Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bankructwo USA ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:59, 07 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Decyzja Trumpa podzieliła USA. Interwencja urzędników z 16 stanów
Decyzja Trumpa podzieliła USA. Interwencja urzędników z 16 stanów

Dzisiaj, 7 czerwca (05:30)

​Republikańscy urzędnicy z 16 stanów oświadczyli, że będą bronić dekretu imigracyjnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Stany złożyły już pismo do Sądu Najwyższego, w którym wyjaśniają, że dekret nie dyskryminował muzułmanów a bronił bezpieczeństwa narodowego USA.
Donald Trump
/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA


Przedstawiciele administracji złożyli pismo w tej sprawie do Sądu Najwyższego (SN), który obecnie podejmuje decyzję, czy zajmie się rozpatrzeniem apelacji administracji Trumpa od decyzji sądów niższej instancji, które zablokowały obowiązywanie dekretu imigracyjnego podpisanego przez prezydenta 6 marca.

Sygnatariuszami pisma są prokuratorzy federalni stanów: Teksas, Alabama, Arizona, Arkansas, Floryda, Kansas, Luizjana, Montana, Dakota Północna, Ohio, Oklahoma, Karolina Południowa, Dakota Południowa, Tennessee, Wirginia Zachodnia oraz gubernator Missisipi.

Stany Luizjana, Montana i Wirginia Zachodnia rządzone są przez Partię Demokratyczną, reszta należy do Republikanów.

W piśmie, które zostało złożone w SN w poniedziałek, prokurator stanowy Teksasu Scott Keller uzasadnia, że wspomniane rozporządzenie wykonawcze nie wspomina w swojej treści religii a rozróżnia i dzieli ludzi zgodnie z ich narodowościami, w związku z czym nie jest to tzw. "zakaz muzułmański".

Keller dodał, że sądy powinny wykazać się większą ostrożnością w zgadywaniu intencji prezydenta w sprawach bezpieczeństwa narodowego oraz że powinny zostawić te kwestie głowie państwa (co jest zgodne z poglądem reprezentowanym przez obecną administrację).

Wspomniany zostaje również fakt, że rozporządzenie nie jest sprzeczne z konstytucyjnym zakazem faworyzowania bądź dyskryminacji jakichkolwiek religii. Pismo zostało złożone po tym, jak w ostatni czwartek administracja prezydencka zwróciła się do SN o pozwolenie, by dyrektywa imigracyjna zaczęła obowiązywać.

SN poinformował, że zapozna się ze złożonymi dokumentami przed rozpoczęciem rozpatrywania wniosku apelacyjnego administracji Trumpa, który wspierany jest przez Amerykańskie Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union).

Jednym z argumentów sądów niższej instancji przeciwko dekretowi imigracyjnemu był fakt, że prezydent w czasie kampanii mówił o całkowitym zakazie wstępu muzułmanów do USA i w związku z tym w rozpatrywaniu dekretu należy brać pod uwagę te wcześniejsze jego wypowiedzi.

Natomiast administracja wskazywała, że "nie jest to zakaz dla muzułmanów". Dekret odnosi się do osób pochodzących z krajów, w których terroryzm jest powszechnym zjawiskiem bądź które podejrzane są o finansowanie terroryzmu.

W styczniu Trump ogłosił pierwszą wersję zakazu wjazdu w formie rozporządzenia wykonawczego argumentując, że chodzi o zabezpieczenie kraju przed terroryzmem. Dotyczył on obywateli siedmiu państw: Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu.

Drugi zmodyfikowany zakaz, wprowadzony w marcu, podobnie jak pierwszy został zaskarżony. Rozporządzenie w nowej wersji zawiesiłoby na 90 dni możliwość wystawiania nowych wiz wjazdowych do USA obywatelom sześciu krajów: Iranu, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu, a także na 120 dni zawiesiłoby przyjmowanie uchodźców.

...

W USA wiecej ginie od debili z ganami niz od od ,,muzulmanow"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:22, 08 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Były szef FBI: Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. kontaktów jego doradcy z Kremlem
Były szef FBI: Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. kontaktów jego doradcy z Kremlem

51 minut temu

Były szef FBI James Comey potwierdził w pisemnym oświadczeniu, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. jego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa Michaela Flynna. W czwartek Comey ma zeznawać przed senacką komisją wywiadu w sprawie dochodzenia dotyczącego ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA oraz domniemanych powiązań między otoczeniem Trumpa a przedstawicielami Kremla.
Donald Trump
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

W środę były szef FBI zamieścił na stronach internetowych komisji Senatu oświadczenie, w którym przedstawia niektóre kwestie, jakie poruszy podczas przesłuchania.

Według Comeya Trump miał prosić go podczas obiadu w Białym Domu 27 stycznia, by wygasił postępowanie w sprawie kontaktów Flynna z przedstawicielami rosyjskich władz. Prezydent miał powiedzieć: Potrzebuję lojalności. Oczekuję lojalności i zapytać Comeya, czy chce pozostać dyrektorem FBI.

Comey uznał prośbę prezydenta za "bardzo niepokojącą". Potwierdził też w środę, że po wizycie w Białym Domu napisał notatkę służbową na temat rozmowy z Trumpem.

30 marca w rozmowie telefonicznej prezydent miał ponownie poruszyć z Comeyem sprawę dochodzenia i spytać, co można zrobić, by "rozwiać chmury" związane ze śledztwem w sprawie Rosji.
Michael Flynn
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Comey napisał w oświadczeniu, że tłumaczył Trumpowi, dlaczego jest rzeczą ważną, by FBI oraz ministerstwo sprawiedliwości były niezależne od Białego Domu.

Ostatnią rozmowę telefoniczną Trump i Comey przeprowadzili 11 kwietnia. Prezydent spytał wtedy ówczesnego szefa FBI o to, co robi, by upublicznić fakt, że on sam nie jest objęty dochodzeniem.

Oczekuje się, że Comey - który nadzorował śledztwo w sprawie rosyjskich wątków i 9 maja został niespodziewanie zwolniony przez Trumpa ze stanowiska - odpowie w czwartek na pytania dotyczące tego, czy Trump próbował wywierać na niego naciski w związku ze śledztwem w sprawie Rosji i utrudniać to postępowanie.
Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa ws. ingerencji Rosji w kampanię

Po zwolnieniu Comeya Trump powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że gdy postanowił go usunąć ze stanowiska, miał na uwadze dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w ubiegłoroczne wybory w USA, nadzorowane przez szefa FBI.

Kilka dni przed zwolnieniem go z funkcji szefa FBI Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa w sprawie ingerencji Rosji w amerykańską kampanię wyborczą. Przedmiotem dochodzenia była też ewentualna "koordynacja" działań - jak to ujął Comey - między stroną rosyjską a sztabem wyborczym Trumpa.

W poniedziałek Biały Dom poinformował, że Trump nie skorzysta z przysługujących mu uprawnień, by powstrzymać Comeya przed zeznawaniem przed komisją Kongresu.
Flynn zataił szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie

Przypomnijmy, że generał Flynn został w lutym zwolniony przez prezydenta Donalda Trumpa ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, gdy okazało się, że zataił przed wiceprezydentem Mike'iem Pence'em szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie Siergiejem Kislakiem. Powiązania Flynna z Rosją były badane przez FBI i są przedmiotem dochodzenia komisji wywiadu w Senacie i Izbie Reprezentantów. Chodzi o wspomniane ingerowanie przez Rosję w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku oraz kwestię domniemanych powiązań między współpracownikami Trumpa z Kremlem. FBI od lipca ubiegłego roku prowadzi własne dochodzenie w tej sprawie.

...

Czemu ma sluzyc zablokowanie? Jak niewinny to raczej przyspieszyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 6:27, 09 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Adwokat Trumpa: Zeznania Comeya dowodem, że prezydent jest poza podejrzeniami
Adwokat Trumpa: Zeznania Comeya dowodem, że prezydent jest poza podejrzeniami

Wczoraj, 8 czerwca (23:55)

"Zeznania b. dyrektora FBI Jamesa Comeya przed senacką komisją wywiadu są najlepszym dowodem, że prezydent Donald Trump jest poza wszelkimi podejrzeniami" - oświadczył osobisty adwokat prezydenta Marc Kasowitz.
Marc Kasowitz
/GREG MILLER /PAP/EPA

Kasowitz, który został zaangażowany przez Trumpa do ewentualnego reprezentowania go w sprawach, jakimi może zaowocować dochodzenie specjalnego prokuratora Roberta Muellera, powiedział, że czwartkowe zeznania Comeya w Senacie dowodzą także, iż "prezydent Trump nigdy nie próbował utrudniać śledztwa FBI prowadzonego w sprawie rosyjskich prób ingerowania w wybory z 2016 roku".

Adwokat, który wielokrotnie reprezentował Trumpa w licznych sprawach związanych z interesami tego byłego nowojorskiego przedsiębiorcy budowlanego, podważył także zarzuty Comeya, jakoby prezydent Trump domagał się od dyrektora FBI "zobowiązania osobistej lojalności".

Oczywiście urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych jest uprawniony, aby oczekiwać lojalności od tych, którzy służą w administracji, i jest oczywiste, że od chwili zanim nawet prezydent objął urząd do chwili obecnej były kontynuowane do dnia dzisiejszego aktywne próby podkopania tej administracji selektywnymi, nielegalnymi przeciekami tajnych i poufnych informacji. Pan Comey przyznał, że jest jednym z autorów tych przecieków - podkreślił Kasowitz w oświadczeniu odczytanym w Krajowym Klubie Prasy w Waszyngtonie. Po odczytaniu oświadczenia odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Comey, niespodziewanie zwolniony przez Trumpa 9 maja, podczas wystąpienia przed senacką komisją wywiadu ujawnił, że przekazał swojemu przyjacielowi, wykładowcy prawa na Columbia University w Nowy Jorku, swoje notatki służbowe, sporządzone na służbowym, zabezpieczonym systemem szyfrowania laptopie, bezpośrednio po rozmowie w cztery oczy z Trumpem w Białym Domu 14 lutego br.

Podczas tej rozmowy bez świadków Trump miał rzekomo wyrazić "nadzieję" że dyrektor FBI "da sobie spokój z tą sprawą", tzn. ze śledztwem w sprawie byłego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna.

Comey odczytał tę wypowiedź prezydenta jako polecenie zakończenia śledztwa prowadzonego wobec Flynna, zwolnionego 13 lutego, w przeddzień tej rozmowy.

Comey, który od początku kontaktów z Trumpem nie darzył go zaufaniem, wyjaśnił, że już po zwolnieniu go ze stanowiska dyrektora FBI zdecydował się na przekazanie swojemu przyjacielowi notatek służbowych z rozmowy z prezydentem z prośbą o przekazanie ich mediom, gdy Trump w jednym ze swoich tweetów ostrzegł, że ma "taśmy" z rozmów.

Amerykańscy eksperci prawni są podzieleni w opiniach, czy ujawnienie mediom przez b. dyrektora FBI notatek służbowych dotyczących rozmowy z urzędującym prezydentem było przestępstwem, czy też nie.

...

Sprawa w toku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:51, 11 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Seryjny morderca więził ją dwa miesiące w kontenerze. Opublikowano film z akcji ratunkowej
Seryjny morderca więził ją dwa miesiące w kontenerze. Opublikowano film z akcji ratunkowej

1 godz. 40 minut temu

​Amerykańska policja w Karolinie Południowej opublikowała film z akcji uwolnienia kobiety, którą dwa miesiące więził seryjny morderca. Mężczyzna skuł 30-latkę łańcuchem i wielokrotnie ją gwałcił.

Akcja miała miejsce w listopadzie 2016 roku. Policjanci poszukiwali pary, która zaginęła dwa miesiące wcześniej. Śledztwo doprowadziło ich do posesji mężczyzny, Todda Kohlheppa. Tam znaleźli trzy ciała. Podczas przeszukania usłyszeli wołanie o pomoc, które dochodziło ze sporego metalowego kontenera. W środku znaleźli 30-latkę, przykutą łańcuchem do ściany.

Kobieta wyznała, że została porwana przez Kohlheppa, który również zastrzelił jej chłopaka. 30-latka przez dwa miesiące była niewolnicą mordercy, który w tym czasie wielokrotnie ją gwałcił.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Podczas przesłuchania przyznał się także do zamordowania sześciu innych osób w Karolinie Południowej. Najbardziej spektakularną zbrodnię popełnił 14 lat temu, kiedy zastrzelił czterech pracowników sklepu z motocyklami. Według jego matki, Kohlhepp chciał się wówczas zemścić za to, że podczas wizyty został przez nich wyśmiany za swój brak wiedzy o jednośladach.

Okazało się także, że Kohlhepp miał w przeszłości problemy z prawem. W wieku 15 lat porwał i zgwałcił swoją nastoletnią sąsiadkę. Spędził wówczas 15 lat więzieniu.

Za porwanie i zgwałcenie 30-latki oraz zabicie siedmiu osób Todd Kohlhepp został skazany na dożywocie.

...

Juz byl znany! Nikt nic nie wiedzial?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:58, 13 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Trump złamał konstytucję? Władze stanowe i lokalne składają pozwy
Trump złamał konstytucję? Władze stanowe i lokalne składają pozwy

Wczoraj, 12 czerwca (22:37)

​Amerykański dystrykt stołeczny (Dystrykt Kolumbii - DC) i stan Maryland oskarżyły prezydenta USA Donalda Trumpa o złamanie konstytucji. Tamtejsze władze uważają, że Trump postąpił wbrew ustawie zasadniczej, przyjmując pieniądze od obcych rządów.
Prezydent USA Donald Trump.
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA


Prokuratorzy generalni stanu Maryland i DC utrzymują, że Trump złamał antykorupcyjne normy konstytucji, przyjmując świadczenia i opłaty wartości milionów dolarów od obcych rządów po objęciu urzędu prezydenta.

Trump nadal jest właścicielem swoich przedsiębiorstw, mimo że po zaprzysiężeniu na prezydenta Stanów Zjednoczonych 20 stycznia 2017 obiecał, że przekaże swoje firmy pod zarząd powierniczy swoim synom. Donald Trump, jak poinformował syn prezydenta Eric, nadal otrzymuje sprawozdania o stanie finansowym swoich firm.

Prokurator generalny Dystryktu Kolumbii Karl Racine i prokurator generalny sąsiadującego z tym okręgiem od północy stanu Maryland Brian Frosh podczas konferencji prasowej w poniedziałek zwrócili uwagę, że od czasu objęcia przez Trumpa urzędu prezydenta jego klub golfowy na Florydzie Mar-a-Lago podwoił składkę członkowską ze 100 tys. dolarów rocznie do 200 tys. dolarów. Opłaty za wynajem podwyższyły drapacz chmur Trump Tower w Nowym Jorku i Trump International Hotel zlokalizowany w zabytkowym Starym Urzędzie Pocztowym w Waszyngtonie. Hotel Trumpa położony kilka kroków od Białego Domu wynajmuje Stary Urząd Pocztowy od rządu federalnego, mimo że umowa wynajmu zabrania wynajmowania tego obiektu jakiejkolwiek osobie, która sprawuje urząd z wyboru.

Rzecznik Białego Domu Sean Spicer podczas konferencji prasowej zbagatelizował pozew jako przykład "politycznie motywowanego partyjnego ataku na prezydenta". Wskazał, że obaj prokuratorzy są członkami Partii Demokratycznej, a zarówno amerykańska stolica, jak i stan Maryland stanowią bastiony elektoratu tej partii.

W pozwie złożonym w sądzie federalnym obaj prokuratorzy argumentują, że firmy należące do podatników okręgu federalnego Waszyngtonu, jak i stanu Maryland, tracą w wyniku nieuczciwej konkurencji ze strony przedsiębiorstw, które nadal posiada Trump.

Trump International Hotel stał się na przykład ulubioną przystanią zagranicznych dyplomatów odwiedzających Waszyngton w nadziei znalezienia w ten sposób dojścia do prezydenta. W hotelu Trumpa były organizowane imprezy ambasady Kuwejtu oraz przynajmniej raz zatrzymywali się tam przedstawiciele władz Arabii Saudyjskiej.
Oświadczenia podatkowe Trumpa

Prokuratorzy DC i stanu Maryland w przypadku uznania ich pozwu za uzasadniony przez sędziego federalnego będą się domagać od prezydenta ujawnienia jego oświadczeń podatkowych, czego Trump, w przeciwieństwie do swoich poprzedników w Białym Domu, do tej pory odmawiał.

Zdaniem ekspertów prawnych walka o ujawnienie oświadczeń podatkowych przez prezydenta może skończyć się przed Sądem Najwyższym.

W styczniu waszyngtońska organizacja wyższej użyteczności publicznej Citizen for Responsibility and Ethics (Obywatele na rzecz Odpowiedzialności i Etyki) złożyła przeciw Trumpowi pozew w sądzie federalnym w Nowym Jorku, gdzie ma siedziby większość posiadanych przez niego korporacji.

Prawnicy, którzy opracowali pozew, uważają, że otrzymywanie przez należące do Trumpa firmy, np. hotele, wpłat od obcych władz stanowi naruszenie zawartej w konstytucji Stanów Zjednoczonych klauzuli o unikaniu konfliktu interesów.

W marcu właściciele restauracji Cork Wine Bar pozwali w sądzie w Waszyngtonie restaurację Trump International Hotel, argumentując, że tracą z powodu nieuczciwej konkurencji z jego strony.

Eksperci prawni podkreślają, że pozew złożony w poniedziałek przez władze stołecznego dystryktu i stanu Maryland w sądzie federalnym dla okręgu stanu Maryland ma o wiele ważniejszy wymiar i większe szanse na rozpatrzenie, ponieważ jest to pierwszy taki proces wytoczony przeciw prezydentowi Stanów Zjednoczonych przez władze stanowe i lokalne.

...

Ale jak wzial pieniadze? Na kampanie? Istotnie jest trudnosc jak jego firmy swiadcza uslugi innym rzadom. Ze niby moze to wplywac na jego decyzje. Tu chodzi o to aby nie byly to rzady bandyckie typu Rosja. W cywilizowanych krajach nie ma takich podejrzen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:39, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Demokraci pozwali Trumpa ws. pieniędzy z zagranicy
Demokraci pozwali Trumpa ws. pieniędzy z zagranicy

Dzisiaj, 14 czerwca (08:35)

Ponad 190 Demokratów z Kongresu USA złożyło w federalnym sądzie dystryktu Kolumbii pozew przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi w związku z pieniędzmi z zagranicy trafiającym do jego imperium biznesowego. Twierdzą, że jest to niezgodne z amerykańską konstytucją.
Donald Trump
/Kamil Krzaczyński /PAP/EPA

Według pozwu Trump nie starał się otrzymać zgody Kongresu na żadną z płatności, które jego firmy otrzymały od obcych rządów, od kiedy w styczniu objął on stanowisko, mimo że - zdaniem skarżących - tego wymaga od niego amerykańska konstytucja.

Pod pozwem podpisało się co najmniej 30 senatorów i 166 członków Izby Reprezentantów; to najwyższa w historii liczba kongresmenów, którzy pozwali prezydenta USA - twierdzą dwaj parlamentarzyści.

Amerykańska konstytucja zabrania amerykańskim urzędnikom wysokiej rangi przyjmowania pieniędzy i różnych prezentów od zagranicznych rządów bez zgody Kongresu.

Prezydent Trump ma konflikt interesów w co najmniej 25 krajach i wydaje się, że wykorzystuje swoją prezydenturę, by powiększać swoje zyski - powiedział jeden z podpisanych pod pozwem, kongresmen John Conyers.

Chociaż Trump przekazał swym dorosłych synom i jednemu z dyrektorów kontrolę nad Trump Organization, czyli firmą zajmującą się nieruchomościami, zarzadzaniem i marketingiem, to nie wycofał się z niej - pisze agencja AP. Oznacza to, że mogą do niego trafiać zyski z tej firmy, w tym od zagranicznych rządów.

Od zaprzysiężenia nowego szefa państwa Trump Organization zapewniła sobie dziesiątki potencjalnie korzystnych patentów, m.in. w Chinach, a także pobierała opłaty od lobbystów pracujących w Arabii Saudyjskiej i innych krajach.

W pozwie zaznaczono, że pełna skala zagranicznych wpłat trafiających do Trump Organization nie może być znana, gdyż prezydent nie upublicznił swoich zeznań podatkowych.

Biały Dom oświadczył na razie jedynie, że interesy biznesowe Trumpa nie są niezgodne z ustawą zasadniczą. Trump Organization zapowiedziała, że przekaże ministerstwu skarbu zyski od klientów reprezentujących zagraniczne rządy, jednak ci klienci nie będą musieli się ujawniać.

W ostatnich miesiącach podobne pozwy złożyły m.in. organizacja non profit, grupa restauracyjna czy prokuratorzy generalni stanów Maryland i Dystryktu Kolumbii. Twierdzą, że przyjmowanie pieniędzy od zagranicznych rządów i od rządu USA przez imperium hotelowe Trumpa stawia w niekorzystnej sytuacji innych właścicieli hoteli i restauracji oraz jest zachętą dla rządów, by w specjalny sposób traktowały firmy należące do prezydenta.

Trump i ministerstwo sprawiedliwości uznały te pozwy za bezpodstawne.

...

To nie byla dzialnosc gospodarcza tylko proste branie kasy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:29, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w USA. Wśród rannych kongresmen
Strzelanina w USA. Wśród rannych kongresmen

1 godz. 54 minuty temu
Aktualizacja: 1 godz. 14 minut temu

Strzelanina podczas treningu baseballa drużyny amerykańskich senatorów. Ranny został republikański kongresmen Steve Scalise. Do zdarzenia doszło na boisku w Alexandrii w Wirginii.


Jak informuje telewizja CNN, powołując się na innego republikańskiego kongresmena Mo Brooksa, do strzelaniny doszło w czasie treningu drużyny kongresmenów. Scalise został ranny w biodro. Postrzelonych zostało też najprawdopodobniej dwóch pracowników służb ochrony Kongresu.



Według Brooksa, napastnikiem był biały mężczyzna. Widziałem go zaledwie przez dwie sekundy. Strzelał z broni półautomatycznej w kierunku różnych osób - relacjonował polityk.

Republikański senator Rand Paul powiedział telewizji MSNBC, że słyszał około 50 strzałów. Jak podkreślił, gdyby na polu golfowym nie było funkcjonariuszy służb ochrony Kongresu, doszłoby do "masakry". Świadkowie mówią też, że zanim doszło do strzelaniny, napastnik pytał polityków, czy są republikanami, czy demokratami. Potem zaczął strzelać. Całe zajście trwało ok. 10 minut.

Policja poinformowała, że zatrzymała podejrzanego mężczyznę. Według relacji kongresmenów, napastnik został ranny w wymianie ognia z funkcjonariuszami ochrony kongresmenów. Inni świadkowie twierdzą, że napastnik został zastrzelony.

Kongresman Steve Scalise sprawuje w Kongresiefunkcję szefa dyscypliny partyjnej większości republikańskiej w Izbie Reprezentantów (majority whip). Zadaniem whipa (dosłownie "bicza") jest pilnowanie, aby kongresmani głosowali zgodnie z wytycznymi partii.

Scalise razem z grupą kongresmanów z Partii Republikańskiej ćwiczył przed meczem baseballowym z drużyną Partii Demokratycznej, który miał odbyć się jutro.

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:20, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w San Francisco. Co najmniej trzy osoby nie żyją
Strzelanina w San Francisco. Co najmniej trzy osoby nie żyją

Dzisiaj, 14 czerwca (19:04)
Aktualizacja: 23 minuty temu

W magazynach i centrum obsługi klientów firmy UPS w San Francisco doszło do strzelaniny. Z ostatnich doniesień policji wynika, że zginęły co najmniej trzy osoby - w tym napastnik, który popełnił samobójstwo

Napastnik był ubrany w mundur kierowcy UPS. Nie jest na razie potwierdzone, że rzeczywiście był zatrudniony w tej firmie. Otworzył ogień na trzecim piętrze budynku. Z najnowszych informacji wynika, że zginęły co najmniej trzy osoby. Wcześniej informowano o co najmniej 5 osobach rannych. Napastnik - jak twierdzi NBC News - popełnił samobójstwo.

Policja wyprowadziła z budynku pracowników UPS. Wezwała mieszkańców, by nie zbliżali się do rejonu zajścia.


To kolejna dziś strzelanina w Stanach Zjednoczonych. Kilka godzin wcześniej 66-letni inspektor budowlany otworzył ogień do republikańskich kongresmenów, którzy byli na treningu przed charytatywnym meczem baseballa. Rannych zostało 6 osób, w tym kongresmen Steve Scalise. Napastnik zmarł w wyniku ran postrzałowych.

(mpw)
RMF FM/PAP

...

Niewpuszczanie migrantow jakos nie chce pomoc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:18, 15 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Mnożą się kłopoty Donalda Trumpa. "Ujawnienie informacji FBI jest oburzające i niewybaczalne"
Mnożą się kłopoty Donalda Trumpa. "Ujawnienie informacji FBI jest oburzające i niewybaczalne"

Dzisiaj, 15 czerwca (06:31)

​Specjalny prokurator Robert Mueller rozszerzył swoje dochodzenie, by wyjaśnić, czy prezydent Donald Trump wywierał wpływ na wymiar sprawiedliwości ws. kontaktów jego otoczenia z przedstawicielami Rosji - poinformował w środę dziennik "Washington Post".
Donald Trump
/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA


Chodzi o możliwe utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości przez Donalda Trumpa.

Robert Mueller, w przeszłości dyrektor FBI, prowadzi dochodzenie kryminalne w sprawie wszystkich wątków związanych z zarzutami o "rosyjskie koneksje" osób z otoczenia Trumpa. Dochodzenie Muellera obejmuje także okoliczności zwolnienia Jamesa Comeya ze stanowiska dyrektora FBI.

Na informacje dziennika "Washington Post" ostro zareagowała kancelaria adwokacka, reprezentująca Donalda Trumpa. Ujawnienie informacji FBI o prezydencie jest oburzające, niewybaczalne i nielegalne - oświadczył rzecznik kancelarii.

Były dyrektor FBI James Comey, zeznając przed senacką komisją ds. wywiadu w ubiegły czwartek, utrzymywał, że podczas spotkania w "cztery oczy" prezydent Trump miał mu powiedzieć, że "ma nadzieję", iż dyrektor FBI "da sobie spokój z tą całą sprawą".

Podczas wystąpienia przed komisją Comey wyjaśnił, że zrozumiał tę sugestię prezydenta jako polecenie zarzucenia śledztwa prowadzonego przez FBI w sprawie kontaktów ówczesnego prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna z przedstawicielami Kremla.

Comey powiedział także, że nie ma żadnych wątpliwości, iż Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.

...

To nie jest normalny kraj z ktorym sie ma normalne stosunki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:59, 16 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W USA aresztowano prawie 200 nielegalnych imigrantów z Iraku
W USA aresztowano prawie 200 nielegalnych imigrantów z Iraku

Dzisiaj, 16 czerwca (08:02)

​W ciągu ostatnich trzech tygodni funkcjonariusze imigracyjni aresztowali w celu deportacji 199 nielegalnych imigrantów z Iraku, głównie w Detroit i okolicach tego miasta - poinformował przedstawiciel administracji federalnej.
Zdj. ilustracyjne
/DJORDJE SAVIC /PAP/EPA


Operację rozpoczęto po uzyskaniu zgody Iraku na przyjmowanie deportowanych z USA osób w zamian za usunięcie Iraku z listy krajów objętych dekretem imigracyjnym prezydenta Donalda Trumpa.

Podczas ostatniego weekendu aresztowano 114 Irakijczyków w rejonie Detroit, pozostałe 85 osób zatrzymano w innych rejonach USA - poinformowała Gillian Christensem, rzeczniczka Urzędu Imigracji i Ekzekwowania Ceł.

Operacja była częścią działań administracji Trumpa, które mają zwiększyć egzekwowalność przepisów imigracyjnych na terytorium USA oraz zmusić opierające się kraje do przyjmowania z powrotem deportowanych z USA nielegalnych imigrantów.

Irak zgodził się zmienić swoją politykę w tym zakresie po tym jak został umieszczony w pierwszej wersji prezydenckiego dekretu imigracyjnego, który zakazywał czasowo wstępu do USA obywatelom siedmiu krajów. Druga wersja rozporządzenia odnosiła się już tylko do sześciu krajów.

Większość aresztowanych osób miała na swoim koncie wyroki za morderstwa, gwałty, porwania, napaście, rabunki, przemyt narkotyków oraz włamania - powiedziała Christensen. Część osób przybyła do USA jako dzieci i zdążyli już odsiedzieć swoje wyroki, bądź ich część.

Według stanu na dzień 17 kwietnia 2017 roku 1.444 Irakijczyków ma zostać usuniętych z USA. Do tej pory zostało deportowanych ośmiu.

Wśród aresztowanych w Detroit znajdują się chaldejscy chrześcijanie, którzy obawiają się, że jeśli zostaną deportowani do Iraku to zostaną tam zabici ze względu na swoją wiarę.

Przedstawiciele administracji Iraku poinformowali, że irackie służby konsularne będą działały w porozumieniu z USA i wydadzą potrzebne dokumenty podróżne.

...

Wyrzucaja chrzescijan pod noze islamistow? Widzicie jakie sa realia. OKRUTNE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:43, 20 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Zatrważające dane nt. liczby dzieci ginących na skutek użycia broni
USA: Zatrważające dane nt. liczby dzieci ginących na skutek użycia broni

1 godz. 28 minut temu

​Co roku w Stanach Zjednoczonych na skutek użycia broni ginie 1300 dzieci, a poważne rany odnosi ok. 5,8 tys - wynika z rządowego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym "Pediatrics" Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej.
Zdjęcie ilustracyjne
/McPHOTO/blickwinkel/DPA /PAP/EPA


Naukowcy amerykańskiego Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) wykazali, że wśród ofiar 82 proc. stanowią chłopcy, a 10 razy bardziej narażone na śmierć w wyniku użycia broni są dzieci czarnoskóre.

Badacze ocenili, że ponad połowa zgonów wśród dzieci w wyniku użycia broni to zabójstwa, a 38 proc. zostało uznanych za samobójstwa. Jednocześnie ok. 6 proc. to zgony w wyniku przypadkowo odniesionych ran; w większości do takich przypadków dochodziło podczas zabawy bronią.

Według kierującej badaniem Katherine Fowler z CDC, "rany w wyniku użycia broni to jedna z głównych przyczyn zgonów wśród amerykańskich dzieci do 17. roku życia".

Ponadto w latach 2007-2015 doszło do 60-procentowego wzrostu liczby samobójstw dzieci przy użyciu broni - wykazali naukowcy. Dochodziło do nich zwłaszcza w stresujących okolicznościach lub w przypadku problemów w relacji z chłopakiem czy dziewczyną lub członkiem rodziny.

Naukowcy podkreślili jednocześnie, że w innych krajach rozwiniętych dzieci rzadko odnoszą rany lub giną w wyniku użycia broni. Jak zaznacza portal BBC News, jeśli wziąć pod uwagę państwa o wysokim dochodzie, to spośród wszystkich dzieci powyżej 13. roku życia, które zginęły w takich okolicznościach, ponad 90 proc. mieszkało w USA.

...

Mamy wielki hejting na Arabow a tu wiecej miejscowi zabijaja miejcowych na skutek glupoty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:53, 24 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Jest dochodzenie ws. ingerencji w śledztwo FBI dot. Hillary Clinton
Jest dochodzenie ws. ingerencji w śledztwo FBI dot. Hillary Clinton

Wczoraj, 23 czerwca (23:31)

Przewodniczący komisji sprawiedliwości Senatu USA ogłosił rozpoczęcie dochodzenia w sprawie ingerencji byłej prokurator generalnej Loretty Lynch w śledztwo FBI dotyczące byłej kandydatki na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej Hillary Clinton. Komisja w swoim liście do Lynch poprosiła ją o dokładne przedstawienie i opisanie jej zaangażowania w śledztwo FBI oraz o odpowiedź, czy kiedykolwiek zapewniała zaufanych Clinton, że prowadzone dochodzenie „nie będzie się zbytnio zagłębiać w sprawę”.
Hillary Clinton
/Wiktor Dabkowski /PAP

Były dyrektor FBI James Comey oświadczył publicznie podczas przesłuchania przed komisją, że Lynch starała się wpłynąć na to, jak relacjonował on dochodzenie w sprawie wykorzystywania przez Clinton prywatnych skrzynek poczty elektronicznej do celów służbowych w trakcie sprawowania funkcji sekretarza stanu. Chciała, bym nie nazywał tego "dochodzeniem", lecz "sprawą", co zdziwiło mnie i zaniepokoiło - powiedział. Dodał, że inne zachowania Lynch - "o których nie mogę jeszcze mówić" - wzbudziły w nim wątpliwości co do jej bezstronności i dlatego zdecydował się "wziąć na siebie" sprawę przedstawienia wyników śledztwa w sprawie Clinton.

Wysłany do Lynch list podpisało troje senatorów - Demokratka Dianne Feinstein, Republikanin Lindsey Graham i Demokrata Sheldon Whitehouse.

Listy wysłano także do członkini sztabu wyborczego Clinton Amandy Renteria oraz do Leonarda Benardo i Gail Scovell z Fundacji Społeczeństwa Otwartego. Benardo miał uczestniczyć w przekazywaniu korespondencji e-mailowej od Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC) sugerującej, że Lynch zapewniła Renterię, iż śledztwo w sprawie Clinton "nie pójdzie zbyt daleko".

W kwietniu "New York Times" poinformował, że FBI przejęło zdobyte prawdopodobnie przez rosyjskich hakerów dokumenty, z których jeden głosił, iż “pracownik Partii Demokratycznej wyraził pewność, że pani Lynch nie pozwoli, by śledztwo w sprawie Clintonów zaszło za daleko".

"Washington Post" podał podobne informacje w maju, przy czym zawierały one więcej szczegółów - w tym to, że ówczesna przewodnicząca DNC Debbie Wasserman Schultz napisała do Benardo maila z sugestią, że Lynch prywatnie zapewniła Renterię, iż "śledztwo nie zajdzie za daleko".

Comey przyznał w związku z dochodzeniem w sprawie Clinton, że zarówno ona, jak i jej współpracownicy obchodzili się beztrosko i nieodpowiedzialnie z informacjami tajnymi, ale nie widział on podstaw do postawienia zarzutów karnych.

...

Wszyscy ,,politycy" na jedno kopyto...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:52, 01 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nowy Jork: Strzelanina w szpitalu. Sprawca nie żyje
Nowy Jork: Strzelanina w szpitalu. Sprawca nie żyje

Wczoraj, 30 czerwca (21:43)
Aktualizacja: Wczoraj, 30 czerwca (23:39)

Sprawcą strzelaniny do jakiej doszło w piątek po południu czasu lokalnego w nowojorskim szpitalu Bronx-Lebanon okazał się lekarz, były pracownik tego szpitala - poinformowały władze. Otworzył ogień zabijając 1 osobę i raniąc 6, w tym 3 lekarzy, po czym miał popełnić samobójstwo.
Sprawca strzelaniny w szpitalu w Nowym Jorku nie żyje (zdjęcie ilustracyjne)
/Blinkcatcher/blickwinkel/dpa /PAP/EPA


Napastnik został zidentyfikowany jako dr Henry Bello, specjalista w dziedzinie medycyny rodzinnej.

Wszedł on do szpitala, mieszczącego się w nowojorskiej dzielnicy Mount Hope, z długa bronią ukrytą pod białym kitlem. Według stanowego deputowanego Michaela Blake'a, był to karabin M16.

Motywy działania napastnika pozostają niejasne. Nie wiadomo również dlaczego nie pracuje on już w tym szpitalu.

Wśród personelu i pacjentów szpitala wybuchła panika. Ludzie barykadowali się w pomieszczeniach szpitalnych. Sprawca otworzył ogień po dotarciu na 16 i 17 piętro budynku.

Budynek szpitala i okoliczny ulice zablokowała policja, która wezwała osoby postronne do natychmiastowego opuszczenia tego rejonu. Na miejsce przybyli też strażacy.

Według jednego ze świadków, Gary Trimble'a, którego narzeczona pracuje w tym szpitalu, stan bezpieczeństwa w placówce pozostawiał wiele do życzenia. Mogłem wejść przez tylne drzwi za jakimś pracownikiem i poruszać się swobodnie. Sądzę, że każdy szpital powinien mieć policjanta przy każdym wejściu - powiedział Trimble.

Szpital Bronx-Lebanon jest placówką prywatną działającą już od 120 lat.

(ph)
RMF FM/PAP

...

Znowu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:57, 01 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock. Wzrosła liczba rannych
USA: Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock. Wzrosła liczba rannych

Dzisiaj, 1 lipca (16:25)
Aktualizacja: 43 minuty temu

​25 osób, a nie 17 jak wcześniej podawano, zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w sobotę nad ranem w jednym z nocnych klubów w Little Rock, stolicy amerykańskiego stanu Arkansas. Kolejne trzy osoby odniosły obrażenia niezwiązane z bronią palną. Nikt nie zginął.
Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock (zdjęcie ilustracyjne)
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA


Według policji zajście było finałem kłótni podczas koncertu i nie ma związku z terroryzmem. Życie rannych osób nie jest zagrożone. Stan jednej z nich, początkowo określany jako krytyczny, jest już stabilny.

Nie wiadomo jeszcze, ilu ludzi użyło w klubie broni. Policja zbiera na miejscu materiał dowodowy. Media informują, że kiedy padły strzały, wśród gości klubu wybuchła panika. Ludzie rzucili się do wyjścia i właśnie wtedy trzy osoby odniosły obrażenia.

W maju jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych podczas strzelaniny, do której doszło na koncercie w Jonesboro w stanie Arkansas.

...

Umysly dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:05, 02 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w Little Rock: To mogła być potyczka gangów
Strzelanina w Little Rock: To mogła być potyczka gangów

Dzisiaj, 2 lipca (08:37)

Strzelanina, do której doszło wczoraj w jednym z nocnych klubów w Little Rock, stolicy amerykańskiego stanu Arkansas, mogła być wynikiem potyczki gangów - poinformowała policja. W jej wyniku rannych zostało 28 osób, dwie osoby są w stanie krytycznym.
Zdaniem policji strzelanina nie ma związku z terroryzmem. Zdj. ilustracyjne
/Francis Joseph Dean /PAP/EPA

Jak przekazali śledczy, strzały podczas zajścia oddało najprawdopodobniej wiele osób. Według wstępnych ustaleń strzelanina mogła być powiązana z innymi brutalnymi wydarzeniami, do których doszło ostatnio w Little Rock. Nie sprecyzowano jednak, o jakie zdarzenia chodzi.

Zdaniem policji strzelanina nie ma związku z terroryzmem.

W jej wyniku rannych zostało 28 osób. Szef policji w Little Rock, Kenton Buckner poinformował, że 25 osób w przedziale wiekowym 16-35 lat odniosło rany postrzałowe, a trzy osoby doznały obrażeń, gdy ludzie w panice rzucili się do wyjścia. Stan dwóch osób lekarze określają jako krytyczny.

Policja wciąż nie wie, ilu ludzi brało udział w strzelaninie. W związku z zajściem nikt nie został zatrzymany.

Władze miasta Little Rock przekazały podczas konferencji prasowej, że klub najprawdopodobniej zostanie zamknięty.

..

Terroryzm jako zagrozenie w USA jest znacznie przesadzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:49, 09 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Syn Trumpa i jego zięć spotkali się z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem
Syn Trumpa i jego zięć spotkali się z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem

Dzisiaj, 9 lipca (14:21)

Najstarszy syn prezydenta USA Donalda Trumpa, jego zięć i były szef kampanii wyborczej spotkali się z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem tuż po zapewnieniu sobie przez miliardera prezydenckiej nominacji Republikanów w ubiegłym roku - podał "New York Times".
Donald Trump Jr.
/SHAWN THEW /PAP/EPA


Opisując wydarzenia z 9 czerwca 2015 roku w drapaczu chmur Trump Tower na Manhattanie "NYT" podkreśla, że chodzi o pierwsze potwierdzone spotkanie najbliższych współpracowników prezydenta i przedstawiciela Rosji. Gazeta powołuje się na poufne nagrania rządowe i wywiady z osobami, które zapoznały się z tymi dokumentami.

Donald Trump Jr. w oświadczeniu potwierdził, że brał udział w spotkaniu, które określił jako "krótkie spotkanie zapoznawcze". Poinformował, że jego celem było omówienie popularnego programu, w ramach którego Amerykanie mogli adoptować rosyjskie sieroty. Rosja zakończyła ten program.

Nie chodziło o kwestię wyborczą i nie było kolejnych spotkań - dodał. Znajomy poprosił mnie, abym uczestniczył w spotkaniu, ale nie podano mi nazwiska osoby, z którą miałem rozmawiać - dodał najstarszy syn Trumpa.

Powiedział, że zaprosił do Trump Tower także zięcia prezydenta, Jareda Kushnera, oraz ówczesnego szefa kampanii wyborczej Paula Manaforta.

Prawnik Kushnera Jamie Gorelick przyznał, że zięć Trumpa był przez chwilę obecny podczas tych rozmów. Podkreślił jednocześnie, że w toku całej kampanii i przed zaprzysiężeniem Trumpa Kushner odbył sto rozmów lub spotkań z przedstawicielami ponad 20 krajów.

Pan Kushner wielokrotnie mówił, że chętnie będzie współpracował i z przyjemnością podzieli się tym, co wie - oświadczył Gorelick.

Kushner jest obecnie jednym z najważniejszych doradców prezydenta USA. Trump Jr. nie jest członkiem administracji.

Ewentualne kontakt między członkami sztabu Trumpa a przedstawicielami Rosji badają obecnie specjalny prokurator Robert Mueller oraz kilka komisji Kongresu. Jest to część śledztw dotyczących ingerowania przez Rosję w proces wyborczy w USA w ubiegłym roku.

Według "NYT" rosyjska prawniczka, która wzięła udział w spotkaniu, Natalia Weselnickaja, jest znana z prowadzenia kampanii przeciwko amerykańskiej ustawie Magnitskiego wprowadzającej sankcje wizowe dla Rosjan łamiących prawa człowieka. W odpowiedzi na te przepisy Putin podpisał ustawę zakazującą Amerykanom adopcji rosyjskich sierot.

Artykuł "NYT" ukazał się dzień po pierwszym spotkaniu Trumpa i prezydenta Rosji Władimira Putina, podczas którego omówili oni doniesienia dotyczące mieszania się Rosji w amerykańskie wybory.

Rzecznik Manaforta nie skomentował doniesień gazety. Manafort był szefem prezydenckiej kampanii wyborczej Trumpa przez pięć miesięcy, do sierpnia ubiegłego roku. Podał się do dymisji, gdy agencja AP ujawniła tajną operację lobbystyczną jego firmy na rzecz ukraińskiej Partii Regionów, którą kierował wówczas prorosyjski, później obalony prezydent Wiktor Janukowycz.

...

Inna sprawa ze NYT nie sledzil identycznych spotkan Barrackowcow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:56, 10 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Media: Syn Trumpa chciał uzyskać informacje szkodzące Hillary Clinton
Media: Syn Trumpa chciał uzyskać informacje szkodzące Hillary Clinton

1 godz. 1 minuta temu

Najstarszy syn prezydenta Donald Trump Jr. zgodził się spotkać z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem po uzyskaniu obietnicy otrzymania informacji szkodzących Hillary Clinton, rywalce jego ojca w walce o Biały Dom - napisał "New York Times". Syn prezydenta opublikował oświadczenie na ten temat.
Donald Trump Jr.
/SAUL LOEB / POOL /PAP/EPA


Według dziennika, spotkanie z prawniczką Natalią Weselnicką odbyło się 9 czerwca 2016 roku w drapaczu chmur Trump Tower na Manhattanie, dwa tygodnie po zapewnieniu sobie przez Donalda Trumpa prezydenckiej nominacji Republikanów. Uczestniczyli w nim także ówczesny szef kampanii wyborczej Trumpa Paul Manafort oraz jego zięć Jared Kushner.

"NYT" powołał się na informacje od trzech anonimowych doradców Białego Domu.

Był to już drugi, po sobotnim, artykuł dziennika na ten temat. Po pierwszym artykule Donald Trump Jr. potwierdził, że brał udział w spotkaniu, które określił jako "krótkie spotkanie zapoznawcze". Poinformował, że jego celem było omówienie popularnego programu, w ramach którego Amerykanie mogli adoptować rosyjskie sieroty. Rosja zakończyła ten program.

Nie chodziło o kwestię wyborczą i nie było kolejnych spotkań - dodał. Znajomy poprosił mnie, abym uczestniczył w spotkaniu, ale nie podano mi nazwiska osoby, z którą miałem rozmawiać - dodał najstarszy syn Trumpa.

W niedzielę syn prezydenta opublikował drugie oświadczenie, w którym stwierdził, że znajomy poprosił go o spotkanie "z osobą, która - jak mi powiedziano - może mieć informacje pomocne w kampanii".

Donald Trump Jr. napisał dalej, że "po wymianie wstępnych grzeczności, kobieta powiedział, iż ma informacje, według których osoby powiązane z Rosją finansują Krajowy Komitet Partii Demokratycznej i wspierają panią Clinton". Jej stwierdzenia były niejasne, mętne i nie miały sensu. Nie podała, ani nawet nie zaoferowała, żadnych szczegółów potwierdzających. Szybko stało się oczywiste, że nie posiada żadnych istotnych informacji - głosi oświadczenie syna prezydenta.

Według niego Weselnickaja skierowała następnie rozmowę na zawieszony program adopcji przez Amerykanów rosyjskich sierot. "Stało się dla mnie jasne, że to był jej prawdziwy cel a twierdzenia o posiadaniu potencjalnie pomocnych informacji były pretekstem do spotkania" - stwierdził syn prezydenta.

Potwierdził, że poprosił o udział w spotkaniu Paula Manaforta i Jareda Kushnera, ale "nie powiedział im nic istotnego".

Rzecznik zespołu doradców prawnych prezydenta oświadczył w niedzielę, że prezydent "nie wiedział i nie uczestniczył" w tym spotkaniu. Kushner i Manafort dotychczas nie wypowiedzieli się w tej sprawie.

Manafort był szefem prezydenckiej kampanii wyborczej Trumpa przez pięć miesięcy, do sierpnia ubiegłego roku. Podał się do dymisji, gdy agencja AP ujawniła tajną operację lobbystyczną jego firmy na rzecz ukraińskiej Partii Regionów, którą kierował wówczas prorosyjski, później obalony prezydent Wiktor Janukowycz.

Weselnickaja, jest znana z prowadzenia kampanii przeciwko amerykańskiej ustawie Magnitskiego wprowadzającej sankcje wizowe dla Rosjan łamiących prawa człowieka. W odpowiedzi na te przepisy Putin podpisał ustawę zakazującą Amerykanom adopcji rosyjskich sierot.

W sobotę Weselnickaja oświadczyła, że podczas spotkania "nie mówiono w ogóle nic na temat kampanii prezydenckiej" oraz, że "nigdy nie działała na rzecz rządu rosyjskiego".

Analitycy wskazują, że "NYT" powrócił do sprawy "rosyjskich kontaktów" osób z otoczenia Trumpa wkrótce po pierwszym spotkaniu Trumpa i prezydenta Rosji Władimira Putina w Hamburgu, podczas którego omówili oni doniesienia dotyczące mieszania się Rosji w amerykańskie wybory.

...

Oczywiscie klintonisci niczego na Trumpa nie szukali. Swietosc wzorcowa... Widzimy stronniczosc i obluda bo te media czynnie hejtowaly Trumpa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:08, 11 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Donald Trump: Były dyrektor FBI James Comey ujawnił tajne informacje
Donald Trump: Były dyrektor FBI James Comey ujawnił tajne informacje

Wczoraj, 10 lipca (22:07)

​Prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że były dyrektor FBI James Comey w zapisanych przez siebie notatkach ujawnił tajne informacje, po czym dodał: "to jest nielegalne".
Były dyrektor FBI James Comey
/SHAWN THEW /PAP/EPA

Portal The Hill, powołując się na źródła zbliżone do sprawy podał, że Comey napisał siedem raportów opisujących swoje rozmowy z Trumpem na temat śledztw dotyczących Rosji, a cztery z nich oznakowane były w sposób wskazujący na zawieranie tajnych i poufnych informacji.

Raporty te miały być niedawno pokazane Kongresowi, FBI uważa je za dokumenty rządowe, pomimo tego, iż ich autor - Comey - opisał je jako swoje prywatne notatki.

Zwrócono także uwagę, że jeżeli przypuszczenia się potwierdzą, to były dyrektor FBI złamał zasady posługiwania się tajnymi informacjami, te same, o których złamanie oskarżona była kandydatka na prezydenta USA w roku 2016 Hillary Clinton. Comey przed zwolnieniem ze stanowiska prowadził w tej sprawie przeciwko niej śledztwo.

W trackie przesłuchania przed Kongresem Comey przyznał się, że przekazał swoje notatki przyjacielowi, który jest profesorem Columbia University, by dał je gazecie "The New York Times".

Doradczyni Białego Domu Kellyanne Conway skomentowała to następująco: Comey "przyznał pod przysięgą, że stoi za wyciekiem tajnych informacji i nazywa to "prywatnymi notatkami", nie ma znaczenia jak on to nazwie, ważne jest, co to naprawdę oznacza".

Conway przypomniała także, że były dyrektor FBI przyznał, że chciał, aby wyciek informacji pomógł w powołaniu specjalnej rady doradczej w sprawie śledztw dotyczących ingerencji Rosji w zeszłoroczne wybory prezydenckie oraz związków administracji Trumpa z Moskwą.
...

W takich przypadkach pytanie jest czy zaszkodzil w jakis sposob ujawniajac cos Ruskim a nie czy tam jakis paragraf naruszony bo paragrafow jest tyle ze czesto sa sprzeczne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:14, 11 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Katastrofa samolotu wojskowego. Nie żyje 16 osób
Katastrofa samolotu wojskowego. Nie żyje 16 osób

Dzisiaj, 11 lipca (07:36)

16 osób zginęło w katastrofie samolotu wojskowego, który rozbił się w amerykańskim stanie Missisipi - podała stacja CNN, powołując się na miejscowe służby ratownicze.
KC-130 Hercules należący do US Navy
/KIMIMASA MAYAMA /PAP/EPA


Armia USA potwierdziła wcześniej, że samolot-cysterna typu KC-130 spadł na pole w zachodniej części hrabstwa Leflore.

Według straży pożarnej szczątki maszyny rozrzucone są w promieniu ośmiu kilometrów.

Na pokładzie samolotu było 16 osób. Wszyscy zginęli.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tej katastrofy.

...

To tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:38, 17 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: 9 osób utonęło w kąpielisku w Arizonie. Wśród ofiar są dzieci
USA: 9 osób utonęło w kąpielisku w Arizonie. Wśród ofiar są dzieci

Dzisiaj, 17 lipca (08:39)

​Dziewięć osób utonęło, a jedna zaginęła na terenie rzecznego kąpieliska Cold Springs niedaleko Payson w amerykańskim stanie Arizona, kiedy wskutek ulewnych deszczy zeszła z gór fala powodziowa - poinformowały media.

Grupa osób z Phoenix i Flagstaff spędzała sobotę nad rzeką, w miejscu, gdzie przychodzi wiele ludzi, żeby się ochłodzić. Gdy po południu bawili się nad rzeką, z gór w dół kanionu zeszła fala powodziowa, niosąc ze sobą zwały błota - poinformował David Hornung z biura szeryfa w hrabstwie Gila.

Wśród ofiar śmiertelnych jest co najmniej dwójka dzieci. Zaginął 13-letni chłopiec. Cztery osoby wyciągnięto z wody z objawami hipotermii.

Krajowe służby meteorologiczne wydały ostrzeżenie o powodziach na większości obszaru Arizony do poniedziałku wieczorem. Kolejne burze spodziewane są w połowie przyszłego tygodnia.

...

Tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:40, 23 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Zwłoki 8 osób w naczepie ciężarówki, jest też wielu rannych
USA: Zwłoki 8 osób w naczepie ciężarówki, jest też wielu rannych

Dzisiaj, 23 lipca (16:36)

​Zwłoki ośmiu osób znaleziono w naczepie zaparkowanej przed hipermarketem ciężarówki w mieście San Antonio w Teksasie. W środku znajdowało się łącznie 38 osób - w tym dwójka dzieci - z których 20 trafiło do szpitala w stanie krytycznym.
Zwłoki ośmiu osób znaleziono w naczepie zaparkowanej przed hipermarketem ciężarówki.
/DARREN ABATE /PAP/EPA

Służby ratunkowe informację o podejrzanej ciężarówce otrzymały od pracownika sklepu, który powiedział, że został poproszony przez osobę, która wysiadła z pojazdu, o butelkę wody. Wówczas postanowił powiadomić policję.

Jak podaje policja, na nagraniach z monitoringu widać, jak do ciężarówki co jakiś czas podjeżdżają samochody i odbierają tych, którzy przeżyli podróż w naczepie. Część z jadących w ten sposób osób uciekła do pobliskiego lasu. Obecnie szukają ich funkcjonariusze.

Prowadzimy śledztwo w kierunku handlu ludźmi - mówił szef lokalnej policji William McManus. Dodał, że to, co zobaczył, to "przerażająca zbrodnia" przemytników ludzi.

Kierowca pojazdu trafił do aresztu, wkrótce ma być przesłuchany.

Sprawą zajmuje się także urząd imigracyjny.

...

Co to za koszmar?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:41, 29 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Prokurator generalny USA ostro ws. przecieków z Białego Domu. Trump będzie zadowolony?
Prokurator generalny USA ostro ws. przecieków z Białego Domu. Trump będzie zadowolony?

Wczoraj, 28 lipca (22:39)

Prokurator generalny USA Jeff Sessions zapowiedział więcej śledztw ws. przecieków tajnych informacji z Białego Domu. "Niektóre osoby muszą pójść do więzienia" - stwierdził na antenie telewizji Fox News. Było to pierwsze publiczne wystąpienie Sessionsa od czasu ostrej krytyki prezydenta Donalda Trumpa pod jego adresem.
Prokurator generalny USA Jeff Sessions
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Jeśli uda nam się doprowadzić śledztwa do końca i postawić zarzuty, te osoby pójdą do więzienia - oświadczył Sessions w wywiadzie.

Podkreślił, że nie jest zadowolony z wcześniejszych działań departamentu sprawiedliwości, które miały na celu znalezienie winnych przecieków, i że pod jego kierownictwem sytuacja już się w tym zakresie zmienia.

Sessions odniósł się również do wypowiedzi Donalda Trumpa z początku tygodnia, kiedy to amerykański prezydent wyraził niezadowolenie z powodu braku reakcji prokuratora generalnego na ciągłe przecieki informacji, a także z powodu wyłączenia się Sessionsa ze śledztwa ws. ingerencji Rosji w ubiegłoroczne wybory prezydenckie.

Sytuacja była na tyle napięta, że spekulowano, że Trump będzie chciał zastąpić obecnego prokuratora generalnego Rudolphem Giulianim - byłym burmistrzem Nowego Jorku.

Prezydent miał prawo prosić departament sprawiedliwości, by zajął się tą kwestią (przecieków) w sposób bardziej agresywny - i mamy zamiar to zrobić - stwierdził Sessions w wywiadzie dla Fox News.

Zaznaczył ponadto, że podjął właściwą decyzję, wyłączając się ze śledztwa ws. rosyjskich ingerencji w wybory w USA. Rozmawiałem na ten temat z ekspertami z departamentu sprawiedliwości - powiedział. Prokurator generalny, który nie przestrzega prawa, nie przewodzi swojemu departamentowi w należyty sposób - podkreślił.

Sessions nie ujawnił natomiast, czy ma zamiar ustąpić ze stanowiska, jeśli prezydent go o to poprosi.


(e)
RMF FM/PAP

....

Za co maja isc do wiezienia? Demaskowanie ruskich wplywow to patriotyzm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:06, 02 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Szef DEA skrytykował Donalda Trumpa w mailu do pracowników
Szef DEA skrytykował Donalda Trumpa w mailu do pracowników

Wczoraj, 1 sierpnia (21:07)

​Pełniący obowiązki szefa Agencji do Walki z Narkotykami (DEA) Chuck Rosenberg skrytykował w mailu do pracowników agencji prezydenta USA Donalda Trumpa za zachęcanie funkcjonariuszy, by "nie byli zbyt mili" dla podejrzanych - podał Reuters.
Donald Trump
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA


Rosenberg wezwał w sobotę pracowników DEA, by okazywali podejrzanym "szacunek i współczucie" i dodał, że czuł się w obowiązku zająć w tej sprawie stanowisko, ponieważ w uwagach prezydenta było coś niewłaściwego - pisze Reuters. Agencja otrzymała kopię maila.

Szef DEA odniósł się do piątkowego wystąpienia Trumpa, który spotkał się na Long Island z przedstawicielami policji Nowego Jorku (NYPD). Trump - jak pisze Reuters - "zasugerował funkcjonariuszom" twardsze podejście do podejrzanych.

"Prezydent, w uwagach wygłoszonych w piątek w Nowym Jorku, zaaprobował niewłaściwe postępowanie policji dotyczące traktowania podejrzanych" - napisał Rosenberg.

Szef DEA wezwał pracowników, by pamiętali o podstawowych wartościach jakie reprezentuje agencja, takich jak odpowiedzialność, uczciwość i szacunek. "My tak postępujemy. Tak traktujemy tych, na których trafiamy w naszej pracy: ofiary, świadków, podejrzanych i podsądnych. Tacy jesteśmy" - napisał.

Reuters zwraca uwagę, że Rosenberg jest pierwszym szefem federalnej agencji, który podważył słuszność publicznie wygłoszonych uwag Trumpa.

(ph)

...

I tak nie powalaja kultura a jak maja ja obnizyc to juz nie wiem. Poziom KGB...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:51, 05 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Prokurator generalny USA: Będziemy ścigać ujawniających tajne informacje
Prokurator generalny USA: Będziemy ścigać ujawniających tajne informacje

Wczoraj, 4 sierpnia (22:4Cool

Prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA Jeff Sessions poinformował, że resort sprawiedliwości będzie ścigał wszystkich, którzy łamią prawo i ujawniają tajne informacje. Liczba śledztw ws. przecieków potroiła się od stycznia.
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA Jeff Sessions
/EPA/TASOS KATOPODIS /PAP


Sessions ogłosił: "To zjawisko musi się skończyć", a ministerstwo sprawiedliwości będzie zwalczało tę "oszałamiającą liczbę przecieków, które podkopują zdolność rządu do ochrony kraju". Minister dodał, że w sprawie przecieków postawiono już zarzuty czterem osobom.

Kryminaliści, którzy w sposób nielegalny używają swojego dostępu do tzw. danych wrażliwych, zagrażają bezpieczeństwu narodowemu, są prowadzone w stosunku do nich śledztwa i będą oni ścigani (...). Od stycznia w resorcie sprawiedliwości jest trzy razy więcej dochodzeń w sprawach dotyczących wycieku tajnych informacji, niż było pod koniec urzędowania poprzedniej administracji - mówił Sessions.

Minister wielokrotnie powtarzał, że jedynym sposobem, by pozbyć się tego problemu, jest zmiana kultury pracy w administracji. Mam wiadomość dla środowiska wywiadu - departament sprawiedliwości działa (...) i muszę ostrzec wszystkich, którzy w przyszłości będą chcieć nielegalnie przekazać tajne informacje: nie róbcie tego.

W zeszłym tygodniu w telewizji FoxNews prokurator generalny zapowiedział więcej śledztw w sprawie przecieków tajnych informacji z Białego Domu. Niektóre osoby muszą pójść do więzienia - powiedział.

Prezydent USA Donald Trump w ostatnich tygodniach wielokrotnie krytykował Sessionsa za to, że nie robi wystarczająco dużo, by powstrzymać przecieki tajnych informacji do prasy.

Prezydent miał prawo prosić ministerstwo sprawiedliwości, by zajęło się tą kwestią w sposób bardziej agresywny, i mamy zamiar to zrobić - skomentował Sessions.

APA

...

To musza byc informacje o tajemnicach panstwa to tak. A nie o konszachtach z Ruskimi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:04, 09 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Agenci FBI przeszukali dom byłego szefa kampanii wyborczej Trumpa
Agenci FBI przeszukali dom byłego szefa kampanii wyborczej Trumpa

Dzisiaj, 9 sierpnia (17:45)

Agenci FBI przeszukali dom Paula Manaforta, byłego szefa kampanii wyborczej Donalda Trumpa – poinformował "Washington Post". Manafort ma zeznawać przed komisją ds. wywiadu Senatu USA ws. kontaktów z rządami obcych państw.
Paul Manafort
/JUSTIN LANE /PAP/EPA


Podczas przeszukania rezydencji Manaforta w Wirginii, które odbyło się bez ostrzeżenia 26 lipca, FBI zajęło bliżej nieokreślone dokumenty oraz materiały, które mogą się okazać przydatne w śledztwie; jest ono częścią szerszego dochodzenia ws. ingerencji Rosji w wybory w USA - podaje "Washington Post", powołując się na osoby zbliżone do śledztwa. Z kolei "New York Times" napisał, że agenci poszukiwali dokumentów Manaforta dotyczących podatków oraz zagranicznych transakcji lub kont bankowych.

Jak komentuje "WP", przeprowadzenie rewizji, mimo że Manafort współpracował z komisją Senatu może oznaczać, że śledczy uznali, iż nie można jednak liczyć na to, że przekaże on wszystkie dokumenty. Równie dobrze mógł to być sygnał od zespołu prokuratora specjalnego Roberta Muellera, że Manafort nie może liczyć na łagodne traktowanie - sugeruje dziennik. Mueller nadzoruje śledztwo ws. ingerencji Rosji w amerykańskiej wybory oraz współpracy osób z otoczenia Trumpa z przedstawicielami Kremla.

Rzecznik prokuratora specjalnego Josh Stueve odmówił komentarza w tej sprawie; również prawnik Manaforta Reginald Brown nie odpowiedział na pytania "WP".

Jason Maloni, rzecznik Manaforta, powiedział dziennikarzom, że były szef sztabu Trumpa wcześniej "systematycznie współpracował" ze śledczymi oraz wymiarem sprawiedliwości i "tak będzie tym razem".
...

Radze wszystkim Amerykanom trzymac sie od Ruskich z daleka. Tam nie mozna prowadzic normalnego biznesu tylko mafijny. Chciecie byc w mafii?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:14, 13 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Starcia w Charlottesville. Zginęły trzy osoby, w tym dwóch policjantów
USA: Starcia w Charlottesville. Zginęły trzy osoby, w tym dwóch policjantów

Dzisiaj, 13 sierpnia (08:11)

Trzy osoby zginęły w Charlottesville w stanie Wirginia: 32-letnia kobieta i dwóch policjantów. Rannych zostało 35 osób - poinformowały władze tego miasta.
W Charlottesville w stanie Wirginia zginęły trzy osoby
/Tasos Katopodis /PAP/EPA

Kobieta zginęła, gdy samochód wjechał w tłum ludzi - głównie lewicowych aktywistów, demonstrujących przeciwko wiecowi skrajnej prawicy. Policja poinformowała, że kierowca został aresztowany. To 20-letni mężczyzna ze stanu Ohio.

Dwie kolejne ofiary, jak podały władze miasta, to dwaj policjanci. Zginęli oni w katastrofie śmigłowca, który z powietrza wspierał działania sił porządkowych w mieście i który później rozbił się w pobliżu Charlottesville. Na razie nie wiadomo, dlaczego maszyna spadła na ziemię.

Stacja CNN podała, że podczas starć w mieście, w tym także w incydencie z samochodem, rannych zostało 35 osób, z których pięć jest w stanie krytycznym.

Do zamieszek w Charlottesville odniósł się prezydent USA. Śledzimy przerażające wydarzenia w tym mieście. Zdecydowanie potępiamy te przejawy nienawiści, bigoterii i przemocy z wielu stron - powiedział Donald Trump w Bedminster w stanie New Jersey, gdzie spędza urlop.

Agencja AP podała, że "biali nacjonaliści" zorganizowali wiec w Charlottesville w proteście przeciwko planowanemu przez władze miejskie usunięciu pomnika generała Roberta E. Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w czasie wojny secesyjnej (1861-1865). Demonstracja odbywała się pod hasłem: "Zjednoczyć prawicę".

...

Usuwali pomnik generala Lee czyli najwybitniejszego dowodcy w ich historii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:34, 19 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zięć Trumpa utrzymywał kontakty z oligarchą zaprzyjaźnionym z Putinem
Zięć Trumpa utrzymywał kontakty z oligarchą zaprzyjaźnionym z Putinem

1 godz. 25 minut temu

Jared Kushner, zięć prezydenta USA Donalda Trumpa, utrzymywał kontakty z jednym z najbardziej wpływowych rosyjskich oligarchów Romanem Abramowiczem, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Władimirem Putinem - podaje w sobotę Bloomberg.
Jared Kushner
/Zach Gibson / POOL /PAP/EPA


Żona Kushnera Ivanka Trump przyjaźni się od dekady z żoną Abramowicza Darią Żukową; ponadto zięć prezydenta zainwestował w internetową firmę handlującą sztuką, której założycielką i wspólniczką jest Żukowa - pisze Bloomberg.

Kushner, jeden z najbardziej zaufanych doradców prezydenta, poinformował oficjalnie o relacji z Abramowiczem w formularzu, który wypełnia się przed objęciem funkcji w Białym Domu; również Ivanka Trump podała w formularzu informacje o przyjaźni z Żukową.

Abramowicz jest większościowym udziałowcem rosyjskiego giganta metalurgicznego Evraz i właścicielem angielskiego klubu piłkarskiego Chelsea.

Nie ma oligarchy - wśród tych, którzy są wciąż akceptowani na Zachodzie - który byłby bliżej Putina - powiedział Michaił Chodorkowski, były rosyjski magnat naftowy, mieszkający obecnie w Londynie.

Rzecznik Abramowicza powiedział, że relacja, jaka łączy go z rosyjskim prezydentem jest "formalna i zawodowa".

Bloomberg podkreśla, że nic nie wskazuje na to, że przyjaźń Ivanki Trump i Kushnera z Abramowiczem i jego żoną ma jakiś związek z ingerencją Kremla w amerykańskie wybory prezydenckie.

Zięć Trumpa został objęty dochodzeniem w tej sprawie i pod koniec lipca został przesłuchany przez komisję Senatu ds. wywiadu, m.in. w związku z jego spotkaniem z czerwca 2016 roku z rosyjską prawniczką Natalią Weselnicką, która miała obiecywać dostarczenie informacji kompromitujących Hillary Clinton, demokratyczną rywalkę Trumpa w wyborach.

Oprócz Kushnera brali w nim udział najstarszy syn prezydenta Donald Trump jr. i ówczesny szef kampanii prezydenckiej Paul Manafort.

Kushner składa wyjaśnienia w ramach szerszego dochodzenia dotyczącego kontaktów osób z otoczenia Trumpa z przedstawicielami Kremla.

...

Czy w calym tym biznes swiatku jest choc jeden uczciwy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:57, 24 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Była agentka CIA chce kupić Twittera, by zablokować konto Trumpa
Była agentka CIA chce kupić Twittera, by zablokować konto Trumpa

Dzisiaj, 24 sierpnia (09:0Cool

​Była agentka CIA chce zebrać w internecie miliard dolarów, by wykupić Twittera i zablokować na nim konto prezydenta USA Donalda Trumpa.
Donald Trump
/CHRIS KLEPONIS /PAP/EPA


Nie musimy czekać do 2020 roku, by zmusić go (Trumpa) do milczenia - napisała Valeria Plame Wilson na swoim Twitterze, odnosząc się do praktycznego terminu wygaśnięcia obecnej kadencji prezydenta USA.

Miliard dolarów to "niewielka cena za zabranie Trumpowi jego megafonu" - dodała.

Uzasadniając rozpoczętą w środę akcję na platformie crowdfundingowej, Plame Wilson napisała, że Trump "wyczynia straszne rzeczy na Twitterze", m.in. popierając stosowanie przemocy wobec dziennikarzy czy grożąc Korei Północnej wojną atomową.

To nie są rzeczy, które dzieją się tylko w internecie. Trump używa Twittera jako broni - podkreśla pomysłodawczyni zbiórki.

Valerie Plame Wilson to była agentka Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), która w 2003 roku została zdemaskowana przez "niedyskrecję Białego Domu" i przez to dwa lata później odeszła ze służby. Twierdzi, że zdemaskowanie jej było aktem zemsty ze strony ówczesnej administracji republikańskiego prezydenta George'a W. Busha za wypowiedzi jej męża, ówczesnego ambasadora USA w Iraku Josepha Wilsona, który publicznie krytykował interwencję USA w tym kraju.

Trump jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, szczególnie na Twitterze, gdzie komentuje bieżące wydarzenia, krytykuje działania Partii Republikańskiej, a nawet ogłasza nominacje w swojej administracji bądź podjęte decyzje.

Jego przeciwnicy polityczni apelują, by prezydent korzystał z bardziej konwencjonalnych środków przekazu. Trump mówił jednak, że najlepiej jest przekazywać informacje społeczeństwu bez pośrednictwa mediów, bo mogą one zaburzyć przekaz.

...

Czyli zemsta na Republikanach za osobiste doznania... Jak ja bym sie tak chcial mscic...Prkatycznie wszystkie partie wyrzadzily Polsce i mnie szkody. Nie mowiac o zagranicy, Niemcy Ruscy itd. Zycie zemstą by mnie zniszczylo wobec ogromu zbrodni popelnionych... Zemsta niszczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:12, 25 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Policja postrzeliła mężczyznę, który wziął zakładników w Charleston
USA: Policja postrzeliła mężczyznę, który wziął zakładników w Charleston

Wczoraj, 24 sierpnia (20:20)
Aktualizacja: Wczoraj, 24 sierpnia (21:52)

W jednej z restauracji w Charleston w Karolinie Południowej mężczyzna strzelił do pracownika, po czym wziął zakładników. Ranny pracownik zmarł. Policja postrzeliła napastnika i uwolniła zakładników - informują lokalne władze i policja.
Zdjęcie ilustracyjne
/W. G. Allgoewer/blickwinkel/DPA /PAP/EPA


Mer Charleston John Tecklenburg powiedział, że mężczyzna, który wziął zakładników, jest w stanie krytycznym. Mer podkreślił na konferencji prasowej, że strzały w restauracji to nie akt terroryzmu ani rasizmu.

Właściciel restauracji, w której rozegrały się te wydarzenia, John Aquino, powiedział stacji WCSC-TV, że sądzi, iż ten mężczyzna, który wcześniej pracował na zmywaku, wrócił w czwartek, żeby się zemścić, i strzelił do szefa kuchni.

Lokalne media informowały, że widziano czarnoskórego mężczyznę, który wyszedł z kuchni restauracji z rewolwerem w ręku i oświadczył, że "miasto ma nowego szefa".

Na miejsce przybyły znaczne siły policji. Byli też policyjni negocjatorzy, którzy usiłowali rozmawiać z napastnikiem. Ostatecznie policjanci zdecydowali się na interwencję.

...

Nie trzeba islamistow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133577
Przeczytał: 66 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:02, 29 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w bibliotece w stanie Nowy Meksyk w USA. 2 zabitych, 4 rannych
Strzelanina w bibliotece w stanie Nowy Meksyk w USA. 2 zabitych, 4 rannych

54 minuty temu

Podczas strzelaniny, do jakiej doszło w poniedziałek w bibliotece publicznej 40-tysięcznego miasta Clovis w stanie Nowy Meksyk, życie straciły dwie kobiety. Cztery osoby są ranne. Sprawcą ataku był młody mężczyzna. Obecnie przebywa on w areszcie.

Do ataku doszło krótko po godz. 16.00 czasu lokalnego (po północy w Polsce). Wśród rannych są dwie kobiety i dwóch mężczyzn.

To jest ogromny cios w życie naszego, głównie rolniczego miasta - powiedział burmistrz David Lansford.

Eric Finley, rzecznik Centrum Medycznego w Lubbock w stanie Teksas, oddalonym o 161 km od Clovis, powiedział dziennikarzom, że stan dwójki pacjentów jest krytyczny.

Tożsamość sprawcy ataku, ani jego motywy nie zostały jeszcze ujawnione przez policję. Śledztwo trwa.

(adap)

...

I znow szalenstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 23 z 61

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy