościele musimy unikać wypełniania jej obrzędami i ceremoniami".
"Dzień bez pracy jest pierwszorzędną, antropologiczną potrzebą człowieka, nie tylko przykazaniem dla wiernego”- dodał ksiądz Sella.
“Ludzie uciekają do centrów handlowych, bo boją się pustki niedzieli” - uważają promotorzy akcji w mieście świętego Antoniego.
.....
Brawo . Piekna akcja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:47, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy ogłaszają alarm pogodowy. Wenecja pod wodą
Kilka rejonów Toskanii w środkowych Włoszech zostało zalanych w rezultacie gwałtownych ulew. Najtrudniejsza sytuacja panuje w okolicach miast Massa i Carrara, skąd ewakuowano setki osób. Powodziami zagrożonych jest kilka regionów. Wenecję znów zalała tzw. wysoka woda (acqua alta), która tym razem osiągnęła poziom 149 centymetrów, jeden z najwyższych w ciągu ostatnich 150 lat.
W ciągu czterech godzin w Toskanii spadło 250 milimetrów deszczu. Wylały kanały i strumienie, gdzieniegdzie stoi 1,5 metra wody.
Burmistrz Carrary zaapelował do mieszkańców, by nie wychodzili z domów i weszli na wyższe piętra budynków. Wokół miasta pod wodą znalazły się ośrodki agroturystyczne i tereny fabryk. Pod naporem wody, kamieni i lawiny błotnej runął tam fragment muru fortyfikacyjnego, wzniesionego w 1944 roku na tzw. linii Gotów przez Niemców, którzy chcieli zatrzymać marsz aliantów na północ Włoch. Mur wytrzymał bombardowania podczas wojny, ale nie sobotnią falę z pobliskiego strumienia Parmignola.
Lawiny błotne i woda spowodowały zniszczenia w rejonie miasteczka Lavacchio, ciężko doświadczonego przez powódź w 2010 roku. Zginęło tam wtedy kilka osób.
Najwyższy stopień alarmu pogodowego obowiązywał przez dwa dni weekendu w Ligurii, gdzie nadszedł front ulew i wichur określany jako „kuzyn” huraganu Sandy, który w ubiegłym tygodniu nawiedził północny wschód USA.
Genua została praktycznie zamknięta przez władze - nieczynne były sklepy i lokale w mieście, a do mieszkańców apelowano, by nie wychodzili na ulice. Konieczna była ewakuacja ludzi z peryferii zagrożonych zalaniem.
Do lokalnych podtopień doszło w regionie Wenecja Euganejska i w Trydencie na północy. Sparaliżowany jest z powodu zalania torów ruch pociągów koło Bolzano. Trudna sytuacja po ulewach panuje też koło Rawenny.
Obrona Cywilna rozszerzyła alarm pogodowy na dużą część Włoch, m.in. na Rzym, gdzie gwałtowne ulewy i burze mają potrwać do poniedziałku. W północnych dzielnicach Rzymu woda na ulicach sięga 70-80 cm. W rezultacie oberwania chmury zalane zostało portowe miasto Civitavecchia na północ od Wiecznego Miasta.
....
Grzeszna Italia pokutuje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:35, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy zmagają się z powodzią - pod wodą znalazła się m.in. Toskania i Wenecja
We Włoszech nadal gwałtowne i obfite opady deszczu oraz powodzie powodujące osuwanie się ziemi. Kolejny dzień walki z żywiołem i jego skutkami. Najbardziej ucierpiała Toskania, a dokładnie jej wybrzeże.
Tam też, w okolicy Capalbio pod Orbetello, jest jedyna śmiertelna ofiara żywiołu: jadący samochodem 73-letni mężczyzna znalazł się nagle pod rwąca wodą rzeki, która wystąpiła z brzegów. Po tym wypadku zamknięto wiele dróg w tym regionie, w tym także jeden odcinek Autostrady Słońca A1.
Nie kursują też pociągi łączące nadmorskie miejscowości m.in ze Sieną i Pizą. Władze lokalne poprosiły o pomoc wojsko, a rząd o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Podobne apele nadchodzą z Wenecji Euganejskiej, która nie może się podnieść po ataku wody z soboty na niedzielę.
W Wenecji sytuacja nie powróciła jeszcze całkowicie do normy, ale woda, która zalała wtedy trzy czwarte miasta, powoli opada.
W wielu miastach kraju z niepokojem oczekuje się fali powodziowej. Tak jest m. in. w Padwie, Florencji i Rzymie, który spodziewa się jej dzisiaj.
....
Kolejna pokuta ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Starcia z policją podczas manifestacji we Włoszech
W poważne starcia z policją i bitwę uliczną przekształciła się w Rzymie manifestacja uczniów i studentów. Demonstracje i strajki w oświacie odbyły się w ramach europejskiego dnia protestu przeciw polityce oszczędności i redukcji wydatków na politykę socjalną. Starcia wybuchły także w Mediolanie.
W Wiecznym Mieście do zamieszek doszło nad Tybrem, na jednej z głównych ulic, Lungotevere. Policja przy pomocy ciężkich wozów i gazów łzawiących podjęła próbę rozproszenia manifestantów, rzucających butelkami, petardami i świecami dymnymi.
Panika wybuchła zarówno wśród kierowców w uwięzionych w dymie i w korku samochodach, jak i nieletnich manifestantek, uciekających przed policją.
Wcześniej kilku funkcjonariuszy, obrzuconych kamieniami zostało rannych.
Już rano manifestanci starli się z policją podczas marszu w kierunku kancelarii premiera, Palazzo Chigi.
Tysiące młodych ludzi przeszło ulicami włoskiej stolicy pod hasłami: "Szkoła należy do wszystkich" i "Nie dla wyprzedaży szkoły publicznej".
Studenci, których osobny pochód wyruszył spod uniwersytetu La Sapienza, trzymali wielki transparent: "Jesteśmy zbuntowaną Europą. Nie jesteśmy wam nic winni".
W Mediolanie studenci i uczniowie szkół średnich obrzucili kamieniami i farbami witryny banków. Tam również doszło do zamieszek i starć z policją. Dziesięciu policjantów zostało rannych.
W Turynie wraz z młodzieżą szli w pochodzie nauczyciele. Niektórzy jego uczestnicy rzucali jajkami i świecami dymnymi.
W całych Włoszech zorganizowano około 100 demonstracji. Obok młodzieży szkolnej i uniwersyteckiej uczestniczyli w nich również pracownicy budżetówki, między innymi transportu i służby zdrowia.
>>>>
Oto pokoj z UE...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:49, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Większość Włochów nie chce drugiej kadencji rządu Montiego
Większość Włochów (62 procent) nie chce, aby premier Mario Monti pozostał na drugą kadencję, po wyborach parlamentarnych na wiosnę przyszłego roku - to wyniki sondażu przeprowadzonego dla telewizji RAI w związku z pierwszą rocznicą powołania gabinetu.
W niedzielę mija rok od rozpoczęcia pracy przez rząd ekspertów i profesorów, utworzony z inicjatywy prezydenta Giorgio Napolitano po upadku gabinetu Silvio Berlusconiego 12 listopada 2011 r. W Radzie Ministrów Montiego nie ma ani jednego polityka.
Pierwsza rocznica pracy antykryzysowego gabinetu, powołanego w celu naprawy ciężko zadłużonych finansów państwa, mija w atmosferze dyskusji na temat scenariuszy po następnych wyborach, które odbędą się prawdopodobnie w kwietniu przyszłego roku.
W centrum klasy politycznej powstają kolejne inicjatywy na rzecz pozostania obecnego rządu.
Projekt, określany jako „Monti bis” krytykują największe ugrupowania: centrolewicowa Partia Demokratyczna, prowadząca w przedwyborczych sondażach oraz centroprawicowy Lud Wolności Berlusconiego. Zdaniem liderów tych ugrupowań po wyborach konieczny jest powrót polityki do rządów. W obu tych partiach odbędą się prawybory, które wyłonią kandydatów na premiera.
Sam premier wcześniej dał do zrozumienia, że gotów jest rozważyć możliwość pozostania na stanowisku, ale tylko w nadzwyczajnej sytuacji. Częściej jednak w swych publicznych wystąpieniach profesor Monti podkreśla, że jego misja zakończy się na wiosnę. Zapewnia też, że nie zamierza kandydować w wyborach, o co apelują do niego jego polityczni zwolennicy. Wyjaśnia, że będzie kontynuował działalność publiczną jako dożywotni senator, mianowany przed rokiem przez prezydenta.
Rząd, uzdrawiający finanse kraju i realizujący program wielkich reform nie może odejść bez ich dokończenia, zwłaszcza w obecnej dobie recesji - argumentują przywódcy centrowych ugrupowań, przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini i jego poprzednik na tym stanowisku, Pier Ferdinando Casini. Prowadzą oni kampanię na rzecz drugiej kadencji gabinetu ekspertów.
Z sondażu, przeprowadzonego przez Instytut badania opinii publicznej SWG wynika, że prawie dwie trzecie Włochów sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. Za pozostaniem rządu Montiego jest 22 procent ankietowanych. 16 procent nie ma zdania na ten temat.
Sondaż wskazuje ponadto, że zaufanie do premiera ma 36 procent obywateli. To dwa razy mniej niż przed rokiem, gdy – jak się podkreśla - w dobie eskalacji kryzysu finansów publicznych wiązano z Mario Montim ogromne nadzieje.
>>>
Niezle ich przydusili ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Włoski dramat: bezrobocie rośnie drastycznie
We Włoszech bezrobotni poszukują nowego zatrudnienia przynajmniej 15 miesięcy - czyli dwa razy dłużej niż w Polsce. Dramatycznie rośnie także bezrobocie wśród imigrantów. Z powodu kryzysu straciło pracę już blisko 300 tys. obcokrajowców. Nie korzystają oni jednak z włoskich pośredniaków, bo te źle funkcjonują. Szukają pracy tradycyjnie: przez znajomości i przyjaciół.
Bezrobocie wśród młodych Włochów przekroczyło 30 procent. - Młodzi Włosi są choosy (grymaśni) - powiedziała minister pracy Elsa Fornero, używając angielszczyzny, sugerując jakoby powodem bezrobocia był kapryśny charakter włoskich maminsynków, a nie faktyczne załamanie się rynku pracy oraz całkowity brak pomysłów rządu Mario Montiego na to, jak temu zaradzić. Gafa popełniona przez minister Fornero wywołała oburzenie.
Włoskie pośredniaki nie pomagają
Już blisko połowa włoskiego młodego pokolenia nie ma stałego zatrudnienia i może, co najwyżej liczyć na umowy śmieciowe, które w tym kraju mają wdzięczne nazwy "lavoro a chiamata" (praca na wezwanie), "contratto determinato" (umowa czasowo określona), "contratto a progetto" (umowa na projekt). Większość tego typu umów śmieciowych zastępuje stałe umowy o pracę. "Na projekt" pracuje się już nie tylko w call center, ale także w barze czy w sklepie. Prywatne pośredniaki zwane "agenzie interinali" nie mają żadnej pracy do zaoferowania lub są zamknięte... w godzinach pracy. Zdarza się też, że obiecują rozmowy kwalifikacyjne, a potem same plajtują.
Znalezienie zatrudnienia we Włoszech jest bardzo trudne. Biura pośrednictwa pracy funkcjonują w tym kraju bardzo źle. Według statystyk tylko 3,7 proc. osób znajduje nowe zajęcie poprzez pośredniaki. W Wielkiej Brytanii 7,7 proc. bezrobotnych znajduje pracę w pośredniaku a w Niemczech 13 procent. Niemieckie pośredniaki zatrudniają aż 75 tys. pracowników, z których każdy zajmuje się maksymalnie 50 bezrobotnymi. We włoskich pośredniakach za biurkiem siedzi zaledwie 10 tys. ludzi i każdy z nich ma pomóc znaleźć pracę ponad 300 osobom.
Tylko w Hiszpanii jest gorzej
Jak wynika z badań agencji GiGroup - zanim włoscy bezrobotni znajdą nową pracę upływa średnio 15 miesięcy. Znalezienie po zwolnieniu kolejnego zatrudnienia zajmuje im dwa razy więcej czasu niż bezrobotnym w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a nawet w Polsce - w krajach, w których pracy szuka się najwyżej 8 miesięcy. Tylko Hiszpanie pod tym względem mają jeszcze gorsze wyniki - 16 miesięcy, podczas gdy średnia europejska w dobie kryzysu wynosi 11 miesięcy.
W słonecznej Italii jeden na trzech młodych Włochów jest bez pracy i często decyduje się na emigrację, by w Berlinie czy Londynie szukać widoków na przyszłość. Ogólne bezrobocie w tym kraju przekracza już 10 proc. Do armii ludzi bezrobotnych dołączyli także ci, którzy z powodu podwyższenia wieku emerytalnego znaleźli się bez pensji i bez emerytury, a jest ich ponad 120 tysięcy oraz ci, którzy ze względu na kryzys różnych sektorów produkcyjnych zostali odesłani na czasowe bezrobocie.
Bezrobocie rośnie także wśród imigrantów
W tej dramatycznej sytuacji można odnieść wrażenie, że z wokandy zniknął prawie temat imigracji. Ostatnio mówi się bardzo mało o tym, że to ręce obcokrajowców napędzają włoską gospodarkę, że wykonują oni prace, którymi gardzą Włosi. Sporadycznie wspomina się o bezrobociu, które wśród zagranicznej taniej siły roboczej rośnie w sposób dramatyczny. Z mediów zniknął nawet popularny temat przestępczości imigrantów.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Fundację Leone Moressa w ostatnich dwóch latach pracę we Włoszech straciło 28,6 proc. imigrantów. Więcej zwolnień zagranicznych pracowników miało miejsce w uprzemysłowionej północnej części kraju (aż 30,4 proc.) niż na biedniejszym południu (23,5 proc.), gdzie obcokrajowcy są zatrudniani raczej w prywatnych domach i gospodarstwach rolnych niż w fabrykach. Obecnie we Włoszech jest blisko 300 tys. imigrantów, którzy stracili pracę w wyniku kryzysu - co stanowi 12,6 proc. wszystkich bezrobotnych. Są to, jednak tylko oficjalne dane statystyczne, a więc najprawdopodobniej zaniżone.
Taki wzrost bezrobocia ludności napływowej stawia ten kraj w obliczu nowego problemu - ci obcokrajowcy spoza Unii Europejskiej, którzy utracili pracę staną się wkrótce imigrantami nielegalnymi, gdyż ich pozwolenie na pobyt ww Włoszech jest związane z zatrudnieniem. To wystawi na ciężką próbę włoską politykę migracyjną, która przewiduje przyjęcie rocznie 100 tys. nowych imigrantów.
Jak pracy szukają imigranci?
Z raportu Fundacji Leone Moressa można dowiedzieć się też, jaka jest charakterystyka imigrantów poszukujących pracy. Obcokrajowcy chcą przede wszystkim uzyskać możliwie jak najbardziej stabilne zatrudnienie - oczywiście najchętniej stałe, regulowane przez umowę i na cały etat. W zamian, za to są gotowi zgodzić się na niższe wynagrodzenie - około 900 euro miesięcznie. Zależy im również na tym, aby praca znajdowała się najbliżej miejsca zamieszkania, aby ograniczyć koszty przejazdu.
Wiedząc, jednak o tym, że takie warunki jest coraz trudniej uzyskać, obcokrajowcy - zwłaszcza ci z Unii Europejskiej - akceptują także umowy czasowe lub "na projekt", które są umowami śmieciowymi.
W przeciwieństwie do Włochów, którzy po zwolnieniu szukają nowego zatrudnienia przez około 15 miesięcy, czas poszukiwania pracy przez imigrantów jest krótszy aż o połowę. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że obcokrajowcy nie mogą pozwolić sobie na zbyt długie pozostawanie bez dopływu gotówki i życie z oszczędności, bez pomocy rodziny.
Kanałem, przez który imigranci najchętniej poszukują i znajdują pracę są własne znajomości. Poczta pantoflowa i układy przyjacielskie działają we Włoszech lepiej niż pośredniaki. Z tej drogi korzysta aż 85,3 proc. osób. 56,9 proc. przegląda ogłoszenia w prasie oraz w specjalistycznych portalach internetowych i wysyła aplikacje z cv. Zaledwie 28,3 proc. imigrantów rejestruje się we włoskich urzędach pracy.
Z Rzymu
Agnieszka Zakrzewicz
>>>>
A wladze Italii czekaja ... Na kogo ? Pewnie na Godota ... Głodota ??? Głodot przyjdzie na pewno . Niech tylko jeszcze pobeda w euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 21 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Atak ekipy telewizyjnej. Minister opuściła konferencję
Włoska minister pracy i spraw socjalnych Elsa Fornero opuściła konferencję prasową z powodu agresji, jaką przypuściła na nią jedna z ekip telewizyjnych.
Pani minister nie jest lubiana przez media. Minister Fornero jest autorką reformy włoskiego systemu emerytalnego. Z powodu podwyższenia wieku emerytalnego do 67. roku życia z dnia na dzień kilkadziesiąt tysięcy osób znalazło się bez pracy i bez prawa do emerytury. Od tamtej pory minister jest celem ataków przeciwników rządu oraz części mediów. Nie ograniczają się one do krytyki.
Nieznani sprawcy dokonali niedawno najścia na mieszkanie Fornero, a jej córka otrzymała listy z pogróżkami. Wiadomość, że Elsa Fornero weźmie udział w konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia, zwabiła tam także ekipę satyryczno-demaskatorskiego programu le Iene - hieny, emitowanego przez jedną ze stacji Silvio Berlusconiego.
Zachowanie ekipy zaczęło w pewnym momencie przypominać prawdziwą agresję. Minister pracy opuściła więc salę, a jej biuro prasowe wydało komunikat, w którym stwierdzono, że agresja nie ma nic wspólnego z przysługującym mediom prawem do zbierania informacji i dociekania prawdy.
.....
Nie ma pracy to minister od pracy dostaje . A pracy nie ma dzieki UE . Agresja w UE rosnie dzieki pokojowonoblowej UE ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:40, 24 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wielotysięczne manifestacje młodzieży w Rzymie
Tysiące uczniów, studentów i nauczycieli manifestowały w Rzymie przeciwko cięciom w nakładach na szkolnictwo i polityce rządu. Centrum miasta otoczyły siły porządkowe, gdyż obawiano się powtórzenia niedawnych starć młodzieży z policją .
Gdy jeden z pochodów młodzieży przechodził przez plac Wenecki w kierunku Koloseum, jego uczestnicy wznosili też hasła przeciwko Izraelowi i nawoływali do jego bojkotu. "Ten kraj trzeba zniszczyć" - krzyczeli manifestanci.
Dziesięć dni po zamieszkach, wywołanych przez demonstrującą młodzież, władze Wiecznego Miasta postanowiły zrobić wszystko, by scenariusz ten nie powtórzył się podczas trzech sobotnich manifestacji, zorganizowanych przez związek uczniów i studentów, wielką lewicową centralę związkową Cgil i autonomiczne, znane z radykalizmu związki zawodowe Cobas.
Władze miejskie wprowadziły zakaz zakładania kasków przez manifestantów, po to, by w razie rozruchów można było ich rozpoznać. W odpowiedzi na to rozporządzenie wielu demonstrantów przeszło przez Rzym w durszlakach na głowach.
Setki policjantów pilnowały najważniejszych budynków rządowych oraz siedzib parlamentu, pod którymi zamierzali manifestować uczestnicy protestu. Nie zostali do nich dopuszczeni.
„Jeśli oni blokują nam przyszłość, my zablokujemy miasto” - głosił jeden z transparentów niesionych przez młodzież na czele 10-tysięcznego pochodu związków Cobas, który wyruszył z Piazza della Repubblica, a następnie połączył się z demonstracją związku uczniów i studentów. Na innym transparencie widniało zaś hasło: „+Nie+ dla niszczenia szkoły publicznej”. Skandowano też: „Szkoła publiczna to nie firma, nie można jej sprzedawać”.
Mimo deklarowanych wcześniej pokojowych zamiarów niektórzy manifestanci obrzucili petardami i butelkami gmach ministerstwa sprawiedliwości, przed którym 14 listopada doszło do najcięższych starć młodzieży z policją.
Centrum miasta było częściowo opustoszałe. W obawie przed starciami zamknięto wiele sklepów i lokali.
....
Europokoj coraz wiekszy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:10, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Najdroższe biuro na świecie
Trzech sędziów pokoju w Wenecji, rozstrzygających w drobnych sprawach, w tym przestępstw drogowych, ma najdroższe biuro na świecie. Wynajem pokojów z pięknym widokiem w XVI-wiecznym pałacu kosztuje rocznie władze miasta i budżet państwa 2,6 miliona euro.
Renesansowe stiuki zdobione złotem, widok na plac świętego Marka, dyskretna muzyka dochodząca z historycznych kawiarni pod arkadami - w takiej scenerii pracują od lat weneccy sędziowie pokoju w znanym pałacu, dawnym gmachu prokuratury.
Włoskie media podkreślają, że na utrzymanie biura każdego z trzech sędziów wraz z wynajmem od właściciela pałacu - wielkiej firmy ubezpieczeniowej - wydaje się z państwowej kasy po 866 tysięcy euro rocznie. To razem 2,6 miliona euro.
Władze Wenecji postanowiły przestać szastać pieniędzmi i przenieść biura sędziów do innej, tańszej siedziby. „Już znaleźliśmy nowe miejsce, za kilka tygodni sprawa będzie rozwiązana” - ogłosił burmistrz miasta Giorgio Orsoni. Przyznał, że wynajmowanie pokojów w historycznym pałacu na placu świętego Marka było „szaleństwem”.
....
Widzicie jaka rozpusta tam odchodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
"Monti Style"
„Monti Style”- ta parodia znanej na całym świecie koreańskiej piosenki „Gangnam Style”, dedykowana premierowi Mario Montiemu bije rekordy popularności wśród włoskich internautów. Piosenkę w rytmie rapu i teledysk do niej przygotowała grupa artystów z Toskanii.
Młodzi artyści z miasta Forte dei Marmi nakręcili własnym sumptem teledysk do słów piosenki pełnej politycznego humoru i odniesień do burzliwych wydarzeń minionego roku, w trakcie którego upadł rząd Silvio Berlusconiego, doszło do poważnego kryzysu finansów publicznych i powstał prezydencki rząd ekspertów profesora ekonomii Mario Montiego.
W ciągu zaledwie kilku godzin parodia clipu z Korei Południowej stała się we Włoszech ogromnym przebojem w YouTube i jest szeroko komentowana, najczęściej bardzo przychylnie.
Największe rozbawienie budzi wykonawca utworu, a zarazem współautor muzyki i tekstu Francesco Claudio Marai w siwej peruce. Parodiując szefa rządu śpiewa on między innymi: „Zostałem mianowany bez żadnych wyborów, to pewna praca w moim trochę niedomagającym kraju”.
Słowa są tak zabawne, że włoskie media radzą, by w czasie odtwarzania teledysku włączyć podpisy z całym tekstem, aby nic z niego nie stracić. Mowa w nim jest o bankach, o spreadzie, o kryzysie w strefie euro.
Podczas gdy „Gangnam Style”, który został odtworzony w internecie ponad 800 milionów razy, nakręcono w luksusowej dzielnicy Seulu, zdjęcia do włoskiego rapu powstały głównie na plaży w Forte dei Marmi i w Viareggio.
Teledysk stał się hitem internetu w dniach ogólnokrajowej dyskusji na temat przyszłości Mario Montiego po wyborach parlamentarnych na wiosnę 2013 roku. Podczas gdy część polityków włoskiej centroprawicy chce, aby pozostał on na stanowisku szefa rządu i dokończył program reform i uzdrawiania finansów, pojawiają się też głosy, że profesor Monti powinien zostać prezydentem Włoch, gdy w maju skończy się kadencja obecnego szefa państwa Giorgio Napolitano.
....
Monti Pajton . Faktycznie to sa kpiny . Z Italia coraz gorzej a ten robi cyrk .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:01, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Rekordowe bezrobocie we Włoszech
Jak informuje tamtejszy główny urząd statystyczny, w październiku pracę straciło sto tysięcy Włochów, dołączając do blisko trzy milionowej już armii bezrobotnych.
W październiku bezrobocie przekroczyło granicę jedenastu procent. Oznacza to wzrost o trzy dziesiąte w porównaniu z poprzednim miesiącem i o blisko dwa i pół procent w skali roku.
Tym samym bez pracy jest obecnie dwa miliony osiemset siedemdziesiąt tysięcy Włochów, najwięcej od 1992 roku. Taka sama mniej więcej liczba ma pracę na czas określony, najczęściej nie z własnego wyboru, lecz ze względu na okoliczności.
Największe zaniepokojenie budzi niepohamowany wzrost bezrobocia wśród ludzi młodych. Bez pracy jest obecnie 36 i pół procent Włochów wieku od 15 do 24 lat, czyli 639 tysięcy osób. Pracujący stanowią 57 procent społeczeństwa, a jest ich dokładnie 22 miliony 930 tysięcy.
....
Zgodna z planem euroizacja ekonomii .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:27, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rzymska klinika Gemelli na skraju bankructwa
Znana rzymska klinika Gemelli znalazła się na skraju bankructwa. Wielki szpital, należący do katolickiego uniwersytetu z Mediolanu, jest w ciężkiej sytuacji, ponieważ nie otrzymał uzgodnionych pieniędzy od regionu Lacjum i nie ma dostępu do kredytów.
- Wypłacamy pensje z wielką trudnością, czyniąc cuda, bo region nie płaci nam tyle, ile uzgodniono , a banki nie dają nam już kredytów - powiedział dyrektor administracyjny prestiżowej placówki medycznej Marco Elefanti.
Dyrekcja szpitala uniwersyteckiego wyjaśniła, że porozumiała się wcześniej z władzami regionu w sprawie planu restrukturyzacji po to, by doprowadzić do uzdrowienia jego finansów w 2015 roku.
- Ale jeśli region będzie za każdym razem podnosić poprzeczkę, cały mechanizm się rozpadnie- dodał Maurizio Guizzardi, dyrektor kliniki, znanej na całym świecie z racji wielu pobytów Jana Pawła II. Szef szpitala ostrzegł, że jeśli sytuacja finansowa Gemelli nie poprawi się, zagrożona będzie opieka nad chorymi z całego Lacjum i środkowych Włoch.
- Czy można naprawdę wyobrazić sobie służbę zdrowia Lacjum i Włoch bez Gemelli?- pytają przedstawiciele dyrekcji szpitala, który co roku przyjmuje oprócz kilkudziesięciu tysięcy rzymian także 17 tysięcy pacjentów z innych regionów kraju, udziela pomocy 75 tysiącom ludzi na pogotowiu ratunkowym i przeprowadza 42 tysiące operacji.
Włoskie media informują, że placówka przechodzi bolesny proces restrukturyzacji, w ramach którego część pracowników znalazła się na przymusowych urlopach z powodu zmniejszenia liczby łóżek szpitalnych i rewizji kontraktów.
We wrześniu podpisano z władzami regionalnymi porozumienie w sprawie wyasygnowania przez nie na rok 2012 łącznej sumy 529 milionów euro. Do tej pory przekazano tylko 150 mln i właśnie to opóźnienie jest głównym powodem kryzysu, w jakim znalazł się szpital.
Dyrektor Elefanti, cytowany przez dziennik "Il Messaggero”", przyznał, że robi "salto mortale", by wygospodarować pieniądze na pensje.
Ale - jak zauważa rzymska gazeta - to jeszcze nie koniec kłopotów, ponieważ rządowy komisarz do spraw rewizji wydatków z budżetu podpisał właśnie dekret, na mocy którego nakłady te zostały zmniejszone o 7 procent.
Klinika rozważa możliwość skierowania sprawy do Sądu Administracyjnego.
....
Dopadlo ich euro . Widzimy ze Kościół nie powinien popierac UE gdyz jest to rzecz diabla .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:37, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: kolejny "biały marsz" przeciw prywatyzacji służby zdrowia
"Zdrowia się nie sprzedaje, zdrowie się chroni" - pod tym hasłem tysiące hiszpańskich lekarzy i pielęgniarek w białych kitlach protestowało w centrum Madrytu przeciwko planowanej częściowej prywatyzacji służby zdrowia i cięciom budżetowym.
Fot. AFP/Pedro Armestre - PEDRO ARMESTRE
Według policji ponad 5 tys. osób zebrało się na wiecu na placu Puerta del Sol. Organizatorzy spodziewali się 25 tysięcy uczestników demonstracji, która jest trzecim w tym roku protestem na dużą skalę.
Rzeczniczka organizatorów protestu Fatima Branas powiedziała, że plany prywatyzacyjne są krótkowzroczne, gdyż nie uwzględniają tego, że można oszczędzać bez komercjalizowania usług medycznych.
- To, co zamierzono, oznacza całkowitą zmianę naszego modelu ochrony zdrowia i demontuje obecny system - powiedziała.
"Nie dla prywatyzacji" i "Publiczna służba zdrowia" - skandowali demonstrujący.
Wielu lekarzy mówiło, że po raz pierwszy w życiu wyszli na ulice, bo obawiają się pogorszenia się jakości usług w związku z prywatyzacją. Pojawiają się też głosy, że aby oszczędzić należałoby zwolnić wielu deputowanych, polityków i urzędników w administracji zamiast w służbie zdrowia.
Władze Madrytu utrzymują, że cięcia są niezbędne, by zapewnić ochronę zdrowia w sytuacji głębokiego kryzysu. W Hiszpanii służba zdrowia i edukacja znajdują się w gestii władz regionów, a nie rządu centralnego. Jednak wraz z problemami gospodarczymi całej Hiszpanii wiele regionów znalazło się w poważnych tarapatach i musi ciąć wydatki.
Gospodarka Hiszpanii po raz drugi w ciągu trzech lat jest w recesji, a bezrobocie w kraju zbliża się do 25 proc. We wrześniu liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne wzrosła, gdyż skończył się sezon turystyczny i wiele firm zwolniło część pracowników.
....
Upadaja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:01, 11 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: Monti milczy na temat swej przyszłości, Berlusconi atakuje
Premier Włoch Mario Monti nadal uchyla się od odpowiedzi na pytania o swą przyszłość. Szef rządu, który w sobotę zapowiedział złożenie dymisji zaraz po uchwaleniu budżetu, nie deklaruje, czy wystartuje w przyszłorocznych wyborach, do czego jest namawiany.
Tymczasem kampanię wyborczą przed wyborami planowanymi na luty rozpoczął już w swojej telewizji były premier Silvio Berlusconi, który na stanowisko szefa rządu kandyduje po raz czwarty.
Monti w dzisiejszym wywiadzie dla telewizji publicznej RAI obrócił w żart pytanie o ewentualną przyszłość w polityce.
"Nie rozumiem tego zainteresowania starszym człowiekiem" - powiedział 69-letni premier, którego politycy małych centrowych ugrupowań zachęcają do kandydowania w wyborach. O obecnym premierze mówi się również jako o możliwym przyszłym prezydencie Włoch, po zakończeniu w maju kadencji Giorgia Napolitano.
"Uważam, że polityka to przede wszystkim kwestia kultury, czyli dążenie do kształtowania postaw ludzi - dodał premier. - Jestem pewien, że bez względu na to, jaką rolę będę pełnić w przyszłości, będę to dalej robić".
Kilkanaście minut wcześniej w swojej telewizji Mediaset wystąpił były premier Silvio Berlusconi, który w sobotę ogłosił start w wyborach. W telefonicznym wywiadzie pytany o to, czy sądzi, że jego możliwy powrót niepokoi Unię Europejską, odparł: "Ależ skąd".
Rządowi ekspertów Montiego zarzucił, że realizował on politykę antykryzysowych cięć i oszczędności wprowadzoną przez UE pod dyktando Berlina, co tylko doprowadziło do pogłębienia kryzysu.
"Wszystkie wskaźniki ekonomiczne pogorszyły się, nie do mnie należy ocena, ale wszystkie dane są negatywne"- powiedział przywódca Ludu Wolności.
Monti "prowadził zbyt germanocentryczną politykę" - ocenił Berlusconi, wyrażając pogląd, że Niemcy skorzystały na kryzysie finansowym, by kosztem innych krajów strefy euro obniżyć koszty swojego zadłużenia.
Powiedział także, że spread, czyli różnica w rentowności oprocentowanych najniżej obligacji niemieckich a papierów dłużnych innych krajów jak Włochy, to "oszustwo i wymysł, przy pomocy którego starano się obalić rządzącą większość, na jaką głosowali Włosi".
W ten sposób skomentował upadek swego gabinetu w listopadzie zeszłego roku, który nastąpił u szczytu kryzysu włoskich finansów i poważnych turbulencji na rynkach, które uspokoił potem ekspercki rząd Montiego.
>>>>
No to w Italii zanosi sie na zmiane kabaretu . Monti Pajton odchodzi Beni Hill szykuje sie do powrotu . Bedzie to zmiana typu humoru z absurdalnego na rubaszny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:55, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: Strajk na stacjach benzynowych
Na stacjach benzynowych we Włoszech rozpoczął się wczoraj wieczorem strajk, który potrwa do piątku rano. Protest najemców i pracowników stacji wymierzony jest w koncerny paliwowe, którym zarzucają niewywiązywanie się z umów i niepodpisanie nowych kontraktów.
Ponadto trzy branżowe związki zawodowe krytykują rząd Mario Montiego za brak reakcji na postępowanie tworzących, ich zdaniem, potężne lobby firm paliwowych w wyjątkowo trudnym momencie kryzysu, w którym notuje się stały spadek sprzedaży paliwa.
W miastach strajk zakończy się w piątek nad ranem a na autostradach w czwartek o godzinie 22.00.
Nie można tankować również paliwa na uczestniczących w strajku stacjach samoobsługowych. Dystrybutory zostały na nich wyłączone.
Na czas akcji strajkowej wyznaczono 450 punktów, między innymi na autostradach co 100 kilometrów, które gwarantują sprzedaż paliwa.
Organizatorzy protestu ostrzegli, że kierowcy muszą liczyć się z poważnymi problemami z tankowaniem paliwa.
Organizacje obrony praw konsumentów apelują o czujność, gdyż według nich istnieją obawy, że otwarte stacje podniosą ceny korzystając ze strajkowego chaosu.
....
Italia ginie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:08, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Premier Mario Monti podał się do dymisji .
Premier Włoch Mario Monti złożył dymisję swego rządu na ręce prezydenta Giorgio Napolitano. Następstwem tej zapowiadanej wcześniej decyzji będzie oczekiwane jeszcze przed Świętami rozwiązanie parlamentu i przyspieszone o dwa miesiące wybory w lutym.
Do rezygnacji szefa rządu doszło tuż po tym, gdy Izba Deputowanych przyjęła ustawę budżetową, zwaną stabilizacyjną. Gabinetowi ekspertów, powołanemu przed 13 miesiącami dla uzdrowienia finansów kraju, zależało na tym, aby przed zakończeniem jego pracy uchwalony został budżet na przyszły rok wraz z założeniami na lata następne.
Powrót Berlusconiego?
Dymisja gabinetu to rezultat wycofania poparcia dla niego przez partię Silvio Berlusconiego Lud Wolności na początku grudnia. 76-letni lider centroprawicy po raz kolejny będzie ubiegał się o stanowisko szefa rządu.
W komunikacie wydanym przez Pałac Prezydencki podkreślono, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dymisja jest nieodwołalna.
Szef państwa Giorgio Napolitano przyjął do wiadomości rezygnację i poprosił Radę Ministrów, by kontynuowała pracę dla załatwienia bieżących spraw - ogłosił Kwirynał.
Na sobotę zapowiedziano konsultacje prezydenta z szefami poszczególnych grup parlamentarnych.
W ostatnim przed dymisją przemówieniu, wygłoszonym do włoskich ambasadorów, Mario Monti oświadczył, że także dzięki Włochom sytuacja w Europie i w strefie euro "znacznie się poprawiła". Ponadto - dodał - "wzrosła pozycja i wiarygodność Włoch na arenie międzynarodowej".
Nowe wybory we Włoszech
Podsumowania pracy swego rządu Monti dokona w niedzielę przed południem na konferencji prasowej.
Oczekuje się, że przy tej okazji profesor Monti przedstawi także swe plany na przyszłość. Wszystko wskazuje na to, że zaprezentuje manifest programowy z podstawowymi założeniami prac, które należy jeszcze wykonać, by dokończyć dzieło uzdrawiania zadłużonych finansów publicznych. Zaapeluje też do ugrupowań o poparcie dla jego wizji wyprowadzenia kraju z kryzysu i wyrazi gotowość ubiegania się o stanowisko szefa rządu w wyborach. Odbędą się one prawdopodobnie 24 i 25 lutego.
....
Ulubieniec zachodu i Brukseli zakonczyl swoje rzady kleska . Italia jest w jeszcze gorszym stanie . Lud zatesknil do Beni Hila . Ale to tylko cyrk . Kraj bedzie padal bo ma euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:42, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rewolucja w handlu: można otworzyć sklepy 25 grudnia
Po raz pierwszy we Włoszech sklepy 25 grudnia, czyli w dniu święta Bożego Narodzenia, mogą być otwarte. To wynik działania ustawy o liberalizacji handlu i usług, która stwierdza, że to właściciel decyduje o terminie i godzinach otwarcia swego sklepu.
Upada tabu 25 grudnia - tak dziennik "Corriere della Sera" podsumował tę swoistą rewolucję we włoskim handlu, który do niedawna funkcjonował ściśle według rozporządzeń, wydawanych między innymi przez lokalne władze.
Ograniczenia dotyczące godzin i dni otwarcia, także w niedziele i święta, zniesiono zarówno wobec sklepów jak i centrów handlowych. Rządowy dekret liberalizacyjny, zaskarżony przez władze kilku regionów, został zatwierdzony niedawno przez Trybunał Konstytucyjny. Celem dekretu, przyjętego przez gabinet Mario Montiego w ramach programu uzdrawiania włoskich finansów i wyprowadzania kraju z kryzysu jest wzrost konkurencji i konsumpcji.
W dniu Bożego Narodzenia, kiedy Włosi wręczają sobie prezenty, można będzie je kupić do wczesnego popołudnia. W ostatniej chwili, jeszcze przed uroczystym obiadem, można będzie też kupić brakujące produkty.
Z zapowiedzi kupców i wielkich firm handlowych wynika, że w pierwszy dzień Świąt od rana przez kilka godzin otwarte będą we Włoszech tylko niektóre sklepy, głównie spożywcze i sto punktów jednej z sieci sprzedaży. W Mediolanie przez cały dzień czynny będzie wielki sklep ze sprzętem AGD i elektroniką.
Sprawa świątecznego otwarcia sklepów podzieliła organizacje kupieckie i samych właścicieli sklepów. Podczas gdy jedni mówią, że liberalizacja uczyni handel bardziej nowoczesnym i wyrwie go ze sztucznych ograniczeń, inni nie widzą w niej bodźca do ożywienia.
Przeciwne są związki zawodowe. Według lewicowej centrali związkowej Cgil, jest to rozwiązanie niepotrzebne gospodarce i szkodliwe dla drobnego handlu.
„Pracujesz 25 grudnia? A kim ty jesteś, świętym Mikołajem, czy co?”- takie pytanie znajduje się na stronie internetowej związku zawodowego pracowników handlu należącego do tej centrali.
...
Italia zamiast przyjmowac Jezusa bedzie siedziec w marketach . Monti Satani ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:56, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Chudsze święta we Włoszech
Niekończący się kryzys znacznie wpłynął na świąteczne wydatki Włochów. Ponieważ ich głównym zajęciem w tych dniach będzie biesiadowanie, żywność to jedyny artykuł, na którym się nie oszczędza.
Zgodnie z tradycją, że Boże Narodzenie spędza się w rodzinnym gronie, a Wielkanoc już niekoniecznie, tylko 15 procent Włochów pomyślało o obiedzie czy kolacji w restauracji albo wręcz o wyjeździe.
Oznacza to ośmioprocentowy spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym, chociaż z drugiej strony osoby decydujące się na wyjazd gotowe są przeznaczyć na to o sto euro więcej niż dwanaście miesięcy temu, to jest 760 euro.
Średnia cena świątecznego obiadu w lokalu wyniesie w tym roku 52 euro, kolacji sylwestrowej 77, a wraz z tańcami 81.
Włosi kupili w tym roku pięć milionów prawdziwych choinek, ale tylko dlatego, że nie było ich więcej. Średnio drzewko kosztowało 32 euro i było o 30 centymetrów niższe niż w przeszłości. Tylko jedna trzecia włoskich rodzin ma w domu i choinkę, i szopkę.
....
Niech jeszcze pobeda w euro to niedlugo i zywnosci zabraknie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:39, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Hiszpanie będą odchodzili na emeryturę w wieku 67 lat
Hiszpanie będą odchodzili na emeryturę w wieku 67 lat, o dwa lata później niż teraz - postanowi na dzisiejszym posiedzeniu rady ministrów tamtejszy rząd. Opóźnienie wieku emerytalnego jest jednym z wymogów postawionych Hiszpanii przez Brukselę.
Decyzję o przedłużeniu wieku emerytalnego o 2 lata podjął w 2010 roku rząd Jose Luisa Zapatero. Była ona uznana za antyspołeczną i stała się przyczyną strajku generalnego. Nie podobała się też opozycji. „Nigdy nie podobała mi się decyzja przesunięcia wieku emerytalnego do 67 lat.. Uważam, że ludzie powinni odchodzić na emeryturę w wielu 65 lat” - zapewniał wtedy Mariano Rajoy, wtedy ówczesny lider opozycji, a teraz premier rządu.
Do zmiany opinii zachęciła Rajoya Bruksela, która kilkakrotnie żądała przesunięcia wieku emerytalnego. Wraz z nim zostanie podniesiona liczba lat upoważniających do otrzymania emerytury. Do niedawna wynosiła 15, wkrótce wyniesie 25. Nowe prawo ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia.
>>>>
Chyba w 167 . Niech jeszcze pobeda w euro ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:40, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
400 tys. rodzin eksmitowano z mieszkań
W ciągu ostatnich 6 lat w Hiszpanii 400 tys. rodzin eksmitowano z mieszkań za długi - wynika z ogłoszonych danych hiszpańskiej Rady Generalnej Sądownictwa. Liczba eksmisji wzrosła w ciągu 9 miesięcy tego roku o prawie 16 proc. w porównaniu z 2011 r.
Kryzys gospodarczy, który trwa w Hiszpanii od 2007 roku i powoduje recesję oraz 25-procentowe bezrobocie, stawia wiele rodzin i przedsiębiorstw w obliczu eksmisji za długi z zajmowanych mieszkań i lokali - pisze agencja EFE.
Do września bieżącego roku wyeksmitowano lub wszczęto postępowanie eksmisyjne wobec 49 702 rodzin.
Wobec opisanych przez hiszpańskie media samobójstw osób zagrożonych eksmisją po utracie pracy i dochodów rząd konserwatywnej Partii Ludowej wydał ostatnio dekret, który zawiesza na dwa lata wykonywanie eksmisji wobec niektórych kategorii zadłużonych.
Jak zakomunikował w listopadzie hiszpański minister gospodarki Luis de Guindos, z tego moratorium będzie mogło skorzystać do 120 000 rodzin.
Eksmisje będą zawieszane w stosunku do osób, które nie mają więcej niż jedno mieszkanie, należą do grup społecznych szczególnie zagrożonych skutkami kryzysu, rodzin wielodzietnych lub mających na utrzymaniu członka rodziny, który utracił w 33 proc zdolność do pracy.
Następstwa kryzysu, który zaczął się w Hiszpanii od gwałtownego załamania się koniunktury w budownictwie, są dla osób zadłużonych w bankach szczególnie dotkliwe: zgodnie z hiszpańskim ustawodawstwem nie można spłacić hipoteki, oddając bankowi mieszkanie. Po utracie mieszkania na rzecz banku dłużnik nadal zobowiązany jest uregulować swój cały dług hipoteczny.
Stowarzyszenia lokatorów i konsumentów oraz organizacje społeczne w Hiszpanii prowadzą obecnie kampanię na rzecz zmiany tej legislacji.
>>>>
Placa coraz wyzsza cene za euro-szalenstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:47, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
"L'Osservatore Romano" popiera Mario Montiego
Watykan udziela poparcia Mario Montiemu - tak interpretuje się we Włoszech artykuł na temat możliwej kandydatury ustępującego premiera w lutowych wyborach, opublikowany na łamach dziennika "L’Osservatore Romano".
W opinii watykańskiej gazety coraz pewniejszy udział dotychczasowego szefa rządu w życiu politycznym, zasygnalizowany w jego świątecznym komunikacie na Twitterze, należy odbierać jako apel o "przywrócenie najwyższego i najszlachetniejszego znaczenia polityki", która – jak przypomniano - musi zawsze być działaniem na rzecz dobra wspólnego.
- Decyzja Mario Montiego o gotowości wobec nowego zaangażowania w służbie krajowi wyznacza kierunek, co było do przewidzenia, debacie politycznej i początkowi kampanii wyborczej we Włoszech - stwierdza dziennik Stolicy Apostolskiej w piątkowym wydaniu.
Podkreśla, że polityczne zaangażowanie profesora Montiego, który przez 13 miesięcy kierował rządem ekspertów, oznacza otwarcie drugiego rozdziału realizacji jego reformatorskiego programu, "jedynie nakreślonego w ciągu minionego roku pod naciskiem sytuacji finansowej".
21 grudnia Mario Monti złożył rezygnację swego gabinetu po tym, gdy dwa tygodnie wcześniej poparcie dla niego wycofała partia byłego premiera Silvio Berlusconiego. Wybory zostały rozpisane na 24 i 25 lutego. Tuż przed Świętami ustępujący premier nie wykluczył, że stanie na czele sił politycznych, które poprą jego program nawołujący do kontynuacji gruntownych reform w kraju.
Przedmiotem ożywionej dyskusji jest wiadomość, jaką Monti opublikował w portalu Twitter we wtorek. Napisał w nim: "Razem ocaliliśmy Włochy przed katastrofą. Teraz trzeba odnowić politykę. Narzekanie nie jest potrzebne, trzeba się poświęcić. "Wejdźmy" do polityki". Słowa te uznano za kolejny krok dotychczasowego premiera ku kandydowaniu na to stanowisko.
>>>>
Co to ma znaczyc ? Rydzikizm ??? Z jakiej paki ta gazeta miesza sie do takich spraw ! OSTRZEGAM BÓG NIE DAŁ WAM POWOŁANIA DO TEJ DZIEDZINY ! BĘDZIE WAS PROWADZIŁ SZATAN !
Monti jest beznadziejny . Stad Monti Pajton . Prowadzi kraj do zguby . Kazdy majacy pojecie o polityce wam to powie . ZAJMUJCIE SIE SWOJA DZIEDZINA !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:40, 29 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Monti zapowiada stworzenie listy wyborczej ze swoim nazwiskiem
Ustępujący premier Włoch Mario Monti potwierdził definitywnie w piątek, że wchodzi na scenę polityczną przed wyborami w lutym i staje na czele koalicji popierających go sił. Zapowiedział stworzenie listy wyborczej ze swoim nazwiskiem w wyborach do Senatu.
Robocza na razie nazwa tej listy to - jak wyjaśnił na konferencji prasowej - Agenda Montiego dla Włoch.
"Rodzi się nowa formacja polityczna" - dodał profesor Monti, mianowany przed rokiem dożywotnim senatorem. Podkreślił, że przedstawiony przez niego program kontynuacji reform i odnowy polityki spotyka się z "szerokim poparciem", przede wszystkim ze strony ugrupowań centrum z Unią Centrum Pier Ferdinando Casiniego na czele. Inne wyrazy poparcia napływają - zauważył.
Ponadto dotychczasowy szef rządu poinformował, że w wyborach do Izby Deputowanych powstanie prawdopodobnie kilka list popierających go sił.
"Będę czuwał nad kandydaturami" – oświadczył kandydat sił centrum na premiera w wyborach rozpisanych na 24 i 25 lutego.
Mówił też o konieczności przełamania dotychczasowych barier i podziałów we włoskiej polityce.
Monti zapewnił, że nigdy nie myślał o założeniu partii politycznej. Położył nacisk na to, że punktem odniesienia nowej formacji będzie Europa.
Wyraził wdzięczność wobec Episkopatu Włoch i Watykanu za uznanie, z jakim spotkały się w tych dniach jego plany i deklaracje.
"Lecz nowa formacja polityczna, która się rodzi, jednoczy się wokół programu zadań na rzecz wzrostu kraju i skierowana jest do ludzi dobrej woli, wierzących i niewierzących" - zastrzegł. Podkreślił, że jego program nie będzie oparty na kwestiach, za które zdobył uznanie Kościoła.
....
Taki to ,,apolityczny" . Jak tylko poczul koryto zalozyl partie :0)))) Oczywiscie apolitycznosc jest absurdem . Chodzi tylko o to aby to byli politycy a nie Monti Pajtonowie i Beni Hilowie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:56, 30 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
"Kolejowy" pojedynek Berlusconiego z Montim
Były premier Włoch Silvio Berlusconi od "kolejowego" pojedynku z obecnym szefem rządu Mario Montim rozpoczął na dobre kampanię wyborczą. Wzorem Montiego Berlusconi pojechał z Rzymu do Mediolanu pociągiem, a towarzyszyła mu już oficjalnie 27-letnia narzeczona.
Profesor Monti regularnie jeździ z Wiecznego Miasta do swego mediolańskiego domu koleją, co na początku jego urzędowania przed ponad rokiem wywołało niemal sensację, gdyż wielokrotnie odmówił skorzystania z przysługującemu mu samolotu. Był to wyraźny sygnał, że w dobie koniecznych w kryzysie oszczędności także on ogranicza oficjalne wydatki.
Dzień po tym, gdy kierujący rządem ekspertów premier ogłosił, że wchodzi na scenę polityczną i staje na czele koalicji popierających go sił centrum, na rzymskim dworcu Termini pojawił się Silvio Berlusconi ze swoją narzeczoną Francescą Pascale. Wsiedli do pociągu, którym pojechali do Mediolanu.
We włoskiej prasie ukazały się zdjęcia z sobotniej podróży, którą uznano za oficjalny początek wyborczej rywalizacji medialnego magnata z jego następcą. Zwraca się uwagę na to, że obecność narzeczonej u boku Berlusconiego stanowi wyraźną zapowiedź, że będzie mu ona stale towarzyszyć podczas kampanii przed wyborami 24 i 25 lutego. O swych zaręczynach z byłą radną z Neapolu Silvio Berlusconi poinformował w swojej telewizji tuż po tym, gdy ogłosił, że startuje w wyborach.
Włoskie media odnotowały także, że Mario Monti odpoczywa w Wenecji, gdzie zatrzymał się z rodziną w dość skromnym trzygwiazdkowym pensjonacie. Spacerował po mieście z przytulanką wnuka - szarą myszką.
....
No tak z wnuczka pierwszy raz pociagiem jechal ! Beni Hil dowiedzial sie ze jest kolej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mario Monti dominuje w stacjach telewizyjnych
Premier Włoch Mario Monti, który stoi na czele koalicji startującej w lutowych wyborach, jest za bardzo eksponowany w programach informacyjnych włoskiej telewizji, zarówno publicznej, jak i komercyjnej - orzekł w czwartek urząd nadzoru nad mediami (Agcom).
Według tego niezależnego urzędu, który podsumował dwa pierwsze tygodnie nieformalnej jeszcze kampanii przed wyborami, dominacji ustępującego szefa rządu towarzyszy marginalizacja liderów małych partii.
W ocenie tej instytucji, do znacznych dysproporcji w prezentowaniu protagonistów włoskiej sceny politycznej dochodzi m.in. w dziennikach publicznej telewizji RAI, komercyjnej Mediaset, należącej byłego premiera Silvio Berlusconiego, oraz mniejszych ogólnokrajowych stacjach - La 7 i Sky Italia.
Urząd nie nałożył sankcji, ale zaapelował o "natychmiastowe przywrócenie równowagi" i "wyraźną zmianę tendencji".
Mario Monti, który pod koniec grudnia wszedł na scenę polityczną po 13 miesiącach kierowania rządem ekspertów, w odpowiedzi na to stanowisko oświadczył, że wszyscy muszą szanować reguły. Nie sprecyzował jednak, o jakie reguły mu chodzi.
"Uważam, że biorąc pod uwagę to, iż są także inne osobistości o silnych predyspozycjach i mistrzowskich umiejętnościach prezentowania się w telewizji, reguły muszą być surowo przestrzegane"- oświadczył Monti.
W zgodnej opinii komentatorów, choć Monti nie wymienił nazwiska swego rywala, Berlusconiego, odnosił się właśnie do niego.
>>>>
Taka tam i demokracja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:05, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Włoski Sąd Najwyższy poparł wychowanie dziecka przez parę homoseksualną
Włoski Sąd Najwyższy odrzucił jako niedopuszczalne uprzedzenie stanowisko, że wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne wyrządza im szkody. Orzeczenie to uznano za przełomowe. Protestują przedstawiciele Kościoła.
Wyrok sądu najwyższej instancji interpretuje się jako faktyczną zgodę na to, by dzieci były wychowywane przez pary homoseksualne, z zastrzeżeniem, że nie jest zagrożony ich poprawny rozwój.
Sąd Najwyższy utrzymał wyrok sądu apelacyjnego, który przyznał opiekę nad dzieckiem jego naturalnej matce, która jest w związku z drugą kobietą.
Według Sądu Najwyższego ten, kto kwestionuje taki wyrok sędziego, "posługując się wyłącznie uprzedzeniami", zgodnie z którymi wzrastanie dziecka w takiej "sytuacji rodzinnej" jest szkodliwe dla jego rozwoju, "uważa za pewnik coś, co należałoby udowodnić".
Włoski Sąd rozstrzygał odwołanie złożone przez imigranta muzułmanina z Brescii na północy Włoch od wyroku sądu apelacyjnego, który przyznał opiekę nad jego dzieckiem jego byłej konkubinie, żyjącej w związku z kobietą. Ojciec argumentował, że sytuacja ta jest szkodliwa dla jego dziecka.
Sąd Najwyższy, odrzucając to odwołanie, zauważył, że mężczyzna nie przedstawił żadnych dowodów negatywnego wpływu na rozwój dziecka, i zwrócił uwagę na brak "naukowej pewności" i "danych" świadczących o takich reperkusjach.
Ponadto powód domagał się tego, by sąd wziął pod uwagę jego religię, zabraniającą wychowywania dzieci przez pary homoseksualne.
Wszystkie jego wnioski został odrzucone.
Włoskie stowarzyszenia osób homoseksualnych uznały wyrok za historyczny i za wyraźny krok naprzód. Orzeczenie wywołało falę dyskusji i protesty włoskich biskupów. Środowiska prawicowych i katolickich polityków oceniły, że sędziowie wykazali się "zuchwałością".
Dziennik włoskiego episkopatu "Avvenire" na swojej stronie internetowej nazwał wyrok "odstępstwem" od obowiązujących przepisów.
...
Ale sad ,,najwzszy" ... Zwyrodnialcy . Ten kraj musi upasc . Tak bedzie najlepiej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:12, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Watykan: umożliwienie adopcji homoseksualistom czyni z dzieci towar
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny arcybiskup Vincenzo Paglia powiedział, że zezwalanie parom homoseksualnym na adoptowanie dzieci "czyni z nich towar". W piątek Sąd Najwyższy Włoch zgodził się, by dziecko wychowywały dwie kobiety.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego hierarcha powiedział, że dziecko musi urodzić się i wzrastać w rodzinie, w której jest ojciec i matka. Podkreślił, że wszelkie "patologie" są "niebezpieczne dla samego dziecka i całego społeczeństwa".
Odnosząc się do zapowiedzianych na niedzielę we Francji protestów przeciwko projektowi ustawy umożliwiającej parom homoseksualnym małżeństwo i adoptowanie dzieci, arcybiskup Paglia za słuszną uznał wypowiedź francuskiego episkopatu, że małżeństwo i rodzina są "dziedzictwem całej ludzkości".
Jest to "kwestia kluczowa dla przyszłości ludzkości" - podkreślił.
Arcybiskup Paglia powiedział też, że proponowanie, by zamiast o matce i ojcu mówić o rodzicu A i rodzicu B, to "narażanie się na śmieszność". - Równość to jedno, a szacunek dla różnorodności to drugie. (...) By mieć równość, konieczne jest poszanowanie różnorodności - uznał.
Choć w swojej wypowiedzi hierarcha nie odniósł się bezpośrednio do piątkowego orzeczenia Sądu Najwyższego Włoch, to Radio Watykańskie nadało wywiad dzień po tym szeroko dyskutowanym wyroku - zauważają włoskie media. Decyzja sądu jest interpretowana jako faktyczna zgoda na wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne, jeśli nie jest zagrożony ich poprawny rozwój.
Sąd Najwyższy odrzucił jako "niedopuszczalne uprzedzenie" stanowisko, że wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne wyrządza im szkodę. Utrzymał tym samym wyrok sądu apelacyjnego, który przyznał opiekę nad dzieckiem jego naturalnej matce, pozostającej w związku z drugą kobietą.
Według Sądu Najwyższego nie należy w takiej sprawie opierać się na przekonaniu, że wzrastanie dziecka w rodzinie homoseksualnej szkodzi jego rozwojowi. Osoba, która na takiej podstawie kwestionuje decyzję sądu, "uważa za pewnik coś, co należałoby udowodnić" - podkreślono w orzeczeniu.
Włoski dziennik katolicki "Avvenire" napisał w sobotę, że wyrok Sądu Najwyższego jest "niebezpieczny".
....
Italia jest juz gorszym krajem niz za faszyzmu . Mussolini byl mniejszym zlem przy takich potworach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Włochy: policja poszukuje króla paparazzich, by doprowadzić go do więzienia
Włoska policja poszukuje króla paparazzich, Fabrizio Coronę, który ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości odkąd Sąd Najwyższy utrzymał wobec niego wyrok 5 lat więzienia za próbę wymuszenia pieniędzy od znanego piłkarza Davida Trezeguet.
Rodzina Corony, oficjalnie uznanego w sobotę za uciekiniera, apeluje do niego za pośrednictwem mediów, by oddał się w ręce policji.
Przypadek 38-letniego Corony, właściciela agencji fotograficznej, jest wyjątkowy. Stał się on we Włoszech tak znany, jak gwiazdy sportu i show-biznesu, których zdjęcia sprzedawał prasie.
Jak celebryta, Corona, cieszący się opinią playboya i awanturnika, zapraszany był do popularnych telewizyjnych programów, udzielał wywiadów i miał grono fanów. Uwikłany był w kilka spraw sądowych, między innymi za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy i posługiwanie się fałszywymi pieniędzmi. Podczas jednego z procesów z nonszalancją prezentował siedząc na sali sądowej swój najnowszy tatuaż.
W ostatnich latach na jaw wyszło jednak, że król włoskich paparazzich prowadził podwójną działalność. Podczas gdy niektóre zdjęcia ze swojej agencji sprzedawał prasie, przy pomocy tych kompromitujących szantażował ich bohaterów wymuszając pieniądze. Taką próbę podjął między innymi wobec francuskiego piłkarza Davida Trezeguet, który przez 10 lat grał w turyńskim klubie Juventus.
W piątek, gdy Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 5 lat więzienia za to wymuszenie i Fabrizio Corona, będący ostatnio pod nadzorem policyjnym, powinien trafić do zakładu karnego, w jednej chwili przepadł bez wieści.
Policja, która otrzymała polecenie doprowadzenia go do więzienia, przyznaje, że nie wie, co się nagle z nim stało po tym, gdy w poprzednich dniach widziała go wielokrotnie.
Poszukiwania mieszkającego w Mediolanie fotografa VIP-ów prowadzone są w całych Włoszech.
Za pośrednictwem agencji ANSA zwróciła się do niego jego rodzina- matka i dwaj bracia. "Fabrizio, jesteśmy załamani. Gdziekolwiek jesteś, prosimy cię, byś powrócił jak najszybciej i oddał się w ręce sprawiedliwości" - zaapelowali jego najbliżsi.
....
Tak to dziennikarstwo zamienia sie w dziennigangstwo . Znamy to i u nas Michnik o . Rydzyk . Bezkarnosc rozzuchwala .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:50, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Włosi kupują w niedziele
We Włoszech połowa przeciwników handlu w niedzielę właśnie tego dnia robi zakupy. Wynika to z sondażu, przeprowadzonego w pierwszą rocznicę liberalizacji godzin otwarcia sklepów, wprowadzonej przez rząd Mario Montiego.
65 procent Włochów jednoznacznie popiera to rozwiązanie, widząc w nim ułatwienie życia obywatelom. Jeszcze więcej, bo 68 procent Włochów, korzysta z możliwości zrobienia zakupów w niedzielę i święta. Kupują przede wszystkim artykuły spożywcze, ale także odzież i obuwie oraz sprzęt elektroniczny, rzadziej meble czy artykuły dla majsterkowiczów.
Jednym z dobrodziejstw niedzielnych zakupów jest, według ankietowanych, możliwość zrobienia ich w towarzystwie całej rodziny. 39 procent podziela opinię Kościoła, że handel w niedzielę zakłóca należący się wszystkim tego dnia wypoczynek. Z drugiej strony 57 procent Włochów krytycznie ocenia udział biskupów i księży w zbiórce podpisów w sprawie cofnięcia liberalizacji handlu, która była jednym z pierwszych posunięć rządu Mario Montiego w walce z kryzysem.
...
Euro powoduje satanizacje Italii .
Jak mogl Osserwatore Romano wspierac tego antychrysta !!! Koszmar !!! Rydzykizacja Watykanu !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:58, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Prowokacja absolwenta: sprzedaje dyplom za 1 centa
Poruszenie we Włoszech wywołał oryginalny protest absolwenta uniwersytetu, który nie może znaleźć pracy zgodnej z wykształceniem. Na aukcjach internetowych wystawił swój dyplom, ponieważ - jak mówi - na nic mu się nie przydaje. Cena wywoławcza - 1 cent.
"Sprzedam zbędny dyplom z politologii" - takie ogłoszenie wraz ze zdjęciem oprawionego dokumentu zamieścił na kilku aukcjach internetowych 26-letni Giorgio Tedone z Rzymu, absolwent uniwersytetu La Sapienza, który nie może znaleźć pracy odpowiadającej kierunkowi ukończonych studiów. Opuścił Wieczne Miasto i pracuje jako kelner w Turynie. Przyznaje, że nie widzi żadnych perspektyw na przyszłość.
W ogłoszeniu Tedone wyjaśnił, że jego gest jest prowokacją.
"Ten wykwintnie ozdobiony pergamin możemy tylko zwinąć w rulonik, żeby zrobić z niego lornetkę i patrzeć przez nią na gwiazdy w nocy, gdy pracujemy jako kelnerzy albo w ciągu dnia w sklepach, gdzie jesteśmy sprzedawcami" - napisał absolwent.
Jego prywatny protest przeciwko znanej wielu jego rówieśnikom sytuacji, nagłośniony przez największe portale społecznościowe, spotkał się z dużym oddźwiękiem i wyrazami poparcia oraz solidarności. Wywołał też zarówno w sieci, jak i na łamach prasy, dyskusję na temat rekordowo wysokiego bezrobocia wśród młodzieży we Włoszech, wynoszącego 36 procent.
Przypomina się, że dotyczy ono także absolwentów wyższych uczelni. Według statystyk bez pracy jest co piąty z nich.
>>>>
Euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133518
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:22, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Koloseum sypie się, a remont wciąż się opóźnia
Kolejne fragmenty murów odpadają od Koloseum. Największy z kamieni, który ostatnio spadł na ziemię, miał średnicę prawie 20 cm. Media podkreślają, że znów udało się uniknąć wypadku. Tymczasem wciąż opóźnia się remont zabytku.
Niebezpieczne dla turystów jest to, że kawałki odpadają z dość dużej wysokości. Po każdym takim sygnale przybywa ekipa specjalistów, by ustalić, skąd oderwał się fragment.
Kamienie upadają w pobliżu prowizorycznych barierek, za pomocą których w ramach przygotowań do remontu wyznaczono niedostępną dla zwiedzających tzw. strefę bezpieczeństwa, gdzie istnieje ryzyko takich właśnie zdarzeń.
Starożytny amfiteatr sypie się - alarmują media i władze Wiecznego Miasta, zirytowane ciągłym przesuwaniem rozpoczęcia remontu kapitalnego. Podjęcie prac uniemożliwiają kolejne sprawy w sądzie administracyjnym, do którego dotarły skargi na decyzję o powierzeniu sfinansowania remontu zabytku jednemu przedsiębiorcy, a także odwołania od firm przegrywających przetargi na wykonanie poszczególnych etapów robót.
Według ostatnich przewidywań zapowiadany od ponad roku remont rozpocznie się najwcześniej w lutym.
Dziennik "Il Messaggero" przypomina we wtorek, że kilka dni wcześniej, gdy także odpadł fragment muru, burmistrz Gianni Alemanno powiedział: "Dosyć tego, bo ta sytuacja przekroczyła już granicę śmieszności".
"Świat patrzy na nas i pyta, co robimy dla Koloseum" - dodał.
Prawdziwy alarm dla niszczejącego amfiteatru Flawiuszów ogłoszono w maju 2010 roku. Od tamtego czasu sytuacja pogarsza się z tygodnia na tydzień. To wtedy też rozpisano przetarg na przeprowadzenie gruntownych prac konserwacyjnych. Wygrał go jeden z najbogatszych Włochów, przedsiębiorca Diego Della Valle, który wyraził gotowość wyłożenia na ten cel 25 milionów euro. Wciąż czeka na to, by rozpocząć realizację projektu.
....
Koloseum jest w takim stanie jak cala Italia w euro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|