Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Czuć odór siarki i swąd spalenizny u O.Rydzyka!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:26, 23 Gru 2016    Temat postu:

Abp Hoser o sytuacji politycznej: To bardzo niebezpieczna gra

jjw, KAI
dodane 20.12.2016 08:47

Arcybiskup warszawsko-praski zaapelował do polityków o odpowiedzialność
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość

- Polska jest naszym wspólnym domem w którym musimy nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować nie przekraczając pewnych granic – podkreślił abp Henryk Hoser.

Arcybiskup warszawsko-praski podkreślił, że to, co się obecnie dzieje w Polsce, zaprzecza etosowi Bożego Narodzenia. - Ostatnie wydarzenia w Sejmie były dalekie od spontaniczności. Mogliśmy obserwować silne dążenia opozycji do fizycznej konfrontacji z ekipą rządzącą – zauważył arcybiskup, apelując o otrzeźwienie. - To jest bardzo niebezpieczna gra. Nigdy bowiem rozpoczęta wojna nie kończy się tak, jak planowali ci, którzy ją wszczynali. Można wywołać lawinę, która będzie niszcząca dla całego naszego kraju i narodu – przestrzegł abp Hoser.

Jego zdaniem, zarzuty o zapędy dyktatorskie ekipy rządzącej są bezpodstawne. - Po raz pierwszy w III Rzeczypospolitej mamy do czynienia z sytuacją, w której większość parlamentarna dysponuje komfortem większościowym, co pozwala jej na stosunkowo łatwe uchwalanie ustaw. Tego nie było przedtem, dlatego poprzednie rządy były bardzo słabe, łatwo idące na kompromis i mało aktywne – zwrócił uwagę.

Przyznał, że być może zbyt słabe były dotychczas konsultacje, jeśli chodzi o niektóre ustawy. - Rozumiem jednak pośpiech ekipy rządzącej, która chce zrobić jak najwięcej w krótkim czasie, ponieważ realizowany jest wielki projekt przebudowy państwa polskiego i do tego jeszcze w nowym kontekście międzynarodowym – powiedział hierarcha.

Zwrócił uwagę na brak jakiegokolwiek konstruktywnego działania ze strony opozycji. - Jest to totalna negacja tego, co się proponuje, przy jednoczesnym braku pozytywnych programów. Obecne działania sprowadzono do ordynarnej walki politycznej o władzę, za nią bowiem idą pieniądze, które dają możliwości życiowe – stwierdził hierarcha. Jego zdaniem, u podstaw takich zachowań leży przed przede wszystkim brak pogodzenia się z porażką polityczną w czasie ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Arcybiskup warszawsko-praski przypomniał, że Polska jest wspólnym dobrem obywateli. - Jest to nasz dom, w którym trzeba nauczyć się żyć przy całej różnorodności poglądów, które można i trzeba eksponować – podkreślił arcybiskup, zwracając uwagę, że przy dynamicznie rozwijającej się sieci komunikacyjnej i rosnącej liczbie komunikatorów społecznych istnieje wolność wypowiedzi.

Abp Hoser podkreślił też, że Polacy muszą nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować, nie przekraczając pewnych granic. - Sednem podejmowanych działań powinna być troska o własne państwo, a nie zachowania graniczące z awanturnictwem - dodał

...

SZOK! TO JEST BISKUP! CO ON WYGADUJE! TO CZLOWIEK OPETANY DEMONICZNIE! JAKIE DAZENIE DO KONFRONTACJI ZE STRONY OPOZYCJI! KRETYN KUCHCINSKI ZAWALIL BUDZET SWOIM CHAMSTWEM! PRZECIEZ ON NAWET Z KARTKI CZYTA TAKI TREPOWATY! WYCHODZI ZE OPOZYCJA NIE CHCE BYC NA SWIETA W DOMU!

JAK MOZNA TAK BYC POGRAZONYM W KLAMSTWIE! SZOK! CZARNE JEST BIALE! TO SKUTEK PROPAGANDY RYDZYKA! A biskup ma miec rozum nie zeby jakis polglowek ksiadz nim kierowal!

Tak niestety duza czesc episkopatu to opetani. Lufzie szatana w sercu Kosciola. To samo jest w Watykanie. Benedykt mowil o homolobby! Strzecie sie wilkow w owczej skorze.

Pamietajcie ze w objawieniach sa takie wizje ze szatan podaje KOMUNIĘ! To sa tacy ksieza. A komunia jest wazna bo to Jezus a nie ksiadz dziala. KATOLICY MAJA ZMIENIAC SWIAT POSTAWA A NIE DOLACZAC DO GANGOW PRZESTEPCZYCH I ZBRODNICZYCH! To juz wiem dlaczego Bóg mnie wybral bo jestem nieugiety w dobru. Mozna miec wzglad na nedze ludzka i grzechy ALE NIGDY NIE POPIERAC ZLA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:48, 25 Gru 2016    Temat postu:

Abp Henryk Hoser ostrzega: te protesty mogą wykorzystać terroryści
akt. 25 grudnia 2016, 18:08
Nawet w czasach stalinowskich święta były szanowane - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem 24 abp Henryk Hoser, oceniając spór opozycji z Prawem i Sprawiedliwością. Ordynariusz warszawsko-praski dodał, że konflikt polityczny w Polsce jest "bardzo poważny i stwarza niedobre precedensy", a Kościół katolicki mógłby wystąpić w roli mediatora w kryzysie parlamentarnym. - Jest gotów w ten sposób służyć, gdyby strony zwróciły się z taką prośbą - zadeklarował.



- Boję się, że uliczne manifestacje zostaną wykorzystane jako łatwy łup terrorystów - przestrzegał hierarcha. Zapowiedział, ze Konferencja Episkopatu Polski wypowie się na temat obecnej sytuacji w naszym kraju.

Stwierdził też, że konflikt polityczny odbija się negatywnie na wszystkich Polakach. - Powoduje destrukcję społeczną, psychologiczną wśród ludzi. Powoduje coś, co jest zupełnym zaprzeczeniem etosu Bożego Narodzenia: bliskości, zaufania, otwarcia i szacunku dla innych ludzi. To niesłychanie brutalna akcja, prowadzona z ogromną determinacją - mówił abp Hoser,

- Protest ma swoich reżyserów i promotorów. Jego wymiar spontaniczności jest życzeniowy - dodał ordynariusz. Mówił też, że nie widzi zagrożenia dla wolności słowa i mediów w Polsce. - Dziękuję za media publiczne, przywracają proporcje ważności spraw - stwierdził.


Arcybiskup ocenił również, że Kościół katolicki w Polsce "ciągle jest jest krytykowany za wtrącanie się w życie publiczne". - Inwestycja w zasoby ludzkie jest najbardziej cenną orientacją obecnego rządu - chwalił działania gabinetu Beaty Szydło.

- Czarny Poniedziałek też został wykorzystany politycznie. Nie ma większej wartości niż życie ludzkie, dlatego go bronimy. 90 proc. zapłodnionych zarodków ginie w procedurze invitro - mówił abp Henryk Hoser, dodając, że ta procedura "okupiona jest śmiercią poczętego życia". - Powoduje wady zarodka i płodu, które mogą być przenoszone z pokolenia na pokolenie - twierdził.


oprac. A. Jastrzębski
Polskie Radio 24
...

Terrorysci wykorzystaja Wigilie w Sejmie. DNO!
Biskup popadl w obled. Trzeba chyba wymienic. Widzicie jak go wykorzystuje propaganda kaczystowska! CI SAMI CO ATAKOWALI OCHRONE ZYCIA BO PREZES BYL PRZECIW! A TERAZ GRAJA OPETANYM BISKUPEM! Widzicie jak ludzie sluchajacy o Rydzyka staja sie coraz gorsi. Bo sa napompowani klamstwem falszem i mowa nienawisci. Biskupi szatani...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:45, 26 Gru 2016    Temat postu:

Homilia abp. Głódzia. Mówił o proteście posłów opozycji
26 grudnia 2016, 12:07
Metropolita gdański ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź w swojej homilii na Boże Narodzenie wezwał do odważniejszego głoszenia Ewangelii. Pojawiły się też polityczne akcenty - informuje "Dziennik Bałtycki".



- W nowym roku liturgicznym 2016/2017 mamy realizować program duszpasterski, którego istotę ujmuje motto: "Idźcie i głoście" - mówił w swojej homilii abp Głódź, ale nie skończył na tym, by czynić miłosierdzie i poprawiać sytuację najuboższych.

Arcybiskup odniósł się też do spraw politycznych. - III Rzeczpospolita jest dobrem, które powstało wysiłkiem pokoleń. Dzięki ich modlitwom, pokojowej walce, niegasnącej nadziei, że będzie Polska w imię Pana wolna wśród wolnych, równa wśród równych - mówił, dodając, że "nie można tego wielkiego dobra bezrozumnie wystawiać na niebezpieczeństwo".

Jak powiedział, nie można negować wszystkiego, "cokolwiek uczynią ci, których przecież u steru nawy państwowej postawiła swobodna wola wyborców". Jak powiedział, nie wolno "obroną demokracji nazywać okupację sali sejmowej, a zamachem stanu - sprawowania władzy przez zwycięskie ugrupowanie". - To jakaś przedziwna kakofonia. Niepojęta w porządku logiki - mówił.


Jak powiedział, "Polska potrzebuje wewnętrznego pokoju, współpracy wszystkich politycznych sił dla dobra wspólnego, jakim jest Państwo Polskie". Dodał: - Tak, trzeba się spierać, ale trzeba się w tym sporze szanować. Nie wykopywać rowów, które trudno będzie zasypać. Szukać rozwiązań - mówił.

- W zdrowym systemie demokratycznym nie ma miejsca na opozycję totalną, bo stanowi jego zaprzeczenie, godną pożałowania karykaturę - mówił abp Głódź podczas homilii.
Dziennik Bałtycki

...

Trzeba sie sluchac prezesa jak sie jest w opozycji bo on jest szefem opozycji. KOLEJNY BISKUP DEBIL! MAM JUZ TEGO DOSC! TO SA SATANISCI! JAK MOZNA POPIERAC GWALCENIE PRAW PODSTAWOWYCH A JAK LUDZIE PROTESTUJA TO ICH GNOIC! CERKIEW MOSKIEWSKA SIE ZROBILA! SZUKA CIEPELKA PRZY WLADZY! Tak biskupi sa sowieccy i PiS tez to skutek sowietyzacji. CZAS NA WYMIANE! Biskupi debile musza byc tepieni bo niszcza Kosciol. PROTEST JEST 100% SLUSZNY I KTO GO ATAKUJE JEST ALBO DEBILEM ALBO LAJDAKIEM! I nie ma co sie ludzic jak biskup jest dobrym czlowiekiem TO ZADNA PROPAGANDA O RYDZYKA GO NIE ZWIEDZIE! ZLO JEST W TYCH LUDZIACH I DLATEGO SLUCHAJA! Dlaczego mnie jakos nie diabel nie zaczadzi PiSem? Bo swinstwo mnue brzydzi. A ich nie! Skandal!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:03, 30 Gru 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Arcybiskup Hoser w szpitalu. Jest prośba o modlitwę
Arcybiskup Hoser w szpitalu. Jest prośba o modlitwę

1 godz. 49 minut temu

Arcybiskup Henryk Hoser trafił do szpitala z powodu nasilających się objawów infekcji. Biskup Marek Solarczyk poprosił o modlitwę za hospitalizowanego arcybiskupa diecezji warszawsko-praskiej.
Abp Henryk Hoser
/Leszek Szymański /PAP


Kilkudniowe leczenie infekcji duchownego nie przyniosło poprawy zdrowia, a zaostrzenie objawów spowodowało, że w czwartek abp Hoser trafił do szpitala - informuje diecezja warszawsko-praska.

Pod prośbą o modlitwę za abp Hosera podpisał się biskup pomocniczy diecezji, Marek Solarczyk.

stacja7.pl

...

Nagrzeszyl ostatnio. Bóg potwierdza moje slowa nieustannie. Co ja moge duzo mowic wobec tego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:26, 02 Sty 2017    Temat postu:

Abp Hoser ma malarię. Pozostaje w szpitalu

Tomasz Gołąb
dodane 02.01.2017 11:22

Abp Henryk Hoser czuje się już lepiej. I dziękuje za modlitwy w jego intencji
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Ordynariusz warszawsko-praski trafił do szpitala w czwartek. Leki zaczęły działać. Modlitwa też.

Abp Henryk Hoser trafił do szpitala 29 grudnia. Kilkudniowe leczenie infekcji nie przynosiło rezultatu i po zaostrzeniu objawów lekarze zdecydowali o hospitalizacji. Dzień później o modlitwę w intencji ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej poprosił bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy.

- Przeprowadzone w szpitalu badania potwierdziły, że przyczyną pogorszenia stanu zdrowia jest malaria. Postawiona przez lekarzy diagnoza i realizowane procedury medyczne prowadzą do skutecznych efektów leczenia - poinformował dziś bp Marek Solarczyk, dziękując za modlitewne wsparcie i wyrazy życzliwości dla arcybiskupa.

- Na szczęście leki i modlitwa działają. Stan naszego ordynariusza nie pogarsza się. Ale musi przebywać w szpitalu - powiedział "Gościowi Niedzielnemu" w poniedziałek rano Marcin Tafejko z biura prasowego diecezji.

Malaria występuje w ponad 100 krajach strefy tropikalnej i subtropikalnej; narażonych na zachorowanie jest około 1 miliard ludzi.

Abp Henryk Hoser był misjonarzem, przez wiele lat pracował w Afryce. Do zakażenia dochodzi przez ukąszenie samic komara, ale także przez transfuzje krwi i zakażone strzykawki.

Uodpornienie na malarię utrzymuje się po przechorowaniu, ale nie jest ono stałe i może dochodzić do ponownych zakażeń, lecz już nie o ostrym przebiegu. Po opuszczeniu strefy malarycznej odporność na malarię jednak zanika. Choroba arcybiskupa to prawdopodobnie pokłosie ostatniej wizyty w Afryce, która miała miejsce przed miesiącem.

- Niech nasza wspólnota serdeczności i modlitwy wspiera księdza arcybiskupa w szybkim powrocie do zdrowia - apeluje bp Marek Solarczyk.

...

Tam malaria. Zlo! Ale widac ma łaskę u Boga bo natychmiast dostal pokute. Wtracal sie w nie swoje sprawy i maksymalnie debilnie. Jakbym chcial klamstw pisoskich to bym siedzial przed Trep publika a w rece mial Gupola. Nie robie tego A TU DOSTAJE TO CO OMIJAM OD BISKUPA! Skandal! Klamstwami biskupi antyewangelizuja. Jak ja mowie ze PO i Nowoczesna sa gorsi od łajna to oni dobrze wiedza ze to prawda nawet jak beda bluzgac to w glebi przyznaja racje. Jakbym zaczal mowic ze 16 grudnia planowali pucz to nie dosc ze bylbym idiota i nikt by mnie juz nie bral powaznie. A oni przeciez wiedza ze nic nie planowali a agresja Kuchcinskiego ich zaskoczyla. Szczerba przeciez zaczal od kochany i od ,,łagodzenia obyczajow" zeby nikt mu nie zarzucil agresji a tu masz... Biskupi ktorzy bredza ze to byl spisek sa od diabla. Bo przeciez wszystko jest nagrane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:33, 06 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Kard. Dziwisz: Naszym obowiązkiem jest wznosić się ponad jałowymi podziałami partyjnymi
Kard. Dziwisz: Naszym obowiązkiem jest wznosić się ponad jałowymi podziałami partyjnymi

34 minuty temu

​Naszym obowiązkiem jest wznosić się ponad jałowymi podziałami partyjnymi, niszczącymi tkankę społeczną, zrywającymi międzyludzkie więzi, prowadzącymi donikąd - powiedział w piątek podczas mszy św. poprzedzającej Orszak Trzech Króli kard. Stanisław Dziwisz.
Kardynał Stanisław Dziwisz
/Jacek Bednarczyk /PAP


W homilii wygłoszonej w Katedrze na Wawelu kard. Dziwisz mówił, że gigantycznym orszakiem wiary były ubiegłoroczne Światowe Dni Młodzieży, na które młodzi z całego świata przybyli w ślad za Chrystusem i za św. Janem Pawłem II - "szczególnym świadkiem Chrystusa na przełomie XX i XXI wieku".

Takiego świadectwa jedności potrzebuje nasz podzielony świat, w którym rodzą się uprzedzenia, lęki i niechęci wobec braci i sióstr mówiących innymi językami, posiadającymi inny odcień skóry lub wyznających inną religię. W sercu św. Jana Pawła II było miejsce dla wszystkich, dla wszystkich kultur, tradycji i języków, dlatego nie bójmy się go naśladować - mówił.

Podkreślił, że krakowski Orszak Trzech Króli jest wyrazem wdzięczności za "lipcowy młodzieńczy pochód wiary na ulicach i placach Krakowa".

Potrzeba nam takich świadectw, aby w publicznej przestrzeni naszego miasta było mniej anonimowości, a znalazło się miejsce na zdrową radość, entuzjazm, wzajemną życzliwość i poczucie braterstwa - powiedział kard. Dziwisz. Taka jest nasza odpowiedź na ciemności, zalegające na wielu obszarach współczesnego świata. Taka jest również nasza odpowiedź na permanentne napięcia, spory i konflikty występujące na polskiej scenie politycznej - dodał.

Jak podkreślił kardynał, zdaje sobie sprawę, że dalecy jeszcze jesteśmy od Izajaszowej wizji pokoju, w którym "wilk zamieszka wraz z barankiem", a "cielę i lew paść się będą pospołu".

Tym niemniej naszym obowiązkiem jest wznosić się ponad jałowymi podziałami partyjnymi, niszczącymi tkankę społeczną, zrywającymi międzyludzkie więzi, prowadzącymi donikąd. Naszym obowiązkiem jest budować cywilizację dobra, wzajemnego szacunku, społecznego dialogu i braterstwa - mówił kard. Dziwisz.

Czy nie stać nas, aby w życie parlamentarne i polityczne wprowadzić chociażby ułamek z braterskiej atmosfery Orszaku nie jednego, mającego wyłączną rację "króla", ale Trzech Króli, a więc będących symbolem pluralizmu i jedności? - pytał.

Orszak Trzech Króli jest organizowany w Krakowie po raz siódmy. Wyruszy on z trzech różnych punktów miasta, by spotkać się na Rynku Głównym.

...

I to dotyczy przede wszystkim buskupow. To co wyczyniali ostatnio to koszmar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:59, 07 Sty 2017    Temat postu:

Oświadczenie rzecznika AL i KUL w sprawie wypowiedzi ks. prof. Alfreda Wierzbickiego dla TOK FM

al,lj,kp,rp
dodane 22.12.2016 17:32

Ks. prof. Alfred Marek Wierzbicki, jest etykiem i pracownikiem naukowym KUL
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Oficjalne oświadczenie na ten temat opublikowała lubelska kuria metropolitalna. Abp Stanisław Budzik spotkał się z księdzem profesorem i wręczył mu pisemne upomnienie.

„Oświadczenie w imieniu Kurii Metropolitalnej w Lublinie i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w sprawie wypowiedzi ks. prof. Alfreda Wierzbickiego dla TOK FM.

W związku z licznymi głosami osób dotkniętych wypowiedziami ks. prof. Alfreda Wierzbickiego dla Radia TOK FM, informujemy, że Arcybiskup Metropolita Lubelski i Rektor KUL nie podzielają wyrażonych przez niego krzywdzących i nieusprawiedliwionych ocen dotyczących Kościoła katolickiego w Polsce i jego hierarchii. Uważają także, że wypowiedzi te szkodzą dobremu imieniu Uniwersytetu i Archidiecezji.

Jednocześnie informujemy, że metropolita lubelski i Wielki Kanclerz KUL abp Stanisław Budzik spotkał się z księdzem profesorem i wręczył mu pisemne upomnienie. Przepraszamy wszystkich, których uraziły wypowiedzi ks. prof. Alfreda Wierzbickiego”.

ks. dr Krzysztof Podstawka – rzecznik Archidiecezji Lubelskiej
dr Lidia Jaskuła – rzecznik KUL

Ks. prof. Alfred Marek Wierzbicki, były wieloletni dyrektor Instytutu Jana Pawła II KUL powiedział w wywiadzie dla TOK FM analizując obecną sytuację społeczno-polityczną m.in.: „(…) w mojej ocenie na głupka wyszedł Kościół katolicki, który poparł PiS. Dzisiaj, nawet gdyby się zgłosił na mediatora, to wszyscy go wygwiżdżą. I to mnie bardzo boli, że Kościół tak strasznie się skompromitował. I powinien, moim zdaniem, odbyć teraz jakąś głęboką pokutę, żeby stał się wiarygodny”.

Zaznaczył również, że Kościół stał się zakładnikiem PiS.

Ks. prof. Wierzbicki komentując pozycję Kościoła w odniesieniu do obecnej sytuacji politycznej w Polsce, zaznaczył stanowczo: „To jest pierwszy raz, gdy znajdujemy się w takiej sytuacji, że jak Kościół w Hiszpanii, który poparł Franco czy Kościół w Chile, który częściowo popierał Pinocheta. Jeśli doszłoby do dramatycznych sytuacji, gdzie znalazłby się polski Kościół? Nie wiem. Jest część biskupów, która jest krytyczna wobec PiS, ale nie zabierają głosu. A jest część, łącznie z aktualnym nominatem na Kraków, arcybiskupem Jędraszewskim, która wypowiada się tak, jakby należeli do tej partii”.

Zaznaczył również, że myśli kategoriami Jana Pawła II, ale wyraża się nieco ostrzej.

...

Debilne uogolnienie nacaly Kościół tak jakby Franciszek popieral PiS. Natomiast fakt ist istnienia glupkow w Kosciele nie ulega kwestii. A wyskoki biskupow glupkow wskazuja nawet ze im sie to spodobalo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:31, 20 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Biskup Edward Dajczak w szpitalu. Ma poważne problemy z kręgosłupem
Biskup Edward Dajczak w szpitalu. Ma poważne problemy z kręgosłupem

Dzisiaj, 19 stycznia (19:42)

​Od kilku tygodni biskup Edward Dajczak zmaga się z poważnymi problemami z kręgosłupem. Duchowny prosi o modlitwę i zapewnia, że pamięta o swojej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Biskup Edward Dajczak
/Marcin Bielecki /PAP


Biskup pod koniec grudnia przeszedł operację kręgosłupa w klinice w Bydgoszczy. Rehabilitacja jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów i niewykluczone, że biskup Dajczak przejdzie kolejną operację.

Wikariusz generalny diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej biskup Krzysztof Włodarczyk prosi o modlitwę w intencji zdrowia biskupa.

stacja7.pl

...

Brat w PiSie wojewoda lubelski to moze pokuta za brata?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:23, 25 Sty 2017    Temat postu:

Typowy czyrk obludy u o.Rydzyka.
Mowia sluszne rzeczy jaki powinien byc dziennikarz. Czyli o tym czego u nich nie ma. Red. skonczyl wlasnie. Gadowski? TV Trwam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 14:23, 25 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:56, 31 Sty 2017    Temat postu:

Abp Sławoj Leszek Głódź kazał spier... fotografowi. Tytus Kondracki dla WP: buta, chamstwo, bezczelność
Natalia Durman
30 stycznia 2017, 15:44
- Trudno mi uwierzyć, że po 10 latach pracy usłyszałem coś takiego. Pierwszy raz zetknąłem się z takim chamstwem i bezczelnością - powiedział w rozmowie z WP Tytus Kondracki, krakowski fotograf, który w czasie pełnienia obowiązków służbowych miał od abp Sławoja Leszka Głódzia usłyszeć: "Piii...". Fotograf sprawę ujawnił na FB, ale nam opowiedział dokładnie, co się wydarzyło.

Do incydentu doszło w sobotę. Kondracki miał oficjalną akredytację na Ingres abp Marka Jędraszewskiego. Do wymiany zdań doszło, gdy fotografował wypakowywanie prezentów dla nowego arcybiskupa. Po wymianie zdań, Głódź wsiadł do BMW i odjechał.

"Piii...! Usłyszałem tuż przed zapozowaniem do zdjęcia. Ja na to: księdzu wypada używać takiego języka? Jakaś wierna - niech Pan wybaczy arcybiskupowi! Trzeba być miłosiernym! Jedynym ratunkiem dla emeryta była ucieczka do BMW 7" - opisuje Kondracki na FB.


W rozmowie z WP podkreślił, że cały czas miał na szyi zawieszoną akredytację. - Robiłem zdjęcia, z nikim nie było problemu, na miejscu było BOR, policja... Gdy podeszli do samochodu, przedstawiłem się, chciałem zrobić zdjęcie. Wtedy usłyszałem te słowa - relacjonował Kondracki.

Podkreślił, że z jego ust nie padło żadne słowo, które mogłoby usprawiedliwić podobną reakcję. - Z nikim innym nie było problemu, niektórzy nawet ze mną rozmawiali - stwierdził. - Zapytałem księdza, czy powinien tak mówić, ale nie otrzymałem odpowiedzi - dodał.


Jak ujawnił w rozmowie z WP Kondracki, "piii..." nie było jedynym obelżywym sformułowaniem, z którym się do niego zwrócono. Abp Głódź miał do niego jeszcze powiedzieć "spieprzaj", zaś jego kierowca: "spadaj pan".

Kobieta, która towarzyszyła arcybiskupowi, zwróciła się następnie do fotografa: "odpuść mu grzechy, jak i Jezus odpuszcza. To stany napięć". Słowa te słyszymy dokładnie na nagraniu, które udostępnił nam Kondracki.



Jak młody fotograf tłumaczy całe zajście? - To rodzaj buty. Arcybiskup czuje się tak ważny, że ktokolwiek z zewnątrz jest dla niego nikim. Zrozumiałbym, gdyby nie chciał zdjęcia. Ale to jest buta wobec ludzi. On myśli, że jest panem - stwierdził w rozmowie z WP.


Sekretarz metropolity: nie chce mi się wierzyć

O ocenę sytuacji zapytaliśmy również sekretarza metropolity, księdza Bartłomieja Starka. Jak się jednak okazało, nie towarzyszył arcybiskupowi tamtego dnia.

- Pierwsze słyszę, dlatego trudno mi się ustosunkować. To trudna sytuacja... - przyznał ksiądz w rozmowie z WP. Zaznaczył jednak, że z arcybiskupem pracuje od lat i "na tyle, na ile go zna, nie chce mu się wierzyć", by tak powiedział do dziennikarza.

Upokorzenia i wyzwiska oraz pijackie biesiady

To nie pierwsze kontrowersje związane z osobą arcybiskupa. Kilka lat temu "Wprost" opisał historię księdza, który był u niego kapelanem. Arcybiskup miał budzić go w nocy pijany i kazać grać na akordeonie do tańca.

Ponadto, podczas pijackich biesiad, Głódź rzekomo wysyłał księdza do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy i kazał nalewać alkohol, krzycząc: "Co ty, piii..., nawet nalać nie potrafisz!". Rano na kacu wzywał go, żądając "actimelka" i krzycząc: "Bądź moim actimelkiem!".

Arcybiskup - według relacji kapelana - miał go niejednokrotnie upokarzać i wyzywać.

Metropolita gdański wystosował oświadczenie, w którym ustosunkował się do stawianych zarzutów. "Zostałem przesadnie pomówiony i to w sposób, który nie odpowiada relacjom wewnątrzkościelnym. Każdy ma swoje słabości. Ale myślę, że wszyscy musimy też mieć świadomość, że wielka krzywda została wyrządzona przede wszystkim Kościołowi i Archidiecezji Gdańskiej" - pisał w oświadczeniu.

...

Istotnie duchowny nie powinien uzywac wulgaryzmow. Jednak spadaj i spieprzaj nie sa w zaden sposob wulgarne. Duchowny oczywiscie moze ich uzywac JESLI TAKA JEST SYTUACJA! Sam przeciez nie zaluje slow na bandytow i zwyrodnialcow i jest to sluszne i dobre. Niestety tu tego nie ma. Abp. Glodz kwalifikuje sie do piekla na dzis i nie jest to zaskoczeniem. Niedawno byl jego incydent z popieraniem PiSu. Zly biskup niestety... Przy tym problem z alkoholem jest niczym... Jest duza grupa zlych biskupow niestety sluzacych szatanowi. Alkoholizm to choroba i nie macie juz na niego wplywu natomiast na czyny dobre tak...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:16, 01 Lut 2017    Temat postu:

Ta wypowiedź podzieliła doradców prezydenta; "Cywilizowany człowiek powinien się hamować"
Grzegorz Łakomski
31 stycznia 2017, 21:49
Sugestia ks. prof. Pawła Bortkiewicza z Narodowej Rady Rozwoju, że więzienie to dobre miejsce dla protestującej opozycji podzieliły członków doradczego gremium przy prezydencie. Dla Witolda Orłowskiego jest to skandal. Innego zdania jest Witold Modzelewski, dla którego wypowiedź jest wyrazem poglądów politycznych i nie zaszkodzi radzie.



Słowa społecznego doradcy prezydenta, które odbiły się szerokim echem, padły w felietonie wyemitowanym w Telewizji Trwam.

- Właściwym miejscem ich aktywności powinny być kabarety, ale najlepiej zakładane za więziennym murem - mówił o protestujących 16 grudnia pod Sejmem ks. Bortkiewicz, który jest profesorem nauk teologicznych i pełni funkcję dyrektora Centrum Etyki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Należący do Narodowej Rady Rozwoju Witold Modzelewski pytany o te słowa przez Wirtualną Polskę podkreśla, że nie czuje się "kompetentny" do cenienia wypowiedzi jej innych członków.


- Nie komentuję wydarzeń politycznych, więc nie będę też komentował wypowiedzi na temat tych wydarzeń - zaznacza Modzelewski.

Według niego członkostwo organie doradczym nie powinno zobowiązywać do "ujednolicania poglądów".


- Istota gremium polega na tym, że każdy wnosi do niego swój wkład i swoje przemyślenia i zachowuje autonomię ocen. Jeśli się wypowiadamy "in gremio" to w formie stanowiska - tłumaczy członek rady.

Na pytanie, czy wypowiedź ks. Bortkiewicza je nie szkodzi dopowiada: Sądzę, że nie. Twórcą idei jest pan prezydent i to on powołuje osoby, które uważa za właściwe. Nie mnie oceniać wybory prezydenta.

- Każdy z nas ma prawo do ocen politycznych wykraczających poza sferę dorobku zawodowego. Poglądy polityczne mają inną poetykę. Na wizerunek gremium to chyba nie wpływa - dodaje.

Odmiennie do sprawy odnosi się inny członek rady - prof. Witold Orłowski, który wypowiedź ks. Bortkiewicza określa mianem "skandalu".


- Każdy cywilizowany człowiek powinien się hamować - zaznacza ekonomista.

Słów księdza nie chce skomentować należący też do rady Marek Balicki.

- Nie mam w zwyczaju komentować wypowiedzi osób, które nie sprawują żadnej funkcji - mówi WP były minister zdrowia.- Ubolewam nad pogorszeniem debaty publicznej po obu stronach - podkreśla.

Pytany, czy członkowie rady nie powinni być powściągliwi w wypowiedziach odpowiada, że objęcie ich cenzurą byłoby dopiero tematem dla mediów.

- To społeczny organ doradzający w określonych sprawach. Co innego, jeśli ktoś sprawuje urząd, wtedy waga słów jest inna - przekonuje.

Narodowa Rada Rozwoju jest grono doradcze przy prezydencie. Zgodnie z deklaracją na stronie internetowej rady jej celem jest "stworzenie płaszczyzny dla debaty programowej nt. rozwoju Polski i wypracowanie stanowisk wykraczających poza horyzont bieżącej polityki".

Do rady należą też m.in. Czesław Bielecki, Stanisław Gomułka, czy Bronisław Wildstein.

...

Czyli protestujacych w obronie wolnych mediow w Sejmie do wiezienia.
(I w tym momencie padlo mi urzadzenie! Ale szybko zresetowalem. Pisze drugi raz. Patrzcie w jakim momencie i nie pierwszy raz w takim.)
Potwierdza sie po raz tysieczny ze o.Rydzyk to szatan.
(W takich momentach zwykle natychmiast cos takiego sie dzieje.)
Judasz to jak widzicie znak jacy tez beda w Kosciele. Ohydne postacie. Strzecie sie mediow o.Rydzyka to jest emanacja demoniczna. W oprawie oczywiscie religijnej aby zwodzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:54, 04 Lut 2017    Temat postu:

Radosław Sikorski "nie nadąża intelektualnie" za wiceprezes zarządu Banku Ochrony Środowiska
Aleksandra Siedlecka-Małecka
akt. 4 lutego 2017, 14:24
"Ekologia musi służyć nam, ponieważ ta nauka jest bardzo ważną przesłanką, która wpływa na zrównoważony rozwój gospodarczy". Były szef MSZ stwierdził na Twitterze, że "nie nadąża intelektualnie" za autorką tych słów, czyli Anną Milewską, wiceprezes zarządu Banku Ochrony Środowiska.




Przyznaję, że nie nadążam intelektualnie. [link widoczny dla zalogowanych]
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 4 lutego 2017


Co prelegentka miała na myśli?

Anna Milewska była jednym z prelegentów na sobotniej konferencji gospodarczej "Odpowiedzialność przedsiębiorców za Polskę", która odbyła się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Zanim zabrała głos przemawiał prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk i członek Zarządu PZU Andrzej Jaworski.



J. #Kaczyński: Dzisiejsze ograniczenia są ściśle związane z ekologią #KonferencjaGospodarcza
— WSKSiM w Toruniu (@wsksim) 4 lutego 2017



A.#Milewska: Ekologia musi służyć nam, ponieważ ta nauka jest bardzo ważną przesłanką, która wpływa na zrównoważony rozwój gospodarczy
— WSKSiM w Toruniu (@wsksim) 4 lutego 2017



W swoim wystąpieniu Milewska najwięcej uwagi poświęciła ekologii, choć nie zabrakło także pochwał dla sztandarowych programów PiS jak "Rodzina 500+", czy "Mieszkanie+". Na Twitterze WSKSiM w Toruniu pojawiło się wiele cytatów z referatu wiceprezes Banku Ochrony Środowiska. Jeden z nich: "Biznes musi być prowadzony z harmonią przyrody i społeczeństwa" na pewno spodobał się ekologom. Z kolei zadanie wypowiedziane nieco później, a będące jedynie wstępem do omówienia szerszej kwestii - biznes a ekologia, już niekoniecznie: "Jest duża grupa osób, która uważa, że wymogi ekologiczne są barierą w rozwoju ich firm". - W XX w. eksploatowano środowisko naturalne wbrew zasadzie zrównoważonego rozwoju. W XXI w. mówi się o budowaniu przewag konkurencyjnych w oparciu o nowoczesne technologie, które ograniczają niekorzystny wpływ gospodarki na ekosystem całej naszej planety - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Cyglicki z Greenpeace Polska.

W swoim wystąpieniu Milewska powiedziała także: "Nasi przedsiębiorcy doskonale zdają sobie sprawę z wyzwań, które przed nimi stoją oraz są świadomi ekologicznie. Potrzebują do realizacji tego celu po prostu pieniędzy. To nie ekologia jest barierą w rozwoju przedsiębiorstw, a brak kapitału". Tyko, czy polscy ministrowie są równie świadomi ekologicznie?

Świadomość ekologiczna ministrów

Maciej Józefowicz, rzecznik Partii Zieloni w rozmowie z WP podkreślał, że słowa i działania ministrów w rządzie premier Beaty Szydło z nowoczesnością i ekologią nie mają zbyt wiele wspólnego. - Zdaniem ministra środowiska Jana Szyszki, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego oraz ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego polska gospodarka ma się opierać na węglu, czystym węglu, podczas gdy Zachód stawia na energię ze źródeł odnawialnych - dodaje Józefowicz.



Nie zgadzamy się na niszczenie polskiego środowiska! Nasze stanowisko przeciw polityce rządu i @MinSrodowiska [link widoczny dla zalogowanych] pic.twitter.com/GOlMgJ6bWh
— Partia Zieloni (@Zieloni) February 1, 2017


Dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki również nie dostrzega by ochrona środowiska była dla obecnego rządu kwestią priorytetową. - Minister środowiska Jan Szyszko z jednej strony chwali się tym, że mamy jeden z najlepszych systemów ochrony środowiska, a z drugiej strony przyjętymi i projektowanymi ustawami zajmuje się jego demontażem. Działania Ministerstwa Środowiska w kwestii ochrony środowiska cofają nas o jakieś 8-10 lat - podkreśla Cyglicki.


A.#Milewska: Ekologia to jest nauka o domu
— WSKSiM w Toruniu (@wsksim) 4 lutego 2017


Jan Paweł II o ekologii

Organizatorem konferencji gospodarczej "Odpowiedzialność przedsiębiorców za Polskę" był Instytut im. św. Jana Pawła II „Pamięć i Tożsamość” przy Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej. Dlatego nie dziwi, że prelegenci nawiązywali do słów papieża Polaka. "Św. Jan Paweł II podkreślił, że "Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą" - powiedziała Milewska. Wicepremier i minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, którego wystąpienie zamykało konferencję odwołał się nawet do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.


#Morawiecki M.: Niech Matka Boża Nieustającej Pomocy czuwa nad nami wszystkimi #KonferencjaGospodarcza
— WSKSiM w Toruniu (@wsksim) 4 lutego 2017

...

Grzech ciezki przeciw 2 przykazaniu. Bo znamy ich ,,religijnosc" wylacznie smolenska.

Milewska jest nowoczesna i uzywa GENERATORA PRZEMOWIEN LOSOWYCH! Tu pisalem i nich:
http://www.ungern.fora.pl/tam-gdzie-nie-ma-juz-drog,12/generatory-i-inne-kreatory,5450.html

A tutaj stary generator ale znow aktualny.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:41, 07 Lut 2017    Temat postu:

Wczoraj śpiewał o szatanie. Dziś zawierza państwową spółkę Matce Boskiej
7 lutego 2017, 11:12
Mowa o Grzegorzu Ksepko - trójmiejskim prawniku, a obecnie wiceprezesie spółki Energa. Były działacz PiS na Pomorzu, który na początku lutego oddał Energę pod opiekę Maryi, jeszcze kilka lat temu śpiewał w jednym z zespołów heavy metalowych: „Tylko zło i diabeł (...) Cieślo, nie zatrzymasz nas”.



To jedna z najbardziej spektakularnych przemian, jakie zobaczycie. Przed karierą w państwowej spółce prezes oddawał się bowiem „mrocznemu” hobby. Od 2000 roku Ksepko był gitarzystą zespołu Afterlife, którego godłem była czaszka kozła wpisanego w pentagram – symbol szatana. Z kolei w latach 2008-2013 grał w kapeli Chrest. Należy dodać, że był całkiem utalentowanym muzykiem…



„Będziemy walczyć i zdobywać; Niszczyć wszystkich słabych; Bo ich Bóg umarł na darmo; Będziemy walczyć i zdobywać; Cieślo – nie zatrzymasz nas; Umarłeś na darmo (...); Czcijcie złotego cielca; poprowadzi was do Ziemi Obiecanej” – brzmi tekst piosenki „Übermensch” (niem. Nadczłowiek), którą niegdyś śpiewał.


Problem w tym, że słowa piosenek, które Ksepko śpiewał przed laty kłócą się z jego obecnymi działaniami. Muzyk jest bowiem od roku wiceprezesem Zarządu ds. Korporacyjnych w kontrolowanej przez skarb państwa spółce Energa. To z jego inicjatywy 3 lutego podczas mszy w kościele w Gdańsku Zaspie firma została zawierzona opatrzności Bożej i Matce Najświętszej Gromnicznej.

Mam nadzieję, że nie zabraknie nam tego boskiego prądu na naszej drodze, tego bożego światła. I że nasza firma będzie się rozwijać, będzie bezpieczna, będzie chroniona Bożą pomocą, pomocą wszystkich świętych, także św. Michała Archanioła, do którego żeśmy się tutaj przed chwilą modlili – mówił Ksepko w trakcie nabożeństwa.



Albo #Energa oddana została pod opiekę Matki Boskiej albo to #reklama firmy Energa w miejscu ... hmm no własnie pic.twitter.com/U26pTtJ0oE
— Erast Fandorin (@ErastP_Fandorin) February 6, 2017


Twórczość artystyczna Ksepki znana jest działaczom PiS od lat. Koledzy z partii nie raz wypowiadali się na temat ze sporym zakłopotaniem. Jednak muzyk zawsze twardo stał na stanowisku, że mroczny klimat tamtych piosenek był tylko częścią kreowanego wizerunku scenicznego, a teksty w rzeczywistości przybliżają do Boga i Kościoła.


YouTube/Energa/Ti Vi


Oprac.: Kamil Zajęcki
YouTube/Facebook/Twitter

...

Festiwal piosenki debilnej i satanistycznej. Tlumaczenia idiotyczne. Wielce podejrzane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:50, 08 Lut 2017    Temat postu:

Politycy PiS za darmo pracują dla ojca Tadeusza Rydzyka
Magda Kazikiewicz
8 lutego 2017, 12:24
Politycy PiS wykładają na toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ojca Tadeusza Rydzyka. Czy pobierają wynagrodzenie? - Oczywiście, że nie - mówi Wirtualnej Polsce minister środowiska Jan Szyszko. Dlaczego pracują charytatywnie? W zamian otrzymują poparcie w czasie kampanii wyborczych i są promowani w mediach ojca Rydzyka, a na listach wyborczych dostają miejsca gwarantujące mandat.



Wśród wykładowców toruńskiej uczelni poza ministrem środowiska jest m.in. posłanka PiS Gabriela Masłowska. Wykładała tam także europosłanka startująca z list partii Jarosława Kaczyńskiego Urszula Krupa.

Minister Szyszko na stronie internetowej toruńskiej uczelni ma wpisane: "ekologia, entomologia, ochrona lasu, zoologia leśna". - Słyszałem, że tam zarabiam. Proszę sprawdzić w rachunkach uczelni, tam wszystko jest - ironizuje Jan Szyszko, gdy pytamy, czy wykłada u Tadeusza Rydzyka za darmo. - Oczywiście, że nie zarabiam - dodaje od razu. I odsyła do rzecznika prasowego.

Zespół Komunikacji Medialnej resortu dosyła następującą odpowiedź: "Ministerstwo Środowiska informuje, że prof. Jan Szyszko nie jest zatrudniony w roli wykładowcy na żadnej uczelni. Bywa zapraszany przez różne instytucje naukowe, w tym uczelnie, w roli prelegenta. Jednak za wykłady te nie pobiera wynagrodzenia i wykonuje je w czasie wolnym od obowiązków służbowych".


Posłanka PiS Gabriela Masłowska jest częstym gościem toruńskich mediów: Radia Maryja i Telewizji Trwam. Jako ekonomistka z wykształcenia wypowiada się głównie na tematy gospodarcze. Tego też dotyczą jej wykłady w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. - To normalne wykłady z polityki gospodarczej. To jest uczelnia wyższa, normalne zajęcia mające dobre opinie instytucji oceniających - wyjaśnia nam posłanka. Pracuje oczywiście za darmo. - Nie dostaję żadnego wynagrodzenia i proszę potraktować to w ten sposób, że staram się bardzo uczciwie wykonywać swoje obowiązki - mówi.

W Toruniu wykładała także europosłanka, która z list PiS startowała do Parlamentu Europejskiego. - W ogóle nie otrzymywałam wynagrodzenia. Miałam niewiele godzin wykładów na temat psychopatologii - mówi Wirtualnej Polsce Urszula Krupa.


Nasi rozmówcy nie chcieli odpowiadać na pytanie, czy w zamian za darmowe wykłady otrzymują poparcie i promocję w toruńskich mediach w kampanii wyborczej. - Ja naprawdę nie czuję się w obowiązku informowania o szczegółach, nie ma to związku z moją pracą poselską. Nie będę z panią rozmawiała, bo tu jakiś spisek się pojawia - kwituje Gabriela Masłowska i się rozłącza.

Urszula Krupa tłumaczy, że to gest w stronę mniej zamożnych studentów. - Na pewnym poziomie rozwoju osobowego człowiek nie musi brać pieniędzy za wszystko. Chce pomóc, zwłaszcza tam, gdzie widzi, że są efekty. Zwłaszcza, gdy młodzież nie zawsze jest bogata, a uczelnia wspiera uczniów, których nie stać na studia - podkreśla. - Czy poparcie w kampanii w zamian? Nie ma czegoś takiego - dodaje.

Nie jest jednak tajemnicą, że politycy PiS, którzy często goszczą u Tadeusza Rydzyka, mają zawsze bardzo dobre miejsca na listach wyborczych. - A jeśli tak jak w wyborach w 2015 r. niektórzy zamiast "jedynki" dostaną niższe miejsce, ojciec Rydzyk zadba o to, by się dostali - mówi nam poseł partii rządzącej. I dodaje, że w ostatniej kampanii toruński zakonnik krytykował na antenie posłów PiS, którzy dostali lepsze miejsca niż jego "wybrańcy".

A politycy potrafią się odwdzięczyć. Portal Oko.press opisał niedawno sprawę dotacji w wysokości 300 tys. zł, jaką minister środowiska Jan Szyszko przyznał szkole ojca Rydzyka. Uczelnia nie odpowiedziała na nasze pytania, dotyczące darmowych wykładów polityków.

...

Nie za darmo tylko za wynagrodzenie w naturze. Propaganda wyborcza a z tego jest Sejm i diety. Wy placicie. Biznes szatana. Tam nie ma nic z Ewangelii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:46, 10 Lut 2017    Temat postu:

Abp. Henryk Hoser: Byłem cztery godziny od śmierci

Tomasz Gołąb /KAI
|

KAI
dodane 10.02.2017 09:25

- Odzyskawszy dzisiaj częściowo zdrowie mogę do was przemawiać jako jeden z was, jako ten który doznał bardzo głębokiego cierpienia, trudnej, wręcz śmiertelnej choroby która zostawiła jeszcze swoje ślady - oświadczył abp Hoser
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Arcybiskup warszawsko-praski dziękuje tym, którzy uratowali jego życie.

- Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do uratowania mi życia - oświadczył abp Henryk Hoser. W specjalnym przesłaniu z okazji 25-tego Światowego Dnia Chorego skierowanym do słuchaczy Radia Warszawa i widzów diecezjalnej telewizji internetowej Salve TV biskup warszawsko-praski podkreślił, że cierpienie jest drogą do zbawienia. Zaapelował jednocześnie o przywrócenie chorym należnego im miejsca w społeczeństwie.

Nawiązując do przechodzonej malarii powiedział, że stan jego zdrowia był bardzo ciężki. - Według opinii lekarzy miesiąc temu byłem cztery godziny od śmierci - wyznał.

- Odzyskawszy dzisiaj częściowo zdrowie mogę do was przemawiać jako jeden z was, jako ten który doznał bardzo głębokiego cierpienia, trudnej, wręcz śmiertelnej choroby która zostawiła jeszcze swoje ślady - oświadczył abp Hoser.

Powiedział, że doświadczenie minionych tygodni pozwoliły mu w głębszy sposób spojrzeć na tajemnicę ludzkiego cierpienia. - Chrystus odkupił świat przez swoją mękę i śmierć nadając tym samym sens cierpieniu. W związku z tym wszyscy ci, których choroba wyłączyła z normalnego biegu życia powinni szukać sensu swojego trudnego doświadczenia wpatrując się w Jezusa.
Przesłanie abp. Henryka Hosera SAC na Światowy Dzień Chorego
Salve TV

«« | «

Bóg dal... Znac ze dobry czlowiek tylko glupio sie miesza tam gdzie nie rozumie czyli np. Sejm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:37, 12 Lut 2017    Temat postu:

Wykład u o. Rydzyka to "uroczystość państwowa"? Zaskakujące słowa wiceministra. Na Twitterze zawrzało
Natalia Durman
12 lutego 2017, 10:31
- Minister Macierewicz jechał z jednej uroczystości o charakterze państwowym na inną uroczystość o charakterze państwowym - powiedział na antenie Radia Zet Jarosław Sellin, odnosząc się do niedawnego karambolu z udziałem szefa MON. Były minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak, nie kryje zdumienia. Podobnie jak inni internauci.



Do wypadku doszło dwa tygodnie temu w Lubiczu Dolnym. Zderzyło się kilka samochodów, w tym dwa auta z kolumny szefa MON, który wracał z sympozjum "Oblicza dumy Polaków", zorganizowanego w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Ministrowi nic się nie stało, wsiadł do trzeciego auta, które nie ucierpiało w karambolu i wrócił do Warszawy, gdzie jeszcze tego dnia wieczorem wziął udział w gali przyznania prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu nagrody Człowiek Wolności tygodnika "wSieci".

"Dobrze wiedzieć, że wykład w uczelni ojca Rydzyka i nagroda jednego z tygodników to uroczystości o charakterze państwowym. W #PaństwoPiS" - komentuje na Twitterze Siemoniak.




Wtórują mu internauci, którzy piszą: "normalnie jak w PRL, "relacja partia-państwo wg PiS to czysty leninizm, "jakaś paranoja, tego się po prostu nie da słuchać. Minister oszalał?".


"A były odczytane apele poległych?" - ironizuje dosadnie jeden z internautów.

...

Polaczenie choroby psychicznej ze zbrodnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:52, 01 Mar 2017    Temat postu:

Ostry wpis księdza o Kaczyńskim. "Niszczenie dobrego imienia Kościoła musi mieć kres"
oprac.Bartosz Lewicki
1 marca 2017, 17:22
Ks. Stanisław Walczak, który był na misjach m.in. w Zambii i Niemczech, na Facebooku skrytykował słowa Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił Donaldowi Tuskowi "łamanie elementarnych zasad UE". "Łże w żywe oczy" - napisał ks. Walczak.



Ks. Walczak określił prezesa PiS jako "człowieka, który w imieniu duchownych i świeckich narodowych katolików w Polsce, nieustannie czyni wysiłki, by zniszczyć Unię Europejską". "Staje sobie przed kamerami i łże w żywe oczy"

"Ten łgarz ma poparcie silnej grupy polskich biskupów i wielkiej rzesz polskich duchownych! To oni popierają kłamstwa na temat katastrofy smoleńskiej, to oni szczują Polaków przeciw wszystkiemu co obce i inne. A on, prezes, bezkarnie, rzuca oszczerstwa i kłamie! Jego koneksje z Radiem Maryja i TV Trwam dowodzą, że kłamstwo stało się oficjalnym orężem katolików narodowych w Polsce".

We wpisie na Facebooku czytamy również, że "niszczenie dobrego imienia Kościoła Katolickiego przez prezesa i jego popleczników musi mieć swój kres". "Nie ma zgody na to, by ludzie uczciwi byli skazani na codzienne zgorszenie siane przez tą grupę duchownych i świeckich, którzy, delikatnie mówiąc, pogubili się" - dodaje ks. Stanisław Walczak.

SKOŃCZYĆ ZE ZGORSZENIEM, Człowiek, który w imieniu duchownych i świeckich narodowych katolików w Polsce, nieustannie...
Opublikowany przez Stanisław Walczak na 28 lutego 2017
Facebook,
PAP

...

Istiotnie szokuje poparcie ludzi mieniacych sie katolikami dla takiej szui. Od PISu wieje takie zło ze nie trzeba byc świętym aby odczuwac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:38, 26 Kwi 2017    Temat postu:

Filip Skowronek
wczoraj (21:10)
Minister Szyszko mówi o zakrwawionej siekierze pozostawionej przez włamywaczy. Policja nic o tym nie wie
Na posesji należącej do ministra środowiska wycięto drzewa. Jan Szyszko twierdzi, że to nie pierwszy taki przypadek. Wcześniej zostawiono mu zakrwawioną siekierę. Policja przeczy tym rewelacjom.

Głosuj

Głosuj

Podziel się
Opinie


(Forum)

Posiadłość Szyszki w Tucznie padła ofiarą wandalizmu. Wycięto 33 drzewa, a policja wyceniła straty na 500 zł. Minister z tą wyceną się jednak nie zgadza i mówi o sumie dziesięciokrotnie wyższej. Więcej nieściłośći dotyczy jednak poprzedniego zajścia na tej samej posesji. W rozmowie z Radiem Maryja minister twierdził, że już rok wcześniej doszło do włamania w Tucznie.

Sprawca miał zniszczyć i wyrzucić przed dom trofea myśliwskie, a także pozostawić w domu zakrwawioną siekierę. Mogłoby to sugerować polityczne podłoże zdarzenia. Tymczasem policja twierdzi, że do włamania doszło, ale okoliczności były znacznie mniej dramatyczne. Wybito okno, zaś włamywacz skaleczył się o potłuczoną szybę. Stąd krew na miejscu zdarzenia. Sprawcą okazał się bezdomny, którego policja szybko ujęła.

...

Wlamanie to oczywiscie obrzydliwa rzecz tylko po co klamie? I konfabuluje jakis ,,zamach"? Robi z siebie meczennika a to sprawca sie ukarał. A wszystkie te klamstwa oczywiscie na antenie ,,jedynej katolickiej w kraju" jak Judasz katolicka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:14, 01 Maj 2017    Temat postu:

Uroczystość zamieniła się w polityczną agitację
Szefowa kancelarii premiera Beata Kempa wzięła udział w mszy świętej w Kaliszu z okazji XXV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników do św. Józefa. W pewnym momencie nie wytrzymała i podniosła uroczystość zamieniała się w polityczny atak.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(PAP, Fot: Tomasz Wojtasik)

- My Polacy umiemy prosić, ale umiemy też dziękować - za Solidarność, umiemy dziękować za to, że byliście i że jesteście, że można w was mieć oparcie - mówiła Beata Kempa.

Potem szefowa kancelarii premiera rozprawiła się z "oprawcami ludzi Solidarności".
Kempa: odebraliśmy emerytury oprawcom i mimo wielkiego krzyku nie cofniemy się

- Wielu z was straciło zdrowie, a nawet życie, kiedy walczyliście za wolną Polskę i ponosiliście największą ofiarę. To dzięki wam możemy dzisiaj mówić to, co chcemy, bez obawy o życie najbliższych. Dzisiaj nadeszła sprawiedliwość - odebraliśmy emerytury waszym oprawcom i mimo wielkiego krzyku nie cofniemy się - oświadczyła minister Kempa.

Zwracając się do uczestników pielgrzymki, zauważyła, że wiele osób żyje za 1500 zł miesięcznie.
Komentarze na Twitterze. Internauci grzmią: to złe miejsce

Wielu osobom nie spodobało się wykorzystanie kościoła do partyjnych ataków. Wytknięto jej przeszłość niektórych działaczy PiS.




Kontrowersyjna przeszłość ojca Kempy. Należał do PZPR?

W ubiegłym roku "Polityka" prześwietliła przeszłość ojcca Beaty Kempy. Jak podali dziennikarze był on działaczem PZPR.

Jej ojciec, Walenty Płonka, był szefem zakładu transportowego, a zarazem szeregowym działaczem partii. Po 1989 roku, kiedy PZPR przekształciła się w SdRP, nie przystąpił już do tej formacji.

Obecna szefowa Kancelarii Premiera pochodzi z domu mocno podzielonego ideowo. Jej ojciec, Walenty Płonka

...

Profanacja kosciola? Kto ja wpuscil? Niestety zwyrodniali ksieza od o.Rydzyka. Szatani w sutannach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:52, 16 Maj 2017    Temat postu:

nie jest polskie. To bolszewickie". Film z konferencji o. Rydzyka i min. Szyszki
We wtorek Wirtualna Polska ujawniła kulisy konferencji zorganizowanej przez resort środowiska, na którą do Torunia "dobrowolnie” przyjechało 8 tys. leśników i myśliwych. - Chodziło o politykę i wzmocnienie Jana Szyszki - mówili. Dziś prezentujemy film.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


Konferencję pt. „Jeszcze Polska nie zginęła - wieś” otworzył założyciel Radia Maryja. - Tym hejtowcom mówię, opamiętajcie się. Tak się w Polsce nie rozmawia. To nie jest polskie. To jest obce. To jest bolszewickie - mówił ojciec Rydzyk. Potem wystąpił Jan Szyszko.

... I KTO TO MOWI!

Jednym z punktów konferencji był wykład pod tytułem: "Filozoficzna analiza ideologicznych podstaw animalizacji człowieka i humanizacji zwierząt i drzew". Co się za tym kryje?

...

Pomrocznosc jasna? Generator przemowien losowych?
Wykladowcy z PiS i skutki widac... Biedni mlodzi mysla ze zdobywaja wyksztalcenie u o.Rydzyka. Tu mnie czytac to macie od razu najwyzszy poziom nauki.
Po ludzku chodzi o to ze ,,Zwierzeta tez ludzie". Ideologia ,,humanizmu" wobec zwierzat. Teraz rozumiecie chyba o co biega. Zwierzeta nie maja praw czlowieka! Normalnie! Ale teraz czas zboczen...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:22, 26 Maj 2017    Temat postu:

ier Beaty Szydło nie było w Łodzi. TV Trwam twierdzi inaczej
Na I Kongresie Sejmików Województw RP w Łodzi, nazywanym też Sejmikiem Sejmików, zabrakło premier Beaty Szydło. Nikt z uczestników jej nie widział. Według relacji TV Trwam szefowa rządu jednak nie tylko była obecna na spotkaniu, ale też przemawiała do zgromadzonych osób.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(East News)

O sprawie pisze oko.press. Jak czytamy, Szydło nie zjawiła się na Sejmiku Sejmików mimo zaproszenia. – Wysłaliśmy zaproszenie, ale nie dostaliśmy odpowiedzi z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy z zaproszenia skorzysta, czy nie - powiedział gospodarz spotkania Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego w Łodzi (PSL).

Inną wersję wydarzeń z 18 maja przedstawiła Telewizja TRWAM. W jej relacji widzimy, jak premier jest witana przez ludzi, kiedy wchodzi na salę. To nie wszystko. Szydło zabiera też głos. - Tematy poruszane podczas Kongresu powinny stać się inspiracją do działania dla polityków - podkreśla. Co więcej, mówi też o "intelektualnej uczcie".

Choć premier wypowiedziała te słowa, to na pewno nie na Kongresie w Łodzi. - Nie widziałem pani premier i nie mogłem widzieć, bo jej nie było. Niektórzy żartują, że może była tylko nikt jej nie zauważył - powiedział Mazur, który na spotkaniu siedział za stołem prezydialnym.

- Nie widziałem pani premier. Skąd się wzięła w materiale TV Trwam? To pytanie do dziennikarza, a nie do mnie - tak mówił z kolei Piotr Adamczyk, szef klubu radnych PiS.
Co ta telewizja narobiła?

Okazuje się, że TV TRWAM połączyła ujęcia z Kongresu i z innego wydarzenia - VII Kongresu Polska Wielki Projekt w Warszawie. - Nie wyobrażałem sobie dotąd, że można coś takiego zrobić. Że można tak zmanipulować informację wmontowując w materiał jedną z najważniejszych osób w państwie. Co innego w memach, ale to jest przecież informacja z telewizji - ocenił Mazur.

To nie wszystko. W relacji z wydarzenia telewizja pokazała też inne nieobecne na Sejmiku Sejmików osoby, m.in. ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.

TV TRWAM wprowadziła więc odbiorców w błąd, nie wspominając o w materiale o VII Kongresie Polska Wielki Projekt w Warszawie.

Źródło: oko.press

...

COO??? NADALI REALACJE Z NIEZAISTNIALEJ WIZYTY?! ALE NUMER? SKAD MATERIALY? SZATAN PODESLAL? Od czasu PRLu to chyba nie bylo takiego numery. Szykuje sie nagroda ,,dziennikarz roku" conajmniej. Nocnikarz roku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:12, 11 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Policja wyjaśnia, skąd w domu ministra Szyszki skóra z rysia
Policja wyjaśnia, skąd w domu ministra Szyszki skóra z rysia

Dzisiaj, 11 sierpnia (10:51)

Policja prowadzi dochodzenie ws. wyprawionej skóry rysia. "Trofeum" ma się znajdować na terenie posiadłości ministra środowiska Jana Szyszki w Tucznie w Zachodniopomorskiem. Od 1995 roku rysie są pod ścisłą ochroną na obszarze całej Polski.
Ryś z ogrodu zoologicznego w Łodzi. Zdjęcie ilustracyjne
/Grzegorz Michałowski /PAP

Do Prokuratury Rejonowej w Wałczu wpłynęło zawiadomienie od pełnomocnika osoby prywatnej, o tym iż w zabudowaniach znajdujących się na posesji w Tucznie należących do Jana Szyszki, zostało ujawnione trofeum myśliwskie w postaci wyprawionej skóry rysia z głową - powiedział Piotr Łosiewski z Prokuratury Rejonowej w Wałczu. Jak dodał, prokuratura odebrała zawiadomienie o przestępstwie i przesłuchała osobę, która zgłosiła sprawę. Ustaliśmy, że informacja dotycząca tego preparatu myśliwskiego pochodziła również z wcześniejszych przekazów medialnych - dodaje.
Osobliwa wymiana zdań. Jan Szyszko do dziennikarza RMF FM: Pan w złą dziurkę paluszek włożył

Według Piotra Łosiewskiego, na wniosek prokuratury policja wszczęła dochodzenie z artykułu 127 a ustęp 1 "Ustawy o ochronie przyrody". Mówi on o odpowiedzialności karnej za naruszenie zakazów lub niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony przyrody. Prowadzone dochodzenie ma na celu ustalenie czy zostały wypełnione znamiona czynu zabronionego - wyjaśnia prokurator.

Rysie są pod ścisłą ochroną od 1995 r. na całym obszarze kraju - przypomina wicedyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Krzysztof Schmidt. W tej chwili nie są prowadzone żadne szacunki co do liczby osobników występujących w Polsce. Przyjęło się, że jest ich około 200.

Rysie są chronione bo są bardzo rzadkim gatunkiem. Pełnią też bardzo ważną rolę w ekosystemie jako drapieżnik ssaków kopytnych - tłumaczy dr hab. Krzysztof Schmidt.

W krajach Skandynawskich, na Łotwie, w Estonii oraz w zachodniej części Rosji można polować na rysie.

(ug)
RMF FM/PAP

...

Szyszko to menda od Rydzyka. Juz po ryju widac co mozna sie spodziewac.

Widzicie podstepnosc szatana. Ludzie Rydzyka maja niszczyc kraj a zwlasza moralnosc. Bo gdyby to byli od Michnika to co za osiagniecie? Wiadomo ze to satanisci. Tymczasem ,,w imie Boga" zakonnicy! To jest dopiero podłe. Jak Krzyzacy! Zakon im Najswietszej Maryji Panny itd.! Takie bluznierstwo. Nic nowego w historii jak widac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:27, 07 Wrz 2017    Temat postu:

Jan Szyszko: Jeśli Bóg pozwoli, to stanę przed europejskim Trybunałem Sprawiedliwości

Dzisiaj, 7 września (13:41)

"Stawię się w poniedziałek na posiedzeniu Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Puszczy Białowieskiej" - powiedział minister środowiska Jan Szyszko. Wcześniej polski rząd wnioskował o zmianę terminu posiedzenia. Minister od środy jest w Kazachstanie, gdzie towarzyszy prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas oficjalnej wizyty.
Jan Szyszko: Jeśli Bóg pozwoli, to stanę przed europejskim Trybunałem Sprawiedliwości
/Tomasz Gzell /PAP
Zobacz również:

Osobliwa wymiana zdań. Jan Szyszko do dziennikarza RMF FM: Pan w złą dziurkę paluszek włożył

Jeśli Bóg pozwoli, to stanę przed europejskim Trybunałem Sprawiedliwości i bardzo się z tego cieszę, muszę powiedzieć - podkreślił minister środowiska pytany przez dziennikarzy, czy w poniedziałek pojawi się na posiedzeniu Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Puszczy Białowieskiej. Polska reprezentuje tylko i wyłącznie prawo i przestrzega dwóch dyrektyw: dyrektywy ptasiej i dyrektywy habitatowej i postępujemy idealnie zgodnie z prawem. Wydaje mi się, że te nieporozumienia zostaną wyjaśnione w poniedziałek - dodał.

Minister środowiska w poniedziałek planował wziąć udział w odbywającej się w Chinach 13. Sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zwalczania pustynnienia. Było to jednym z powodów wniosku polskiego rządu, który zwrócił się do TSUE o zmianę terminu posiedzenia. Trybunał nie uwzględnił prośby Polski. W poniedziałek w Trybunale ma się odbyć przesłuchanie dotyczące decyzji TSUE o wstrzymaniu wycinki w Puszczy.

(ug)
RMF FM/PAP

...

Oblakany. Jeszcze bluzni.Nie wzywajcie Imienia Boga na daremno czyli bezmyslnie jako ,,przecinek"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:49, 18 Paź 2017    Temat postu:

Co abp Wojciech Polak powiedział „Tygodnikowi Powszechnemu”? Analiza
Konrad Sawicki | 18/10/2017
Tygodnik Powszechny
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Dlaczego prymas Polski grozi księżom karą suspensy?


A
bp Wojciech Polak udzielił „Tygodnikowi Powszechnemu” wywiadu (TP 2017 nr 43). Opinię publiczną poruszyły głównie te słowa prymasa:

Jeśli usłyszę, że w Gnieźnie odbywa się manifestacja antyuchodźcza, i że na to wybierają się moi księża, to mówię krótko: każdy, który tam pójdzie, będzie suspendowany. Nie ma dla mnie innej drogi, dlatego że jestem odpowiedzialny za tych, którzy są w mojej diecezji. W takich sytuacjach, gdzie następuje wyraźne opowiedzenie się po jakiejś stronie politycznego konfliktu, trzeba natychmiast reagować.

Warto tę wypowiedź przeanalizować na dwóch płaszczyznach: kwestii uchodźców i ich przyjmowania oraz ostrzeżenia wystosowanego do księży.
Czytaj także: Uchodźca, imigrant czy emigrant? Wyjaśniamy pojęcia i obalamy mity
Prymas Polski: w linii Kościoła i Franciszka

Co do postawy wobec uchodźców, to wszyscy, którzy śledzą wypowiedzi prymasa Polski, nie mogą być zdziwieni. Więcej: wszyscy, którzy śledzą komunikaty Konferencji Episkopatu Polski oraz jej przewodniczącego, abp. Stanisława Gądeckiego, także wiedzą, że gnieźnieński metropolita zwyczajnie idzie tu oficjalną linią Kościoła w Polsce. Gdy dodamy, że również linią nakreśloną przez papieża Franciszka, zobaczymy wyraźnie, że abp Polak ma prawo do sprowadzenia tej linii do konkretu. Jakiego?

Błażej Strzelczyk: – Co mówić?
Abp Wojciech Polak: – Że Chrystus cierpi w uchodźcach i musimy się na tych uchodźców otworzyć. Że nie chodzi o zwyczajne otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale mądrą, systemową pomoc, którą możemy i powinniśmy dać, i która nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem.

Stąd pomoc, jaką z ramienia Episkopatu świadczy Caritas Polska na terenach doświadczonych dramatem wojny oraz kryzysu migracyjnego (np. chwalony przez papieża projekt „Rodzina rodzinie”). Stąd też wsparta przez Episkopat inicjatywa Wspólnoty Sant’Egidio, by na wzór Włoch utworzyć korytarz humanitarny i bezpiecznie sprowadzać do Polski niewielkie grupy najbardziej potrzebujących pomocy.

Projekt nie wszedł do tej pory w życie ze względu na sprzeciw rządu. Niemniej samo wsparcie tej idei przez Kościół pokazuje, jaką proponuje drogę.
Czytaj także: Pomagamy i będziemy pomagać. Głos zakonów w sprawie uchodźców
Uniknąć wplątania w polityczny spór

Drugi poziom tej dyskusji dotyczy wspomnianej przez prymasa suspensy. Warto tu zwrócić uwagę, że w przytoczonym wyżej fragmencie wywiadu abp Polak nie mówi ogólnie, lecz o bardzo konkretnej sytuacji.

Po pierwsze, wypowiedź odnosi się do ewentualnej manifestacji antyuchodźczej, czyli z definicji organizowanej przeciwko konkretnym ludziom. Po drugie, mowa jest o „moich księżach”, czyli tych z archidiecezji gnieźnieńskiej, którzy bezpośrednio abp. Polakowi podlegają.

I po trzecie – co może najważniejsze – prymas ocenił, iż udział jego księży w takiej hipotetycznej manifestacji wpisałby się w sytuację, „gdzie następuje wyraźne opowiedzenie się po jakiejś stronie politycznego konfliktu”.

W odbiorze społecznym postawa sceptyczna wobec uchodźców wiązana jest ze stanowiskiem rządzącej partii. Udział duchownych w manifestacji wpisującej się w tę linię mógłby być oceniony jako opowiedzenie się po jednej stronie politycznego sporu. A tego księża powinni unikać.
Abp Polak: odpowiedzialny za wszystkich w diecezji

Jeśli więc abp Wojciech Polak ostrzega gnieźnieńskich księży, używając tych mocnych – przyznajmy to – słów, to wydaje się, że w ten sposób jako pasterz archidiecezji chce uniknąć wplątania lokalnego Kościoła w ostry polityczny konflikt, jaki dziś mamy w Polsce.

Można się spierać co do formy, ale jako odpowiedzialny za całą wspólnotę wiernych – i tych wspierających obecną władzę, i tych nastawionych do niej z rezerwą – prymas do takiego przekazu ma prawo. „Dlatego że jestem odpowiedzialny za tych, którzy są w mojej diecezji” – wyraźnie tłumaczy w przytoczonym na początku cytacie.

...

Prezio sobie wykoncypowal ze nienawiscia do migrantow podbije sondaze i to robi tvp. ALE I TORUN! Patologia torunska urasta do rozmiarow monstrualnych. Przeplatnie tresci satanistycznych moflitwami to znak antychrysta ktory oczywiscie nie glosi jawnego zła bo malo by mial chetnych. On wypacza prawde i to jest jego znak. Duzo prawdy ale z dodatkiem trucizny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:10, 19 Paź 2017    Temat postu:

RMF 24
Opinie
Popołudniowa rozmowa w RMF FM
Rzecznik prasowy KEP: To, co ksiądz prymas mówi o uchodźcach, jest oparte na Ewangelii
Rzecznik prasowy KEP: To, co ksiądz prymas mówi o uchodźcach, jest oparte na Ewangelii

Dzisiaj, 18 października (18:02)
Aktualizacja: 48 minut temu

"To, co mówi ksiądz prymas, jest oparte na Ewangelii" - tak ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski, skomentował w Popołudniowej rozmowie w RMF FM stanowcze słowa abp. Wojciecha Polaka o suspendowaniu księży, którzy wzięliby udział w antyuchodźczych demonstracjach. "Ksiądz prymas powiedział jeszcze jedno bardzo ważne zdanie: że nie chodzi o zwyczajne otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale mądrą, systemową pomoc, którą możemy i powinniśmy dać, która nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem" - podkreślił również rzecznik KEP. Pytany o krytyczne dla słów abp. Polaka komentarze pojawiające się w sieci, odparł: "Mamy problem z hejtem i w Kościele, i poza Kościołem". Pytany w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM o zbliżające się sejmowe starcie zwolenników i przeciwników aborcji, ks. Rytel-Andrianik stwierdził, że "to oczywiste", że Kościół będzie namawiał polityków do przyjęcia ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne.
Rzecznik prasowy KEP: To, co ksiądz prymas mówi o uchodźcach, jest oparte na Ewangelii
/Karolina Bereza, RMF FM

Marcin Zaborski, RMF FM: Wygląda na to, że abp Wojciech Polak włożył kij w mrowisko.

Ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski: Tak, to prawda. Ksiądz arcybiskup Wojciech Polak powiedział to, co jest komentarzem do XXV rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza, który zresztą on cytuje.
Posłuchaj całej rozmowy Marcina Zaborskiego z ks. Pawłem Rytelem-Andrianikiem:

To zanim komentarze, najpierw przywołajmy to, co powiedział. W "Tygodniku Powszechnym" ksiądz prymas mówi, że w jego diecezji każdy ksiądz, który pójdzie na jakąś antyuchodźczą manifestację, będzie suspendowany, czyli ukarany.

Tak, to jest jedno znaczenie tego słowa, ale jeszcze...

Na czym ta kara polega? Wyjaśnijmy.

Bardzo dobrze mówi o tym Kodeks Prawa Kanonicznego. Mówi, że wtedy nie można wykonywać czynności. Ale ważna jest jedna rzecz: że często w dniu dzisiejszym, nawet w komentarzach, zwraca się uwagę na to jedno zdanie, a ksiądz prymas powiedział również jedno bardzo ważne zdanie - żeby mieć taki całościowy obraz tego wywiadu - że nie chodzi o zwyczajne otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale mądrą, systemową pomoc, którą możemy i powinniśmy dać, która nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem.
Rzecznik KEP: Ksiądz prymas powiedział bardzo ważne zdanie: że nie chodzi o otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale o mądrą, systemową pomoc, która nie będzie dla nas zagrożeniem
/Karolina Bereza, RMF FM


Czyli mówi: musimy się na tych uchodźców otworzyć. To znaczy, że moglibyśmy zrobić więcej, niż dziś dla uchodźców robimy, tu w Polsce?

W tym kontekście tej wypowiedzi, którą mówił ksiądz prymas, i właśnie w kontekście XXV rozdziału, który on cytuje, jest kwestia pomocy na dwie ręce, o której mówi chociażby komunikat z zebrania plenarnego KEP. Można by powiedzieć, że ta wypowiedź księdza prymasa jest komentarzem do tego komunikatu. Zdanie - bardzo ważne - "dramat ludzi wypędzonych przez wojny, prześladowania i głód jest ciągłym wyzwaniem dla państw i Kościołów". I teraz księża biskupi zwyczajnie powtarzają o pomocy na dwie ręce. Z jednej strony dziękują władzom państwowym za to, że jest pomoc humanitarna na Bliskim Wschodzie, a z drugiej strony mówią o trzech sprawach - i to może nie zostało nawet zauważone: mówią o kwestii korytarzy humanitarnych, mówią o kwestii projektu "Dzielić Podróż" (Share the Journey) i jeszcze Globalnego Paktu dla Emigrantów i Uchodźców (Global Pact for Migrants and Refugees).

Księże doktorze, czy ksiądz prymas mówi, że powinniśmy zrobić coś więcej? Coś, czego nie robimy do tej pory w Polsce?

Ta wypowiedź - tutaj, w tym kontekście - jest w duchu tej akcji Caritas, o której mówił Ojciec Święty Franciszek - Share the Journey, czyli mówi o wrażliwości na potrzeby uchodźców.

To jest hasło. A konkret?

Konkretem jest bardzo ważna pomoc, która jest na Bliskim Wschodzie, i też jednocześnie jest to zachęta do wyjścia naprzeciw tym, którzy są czy to na Bliskim Wschodzie, czy w Europie, na przykład przez korytarze humanitarne, o których dawno jest mowa. Więc to, co mówi ksiądz prymas, tak naprawdę jest oparte tylko na Ewangelii. I jeszcze jedna rzecz, ten XXV rozdział - dlaczego o nim mówię? Dlatego, że często jest cytowany fragment: "Byłem głodny i daliście mi jeść; byłem spragniony i daliście mi pić". I jednocześnie w tym samym rozdziale jest przypowieść o pannach roztropnych i nierozsądnych. I dlatego to jest właśnie tak, jak mówią księża biskupi, odpowiedzialne przyjęcie osób potrzebujących.

To konkretnie. Prymas mówi o suspendowaniu księży manifestujących przeciwko uchodźcom, a w internetowych komentarzach nie brakuje chętnych, którzy chcieliby chyba księdza prymasa suspendować za to, co powiedział. Czytam komentarze: "zdrajca; szkodnik postmodernistyczny; to chyba nie Polak; prymas sam powinien się suspendować albo wybrać do psychiatry; kolejny prymas w cieniu czerwonej gwiazdy; o Boże, zabrałeś nam Jana Pawła II i kardynała Wyszyńskiego, a pozostawiłeś miernoty". Myśli ksiądz, że piszą to ludzie, którzy nie są w Kościele?

Nie wiem, kto to pisze, ale chcę zapewnić, że - jak sama nazwa: ks. abp Polak - mamy prymasa Polaka. To jest jedna rzecz.

Niektórzy w to wątpią.

Dziękujemy Panu Bogu, że mamy prymasa Polaka, to jest jedna rzecz. Druga - kiedy była jego nominacja, nawet przed nominacją, jeden z księży zapytał pewną panią, która pracowała wtedy w biurze prasowym: "Kto będzie, kto będzie?", a ona mówi: "Niech się ksiądz nie przejmuje, będzie na pewno jakiś Polak". Więc to mamy jedno uzgodnione. Dziękuję panu redaktorowi za to pytanie, dlatego że to nie chodzi teraz nawet o kwestie uchodźców i nie-uchodźców, bo ksiądz prymas tak naprawdę powiedział to, co wszyscy od dawna wiedzieliśmy.
Rzecznik KEP w odpowiedzi na krytykę internautów: Chcę zapewnić: mamy prymasa Polaka
/Karolina Bereza, RMF FM


Komentarze pokazują, że mamy ogromny problem z hejtem, także w Kościele.

Tak, mamy problem z hejtem i w Kościele, i poza Kościołem. Problem hejtu dotyczy wszystkich. Miałem okazję rozmawiać z panem, który przyjmuje bardzo dużo gwiazd - bardziej chodzi o gwiazdy muzyczne, ale podobnie też jest w sporcie. Naprawdę hejt jest problemem dla wszystkich.

No i ksiądz mówi tak: "Kościół katolicki nie akceptuje hejtu". To jest trochę tak, jakby powiedzieć: "Ja nie akceptuję biedy na świecie", ale to nie oznacza jeszcze, że ja z tą biedą walczę. Czy Kościół zamierza coś z problemem hejtu zrobić?

Oczywiście.

Co takiego?

Jest chociażby teraz taka akcja "Jezus nie hejtował" - to jest jedna rzecz. Druga - zachęcam się do włączenia w taką akcję społeczną, żeby wpisywać u siebie na przykład na profilu na Twitterze, na Facebooku: "nie hejtuję". Ja już też to robię, ale też i inne osoby. Chodzi o to, żeby świecić przykładem, także w kwestii hejtu, bo hejt...
Rzecznik KEP: Mamy problem z hejtem i w Kościele, i poza Kościołem
/Karolina Bereza, RMF FM


Pytanie, czy ci, którzy piszą te komentarze o tym, że ksiądz prymas jednak powinien pewne rzeczy przemyśleć, bo "przeciw narodowi stawał tylko Jaruzelski, nikt inny się nie odważył", zrozumieją akcję z #niehejtuję. Czy to wystarczy?

Dlatego to jest zachęta. Człowiek, jeśli jest grzeszny, to grzech jest przebaczony, ale jest też zachęta, żeby pójść naprzód. To znaczy nie pozostawać w tej sferze. Co więcej, lepiej żartować niż hejtować. Dlatego zachęcam do włączenia się w akcję, bo kwestia hejtu jest problemem nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Dlatego nawet kamyczek do kamyczka - jeżeli będzie coraz więcej osób, które decydują się na to, żeby nie hejtować, to jest to zwycięstwo. Przypomnę, że był kiedyś Tweetup w siedzibie KEP - "Dekalog Twitterowicza". Jedna z rzeczy poruszonych to była kwestia niehejtowania, ponieważ dojrzałość osób sprawia, że osoby dojrzałe nie hejtują. Zróbmy wszystko, żeby hejt był passé.

My też idziemy do przodu w naszej rozmowie. Nie widać końca protestu głodowego młodych lekarzy - już nie tylko lekarzy zresztą. Czy Kościół mógłby pomóc stronom tego sporu dojść do porozumienia?

W tej kwestii np. ks. abp Hoser, który sam był lekarzem, mówił o tym, że on jako lekarz pracował po 38 godzin - to jest rzeczywiście problem.

I ks. abp Hoser rok temu prawie, kiedy w Sejmie było zwarcie i politycy nie mogli się dogadać, mówił: "Kościół mógłby tutaj mediować". To było rok temu. Dzisiaj mamy inną sytuację - tutaj rzeczywiście Kościół mógłby mediować?

Dzisiaj było to pytanie zadane lekarzom...

Pytanie to pytanie - jaka jest odpowiedź?

Lekarze powiedzieli, że zwracają się do wszystkich w tej kwestii. Taka była odpowiedź ze strony lekarzy.

Jaka jest odpowiedź ze strony Kościoła, księże doktorze?

Żebym ja dał odpowiedź ze strony Kościoła, jest oczywiste, że wtedy jest kwestia konsultacji.

Czyli nie ma w Kościele takiego pomysłu: "Powinniśmy pomóc - jest spór, trzeba go rozwiązać, Kościół jest gotowy, jesteśmy do dyspozycji"?

Chciałbym powiedzieć jedną rzecz: mądrość Kościoła polega też na tym, że są sprawy, które są przygotowane, i jest jeszcze jedna rzecz: żeby nie było to rozgrywką polityczną - to jest ważne. Kościół - jeśli chodzi o pomoc lekarzom - jest w służbie zdrowia i pomaga, i to na różne sposoby. Co więcej - żebyśmy wiedzieli o jednej rzeczy - Kościół nie tylko mówi o pomocy, ale sam czy to prowadzi szpitale, czy też pomaga w kwestii ochrony zdrowia.

...

Oczywiscie wykorzystywanie strachu przed ,,brudasami" przez politykierow jest moralnie ohydne. A jak wlaczaja sie w to ksieza tym gorzej.

Oczywiscie nie znaczy to zachecania ludow do wielkich migracji. Porzucanie kraju rodzinnego tylko po to aby byc jeszcze bogatszym jest niezgodne z nauka Kosciola. W ogole pogon za pieniadzem jest sprzeczna z tym. A wiekszosc migrantow to nie zagrozeni glodem Syryjczycy. Jednak gdy blizni goni za kasa NADAL JEST BLIZNIM! Dlaczego niby mamy kopac tych goniacych za kasa z krajoe biedniejszych a naszych to szanowac? Nie mozna zarzucac komus czegos co samemu sie masowo robi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:34, 28 Lut 2018    Temat postu:

O. Rydzyk publicznie skrytykował PiS. Podziałało – rządowy fundusz wyjaśnia sprawę
Dodano: wczoraj 14:00
Ojciec Tadeusz Rydzyk
Ojciec Tadeusz Rydzyk / Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok/Newsweek Polska
Geotermia Toruńska może liczyć na ponad 30 mln złotych na rozwój, informuje Wirtualna Polska. Rządowy fundusz ochrony środowiska zapewnił, że pieniądze dla biznesu o. Rydzyka będą.



W połowie lutego o. Tadeusz Rydzyk publicznie wyraził swoje zniecierpliwienie spowodowane przeciągającymi się ustaleniami dotyczącymi dofinansowania Geotermii Toruńskiej. – Mimo, że rządzi PiS, to wcale nie jest nam łatwiej. Dlatego mam zaufanie do rządzących bardzo ograniczone. To wszystko powinno już być i działać. Dwa i pół roku walczymy o to, co otrzymują inni obywatele – mówił w wywiadzie dla PAP. Twierdził też, że zamiast nisko oprocentowanej pożyczki, dostanie kredyt za 6 proc. rocznie.
Kolejne inwestycje o. Rydzyka
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej postanowił uspokoić wpływowego redemptorystę. Jak informuje Wirtualna Polska, ostatecznie o. Rydzykowi zaoferowano gotową do podpisu umowę z oprocentowaniem rzędu 2,6 proc. rocznie. Wyjaśnia też, że nie mógł on otrzymać dotacji, ponieważ nie wniósł żadnych środków własnych. Okazuje się jednak, że w przygotowaniu jest już kolejna umowa z Geotermią Toruńską. „Budowa sieci ciepłowniczej m.in. zasilającej hotel akademicki szkoły wyższej w Toruniu” miałaby uzyskać 4 mln złotych dofinansowania, a „Budowa sieci ciepłowniczej zasilającej budynki mieszkalne i placówki systemu oświaty miasta Torunia” mogłaby liczyć na 8,3 mln złotych wsparcia z państwowych środków.
Ministerstwo zatwierdza pozytywną ocenę
– Wnioski zostały pozytywnie ocenione, a ocena zatwierdzona przez Instytucję Pośredniczącą, czyli Ministerstwo Energii. Umowy o dofinansowanie znajdują się w fazie negocjacji – poinformował rzecznik NFOŚiGW Sławomir Kmiecik. Obie inwestycje sfinansowane zostaną z datków od słuchaczy Radia Maryja i Telewizji Trwam, z dotacji rządowego funduszu oraz z nisko oprocentowanego kredytu z tego samego źródła. Państwo przyznało też odszkodowanie o. Rydzykowi w wysokości 26,5 mln złotych za okres braku inwestycji pod rządami PO-PSL. Jak podlicza WP.pl, całkowita pula dotacji dla Geotermii Toruńskiej to 31,8 mln złotych.

...

Wladza kasa wplywy. Szatan z Torunia. Chyba nawet ateisci nie maja watpliwosci ze to upadly duchowny. Nie od tego sa duchowni co on robi. Jest oczywiste ze wpadl w niewole szatana. Nie on jeden. Wszak mamy i torunskich biskupow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:59, 18 Kwi 2018    Temat postu:

Fundacja ojca Tadeusza Rydzyka siedzi na pieniądzach. Ma doskonałą sytuację finansową
Mateusz Ratajczak
Fundacja Lux Veritatis osiąga zyski, o których inne fundacje mogą tylko pomarzyć. Ojciec Rydzyk wyprzedza konkurencję FOT: MIKOŁAJ ZACHAROW/REPORTER
Fundacja Lux Veritatis osiąga zyski, o których inne fundacje mogą tylko pomarzyć. Ojciec Rydzyk wyprzedza konkurencję
Żadnych helikopterów, żadnego drogiego Maybacha. Prześwietliliśmy majątek fundacji Lux Veritatis, kontrolowanej przez ojca Tadeusza Rydzyka. Banki mogłyby ustawiać się w kolejce, żeby fundacji wręczyć kredyt. Dlaczego? Bo dzieło Rydzyka jest w doskonałej kondycji finansowej.
- Dzień dobry, chciałbym kredyt na milion złotych.

REKLAMA


- Proszę bardzo.

Tak właśnie wyglądałby dialog pomiędzy ojcem Tadeuszem Rydzykiem, prezesem zarządu Fundacji Lux Veritatis a jakimkolwiek bankiem. To oczywiście tylko hipotetyczna sytuacja, ale doskonale oddaje prawdę o dziele (jednym z wielu) Rydzyka. Fundacja jest w doskonałej formie finansowej.

Żadnych zaległości, brak przeterminowanych długów, terminowe rozliczanie płatności, kilkadziesiąt samochodów na stanie i potężne aktywa pod kontrolą - to w skrócie Lux Veritatis. Fundacja założona przeszło 20 lat temu przez trzech redemptorystów odpowiada za telewizję Trwam, geotermię i operatora komórkowego "w naszej Rodzinie".

REKLAMA


Lux Veritatis odpowiada też za Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (WSKSiM) i Sanktuarium Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. A mało kto wie, że Fundacja pierwsze biznesowe kroki stawiała w sprzedaży kaset VHS. Zaczęło się od "Najświętszej Panny". Biznes rozkręcił się w imponującym tempie.



Długa lista majątku fundacji
Fundacja Lux Veritatis (w skrócie FLV) ma 24 pojazdy do dyspozycji. Tak wynika z danych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPIK). To 1 przyczepa ciężarowa, 11 samochodów ciężarowych i 12 samochodów osobowych. Co stoi w garażach fundacji? M.in. Fiat 500 z 2014 roku, trzy Toyoty Auris z 2015 roku oraz Toyota Hilux z 2016 roku. Ten ostatni wóz na rynku wart jest około 100 tys. zł. Najstarszy pojazd pochodzi z 1998 roku.

Na liście pojazdów trudno zlokalizować dwa Volkswageny, które ojcu Rydzykowi miał przekazać bezdomny Stanisław. Lux Veritatis ma dwa Transportery z 2016 i 2017 roku, ale te pojazdy są zbyt nowe. Staszek okazywał hojność wcześniej, już nawet w 2003 roku. FLV ma na koncie też Volkswagena Craftera z 2010 roku i T4 z 1999 roku. Prawdopodobne są zatem dwa scenariusze: darowizna nie dotknęła Lux Veritatis, ale na przykład Radia Maryja lub wozy dawno zostały sprzedane.



REKLAMA


W sumie wszystkie wozy warte są około 500 tys. zł. Co ciekawe garaż Fundacji urósł znacznie w 2016 roku. Wcześniej środki transportu warte były ponad 137 tys. zł, a jeszcze wcześniej 50 tys. zł. W 2013 roku Fundacja nie wpisała w sprawozdanie żadnego wozu - wartość środków transportu wynosiła 0 zł.

Fundacja kontroluje aktywa warte 188 mln zł (w tym 166 to aktywa trwałe takie jak grunty, budynki, lokale, sprzęt). I nie można się dziwić tym wynikom: sam sprzęt do nadawania i tworzenia telewizji wart jest miliony złotych.

To dane z raportów za 2016 roku - w tej chwili to ostatnie leżące w Krajowym Rejestrze Sądowym sprawozdania finansowe. W najbliższych miesiącach pojawi się tam raport za rok 2017. Już teraz widać, że w ostatnim czasie Fundacja nabrała rozpędu.

W 2016 roku wypracowała prawie 30 mln zł zysku. To o 314 proc. więcej niż w 2015 roku, czyli roku wyborczym. Poprzedni tak dobry rok Fundacja miała pięć lat temu. 2013 rok też zakończyła z wynikiem 27 mln zł na plusie. To moment, w którym Fundacja otrzymała koncesję na nadawanie programu Trwam.

Poprosiliśmy Fundację o komentarz i informację - jak zagospodarowała zysk. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Prosiliśmy również o informację, jakim wynikiem Fundacja zakończyła 2017 rok. I na to pytanie nie otrzymaliśmy żadnej zwrotki.

REKLAMA




Jak wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode, ojciec Tadeusz Rydzyk mógłby wziąć dokładnie 1,3 mln zł kredytu. Jeszcze piętnaście lat temu dla fundacji takie pieniądze były poza zasięgiem. W latach 2003 - 2005 w raportach o sytuacji finansowej przy nazwie fundacji widniał jasny znak: Odradzamy kredytowania. To już przeszłość. W tej chwili ryzyko upadłości FLV wynosi mniej niż 0,5 proc.

Konta fundacji są pełne
Kredyt Lux Veritatis jednak nie jest w ogóle potrzebny. Fundacja ma prawie 17 mln zł w gotówce (znów stan na 2016 rok).

W dwa lata Fundacja spłaciła 40 mln zł kredytów. Stało się to w 2014 i 2015 roku. W 2016 roku była już czysta. Od czasu "dobrej zmiany" stawia za to na inwestycje długoterminowe w nieruchomości. Jeszcze niedawno w tym zakresie nie wydawała ani złotówki. Teraz zamrożone ma tak 2 mln zł.

Fundacja jest też dobrym płatnikiem. Zdecydowaną większość należności spłaca na bieżąco, pod koniec ubiegłego roku praktycznie wszystkie spłacała w ciągu 30 dni. Zatem śmiało można powiedzieć - żadnych zatorów fundacja nie tworzyła.

REKLAMA


Co jeszcze wynika z dostępnych danych Fundacji? Nie wzięła do tej pory żadnej dotacji z Unii Europejskiej. Równie dobrą kondycję finansową ma Fundacja Nasza Przyszłość - prowadzi wydawnictwo i księgarnie. Słuchacze Radia Maryja i oglądający Telewizję Trwam, którzy zdecydują się na zakup religijnych książek lub przedmiotów, najpewniej ściągną jest właśnie od Fundacji Nasza Przyszłość. I ona nie ma żadnych opóźnień w opłacaniu należności. Jeszcze kilka lat temu firma osiągała 20 mln sprzedaż (dane za 2015 rok), a zysk na poziomie 3 mln zł. Fundacja jest kontrolowana przez środowisko ojca Rydzyka, a on sam jest w jej zarządzie.

...

Tak wyglada cyrograf z diablem. Super duzo kasy w zamian za dusze w piekle. Uwazajcie zeby wam taki,, sukces" sie nie trafil. Nie od tego sa zakony. Gdy widzimy ohydny pysk Macierewicza i tym podobnych rzygajacych klamstwem dzien w dzien to jasno widzimy po co to szatan podtrzymuje. Dla zguby dusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:51, 04 Maj 2018    Temat postu:

Urodziny ojca Rydzyka. Taką imprezę urządziły mu feministki
"Radio Maryja syczy jak żmija", "Precz z Rydzykiem, obłudnikiem", "Rydzyk, ty pazerna kanalio". Te i inne hasła skandowały feministki, które w "niekonwencjonalny" sposób obchodziły 73. urodziny Tadeusza Rydzyka. Zebrały się w Toruniu, pod siedzibą rozgłośni ojca dyrektora

"Chryja pod Radiem Maryja"


"3 maja 1945, dokładnie 154 lata od uchwalenia Konstytucji 3 maja, niespełna tydzień po samobójczej śmierci Hitlera, 5 dni przed kapitulacją państw Osi, niewielki Olkusz powitał na swej ziemi niemowlę płci męskiej, któremu dano na chrzcie imię Tadeusz" - tak feministki opisały narodziny ojca Tadeusza Rydzyka, zapowiadając event, który zorganizowały w czwartek. 3 maja "świętowały" 73. rocznicę przyjścia na świat najsłynniejszego polskiego redemptorysty przed siedzibą Radia Maryja na ul. Żwirki i Wigury.

"Nie warto grzebać w waginach obcych kobiet, zwłaszcza, gdy się wybrało drogę, gdy się nie zagląda do niczyich majtek. Na pewno nie chciałbyś ojcze, gdyby ktoś tobie grzebał w twoich intymnych otworach" - tego typu teksty padały ze sceny, na której przemawiały reprezentantki m.in. Ogólnopolskiego Strajku Kobiet czy Feministycznej Brygady Rewolucyjnej.

W manifestacji wzięło udział kilkadziesiąt osób. Zaczęła się ona krótkim przemarszem przed siedzibę Radia Maryja, podczas którego z głośników leciała m.in. piosenka "Ona czuje we mnie piniądz" (by przypomnieć o imponującym majątku toruńskiego redeptorysty). Feministki (choć w manifestacji uczestniczyło również kilkunastu mężczyzn) przypominały o milionach płynących z kasy państwa na przedsięwzięcia skupione wokół osoby Tadeusza Rydzyka ("Dla ciebie mamona jest błogosławiona"). Głównie jednak skupiały się na wątkach obyczajowych. Apelowały nie tylko do redemptorysty, ale i do PiS, by "nikt nigdy więcej nie zaglądał im do łóżka". Na scenie feministki przebrane za księży dumnie trzymały w rękach tekturową waginę i tęczową flagę. Przekonywały, żę "pasterz nie może dym...ć swoich owiec", że "czarna mafia gwałci dzieci". Tego typu zdania były i tak względnie łagodne.

Jedna z organizatorek zbierała do worka napisane przez manifestantki życzenia dla o. Rydzyka. Wystąpił chór, rozdawano również akty apostazji. Tylko w jednym momencie zrobiło się nieprzyjemnie - gdy pewna starsza pani (najpewniej słuchaczka Radia Maryja) próbowała zerwać postulaty, jakie feministki powiesiły na płocie oddzielającym siedzibę Radia Maryja od ulicy. To był jedyny incydent, nikt feministkom nie zakłócał manifestacji.
..

Akcja wywolala obrzydzenie...

dluto 4 min. temu via Android -1
Feminizm to straszna choroba.

Brother_of_Steel 1 godz. temu via Android -2
Głupie sraki. Tylko dają Rydzykowi pretekst, żeby działać, legitymują jego głupie poglądy.
Zawsze twierdziłem, że te całe krzyczące feministki to banda kretynek i widzę, że się nie pomyliłem.
Also, stop making stupid people famous.

Dziwaczek 3 godz. temu -2
Są siebie warci.

...

Brak kory mozgowej o ktorym juz bylo od dawna. Pewnie jedynym celem byla autopromocja. Na pewno uzgodniona z mediolami. Tak zlo sie nakreca samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:00, 10 Maj 2018    Temat postu:

300POLITYKA": ZAKAZ UDZIAŁU W MARSZU DLA POSŁÓW PIS
POLSKA Wczoraj, 9 maja (21:27)
Udostępnij
Komentuj (761)
761
Posłowie PiS otrzymali zakaz udziału w I Marszu Św. Huberta, który ma się odbyć 12 maja - dowiaduje się portal 300polityka.pl. Organizatorem wydarzenia jest Ekologiczne Forum Młodzieży i środowisko Radia Maryja.

Beata Mazurek, Ryszard Terlecki i Stanisław Karczewski /fot. Andrzej Iwanczuk /Reporter
Beata Mazurek, Ryszard Terlecki i Stanisław Karczewski /fot. Andrzej Iwanczuk /Reporter
- Tak, jest zakaz - potwierdza w rozmowie z "300polityką" Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu i rzeczniczka PiS.

REKLAMA

Według portalu, informację o zakazie udziału w marszu miał przekazać posłom szef klubu Ryszard Terlecki. Miał też zapowiedzieć "surowe konsekwencje, włącznie z wykluczeniem z klubu" polityków, którzy wezmą udział w wydarzeniu.

- To kolejny wrogi gest wobec Ojca Rydzyka. Zupełnie niepotrzebny - komentuje w rozmowie z "300polityką" poseł PiS.

"W Marszu wezmą udział myśliwi, leśnicy, ludzie związani z przemysłem futrzarskim, rolnicy i wszyscy ci którzy mają wielki wpływ na kształtowanie polskiej przyrody.Tym pokojowym marszem chcemy pokazać naszą siłę i gotowość, że nadal chcemy służyć swoją pracą i doświadczeniem naszej Ojczyźnie, której na imię Polska. Organizatorzy zapraszają całe rodziny leśników, myśliwych, rolników. Zabierzmy ze sobą dzieci. Możemy zabrać ze sobą sztandary, psy, sokoły, czapki leśnika, kapelusze myśliwskie, aby zamanifestować jak bardzo jesteśmy potrzebni dla rozwoju Polski.Pokażmy siłę i jedność" - czytamy na stronie organizatora marszu.

INTERIA.PL

Sababukin 7 godz. temu via Android 0
@Pan_Mysz z tego co przeczytałem w tym krótkim artykule to wynika że to żadne gusła czy jakieś imprezy religijne, a walka o przemysł futrzarski, ktoś kto finansuje PiS chce pozbyć się tej gałęzi z Polski i Kaczyński nie może sobie pozwolić na rozłam w tej sprawie. Klasyczny przykład dyktatury wodzowskiej.

...

Wyglada ze nie w smak im obrona futrzarstwa. Ta galaz ma byc wykonczona. A takze lesnicy ktorzy sie boja. Nastepnie mysliwi ktorych dokręcili. Ogolnie inwazja z Zachodu milosci do zwierzatkow i roslinkow ale nie do chorych dzieci! ktora nam wciska PiS.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133178
Przeczytał: 54 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:18, 19 Maj 2018    Temat postu:

Satyryk Antoni Szpak z zarzutami za znieważenie narodu polskiego wczoraj 09:35
Napisał o „durnym, kołtuńskim kraju”. Ma zarzuty

Łódzka prokuratura postawiła satyrykowi Antoniemu Szpakowi zarzut znieważenia narodu polskiego. Felietonista „Angory” naraził się śledczym tekstem krytykującym obecność najważniejszych urzędników państwowych na urodzinach Radia Maryja. – Jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi – napisał w tygodniku.

Napisał o „durnym, kołtuńskim kraju”. Ma zarzutyNapisał o „durnym, kołtuńskim kraju”. Ma zarzuty

Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, śledztwo Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście dotyczy felietonu Antoniego Szpaka z wydania „Angory”, które pojawiło się w sprzedaży 17 grudnia ub.r. Autor krytycznie skomentował w tekście obecność najważniejszych urzędników państwowych na uroczystości z okazji 26-lecia działalności Radia Maryja. Oprócz premiera, prezydenta, marszałka Sejmu i ministrów, na gali pojawił się nawet sam Jarosław Kaczyński. Odczytane zostały listy od Beaty Szydło i Andrzeja Dudy.

REKLAMA

REKLAMA

- Szydło uznała za stosowne stwierdzić, iż „ta rozgłośnia łączy Polaków, jak żadne inne medium na świecie”. W kategorii żart roku - pewne zwycięstwo. Radio Maryja tak samo łączy rodaków, jak Becia samodzielnie rządzi i podejmuje decyzje. Natomiast Duda uważa, że „dzięki ludziom zgromadzonym wokół Radia Maryja polskie władze mogą dziś naprawić państwo i budować silną, bezpieczną, sprawiedliwą intensywnie rozwijającą się Polskę. Panie Adrianie, za takie zasługi wypada Ojca Dyrektora nie tylko w rękę pocałować. Jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi – napisał Szpak.

Felieton zrobił wrażenie na jednym z czytelników, który postanowił podzielić się swoim oburzeniem z prokuraturą, składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jakiego? Obrazy polskiego narodu. Prokuratura przyłożyła się do pracy i zamówiła opinię do biegłego z zakresu lingwistyki z Instytutu Ekspertyz Kryminalistycznych Analityks w Poznaniu. Według „Gazety Wyborczej” ów ekspert stwierdził, że treść felietonu obraża polski naród i najważniejszych funkcjonariuszy publicznych, ponieważ zawiera zdania, które „godzą w wyobrażenia pokrzywdzonych o własnej godności” i narażają ich na utratę zaufania.

Prokuratura od razu poszła za ciosem i w środę Antoni Szpak usłyszał zarzut z artykułu 133 Kodeksu karnego, mówiącego o znieważeniu narodu polskiego. Według przepisów, grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.

...

Do obrazy kraju nie doszlo. Jednak nie za to ma prokurature tylko za to ze narazil sie wuadzy! A to juz jest atak na wolnosc slowa.
W tym wypadku rzecz dotyczyla nie kraju tylko opisu pewnej imprezy. Ewidentnie patologicznej. To co wuadza wyrabia w Toruniu jest bezapelacyjnie zenujace.
Absolutnie nie moze byc ukarany. Slowa o kraju byly ogolne. Nawet nie wymienil nazwy kraju. A pozatym co to nie wolno? Ilez raz ja pisze! Co tu za ludzie mieszkaja? Kogo wybieracie debile! To jest ocena stanu spoleczenstwa typowa dla krajow wolnych. Tylko u Ruskich za to sie jedzie do obozu.

Absolutny skandal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy