Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bruksela Polacy płaccie koncernom!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:23, 08 Wrz 2016    Temat postu:

700 mln zł kary dla Polski. Za nieprawidłowe wydatkowanie pieniędzy
prz/
2016-09-08, 21:47
Polska odwołuje się od decyzji Komisji Europejskiej, która nałożyła na nasz kraj 700 mln zł kary. Chodzi o nieprawidłowe wydatkowanie pieniędzy dla wsparcia grup producenckich z branży owocowo-warzywnej.
Pixabay.com

Biznes
Szwecja: 19 ton polskich jabłek wycofano ze...

Biznes
Nikt nie chce zbierać ani skupować pomidorów....

Jak powiedział wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki, grupy producenckie z branży owocowo-warzywnej nie stały się silnym partnerem dla przemysłu, mimo że na pomoc dla nich w poprzednich latach przeznaczono ok. 7,6 mld zł. Dodał, że w ocenie resortu rolnictwa, grupy te nieefektywnie wykorzystały środki.


Bogucki podkreślił, że struktury Komisji Europejskiej wskazują, iż to wykorzystanie unijnych funduszy na wsparcie grup producenckich było niewłaściwe, niezgodne z prawem unijnym. Z tego tytułu na Polskę została nałożona już kara w wysokości ok. 700 mln zł, tj. 10 proc. przyznanej kwoty. Pierwsza kara było to 55 mln euro za lata 2010-11, za lata 2012-2013 - 110 mln euro - wyliczał Bogucki.


W tej chwili kara polega na zmniejszeniu o 20 proc. bieżącego finansowania grup producenckich. - Są to ogromne kary z tytułu przeprowadzonych przez ETO kontroli - ocenił wiceminister.


Wina po stronie "nieprecyzyjnych przepisów UE"


Jak poinformował, Polska odwołuje się od decyzji i wyjaśnia, że "nieprawidłowości były nie po stronie polskiej, ale nieprecyzyjnych przepisów Unii Europejskiej w tym zakresie" i wdrażania tego programu. - Realizowany jest program naprawczy, który został nałożony na Polskę jako warunek nienakładania kolejnych kar - zaznaczył Bogucki. Dodał, że w ramach tego programu wznawiane są postępowania co do "wstępnego uznania grupy" i zdarzają się decyzje o zwrocie unijnej pomocy - wyjaśnił wiceminister. Zakwestionowano prawidłowość wykorzystania unijnych pieniędzy w przypadku 53 grup.


Zarzuty Komisji Europejskiej


KE zarzuciła Polsce, że środki były przeznaczone niecelowo dla grup tworzonych przez osoby związane rodzinnie i powstawały w wyniku wcześniejszego podziału gospodarstw. Bogucki podkreślił, że ani polskie, ani unijne przepisy nie zakazywały tego wprost.


KE zwróciła też uwagę, że te grupy w dużej mierze niegospodarnie wykorzystywały środki poprzez zawieranie umów na zakup środków produkcji i nieruchomości z członkami grupy, zarzuciła zawyżanie kosztów inwestycji. W przypadku kilkudziesięciu grup trwają postępowania wyjaśniające.


Bez wsparcia dla producentów owoców i warzyw


Bogucki poinformował, że w bieżącej perspektywie finansowej (2014-2020) nie ma wsparcia dla grup producentów owoców i warzyw, gdyż "wcześniej udzielona pomoc była w tak dużej wysokości".


Tworzenie grup producenckich miało być jednym ze sposobów na poprawę sytuacji producentów rolnych wobec przetwórstwa. Obecnie w Polsce jest ok. 300 grup producentów owoców i warzyw, dostarczają one na rynek ok. 20 proc. ogólnej produkcji owoców i warzyw. Według resortu rolnictwa, podmioty te nie są w stanie skutecznie ograniczać podaży, tak by stabilizować ceny na rynku. Gospodarstwa sadownicze są rozdrobione i niewielkie, pojedynczy rolnik nie ma możliwości negocjowania ceny.


Niezadowolenie rolników


W tym roku producenci owoców po raz kolejny skarżą się na niskie ceny owoców skupowanych przez przemysł. Ceny skupu m.in. wiśni, czarnych porzeczek, a obecnie jabłek są znacznie poniżej kosztów produkcji. Rolnicy wskazują na złą wolę przetwórstwa i celowe zaniżanie cen, przetwórstwo tłumaczy się koniunkturą na zagranicznych rynkach i brakiem popytu.


Ministerstwo rolnictwa ma ograniczone możliwości pomocy producentom rolnym. Bogucki poinformował, że sadownicy, których zbiory zostały zniszczone w wyniku klęsk żywiołowych, mogą liczyć na krajową pomoc. Ponadto w ramach unijnych mechanizmów przewidziano pieniądze na tzw. wycofanie produktów z rynku, m.in. chodzi o przeznaczenie 90,4 tys. ton jabłek i gruszek np. na cele charytatywne w zamian za rekompensatę. Jednak z takiej pomocy będą mogli skorzystać tylko nieliczni sadownicy.



PAP

...

COOO? TO PROWOKACJA! CHYBA IM SIE ZERA POMYLILY! Jak zaczniemy sypac miliardami to w koncu budzet sie zawali. Strach bo Pisoskie ciule zaplaco z waszych kieszeni. Brytyjczycy sa najmadrzejsi. Oni maja juz spokoj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:58, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce. Jest reakcja polskiego rządu
wyślij
drukuj
pch,k | publikacja: 19.09.2016 | aktualizacja: 11:54 wyślij
drukuj
Zdaniem Brukseli konstrukcja podatku może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną (fot.Mark Renders/Getty Images)
Komisja Europejska zakwestionowała wprowadzony w Polsce podatek od sprzedaży detalicznej. Bruksela rozpoczęła postępowanie w tej sprawie, bo podejrzewa, że przepisy naruszają unijne prawo o pomocy publicznej. O ogłoszeniu tej decyzji zdecydował przewodniczący Komisji Europejskiej. Resort finansów spodziewając się negatywnej decyzji przygotował już nowelizację ustawy. Projekt zostanie przestawiony jutro podczas konferencji prasowej.

Wchodzi w życie „podatek handlowy”. Ma dać budżetowi 1,6 mld zł
– „Ministerstwo Finansów spodziewało się zajęcia przez KE stanowiska w sprawie podatku już od kilku tygodni. Trwała wymiana korespondencji, otrzymywaliśmy informacje na ten temat od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i naszego przedstawicielstwa w Brukseli. MF brało pod uwagę zarówno wariant pozytywny, tj. zaprzestanie postępowania przez KE jak i negatywny. Dlatego MF przygotowało plan działań na tą drugą okoliczność. Plan zostanie zakomunikowany opinii publicznej we wtorek podczas konferencji prasowej” - poinformował w komunikacie resort finansów. Jak dowiedziało się nieoficjalnie TVP Info ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej będzie nowelizowana.

Wątpliwości KE

Komisja europejska uważa, że zróżnicowanie stawek podatkowych i progów powoduje nierówne traktowanie firm różniących się wielkością, daje przewagę tym mniejszym i zakłóca konkurencję na rynku co jest niezgodne z unijnymi zasadami dotyczącymi przyznawania pomocy publicznej.

Komisja zastrzegła, że takie są jej podejrzenia i nie przesądza ostatecznie czy tak rzeczywiście jest, odpowiedź ma dać ogłoszone dziś postępowanie podczas którego Bruksela będzie kontaktować się z Warszawą. Postępowanie jest z klauzulą natychmiastowego zawieszenia przepisów do czasu zakończenia dochodzenia.

Tak jak na Węgrzech

Podobnie Bruksela zareagowała na wprowadzenie podatku handlowego na Węgrzech i ten przykład przywołany jest także w komunikacie prasowym. Komisja napisała w nim, że nie kwestionuje prawa Polski do decydowania o systemie podatkowym. Dodała, że wszystko powinno odbyć się zgodnie z unijnymi zasadami, by żadna grupa firm nie była faworyzowana.
Ekspert o decyzji Komisji Europejskiej

Minister finansów: nie będzie interwencji, by bronić złotówki po ewentualnym Brexicie
Założenia ustawy

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej weszła w życie 1 września. Wprowadza ona dwie stawki podatku od handlu: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwota wolna od podatku w skali roku będzie więc wynosić 204 mln zł.

Według założeń rządu w przyszłym roku podatek ten miał przynieść budżetowi 1,6 miliarda złotych wpływów.

Polskie władze od dłuższego czasu były w kontakcie w tej sprawie z Komisją Europejską. W pismach wysłanych w lipcu i czerwcu do Brukseli Warszawa przekonywała, że konstrukcja podatku (dokładnie progresja) nie powoduje zróżnicowania pomiędzy podatnikami, czyli nie może być mowy o pomocy publicznej. IAR, PAP

...

Akt ohydnej agresji pokazujacy prawdziwy charkater UE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:22, 21 Wrz 2016    Temat postu:

Szałamacha: decyzja KE w sprawie podatku handlowego jest sukcesem lobbystów
wyślij
drukuj
dm,az | publikacja: 20.09.2016 | aktualizacja: 12:57 wyślij
drukuj
Paweł Szałamacha, szef resortu finansów (fot. PAP/Paweł Supernak)
– Decyzja Komisji Europejskiej w sprawie podatku handlowego jest zwycięstwem lobbystów dużego biznesu i nie uwzględnia interesu państwa – ocenił na konferencji prasowej szef resortu finansów Paweł Szałamacha. Poinformował, że podatek handlowy na razie zostanie zawieszony.

„W Polsce powiedzieć, że mniejsze sklepy są uprzywilejowane, to powiedzieć coś niedorzecznego”
Komisja Europejska wszczęła w poniedziałek postępowanie o naruszenie prawa UE przez Polskę w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

KE wydała też nakaz zobowiązujący Polskę do zawieszenia stosowania podatku do czasu zakończenia jego analizy przez Komisję.

Odpowiedź resortu

Minister finansów Paweł Szałamacha zapowiedział we wtorek na konferencji prasowej, że resort finansów zawiesi pobór podatku od handlu detalicznego w obecnej formie oraz przedstawi projekt ustawy o podatku od handlu wielkopowierzchniowego według innej formuły. Zostanie też skorygowany projekt budżetu na przyszły rok.
#wieszwiecej | Polub nas

Min. #Szałamacha: Nie spodziewaliśmy się, że KE będzie tak uprzedzona, że wyda decyzję sprzeczną z traktatami europejskimi
— Min. Finansów (@MF_GOV_PL) 20 września 2016

Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce. Jest reakcja polskiego rządu
Propozycje najpierw pozna Rada Ministrów

– Będzie podatek opodatkowujący handel wielkopowierzchniowy według innej formuły i w pierwszej kolejności chciałbym, aby to Rada Ministrów, rząd zapoznał się z naszymi propozycjami. (...) On będzie wprowadzony 1 stycznia 2017 w związku z zawieszeniem podatku sklepowego w obecnej formule. W tym roku budżet nie uzyska tych wpływów, które założyliśmy – to jest oczywiste – powiedział minister na wtorkowej konferencji prasowej.

Wyjaśnił, że aby chronić przedsiębiorców przed konsekwencjami „kontrowersyjnej, nieroztropnej decyzji” Komisji Europejskiej Ministerstwo Finansów zawiesi pobór podatku od sprzedaży detalicznej w obecnej formie. – Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy, który wprowadzi podatek obciążający handel wielkopowierzchniowy według innej formuły, w pewnym zakresie dokona korekt w projekcie ustawy budżetowej na rok 2017” – powiedział.

Min. #Szałamacha: Zaproponujemy Radzie Ministrów ustawę o podatku od sprzedaży detalicznej w nowej formie.
— Min. Finansów (@MF_GOV_PL) 20 września 2016
Będzie skarga do Trybunału w Luksemburgu?

Szałamacha wskazał, że wobec formalnego wszczęcia postępowania przez KE strona Polska będzie mogła składać wyjaśnienia dotyczące podatku od sprzedaży i przedstawiać swoje argumenty.

– Decyzja (...) będzie mogła być zaskarżona przez RP do Trybunału Luksemburskiego. Jeżeli ostateczna decyzja (KE – red.) będzie negatywna, to będziemy ją zaskarżać – zapowiedział. Zapewnił, że Polska wykorzysta wszelkie uprawnienia traktatowe i procesowe, które przysługują nam z tytułu przynależności do UE. TVP Info, PAP

...

UE to organizacja gangsterska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:56, 21 Wrz 2016    Temat postu:

„Decyzja oparta na faktach”. KE odpowiada ministrowi Szałamasze
wyślij
drukuj
łz, kaien | publikacja: 20.09.2016 | aktualizacja: 15:26 wyślij
drukuj
Komisja Europejska wymusiła zmianę podatku handlowego (fot. Flickr/Cancillería Ecuador)
Komisja Europejska odrzuciła we wtorek oskarżenia ministra finansów Pawła Szałamachy w sprawie przesłanek, jakie stały za decyzją o wszczęciu postępowania i nakazie zawieszenia podatku handlowego w Polsce. Brukselscy urzędnicy zapewniają, że decyzja jest bezstronna i została podjęta na podstawie faktów.

Szałamacha: decyzja KE w sprawie podatku handlowego jest sukcesem lobbystów
Szef resortu finansów ocenił, że decyzja w sprawie podatku od sprzedaży detalicznej jest sukcesem lobbystów, a Komisja Europejska wsparła międzynarodowe korporacje, które nie płacą podatków w Polsce.

– Stosowaliśmy i będziemy stosować zasady dotyczące pomocy państwa bezstronnie i konsekwentnie. Dotyczy to zarówno państw członkowskich, jak i przedsiębiorstw. Wielokrotnie mówiłem, że nasze dochodzenia zawsze są oparte na faktach i przepisach prawnych – podkreślił rzecznik KE Ricardo Cardoso.

Węgrom również

Cardoso zaznaczył, że podobną decyzję co wobec Polski podjęto w lipcu w przypadku Węgier. Tamtejszy rząd również chciał uzależnić wysokość podatku handlowego, jaki mieli odprowadzać sprzedawcy, od ich obrotów.

Szałamacha zapowiedział, że w ślad za decyzją Komisji zawiesi pobór podatku od handlu detalicznego w obecnej formie. Wkrótce resort ma przedstawić projekt ustawy o podatku od handlu wielkopowierzchniowego według innej formuły, która miałaby obowiązywać od 1 stycznia nowego roku. Będzie to również wymagało korekty budżetu na przyszły rok.
#wieszwiecej | Polub nas
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej weszła w życie 1 września. Bruksela zakwestionowała fakt, że faworyzuje on – poprzez progresywne stawki oparte na wielkości przychodów – mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną. Nie przygotowano jednak ostatecznego rozstrzygnięcia w tej sprawie.

Rząd zakładał, że nowy podatek miał zapewnić wpływy na poziomie ok. 1,6 mld zł rocznie. PAP

..

JAKA POMOC PUBLICZNA? TO JEST PODATEK HANDLOWY! O CZYM WY PIEPRZYCIE? WIECIE W OGOLE O CZYM MOWA? CZY TYLE WÓDY WYŻŁOPALIŚCIE ZE JUZ WAS ZAMROCZYLO?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:57, 22 Wrz 2016    Temat postu:

„KE nie powinna narzekać na komunikację ws. podatku handlowego”
11:22, 20.09.2016; autor: akune; źródło: PAP
– Komisja Europejska nie powinna narzekać na komunikację z polskim rządem w sprawie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej – ocenił we wtorek w Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, odpowiedzialny za sprawy europejskie.
KE wydała nakaz zobowiązujący Polskę do zawieszenia stosowania podatku handlowego (fot. flickr.com/Francois Schnell)
Podziel się:
Więcej
Komisja Europejska bada, czy ustawa nie narusza unijnych zasad.

– Ministerstwo finansów odpowiadało na wszystkie wątpliwości w tej sprawie. Sprawa w oczywisty sposób od początku miała silny związek z reżimem pomocy publicznej czy też z niedyskryminacją, nieograniczaniem swobody przepływu kapitału. To były dwa główne problemy, które były omawiane jeszcze na etapie przygotowywania ustawy. Myślę, że KE nie powinna narzekać na komunikację w tej sprawie – powiedział Szymański.

Przypomniał, że we wtorek wypowie się na ten temat minister finansów Paweł Szałamacha, który przedstawi też „środki zaradcze” w związku z decyzją KE o wszczęciu postępowania w sprawie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej i nakazem zawieszenia jej wdrażania.

Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce. Jest reakcja polskiego rządu
Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce

W poniedziałek KE poinformowała, że rozpoczyna postępowanie o naruszenie prawa UE przez Polskę w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

KE wydała też nakaz zobowiązujący Polskę do zawieszenia stosowania podatku do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli. Oznacza to, że do budżetu w najbliższych miesiącach nie trafi ani złotówka z tej daniny.

Wchodzi w życie „podatek handlowy”. Ma dać budżetowi 1,6 mld zł
Dwie stawki podatku

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej weszła w życie 1 września. Wprowadza ona dwie stawki podatku od handlu: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwota wolna od podatku w skali roku miała wynosić 204 mln zł. Według założeń rządu w przyszłym roku podatek ten miał przynieść 1,6 mld zł wpływów.

W komunikacie prasowym Komisja poinformowała, że postępowanie wszczęto w następstwie doniesień medialnych, a także skargi na działania polskich władz. Polski rząd nie notyfikował formalnie ustawy do KE, jednak władze od dłuższego czasu były w kontakcie w tej sprawie z Komisją Europejską. W pismach wysłanych w lipcu i czerwcu do Brukseli przekonywały, że konstrukcja podatku (jego progresja) nie powoduje zróżnicowania pomiędzy podatnikami i nie może być mowy o pomocy publicznej.

...

UWAGA UWAGA! PANSTWA EUROPY NATYCHMIAST ZNOSCIE PROGI PODATKOWE! TO NIEDOPUSZCZALNA POMOC PUBLICZNA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:10, 22 Wrz 2016    Temat postu:

Szałamacha: pobór podatku od handlu zostanie zawieszony. Nowy podatek od 1 stycznia
zdr/
2016-09-20, 12:07
Resort finansów zawiesi pobór podatku od handlu detalicznego w obecnej formie; przedstawi projekt ustawy o podatku od handlu wielkopowierzchniowego według innej formuły oraz skoryguje projekt budżetu na przyszły rok - poinformował we wtorek minister finansów Paweł Szałamacha.


Świat
KE wszczyna postępowanie przeciwko Polsce ws....

- Będzie podatek opodatkowujący handel wielkopowierzchniowy według innej formuły i w pierwszej kolejności chciałbym, aby to Rada Ministrów, rząd zapoznał się z naszymi propozycjami. (...) On będzie wprowadzony 1 stycznia 2017 w związku z zawieszeniem podatku sklepowego w obecnej formule. W tym roku budżet nie uzyska tych wpływów, które założyliśmy - to jest oczywiste - powiedział minister na wtorkowej konferencji prasowej.



Wyjaśnił, że aby chronić przedsiębiorców przed konsekwencjami "kontrowersyjnej, nieroztropnej decyzji" Komisji Europejskiej Ministerstwo Finansów zawiesi pobór podatku od sprzedaży detalicznej w obecnej formie. - Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy, który wprowadzi podatek obciążający handel wielkopowierzchniowy według innej formuły, w pewnym zakresie dokona korekt w projekcie ustawy budżetowej na rok 2017 - powiedział.



"Decyzja będzie mogła być zaskarżona do Trybunału Luksemburskiego"



Szałamacha wskazał, że wobec formalnego wszczęcia postępowania przez KE strona Polska będzie mogła składać wyjaśnienia dotyczące podatku od sprzedaży i przedstawiać swoje argumenty. - Decyzja (...) będzie mogła być zaskarżona przez RP do Trybunału Luksemburskiego. Jeżeli ostateczna decyzja (KE- red.) będzie negatywna, to będziemy ją zaskarżać - zapowiedział. Zapewnił, że Polska wykorzysta wszelkie uprawnienia traktatowe i procesowe, które przysługują nam z tytułu przynależności do UE.



PAP

...

A W JAKIM TO NIBY TRYBIE?! OD KIEDY TO MINISTERSTWO ANULUJE NA ROZKAZ USTAWY SEJMOWE? CO TO JEST! LAMANIE PRAWA! PiSowska podleglosc Brukseli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:33, 22 Wrz 2016    Temat postu:

„W Polsce powiedzieć, że mniejsze sklepy są uprzywilejowane, to powiedzieć coś niedorzecznego”
wyślij
drukuj
dm,az | publikacja: 20.09.2016 | aktualizacja: 08:46 wyślij
drukuj
Prof. Ryszard Legutko (fot. TVP Info)
– Nie da się ukryć, że lobbing dużych podmiotów , czy to politycznych, czy gospodarczych bywa skuteczny – ocenił w programie „Gość poranka” TVP Info eurodeputowany PiS prof. Ryszard Legutko. Skomentował w ten sposób zakwestionowanie przez KE podatku handlowego w Polsce. – Decyzje Komisji są nieczytelne i uargumentowane w sposób który budzi wątpliwości – powiedział.

Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce. Jest reakcja polskiego rządu
Komisja Europejska wszczęła w poniedziałek postępowanie o naruszenie prawa UE przez Polskę w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

KE wydała też nakaz zobowiązujący Polskę do zawieszenia stosowania podatku do czasu zakończenia jego analizy przez Komisję.
#wieszwiecej | Polub nas

PiS nie wycofuje się z podatku handlowego, ale przygotowuje nowelizację
„Typowy język KE”

– To jest typowy język Komisji Europejskiej, język dziwny, wewnętrznie sprzeczny. Z jednej strony mówi się, że właściwie Komisja nie ma nic przeciwko progresji podatkowej, czyli żeby jedni płacili trochę większe podatki niż inni , ci bardziej zamożni, a z drugiej strony mówi się, że jest podejrzenie, że to zakłóca konkurencję, ponieważ te mniejsze firmy będą uprzywilejowane – mówił gość TVP Info prof. Ryszard Legutko.

– W Polsce powiedzieć, że mniejsze sklepy są uprzywilejowane wobec tych wielkich giga sklepów, to powiedzieć coś kompletnie niedorzecznego. Stąd ten komunikat wywołuje wrażenie niezbyt przemyślanej decyzji – ocenił europoseł.
„Lobbing dużych podmiotów bywa skuteczny”

– Nie da się ukryć, że lobbing dużych podmiotów , czy to politycznych, czy gospodarczych bywa skuteczny – mówił prof. Legutko. Wskazał, że dobrym przykładem może być tutaj sprawa pomocy publicznej ze strony państwa dla firm. Co prawda jest ona zakazana, jednak w niektórych sytuacjach okazuje się dopuszczalna, jak np. w przypadku niemieckich stoczni.

– Stąd decyzje komisji są nieczytelne i uargumentowane w sposób, który budzi wątpliwości, tak jak w przypadku Polski ostatnio – ocenił gość TVP Info. TVP Info

...

Pomysl ze mali sa uorzywilejowani w Polsce mogl sie zrodzic tylko w umysle psychopaty radujacego sie z krzywdy biednych. ALE TO SA PSYCHOPACI!
Skoro podatki progresywne sa zle i uprzywilejowuja biednych to moze i procentowe sa zle? Bogaty musi placic milion a bidok 10. BIDOK UPRZYWILEJOWANY! NIEDOZWOLONA POMOC PUBLICZNA! Moze wszyscy jedna kwote?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:09, 27 Wrz 2016    Temat postu:

„Nie powinniśmy wchodzić z KE na wojenną ścieżkę”
bz,az publikacja: 20.09.2016 aktualizacja: 11:31 wyślijdrukuj

Andrzej Halicki w „Gościu poranka” w TVP Info
– Niezręcznym jest prowadzenie wojennej polityki w stosunku do KE. Wiele spraw można załatwiać inaczej – mówił w programie „Gość poranka” Andrzej Halicki z PO. Wyjaśnił, że od sposobu negocjacji z organizacjami europejskimi zależy skuteczność rządu, a Europa nie jest obojętna na sytuację w Polsce. Halicki odniósł się do zakwestionowania przez KE polskiego podatku od sprzedaży detalicznej.

Komisja Europejska zakwestionowała podatek handlowy w Polsce. Jest reakcja polskiego rządu
W poniedziałek Komisja Europejska zakwestionowała wprowadzony w Polsce podatek od sprzedaży detalicznej. Bruksela rozpoczęła postępowanie w tej sprawie, bo podejrzewa, że przepisy naruszają unijne prawo o pomocy publicznej. O ogłoszeniu tej decyzji zdecydował przewodniczący Komisji Europejskiej. Resort finansów spodziewając się negatywnej decyzji przygotował już nowelizację ustawy.
#wieszwiecej | Polub nas

Zdaniem Andrzeja Halickiego, obecny rząd wchodzi na „wojenną ścieżkę” z instytucjami europejskimi, tymczasem powinien stawiać przede wszystkim na porozumienie. Jak podkreślił, Europie zależy na tym, by Polska wypełniała podjęte wcześniej zobowiązania i była państwem demokratycznym.

– Generalnie jestem przeciwny wyższym podatkom wobec wielkich sklepów, bo to nie ma sensu ekonomicznego. Węgrzy wycofali się z tego po roku obowiązywania przepisów – mówił polityk PO.

Wyrzuceni z PO zakładają koło poselskie. „Na trzech nazwiskach się nie skończy”
„Nikomu nie zamykamy drzwi”

Komentując informacje, że trzej posłowie, którzy zostali wyrzuceni z PO – Michał Kamiński, Jacek Protasiewicz i Stanisław Huskowski – będą tworzyć swój klub w Sejmie odpowiedział, że „każdy wybiera inną drogę działania”, a na sugestie, że mogą do nich dołączyć inni politycy PO odparł, że „nikomu nie zamykamy drzwi”.

Halicki nie chciał zdradzić żadnych szczegółów nt. przygotowywanego przez PO gabinetu cieni i jego składu. Jak wyjaśnił, nie musi się on składać z byłych ministrów, choć „nie jest to wykluczone”.
„Gość poranka” , TVP Info

...

Co za plugawe monstrum. Powtarza za Wyborcza. Oni mowia na czarne biale.
1 wrzesnia 39 powiedzieli by ,,nie powinnismy wchodzic z Hitlerem na wojenna sciezke". A 17 wrzesnia ,, nie powinnismy wchodzic ze Stalinem na wojenna sciezke". Kupą cie nazwac dziadu to komplement. Kupa ma wiecj godnosci niz ty. Ale syf. Nie do wytrzymania. Puscic ich z pradem szamba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:43, 28 Wrz 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Raporty specjalne
Kryzys imigracyjny w Europie
Raport KE ws. przyjmowania uchodźców. Polska wypadła fatalnie
Raport KE ws. przyjmowania uchodźców. Polska wypadła fatalnie

Dzisiaj, 28 września (11:07)
Aktualizacja: Dzisiaj, 28 września (12:19)

Komisja Europejska opublikowałą raport pokazujący, ilu uchodźców przyjął każdy z krajów. Przy Polsce widnieje cyfra zero - mimo że wyznaczono nam 7 tys. osób.
Obóz imigrantów w Calais, zdj. archiwalne
/RMF FM


Polska wypada źle - ale wszyscy wypadają bardzo słabo, nawet te kraje, które opowiedziały się za przymusowym przyjmowaniem uchodźców, jak np. Niemcy. To kompletne fiasko tego programu. Z Grupy Wyszehradzkiej tylko Czechy przyjęły 52 osoby, natomiast Polska, Węgry i Słowacja nikogo.

Polski rząd przyłączył się zresztą do skargi Węgier, które zaskarżyły do Trybunału UE decyzję o przymusowej relokacji. Żaden z krajów Unii nie doszedł nawet do połowy przyznanej mu kwoty. Trochę jednak zawstydzające jest, że nienależący do UE malutki Liechtenstein przyjął 20 osób, a Islandia 48.

(mpw)
Katarzyna Szymańska-Borginon

...

TO SKANDALICZNY GEBBELSOWSKI OPARATY NA KLAMSTWIE ATAK!
W POLSCE PRACUJE SAMYCH UKRAINCOW MILION! A TAM ZERO! ZADAM NALOTOW NA BRUKSELE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 02 Paź 2016    Temat postu:

RMF 24
Gorąca linia
Awantura na placu targowym w Krakowie. Nie żyje Wietnamczyk
Awantura na placu targowym w Krakowie. Nie żyje Wietnamczyk

Dzisiaj, 2 października (14:00)
Aktualizacja: Dzisiaj, 2 października (15:4Cool

Śmierć obywatela Wietnamu na placu targowym przy ulicy Krzywda w Krakowie. Mężczyzna został śmiertelnie zraniony w czasie awantury z drugim Wietnamczykiem. Informację i zdjęcie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Zdjęcie z miejsca zdarzenia
/Gorąca Linia RMF FM /Gorąca Linia RMF FM


Około godz. 12 policja otrzymała zgłoszenie o incydencie przy krakowskiej ulicy Krzywda. Na miejsce pojechał patrol funkcjonariuszy.

Okazało się, że doszło tam do awantury między dwoma Wietnamczykami. Podczas kłótni jeden z mężczyzn - 52-latek - został poważnie zraniony. Pogotowie, które przyjechało na miejsce nie było w stanie go uratować. Najprawdopodobniej w poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok.

Funkcjonariusze zatrzymali 47-latka biorącego udział w zajściu.

...

Migrantow w Polsce nie ma. Bruksela wie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:04, 03 Paź 2016    Temat postu:

„Odejść od ekonomii chciwości i premiowania koncernów i banków”
wyślij
drukuj
ab, kaien | publikacja: 20.09.2016 | aktualizacja: 16:40 wyślij
drukuj
W TVP Info o zakwestionowanym przez KE podatku handlowym w Polsce (fot.Sean Gallup/Getty Images)
– Eurokraci woleliby, aby duże koncerny i banki były uprzywilejowane, a nie te małe podmioty – powiedział Janusz Szewczak z PiS w programie „Gość dnia” w TVP Info, komentując stanowisko KE wobec podatku handlowego w Polsce.

„W Polsce powiedzieć, że mniejsze sklepy są uprzywilejowane, to powiedzieć coś niedorzecznego”
Komisja Europejska w poniedziałek wszczęła postępowanie o naruszenie przez Polskę prawa UE w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Zdaniem Brukseli podatek może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

– Eurokraci woleliby, aby duże koncerny i banki były uprzywilejowane, a nie te małe podmioty. Od dawna twierdzę, że wysocy funkcjonariusze KE, PE i struktur biurokratycznych działają w interesie wielkich koncernów i banków – mówił w TVP Info polityk PiS.

Zdaniem Janusza Szewczaka KE w ogóle się nie martwi ani Trybunałem Konstytucyjnym, ani uchodźcami. – Których nie mogą nam wcisnąć, tylko martwią się podatkiem bankowym, handlowym i kredytami tzw. frankowymi – przekonywał.

„Zastępcze działanie”

„Gość dnia” przekonywał, że nie możemy być chłopcem do bicia. – Musimy pokazać, że mamy charakter i wiemy czego chcemy, również w kwestii opodatkowania – mówił. Dodał, że spokojnie trzeba robić swoje i nie ulegać presji.

– To zastępcze działania i być może również inspirowane przez środowiska opozycyjne w Polsce, bo to jest forma nacisku na polski rząd – mówił Szewczak. Podkreślił, że to problem całego świata, by odejść od ekonomii chciwości i premiowania tych wielkich koncernów i wielkich banków.
#wieszwiecej | Polub nasTVP Info

....

Oczywiscie, ze to forma agresji. Nikt zdrowy na umysle nie wierzy przeciez w milosc do praworzadnosci u Brukseli Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 13 Paź 2016    Temat postu:

Umowa ​CETA. Stracimy ok. 200 tys. miejsc pracy?

Wczoraj, 12 października (19:14)

18 października na Radzie Unii Europejskiej państwa członkowskie podejmą decyzję, czy umowa o wolnym handlu między UE a Kanadą zostanie podpisana. Jak podpisanie umowy CETA wpłynie na rynek pracy - dziennikarze Interia.pl zapytali Marcina Wojtalika z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności.
/Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM
Ankieta
Czy jesteś za podpisaniem umowy CETA między Unią Europejską a Kanadą
Tak
Nie

CETA (Comprehensive Economic and Trade Agreement) to umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Kanadą. Przed wejściem w życie musi zostać zatwierdzona przez Parlament Europejski oraz rządy państw członkowskich UE.

Szczegóły umowy możesz sprawdzić w raporcie Interia prześwietla CETA.
Rynek pracy pod ostrzałem

W założeniu, CETA ma ułatwić eksporterom i inwestorom z UE zabezpieczenie miejsc pracy w Europie. Wśród ekspertów nie ma jednak jednomyślności, co do tego, jak umowa wpłynie na rynek pracy. Zwolennicy umowy przekonują, że napędzi ona wzrost gospodarczy i eksport, tworząc nowe miejsca pracy. Przeciwnicy twierdzą z kolei, że zniknie kilkaset tysięcy miejsc pracy, bo zlikwiduje je konkurencja z Kanady.

...

To chyba glownie chodzi o firmy z USA ktore przez Kanade beda zalewac. Oznacza kolejne bankructwa polskich i rosnace zacofanie technologiczne. Bu upadnie wysoka technologia nie fryzjer czy dentysta ale ten co produkuje sprzet dentystyczny juz tak. Przecwiczylismy juz otwieranie rynku po 89. Gdy w 89 slabo zarzadzany ale nowoczesny sektor upadl po prostu w wyniku otwarcia rynku. Nikt nie poszedl siedziec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:05, 18 Paź 2016    Temat postu:

"Solidarność" jest przeciwna podpisaniu umowy CETA i apeluje o publiczną debatę w tej sprawie

Wczoraj, 17 października (21:45)

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” sprzeciwia się podpisaniu umowy CETA w obecnym kształcie i domaga się od rządu podjęcia działań zmierzających do zablokowania przyjęcia tej umowy, a także przeprowadzenia publicznej debaty - podali przedstawiciele Komisji.
Niedzielny protest przeciwko CETA w Warszawie
/PAP/Jacek Turczyk /PAP


"Komisja Krajowa NSZZ Solidarność z ogromnym niepokojem obserwuje dotychczasowe działania przedstawicieli rządu RP dotyczące ewentualnego przyjęcia umowy CETA (ang. Comprehensive Economic and Trade Agreement) w obecnym kształcie. Za całkowicie niedopuszczalne uważamy wdrożenie tak kontrowersyjnego dokumentu bez przeprowadzenia wcześniej jakiejkolwiek publicznej debaty na temat konsekwencji tej decyzji" - poinformowali przedstawiciele Komisji. W przesłanym komunikacie zaznaczyli, że treść umowy CETA "została opracowana bez udziału rządów czy parlamentów państw członkowskich UE, a więc z pominięciem instytucji posiadających demokratyczny mandat oraz poddanych społecznej kontroli obywateli. Brak transparentności podczas prac nad treścią umowy stanowi pogwałcenie elementarnych zasad demokracji".
Ankieta
Czy jesteś za podpisaniem umowy CETA między Unią Europejską a Kanadą
Tak
Nie


CETA - jak poinformowała Komisja - jest przedstawiana przez zwolenników umowy jako dokument mający na celu liberalizację handlu i współpracy gospodarczej pomiędzy Unią Europejska a Kanadą. "Owa liberalizacja ma teoretycznie przynieść wzrost gospodarczy wszystkim krajom-sygnatariuszom umowy. Jednak pod hasłami wzajemnego otwarcia rynków, zniesienia barier i deregulacji, kryją się konkretne zapisy prawne, które w opinii wielu ekspertów prowadzą do tego, że na rynku pracy, w przemyśle, handlu, usługach, a nawet w służbie zdrowia czy w edukacji decyzje będą należały nie do demokratycznych władz państwa narodowego, lecz do wielkich korporacji".

Zdaniem przedstawicieli Komisji umowa zmierza do zwiększenia uprawnień międzynarodowych korporacji kosztem ograniczenia praw pracowniczych, konsumenckich i obywatelskich mieszkańców UE oraz Kanady. CETA narusza też - jak wskazano - w sposób oczywisty suwerenność państw-sygnatariuszy w dziedzinie stanowienia prawa oraz ochrony interesu publicznego.

W opinii przedstawicieli Komisji CETA poprzez mechanizm ICS (ang. Investment Court System, czyli ponadpaństwowy sąd arbitrażowy do rozwiązywania konfliktów korporacje-państwo) daje korporacjom możliwość zaskarżenia praktycznie jakiejkolwiek wewnątrzkrajowej lub wewnątrzwspólnotowej regulacji prawnej, jeśli w ocenie korporacji zagraża ona jej spodziewanym zyskom. "Co warte szczególnego podkreślenia, pozwy te będą rozstrzygane przez zewnętrzne trybunały arbitrażowe, czyli z pominięciem systemu sądowniczego funkcjonującego zarówno na poziomie poszczególnych krajów, jak i Unii Europejskiej. Z kolei poprzez zawarty w umowie mechanizm współpracy regulacyjnej korporacje zyskają prawo do bezpośredniego uczestniczenia w procesie stanowienia prawa zarówno na poziomie poszczególnych krajów, jak i Unii Europejskiej" - napisano. "Komisja Krajowa NSZZ Solidarność stanowczo sprzeciwia się podpisaniu umowy CETA w obecnym kształcie oraz domaga się od rządu RP podjęcia wszelkich działań zmierzających do zablokowania przyjęcia tej umowy, przeprowadzenia publicznej debaty, przedstawienia przewidywanych korzyści i zagrożeń dla Polski i jej obywateli przed podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej jej ratyfikacji" - podkreślono.

...

Zdecydowanie. Wolny handel tylko wtedy jest dobry GDY SA REGULY! Jak wolnosc. Gdy wszystko wolno wolnosc sie konczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:07, 20 Sty 2017    Temat postu:

Unia nie zarejestruje wódki "Lubelskiej". Przez Niemców
PAP
dodane 19.01.2017 19:07 Zachowaj na później

Butelka wódki z banderolą
Józef Wolny / Foto Gość


Sąd UE uznał w czwartek, że polska nazwa alkoholi, w tym wódki "Lubelska", jest zbyt podobna w wymowie do niemieckiej marki "Lubeca", co może być mylące dla klientów, i odrzucił wniosek o jej rejestrację w charakterze unijnego znaku towarowego.

W 2013 r. przedsiębiorstwo Stock Polska, producent m.in. wódki "Lubelska", a także alkoholi smakowych pod tą samą nazwą, wniosło do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) o rejestrację graficznego znaku "Lubelska" jako unijnego znaku towarowego dla swoich napojów alkoholowych. Znak składa się z czarnych liter pisanych po łuku, a nad literą "e" i "l" umieszczona jest złota korona.

Sprzeciw wobec rejestracji tego znaku zgłosiło jednak niemieckie przedsiębiorstwo Lass & Steffen GmbH Wein- und Spirtuosen-Import, tłumacząc, że już w 1985 r. zarejestrowało słowny znak towarowy "Lubeca" także dla alkoholi. W następstwie zgłoszonego sprzeciwu EUIPO oddalił wniosek Polaków, argumentując, że podobieństwo fonetyczne obu nazw może być mylące dla klientów, tym bardziej że chodzi o tę samą grupę produktów, czyli alkohole.

Spółka Stock bezskutecznie odwoływała się od tej decyzji, podkreślając, że urząd skupił się jedynie na brzmieniu nazwy, a nie na znaku jako całości. Argumentowano, że pod względem graficznym polskie logo jest zupełnie inne od niemieckiego, a korona i łukowaty zapis liter sprawiają, że znak jest "niestandardowy i niebanalny". Ponadto pisownia "Lubelska" i "Lubeca" jest różna, bo w polskim wyrazie występują litery "lsk" a w niemieckim "c". Nie przekonało to jednak urzędników.

Sprawa trafiła do Sądu UE. Ten w wydanym w czwartek wyroku przychylił się do decyzji EUIPO. Unijny sąd uznał, że urząd miał rację twierdząc, że konsumenci w tym wypadku raczej nie będą zwracać uwagi na grafikę, ale na brzmienie nazwy produktu. Tym bardziej że zdaniem EUIPO znak nie jest wystarczająco charakterystyczny - wykorzystany graficzny zapis nazwy jest powszechnie stosowany na etykietach naklejanych na butelki, a korona stanowi jedynie dodatek dekoracyjny. Dlatego w tym wypadku należy skoncentrować się głównie na nazwie produktu, bo to na niej, a nie na logo skupiać się będą konsumenci zamawiający produkt.

Zdaniem Sądu obie nazwy są do siebie zbyt podobne w brzmieniu, a biorąc pod uwagę, że artykuły obu marek, czyli alkohole, zamawiane są głównie werbalnie i w takich miejscach jak bary, restauracje czy kluby nocne, to fonetyczne podobieństwo obu wyrazów może prowadzić do pomyłek i powodować zamieszanie.

Dlatego też Sąd UE uznał, że EUIPO nie popełnił błędu, uznając oba znaki za zbyt podobne, i podtrzymał jego odmowę zarejestrowania "Lubelskiej" w charakterze unijnego znaku towarowego. Spółka Stock Polska została ponadto obarczona kosztami postępowania sądowego.

...

TO JEST HORROR! SZOK! ANALFABECI NIE MAJACY POJECIA ANI O LUBLINIE ANI O JEZYKU POLSKIM BEDA NAS SADZIC! Trzeba opuscic UE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:34, 14 Lut 2017    Temat postu:

150 tys. polskich transportowców może stracić pracę przez nową dyrektywę unijną

Dzisiaj, 14 lutego (11:2Cool

"Nawet 150 tysięcy polskich kierowców ciężarówek może stracić pracę przez nową dyrektywą unijną" - alarmuje Związek Pracodawców Transport i Logistyka. Chodzi o unijną dyrektywę o delegowaniu pracowników na codzienne funkcjonowanie branży transportowej w Unii Europejskiej, która nakazuje firmom transportowym opłacanie swoich kierowców inaczej w każdym kraju, przez jaki przejeżdżają. "Europa jest zbyt mała, by ją dzielić. Aby umożliwić utrzymanie stanowisk pracy, poprawę jakości pracy oraz inwestycje w zwiększanie liczby pracowników i przeznaczonej dla nich infrastruktury, konieczne jest wyeliminowanie niepotrzebnej biurokracji i utrzymanie zintegrowanego jednolitego rynku" - czytamy w raporcie, który transportowcy planują wszystkim europarlamentarzystom.
Zdj. ilustracyjne
/Marcin Bielecki /PAP


W innych krajach Unii brakuje zdecydowanych działań lobbingowych przeciwko tej dyrektywie. Chcemy to zmienić i uzupełnić tę lukę - mówi reporterowi RMF FM Maciej Wroński, prezes Związku Transport i Logistyka. Uważamy, że rewizja Dyrektywy o delegowaniu pracowników to jedno wielkie oszustwo i manipulacja. Odbywa się to pod hasłem: jednakowa praca i jednakowa płaca w tym samym miejscu. gdy spojrzymy na konkretne przedsiębiorstwo transportowe: mamy kierowcę, który dostaje zlecenie wyjazdu na Białoruś, Ukrainę i do Bułgarii. Dostanie równowartość 1500 euro. Drugi kierowca, który miał szczęście pojedzie do Francji, Niemiec i Hiszpanii, gdzie są wyższe stawki i dodatki. I on zarobi równowartość 3700 euro. Mają takim sam staż pracy, mają takie same kwalifikacje, wykonali tyle samo kilometrów, równie długo byli poza domem, ich dzieci mają takie same żołądki. To pozorna równość i wielkie nierówności w jednym przedsiębiorstwie! - alarmuje Maciej Wroński.
"Będą konflikty między pracownikami"

Wyobrażam sobie ogromne konflikty miedzy pracownikami, którzy będą czuli się pokrzywdzeni. Będą pytać: "Szefie, dlaczego ja mam jechać do Czech czy na Węgry, gdzie stawki są niższe, a mój kolega jedzie do Francji czy Hiszpanii?". Nie chcę wiedzieć, co może dziać się. Szacujemy, że w najgorszym przypadku polska branża transportowa może stracić nawet połowę zleceń - dodaje prezes Związku Transport i Logistyka.

Unijna dyrektywa nie reguluje tego, kto zaopiekuje się kierowcą w trudnych momentach, na przykład wypadku. Powstaje też pytanie o to, jak będą zbierane jego składki emerytalne, jaki będzie jego status. Czy odpowiedzialny będzie za to rząd polski czy może rządy poszczególnych krajów, przez które przejeżdżał i od których zależały wtedy jego minimalne zarobki i inne uregulowania prawne - komentuje adwokat Joanna Jasiewicz.

Rewizja Dyrektywy o delegowaniu pracowników może wywrzeć ogromny wpływ na codzienne funkcjonowanie branży transportowej na obszarze Unii Europejskiej. Projekt rewizji Dyrektywy o delegowaniu pracowników (96/71/WE) przewiduje stosowanie tych samych zasad wynagradzania i pracy pracowników na terenie danego kraju członkowskiego. Oznacza to, że zarówno pracownicy krajowi, jak i Ci zza granicy (delegowani) będą musieli mieć zarówno takie same wynagrodzenie za tę samą pracę, jak i te same dodatkowe uprawnienia wynikające z prawa pracy i układów zbiorowych, które obowiązują w danym państwie członkowskim UE. Takie zasady stworzą ogromne utrudnienia dla pracodawców z sektora transportu międzynarodowego. Ich pracownicy - kierowcy - w ciągu miesiąca niejednokrotnie przejeżdżają przez teren kilku państw członkowskich UE, które mają kompletnie odmienne systemy prawne, systemy płac czy składniki wynagradzania. W związku z tym, często wręcz niemożliwe będzie stworzenie dla nich jednej umowy obejmującej wszystkie przepisy - czytamy w apelu przygotowanym przez branże transportową.
Rząd: Dyrektywą nie powinni zostać objęci międzynarodowi transportowcy

Uważamy, że dyrektywą o delegowaniu pracowników nie powinni zostać objęci pracownicy z sektora międzynarodowego transportu drogowego, gdyż przeczy to jego istocie. Trudno przecież byłoby w zakresie tej jednej kwestii wracać do granic państw członkowskich. Trudno też sobie wyobrazić jedno optymalne dla wszystkich państw członkowskich UE rozwiązanie w zakresie płacy minimalnej, które uwzględniałoby wciąż obecne różnice w poziomie rozwoju gospodarczego poszczególnych państw - powiedziała PAP wiceminister infrastruktury i budownictwa Justyna Skrzydło.

Podtrzymujemy swoje stanowisko, fundamentalne zasady wspólnego rynku gwarantujące swobodę przepływu towarów i usług w odniesieniu do międzynarodowego transportu drogowego powinny zostać zachowane. Transport międzynarodowy ma swoją specyfikę, a jego sprawne, pozbawione barier funkcjonowanie, służy gospodarce i sprzyja wymianie handlowej między państwami. Przecież większość towarów w UE jest przewożona transportem drogowym - dodała wiceminister.

Bardzo szczegółowo analizujemy sygnały, które do nas docierają. Będziemy robić wszystko, tak jak to czyniliśmy dotychczas, aby polski sektor transportowy nie stracił swojej konkurencyjnej pozycji - powiedziała Skrzydło.

(az)
Michał Dobrołowicz
RMF FM/PAP

...

Bruksela przewyzsza PiS w mundrosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:41, 11 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Polskie firmy transportowe chcą powstrzymać nowe unijne przepisy. Jest konkretna propozycja
Polskie firmy transportowe chcą powstrzymać nowe unijne przepisy. Jest konkretna propozycja

Dzisiaj, 11 marca (10:29)

"Kierowcy ciężarówek powinni podlegać jednemu, a nie kilku systemom prawnym" - to jedna z propozycji poprawek do unijnej dyrektywy o delegowaniu pracowników. Wypracowały ją stowarzyszenia polskich firm transportowych z przedstawicielami ministerstwa infrastruktury.
Zdj. ilustracyjne
/Marcin Bielecki /PAP

Chodzi o planowane przepisy, które mają nakazać firmom transportowym opłacanie swoich pracowników zgodnie z przepisami krajów, przez które przejeżdżają. To byłby cios dla polskiej branży transportowej, która dzięki niższym niż na zachodzie płacom kierowców wyspecjalizowała się w europejskich przewozach.

Transportowcy proponują na przykład wycofanie się z zapisu, według którego kierowca po dwóch latach jeżdżenia do Niemiec albo Holandii, będzie musiał być zarejestrowany w tamtejszych systemach ubezpieczeń społecznych i przejść na umowy o pracę według tamtych systemów.

Nie będziemy mogli tego robić, bo on jeździł jednocześnie i do Holandii, i do Niemiec. Czyli de facto tak naprawdę będziemy musieli tego kierowcę zwolnić, on straci pracę. Gdyby ta dyrektywa w tym kształcie jaki jest obecnie planowany przeszła, podlegaliby kilku, a nawet kilkunastu reżimom prawnym. A tego poukładać biznesowo się nie da - mówi Maciej Wroński ze stowarzyszenia transport i logistyka.

Zapowiada, że najnowsze poprawki po weekendzie trafią do Komisji Europejskiej.

(mal)
Michał Dobrołowicz

...

Ta tylko ze te przepisy to nie przyoadek A UKLAD SIŁ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:40, 01 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"Próbują zniszczyć polski sektor przewozowy". Transportowcy krytykują KE
"Próbują zniszczyć polski sektor przewozowy". Transportowcy krytykują KE

Dzisiaj, 1 czerwca (10:04)

Czeka nas fala bankructw polskich firm transportowych. Komisja Europejska próbuje zniszczyć polski sektor przewozowy - w ten sposób Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych ocenia nową propozycję Brukseli. Chodzi o tzw. pakiet drogowy, który zakłada więcej biurokracji i wyższe koszty dla transportowców z nowych krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.
Zdj. ilustracyjne
/RMF FM /Archiwum RMF FM


Przewoźnicy nie wykluczają ogólnoeuropejskiego protestu. Wkrótce mają o tym rozmawiać z przewoźnikami z innych poszkodowanych krajów. Już nie wystarczą pisma i petycje napisane dobrą czcionką - mówi Jan Buczek, prezes zrzeszenia przewoźników.

Jan Buczek twierdzi także, że obecna sytuacja jest związana ze zbliżającymi się wyborami w Niemczech. Komisja Europejska poddała się lobbingowi populistów przed wyborami w Niemczech, co jest nie do zaakceptowania - komentuje.

Przyjęte wczoraj przepisy oznaczają, ze polski kierowca już po 3 dniach pobytu np. we Francji będzie musiał otrzymywać francuską płacę minimalną, zamiast polskiej. Spowoduje to wzrost kosztów i wyrugowanie polskich przewoźników z zachodnich rynków.

Przyjęciu przepisów sprzeciwiało się tylko trzech komisarzy - Elżbieta Bieńkowska, Tibor Navracsics i Vladis Dombrovskis. Reszta bała się sprzeciwić Junckerowi. Szef KE tak naciskał na przyjęcie dzisiaj przepisów, bo jechał do Berlina. Teraz będzie mógł się pochwalić swoim osiągnięciem zgodnym z interesem Niemiec - ironizował jeden z dyplomatów w rozmowie z dziennikarka RMF FM.

(az)
Krzysztof Berenda

...

Przede wszystkim chce nas zniszczyc duchowo ale wy tylko o kasie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:54, 30 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
KE: Polski podatek handlowy narusza unijne zasady pomocy państwa
KE: Polski podatek handlowy narusza unijne zasady pomocy państwa

Dzisiaj, 30 czerwca (12:21)
Aktualizacja: Dzisiaj, 30 czerwca (14:04)

Komisja Europejska uznała, że polski podatek od sprzedaży detalicznej narusza unijne zasady pomocy państwa. Stwierdziła, że na skutek progresywnych stawek opartych na wielkości przychodów przedsiębiorstwa o niskich obrotach mają przewagę nad konkurentami.
KE stwierdziła, że przedsiębiorstwa o niskich obrotach mają przewagę nad konkurentami (zdj. ilustracyjne)
/Monika Kamińska /RMF FM


"Szczegółowe dochodzenie Komisji wykazało, że progresywny charakter stawek podatkowych w nieuzasadniony sposób działałby na korzyść niektórych przedsiębiorstw kosztem innych - w zależności od ich obrotów i wielkości. W takim systemie opartym na progresywnych stawkach podatkowych mniejsze przedsiębiorstwa albo w ogóle nie płaciłyby podatku od sprzedaży detalicznej (jeżeli ich obroty nie przekraczają 17 mln zł.), albo płaciłyby niższą średnią stawkę niż ich więksi konkurenci. Dawałoby to przedsiębiorstwom o niższych obrotach nieuczciwą przewagę ekonomiczną" - podała KE.

Komisja twierdzi, że Polska nie zdołała uzasadnić swoich racji. Twierdzi że podatek byłby po prostu dyskryminacją większych firm, mniejsze w ogóle nie płaciłyby podatku od sprzedaży detalicznej albo płaciłyby niższą średnią stawkę niż ich więksi konkurenci. Dawałoby to mniejszym firmom nieuczciwą przewagę ekonomiczną.

Bruksela przyznaje, że mniejsze przedsiębiorstwa powinny oczywiście płacić mniejsze podatki niż ich więksi konkurenci, ale powinny one stanowić proporcjonalnie taką samą część ich obrotów. Podjęta dzisiaj decyzja Brukseli po prostu uniemożliwia Polsce wprowadzenie tego podatku.

Ministerstwo Finansów nadal nie zgadza się z Komisją Europejska w tej sprawie - tak wynika z pierwszego komentarza, który dostał reporter RMF FM Paweł Balinowski,

Teraz resort zamierza dokładnie przeanalizować stanowisko Komisji. Dopiero potem ministerstwo precyzyjnie odniesie się do sprawy.

Resort podkreśla również, że obecnie nie podjęto decyzji w sprawie zakresu kontynuowania prac nad opodatkowaniem handlu. W związku z wątpliwościami Brukseli polski podatek od sprzedaży detalicznej został zawieszony do końca tego roku.

KE wszczęła postępowanie w tej sprawie w sierpniu 2016 r. po otrzymaniu skargi, w której zarzucono, że polski podatek od sprzedaży detalicznej jest niezgodny z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Gowin: Racja jest po stronie Polski


Podatek handlowy może być odbierany jako rodzaj przywileju, ale jestem przekonany, że w tej sprawie racja jest po stronie Polski - tak wicepremier Jarosław Gowin komentuje decyzję Komisji Europejskiej. Na pewno przygotujemy się do dyskusji. Będziemy się zastanawiać nad odpowiedzią w najbliższych dniach i tygodniach. Nie sądzę, żeby polski rząd bez wejścia w dialog z KE uznał jej stanowisko - dodaje w rozmowie z reporterem RMF FM. Podkreśla też, że jego zdaniem argumenty przedstawione przez Komisję Europejską w sprawie podatku handlowego są słabe.

Należy zmienić ustawę o podatku handlowym i zmniejszyć lub znieść zawartą tam progresję stawek, z pozostawieniem kwoty wolnej - mówił poseł Adam Abramowicz (PiS), komentując negatywne stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie tego podatku. Zdaniem szefa Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, rząd powinien równocześnie skorzystać z drogi odwoławczej wobec decyzji Komisji.

Abramowicz, w którego zespole przez wiele miesięcy trwały prace nad projektem ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, zaznaczył w rozmowie z PAP, że w jego ocenie obecna ustawa nie jest sprzeczna z prawem europejskim. Zwrócił też uwagę, że dyrektywy pozwalają na wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, a także zalecają, żeby wszystkie podmioty płaciły podatki.

(mpw/MN)
RMF FM/PAP

...

UE popiera niszczenie polskiego handlu. To wrogowie Polski. Wiemy nie od dzis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:57, 28 Lut 2018    Temat postu:

Unia po raz kolejny uderza w polskich producentów - tym razem masła orzechowego

Unia zabrania używać określenia "masło" na produkty roślinne - w tym masło orzechowe. ALE - nie dotyczy to producentów mających swoje produkty na rynku dłużej, niż 30 lat. Z oczywistych względów bezpośrednio uderza to w kraje byłego bloku wschodniego oraz sprzyja monopolistom.

...

Typowy europrzekret.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:08, 30 Mar 2018    Temat postu:

Niemiecki BAG będzie sprawdzać busy do 3,5 tony DMC pod kątem przepisów dotyczących kabotażu – szykują się duże utrudnienia dla polskich przewoźników.
Jak podają niemieckie branżowe media inspektorzy BAG, czyli Federalny Urząd ds. Transportu Towarowego, będzie sprawdzać busy do 3,5 tony DMC pod kątem przepisów dotyczących kabotażu.

Zobacz też: Jak dobrać odpowiednią zabudowę do auta dostawczego?

Według BAG zasady wykonywania kabotaży w Unii Europejskiej, które opierają się o Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1072/2009, pozwalają na wykonywanie transportu kabotażowego tylko w ciągu do trzech przewozów kabotażowych w ciągu maksymalnie 7 dni na wykonanie wszystkich zleceń w ramach kabotażu na terenie Niemiec.

Zobacz też: Kabotaż busami do 3,5 tony – sprawdź jakie są aktualne przepisy

Co to oznacza dla setek, jak nie tysięcy polskich firm przewozowych świadczących międzynarodowy transport towarów busami do 3,5 tony?

W Niemczech za nieprzestrzeganie regulacji dotyczących kabotażu grozi firmie wykonującej przewóz towaru nawet 2 000 euro a kierowcy busa kolejne 100 euro. I chodzi tu o pojedyncze wykroczenie.
..

Sposkb na utrącenie Polakow. Wspolny eurorynek jak widac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 11 Cze 2018    Temat postu:

Jak Unia Europejska zabija polski biznes! Film o polskich pracownikach

Film o polskich pracownikach, którzy tracą pracę przez unijne dyrektywy i walce polskiego przedsiębiorcy z biurokratyczną machiną. Czy polski biznes ma szansę z nieuczciwą konkurencją wspieraną przez europarlament? Tracimy możliwość legalnej pracy zarobkowej w UE przez przepisy i instytucje interesu

...

UE to zguba Polski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:21, 18 Cze 2018    Temat postu:

Bruksela bierze stronę duńskiego Veluxa. Polskie Fakro będzie walczyć

Adobe Stock
Anna Słojewska
NAPISZ DO AUTORA
Komisja Europejska po sześciu latach odrzuciła skargę Fakro na Velux – dowiedziała się „Rz". To jednak nie koniec najsłynniejszej sprawy z dziedziny konkurencji z udziałem polskiej firmy.
Fakro dostało na razie tylko e-maila w tej sprawie z Brukseli, z zapowiedzią przesłania w ciągu kilku dni ostatecznej decyzji. To, że jest ona negatywna, potwierdził nam Ricardo Cardoso, rzecznik prasowy Komisji Europejskiej. – Zbadaliśmy bardzo dokładnie zarzuty przedstawione przez Fakro. Zebrane informacje i przeprowadzone analizy nie dają podstaw do stwierdzenia, że Velux naruszył unijne reguły antymonopolowe – powiedział rzecznik.
PONIŻEJ DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU

DRAPIEŻNE CENY OD LAT
Fakro kontra Velux to najsłynniejsza sprawa z dziedziny konkurencji z udziałem polskiej firmy w UE. Nowosądecki producent okien dachowych, którego właścicielem i prezesem jest Ryszard Florek, od lat argumentuje, że duński potentat stosuje nieuczciwe praktyki, żeby wyrugować Polaków z europejskich rynków. Fakro oskarża Veluxa o: stosowanie cen drapieżnych, czyli sprzedaż produktów na niektórych rynkach poniżej kosztów ich wytworzenia, nierówne traktowanie dystrybutorów w zależności od tego, jakie mają oni relacje z Fakro, zawieranie z dostawcami umów na wyłączność, stosowanie marki walczącej (taniej marki RoofLITE, której jedynym celem miałoby być niszczenie Fakro), nadużywanie uprawnień w sporach patentowych i dotyczących nieuczciwej konkurencji.
Sprawa trwa już od 2007 roku, bo wtedy polski UOKiK skierował sprawę oskarżeń ze strony Fakro do Komisji Europejskiej jako posiadającej wyłączność do prowadzenia dochodzeń antymonopolowych o wymiarze europejskim. W 2009 roku KE zamknęła swoje postępowanie bez wydania decyzji. Fakro zdecydowało się więc na własną skargę, już nie przez UOKiK, w 2012 roku i przez tyle lat trwała analiza. W grudniu 2015 roku KE przesłała do polskiej firmy pismo formalnie zapowiadające wstępny zamiar odrzucenia skargi. Fakro nie poddało się i przesłało kolejny zestaw faktów świadczących, jego zdaniem, o nadużywaniu pozycji dominującej przez duńską firmę.
WALKA NA WIELU FRONTACH
Nie doczekawszy się decyzji, przystąpiło w końcu do walki z samą Komisją. W marcu 2017 roku poskarżyło się do europejskiego rzecznika praw obywatelskich na niewłaściwe administrowanie przez KE, skierowało także petycję do Komisji ds. Petycji Parlamentu Europejskiego dotyczącą odrzucania przez KE skarg ze względu na niewystarczający interes UE, zapowiadało też wniosek do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie przewlekłości postępowania.
Przedstawiciele firmy narzekali, że Komisja nie chciała się odnieść do przedmiotu skargi, bo twierdziła, że ewentualne rezultaty śledztwa nie uzasadniają ponoszenia nakładów na nie. I dlatego przez tyle lat nie otworzyła postępowania.
Inaczej opisuje to rzecznik KE. – Na podstawie bezstronnej oceny faktów i prawa uważamy za nieprawdopodobne, żeby dalsze dochodzenie ze strony Komisji doprowadziło do stwierdzenia naruszenia zasad konkurencji – mówi Cardoso.
DUŻY KONTRA MAŁY
Velux to duński potentat na światowym i europejskim rynku okien dachowych. Fakro jest drugą firmą na rynku, ale jej udział jest kilkanaście razy mniejszy, co pokazuje pozycję Veluxa. Według szacunków Fakro udział Veluxa w rynku europejskim pod względem obrotów wynosi ponad 80 proc., a Fakro – 7 proc.
Fakro ma dwa miesiące na zaskarżenie tej decyzji do unijnego sądu. Z naszych informacji wynika, że najpewniej to zrobi. Ale nie tylko to. Jak poinformował nas prezes firmy Ryszard Florek, zostanie też złożona skarga do polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także – być może – do urzędów antymonopolowych w innych krajach UE. Bo fakt, że Komisja Europejska nie chce się zajmować sprawą, nie oznacza, że opinii nie może wydać któryś z urzędów krajowych.
SZYBA Z KLAUZULĄ
Fakro skarży się, że Komisja nawet nie otworzyła postępowania, mimo że polska firma dostarczyła jej dowody stosowania nieuczciwych praktyk przez Duńczyków. Jako przykład podaje sprawę amerykańskiego producenta szyb Cardinal. Kiedy we Francji wprowadzono wymóg wkładania szyb o wysokim poziomie absorpcji światła słonecznego, Fakro poprosiło o ich dostarczenie firmę Cardinal, czołowego amerykańskiego producenta. Ta najpierw przyjęła zamówienia, po czym odmówiła, powołując się na klauzulę wyłączności w umowie z Veluxem. Stosowanie takich klauzul przez podmiot dominujący na rynku, a takim jest Velux, jest zabronione. Ale KE nie uznała tego za problem, bo Velux pokazał jej umowę z firmą Cardinal, w której takiej klauzuli nie było.
DŁUGA HISTORIA SPORU DWU SPÓŁEK
Pierwsze zarzuty wobec duńskiej firmy Fakro ogłosiło w 2007 r. Wtedy już alarmowało, że Velux stosuje nieuczciwe praktyki handlowe. Spór między nowosądecką firmą a duńskim hegemonem rozpoczął się ponad dziesięć lat temu, kiedy Fakro stwierdziło, że w związku z nieuczciwą działalnością Veluxa ma ograniczone możliwości oferowania swoich produktów w znacznej części Europy Zachodniej. Przez te lata prezes Ryszard Florek zwracał uwagę na opieszałość Komisji Europejskiej w pracach nad sporem. Spółki nieraz już spotykały się w sądach, nawet w takich sprawach, jak rzekomo źle napisana instrukcja obsługi przez jednego z producentów. Ale chodziło też o poważniejsze zarzuty, dotyczące nie tylko stosowania cen drapieżnych. Zdaniem Fakro Velux oferował tzw. rabaty progresywne za sprzedaż swoich produktów w salonach, gdzie obecne były również okna polskiego producenta, a także rozpuszczał pogłoski o zbliżającym się upadku Fakro i możliwym niedotrzymaniu gwarancji.
RYSZARD FLOREK | PREZES I WŁAŚCICIEL FAKRO
Nigdy nie usłyszałem od Komisji, że nasza skarga jest bezpodstawna. Ale że ma inne priorytety i nie będzie się tym zajmować. To powiedziała już komisarz Vestager wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu w ubiegłym roku. Nic dziwnego, że nie znalazła dowodu przeciw Veluxowi, skoro go nie szukała. Nie sprawdziła żadnego przedstawionego przez nas dowodu. Ta decyzja Komisji jest skandaliczna, nawet nie rozpoczęła postępowania. Czy po to jesteśmy w Unii? Przedsiębiorstwo z Europy Środkowo-Wschodniej jest bezradne, bo nikt nie chce rozstrzygnąć, co jest na rynku dozwolone, a co zabronione.

...

W UE jestesmy po to zeby Polska zostala zniszczona. Taki plan jest realizowany. A ogolnie widzimy ze Bruksela niszczy wolnosc wspierajac monopole. Za chwile zniknie wolny internet i male portale bo płatne linki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:39, 04 Gru 2018    Temat postu:

Przyjęto przepisy, które uderzą w polskich transportowców. "Polska...

Polska przegrała batalię o warunki międzynarodowego transportu drogowego. Po ponad 14 godzinach ministrowie do spraw transportu UE przyjęli przepisy, które uderzą w polskich transportowców. Jedyne co się udało wynegocjować, to odrzucenie przepisu, że ciężarówka - po dokonaniu przewozu np....

KOMENTARZE (2) : najstarszenajnowszenajlepsze

Ktoredy_do_Pacanowa 52 min. temu 0
"(...)Z dokumentów PE wynika, że we wtorek głos za niekorzystną dla polskich przewoźników dyrektywą na sali plenarnej oddali Jerzy Buzek (PO), Andrzej Grzyb (PSL), Jarosław Kalinowski (PSL), Janusz Lewandowski (PO), Elżbieta Łukacijewska (PO), Jan Olbrycht (PO), Julia Pitera (PO), Adam Szejnfeld (PO), Czesław Siekierski (PSL), Tadeusz Zwiefka (PO), Adam Gierek (SLD), Lidia Geringer de Oedenberg (SLD), Bogusław Liberadzki (SLD), Krystyna Łybacka (SLD) i Janusz Zemke (SLD).(...)"

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Na tych wrogach narodu nigdy nie mozna sie zawiesc!

Paru tirowcow zarobilo na Zachodzie! No nieslychane! Przeciez Polacy maja tylko tracic!
Trzeba bylo ,,przywrocic normalnosc".

Do kiedy zamierzacie jeszcze kochac UE?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:58, 06 Gru 2018    Temat postu:

Polscy przewoźnicy byli za dużą konkurencją dla niemieckich i francuskich firm.

unijni ministrowie transportu wdrożyli na terenie całej UE propozycje Francji oraz Komisji Europejskiej, aby zlikwidować zasadę swobody usług w przypadku kierowców i drastycznie uderzyć w polskie firmy transportowe. Polską branżę transportową, która jest liderem w całej UE, czeka fala bankructw.

...

I znowu wyszlo na moje. Wyjdzmy z UE i ustawmy przepisy jak chcemy a oni jak chca u siebie i spokoj! I kazdy poniesie konsekwencje tego co robi! Jasno przejrzyscie i madrze!
Jesli Polakom nie wolno tam to i im nie wolno tu! I koniec!
UE to samo zło.
Problem jest z wami! Z tym waszym ,,zachodem" ktory nie istnieje nigdzie poza waszymi mozgami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:26, 10 Gru 2018    Temat postu:

"Będę walczył o demokrację i wolność Polaków". Timmermans na kongresie...

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans zapowiedział podczas zakończonego w sobotę w Lizbonie kongresu Partii Europejskich Socjalistów (PES), że będzie walczył o zapewnienie demokracji i wolności Polaków. Został wybrany na kandydata socjalistów na szefa KE.

...

frytex2 18 godz. temu +6
nie wątpię, że Timmermans ma w Polsce wielu przyjaciół, którzy na niego liczą...
udostępnij

kaganiec_oswiaty 17 godz. temu via Wykop Mobilny (Android) +5
@frytex2: Thun von Jungingen, Boni, Swetru, cała platforma z "prezydentem" UE...

...

Taa do ostatniego Polaka... Transportowcy juz doznali efektow walki UE o nich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:10, 13 Lut 2019    Temat postu:

800 rzeźni do kontroli? Bruksela chce comiesięcznych raportów z inspekcji...

Polska ma co miesiąc wysyłać Komisji Europejskiej raporty z wynikami prowadzonych kontroli w ubojniach -

maciej-kossakowski 27 min. temu 0
TVN może być dumny, zamiast zgłosić na Policję rozpętał mordowycie na której stracimy setki milionów złotych
udostępnij

98237498 22 min. temu +3
@maciej-kossakowski: tvn nie straci Smile
udostępnij

El_Polaco 27 min. temu +5
Czy kiedy podobne rzeczy działy się w Niemczech, to KE też oczekiwała raportów i planów naprawczych?
udostępnij

kaganiec_oswiaty 5 min. temu via Wykop Mobilny (Android) +1
@El_Polaco: nie- tam demokracja nie była zagrożona ( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

Szok! Agentura Mossadu zrobila prowokacje i cala Polska ma sie tlumaczyc! Tak sie nie da zyc! Kazda firme mozna rozwalic w 5 minut! Brexit jest nieunikniony. A TVN to jest zaganienie dla prokuratury! Choc wolal bym wyslac inkwizycje bo tam szatany i to silne siedza trzeba by rozwalic gniazdo satanizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:36, 26 Lut 2019    Temat postu:

W piątek odbędzie się spotkanie polskich władz z KE ws przekopu Mierzei Wiślanej

W piątek odbędzie się eksperckie spotkanie polskich władz z przedstawicielami Komisji Europejskiej ws. budzącego kontrowersje przekopu Mierzei Wiślanej.

...

Z jakiej paki kaczyzm im przyznaje prawo glosu! Zdrajcy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:38, 02 Mar 2019    Temat postu:

Bruksela: Polska nie powinna podejmować żadnych prac dotyczących Mierzei...

Polska nie powinna podejmować żadnych pracy w sprawie budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną; przedstawiciele Komisji Europejskiej nie potwierdzili na piątkowym spotkaniu konieczności realizacji tego projektu – przekazało źródło unijne.

....

Oczywiscie zydostwo. Widzicie ze UE to smierc dla Polski. Kto popiera dalsze pozostawanie w tym kolchozie jest wrogiem Narodu. Dazy do jego zaglady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:10, 04 Kwi 2019    Temat postu:

Kuriozalne głosowanie w PE. „Całkowicie złamano regulamin europarlamentu...

Parlament Europejski poparł propozycje nowych przepisów w sprawie przewoźników drogowych. Sprawa dotyczy kontrowersyjnych regulacji niekorzystnych dla Polski i krajów regionu, które zakładają m.in. objęcie przewoźników drogowych przepisami o delegowaniu pracowników. Nowe przepisy są zabójcze dla Polaków...

...

Widzimy ze jest coraz gorzej UE to juz tylko narastajace zniszczenie Polski. Kazdy rozsadny widzi tylko jedno wyjscie. Polexit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133561
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:24, 05 Kwi 2019    Temat postu:

Bułgarscy przewoźnicy spalili ciężarówkę w proteście przeciw przepisom UE....

Właściciele bułgarskich firm transportowych, przeciwni nowym przepisom UE ws. przewoźników drogowych, spalili w czwartek w Płowdiwie dużą ciężarówkę. - To nasza odpowiedź dla Brukseli, nasza przyszłość. Czekamy na falę upadłości”- powiedział jeden z protestujących.

...

Cale kraje czeka upadlosc. Chyba ze exit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy