Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Dramat w Mali .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:21, 08 Lut 2013    Temat postu:

Francuzi zaczęli wycofywać się z Timbuktu

Wojska francuskie zaczęły wycofywać się z Timbuktu, po całkowitym wyparciu stamtąd islamistów. Wciąż nie jest zakończona operacja w Gao - poinformował francuski rzecznik wojskowy płk. Thierry Burkhard.

Według agencji AFP, powołujące się na rzecznika armii malijskiej, wojska francuskie i malijskie zajęły w czwartek wieczorem miejscowość Aguelhok - w rejonie Kidal, na północnym wschodzie Mali. Rejon, położony przy granicy z Algierią, jest ostatnim bastionem oporu islamistów.

W Aguelhok doszło w styczniu 2012 r. do masakry żołnierzy oraz cywilów malijskich dokonanej przez islamistów i rebeliantów z plemienia Tuaregów, którzy zdobyli to miasto. Islamiści wkrótce potem pozbyli się swoich sojuszników.

Następnym celem ofensywy ma być miejscowość Tessalit - poinformował kpt. Aliou Toure ze sztabu generalnego armii malijskiej.

Zdaniem Associated Press, informacje o wciąż niejasnej sytuacji w Gao mogą świadczyć o nietrwałym charakterze sukcesów wojsk francuskich. Przyznał to płk. Burkhard, który powiedział, że istnieje ryzyko "szczątkowej obecności" islamistów w rejonie Gao. Dodał, że mogą oni ukrywać się wśród miejscowej ludności.

W ub. wtorek islamiści ostrzelali z granatników francuskich żołnierzy w pobliżu Gao.

Francja rozpoczęła militarną interwencję w Mali 11 stycznia udzielając wsparcia rządowi Mali wobec ofensywy islamistów mających powiązania z Al-Kaidą. Opanowali oni północ Mali i posuwali się w kierunku stolicy - Bamako.

Francuzi odrzucili islamistów daleko na północ Mali nie napotykając na większy opór. Ostatnio jednak islamiści zaczęli ponownie pojawiać się na terenach uznawanych za zdobyte.

????

I co teraz dzicz bedzie grabic i gwalcic ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:41, 09 Lut 2013    Temat postu:

Do Mali przybył pierwszy kontyngent europejskich żołnierzy

Do stolicy Mali Bamako przybył w piątek pierwszy kontyngent 70 europejskich żołnierzy, którzy będą szkolić armię malijską w celu zapewnienia długoterminowego bezpieczeństwa po zakończeniu operacji wojskowych przeciw zbrojnym grupom islamskim na północy kraju.

"Przybyliśmy, żeby pomóc malijskiej armii utrzymać terytorium całego kraju i żeby Mali miało dobrą armię, zdolną do działania" - powiedział francuski pułkownik Bruno Heluin, który dowodzi pierwszym kontyngentem.

Pierwsi europejscy wojskowi przybyli do Bamako w tym samym dniu, kiedy malijscy żołnierze zaatakowali obóz sił wojskowych zbliżonych do byłego prezydenta Amadou Toure. Atak ten ilustruje podziały w malijskim wojsku, osłabionym przez grupy islamskie i tuareskich rebeliantów w 2012 roku. Prawdopodobnie jego przyczyną była

Odmowa opuszczenia obozu w Bamako przez jednostki "czerwonych beretów" zbliżone do obalonego w ubiegłym roku prezydenta; odmawiają one wcielenia do sił walczących z islamistami na północy.

Europejscy żołnierze są "prekursorami misji, która będzie szkolić i doskonalić strukturę dowodzenia armii" - oświadczył pierwszy unijny doradca polityczny w Mali Bertrand Soret, dodając, że w kontyngencie są żołnierze hiszpańscy, brytyjscy, rumuńscy, szwedzcy, fińscy i francuscy. Poinformował, że ich zadaniem jest "przygotowanie bazy na przyjęcie 500 szkoleniowców z Unii Europejskiej".

Zadaniem unijnej misji szkoleniowej w Mali (EUTM) jest "szkolenie i doradzanie siłom zbrojnym (...), aby pomóc w przywróceniu im ich potencjału wojskowego i umożliwić im prowadzenie działań bojowych zmierzających do przywrócenia integralności terytorialnej kraju".

Jak mówił niedawno francuski generał Francois Lecointre, który stoi na czele misji, w rzeczywistości istnieje "potrzeba odtworzenia malijskiej armii, która jest w złym stanie". "Żołnierze są źle wyszkoleni, źle opłacani i słabo wyposażeni"; brakuje zwłaszcza broni i sprzętu transportowego - ocenił.

Wysłanie do Mali misji szkoleniowej, uzgodnionej w grudniu przez kraje unijne, przyspieszono w następstwie francuskiej interwencji wojskowej 11 stycznia. Szkolenie pierwszego batalionu malijskiego powinno zacząć się w końcu marca lub na początku kwietnia.

Misja EUTM w Mali ma mandat na 15 miesięcy z możliwością przedłużenia. Udział w misji zapowiedziało 16 krajów UE oraz Norwegia.

....

Potepiamy wszelkie dzialania wzmacniajace armie Bamako w sytuacji gdy nie ma rozwiazania problemu Tuaregow . To produkcja potencjalnych oprawcow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:12, 11 Lut 2013    Temat postu:

Mali: dżihadyści kontratakują

Rozgromieni przez Francuzów malijscy dżihadyści dokładnie miesiąc od rozpoczęcia francuskiej inwazji na Mali przeszli do kontrnatarcia. Zaatakowali Gao, największe miasto na północy kraju i dokonali pierwszych w historii Mali samobójczych zamachów.

Zanim w niedzielę po południu zaatakowali 100-tysięczne Gao, w piątek i sobotę dżihadyści dokonali dwóch samobójczych zamachów bombowych. Kamikadze wysadzili się w powietrze przed wojskowymi posterunkami na rogatkach miasta. Malijscy żołnierze wzięli nogi za pas, a partyzanci bez kłopotów przeprawili się przez rzekę Niger i przedostali się do śródmieścia, gdzie okopali się w komendzie głównej policji, skąd w niedzielę rano zaczęli ostrzeliwać żołnierzy.

Mimo że Malijczykom przyszły z odsieczą francuskie wojska i Legia Cudzoziemska, uliczna strzelanina trwała do wieczora, a przerwała ją szarża francuskich śmigłowców, które zburzyły gmach komendy. Dopiero w poniedziałek w mieście zapanował spokój.

Atak na Gao był pierwszą próbą kontrnatarcia podjętą przez dżihadystów, którzy od wiosny kontrolowali północ Mali. Rozgromieni przez Francuzów, którzy 11 stycznia rozpoczęli inwazję na Mali, partyzanci poddawali bez walki miasta i uciekali w góry Adrar des Iforas przy granicy z Algierią. Zaatakowali w Gao, gdy Francuzi, wspierani przez tysiąc żołnierzy z Czadu, zamierzali przystąpić do pacyfikowania górskich wąwozów, gdzie ukryli się partyzanci i gdzie przetrzymują kilkunastu zachodnich zakładników.

Do ataku na Gao i pierwszych w historii Mali zamachów samobójczych przyznał się Ruch na rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej (MUJAO), czarnoskóra afrykańska frakcja Al-Kaidy, która oderwała się od zdominowanej przez Arabów filii Al-Kaidy w Maghrebie. Mimo bratobójczych sporów obie frakcje Al-Kaidy współpracują w Mali i są sprzymierzone z miejscowymi talibami. Wiosną pokonały tuareskich separatystów, którzy w styczniu wywołali w Mali powstanie i na oderwanej od reszty kraju północy ogłosili niepodległość ich państwa, Azawadu.

Rzecznik MUJAO Abu Walid "Saharyjczyk" zapowiedział, że to jedynie początek partyzanckiej wojny, w której ugrzęźnie i wykrwawi się Francja. W zeszłym tygodniu "Saharyjczyk" odgrażał się, że dżihadyści przegrupowali się w górach i odtąd będą bić się z Francuzami, dokonując na nich zasadzek, podkładając miny na drogach i dokonując samobójczych zamachów.

Ziszczeniem pogróżek był nie tylko atak partyzantów na Gao, ale mnożące się w ostatnich dniach przypadki wybuchów min na północy kraju. W zeszłym tygodniu na minach zginęło kilku malijskich żołnierzy. Francuski minister dyplomacji Laurent Fabius przyznał w niedzielę, że trzeba się liczyć z nowymi atakami i zamachami dżihadystów i że w wyzwolonym spod ich kontroli Gao wciąż mogą się ukrywać ich partyzanci i zwolennicy.

W wyniku błyskawicznej, zwycięskiej wojny (Francuzi w dwa tygodnie pobili dżihadystów i wyparli ich z północy Mali) francuskie wojska przejęły pod kontrolę obszar równy niemal terytorium Francji. W malijskiej wojnie uczestniczy ok. 4 tys. francuskich żołnierzy, za mało, by skutecznie kontrolować wyzwolone ziemie. Tysiąc żołnierzy z Czadu bardzo pomogło Francuzom w ofensywie, ale nawet wraz nimi jest to armia zbyt nieliczna do spacyfikowania tak ogromnego terytorium.

Wyzwalane miasta Francuzi przekazują po kolei malijskiej armii rządowej, ale jest ona zbyt słaba, kiepsko wyszkolona i zdemoralizowana po przegranej rok temu wojnie z Tuaregami i dżihadystami, by utrzymać miasta i stawić czoła partyzantom. Co gorsza, malijscy żołnierze, wywodzący się głównie z czarnoskórego południa kraju, dopuszczają się na północy aktów odwetu na tamtejszych Arabach i Tuaregach, których wojsko oskarża o sympatyzowanie z rebelią.

Francuzów mają zluzować wojska z krajów zachodniej Afryki, ale ślimaczące się tempo ich przygotowywania i przerzucania sprawia, że na razie Francuzi muszą sami stawić czoło groźbie partyzanckich ataków. -Jest nas za mało, by być wszędzie - przyznał zagranicznym dziennikarzom jeden z francuskich oficerów. Aby przerzucić wojska do Gao, Francja musiała je wycofać z Timbuktu, oddanego malijskiemu wojsku.

Francuzi namawiają ONZ, by wysłała do Mali wojska pokojowe, które odciążyłyby ich żołnierzy. Rada Bezpieczeństwa ONZ nie chciała wysyłać do Mali "błękitnych hełmów", kiedy groziło im, że będą musieli toczyć wojnę z dżihadystami. Po sukcesie francuskiej inwazji ONZ skłaniała się do wysłania wojsk pokojowych, którym pozostałaby jedynie rola pilnowania pokoju. Wybuch nowych walk może znów zniechęcić ONZ do malijskiej operacji i utrudnić sytuację Francji.

Na Francuzach odegrać się za ich udział w operacji obalania libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego może spróbować też Rosja, broniąca Kadafiego. -Francuzi mają, czego chcieli - walczą w Mali z tymi, których w Libii zbroili - rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow nawet nie krył sarkazmu w niedzielnym wywiadzie dla rosyjskiej telewizji.

...

Pijane bydle z Kremla bredzi jak swinia . Oczywiscie islamisci uzywaja broni sowieckiej . Olbrzymie ilosci z magazynow Kadafiego sie rozeszly . Gdyby nie interwencja zachodu moglo byc gorzej .
Francuzi ponosza skutki kolonializmu i tego ze Tuaregow pokawalkowali zamiast dac im panstwo . Teraz kfitnie tam AlKaida .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:17, 22 Lut 2013    Temat postu:

Malijskie siły wspierane przez francuskich żołnierzy zaatakowały pozycje islamistów w Gao, zabijając 15 z nich - podał francuski resort obrony. Atak miał na celu odbicie okupowanej przez rebeliantów siedziby władz w tym największym mieście na północy.

Do ataku śmigłowców doszło w czwartek. W starciach z islamistami rannych zostało czterech malijskich i dwóch francuskich żołnierzy. Jak poinformowało na swojej stronie internetowej francuskie ministerstwo obrony, w Gao na razie zapanował spokój.

Według agencji Associated Press, która powołuje się na rzecznika malijskiej armii, dżihadyści odpalili dwie rakiety w kierunku pozycji malijskiego wojska.

Tymczasem szef delegacji Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) w Mali i Nigrze Jean-Nicolas Marti ocenił, że sytuacja w Mali "nie jest wcale stabilna".

- Wbrew temu, co niektórym się wydawało, po przejęciu głównych miast z rąk rebeliantów przez malijską i francuską armię, sytuacja w Mali wcale nie jest stabilna ani spokojna - oświadczył Marti. Według niego istnieje również groźba kolejnych ataków samobójczych.

- Dziesiątki tysięcy ludzi opuściło swoje miasta jeszcze przed francuską interwencją, a kolejne dziesiątki tysięcy od chwili jej rozpoczęcia - podkreślił przedstawiciel MKCK.

Czerwony Krzyż obecnie udziela pomocy około 7 tys. malijskich uchodźców na północnym wschodzie kraju, w Tinzawaten, przy granicy z Algierią.

....

A co z przekazywaniem wladzy Tuaregom ? Ich silom zbrojnym i administracji ? Czekamy !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:43, 26 Lut 2013    Temat postu:

LOKALNE
TYLKO W WP.PL
REPORTER WP24
RAPORTY SPECJALNE
CIEKAWOSTKI
NAUKA
PRZESTĘPCZOŚĆ
MEDIA
Zacięte walki wojsk francuskich z islamistami na północy Mali

Wojska francuskie toczą "bardzo zacięte walki" z islamistami w górach na północy Mali - poinformował minister obrony Jean-Yves Le Drian. Dodał, że mimo rosnących kosztów operacji jest zbyt wcześnie, by mówić o szybkim wycofaniu się Francuzów z Mali.

Według Le Driana w walkach w górach Adrar des Iforas, przy granicy z Algierią, zginęło wielu islamistów. Minister, który wypowiadał się w radiu RTL, nie podał jednak dokładnej liczby zabitych.

- Myśleliśmy, że na tym obszarze schronienie znalazły najbardziej radykalne grupy terrorystyczne. Nie byliśmy o tym przekonani, ale teraz jesteśmy tego pewni. Weszliśmy do ich domów - dodał. - Trzeba teraz spokojnie przeczesać metr po metrze, a to spore terytorium - podkreślił Le Drian.

Interwencja w Mali, gdzie Francuzi wspierają malijskie siły rządowe w wojnie z islamskimi rebeliantami, potrwa aż do "całkowitego wyzwolenia terytorium" na północy kraju - zaznaczył minister. Nawiązując do sugestii dotyczących rozpoczęcia w przyszłym miesiącu wycofywania 4 tys. francuskich żołnierzy z Mali Le Drian podkreślił, że przed zakończeniem walk w górach nie może być o tym mowy.

Jest hipoteza, że w tych okolicach może być przetrzymywanych ośmiu francuskich zakładników, porwanych w regionie Sahelu - dodał minister.

Le Drian poinformował też, że trwająca 45 dni interwencja w Mali kosztowała Francję "ponad 100 mln euro".

...

Tak jest . Islamistow nalezy calkowicie rozgromic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:45, 26 Lut 2013    Temat postu:

Dziecko dżihadu - historia nastolatka przymusowo zwerbowanego przez islamistów w Mali

15-letni Boubacar poszedł na wojnę przymusowo zwerbowany przez islamistów. Był terroryzowany i szprycowany narkotykami, by stać się ich bezwolnym mięsem armatnim. Smutną historię malijskiego chłopca opisuje francuski tygodnik "Le Nouvel Observateur".


Gdy miał sześć lat, ubodzy rodzice, których nie było stać na wychowanie siedmiorga dzieci, oddali go do szkoły koranicznej. Pewnego dnia nauczyciel po prostu sprzedał swoich uczniów islamistom. Tak Boubacar trafił do Ansar Dine, czyli "Obrońców Wiary" - fundamentalistycznego ugrupowania zbrojnego, szykującego się na świętą wojnę.

Srogi dowódca dzień w dzień powtarzał im, że muszą zginąć śmiercią męczeńską, by trafić do raju. W szeregach Ansar Dine panowała surowa dyscyplina i ścisłe trzymanie się zasad islamu. Odstępstwa były karane, nawet śmiercią. Boubacarowi zdarzyło się zebrać raz baty; inny chłopak został za nieposłuszeństwo "zaszlachtowany" - wyjawia gazecie 15-latek.

Jak pisze "Le Nouvel Observateur", Boubacar wraz pozostałymi bojownikami wziął udział w zwycięskiej rebelii, która wybuchła w Mali wiosną ubiegłego roku. Przed walką zawsze podawano im mięso wymieszane z białym proszkiem. - Po tym twoje ciało staje się twarde jak stal. Przestajesz czuć ból. I patrzysz szeroko otwartymi oczami, nie mogąc zasnąć - mówi tygodnikowi chłopiec. To była kokaina.

Kiedy w Mali rozpoczęła się francuska interwencja zbrojna, oddział 15-latka został zdziesiątkowany. On sam szprycowany był narkotykami przez herszta islamistów, który uważał go za "uparciucha" niezbyt skorego oddać życie dla sprawy. Boubacar na całym ciele ma ślady po igłach.

Im bardziej nasilały się ataki lotnicze, tym więcej zastrzyków robił mu dowódca. W końcu po ostatnim chłopiec zapadł w śpiączkę. Gdy się obudził, jego towarzyszy już nie było. On sam został aresztowany przez pierwszy napotkany oddział malijskich żołnierzy.

Teraz Boubacar siedzi w malijskim areszcie i czeka na sąd za "udział w rebelii". Strażnicy z góry zapowiedzieli, że nieprędko wyjdzie z więzienia - czytamy w "Le Nouvel Observateur".

...

Tak koszmarnie to wyglada !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:51, 28 Lut 2013    Temat postu:

Algieria: w Mali zabito wyższego dowódcę Al-Kaidy

W walkach z wojskami francuskimi w Mali zginął główny dowódca polowy północnoafrykańskiego odłamu Al-Kaidy Abdelhamid Abu Zeid - poinformowała algierska telewizja satelitarna Ennahar.

Według niej w graniczącym z Algierią regionie Tigargara w północnym Mali zabito trzy dni temu 40 bojowników Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM), w tym Abu Zeida. Francuskie ministerstwo obrony odmówiło oficjalnego skomentowania tych doniesień.

Francja podjęła interwencję w Mali w styczniu, gdy islamistyczni rebelianci, którzy wcześniej opanowali północ kraju, posunęli się w kierunku jego stolicy Bamako. W Europie i Stanach Zjednoczonych wzbudziło to obawy, że islamiści mogą przekształcić Mali w bazę wypadową dla ataków terrorystycznych o zasięgu międzynarodowym.

....

Brawo ! Islamizm coraz slabszy ! Zasluzyli zdrajcy i lajdacy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:24, 03 Mar 2013    Temat postu:

Czad: armia zabiła w Mali dowódcę islamskich terrorystów

Czadyjska armia zabiła w Mali jednego z najważniejszych dowódców islamskich terrorystów w północnej Afryce, Mochtara Belmochtara - poinformowały późnym wieczorem władze Czadu.

Według władz Czadu, Belmochtar zginął razem z kilkoma innymi terrorystami w ataku żołnierzy armii czadyjskiej na bazę dżihadystów w północnym Mali.

Informacji o śmierci Belmochtara nie potwierdziły na razie inne źródła, w tym władze Mali i dowództwo armii francuskiej, która prowadzi operację przeciwko islamistom w północnym Mali, korzystając także ze wsparcia czadyjskich wojsk.

Mochtar Belmochtar, zwany Jednookim, był jednym z założycieli Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQMI). W październiku 2012 roku opuścił ją jednak i utworzył własną organizację. Był on odpowiedzialny m.in. za styczniowy atak na kompleks gazowy we wschodniej Algierii i śmierć blisko 40 pracowników kompleksu, w tym wielu obcokrajowców.

W czwartek w północnym Mali zginął główny dowódca polowy północnoafrykańskiego odłamu Al-Kaidy Abdelhamid Abu Zeid.

....

Padaja jedni po drugich . Sami wybrali jezyk sily . Teraz doswiadczaja skutkow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:57, 05 Mar 2013    Temat postu:

Mali: 15 rebeliantów zginęło w nocy w walkach z siłami Francji i Czadu

Piętnastu malijskich rebeliantów zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek podczas ostrych walk między siłami francuskimi i czadyjskimi a islamistami na północnym wschodzie Mali - poinformował minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian.

W ciągu ostatnich kilku dni śmierć poniosło kilkudziesięciu rebeliantów w masywie górskim Ifoghas przy granicy z Algierią, gdzie swoje kryjówki mają dżihadyści.

W sobotę w Mali zginął żołnierz sił francuskich wspierających malijskie wojsko w walce z islamskimi rebeliantami. To trzeci poległy po stronie Francji od początku interwencji.

Mali pogrążyło się w chaosie po obaleniu w marcu 2012 r. w wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować na północy kraju pustynny teren o powierzchni równej Francji.

Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa islamiści chcieli utworzyć tam własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom, w tym europejskim. Dzięki interwencji Francji udało się jednak wyprzeć dżihadystów z większych ośrodków. Interwencja sił francuskich rozpoczęła się 11 stycznia.

...

Kleski tych nikczemnikow coraz wieksze !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:08, 07 Mar 2013    Temat postu:

Mali: dżihadyści wykorzystują do walki dzieci

Islamiści w północnym Mali wykorzystują dzieci jako żołnierzy - powiedział francuski pułkownik Benoit Desmeulles korespondentowi rozgłośni Europe 1. Podczas operacji na płaskowyżu Adrar des Iforas Francuzi ujęli dwóch 15-letnich bojowników.

Pułkownik Desmeulles przypuszcza, że dżihadyści uprowadzili, przeszkolili do walki i uzbroili znaczną liczbę dzieci.

Zatrzymani 15-letni chłopcy mają zostać przekazani Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża.

Mali pogrążyło się w chaosie po obaleniu w marcu 2012 r. w wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować znaczne obszary na północy kraju. Według ekspertów ds. bezpieczeństwa islamiści chcieli utworzyć tam własne państwo. Dzięki trwającej od 11 stycznia interwencji Francji udało się wyprzeć dżihadystów z większych ośrodków.

...

Te zwyrodnienia to juz staly element z nimi .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:17, 23 Mar 2013    Temat postu:

Francja: Pałac Elizejski potwierdza śmierć wyższego dowódcy Al-Kaidy


W walkach z wojskami francuskimi w Mali zginął w lutym jeden z najgroźniejszych dowódców północnoafrykańskiego odłamu Al-Kaidy, Abdelhamid Abu Zeid - potwierdził Pałac Elizejski, uznając to za "znaczący krok w walce z terroryzmem w regionie Sahelu".

W komunikacie napisano, że śmierć Abu Zeida została "ostatecznie potwierdzona" i że zginął on podczas operacji w masywie górskim Ifoghas przy granicy z Algierią, gdzie dżihadyści mają kryjówki.

Dzięki Abu Zeidowi w ręce Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM) trafiły miliony dolarów z okupów za porwanych w Afryce obywateli państw zachodnich.

Na początku marca władze Czadu poinformowały o śmierci algierskiego terrorysty, który najpewniej miał 47 lat. Do soboty Francja utrzymywała, że Abu Zeid "prawdopodobnie" nie żyje. Władze w Paryżu z ostatecznym potwierdzeniem czekały na wyniki badań DNA - powiedziało agencji Reuters źródło dyplomatyczne.

Nazywany "emirem południa" i "małym emirem", z powodu niskiego wzrostu, Abu Zeid dowodził jedną z najbardziej brutalnych brygad AQIM, która jest odpowiedzialna za śmierć co najmniej dwóch europejskich zakładników. To dzięki niemu islamistom udało się przejąć kontrolę nad północną częścią Mali i wprowadzić tam szariat.

Francja podjęła w styczniu interwencję zbrojną w Mali, gdy islamistyczni rebelianci, którzy wcześniej opanowali północ kraju, posunęli się w kierunku jego stolicy Bamako. W UE i Stanach Zjednoczonych wzbudziło to obawy, że islamiści mogą przekształcić Mali w bazę wypadową dla ataków terrorystycznych o zasięgu międzynarodowym.

....

Brawo brawo brawo ! Jednego Hitlera mniej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:30, 13 Kwi 2013    Temat postu:

"Na linii frontu". Rewanż na polu bitwy. Sukces w wojnie z "państwem terrorystów"

Oddziały francuskie odniosły wojskowy sukces w kampanii zbrojnej przeciwko siłom Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu, która kilka miesięcy temu przejęła kontrolę nad północną częścią Mali. W wyniku operacji pod kryptonimem "Serwal" przestało istnieć "państwo terrorystów" ustanowione rok wcześniej w Azawadzie.

Sukces wojsk francuskich, wspieranych przez siły zbrojne Mali i Czadu, został przyćmiony przez trwający od początku marca kryzys na Półwyspie Koreańskim. W Mali tlą się wprawdzie jeszcze ogniska walk, ale siła islamskich terrorystów została złamana. Obecnie są oni zdolni do przeprowadzania ataków w kilkunastoosobowych grupach w miastach w północnej części Mali, ale są one szybko odpierane przez siły francuskie i malijskie.

Operacja zbrojna sił francuskich w Mali rozpoczęła się 11 stycznia 2013 roku na mocy rezolucji nr 2085 Rady Bezpieczeństwa ONZ. Siły francuskie szybko parły na północ kraju,w rejon Azawadu, odbijając po drodze kolejne miejscowości opanowane wcześniej przez terrorystów. O klęsce islamistów przesądziło zdobycie miast Timbuktu i Gao oraz gór w północnym Mali. W ciągu trzech miesięcy de facto "państwo terrorystów", utworzone w marcu 2012 roku, przestało istnieć.

Francuski rewanż. Śmierć ważnych terrorystów

W 3-miesięcznej kampanii zbrojnej życie straciło pięciu Francuzów, 100 żołnierzy z państw afrykańskich oraz ok. 650 terrorystów. W walkach zabity został także Abdelhamid Abu Zeid uważany za przywódcę Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu, odpowiedzialny za porwania zagranicznych turystów w rejonie Sahelu, w tym Francuzów. Zeid był głównym celem francuskich żołnierzy już od samego początku ofensywy w Mali; terrorysta zginął pod koniec lutego, ale jego śmierć potwierdzono dopiero trzy tygodnie później. W walkach w Mali śmierć poniósł także Mokhtar Belmokhtar, terrorysta odpowiedzialny za śmierć 67 zakładników w algierskim kompleksie In Amenas w styczniu w 2013 r.

W związku z zakończeniem głównych walk Francja szykuje się do wycofania z Mali większości swoich oddziałów; w kraju tym do końca roku pozostanie jednak 1000 francuskich żołnierzy. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon ocenił ze swojej strony, że do Mali powinno zostać wysłanych 11 tysięcy żołnierzy, którzy braliby udział w operacjach przeciwko islamistom i wspierali "cywilną" odbudowę struktur państwowych.

Groźba fali głodu. Apel o pomoc

W lipcu w Mali odbędą się wybory, które wyłonią nowy parlament. Jak na razie, najważniejszym zdaniem dla tamtejszych władz będzie podjęcie działań na rzecz uchodźców, którzy powoli wracają do kraju z sąsiednich państw. Organizacje humanitarne alarmują jednak, że w północnym Mali śmiercią głodową może być zagrożonych kilkadziesiąt tysięcy osób.

Operacja zbrojna podjęta przez Francję zapobiegła w ostatniej chwili przekształceniu się Mali w "państwo upadłe", ale stabilizację może zapewnić jedynie odbudowa struktur cywilnych. Nie będzie to jednak możliwe bez znacznego wkładu finansowego ze strony państw zachodnich.

....

Przede wszystkim struktur Azawad czyli Tuaregow . Co zrobiono do tej pory aby tymi ziemiami rzadzili miejscowi czyli Tuaregowie ? To okupacja przez Mali ziem Azawadu stworzyla to bagno ! I trzeba z tym skonczyc .
Ale owszem Azawad zostal pomszczony . I wszedzie tam gdzie zbrodnicza reka islamistow podniesie sie przeciw jakiemus panstwu zostanie ona ucieta ! Razem z glowa jak w Azawad ! Ma byc wolnosc i niepodleglosc !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:23, 28 Lip 2013    Temat postu:

W Mali rozpoczęły się wybory prezydenckie


Rozpoczęły się wybory prezy­denckie w Mali, w których star­tuje 27 kandydatów. Dwaj fa­woryci to były premier Ibrahim Boubacar Keita oraz były mini­ster finansów i były szef Za­chodnioafrykańskiej Unii Go­spodarczej i Monetarnej (UEMOA) Soumaila Cisse.

Wybory, planowane jeszcze w ubiegłym roku, po zamachu stanu w marcu 2012 r., były wielokrotnie przesuwane. Uprawnionych do głosowania jest blisko 6,9 mln ludzi. Jeśli żaden kandydat nie zdobędzie zdecydowanej większości, druga tura odbędzie się 11 sierpnia.

Kandydaci reprezentują 138 ofi­cjalnie zarejestrowanych ugru­powań politycznych, powiąza­nych ze sobą licznymi koalicja­mi.

Najmocniejsza w kraju partia to socjalistyczny Sojusz na rzecz Demokracji w Mali - Par­tia Afrykańska na rzecz Solidar­ności i Sprawiedliwości (ADE­MA-PASJ), posiadająca 51 man­datów w 147 osobowym parla­mencie.

Kandydat wystawiony przez tę partię w tegorocznych wybo­rach prezydenckich to 46-letni imało komu znany urzędnik Dramane Dembel, którego wybór był powszechnie krytyko­wany.

Zdecydowanymi faworytami są Soumaila Cisse ze Związku na Rzecz Republiki i Demokracji (URD) oraz Ibrahim Boubacar Keita reprezentujący Stowarzy­szenie na rzecz Mali (RPM).

Obaj kandydaci wywodzą się z partii ADEMA-PASJ; Keita to jej dawny przewodniczący, który po odejściu stworzył RPM, obec­nie główną siłę opozycyjną w kraju. Cisse z kolei, opuścił ADE­MA-PASJ wraz z wieloma dysy­dentami po przegranej w wybo­rach prezydenckich w 2002 r. Stworzona przez niego URD to druga najsilniejsza partia na malijskiej scenie politycznej, po­siadająca 34 mandaty w parla­mencie.

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt poważnie nie sądził, że po niezwykle trudnym minionym roku w Mali uda się przeprowa­dzić kolejne wybory prezydenc­kie.

Kryzys polityczny i wojna domo­wa wynikła na skutek rebelii Tu­aregów na północy kraju, obale­nie przez malijskie wojsko w marcu zeszłego roku rządów prezydenta Amadou Toumani Toure i w końcu interwencja wojskowa Francji, doprowadzi­ły do całkowitej stagnacji eko­nomicznej kraju.

Niedzielne wybory obserwują liczne organizacje międzynaro­dowe, regionalne i lokalne. Po raz pierwszy do Mali swoich ob­serwatorów wysłały państwa Unii Europejskiej. Misja UE skła­da się z 80 obserwatorów oraz 8-osobowej grupy ekspertów analizujących m.​in. prawo wy­borcze, media i scenę politycz­ną.

Nad bezpieczeństwem podczas głosowania 6 300 żołnierzy oen­zetowskich sił pokojowych MI­NUSMA, wspomaganych przez 3 200 francuskich żołnierzy obecnych jeszcze w Mali.

Lokale wyborcze będą czynne do godz. 18 czasu lokalnego (20 czasu polskiego). Wyniki mają być znane dopiero 2 sierp­nia.

....

Tylko zeby oszustw nie bylo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:51, 02 Sie 2013    Temat postu:

Mali: były premier Keita prowadzi w wyborach, druga tura z Cisse

Były premier Mali Ibrahim Boubacar Keita, który zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich, w drugiej zmierzy się z byłym ministrem finansów Soumailą Cisse - poinformował malijski rząd. Druga tura odbędzie się 11 sierpnia.

Według zaprezentowanych danych w wyborach, które odbyły się w niedzielę, 28 lipca, Keita uzyskał 39,24 proc. głosów, Soumaila Cisse - 19,44 proc.

Trzecie miejsce z wynikiem 9,6 proc. zajął Dramene Dembele - kandydat największej malijskiej partii o nazwie Sojusz na rzecz Demokracji w Mali - Partia Afrykańska na rzecz Solidarności i Sprawiedliwości (ADEMA-PASJ).

Wyniki podał minister ds. administracji terytorialnej Moussa Sinko Coulibaly, którego resort zorganizował wybory.

W odraczanych wielokrotnie wyborach prezydenckich w Mali startowało 27 kandydatów. Faworytami byli 68-letni Keita reprezentujący Stowarzyszenie na rzecz Mali (RPM) oraz 63-letni Cisse ze Związku na Rzecz Republiki i Demokracji (URD).

Wybory w Mali obserwują liczne organizacje międzynarodowe, regionalne i lokalne. Po raz pierwszy do Mali swoich obserwatorów wysłały państwa Unii Europejskiej. Misja UE składa się z 80 obserwatorów oraz 8-osobowej grupy ekspertów analizujących m.in. prawo wyborcze, media i scenę polityczną.

Po pierwszej turze szef misji obserwacyjnej UE Luis Michel pogratulował Malijczykom decyzji zorganizowania wyborów, które, jak podkreślił, odbyły się w atmosferze spokoju, zaangażowania oraz dyscypliny.

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt poważnie nie sądził, że po niezwykle trudnym minionym roku w Mali uda się przeprowadzić kolejne wybory prezydenckie. Kryzys polityczny i wojna domowa na skutek rebelii Tuaregów na północy kraju, obalenie przez malijskie wojsko w marcu zeszłego roku prezydenta Amadou Toumani Toure i w końcu interwencja wojskowa Francji doprowadziły do całkowitej stagnacji ekonomicznej kraju.

>>>>

To rzetelny wynik ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:47, 13 Sie 2013    Temat postu:

Cisse uznał porażkę w wyborach, pogratulował zwycięstwa rywalowi

Były minister finansów Mali Soumaila Cisse uznał swą przegraną w drugiej turze wyborów prezydenckich i pogratulował zwycięstwa rywalowi, byłemu premierowi Ibrahimowi Boubacarowi Keicie. Oficjalne wyniki będą znane najwcześniej w środę.

"Moi bliscy i ja pogratulowaliśmy zwycięstwa panu Keicie, przyszłemu prezydentowi Mali. Niech Bóg pobłogosławi Mali" - napisał Cisse na Twitterze.

68-letni Keita, reprezentujący Stowarzyszenie na rzecz Mali (RPM), był od początku zdecydowanym faworytem wyborów. W pierwszej turze pod koniec lipca zdobył blisko 40 proc. głosów, zaś 63-letni Cisse ze Związku na Rzecz Republiki i Demokracji (URD) - o połowę mniej.

Oświadczenie Cisse'a oszczędzi krajowi długotrwałej walki powyborczej i pozwoli na szybkie wyłonienie nowych władz; jest to jeden z warunków stawianych przez społeczność międzynarodową przed uruchomieniem ok. 4 mld dolarów pomocy - pisze Associated Press.

Wcześniej zwolennicy Cisse'a mówili, że podczas wyborów dochodziło do oszustw i zastraszania wyborców. Jednak według międzynarodowych i lokalnych obserwatorów proces wyborczy, choć niezpobawiony drobnych nieprawidłowości, w przeważającej mierze przebiegał poprawnie.

- Doszło do drobnych nieprawidłowości, jednak imponujące jest to, że obyło się bez przemocy, choć kraj dopiero co wyszedł z konflikt - powiedział specjalny przedstawiciel ONZ na Mali Bert Koenders.

Wybory mają wyłonić władze, które ciesząc się poparciem Malijczyków i społeczności międzynarodowej, zaprowadzą porządek w kraju. W tym zadaniu pomoże Malijczykom 12,5 tys. żołnierzy wojsk pokojowych ONZ.

Kryzys polityczny i gospodarczy w Mali to wynik ostatnich konfliktów zbrojnych. W styczniu 2012 roku doszło do rebelii Tuaregów na północy kraju, a w marcu malijskie wojsko obaliło prezydenta Amadou Toumaniego Toure. W styczniu tego roku Francja dokonała zbrojnej inwazji na Mali, by rozgromić pustynny kalifat Al-Kaidy.

>>>>

Brawo jestem zachwycony ! Teraz czas na niepodleglosc Azawad !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:45, 15 Sie 2013    Temat postu:

Wybory prezydenckie w Mali wygrał Ibrahim Boubacar Keita

Wybory prezydenckie w Mali wygrał były premier Ibrahim Boubacar Keita, który zdobył ponad 77 proc. głosów - poinformował malijski rząd. Taki wynik daje prezydentowi silny mandat, który pozwoli mu przeprowadzić radykalne reformy - pisze Reuters.

68-letni Keita był zdecydowanym faworytem wyścigu wyborczego. Reprezentuje on Stowarzyszenie na rzecz Mali (RPM); jego rywal, 63-letni Soumaila Cisse, były minister finansów ze Związku na Rzecz Republiki i Demokracji (URD) już w poniedziałek przyznał się do porażki.

Keita powiedział, że jego priorytetem będzie zawarcie trwałego pokoju z speratystycznymi Tuaregami z północnego Mali. Obiecał też walkę z korupcję i starania na rzecz ożywienia malijskiej gospodarki.

Przed ogłoszeniem wyników drugiej tury wyborów, która odbyła się 11 sierpnia, obaj kandydaci zapewnili zgodnie, że nie będą go kwestionować w przypadku porażki.

Na nowy rząd czekają już 4 mld dol. pomocy, jaką obiecał Zachód, a w porządkowaniu kraju pomoże Malijczykom 12,5 tys. żołnierzy wojsk pokojowych ONZ.

Kryzys polityczny i gospodarczy w Mali to wynik ostatnich konfliktów zbrojnych. W styczniu 2012 roku doszło do rebelii Tuaregów na północy kraju, a w marcu malijskie wojsko obaliło prezydenta Amadou Toumaniego Toure. W styczniu tego roku Francja dokonała zbrojnej inwazji na Mali, by rozgromić pustynny kalifat Al-Kaidy.

...

Teraz czekamy na Azawad . Bez tego zadnego pokoju nie bedzie !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:20, 15 Lis 2013    Temat postu:

Polska broń i amunicja dla Mali - przekazaliśmy nieodpłatnie 170 ton uzbrojenia

170 ton uzbrojenia i amunicji, między innymi karabinki AKM i wyrzutnie pocisków, przekazał nieodpłatnie Republice Mali polski rząd. Dostawa dotarła do Bamako na pokładzie dwóch samolotów An 124-Rusłan. Wartość przekazanej broni to ponad 11 milionów złotych - informuje portal polska-zbroja.pl.

Na pokładzie samolotów wyczarterowanych w ramach NATO-wskiego programu strategicznego transportu lotniczego (Strategic Airlift Interim Solution - SALIS) znalazło się między innymi 100 karabinków AKM, wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych, różne rodzaje amunicji kalibru 7,62 mm oraz 12,7 mm, a także pociski do granatników przeciwpancernych. Uzbrojenie pochodziło z magazynów Agencji Mienia Wojskowego.

Umowę o dodatkowej pomocy malijskiej armii podpisano 31 lipca w polskiej ambasadzie w Paryżu w obecności szefa Sztabu Sił Zbrojnych Republiki Francji. Uwzględnia ona zapisy Karty Narodów Zjednoczonych oraz Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów. W podpisanej umowie znalazło się zastrzeżenie, że uzbrojenie i amunicja zostaną wykorzystane zgodnie z prawem międzynarodowym.

- Polska pomoc wychodzi naprzeciw oczekiwaniom władz malijskich i społeczności międzynarodowej - zaznacza gen. broni Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podkreśla także, że sytuacja w tym państwie była jednym z wielu tematów omawianych podczas odbywającego się 12 i 13 listopada Komitetu Wojskowego Unii Europejskiej, prowadzonego w formule szefów sztabów i obrony państw członkowskich.

W czasie tego spotkania wskazano na potrzebę zwiększenia liczby i możliwości pododdziałów malijskiej armii, które są niezbędne w procesie zapewnienia bezpieczeństwa tego państwa oraz ich doposażenia. - Dlatego misja szkoleniowa, która jest tam prowadzona, między innymi z udziałem naszych żołnierzy oraz pomoc w wyposażeniu malijskiego wojska, jest teraz bardzo potrzebna - podkreśla gen. Gocuł.

Malijczycy odebrali wojskowe wyposażenie i amunicję 11 i 13 listopada. Na mocy decyzji ministra obrony narodowej za odbiór ładunku z Polski i przekazanie go stronie malijskiej był odpowiedzialny dowódca II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego stacjonującego w Mali ppłk Mieczysław Spychalski. Armię malijską reprezentował mjr Moustapha Drabo.

Dostawa broni i uzbrojenia to dodatkowa pomoc zaoferowana przez polskie władze państwu afrykańskiemu, na którego północnych terenach cały czas trwają wali z radykalnymi ugrupowaniami islamskimi.

Od lutego w Mali stacjonuje 20-osobowy kontyngent polski złożony z żołnierzy-instruktorów. Wchodzi on w skład wojskowej misji szkoleniowej Unii Europejskiej. Uczestniczy w niej około 200 instruktorów oraz 250 żołnierzy ochrony z ponad 20 różnych państw. Najważniejszym zadaniem sił Unii Europejskiej jest szkolenie batalionów miejscowej armii. Ma to doprowadzić do pokonania rebeliantów z północy i przywrócić pełną integralność państwa.

Bogusław Politowski, polska-zbrojna.pl

...

A NIECH MI TYLKO UZYJA TEJ BRONI DO MORDOWANIA TUAREGOW !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:52, 04 Gru 2013    Temat postu:

Odnaleziono masowy grób z ciałami żołnierzami

Na północ od stolicy Mali Bamako odnaleziono masowy grób z ciałami żołnierzy - poinformowały dzisiaj władze państwowe. Z opublikowanych informacji wynika, że znajdowały się tam zwłoki 21 osób.

- Jest to grób, o którym wiedzieliśmy już od dłuższego czasu, ale odnaleźliśmy tam więcej ciał niż początkowo myśleliśmy - powiedział wysoki rangą przedstawiciel wojsk malijskich.

Z opublikowanych informacji wynika, że zamordowani wojskowi służyli wcześniej w garnizonie na południu kraju - Kati.

Odkrycia dokonano w kilka dni po zatrzymaniu byłego szefa junty generała Amadou Sanogo, który jeszcze w randze kapitana w marcu 2012 roku stanął na czele grupy wojskowych, którzy obalili demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure.

Niedługo po tym przewrocie część wojskowych próbowała obalić nowe władze, jednak ich bunt został krwawo stłumiony. Obecne władze w Mali jednak nie łączą ofiar pochowanych w masowym grobie z tymi wydarzeniami.

Próżnia władzy, jaka powstała w Mali po wojskowym zamachu stanu, została wykorzystana przez różne ugrupowania rebelianckie, m.in. ruch niepodległościowy Tuaregów i islamskich radykałów do przejęcia kontroli nad północnym Mali, regionem o powierzchni 850 tys. kilometrów kwadratowych.

W styczniu 2012 roku Francja dokonała zbrojnej interwencji w Mali, aby zneutralizować skutki powstania Tuaregów, wspieranych przez islamistów z Al-Kaidy. Paryż ma tam obecnie około 2800 żołnierzy. Zdaniem Francuzów celem interwencji było uchronienie Mali przed przekształceniem w państwo terrorystyczne.

...

Wszystkie zbrodnie trzeba rozliczyc . Na Tuaregach tez !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:33, 14 Sty 2014    Temat postu:

Polacy szkolą kolejny batalion armii Mali .

Polscy żołnierze rozpoczęli szkolenie blisko 700-osobowego batalionu armii malijskiej; jest to czwarty, ostatni batalion w ramach aktualnego mandatu unijnej misji szkoleniowej - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Polacy szkolą w bazie w Koulikoro niemal 700 rekrutów. W ostatnich dniach wyposażyli w mundury i broń osobistą żołnierzy dowództwa i sztabu batalionu, trzech kompanii piechoty, baterii artylerii, plutonu saperów oraz kompanii logistycznej. Przez 10 tygodni malijscy żołnierze będą się przygotowywali do służby na północy kraju.

EUTM (European Union Training Mission) to misja szkoleniowo-doradcza powołana w styczniu 2013 przez Unię Europejską dla wsparcia sił rządowych Mali. W lutym ub. roku UE zatwierdziła 500-osobową misję, przyznając jej 15-miesięczny mandat. Nie przewiduje on udziału w walkach.

Liczący do 20 osób polski kontyngent wojskowy EUTM składa się z instruktorów, których zadaniem jest szkolenie logistyków malijskiej armii, z saperów i transportowców. Polscy żołnierze służą w Bamako i oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od stolicy bazie Koulikoro. Na trzy pięciomiesięczne zmiany polskiego kontyngentu MON przeznaczyło 5,8 mln zł.

W marcu 2012 islamistyczni radykałowie wystąpili przeciw demokratycznie wybranemu prezydentowi Mali Amadou Toure i opanowali tereny na północy kraju. Ofensywę rebeliantów powstrzymała zbrojna interwencja Francji, która wsparła malijskie wojsko. Prezydent Toure zwrócił się też o interwencję zbrojną do Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS).

....

Trzeba tez popierac Tuaregow .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:17, 04 Kwi 2014    Temat postu:

Trzy przypadki gorączki krwotocznej w Mali

Władze Mali poinformowały o wykryciu w tym kraju trzech przypadków gorączki krwotocznej. Pacjenci zostali umieszczeni w izolatkach. Badania wykażą, czy chorobę wywołał wirus Ebola, który w sąsiedniej Gwinei zabił już 86 osób.

W ramach działań związanych z epidemią gorączki krwotocznej Ebola, którą ogłoszono w Gwinei, "rozmieszczone w terenie ekipy sanitarne zidentyfikowały trzy podejrzane przypadki" w Mali - poinformował rząd w komunikacie.

Od chorych pobrano próbki, które zostały wysłane do laboratorium w Atlancie, w USA. - W oczekiwaniu na wyniki tych badań, chorych umieszczono w izolatkach, gdzie są pod odpowiednią opieką. Obecnie stan pacjentów się poprawia - dodano.

Mali od południowego zachodu graniczy z Gwineą, gdzie od początku roku wykryto 137 przypadków gorączki krwotocznej. 86 osób zmarło. W 45 przypadkach potwierdzono obecność Eboli w organizmie zakażonych.

Władze Gwinei podały, że dwie osoby, u których zdiagnozowano Ebolę, zostały wyleczone i opuściły szpital w stolicy Konakry. To mały promyk nadziei - komentuje agencja AFP, przypominając, że Lekarze bez Granic (MSF) mówią o "epidemii o skali do tej pory niespotykanej w rozumieniu tempa jej rozprzestrzeniania".

Podejrzane przypadki, w tym śmiertelne, wśród osób, które miały kontakt z Gwinejczykami, zgłaszano też w Liberii i Sierra Leone. Jednak w Liberii tylko u dwóch osób potwierdzono obecność Eboli, podczas gdy w Sierra Leone tego wirusa nie wykryto u żadnego chorego.

W czwartek ministerstwo zdrowia Liberii ogłosiło wykrycie kolejnego przypadku choroby w regionie Nimba, na południu kraju. Chodzi o myśliwego, który zmarł 30 minut po przyjęciu do szpitala. Nie miał on kontaktu z Gwinejczykami, nigdy nie był też w Gwinei. - To odosobniony przypadek - powiedziała Bernice Dahn z resortu zdrowia.

W obawie przed chorobą Senegal prewencyjnie zamknął swoje granice lądowe z Gwineą, a Arabia Saudyjska postanowiła zawiesić wydawanie wiz muzułmanom z Gwinei i Liberii, którzy chcieliby odbyć pielgrzymkę do Mekki.

Maroko z kolei wzmocniło kontrolę sanitarną na granicach, głównie na lotnisku w Casablance, która jest ważnym portem przesiadkowym w Afryce.

Gorączka krwotoczna Ebola nie występowała wcześniej w Afryce Zachodniej. W Afryce Środkowej choroba ta, której pierwsze przypadki opisano w 1976 roku w Demokratycznej Republice Konga, łącznie spowodowała śmierć ok. 1200 osób.

Ta zakaźna choroba, która zabija 25-90 procent zarażonych, przenosi się za pomocą płynów ustrojowych lub krwi. Do tej pory nie opracowano na nią leku ani szczepionki.

...

Wszystkie okoliczne kraje musza byc czujne .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:39, 24 Paź 2014    Temat postu:

Pierwszy przypadek eboli w Mali

Władze Mali poinformowały o pierwszym potwierdzonym przypadku zarażenia wirusem ebola. Mali stało się w ten sposób szóstym krajem w Afryce Zachodniej zaatakowanym przez ten wirus wywołujący śmiercionośną gorączkę krwotoczną.

Minister zdrowia Mali Ousmane Kone oświadczył w telewizji publicznej, że zarażona została dwuletnia dziewczynka, położonym na zachodzie kraju regionie Kayes, która niedawno powróciła z sąsiedniej Gwinei.

- Dziewczynka w wieku dwóch lat, która powróciła z Republiki Gwinei, została przewieziona w środę do szpitala w Kayes a próby na obecność wirusa ebola dały w czwartek wynik pozytywny - powiedział minister. Zapewnił, że dziecko oraz wszystkie osoby, które miały z nim kontakt zostały poddane kwarantannie.

Właśnie w Gwinei wybuchła obecna epidemia zachorowań na ebolę. Większość przypadków zachorowań i zgonów miało miejsce w Liberii, Sierra Leone i Gwinei. Wirus przedostał się też do Senegalu i Nigerii, jednak oba te kraje zostały uznane ostatnio za wolne od niego.

Według Danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na ebolę zmarło już 4.877 osób a zarażonych zostało 9.936.

...

Rozszerza sie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:13, 12 Lis 2014    Temat postu:

Mali: druga ofiara śmiertelna eboli

Władze Mali podały, że we wtorek zmarła w tym kraju druga ofiara eboli - pielęgniarz, który zajmował się pacjentem z Gwinei. Według ekspertów w Liberii, która należy do krajów najbardziej dotkniętych epidemią, obserwuje się spowolnienie szerzenia się choroby.

Pielęgniarz pracował w klinice w stolicy Mali, Bamako, i miał kontakt ze zmarłym wcześniej obywatelem Gwinei - przekazali przedstawiciele szpitala.

Malijski minister informacji zapewnił, że podjęto "kroki profilaktyczne". Według agencji Reutera policja otoczyła budynek kliniki. Anonimowe źródła twierdzą, że w szpitalu tym zachorował również jeden z lekarzy i został objęty kwarantanną.

Mali stało się szóstym krajem Afryki Zachodniej, w którym odnotowano przypadek zakażenia wirusem eboli, gdy pod koniec października potwierdzono tam śmierć 2-letniej dziewczynki; wcześniej podróżowała ona do sąsiedniej Gwinei. Najnowszy przypadek nie ma żadnego związku z zachorowaniem z ubiegłego miesiąca - twierdzą malijskie władze.

Według organizacji Lekarze bez Granic (MsF) w Liberii, na którą przypada ponad połowa zgonów z powodu wirusa eboli, liczba nowych przypadków stale spada, w przeciwieństwie do sytuacji w Gwinei i Sierra Leone. Liberyjskie władze podały, że liczba nowych przypadków spadła do "50-100 dziennie", wobec kilkuset w najgorszym okresie epidemii we wrześniu.

Na południu Gwinei ok. 20 osób, w tym przedstawiciele władz, prowadzi głodówkę, domagając się, by umożliwiono powrót do domów mieszkańcom zmuszonym do ucieczki w związku z aktami przemocy na tle epidemii. W połowie września w mieście Womey doszło do brutalnej napaści na rządową delegację, która miała edukować mieszkańców na temat eboli. Ośmiu członków delegacji zostało zabitych przez mieszkańców negujących istnienie wirusa. W okolicy rozmieszczono wojsko i wielu mieszkańców uciekło w obawie przed represjami.

Z najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że wskutek obecnej epidemii eboli zmarło 4960 ludzi na 13268 przypadków, głównie Liberii, Sierra Leone i Gwinei.

>>>

Niestety .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:01, 20 Lip 2016    Temat postu:

Atak islamistów na bazę wojsk rządowych. Są ofiary i ranni
mr/
2016-07-20, 05:39
Co najmniej 17 żołnierzy zginęło a 35 zostało rannych we wtorek w rezultacie "skoordynowanego ataku terrorystycznego" na bazę wojsk rządowych w Nampala, w środkowej części Mali - poinformowało ministerstwo obrony tego kraju. Do ataku przyznali się islamiści, ale także jedno z ugrupowań opozycyjnych.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot.:Flickr/Magharebia/CC BY 2.0

Świat
34 migrantów zmarło na pustyni z wyczerpania....

Według ministra obrony Mali Tiemana Huberta Coulibaly atak "spotkał się z właściwą odpowiedzią" i napastnicy zostali zmuszeniu do odwrotu. Dodał on, że wojsko nadal kontroluje bazę i miasto.



Nie jest jasne kto dokonał ataku bowiem do jego przeprowadzenia przyznali się zarówno islamiści ze zbrojnego ugrupowania Ansar Dine jak i antyrządowe ugrupowanie "Sojusz na rzecz zachowania tożsamości i przywrócenia sprawiedliwości" (ANSIPRJ).

Ansar Dine to jedno ze zbrojnych ugrupowań dżihadystów, którzy w okresie od marca 2012 r. do stycznia 2013 r. kontrolowali część północnego terytorium Mali po wyparciu stamtąd wojsk rządowych. Dopiero interwencja wojsk francuskich rozpoczęta w styczniu 2013 r. zmusiła dżihadystów do odwrotu. Nadal jednak dokonują oni sporadycznych ataków na obiekty wojskowe w środkowej, a teraz nawet w południowej części kraju.



PAP

...

To ze sie przyznaja nie znaczy ze zrobili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:54, 25 Gru 2016    Temat postu:

Mali: Porwano pracowniczkę pomocy humanitarnej

The World Factbook 2013-14. Washington, DC: CIA, 2013
W mieście Gao na północnym wschodzie Mali doszło w sobotę do porwania pochodzącej ze Szwajcarii pracowniczki agencji pomocy humanitarnej

W mieście Gao na północnym wschodzie Mali doszło w sobotę do porwania pochodzącej ze Szwajcarii pracowniczki agencji pomocy humanitarnej - poinformował rzecznik malijskiego ministerstwa bezpieczeństwa, Baba Cisse. Rzecznik nie podał, kto stoi za uprowadzeniem.
Reklama

Nie są również znane ewentualne motywy porwania kobiety pochodzącej z jednego z kantonów francuskojęzycznych w Szwajcarii - pisze agencja Reutera.

W położonym w zachodniej części Afryki Mali w ostatnim okresie wzmogła się aktywność ugrupowań islamistycznych, które wykorzystują oporne wdrażanie procesu pokojowego w tym kraju do eskalacji napięć między zamieszkującymi go grupami etnicznymi.

Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju. Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane siły ONZ mające pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju.

W Mali wciąż dochodzi jednak do aktów terroru i potyczek między rywalizującymi ze sobą o wpływy ugrupowaniami zbrojnymi, ostatnio - między prorządową milicją Gatia a tuareskimi separatystami na północy.

...

Znowu satanisci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:33, 28 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Mali: Wciąż nieznany los porwanej zakonnicy
Mali: Wciąż nieznany los porwanej zakonnicy
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 28.03.2017 06:30 Zachowaj na później

Henryk Przondziono/Foto Gość


Wciąż nieznany jest los zakonnicy porwanej dwa miesiące temu w Mali. Przedstawiciele tamtejszego Kościoła poinformowali, że nadal nie wiadomo, kto stoi za jej uprowadzeniem oraz że nie napłynęły dotąd żadne żądania mogące doprowadzić do uwolnienia siostry Glorii Cecilii Narváez.

Pochodząca z Kolumbii zakonnica ze Zgromadzenia Franciszkanek od Maryi Niepokalanej pracowała w tym zdominowanym przez muzułmanów kraju od wielu lat. Zajmowała się głównie opieką medyczną i niesieniem pomocy ludności wiejskiej, w tym nauczaniem muzułmańskich kobiet. Została porwana 7 lutego w miejscowości Koutiala przez grupę uzbrojonych i dotychczas niezidentyfikowanych mężczyzn.

„Episkopaty Mali i Kolumbii ponowiły apele, o jak najszybsze uwolnienie misjonarki, a zarazem wezwały władze do zapewnienia należytej ochrony księżom i zakonnicom pracującym w tym afrykańskim kraju” – stwierdził ks. Edmond Dembele. Sekretarz generalny malijskiego episkopatu zauważył, że wciąż panuje przekonanie, iż misjonarka została porwana dla okupu przez miejscowe bandy albo przez islamskich dżihadystów, którzy z przedstawieniem swych żądań czekają, aż sytuacja się nieco uspokoi.

Episkopaty obydwu krajów wezwały wiernych do usilnej modlitwy o szybkie uwolnienie porwanej misjonarki.

...

Niestety kraj w chaosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:40, 25 Mar 2019    Temat postu:

Rzeź w Mali. Nie żyje 130 osób.

Masakra miała miejsce w Ogossogou, gdzie śmierć poniósł przywódca wioski oraz wszyscy jego następcy z rodu.

..

Znowu jakies czary byly?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:30, 10 Cze 2019    Temat postu:

Rzeź Dogonów w Mali. Wymordowano całą wioskę
Ponad 90 zabitych, mieszkańcy spłonęli...

Co najmniej 95 mieszkańców wioski Sobane-Kou zamieszkanej przez lud Dogon, w środkowej części Mali, zostało zamordowanych przez uzbrojonych mężczyzn w nocy z niedzieli na poniedziałek .

...

Potworne bestialstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:05, 08 Lip 2020    Temat postu:

31 ofiar masakr etnicznych w centralnym Mali

W środkowym Mali ponownie rozegrały się pogromy Dogonów. Prawdopodobnie ataki miały podłoże etniczne, a sprawcami były uzbrojone grupy .

...

Ci wspaniali kolorowi prawda?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:05, 08 Lip 2020    Temat postu:

31 ofiar masakr etnicznych w centralnym Mali

W środkowym Mali ponownie rozegrały się pogromy Dogonów. Prawdopodobnie ataki miały podłoże etniczne, a sprawcami były uzbrojone grupy .

...

Ci wspaniali kolorowi prawda?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy