Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Będziemy bronić Euro aż do śmierci Europy!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:14, 31 Sie 2011    Temat postu:

Inne rozwiązania, które pozwoliłyby użyczyć części niemieckiej wiarygodności krajom peryferyjnym strefy euro - takie jak zacieśnienie integracji i stworzenie wspólnego rządu albo przynajmniej emisja euroobligacji - nawet gdyby były politycznie dopuszczalne, w tym momencie są bezwartościowe z ekonomicznego punktu widzenia.
- Oznaczałyby zdjęcie presji na reformy w krajach peryferyjnych,bez których nie staną na nogi - uważa Ryszard Petru, ekonomista, przewodniczący rady nadzorczej DI Investors. - Czas na relatywnie najmniej kłopotliwe rozwiązanie kryzysu minął w zeszłym roku, kiedy płynność finansową utraciła Grecja. Europejscy politycy przegapili ten moment przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze błędnie założyli, że chodzi tutaj o kryzys płynnościowy, tymczasem inwestorzy domagają się także reform strukturalnych; po drugie przeszacowali swoją siłę - dodaje Petru.

>>>>>

Zawsze tak jest ! A ardzieccy ? Trwali w kstazie ze sa potezni i imperialni a pieriestrojak dopiero w 1985 nic juz dac nie mogla... Gdby z Gorbim wystartowali w 1980 ! A wiec w czasach Solidranosci to rozumiecie ze mogli by jeszcze ratowac imperium . A tak bylo juz za pozno... Imperium ,,reformuje sie'' zawsze za pozno i za malo... Zreszta dobrze . Wszak nikt normalny nie chcialby zyc w zreformowanym zwiazku radzieckim podobnie jak w zreformowanym euro-radzieckim ... Wolnosc jest najlepsza co udowadnai historia Polaski i nie tylko bo i Arabowiwe ostatnio ida ta sama droga ...

Rozwiązanie przeciwne, opuszczenie strefy euro przez państwa peryferyjne, też nie wchodzi w grę, bo oznaczałoby ich bankructwo oraz związane z tym gwałtowne obniżenie cen tamtejszych akcji i obligacji. Tego nie wytrzymałby światowy system finansowy, co dla realnej gospodarki oznaczałoby powrót recesji.

????? Absurd . Przeciez w Grecji jest RECESJA . Wyjscie z euro powrot do wluty krajowej ktora natychmiast by sie zdewaluowala spowodowalo by odbicie od dna i PKB Grecji moglby rosc rocznie + 5 % a nie - 5 %... Widzimy ze ,,fachowcy'' z rynkow nie rozumieja gospodarki ... Im sie zdaje ze to jest tylko problem budzetu... Byle dlugu nie bylo lub byle byal kasa na odsetki ...I na tym ,,eksperctwo'' sie konczy...

Już po uchwaleniu drugiego pakietu dla Grecji, kiedy napięcie znów zaczęło rosnąć, ministrowie finansów i szefowie banków centralnych grupy G7 wydali oświadczenie, w którym zapewnili, że "włączenie sektora prywatnego w przypadku Grecji jest środkiem wyjątkowym związanym ze szczególnymi okolicznościami i (...) w żadnym przypadku nie zostanie zastosowane wobec innego członka strefy euro". Koszty sektora finansowego związane z "selektywnym bankructwem" Grecji, jak określono zamianę starych obligacji pomocowych na nowe, oszacowane zostały na około 50 mld euro do końca 2014 roku.
- Przyjęta przez strefę euro strategia walki z kryzysem jest bliska optymalnej - uważa prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club. Jego zdaniem nie tylko dlatego, że w gruncie rzeczy żadna inna metoda nie była politycznie dopuszczalna. - Nie zgodzę się z opiniami, że już rok temu Grecji należało darować część długów, bo to zrodziłoby pokusę nadużycia (moral hazard). Grecy muszą te kilka lat odcierpieć za popełnione błędy - dodaje prof. Gomułka.

>>>>>

Jesli prof . Gomulka mowi ze rozwiazanie optymalne wybrano... To znaczy ze wybrano najgorsze ! Wszak prof Gomulka w 2008 przed kryzysem doradzal nam do pelni szczescia wejscie w euro ... Po czym euro padlo... Dal niego samego lpiej by bylo gdy przestali go pytac o rady aby sie nie kompromitowal...

Czy wybrano rozwiązanie złe, czy gorsze - tego dziś nie sposób rozstrzygnąć. Pewne jest tylko, że zgodnie z oczekiwaniami rachunek za uratowanie strefy euro regularnie rośnie. Na razie doszedł do 385 mld euro - tyle kosztowały cztery pakiety pomocowe, których wypłacanie ma się zakończyć w roku 2014. Cena za jeden miesiąc wzrosła z początkowych 3,7 mld do 8,5 mld euro, nie ma też właściwie już wątpliwości, że przynajmniej na kilka lat Europa znalazła się w gospodarczym marazmie. Ale mimo to nawet ekonomiści sceptycznie nastawieni do sposobu zarządzania kryzysem uważają, że strefa euro ma szansę przetrwać.

????? Co to znaczy przetrwac ? Jeszcze rok dwa lata a moze piec ??? a potem totalna anihilacja euro-gospodarki...

- Recepta jest prosta,znana od lat i zawiera się w trzech punktach: ograniczenie wydatków publicznych, prywatyzacja i deregulacja rynku - mówi Ryszard Petru.

>>>>> O to znalazl sie mundry ! To juz znamy ,,plan Balcerowicza''...

Prywatyzacja ma z jednej strony dostarczyć pieniędzy niezbędnych na przetrwanie najcięższych czasów i ograniczyć zapotrzebowanie na pomoc zewnętrzną, z drugiej podnieść efektywność gospodarki.

????? Efektywnosc czego ?

Ograniczenie wydatków publicznych ma zapewnić stabilność finansów publicznych, deregulacja poprawić konkurencyjność gospodarki na rynku wewnątrzunijnym i tym samym ograniczyć ryzyko zadłużenia za granicą w przyszłości. - Wystarczy czteroletnia kadencja pod rozsądnymi rządami, żeby kraje peryferyjne strefy euro wyszły na prostą i zaczęły nadrabiać dystans do liderów - dodaje Petru.

>>>>

KENIUSZ ! Jakie to proste ! Cieakwe ze jednym z bankrutow jest Irlandai kraj najbardziej sprywatyzowany zderegulowany i zliberalizowany ... Wrecz raj ,,deregulatorow'' i dziwnym trafem jako jeden z pierwszych polegl... Jak widac Petru to kolejny ,,fachowiec'' dla ktorego lepiej by bylo nie wystepowac w mediach i nie robic obciachu ...

Problem w tym, że działać trzeba od razu. Pytanie, czy takich rządów można jednocześnie oczekiwać i od Włochów dowodzonych przez ciąganego po sądach, podstarzałego playboya, i od Hiszpanów zainfekowanych socjalistycznym wirusem, nawykłych do korzystania z unijnej pomocy?
Ile pieniędzy potrzebują do końca 2013 roku zagrożone państwa strefy euro (mld euro)
Źródło: Bernstein Research, lipiec 2011; *obejmuje rolowanie długu i deficyt w danym roku
Autor: Tomasz Jóźwik

>>>>>

Nawet aniolowie by nie dali rady z takim absurdem... Zreszta tutaj podali w schizofrenie... Trzeba ratowac za wszelka cene euro ale nie daje sie bo kraje sa przesiakniete euro zasadami euro-dotacji euro-regulacji i euro-rozdawania... Cyli eura nie mozna ratowac ze wzgledu na euro . :O))))
Oczywiscie zdrowy rozsadek nakazuje zlikwidowac UE i dopiero wtedy ratowac kraje ... Bo euro jest przyczyna a upadek skutkiem... A mowiac scisle wynikiem degeneracji europki jest UE ktora w czarnoksieski sposob z kumulacji zramolalych krajow miala wyczarowac mlodziencze zdrowie ... Absurd ... Kumulacja ramoli dala jednego wielkiego euro-ramola... I trzeszczy piszczy i sie wywala a ci ,,ratuja''...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:31, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Merkel: Kontrola parlamentu nie utrudni ratowania euro

Nie­miec­ka kanc­lerz An­ge­la Mer­kel oce­ni­ła w czwar­tek, że więk­szy wpływ par­la­men­tu na de­cy­zje do­ty­czą­ce wspar­cia za­dłu­żo­nych kra­jów stre­fy euro nie osła­bi sku­tecz­no­ści Eu­ro­pej­skie­go Fun­du­szu Sta­bi­li­za­cji Fi­nan­so­wej.
An­ge­la Mer­kel, fot. PAP/EPA

"Znaj­dzie­my spo­sób, aby za­pew­nić par­la­men­to­wi wpływ (na dzia­ła­nia EFSF), a jed­no­cze­śnie móc re­ago­wać na sy­gna­ły z ryn­ków" - po­wie­dzia­ła nie­miec­ka kanc­lerz na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Ber­li­nie po roz­mo­wach z Pre­mie­rem Por­tu­ga­lii Pedro Pas­so­sem Co­el­ho. Jej zda­niem nie­miec­cy par­la­men­ta­rzy­ści "są świa­do­mi swej od­po­wie­dzial­no­ści".Przed przy­zna­niem par­la­men­to­wi zbyt dużej kon­tro­li nad de­cy­zja­mi o wspar­ciu za­dłu­żo­nych kra­jów stre­fy euro ostrzegł nie­miec­ki mi­ni­ster fi­nan­sów Wol­fgang Scha­eu­ble. Oce­nił on w środę wie­czo­rem, że nad­mier­na kon­tro­la może utrud­nić funk­cjo­no­wa­nie Eu­ro­pej­skie­go Fun­du­szu Sta­bi­li­za­cji Fi­nan­so­wej, który musi być w sta­nie szyb­ko re­ago­wać na roz­wój sy­tu­acji na ryn­kach fi­nan­so­wych.

Więk­sze­go wpły­wu par­la­men­tu w kwe­stiach do­ty­czą­cych po­mo­cy za­gro­żo­nym ban­kruc­twem człon­kom stre­fy euro żą­da­ją głów­nie nie­miec­cy cha­de­cy i li­be­ra­ło­wie. Re­gu­la­cje w tej spra­wie mają zo­stać przy­ję­te 29 wrze­śnia.

W czwar­tek Mer­kel po­now­nie od­rzu­ci­ła też moż­li­wość wpro­wa­dze­nia wspól­nych ob­li­ga­cji stre­fy euro, jako me­to­dę walki z kry­zy­sem za­dłu­że­nia. "Eu­ro­obli­ga­cje nie są wła­ści­wą od­po­wie­dzią i ozna­cza­ły­by uwspól­no­to­wie­nie dłu­gów" - po­wie­dzia­ła.

Zda­niem Mer­kel, jeśli każdy kraj stre­fy euro mu­siał­by pła­cić jed­na­ko­we od­set­ki za wspól­ne ob­li­ga­cje, pań­stwa o słab­szych go­spo­dar­kach nie mia­ły­by mo­ty­wa­cji, by pod­no­sić po­ziom swo­jej kon­ku­ren­cyj­no­ści. "Re­zul­ta­tem na­szej po­li­ty­ki po­win­no być to, by opro­cen­to­wa­nie (ob­li­ga­cji pań­stwo­wych) zbli­ża­ło się do sie­bie. Ale ich sztucz­ne ujed­no­li­ce­nie po­przez uwspól­no­to­wie­nie dłu­gów nie jest słusz­ne" - oświad­czy­ła nie­miec­ka kanc­lerz.

Także Co­el­ho oce­nił, że eu­ro­obli­ga­cje nie roz­wią­za­ły­by ak­tu­al­nych pro­ble­mów stre­fy wspól­nej wa­lu­ty. Opo­wie­dział się za po­głę­bie­niem in­te­gra­cji po­li­tycz­nej w UE oraz po­parł fran­cu­sko-nie­miec­kie pro­po­zy­cje do­ty­czą­ce wzmoc­nie­nia za­rzą­dza­nia go­spo­dar­cze­go stre­fy euro i wpro­wa­dze­nia do kon­sty­tu­cji na­ro­do­wych tzw. ha­mul­ca za­dłu­że­nia, czyli gór­nej gra­ni­cy długu.​Portuga­lia jest trze­cim po Gre­cji i Ir­lan­dii kra­jem UE, który zwró­cił się po pomoc fi­nan­so­wą do kra­jów stre­fy euro i Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go. W za­mian za pa­kiet ra­tun­ko­wy o war­to­ści 78 mld euro kraj ten musi znacz­nie ogra­ni­czyć de­fi­cyt bu­dże­to­wy, wdro­żyć pro­gram re­form struk­tu­ral­nych, prze­pro­wa­dzić pry­wa­ty­za­cję. "Pro­gram ten zo­sta­nie zre­ali­zo­wa­ny" - za­pew­nił Co­el­ho. Mer­kel chwa­li­ła wy­sił­ki Por­tu­ga­lii. "To od­waż­na, choć nie­ła­twa droga" - po­wie­dzia­ła.

>>>>>

No tak demokracje to juz dawno uciszylismy wiec parlamenty nam nie straszne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:42, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Grecja i Włochy zawodzą w sprawie reform
,,Euroeksperci'' przerywają wizytę !

KE poinformowała w piątek, że unijni eksperci przerwali wizytę w Atenach, która miała zakończyć się raportem z realizacji programu reform przez Grecję. Wyraziła też zastrzeżenia co do nowego planu oszczędnościowego Włoch.

Eksperci Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (tzw. trojka) przerwali przegląd programu reform w Grecji, którego realizacja jest warunkiem uruchamiania kolejnych transz pomocy dla tego kraju. Kolejna rata w wysokości ok. 8 mld euro powinna być uruchomiona do końca września. W maju ub.r. strefa euro przyznała Atenom ok. 110 mld euro pomocy. W związku z niemożnością spłaty długów przez Grecję w lipcu tego roku przywódcy eurostrefy uzgodnili 109 mld euro drugiej pożyczki, nadal uzależniając pomoc od reform.

W piątkowym oświadczeniu KE napisała, że przedstawiciele trojki mają zamiar powrócić do Aten w połowie września, "gdy spodziewane jest, że władze Grecji dokończą techniczne prace, by kontynuować rozmowy". W oświadczeniu KE nie sprecyzowała, o jakie "prace techniczne" chodzi, wymieniła tylko, że dotyczą one budżetu Grecji na 2012 r. oraz reform strukturalnych, pobudzających wzrost gospodarczy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że eksperci trojki i Grecji nie zgodzili się co do wyliczeń, o ile rzeczywisty tegoroczny grecki deficyt budżetowy będzie większy od pierwotnie zakładanego.

Nieoficjalne raporty mówią, że Grecja już przekroczyła poziom deficytu, przewidziany w programie reform na cały 2011 rok.

!!!!! W LIPCU !!!!

Reuters zacytował w piątek greckiego ministra finansów, który powiedział, że reformy strukturalne w Grecji muszą być przyspieszone, ponieważ w tym roku grecka gospodarka odnotuje spadek produktu krajowego brutto o około 5 proc., a recesja utrzyma się prawdopodobnie także w przyszłym roku.

Spośród państw strefy euro, poza Grecją oraz objętymi również programami pomocowymi Irlandią i Portugalią, problemy z finansami publicznymi mają również Włochy. Ten ostatni kraj miał w ostatnim czasie poważne kłopoty z obsługą swego długu, przezwyciężone dzięki pomocy Europejskiego Banku Centralnego, który - jak twierdzą media - od połowy sierpnia zakupił na rynku wtórnym włoskie obligacje, opiewające na 30 mld euro. W zamian szef EBC zażądał od Włochów planu redukcji deficytu o 45,5 mld euro.

12 sierpnia włoski rząd zatwierdził plan oszczędnościowy, który miał pozwolić Włochom - legitymującym się rekordowym w Europie deficytem budżetowym na poziomie 120 proc. PKB - na zwiększenie aktywów budżetowych o 20 mld euro w 2012 roku i o 25,5 mld euro w 2013 roku. Jednak w poniedziałek, w następstwie społecznego niezadowolenia, premier Silvio Berlusconi i jego sojusznicy z koalicji rządowej ogłosili, że program antykryzysowy zostanie zmodyfikowany, m.in. poprzez rezygnację ze specjalnego podatku od ponadprzeciętnych dochodów.

- Komisja monitoruje debatę parlamentarną poprzedzającą zatwierdzenie pakietu (oszczędnościowego Włoch -PAP), ale oczywiście czekamy na finalny tekst, by dokonać dogłębnej oceny - powiedział w piątek podczas codziennej konferencji w Brukseli rzecznik KE ds. gospodarczych Amadeu Altafaj Tardio. Przyznał jednak, że już na tym etapie Komisja ma pewne wątpliwości.

- Podczas gdy nie oczekujemy, by zastrzeżenia wywoływały uzgodnione docelowe wartości deficytu, jesteśmy zmartwieni, obserwując, że nowa propozycja (zwiększenia dochodów państwa-PAP) w tak dużej mierze opiera się na walce z unikaniem opodatkowania, podczas gdy efektywność środków w tym obszarze jest zawsze trudna do przewidzenia - wyjaśnił rzecznik. - Także środki pobudzające wzrost powinny być bardziej rozbudowane w następnym budżecie - dodał. Wskazał, że włoski rząd powinien rozważyć dalszą liberalizację lokalnych usług publicznych i zwiększyć dostępność pracy w sektorze publicznym.

Z Brukseli Julita Żylińska

>>>>>

I widzicie ! Media w Polsce jak i na swiecie glosza bezmyslnie :
Plan ratowania Grecji zatwierdzony ! Jest pomoc dla Grecji...
Tymczasem zadnego planu nie ma jest tylko gadka do kamer...
UE ,,ma plan'' ratowania...
Grecja i Italia ,,maja plany'' oszczedzania...
Obie strony jest tak samo maja to znaczy do kamer !
Udajemy ze mamy plan i udajemy ze oszczedzamy ...
A media nadaja to jako fakty ...
U nas panuje totalna glupota traktowania oswiadczen UE jako ,,niepodwazalnych faktow'' UE wystepuje w roli bozka...
Tymczasem jesli spojrzymy na roznych Kaczynskich i Tuskow to oni nieustannie klamia ze maja plan ze gdy oni beda to bedzie och i ach ... Ale jak to samo gadaja z Brukseli to w mediach jest to Prawada przez duze P ... Strasznie niskim mamy poziom ogolny ... Jest to koszmar jakie ammy dno i ,,debaty o debacie''...
UE jest w znacznie gorszej sytuacji niz to widac w mediach ! Oni pod oswiadczeniami probuja ukryc prawde ! Nie ma zadnych planow a na horyzoncie CZARNA DZIURA !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:28, 05 Wrz 2011    Temat postu:

"To oznacza Stany Zjednoczone Europy"

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder opowiedział się za utworzeniem Stanów Zjednoczonych Europy ze wspólnym rządem gospodarczym. W wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" zarzucił też Wielkiej Brytanii, że sprawia najwięcej problemów w UE.

- Obecny kryzys daje wielką szansę na stworzenie prawdziwej unii politycznej w Europie - powiedział były socjaldemokratyczny polityk, który stał na czele niemieckiego rządu w latach 1998-2005.W jego opinii propozycja kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, by utworzyć europejski rząd gospodarczy, to właściwa droga - pod warunkiem jednak, że rząd taki otrzymałby odpowiednie kompetencje, w tym europejskiego ministra finansów. "To słuszna droga i przesłanka do zastosowania słusznej metody - euroobligacji" - ocenił Schroeder.

>>>>> I jeszcze trzeba koniecznie do tego Gazpromu i Wolodii Pucina aby szczescie bylo pelne !

Jego zdaniem kraje strefy euro będą musiały liczyć się z rezygnacją z części suwerennych kompetencji. - Należy pozostawić prawo inicjatywy Komisji Europejskiej albo europejskiemu ministrowi finansów, ale jednocześnie zdemokratyzować kontrolę. Nie może być tak, że narodowe parlamenty zaakceptują utratę suwerenności, jeśli chodzi o prawo budżetowe, a jednocześnie nie będzie innej parlamentarnej kontroli. To, czego zrzekną się narodowe parlamenty, musi przejść w kompetencje Parlamentu Europejskiego jako najwyższej instancji. Można sobie wyobrazić, że PE utworzy specjalną komisję, która będzie złożona z członków strefy euro i przejmie funkcję kontrolną - ocenił były kanclerz.

:O))))

I co beda kontrolwac 30 krajowych budzetow ? Ile czasu bedzie to trwalo ??? 30 lat ??? Aby skontrolowac 30 budzetow za 1 rok trzeab bedzie 30 lat pracy :O)))) Chyba ze chodzi o kolejne udawanie ze kontrolujemy ???

- W perspektywie należy przekształcić Komisję Europejską w rząd, który będzie kontrolowany przez Parlament Europejski. A to oznacza Stany Zjednoczone Europy - dodał. Według Schroedera konieczne są w tym celu zmiany unijnego Traktatu Lizbońskiego.

?????

Tylko czy euro-urzedasy chac byc kontorolwane ! Nie po to UE budowali niedemokartycznie aby teraz robic demokracje !

- Nie powinniśmy dalej się wahać, lecz poważnie podejść do budowy twardego trzonu Europy. W przeciwnym razie bowiem Europa dale będzie tracić na znaczeniu względem Azji pod wodzą Chin z jednej strony oraz na nowo wzmocnioną Ameryką z drugiej strony - ostrzegł Schroeder. - Europa, którą sobie wyobrażam jest silniej zintegrowana, uzupełniona o członkostwo Turcji oraz stowarzyszona z Rosją. To jedyna szansa, aby Europa była na równi z Azją i USA - dodał.

?????

Europa juz jest na rowni z USA na rowni bankrutem ...
Poza tym smieszne jest ze oni poprzez biurokratyczne zabiegi chac byc z kims tam na rowni :O))) Na rowni w czym i po co ????


Schroeder przyznał, że realizacja tego planu pogłębi tzw. "Europę dwóch prędkości", w której część krajów - w tym przypadku należących do strefy wspólnej waluty - decyduje się na bardziej zaawansowaną integrację. - Polska i inni to zrozumieją. Będą mogli współdecydować, gdy tylko staną się członkiem strefy euro - powiedział.

>>>>>

HEHEHE ! O NICZYM INNYM NIE MARZYMY JAK O EURO - BANKRUCTWIE !

Były niemiecki kanclerz zarzucił też Wielkiej Brytanii, że sprawia w UE najwięcej problemów. - Wielka Brytania nie należy do strefy euro, ale mimo to Brytyjczycy chcą zawsze współdecydować w sprawie kształtowania obszaru gospodarczego. Tak się nie da. Poza tym - mówiąc bardzo dyplomatycznie - Brytyjczycy bardzo sceptycznie oceniali każdy krok w kierunku integracji - powiedział Schroeder.W zeszłym tygodniu także wiceprzewodnicząca rządzącej Niemcami chadeckiej CDU i minister pracy Ursula von der Leyen opowiedziała się za przekształceniem UE w "Stany Zjednoczone Europy". Jej wypowiedź dla tygodnika "Der Spiegel" wywołała sporo kontrowersji w niemieckiej chadecji, szczególnie w bawarskiej CSU, która stanowczo odrzuciła możliwość przekazania Brukseli daleko idących kompetencji narodowych w sferze polityki gospodarczej.

>>>>>

Oczywiscie my Polacy nigdy nie zgodzimy sie przestac byc Polakami na rzec bycia kim ??? Stanczykami ??? To bylo by absurdalne ! Zrezygnowac z tak wielkiego szczescia bycia Polakiem na rzecz bycia nikim ... OBLED ! Szatanskie opetanie !
Czekamy na upadek UE i wyzwolenia sie wreszcie z tego bagna a jak widac jest to bliskie . Rojenia o USE - SR ?? w obecnej sytuacji to marzenie scietej glowy ... No wlasnie SCIETEJ !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:44, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Strefa euro może zdecydować się na "wstrząsający ruch"

Agata Kołodziej

Grecja ujawniła w tym tygodniu, że zabraknie jej pieniędzy na wypełnienie zaleceń MFW. Paradoksalnie jest to zysk tego tygodnia – uważa Marek Siudaj z „Dziennika Gazety Prawnej”.

- Strefie euro pozostaje właściwie do wyboru: albo cały czas dotować Grecję, a także Hiszpanię i Portugalię, przy okazji ograniczać sobie możliwości wzrostu albo zdecydować się na wstrząsający ruch, czyli po prostu szybko opracować zasady wyjścia ze strefy euro i po prostu wyprosić Grecję ze strefy euro - mówi Siudaj. – Dla Grecji to będzie szok, ale sądzę, że po 2 latach takich problemów oni wreszcie zaczną wychodzić na swoje, Unia Europejska nie będzie musiała wyrzucać kolejnych miliardów na ich ratowanie, a przy okazji inne kraje, które zobaczą, że można wyjść ze strefy euro i że nikt nie będzie ich cały czas dotował, też się wezmą do roboty – dodaje dziennikarz.

>>>>>

Oczywiscie i to jest JEDYNE WYJSCIE ! Byc poza unia oznacza ze albo wezma sie do roboty albo zgina... Tak jak Niemcy i Japonia po II wojnie ! Wiemy do czego to doprowadzilo ! A jak jest Unai to sa doatcje i to jakos to bedzie ... Efekt widac upadek !
Ue to antyekonomia ! Zabijanie przedsiebiorczosci na rzecz biurokratyzacji ! OBLED !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:06, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Prawa autorskie wykonawców wydłużone o 20 lat

Kraje UE zatwierdziły wydłużenie ochrony praw autorskich wykonawców muzycznych z obecnych 50 do 70 lat od nagrania utworu. Oznacza to, że dłużej będą oni otrzymywać tantiemy za upublicznianie nagrań np. w radiu i na dyskotekach.

Zmianę dyrektywy o prawach autorskich zatwierdzili ministrowie ds. europejskich; Parlament Europejski poparł ją już w 2009 r. Nowelizacja zmniejsza różnicę między prawami autorów (kompozytorów i autorów słów) i wykonawców muzyki. Prawa tych pierwszych chronione są przez całe ich życie i 70 lat po śmierci.- Dzisiejsza decyzja wydłużenia ochrony praw autorskich z 50 do 70 lat zmieni sytuację wykonawców, (...) poprzedni okres ochrony był zbyt krótki. Chociaż ich piosenki wciąż były popularne, wielu z nich było pozbawianych dochodów na starość - oświadczył w reakcji na decyzję ministrów komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. - Wydłużenie ochrony daje wykonawcom sprawiedliwe wynagrodzenie za ich kreatywność i pobudzi twórczość na rzecz przyszłych pokoleń fanów muzyki - dodał.

Poza wydłużeniem ochrony praw autorskich, a tym samym okresu wypłacania tantiem dla wykonawców, których utwory wciąż są nadawane, nowelizacja dyrektywy przewiduje dodatkowe środki przywracające wykonawcom kontrolę nad ich dorobkiem.

Nowe prawo wymaga m.in., by kraje UE utworzyły fundusze dla muzyków sesyjnych finansowane przez wytwórnie. Chodzi o to, by muzycy ci, którzy odsprzedają swoje prawa do utworów za jednorazową opłatą, uzyskali dodatkową wypłatę za 20 lat, o które wydłużono prawa autorskie dla wykonawców.

Ponadto będzie obowiązywać tak zwana klauzula "skorzystaj bądź strać", która oznacza, że jeśli wytwórnia nie wypuści na rynek nagrania, wykonawcy zostaną zwrócone jego prawa i sam będzie mógł wypuścić nagranie na rynek.

Producenci nie będą też mogli umniejszać należnych wykonawcom tantiem w ciągu 20 lat, o które przedłużono ich prawa.

KE wyliczyła, że gdyby nie przedłużono ochrony praw autorskich, w samej Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 10 lat prawa do tantiem za upublicznianie nagrań straciłoby 7 tysięcy wykonawców. Zapewnia jednocześnie, że przedłużenie ochrony nie powinno spowodować podwyższenia cen detalicznych płyt.- Badania pokazują, że ceny nagrań muzycznych objętych prawami autorskimi nie są wyższe od tych, które nie są nimi objęte. (...) Pokazują też, że na cenę wpływa dużo innych czynników, na przykład popularność utworu (bez względu na to, czy jest objęty prawami czy nie - red.) - przekonuje KE .

>>>>>

Nie ma co tlumaczyc . Lobby szolbiznesu zalatwilo sobie kolejne miliardy wplywow za nicnierobienie ... UE to jest szczyt podejscia lobbingowego. Tam wszystko sie ,,zalatwia w Brukseli''... Na wolnym rynku czegos takiego by nie bylo w takiej skali...
Oczywiscie tak dluga ochrona 70 !!! lat jest absurdem i jawna niesprawiedliwoscia ... biorac uwage ze szol biznes nagminnie kopjuje i kalkuje znane melodie nie przestrzegajac praw autorskich to jeszcze chce zagarnac kase dla siebie za cudze utwory ... lekko retuszowane ...
A nawet gdy to sa super wartosciowe utwory to z kolei szkoda aby ich nie grac ... Ale akurat te wartosciowe nie sa tak kupowane jak te prostackie ... Wiec ochrona chroni byle co ...
Wiemy jak koszmarne sa ceny w Polsce . Ja na przyklad po 89 nie kupilem zadnej plyty oficjalnej a na bazarach chyba az jedna kasete niedostepna dla mnie gdzie indziej i to chyba w roku 1990 . :O)))
Tak ajk odzwyczailem sie od prasy dzieki Wyborczej tak i od muzyki dzieki ,,prawom autoskim''... :O)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:00, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Oto pokaz schizofreni jelropejcow:

Europejczycy popierają UE, nie są zadowoleni z euro

Więk­szość Eu­ro­pej­czy­ków uważa, że przy­na­leż­ność do Unii Eu­ro­pej­skiej jest dla nich ko­rzyst­na, ale bar­dzo kry­tycz­nie od­no­szą się do euro - wy­ni­ka z ba­da­nia opi­nii pu­blicz­nej, prze­pro­wa­dzo­ne­go przez Ger­man Mar­shall Fund (GMF), przed­sta­wio­ne­go w Bruk­se­li.

67 proc. re­spon­den­tów z 12 państw Unii, w któ­rych prze­pro­wa­dzo­no ba­da­nia, uważa, że "przy­na­leż­ność do UE jest dobra dla ich go­spo­dar­ki".Naj­więk­szy­mi eu­ro­en­tu­zja­sta­mi są Niem­cy (76 proc.), Po­la­cy (74 proc.) i Ho­len­drzy (73 proc.), a naj­więk­szy­mi eu­ro­scep­ty­ka­mi Bry­tyj­czy­cy i Buł­ga­rzy (46 proc.).

Przy czym tylko 40 proc. an­kie­to­wa­nych Eu­ro­pej­czy­ków uważa, że wpro­wa­dze­nie euro jest lub bę­dzie ko­rzyst­ne dla go­spo­dar­ki ich kra­jów. Aż 53 proc. jest prze­ciw­ne­go zda­nia.

Sło­wa­cja jest je­dy­nym pań­stwem stre­fy euro, gdzie wspól­na wa­lu­ta jest po­strze­ga­na po­zy­tyw­nie przez więk­szość re­spon­den­tów (55 proc.). Ne­ga­tyw­ne opi­nie w tym wzglę­dzie do­mi­nu­ją m.​in. we Fran­cji (54 proc.) i Por­tu­ga­lii (58 proc.). Także więk­szość (52 proc.) Po­la­ków uważa, że wpro­wa­dze­nie euro mia­ło­by dla Pol­ski ne­ga­tyw­ne skut­ki, a tylko 33 proc. - że po­zy­tyw­ne.

Gre­cji, która zna­la­zła się w cen­trum obec­ne­go kry­zy­su w stre­fie euro, nie ob­ję­to ba­da­niem.

We wszyst­kich pań­stwach z wy­jąt­kiem Nie­miec więk­szość re­spon­den­tów jest prze­ciw­na zwięk­szo­nej kon­tro­li UE nad po­li­ty­ką go­spo­dar­czą i bu­dże­to­wą ich państw. W Pol­sce aż 58 proc. an­kie­to­wa­nych uważa, że obec­ny sto­pień de­cy­do­wa­nia przez po­szcze­gól­ne kraje o po­li­ty­ce go­spo­dar­czej i bu­dże­to­wej po­wi­nien zo­stać utrzy­ma­ny - więk­szy od­se­tek za­no­to­wa­no tylko w Szwe­cji i Wiel­kiej Bry­ta­nii.

W zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści ba­da­nych państw ponad po­ło­wa an­kie­to­wa­nych oce­ni­ła, że kry­zys go­spo­dar­czy odbił się na nich oso­bi­ście. Pol­ska jest jed­nym z państw o naj­niż­szym od­set­ku re­spon­den­tów, któ­rzy tak uwa­ża­ją (52 proc.). W Ru­mu­nii uważa tak aż 86 proc. uczest­ni­ków son­da­żu.

Pol­ska jest także kra­jem, gdzie sto­sun­ko­wo nie­wiel­ki pro­cent ba­da­nych uznał za po­trzeb­ne ogra­ni­cze­nie wy­dat­ków rzą­do­wych (36 proc.). Ko­niecz­ność za­ci­ska­nia pasa była naj­sil­niej od­czu­wa­na w Por­tu­ga­lii (80 proc. ), a naj­sła­biej w Szwe­cji (25 proc.).

W więk­szo­ści państw do­mi­no­wał po­gląd, że na­le­ży za­si­lić spe­cjal­ny fun­dusz dla państw prze­ży­wa­ją­cych trud­no­ści bu­dże­to­we. W Pol­sce opo­wie­dzia­ło się za tym 60 proc. ba­da­nych (śred­nia UE).Do­rocz­ne ba­da­nie Trans­atlan­tic Trends, re­ali­zo­wa­ne od 2002 r., prze­pro­wa­dzo­no w dniach 25 maja - 17 czerw­ca w 12 pań­stwa UE, USA i Tur­cji.

>>>>>

Tak ogolnie towarzysze to jideja jest sluszna ale tak konkretnie patrzac to kompletne dno... Absurd... Ogolnie UE jest korzystna ale szczegolowe rozwiaazania sa szkodliwe ... Np. euro ! Wszak przeciez UE TO NIC INNEGO NIZ EURO ... Bez euro to co zostanie? Sami urzedasi ??? Lud ma zdestruowane mozgi ciaglym pro-UE belkotem jaka to UE dobra ale praktycznie widzi ze zla... I takie sa efekty sondazy... Euro-schizofrenia...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:23, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Szok i zaskoczenie w Europie po wystąpieniu ministra

Słowa mi­ni­stra fi­nan­sów Jacka Ro­stow­skie­go o "ka­ta­stro­fie wo­jen­nej" wy­wo­ła­ły zdu­mie­nie ze­bra­nych w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim. We­dług dzien­ni­ka­rzy RMF FM uczest­ni­cy de­ba­ty w Stras­bur­gu byli zszo­ko­wa­ni.
Jacek Ro­stow­ski, fot. Reu­ters/Fran­co­is Le­no­ir

- Eu­ro­pa jest dziś w nie­bez­pie­czeń­stwie, a jeśli roz­pad­nie się stre­fa euro, to i UE tego szoku długo nie prze­trwa - ostrze­gał w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim na temat kry­zy­su w stre­fie euro mi­ni­ster fi­nan­sów Jacek Ro­stow­ski. - Za wszel­ką cenę mu­si­my ra­to­wać Eu­ro­pę - ape­lo­wał pol­ski mi­ni­ster, który za­brał głos w de­ba­cie w imie­niu pol­skie­go prze­wod­nic­twa w Ra­dzie UE. - Nie łudź­my się, gdyby euro miało się roz­paść, to Eu­ro­pa długo tego szoku nie prze­trwa - dodał.Koń­cząc swe prze­mó­wie­nie Ro­stow­ski przy­wo­łał swą nie­daw­ną pry­wat­ną roz­mo­wę z "pre­ze­sem wiel­kie­go pol­skie­go banku", pra­cu­ją­cym w mi­ni­ster­stwie za cza­sów trans­for­ma­cji w Pol­sce. Miał on mu po­wie­dzieć, że po ta­kich wstrzą­sach go­spo­dar­czych i po­li­tycz­nych, jakie teraz do­ty­ka­ją Eu­ro­pę, "rzad­ko się zda­rza, by po 10 la­tach nie było także ka­ta­stro­fy wo­jen­nej". I dodał, że "po­waż­nie się za­sta­na­wia nad tym, by uzy­skać dla dzie­ci zie­lo­ną kartę w USA".

Ko­men­ta­to­rzy zwra­ca­ją uwagę na to, że Par­la­ment Eu­ro­pej­ski, to nie jest wła­ści­wy ad­re­sat ta­kie­go pe­sy­mi­stycz­ne­go prze­sła­nia. Można by je uznać za we­zwa­nie, by oby­wa­te­le Unii Eu­ro­pej­skiej opusz­cza­li kon­ty­nent.

>>>>>

Tak Rostowski popelnil zbrodnie ... Powiedzial PRAWDE !!! UE polega na klamaniu i udawaniu ze ,,dobrze jest''...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:04, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Kryzys zadłużeniowy strefy euro

Za­rod­ki obec­ne­go kry­zy­su w stre­fie euro ujaw­ni­ły się już w chwi­li wpro­wa­dze­nia w 1999 roku eu­ro­pej­skiej wspól­nej wa­lu­ty, gdy ujed­no­li­co­ne stopy pro­cen­to­we po­zwo­li­ły kra­jom człon­kow­skim unii wa­lu­to­wej na in­ten­syw­ne za­cią­ga­nie kre­dy­tów.

Za­rod­ki obec­ne­go kry­zy­su w stre­fie euro ujaw­ni­ły się już w chwi­li wpro­wa­dze­nia w 1999 roku eu­ro­pej­skiej wspól­nej wa­lu­ty, gdy ujed­no­li­co­ne stopy pro­cen­to­we po­zwo­li­ły kra­jom człon­kow­skim unii wa­lu­to­wej na in­ten­syw­ne za­cią­ga­nie kre­dy­tów. Emi­to­wa­ne w tym celu ob­li­ga­cje państw po­łu­dnio­wej Eu­ro­py były trak­to­wa­ne jako wa­lo­ry nie mniej bez­piecz­ne niż ob­li­ga­cje nie­miec­kie. Do Gre­cji na­pły­nę­ła znacz­na ilość pie­nię­dzy, a Hisz­pa­nia i Ir­lan­dia od­no­to­wa­ły boom na rynku pa­pie­rów fi­nan­su­ją­cych kre­dy­ty hi­po­tecz­ne.

Gwał­tow­ne ob­ni­że­nie się kursu tych pa­pie­rów (zwane em­fa­tycz­nie "pęk­nię­ciem bańki nie­ru­cho­mo­ścio­wej") pod ko­niec 2007 roku za­da­ło pierw­szy cios po­zy­cji euro. Gdy po­nad­to pod ko­niec 2009 roku nowy rząd Gre­cji ujaw­nił, że po­przed­ni ga­bi­net kła­mał w spra­wie za­cią­gnię­tych przez sie­bie po­ży­czek i na­gro­ma­dził po­tęż­ną pulę dłu­gów, wia­do­mość ta wy­wo­ła­ła dra­stycz­ny spa­dek za­ufa­nia in­we­sto­rów, co roz­sze­rzy­ło się na całą stre­fę euro.

Po­li­ty­cy państw eu­ro­gru­py re­ago­wa­li na to z ocią­ga­niem, wzy­wa­jąc ra­czej do zba­da­nia nie­uczci­wych prak­tyk Gre­cji niż do przed­się­wzięć ukie­run­ko­wa­nych na ła­go­dze­nie roz­te­rek in­we­sto­rów, któ­rzy za­czę­li wy­co­fy­wać z tego kraju pie­nią­dze i do­ma­gać się kar­ne­go wy­so­kie­go opro­cen­to­wa­nia jego dłu­gów.

W maju 2010 roku naj­sil­niej­sze eko­no­micz­nie pań­stwa stre­fy euro i Mię­dzy­na­ro­do­wy Fun­dusz Wa­lu­to­wy roz­sze­rzy­ły Gre­cji do­stęp do kre­dy­tów ra­tun­ko­wych, ale już wtedy stan grec­kich fi­nan­sów roz­wiał złu­dze­nia, że wszy­scy człon­ko­wie eu­ro­gru­py są równi. In­we­sto­rzy szyb­ko też roz­po­zna­li sła­bość go­spo­da­rek Por­tu­ga­lii i Hisz­pa­nii, win­du­jąc tam kosz­ty za­cią­ga­nia kre­dy­tów.

Znacz­ne stra­ty, ja­kich do­świad­czy­ły banki ir­landz­kie z ty­tu­łu "bańki nie­ru­cho­mo­ścio­wej", zmu­si­ły Ir­lan­dię do się­gnię­cia po pomoc z ze­wnątrz w sześć mie­się­cy po Gre­cji - a Por­tu­ga­lia po­szła ich śla­dem w maju bie­żą­ce­go roku.

Przy­wód­cy po­li­tycz­ni stre­fy euro nie sko­rzy­sta­li jed­nak z innej szan­sy po­zy­tyw­ne­go wpły­nię­cia na na­stro­je in­we­sto­rów. Nie­chęć Nie­miec do peł­ne­go za­an­ga­żo­wa­nia się w pomoc dla ku­le­ją­cych państw eu­ro­gru­py ozna­cza­ła, że bu­do­wa­na ochro­na nie mogła być cał­ko­wi­cie sku­tecz­na - pro­ble­my prze­ży­wa­ją też Hisz­pa­nia i Wło­chy, które wspól­nie na­gro­ma­dzi­ły około 2,5 bi­lio­na euro dłu­gów.

Tym­cza­sem su­ro­we przed­się­wzię­cia oszczęd­no­ścio­we, za­rzą­dzo­ne wobec Gre­cji w za­mian za udzie­lo­ną jej pomoc, dały w re­zul­ta­cie za­ła­ma­nie wzro­stu go­spo­dar­cze­go, a dal­sze obez­wład­nia­ją­ce cię­cia wy­dat­ków i pod­wyż­ki po­dat­ków do­dat­ko­wo osła­bi­ły za­ufa­nie rynku wobec Aten. Co wię­cej, wy­da­je się, że grec­ki pro­gram pry­wa­ty­za­cji i in­nych re­form utknął w miej­scu, co sta­wia pod zna­kiem za­py­ta­nia wy­pła­ce­nie ko­lej­nej tran­szy po­mo­cy, co z kolei mo­gło­by w przy­szłym mie­sią­cu po­zo­sta­wić rząd bez środ­ków na wy­pła­ty pen­sji i eme­ry­tur.

Hi­per­in­fla­cja, run na grec­kie banki, prze­moc, kry­zys go­spo­dar­czy, mię­dzy­na­ro­do­wa izo­la­cja i pa­ni­ka in­we­sto­rów roz­sze­rza­ją­ca się na Wło­chy oraz Hisz­pa­nię to ele­men­ty skła­do­we naj­gor­sze­go sce­na­riu­sza na wy­pa­dek, gdyby Gre­cja nie była w sta­nie spła­cać swego opie­wa­ją­ce­go na 270 mld euro za­dłu­że­nia.

Grec­ka nie­wy­pła­cal­ność wy­wo­ła­ła­by praw­do­po­dob­nie rów­nież efekt do­mi­na. Po­nie­waż in­we­sto­rzy prze­sta­li­by wie­rzyć, że eu­ro­gru­pa chro­ni swych człon­ków, pod­ję­li­by sprze­daż swych pa­pie­rów hisz­pań­skich i wło­skich, co po­ten­cjal­nie gro­zi­ło­by dal­szy­mi de­kla­ra­cja­mi nie­wy­pła­cal­no­ści. Bę­dą­ce wła­ści­cie­la­mi lokat w euro banki i pań­stwa na całym świe­cie do­zna­ły­by znacz­nych strat.

Dla­te­go przy­wód­cy stre­fy euro nie­ugię­cie de­kla­ru­ją, iż Gre­cja nie po­pad­nie w nie­wy­pła­cal­ność. Nie­któ­rzy z nich lubią pry­wat­nie mówić o "upo­rząd­ko­wa­nej" grec­kiej nie­wy­pła­cal­no­ści - z ochro­ną wkła­dów ban­ko­wych, utrzy­my­wa­niem zban­kru­to­wa­nych ban­ków dla pod­trzy­ma­nia życia go­spo­dar­cze­go i chro­nie­niem ob­li­ga­cji in­nych państw stre­fy euro przed po­dob­nym losem.

Nie­wy­pła­cal­ność mo­gła­by po­zwo­lić Gre­cji na re­struk­tu­ry­za­cję jej za­dłu­że­nia i zmu­sić wie­rzy­cie­li do po­go­dze­nia się z ob­niż­ką war­to­ści po­sia­da­nych przez nich ob­li­ga­cji o 60 do 80 pro­cent - co być może da­ło­by szan­sę na przy­spie­sze­nie po­wro­tu do go­spo­dar­cze­go wzro­stu, choć pewne re­for­my by­ły­by za­pew­ne nadal po­trzeb­ne.

Jeśli jed­nak nie­wy­pła­cal­ność Ar­gen­ty­ny sprzed 10 lat ma być ja­kimś wzo­rem, to Gre­cja zo­sta­ła­by praw­do­po­dob­nie zmu­szo­na od de­wa­lu­acji po­przez opusz­cze­nie stre­fy euro i przy­wró­ce­nie drach­my, co na­ło­ży­ło­by ha­mul­ce na im­port. Wy­schły­by źró­dła kre­dy­to­wa­nia, popyt skur­czył­by się, a kraj po­grą­żył­by się w prze­dłu­żo­nej de­pre­sji.

Gdyby na­stęp­nie do wyj­ścia ze stre­fy euro zo­sta­ły zmu­szo­ne Hisz­pa­nia i Wło­chy, to - jak sza­cu­ją nie­któ­rzy eko­no­mi­ści - opła­ci­ły­by to spad­kiem swego pro­duk­tu kra­jo­we­go brut­to o 25 do 50 pro­cent, a roz­pad unii wa­lu­to­wej mógł­by kosz­to­wać bi­lio­ny euro.

Nie­któ­rzy eu­ro­pej­scy po­li­ty­cy i eko­no­mi­ści twier­dzą, że pań­stwa stre­fy euro po­win­ny roz­wa­żyć wy­emi­to­wa­nie ob­li­ga­cji fir­mo­wa­nych przez wszyst­kie kraje bloku - tak zwa­nych eu­ro­obli­ga­cji. Mia­ły­by one jed­no­li­te stopy opro­cen­to­wa­nia i umoż­li­wi­ły­by słab­szym pań­stwom do­stęp do rynku kre­dy­to­we­go na roz­sąd­nych wa­run­kach. Jed­nak re­ali­za­cja ta­kie­go pro­jek­tu mo­gła­by po­trwać lata, a obec­nie jest on ostro kry­ty­ko­wa­ny w Niem­czech.

USA su­ge­ro­wa­ły, że stre­fa euro po­win­na po­więk­szyć swój fun­dusz ra­tun­ko­wy ponad obec­ne 440 mld euro, co w razie po­trze­by za­pew­ni ko­niecz­ne środ­ki Hisz­pa­nii i Wło­chom. Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny mógł­by także roz­sze­rzyć swój pro­gram sku­po­wa­nia wło­skie­go długu, ni­we­lu­jąc skut­ki znacz­ne­go wzro­stu opro­cen­to­wa­nia wło­skich ob­li­ga­cji w sto­sun­ku do pa­pie­rów nie­miec­kich - ale EBC jest w tej kwe­stii po­dzie­lo­ny, a cały po­mysł spo­wo­do­wał po­da­nie się do dy­mi­sji jego głów­ne­go eko­no­mi­sty Ju­er­ge­na Star­ka. Jed­nak by osta­tecz­nie za­po­biec pa­ni­ce in­we­sto­rów, eu­ro­pej­scy po­li­ty­cy muszą prze­ko­nać rynki, że w pełni gwa­ran­tu­ją wy­pła­cal­ność państw stre­fy euro.

>>>>

Jak widzicie to NIC INNEGO JAK WPROWADZENIE EURO bylo przyczyna tego kryzysu . Euro to ekonomiczny absurd ale za to projekt ideologiczny cos jak kolchozy u radzieckich ... Nie bylo co jest ale cofnac sie nie mogli bo bylo by to przyznanie sie do debilizmu ideologii komunistycznej... Wiec padli :O))) Bo tak to sie konczy ...

Sam tego chciales Grzegoru Dyndało:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:17, 27 Wrz 2011    Temat postu:

No to amy euro-nazim:

Juncker: UE nie będzie kompletna póki wszyscy nie przyjmą euro

UE bę­dzie kom­plet­na wtedy, gdy wszyst­kie kraje człon­kow­skie, które nie mają trak­ta­to­we­go wy­klu­cze­nia, przyj­mą euro - oświad­czył w PE szef eu­ro­gru­py Je­an-Clau­de Junc­ker. Za­po­wie­dział, że w środę lub czwar­tek do Aten wróci misja troj­ki: EBC, UE i MFW.

- Trak­tat jest trak­ta­tem. Kraje, które nie mają de­ro­ga­cji w wej­ściu do stre­fy euro, zo­bo­wią­za­ły się pod­pi­su­jąc i ra­ty­fi­ku­jąc trak­tat ak­ce­syj­ny, że wejdą do stre­fy euro jak speł­nią kry­te­ria - oznaj­mił pre­mier Luk­sem­bur­ga na forum eu­ro­par­la­men­tu. Junc­ker był py­ta­ny przez cze­skie­go eu­ro­de­pu­to­wa­ne­go z ODS, czy Cze­chy i inne kraje, które nie są teraz w stre­fie euro, ale zo­bo­wią­za­ły się wcho­dząc do UE, że pew­ne­go dnia przyj­mą wspól­ną wa­lu­tę, "będą mogły jesz­cze raz prze­my­śleć swą de­cy­zję", zwa­żyw­szy, że sy­tu­acja w samej stre­fie się zmie­ni­ła.

- UE bę­dzie kom­plet­na do­pie­ro wtedy, kiedy do euro wejdą wszyst­kie kraje - od­parł Junc­ker, wy­ra­ża­jąc na­dzie­ję, że obec­na sy­tu­acja wokół stre­fy euro nie bę­dzie de­ter­mi­no­wać przy­szłych de­cy­zji kra­jów.

Od­po­wia­da­jąc na py­ta­nia o kry­zys w Gre­cji, Junc­ker po­wie­dział, że "wie­rzy, że w środę lub w czwar­tek" do Aten po­wró­cą sze­fo­wie misji eks­per­tów tzw. troj­ki (Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny, Mię­dzy­na­ro­do­wy Fun­dusz Wa­lu­to­wy i UE)", któ­rzy na po­cząt­ku mie­sią­ca prze­rwa­li swój pobyt z po­wo­du braku wy­star­cza­ją­ce­go po­stę­pu rządu Gre­cji w re­for­mach. Junc­ker wy­ra­ził prze­ko­na­nie, że jak tylko troj­ka spo­rzą­dzi po­zy­tyw­ny ra­port z re­ali­za­cji przez Gre­cję wy­ma­ga­nych re­form, "wtedy szó­sta tran­sza po­mo­cy (8 mld euro) zo­sta­nie prze­la­na". Wy­klu­czył jed­nak, że de­cy­zja za­pad­nie do 3 paź­dzier­ni­ka, kiedy w Luk­sem­bur­gu od­by­wa się po­sie­dze­nie mi­ni­strów fi­nan­sów stre­fy euro, któ­rzy mo­gli­by ją za­apro­bo­wać.

Szef eu­ro­gru­py pod­kre­ślił, że jest prze­ciw­ni­kiem wy­cho­dze­nia ja­kie­go­kol­wiek kraju ze stre­fy euro. - To nie roz­wią­że żad­ne­go pro­ble­mu, a zwięk­szy pro­blem dla wszyst­kich - prze­ko­ny­wał. I przy­po­mniał, od­no­sząc się do po­li­ty­ków z USA, któ­rzy na­le­ga­ją, by li­de­rzy UE pod­ję­li wię­cej dzia­łań, aby roz­wią­zać pro­blem Gre­cji, gro­żą­cy - zda­niem USA - glo­bal­ne­mu sys­te­mo­wi ban­ko­we­mu, że pro­blem nie roz­po­czął się w Gre­cji. - Gre­cja, Ir­lan­dia czy Por­tu­ga­lia nie ma dziś pro­ble­mów dla­te­go, że jest w stre­fie euro. To nie bez­ro­bot­ni w Gre­cji spo­wo­do­wa­li upa­dek banku Leh­man Bro­thers - po­wie­dział Junc­ker.

>>>>

JAWOHL !
EIN REICH !
EIN VOLK!
EIN FURER!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:14, 28 Wrz 2011    Temat postu:

Barroso zapowiada dalszą integrację UE

W re­ak­cji na "naj­więk­szy w hi­sto­rii" kry­zys UE szef KE Jose Bar­ro­so za­po­wie­dział pro­po­zy­cje głęb­szej in­te­gra­cji go­spo­dar­czej, zwłasz­cza w stre­fie euro, ale z cen­tral­ną rolą KE. KE za­pro­po­no­wa­ła już po­da­tek od trans­ak­cji fi­nan­so­wych. W przy­szło­ści mają być eu­ro­obli­ga­cje.
Jose Ma­nu­el Bar­ro­so, fot. Vin­cent Kes­sler/Reu­ters

W prze­mó­wie­niu na temat stanu UE, które wy­gło­sił w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim w Stras­bur­gu, Bar­ro­so bro­nił przede wszyst­kim cen­tral­nej roli Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej w dal­szym pro­ce­sie in­te­gra­cji. De facto od­rzu­cił fran­cu­sko-nie­miec­ką pro­po­zy­cję tzw. rządu go­spo­dar­cze­go opar­te­go tylko na współ­pra­cy mię­dzy­rzą­do­wej. Za­pew­nił też, że "Gre­cja jest i po­zo­sta­nie w stre­fie euro". UE stoi przed naj­więk­szym w swej hi­sto­rii wy­zwa­niem - mówił Bar­ro­so, wska­zu­jąc na kry­zys za­dłu­że­nia, a także kry­zys fi­nan­so­wy, go­spo­dar­czy, spo­łecz­ny i - jak dodał - kry­zys za­ufa­nia oby­wa­te­li. - Eu­ro­pa nie od­po­wie­dzia­ła na wy­zwa­nia kon­ku­ren­cyj­no­ści, nie­któ­re pań­stwa człon­kow­skie żyły ponad stan, na ryn­kach fi­nan­so­wych do­szło do za­cho­wań nie­od­po­wie­dzial­nych - po­wie­dział. Pod­kre­ślił, że jak nigdy do tej pory ist­nie­je za­gro­że­nie na­cjo­na­li­zma­mi i po­pu­li­zma­mi w Eu­ro­pie.

Ale - jak dodał - "nie tylko moż­li­we, ale i ko­niecz­ne jest wyj­ście z tego kry­zy­su i na tym po­le­ga przy­wódz­two eu­ro­pej­skie".

Bar­ro­so za­po­wie­dział, że w naj­bliż­szych ty­go­dniach KE przed­sta­wi pro­po­zy­cje głęb­szej in­te­gra­cji go­spo­dar­czej i wzmac­nia­nia za­rzą­dza­nia go­spo­dar­cze­go, zwłasz­cza dla stre­fy euro, zgod­nie z tzw. me­to­dą wspól­no­to­wą, a więc z cen­tral­ną rolą KE i Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go.

- To była ilu­zja wie­rzyć, że mo­że­my mieć unię mo­ne­tar­ną bez unii go­spo­dar­czej - prze­ko­ny­wał szef KE, ana­li­zu­jąc obec­ny kry­zys za­dłu­że­nia w kra­jach stre­fy euro.

Za­strzegł jed­nak, że to "KE jest rzą­dem go­spo­dar­czym UE; nie po­trze­bu­je­my do tego no­wych in­sty­tu­cji". To alu­zja do ogło­szo­nej w sierp­niu przez pre­zy­den­ta Fran­cji Ni­co­la­sa Sar­ko­zy'ego i kanc­lerz Nie­miec An­ge­lę Mer­kel pro­po­zy­cji po­wo­ła­nia rządu go­spo­dar­cze­go stre­fy euro w ra­mach szczy­tów przy­wód­ców "17", który zbie­rał­by się przy­naj­mniej dwa razy w roku pod prze­wod­nic­twem szefa Rady Eu­ro­pej­skiej Her­ma­na Van Rom­puya.

- Po­trze­bu­je­my dziś bar­dziej niż kie­dy­kol­wiek nie­za­leż­nej Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej. Rządy nie mogą dzia­łać same, by wyjść z kry­zy­su - dodał Bar­ro­so, prze­ko­nu­jąc, że sama tylko współ­pra­ca mię­dzy­rzą­do­wa za­gra­ża in­te­gra­cji eu­ro­pej­skiej: "Może pro­wa­dzić do od­no­wie­nia się na­cjo­na­li­zmów, frag­men­ta­cji UE, a nawet być śmier­cią ta­kiej zjed­no­czo­nej Eu­ro­py, ja­kiej chce­my".

Opo­wia­da­jąc się za stwo­rze­niem w przy­szło­ści eu­ro­obli­ga­cji, Bar­ro­so prze­ko­ny­wał, że mogą być ko­rzyst­ne dla całej stre­fy euro. - Kiedy stre­fa euro bę­dzie już wy­po­sa­żo­na w in­stru­men­ty gwa­ran­tu­ją­ce za­rów­no in­te­gra­cję, jak i dys­cy­pli­nę, to emi­sja wspól­nych pa­pie­rów dłuż­nych bę­dzie na­tu­ral­nym i ko­rzyst­nym dla wszyst­kich kro­kiem - po­wie­dział. Pod­kre­ślił, że wa­run­kiem ich emi­sji jest to, żeby eu­ro­obli­ga­cje były "ob­li­ga­cja­mi sta­bil­no­ści".

Na razie po­my­sło­wi eu­ro­obli­ga­cji ka­te­go­rycz­nie sprze­ci­wia­ją się Niem­cy. Bar­ro­so po­twier­dził, że KE jesz­cze je­sie­nią przed­sta­wi różne opcje eu­ro­obli­ga­cji, nie­któ­re z nich będą mogły być wdro­żo­ne w ra­mach obec­ne­go Trak­ta­tu z Li­zbo­ny, a nie­któ­re będą wy­ma­ga­ły zmia­ny trak­ta­tu.

Wśród in­nych kon­kret­nych pro­po­zy­cji, jakie po­dej­mie KE, Bar­ro­so za­po­wie­dział też pro­po­zy­cję usta­no­wie­nia wspól­nej ze­wnętrz­nej re­pre­zen­ta­cji dla stre­fy euro.

Po­in­for­mo­wał, że już w środę KE przy­ję­ła pro­po­zy­cję po­dat­ku od trans­ak­cji fi­nan­so­wych w UE, która - jeśli zo­sta­nie wdro­żo­na - może dać nawet 55 mld euro rocz­nie. - To kwe­stia uczci­wo­ści. Jeśli nasi rol­ni­cy, pra­cow­ni­cy i cały sek­tor go­spo­dar­czy dają coś spo­łe­czeń­stwu, to sek­tor ban­ko­wy też po­wi­nien - po­wie­dział Bar­ro­so.

Pro­po­zy­cja do­ty­czy całej UE. Po­da­tek ma być niski - od 0,01 do 0,1 proc. w za­leż­no­ści od ro­dza­ju trans­ak­cji - i byłby sto­so­wa­ny na sze­ro­ką skalę. Po­mysł po­le­ga na tym, by część zy­sków z tego po­dat­ku tra­fia­ła do bu­dże­tu UE, jako tzw. nowe źró­dła do­cho­du, a nie tylko do bu­dże­tów na­ro­do­wych.

Pro­po­zy­cja KE zo­sta­nie przed­sta­wio­na na li­sto­pa­do­wym szczy­cie G20 w Can­nes, by dać przy­kład i za­chę­cić in­nych - a zwłasz­cza USA - do pój­ścia w ślady UE. Ale KE pod­kre­śla, że chce, by jej pro­po­zy­cja zo­sta­ła przy­ję­ta, nawet jeśli inne go­spo­dar­ki z G20, w tym USA, nie zgo­dzą się na wdro­że­nie jej u sie­bie. Pro­ble­mem są jed­nak po­dzia­ły także w samej UE; prze­ciw­ko po­dat­ko­wi pro­te­stu­je Wiel­ka Bry­ta­nia w oba­wie, że naj­bar­dziej do­tknie on lon­dyń­skie City.

W na­wią­za­niu do roz­po­czy­na­ją­ce­go się w czwar­tek szczy­tu Part­ner­stwa Wschod­nie­go Bar­ro­so obie­cał też w PE ści­ślej­szą współ­pra­cę ze wschod­ni­mi part­ne­ra­mi UE, pod wa­run­kiem, że prze­pro­wa­dzą oni ko­niecz­ne re­for­my. - Je­że­li te kraje prze­pro­wa­dzą głęb­sze re­for­my, mo­że­my im po­ma­gać, mo­że­my je ści­ślej in­te­gro­wać, za­rów­no z po­li­tycz­ne­go, jak i z eko­no­micz­ne­go punk­tu wi­dze­nia - po­wie­dział.

Za­ape­lo­wał o za­cie­śnie­nie współ­pra­cy po­mię­dzy pań­stwa­mi UE w ra­mach po­li­ty­ki obron­nej. - Da­le­kie są czasy, kiedy nie­któ­rzy mogli sprze­ci­wić się idei obro­ny eu­ro­pej­skiej, mó­wiąc, że może być szko­dli­wa dla NATO. Sami Ame­ry­ka­nie do­ma­ga­ją się od nas, aby­śmy wię­cej uczy­ni­li jako Eu­ro­pej­czy­cy - pod­kre­ślił Bar­ro­so.

Jego prze­mó­wie­nie wie­lo­krot­nie prze­ry­wa­no okla­ska­mi. - Cie­pło w sercu się robi, jak się pana słu­cha - ko­men­to­wał szef cha­de­ków Jo­seph Daul. Wy­stą­pie­nie chwa­lił też lider li­be­ra­łów Guy Ver­ho­fstadt, ape­lu­jąc, by teraz re­pre­zen­tu­ją­cą rządy Radę prze­ko­nać, "że me­to­da mię­dzy­rzą­do­wa jest zła", bo wy­ma­ga jed­no­myśl­no­ści, i pro­wa­dzić in­te­gra­cję go­spo­dar­czą państw opar­tą na in­sty­tu­cjach eu­ro­pej­skich. Wy­stę­pu­ją­cy pod­czas de­ba­ty w imie­niu pol­skiej pre­zy­den­cji mi­ni­ster ds. eu­ro­pej­skich Mi­ko­łaj Dwo­gie­le­wicz także zde­cy­do­wa­nie opo­wie­dział się za me­to­da wspól­no­to­wą. Za­pew­nił, że Pol­ska bę­dzie ją po­pie­rać. - Ze stro­ny pre­zy­den­cji Rady UE w kwe­stii unii go­spo­dar­czo-wa­lu­to­wej, wspól­ne­go rynku, Schen­gen, ener­gii i wszyst­kich tych kwe­stii, o któ­rych mówił pan Bar­ro­so, mogą pań­stwo li­czyć na po­dej­ście, które bę­dzie bar­dziej skie­ro­wa­ne na wię­cej Eu­ro­py, a nie mniej Eu­ro­py; na po­par­cie dla me­to­dy wspól­no­to­wej, a nie mię­dzy­rzą­do­wej oraz na wspar­cie dla coraz bar­dziej ści­słej UE, a nie coraz luź­niej­szej - po­wie­dział Do­wgie­le­wicz.

>>>>>

Ta jest towarzysze ! Odpowiedzia na bankuructwo euro-komunizmu bedzie jeszcze wiecej eurokomunizmu az dojdziemy do eurokomunizmu wojennego !!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:27, 28 Wrz 2011    Temat postu:

UE zaostrza zasady budżetowe. Sześciopak przyjęty

Par­la­ment Eu­ro­pej­ski przy­jął w środę wszyst­kie sześć aktów praw­nych pa­kie­tu wzmac­nia­ją­ce­go unij­ny Pakt Sta­bil­no­ści i Wzro­stu oraz za­rzą­dza­nie go­spo­dar­cze w UE, tzw. sze­ścio­pak. Więk­szość za­pi­sów pa­kie­tu ma za­cząć obo­wią­zy­wać jesz­cze przed koń­cem roku.

- Dziś jest dzień hi­sto­rycz­ny. De­cy­zja, którą pod­ję­to, jest jedną ze ście­żek wyj­ścia z kry­zy­su go­spo­dar­cze­go. (...) To jest re­al­ne usta­wo­daw­stwo, które po­ka­zu­je, że chce­my wal­czyć o wspól­ną wa­lu­tę" - cie­szy­ła się jedna ze spra­woz­daw­czyń PE, cha­dec­ka eu­ro­de­pu­to­wa­na Co­rien Wort­mann-Ko­ol. - Dzię­ki nowym i ja­snym re­gu­łom przy­szłość euro jest bar­dziej jasna - za­pew­niał z kolei fiń­ski li­be­rał Carl Ha­glund. Szef Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go Jerzy Buzek wy­ra­ził na­dzie­ję, że wdro­że­nie pa­kie­tu po­zwo­li UE unik­nąć przy­szłych kry­zy­sów go­spo­dar­czych.

- Do­sko­na­le wiemy, że UE stoi przed jed­nym z naj­więk­szych wy­zwań w swo­jej hi­sto­rii ze wzglę­du na kry­zys za­dłu­że­nia państw. Po­trzeb­ne jest nam zde­cy­do­wa­ne przy­wódz­two, so­li­dar­ność i wy­ka­za­nie się od­po­wie­dzial­no­ścią - po­wie­dział Buzek. Jak dodał, sze­ścio­pak to "coś wię­cej niż sank­cje, po­nie­waż okre­śla rów­nież za­sa­dy za­po­bie­ga­nia" de­fi­cy­to­wi i za­dłu­że­niu. - Nie cho­dzi w nim tylko o dys­cy­pli­nę bu­dże­to­wą, ale także o two­rze­nie miejsc pracy - pod­kre­ślił.

Gło­so­wa­nie koń­czy trwa­ją­ce rok ne­go­cja­cje w spra­wie za­pro­po­no­wa­nych przez Ko­mi­sję Eu­ro­pej­ską, w od­po­wie­dzi na kry­zys za­dłu­że­nia w Gre­cji, pro­po­zy­cji zwięk­sze­nia dys­cy­pli­ny fi­nan­sów pu­blicz­nych w kra­jach UE. Wynik gło­so­wa­nia musi być jesz­cze for­mal­nie po­twier­dzo­ny przez Radę UE - na­stą­pi to na naj­bliż­szym po­sie­dze­niu mi­ni­strów fi­nan­sów UE we wto­rek w Luk­sem­bur­gu.

Więk­szość za­pi­sów sze­ścio­pa­ku, z wy­jąt­kiem dy­rek­ty­wy, która musi być trans­po­no­wa­na do prawa na­ro­do­we­go, za­cznie obo­wią­zy­wać 20 dni po opu­bli­ko­wa­niu w Dzien­ni­ku Ustaw UE, czyli jesz­cze je­sie­nią obec­ne­go roku.

Pa­kiet prze­wi­du­je m.​in. bar­dziej au­to­ma­tycz­ne sank­cje dla kra­jów nie­prze­strze­ga­ją­cych trzy­ma­ją­ce­go w ry­zach fi­nan­se pu­blicz­ne Paktu Sta­bil­no­ści i Wzro­stu. Nowe akty le­gi­sla­cyj­ne dają też KE moż­li­wość eg­ze­kwo­wa­nia od rzą­dów za­le­ceń do­ty­czą­cych po­li­ty­ki bu­dże­to­wej i szyb­kie­go zwal­cza­nia nie­rów­no­wa­gi go­spo­dar­czej. Nie­za­do­wo­le­nie z osią­gnię­te­go po­ro­zu­mie­nia wy­ra­zi­li w środę eu­ro­pej­scy so­cjal­de­mo­kra­ci, któ­rzy za­po­wia­da­li, że będą gło­so­wać prze­ciw­ko pa­kie­to­wi. Ich zda­niem, pa­kiet nie za­pew­nia od­po­wied­nie­go za­rzą­dza­nia go­spo­dar­cze­go. - Par­la­ment Eu­ro­pej­ski po­parł dzi­siaj re­for­mę stre­fy euro, która bę­dzie miała dra­stycz­ne kon­se­kwen­cje dla Eu­ro­py i jej miesz­kań­ców - oświad­czy­li wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy grupy Ste­phen Hu­ghes i rzecz­nik grupy ds. po­li­ty­ki go­spo­dar­czej Udo Bul­l­mann. Obaj pod­kre­śli­li, że grupa od­rzu­ci­ła kom­pro­mis, po­nie­waż "uważa, że ist­nie­je inna droga wyj­ścia z kry­zy­su go­spo­dar­cze­go niż pro­po­no­wa­na przez pa­kiet po­li­ty­ka cięć".

>>>>>>

Ta jest towarzysze nie innej drogi wyjscia z komuny niz komuna ... Bolszaja sowietskaja dialiektika... szesciopak . Szesc razy szesc czyli 666 .\
Skad my to znamy ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:38, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Barroso: mocna Komisja Europejska lepsza niż rząd gospodarczy

Prze­wod­ni­czą­cy Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej Jose Ma­nu­el Bar­ro­so uważa, że pro­po­no­wa­ny przez Fran­cję i Niem­cy rząd go­spo­dar­czy stre­fy euro nie mógł­by sku­tecz­nie za­rzą­dzać eu­ro­lan­dem. W wy­wia­dzie dla dzien­ni­ka "Su­ed­deut­sche Ze­itung" opo­wie­dział się on za wzmoc­nie­niem KE.

- Złu­dze­niem jest wiara, że szcze­gó­ła­mi po­li­ty­ki go­spo­dar­czej stre­fy euro można za­rzą­dzać po­przez od­by­wa­ją­ce się dwa razy do roku spo­tka­nia sze­fów rzą­dów - oce­nił Bar­ro­so w opu­bli­ko­wa­nej w pią­tek roz­mo­wie. Od­niósł się w ten spo­sób do pro­po­zy­cji kanc­lerz Nie­miec An­ge­li Mer­kel i pre­zy­den­ta Fran­cji Ni­co­la­sa Sar­ko­zy'ago do­ty­czą­cej utwo­rze­nia "fak­tycz­ne­go rządu go­spo­dar­cze­go" w stre­fie euro. Taki rząd skła­dał­by się z sze­fów państw i rzą­dów 17 kra­jów eu­ro­lan­du. Ob­ra­do­wał­by dwa razy do roku, lub czę­ściej, gdyby było to po­trzeb­ne.

Bar­ro­so skry­ty­ko­wał też pań­stwa UE. - Nie­któ­rzy człon­ko­wie UE do­tych­czas ra­czej nie­chluj­nie trak­to­wa­li swoją od­po­wie­dzial­ność. Nie­któ­rzy ma­ni­pu­lo­wa­li da­ny­mi, by wejść do stre­fy euro - po­wie­dział.

- Po­zo­sta­wie­nie kwe­stii reguł sta­bil­nej stre­fy euro wy­łącz­nie kra­jom człon­kow­skim - to nigdy nie bę­dzie funk­cjo­no­wać. Rządy za­wsze pró­bu­ją ne­go­cjo­wać. Z pro­ste­go tech­nicz­ne­go szcze­gó­łu robi się szcze­gół po­li­tycz­ny. Nie bez po­wo­du mamy nie­za­leż­ne eu­ro­pej­skie in­sty­tu­cje, jak Ko­mi­sja, Try­bu­nał Spra­wie­dli­wo­ści, Try­bu­nał Ob­ra­chun­ko­wy. To same rządy za­pro­po­no­wa­ły ich po­wo­ła­nie - pod­kre­ślił.

Szef KE za­pew­nił, że nie cho­dzi mu o "wię­cej wła­dzy dla samej wła­dzy". - Je­stem prze­ko­na­ny, że Eu­ro­pa może funk­cjo­no­wać tylko z in­sty­tu­cja­mi, a nie prze­ciw­ko nim. W prze­ciw­nym razie na­ra­ża­my na nie­bez­pie­czeń­stwo nie tylko euro, ale całą UE - po­wie­dział.

Bar­ro­so po­in­for­mo­wał, że w naj­bliż­szych ty­go­dniach KE przed­sta­wi pro­po­zy­cje do­ty­czą­ce wzmoc­nie­nia ko­or­dy­na­cji po­li­ty­ki go­spo­dar­czej nie tylko dla 17 kra­jów stre­fy euro, ale całej UE. - Kraje stre­fy euro muszą za­cie­śnić współ­pra­cę i po­pra­wić ko­or­dy­na­cję. Ale to nie może się dziać nie­za­leż­nie od jed­no­li­te­go rynku. Po­przez wspól­ny rynek kraje bez euro są po­łą­czo­ne z pań­stwa­mi stre­fy euro - po­wie­dział szef KE, ostrze­ga­jąc przed po­głę­bia­niem po­dzia­łów w UE.

>>>>

Tak jest towarzysze ! Po co euro-rzad skoro mamy euro-towarzyszy . Gdyby powstal jakis drugi to z towarzyszami tow. Barroso ? Zostali by na lodzie ... A do tego nie mozna dopuscic :O)))
Tak to towarzysze reformuja cos co i tak musi upasc ... Jak radzieccy za Gorbaczowa ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:45, 01 Paź 2011    Temat postu:

Żadne państwo nie może opuścić strefy euro, ponieważ zgodnie z traktatem lizbońskim

obecność w niej jest nieodwołalna - twierdzi Komisja Europejska.

Stanowisko to pojawiło się tuż po tym, jak władze Niemiec i Holandii zasugerowały,

że państwa, które nie stosują się do dyscypliny budżetowej w ostateczności mogą

zostać zmuszone do opuszczenia strefy euro.

- Nie ma jakiejkolwiek dyskusji w sprawie takiej ewentualności - powiedział p.

Amadeusz Altafaj-Tardio, rzecznik gospodarczy UE. - Ani opuszczenie, ani wydalenie

ze strefy euro nie jest możliwe, zgodnie z traktatem lizbońskim obecność w strefie

euro jest nieodwołalna - dodał.

>>>>

A dopuszcza kryzys ???
Skoro lizbona nie dopuszcza kryzysu ... TO NIE MA GO !!! Euro-towarzysze sa genialni ! Zwiazku radzieckiego tez nie mozna bylo opuscic i co ? I sie rozlecial haniebnie :O)) Tu powtarzaja ta sama ponura zabawe ...

> > Dzięki wspólnej walucie euro kraje euro lepiej znoszą problemy, o jakich w krajach bez euro ludziom się nie śniło. < <


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:07, 04 Paź 2011    Temat postu:

Włochy oskarżają USA. "Szok i kryzys w Unii"

Minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini uważa, że polityka prezydenta USA Baracka Obamy i jego "multilateralizm" wywołały szok w pozbawionej przywództwa Unii Europejskiej.

W wywiadzie dla dzisiejszego magazynu dziennika "Corriere della Sera", "Sette" szef włoskiej dyplomacji powiedział: "Przez lata my Europejczycy krytykowaliśmy (byłego prezydenta) George’a W. Busha za jego unilateralizm, nie zdając sobie sprawy z tego, że on dawał bezpieczeństwo, które my, wśród protestów, spokojnie konsumowaliśmy". Potem nastał Barack Obama, tak bardzo doceniany przez wszystkich za swój multilateralizm i bardziej otwartą postawę, która jednak wpędziła nas w kryzys. Odkryliśmy, że w Europie król jest nagi. Na przykład w sprawie Libii amerykański prezydent wezwał nas, byśmy byli protagonistami; to model współudziału, który od tej pory byłby stosowany w wielu kancelariach. To szok dla UE, pozbawionej politycznej jedności, bez przywództwa i z niewielkimi środkami do wydania - oświadczył Frattini.

Odnosząc się do politycznej słabości UE minister ocenił: "To negatywna ewolucja procesu integracji, który obserwowałem w ostatnich dziewięciu latach najpierw jako minister spraw zagranicznych, potem wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, a następnie, gdy wróciłem do MSZ".

Zaczęliśmy od euroentuzjastycznej wizji, dalekiej od rzeczywistości instytucjonalnej i politycznej UE - zauważył Frattini.

Przypomniał, że jego kraj apelował o "prawdziwą wspólną europejską politykę zagraniczną" i "prawdziwego europejskiego ministra spraw zagranicznych". Tymczasem zwyciężyły narodowe pobudki – dodał. Zostaliśmy pokonani i dzisiaj wszyscy płacimy za skutki tego - podkreślił szef włoskiej dyplomacji.

Za dobry znak Frattini uznał zaś kroki na rzecz wspólnej unijnej polityki obronnej. Włochy wystąpiły z inicjatywą starając się o skupienie wokół projektu obrony UE ważnej grupy państw: Francji, Niemiec, Polski i Hiszpanii, gotowych rozwinąć model wzmocnionej współpracy wojskowej. To próba odpowiedzi na nowe wyzwania, także to, postawione nam przez Stany Zjednoczone - oświadczył Frattini. Jego zdaniem jest to sposób zwiększenia udziału Unii we wspólnocie euroatlantyckiej, wymagającej zacieśnienia.

>>>>

Mamy tutaj i madre rzeczy i glupie ...
Rzeczywiscie wychodzi debilizm EUropki ... Zniewazali Busha bluznili na niego a on im zapewnial bezpieczenstwo ! Gdy tylko pojawil sie homo-barak wpadli w homo-euforie - dostal Nobla zanim zdazyl zasiac w Waszyngtonie . I co ? I Barak umyl rece - zostali sami :O)))
Taki los idiotow ale zboczenie nimi rzadzi nie rozum ...
Natomiast gadki o ,,silnej polityce zagraniczono-obronnej UE'' to belkot wariata...
Wyobrazmy sobie Libie - Sarkozy chce pomoc a tu UE mowi NIE ! Przeczekajmy... I Sarkozy nic nie moze .Camroon tez ...
I adios Libios umierajcie sobie UE zaczeka !
Libia miala prawdziwe szczescie ze jeszcze nie ma wspolnej polityki zagranicznej i obronnej UE - to ich uartowalo... Wspolna polityka zaganiczno-obronna UE dzialala by jak wspolna waluta - destrukcyjnie!
Dlatego niecrpliwie czekamy na updek UE ! Wzmocni on Europe nieslychanie ! UE to kamien mlynski u szyi topielca... Kto chce ratowac UE te chce Europe zniszczyc !

[img]http://m.onet.pl/_m/8db04e44bef92d24bdf6ef08ad0d0d78,8,1.jpg[
/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:27, 12 Paź 2011    Temat postu:

Niecodzienny wywiad niemieckiego bankiera

- Ta­kie­go wy­wia­du jesz­cze pań­stwo nie czy­ta­li! - pisze wy­da­niu in­ter­ne­to­wym nie­miec­ki dzien­nik "Han­dels­blatt" we wstę­pie do swej roz­mo­wy z sze­fem naj­więk­sze­go fran­cu­skie­go banku BNP Pa­ri­bas, Bau­do­uinem Pro­tem.

Dzien­nik wy­ra­ża opi­nię, że ten "wy­wiad" sprzed czte­rech ty­go­dni jest sym­bo­licz­ny dla sy­tu­acji ban­ków w Eu­ro­pie i wy­ja­śnia, że Prot wie­lo­krot­nie prze­re­da­go­wy­wał swe od­po­wie­dzi, by w końcu... cał­kiem je wy­co­fać. Ga­ze­ta po­sta­no­wi­ła więc opu­bli­ko­wać swe py­ta­nia, po­zo­sta­wia­jąc puste miej­sca tam, gdzie po­win­ny się zna­leźć od­po­wie­dzi fran­cu­skie­go ban­kie­ra. Na jakie te­ma­ty szef naj­więk­sze­go fran­cu­skie­go banku wolał się nie wy­po­wia­dać? Na temat kry­zy­so­wych na­stro­jów w Eu­ro­pie i rze­czy­wi­stej sy­tu­acji ryn­ków fi­nan­so­wych, na temat skła­da­nych przez przy­wód­ców po­szcze­gól­nych państw obiet­nic przy­wró­ce­nia dys­cy­pli­ny bu­dże­to­wej itp.

Bau­do­uin Prot po­sta­no­wił też nie ujaw­niać, co sądzi o za­ufa­niu ryn­ków do Włoch, jak oce­nia szan­se Fran­cji na za­cho­wa­nie naj­wyż­sze­go ra­tin­gu, wolał też nie zdra­dzać, czy pro­ble­my fran­cu­skie­go sek­to­ra ban­ko­we­go nie spę­dza­ją mu snu z po­wiek.

Czy­tel­ni­cy "Han­dels­blatt" - re­no­mo­wa­ne­go dzien­ni­ka go­spo­dar­cze­go - osta­tecz­nie nie do­wie­dzie­li się też, co fran­cu­ski ban­ko­wiec sądzi o per­spek­ty­wie wzro­stu go­spo­dar­cze­go w Eu­ro­pie. Prot wolał też nie ujaw­niać, czy oso­bi­ście po­kła­da za­ufa­nie w sek­to­rze ban­ko­wo­ści. Nie po­dzie­lił się też wie­dzą na temat sy­tu­acji fi­nan­so­wej BNP Pa­ri­bas, od­mó­wił po­rów­na­nia obec­nej sy­tu­acji sek­to­ra ban­ko­we­go do sy­tu­acji ame­ry­kań­skie­go banku Leh­man Bro­thers, który splaj­to­wał przed trze­ma laty.

Czy­tel­ni­cy nie do­wie­dzie­li się, co szef BNP Pa­ri­bas sądzi o eu­ro­obli­ga­cjach, czy oba­wia się roz­pa­du stre­fy euro i jakie kon­se­kwen­cje dla Eu­ro­py mia­ło­by ban­kruc­two Gre­cji. - Panie Prot, dzię­ku­je­my panu za wy­wiad - koń­czy "Han­dels­blatt" swą nie­co­dzien­ną pu­bli­ka­cję.

>>>>>

HEHEHE ! Sytuacja euro jest tak beznadziejna ze jak chcieli ocenzurowac najbardziej targiczne wypowiedzi musieli wyciac wszystko... Zostalo tylko :
Dzien dobry
i
Do widzenia.

:O)))))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:06, 12 Paź 2011    Temat postu:

Soros i 100 osobistości apelują o walkę z kryzysem euro

Stu po­li­ty­ków, eko­no­mi­stów i przed­się­bior­ców pod­pi­sa­ło się pod ape­lem do rzą­dów państw stre­fy euro o roz­wią­za­nie kry­zy­su za­dłu­że­nia - podał w środę nie­miec­ki dzien­nik "Han­dels­blatt". We­dług ga­ze­ty ini­cja­to­rem listu był ame­ry­kań­ski in­we­stor Geo­r­ge Soros.

Wśród sy­gna­ta­riu­szy listu otwar­te­go są: były pol­ski pre­mier Ta­de­usz Ma­zo­wiec­ki, były szef dy­plo­ma­cji Da­riusz Ro­sa­ti i pre­zes de­mo­sEU­RO­PA – Cen­trum Stra­te­gii Eu­ro­pej­skiej Paweł Świe­bo­da. "Kry­zys euro musi zo­stać na­tych­miast roz­wią­za­ny" - ape­lu­ją. Oce­nia­ją, że pod­ję­te do­tych­czas dzia­ła­nia są nie­wy­star­cza­ją­ce, spóź­nio­ne i wy­wo­łu­ją tur­bu­len­cje na ryn­kach fi­nan­so­wych na całym świe­cie.

"Kry­zys po­ka­zał, że euro jest da­le­kie od per­fek­cji. W od­po­wie­dzi na to na­le­ży jed­nak usu­nąć błędy kon­struk­cyj­ne za­miast do­pusz­czać do tego, że w kon­se­kwen­cji kry­zy­su pod­ko­pa­ny, a moż­li­we że nawet znisz­czo­ny zo­sta­nie glo­bal­ny sys­tem fi­nan­so­wy" - piszą au­to­rzy listu.

Wzy­wa­ją do usta­no­wie­nia "wspól­ne­go in­sty­tu­tu fi­nan­so­we­go", który bę­dzie w sta­nie po­zy­skać środ­ki fi­nan­so­we dla całej stre­fy euro i za­pew­nić prze­strze­ga­nie dys­cy­pli­ny fi­nan­so­wej przez kraje człon­kow­skie. Ko­niecz­ne jest rów­nież wzmoc­nie­nie wspól­ne­go nad­zo­ru i re­gu­la­cji sys­te­mu fi­nan­so­we­go, jak rów­nież zasad za­bez­pie­cze­nia de­po­zy­tów w stre­fie euro. W li­ście za­ape­lo­wa­no też o "opra­co­wa­nie stra­te­gii, która przy­czy­ni się do spój­no­ści go­spo­dar­czej i wzro­stu".

"Do czasu wy­ne­go­cjo­wa­nia i ra­ty­fi­ka­cji praw­nie wią­żą­ce­go po­ro­zu­mie­nia rządy stre­fy euro muszą upo­waż­nić Eu­ro­pej­ski Fun­dusz Sta­bi­li­za­cji Fi­nan­so­wej i Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny do wzmoc­nio­nej współ­pra­cy, aby kry­zys mógł zo­stać opa­no­wa­ny. Te in­sty­tu­cje by­ły­by w sta­nie za­gwa­ran­to­wać sta­bil­ność sys­te­mu ban­ko­we­go w okre­sie przej­ścio­wym i za­pew­nić mu ka­pi­tał" - oce­nia­ją sy­gna­ta­riu­sze listu.

"Wzy­wa­my par­la­men­ty kra­jów stre­fy euro, by uzna­ły, że euro po­trze­bu­je eu­ro­pej­skie­go roz­wią­za­nia. Dą­że­nie do na­ro­do­wych roz­wią­zań do­pro­wa­dzi nie­chyb­nie do za­ła­ma­nia" - pod­kre­śla­ją.

Pod opu­bli­ko­wa­nym przez "Han­dels­blatt" li­stem pod­pi­sa­li się rów­nież m.​in.: były szef nie­miec­kiej dy­plo­ma­cji Jo­sch­ka Fi­scher, bry­tyj­ski hi­sto­ryk Ti­mo­thy Gar­ton Ash, wło­ska po­li­tyk Emma Bo­ni­no oraz były se­kre­tarz ge­ne­ral­ny NATO Ja­vier So­la­na.

>>>>>

Widzicie jaki element popiera UE ! Soros na czele ! Spekulanci-kryminalisci ! Czy wy tez jestescie z nimi i popieracie UE ???



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:17, 16 Paź 2011    Temat postu:

Uwaga na banki

Po­li­ty­cy eu­ro­pej­scy boją się nie tyle dłu­gów Gre­cji, Hisz­pa­nii czy Włoch, ile skut­ków ban­kruc­twa tych kra­jów dla eu­ro­pej­skich ban­ków. Ubez­pie­cze­nie ich za­dłu­że­nia jest już dro­żej wy­ce­nia­ne niż w 2008 roku.

W ję­zy­ku an­giel­skim po­ja­wił się ter­min „yester­year” na przy­po­mnie­nie wy­da­rzeń 2008. Nie upły­nę­ło wiele czasu, ale wy­da­je się, że lek­cje po­szły w za­po­mnie­nie, a do no­wych nikt się nie za­brał. Ta naj­bar­dziej do­tkli­wa, że dług waży znacz­nie wię­cej niż akcje, a prawo ma­le­ją­cej pro­duk­tyw­no­ści ma za­sto­so­wa­nie rów­nież do dzia­łań ra­tun­ko­wych rzą­dów, cią­gle czeka na od­ro­bie­nie. Po­li­ty­cy eu­ro­pej­scy boją się nie tyle dłu­gów Gre­cji, Hisz­pa­nii czy Włoch – bo one już ist­nie­ją, a nowe tra­fia­ją do bi­lan­su EBC – ile tego, że kry­zys za­dłu­że­nia państw prze­ro­dzi się w kry­zys ban­ko­wy. Ta wizja spę­dza im sen z po­wiek, bo po­przez bi­lan­se ban­ków śród­ziem­no­mor­ski kry­zys za­dłu­że­nia jest za­gro­że­niem dla in­nych państw Eu­ro­py. Jego ofia­rą padł już Société Générale i kilka in­nych ban­ków fran­cu­skich mocno za­an­ga­żo­wa­nych w grec­kie ob­li­ga­cje. Do­brym mier­ni­kiem skali stra­chu są CDS-y. Pię­cio­let­nie swapy dla sze­ściu ban­ków eu­ro­pej­skich: Soc­Gen, Uni­Cre­dit, Barc­lays, Crédit Agri­co­le, Banco San­tan­der i BNP Pa­ri­bas, mówią, że ktoś płaci bar­dzo dużo, aby uchro­nić się przed ka­ta­stro­fą: od po­zio­mu kry­zy­su z 2008 r. na­stą­pił wzrost cen swa­pów w prze­dzia­le od 270 p.b do 375 p.b. Wszyst­ko to dzie­je się w sy­tu­acji, gdy mi­ni­mal­ne po­trze­by na fi­nan­so­wa­nie do końca bie­żą­ce­go roku wy­no­szą 70 mld euro. Róż­ni­ca mię­dzy 3-mie­sięcz­nym Eu­ri­bor a OIS (Over­ni­ght Index Swap), która od­zwier­cie­dla ry­zy­ko kre­dy­to­we uczest­ni­ków rynku – od lipca 2009 r. wzrost o 180 proc. – wska­zu­je na obawy o to, że któ­ryś z gra­czy sta­nie się nie­wy­pła­cal­ny.

Na do­miar złego eks­po­zy­cja in­we­sto­rów z USA na sek­tor fi­nan­so­wy w Eu­ro­pie zmniej­szy­ła się od czerw­ca do sierp­nia o 20 proc., a Chiń­czy­cy prze­sta­li za­wie­rać z Eu­ro­pej­czy­ka­mi trans­ak­cje swa­po­we. Je­że­li rynki in­stru­men­tów dłuż­nych nie otwo­rzą się po­now­nie, banki będą stać przed nie lada wy­zwa­niem – za­bez­pie­cze­nia źró­deł fi­nan­so­wa­nia. Jeśli kom­pro­mis od­bę­dzie się kosz­tem kre­dy­tów, bę­dzie to mieć ne­ga­tyw­ny sku­tek dla per­spek­tyw wzro­stu go­spo­dar­cze­go, które i tak już są słabe.

Rynek po­zo­sta­je nie­uf­ny. Nic dziw­ne­go, że banki eu­ro­pej­skie wy­bie­ra­ją bez­piecz­ny de­po­zyt na 1,2 proc. w EBC, kosz­tem ak­tyw­no­ści na rynku mię­dzy­ban­ko­wym. War­tość tych de­po­zy­tów sięga 165 mld euro. Pa­ra­dok­sem jest, że nad­płyn­ność z sek­to­ra ban­ko­we­go za­ab­sor­bo­wa­na przez EBC jest wy­ko­rzy­sta­na dla pod­trzy­ma­nia kur­sów ob­li­ga­cji hisz­pań­skich i wło­skich. Rynek nie­cier­pli­wie czeka na śmia­łe i no­wa­tor­skie – choć spraw­dzo­ne na in­nych ryn­kach – dzia­ła­nia. Wy­da­je się, że takim przy­chyl­nie przy­ję­tym roz­wią­za­niem stwa­rza­ją­cym sta­bil­ne ocze­ki­wa­nia by­ła­by unij­na wer­sja TARP już w pra­sie fa­cho­wej na­zwa­na EU­RO­TARP. Pro­gram ten ewo­lu­ował w USA od pro­ste­go wy­ku­pu tok­sycz­nych ak­ty­wów do in­stru­men­tu wzmoc­nie­nia ka­pi­ta­ło­we­go ban­ków. Eu­ro­pej­ski Fun­dusz Sta­bi­li­za­cji Fi­nan­so­wej (EFSF) jest wy­ko­rzy­sty­wa­ny do ra­to­wa­nia za­dłu­żo­nych kra­jów i wy­ku­pu ich ob­li­ga­cji na rynku wtór­nym. Lep­szy efekt da­ło­by do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nie ban­ków po­przez ob­ję­cie no­wych emi­sji ich akcji, co po­mo­gło­by za­ab­sor­bo­wać ich stra­ty. Takie roz­wią­za­nie by­ło­by do­brze przy­ję­te przez rynek.

Banki muszą twar­do wal­czyć o utrzy­ma­nie sta­tu­su blue chips, który już utra­ci­ły Soc­Gen, Uni­Cre­di­to i In­ten­sa San­paolo (zo­sta­ły wy­klu­czo­ne ze Stoxx Eu­ro­pe 50) oraz Crédit Agri­co­le, który opu­ścił Euro­stoxx50. Ma to duże zna­cze­nie dla de­cy­zji po­dej­mo­wa­nych przez za­rzą­dza­ją­cych fun­du­sza­mi in­we­sty­cyj­ny­mi. Mając już spa­da­ją­ce kursy akcji ban­ków oraz wspo­mnia­ną utra­tę miej­sca w gru­pie blue chips, per­spek­ty­wy wzmoc­nie­nia ka­pi­ta­ło­we­go ban­ków nie są ró­żo­we. Chyba że EFSF zo­sta­nie wy­ko­rzy­sta­ny od­waż­nie i z wizją.

Autor: Mi­ro­sław Biesz­ki

Autor jest do­rad­cą eko­no­micz­nym Kon­fe­ren­cji Przed­się­biorstw Fi­nan­so­wych, wcze­śniej był sze­fem San­tan­der Con­su­mer Bank Pol­ska

>>>>>

Ciekawe jest spostrzezenie o MALEJACEJ EFEKTYWNOSCI KRANCOWEJ ...
Czyli im wiecej ,,pomocy'' tym mniej efektu . Trzeba pchac coraz wieksza pomoc aby uzyskac ten sam efekt ...

Ale tutaj prawda jest bardziej prozaiczna... Zadnej ,,pomocy'' nie ma... Bruksela po prostu stosuje zasade gebbelsowskiej propagandy klamacie klmacie a cos sie przylepi . Jak towarzysze beda sie spotykac na ,,szczytach'' i za kazdym razem oglaszac ,,pakiet'' to media beda powtarzac ze jest ,,pakiet'' . I rynki tez zaczna powtarzac i ... kryzys zniknie ! Za pomoca hipnozy :O)))) To nie zart . Oni maja takie pojecie . Ze od mowienia ze problemu nie ma problem zniknie ... Oni tak ,,integrowali'' Europe pomijajac tych ktorzy ostrzegali i udajac ze ,,dobrze jest'' ... Az problemy sie skumulowaly i wybuchly... A euro-towarzysze nadal rżną głupa i udają ze dobrze jest ...
Ale to nic nowego to jest OBŁĘD WŁADZY ! Upadly wladca czesto nie przyjmuje do wiadomosci upadku i nadal ,,wydaje zarzadzenia'' choc nikt nie wykonuje ! Zyje w swoim swiecie ... Zreszat widzicie Kadafiego ktore wciaz ,,narod kocha'' .... Unie tez eurolud kocha ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:13, 17 Paź 2011    Temat postu:

KE chce, by kraje UE karały za manipulacje na rynku finansowym

Szef KE Jose Barroso uważa, że zachowanie banków w czasie kryzysu było co najmniej nieodpowiedzialne, a czasem wręcz miało charakter kryminalny. Dlatego KE już w czwartek zaproponuje, by kraje UE karały za najcięższe manipulacje na rynku finansowym.

Zdaniem Barroso, sektor finansowy i banki zachowywały się "całkowicie nieodpowiedzialnie, a nawet miały miejsca zachowania kryminalne" i dlatego dziś powinny ponieść koszty obecnego kryzysu.

- Potrzebujemy solidnych banków i nie mamy nic przeciw sektorowi finansowemu, ale muszą one zacząć respektować minimalne zasady etyczne - powiedział Barroso w poniedziałek na konferencji prasowej po zakończeniu w Brukseli tzw. Trójstronnego Szczytu Społecznego ds. Wzrostu i Zatrudnienia. Uczestniczyli w nim m.in. reprezentanci pracodawców i pracowników UE.

Także przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział, że sektor finansowy "powinien odegrać większą rolę" w "uczciwym rozłożeniu wysiłków" zmagania się z kryzysem finansowym i zadłużenia w Europie.

W czwartek KE zaproponuje zmianę dyrektywy o nadużyciach na rynkach finansowych (MAD), która przewiduje nakładanie "sankcji kryminalnych", czyli kar przewidzianych w prawie karnym, za dwa rodzaje największych nadużyć: manipulacje rynkowe i wykorzystywanie informacji poufnych. "Możliwość takich sankcji daje Traktat z Lizbony, który pozwala na użycie sankcji kryminalnych w obszarach, które reguluje prawo UE" - powiedziało PAP w poniedziałek źródło unijne. Jak wyjaśniło, propozycja KE nie wyznacza minimum kary, co będzie należeć do władz krajowych; chce jednak, by prawo we wszystkich krajach UE przewidywało sankcje karne za największe nadużycia na rynku finansowym.

- Niektóre kraje już mają przewidziane takie kary (za najcięższe nadużycia - PAP), ale KE chce, by w przyszłości wszystkie kraje miały w swojej legislacji przewidziane sankcje z prawa karnego za te dwa rodzaje najcięższych nadużyć - wyjaśniło źródło. Żadnych sankcji karnych ani za wykorzystywanie informacji poufnych, ani za manipulowanie rynkiem nie przewiduje Bułgaria. Ponadto Austria, Słowacja, Czechy, Estonia, Finlandia i Słowenia nie mają w prawie sankcji karnych za jedno z tych dwóch przewinień.

Ponadto KE zapowiedziała propozycję stworzenia planu "kontrolowanego" bankructwa banków tak, by w razie problemów jakiegoś banku w UE, zwykli podatnicy nie ponosili kosztów. KE chce też poprawić przejrzystość handlu instrumentami pochodnymi oraz działania agencji ratingowych. Wszystkie propozycje KE mają być gotowe przed końcem roku.


Szef KE podkreślił, że właśnie po to, aby obciążyć sektor finansowy kosztami za kryzys, Komisja zaproponowała pod koniec września wprowadzenie od 2014 roku w UE podatku od transakcji finansowych. KE liczy, że jeśli jej propozycja zostanie wdrożona, to może przynieść nawet do 57 mld euro rocznie. Podatek od transakcji finansowych w skrócie zwany FTT (z ang. financial transaction tax) miałby być nakładany na wszystkie transakcje, których przedmiotem są instrumenty finansowe, przeprowadzane między instytucjami finansowymi, jeżeli co najmniej jedna ze stron transakcji znajduje się w UE. Swój sprzeciw już zadeklarowała m.in. Wielka Brytania w obawie, że najbardziej dotknie to londyńskie City.

W Trójstronnym Szczycie Społecznym wziął udział w imieniu polskiej prezydencji wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Przedstawił partnerom społecznym raport: "Europejski konsensus na rzecz wzrostu", w którym przekonywał, że aby przyspieszyć rozwój gospodarczy, UE powinna m.in. postawić na liberalizację rynku usług w Europie, a także na rozwój infrastruktury transportowej, energetycznej i teleinformatycznej oraz zadbać o wzrost innowacyjności, w czym pomogłoby przyjęcie jednolitej ochrony patentowej na terenie Wspólnoty.

Z Brukseli Julita Żylińska i Inga Czerny

>>>>>

O no komisarze beda szkodzic swoim bo Soros jest proUE i wrecz popiera tyranie Brukseli !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:59, 18 Paź 2011    Temat postu:

Były szef KE Delors za wykluczaniem ze strefy euro

Były szef Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej Ja­cqu­es De­lors chciał­by re­for­my trak­ta­tów unij­nych, aby ze­zwa­la­ły one na wy­klu­cza­nie ze stre­fy euro na­le­żą­ce­go do niej pań­stwa. Na­zy­wa­ny "ojcem euro" fran­cu­ski po­li­tyk po­wie­dział o tym w wy­wia­dzie dla wtor­ko­we­go "Le Monde".

Prze­wod­ni­czą­cy KE w la­tach 1985-1994 uważa, że "euro zna­la­zło się na skra­ju prze­pa­ści" w na­stęp­stwie spóź­nio­nej re­ak­cji na kry­zys ze stro­ny przy­wód­ców eu­ro­pej­skich, ale także z po­wo­du wa­dli­wej kon­struk­cji sys­te­mu za­rzą­dza­nia wspól­ną wa­lu­tą. De­lors przy­po­mniał na ła­mach "Le Monde", że już po opusz­cze­niu sta­no­wi­ska prze­wod­ni­czą­ce­go KE, za­pro­po­no­wał w 1997 roku utwo­rze­nie w ra­mach stre­fy euro ośrod­ka ko­or­dy­nu­ją­ce­go po­li­ty­ki go­spo­dar­cze państw eu­ro­lan­du

We­dług De­lor­sa, gdyby do tego wów­czas do­szło, to pro­po­no­wa­na przez niego Rada Euro za­sta­no­wi­ła­by się "we wła­ści­wym cza­sie nad sy­tu­acją Gre­cji, nad ro­sną­cym w nie­po­ko­ją­cy spo­sób dłu­giem pry­wat­nym w Hisz­pa­nii, Ir­lan­dii i Wło­szech, i mo­gła­by na to za­re­ago­wać".

Były szef KE po­pie­ra wy­su­nię­ty w tym mie­sią­cu przez kanc­lerz Nie­miec An­ge­lę Mer­kel po­mysł zmian w trak­ta­cie UE dla wzmoc­nie­nia za­rzą­dza­nia go­spo­dar­cze­go w stre­fie euro. Zda­niem De­lor­sa, takie zmia­ny w fun­da­men­tal­nym tek­ście unij­nym po­win­ny także za­wie­rać moż­li­wość opusz­cze­nia przez dane pań­stwo człon­kow­skie stre­fy euro, co obec­nie nie jest praw­nie do­pusz­czal­ne.

"W takim nowym trak­ta­cie (UE) trze­ba by było prze­wi­dzieć moż­li­wość usu­nię­cia pań­stwa ze stre­fy euro na dro­dze uzy­ska­nia więk­szo­ści 75 proc. od­da­nych gło­sów" - oświad­czył De­lors. I dodał: "Gdyby taki zapis ist­niał, Fi­no­wie i Sło­wa­cy za­sta­na­wi­li­by się dwa razy, zanim zde­cy­do­wa­li­by się opóź­nić de­cy­zje. Po­sia­da­nie wspól­nej wa­lu­ty po­cią­ga za sobą więk­sze obo­wiąz­ki".

De­lors oce­nił także jako "po­ke­ro­wą za­gryw­kę" ostat­nią nie­miec­ko-fran­cu­ską ini­cja­ty­wę do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nia ban­ków, za­zna­cza­jąc przy tym, że życzy suk­ce­su temu przed­się­wzię­ciu.

Obo­wią­zu­ją­ce prawo UE pre­cy­zu­je wa­run­ki przy­ję­cia euro, ale nic nie mówi o tym, czy i jak można zre­zy­gno­wać ze wspól­nej wa­lu­ty. We­dług eks­per­tów, z czy­sto praw­ne­go punk­tu wi­dze­nia wyj­ście ze stre­fy euro jest nie­moż­li­we, jeśli dany kraj chce po­zo­stać w UE. Nie ma więc mowy ani o przy­mu­so­wym wy­rzu­ce­niu człon­ka stre­fy za nie­prze­strze­ga­nie dys­cy­pli­ny fi­nan­sów pu­blicz­nych, jak mo­gło­by teo­re­tycz­nie być np. w przy­pad­ku Gre­cji, ani o opusz­cze­niu stre­fy z wła­snej ini­cja­ty­wy kraju po­grą­żo­ne­go w kło­po­tach fi­nan­so­wych.

>>>>>

A wiec sensacja !!! Najwiekszy euro-zbrodniarz jest za opuszczaniem euro ! Jest on idolem euro-towarzyszy jako wzor aparatczyka ...
Delors uwolnil euro-dżina z butelki !
To on jest tym szalonym demiurgiem ktory zmajstrowal tego Frankensteina jakim jest euro ! To on otworzyl te puszke europandory ! To ten czarnoksieznik uwolnil upiory euro !
I teraz taki oto czarownik mowi o usuwaniu z euro ! Jestem za :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:42, 19 Paź 2011    Temat postu:

Barroso ogłosił nowy fundusz na europejskie projekty

Przy­ję­li­śmy plan, który prze­wi­du­je 50 mld euro na pro­jek­ty trans­por­to­we, ener­ge­tycz­ne i cy­fro­we - oświad­czył dzi­siaj na kon­fe­ren­cji pra­so­wej szef KE Jose Ma­nu­el Bar­ro­so. Gran­tom mają to­wa­rzy­szyć ob­li­ga­cje pro­jek­to­we emi­to­wa­ne przez Eu­ro­pej­ski Bank In­we­sty­cyj­ny.
Prze­wod­ni­czą­cy KE Jose Ma­nu­el Bar­ro­so, fot. PAP/EPA

Bar­ro­so oraz obec­ny na kon­fe­ren­cji ko­mi­sarz UE ds. go­spo­dar­czych i wa­lu­to­wych Olli Rehn pod­kre­śla­li, że nowy fun­dusz po­bu­dzi tak po­trzeb­ny teraz w UE wzrost go­spo­dar­czy i two­rze­nie no­wych miejsc pracy. "Chce­my mieć bar­dziej sku­tecz­ny fun­dusz in­fra­struk­tu­ral­ny (...), bez tego nie bę­dzie­my mogli za­pew­nić wzro­stu na­szej go­spo­dar­ki" - mówił Bar­ro­so. Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska ogło­si­ła w środę pro­jekt roz­po­rzą­dze­nia w spra­wie no­we­go fun­du­szu in­fra­struk­tu­ral­ne­go Con­nec­ting Eu­ro­pe Fa­ci­li­ty (CEF) w ko­lej­nym wie­lo­let­nim bu­dże­cie UE na lata 2014-20. Znaj­dzie się w nim 50 mld euro: na pro­jek­ty in­te­gru­ją­ce rynek ener­gii w UE przy­pad­nie 9,1 mld euro, a na te­le­ko­mu­ni­ka­cję 9,2 mld euro. Naj­wię­cej, bo 31,7 mld euro, jest prze­wi­dzia­ne na trans­eu­ro­pej­skie sieci trans­por­to­we, przy czym 21,7 mld euro bę­dzie do­stęp­ne dla wszyst­kich 27 kra­jów UE, a 10 mld euro tylko dla kra­jów ko­rzy­sta­ją­cych z Fun­du­szu Spój­no­ści (m.​in. Pol­ska).

Szef KE za­po­wie­dział, że w ra­mach fun­du­szu in­fra­struk­tu­ral­ne­go KE uru­cho­mi nowy in­stru­ment fi­nan­so­wa­nia, jakim są ob­li­ga­cje pro­jek­to­we. - Od 2014 roku wpro­wa­dzi­my ini­cja­ty­wę ob­li­ga­cji pro­jek­to­wych w ra­mach CEF, ale pro­po­nu­je­my uru­cho­mić teraz pro­jekt pi­lo­ta­żo­wy: uży­je­my do 230 mln euro z bu­dże­tu UE, by zmo­bi­li­zo­wać do 4,5 mld euro z sek­to­ra pry­wat­ne­go - za­zna­czył. - To efekt do­sko­na­łej współ­pra­cy z Eu­ro­pej­skim Ban­kiem In­we­sty­cyj­nym (EBI) - dodał. Jed­nak jak wy­ja­śnił Rehn, cel 4,5 mld euro bę­dzie osią­gnię­ty nie tylko dzię­ki ob­li­ga­cjom, ale także po­życz­kom ze stro­ny EBI w wy­so­ko­ści 15-20 proc. war­to­ści pro­jek­tów.

Ko­mi­sarz Rehn pod­kre­ślił, że bu­dżet UE przy­czy­nia się istot­nie do pro­ro­zwo­jo­wych in­we­sty­cji, w cza­sie gdy nie za­wsze są w sta­nie wspie­rać je kra­jo­we bu­dże­ty. - Chce­my wzmoc­nić siłę wy­dat­ków bu­dże­to­wych po­przez in­stru­men­ty fi­nan­so­we, tak by pro­jek­ty in­fra­struk­tu­ral­ne był wdra­ża­ne sku­tecz­nie i na czas - pod­kre­ślił. Dodał, że ob­li­ga­cje pro­jek­to­we będą nową ka­te­go­rią in­stru­men­tów na rynku fi­nan­so­wym. - Fir­mom re­ali­zu­ją­cym pro­jek­ty in­fra­struk­tu­ral­ne jest czę­sto trud­no przy­cią­gnąć wy­star­cza­ją­ce fi­nan­so­wa­nie ze wzglę­du na ry­zy­ko zwią­za­ne z dłu­go­ter­mi­no­wym cha­rak­te­rem ta­kich pro­jek­tów. Środ­ki unij­ne po­zwo­lą im przy­cią­gnąć fi­nan­so­wa­nie z rynku ka­pi­ta­ło­we­go - wy­ja­śnił. Jego zda­niem, ob­li­ga­cje emi­to­wa­ne przez EBI wy­ko­rzy­sta­ją do­świad­cze­nie tego banku w gwa­ran­cjach i po­życz­kach na rzecz unij­nych pro­jek­tów.

Olli Rehn pod­kre­ślił, że dzię­ki dzie­le­niu ry­zy­ka z EBI, w ob­li­ga­cje pro­jek­to­we będą mogły in­we­sto­wać fun­du­sze in­we­sty­cyj­ne i eme­ry­tal­ne, które chcą lo­ko­wać pie­nią­dze w dłu­go­ter­mi­no­we pa­pie­ry war­to­ścio­we, ale nie­ob­cią­żo­ne zbyt­nim ry­zy­kiem. - Nie wszyst­kie pro­jek­ty in­fra­struk­tu­ral­ne są od­po­wied­nie dla fi­nan­so­wa­nia ob­li­ga­cja­mi, nie­któ­re z nich będą mu­sia­ły być fi­nan­so­wa­ne z in­nych środ­ków - za­zna­czył.

Po­mysł utwo­rze­nia spe­cjal­ne­go fun­du­szu na in­fra­struk­tu­rę w przy­szłym bu­dże­cie UE wzbu­dza nie­po­kój Pol­ski. - Po­wsta­nie rów­no­le­gły sys­tem fi­nan­so­wa­nia unij­ne­go, który bę­dzie się rzą­dził się in­ny­mi za­sa­da­mi niż Fun­dusz Spój­no­ści (z któ­re­go do­tych­czas fi­nan­so­wa­no trans­eu­ro­pej­skie sieci trans­por­to­we w bied­niej­szych pań­stwach ko­rzy­sta­ją­cych z tego Fun­du­szu, m.​in. w Pol­sce) - po­wie­dział pra­gną­cy za­cho­wać ano­ni­mo­wość pol­ski dy­plo­ma­ta. Dodał, że za­sa­dy te są mniej ko­rzyst­ne dla tej grupy państw. W nowym fun­du­szu bo­wiem bę­dzie obo­wią­zy­wał sys­tem kon­kur­so­wy wy­bo­ru pro­jek­tów, pod­czas gdy w Fun­du­szu Spój­no­ści po­szcze­gól­ne kraje mają za­bez­pie­czo­ne pie­nią­dze na swoje pro­jek­ty w tzw. ko­per­tach na­ro­do­wych. Po­nad­to - zda­niem dy­plo­ma­ty - wy­dzie­lo­ny przez KE fun­dusz bę­dzie bar­dziej na­ra­żo­ny na cię­cia bu­dże­to­we w dobie kry­zy­su w UE.

Środ­ki unij­ne za­spo­ko­ją z CEF nie­wiel­ki pro­cent po­trzeb in­we­sty­cyj­nych do 2020 r., dla­te­go KE po raz pierw­szy za­pro­po­nu­je po­łą­cze­nie gran­tów z in­no­wa­cyj­ny­mi in­stru­men­ta­mi fi­nan­so­wy­mi, ta­ki­mi jak ob­li­ga­cje emi­to­wa­ne przez in­sty­tu­cje fi­nan­so­we, w tym przez Eu­ro­pej­ski Bank In­we­sty­cyj­ny (EBI). KE sza­cu­je in­we­sty­cje po­trzeb­ne dla całej sieci trans­eu­ro­pej­skich po­łą­czeń na 500 mld euro. Na in­we­sty­cje ener­ge­tycz­ne do 2020 roku po­trze­ba 200 mld euro, z czego 100 mld euro po­win­no po­cho­dzić z rynku.

Pro­jekt roz­po­rzą­dze­nia okre­śla dzie­sięć prio­ry­te­to­wych ko­ry­ta­rzy trans­por­to­wych; Pol­ska na­le­ży do dwóch: łą­czą­ce­go Bał­tyk z Ad­ria­ty­kiem ko­ry­ta­rza Pół­noc-Po­łu­dnie oraz ko­ry­ta­rza Wschód-Za­chód łą­czą­ce­go War­sza­wę z Ber­li­nem i Am­ster­da­mem. Wśród ośmiu prio­ry­te­to­wych po­łą­czeń ga­zo­wych i elek­trycz­nych, z pię­ciu sko­rzy­sta Pol­ska. Na li­ście znaj­du­je się m.​in. ko­ry­tarz ga­zo­wy Pół­noc-Po­łu­dnie, dzię­ki któ­re­mu na zna­cze­niu zy­skał­by ter­mi­nal gazu skro­plo­ne­go LNG w Świ­no­uj­ściu, z któ­re­go - dzię­ki po­łą­cze­niom ga­zo­wym mię­dzy kra­ja­mi - do­sta­wy gazu mo­gły­by pły­nąć m.​in. do kra­jów bał­tyc­kich i na po­łu­dnie. Unij­ne środ­ki na te­le­ko­mu­ni­ka­cję mają słu­żyć głów­nie fi­nan­so­wa­niu roz­wo­ju sze­ro­ko­pa­smo­we­go in­ter­ne­tu, elek­tro­nicz­nych plat­form ko­mu­ni­ka­cyj­nych w ad­mi­ni­stra­cji i ochro­nie zdro­wia (e-go­ver­ne­ment, e-he­alth). Celem jest za­pew­nie­nie wszyst­kim miesz­kań­com UE do­stę­pu do in­ter­ne­tu śred­niej pręd­ko­ści do 2020 roku oraz po­ło­wie go­spo­darstw do­mo­wych - in­ter­ne­tu dużej pręd­ko­ści. UE chce też wspo­móc di­gi­ta­li­za­cję sta­rych ksią­żek i fil­mów.

Wi­ce­prze­wod­ni­czą­ca Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej ds. agen­dy cy­fro­wej Ne­elie Kroes po­wie­dzia­ła w środę w War­sza­wie, że z tych 9,2 mld euro prze­zna­czo­nych na te­le­ko­mu­ni­ka­cję, 7 mld bę­dzie prze­zna­czo­ne na in­te­re­net sze­ro­ko­pa­smo­wy.

- Pie­nią­dze prze­zna­czo­ne na wspar­cie in­we­sty­cji w szyb­kie i bar­dzo szyb­kie sieci sze­ro­ko­pa­smo­we oraz ogól­no­eu­ro­pej­skie usłu­gi cy­fro­we przy­czy­nią się do po­wsta­nia m.​in. no­wych miejsc pracy, a także do wzro­stu PKB każ­de­go kraju człon­kow­skie­go UE - po­wie­dzia­ła dzien­ni­ka­rzom Kroes.

W jej oce­nie dzię­ki fi­nan­so­wa­niu w ra­mach in­stru­men­tu pro­jek­ty staną się bar­dziej wia­ry­god­ne, ob­ni­ży się rów­nież ich pro­fil ry­zy­ka, co po­zwo­li po­zy­skać pie­nią­dze ze źró­deł pry­wat­nych i pu­blicz­nych.

- Ostroż­ne sza­cun­ki wska­zu­ją, że fi­nan­so­wa­nie in­fra­struk­tu­ry sie­cio­wej może po­bu­dzić in­we­sty­cje o war­to­ści ponad 50 mld euro - po­wie­dzia­ła. Do­da­ła, że eu­ro­pej­ska agen­da cy­fro­wa wy­zna­cza cele do­ty­czą­ce do­stę­pu do sieci sze­ro­ko­pa­smo­wej, zgod­nie z któ­ry­mi do 2020 r. wszy­scy po­win­ni mieć do­stęp do sieci o prze­pu­sto­wo­ści co naj­mniej 30 Mb/s, przy czym przy­naj­mniej po­ło­wa go­spo­darstw do­mo­wych – do sieci o prze­pu­sto­wo­ści po­wy­żej 100 Mb/s.

- Są miej­sca na na­szej pla­ne­cie, gdzie nie­któ­re pań­stwa wy­ko­rzy­sta­ły szan­se cy­fro­we. Takim kra­jem jest np. Ja­po­nia, która wy­ko­rzy­stu­je ul­tra­szyb­kie łącza in­ter­ne­to­we. My, jako Eu­ro­pa, rów­nież po­win­ni­śmy mieć takie łącza, taką in­fra­struk­tu­rę, by móc kon­ku­ro­wać na glo­bal­nym rynku - pod­su­mo­wa­ła unij­na ko­mi­sarz. Pro­po­zy­cje KE będą mu­sia­ły za­apro­bo­wać kraje człon­kow­skie i Par­la­ment Eu­ro­pej­ski.

>>>>

Kolejny fundusz kolejni urzedasi ??? Za euro-obligacje ? To dlugi jeszcze wzrosna !

Puknijcie sie czolko ! W takiej sytuacji sie zadluzac ... No ale kasy nie ma!




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:23, 22 Paź 2011    Temat postu:

Trojka: banki powinny stracić przynajmniej 50 proc. greckiego długu

Bankowi wierzyciele długu Grecji powinni zaakceptować stratę przynajmniej połowy wartości greckich obligacji, aby uniknąć konieczności znacznego zwiększenia drugiego pakietu pomocy dla Grecji, jaki obiecała Atenom strefa euro i MFW - wynika z raportu Trojki.

W raporcie, do którego dotarła AFP, eksperci Trojki, czyli Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Komisji Europejskiej, stwierdzają, że banki, które posiadają greckie papiery muszą zaakceptować stratę 50 proc., tak by doprowadzić do zmniejszenia długu publicznego Grecji do 120 proc. PKB do końca 2020 r., wobec obecnych 162 proc.

W tym przypadku Unia Europejska i MFW powinny udzielić pomocy w wysokości 114 mld euro w ramach drugiego pakietu pomocy dla Grecji zatwierdzonego na szczycie strefy euro w lipcu. Przywódcy zobowiązali się na tym szczycie do pożyczenia Atenom 109 miliardów euro, podczas gdy banki-wierzyciele długu greckiego zgodziły się udzielić pomocy szacowanej na około 50 mld euro, poprzez straty 21 proc. wartości greckich obligacji rządowych o terminie wykupu do 2020 roku.

By nie przekroczyć pierwotnie planowanej sumy 109 miliardów, banki powinny "podnieść wysiłek", do 60 proc., co umożliwiłoby obniżyć dług Grecji do 110 proc. PKB w tym samym terminie.

Wynoszący ponad 350 mld euro dług publiczny Grecji stanowi obecnie 162 proc. PKB, co uznawane zostało w raporcie za nie do spłacenia.

W "najgorszym przypadku" dodatkowa pomoc, którą będą musieli dostarczyć Europejczycy i MFW w celu utrzymania płynności finansowej Aten sięgnie 440 mld euro, zanim kraj wróci na rynki.

Raport trojki będzie podstawą decyzji szczytu strefy euro w niedzielę, co dalej z długiem Grecji i o ile zwiększyć straty sektora prywatnego ponad uzgodnione na szczycie w lipcu 21 proc. wartości greckich obligacji.

W Unii Europejskiej od dłuższego czasu oczekiwano, że raport trojki ujawni, że z powodu większej recesji gospodarczej dług Grecji znacznie wzrósł i w związku z tym uzgodniony w lipcu pakiet drugiej pomocy jest niewystarczający. W związku z tym dla partnerów strefy euro w grę wchodzić może albo zwiększenie pomocy publicznej albo - co bardziej prawdopodobne - zwiększenie strat banków posiadających greckie obligacje.

Otwarcie już mówił o tym kilka dni temu niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Zapytany, czy grecki dług można umorzyć o 50-60 proc., minister odparł w wywiadzie dla telewizji ARD: "Trwałe rozwiązanie dla Grecji nie jest możliwe bez umorzenia długu, i to prawdopodobnie większego, niż brano pod uwagę latem". Z kolej szef eurogrupy Jean-Claude Juncker sugerował, że jeśli banki i ubezpieczyciele prywatni nie zgodzą się dobrowolnie na większe straty, "to będziemy musieli rozważyć obowiązkowe zaangażowanie wierzycieli".

>>>>

No to juz sie zaczyna rozdzielanie strat . Wreszcie mamy prawdziwy obraz UE . To organizacja obdarowujaca ... stratami ... Oczywiscie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:23, 23 Paź 2011    Temat postu:

Premier Czech: strefa euro poszukuje nowych płatników cudzych długów

- Stre­fa euro po­szu­ku­je no­wych płat­ni­ków cu­dzych dłu­gów, a nie no­wych człon­ków - oświad­czył pre­mier Czech Petr Ne­czas. Ne­czas wy­stą­pił pod­czas kon­gre­su swo­jej kon­ser­wa­tyw­nej Oby­wa­tel­skiej Par­tii De­mo­kra­tycz­nej w Pra­dze.

Pre­mier po raz ko­lej­ny w tym ty­go­dniu od­niósł się scep­tycz­nie do przy­szło­ści stre­fy euro. Pod­czas kon­gre­su Petr Ne­czas po­wie­dział, że Czesi nie są tak bo­ga­ci, aby pła­cić długi za in­nych. "Dzi­siej­sza Unia Eu­ro­pej­ska nie jest tą, do któ­rej Cze­chy przy­stę­po­wa­ły" - dodał. Jego zda­niem, była i jest pro­jek­tem po­li­tycz­nym, a nie go­spo­dar­czym, stała się sto­wa­rzy­sze­niem trans­fe­ro­wym i za­dłu­że­nio­wym.

Przed de­le­ga­ta­mi kon­gre­su jasno okre­ślił swoje sta­no­wi­sko: "W przy­pad­ku Re­pu­bli­ki Cze­skiej, jeśli przy­stą­pi do stre­fy euro, cho­dzić bę­dzie o dzie­siąt­ki, jeśli nie setki mi­liar­dów koron. Uczci­we po­wiem, że o tak za­sad­ni­czym kroku jakim bę­dzie ewen­tu­al­ne przy­stą­pie­nie do eu­ro­pej­skie­go me­cha­ni­zmu sta­bi­li­za­cyj­ne­go lu­dzie po­win­ni roz­strzy­gnąć w re­fe­ren­dum" - stwier­dził pre­mier.

Sta­no­wi­sko Petra Ne­cza­sa ostro skry­ty­ko­wa­li opo­zy­cyj­ni so­cjal­de­mo­kra­ci.

>>>>

No co ? Ktos musi zaplacic rachunki za euro-utopie ! Za probe budowania euro-kolchozu ... 50 lat szaleli bezkarnie TERAZ TRZEBA PLACIC RACHUNKI !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:11, 27 Paź 2011    Temat postu:

Euroland: grecki dług zmniejszy się o 100 mld euro

Przy­wód­cy eu­ro­lan­du po­ro­zu­mie­li się z sek­to­rem ban­ko­wym w spra­wie re­duk­cji długu Gre­cji z 50 proc. stra­ta­mi dla po­sia­da­czy grec­kich ob­li­ga­cji - po­in­for­mo­wał prze­wod­ni­czą­cy Her­man Van Rom­puy. Grec­ki dług zmniej­szy się o 100 mld euro, z obec­nych 350 mld euro.

Po pra­wie 10 go­dzi­nach ne­go­cja­cji, przy­wód­cy państw stre­fy euro za­koń­czy­li szczyt przed godz. 4 rano w czwar­tek. Wcze­śniej uzgod­ni­li "zwie­lo­krot­nie­nie" do około bi­lio­na euro mocy po­życz­ko­wych Eu­ro­pej­skie­go Fun­du­szu Sta­bi­li­za­cji Fi­nan­so­wej (EFSF) oraz do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nie klu­czo­wych unij­nych ban­ków o ok. 106,4 mld euro. - W ne­go­cja­cjach z ban­ka­mi przed­sta­wi­li­śmy naszą ofer­tę bez obaw i to była nasza ostat­nia ofer­ta. Teraz udział pry­wat­ne­go sek­to­ra bę­dzie więk­szy i znacz­nie szer­szy – pod­su­mo­wa­ła wy­ni­ki szczy­tu kanc­lerz Nie­miec An­ge­la Mer­kel.

Pre­zy­dent Fran­cji Ni­co­las Sar­ko­zy po­twier­dził, że w wy­ni­ku po­ro­zu­mie­nia grec­ki dług zma­le­je o około 100 mld euro, dzię­ki po­go­dze­niu się ban­ków ze stra­ta­mi w wy­so­ko­ści 50 proc. grec­kich ob­li­ga­cji.

- Chce­my do­pro­wa­dzić Gre­cję na taką ścież­kę, by do 2020 ob­ni­ży­ła swój dług pu­blicz­ny do 120 proc. PKB (z obec­nych 162 proc.) - po­wie­dział prze­wod­ni­czą­cy Rady Eu­ro­pej­skiej Her­man Van Rom­puy na kon­fe­ren­cji pra­so­wej po szczy­cie. Szef Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej Jose Bar­ro­so prze­strzegł, że walka z kry­zy­sem stre­fy euro bę­dzie trwa­ła, a po­sta­no­wie­nia szczy­tu będą do­pra­co­wy­wa­ne. Do końca roku ma być za­koń­czo­na re­wi­zja dru­gie­go pa­kie­tu po­mo­co­we­go dla Gre­cji uzgod­nio­ne­go w lipcu. - To jest ma­ra­ton, a nie sprint - po­wie­dział Bar­ro­so.

Re­struk­tu­ry­za­cja grec­kie­go długu była ostat­nim trud­nym punk­tem obrad przy­wód­ców eu­ro­lan­du. W ostat­niej fazie ne­go­cja­cje to­czy­ły się już nie tylko mię­dzy przy­wód­ca­mi, ale mię­dzy stre­fą euro i przed­sta­wi­cie­la­mi sek­to­ra ban­ko­we­go, a do­kład­nie Char­le­sem Dal­la­rą, dy­rek­to­rem zrze­sza­ją­ce­go banki In­sty­tu­tu Fi­nan­sów Mię­dzy­na­ro­do­wych (IIF). By osią­gnąć po­ro­zu­mie­nie, w ne­go­cja­cje z ban­ka­mi oso­bi­ście włą­czy­li się Mer­kel, Sar­ko­zy a także dy­rek­tor ge­ne­ral­na Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go(MFW)Chri­sti­ne La­gar­de.

Na tak duże, bo 50 pro­cen­to­we, stra­ty dla in­we­sto­rów na­ci­ska­ły Niem­cy, naj­więk­sza go­spo­dar­ka w eu­ro­lan­dzie. Mer­kel już w środę w Bun­de­sta­gu za­po­wia­da­ła, że chce, by grec­ki dług zo­stał zre­du­ko­wa­ny do 120 proc. PKB w 2020 roku. O po­trze­bie mi­ni­mum 50 proc. strat sek­to­ra pry­wat­ne­go mówił też ra­port o spła­cal­no­ści grec­kie­go długu, jaki przy­go­to­wa­li eks­per­ci tzw. troj­ki, czyli Eu­ro­pej­skie­go Banku Cen­tral­ne­go, MFW i Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej.

Van Rom­puy po­in­for­mo­wał, że osią­gnię­to też po­li­tycz­ne po­ro­zu­mie­nie w spra­wie "zwie­lo­krot­nie­nia" mocy fun­du­szu ra­tun­ko­we­go stre­fy euro (EFSF), głów­ne­go na­rzę­dzia, jakim dys­po­nu­je eu­ro­land by pró­bo­wać po­wstrzy­my­wać roz­sze­rze­nie się kry­zy­su grec­kie­go na inne kraje. Obec­nie EFSF ma zdol­ność po­życz­ko­wą na po­zio­mie 440 mld euro.

- EFSF bę­dzie miał zdol­ność in­ter­we­nio­wa­nia w wy­so­ko­ści około bi­lio­na euro - po­in­for­mo­wał Van Rom­puy.

Zgod­nie z de­cy­zją szczy­tu eu­ro­lan­du, "zwie­lo­krot­nie­nie" EFSF od­bę­dzie się na za­sa­dzie tzw. le­wa­ro­wa­nia, czyli bez zwięk­sza­nia kwoty gwa­ran­cji ze stro­ny państw-udzia­łow­ców fun­du­szu (to był wa­ru­nek Nie­miec).

Jak po­in­for­mo­wał Van Rom­puy, ma się to do­ko­nać dwoma me­to­da­mi. Po pierw­sze, EFSF ma mieć prawo do ubez­pie­cza­nia czę­ści strat in­we­sto­rów na ob­li­ga­cjach za­gro­żo­nych kra­jów stre­fy euro. Po dru­gie, EFSF ma być wspar­ty nowym in­stru­men­tem fi­nan­so­wym, który mógł­by przy­cią­gać ka­pi­tał z ryn­ków (in­we­sto­rzy tacy jak Chiny, pań­stwo­we fun­du­sze in­we­sty­cyj­ne znad Za­to­ki Per­skiej czy in­we­sto­rzy pry­wat­ni). Po­nie­waż nie wia­do­mo, jak duże bę­dzie za­an­ga­żo­wa­nie in­we­sto­rów z kra­jów wscho­dzą­cych, trud­no prze­są­dzić o osta­tecz­nej wy­so­ko­ści wzmoc­nio­ne­go EFSF - wska­zy­wa­ły źró­dła dy­plo­ma­tycz­ne.

Paryż już przed szczy­tem zre­zy­gno­wał z po­stu­la­tu, by Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny (EBC) za­an­ga­żo­wał się we wzmoc­nie­nie EFSF, na co ka­te­go­rycz­nie nie zga­dza­ły się Niem­cy przy­wią­za­ne do nie­za­leż­no­ści banku. Fran­cja, jak oce­nia­ją ob­ser­wa­to­rzy ustą­pi­ła Niem­com, bo to fran­cu­skie banki były naj­bar­dziej za­gro­żo­ne w razie braku po­ro­zu­mie­nia. Mają one nie tylko naj­więk­szą część grec­kie­go długu, ale też po­ży­cza­ły pie­nią­dze samym grec­kim ban­kom. Po­nad­to sta­no­wi­sko ne­go­cja­cyj­ne Fran­cji zo­sta­ło bar­dzo osła­bio­ne przez groź­bę ob­ni­że­nia ra­tin­gu wia­ry­god­no­ści kre­dy­to­wej.

O za­cho­wa­niu nie­za­leż­no­ści EBC za­pew­niał po szczy­cie Van Rom­puy. Ale za­strzegł, że do­pó­ki nie wej­dzie w życie re­for­ma EFSF, EBC - jeśli sam uzna to za słusz­ne - może kon­ty­nu­ować skup ob­li­ga­cji za­gro­żo­nych kra­jów eu­ro­lan­du na rynku wtór­nym.

Wcze­śniej w środę, gdy w Bruk­se­li na szczy­cie byli przy­wód­cy całej UE, uzgod­nio­no też za­sa­dy re­ka­pi­ta­li­za­cji klu­czo­wych ban­ków w UE, pod­wyż­sza­jąc z 5 do 9 proc. tzw. wskaź­nik ka­pi­ta­ło­wy - nie­zbęd­ny do speł­nie­nia przez banki, by spro­sta­ły nowym, bar­dziej ry­go­ry­stycz­nym te­stom. W oce­nie Eu­ro­pej­skie­go Urzę­du Nad­zo­ru Ban­ko­we­go (EBA) unij­ne banki po­trze­bu­ją do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nia rzędu 106,4 mld euro. Wśród kra­jów, któ­rych banki po­trze­bu­ją do­ka­pi­ta­li­zo­wa­nia, EBA nie wy­mie­nia Pol­ski. Naj­wię­cej do­dat­ko­wych ka­pi­ta­łów po­trze­bu­ją banki w Gre­cji, Hisz­pa­nii, a także we Wło­szech.

- Do za­koń­cze­nia re­ka­pi­ta­li­za­cji banki po­win­ny ogra­ni­czyć wy­pła­tę pre­mii i dy­wi­dend - za­ape­lo­wa­li sze­fo­wie Rady Eu­ro­pej­skiej i Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej.

Wy­ra­zi­li też za­do­wo­le­nie z przed­sta­wio­nych pod­czas szczy­tu przez wło­skie­go pre­mie­ra Sil­nio Ber­lu­sco­nie­go spo­so­bów re­duk­cji długu. - Wło­chy zo­bo­wią­za­ły się do osią­gnię­cia zrów­no­wa­żo­ne­go bu­dże­tu do 2013 roku - po­wie­dział Van Rom­puy. A Bar­ro­so spre­cy­zo­wał, że oceną wło­skie­go planu re­form oraz nad­zo­rem jego wdra­ża­nia zaj­mie się Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska. Obaj po­li­ty­cy pod­kre­śla­li zna­cze­nie lep­sze­go za­rzą­dza­nia go­spo­dar­cze­go w stre­fie euro. Do marca ma być sfi­na­li­zo­wa­ny ra­port o ogra­ni­czo­nej zmia­nie trak­ta­tu UE w tym celu.

>>>>>

Czyli mowia w skrocie euro-towarzysze oglosili fundusz na bilion euro .
I prawie wszystko juz jest rozwiazane . Brakuje tylko nieistotnego drobiazgu . Owego biliona ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:20, 29 Paź 2011    Temat postu:

Zły znak dla planu ratowania euro.

Bardzo niepokojącym znakiem dla strefy euro jest piątkowy wzrost oprocentowania włoskich i hiszpańskich obligacji rządowych - finanse tych krajów miał ratować przyjęty w czwartek plan UE - napisał "Los Angeles Times" w wydaniu internetowym.

Zaledwie dzień po ogłoszeniu planu ratunkowego dla eurostrefy, który miał uratować zagrożone bankructwem kraje europejskie przed podzieleniem losu Grecji, wzrosło oprocentowanie papierów dłużnych Hiszpanii i Włoch. To znaczy, że inwestorzy nie uwierzyli gwarancjom, jakich miał tym obligacjom udzielić Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF).

To bardzo niepokojący znak, po euforii, jaką wywołało dzień wcześniej uzgodnienie planu - napisał "LAT".

Fundusz stabilizacyjny miał - wedle założeń planu - docelowo gwarantować obligacje wypuszczane przez rządy szczególnie zadłużonych państw. Miało to obniżyć oprocentowanie tych papierów dłużnych do poziomu, na który emitujące je państwa mogą sobie pozwolić. Gwarancje EFSF miały bowiem przywrócić zaufanie inwestorów i zachęcić ich do kupowania obligacji.

W piątek plan ratunkowy zdawał się nie działać - oprocentowanie wartych 11,2 mld dol. obligacji 10-letnich wypuszczonych na rynek przez rząd Włoch wzrosło do najwyższego poziomu od początku sierpnia i wyniosło 6,02 proc. Również oprocentowanie emitowanych na ten sam okres obligacji hiszpańskich zwiększyło się do 5,51 proc.

"LAT" pisze, że papiery dłużne tych krajów drożały mimo pogłosek, że Europejski Bank Centralny skupuje je na otwartym rynku.

Dzień po optymistycznej reakcji giełd na uzgodnienia szczytu rynki zaczęły wątpić w skuteczność planu, który miał zakończyć kryzys zadłużenia strefy euro - zwraca uwagę kalifornijski dziennik.

W ramach uzgodnień przywódcy państw strefy euro zdecydowali o zwiększeniu do około biliona euro mocy pożyczkowych EFSF oraz dokapitalizowaniu kluczowych unijnych banków o ok. 106,4 mld euro.

Zwiększenie mocy pożyczkowych EFSF ma się dokonać dwoma metodami. Po pierwsze, EFSF będzie ubezpieczał część ewentualnych strat inwestorów lokujących pieniądze w obligacjach zagrożonych krajów strefy euro. Po drugie, EFSF ma być wsparty nowym instrumentem finansowym, który mógłby przyciągać kapitał z rynków (inwestorzy tacy jak Chiny, państwowe fundusze inwestycyjne znad Zatoki Perskiej czy inwestorzy prywatni).

>>>>>

Czyli S-ajensFikszon jak mowilem . Totez i raty obligacji rosna ... Bo rynki wcale jak widac tak zle nie dzialaja . Zle to dziala UE !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:40, 31 Paź 2011    Temat postu:

"European Voice": KE chce ujednolicić i podwyższyć wiek emerytalny w UE

Jak donosi "European Voice", w ciągu najbliższych tygodni komisarz UE ds. zatrudnienia Laszlo Andor przedstawi propozycje naprawy systemów emerytalnych w UE. Jedną z rekomendacji ma być zbliżenie i podwyższenie wieku emerytalnego w krajach UE.

-ShutterstockObecnie każdy kraj "27" ma swój system emerytalny. Propozycje Komisji Europejskiej - argumentuje gazeta - to efekt "pękających w szafach" systemów emerytalnych w UE. Zgodnie z danymi KE, rządy krajów Wspólnoty będą musiały wydawać średnio dodatkowe 2,5 proc. ich PKB na emerytury do 2060 roku tylko po to, by sprostać istniejącym warunkom tych systemów.

Według "European Voice" problem ten nabiera wagi w świetle obecnego kryzysu nadmiernego zadłużenia krajów strefy euro. Z tego powodu wydłużenia ustawowego wieku emerytalnego we Włoszech z 65 do 67 lat od premiera Silvio Berlusconiego oczekują liderzy eurolandu.

Próby podwyższenia wieku emerytalnego wzbudzają społeczne oburzenie w całej UE, jednak KE da najprawdopodobniej do zrozumienia, że krajów UE nie stać dłużej na utrzymywanie niskiego wieku emerytalnego - zaznacza gazeta. Coraz mniej młodych osób pracuje na jednego emeryta w UE.

"Od jakiegoś czasu była presja na kraje członkowskie, by zbliżyły wiek emerytalny" - wskazało źródło cytowane przez gazetę. Dlatego KE czuje się teraz upoważniona do przedstawienia formalnej propozycji - kwituje dziennikarz.

W tzw. białej księdze KE ma też zawrzeć wskazówki, jak zwiększyć przejrzystość systemów emerytalnych w krajach UE, a nawet propozycje nowych przepisów, które by lepiej chroniły emerytury obywateli przed przyszłymi kryzysami finansowymi. KE będzie też proponować ułatwienia w przenoszeniu emerytury między krajami UE w przypadku przeprowadzki emeryta.

"European Voice" zapowiada, że najbardziej kontrowersyjna propozycja KE będzie dotyczyć regulacji funkcjonowania funduszy emerytalnych, a dokładnie wysokości kapitału, jaki powinny utrzymywać. Fundusze próbowały odwieść KE od pomysłu nałożenia na nie wymagań podobnych do tych, jakie mają obowiązywać firmy ubezpieczeniowe (zawarte w dokumencie zwanym Solvency II). Ostateczna propozycja KE ma towarzyszyć białej księdze o systemach emerytalnych.

>>>>>

No i brawo ! Kolejne korzysci z UE ! Emerytury od 100 lat najlepiej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:10, 05 Lis 2011    Temat postu:

Obama: Francja i Niemcy imponująco kierują Europą.

Amerykański prezydent Barack Obama wyraził uznanie dla prezydenta Nicolasa Sarkozy i kanclerz Angeli Merkel za "imponujące kierowanie" Europą w czasie kryzysu. Obama i Sarkozy udzielili wspólnie wywiadu we francuskiej telewizji.

- Ufam całkowicie europejskim przywódcom: Nicolasowi Sarkozy'emu i Angeli Merkel, że sprostają kryzysowi w Europie i że odnajdzie ona wzrost gospodarczy - powiedział Obama. Działania obojga tych polityków w walce z kryzysem zadłużenia w eurogrupie nazwał "imponującym przywództwem".

Siedzący przed kamerami obok amerykańskiego gościa Sarkozy rewanżował mu się licznymi komplementami. Określił go jako "człowieka odważnego" i "budzącego zaufanie", mówiąc, że łączy go z Obamą "przyjaźń", która sprawdza się też w trudnych chwilach.

W nawiązaniu do zakończonego szczytu G20 francuski prezydent dodał, że obecny gospodarz Białego Domu jest pierwszym amerykańskim prezydentem, który opowiedział się za dyskutowanym w Cannes projektem podatku od transakcji finansowych.

Pytany o współpracę pary niemiecko-francuskiej, oskarżanej przez niektórych o lekceważenie mniejszych państw UE, Sarkozy odparł, że Niemcy i Francja są odpowiednio pierwszą i drugą gospodarką Europy. - Jest normalne, że bierzemy odpowiedzialność. Jesteśmy aktorami, a nie obserwatorami - podkreślił.

Wywiad przebiegał w dość familiarnej atmosferze - obaj przywódcy zwracali się do siebie po imieniu.

Jak zwracają uwagę media nad Sekwaną, bardzo rzadko się zdarza, że Obama zgadza się na wspólny wywiad telewizyjny z innym przywódcą. Według "Le Figaro", akceptację ze strony Białego Domu można uznać za gest sympatii wobec francuskiego lidera. "Le Figaro" dodaje, że Pałac Elizejski liczył na to, że wspólny występ z popularnym we Francji Obamą poprawi niskie notowania Sarkozy'ego, który wiosną przyszłego roku będzie zapewne walczył o reelekcję.

>>>>

I tak siebie nawzajem adoruja niestety ludzie nie podzielaja tych zachwytow i nie imponuje im wspaniale kierownictwo ... Rzeczywiscie wspaniale ! Wszystko sie wali i w Euro-pce i w USA ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:12, 07 Lis 2011    Temat postu:

Rosja chce pomóc UE. "To jest śmiechu warte"

Pre­mier Rosji Wła­di­mir Putin obie­cał w po­nie­dzia­łek, że jego kraj nie bę­dzie łą­czyć ewen­tu­al­nej po­mo­cy fi­nan­so­wej dla Unii Eu­ro­pej­skiej ze współ­pra­cą z UE w sfe­rze ener­ge­tycz­nej. Opo­zy­cyj­ny po­li­tyk i eko­no­mi­sta Wła­di­mir Miłow okre­śla wiel­kość po­mo­cy pro­po­no­wa­nej przez Rosję pań­stwom stre­fy euro jako "śmie­chu wartą".

Putin po­twier­dził też, że wspar­cia ta­kie­go Rosja go­to­wa jest udzie­lić Unii Eu­ro­pej­skiej za po­śred­nic­twem Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go (MFW). - Na­tu­ral­nie, nie bę­dzie­my łą­czyć tego ani z ener­ge­ty­ką, ani z czym­kol­wiek innym w ra­mach funk­cjo­no­wa­nia MFW. Li­czy­my na to, że jeśli takie kraje, jak Rosja i Chiny będą ak­tyw­nie uczest­ni­czyć w świa­to­wych wy­sił­kach ma­ją­cych do­pro­wa­dzić do po­pra­wy sy­tu­acji, to znaj­dzie to od­zwier­cie­dle­nie w na­szym sta­tu­sie w tej or­ga­ni­za­cji - oświad­czył pre­mier Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Strel­nie k. Pe­ters­bur­ga.

Putin uczest­ni­czył tam w spo­tka­niu sze­fów rzą­dów Szan­ghaj­skiej Or­ga­ni­za­cji Współ­pra­cy (SzOW), gru­pu­ją­cej - poza Rosją - Chiny, Ka­zach­stan, Uz­be­ki­stan, Ta­dży­ki­stan i Kir­gi­stan. Na pra­wach ob­ser­wa­to­rów w jej pra­cach uczest­ni­czą też Iran, Indie, Pa­ki­stan i Mon­go­lia. SzOW zo­sta­ła utwo­rzo­na w 2001 roku. W za­my­śle jej ani­ma­to­rów ma być prze­ciw­wa­gą dla wpły­wów USA w Azji Środ­ko­wej.

Rosja wie­lo­krot­nie ofe­ro­wa­ła, że go­to­wa jest wes­przeć bo­ry­ka­ją­cy się z kry­zy­sem za­dłu­że­nia eu­ro­land kwotą 10 mld do­la­rów za po­śred­nic­twem MFW. De­kla­ro­wa­ła także, iż jeśli kra­jom stre­fy euro po­trzeb­ne bę­dzie do­dat­ko­we, dwu­stron­ne wspar­cie ze stro­ny Rosji, to wła­ści­we ro­syj­skie in­sty­tu­cje roz­wa­żą takie wnio­ski.

Go­to­wość udzia­łu w ra­to­wa­niu fi­nan­sów Eu­ro­py wy­ra­ża­ją rów­nież Chiny.

Ro­syj­skie media przy­po­mi­na­ją, że przy­wód­cy UE chcą do­pro­wa­dzić war­tość unij­ne­go fun­du­szu sta­bi­li­za­cyj­ne­go EFSF do 1 bln do­la­rów.

Dy­rek­tor wy­ko­naw­cza Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go Chri­sti­ne La­gar­de, która prze­by­wa z wi­zy­tą w Mo­skwie, po­ra­dzi­ła Rosji, by ta w ob­li­czu nie­pew­nych per­spek­tyw go­spo­dar­ki świa­to­wej od­bu­do­wy­wa­ła i zwięk­sza­ła re­zer­wy swo­je­go bu­dże­tu, póki cena ropy naf­to­wej utrzy­mu­je się na wy­so­kim po­zio­mie.

>>>>

Jak a Rosja jaka pomoc ??? Oni nie maja kasy ! Ich rezerwy to 600 mld $ ! Co to jest?! A poza tym musza je trzymac bo przeciez nie zejda do zera ! Nawet gdyby zaryzykowali i polowe czyli 300 mld $ pozyczyli ( a przy uzalezieniu Rosji w 100 % od eksportu gazu i ropy bylby to hazard ) . To Grecja ma 350 mld DLUGU ! Nawet na Grecje nie starczy ! Absurd !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:27, 14 Lis 2011    Temat postu:

Zaskakujący pomysł stworzenia nowej waluty w Europie

Jedna trzecia Holendrów chce powrotu do guldena. Niemal połowa opowiada się za "neuro", które obowiązywałoby wyłącznie w krajach północnej Europy z silną gospodarką.

Wynika tak z opublikowanych dzisiaj w Holandii sondaży, przeprowadzonych przez biuro Maurice de Hond. Szczególnie wyborcy antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności tęsknią za guldenem. Za jego powrotem opowiedziało się ponad 70 procent Holendrów, popierających to ugrupowanie. Lider partii Geert Wilders, znany ze swych populistycznych wypowiedzi, chce, by niezależna agencja zbadała, ile Hagę będzie kosztować operacja powrotu do narodowej waluty.

Ale jego wyborcom podoba się też pomysł polityka ze współrządzącej partii liberałów, który zaapelował o wprowadzenie osobnej waluty dla silnych gospodarczo państw północnej Europy. Nowa waluta o nazwie "neuro" miała by obowiązywać w Holandii, w Niemczech, Finlandii, Austrii i w Luksemburgu.

?????

Niby co to za nowosc ? To praktycznie bylaby marka . Tak jakby Finowie Holendrzy Austriacy i Luksemburczycy przyjeli marke ...
Zreszta co na to Finowi i Austryjacy ? Bo te kraje o ile wiem chca wlasnej waluty i dlaczego mialy by miec neomarke ? A co to zle im bylo z wlasna waluta ???
Tonacy brzytwy sie chwyta ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133177
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:24, 17 Lis 2011    Temat postu:

Reuters: rozbicie strefy euro jest jak rozbicie omletu na jajka

Czy można roz­bić stre­fę euro? Spró­buj­cie przy­wró­cić omlet do po­sta­ci jajek - wła­śnie tak wy­glą­da­ło­by za­da­nie po­li­ty­ków, gdyby eu­ro­land miał być prze­kształ­co­ny w spo­sób w miarę upo­rząd­ko­wa­ny - pisze Reu­ters, ana­li­zu­jąc sy­tu­ację unii wa­lu­to­wej.

Teo­re­tycz­nie stre­fa euro mo­gła­by być re­kon­fi­gu­ro­wa­na po­przez odłą­cze­nie od niej Gre­cji lub stwo­rze­nie we­wnętrz­ne­go, "twar­de­go jądra", wy­dzie­lo­ne­go z go­rzej sto­ją­cych go­spo­dar­czo pe­ry­fe­rii. Ale wy­ni­ka­ją­ce z tego nie­bez­pie­czeń­stwo dla go­spo­dar­ki i glo­bal­nych sys­te­mów fi­nan­so­wych by­ło­by tak wiel­kie, że jest ono naj­czę­ściej uzna­wa­ne za powód, dla któ­re­go do ta­kie­go roz­bi­cia nie doj­dzie - pisze Reu­ters. Z dru­giej stro­ny agen­cja przy­ta­cza wy­po­wie­dzi po­li­ty­ków, któ­rzy wbrew obo­wią­zu­ją­cym wcze­śniej tabu wspo­mi­na­ją - jak szef eu­ro­gru­py Je­an-Clau­de Junc­ker - że Gre­cja nie może po­zo­sta­wać w unii wa­lu­to­wej "za wszel­ką cenę"; czy pre­zy­dent Fran­cji Ni­co­las Sar­ko­zy. Te­sto­wał on pu­blicz­nie po­mysł na po­dzie­le­nie stre­fy na cen­tral­ną część roz­wi­ja­ją­cą się szyb­ciej i głę­biej zin­te­gro­wa­ną oraz luź­niej po­wią­za­ne pe­ry­fe­ria.

Jesz­cze nie­daw­no opi­nie takie by­ły­by w zjed­no­czo­nej Eu­ro­pie he­re­zją - za­uwa­ża Reu­ters.

Rzecz w tym, że nikt nie wy­obra­ża sobie ja­kiej­kol­wiek re­kon­fi­gu­ra­cji stre­fy wa­lu­to­wej bez za­ła­ma­nia pu­blicz­ne­go za­ufa­nia, wiary ryn­ków, uciecz­ki in­we­sto­rów i wresz­cie ka­ta­stro­fy in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych na miarę upad­ku banku Leh­man Bro­thers, a ra­czej znacz­nie go prze­wyż­sza­ją­cej - ko­men­tu­je Reu­ters i sięga po przy­kład ilu­stru­ją­cy re­ak­cję in­we­sto­rów: „Gdy­byś wie­dział, że twoje euro zo­sta­ną za­mie­nio­ne na jakąś nie­prze­te­sto­wa­ną wa­lu­tę, na­zwa­ną Seuro, czy zo­sta­wił­byś je tam gdzie są?".

Ale przy­wód­cy wspól­nej Eu­ro­py "pa­trzą teraz w ot­chłań" - pisze Reu­ters - i za­kła­da się, że zro­bią wszyst­ko, aby ura­to­wać euro. Nie­mal na pewno bę­dzie mu­siał być za­an­ga­żo­wa­ny w to Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny. Do­rad­ca eko­no­micz­ny banku UBS Geo­r­ge Ma­gnus po­wie­dział agen­cji, że jeśli zwięk­szy się za­gro­że­nie unii wa­lu­to­wej, Niem­cy zmie­nią swe do­tych­cza­so­we sta­no­wi­sko i zgo­dzą się, by EBC "za­ła­twił pro­blem", choć­by "dru­ku­jąc pie­nią­dze (...) i ze­zwa­la­jąc na wyż­szą in­fla­cję w stre­fie euro".

Gdyby zaś miało dojść do ja­kiejś dra­ma­tycz­nej akcji, jak wy­łą­cze­nie z unii wa­lu­to­wej Gre­cji, trze­ba by było "mi­ni­ma­li­zo­wać szko­dy" i zro­bić to "szyb­ko i nie­ocze­ki­wa­nie", nie ostrze­ga­jąc ban­ków, nie dając ryn­kom czasu na pa­nicz­ną re­ak­cję i przy­pusz­cze­nie ofen­sy­wy na banki - mówi Reu­te­ro­wi głów­ny eko­no­mi­sta banku Be­ren­berg, Hol­ger Schmie­ding. "Ale jest to ry­zy­ko, które bym pod­jął" - do­da­je Schmie­ding.

Pod­czas gdy ana­li­za Reu­te­ra kon­cen­tru­je się na fi­nan­so­wych im­pli­ka­cjach kry­zy­su za­dłu­że­nio­we­go euro, ame­ry­kań­ski in­sty­tut ba­daw­czy Strat­for, skła­nia­ją­cy się ku kon­ser­wa­ty­stom, prze­strze­ga przed kon­se­kwen­cja­mi po­li­tycz­ny­mi.

We­dług ana­li­ty­ków Strat­fo­ru, po pro­ble­mach fi­nan­sów pu­blicz­nych przyj­dzie kry­zys po­li­tycz­ny.

"Praw­dzi­wy kry­zys eu­ro­pej­ski" na­stą­pi wtedy, gdy ra­tu­jąc unię po­li­ty­cy będą mu­sie­li prze­nieść część kosz­tów kry­zy­su fi­nan­so­we­go z dłuż­ni­ków na sze­re­go­wych oby­wa­te­li. W końcu re­ka­pi­ta­li­za­cja ban­ków sta­nie się też kosz­tem pu­blicz­nym, po­no­szo­nym przez miesz­kań­ców stre­fy euro.

Jak to się skoń­czy, nie wia­do­mo, ale sy­tu­acja taka może zro­dzić nie­bez­piecz­ne tren­dy po­li­tycz­ne w Eu­ro­pie - uwa­ża­ją ana­li­ty­cy Strat­fo­ru. Nie wy­ka­zu­ją tego jesz­cze ba­da­nia opi­nii pu­blicz­nej, bo skala kry­zy­su nie jest wciąż wi­docz­na i nie prze­ło­żył się on jesz­cze w pełni na życie in­dy­wi­du­al­nych oby­wa­te­li - wy­ja­śnia ame­ry­kań­ski in­sty­tut.

Gdyby kosz­ty oszczęd­no­ści, cięć bu­dże­to­wych, spłat dłu­gów prze­ło­ży­ły się na utra­ty "miejsc pracy, eme­ry­tur, pen­sji i ka­rier" sze­ro­kich grup spo­łecz­nych, mo­gły­by one za­kwe­stio­no­wać wła­dzę obec­nych elit - uważa ame­ry­kań­ska wy­wia­dow­nia, zwana "cie­niem CIA".

Po­wsta­je więc py­ta­nie - pisze dalej Strat­for - czy skut­ki fi­nan­so­we­go kry­zy­su nie spra­wią, że "wy­ło­nią się siły, które kom­plet­nie prze­kształ­cą eu­ro­pej­ski kra­jo­braz po­li­tycz­ny". Gdyby tak się stało, to by­ło­by to naj­waż­niej­szym skut­kiem kry­zy­su fi­nan­sów pu­blicz­nych eu­ro­lan­du.

Szcze­gól­nym za­gro­że­niem by­ło­by po­wsta­nie "fun­da­men­tal­nych po­dzia­łów" mię­dzy eli­ta­mi Eu­ro­py a jej po­pu­la­cją, na które na­ło­żyć się mogą na­pię­cia kul­tu­ro­we i et­nicz­ne, wy­wo­ła­ne imi­gra­cją do UE. To zaś by­ło­by "miesz­kan­ką wy­bu­cho­wą".

"Eu­ro­pa do­świad­czy­ła tego w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym, choć nie jest to fe­no­men tylko eu­ro­pej­ski. Roz­cza­ro­wa­nie wła­snym ży­ciem w po­łą­cze­niu z kul­tu­ro­wą ob­co­ścią wobec out­si­de­rów (imi­gran­tów - PAP) i po­czu­cie, że elity nie są (...) kom­pe­tent­ne" mo­gło­by wy­wo­łać nie­bez­piecz­ną re­ak­cję łań­cu­cho­wą w do­wol­nym miej­scu na świe­cie - ostrze­ga Strat­for, dla któ­re­go nie­po­ko­ją­cym zja­wi­skiem jest po­ja­wia­nie się w Eu­ro­pie par­tii skraj­nie pra­wi­co­wych i an­ty­eu­ro­pej­skich. Moż­li­we jest też ro­dze­nie się ta­kich po­glą­dów w par­tiach wro­śnię­tych od dawna w eu­ro­pej­ską scenę po­li­tycz­ną. Zja­wi­ska te Strat­for uzna­je za tak nie­po­ko­ją­ce, że zda­niem wy­wia­dow­ni praw­dzi­we py­ta­nie brzmi nie "jak roz­wią­że się kry­zys po­li­tycz­ny", ale "czy prze­trwa pro­jekt eu­ro­pej­ski".

>>>>>

Ani wysc ani zostac - Tak wyglada ostateczna destrukcja !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy