Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bohaterskie dzieci !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:59, 29 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
6-letni Bartek uratował mamę. "Jestem z niego dumna"
6-letni Bartek uratował mamę. "Jestem z niego dumna"

Dzisiaj, 29 czerwca (07:50)

Gdy jego mama osunęła się na podłogę, 6-letni Bartek wiedział, co robić. Tata nie odbierał telefonu, więc wcisnął przycisk syreny alarmowej. Tak do swojego mieszkania w Myślenicach w Małopolsce wezwał 12 strażaków. Wśród nich byli wykwalifikowani ratownicy. "Poleciałem po kolegów. Oni wzięli torbę R-1 z samochodu i udzielili jej pierwszej pomocy" - relacjonował przebieg akcji strażak Tadeusz Sroka. "Zachował zimną krew. Jestem z niego dumna. Każdym rodzicom życzę takiego bohatera" - powiedziała mama Bartka.
"Jestem z niego dumna". 6-letni Bartek uratował mamę
/TVN24/x-news

...

Tak dzieci nie sa ,,dziecinne"... Trzeba je traktowac powwznie czyli odpowiedzialnie nie dretwo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:03, 18 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
9-latek uratował mamę. Ratownicy byli pod wrażeniem
9-latek uratował mamę. Ratownicy byli pod wrażeniem

Dzisiaj, 17 lipca (17:35)

​9-letni Denis z Rudy Śląskiej wezwał karetkę do nieprzytomnej matki, chorej na cukrzycę. Zdaniem lekarzy, chłopiec prawdopodobnie uratował kobiecie życie.
Ruda Śląska: 9-latek uratował nieprzytomną mamę. Zdjęcie ilustracyjne
/Maciej Nycz /RMF FM


Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek, gdy zespół ratowników dyżurujący w Stacji Ratownictwa Medycznego w Rudzie Śląskiej otrzymał z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) wezwanie do 44-letniej pacjentki z Rudy Śląskiej. W zawiadomieniu podano: "Bez kontaktu, oddycha". Na miejscu na ratowników czekał 9-letni Denis. To on wezwał pomoc do swojej mamy.

Okazało się, że chorująca na cukrzycę kobieta zapadła w śpiączkę cukrzycową. Gdyby Denis nie wezwał pomocy, sytuacja mogła się skończyć tragicznie.

Chłopca zaniepokoiło, że mama śpi i nie chce się obudzić. To trwało kilkanaście minut. Chciał zadzwonić do kogoś z rodziny, ale nie mógł odblokować telefonu matki, a na karcie swojego nie miał już ani jednej minuty. Zadzwonił więc na numer 112, na który połączenia są bezpłatne - relacjonowała w poniedziałek pielęgniarka systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego i kierownik zespołu Aniela Lepiorz.

Ratownicy byli pod wrażeniem opanowania Denisa. Chłopiec powiadomił CPR tak skutecznie, że wyjechali do akcji w tzw. kodzie pierwszym, oznaczającym najpilniejsze wezwanie.

Co roku notuje się kilka lub kilkanaście zdarzeń, w których pomoc do potrzebującej osoby wzywa dziecko. Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego Artur Borowicz podkreśla, że warto poświęcić trochę czasu, by nauczyć dziecko, jak ma się zachować w takich sytuacjach.

Sugeruję nauczyć nawet najmłodsze dzieci korzystania z numeru alarmowego 112 lub pogotowia ratunkowego 999. W ten sposób dajemy im wiedzę, jak ratować ludzkie życie - powiedział Artur Borowicz.

Dyrektor radzi, by rodzice od czasu do czasu aranżowali w zabawie z malcem sytuację, w której konieczne jest telefoniczne wezwanie pomocy. Należy pamiętać wówczas, by w rozmowie znalazły się takie elementy: określenie miejsce zdarzenia, opis wypadku (np. "Mama spadła ze schodów, leży i nic nie mówi" itp.), imię i nazwisko dziecka oraz rodzica potrzebującego pomocy, numer telefonu, z którego maluch dzwoni.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:36, 21 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
3-latek chodził z yorkiem po mieście, mówił „mama, mama”. Uratował w ten sposób matkę

3-latek chodził z yorkiem po mieście, mówił „mama, mama”. Uratował w ten sposób matkę

Dzisiaj, 21 lipca (11:03)

​Mały chłopiec i mały piesek bohaterami Poraja w województwie śląskim. 3-letnie dziecko wraz ze swoim pieskiem zaprowadzili policjantów do matki chłopca, która nieprzytomna leżała w mieszkaniu.

Zdj. ilustracyjne /Andrzej Rybczyński /PAP
REKLAMA


Policjanci w Poraju zauważyli idące poboczem dziecko w wieku 3-lat, które prowadziło pieska rasy york. Dziecko było ubrane w koszulkę, slipki i odwrotnie założone buciki. Policjant podszedł do dziecka i zapytał się, jak ma na imię. Wówczas chłopiec rozpłakał się i zaczął uciekać. Policjanci musieli go złapać.

Funkcjonariuszom ciężko było nawiązać kontakt. Dziecko przez łzy wskazało palcem kierunek i powiedziało przez łzy "mama". Policjanci poszli w tamtym kierunku. Piesek natomiast szedł 10 metrów przed nimi, cały czas prowadząc ich do celu. Po przejściu kilometra york wbiegł na jedną z posesji.

Policjanci weszli do mieszkania, którego drzwi były otwarte. W salonie leżała kobieta, która była nieprzytomna. Nie dawała żadnych oznak życia. Dziecko było spanikowane. Do mieszkania w tym czasie wszedł zaskoczony ojciec 3-latka, który zaopiekował się synkiem.

Po krótkiej akcji ratunkowej udało się przywrócić kobiecie funkcje życiowe. Okazało się, że kobieta dostała zapaści insulinowej. Nie wiedziała nawet, że choruje na cukrzycę.

...

Na swoj wiek zrobil co mogl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:30, 03 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Tragiczny finał poszukiwań 14-latka. Próbował ratować tonącą siostrę
Tragiczny finał poszukiwań 14-latka. Próbował ratować tonącą siostrę

Wczoraj, 2 sierpnia (19:19)

Tragiczny finał poszukiwań 14-latka z powiatu garwolińskiego na Mazowszu. Po trzech dobach służby ratunkowe wyłowiły ciało chłopca z Wisły.
Tragiczny finał poszukiwań 14-latka na Mazowszu. Zdjęcie ilustracyjne
/Jacek Skóra /RMF FM


Dramat wydarzył się w niedzielę, gdy chłopak rzucił się do Wisły, by ratować 9-letnią siostrę. Dziewczynka wpadła do wody, bo zerwała się pod nią skarpa. 9-latce nic się stało, ale jej brat został porwany przez nurt rzeki.

Ciało chłopca płetwonurkowie znaleźli dziś we wsi Skurcza w gminie Wilga na Mazowszu - sześć kilometrów od miejsca, w którym 14-latek wskoczył do wody.

W akcji poszukiwawczej udział brali też policjanci i strażacy z Garwolina, Warszawy, Kozienic i Radomia, a także osoby prywatne, które na miejscu miały swoje łodzie.

Jednoznaczna przyczyna śmierci chłopca nie została jeszcze potwierdzona. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.

(ph)
Michał Dobrołowicz

...

Bohater jakby nie bylo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:24, 24 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Włochy: Medal od minister obrony dla małego bohatera z Ischii
Włochy: Medal od minister obrony dla małego bohatera z Ischii

Wczoraj, 23 sierpnia (22:13)

Włoska minister obrony Roberta Pinotti wręczyła specjalny medal za odwagę 11-letniemu chłopcu o imieniu Ciro, który podczas trzęsienia ziemi na wyspie Ischia uratował swego młodszego brata. Ciro jest w szpitalu, gdzie trafił, gdy został wydobyty spod gruzów domu.
Ciro i dwaj jego bracia w wieku 7 miesięcy oraz 7 lat zostali wyciągnięci we wtorek z rumowiska zawalonego domu
/VIGILI DEL FUOCO HANDOUT /PAP/EPA

Ciro i dwaj jego bracia w wieku 7 miesięcy oraz 7 lat zostali wyciągnięci we wtorek z rumowiska zawalonego domu przez strażaków. Przyznali oni, że to on uratował życie swemu młodszemu o 4 lata bratu, wpychając go pod łóżko, gdzie znaleźli schronienie i czekali na nadejście pomocy.

Medal, który osobiście wręczyłam Ciro, przypomina o tym, że całe Włochy na niego patrzyły - powiedziała minister obrony po wizycie w szpitalu w miejscowości Lacco Ameno na wyspie w środę. Przyniosła też zabawki dwóm jego braciom.

W poniedziałek w wyniku wstrząsu o magnitudzie 4 zginęły dwie osoby, a ponad 40 zostało rannych.

Minister obrony zapowiedziała podczas wizyty na Ischii, że 29 sierpnia zbierze się rząd, by podjąć decyzję o ogłoszeniu stanu kryzysowego na wyspie.

Do premiera Paolo Gentiloniego zadzwoniła kanclerz Niemiec Angela Merkel, która od lat co roku przyjeżdża tam wiosną na krótki urlop. W czasie rozmowy z szefem włoskiego rządu złożyła kondolencje z powodu kataklizmu i zapewniła, że jest osobiście nim poruszona.

We Włoszech trzeci dzień z rzędu trwa dyskusja na temat zjawiska samowoli budowlanej na Ischii, które zdaniem ekspertów przyczyniło się do tego, że wiele domów runęło przy stosunkowo niskiej magnitudzie wstrząsu sejsmicznego. Minister transportu i infrastruktury Graziano Delrio oświadczył w wywiadzie, że taki wstrząs "nie może powodować ofiar śmiertelnych". Przytacza się dane, z których wynika, że na wyspie tej powszechna jest praktyka budowy domów bez wymaganych zezwoleń i zabezpieczeń antysejsmicznych oraz na zagrożonych terenach.

Przeciwko takiemu wizerunkowi Ischii przedstawianemu w mediach zaprotestował burmistrz Enzo Ferrandino. Oświadczył on zwracając się do dziennikarzy: Nie jesteśmy krainą samowoli budowlanej. Dosyć tego.

Mieszkańcy gminy Casamicciola, która najbardziej ucierpiała w trzęsieniu ziemi, słownie zaatakowali obecnych tam dziennikarzy, zbierających informacje na temat stanu budynków i zaniedbań przy ich budowie. Idźcie stąd, szakale - krzyczeli ludzie do reporterów.

(mal)

...

Pieknie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:59, 27 Sie 2017    Temat postu:

10-latek odebrał poród. Uratował życie swojej mamie i bratu
Dominika Cicha | Sier 26, 2017
Facebook
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


„Ok, mamo, po prostu powiedz mi, co mam robić” – prosił Jayden, gdy okazało się, że jego brat niespodziewanie przychodzi na świat. Noworodek nie oddychał.


K
iedy Ashley Moreau weszła do łazienki, poczuła, że odeszły jej wody. Była w 34. tygodniu ciąży, a w domu oprócz niej przebywał tylko 10-letni syn Jayden i 11-miesięczna córeczka Remi. Chłopiec natychmiast pobiegł do pobliskiego domu, w którym mieszkała jego babcia. Niestety, kobieta była po operacji i nie mogła chodzić. Zatelefonowała tylko po pomoc.

Jayden pobiegł z powrotem do domu. Zobaczył, że jego mama krwawiła, a dziecku, które ułożyło się pośladkowo, bardzo spieszyło się już na świat.
Czytaj także: 12-letnia dziewczynka pomaga bratu przyjść na świat [ZDJĘCIA]

„Kiedy Jayden przybiegł do łazienki, po prostu wziął głęboki oddech i powiedział: Ok, mamo, po prostu powiedz mi, co mam robić – wspomina kobieta. – Nie bał się. Wyglądał na spokojnego i odważnego”.

Dobrze, powiem ci co masz robić, żeby jak najszybciej wyciągnąć twojego braciszka z mojego brzucha, ponieważ nie może oddychać. Wiedziałam, że doszło do porodu pośladkowego – wspomina.

10-latek złapał za nóżki rodzącego się brata i delikatnie go wyjął. Rzeczywiście, noworodek nie oddychał. Jayden pobiegł więc do kuchni po aspirator nosowy i oczyścił nos brata. Działał sam, wykazując się niezwykłym opanowaniem i rozwagą. Jego mama była w szoku.
Czytaj także: 10 zdjęć kobiet, które właśnie urodziły. Tak wygląda prawdziwa radość z bycia mamą

Na szczęście, po chwili przyjechała karetka i zabrała malucha i jego mamę do szpitala. Lekarze stwierdzili, że gdyby nie szybka reakcja Jaydena, jego brat nie zacząłby oddychać, a mama prawdopodobnie by się wykrwawiła. Teraz mały Dax jest zdrowy i zarówno on, jak i jego mama, czują się dobrze.

Burmistrz miasta Sulphur nagrodził odważnego 10-latka na specjalnie zorganizowanym apelu. Ogłosił, że odtąd dzień 11 sierpnia będzie nosił imię Jaydena Fontenota. „To niesamowite, jak bardzo był odważny i spokojny w tej sytuacji. Ocalił życie. Jest bohaterem” – mówił burmistrz.

Mama 10-latka stwierdza: „Za każdym razem, kiedy o tym myślę, płaczę. Nie wydaje mi się, że Jayden wie, jak wielkiej rzeczy dokonał”.


Czytaj także: Pana dziecko to cud! Proszę zrobić zdjęcie!

Źródło: KPLC 7 News, today.com

....

Rzeczywiscie! To jest historia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:50, 15 Wrz 2017    Temat postu:

12-latek reanimował nieprzytomnego mężczyznę. "Nikt z dorosłych nie próbował pomagać"

Wczoraj, 14 września (15:2Cool

12-letni Michał Dobaj z Dąbrowy Górniczej został nagrodzony przez strażaków. W tamtejszej komendzie zorganizowano dla niego specjalny pokaz, a on sam dostał prawdziwy hełm strażacki. To nagroda za to, że nastolatek - jak zawodowy ratownik - próbował reanimować na ulicy nieprzytomnego człowieka.
12-letni bohater
/Marcin Buczek /RMF FM

Dramat rozegrał się na jednym z osiedli w Dąbrowie Górniczej.

Zobaczyłem leżącego człowieka. Sprawdziłem - oddychał. Zadzwoniłem na numer 112. A ponieważ w tym czasie mężczyzna przestał oddychać, zacząłem go reanimować - mówi spokojnie 12-latek.

Niestety, oprócz sąsiada, nikt z dorosłych nie próbował mu pomagać. Mężczyzna został zabrany do szpitala. Kilka dni później zmarł na skutek powikłań chorobowych.
"Zachował się jak ratownik"

Michał zachował się, jak ratownik. Dlatego postanowiliśmy go nagrodzić - mówi jeden ze strażaków.

12-latek nie ukrywa, że od dziecka interesuje się tym, co robią strażacy. I cały czas marzy o wykonywaniu tego zawodu. Dlatego bardzo cieszy go prawdziwy hełm strażacki, który dziś dostał.

Ta nagroda ma dla mnie wielką wartość - mówi 12-latek. Ciekawi go też wszystko, co wiąże się z ratownictwem. Miał 7 lat, kiedy nauczył się reanimacji po tym, jak ojciec przyniósł do domu fantoma.

Jestem z niego dumny i cieszę się bardzo, że potrafił się tak zachować - mówi ojciec Michała. A jego mama dodaje: Staramy się wychowywać dzieci w poczuciu, że obok żadnej krzywdy, bez względu na to kogo ona dotyczy, nie wolno przechodzić obojętnie.

Na strażackim hełmie się nie skończy. Strażacy już zapowiedzieli wniosek do szefa MSW o przyznanie 12-latkowi specjalnego medalu.
12-latek wyróżniony przez strażaków
/Marcin Buczek /RMF FM

...

Wspaniale o tym czytac!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:57, 22 Wrz 2017    Temat postu:

Matka urodziła w domu. 10-latka reanimowała nowo narodzonego brata
Dzisiaj, 22 września (09:51)

Zachowała zimną krew, wezwała pogotowie, a następnie reanimowała swojego nowo narodzonego braciszka. Policjanci o 10-letniej dziewczynce ze Szczecina mówią krótko: bohaterka.
10-latka uratowała swojego nowonarodzonego brata. Zdjęcie ilustracyjne
/Piotr Bułakowski /RMF FM
Zobacz również:

3-latek chodził z yorkiem po mieście, mówił „mama, mama”. Uratował w ten sposób matkę

Wszystko wydarzyło się w środę rano. 10-latka była w domu z ciężarną mamą. Kobieta nagle źle się poczuła. Dziewczynka wezwała pogotowie.

Zanim jednak ekipa pogotowia dotarła do mieszkania, ciężarna kobieta zaczęła rodzić.

Na świat w 29. tygodniu ciąży przyszedł chłopczyk. Niestety, dziecko po porodzie nie oddychało.

Reanimację noworodka do przyjazdu karetki prowadziła jego starsza siostra. 10-latce udało się uratować dziecko.

Noworodek wraz z mamą trafił do szpitala. Stan wcześniaka lekarze określają jako stabilny.

Dziewczynka, pytana przez policjantów skąd wiedziała co robić, odpowiedziała, że nauczyła się tego w szkole.

(ug)
Aneta Łuczkowska

...

To dopiero historia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:45, 23 Wrz 2017    Temat postu:

Polska policja dziękuje 10-letniej bohaterce. Uratowała mamę i brata
Anna Sosnowska | Wrz 22, 2017

Shutterstock
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Jak czytamy na profilu Polskiej Policji na Facebooku, „historie jak ta pokazują, że czasem dziecko potrafi zrobić więcej niż niejeden dorosły!”.

Czym dziesięciolatka ze Szczecina zasłużyła na miano bohaterki? W środę (20 września) rano jej mama, będąca w 29. tygodniu ciąży, źle się poczuła. Dziewczynka sięgnęła po telefon i zadzwoniła pod numer 112 (była o nim mowa w szkole), wzywając pogotowie. Zanim jednak karetka zdołała dojechać, mama dziesięciolatki zaczęła rodzić.
Czytaj także: 10-latek odebrał poród. Uratował życie swojej mamie i bratu


10-latka ocaliła życie bratu

Łatwo wyobrazić sobie dramatyzm całego zajścia, a to jeszcze nie wszystko. Kiedy bowiem mama poprosiła dziesięciolatkę, by sprawdziła, czy z nowo narodzonym chłopcem wszystko jest w porządku, okazało się, że niemowlę nie oddycha. Dziewczynka, nadal zachowując niesamowitą przytomność umysłu i zimną krew (tak to opisywali potem lekarze i policjanci), zaczęła udzielać chłopcu pierwszej pomocy (o której także uczyła się w szkole). W ten sposób doczekała przyjazdu pogotowia.
Czytaj także: Czapki z głów! Policyjna eskorta dla duszącego się noworodka

Kiedy karetka zabrała mamę i najmłodszego braciszka do szpitala, dziesięciolatka, czekając na przyjazd babci, zajmowała się jeszcze swoją o sześć lat młodszą siostrą. Na szczęście tu towarzyszyli jej już policjanci, którzy także dotarli na miejsce. To oni wypytali małą szczeciniankę o wszystkie szczegóły tej niezwykłej akcji ratunkowej, a potem — pełni podziwu i uznania — postanowili opowiedzieć jej historię światu.





Internauci gratulują 10-letniej bohaterce

Na profilu Polskiej Policji na Facebooku, który dziś opublikował post na temat małej bohaterki, w błyskawicznym tempie wzrasta ilość lajków i komentarzy z gratulacjami. Jedna z internautek stwierdziła, że teraz dziewczynka powinna mieć absolutne pierwszeństwo w wybraniu imienia dla swojego braciszka.

Ale pojawił się także głos, że wszyscy bez wpadania w panikę powinniśmy umieć udzielić komuś pierwszej pomocy, a tego typu edukacja powinna rozpocząć się już w przedszkolu.
Czytaj także: Uratował rodzinę z tonącego auta. Polak bohaterem w Irlandii

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

...

Rzeczywiscie moc widac. Ilu doroslych by potrafilo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:21, 10 Paź 2017    Temat postu:

Zagraniczne media chwalą polskich chłopców, którzy pomogli bezdomnemu
Tomasz Reczko | 09/10/2017
youtube.com/nEwS & Entertainment
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Dwa dni od wrzucenia nagrania po angielsku na serwis LiveLeak, temat podchwyciły znane na całym świecie portale!


H
istoria sama w sobie nie jest newsem, gdyż miała miejsce w lipcu 2016 roku. Trzech chłopców postanowiło pospacerować w nocy po nyskim rynku, wychodząc na chwilkę z domówki, na którą zaprosił ich znajomy. Szymon Budziński, Wojtek Zgajewski i Marcin Borowiec zobaczyli na ławce trzęsącego się z zima bezdomnego. Co zrobili później? Zobaczcie wideo!






O ich zasługującym na pochwałę zachowaniu pisaliśmy już jakiś czas temu, przytaczając przy okazji historię strażników miejskich z Nysy, którzy użyli miejskiego monitoringu, by przyjść z pomocą bezdomnemu mężczyźnie. O tej historii możecie przeczytać tutaj.
Czytaj także: Zrobił bezdomnemu zdjęcie. A ono odmienia jego życie

Tymczasem kilka dni temu nagranie ukazujące tych trzech chłopaków pojawiło się wraz z angielskim opisem na popularnym serwisie z materiałami wideo LiveLeak.com. Nie trzeba było długo czekać, by temat podchwyciły czołowe portale anglojęzyczne.

Oprócz węgierskich czy… malezyjskich serwisów internetowych, sprawie tej najwięcej uwagi poświęciły media brytyjskie. Mirror.co.uk pisał o „trio dobrych Samarytan”, którzy w środku nocy znaleźli kołdrę dla bezdomnego mężczyzny. W tekście wspomniano także podziękowania od burmistrza Nysy dla chłopców. „The Sun” odtworzył natomiast klatka po klatce całą sytuację zarejestrowaną przez miejski monitoring.

Pod artykułami, jak i pod samym nagraniem, nie brakuje pozytywnych komentarzy.

„Nie przywykłem do widywania na nagraniach monitoringu trzech nastolatków, którzy zmierzają ku komuś by zrobić coś dobrego” – pisał jeden z komentujących. „Najlepsze jest to, że nie robili tego by wrzucić nagranie do internetu, ale chcieli po prostu szczerze komuś pomóc” – podkreślał inny użytkownik LiveLeak.
Czytaj także: Zrobił bezdomnemu zdjęcie. A ono odmienia jego życie

Wielu z internetowych komentatorów odnosiło się do innej, dramatycznej historii, która wstrząsnęła Wielką Brytanią. W 2012 roku trzech nastolatków, dwóch w wieku 14-lat i jeden 17-latek, śmiertelnie pobiło bezdomnego mężczyznę.

Chłopcy z Nysy starają się unikać rozgłosu. W wywiadzie udzielonym dla portalu nysa.naszemiasto.pl Szymon podkreślał:

To był tylko zwykły, ludzki gest, a w tym, co się dzieje teraz, widzę koloryzowanie tej sytuacji. (…) Widzieliśmy nagłówki, że przywróciliśmy internatom wiarę w ludzi. A my tylko przykryliśmy człowieka. Nic więcej.

W dalszej części rozmowy dodał: „Uważam, że nagłaśnianie tak podstawowego gestu pomocy nie jest konieczne”.

...

Wspaniale! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:48, 17 Paź 2017    Temat postu:

7-latek pomógł dziewczynce z innego kontynentu. Spotkali się po latach i…
Starla Hester | 15/10/2017
Ty Wolfe | Facebook | Fair Use
Komentuj

Udostępnij
Komentuj

Przeczytajcie piękną historię o tym, jak pudełko po butach połączyło dwoje ludzi oddalonych o kilkanaście tysięcy kilometrów.


K
tóż by się spodziewał, że akt życzliwości może doprowadzić do miłości życia? Właśnie taka historia przydarzyła się Tyrelowi Wolfe’owi, który wziął udział w pewnym bożonarodzeniowym projekcie. Chodziło o to, by wypełnić pudełko po butach zabawkami i przesłać je potrzebującemu dziecku. W 2000 roku, 7-letni wówczas Tyrel, przesłał upominki Joanie Marchan z Filipin. Dziewczynka miała wtedy 8 lat i oprócz zabawek dostała także zdjęcie przystojnego Tyrela w kowbojskim kostiumie. Co prawda przesłała mu potem kartkę z podziękowaniem, ale ta nigdy nie dotarła do skrzynki pocztowej chłopca.
Czytaj także: Adwokat uratował małżeństwo swojego klienta za pomocą kartki papieru…

14 lat później Joana wciąż pamiętała o Amerykaninie ze zdjęcia. Postanowiła sprawdzić, co się z nim stało, więc wpisała jego nazwisko na Facebooku. W 2009 roku wysłała mu zaproszenie do grona znajomych, ale on – nie wiedząc kim jest ta dziewczyna – zignorował je. 2 lata później Joana spróbowała ponownie. Tym razem chłopak zaakceptował zaproszenie i przesłał jej wiadomość z pytaniem, kiedy mieli okazję się spotkać. Dopiero kiedy mama opowiedziała mu o bożonarodzeniowym projekcie, chłopak przypomniał sobie przesłane pudełko po butach. Wymieniając kolejne wiadomości, Joana i Tyrel zorientowali się, że oboje są pasjonatami wiary i kochają muzykę chrześcijańską.






Pisali ze sobą przez rok. W końcu Tyrel stwierdził, że musi zobaczyć kobietę, z którą ma tyle wspólnego. I choć bał się podróży do obcego kraju, przeznaczył swoje oszczędności na lot do Manili. Gdy w 2013 r. zobaczył Joanę po raz pierwszy, wiedział, że to spotkanie było warte każdego centa. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Dwoje ludzi z różnych krańców świata zostało połączonych przez pudełko po butach.






Joana wspomina pierwsze spotkanie: „Kiedy zobaczyłam jego twarz, przeszło mnie niesamowite uczucie”. Tyrel miał podobnie. „Zostałem natychmiast do niej przyciągnięty – opowiada. – Kiedy w końcu tam pojechałem i ją zobaczyłem, musiałem uszczypnąć się kilka razy, bo myślałem, że to sen”.

Para pobrała się 5 października 2014 roku. Aby uczcić to, w jaki sposób się poznali, poprosili ślubnych gości o przyniesienie świątecznych pudełek, które trafiły do dzieci za granicą. Oboje mieszkają teraz w Midvale w stanie Idaho, w pobliżu rodziców Tyrela i niedawno powitali na świecie swojego pierwszego syna.






Organizacja, która ich połączyła, nosi nazwę „Samaritan’s Purse” i zapewnia duchowe i fizyczne wsparcie potrzebującym z całego świata. Od 1970 r. służy ofiarom wojen, biedy, chorób i klęsk żywiołowych, dzieląc się jednocześnie miłością Jezusa Chrystusa. Jedną z form pomocy tej organizacji jest bożonarodzeniowy projekt, w który przed laty zaangażował się Tyrel. Od 1993 roku udało się wysłać ponad 100 milionów pudełek do dzieci w 130 krajach.

Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Piekne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:53, 27 Lis 2017    Temat postu:

Ta dziewczynka rozczuliła wszystkich, którzy stali w kolejce do Komunii!
Redakcja | 27/11/2017
Reprodução / Facebook Tyler Hull
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Oto przykład życzliwości, który zachwyca wirtualny świat.


J
akiego zachowania należy się spodziewać po katolikach obecnych na mszy świętej? Że będą mili, dobrze wychowani, otwarci i będą się do siebie odnosić z szacunkiem? No właśnie, dziewczynka z zamieszczonego poniżej filmiku takiej życzliwości ma w nadmiarze.
Czytaj także: Lekarstwo, nie nagroda. Kiedy (nie) rezygnować z Komunii?

Podczas mszy w Kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Oklahomie (USA), mała dziewczynka stanęła na ławce i z czułością rozdawała serdeczne uściski osobom stojącym w kolejce do Komunii Świętej. I nawet wówczas, gdy ktoś z obdarowywanych uściskiem wydawał się raczej zdziwiony albo próbował ograniczyć wymianę do wyciągniętej ręki, dziewczynka nie dawała za wygraną.






Kim jest właścicielka tej niezwykłej życzliwości i spontanicznej miłości bliźniego? To Aubrey Hull, młodziutka mieszkanka Stanu Oklahoma na południu Stanów Zjednoczonych. Scenę nagrał dumny tato dziewczynki, Tyler Hull, i umieścił na swym profilu na Facebooku.
Czytaj także: Komunia Święta „na wynos”. Kto może dotykać Ciała Chrystusa?

Niemal natychmiast filmik stał się viralem. W ciągu 12 dni post został wyświetlony 12 miliony razy, a 220 tysięcy osób podzieliło się nim z innymi.

Na portalach społecznościowych katolicy byli zachwyceni tym spontanicznym i prawdziwym gestem. Niektórzy skomentowali wręcz, że to był uścisk Chrystusa. Myślicie, że warto taką życzliwość naśladować?
Czytaj także: 10 niezwykłych faktów o mocy Eucharystii

Tekst pochodzi z portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

Odwaga dobra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:57, 29 Lis 2017    Temat postu:

12-latka odebrała poród! "Była naprawdę dzielna"
Dzisiaj, 29 listopada (12:49)

Najczęściej nowo narodzone rodzeństwo widzimy po raz pierwszy w szpitalu w objęciach uśmiechniętej mamy, czyściutkie i owinięte w pachnący kocyk. 12-letniej Jacee z Missisipi w Stanach Zjednoczonych pozwolono na dużo więcej. Nie tylko była przy porodzie, ale nawet go przyjmowała.
/Foto. DEDE CARRAWAY/Facebook /

12-letnia Jacee jest już starszą siostrą dla 9-miesięcznej dziewczynki. Kiedy zbliżał się czas rozwiązania kolejnej ciąży jej mamy, oświadczyła, że tym razem chce być świadkiem cudu narodzin. Matka na to przystała.

Jacee miała towarzyszyć jej na porodówce, ale nie było planów, żeby dziewczynka wzięła czynny udział w przyjmowaniu porodu, a na koniec jeszcze odcięła pępowinę.

To był pomysł lekarza, który od początku był bardzo pozytywnie nastawiony do obecności córki na sali porodowej - relacjonuje mama dziewczynki.

Rodzina postanowiła udokumentować to wydarzenie, a następnie zrobione na pamiątkę zdjęcia umieściła na Facebooku. Jacee stała się gwiazdą internetu.

Była naprawdę dzielna. Poród to naturalny proces. Pomyślałam więc, że jeśli inni zobaczą radość na twarzy mojej 12-letniej córki, sami się uśmiechną - powiedziała mama dziewczynki portalowi Babble. Wierzę, że dla niej było to wyjątkowe przeżycie, pozostaną piękne wspomnienia, a więź, jaką dzięki temu nawiązała z braciszkiem, pozostanie na zawsze - podkreśliła.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:23, 06 Gru 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
9-letnia Julia z Siemianowic Śląskich uratowała bliskich przed zaczadzeniem
9-letnia Julia z Siemianowic Śląskich uratowała bliskich przed zaczadzeniem

Dzisiaj, 6 grudnia (17:52)

9-letnia Julia z Siemianowic Śląskich uchroniła swoją rodzinę przed zaczadzeniem. Była w domu z siostrą i tatą. Źle się poczuła, lecz kiedy poszła po pomoc do taty, okazało się, że stracił on przytomność. Dziewczynka wezwała pomoc dzwoniąc pod numer alarmowy. Dziś dostała od strażaków dyplom uznania i upominki.
9-letnia Julia
/Anna Kropaczek, RMF FM /


Julia niewiele pamięta z dnia, w którym w jej domu ulatniał się czad. Źle się czuła.

Bolała mnie głowa i brzuch - mówi mała bohaterka. Wezwała pomoc. W szkole dużo uczymy się o takich rzeczach. W kuchni miałam też numery alarmowe - tłumaczy dziewczynka. Nie przypomina sobie już, co powiedziała ratownikom. Ważne, że szybko przyjechali.

Kiedy Julia wzywała pomoc, jej 12-letnia siostra Natalia otworzyła okna w mieszkaniu i próbowała budzić tatę. Żadna nie wpadła w panikę. Gdyby nie młodsza córka pewnie w ogóle byśmy tu nie rozmawiali - opowiada pan Robert. Jest dumny z Julii.

Czad ulatniał się ze starego pieca. Teraz rodzina ma już nowy piec i czujnik wykrywający tlenek węgla.

To najlepszy sposób, by uchronić się przed zatruciem - tłumaczy brygadier Rafał Świerczek, komendant PSP w Siemianowicach Śląskich. Przypomina, że tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym i nie jesteśmy w stanie go wyczuć.

Strażak chwalił dziś 9-letnią Julię za odwagę. Podkreślił, że również jej starsza siostra Natalia zachowała się tak, jak należy. Obie dziewczynki otrzymały od strażaków dyplomy uznania.

(mn)
Anna Kropaczek

...

Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:14, 18 Sty 2018    Temat postu:

RMF 24 Fakty Polska 10-latka wezwała policję i uratowała życie nieprzytomnej matce
10-latka wezwała policję i uratowała życie nieprzytomnej matce


Wczoraj, 17 stycznia (17:57)
10-latka z Jarosławia na Podkarpaciu zadzwoniła na numer 112, gdy jej matka po wyjściu z kąpieli upadła i straciła przytomność. 33-letnia kobieta trafiła do szpitala z objawami zatrucia czadem.

Matka dziewczynki zasłabła po kąpieli. 10-latka natychmiast zaalarmowało rodzinę i zadzwoniła na numer alarmowy 112. Policjanci otrzymali informację o tym zdarzeniu z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie - powiedziała rzeczniczka podkarpackiej policji Marta Tabasz.
Interweniowali strażacy, pogotowie ratunkowe i policjanci. Strażacy wynieśli nieprzytomną kobietę. Udzielili jej pomocy i wywietrzyli mieszkanie. Czujnik czadu wskazał w pomieszczeniach wartość 200 jednostek ppm, co zagrażało życiu i zdrowiu przebywających tam osób - dodała Tabasz.

33-letnia kobieta odzyskała przytomność. Została przewieziona do szpitala. 10-latce nic się nie stało.

Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że wentylacja w mieszkaniu była sprawna. Przyczyną zdarzenia mogły być zbyt szczelne drzwi i okna mieszkania.

33-letnia kobieta pozostała pod opiekę medyczną. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
(mpw)


....

Brawo pieknie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 27 Lut 2018    Temat postu:

O krok od tragedii
O krok od tragedii OSP Ochotnicza Straż Pożarna

O dużym szczęściu może mówić mama 8 - letniego Janka Borowika - pani Aneta Kapłon, która w niedzielny wieczór podruła się Czadem.

Cała sytuacja miała miejsce w dniu 18.02.2018 roku około godziny 20.00. Pani Aneta wychodząc z łazienki po prysznicu poczuła się źle, chciała zawołać synka o pomoc, ale nie zdążyła - osuwając się na podłogę straciła przytomność, robiąc przy tym niemało hałasu.

Zaalarmowany hałasem chłopak przybiegł i znalazł nieprzytomną mamę. Szybko otworzył okna w mieszkaniu i zadzwonił do cioci po pomoc, a ona powiadomiła już służby ratunkowe.

Janek uczęszcza do klasy 3 B, Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Jana Kochanowskiego przy ul. Daszyńskiego w Trzebiatowie. Dyrekcja Szkoły postanowiła nagrodzić bohaterski czyn chłopca i urządziła apel, na którym Janek otrzymał gratualcje za swoją postawę.

Skąd chłopiec wiedział jak się zachować?

W ostanim czasie na temat Czadu mówi się dużo w telewizji. Ochotnicza Straż Pożarna w Trzebiatowie prowadzi także profilaktykę w Szkołach i Przedszkolach w formie Pogadanek, jak również na witrynach internetowych naszej Jednotki OSP.

Mały Janek zadeklarował chęć wstąpienia w szeregi Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej działającej przy OSP Trzebiatów.

Brawo Janek!!!

Przypominamy, aby zadbać o swoje bezpieczeństwo nie uszczelniajmy zbytnio naszych mieszkań i montujmy czujniki tlenku węgla. Czad jest gazem bezwonnym i bezbarwnym - stąd nazwa cichy zabójca.



27 lutego 2018 11:01

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:21, 07 Mar 2018    Temat postu:

Piotr Kalsztyn
Licealiści przepędzili nożownika. Rzucali w niego plecakiem
Uzbrojony mężczyzna wtargnął na teren szkoły. Uczniowie nie czekali na policję.
Mężczyzna uzbrojony w dwa noże pojawił się przed szkołą średnią w Holandii. Licealiści z Alphen aan den Rijn wyrzucili go z terenu placówki. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden z uczniów.
Na filmie widać, jak gonią go w stronę bramy. Gdy nożownik przewraca się, młodzi chłopcy kopią go. Gdy mężczyźnie udaje się wstać, obrywa plecakiem. Aktywnie broniące się nastolatki zmuszają go do ucieczki.

Napastnik trafił już w ręce policji. Zatrzymany to 44-letni mężczyzna. Według doniesień holenderskich mediów człowiek ten jest dobrze znany lokalnej policji.
Zobacz także: Uczniowie i ich rodzice mają dość prac domowych. "To zrzucanie odpowiedzialności"

...

Wprawdzie juz prawie dorosli ale brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:52, 12 Mar 2018    Temat postu:

11latka zorganizowała pomoc dla rodzeństwa z niepełnosprawnością zBiałej Nyskiej

11-letnia Łucja Badocha, zorganizowała pomoc dla Bartka i Weroniki Dulów, rodzeństwa chorego na zanik mięśni. Łucja sama jest niepełnosprawna, urodziła się z przepukliną oponowo - rdzeniową i wodogłowiem oraz porusza się na wózku inwalidzkim - mimo to -pomaga słabszym od siebie. [woj Opolskie]

...

Po prostu wspaniałe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:42, 19 Mar 2018    Temat postu:

O krok od tragedii w Opinogórze. Dzieci uratowały swoją mamę

Portal ciechanowinaczej.pl
19/03/2018
POZOSTAŁE INTERWENCJE #SZPITAL OPINOGÓRA GÓRNA



Natychmiastowa reakcja dwójki dzieci najprawdopodobniej zapobiegła tragedii w miejscowości Opinogóra Górna. Córka znalazła nieprzytomną mamę w łazience, a syn powiadomił o wszystkim służby ratunkowe i udzielił pomocy kobiecie. Okazało się, że w mieszkaniu ulatniał się czad.

Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 18 marca. Tuż po godzinie 20:00 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z mieszkań w budynku wielorodzinnym przy ul. Mickiewicza w Opinogórze Górnej znajduje się nieprzytomna kobieta. Na miejsce skierowano dwa zastępy straży pożarnej, policję oraz pogotowie ratunkowe.

Po dojeździe ratownicy zastali w mieszkaniu leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. 46-latka oddychała. W lokalu znajdowały się także dzieci poszkodowanej: 5-letnia córka oraz 17-letni syn. Przed przyjazdem służb ratunkowych nastolatek ułożył matkę w pozycji bezpiecznej - bocznej ustalonej, zgodnie z zasadami pierwszej pomocy. Poszkodowaną najpierw zajęli się strażacy, a następnie przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.

Jak poinformował nas mł. bryg. Grzegorz Pawlicki, oficer prasowy KPPSP Ciechanów, szukając przyczyny utraty przytomności kobiety, straż pożarna zaczęła sprawdzać mieszkanie dwoma detektorami wielogazowymi. Okazało się, że w lokalu ulatniał się tlenek węgla. Jego obecność stwierdzono w łazience oraz pokoju. Jak ustalono, czad ulatniał się ze znajdującego się w łazience piecyka gazowego. Urządzenie najprawdopodobniej było niesprawne, co w połączeniu z brakiem wentylacji omal nie doprowadziło do tragedii.

W trakcie czynności ustalono ponadto, że nieprzytomną mamę w łazience znalazła 5-letnia córka i to ona podniosła alarm. Znajdujący się w mieszkaniu syn natychmiast zadzwonił pod numer 112. Ewakuował również kobietę z łazienki i ułożył w bezpiecznej pozycji.

46-latka jeszcze w mieszkaniu odzyskała przytomność. Wraz z synem została przewieziona do szpitala. Nastolatek nie miał żadnych objawów zatrucia tlenkiem węgla, przebywał jednak w sąsiadującym z łazienką pokoju, w którym również stwierdzono obecność czadu. W związku z tym na wszelki wypadek zabrano go na badania.

O zdarzeniu powiadomiono zarządcę budynku.

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:24, 27 Kwi 2018    Temat postu:

Pożar w kamienicy na Starym Rynku! Bohaterska postawa dziecka i policjantów

Pożar zauważyła mała dziewczynka, która przekazała informację patrolującym okolicę policjantom. Funkcjonariusze, nie zwlekając, przystąpili do ewakuowacji mieszkańców, aż wszyscy opuścili palący się budynek. Swoją postawę okupili zatruciem tlenkiem węgla. Obecnie udzielana jest im pomoc medyczna...

...

Brawo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:24, 03 Maj 2018    Temat postu:

Choć mają zaledwie kilkanaście lat, są odważniejsi niż niejeden dorosły!
Zoe Romanowsky | 02/05/2018
HEROIC CHILDREN SAVE LIFE
PD
Udostępnij Komentuj
Jak mówi policja, gdyby nie ich odwaga, mężczyzna dziś by nie żył.

Trzej angielscy uczniowie otrzymali właśnie nagrodę za akt odwagi, którego dokonali zeszłej jesieni, podczas powrotu ze szkoły.

13-letni Devonte Cafferkey-Wilson, 14-letni Sami Farah i 12-letni Shaun Young, uczęszczający do szkoły St. Mary’s w Hertfordshire w południowo-wschodniej Anglii, zauważyli mężczyznę siedzącego na skraju wiaduktu, z liną zawiązaną wokół szyi, gotowego do skoku.

Chłopcy natychmiast wkroczyli do akcji. Dwóch przytrzymywało 21-latka, który chciał popełnić samobójstwo, a trzeci wołał o pomoc. Udało mu się zatrzymać dwóch przechodniów. Wszyscy razem powstrzymywali próbującego walczyć dalej mężczyznę od skoku, aż do przybycia pierwszych służb.

Czytaj także: Chciał rzucić się na autostradę. 13 kierowców wkroczyło do akcji
Carol, matka Shauna, która była pod wrażeniem wyczynu chłopców, powiedziała prasie, „że przeznaczeniem chłopców była obecność w tamtym miejscu i pomoc człowiekowi”.

Po rekomendacji lokalnej policji, która stwierdziła, że gdyby nie szybka reakcja chłopców, mężczyzna by zginął, nastolatkowie otrzymali certyfikaty Royal Humane Society. To szczególne wyróżnienie przyznawane osobom, które ryzykują własne życie dla ratowania innych.

Andrew Chapman, sekretarz Royal Humane Society, ogłosił przyznanie nagrody w głównej siedzibie organizacji w Londynie, mówiąc: „Nie ma wątpliwości, że bez szybkiego myślenia i działania trzech chłopców, mężczyzna by skoczył i zginął”.

Byli właściwymi ludźmi we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Postępując w taki sposób, wykazali się niesamowitą przytomnością umysłu – zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ich wiek.
Bohaterstwo i pomaganie innym jest czymś, do czego wszyscy jesteśmy zdolni, bez względu na wiek i zdolności. Ci trzej chłopcy dali przykład każdemu, kto ich zna i czyta o ich wyczynach.

...

Piekne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:14, 08 Maj 2018    Temat postu:

Jak 4-letni superbohater uratował życie swoim braciom
Dominika Cicha | 08/05/2018
MICHAEL Z URATOWANYMI BRAĆMI
Robin Lynn/Facebook
Udostępnij Komentuj
Michael był przerażony, ale chciał to zrobić. Jego mama zapewnia, że samodzielnie podjął decyzję i dobrze wiedział, co go czeka.

Robin Pownall miała już dwóch synów, 9-letniego Dominicka i 4-letniego Michaela, kiedy zeszłej wiosny zobaczyła na teście ciążowym dwie kreski. Wkrótce czekała ją jeszcze większa niespodzianka – zamiast jednego dziecka w grudniu miały urodzić się bliźnięta. „Byliśmy podekscytowani, ale i poddenerwowani tym, że nasza rodzina się rozrasta. Santino i Giovanni urodzili się przedwcześnie, 14 października 2017 roku, w 33. tygodniu ciąży i spędzili wiele tygodni na oddziale intensywnej terapii noworodka” – wspomina.

Kiedy w końcu maluchy zostały wypisane ze szpitala, okazało się, że obaj chorują na przewlekłą chorobę ziarniniakową – rzadki niedobór odporności. Oznacza to, że ich organizm nie był w stanie samodzielnie zwalczyć niektórych infekcji. Na kolejnych kilka miesięcy ich drugim domem stał się szpital. „Zdaliśmy sobie sprawę, że jedyną szansą na normalne, zdrowe życie jest przeszczep” – opowiada Robin.




Czytaj także: Nicholas – zamordowany chłopiec, który dał innym życie
„Nasz najstarszy syn także zmagał się z przewlekłą chorobą ziarniniakową. Na szczęście dziś jest uznany za wyleczonego, dzięki przeszczepowi komórek macierzystych, który przeszedł 8 lat temu” – dodaje. Rozpoczęły się poszukiwania dawcy dla niemowląt. Okazało się, że świetnie nadawałby się do tego ich brat Michael. Miał jednak zaledwie 4 lata!

„Zapytaliśmy go, czy chciałby pomóc nam ocalić życie swoich braci. Michael odpowiedział: «Dam im swój szpik kostny». Wyjaśniłam mu cały proces, powiedziałam, jak może to boleć i że dostanie całkiem sporą igłę. Zapytał: «Czy to ich uratuje?». Powiedzieliśmy, że tak. Stwierdził: «Ok, więc to zrobię». Był przerażony – jak każdy na jego miejscu – ale jego odwaga znacznie wykraczała poza jego 4 lata życia!” – stwierdza Robin.




Czytaj także: Bokser zmarł tuż po walce. Przed śmiercią podjął wyjątkową decyzję
Bliźniaki przeszły chemioterapię, a następnie – na początku marca – przeszczep szpiku. Teraz są już poza szpitalem.

„Ok, uratowałem was, chłopaki. Czas do domu” – mówi w wideo nagranym przy wyjściu ze szpitala 4-letni superbohater.

Michael jest dumny, że mógł uratować życie swoim braciom. „Byłam przerażona i zdenerwowana, kiedy patrzyłam na trzech moich chłopców, ale kiedy spoglądałam im w oczy, widziałam siłę i wiedziałam, że wszystko będzie dobrze” – podsumowuje Robin.



Czytaj także: Pacjent zakochał się w pielęgniarce. Co zrobiła, by szybciej wyzdrowiał?
Źródła: washingtonpost.com, lovewhatmatters.com, foxnews.com

...

Tak juz 4 latek decyduje wybierajac czyn moralny lub nie. Tu wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:36, 18 Maj 2018    Temat postu:

Dagmara Smykla
Uratował dziewczynę przed zbiorowym gwałtem. Po 11 latach został zabity
2215747
Niedoszła ofiara gwałtu w Londynie dostała nową tożsamość. Jej wybawiciel musiał mieszkać w pobliżu członków gangu, których pomógł aresztować.

REKLAMA
Abraham Badru miał zaledwie 14 lat, kiedy stał się bohaterem. Przez kolejnych 11 lat żył w strachu przed zemstą gangsterów, których pomógł ująć. Został zastrzelony przed własnym domem w Hackney w Londynie. Zmarł na rękach swojej matki.
Mężczyzna od dawna bał się o życie. W 2007 roku pomógł uciec niedoszłej ofierze gwałtu zbiorowego. W czasie procesu okazało się, że dziewczyna była partnerką jednego z napastników. O'Neil Denton, równolatek Abrahama, był członkiem gangu. Gdy dziewczyna chciała z nim zerwać, nastolatek napadł na nią wraz z kolegami na imprezie w londyńskiej posiadłości Frampton Park.
Zobacz również: Masakra na wyspie Olandia
REKLAMA

Policja twierdzi, że Abraham uratował jej życie. Nastolatek był świadkiem pobicia i próby gwałtu, pomógł dziewczynie uciec. W czasie procesu zidentyfikował 9 członków gangu. Ich przywódca na 7 lat trafił do poprawczaka, jego koledzy dostali podobne wyroki.
Pracownik pomocy społecznej jest przekonany, że zabójstwo Abrahama było aktem zemsty. Mężczyzna miał otrzymywać listy z pogróżkami. Ofiara napaści otrzymała nową tożsamość i ochronę. Jej obrońca dostał nagrodę National Bravery Award i 500 funtów w podzięce za odwagę. Ale ochrony nie dostał, przez co musiał mieszkać niemalże w sąsiedztwie ludzi, których na długie lata wsadził do więzienia.

..

Ohydna Brytania skazala go na smierc a chronila upadla kobiete!
Wspanialy czlowiek. Meczennik. Wzor. Bóg go wzial do nieba bo zycie w tym kraju to kara!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:03, 26 Maj 2018    Temat postu:

15-latka uratowała wirtualną koleżankę. Nastolatka chciała popełnić samobójstwo

15-latka z Jasienicy uratowała o rok starszą dziewczynę, która chciała popełnić samobójstwo. Zaniepokoił ją wpis w internecie. Powiadomiła o nim szkolnego pedagoga.

...

Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:45, 05 Cze 2018    Temat postu:

9-letnia Julia przekazała 1,5 tys. zł podopiecznym Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. To pieniądze, które otrzymała od gości z okazji I Komunii Świętej. Są też inne przykłady pomagania

REKLAMA

Ofiara (w kwocie 1500 zł) dla dzieci z Hospicjum Małego Księcia w Lublinie, od Julii (9 lat) z Włodawy. Będę się za was modlić” – napisała dziewczynka, która niedawno przystąpiła do I Komunii Świętej i właśnie przekazała prezent chorym dzieciom. List od 9-latki został opublikowany na Facebooku lubelskiego hospicjum.

„Piękny gest małego dziecka dla naszych Podopiecznych, który wywołał wyjątkowe emocje wśród naszych pracowników i wolontariuszy” – czytamy w poście hospicjum. „Dziękujemy Julii i Jej rodzicom za wielkie serca i chęć pomocy.”

– Nie było mnie, kiedy ta dziewczynka przyjechała do hospicjum ze swoimi rodzicami. Julia przekazała pieniądze, które zebrała z okazji I Komunii Świętej – opowiada ojciec Filip Buczyński, założyciel i prezes Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia w Lublinie. – To jest pierwsza tego typu sytuacja. Wszyscy byliśmy tym bardzo wzruszeni. Dla mnie osobiście to zachowanie dziecka jest mistyczne i głęboko duchowe. Myślę, że jest to owoc cudownego wychowania dziewczynki przez jej rodziców.

Inna 9-latka, która także w tym roku przystąpiła do I Komunii Świętej, przyjechała niedawno z rodzicami do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie. – Tata tej dziewczynki powiedział, że jego córka poprosiła gości, aby zamiast prezentów przynieśli karmę dla zwierząt – opowiada Marcin Gileta ze schroniska przy ul. Metalurgicznej, który rozmawiał z rodzicami trzecioklasistki. – Mężczyzna zapytał, czy chcemy karmę? Odpowiedziałem, że tak. Podarowali nam kilkadziesiąt kilogramów. Poprosiłem, aby dziewczynka wpisała się do naszej księgi darczyńców. Zrobiła to.

Marcin Gileta przyznaje, że takie sytuacje się zdarzają. Karmę przekazują nie tylko dzieci z okazji np. urodzin, ale też i nowożeńcy. – W schronisku pracuję kilka lat, a przypadków, że państwo młodzi przywozili karmę dla zwierząt było kilkanaście – dodaje Gileta. – To dla nas bardzo duża pomoc.

– Bardzo podoba mi się pomysł pomagania zwierzętom – nie kryje dr Piotr Kwiatkowski z Zakładu Psychologii Wychowawczej i Psychologii Rodziny UMCS w Lublinie. – Być może samo dziecko wyszło z taką inicjatywą, albo też była to propozycja rodziców. Nie ulega wątpliwości, że nasze społeczeństwo się dywersyfikuje. I przy tym całym wyścigu szczurów są też osoby wrażliwe i chętnie pomagające innym.

Jest jednak coś, co w tym dziecięcym pomaganiu może być sporną kwestią. – Najbardziej dyskusyjna jest świadomość dziecka w odniesieniu do tego, co dokładnie robi. Pamiętajmy, że mówimy o 9-latkach – zaznacza dr Kwiatkowski. – Dziecko w tym wieku nie podejmuje autonomicznych decyzji. Poza tym dzieci nie do końca znają wartość pieniędzy. Myślę, że trudniej byłoby im oddać swojego ulubionego smartfona, niż przekazać pieniądze.

...

Brak slow! Po prostu wspaniałe! Ona naprawde przezyla Komunię z Bogiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:07, 11 Cze 2018    Temat postu:

Chłopiec pomaga starszej panie wejść po schodach

8-letni Maurice widząc starszą panią poruszającą się o balkoniku i wchodzącą po schodach, postanowił jej pomóc w dostaniu się na górę.

...

Wspaniale!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:01, 13 Cze 2018    Temat postu:

Nadia, maleńka bohaterka uratował życie swojego taty

Trzyletnia Nadia Kozyra widząc leżącego nieprzytomnego ojca z komórki zadzwoniła na alarmowy numer 112 i wezwała pomoc. Dziewczynka podała adres mieszkania, dzięki temu lekarz zielonogórskiego pogotowia Robert Górski wszedł po balkonach do mieszkania i uratował jej tatę. – Jeszcze minuta...

...
Bardzo piekne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:26, 10 Lip 2018    Temat postu:

12-latek reanimował nieprzytomnego na ulicy. Przechodnie się z niego śmiali

Chłopcu nie trzeba było tłumaczyć. Bez wahania splótł dłonie na mostku i rozpoczął uciskanie. Gdy przyjechała karetka był tak wyczerpany, że jakiś czas musiał dochodzić do siebie. Dzięki jego poświęceniu i umiejętnej reanimacji mężczyzna przeżył.

...

Bydlo. Brawo bohater!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:26, 30 Lip 2018    Temat postu:

Do dramatu doszło na kąpielisku w Nowogrodzie Bobrzańskim koło Zielonej Góry w woj. lubuskim. Uczeń piątej klasy podstawówki wyciągnął z wody nieprzytomnego mężczyznę. Mimo reanimacji 40-latek zmarł.

Dziecko ratowało mężczyznę. Dziecko ratowało mężczyznę. "Nikt inny nie reagował"

...

ALE DZIECKO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:08, 13 Wrz 2018    Temat postu:

Pobił 78-latka i zabrał mu telefon. Zareagował...10-letni chłopiec

Częstochowscy strażnicy miejscy ujęli 35-letniego mężczyznę, który pobił 78-latka i zabrał mu telefon. Dzięki 10-latkowi dotarli oni do poszkodowanego, który opowiedział im o całym zajściu.

...

Zeby tylko dziecko nie doswiadczylo zemsty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy