Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:50, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Burza po wyroku więzienia dla dziennikarza za zniesławienie
Włoscy politycy i dziennikarze są oburzeni wyrokiem Sądu Najwyższego. Utrzymał on karę 14 miesięcy więzienia dla redaktora naczelnego dziennika "Il Giornale" za zniesławienie sędziego.
Wykonanie kary od razu zawieszono, ponieważ skazany nie jest recydywistą.
Redaktor naczelny gazety, wydawanej przez brata byłego premiera Silvio Berlusconiego zapowiedział, że poda się do dymisji.
Wyrok sądu, który trafił na czołówki wszystkich włoskich mediów wywołując ogólnokrajową dyskusję dotyczy artykułu, zamieszczonego w 2007 roku na łamach prawicowego dziennika "Libero", kierowanego wówczas przez Sallustiego.
Napisał on pod pseudonimem, że sędzia z Turynu wydał wyrok zmuszający 13-latkę do aborcji. Tymczasem, jak się okazało, to ona chciała usunąć ciążę i mając zgodę matki zwróciła się z tą sprawą do sądu dla nieletnich.
Po tym, jak Sąd Najwyższy utrzymał wyrok sądu niższej instancji i odrzucił odwołanie, złożone przez dziennikarza, we Włoszech wybuchła burza wokół paragrafu kodeksu karnego, przewidującego karę więzienia za zniesławienie.
Sallusti odrzucił możliwość zamiany kary więzienia na pracę społeczną.
- Odmawiam poddania się reedukacji, bo moim zdaniem oddanie się w ręce służb socjalnych powinno dotyczyć handlarzy narkotyków albo polityka, który kradnie - stwierdził szef "Il Giornale".
Oznajmił również, że nie będzie prosił prezydenta Włoch Giorgio Napolitano o ułaskawienie, gdyż - jak stwierdził - "w ciągu całej swej kadencji nie bronił on obywateli w wystarczający sposób przed nachalnością rozpolitykowanego wymiaru sprawiedliwości". Tym samym Sallusti powtórzył zarzuty, jakie sądownictwu stawia od lat były premier Berlusconi.
Minister sprawiedliwości Paola Severino nie skomentowała wyroku, ale wyraziła przekonanie o potrzebie jak najszybszej rewizji przepisów o odpowiedzialności karnej dziennikarzy i szefów gazet za zniesławienie.
Najostrzej zaprotestowała przeciwko orzeczeniu Włoska Federacja Prasy apelując do redakcji gazet, by na znak sprzeciwu wydały gazety z pierwszymi całkowicie białymi stronami. Wyrok dziennikarski związek nazwał "oburzającym".
"Hańba" - taki wielki nagłówek zamieściło "Il Giornale" na swojej stronie internetowej.
W dyskusji na temat wyroku biorą udział przedstawiciele największych sił politycznych. Silvio Berlusconi, magnat medialny i właściciel wydawnictwa prasowego oświadczył, że decyzja Sądu Najwyższego jest "sprzeczna z wszelką logiką i zdrowym rozsądkiem".
- Co za okropny kraj - uznała deputowana partii byłego premiera Daniela Santanche. - Ludzie wyjdą na ulice, bo trzeba walczyć o wolność - stwierdziła.
Senator Anna Finocchiaro z centrolewicowej Partii Demokratycznej zastrzegła, że nie ceni pracy dziennikarskiej Sallustiego i jego gazety, ale – jak dodała - przepisy o zniesławieniu trzeba zmienić. To wyrok, który "przeszedł wszelką miarę" - oceniła.
Solidarność z dziennikarzem wyrazili redaktorzy naczelni największych włoskich gazet.
Szef "Corriere della Sera" Ferruccio De Bortoli oświadczył: "Uważam za bulwersujące to, że dziennikarz może trafić do więzienia za opublikowanie artykułu". - To dno sądownictwa - podkreślił.
- To decyzja, która musi wywołać oburzenie - uważa redaktor naczelny lewicowej "La Repubblica" Ezio Mauro.
Włoska agencja prasowa Ansa podała, że w czwartek Alessandro Sallusti ma przed sądem w Mediolanie następną sprawę o zniesławienie innego sędziego.
>>>>
Przede wszystkim dziecko zostalo ZAMORDOWANE a sedzia sie zgodzil . Nastolatka nie ma jeszcze rozumu ALE SEDZIA TAK !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:32, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Strajk pracowników sektora publicznego we Włoszech
Piątek upłynął we Włoszech pod znakiem strajku części pracowników sektora publicznego. Ogłosiły go dwie lewicowe centrale związkowe na znak protestu przeciwko rządowej polityce cięć. Strajku nie poparła trzecia wielka centrala. W Rzymie manifestowało 30 tysięcy osób.
Demonstracja i strajk, zorganizowane przez związki Cgil i Uil, odbyły się pod hasłem sprzeciwu wobec polityki oszczędności i redukcji cięć w nakładach z budżetu, prowadzonej przez gabinet Mario Montiego w celu naprawy finansów publicznych. Obie te centrale twierdzą, że program ten, znany pod angielską nazwą spending review (rewizja wydatków), prowadzi jedynie do zubożenia społeczeństwa i przynosi szkody światu pracy.
- Całe Włochy mają jeden cel: zmienić ten program - mówiła podczas wiecu w Wiecznym Mieście przywódczyni Cgil Susanna Camusso. - Nie zamierzamy się zatrzymać ani poddawać - zapewniła.
W rzymskiej manifestacji uczestniczyli przedstawiciele różnych grup zawodowych i działacze związkowi, a także reprezentanci sił zbrojnych, którzy domagali się obrony ich praw i zarobków oraz możliwości założenia związku zawodowego wojska na wzór podobnych organizacji w policji.
W całym kraju doszło do licznych utrudnień z powodu strajku, między innymi w komunikacji miejskiej.
W Rzymie zamknięte było Koloseum, Forum Romanum, Palatyn i inne zabytki. Odwołano niektóre rozprawy sądowe. Strajkowała część pracowników oświaty, ale szkoły były otwarte.
Przeciwna strajkowi była centrala Cisl, według której bezzasadne jest organizowanie protestu, gdy trwają negocjacje z rządem na temat polityki oszczędnościowej. Tę argumentację odrzuciła szefowa Cgil Susanna Camusso, zarzucając związkowcom z drugiej centrali, że "dają się nabrać na puste obietnice".
>>>>
Tragedia zaostrza sie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:06, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: kara dla liceum za głośne zachowanie uczniów na przerwie
Licem w Wenecji otrzymało grzywnę w wysokości 1500 euro za to, że jego uczniowie za bardzo hałasują na przerwie. Skargę złożył mieszkaniec domu stojącego tuż koło szkoły - podała Ansa.
"Zapłaciliśmy i nie zaprotestowaliśmy" - powiedział dyrektor prestiżowego weneckiego liceum "Foscarini" Rocco Fiano, cytowany przez lokalny dziennik.
Wyjaśnił, że przyczyną tego sporu, zakończonego słoną karą, jest lokalizacja placówki, obok której mieści się także szkoła podstawowa. Teren szkoły sąsiaduje z domem mieszkalnym.
Irytację mieszkańca, który złożył doniesienie, wywołał hałas dochodzący ze szkolnego boiska. Uczniowie wychodzą na nie podczas przerwy.
Dyrektor zapewnił, że trwają starania o wprowadzenie zmian, które ograniczą hałas, a do tego czasu uczniowie będą usilnie proszeni o obniżenie głosu.
Oburzona i zdumiona ukaraniem szkoły przez specjalną agencję, zajmującą się ochroną środowiska w regionie Wenecja Euganejska, jest przewodnicząca władz prowincji Francesca Zaccariotto, która stwierdziła, że "społeczeństwo staje się coraz bardziej nietolerancyjne".
- Ludzie zapominają o tym, że tam, gdzie są szkoły, są także młodzi ludzie, a zabawa stanowi część ich naturalnej żywiołowości - dodała.
>>>>>
Totez i na zachodzie nie ma dzieci skoro im az tak przeszkadzaja ... Co nie znaczy ze nalezy dzieciom na wszystko pozwalac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:21, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pierwsza Dama Włoch w kolejce po bilet. Prasa zdumiona.
We Włoszech, gdzie ujawniane są skandale z szastaniem publicznymi pieniędzmi i korzystaniem z przywilejów przez lokalnych polityków, wyjątkową lekcję dała wszystkim według mediów żona prezydenta Giorgio Napolitano. Stała w kolejce po bilet na wystawę Vermeera.
Oblegana przez tłumy wystawa dzieł tego malarza oraz innych artystów holenderskich XVII wieku na terenie dawnych Stajni Kwirynalskich przy Pałacu Prezydenckim w Rzymie, otwarta w czwartek, uważana jest za najważniejszą w tym roku ekspozycję w kraju.
Niektóre z obrazów Jana Vermeera wystawiane są we Włoszech po raz pierwszy. Do kas ustawiają się długie kolejki chętnych.
W sobotni poranek stanęła tam po bilet również żona prezydenta, 77-letnia Clio Napolitano, która mieszkając w Kwirynale mogłaby zobaczyć ekspozycję w dowolnym czasie i za darmo. Włoska prasa opublikowała w niedzielę zdjęcia Pierwszej Damy w kolejce do kasy.
We Włoszech wiadomością staje się nawet normalny gest ustawienia się w kolejce po bilet na wystawę - podkreślają włoskie media.
Para prezydencka słynie właśnie z takich zwyczajnych gestów i niechęci do korzystania z przywilejów. Prezydentowa korzysta czasem z komunikacji miejskiej w centrum Wiecznego Miasta. Zimą w Neapolu sfotografowano 87-letniego Giorgio Napolitano i jego żonę stojących w kolejce do kasy kinowej.
>>>>
Owszem to dobry przyklad . Ale z drugiej strony balbym sie ludzi osobiscie uczciwych ktorzy ,,dla idei'' niszcza kraj . Nic osobiscie nie ukradl ale dla idei zniszczyl . Np. Polske zniszczyl bestialsko Balcerowicz ktory osobiscie nic nie ukradl ! Zadni tam zlodzieje !
Po prostu uczciwosc to norma WE WSZYSTKIM ale trzeba byc KOMPETENTNYM w swej dziedzinie . Oczywiscie nie dotyczy to zony .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:36, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rząd Montiego oszczędza na administracji samorządowej
15 października we Włoszech ulegnie likwidacji ponad połowa 110 tamtejszych prowincji. Włosi nie mogą się już tego doczekać, ponieważ te jednostki administracyjne, odpowiadające naszym powiatom, są finansowym workiem bez dna.
W ramach rządowego programu antykryzysowego likwidacji ulegną 64 prowincje. Według pierwszych szacunków, skarb państwa zaoszczędzi na tym cztery i pół miliarda euro.
3 853 polityków zasiadających w samorządach lokalnych kosztuje 434 miliony rocznie, każdy z nich zarabia średnio 115 tysięcy. Dochodzą do tego 2,3 miliarda euro na płace dla 63 tysięcy pracowników prowincji.
Opinia publiczna dowiaduje się w tych dniach, że na tym nie koniec. Politycy bowiem korzystają z prawa do zwrotu rozmaitych wydatków, ponoszonych rzekomo z tytułu sprawowanego urzędu, jak tablety, słowniki czy podróże, karty telefoniczne i życzenia świąteczne.
Różnie przyjmowane są antykryzysowe posunięcia rządu Mario Montiego, likwidacja ponad połowy prowincji ma jednak poparcie zdecydowanej większości.
>>>>
Niby pozytywne ale przeciez kraj sie zwija ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:48, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Przedsiębiorca prowadzi protest na kopule bazyliki św. Piotra
Drugi dzień trwa protest włoskiego przedsiębiorcy z Triestu na kopule bazyliki świętego Piotra przeciwko rządowi premiera Mario Montiego i Unii Europejskiej. Mężczyzna wszedł na kopułę w Watykanie we wtorek po południu i spędził tam noc.
Włoskie media ustaliły, że okupację prowadzi Marcello Di Finizio, właściciel popularnego lokalu w Trieście, który już wcześniej organizował spektakularne protesty w obronie swojego biznesu. W tym samym celu wszedł na kopułę w Watykanie także 30 lipca.
Tym razem wywiesił tam wielki transparent z napisem: "Pomocy! Dość Montiego, dość Europy, koniec z międzynarodowymi koncernami. Wszyscy nas wykańczacie". Widnieje tam także hasło: "Rozwój? To społeczna rzeź".
Rozpoczęte we wtorek wieczorem negocjacje watykańskiej żandarmerii z biznesmenem nie przyniosły rezultatu. Domaga się on interwencji ministra turystyki oraz papieża Benedykta XVI.
Jak poinformowano restaurator obawia się utraty lokalu, znajdującego się na terenie wystawionym na sprzedaż, co umożliwia unijna dyrektywa o liberalizacji rynku usług. Przeciwko niej wymierzony jest protest Włocha.
>>>>
Oczywiscie nie jest to bluznierstwo tylko najwyzszy punkt miasta . U nas bylby to Palac Kultury zapewne . Ma racje to Ue ich wykancza a Monti wiernie jej pomaga ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:17, 04 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Agencja podatkowa sprzeniewierzyła 105 mln euro. Jak?
Oszustwo na sumę około 105 milionów euro wykryto w prywatnej włoskiej agencji zajmującej się pobieraniem podatków dla 460 gmin. Pieniądze zamiast do ich kas trafiły w dużej części do prywatnej kieszeni właściciela firmy Giuseppe Saggese, którego aresztowano.
Gwardia Finansowa objęła śledztwem także kilku wspólników mającej siedzibę w Rzymie agencji Tributi Italia - poinformowały włoskie media.
Śledczy ustalili, że Saggese stworzył skomplikowany oszukańczy mechanizm pobierania gminnego podatku od nieruchomości oraz kilku innych należności. Do kas miast i miasteczek wpływała jednak tylko niewielka część pobranych podatków. Większość z nich księgowano jako rzekome wydatki na konsultantów i koszty operacyjne.
Faktycznie jednak właściciel firmy, jak się okazało, dosłownie pławił się w luksusie, wydając przeznaczone dla lokalnych administracji pieniądze na prywatne samoloty, elegancki jacht, limuzyny. Codziennie pobierał z firmowego konta po 10 tys. euro w gotówce. Na razie Gwardia Finansowa ustaliła, że na swoje prywatne cele przeznaczył 20 mln euro. Trwają poszukiwania pozostałych pieniędzy, które nie dotarły do gminnych kas.
W rezultacie gigantycznego oszustwa poszkodowane zostały zarówno wielkie miasta, takie jak Bolonia, Foggia i Bergamo, jak i niewielkie gminy, które pozbawione środków znalazły się na skraju bankructwa. Prowadzący dochodzenie chcą ustalić, czy cały proceder nie odbywał się za przyzwoleniem pracowników wielu lokalnych administracji.
Oprócz zarzutów fałszerstwa i przywłaszczenia mienia publicznego podejrzanym postawiony ma też zostać zarzut umyślnego doprowadzenia do upadłości firmy. Ogłoszono ją w 2010 roku. Ofiarami oszustwa padło także ponad tysiąc zwolnionych pracowników agencji, którzy nie otrzymali zaległych pensji.
W zgodnej opinii komentatorów ten największy we Włoszech skandal skarbowy, ujawniony w czasie, gdy rząd Mario Montiego prowadzi stanowczą walkę z plagą oszustw, może tej walce bardzo zaszkodzić, ponieważ rzucił cień na cały system pobierania podatków.
>>>>
Oszustwo stare jak swiat znane juz z Biblii !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:19, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: premier Mario Monti oburzony serią skandali ujawnianych w kraju
Premier Włoch Mario Monti powiedział, że skandale finansowe i korupcyjne ujawniane ostatnio w kraju wyrządzają "straty nie do oszacowania". Według szefa rządu kolejne afery podważają zaufanie obywateli do państwa i jego instytucji.
Po czwartkowym, wieczornym posiedzeniu Rady Ministrów, na którym przyjęto dekret o redukcji kosztów polityki na wszystkich szczeblach, Mario Monti odniósł się na konferencji prasowej do skandali, jakie wybuchają w poszczególnych regionach i prowincjach Włoch.
W ostatnim czasie doszło do licznych przypadków przywłaszczania publicznych pieniędzy oraz korupcji. Afery wybuchły w Lacjum, Lombardii i na Sycylii. Wymiar sprawiedliwości wszczął śledztwa, by sprawdzić również wydatki lokalnych polityków w Piemoncie i w Emilii-Romanii.
- Możemy wyobrazić sobie, jaki wpływ na wizerunek Włoch, mogą mieć przypadki oszustw podatkowych czy korupcji; co myśli sobie cudzoziemiec, kiedy widzi w telewizji, co się dzieje - zaznaczył włoski premier. - Dla Włoch są to straty nie do oszacowania - podkreślił.
Monti zapewnił, że jego rząd dokłada wszelkich starań, aby "wzrósł szacunek dla Włoch". - Skandale i przypadki korupcji podważają zaufanie obywateli do instytucji, podważają wiarygodność państwa oraz wysiłek, jaki podejmujemy, aby rola Włoch była w pełni uznawana na forum międzynarodowym - zaznaczył.
- Obywatele są oburzeni, ponieważ zostali poproszeni o wyrzeczenia (z powodu panującego kryzysu gospodarczego i finansowego), podczas gdy świat polityki wydaje się z nich zwolniony - dodał premier Włoch, który po raz pierwszy wypowiedział się tak ostro o codziennych doniesieniach, nieschodzących z czołówek włoskich mediów.
>>>>
Owszem ale to slabe skandale . Megaskandalem i megaafera jest tylko UE . Z mafia jakos Italia prosperowala z Beruksela nie ma mozliwosci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:20, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: w sieci podsumują realizację obietnic polityków
We Włoszech powstała strona internetowa, na której można sprawdzić prawdomówność polityków i to, czy dotrzymali złożonych obietnic. Pomysłodawcy portalu zapewniają, że będzie on bardzo przydatnym narzędziem weryfikacji polityków przed majowymi wyborami.
Podczas gdy włoska Gwardia Finansowa i wymiar sprawiedliwości skrupulatnie kontrolują konta poszczególnych ugrupowań i sposób wydawania publicznych pieniędzy w związku z kolejnymi ujawnianymi skandalami nadużyć, każdy obywatel może sprawdzić polityka i dokładnie przyjrzeć się, co udało mu się zrealizować z wyborczych planów.
Na stronie internetowej, w której nazwie jest sformułowanie: "publiczne obietnice", codziennie gromadzone są wypowiedzi premiera Mario Montiego, ministrów z jego rządu, polityków wszystkich szczebli i innych osób publicznych, ich deklaracje, obietnice, zapowiedzi. Dotyczą one rozmaitych aspektów życia społecznego i gospodarczego, na przykład obniżenia podatków, walki z oszustwami skarbowymi, odkładanej od lat budowy mostu w Cieśninie Mesyńskiej, który miałby połączyć Sycylię z Kalabrią.
Działająca w Neapolu redakcja strony, która gromadzi i zamieszcza złożone obietnice, opatruje je potem jedną z trzech ocen: dotrzymana, niedotrzymana, spełniona połowicznie.
Do tej pory zebrano tam ponad tysiąc politycznych obietnic; większość z nich uznano za niespełnione.
Zapowiedziano, że strona ta zostanie w najbliższym czasie rozbudowana, by jak najbardziej pomóc obywatelom w podjęciu decyzji podczas najbliższych wyborów parlamentarnych i samorządowych.
>>>>
Tak z tym ze w tym ustroju oni nic nie moga . Niepodleglosc oddali Brukseli wiec mozecie ich podsumowywac na zdrowie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:18, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wloski polityk poprzebijał opony w aucie niepełnosprawnego emeryta
Włoski polityk Antonio Piazza przebił opony w samochodzie niepełnosprawnego emeryta - pisze serwis independent.co.uk.
Piazza był członkiem Komitetu Wykonawczego partii Lud Wolności w Lecco (Lombardia). Na jej czele stoi znany z wielu ekscesów były premier Silvio Berlusconi.
Piazza zwykł parkować swojego Jaguara na miejscu dla inwalidów. W sierpniu jeden z nich się bardzo tym zdenerwował i zawiadomił policję.
Polityk dostał mandat. Historia miała jednak ciąg dalszy. Gdy tylko policjant się oddalił, Piazza poszedł po nóż a następnie poprzebijał opony w samochodzie niepełnosprawnego emeryta.
Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu. Dziennikarze, pytający o zajście, usłyszeli tylko: "Niektórzy robią gorsze rzeczy".
Jak podaje independent.co.uk, polityk już nie jest członkiem Ludu Wolności. Partia się go szybko pozbyła.
>>>>
,,Polityk'' ... Juz rozum zuzyty szwankuje i oto efekt ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:19, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: manifestacje studentów i starcia z policją w kilku miastach
W Rzymie, Mediolanie, Turynie i innych włoskich miastach doszło do zamieszek i starć manifestujących studentów i uczniów szkół średnich z policją. Młodzież uniwersytecka protestowała przeciwko rządowym cięciom w nakładach na szkolnictwo.
Wiece zorganizowały studenckie i uczniowskie stowarzyszenia pod hasłami sprzeciwu wobec polityki oszczędności, prowadzonej przez rząd Mario Montiego.
Najbardziej gwałtowny przebieg miał kilkusetosobowy protest w Turynie, gdzie policja użyła pałek w odpowiedzi na agresywne zachowania niektórych młodych ludzi, obrzucających funkcjonariuszy kostką chodnikową, a witryny sklepów - świecami dymnymi. Pięciu manifestantów odniosło niegroźne obrażenia, piętnastu zatrzymano.
Do napięć doszło w Mediolanie; tam uczestnicy manifestacji w centrum miasta rzucali jajkami, kamieniami i świecami dymnymi, a następnie próbowali przerwać policyjny kordon. Zostali odepchnięci przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.
W Rzymie wiec 5 tysięcy demonstrantów zamienił się w próbę sił z policją, która odparła próbę przerwania jej kordonu. Manifestanci wznosili okrzyk: - Ręce precz od szkoły, będziemy jej bronić w walce. Przed Ołtarzem Ojczyzny na Placu Weneckim studenci rozłożyli ogromną karykaturę premiera Montiego, przedstawionego jako wampira.
Podczas demonstracji w Neapolu jej uczestnicy odpalali petardy. W Palermo uczniowie i studenci spalili swoje karty wyborcze na znak protestu przeciwko politykom, którzy nie bronią oświaty.
>>>>
Wojna !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:48, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Skarbówka ściga nastolatków
12-letni Włoch otrzymał od agencji zajmującej się ściąganiem zaległych podatków wezwanie do zapłacenia ponad 1100 euro należności za samochód, jaki rzekomo kupił w 1997 roku, a więc na trzy lata przed swoimi narodzinami. Takich błędów skarbowych są tysiące.
Włoska prasa nagłośniła przypadek gimnazjalisty o imieniu Antonio z okolic Brindisi na południu kraju podkreślając, że to kolejny przykład masowego zjawiska, określanego powszechnie jako "szalone wezwania". Rozsyła je agencja Equitalia, której zadaniem jest ściąganie należności, m. in. skarbowych. Dochodzi w niej jednak do serii błędów, wynikających między innymi z nieskuteczności systemu komputerowego.
Po tym, gdy chłopiec otrzymał od tej agencji nakaz zapłacenia 1138 euro podatku, jego ojciec ustalił, że został on nałożony na samochód, którego nie miał nikt w rodzinie. Jednak Equitalia nie zamierzała ani przyznać się do błędu, ani wycofać żądania. Dlatego ojciec chłopca zapowiedział, że podejmie wszelkie kroki prawne by unieważnić nakaz.
Dopiero po tym jak sprawa została opisana w prasie, kierownictwo państwowej spółki ogłosiło, że rzekomy dług anulowało. Oddział Equitalia na południu Włoch przeprosił jednocześnie za całe nieporozumienie. Wyjaśnił, że przyczyną błędu było to, że dane chłopca pomylono z kimś innym o takim samym nazwisku.
Jednak media zauważają, że w przypadku agencji Equitalia nie jest to odosobniony incydent. Codziennie do jej oddziałów w całym kraju zgłaszają się tysiące ludzi, by zaprotestować przeciwko niesłusznie wydanym decyzjom.
Organizacje obrony praw konsumentów alarmują od wielu miesięcy, że zupełnie wymknęło się spod kontroli zjawisko rozsyłania "szalonych wezwań" kierowcom za rzekomo niezapłacone mandaty. Otrzymują oni nakazy zapłaty mandatów - wraz z astronomicznymi niekiedy odsetkami - jakich albo nigdy im nie wystawiono, albo takich, które kilka lat wcześniej zapłacili. Transakcje te nie zostały jednak zarejestrowane w systemie komputerowym.
Nakazom często towarzyszy administracyjny zakaz jazdy samochodem, mimo, że kierowca nie ma nic na sumieniu i dawno uiścił wszystkie opłaty. Anulowanie tej decyzji i dochodzenie swych praw bywa bardzo skomplikowane, dlatego organizacje konsumenckie oferują poszkodowanym pomoc prawną. Wszyscy jednak muszą ponieść koszty administracyjne anulowania wezwania, zazwyczaj kilkanaście euro.
W lipcu "szalone wezwania" dostało od agencji podatkowej 2300 lekarzy z Neapolu i okolic. Otrzymali oni polecenie zapłacenia zaległych składek członkowskich w Izbie Lekarskiej mimo, że wszyscy je regularnie płacili.
>>>>
To sie wzieli aby ratowac euro za dzieci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:32, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Przyniósł na posterunek 50 tys. euro bo nie ufa bankom
50 tysięcy euro przyniósł na posterunek karabinierów koło Reggio Emilia, w północnych Włoszech, 90-letni mężczyzna. Poprosił funkcjonariuszy, aby przechowali oszczędności jego życia, gdyż – jak wyjaśnił- nie ufa bankom.
Na posterunek w miejscowości Cavriago,w Emilii-Romanii, staruszek przyszedł z torbą na zakupy, wypełnioną banknotami. Wręczając ją sierżantowi karabinierów powiedział: „Nie ufam bankom, czy możecie przechować moich 50 tysięcy euro?”.
Wytłumaczył, że do tej pory trzymał wszystkie pieniądze w domu, ale zaczął obawiać się złodziei. Jak mówił, ma 500 euro emerytury, ale jest bardzo oszczędny i dlatego zdołał zebrać taką kwotę.
Zdumieni karabinierzy przyznali mężczyźnie rację mówiąc, że słusznie boi się kradzieży. Przeprowadzili z nim też dłuższą rozmowę i wezwali jego córkę oraz dyrektora miejscowego banku.
Funkcjonariuszom udało się przekonać seniora by zdeponował pieniądze w banku, w którym - jak się okazało - ma już zresztą konto. Na zakończenie tej nietypowej wizyty emeryt poprosił szefa posterunku, by komisyjnie przeliczył pieniądze. Następnie przekazał całą sumę dyrektorowi banku.
>>>>
W sumie sluszne rozumowanie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:18, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wielkie oszustwa spożywcze we Włoszech
Ponad cztery tysiące ton zepsutej żywności skonfiskowali w całych Włoszech karabinierzy. Zjawisko rzucania na rynek przetermonowanzch artykułów spożywczych nasiliło się w tym kraju w związku z kryzysem.
Statystyki mówią, że w ubiegłym półroczu Włosi ograniczyli znacznie wydatki na żywność, nie rezygnują natomiast z nowinek technologicznych, jak smartfony.
Producenci żywności obawiają się, że sytuację tę wykorzystają oszuści. I okazuje się, że nie są w błędzie. Szeroko zakrojona akcja specjalnych oddziałów karabinierów do walki z oszustwami na rynku spożywczym, przyniosła przerażające rezultaty.
W całym kraju przeprowadzono w ostatnich tygodniach trzysta kontroli: jedna czwarta wykazała poważne naruszenie przepisów. Zepsute oliwki, gnijące pomidory, przedatowany olej roślinny. Ponad cztery tysiące ton artykułów nieświeżych czy wręcz szkodliwych dla zdrowia, które gdyby nie kontrole, trafiłyby do sprzedaży po przystępnych cenach.
Zamknięto sześć magazynów, 70 osób zgłoszono prokuraturze, nałożono sankcje na łączną sumę 75 tysięcy euro.
>>>>
Korzysci z euro . No ale lud musi cos jesc a jak kasy nie ma to i popsute sie je ... UE jest jak widac mocno dietetyczna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:11, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Rzym przygotowuje się na "ekstremalne zjawiska" w pogodzie.
Rzym, podobnie jak całe centrum Włoch, przygotowuje się na zapowiedziane na poniedziałek "ekstremalne zjawiska" w pogodzie, czyli wyjątkowo gwałtowne burze i ulewy. Obrona Cywilna apeluje, by nie wychodzić z domu i zrezygnować z wszelkich podróży.
Zostańcie w domu - wzywają rzymian władze Wiecznego Miasta w związku z oczekiwanym nadejściem frontu niepogody o nazwie Kleopatra. Zapewniają przy tym, że nie chcą siać psychozy, ale wolą ostrzec mieszkańców przed skutkami burz i ulew, które mają nadejść w poniedziałkowe południe i trwać do wtorkowego poranka.
Rzymski magistrat mówi o tym, że trzeba brać pod uwagę "nadzwyczajne scenariusze". Jako najbardziej zagrożone miejsca Obrona Cywilna wymienia nadmorską dzielnicę Ostia i pobliskie miejscowości.
W miejscach, gdzie może dojść do lokalnych podstopień, przygotowano worki z piaskiem.
Władze przyznały, że rozważano także możliwość zamknięcia szkół, ale na razie wstrzymały się z tą decyzją.
Alarm pogodowy ogłoszono też dla pięciu innych regionów: Ligurii, Lombardii, Friuli-Wenecji Julijskiej, Toskanii i Kampanii.
>>>>
Kolejna nawalnica ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:34, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Prokurator: to dobry Bóg, a nie kapitan Francesco Schettino uratował Costa Concordię
Podczas postępowania przygotowawczego do procesu w sprawie katastrofy statku Costa Concordia, w której zginęły 32 osoby, prokurator powiedział, że to "ręka dobrego Boga", a nie kapitan Francesco Schettino, uchroniła wycieczkowiec przed natychmiastowym zatonięciem.
W ten sposób w trzecim dniu postępowania w mieście Grosseto w środkowych Włoszech prokurator Francesco Verusio odniósł się do twierdzeń kapitana, który uważa, że to on uratował 13 stycznia Concordię podejmując decyzję o wykonaniu manewru podpłynięcia do wyspy Giglio po uderzeniu w podmorskie skały. Schettino utrzymuje, że jest niewinny i odrzuca postawione mu przez prokuraturę zarzuty doprowadzenia do katastrofy i nieumyślnego spowodowania śmierci ludzi oraz ucieczkę z pokładu, za co grozi mu 15 lat więzienia.
Media włoskie poinformowały, że na słowa kapitana: "To ja uratowałem pasażerów" prokurator Verusio zareagował następująco: To ręka dobrego Boga sprawiła, że Costa Concordia zbliżyła się do Giglio po wpadnięciu na skały, a nie manewr kapitana Schettino.
- Gdyby tamtego wieczoru nie było wiatru, statek przewróciłby się i zatonąłby w ciągu minuty. Wycieczkowiec nie miał napędu, a stery były zablokowane. Uratowała go tylko siła rozpędu - argumentował prokurator.
Następnie dodał, że zgodnie z ekspertyzą biegłych, badających czarną skrzynkę wycieczkowca, niepodważalne jest to, że Costa Concordia po kolizji ze skałą nie była zdolna do wykonania jakiegokolwiek manewru.
W postępowaniu przygotowawczym prokuratury uczestniczą oprócz kapitana Schettino także inni członkowie załogi i armatora, objęci śledztwem, pasażerowie statku oraz 126 adwokatów, reprezentujących ocalałych i rodziny ofiar. Posiedzenia ze względu na dużą liczbę uczestników odbywają się w gmachu teatru w Grosseto.
Prokuratura przewiduje, że zakończy całe postępowanie w grudniu. Proces kapitana Schettino mógłby rozpocząć się na początku przyszłego roku.
>>>
Tak jest ! Brawo prokurator ! Dzieki takiej wierze ten kraj jeszcze funkcjonuje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:08, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
"Czyści lekarze" - śledztwo ws. korumpowania lekarzy przez koncerny
"Czyści lekarze" - to kryptonim dochodzenia włoskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawie przekupywania lekarzy przez jeden z największych na świecie koncernów farmaceutycznych. Niektórzy lekarze dla własnych korzyści przepisywali dzieciom większe dawki leków.
Śledztwem objęto 67 lekarzy z niemal całych Włoch z placówek prywatnej oraz publicznej służby zdrowia, którzy - jak ustalono - otrzymali pieniądze i różne cenne prezenty w łącznej wysokości co najmniej pół miliona euro.
Wszystko dla zysku
Wielka firma produkująca leki generyczne sponsorowała także ich podróże; wszystko w jednym celu, jakim było doprowadzenie do zwiększenia sprzedaży niektórych preparatów. Media podały, że dochodzenie skoncentrowano na najmłodszych pacjentach podejrzanych. Okazało się, że zdarzały się przypadki przepisywania dzieciom dawek tak poważnych preparatów, jak hormon wzrostu, znacznie powyżej wskazań terapeutycznych.
Karabinierzy przeprowadzili 77 rewizji w mieszkaniach i gabinetach lekarskich w ponad 20 włoskich miastach, między innymi Ankonie, Bari, Cagliari, Florencji, Genui, Mantui, Mesynie, Mediolanie, Neapolu, Palermo i w Rzymie oraz Trydencie.
Dwunastu informatorów
W rezultacie śledztwa ustalono, że działała specjalna siatka dwunastu tzw. "informatorów naukowych" i menedżerów koncernu farmaceutycznego, których zadaniem było zawieranie nielegalnych porozumień z pracownikami służby zdrowia, zobowiązującymi się do przepisywania grupy leków tego producenta.
Wymiana pieniędzy między nimi odbywała się na podstawie fałszywej dokumentacji lekarskiej i naukowej. Za rzekome ekspertyzy i opinie lekarze otrzymywali gratyfikację lub pieniądze na wyjazdy, określane oficjalnie jako międzynarodowe seminaria. Wśród podejrzanych jest także właściciel biura podróży, który uczestniczył w tym procederze.
Wszystkim postawiono zarzuty korupcji, oszustw, udziału w grupie przestępczej i działalności na szkodę włoskiego funduszu zdrowia.
Nie pierwszy przypadek
To kolejne takie śledztwo we Włoszech, gdzie wymiar sprawiedliwości stanowczo zwalcza proceder tego rodzaju korupcji wśród lekarzy.
Poprzednia ujawniona głośna afera dotyczyła korupcyjnych powiązań między dermatologami a międzynarodowymi koncernami farmaceutycznymi. 13 lekarzy otrzymało zakaz wykonywania zawodu. Zatrzymano wówczas znanego profesora z uniwersytetu we Florencji, prezesa włoskiego stowarzyszenia dermatologii.
>>>>
Sluszna akcja ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kryzys: będą oszczędzać na oświetleniu
W najnowszym programie oszczędności rządu Mario Montiego mowa jest o ograniczeniu wydatków na oświetlenie ulic i placów.
We Włoszech wydaje się na ten cel miliard euro rocznie, co w czasie kryzysu zakrawa na rozrzutność. Średnia zużycia energii elektrycznej na oświetlenie ulic na głowę mieszkańca wynosi w Unii Europejskiej 51 kilowatogodzin.
We Włoszech dokładnie dwa razy tyle. Dlatego, za radą samych mieszkańców, rząd Mario Montiego postanowił, że i na tym należałoby zaoszczędzić. Plany te mają jednak przeciwników. Wiele osób, w tym głównie kobiety, uważa, że słabo oświetlone czy wręcz ciemne ulice oznaczają zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa. W wielu miastach z tego powodu może skończyć się nocne życie. Z drugiej strony okazuje się, że władze kilkunastu ośrodków już wcześniej postanowiły oszczędzić na elektryczności.
W Turynie przystąpiono do wymiany żarówek 150 watowych na 70-tki. W Reggio Emilia wygaszono co drugą latarnię. W Bari 60 procent latarni przygasa zaraz po północy.
>>>>
Niedlugo u nich bedzie jak u nas !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:05, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Hiszpania: tysiące licealistów i studentów przeciwko cięciom budżetowym
Pod hasłami "szkoła publiczna dla wszystkich” tysiące studentów i licealistów wyszły na ulice Madrytu i innych miast Hiszpanii, by protestować przeciwko cięciom budżetowym, które dotykają też edukację.
- Pieniądze bankierów dla pracowników szkół - skandowali młodzi ludzie, z których wielu było ubranych w zielone T-shirty; stroje te stały się symbolem manifestacji organizowanych na wezwanie Zrzeszenia Studentów.
Ok. 3 tysięcy osób manifestowało w Barcelonie (na północnym wschodzie), kilka tysięcy - w Walencji (wschód); ich pochody odbywają się w ramach trzydniowego strajku studentów i uczniów, który ma się zakończyć w czwartek manifestacją. Mają na nią przybyć też nauczyciele i rodzice.
Demonstrujący protestują przeciwko zwolnieniom wykładowców i nauczycieli, co prowadzi do przepełnienie klas i sal wykładowych. Studenci skarżą się też na podwyżki wpisowego.
- Koszty wzrosły drastycznie; w ubiegłym roku wpisowe wynosiło 700 euro, a w tym roku - 1300 euro - mówi studentka dziennikarstwa, 21-letnia Laura Ruiz.
Zaangażowany w przeprowadzenie bezprecedensowej kuracji oszczędnościowej rząd Mariano Rajoya chce zaoszczędzić 150 mld euro w latach 2012-2014.
Plan wynikający z projektu budżetu na przyszły rok obejmuje cięcia i oszczędności wartości 65 mld euro, o których rząd poinformował już w lipcu. Zakłada m.in. ograniczenie wydatków w budżetówce, służbie zdrowia i edukacji, mniejsze budżety regionów oraz większe wpływy z podatku VAT.
>>>>
Walcza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:41, 19 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bezrobotny podpalił się przed Pałacem Prezydenckim w Rzymie.
Zwolniony z pracy mężczyzna podpalił się przed Pałacem Prezydenckim w Rzymie. Został odwieziony do szpitala z licznymi poparzeniami; jego stan jest ciężki.
Świadkami desperackiego gestu mieszkającego w Piemoncie 55-letniego imigranta z Rumunii, ojca sześciorga dzieci, który stracił pracę w firmie transportowej, byli turyści zwiedzający Kwirynał.
Interweniowali natychmiast karabinierzy, patrolujący okolice siedziby głowy państwa. Jeden z funkcjonariuszy został poparzony, gdy ratował mężczyznę.
- Słyszeliśmy mężczyznę, który płakał. Potem zobaczyliśmy płomienie - opowiedzieli mediom turyści, którzy widzieli to zdarzenie.
>>>>
Fajowo ! Klimacki w UE jak w rezimach typu Chiny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:55, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Związki zawodowe w Hiszpanii zwołują na listopad strajk generalny
Główne hiszpańskie organizacje związkowe zwołały w piątek strajk generalny na 14 listopada; zbiegnie się on z podobnymi akcjami w Portugalii i Grecji, organizowanymi w proteście przeciwko rządowym posunięciom oszczędnościowym i reformom.
Strajk generalny zwołany przez Związkową Konfederację Komisji Robotniczych i Powszechne Zrzeszenie Pracowników będzie drugą taką akcją w Hiszpanii w tym roku. Pierwszy strajk generalny przeciw rządowej reformie prawa pracy, ograniczeniu wydatków i podwyżce podatków odbył się w marcu.
Rzecznik Konfederacji Komisji Robotniczych Fernando Lezcano powiedział, że będzie to pierwszy w historii wspólny strajk generalny u iberyjskich sąsiadów: w Hiszpanii i Portugalii.
Powszechne Zrzeszenie Pracowników w oświadczeniu uzasadniło zwołanie strajku koniecznością wywarcia presji na rząd w celu zmiany polityki, gdyż "cięcia budżetowe tłamszą gospodarkę i demontują hiszpański model społeczny".
Wicepremier Soraya Saenz de Santamaria powiedziała, że strajk nie pomoże obniżyć bezrobocia, które, jak podkreśliła, jest największym problemem Hiszpanii.
Hiszpania znajduje się w drugiej w ciągu trzech lat recesji; stopa bezrobocia sięga w tym kraju 25 proc. Podwyżka podatków, redukcja wydatków i reformy rynku pracy mają przekonać inwestorów i zagranicznych partnerów, że kraj może sobie poradzić bez pomocy międzynarodowej na wielką skalę.
Prognozy na ten rok mówią o spadku gospodarczym o 1,5 proc., a w roku 2013 spadek ma wynieść 0,6 proc. Pod koniec września hiszpański rząd przyjął projekt budżetu na rok 2013 przewidujący oszczędności i cięcia wartości 40 mld euro. W wielu miastach hiszpańskich regularnie dochodzi do demonstracji przeciwko polityce oszczędnościowej rządu.
.....
Tam sie dopiero zacznie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:17, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Monti: dzięki nam Włochy nie zostały skolonizowane przez Europę
Premier Włoch Mario Monti powiedział, że dzięki jego rządowi kraj uniknął "skolonizowania" przez Europę i zachował suwerenność. Wyraził też przekonanie, że po ostrym kryzysie finansów publicznych za kilka miesięcy dojdzie do ożywienia gospodarczego.
W przemówieniu na zjeździe włoskich rolników indywidualnych Coldiretti w Cernobbio na północy Włoch Monti oświadczył: „Mam nadzieję, że pewnego dnia będzie można powiedzieć, że dzięki nam Włochy nie zostały skolonizowane przez Europę i zachowały swą pełną suwerenność”.
Profesor Monti mówił, że w obecnej fazie trzeba podjąć wysiłki, aby "nic nie poszło na marne".
"Teraz - dodał - można zacząć korzystać z dobrodziejstw pokonawszy to, co szkodliwe".
Premier pytał, odnosząc się do samodzielnych kroków antykryzysowych podjętych przez Rzym, bez pomocy UE: "Jaki wpływ na naszą ufność i na naszą radosną włoską zdolność pokonywania trudności miałoby to, gdybyśmy doznali upokorzenia, gdybyśmy poczuli się obiektywnie gorsi niż inni, musząc prosić innych, aby nas zastąpili w sprawowaniu tej władzy, która nawet w Unii Europejskiej pozostaje w rękach poszczególnych krajów?".
- Nasz kraj udowodnił do tej pory, że potrafi znieść dużą koncentrację restrykcyjnych rozporządzeń, być może rozumiejąc, że była taka potrzeba - powiedział premier, którego rząd ekspertów pracuje od listopada zeszłego roku.
Antyrządową manifestację w Rzymie zorganizowała w sobotę lewicowa centrala związkowa Cgil, która krytykuje politykę oszczędności i dyscypliny finansowej jako wymierzoną według niej w świat pracy. Przywódczyni centrali Susanna Camusso powiedziała podczas wiecu: "Nie trzeba było powoływać profesorów do rządu, bo i tak to wszystko poszło nie tak".
Koleją demonstrację lewicowych związkowców, wymierzoną w rząd Montiego, skrytykowały dwie pozostałe włoskie centrale związkowe. Uważają one, że takie protesty są szkodliwe w delikatnej fazie wychodzenia z kryzysu i uzdrawiania finansów państwa oraz krajowej dyskusji nad metodami tych działań.
.....
Kto ustala prawo ? Czyja jest waluta ?
Brukseli ! Italia jest kolonia brutalnie traktowana stad Grecja juz blisko .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:36, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Sąd: córka "za starych rodziców" oddana do adopcji
Sąd apelacyjny w Turynie we Włoszech utrzymał decyzję o oddaniu do adopcji dwuletniej dziewczynki, odebranej rodzicom, których uznano za "zbyt starych". Matka ma 59 lat, a ojciec - 71. Dziewczynka przyszła na świat dzięki metodzie in vitro.
Decyzja sądu drugiej instancji, która utrzymała w mocy wcześniejszy wyrok trybunału do spraw nieletnich, poruszyła włoską opinię publiczną. Sąd apelacyjny podjął decyzję na podstawie ekspertyzy "zdolności rodzicielskich" małżeństwa.
Gdy dziewczynka miała kilkanaście miesięcy, na mocy decyzji sądu ds. nieletnich została odebrana naturalnym rodzicom, Gabrieli i Luigiemu De Ambrosis z miejscowości Mirabello na północy Włoch. Sąd ten we wrześniu 2011 roku uznał w uzasadnieniu wyroku, że dziewczynka, która przyszła na świat dzięki zabiegowi in vitro przeprowadzonemu za granicą, jest "owocem wypaczonego wykorzystania możliwości, oferowanych przez postęp w dziedzinie genetyki".
To rezultat - jak dodali sędziowie - realizacji pragnienia posiadania dziecka "za wszelką cenę", bez liczenia się z "prawami natury" i przyszłością córki.
Rodzice nigdy nie zastanowili się poważnie nad tym, że córka zostanie sierotą w młodym wieku. Wcześniej będzie zmuszona opiekować się sędziwymi rodzicami, którzy mogą zapaść na choroby powodujące mniejsze lub większe inwalidztwo, właśnie w momencie, gdy jako młoda dziewczyna będzie odczuwać potrzebę wsparcia z ich strony - orzekł sąd dla nieletnich w regionie Piemont.
Para pobrała się w 1990 roku. Natychmiast podjęła starania o adopcję. Wniosek ten został definitywnie odrzucony w 2003 roku z powodu zaawansowanego wieku małżeństwa. Dlatego małżonkowie zdecydowali się na zabieg sztucznego zapłodnienia, wykonany za granicą. Dziewczynka urodziła się w maju 2010 roku.
Sprawa trafiła do sądu w rezultacie doniesienia sąsiada pary. Wezwał on karabinierów, ponieważ zobaczył płaczącą dziewczynkę zamkniętą samą w samochodzie. Rodzice tłumaczyli, że ich miesięczna wówczas córka spała. Nie chcieli jej budzić i zostawili ją w aucie na siedem minut.
Rodzice mówili wcześniej w wywiadach telewizyjnych, że są zrozpaczeni wyrokiem sądu, i zapowiadali, że będą walczyć o dziecko.
>>>>
Teraz widzicie dlaczego Italia musi upasc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:56, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zwolnieni dziennikarze z Mediolanu dostali od pracodawcy ofertę pracy w rzeźni.
Ośmiu zwolnionych z pracy dziennikarzy z Mediolanu otrzymało od dotychczasowego pracodawcy propozycję, która miała ich uchronić przed bezrobociem. Zaoferował im posady sprzątaczy albo w rzeźni, w dziale oddzielania mięsa od kości - podały włoskie media.
Solidarność ze zwolnionymi pracownikami firmy, mającej siedzibę w Modenie, wyrazili w czwartek włoscy dziennikarze.
Dziennikarze oraz grafik, zatrudnieni w firmie pod nazwą Logistica Transport, pracowali w mediolańskiej redakcji, wydającej tygodnik i miesięcznik. Została ona zamknięta ze względu na kłopoty finansowe, będące następstwem spadającego nakładu obu pism. W mediach rozpowszechnili list, jaki otrzymali od swego pracodawcy.
Znalazło się w nim sformułowanie: "W związku z wygaśnięciem kontraktu z radością zawiadamiamy , że istnieje możliwość pracy w naszym dziale sprzątania. W przypadku, gdyby praca sprzątacza nie odpowiadała Panu, jako alternatywę możemy zaproponować posadę w dziale mięsnym przy obieraniu mięsa z kości".
W związku z oburzeniem i niedowierzaniem, jakie wywołała informacja o propozycji pracy, broni jej prezes firmy z Modeny Roberto Fiorito. W wypowiedzi dla agencji Ansa wyjaśnił, że nie mając więcej stanowisk pracy dla dziennikarzy zaoferowali miejsca w sektorach, w których działają.
Ze zwolnionymi pracownikami solidaryzują się dziennikarze wielu włoskich redakcji prasowych, zwłaszcza lewicowych na czele z dziennikiem "Il Fatto Quotidiano" .
"Skandal", "szokująca oferta pracy", "od pióra do szczotki do zamiatania"- tak gazety skomentowały to zdarzenie.
Oddział stowarzyszenia dziennikarzy w regionie Lombardia oświadczył, że zachowanie pracodawcy jest "niedopuszczalne".
- To zdumiewający przypadek w obecnej dobie kryzysu - dodało dziennikarskie stowarzyszenie.
>>>>
W sumie beda nadal sie zajmowac rzezią i mięchem . Zawod blizniaczy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:52, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Palacze dorzucą się do świadczeń. A co!
Koszt reformy systemu emerytalnego we Włoszech poniosą... palacze. Podwyżka ceny wyrobów tytoniowych pokryje wydatki na pomoc dla osób, które po podniesieniu wieku emerytalnego są już bez pracy, ale jeszcze bez świadczeń emerytalnych.
W takiej sytuacji znalazło się w tym roku 65 tysięcy osób. Docelowo będzie ich blisko czterysta tysięcy. Rząd Mario Montiego chciał rozwiązać ten problem, wprowadzając jednorazowy podatek w wysokości trzech procent od dochodów powyżej 150 tysięcy euro rocznie.
Odezwały się głosy sprzeciwu. Wiceprezes stowarzyszenia przedsiębiorców Aurelio Regina argumentował, że najbogatsi Włosi jako jedyni wydają jeszcze pieniądze, ratując gospodarkę w kryzysie.
Nie dlatego jednak zrezygnowano z opodatkowania najbogatszych. Okazało się, że ludzi, którzy przyznają się do tak wysokich zarobków, jest tylko 150 tysięcy. Dodatkowe ich opodatkowanie przyniosłoby niecałe trzysta milionów euro. A na pomoc dla ofiar reformy systemu emerytalnego potrzebne są trzy miliardy. Zdecydowano się więc na podniesienie ceny wyrobów tytoniowych. Palaczy jest we Włoszech dziesięć milionów, znacznie więcej niż bogaczy.
>>>>
Nic nie poniosa . Zadnej ,,reformy'' nie bedzie . Italia utonie w euro-szambie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:58, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzień protestu przeciwko wysokim cenom wynajmu mieszkań
Piątek ogłoszono we Włoszech dniem ogólnokrajowego protestu przeciwko wysokim cenom wynajmu mieszkań. Akcję pod hasłem: "Obniżyć ceny wynajmu, by powstrzymać falę eksmisji" zorganizowały związki zawodowe i stowarzyszenia lokatorów.
W największych włoskich miastach ceny wynajmu mieszkania zbliżają się do średniej krajowej pensji, wynoszącej 1300 euro - zauważają organizatorzy protestu, którzy zapowiedzieli manifestacje i happeningi w 105 metropoliach i miasteczkach.
Z przedstawionej z tej okazji statystyki wynika, że praktycznie żadnych szans na stabilną sytuację mieszkaniową w takich miastach, jak Rzym, Mediolan, Florencja i Bolonia nie ma tzw. "pokolenie 1000 euro", czyli młodzi ludzie, często po studiach, którzy mimo kwalifikacji mają minimalne zarobki w tej właśnie wysokości. W tych wielkich ośrodkach za wynajem nawet małego mieszkania trzeba zapłacić właśnie około 1000 euro.
W Rzymie średnia cena wynajmu kawalerki to 850 euro, dwupokojowego mieszkania - 1150 euro, a trzypokojowego- 1400 euro. Najtaniej jest na południu: w Katanii i w Bari(od 430 euro) oraz w Palermo (od 490 euro).
Obliczono, że aby móc pozwolić sobie na wynajęcie mieszkania w dużych miastach należy zarabiać około 1800 euro miesięcznie.
Problem jest tym poważniejszy, że w pogrążonym w kryzysie kraju doszło do prawdziwego załamania na rynku nieruchomości z powodu bardzo wysokich cen. Liczba transakcji kupna i sprzedaży spadła w ciągu roku o 17 procent. Udzielono 49 procent kredytów mniej niż przed rokiem.
W kraju, w którym 81 procent obywateli mieszka we własnym domu, jego posiadanie staje się dla młodych pokoleń już tylko marzeniem - oceniają analitycy.
Tymczasem sytuacja na rynku wynajmu jest coraz trudniejsza i to mimo, że - jak zauważono - ceny spadły w rezultacie kryzysu i mniejszego popytu o co najmniej 10 procent.
Zaleganie z opłatą za wynajem, i to zarówno od osób prywatnych, jak i wyspecjalizowanych firm, jest główną czy wręcz niemal jedyną przyczyną masowego zjawiska eksmisji we Włoszech.
W ciągu ostatnich pięciu lat ich liczba wzrosła o 60 procent- ogłosiły związki lokatorów. Sytuację w tej dziedzinie określono jako kryzysową. W Rzymie sądowy nakaz eksmisji otrzymuje co 50. rodzina, a w Mediolanie - co 62.
Zauważa się , że eksmisje nie dotyczą już tylko wielkich miast, ale także mniejszych miejscowości.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
>>>>>
Nie bedzie pracy nie bedzie stac na mieszkania . UE rozwiaze im ten problem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:31, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy: manifestacja przeciwników rządu Mario Montiego w Rzymie
"Z Europą, która się buntuje, przegońmy rząd profesorów" - to hasło otwierało rzymską sobotnią demonstrację przeciwników gabinetu ekspertów Mario Montiego. W proteście pod nazwą "No Monti Day" wzięli udział działacze ruchów społecznych, komuniści, młodzież.
Podczas przemarszu wielotysięcznej demonstracji z Placu Republiki na Lateran doszło do aktów wandalizmu. Petardami, butelkami i jajkami obrzucono siedziby kilku banków. Podpalano kontenery na śmieci. Na murach wypisywano obraźliwe hasła pod adresem Montiego i minister polityki społecznej Elsy Fornero.
Policja nie podała liczby uczestników protestu. Oni sami ogłosili, że było ich 150 tysięcy.
Wcześniej, w związku z obawami, że może dojść do chuligańskich zachowań i przemocy oraz prowokacji ze strony agresywnych anarchistów, siły porządkowe zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Na trasie pochodu zamknięto sklepy.
Burmistrz Rzymu Gianni Alemanno apelował do manifestantów o spokój i szacunek dla miasta oraz o to, by nie dopuścili do powtórzenia się gwałtownych zamieszek z października zeszłego roku, w jakie zamienił się pokojowy w założeniach wiec tzw. oburzonych.
Pochód zorganizowały lewicowe stowarzyszenia i ruchy społeczne oraz organizacje studenckie, sprzeciwiające się polityce rządu Mario Montiego, która ich zdaniem prowadzi jedynie do zubożenia społeczeństwa i wzrostu bezrobocia oraz coraz większych trudności na rynku pracy. Odnosząc się do podejmowanych przez rząd kroków na rzecz uzdrowienia zadłużonych finansów państwa i wyprowadzenia kraju oraz całej strefy euro z poważnego kryzysu, organizatorzy manifestacji ruszając w kierunku Lateranu ogłosili przez megafon: „Ta polityka rujnuje całe kraje Europy”.
„To rząd bankierów i bogaczy. A my jesteśmy na placu po to, by powiedzieć +nie+ temu skandalowi” - podkreślono.
Na plakatach niesionych przez manifestantów widniały karykatury przedstawiające bankierów i świat finansów jako ośmiornicę.
>>>>
Wlosi powoli maja dosc profesorow . Istotnie co to za profesor ktory nie rozumie ze UE jest zla i wszystko niszczy . Gdzie jego wiedza ktora ma OBOWIAZEK miec ! Gdzie rozum ktorym ma OBOWIAZEK sie poslugiwac . Niestety wsrod profesorow pdsetek ludzi madrych jest nizszy niz wsrod ludzi prostych bo tytuly zabijaja rozum . A czymze sa tytuly ,,anukowe'' . Tym co szlaczecheckie . Rozne markizy barony hrabiowie . To wszystko ozdoby nic nie znaczace gdy glowa pusta a pograzajace w pyche ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:08, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Włoscy duchowni: Halloween to profanacja
Przed zabawami z okazji mocno utrwalonego już we Włoszech święta Halloween poszczególne diecezje i ruchy katolickie apelują o to, by nie pozwalać dzieciom w nich uczestniczyć i zachęcają do udziału we mszach zadośćuczynienia i procesjach eucharystycznych.
W tym roku lista uroczystości religijnych i imprez, określanych jako "anty-Halloween" jest wyjątkowo długa.
W Rzymie w środę późnym wieczorem w bazylice świętej Anastazji z inicjatywy Wspólnoty im. Jana XXIII odprawiona zostanie - jak ogłoszono - "msza zadośćuczynienia za zniewagi i profanację, do jakich dochodzi w noc Halloween". Po niej odbędzie się procesja na teren starożytnego stadionu Circus Maximus, miejsca męczeństwa pierwszych chrześcijan.
Wspólnota im. Jana XXIII, niosąca między innymi pomoc ofiarom uzależnień i sekt, najgłośniej nawołuje we Włoszech do sprzeciwu wobec nowego święta, które według niej "obraża sacrum życia i śmierci" i jest przepełnione praktykami satanistycznymi oraz okultystycznymi.
W wydanym komunikacie ta znana wspólnota katolicka argumentuje, że chrześcijanie powinni "trzymać się z daleka" od obchodów 31 października i widzieć w tym dniu wyłącznie wigilię Wszystkich Świętych. Ksiądz Aldo Buonaiuto, który we wspólnocie zajmuje się tematyką sekt, wyraził oburzenie, że we włoskich przedszkolach i szkołach wychowawcy i nauczyciele zmuszają - jego zdaniem dzieci - do poznawania tradycji Halloween i forsują związane z nim zabawy.
"Napawa przerażeniem to, że wychwala się świat czarów, makabry, horroru i okultyzmu zamiast sławić naszą kulturę"- stwierdził ks. Buonaiuto.
W Turynie alternatywne imprezy, zorganizowane przez tamtejszą archidiecezję odbędą się pod hasłem: "Z solą w dyni. Wy jesteście solą ziemi". Wierni otrzymali zaproszenia na Noc Świętych wypełnioną modlitwą, rozmyślaniami ale i koncertem oraz występem kabaretu.
W rejonie Modeny księża apelują do rodziców, aby nie puszczali dzieci na zabawy Halloween, lecz by ubrali je na biało i poszli z nimi do kościoła. W Genui zapowiedziano czuwanie modlitewne, w trakcie którego wolontariusze będą zachęcać przechodniów do tego, by przyłączyli się do modlących się.
W Benevento miejscowa parafia wezwała wiernych, by w przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych ozdobili balkony, okna i witryny sklepowe wizerunkami świętych.
"Halloween? Nie, dziękujemy, jesteśmy chrześcijanami"- plakaty z takim hasłem rozwieszono w Rawennie, gdzie przedstawiciele miejscowego Kościoła nawołują do bojkotu obchodów tego dnia.
....
Przetazajace jest to jak upadly kultury lokalne . Teraz czy Japonia czy Afryka czy Italia wszedzie taki sam helolyn . Zreszta puste pseudoswieto bo z celtyckim pierwowzorem nic wspolnego nie ma .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:38, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
We Włoszech jest za dużo hoteli ( i ludzi )
We Włoszech jest za dużo hoteli, głównie małych, które zamiast przyczyniać się do rozwoju turystyki przynoszą straty. Tym paradoksem zajął się rząd Mario Montiego, realizując plan rewolucji w branży hotelowej.
Prasa podkreśla, że statystyka jest dla włoskiej turystyki nieubłagana. Podczas gdy w 1995 roku Włochy zajmowały pierwsze miejsce w Europie pod względem wysokości wpływów z turystyki, teraz są na miejscu trzecim, po Francji oraz Hiszpanii i zarabiają na tym o 11 miliardów euro mniej niż te kraje.
Jednym z podstawowych powodów tego stanu rzeczy jest, jak uznano, nadmiar hoteli; często niekonkurencyjnych, za drogich i nie przyciągających turystów. We Włoszech jest ich 34 tysiące, zaś w Hiszpanii - 15 tysięcy, a mimo to przyjmują one znacznie więcej gości.
Tymczasem włoskich hoteli, zwłaszcza tych najmniejszych, przybywa i z trudem walczą one o przetrwanie.
Hotele z kilkoma zaledwie pokojami zajmują piętra kamienic, urządzane są nawet w większych mieszkaniach.
Włoskie hotele słyną również z wysokich cen. W największych miastach średnie ceny za dobę w 2-osobowym pokoju sięgają 100 euro. Najczęściej jednak w Rzymie, Mediolanie czy Florencji zapłacić trzeba znacznie więcej.
Większość branży hotelarskiej od lat narzeka na coraz mniejsze dochody i spadek liczby gości. Gdy tylko zawodzi pogoda i na przykład zimą brakuje śniegu w kurortach narciarskich, właściciele domagają się pomocy od państwa. Podobnie było także w minionym sezonie zimowym, gdy zanotowano spadek liczby narciarzy i turystów z powodu gwałtownych śnieżyc i blokady dróg na północy kraju.
Ministerstwo turystyki uznało, że trzeba pilnie uzdrowić całą branżę w kraju, w którym turystyka stanowi 8,6 procent PKB i w której pracuje 9,7 procent ogółu zatrudnionych.
Dziennik "Corriere della Sera" poinformował, że resort turystyki wraz z ministerstwem do spraw regionów od maja pracuje nad wielkim planem, który przewiduje likwidację części hoteli i przywrócenie prawidłowych zasad rynkowych.
Trzeba, argumentują przedstawiciele obu tych ministerstw, stworzyć właścicielom hoteli, borykającym się z trudnościami, możliwość opuszczenia tej branży i zmiany profilu działalności w taki sposób, aby nie zakończyło się to dla nich finansową katastrofą.
Postanowiono też uporządkować i ujednolić system hotelowych gwiazdek tak, by trzygwiazdkowy hotel w Trydencie na północy miał ten sam standard co w Reggio Calabria na południu. Obecnie nie jest to, jak się podkreśla, takie oczywiste.
>>>>
W ogole w UE jest z aduzo ludzi ! Gdyby wystrzelac polowe nie bylo by bezrobocia ! Genialny tok mysli Brukseli ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133473
Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:18, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Włochy walczą z Francją o rosyjskich miliarderów
Włochy walczą z Francją o status nowego celu dla rosyjskich miliarderów, ponieważ europejskie luksusowe miejscowości szukają kupców na nieruchomości i firmy, żeby przetrwać kryzys zadłużeniowy.
- To zupełnie niesamowite – powiedział w ubiegłym miesiącu Riccardo Monti z Italian Trade Agency podczas promocyjnej podróży do Rosji, podczas której miał znaleźć chętnych na przeznaczony do sprzedaży pałac położony w Wenecji przy Grand Canal i na willę należącą niegdyś do króla Neapolu. – Bogaci rosyjscy przedsiębiorcy naprawdę kochają cenne trofea.
Od maja agencja wysyłała go trzykrotnie do Rosji, a wysłannicy Nicei z Francji byli tu w ubiegłym miesiącu. Obie strony zabiegają o rosyjskie inwestycje; rosyjskie zakupy nieruchomości za granicą wzrosły od 2007 roku ponad dwukrotnie do 12 miliardów dolarów, mimo ryzyka utraty wartości z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Jak szacuje Bloomberg, 10 najbogatszych Rosjan dysponuje łącznie majątkiem w wysokości 150 miliardów dolarów.
- Zakupy idą pełną parą – powiedział Georgij Kaczamzow, szef działu analitycznego moskiewskiej Tranio.ru, która prowadzi badania ponad 200 rosyjskich agentów sprzedających nieruchomości w 43 krajach. – Najpopularniejsze miejsca na rezydencje dla elit to Londyn, a zaraz za nim Lazurowe Wybrzeże. Później hiszpańska Marbella, włoska Riwiera i Toskania.
Włochy, pogrążone w czwartej recesji od 2001 roku, zaczęły sprzedaż nieruchomości, żeby zmniejszyć zadłużenie, drugie pod względem wielkości w strefie euro za Grecją. Rząd chce sprzedać 46 tysięcy państwowych nieruchomości szacowanych na łączną kwotę 55 miliardów euro.
Na sprzedaż wystawiono położony w pobliżu Rzymu średniowieczny pałac Orsinich zbudowany dla papieża, gdzie odbył się ślub aktorskiej pary z Hollywood - Toma Cruise i Katie Holmes, a także sycylijska rezydencja przebudowana w XIX wielu w stylu orientalnym przez króla Neapolu Ferdynanda IV.
Scenari Immobiliari, włoska firma analityczna zajmująca się nieruchomościami prognozuje, że w tym roku liczba sprzedaży nieruchomości obcokrajowcom dojdzie we Włoszech do rekordowych 4 600, a ich wartość wyniesie 2,1 miliardy euro (2,7 miliardy dolarów). Rosjanie, którzy w 2005 roku stanowili dwa procent kupujących, w pierwszej połowie tego roku stanowili już 13 procent, zaraz za Brytyjczykami i Niemcami.
- Kryzys stanowi ogromną szansę – powiedział Monti. – Zagraniczni inwestorzy chcą kupować tanio i wiedzą, że w pewnym momencie muszą wejść na rynek.
I choć więcej Rosjan dokonało zakupów we Włoszech niż we Francji, francuska Riwiera przyciągnęła najbogatszych Rosjan, takich jak Roman Abramowicz, który ma rezydencję w Cap D'Antibes.
Nicea, niegdyś cel wakacyjnych podróży carów, chce położyć nacisk na historię w rywalizacji o rosyjskie pieniądze. Dwa lata temu miasto ponownie uruchomiło luksusowy pociąg z Moskwy, który kursował ze stolicy carskiej Rosji St. Petersburga od 1864 roku aż do rewolucji październikowej w 1914 roku.
W ubiegłym roku Niceę odwiedziło 250 tysięcy Rosjan (o 15 procent więcej niż rok wcześniej) i zajęli trzecie miejsce na liście najwięcej wydających obcokrajowców, choć pod względem liczby odwiedzających zajęli piąte miejsce, jak wynika z danych miejscowego biura turystyki.
- Wielu odwiedzających nas rosyjskich turystów to poważni przedsiębiorcy prowadzący duże firmy, którzy chcą urządzić się za granicą – powiedział Rudy Salles, szef nicejskiego biura turystyki i wiceburmistrz. Ostatnio był w Moskwie z delegacją właścicieli hoteli i urzędnikami do spraw inwestycji.
Mimo że francuska gospodarka przeżywa piaty kolejny kwartał bez wzrostu, ceny luksusowych nieruchomości utrzymują się na stałym poziomie od czasu niewielkiego spadku w latach 2008 i 2009, jak podaje strona internetowa Priximmo obserwująca francuski rynek.
„Ceny na francuskiej Riwierze wciąż są niezmienne – napisała w e-mailu Maria McLean z Burger Sotheby's w St. Tropez. – Śródziemnomorski klimat i luksusowy styl tutejszego życia przyciągają kupujących głównie ze Wschodniej i Północnej Europy.
Kupowanie luksusowych nieruchomości nie jest pozbawione ryzyka. Ceny w ekskluzywnych włoskich miejscowościach wypoczynkowych, jak na przykład na Capri, spadły w tym roku do końca września o 4,4 procent, informuje instytut badawczy Nomisma z Bolonii.
- Największe ryzyko związane z kupnem luksusowych nieruchomości we Włoszech, takich jak rezydencje, polega na tym, że rynkowi brak płynności i sprzedaż może potrwać nawet lata – powiedział w rozmowie telefonicznej Mario Breglia, prezes Scenari Immobiliari z Mediolanu.
Istnieje też groźba wzrostu podatków, ponieważ rządy strefy euro wprowadzają rygorystyczne środki w walce z kryzysem zadłużeniowym, a także sporów prawnych. Rosyjski potentat Michaił Prochorow stracił w 2010 roku depozyt w wysokości 39 milionów euro po nieudanej próbie zakupu rezydencji w pobliżu Nicei za 390 milionów euro wybudowanej dla belgijskiego króla Leopolda II.
Jednak nieruchomości to nie jedyna przynęta. Miliarder Rustam Tariko, który poprzez swoją firmę Russian Standard Corp. kontroluje aktywa bankowe i produkcji wódki, kupił w grudniu 70 procent włoskiego producenta win musujących i wermutu F.LLI Gancia & C, siedem lat po zakupie rezydencji na Sardynii od eks-żony byłego premiera Silvia Berlusconi.
W styczniu Tariko powiedział w wywiadzie dla Bloomberga, że może zechce też zainwestować we włoskich pożyczkodawców. Akcje UniCredit, największego włoskiego banku, straciły od 2009 roku prawie 80 procent.
Włochy proponują Rosjanom sprzedaż około 200 zagrożonych firm, między innymi produkującą porcelanę firmę Richard Ginori. Rosyjscy przedsiębiorcy zainwestowali w 65 włoskich firm około miliard euro, jak wynika z danych Banca d’Italia. Po fuzji z Wind Telecom rosyjski VimpelCom stał się w ubiegłym roku szóstym światowym operatorem sieci bezprzewodowej.
Państwowa agencja Invest in France opracowuje 20 nowych projektów z rosyjskimi przedsiębiorstwami, między innymi dla branży lotniczej, rolniczej i kolejowej. Największy projekt o wartości 2 miliardów euro dotyczy budowy bliźniaczych wieżowców w dzielnicy La Defense pod Paryżem zaprojektowanych przez Normana Fostera.
- Przy spadku wartości aktywów w Europie Rosjanie zagarniają francuskie firmy – powiedział w rozmowie telefonicznej Jerome Clausen, szef rosyjskiego przedstawicielstwa Invest in France. – Rozwijają te firmy, zasilają gotówką i dają dostęp do nowych rynków eksportowych.
Monti uważa, że walka z Włochami o rosyjską gotówkę będzie coraz ostrzejsza; jego zdaniem Nicea jest przesadnie droga.
- To Włochy są warte zainwestowania tu pieniędzy – powiedział. – Za 2 lub 3 miliony euro można mieć fantastyczną rezydencję w Toskanii.
Autor - Henry Meyer; współpraca - Jeffrey Donovan w Pradze, Sonia Sirletti w Mediolanie i Vidya Root w Paryżu .
>>>>
Mafie juz maja to co im tam importowac jeszcze troche ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|