Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:40, 10 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Aleś Bialacki: nie zastanawiałem się, co będę jadł i gdzie będę spał
- Nie zastanawiałem się, co będę jadł, gdzie będę spał – mówi Aleksandr Bialacki, który spędził trzy lata w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Mimo to nie zamierza rezygnować z walki o prawa człowieka na Białorusi.
Aleś Bialacki jest czynnym białoruskim działaczem społecznym i obrońcą praw człowieka. Otrzymał nagrodę "Homo Homini" za działalność na rzecz obrony praw człowieka, a także był dwukrotnie nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Bialacki podkreśla, że to, co go spotkało nie odebrało mu sił i ze szczęściem w głosie zaznacza, że wciąż chce iść do przodu i robić to, co robił do tej pory.
...
Bóg dał mu wielką rolę do odegrania . Białoruś naprawdę jest jednym z ulubionych krajów Boga . Miliony świętych w niebie ! Jak Polska
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:19, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś walczy z żyjącymi ponad stan
Ponad 5 tys. Białorusinów żyjących ponad stan wykryła w ubiegłym roku białoruska inspekcja podatkowa. Musieli zapłacić do kasy państwa 10 mld rubli białoruskich (prawie 3 mln zł) - poinformowała w poniedziałek agencja Interfax-Zapad.
"W zeszłym roku na liście obywateli żyjących ponad stan znalazło się około 5 tys. osób. Ściągnięte z nich podatki i kary uzupełniły budżet o 10 mld rubli białoruskich" - cytuje agencja przedstawicielkę Ministerstwa ds. Podatków Swiatłanę Szewczenkę.
Szewczenka powiedziała, że często wśród osób wydających więcej, niż wynoszą ich oficjalne dochody, są emeryci i bezrobotni. Jeśli takie osoby nie są w stanie potwierdzić źródła swoich dochodów, nakazuje się im zapłacenie 12 proc. podatku dochodowego wraz z karą.
Jako przykład podano m.in. przypadek bezrobotnej kobiety, która w ciągu dwóch lat kupiła w bankach 75 tys. dol. "Nie wyjaśniła, skąd wzięła na to ruble białoruskie, wobec czego musiała się rozstać z 22 mln rubli (6,5 tys. zł)" - podkreśliła Szewczenka.
Oprócz operacji walutowych białoruskie organy podatkowe kontrolują także przelewy z zagranicy. Dochody takie należy zadeklarować najpóźniej do 1 marca następnego roku. Trzeba też zapłacić od nich podatek.
Bezrobocie na Białorusi wynosiło oficjalnie według stanu na 1 maja 0,5 proc., jest to jednak wskaźnik uwzględniający tylko osoby zarejestrowane jako bezrobotne. Tymczasem wielu ludzi rezygnuje z procedury rejestracji, gdyż jest ona dość skomplikowana i wymaga, by osoba ubiegająca się o zasiłek wykonywała "prace społeczne", a ponadto sam zasiłek jest bardzo niski - w lutym wynosił w Mińsku średnio około 35 zł.
W związku z tym, że przeciętne zarobki na Białorusi są niższe niż w Rosji czy UE (średnia pensja wynosi obecnie równowartość nieco ponad 600 dol.), wielu Białorusinów jeździ pracować za granicę. Według danych przytoczonych przez Szewczenkę na początku roku, w 2013 r. najwięcej (86 proc.) osób wyjeżdżało pracować do Rosji.
...
Kolejny odlot . Reżim ustała ,,stan" . I karze ... Pewnie uzupełniają dziury budżetu po prostu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:51, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Aleksandr Łukaszenko w roli rolnika. Dał dobry przykład
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko wystąpił w nietypowej roli. Przed tygodniem odwiedził "Agrokombinat Skidelski", gdzie zasugerował, aby rolnicy z południowych rejonów kraju przywiązywali więcej uwagi uprawie melonów i arbuzów. Kilka dni temu prezydent wraz ze swoim synem zbierał melony w gospodarstwie rolnym na terenie prezydenckiej rezydencji Drozdy.
Mimo krytycznego podejścia telewizja CTV informuje, że uprawa melonów na Białorusi jest nie tylko możliwa, ale i finansowo opłacalna. Sprzyjają temu zarówno żyzne gleby, jak i warunki klimatyczne. Rolnicy, którzy zdecydowaliby się podjąć tego zadania, mogliby liczyć na spore zyski, gdyż zapotrzebowanie na melony i arbuzy w kraju jest dosyć duże.
Prezydent Łukaszenko chcąc dać rolnikom dobry przykład, zaprosił dziennikarzy CTV do swojego gospodarstwa pod Mińskiem.
>>>
Burak bulwiasty ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:39, 04 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Sąd Najwyższy Białorusi zakazał TVP używania nazwy Biełsat
Sąd Najwyższy Białorusi zobowiązał Telewizję Polską do zaprzestania używania znaku towarowego Biełsat TV. Niezależna telewizja Biełsat nadaje z Polski w języku białoruskim. Przedstawiciel kanału zapowiedział kontynuowanie działalności.
Proces w tej sprawie wytoczył TVP w ubiegłym roku białoruski przedsiębiorca Andrej Bielakou, szef firmy BIEŁSATplus, zajmującej się sprzedażą oraz instalacją anten satelitarnych. Zarzucił on Telewizji Polskiej bezprawne używanie znaku towarowego Biełsat TV.
- Bielakou wygrał. Sąd uznał jego racje – powiedział przedstawiciel Biełsatu na Białorusi Michał Janczuk. - Na przekór całemu procesowi, a nawet ocenie dowodów w tym procesie sąd uznał, że łamiemy prawo białoruskie, używając znaku towarowego podobnego do znaku pana Bielakoua. Zignorował przy tym fakt, że znak pana Bielakoua jest chroniony wyłącznie na terytorium Republiki Białoruś, a my nie działamy na jej terytorium".
Sąd zobowiązał Telewizję Polską do zaprzestania używania znaku towarowego Biełsat TV podczas transmisji oraz na stronie internetowej kanału, a także do zwrócenia Bielakouowi ok. 10 mln rubli białoruskich (3 tys. zł) z tytułu kosztów sądowych.
- Jak się wydaje, mechanizmów egzekucyjnych tej decyzji (sądu) w tej chwili nie ma, ponieważ na terytorium Polski i UE ten znak jest zarejestrowany i może być używany w naszej działalności statutowej bez ograniczeń – podkreślił Janczuk.
Zapowiedział, że telewizja Biełsat będzie nadal działać. Zaznaczył, że Biełsat nie transmituje swego programu z Białorusi i nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej w strefie białoruskiej jurysdykcji: kanał jest zarejestrowany poza granicami Białorusi i nie ma w tym kraju ani jednego akredytowanego korespondenta.
- Nasza działalność w żaden sposób nie łamie białoruskiego prawa. Dziennikarze, którzy współpracują z TVP, nie łamią białoruskiego prawa, ponieważ prawo do zbierania i rozpowszechniania informacji gwarantuje konstytucja Republiki Białoruś - podkreślił.
Dzisiejszy wyrok zapadł po drugim procesie w tej sprawie. W styczniu kolegium ds. własności intelektualnej Sądu Najwyższego Białorusi orzekło, że znak towarowy Biełsat TV nie jest używany na terytorium Białorusi, ponieważ telewizja ta transmituje z zagranicy, a na terytorium Białorusi nie funkcjonuje jako osoba prawna i nie ma swojego przedstawicielstwa.
Jednakże w czerwcu Kolegium Sądu Najwyższego unieważniło pierwsze orzeczenie i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia, twierdząc, że wcześniej nie przeanalizowano należycie dowodów.
Jak powiedział Janczuk, według białoruskich przepisów istnieje możliwość odwołania się od czwartkowej decyzji sądu w trybie nadzoru. - Ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy się odwoływać - powiedział.
Janczuk zwrócił uwagę na okoliczności podjęcia decyzji sądu. - Dopiero co zakończyła się wizyta ministra spraw zagranicznych Białorusi Uładzimira Makieja w Warszawie. Według informacji prasowych była to wizyta owocna, która skutkuje ociepleniem stosunków polsko-białoruskich. I nagle jest to torpedowane tą decyzją sądową - ocenił.
Założony w 2007 roku Biełsat jest niezależną stacją białoruskojęzyczną, która nadaje z Polski programy dla widzów na Białorusi. Jej działalność jest finansowana głównie przez Telewizję Polską i polskie MSZ. Władze Białorusi od początku istnienia Biełsatu odmawiają mu akredytacji i nie godzą się na rejestrację biura kanału w Mińsku.
>>>
Hehe :O))) Ale kabaret !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:58, 04 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: rozpoczął się nowy proces ws. Biełsatu
Nowy proces w sprawie niezależnej telewizji Biełsat rozpoczął się dzisiaj w Mińsku. Białoruski przedsiębiorca Andrej Bielakou ponownie zarzuca kanałowi rzekomo bezprawne używanie znaku towarowego Biełsat TV.
„Pan Bielakou chce nam znów zabrać znak towarowy” – powiedział przedstawiciel Biełsatu na Białorusi Michał Janczuk, dodając, że Bielakow żąda zaprzestania używania przez Biełsat znaku towarowego zarówno na antenie, jak i na stronie internetowej kanału.
Bielakou, który jest szefem firmy BIEŁSATplus, wytoczył Biełsatowi proces w tej sprawie w ubiegłym roku. W styczniu br. kolegium ds. własności intelektualnej Sądu Najwyższego Białorusi orzekło, że znak towarowy Biełsat TV nie jest używany na terytorium Białorusi, ponieważ telewizja ta transmituje z zagranicy, a na terytorium Białorusi nie funkcjonuje jako osoba prawna i nie ma swojego przedstawicielstwa. Jednakże w czerwcu Kolegium Sądu Najwyższego unieważniło ten proces i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia, twierdząc, że wcześniej nie przeanalizowano należycie dowodów.
- Pan Bielakow nie przedstawił żadnych nowych dowodów – podkreślił Janczuk po zakończeniu dzisiejszej rozprawy. Dodał, że proces ma być kontynuowany w jutro.
Założony w 2007 r. Biełsat jest niezależną stacją białoruskojęzyczną, która nadaje z Polski programy dla widzów na Białorusi. Jej działalność jest finansowana głównie przez Telewizję Polską i polskie MSZ. Władze Białorusi od początku istnienia Biełsatu odmawiają mu akredytacji i nie godzą się na rejestrację biura kanału w Mińsku.
Firma BIEŁSATplus zajmuje się sprzedażą oraz instalacją anten satelitarnych.
...
Kabaret Baćki czyli prawa yntelektu ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 09 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Polskie szkoły na Białorusi mogą stacić swój status
Dwie działające na Białorusi szkoły z polskim językiem nauczania stracą swój status, jeśli parlament w Mińsku przyjmie przygotowaną przez resort edukacji Białorusi nowelizację kodeksu oświatowego – uważa Związek Polaków na Białorusi (ZPB).
- Polskie szkoły de facto znikną, jeśli parlament białoruski uchwali przygotowaną przez Ministerstwo Edukacji Republiki Białoruś nowelizację Kodeksu Republiki Białoruś »O edukacji« – ostrzegł nieuznawany przez władze w Mińsku ZPB na swojej stronie internetowej znadniemna.pl w tekście "Polskie szkoły na Białorusi do kasacji?".
Z projektu nowelizacji kodeksu wynika, iż resort chce, by w szkołach mniejszości narodowych nauczanie przedmiotów "Historia Białorusi", "Historia Powszechna", "Wiedza o społeczeństwie", "Geografia" oraz "Człowiek i Świat" odbywało się w jednym z języków państwowych Białorusi, czyli po białorusku lub rosyjsku.
Listę przedmiotów, których nauczanie powinno odbywać się w języku państwowym, można by – według projektu – poszerzyć "zgodnie z życzeniem uczniów i ich przedstawicieli prawnych decyzją miejscowego organu wykonawczego i regulacyjnego".
- Oznacza to, że wedle własnego widzimisię władze Wołkowyska i Grodna będą mogły w każdej chwili zmienić Polskie Szkoły w szkoły rosyjsko- bądź białoruskojęzyczne" – powiedziała przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys, której słowa przytoczono na stronie internetowej ZPB.
Na Białorusi działają dwie szkoły z polskim językiem wykładowym - w Grodnie i w Wołkowysku.
- Doświadczenie z 2012 roku, kiedy władze Grodna chciały wprowadzić do Polskiej Szkoły klasy rosyjskojęzyczne i tylko dzięki protestom ZPB oraz rodziców udało się temu zapobiec, pozwala przypuszczać, iż władze przygotowują bazę prawną do likwidacji polskiego szkolnictwa na Białorusi - mówi Borys.
Władze oświatowe w Grodnie chciały dwa lata temu ulokować w polskiej szkole dwie klasy rosyjskojęzyczne z pobliskiej szkoły, twierdząc, że nie mieści się ona we własnym budynku z powodu wzrostu liczby uczniów. Miało to być rozwiązanie tymczasowe do czasu wybudowania nowej szkoły w dzielnicy. Po protestach rodziców władze oświatowe w mieście wycofały się z tego pomysłu.
Rzecznik ZPB Andrzej Pisalnik zapowiedział, że jeszcze dziś Związek zacznie na zebraniu swojego oddziału w Grodnie zbiórkę podpisów pod listem do ministra oświaty Siarhieja Maskiewicza z żądaniem wycofania z projektu nowelizacji wspomnianych przepisów. List następnie zostanie rozpowszechniony w innych regionach.
>>>
Kolejny bandzior sie rozzuchwalil ! Nie trzeba bylo gadac w Minsku ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:26, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: podpisy w obronie języka polskiego w szkołach
Nieuznawany przez władze w Mińsku Związek Polaków na Białorusi rozpoczyna zbieranie podpisów przeciwko planom nowelizacji kodeksu oświatowego. Chodzi o część dotyczącą szkolnictwa mniejszości narodowych.
Z projektu nowelizacji wynika, że resort oświaty w Mińsku chce, aby w szkołach mniejszości narodowych nauczanie historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie odbywało się w języku państwowym, czyli po białorusku lub rosyjsku, a nie po polsku, tak jak dotychczas.
Prezes Rady Naczelnej Związku Polaków Andżelika Borys powiedziała Polskiemu Radiu, że jej organizacja rozpoczyna zbiórkę podpisów pod listem do ministra oświaty Białorusi z żądaniem wycofania wspomnianych przepisów z projektu nowelizacji. Proponowane zmiany bowiem oznaczałyby w przyszłości zmianę statusu tych szkół, czyli likwidację nauki w nich w języku polskim - mówi Andżelika Borys.
Polska działaczka zwróciła uwagę, że dwie istniejące na Białorusi szkoły polskie - w Grodnie i Wołkowysku - zostały wybudowane za polskie pieniądze. „Po co było budować szkoły na terenie Białorusi? Po co polski podatnik miał wydawać tak dużo pieniędzy - wspierać i wyposażać te szkoły, żeby uczono się w nich po białorusku czy rosyjsku?” - pyta Adżelika Borys. Zauważa przy tym, że teraz w tych szkołach wszystkie przedmioty są wykładane w języku polskim. Uczy się w nich ponad 750 dzieci.
...
Popieramy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:28, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: partii BNF odmówiono udostępnienia miejsca na zjazd
Opozycyjna białoruska Partia BNF przeniosła termin swojego zjazdu, który miał się odbyć w sobotę, ponieważ odmówiono jej wynajęcia pomieszczenia – poinformował w piątek wiceprzewodniczący Ryhor Kastusiou.
- Podjęto decyzję o przeniesieniu daty zjazdu partii, który był zaplanowany na 13 września. W ostatniej chwili nam odmówiono – powiedział Kastusiou. Podkreślił przy tym, że "po raz pierwszy w całej historii istnienia BNF odmówiono (wynajęcia) pomieszczenia na zjazd".
Kastusiou dodał, że jeszcze w czwartek partia była umówiona, że zjazd odbędzie się w domu kultury, i miała na to zgodę władz Mińska, ale teraz otrzymała informację, iż budynek będzie w sobotę zajęty na inne cele.
- Teraz obdzwaniamy naszych delegatów i rozsyłamy im e-maile z informacją o przeniesieniu terminu zjazdu. Planowaliśmy, że z całej Białorusi ma przyjechać ponad 200 delegatów – dodał.
Według Kastusioua na zjeździe miało być wybrane kierownictwo partii oraz omówiona jej strategia przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi na Białorusi.
W 2011 r. władze dzielnicowe w Mińsku wymówiły Partii BNF lokal wynajmowany przez organizację niemal 20 lat. Partia uznała pozbawienie jej dotychczasowej siedziby za "próbę rozprawy politycznej". Na Białorusi organizacje nie mogą być zarejestrowane, a więc działać legalnie, bez oficjalnego adresu. W biurze BNF przez lata odbywały się spotkania i konferencje prasowe działaczy opozycji, sprzedawana była prasa niezależna i opozycyjna, odbywały się imprezy kulturalne.
Partia BNF jest najstarszą partią opozycyjną Białorusi, powstałą w 1993 r. na bazie Białoruskiego Frontu Narodowego "Odrodzenie". W 1996 r. jej przywódca Zianon Paźniak wyjechał z Białorusi, uznając, że w kraju jego życie jest zagrożone. W 1999 r. doszło do rozłamu w partii. Przewodniczącym Partii BNF został jeden ze współzałożycieli BNF "Odrodzenie" Wincuk Wiaczorka, a Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej-BNF - przebywający na emigracji Paźniak, który nadal jej przewodzi. Szefem Partii BNF jest obecnie polityk młodszego pokolenia Alaksiej Janukiewicz. Do kolejnego rozłamu doszło w 2011 r., kiedy to grupa członków, w tym Wiaczorka, ogłosiła powstanie partii narodowo-demokratycznej Białoruski Ruch.
...
Kolejne szaleństwa reżimu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:13, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Na Białorusi upamiętniono milicjantów walczących z "nacjonalistami"
Tablicę upamiętniającą milicjantów, którzy polegli w walce z "nacjonalistycznym bandytyzmem" w latach 1944-47 odsłonięto w Lidzie w obwodzie grodzieńskim na zachodzie Białorusi. Niezależny historyk uważa, że przez "bandytów" należy rozumieć AK.
Tablicę umieszczono na budynku lidzkiego oddziału rejonowego milicji. Bezpośrednio po wojnie mieścił się tam sztab kierujący operacjami przeciwko - jak poinformowano na stronie MSW - "bandom, które targnęły się na integralność terytorialną Białorusi".
Minister spraw wewnętrznych Ihar Szuniewicz, który odsłaniał tablicę, powiedział - W trudnych latach powojennych pracownicy milicji pokazali przykład odwagi i męstwa w wypełnianiu zawodowego obowiązku: mają na koncie dziesiątki i setki naprawdę heroicznych czynów.
- Myślę, że chodzi o żołnierzy AK, którzy dla dzisiejszego reżimu są bandytami - powiedział niezależny historyk Ihar Mielnikau, proszony o wyrażenie opinii, co należy rozumieć pod sformułowaniem "nacjonalistyczny bandytyzm". Historyk przypomniał, że AK walczyło na terenie zachodniej Białorusi o Polskę w granicach sprzed 1939 roku.
Ostatni dowódca AK połączonych sił Szczuczyn-Lida, Anatol Radziwonik ps. "Olech", zginął w walkach z NKWD w 1949 roku. W maju 2013 r. Związek Polaków na Białorusi postawił mu krzyż we wsi Raczkowszczyzna w obwodzie grodzieńskim, ale został on kilka miesięcy później spiłowany przez nieznanych sprawców. W związku z postawieniem krzyża prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz oraz szefowa Stowarzyszenia Żołnierzy AK na Białorusi Weronika Sebastianowicz zostali skazani na kary grzywny. Uznano ich za winnych złamania zasad przeprowadzania zgromadzeń masowych.
...
Rozum koza zezarla już dawno ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:25, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: przedterminowo zamknięto wystawę poświęconą m.in. kampanii wrześniowej
Wystawa w Zasławiu pod Mińskiem poświęcona historii dzisiejszej zachodniej Białorusi w okresie międzywojennym, w tym kampanii wrześniowej 1939 r., została przedterminowo zamknięta kilka dni po otwarciu – poinformował jej autor Ihar Mielnikau.
- Wystawa jest zamknięta. Właśnie pakuję wszystkie eksponaty - powiedział Mielnikau. Dodał, że dyrekcja muzeum w Zasławiu, gdzie prezentowano ekspozycję, powiadomiła go o konieczności jej rozmontowania po wtorkowej wizycie szefa wydziału ideologii rejonu (powiatu) mińskiego Siarhieja Kudzina.
Oficjalnie przyczyn zamknięcia wystawy nie podano - powiedział Mielnikau. Wcześniej zastrzeżenia do wystawy zgłaszał - według słów historyka - szef wydziału ideologii, kultury i młodzieży w administracji obwodu mińskiego Rusłan Truchan, który ocenił, iż ekspozycja pomniejsza rolę ZSRR w historii, a Białoruś jest jego spadkobierczynią.
Jak podkreślał historyk, główną ideą ekspozycji było pokazanie męstwa białoruskich żołnierzy Wojska Polskiego, którzy jako pierwsi w Europie wraz z Polakami powiedzieli Hitlerowi +nie+”. Według niego w mundurach Wojska Polskiego walczyło około 70 tys. Białorusinów.
- Myślę, że ci ludzie (ideolodzy - red.) nie rozumieją, że trzeba podkreślać rolę Białorusinów, którzy walczyli z Niemcami, a poza tym pewnie nie chcieli pokazywać tej wystawy przed 17 września - powiedział Mielnikau.
Wystawę "Zachodniobiałoruska Atlantyda. Historia zachodniej Białorusi w okresie międzywojennym w dokumentach, fotografiach i przedmiotach" można było oglądać od piątku. Jej otwarcie miało charakter nieoficjalny ze względu na zastrzeżenia wydziału ideologii. Planowano, że będzie otwarta do 12 listopada.
Wystawa składała się z ok. 300 przedmiotów pochodzących z prywatnych zbiorów Mielnikaua. Prezentowano na niej m.in. mundury oficera Wojska Polskiego, żołnierza piechoty oraz marynarza pińskiej flotylli rzecznej.
....
Obecna władza jest spod znaku sierpa młota i hakenkrojca ... To rzecz jasna krzywo patrzy na jasna stronę mocy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:03, 17 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Polscy dziennikarze zwiedzali Grodno, a białoruska telewizja wykorzystała to propagandowo
Radio Białystok zorganizowało wycieczkę do Grodna na Białorusi dla polskich dziennikarzy z publicznych rozgłośni regionalnych, a białoruska telewizja wykorzystała to propagandowo.
Jednodniowy wyjazd do Grodna zorganizowało kilka dni temu Radio Białystok w ramach konferencji rozgłośni regionalnych Polskiego Radia na temat cyfryzacji, która się odbywała w Białymstoku. Regionalna telewizja Grodno Plus sfilmowała grupę dziennikarzy zwiedzających miasto.
W wyemitowanym materiale poinformowano, że do Grodna przyjechało kilkudziesięciu polskich dziennikarzy i zaznaczono, że ich opinia o Białorusi opierała się do tej pory tylko na przekazach medialnych. Kanał wykorzystał wypowiedzi Włodzimierza Prochowicza, prezesa Radia Białystok i Sławomira Rogowskiego, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prochowicz mówił przed kamerą, że nieznający Białorusi Polacy sądzą, że jest to biedny i zacofany kraj, tymczasem zobaczyli domy, jakich u nas nie ma. Rogowski zachwycał się natomiast, że w Grodnie jest czysto i panuje porządek.
Prochowicz nie uważa, że wycieczka polskich dziennikarzy została wykorzystana propagandowo przez telewizję Grodno Plus. - Wyjazd do Grodna miał charakter poznawczy i całkowicie apolityczny. Nie spotkaliśmy się ani z władzami, ani z opozycją. Białoruś to nasz sąsiad i warto go poznać. Choćby dlatego, że w Polsce pokutuje mit, że to siermiężny, zacofany kraj, a to nieprawda. Patrzymy na Białoruś przez pryzmat polityki, tymczasem gospodarczo ten kraj bardzo się rozwinął - tłumaczy. Zapewnia, że każdy z uczestników wycieczki sam zapłacił za wyjazd. Prochowicz przekonuje, że telewizja Grodno Plus to zaprzyjaźniona samorządowa telewizja. - Nie widziałem więc przeszkód, żeby się dla niej wypowiadać - wyjaśnia Rogowski.
Sławomir Rogowski podkreśla natomiast, że nie jest zwolennikiem reżimu Aleksandra Łukaszenki. - Pojechaliśmy zwiedzić Grodno. Szukaliśmy w nim polskich śladów. Byliśmy na zamku, w kościele św. Kazimierza. Z żadnymi władzami się nie spotkaliśmy - zapewnia.
W wycieczce uczestniczył też Marcin Pulit, prezes Radia Kraków. - Żadne spotkania z mediami i władzą nie były planowane. Widziałem wprawdzie chodzących za nami białoruskich dziennikarzy, ale z żadnym nie rozmawiałem - mówi. Andrzej Poczobut, mieszkający w Grodnie korespondent "Gazety Wyborczej", nie ma wątpliwości, że wizyta polskich dziennikarzy w Grodnie została wykorzystana propagandowo. - W wyemitowanym materiale ich wypowiedzi zostały przeciwstawione opinii zachodnich mediów o tym kraju. Przekaz był jasny: polscy dziennikarze przekonali się, że zachodnie media kłamią - mówi Poczobut. - Na Białorusi nie ma niezależnych telewizji, każda z nich jest kontrolowana przez władzę. W kontaktach z nimi trzeba być ostrożnym, bo istnieje ryzyko, że wypowiedzi będą wykorzystane propagandowo - dodaje. Kilka godzin po tym, jak zaczęliśmy zadawać pytania o wizytę polskich dziennikarzy w Grodnie, materiał Grodno Plus został usunięty z kanału tej telewizji w serwisie YouTube.
>>>
Takoje ustrojstwo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:37, 26 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Grzywna dla dziennikarki za artykuł na portalu Biełsat TV
Dziennikarkę z Bobrujska sąd ukarał grzywną 4,8 mln rubli białoruskich (1,5 tys. zł) za pracę dla zagranicznych mediów bez akredytacji. Podstawą był artykuł opublikowany na portalu Biełsat TV - podało w piątek Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ).
Sąd w Bobrujsku na wschodzie Białorusi na posiedzeniu w czwartek uznał dziennikarkę "Bobrujskiego Kuriera" Marynę Mauczanawą za winną "nielegalnego wytwarzania i rozpowszechniania produktów medialnych". "Faktycznie zarzucano jej, że na stronie kanału telewizyjnego Biełsat pojawił się podpisany przez nią tekst" - pisze BAŻ.
Artykuł dziennikarki dotyczył ruchu charytatywnego Klub-5000, który pomaga klinikom onkologicznym.
Mauczanawa nie uznała swojej winy, wskazując na konstytucyjne prawo do swobodnego rozpowszechniania informacji. Uważa ona, że orzeczenie sądu wpisuje się w próby zastraszenia dziennikarzy przez władze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi, które mają się odbyć w przyszłym roku.
BAŻ podkreśla, że przypadek Mauczanawej nie jest odosobniony i w ostatnim czasie w różnych miastach Białorusi zapadały podobne wyroki. Niezależne stowarzyszenie przypomina m.in., że w maju skazano na karę grzywny prezentera Biełsatu Alesia Zaleuskiego.
Założony w 2007 roku Biełsat jest niezależną stacją białoruskojęzyczną, która nadaje z Polski programy dla widzów na Białorusi. Jej działalność jest finansowana głównie przez Telewizję Polską i polskie MSZ. Władze Białorusi od początku istnienia Biełsatu odmawiają mu akredytacji i nie godzą się na rejestrację biura kanału w Mińsku.
Na początku września Sąd Najwyższy Białorusi zobowiązał Telewizję Polską do zaprzestania używania znaku towarowego Biełsat TV, uznając jego wykorzystanie za bezprawne. Dyrektor stacji Agnieszka Romaszewska zapowiedziała jednak, że telewizja będzie dalej działać. "Ten wyrok nic nie oznacza, w ogóle nas nie dotyczy, bo nie jesteśmy podmiotem prawa białoruskiego. Na Białorusi Biełsat nie jest zarejestrowany, nadajemy z Polski" - podkreśliła.
...
Bandziory udające sądy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:09, 29 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kierownictwo ZPB po kilkugodzinnej kontroli wjechało do Polski
Działacze nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi (ZPB) po kilkugodzinnej kontroli po białoruskiej stronie przejścia Kuźnica-Bruzgi przekroczyli granicę i są już w Polsce - poinformował rzecznik ZPB Andrzej Pisalnik.
Szef ZPB Mieczysław Jaśkiewicz i była szefowa Związku Andżelika Borys już przekroczyli granicę i są w Polsce - powiedział Pisalnik.
Jak dodał, podczas kontroli działaczy ZPB skopiowano dokumenty, które ze sobą wieźli. - Były tam jakieś dokumenty związane z działalnością Związku, ale dokładnie nie wiem, jakie - oświadczył Pisalnik. Według niego można oczekiwać ciągu dalszego tej sprawy, choć być może dopiero za kilka tygodni.
Andżelika Borys jeszcze podczas kontroli powiedziała, że zachowanie białoruskich służb granicznych wskazywało na to, iż czekano na nich i cała akcja została przygotowana. - Nie podano powodu zatrzymania, sprawdzono, czy nie mamy żadnych rzeczy zabronionych, pieniędzy też nie mamy. Im chodziło wyłącznie o nasze dokumenty - oznajmiła Borys, która jest przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB.
Dodała, że dokumenty wiezione przez działaczy były spisywane i kserowane przez służby. O kserowaniu i sprawdzaniu notatek i dokumentów mówił też prezes Związku Mieczysław Jaśkiewicz.
Jaśkiewicz został wybrany na prezesa ZPB w listopadzie 2012 roku. Od 2005 roku istnieją dwa kierownictwa ZPB; wówczas władze Białorusi nie uznały zjazdu organizacji, na którym wybrano na prezesa Borys, i nakazały przeprowadzenie ponownego zjazdu.
>>>
Umeczyc tak dziala ta kloaka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:12, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
W białoruskiej kiełbasie Rosjanie wykryli genom pomoru świń
Rosyjska służba sanitarna poinformowała o wykrytym genomie wirusa afrykańskiego pomoru świń /ASF/ w trzech próbkach kiełbasy wyprodukowanej w Orszy na wschodniej Białorusi. "Rossielchoznadzor" wprowadził czasowe ograniczenia dostaw do Rosji wyrobów z tych zakładów.
Rosyjska służba sanitarna zwróciła się do służby weterynaryjnej Białorusi o przeprowadzenie służbowego śledztwa, by ustalić, w jaki sposób genom wirusa afrykańskiego pomoru świń znalazł się w kiełbasie. W zakładach mięsnych w Orszy zapowiedziano, że sprawa zostanie zbadana.
Tymczasem, mińska państwowa agencja prasowa Biełta - powołując się na służbę weterynaryjną Białorusi - poinformowała, że sytuacja w hodowlach świń - także tych, które dostarczają trzodę do zakładów mięsnych w Orszy - jest dobra. Ponadto laboratoria prowadzą monitoring wszystkich partii świń, które trafiają na ubój, w celu ujawnienia wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Na Białorusi oficjalnie poinformowano jedynie o dwóch ogniskach afrykańskiego pomoru świń i było to w roku ubiegłym. Niezależne media sugerowały, że ognisk choroby mogło być więcej.
...
Zbir sie sypie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:00, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: kampania na rzecz opozycjonisty, który wciąż trafia do aresztu
Obrońcy praw człowieka rozpoczęli kampanię poparcia białoruskiego opozycjonisty Pawła Winahradaua, który w ciągu ostatnich lat przesiedział w areszcie ponad 165 dni. Apelują do wszystkich o przyłączanie się do akcji.
- Działania władz Białorusi wobec Pawła Winahradaua mają bezprawny charakter i polityczne motywy, których celem jest skłonienie go do zaprzestania publicznej działalności – podkreślono we wspólnym oświadczeniu Centrum Praw Człowieka "Wiasna" i Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH).
26-letni Winahradau, który jest działaczem młodzieżowego skrzydła opozycyjnej kampanii "Mów Prawdę!" - organizacji "Zmiana", w 2011 roku został skazany na 4 lata kolonii o zaostrzonym rygorze za udział w protestach po wyborach prezydenckich z grudnia 2010 r. We wrześniu 2011 r. został ułaskawiony przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę, ale od tego czasu był wielokrotnie skazywany na krótsze kary aresztu – od 5 do 25 dni.
"Wiasna" obliczyła, że od wyjścia z kolonii karnej przesiedział 165 dni w areszcie, z czego 65 dni w ciągu ostatniego roku.
Na przykład wymierzono mu 12 dni aresztu za wywieszenie przy wejściu do stacji metra portretu więźnia politycznego Mikoły Statkiewicza oraz historycznej flagi Białorusi czy 10 dni aresztu za urządzenie w centrum Mińska "wiecu pluszowych zabawek" z transparentami głoszącymi np. "Alaksandrze, odpuść ludziom!" i "Zabawki przeciw bezprawiu". W zeszłym tygodniu po raz kolejny skazano go – tym razem na 15 dni aresztu – za jakoby niecenzuralne wyrażanie się.
Obrońcy praw człowieka apelują, by zamieszczać w internecie nagrane przez siebie wideo popierające Winahradaua albo swoje zdjęcie z portretem opozycjonisty, tagując je #freeVinahradau. "Wiasna" wzywa także do wysyłania mu kartek do więzienia i podaje adres aresztu, w którym jest przetrzymywany.
- Rozpoczynamy tę kampanię nie tylko jako wyraz poparcia dla Pawła Winahradaua, ale i generalnie przeciwko praktyce arbitralnych zatrzymań w naszym kraju – podkreślił w środę na konferencji prasowej w Mińsku wiceszef "Wiasny" Walancin Stefanowicz.
Zaznaczył, że przykład Winahradaua, który "praktycznie żyje w więzieniu", pokazuje, w jaki sposób białoruskie władze represjonują ludzi o innych poglądach, a także potwierdza niesprawiedliwość systemu prawnego w Białorusi.
>>>
Bestialskie dreczenie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:58, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: byli więźniowie polityczni wzywają UE, by broniła obecnych
Byli więźniowie polityczni i przedstawiciele partii opozycyjnych w Białorusi podkreślili w wydanym dzisiaj oświadczeniu, że UE powinna nadal domagać się zwolnienia więźniów politycznych w ich kraju.
Uczestnicy forum "Więźniowie polityczni Białorusi" w Mińsku wyrazili przekonanie, że wobec władz białoruskich należy stosować strategię trzech kroków: "zwolnienie i rehabilitacja wszystkich więźniów politycznych Białorusi", "przeprowadzenie uczciwych i wolnych wyborów", a dopiero potem "kredyty i inwestycje".
Wyrazili też "zaniepokojenie i oburzenie tym, że wbrew oficjalnemu stanowisku UE jest prowadzony dialog z białoruskim reżimem bez zwolnienia więźniów politycznych".
- Uważamy, że brak odpowiedzialności i pryncypialności europejskich urzędników prowadzi do nasilenia represji i pojawiania się nowych więźniów politycznych – napisano w oświadczeniu, przypominając niedawną wypowiedź szefowej misji dyplomatycznej UE na Białorusi Mairy Mory.
Pod koniec września Mora w programie białoruskiej telewizji ONT poświęconym Ukrainie zaapelowała do Białorusinów: "Popierajcie swojego prezydenta, żeby w sąsiednim państwie nie było więcej wojny".
Reagując na oburzenie białoruskich środowisk opozycyjnych, Mora podkreśliła później, że apelowała jedynie o to, by popierać Alaksandra Łukaszenkę w jego postawie wobec Ukrainy. - Zdumiewająca liczba Białorusinów ma zupełnie inny pogląd na wydarzenia w sąsiednim kraju – zaznaczyła. Powiedziała też, że "stanowisko UE odnośnie do sytuacji na Białorusi, w tym w sferze praw człowieka, jest niezmienne".
Na dzisiejszym forum wezwano też Białorusinów, by domagali się zwolnienia więźniów politycznych i nie dopuszczali do pojawiania się kolejnych.
W forum wzięli udział m.in. jeden z liderów opozycyjnej organizacji Białoruska Chrześcijańska Demokracja (BChD) Pawieł Siewiaryniec, który odzyskał wolność w październiku 2013 r., oraz szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatol Labiedźka, zwolniony w kwietniu 2011 r. Obu zatrzymano po rozpędzeniu przez władze protestów po wyborach prezydenckich w 2010 r.
Forum zostało zorganizowane przez czołowe białoruskie organizacje opozycyjne, w tym Partię BNF, ZPO, ruch "O Wolność" i kampanię "Mów Prawdę!".
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest obecnie siedmiu więźniów politycznych, w tym jeden z kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich 2010 r. Mikoła Statkiewicz, który odsiaduje wyrok sześciu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
...
Sami widzicie standardy UE ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:19, 20 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka bierze się za próżniaków
W Białorusi ciężkie czasy mogą nastać dla bezrobotnych. Prezydent Aleksander Łukaszenka na naradzie rządowej polecił skierować ich do pracy.
Prezydent Łukaszenka oświadczył, że w kraju jest około pół miliona ludzi nie zaangażowanych w gospodarkę kraju. Jego zdaniem w tej grupie może być 100 tysięcy gospodyń domowych. Pozostali to próżniacy: - 400 tysięcy ludzi należy - w imieniu rewolucji - skierować do pracy. Obiboków nie powinno być w kraju - stwierdził Łukaszenka.
Na Białorusi w ubiegłym roku pojawił się pomysł opodatkowania "darmozjadów społecznych". Jednak nie został wprowadzony w życie, gdyż w praktyce trudno określić kto nim jest.
U naszych sąsiadów zza Buga oficjalnie bezrobocie nie przekracza jednego procenta. Jednak niepracujący stanowią około 10 procent czynnej zawodowo ludności. Część ludzi nie chce rejestrować się, jak na przykład bezrobotni ze względu na niskie zasiłki. Inni jednak pracują na czarno. Korzystają przy tym z bezpłatnej służby zdrowia czy oświaty.
"Kulinarne" orędzie
Prezydent Białorusi słynie z odważnych i kontrowersyjnych sformułowań, kierowanych do swoich rodaków. W kwietniu, podczas dorocznego orędzia do narodu, udzielił kilku kulinarnych rad obywatelom Białorusi. Zalecił wówczas wszystkim, by nie łączyli mięsa z ziemniakami... szczególnie przed snem. - Druga rada – nie trujcie się żywnością wyprodukowaną za granicą - mówił.
- Po co jeść mięso z ziemniakami? Weź zjedz ze śledziem albo z rybą! Po co na noc żresz z bulwami to mięso i kładziesz się spać? Jak Ty będziesz spał i jak się obudzisz? - grzmiał z mównicy prezydent Białorusi.
...
Najwiekszy darmozjad to on .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:04, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruski sąd utrzymał w mocy wyrok wobec obrońcy praw człowieka
Sąd w Mińsku utrzymał w mocy wyrok czterech lat pozbawienia wolności, skrócony później na mocy amnestii do trzech lat, wobec białoruskiego obrońcy praw człowieka Andreja Bandarenki, którego uznano za winnego chuligaństwa.
Bandarenka, który kieruje organizacją obrony praw więźniów "Platforma", na procesie częściowo przyznał się do winy i przeprosił poszkodowanych. Zarzuty dotyczyły trzech sytuacji, w tym konfliktu z sąsiadką, gdy nogą wykopał jej z rąk telefon, którym go fotografowała, a także kopnął w twarz jej matkę. We wszystkich trzech wypadkach Bandarenka był nietrzeźwy.
Obrońcę praw człowieka zatrzymano 1 kwietnia, a wyrok pozbawienia wolności w kolonii o wzmocnionym rygorze zapadł w sierpniu. Bandarenka nie wykluczał na procesie prowokacji służb specjalnych, ale nie zaprzeczał, że "swoim zachowaniem się do tego przyczynił".
Bandarenka został przez białoruskich obrońców praw człowieka i dziennikarzy uznany za obrońcę praw człowieka 2013 roku na Białorusi.
Wcześniej spędził już w więzieniu blisko dwa lata po oskarżeniu go o przestępstwa gospodarcze. Gdy został uniewinniony, założył "Platformę", która nagłośniła m.in. próbę zbiorowego samobójstwa więźniów z jednej w kolonii karnych. W lutym 2012 r. organizacja zaczęła zajmować się monitoringiem praw człowieka w więzieniach.
Sąd gospodarczy w Mińsku w październiku 2012 r. na wniosek Ministerstwa ds. Podatków podjął decyzję o likwidacji "Platformy", podając jako argument fakt, że nie działała pod adresem, pod którym była oficjalnie zarejestrowana. Organizacja zarejestrowała się wówczas pod nazwą Platform Innovation.
...
Bydlaki ale za wszystko zaplaca .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:21, 29 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Silny smog nad Mińskiem
Nad Mińskiem od rana unosi się dym, czuć silny zapach spalenizny. To tylko smog - uspokajają specjaliści.
Ludzie skarżą się na ból głowy. Miejscowe Ministerstwo do Spraw Nadzwyczajnych twierdzi jednak, że w białoruskiej stolicy i jej okolicach nie ma żadnych pożarów. Państwowa agencja prasowa Biełta pisze, że przyczyną jest zapewne inwersja temperatury. W nocy przy gruncie były 4 stopnie mrozu, natomiast w wyższych warstwach atmosfery było cieplej. Tymczasem normalnie jest odwrotnie - powietrze bliżej ziemi jest cieplejsze niż wyżej.
Właśnie ta anomalia temperatury miała wywołać zjawisko smogu. Białoruscy specjaliści zapowiadają na południe wiatr, który ma rozwiać smog.
...
Ekologia lezy i kwiczy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:20, 31 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: obrońcy praw człowieka sceptycznie o decyzji UE ws. sankcji
Białoruscy obrońcy praw człowieka sceptycznie ocenili decyzję Unii Europejskiej, która utrzymała sankcje wobec Białorusi, ale skróciła "czarną listę" o 24 nazwiska. Według Walancina Stefanowicza z organizacji "Wiasna" UE liczy, że Mińsk wyjdzie jej naprzeciw.
Ogłaszając w czwartek decyzję o przedłużeniu sankcji o kolejny rok, do końca października 2015 roku, UE oceniła, że nie ma podstaw, by 24 osoby (na 243) i siedem firm (na 25) nadal obejmować restrykcjami. Jednak usunięcie ich z listy nie świadczy o zmianie polityki Unii wobec Białorusi - głosi oficjalny komunikat. UE przypomniała, że na Białorusi wciąż są więźniowie polityczni.
Jak podało dzisiaj niezależne Radio Swaboda, wśród osób usuniętych z czarnej listy są m.in. dwaj biznesmeni: Uładzimir Piefcijeu i Uładzimir Tarnauski. Wcześniej UE uważała ich za jednych ze sponsorów władz białoruskich.
Stefanowicz powiedział w piątek niezależnemu Radiu Swaboda, że obrońcy praw człowieka nie dawali żadnych rekomendacji dotyczących tych 24 osób. - Decyzje podejmowane są jednostronnie przez struktury UE - powiedział działacz.
- Myślę, że decyzja o skróceniu listy to efekt zachodzących obecnie procesów geopolitycznych. UE tym sposobem podejmuje pewne kroki, spodziewając się wyjścia jej naprzeciw. Bardzo sceptycznie oceniam takie nadzieje - powiedział działacz. Zdaniem obrońców praw człowieka "decyzje w takich kwestiach powinny być parytetowe: nie ma więźniów politycznych - nie ma czarnej listy" - powiedział Stefanowicz.
Zauważył też, że do tej pory MSZ w Mińsku powtarzało, że nalega na zniesienie wszelkich sankcji. - Można z tego wnosić, że władze białoruskie nie będą zadowolone z decyzji UE, ponieważ będą uważały ją za połowiczną - powiedział Stefanowicz.
MSZ w Mińsku oceniło decyzję UE jako krok w dobrym kierunku, choć niewystarczający - podała w piątek państwowa agencja BiełTA. - Z ubolewaniem przyjęliśmy wczorajszą decyzję Rady UE o przedłużeniu restrykcji wobec obywateli i firm białoruskich. Uważamy to za kolejną straconą szansę na usunięcie głównej przeszkody w normalizacji naszych stosunków. Zarazem pewne skrócenie listy sankcji to krok w dobrym kierunku, choć naszym zdaniem, daleko niewystarczający - powiedział Andrej Jaroszkin z wydziału ds. współpracy europejskiej w MSZ.
Inny białoruski obrońca praw człowieka Uładzimir Łabkowicz zwrócił uwagę, że z "czarnej listy" usunięto m.in. byłą sędzię, która wydawała wyroki motywowano politycznie. Wskazał, że sędzia Aksana Relawa pracuje obecnie jako konsultantka prezesa sądu w Mińsku. - Formalnie nie jest sędzią, ale biorąc pod uwagę jej doświadczenie i związek z politycznymi prześladowaniami, może ona mieć oczywiście wpływ na podejmowane decyzje - powiedział Łabkowicz. Ocenił, że usunięcie nazwiska sędzi z listy "wygląda na niedorzeczne i nieetyczne".
Unijne sankcje obejmują zakaz wjazdu na terytorium UE i zamrożenie aktywów. Białoruś objęta jest też unijnym embargiem na sprzedaż broni, a także wszelkiego sprzętu, który może zostać wykorzystany do represji.
>>>
UE to parodia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:49, 05 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Białorusini apelują do ONZ ws. represjonowanej obrończyni praw człowieka
Białoruskie organizacje praw człowieka wezwały sprawozdawców ONZ ds. obrońców praw człowieka Michale Frosta oraz ds. praw człowieka na Białorusi Miklosa Harasztiego do pilnej interwencji w sprawie obrończyni praw człowieka Jeleny Tonkaczowej.
Obywatelka Federacji Rosyjskiej Jelena Tonkaczowa, która od 30 lat mieszka na Białorusi i jest szefową organizacji oświatowej Centrum Transformacji Prawnej, została pod koniec października pozbawiona prawa do stałego zamieszkania na Białorusi i grozi jej teraz odesłanie do Rosji.
W apelu do sprawozdawców ONZ podkreślono, że Tonkaczowa wielokrotnie była poddawana naciskom w związku ze swoją działalnością. Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali za "niedopuszczalne podobne działania państwa, gdy wskutek ograniczenia osobistych praw i swobód tworzone są przeszkody w działalności organizacji oraz obywateli w sferze obrony praw człowieka".
31 października Tonkaczową pozbawiono prawa do stałego zamieszkania na Białorusi, a dzień wcześniej otrzymała zawiadomienie o rozpoczęciu procedury wydalenia jej z kraju.
Białoruscy obrońcy praw człowieka podkreślają, że formalnie powodem cofnięcia jej prawa do stałego zamieszkania na Białorusi było 5-krotne popełnienie wykroczeń administracyjnych w ciągu roku, przy czym we wszystkich przypadkach chodziło o nieznaczne przekroczenie prędkości podczas jazdy samochodem.
Tonkaczowa i Centrum Transformacji Prawnej od 20 lat udzielają profesjonalnej pomocy prawnej i wsparcia niekomercyjnym organizacjom w Białorusi oraz innym podmiotom w przypadkach łamania praw człowieka.
Apel został sygnowany m.in. przez Centrum Praw Człowieka "Wiasna", Białoruski Komitet Helsiński oraz niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy.
...
Znowu sie znecaja .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:28, 06 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka: Białorusini chcą sami decydować o swojej przyszłości
Białorusini ... chcą sami decydować o własnej przyszłości - oświadczył prezydent Alaksandr Łukaszenka .
...
Ale nie moga bo maja Lukaszke ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 14 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: Działacze ZPB wzywani na rozmowy
Działacze nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi są telefonicznie zapraszani na rozmowy do Komitetu Kontroli Państwowej, gdzie pyta się ich o finansowanie związku – powiedziała dzisiaj przedstawicielka ZPB Andżelika Borys.
- Dostaliśmy sygnały od działaczy z Brześcia, Baranowicz (obwód grodzieński), że telefonicznie są zapraszani na rozmowy do Komitetu Kontroli Państwowej. Pyta się ich o to, jak jest finansowana działalność związku, o mnie, o prezesa Mieczysława Jaśkiewicza – powiedziała Borys, która jest prezesem Rady Naczelnej Związku.
Borys poinformowała, że był nawet przypadek nagrywania rozmów na kamerę wideo. - Może władze szykują jakiś nowy film propagandowy – powiedziała. Dodała, że niektórym działaczom proponowano, żeby z podpiętym mikrofonem przyszli do biura związku.
Pytana, czym tłumaczy te wezwania, Borys odparła, że trudno jej odpowiedzieć na to pytanie, bo "inwencja władz jest niewyczerpana”. - Ale wiążę to z akcją zbierania podpisów przeciwko poprawkom do kodeksu "O edukacji" - powiedziała.
ZPB w październiku wysłał do ministra edukacji Siarhieja Maskiewicza ponad 1200 podpisów pod protestem przeciwko nowelizacji kodeksu, ale akcja zbierania podpisów wciąż trwa. Związek uważa, że nowelizacja w kształcie proponowanym przez białoruskie ministerstwo może zagrozić dwóm działającym na Białorusi szkołom z polskim językiem nauczania – w Grodnie i w Wołkowysku.
Z projektu nowelizacji kodeksu wynika, iż resort chce, by w szkołach mniejszości narodowych nauczanie przedmiotów: historia Białorusi, historia powszechna, wiedza o społeczeństwie, geografia oraz człowiek i świat odbywało się w jednym z języków państwowych Białorusi, czyli po białorusku lub rosyjsku. Listę przedmiotów, których nauczanie powinno odbywać się w języku państwowym, można by poszerzyć "zgodnie z życzeniem uczniów i ich przedstawicieli prawnych decyzją miejscowego organu wykonawczego i regulacyjnego".
Oprócz tego projekt zakłada zdawanie egzaminów końcowych w którymś z języków państwowych. Ponieważ jednym z obowiązkowych przedmiotów na tych egzaminach jest matematyka, Polacy obawiają się, że zmiany w kodeksie skłonią rodziców do zabiegów o nauczanie tego przedmiotu w języku państwowym zamiast – jak dotychczas – po polsku.
Pod koniec września Borys i Jaśkiewicz zostali na kilka godzin zatrzymani po białoruskiej stronie przejścia Kuźnica-Bruzgi. Podczas kontroli skopiowano dokumenty, które ze sobą wieźli. Były wśród nich dokumenty związane z działalnością Związku.
>>>
KGBole staja sie bezczelni .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:06, 22 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka przeszedł operację. Wszystko przez sport
Prezydent Białorusi w szpitalu. Aleksander Łukaszenka został poddany operacji stawu kolanowego.
Rzecznik prasowa białoruskiego przywódcy Natalia Ejsmont poinformowała media, że operacja była konieczna, ponieważ Aleksander Łukaszenka doznał urazu w trakcie jednego z meczów hokeja na lodzie. Prezydent Białorusi jest amatorem tej gry.
Po operacji Łukaszenka przez 3-4 dni będzie musiał przechodzić rehabilitację. Rzecznik prasowa zapewniała, że stan zdrowia prezydenta jest zadowalający i swoje obowiązki wypełnia on w pełnym zakresie. Teraz przebywa w swojej podmiejskiej rezydencji.
Operacja została przeprowadzona w Republikańskim Centrum Medycznym Zarządu Spraw Prezydenta Białorusi, czyli w klinice rządowej.
...
Kolejne ostrzezenie z gory ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:37, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ekspert wojskowy zatrzymany na Białorusi
Na Białorusi został zatrzymany najbardziej znany niezależny ekspert do spraw wojskowych. Aleksander Alesin prawdopodobnie jest przetrzymywany w areszcie KGB.
Tygodnik "Nasza Niwa" na swojej stronie internetowej poinformował, że Alesina aresztowano w ubiegły piątek, a więc niemal tydzień temu. Do zatrzymania miało dojść w jego mieszkaniu.
Według niepotwierdzonych informacji, ekspert wojskowy jest podejrzany o szpiegostwo na rzecz obcego państwa. Wiaczasłau Chadasouski - redaktor naczelny niezależnej gazety "Biełorusy i Rynok", z którą Alesin był związany - nie chciał komentować sprawy. Potwierdził jedynie, że analityk wojskowy nie pojawia się w redakcji już od kilku dni.
...
O to gnoje !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:41, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Zatrzymany na Białorusi ekspert Aleksander Alesin podejrzany o zdradę
Pojawiły się pierwsze szczegóły w sprawie zatrzymania niezależnego białoruskiego eksperta wojskowego. Aleksander Alesin jest podejrzany z dwóch artykułów dotyczących zdrady ojczyzny i szpiegostwa lub przekazania tajemnicy państwowej innemu państwu. Grozi mu od 7 do 15 lat więzienia.
Niezależne białoruskie media, powołując się na dzieci Alesina, poinformowały, że został on zatrzymany już 25 listopada. Nie jest głównym podejrzanym w sprawie. Jednocześnie oskarżenia wysunięto wobec bliżej niesprecyzowanego zagranicznego dyplomaty, którego nie zatrzymano ze względu na chroniący go immunitet.
Wolha Alesin - córka dziennikarza - dowiedziała się w KGB, że na razie nie ma sensu zatrudniać adwokata, gdyż ojciec może zostać wypuszczony na wolność ze względu na stan zdrowia. Jest chory na serce.
Aleksander Alesin to czołowy białoruski ekspert wojskowy. Wypowiadał się w przeszłości na tematy wojskowości dla różnych mediów, w tym dla Polskiego Radia. Na co dzień pracuje dla niezależnego tygodnika gospodarczego "Biełorusy i Rynok".
...
Ja dziekuje ale stalinizm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:14, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś: niezależny dziennikarz oskarżony o szpiegostwo
Organizacje dziennikarskie na Białorusi i za granicą zaapelowały o wyjaśnienia ws. zatrzymania Alaksandra Alesina, komentatora tygodnika "Biełorusy i Rynok", znanego eksperta w sprawach bezpieczeństwa i obronności. Oskarżenia wobec niego dotyczą szpiegostwa.
"W kręgach dziennikarskich Alesin cieszy się nieskazitelną reputacją; był laureatem nagród. Pisząc materiały zawsze powołuje się na jawne źródła. Zatrzymanie naszego kolegi uważamy za nieporozumienie" - napisał "Biełorusy i Rynok" w najnowszym numerze.
Dziennikarz został zatrzymany 25 listopada. Jednak dopiero 8 grudnia pojawiły się informacje o oskarżeniach, jakie wobec niego wysunięto. KGB Białorusi oświadczyło, że jest on oskarżony o zdradę państwa i nawiązanie współpracy ze służbami specjalnymi lub wywiadowczymi obcego państwa. Grozi mu od 7-15 lat więzienia.
Jak przekazała gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti", Alesin nie jest w tej sprawie głównym podejrzanym; jest nim zagraniczny dyplomata. Według nieoficjalnych informacji cytowanych przez gazetę, dziennikarza zatrzymano w kawiarni, gdzie miał właśnie spotkać się z dyplomatą obcego państwa.
Zanim pojawiły się informacje o zarzutach, niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) i organizacja "Wiasna", broniąca praw człowieka, wezwały we wspólnym oświadczeniu o ujawnienie przyczyny zatrzymania dziennikarza i miejsca, gdzie jest on przetrzymywany. Oświadczenie w sprawie Alesina wydała międzynarodowa organizacja Reporterzy Bez Granic (RSF). - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni milczeniem wokół zniknięcia Alesina - podkreśliła Lucie Morillon z władz tej organizacji.
"Nie ma wątpliwości, że Alesin jako jeden z niewielu na Białorusi dziennikarzy-ekspertów aktywnie komentujących problematykę wojskową, dawno znajdował się pod obserwacją kompetentnych organów, jak to się mówi, na wszelki wypadek. Możliwe, że dyplomata był obserwowany przez KGB. Jednak status dyplomatyczny cudzoziemca stał się przeszkodą dla służb, dlatego w areszcie znalazł się dziennikarz" - oceniają "Biełorusskije Nowosti". Wyrażają też przypuszczenie, że sprawa Alesina nosi charakter prewencyjny i ma demonstrować czujność białoruskich służb "w obecnych niepewnych czasach".
...
Co to za nowy akt terroryzmu ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:00, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Na Białoruś powrócili cinkciarze
Na Białoruś powrócił zapomniany zawód cinkciarza, czyli osoby nielegalnie wymieniającej waluty. To wynik zawirowań na miejscowym rynku walutowym.
W Mińsku zatrzymano 4 osoby, które nielegalnie handlowały walutą. Białoruski Bank Narodowy w końcu ubiegłego tygodnia wprowadził 30-procentową prowizję na sprzedaż zagranicznych walut. W efekcie różnice między kursem kupna i sprzedaży walut jest bardzo duża. Dla przykładu dolary w kantorach są kupowane po około 11 tysięcy rubli, a sprzedawane po ponad 14 tysięcy rubli.
W kantorach brakuje dolarów i euro. Dlatego sytuację próbują zapełnić cinkciarze, których nazywa się „walutczykami”.
Na Białorusi w końcu ubiegłego tygodnia popyt na zagraniczne waluty wzrósl nawet kilkunastokrotnie. Przedstawiciele Banku Narodowego Białorusi zapewnili, że na początku tego tygodnia waluta powinna pojawić się w kantorach.
...
Znowu rozpieprzyli gospodarke . Cala sytuacje wytworzyla wladza a kary na ludzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:21, 22 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Łukaszenka w obliczu kryzysu przykręca śrubę
- Łukaszenka w obliczu kryzysu przykręca śrubę - tak Anna Maria Dyner komentuje represje białoruskich władz wobec niezależnych portali informacyjnych. Spadek rosyjskiego rubla spowodował znaczne obniżenie wartości białoruskiego pieniądza. Władze w Mińsku zareagowały na to podatkiem od wymiany walut i blokowaniem kilku niezależnych portali informacyjnych.
Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zaznacza, że działania białoruskich władz mają na razie charakter doraźny. Łukaszenka chce powstrzymać wzrastającą panikę i wykupywanie przez Białorusinów zachodnich walut. Anna Maria Dyner zaznacza, że administracja Łukaszenki blokuje niezależne portale informujące w sposób obiektywny o tym, co się dzieje w białoruskiej gospodarce. Wcześniej aresztowano jednego z redaktorów analitycznej gazety "Biełarusy i Rynok". Ekspert podkreśla, że władze boją się sytuacji z 2011 roku, kiedy na rynku nie było obcej waluty, przed kantorami ustawiały się długie kolejki i w końcu zdecydowano się na uderzającą w kieszenie obywateli dewaluację.
Zdaniem Anny Marii Dyner może się okazać, że obecne przykręcanie śruby wobec niezależnych mediów to jedynie początek szerszej akcji władz Białorusi. W 2015 r. planowane są w tym kraju wybory prezydenckie. Ekspert podkreśla, że o ile do niedawna Łukaszenka mógł być pewien wygranej kolejnych wyborów, to obecnie po doświadczeniach ukraińskiego Majdanu zaczyna prewencyjnie ostro uderzać w środowiska niezależne i w środki niezależnej informacji.
Na Białorusi zablokowano dostęp między innymi do strony internetowej niezależnej agencji prasowej „BiełaPAN” i gazety „Nawiny”. Kompania "BiełaPAN" uznała to za „poważny zamach na wolność słowa”. Zablokowano także witryny 13 sklepów on-line, które gwałtownie podnosiły ceny lub podawały je w dolarach. Przedwczoraj Bank Narodowy Białorusi rekomendował placówkom komercyjnym osłabienie miejscowego rubla o 10 procent. Wprowadzono także 30-procentową prowizję przy kupnie obcych walut w kantorach.
...
To szybciej padnie na ryj . Nie bedziemy po nim plakac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:57, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Białoruś nie chce więcej pociągów do Grodna
Ministerstwo infrastruktury dofinansuje połączenia Przewozów Regionalnych do Grodna w 2015 roku - podaje "Kurier Poranny". Problem polega na tym, że strona białoruska nie jest zainteresowana zwiększeniem liczby połączeń na tej trasie.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zadeklarowało chęć finansowania w 2015 roku trzech par pociągów do Grodna. Jednak obecnie strona białoruska nie jest zainteresowana zwiększeniem liczby połączeń na tej trasie.
- Przewozy Regionalne prowadzą rozmowy z Kolejami Białoruskimi na temat rozszerzenia oferty przewozowej do Grodna. Do 14 marca 2015 roku pociągi te będą kursować tak, jak obecnie, godziny kursowania nie zmienią się - mówi Elżbieta Załuska, Dyrektor Oddziału Podlaskiego Przewozów Regionalnych Sp. z o.o. w Białymstoku.
Oznacza to, że będą kursować dwie pary pociągów do i z Grodna - jedno połączenie z Ełkiem i jedno z Małkinią.
...
A co to sie dzieje ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|