Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Don't euthanize me - nie róbcie mi eutanazji.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:48, 30 Kwi 2018    Temat postu:

Prof. Jacek Bartyzel zablokowany na Facebooku za krytykę protestantów
fot. wikipedia.org1 DŻIEŃ TEMU0
REKLAMA

– Chyba żaden naród na świecie nie został aż tak znicestwiony duchowo przez protestantyzm, jak Anglicy. Purytanizm zabił old merry England i uczynił z Anglików zimne, bezduszne potwory, których jedyną moralnością jest hipokryzja” – skomentował na Facebooku prof. Jacek Bartyzel bulwersujące wydarzenia, do jakich doszło wokół małego Alfiego Evansa. I został za to zablokowany.

Można tylko przypuszczać, że prof. Bartyzel został „zaatakowany” przez protestantów. To oni mogli zgłosić naruszenie zasad Facebooka poprzez opublikowanie rzekomo nienawistnego postu.

– Dostałem informacje, że w moim przypadku zostało zgłoszone naruszenie – powiedział prof. Jacek Bartyzel w rozmowie z PCh24.pl. Historyk przyznał jednak, że za absurdalną skargę wcale nie musieli być odpowiedzialni protestanci. Mogli też to zrobić Anglicy. – Trudno jednoznacznie powiedzieć od kogo pochodziła ta skarga – ocenił.

Profesor nie ukrywa jednak, że zablokowanie jego konta za wpis, w którym nie pojawiły się żadne nienawistne słowa, a jedynie wyrazista opinia w palącej kwestii dotyczącej umierającego chłopca, jest znakiem czasów. – Walka klasowa zaostrza się w miarę postępu socjalizmu, więc i kryteria się zaostrzają – skomentował zasady, jakimi kieruje się Facebook, przy blokowaniu kont.

Prof. Bartyzel odpowiednio wcześniej zdołał jednak zabezpieczyć się przed ewentualną blokadą oficjalnego konta. Prowadzi też drugie konto – Ardalion Bartyzel. Tam można śledzić jego wpisy, komentujące rzeczywistość oraz słynny „Kalendarz reakcjonisty”.

Najpopularniejszy serwis społecznościowy zaostrza cenzurę, i tak już opresyjną wobec osób i organizacji głoszących poglądy odległe od lewicowo-liberalnych. Pretekstem – zwalczanie rasizmu i nienawiści. Niedawno informowaliśmy, że w ostatnich dniach FB zablokował też konta organizacji narodowych.

PCH24

...

To sie robi horror! Wycinaja za analize antropologiczna pewnej formacji,, kulturowej" (o ile to mozna kultura nazwac) czyli Brytanii.
Nie ma w tym zadnego lewactwa. Przeczytajcie tylko:

– Chyba żaden naród na świecie nie został aż tak znicestwiony duchowo przez protestantyzm, jak Anglicy. Purytanizm zabił old merry England i uczynił z Anglików zimne, bezduszne potwory, których jedyną moralnością jest hipokryzja.

...

To jest o Brytanii! Potwornym imperium eksterminujacym ludy Ameryki Afryki Azji.
Lewacy podobno potepiaja kolonializm i imperializm? Powinno sie im podobac?

Cenzorzy facebooka zjadaja wlasny ogon. Przez glupote i tępotę zaczynaja wycinac wypowiedzi antyrasistowskie i antykolonialne! Czyli cos co niby maja popierac.
Przeciez WASP White Anglo Saxon Protestant to najgorsza bestia amerykanskich lewakow! I Bartyzel o tym mowi. Potwierdza ze WASP to bestie. I te buraki intelektualne zera to wycinaja! Imbecyle.
Bronia rasizmu!

Zuckerberg i wladze facebooka niech sie ucza od Bartyzela zeby poszerzyc wiedze. Nie zajmujcie sie cenzura tresci intelektualnych bo zyczajnie nie kumacie o co chodzi. Wy jestescie od facebooka i tym sie zajmijcie. Inni sa od analizy cywilizacji i tez sie tym zajmuja.

Wyglada mi na cytat! To nie Bartyzel przeciez pierwszy zauwazyl to bestialstwo.

– Chyba żaden naród na świecie nie został aż tak znicestwiony duchowo przez protestantyzm, jak Anglicy. Purytanizm zabił old merry England i uczynił z Anglików zimne, bezduszne potwory, których jedyną moralnością jest hipokryzja.

Na pewno powiedzial to Anglik! Skad niby Polak ma wiedziec jaka byla Old England?

Wyjasnia to jednak znakomicie ten ohydny mord.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:41, 30 Kwi 2018    Temat postu:

Media: to przez katolicyzm Polacy i Włosi zaangażowali się w sprawę Alfiego

Brytyjski portal „Daily Star” zwrócił uwagę na zaangażowanie Polaków i Włochów w sprawię małego Alfiego Evansa. Redakcja z delikatnym zdziwieniem odebrała solidarność z niewinnym, ale także całkowicie obcym chłopcem. Zdaniem portalu, to silne przekonania katolickie stoją za zaangażowaniem w ratowanie 23-miesięcznego Alfiego. Podobne zdanie mają redaktorzy znanego serwisu “Politico”.

W ostatnich dniach mały Alfie Evans stał się bohaterem wielu osób z całego świata, które w mediach społecznościowych wyrażają solidarność z nim i jego rodzicami. Oprócz wsparcia w internecie, na ulice wielu miast wyszły tysiące osób, które manifestują swoje wsparcie dla malucha z Liverpoolu. W szczególny sposób tę solidarność widać jednak w Polsce oraz we Włoszech. Wsparcie płynące z obu krajów zostało przyjęte przez niektóre brytyjskie media z pewną nutą zdziwienia.

Portal „Daily Star” na swych łamach zastanawia się co jest powodem tak dużego zainteresowania życiem Alfego Evansa, przejawianym przez Polaków i Włochów. Autorzy tekstu po przeprowadzeniu małego śledztwa „odkryli”, że najprawdopodobniej jest to silny katolicyzm obecny w obu Narodach. W tekście zwrócono uwagę, że w obronie małego dziecka stanął m.in. polski prezydent Andrzej Duda, którego redakcja przedstawiła jako „zdecydowanego katolika”. „Daily Star” przywołuje oczywiście również fakt, że Włochy nadały Alfiemu obywatelstwo, co zdaniem redakcji może być efektem zaangażowania w sprawę papieża Franciszka. Redakcja zwraca uwagę na to, że papież kilkukrotnie zabierał głos biorąc w obronę życie niewinnego dziecka. Autorzy piszą także o symbolicznym geście ze strony Ojca Świętego, którym była prywatna audiencja Thomasa Evansa, ojca Alfiego.

Temat szczególnego zainteresowania przez Polaków i Włochów sprawą malucha podejmuje również „Liverpool Echo”. Redakcja zwraca uwagę, że w obu tych krajach duży wpływ na opinię publiczną ma katolicyzm. Podają przy tym statystyki, z których wynika, że 88 proc. mieszkańców Polski to katolicy. Co ciekawe, brytyjskie media podkreślają przy tym, że papież Franciszek cieszy się, zarówno w Polsce jak i we Włoszech, dużym uznaniem, dlatego tak ważne w całej sprawie ratowania Alfiego były jego słowa i wpisy na Twitterze.

Sprawą zainteresował się również portal “Politico”. W jednym ze swoich tekstów zwrócił uwagę, że pomoc Alfiemu Evansowi zaproponowały bardzo katolickie kraje. Autorzy zwracają uwagę także na wypowiedzi polskich polityków, m.in. prezydenta Andrzeja Dudy oraz byłej premier Beaty Szydło, której komentarz został zacytowany na portalu. “Ta sprawa to kolejny dowód na to, że cywilizacja śmierci zaczyna wygrywać” – powiedziała Szydło. “Jeśli Europa nie wróci do swoich korzeni i wartości, prawdopodobnie będzie coraz więcej takich przypadków” – czytamy na Politico.eu.

Źródło: Daily Star, Liverpool Echo, Politico.eu

...

Trafnie na odkryli. Nie pojmuja o co chodzi? Robic krzyk o mord na jednym dzieciaku? U nich nie do pojecia. Widzicie jak trafne sa te słowa :

– Chyba żaden naród na świecie nie został aż tak znicestwiony duchowo przez protestantyzm, jak Anglicy. Purytanizm zabił old merry England i uczynił z Anglików zimne, bezduszne potwory, których jedyną moralnością jest hipokryzja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:24, 30 Kwi 2018    Temat postu:

janek-pudlewski
23 godz. temu dodał
Wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego tak wypowiada się o zmarłym dziecku.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

T

Wykładowca UWR nazywa Alfiego Evansa "biednym bezmózgiem z Anglii"

Wykładowca UWR wypowiada się w sposób niedopuszczalny o zmarłym dziecku mieszając w to Politykę.

...

Mixajlo 3 godz. temu via Android 0
Nasze elity wytłukli niemcy i ruscy. Zostało kilku niedobitków a cała reszta to komunistyczne elyty wyrosłe z partii robotniczej. Czego sie po takich ludziach spodziewać? Skąd oni mogą wiedzieć co to jest kultura?

..

Nie tylko Lis... Z tym ze co tam wyklada?,, Dziennikarstwo" czyli klamstwo praktyczne. Coz to za,, naukowiec"?
Niestety to juz nowy narybek. Amerykany. Wiecej czytaja po angielsku niz po polsku. Nasiakli tamta ment alnoscia ktora przypomne jest taka:
– Chyba żaden naród na świecie nie został aż tak znicestwiony duchowo przez protestantyzm, jak Anglicy. Purytanizm zabił old merry England i uczynił z Anglików zimne, bezduszne potwory, których jedyną moralnością jest hipokryzja

...

To juz jest definicja sporej ilosci tutejszych wynarodowionych po 89.
Anglosasizm szkodzi. Dlatego gry z duzymi tekstami musze miec po polsku albo nie gram. Nie chce nasiakac ta mentalnoscia. Tylko Polska.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pon 21:32, 30 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:39, 01 Maj 2018    Temat postu:

Mroczna przeszłość szpitala, w którym przebywa Alfie Evans

Tablica w centrum Liverpoolu, dedykowana pamięci dzieci, których organy pobrano i przechowywano w szpitalu Alder Hey
CHARLES01 / CC-SA 4.0
REKLAMA

Szpital Dziecięcy Alder Hey w Liverpoolu, w którym przebywa Alfie Evans, był przed laty miejscem skandalu, który wstrząsnął Wielką Brytanią.

W latach 1988-1995 bez zgody rodzin pobrano tam, przechowywano i dysponowano organami 850 martwych niemowląt. Bez zgody rodziców przechowywano tam także szczątki 1500 dzieci poronionych, wyabortowanych i martwo urodzonych. Podobne problemy dotyczyły także innych brytyjskich szpitali.

Sprawa stała się głośna po tym, jak w 1992 r. w szpitalu Bristol Royal Infirmary podczas operacji na otwartym sercu zmarła 11-miesięczna Samantha Rickard. Cztery lata później jej matka dowiedziała się, że placówce zarzuca się, iż podczas operacji serca umiera w nim zbyt wiele dzieci. Zażądała od szpitala kopii dokumentacji medycznej swojej córki. Znalazła w niej dokument, świadczący o tym, że lekarz dokonujący sekcji zwłok dziecka bez zgody rodziny zachował jego serce. Wybuchł skandal. W 1999 r. świadek zeznający w dochodzeniu w tej sprawie zeznał, że duża liczba serc przechowywana jest w Szpitalu Dziecięcym Alder Hey w Liverpoolu.

W styczniu 2001 r. opublikowano oficjalny raport Alder Hey (raport Redfern). Ujawniono, że pracujący w tym ośrodku od 1988 r. holenderski patolog Dick van Velzen systematycznie zlecał nieetyczne i nielegalne pobieranie organów od wszystkich zmarłych tam dzieci, nawet tych, których rodzice wyraźnie odmówili zgody na sekcję zwłok. Na jaw wyszło i to, że Alder Hey, a także Szpital Dziecięcy w Birmingham sprzedały - mówiąc wprost - grasice, usunięte żywym dzieciom podczas operacji serca, firmom farmaceutycznym. Formalnie było to przekazanie organów do celów naukowych, ale w zamian za darowizny finansowe.

Odszkodowania wypłacone przez Alder Hey - według jego oświadczenia - sięgnęły 5 milionów funtów. Szczątki dzieci zostały pochowane. Dr van Velzen uniknął odpowiedzialności karnej, ale na zawsze stracił prawo wykonywania zawodu lekarza w Wielkiej Brytanii. Sprawa ta przyczyniła się walnie do przyjęcia nowego prawa regulującego kwestię pobierania ludzkich tkanek.

Prasa pisała o Alder Hey także przy innych okazjach:

...

Horror Hospital aka Zombie Hospital... Mowiac jezykiem lokalsow. Alderf Heytler Childrens Hospital.



Ps. Jak tworzycie grafike dotyczaca szpitali NIE UZYWAJCIE KRZYZA KTORY JEST ZNAKIEM CZERWONEGO KRZYZA! To organizacja humanitrana nie sluzba zdrowia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:46, 01 Maj 2018    Temat postu:

W 2014 r. rodzice potajemnie zabrali dziecko z brytyjskiego szpitala i wywieźli za granicę. Chłopiec został wyleczony w Czechach

WYDARZENIAW 2014 r. rodzice potajemnie zabrali dziecko z brytyjskiego szpitala i wywieźli za granicę. Chłopiec został wyleczony w CzechachKwi 26, 2018, 19:013472

Głośna przez czterema laty sprawa 5-letniego ówcześnie chłopca – Ashya King’a dotyczyła chłopca, u którego brytyjscy lekarze zdiagnozowali guz mózgu, oferując leczenie według zasad stosowanych w Wielkiej Brytanii.
Z tym werdyktem nie zgodzili się jego rodzice, Brett i Naghemeh King, wskutek czego bez zezwolenia personelu medycznego zabrali syna z Southampton General Hospital w sierpniu 2014 r. Mały Ashya miał rdzeniaka zarodkowego (pierwotny nowotwór złośliwy ośrodkowego układu nerwowego, najczęściej rozwijający się w móżdżku – przyp.red.), który został usunięty chirurgicznie w dniu 24 lipca 2014 r. Na tym jednak nie koniec, gdyż w leczeniu rdzeniaka stosuje się połączenie resekcji (usunięcia) guza z następową radioterapią i chemioterapią.

Rodzice chcieli jednak, aby ich syn był leczony terapią protonową, która ich zdaniem była mniej szkodliwa niż konwencjonalna radioterapia. W tym czasie Narodowa Służba Zdrowia (NHS) nie zapewniała terapii protonowej w Wielkiej Brytanii, jednak finansowała leczenie za granicą w niektórych przypadkach. W tym przypadku lekarze nie popierali przeniesienia chłopca, tak aby mógł on przejść terapię protonową. W dniu 28 sierpnia 2014 r. rodzice zabrali syna ze szpitala bez poinformowania zespołu medycznego i wsiedli na pokład promu do Francji.

Jeszcze tego samego dnia powiadomiona została policja i rozpoczęła się międzynarodowa obława na dziecko i jego rodziców. 30 sierpnia Ashya i jego rodzice zostali odnalezieni w Velez Malaga w Hiszpanii. Rodzice zostali aresztowani, a ich syn został wysłany do lokalnego szpitala w celu natychmiastowego leczenia. Małzenstwo King’ów zostało przetrzymane w areszcie przez 3 doby i zwolnione, gdy wycofano wniosek o ich ekstradycję do Zjednoczonego Królestwa.

Kwestie dotyczące leczenia chłopca były przedmiotem postępowania przed brytyjskim Sądem Najwyższym, który już 5 września 2014 r. orzekł, że chłopiec może otrzymać terapię protonową w Pradze. Lekarze z Southampton General Hospital stwierdzili w toku postępowania, że leczenie będzie miało takie same skutki uboczne, jak konwencjonalna radioterapia. 9 września mały King przybył do Centrum Terapii Protonowej w Pradze, gdzie przeszedł terapię wiązką protonów. W marcu 2015 r. Brett King ogłosił, że skan mózgu nie wykazał żadnego śladu na to, że Ashya ma guza tego organu. Terapia zakończyła się więc pełnym sukcesem, aczkolwiek przez kolejne miesiące chłopiec był regularnie nadzorowany przez onkologów z hiszpańskiej Malagi.

Testy przeprowadzone na początku 2018 r. w Southampton General Hospital wykazały, że nie ma nawrotu choroby. Chłopiec nie wykazuje większych odstępstw od rówieśników, aczkolwiek ma nieco słabszą prawą stronę ciała.

za: telegraph.co.uk

...

Niestety Alfiego rodzice bali sie zabrac bo oddychanie szwankowalo. Ale widzimy za najlepsza metoda leczenia w Brytanii jest blyskawiczny wyjazd z kraju zanim sie zorientuja.
Kto tylko moze jeszcze chodzic omija tamtejszych lekarzy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:11, 01 Maj 2018    Temat postu:

Brytyjski polityk chce zmienić prawo po śmierci Alfie Evans

Brytyjski MEP chce zmienić prawo, po tym jak Alfie Evans został uwięziony w szpitalu i nie mógł spokojnie umrzeć w swoim domu. Chce również dopuszczalności opinii niezależnych lekarzy aniżeli tylko państwowych NHS. Przytacza również przykłady gdzie szpital się mylił w podobnych przypadkach.

...

Istotnie na Brytyjczykow padl blady strach. Do szpitala pojsc straszno...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:39, 02 Maj 2018    Temat postu:

Okres II wojny światowej przyniósł prawie całkowity zanik jakkolwiek rozumianej moralności. „Rasa panów” świadomie zaczęła eksterminować inne narody, jednocześnie trwając w przekonaniu, że masowe mordy przeprowadzane na Żydach, Romach czy Polakach są pozbawione znaczenia ze względu na bezwartościowość wymienionych „podludzi”. W pewien sposób morderstwo przeprowadzone na konkretnej grupie ludności z czynu niemoralnego i karygodnego, który zasługiwał na surową karę i zbiorowe potępienie stał się swego rodzaju sukcesem i powodem do osobistej dumy. Poszukiwania idealnego człowieka doprowadziły bowiem do uznania konkretnych jednostek za niewartych życia. Takimi właśnie „podludźmi” stali się pacjenci kościańskiego zakładu psychiatrycznego.

...

Wlasnie! Czym to sie rozni od Alfiego? Likwidowali,, bezmozgow" jak,, przepieknie" nazwali meczennika poplecznicy tego szpitala i sedzioli.
Ci sobie uznali ze,, bezmozgie" rasy niepotrzebnie marnuja zasoby przyrody.
Niby dlaczego nazisci sa zli? Bo nie powolali,, sądów"? Jakby robili to w togach byloby dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:09, 02 Maj 2018    Temat postu:

Trybunał Praw Człowieka odrzucił wniosek o zajęcie się sprawą małego Alfiego Evansa
savealfieevans.com

Rzecznik Europejskiego Trybunału Praw Człowieka poinformował, że sędziowie odrzucili wniosek o interwencję w sprawie małego Alfiego Evansa. Decyzja najprawdopodobniej będzie skutkowała odłączeniem dziecka od aparatury podtrzymującej je przy życiu. Przeciwko tej decyzji protestują mieszkańcy Liverpoolu, którzy manifestowali przed budynkiem szpitala.

Brytyjskie media podają, że rodzice Alfiego Evansa najprawdopodobniej nie zdołają uratować życia swego małego dziecka. Decyzją lekarzy, Alfie ma zostać odłączony od aparatury podtrzymującej go przy życiu. Rodzice otrzymali szerokie wsparcie opinii publicznej, a także samego papieża Franciszka, który przyjął na prywatnej audiencji ojca Alfiego. Niestety w piątek Sąd Najwyższy nie zgodził się na ponowne rozpatrzenie sprawy, a tym samym odroczenie momentu odłączenia dziecka od aparatury.

Ostatnią deską ratunku był Europejski Trybunał Praw Człowieka, ale w poniedziałek po południu rzecznik Trybunału poinformował, że sędziowie odrzucili wniosek rodziców o zbadanie decyzji Sądu Najwyższego. Wszystko wskazuje więc na to, że 23-miesięczny Alfie Evans zostanie odłączony od aparatury medycznej, co doprowadzi do jego śmierci. Z decyzją nie mogą pogodzić się rodzice małego, a także kilkuset protestujących przed szpitalem w Liverpoolu, gdzie znajduje się mały pacjent. Decyzja sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka spowodowała, że protestujący chcieli wedrzeć się do środka szpitala. Wzburzenie było tak duże, że interweniowała policja.

Rodzice Alfiego walczyli o skierowanie swojego syna do szpitala w Rzymie, gdzie zaproponowano specjalistyczne leczenie, które mogło doprowadzić do poprawy stanu zdrowia dziecka. Nie wyrazili na to zgody lekarze w szpitalu Alder Hey w Liverpoolu, a także sędziowie Sądu Najwyższego. Badania wskazują, że Alfie ma rzadką zwyrodnieniową chorobę mózgu.

„Alfie wygląda jak normalne dziecko, ale jednogłośna opinia lekarzy, którzy go badali i skany jego mózgu potwierdzają, że prawie cały jego mózg został zniszczony. Nikt nie wie, dlaczego się to wydarzyło, ale Alfie nie może oddychać, jeść ani pić bez zaawansowanego wsparcia medycznego. Oznacza to również, że nie ma nadziei na to, że kiedykolwiek się polepszy” – twierdzą lekarze, a ich opinie zostały potwierdzone przez Sąd Najwyższy.

W oświadczeniu sędziowie stwierdzili, że nie ma powodu do dalszych opóźnień w wycofywaniu wsparcia dla życia, dodając: „szpital musi mieć swobodę działania, które zostało określone w najlepszym interesie Alfiego”. Brzmi to kuriozalnie, biorąc pod uwagę fakt, że odłączenie dziecka od aparatury będzie skutkowało jego śmiercią.

..

Nie zapomnijmy o potworach z Tybunalu niszczenia praw czlowieka w Europie. Bestie. Tez ich czeka pieklo...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:23, 09 Maj 2018    Temat postu:

Chłopiec wybudził się ze śpiączki tuż przed planowanym odłączeniem od aparatury.

Lekarze twierdzili, że mózg jest nieodwracalnie uszkodzony i nie ma szans na normalne funkcjonowanie. Brzmi znajomo?

...

hudinni 40 min. temu via Android 0

Cud, ze go nie dobili by nie wyszlo, ze sie mylili

...

Wlasnie zeby teraz nie udowodnili ze,, mieli racje" mowiac charkotem Lisza mordujac go jak Alfiego. Uratowany przed brtyjskimi lekarzeznikami i sadodziami.
Mordercy nadal dzialaja! Alfi nie byl pierwszym i nie wyglada na ostatnia ofiare.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:29, 09 Maj 2018    Temat postu:

Srebrna łyżeczka dla Royal Baby... z Legnicy

Książę Louis, najmłodszy potomek Księcia Williama i Kate Middleton, otrzyma z Polski srebrną łyżeczkę z wygrawerowanym imieniem oraz datą urodzin.

...

I datą śmierci. Imię to Alfie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:34, 13 Maj 2018    Temat postu:

Koszmarny poród. Przy porodzie urwano głowę dziecka. 18+

W wyniku błędu lekarza, dziecko zmarło w trakcie porodu, ponieważ oderwano jego głowę od reszty ciała. Zdarzenie miało miejsce w szkockim Dundee.

Kobieta urodziła dziecko bez głowy bo lekarz się pomylił

Lekarka, która asystowała przy feralnym porodzie wciąż nie może zapomnieć widoku dziecka bez głowy. Lekarka główna była bezwzględna - ciągnęła tak długo aż główka się urwała

...

Brzmi jak czarna komedia. Ale to brytyjscy lekarze. Znamy ich. To tak tam odbieraja porody? Ciagna za glowe do oporu? Ruscy szamani maja lepsze metody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:52, 13 Maj 2018    Temat postu:

13-letni chłopiec ożył 15 minut po śmierci klinicznej

Chłopiec uległ wypadkowi, gdy w przewróciła się na niego przyczepka samochodowa zgniatając mu czaszkę. 13-latek przez 15 minut znajdował się w stanie śmierci klinicznej.

...

Widzicie jak lekarze musza byc ostrozni. Nie oni decyduja o smierci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:23, 16 Maj 2018    Temat postu:

Tłumy na pogrzebie Alfiego Evansa. Tak Liverpool żegnał małego „wojownika” [WIDEO, ZDJĘCIA]
Redakcja | 14/05/2018

Powered by Aleteia
Udostępnij Komentuj
Płaczący żałobnicy klaszczą i rzucają kwiaty na karawan wiozący ciało niespełna 2-letniego Alfiego Evansa – podaje dziennik „Daily Mirror”. W poniedziałek 14 maja o godzinie 11.00 odbył się pogrzeb chłopca, którego historia poruszyła świat. Uroczystości miały charakter prywatny, ale rodzice wyrazili zgodę, by chętni ustawili się na trasie konduktu żałobnego. Mieli jednak jedno życzenie - by uczestnicy tego pożegnania nie ubierali się na czarno.

Na wstęgach wypisano słowa „wojownik” i „nasz bohater”. Ojciec Alfiego, Tom, jest zagorzałym kibicem Evertonu. Jak przypomniano, uroczystości pogrzebowe, zgodnie z życzeniem rodziców chłopca, miały charakter ściśle prywatny. Nie podano miejsca nabożeństwa. Jednak rzesze osób wspierających rodziców chłopca mogły oddać mu hołd około południa czasu miejscowego na ulicach w pobliżu kompleksu sportowego Goodison Park.



Alfie Evans – bohater i wojownik
Gdy karawan około godz. 12.30 czasu polskiego mijał kibiców, zrozpaczony ojciec Alfiego, Tom, siedział obok małej białej trumny. Karawan ozdobiono kwiecistymi napisami: „nasz bohater”, „syn” i „wojownik”. Zgromadzone tłumy rzucały na maskę karawanu róże. Wiele osób miało specjalne t-shirty ze zdjęciem malucha i napisem „Chłopiec, który zjednoczył świat”.

Jak donoszą media, dostrzec można było liczne rodziny, a niektórzy przybyli z daleka, by oddać hołd zmarłemu 28 kwietnia chłopcu. Z kolei prasa włoska podaje, że w godzinie pogrzebu Alfiego rozdzwoniły się dzwony w wielu miastach włoskich.

Czytaj także: „God Save Alfie Evans”. Pokojowy protest przed ambasadą Wielkiej Brytanii [ZDJĘCIA]
Hundreds gather outside Goodison Park to bid final farewell to Alfie Evans [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/YSBDJFMGNO

— ITV News (@itvnews) May 14, 2018


Odłączony od aparatury
23 kwietnia cierpiący na niezdiagnozowaną i najprawdopodobniej nieuleczalną chorobę neurologiczną 23-miesięczny Alfie Evans został odłączony od aparatury podtrzymującej życie, na polecenie sądu i wbrew woli jego rodziców. Po 11 godzinach chłopcu ponownie podano tlen, a władze szpitala poinformowały, że kontynuowane będzie leczenie paliatywne. Rodzice chłopca walczyli o przetransportowanie go do należącego do Watykanu szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus w Rzymie. Także dyrektor szpitala przybył do Liverpoolu, by osobiście porozmawiać z władzami placówki, w której przebywał chłopiec, jednak nie został wysłuchany.

Liverpool says goodbye to Alfie Evans – in pictures. [link widoczny dla zalogowanych]

— Liverpool Echo (@LivEchonews) May 14, 2018


Apel o ratowanie Alfiego Evansa
Apele o ratowanie chłopca ponawiało wiele środowisk kościelnych i świeckich. Kilkukrotnie prosił o to papież Franciszek. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Wezwanie ponawiał także prezes papieskiej Akademii Życia abp Vicenzo Paglia.

Wiele instytucji zbierało podpisy pod petycjami o pomoc dla Alfiego. CitizenGo zebrała ponad 200 tys. podpisów pod apelem skierowanym do władz szpitala Alder Hey. Z kolei ojciec Alfiego, Thomas Evans, prowadził w internecie zbiórkę podpisów pod prośbą do królowej Elżbiety II i brytyjskiego parlamentu.

...

Nie myslcie ze to byla jedna wielka kleska. Pobudzenie sumien bylo duze. A to wielkie dobro! Po to gina meczennicy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:37, 19 Maj 2018    Temat postu:

Alfie Evans już nie wzrusza ludzi? Zbeszcześcili miejsce ku jego pamięci

przez admin
18 Maj 2018, 17:09
51 Views




Alfie Evans po długiej i dzielnej walce zmarł 28 kwietnia. Decyzja o odłączeniu chłopca z poważnie uszkodzonym mózgiem wstrząsnęła całym światem. Rodzice nie zgadzali się z decyzją sądu, ale wyrok zapadł. Chłopiec został odłączony od aparatury, a ludzie, którzy obserwowali jego walkę o życie stworzyli drzewo pamięci Alfiego. Niestety niektórzy postanowili zniszczyć miejsce ku pamięci malca.

Cały świat żył losami Alfiego Evansa. Pomoc zaoferował papież Franciszek, a Andrzej Duda udostępnił na swoim Twitterze wpis, w którym zamieścił słowa otuchy. Ludzie zjednoczyli się i robili wszystko, aby chłopiec został podtrzymany przy życiu. Sąd jednak podjął drastyczną, ale ostateczną decyzję, która jasno wskazywała, że chłopiec zostanie odłączony od aparatury.

Alfie wykazał się ogromną wolą walki. Lekarze dawali mu kilkanaście minut życia, a chłopiec zaskoczył wszystkich i żył samodzielnie kilka dni. Wiele osób uważało to za istny cud, a pod szpitalem, w którym znajdował się Evans, stworzono drzewo pamięci, które teraz jest niszczone przez ludzi.

Alfie Evans już nie wzbudza wzruszenia?

Nieprzyjemna wiadomość ukazała się na Facebooku, którą zamieściła kobieta należąca do grupy Alfie’s Army – Jo Vaughan. Z jej relacji wynika, że przy drzewie pamięci, które znajduje się niedaleko szpitala w Liverpoolu, zostają rozkradane pozostawione prezenty.

– Ze smutkiem informujemy, że ktoś kradnie prezenty, pozostawione dla Alfiego przy jego drzewie pamięci. Członkowie Armii pozostawili różne upominki dla naszego wspaniałego wojownika. To, co się stało, poruszyło nie tylko nas, ale też bliskich Alfiego. To niezwykle haniebny czyn – napisała kobieta należąca do grupy.

To straszne, że ludzie wykazują się takim brakiem empatii. Miejsce, które miało upamiętniać Alfiego Evansa, stało się miejscem licznych kradzieży drobiazgów pozostawionych przez ludzi, którzy mocno wspierali chłopca. Czy apel grupy Alfie’s Army zmieni podejście ludzi? Czy może rodzice nadal będą rozkradać maskotki i balony? Trudno sobie wyobrazić, jak można dopuścić się takiego czynu.

...

Zadne zaskoczenie. A kto powiedzial ze wszyscy byli wzruszeni? Slowa o bezmózgu to co? Liczna grupa popierala mord ale siedziala cicho.

Poza tym nie rozumiecie. Ten meczennik wielu ludzi zabierze do nieba. Te olbrzymie grupy na calym swiecie! Zaden swiety nie sam do Nieba. Szatan jest w furii i miota opetanymi. Co wiecej moze zrobic niz zniszczyc? Dusze mu sie wymknely. Owszem pseudolekarze i pseudosedziowie do piekla ale to juz bylo wiadome. Nie jest to ich pierwsza zbrodnia. I tak bylo by piekło za dawne rzeczy. Tymczasem iluz ludzi pobudzilo i ozywilo ducha! To jest olbrzymie dobro!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:20, 19 Maj 2018    Temat postu:

Różaniec w intencji Alfiego. Warszawiacy modlili się przed ambasadą Wielkiej Brytanii [FOTO]

Przed ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie odbył się publiczny różaniec w intencji życia Alfiego Evansa. W modlitwie wzięła udział ok. 140 osób, które przyniosły ze sobą transparenty, świece oraz pluszowe misie. Zgromadzeniu z zainteresowaniem przyglądali się dyplomaci, którzy odwiedzali ambasadę.

„Dzieci są rodziców, a nie państwa”, „Alfie=bohater”, „Szatan to tchórz, niezdolny znieść spojrzenia niewinnego dziecka”, „Chrońcie prawa rodziny” – to tylko niektóre z transparentów trzymanych przez uczestników modlitwy różańcowej. Mieszkańcy Warszawy, pomimo deszczu, zebrali się przed budynkiem ambasady Wielkiej Brytanii, gdzie wyrażali swoje wsparcie i troskę o życie „małego wojownika” z Liverpoolu. W intencji życia Alfiego Evansa i nawrócenia jego prześladowców modliło się wspólnie ok. 140 osób.

Maciej Maleszyk z Krucjaty Młodych w rozmowie z PCh24.pl zwracał uwagę na zaangażowanie osób, które pojawiły się przed ambasadą. Dodaje, że pomimo deszczu, o uratowanie Alfiego modliło się wiele osób. Maleszyk relacjonuje również reakcje przechodniów. Część z nich widząc zgromadzenie, dołączała do wspólnej modlitwy.

Przedstawiciel organizatorów publicznego różańca podkreśla także zainteresowanie dyplomatów, którzy w ramach swych obowiązków przyjeżdżali do ambasady Wielkiej Brytanii. Szczególnie zainteresowani akcją byli pasażerowie auta z flagą Watykanu. Po krótkiej chwili okazało się, że byli nimi biskupi.

***

Dzis tvp raczy nas mielodramatem pt. Brytyjska rodzina krolewska sie zeni. Falszywa monarchia falszywi ksieza falszywy kraj. Plastikowe wzruszenia. Falszywy swiat.

Po drugiej stronie macie Alfiego. Prawdziwy swiat. Pelnia zycia. Ludzie sie jednocza.

Ty wybierasz co ci odpowiada. Prawda czy falsz. Zycie czy plastik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:02, 28 Maj 2018    Temat postu:

Urodziła się z mózgiem na zewnątrz głowy. Teraz ma szansę na normalne życie

Niezwykła historia z Irlandii Północnej. Karlie Toland, która cierpiała na pięć poważnych schorzeń, urodziła się z częścią mózgu na zewnątrz głowy. Lekarze dawali jej 20 minut życia, a ona przeżyła już 17 miesięcy. Teraz potrafi już samodzielnie jeść i raczkuje.

..

Brytyjscy lekarze daja dzieciom jak widac krotkie okresy zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:47, 29 Maj 2018    Temat postu:

Portugalia głosuje nad zbrodnią eutanazji

Już we wtorek 29 maja w portugalskim parlamencie odbędzie się głosowanie 4 projektów zmiany prawa dotyczących samobójstwa.

...

Kolejni psychozwyrole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:55, 30 Maj 2018    Temat postu:

Portugalia nie chce eutanazji. Głosowanie zakończone

Portugalski parlament odrzucił we wtorkowym głosowaniu ustawę legalizującą tzw. "śmierć wspomaganą". Przeciwna była nawet lewica.
Najwięcej głosów uzyskał projekt partii Blok Lewicy (BE). Głosowało za nim aż 110 z 230 parlamentarzystów. Przeciwnych było 115 deputowanych, a tylko czterech wstrzymało się od głosu. Za odrzuceniem legalizacji eutanazji głosowali przedstawiciele Portugalskiej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), chadecko-ludowego bloku CDS-PP, a także Portugalskiej Partii Komunistycznej (PCP).

Projekt poparli m.in. posłowie rządzącej partii socjalistycznej. Wspierali ich politycy z partii "Ludzie Zwierzęta Przyroda", Zieloni oraz twórcy ustawy, czyli BE.

... Zieloni tak popieraja nature ze,, pomagaja" ludziom opuscic ten swiat w sposob nienaturalny.

Legalizacja tego procederu może prowadzić do wielu nadużyć. Ponadto uznali proponowane zmiany za sprzeczne z prawem, ponieważ oznacza to uprawomocnienie mordowania ludzi.
Już samo głosowanie nad legalizacją eutanazji wydaje się niedopuszczalne, gdyż jest sprzeczne z ustawą zasadniczą - argumentowali posłowie Partii Ludowej (CDS-PP) w czasie debaty.

... Bóg nie zezwolil człowiekowi na ustalanie zasad moralnych. Sam je ustanowil. Za ich lamanie pojdziecie do piekla. W kraju gdzie Matka objawila sie w Fatimie nie musze chyba tlumaczyc co to znaczy jak jakims poganskim Brytyjczykom. A ustawodawcy wyladuja w najglebszych zakatkach piekla.

Pomysł Bloku Lewicy spotkał się z krytyką środowisk lekarzy, etyków i prawników. Jednoznaczne stanowisko zajęli także przedstawiciele ośmiu wyznań, którzy wspólnie apelowali o odrzucenie proponowanych zmian.

...

Potworne. I ja sie pomeczylem bo Bóg powiedzial ze jesli zgodze sie pocierpiec to upadnie. Az nie wierzylem ze to mozliwe ale wieczorem odczulem radosc zwyciestwa a teraz czytam ze ledwie ledwie. Wiec jednak pomoglem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:27, 12 Cze 2018    Temat postu:

Mówią o nim „cud”. Chłopiec przygotowywany do pobrania organów obudził się i wraca do zdrowia!



Historia chłopca, którego lokalne media już okrzyknęły „żywym cudem” poruszyła setki tysięcy internautów na całym świecie. 13-letni Trenton McKinley w wyniku wypadku doznał ciężkiego urazu mózgu był przygotowywany do pobrania organów. Choć rodzice podpisali już dokumenty uprawniające lekarzy do pobrania jego narządów, chłopiec odzyskał przytomność i jak relacjonują zagraniczne media, ku wielkiemu zdumieniu lekarzy „wrócił do życia”.
Chłopiec z Mobile w stanie Alabama uległ poważnemu wypadkowi. Po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu lekarze stwierdzili nieodwracalne uszkodzenia mózgu i w porozumieniu z rodzicami zdecydowali o odłączeniu Trentona McKinleya od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice podpisali już nawet stosowne dokumenty umożliwiające pobranie od chłopca organów do przeszczepu.

Tymczasem 13-latek nagle odzyskał przytomność. Choć lekarze nie dawali mu praktycznie żadnych szans, teraz przyznają, że nie potrafią wytłumaczyć tego, co się stało. Wiadomo jednak, że rehabilitacja będzie długa. Nastolatek stracił ponad dziesięć kilogramów, a jego nerki zostały uszkodzone z powodu braku tlenu. Przeszedł już trzy skomplikowane operacje głowy. Matka chłopca za pośrednictwem mediów i portali społecznościowych prosi o datki na rehabilitację dziecka.

Samego wypadku Trenton nie pamięta dokładnie, poza tym, że uderzył głową o beton, a następnie został uderzony przyczepą, na której wcześniej jechał. Przyznaje, że nie wie do końca, czego doświadczył w trakcie śpiączki. Po przebudzeniu jednak powiedział:

- Przebiegłem prosto przez szerokie pole. Nie ma innego wytłumaczenia, Bóg tam był. Nawet lekarze tak mówią – podkreśla 13- letni Trenton McKinley

...

Spiesza sie z wyrokami bo swieze organy! POTWORY!
A on ujrzal Boga! Wspaniałe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:30, 18 Cze 2018    Temat postu:

Cudowne Dziecko!!!

Ten chłopiec urodził się tylko z 2% mózgu, dziś jest wyjątkowym dzieckiem

...

Bezmozgami sa sedziole medykole i inni satanisci mordujacy takie dzieci.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:57, 19 Cze 2018    Temat postu:

Sprawa Alfiego Evansa. Szpital wydał fortunę na prawników
Alfie Evans
Alfie Evans / Źródło: Instagram/Alfie Evans
Dodano dzisiaj 11:57
5
Szpital Alder Hey zapłacił ponad 145 tysięcy funtów za działania prawników w sprawie Alfiego Evansa.

Sprawa Alfiego Evansa poruszyła tysiące osób na całym świecie. Chłopiec cierpiał na niezdiagnozowaną chorobę neurologiczną. Wbrew woli rodziców został odłączony od respiratora. Zmarł 28 kwietnia.
Chłopiec nie był jednak skazany na śmierć. Szpital Dzieciątka Jezus w Rzymie proponował, że pomoże leczyć dziecko. Alfie nie mógł jednak tam trafić, gdyż brytyjski sąd nie wyraził zgody na wyjazd.
Teraz okazuje się, że na na walkę prawną z rodzicami Alfiego wydano niemal 150 tysięcy funtów. Wiele osób jest oburzonych tą kwotą. Do tego grona zalicza się krewna dziecka. "Ponad 145 tysięcy funtów za zabicie mojego siostrzeńca?" - napisała na Facebooku ciocia chłopca.
Nie jest to jednak ostateczna kwota. W piśmie ujawniającym wysokość wydatków czytamy, że kwota była naliczana do dnia 23 marca, podczas gdy chłopiec zmarł ponad miesiąc później. Dlatego ostateczny koszt jaki musieli ponieść brytyjscy podatnicy na razie nie jest znany

..

Bedzie ze 300 tys. Lepiej wydac 300 tys na jurystow niz 30 tys. na leczenie. Ale patole. Może to sa satanisci? Jakies amulety maja zawieszone czy inne pierscienie atlantów?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:41, 20 Cze 2018    Temat postu:

Wstrząsająca praktyka lekarki. 456 osób zmarło wskutek niewłaściwego przepisywania leków
Dodano: dzisiaj 16:10
Kobieta w sali szpitalnej
Kobieta w sali szpitalnej / Źródło: Fotolia / Rido
Brytyjska prokuratura bada sprawę Gosport War Memorial Hospital, gdzie miała miejsce „zinstytucjonalizowana praktyka skracania życia”. Mowa jest o 456 pacjentach, do których śmierci miało się przyczynić stosowanie silnych leków przeciwbólowych.



Komisja stwierdziła ponadto, że biorąc pod uwagę braki w dokumentacji, można mówić o co najmniej 200 kolejnych przypadkach. W raporcie dotyczącym działalności placówki w latach 1989-2000 znalazły się doniesienia o „lekceważeniu ludzkiego życia”. Śledczy główną winą obarczają doktor Jane Barton, która nadzorowała przepisywanie leków na różnych oddziałach. Lekarkę oskarżono o przepisywanie pacjentom śmiertelnych dawek heroiny. W trakcie śledztwa zbadano przypadki 833 pacjentów, których akty zgonu podpisywała dr Barton.

Śledztwo nadzorował były biskup Liverpoolu James Jones. – Dokumentacja, do której komisja miała dostęp, pokazuje, że w okresie 12 lat działalności w szpitalu, doktor Barton była opowiedziana za politykę przepisywania leków, która obowiązywała na oddziałach. Pomimo że konsultanci nie mieli bezpośredniego wpływu na leczenie pacjentów, z dokumentów wynika, że byli świadomi tego, w jaki sposób leki były przepisywane i rozdzielane, ale nie interweniowali, by zaprzestać tej praktyki – tłumaczył duchowny.

...

Brytyjska sluzba zdrowia a raczej obsluga obozow zaglady...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:09, 21 Cze 2018    Temat postu:

W. Brytania: ponad 450 osób zmarło w wyniku błędów lekarskich w Gosport
Autor: PAP/Rynek Zdrowia 20 czerwca 2018 20:44
W. Brytania: ponad 450 osób zmarło w wyniku błędów lekarskich w GosportW. Brytania: ponad 450 osób zmarło w wyniku błędów lekarskich w Gosport. Fot. Archiwum
wydrukuj artykuł prześlij dalej komentarze
Niezależna komisja śledcza badająca oskarżenia dotyczące błędów lekarskich w szpitalu w Gosport w Anglii oceniła w opublikowanym w środę (20 czerwca) raporcie, że ponad 450 osób zmarło w wyniku niewłaściwego przepisywania silnych leków przeciwbólowych w latach 1989-2000.

Jak zaznaczono, kolejnych 200 pacjentów mogło umrzeć w podobnych okolicznościach, ale potwierdzenie tego po latach jest niemożliwe, bo brakuje niektórych dokumentów.

Autorzy raportu końcowego, który powstał pod nadzorem byłego anglikańskiego biskupa Liverpoolu Jamesa Jonesa, opisali "brak szacunku dla życia ludzkiego" i stworzenie "zinstytucjonalizowanego systemu przepisywania i podawania niebezpiecznych dawek groźnych kombinacji leków, które nie były wskazane lub uzasadnione klinicznie, przy jednoczesnej (...) bezsilności pacjentów i ich bliskich wobec lekarzy".

Personel szpitala miał w szczególności sięgać po diamorfinę, która jest farmaceutycznie pozyskiwaną wersją heroiny. Pierwsze wątpliwości dotyczące tej sprawy miały zostać zgłoszone na spotkaniu pielęgniarek w 1988 roku, ale ich przełożeni doradzili im, aby zrezygnowały z dalszego poruszania tej kwestii.

Za zwyczaj podawania niebezpiecznych leków miała odpowiadać lekarka medycyny rodzinnej Jane Barton, ale - jak zaznaczono w raporcie - jej przełożeni mieli świadomość podejmowanych przez nią działań i nie interweniowali, choć mogli uratować część pacjentów. Sama Barton została w przeszłości objęta procedurą dyscyplinarną dotyczącą błędów lekarskich i zrezygnowała z dalszego praktykowania zawodu, ale nigdy nie postawiono jej zarzutów kryminalnych.

Brytyjska premier Theresa May odniosła się do ustaleń komisji na cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi w Izbie Gmin, mówiąc, że są one "kłopotliwe".

Na publikację raportu zareagował minister zdrowia Jeremy Hunt, który zapowiedział, że policja i prokuratura przyjrzą się materiałom zgromadzonym przez jego autorów i rozważą kolejne kroki, w tym wniesienie aktów oskarżenia.

W przeszłości policja trzykrotnie badała zarzuty dotyczące funkcjonowania szpitala Gosport War Memorial i śmierci 92 pacjentów, ale za każdym razem rezygnowała z wysunięcia oskarżeń. Autorzy opublikowanego w środę raportu zarzucili śledczym, że ich dochodzenie było nierzetelne, i nie wzięli oni pod uwagę tego, że współpracownicy Barton mogli być świadomi jej działań i próbowali jej bronić.

Występując w środę w Izbie Gmin Hunt zasugerował, że nowe postępowanie w tej sprawie mogłaby prowadzić inna jednostka policji, która nie była zaangażowana w poprzednie trzy śledztwa.

- Istnieje długa lista błędów lokalnej służby zdrowia, policji hrabstwa Hampshire, Generalnej Rady Medycznej, Rady Pielęgniarek i Położnych, koronerów, a także - jako odpowiedzialnego za system - ministerstwa zdrowia - przyznał szef resortu.

Jak dodał, "gdyby establishment posłuchał niższych rangą pracowników służby zdrowia, gdyby posłuchał rodzin, które wyrażały obawy (...), to wiele z tych osób by nie zmarło".

Rodziny pacjentów, którzy prawdopodobnie zmarli w wyniku błędów lekarskich, w oświadczeniu dla mediów podkreśliły, że zbyt długo czekały na sprawiedliwość w tej sprawie i liczą na to, że za deklaracjami władz pójdą akty oskarżenia.

...

Kolejne szczegoly o horrorze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:09, 06 Lip 2018    Temat postu:

narządów
08.05.2018 11:09
13-letni chłopiec w amerykańskim stanie Alabama odzyskał przytomność tuż po tym, jak rodzice wyrazili zgodę na pobranie jego organów — podaje BBC. Wcześniej lekarze stwierdzili u nastolatka śmierć mózgu.
To prawdziwy cud. 13-latek ożył tuż przed pobraniem narządów fot. YouTube screen
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

Trenton McKinley doznał poważnego urazu mózgu podczas upadku z przyczepy samochodowej, która przewróciła się i uderzyła w jego głowę. Gdy trafił do szpitala, lekarze orzekli, że 13-latek nie wyzdrowieje. U nastolatka wykryto siedem pęknięć czaszki.

— Uderzyłem w beton, a przyczepa wylądowała na mojej głowie. Po tym już niczego nie pamiętam — powiedział Trenton po odzyskaniu przytomności dziennikarzom.

Alfie Evans
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
Wzruszające sceny na ulicach Liverpoolu. Mieszkańcy uczcili pamięć Alfiego Evansa
Personel medyczny poinformował rodziców, że narządy Trentona mogą uratować życie pięciorgu dzieci, które potrzebują przeszczepów. Matka 13-latka w rozmowie z CBS powiedziała, że zgodziła się podpisać dokumenty dotyczące dawstwa narządów, ale była to jej najtrudniejsza decyzja w życiu — podaje BBC.

Dzień przed odłączeniem Trentona od aparatury podtrzymującej życie wydarzył się cud. Mózg 13-letniego chłopca zaczął być aktywny, a on odzyskał przytomność. Przed chłopcem jednak długa droga do pełnego wyzdrowienia.

13-latek w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że po utracie przytomności trafił do nieba. — Szedłem prosto na otwartym polu. Nie znajduje innego wytłumaczenia poza Bogiem — dodał.

...

Kolejny,, bezmozg" jak nazywaja uroczo te dzieci satanisci w tym i medialni. Lekaze jak widzimy strasznie napieraja na narzady! NAJPIERW MUSZA LECZYC DO KONCA! A NIE NARZADY PIERWSZY PUNKT!

A on byl w Niebie przy okazji! Macie swiadectwo na zywo aktualne i kolejne. To dopiero historia! A sa bardziej szczegolowe.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:17, 23 Lip 2018    Temat postu:

,
Miał żyć kilka tygodni, a właśnie skończył rok! Chronią go Maryja i św. Szarbel
Constance Ory | 07/07/2018

© Ségolène de Cacqueray
Udostępnij 680
To jest wielka walka o małego Kosmę, który ma szczególną relację z Niebem. „Nigdy nie wiedzieliśmy, czy dziś przyjdzie nam się cieszyć, czy płakać” - rodzice chorego chłopca dają piękne świadectwo wiary.

Mały Kosma (fr. Côme, czyt. kom) urodził się z poważną niewydolnością nerek. Lekarze rozłożyli ręce, nic nie mogli zrobić. Jednak wkrótce wyniki badań wprawiły wszystkich w zdumienie. Niedawno chłopiec skończył rok. Nie przestaje się uśmiechać… Oto opowieść jego rodziców.



Aleteia : Jak moglibyście przedstawić Kosmę?

Ségolène et Aurélien de Cacqueray: Urodził się 6 czerwca 2017 roku z deformacją dróg moczowych, chorym pęcherzem i nerkami. Urodził się w Paryżu, 300 kilometrów od naszego domu, swoich braci i siostry. Miesiąc po operacji i leczeniu lekarze powiedzieli nam, że niewydolność nerek jest zbyt poważna i nie mogą nic dla niego zrobić. Od 12 lipca Kosma został więc poddany leczeniu paliatywnemu.

Zrobiliśmy wszystko, żeby sprowadzić go do domu, by mógł żyć w rodzinie. Lato minęło i Kosma wciąż był z nami. Słaby, ale był! Lekarze nam powiedzieli, że będzie coraz więcej spał i coraz mniej jadł. Jednak budził się często i pił z butelki małe porcje. Ku naszej wielkiej radości i swojemu zaskoczeniu, pod koniec września lekarze oznajmili nam, że stan jego nerek bardzo się poprawił, mały będzie żył! Zwycięstwo, mały Kosma jest prawdziwym wojownikiem. Chronili go Matka Boża i św. Szarbel.


Czytaj także:
Cudowne uzdrowienia za przyczyną św. Szarbela? Polski ksiądz opisuje konkretne sytuacje
Co zadziwiło lekarzy?

Niewydolność nerek powoduje wiele negatywnych skutków: opóźnienie wzrostu, obniżenie masy mięśniowej, brak apetytu… Badanie stężenia kreatyniny we krwi pozwala ocenić stopień niewydolności. U dziecka jej poziom powinien wynosić ok. 40, u dorosłego między 100 a 120 (o ile dobrze pamiętam, nie jesteśmy lekarzami).

U Kosmy, tydzień po urodzeniu, poziom kreatyniny był podwyższony do 480. Potem obniżył się do 270 i ustabilizował się po dializie, którą miał w czerwcu. Był o wiele za wysoki jak na dziecko, jego krew była zatruta. Lekarze nic nie mogli zrobić dla tak małego dziecka. Wyjaśnili nam, że mały ma przed sobą do kilku tygodni życia. We wrześniu skończył trzy miesiące…

Lekarze znów pobrali mu krew. Poziom kreatyniny spadł do 200, a pod koniec miesiąca do 125. Nerki Kosmy podjęły więc pracę, nie w takim stopniu wprawdzie, by mógł żyć bez lekarstw, ale wystarczająco, by jego życiu nie groziło już niebezpieczeństwo. Lekarze nie mogli wyjaśnić, skąd ta nagła poprawa. W raporcie szpitalnym napisano: „Poziom kreatyniny spadł w sposób zadziwiający”.

Pielęgniarki w szpitalu przepadają za Kosmą.

Bo nie stwarza problemów. Mało płacze, nawet podczas zabiegów, zmiany opatrunków, zastrzyków. Ma takie głębokie spojrzenie, szuka innych wzrokiem i nie odpuszcza! Łatwo się śmieje i uśmiecha. Kiedy jedziemy do szpitala, wszystkie pielęgniarki, które się nim zajmowały przez półtora miesiąca, przychodzą go zobaczyć. Bardzo się do niego przywiązały. Pożegnały się z nim, kiedy zabieraliśmy go w lipcu. Teraz jest trochę jak maskotka!

Jak przeżywaliście ten czas, skąd braliście nadzieję?

Kiedy człowiek znajdzie się w takiej sytuacji, możliwe są dwie reakcje: załamuje ręce, mówi sobie „Dlaczego ja?”, zamyka się i odwraca do Boga. Trzeba się modlić, mieć nadzieję. Liczyć na bliskich, rodzinę, przyjaciół. Dziękujemy, że tak nas wsparli. Każdy dzień z Kosmą jest małym zwycięstwem.

Oczywiście, bardzo doświadczyły nas diagnozy lekarzy, ale nawet w najgorszych momentach trzeba zachować wiarę. Bardzo wspierał mnie mój mąż, nigdy nie stracił nadziei. I opierałam się na nim, kiedy nie mogłam już powstrzymać łez. Dzieciom mówiliśmy: „Bóg powierzył nam Kosmę i musimy go kochać z całego serca i jakby krótkie nie było jego życie, musimy zrobić dla niego wszystko”.

Każdego dnia cieszyć się jego obecnością. I jeśli dobry Bóg go zabierze, to znaczy, że mały ma do spełnienia ważniejszą misję w Niebie. Czytaliśmy „Gasparda między Ziemią i Niebem” („Gaspard, entre terre et ciel”). To nam bardzo pomogło w trudnych momentach. Dzięki jemu i jego rodzicom za przykład. Gaspard musi czuwać nad Kosmą z nieba i jego misja jeszcze długo się nie skończy.




Jak przeżywa to jego rodzeństwo?

Jego dwaj bracia i siostra przechodzili ciężkie chwile po jego narodzinach. Byliśmy oddzieleni przez półtora miesiąca i widzieli go tylko przez dwie godziny, gdy Kosma miał dwa tygodnie. Nie mogli się doczekać, kiedy ich braciszek wróci do domu. Nigdy nie stracili nadziei.

Starszy, 7,5-letni syn lepiej niż pozostała dwójka rodzeństwa rozumiał, co się dzieje. Ale wszystkie dzieci były bardzo tą smutną sytuacją poruszone. Dziś, każdego dnia mamy powód do radości. Korzystają z każdej chwili, kiedy mogą być z braciszkiem. Wiedzą, że umknął śmierci i cały czas się modlą, by całkowicie wyzdrowiał.


Czytaj także:
Uśmiech w obliczu śmierci. Historia młodej karmelitanki poruszyła tysiące osób
Kosma przybliżył was do Boga?

Przybliżył nas do Boga w tym sensie, że każdego dnia patrzę na moje dziecko i dziękuję Bogu za ten wspaniały prezent. Pozwolił nam zrozumieć kruchość życia. Aż do tych narodzin mieliśmy, jak wszyscy, różne trudności, ale gdy chodzi o życie dziecka, można czuć się kompletnie bezradnym, to nas przerastało. Jedynie modlitwy i miłość, którą mogliśmy mu ofiarować, dawały nam nadzieję.

W jaki sposób pomogła wam wiara?

Przede wszystkim byliśmy przekonani, że Matka Boża chroni Kosmę. Nawet jeśli by umarł, wiedzieliśmy, że przyjmie go do siebie. Kiedy tylko mogliśmy, śpiewaliśmy małemu, kiedy był jeszcze w inkubatorze, pieśń maryjną.

Potem powstał łańcuch modlitw w intencji naszego synka i nie mogliśmy uwierzyć, w jakich miejscach się za niego modlono. A to gdzieś odprawiono mszę, a to w jakiejś szkole dzieci modliły się za niego i rysowały mu obrazki. To nam dodawało siły. Poczuliśmy, że nie jesteśmy sami w tej walce, to było wzruszające. Codziennie dochodziły jakieś nowe wiadomości, tak dobre, jak złe… Nigdy nie wiedzieliśmy, czy dziś przyjdzie nam się cieszyć, czy płakać… Ale cały czas powierzaliśmy Kosmę Bogu.

Jeśli musiałby umrzeć, to z pewnością dla większego dobra w Niebie. Jeśli ma wyzdrowieć, to znaczy, że ma misję tu, na ziemi. Wsparło nas też wielu zaprzyjaźnionych księży. Sakramenty, które przyjął mały, bardzo nam pomogły. Był ochrzczony w szpitalu po narodzinach i przed rozpoczęciem dializy. W sierpniu udzielono mu sakramentu chorych. To go wzmocniło. Został żołnierzem Chrystusa. Silniejszy o łaskę.

Jaka modlitwa wam pomaga?

Nowenna do św. Szarbela i gdy modlimy się do niego, namaszczając małego olejem św. Szarbela.

Dlaczego wybraliście właśnie tego świętego?

Gdy mały się urodził i zrozumieliśmy powagę sytuacji, wiele osób mówiło nam, że modlą się do różnych świętych. Przyjaciółka przysłała nam modlitwę i olej św. Szarbela. Spotkała libańskie małżeństwo, opowiadali o świętym, za którego wstawiennictwem dokonują się cuda. Nasza przyjaciółka opowiedziała o Kosmie.

Mężczyzna pojechał po buteleczkę oleju i obrazek świętego pustelnika. I przywiózł jej to, by nam przekazała. Życie tego świętego szczególnie nas zainteresowało i zdecydowaliśmy powierzyć mu los naszego synka. Odmówiliśmy nowennę w jego intencji w sierpniu. Powtarzaliśmy modlitwy, znaleźliśmy małą figurkę mnicha i ustawiliśmy ją naszym kąciku modlitwy.

Jakie słowa najtrudniej było wam przyjąć?

Chyba te, gdy lekarze powiedzieli, że już nic więcej nie mogą zrobić… Że postarają się tylko, by nie cierpiał. Nie podważam ich diagnozy. Skonsultowaliśmy się nawet z innym dużym paryskim szpitalem, by zbadali sytuację. Potwierdzili, że w sytuacji, w jakiej był, Kosma powinien umrzeć.

Jakie słowa was wzmocniły?

Po diagnozie lekarzy pojechaliśmy do pobliskiego opactwa w Fontgombault. Potrzebowaliśmy wsparcia duchowego. Ksiądz przyjął nas z mnichem, który skończył medycynę. Nie widział wyników badań naszego synka, ale potrafił dać nam nadzieję. „Wiecie, do 3 roku życia wszystko może się zmienić, nie przestawajcie się nim zajmować”.

Co mówiliście innym po narodzinach synka?

Oczywiście, nasi bliscy i przyjaciele byli ciekawi, co i jak. Trudno nam było o tym mówić, wszystkich informować, bo sytuacja zmieniała się z godziny na godzinę. Założyliśmy na Facebooku stronę „Petit Côme” i tam zamieszczaliśmy wiadomości, każdy mógł przeczytać. Strona jest często odwiedzana.

Jak patrzycie w przyszłość?

Cieszymy się każdym dniem. Możemy sobie wyobrazić przyszłość z Kosmą, co już jest radością, jakiej nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić zeszłego lata. Wiemy, że jeśli jego stan się pogorszy, będzie mógł być dializowany. Trzeba będzie przeorganizować życie rodzinne, bo mieszkamy z dala od szpitala, gdzie można by małego poddać dializie. Ale raczej jesteśmy spokojni.

Jaki był najradośniejszy moment w ciągu tych ostatnich miesięcy?

Wiele ich było. Każdy powrót ze szpitala do domu jest świętem! Ale tego roku pasterka była dla nas szczególnym przeżyciem. Staliśmy przed żłóbkiem, przed maleńkim Jezusem, który właśnie się urodził i trzymaliśmy w ramionach naszego słabiutkiego Kosmę. Nigdy nie przeżywaliśmy w ten sposób Bożego Narodzenia. Piękne wspomnienie. Dziś Kosma bez przerwy się uśmiecha, bawi się, ma takie głębokie spojrzenie, jak św. Tereska od Dzieciątka Jezus jako dziecko. Wydaje się o kilka długości do przodu, ma szczególną relację z Niebem.

,,,

Najbardziej wartosciowe osoby... Najwiecej dobra niosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:54, 27 Lip 2018    Temat postu:

Rodzice bez władzy, dzieci bez dzieciństwa

123RF
Anna Andrzejewska

Przez setki lat nikomu nie przychodziło do głowy, aby podważać rolę rodziców w życiu ich dzieci. Zasada ta na naszych oczach ulega jednak zmianie. I to radykalnej – analizuje socjolog.
Alfie Evans, ciężko chory chłopiec z Wielkiej Brytanii, odszedł. Wątpliwości pozostały. Nie chcę powtarzać pytań zadawanych już w wielu tekstach, które ukazały się w ostatnim czasie. Mnie najbardziej nurtuje pytanie o współczesne rodzicielstwo. I nawet nie chodzi o dyskusję na temat praw rodziców, ale o podejście do rodzicielstwa w ogóle.
PONIŻEJ DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU

JĘZYKIEM W RODZINĘ
Przez ostatnie setki lat nikomu nie przychodziło do głowy, aby podważać rolę rodziców w życiu ich dzieci. Jeszcze niedawno wydawało się, że zasadą generalną jest zaufanie do rodziców i wiara, że to rodzice wiedzą, co dla ich dziecka najlepsze. To na tej wierze zbudowano konwencję o prawach dziecka, na niej zbudowano przepisy mówiące o rodzicielstwie zawarte w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Odstępstwa od zasady, że rodzice najlepiej dbają o swoje dzieci, traktowano jako margines społeczny. Zasada ta na naszych oczach jednak ulega zmianie. I to radykalnej. W Polsce także. A zmiany często zaczynają się od języka, który – czy nam się to podoba czy nie – zmienia naszą mentalność.
Pierwszym przykładem jest zbitek wyrazów „przemoc w rodzinie". Od momentu projektowania ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, czyli od ponad dekady, zwrot ten powtarzany jest setki tysięcy razy i odmieniany przez wszystkie przypadki, choć na całym świecie taka przemoc funkcjonuje pod pojęciem „przemoc domowa". Tymczasem „przemoc w rodzinie" buduje obraz polskiej rodziny jako przemocowej, podważając zaufanie do instytucji rodziny w ogóle, a w szczególności do rodziców. Niestety, nie wygląda na to, aby obecny rząd mieniący się „prorodzinnym" zamierzał w tej kwestii coś zmienić.
SZALEŃSTWO OPIEKI
Kolejnym przykładem jest podważanie przez niektóre środowiska pojęcia „władzy rodzicielskiej" i próba jej zmiany na „odpowiedzialność rodzicielską". Według zwolenników tej zmiany termin „władza" kojarzy się pejoratywnie i uprzedmiotawia dziecko względem rodziców.
Tyle że władza, oparta na dobrowolnej akceptacji, mającej źródło w uznaniu jej autorytetu i prawowitości, wskazuje realny stosunek między rodzicami a dziećmi, zobowiązując – oczywiście w wielkim uproszczeniu – dziecko do posłuszeństwa wobec rodziców, a rodziców do wychowywania dziecka, wpływania na jego rozwój w jego najlepszym interesie i decydowania o jego istotnych sprawach. Dyskusja ta nie jest jedynie debatą prawniczą, choć ta jest oczywiście ważna, lecz jest to dyskusja ideologiczna, która w ostateczności osłabia pozycję rodziców wobec ich dziecka.
Rodzice wciąż poddawani są swoistemu terrorowi. Współczesne państwa uczą ich, że zaniedbanie wykonywania władzy rodzicielskiej będzie miało konsekwencje, i to poważne. W związku z tym: rodzice huśtają dzieci, trzymając je, żeby nie spadły (zamiast huśtać nisko, żeby nauczyły się upadku z niewielkiej wysokości), nie pozwalają wychodzić na podwórko, żeby nie spadło z trzepaka, wynajmują niańki do odbioru ze szkół 12-latków, nie zgadzają się na lekcje w terenie – np. w lesie, żeby dziecku nie wszedł kleszcz (niestety, znam takie przypadki). Generalnie nie dają dzieciom doświadczać czy wręcz żyć! W tym szaleństwie zapominają, że sami chodzili do podstawówki z kluczem na szyi, że wchodzili na drzewa, grali w kapsle, że mieli czas na zabawę...
TRUDNA MISJA
Przykład małego Alfiego Evansa pokazuje, że kierunek, jakim jest kontrola państwa nad rodziną i osłabianie roli rodziców, jest kierunkiem błędnym. Żeby nie rzec po prostu – złym. To aparat państwowy zdecydował, jak chłopiec ma umrzeć. Wbrew woli rodziców. Mam nadzieję, że polski rząd zastanawia się, jakie powinien podjąć działania, gdy analogiczna sytuacja spotka małoletniego obywatela polskiego mającego miejsce stałego pobytu w Wielkiej Brytanii. A nade wszystko mam nadzieję, że działania rządzących oraz decyzje wymiaru sprawiedliwości będą opierać się na zasadzie zaufania do instytucji rodziny i, poza marginalną patologią, wspieraniem rodziców w wypełnianiu trudnej misji, jaką jest rodzicielstwo.
Autorka jest specjalistą ds. problematyki rodzinnej. Od ponad 20 lat działa na rzecz praw rodziny. W latach 2013–2017 pełniła funkcję pełnomocnika ministra sprawiedliwości ds. konstytucyjnych praw rodziny.

...

Widzimy do jakiej katastrofy zmierza Zachod.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:33, 27 Lip 2018    Temat postu:

NHS błędnie zdiagnozowało 150 autystycznych dzieci jako gender-confused. Podawano im hormony, będące pierwszym etapem przy zmianie płci.

Służba zdrowia w UK podawała Służba zdrowia w UK podawała autystyczym dzieciom hormony na zmianę płci

...

Potwory z brytyjskiej ,,sluzby zdrowia" znow w akcji. Jak tu ufac ich szczepieniom? A nuz zmienia ci płeć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:29, 30 Lip 2018    Temat postu:

Zgoda prawna nie będzie już potrzebna do zakończenia opieki nad pacjentami w stanie wegetatywnym – orzekł Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii.

Pozwolą umrzeć bez zgody sądu Pozwolą umrzeć bez zgody sądu - orzekł Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytani

...

Acha czyli mozna wyjsc na ulice ustalic ze ktos jest roslinka i go rąbnąć? Fajny kraj. Satanistyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:03, 30 Lip 2018    Temat postu:

13-letni chłopiec ożył 15 minut po śmierci klinicznej

Chłopiec uległ wypadkowi, gdy w przewróciła się na niego przyczepka samochodowa zgniatając mu czaszkę. 13-latek przez 15 minut znajdował się w stanie śmierci klinicznej.

...

Kolejny. Widzicie ze to Bóg decyduje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:49, 20 Sie 2018    Temat postu:

wiadomosci ameryka polnocna
Prawdziwe oblicze eutanazji. Kanadyjczyk nagrał pracowników szpitala namawiających go do popełnienia samobójstwa [VIDEO]
Reklama / Advertisement
Kanada jest wstrząśnięta nagraniami ze szpitala w Ontario, gdzie pracownicy namolnie namawiają jednego z pacjentów do popełnienia samobójstwa.
42- letni Kanadyjczyk Roger Foley cierpi na nieuleczalną chorobę neurologiczną. Paraliżuje ona jego kończyny uniemożliwiając normalne życie. Program opieki nad takimi pacjentami przewiduje m.in to, iż mogą dostać pomoc w domu.
Reklama / Advertisement
Tymczasem Foley był przez dwa lata trzymany w szpitalu, a skierowania pomocy do domu o co prosił, odmawiano mu. Teraz pozywa szpital London, agencje zdrowia i władze Prowincji Ontario o to, iż zamiast zapewnić mu opiekę i pomoc w domu namawiano go do tzw. asystowanej śmierci. To eufemizm na zwykłe zabicie chorego, po tym jak uzyskało się od niego zgodę.
Foley nagrał pracowników szpitala uporczywie namawiających go do eutanazji i straszących rachunkami za leczenie, których nie będzie w stanie pokryć.
Kiedy Foley pyta pracownika szpitala ile będzie kosztował dalszy pobyt ten odpowiada mu, iż co najmniej 1500 dolarów dziennie. Foley zaczyna się skarżyć, że nie pozwolono mu wybrać planu leczenia i współdecydować o nim, do czego miał prawo.
Pracownicy nie informowali go możliwościach i prawach jakie ma, a zamiast tego namawiali własnie do popełnienia samobójstwa
Jeden z nich mów mu, że jeśli nie dostanie opieki w domu, to może wnioskować o asystowaną śmierć.
– To nie musi mieć dramatycznego przebiegu – przekonywał go pracownik szpitala. – No wiesz co mam na myśli. Możesz ubiegać się o pomoc gdybyś chciał zakończyć swoje życie.
Wtedy też zaczynają go straszyć rachunkami za pobyt w szpitalu. Foley zaś nie może mieszkać w swoim domu, bo tam bez codziennej opieki będzie bezradny. Pracownik w jasny sposób mówi, iż kazano mu (władze szpitala) porozmawiać z Foleyem na temat eutanazji.
Nagrania, które powstały jesienią 2017 roku zostały upublicznione dopiero teraz. Foley mówi, iż chciał uświadomić wszystkich Kanadyjczyków jak działa system opieki zdrowotnej z pacjentami takimi jak on i jakie jest prawdziwe oblicze ‚asystowanej śmierci”.
Sprawą zajęli się kanadyjscy prawnicy i etycy, którzy domagają się teraz wstrzymania dokonywania eutanazji dopóki sprawa Foleya nie zostanie wyjaśniona. Chodzi też o zbadanie, czy innych pacjentów namowami nie nakłoniono do zadania sobie śmierci.

...

lewak to ścierwo 19/08/2018 at 19:24
Socjalistyczne szpitale państwowe będą pełnić role obozów śmierci. Ideowy socjalista Adolf Hitler jako zagorzały zwolennik socjaldarwinistycznej eutanazji i aborcji byłby z nich dumny.

bardy 20/08/2018 at 10:33
Paw spoj lepiej na swoje ograniczenia mentalne szpital to miejsce pomocy ludziom chorym a nie jakiś gezzefcik
Odpowiedz
Ona 20/08/2018 at 20:15
Jeśli nie rokujesz na wyleczenie to trzeba cię zabić? Znaczy te jesteś chory więc nie masz prawa zyć? Twoje lata życia w łóżku są życiem nie wartym wsparcia? Chory nie ma prawa żyć? CO Ty piszesz człowieku. Przecież tu chodzi nie o specjalistyczne maszyny ale o zwykłe uslugi opiekuńcze. NIe ma dla tego gościa opiekunki więc zabijamy??? Jesleś samotny – zabijamy? Nie masz kasy – zabijamy? Lekarze nie musza byc misyjni. Wystarczy, że państwo będzie bardziej dla ludzi. Od tego ono jest. Żeby chronic słabych. Co jest tą twoja szerszą perpektywą? Co im ten facet blokuje? łóżko i basen? Kogo moga tym wyleczyć? Ile jest warte życie ludzkie? Mniej niz paczka pampersów? Twoje też?
Odpowiedz
Polska Poddana 19/08/2018 at 19:44
A to ktoś w ogóle dał się nabrać, że eutanazja jest dla pacjenta? Dla rządu to nic lepszego, 30 lat płacił podatki, zachorował, zabiją go i składki przepadną. Lewackie pomioty myslaly, że jak jeden 100+ lat dziadek przed kamerami podziekuje za taką możliwość to zawsze jest tak „kolorowo”. Chodzi o zabicie moralności, aby przypadki Alfiego Evansa pojawiały się co tydzień za zgodą. Tak samo zfingowany film jak murzyn ratuje dziecko we Francji, ma przycmic 1000+ osob zamordowanych przez murzynów...

taro 20/08/2018 at 09:56
nikt nie powinien ksztalcic pod plaszczykiem medycyny mordercow i katow, ktorzy dla uspokojenia, prowadzonej do zaszlachtowania trzody beda narzucac na siebie biale kitle.

scolar 19/08/2018 at 23:45
Kanada to lewacki sciek.W tym teczowym burdelu dyskusja na temat eutanazji, pedalstwa czy aborcji to tak jak bysmy rozmawiali na temat mozliwosci wycisniecia pryszcza ... .Wszystko co wiaze sie z moralnoscia, zdrowym rozsadkiem wolnoscia do opinii jest POLITICALLY INCORRECT! W takim razie nie rozumiem czym do ... Kanadyjczycy sa wstrzasnieci.

...

To juz ,,norma". Szpitale z horroru rozmnozyly sie. Wystaczy odrzucic Boga i juz mordowanie idzie ,,z gorki"... Czas antychrysta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy