Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Bankructwo USA ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:21, 10 Maj 2017    Temat postu:

Polskie media nie są wolne, bo TVP dodało do "Idy" historyczny wstęp? Szokujący raport amerykańskiej organizacji
Przedmowa, którą TVP wyemitowało przed oscarowym filmem "Ida", mocno zaważyła na ocenie, jaką wystawiła Polsce amerykańska organizacja Freedom House. Polska jest największym przegranym rankingu wolności mediów na świecie. Powody, dla których otrzymaliśmy aż tak niską notę, są jednak zaskakujące.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


Prezes TVP Jacek Kurski (PAP, Fot: Rafał Guz)

"Rząd PiS-u starał się podważać głosy kwestionujące preferowaną przez niego historyczną narrację, która w ogromnym stopniu pomija zaangażowanie Polaków w okrucieństwa z okresu II wojny światowej" - tak Freedom House argumentuje obniżenie oceny wolności mediów w Polsce.

TVP poszło za daleko?

Powody są dwa. Pierwszy to wyemitowanie w TVP przed "Idą" Pawła Pawlikowskiego dyskusji publicystów dotyczącej historycznego tła filmu. - Obowiązkiem telewizji publicznej było zamieścić komentarz niuansujący perspektywę recepcji tego filmu, dlatego że od dwóch lat film był przedmiotem debaty publicznej i wielu Polaków poczuło się dotkniętych faktem pośredniego wikłania ich w odpowiedzialność za Holocaust - tłumaczył sytuację Jacek Kurski.

Prokuratorskie przesłuchanie Grossa

Drugi to sprawa historyka Jana Grossa. W połowie października 2015 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. treści artykułu pt. "Europejczycy Wschodni nie mają wstydu" zamieszczonym na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt". Gross stwierdził w nim, że "Polacy w trakcie wojny zabili więcej Żydów niż Niemców".

Autorzy raportu wspomnieli również o pomyśle odebrania Orderu Zasługi historykowi.


W ubiegłym roku Freedom House uznał, że Polska jest krajem, w którym media są wolne. Obecnie ocenę zmieniono na "częściowo wolne".
Mocny obrazek ilustracją tej oceny

Zapowiedź negatywnej oceny pojawiła się już w kwietniu. Freedom House zilustrował ją obrazkiem, na którym przedstawiono watahę wilków. Na jednym z nich siedzi Jarosław Kaczyński.

...

Widac brak kory mozgowej w USA jak dyskusja to nie ma demokracji jak brak dyskusji o filmie to demokracja. Demokracja to system gdzie nie wolno dyskutowac czyli w Korei Polnocnej demokracja jest najwieksza. Debile. Widzimy ze w USA nie ma juz demokracji tylko zamordyzm. Trzeba myslec ,,prawidlowo"... A mowiac krotko za raportem stoi kto? Ci sami co za wyborcza. Ży... itd. Oni wszystko pod katem swojego szowinizmu oceniaja. Czy cos jest korzystne dla nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:59, 10 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Biały Dom zajał stanowisko kontaktów otoczenia Trumpa z Rosją
Biały Dom zajał stanowisko kontaktów otoczenia Trumpa z Rosją

31 minut temu

Po zwolnieniu dyrektora FBI Biały Dom nie widzi potrzeby powoływania specjalnego prokuratora do prowadzenia śledztwa dotyczącego powiązań otoczenia prezydenta USA Donalda Trumpa z Rosją - powiedział prezydencki rzecznik Sean Spicer. W tym momencie nie ma dowodów na to, że jest to konieczne, (...) mamy system, który działa - dodał Spicer.
Donald Trump
/Molly Riley / POOL /PAP/EPA


Po zwolnieniu dyrektora FBI Jamesa Comeya Demokraci wezwali do powołania specjalnego prokuratora, który czuwałby nad dochodzeniem w sprawie kontaktów osób z otoczenia Trumpa z przedstawicielami rosyjskich władz.

Prezydent skrytykował na Twitterze demokratycznego senatora Charlesa Schumera, który naciskał na powołanie niezależnego prokuratora. Trump przypomniał, że sam Schumer niedawno mówił, że "nie ma już zaufania do Comeya".

Spicer poinformował także, że zastępca prokuratora generalnego Rod Rosenstein samodzielnie zainicjował ocenę wykonywania pracy przez Comeya, a prezydent został o tym poinformowany dopiero we wtorek, gdy otrzymał od niego raport na ten temat.

Do raportu dołączony był list od prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Jeffa Sessionsa, który rekomendował zwolnienie Comeya. Zgodnie z raportem Rosensteina, przyczyną zwolnienia był sposób prowadzenia i zakończenia śledztwa w sprawie używania prywatnych serwerów przez Hillary Clinton do przesyłania tajnych informacji w okresie, w którym była sekretarzem stanu USA.

Comey to drugi w historii USA szef FBI zwolniony przez urzędującego prezydenta przed ukończeniem swej 10-letniej kadencji. Decyzję o jego odwołaniu Trump ogłosił we wtorek wieczorem.

FBI prowadzi dochodzenie w sprawie kontaktów osób z otoczenia Trumpa, a zwłaszcza jego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna z Rosją w ramach szerszego śledztwa dotyczącego ingerencji Moskwy w amerykańskie wybory w 2016 roku.

...

Zwalniaja ci ktorych sledztwo dotyczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:58, 11 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
"WP": Zwolniony szef FBI chciał większych pieniędzy na śledztwo ws. związków sztabu Trumpa z Rosją
"WP": Zwolniony szef FBI chciał większych pieniędzy na śledztwo ws. związków sztabu Trumpa z Rosją

Dzisiaj, 11 maja (12:01)

Dyrektor FBI James Comey, zwolniony we wtorek niespodziewanie przez prezydenta Donalda Trumpa, w ubiegłym tygodniu domagał się od Departamentu Sprawiedliwości dodatkowych środków na prowadzone przez jego Biuro śledztwo ws. związków między sztabem wyborczym Trumpa a rządem Rosji - podał "Washington Post". Doniesieniom tym zaprzeczyła już rzeczniczka Departamentu Sprawiedliwości.
Po lewej: były już dyrektor FBI James Comey, po prawej: protest przed Białym Domem przeciwko zwolnieniu go
/SHAWN THEW /PAP/EPA


Jak twierdzą dwaj przedstawiciele amerykańskich władz, na których powołuje się "Washington Post", Comey wystosował prośbę podczas spotkania z zastępcą prokuratora generalnego Rodem Rosensteinem o czym w poniedziałek poinformował szefa senackiej komisji ds. wywiadu Richarda Burra i wysokiego rangą przedstawiciela tej komisji Marka Warnera.
Biały Dom zajał stanowisko kontaktów otoczenia Trumpa z Rosją

Według informatorów "WP", na spotkaniu demokratów Warner poinformował ich o tej prośbie Comeya.

Rzeczniczka Departamentu Sprawiedliwości Sarah Isgur Flores zdementowała już doniesienia o tym, że Comey domagał się dodatkowych funduszy lub innych środków na śledztwo ws. Rosji. Jak stwierdziła, doniesienia te "są całkowicie fałszywe", a do takiej prośby "nie doszło".

"Washington Post" przypomina natomiast, że to Rosenstein był autorem notatki wykorzystanej do uzasadnienia nagłego i nieoczekiwanego zwolnienia Comeya.

Gazeta pisze również, że nie jest jasne, na jakim etapie jest śledztwo FBI. Comey w marcu przyznał publicznie, że od końca lipca ubiegłego roku FBI prowadzi dochodzenie ws. mieszania się Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie, i ujawnił, że obejmuje ono także powiązania otoczenia Trumpa z władzami w Moskwie.

W ramach śledztwa latem ubiegłego roku FBI uzyskało tajny sądowy nakaz podsłuchiwania Cartera Page'a, doradcy Trumpa, który wówczas był kandydatem na prezydenta USA. Page nie został oskarżony o przestępstwo i nie wiadomo, czy Departament Sprawiedliwości będzie domagał się postawienia mu zarzutów lub podobnych kroków wobec innych osób w związku z ingerowaniem w wybory.

Przedstawiciele służb bezpieczeństwa badają również kontakty z przedstawicielami władz Rosji byłego doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna.

Odwołanie Comeya ze stanowiska prezydent USA ogłosił we wtorek wieczorem. Biały Dom dał do zrozumienia, że powodem były pomyłki Comeya popełnione w czasie prowadzonego od lipca 2016 śledztwa ws. używania przez Hillary Clinton - demokratyczną kandydatkę na prezydenta, byłą sekretarz stanu USA - prywatnego serwera w korespondencji mailowej obejmującej poufne materiały rządowe.

...

Nie byl osoba popularna w otoczeniu Trumpa z pewnoscia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:15, 12 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Donald Trump ujawnił kulisy zwolnienia szefa FBI
Donald Trump ujawnił kulisy zwolnienia szefa FBI

Wczoraj, 11 maja (21:3Cool

​Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla sieci NBC, że to on podjął decyzję o zwolnieniu Jamesa Comeya; nazwał też byłego już szefa FBI "pyszałkiem i megalomanem".
Donald Trump
/MOLLY RILEY /PAP/EPA


Comey, dotychczasowy dyrektor FBI, został zwolniony we wtorek, co miało być następstwem rekomendacji jego przełożonego, prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa, który miał ocenić, że "nie jest on w stanie skutecznie kierować" ważną agencją federalną.

Jednak w wywiadzie dla NBC prezydent powiedział, że to on sam zadecydował o dymisji szefa FBI. "Zamierzałem zwolnić Comeya. To moja decyzja (...). Miałem go zwolnić niezależnie od rekomendacji".

Przyznał ponadto, że wcześniej pytał szefa FBI, czy jest (Trump) objęty śledztwem w sprawie kontaktów osób z jego otoczenia z Rosją. Trump dodał, że został trzykrotnie zapewniony przez Comeya, że dochodzenie to nie dotyczy prezydenta. Media zwróciły uwagę, że nie udostępniono żadnych informacji na potwierdzenie tych słów.

Trump dodał w rozmowie z NBC, że w FBI pod rządami Comeya panowało zamieszanie. Wśród zarzutów pod adresem Comeya, jakie znalazły się w rekomendacji Sessionsa, padła też uwaga, że stracił on zaufanie swoich podwładnych.

Zaprzeczył temu pełniący obowiązki szefa FBI Andrew McCabe, który powiedział przez komisją Senatu USA ds. wywiadu, że były dyrektor Biura "cieszył się szerokim poparciem FBI i cieszy się nim nadal".

Mam jak najwyższy szacunek dla dyrektora Comeya (...). Praca z nim była największym przywilejem w mojej karierze zawodowej - dodał McCabe. Odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, czy kiedykolwiek słyszał o tym, by Comey powiedział Trumpowi, że nie jest objęty śledztwem.

Kilka dni przed zwolnieniem go z funkcji szefa FBI Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa w sprawie ingerencji Rosji w amerykańską kampanię wyborczą i powiązań osób z otoczenia obecnego prezydenta z przedstawicielami Kremla.

Przedmiotem dochodzenia jest też ewentualna "koordynacja" działań - jak to ujął Comey - między stroną rosyjską a sztabem wyborczym Trumpa. Demokraci, a nawet niektórzy Republikanie, zarzucają administracji Trumpa, że zwolnienie szefa FBI było motywowane politycznie.

Przyspieszyło to dochodzenie Kongresu w sprawie powiązań osób z otoczenia obecnego szefa państwa z przedstawicielami Kremla, a zarazem wzbudziło obawy, że demokratyczni kongresmeni będą blokowali zatwierdzenie nominowanego przez Trumpa kandydata na następcę Comeya.

...

Wylecial bo car go nie lubi... Typowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:03, 13 Maj 2017    Temat postu:

onald Trump
+3
oprac. Adam Przegaliński
,2h temu
Były szef wywiadu USA: Comey obawiał się kwestionowania niezależności FBI
Były szef FBI James Comey był zaniepokojony zaproszeniem na obiad z prezydentem USA Donaldem Trumpem, gdyż obawiał się, że będzie to postrzegane, jakby naruszał zasadę niezależności FBI - powiedział były dyrektor Narodowego Wywiadu USA James Clapper.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


Donald Trump w Waszyngtonie (PAP, Fot: MOLLY RILEY)
Trump chciał "lojalności"

W styczniu Comey stawił się w Białym Domu na obiad z prezydentem. Według Trumpa zabiegał on wtedy o zachowanie stanowiska szefa FBI.

Jednak według dwóch współpracowników Comeya, cytowanych w czwartek wieczorem przez "New York Times", spotkanie w Białym Domu odbyło się na zaproszenie administracji Trumpa i prezydent miał wtedy zapytać, czy Comey może mu obiecać "lojalność". Szef FBI odmówił takiej gwarancji i odparł, że może zaoferować "uczciwość".

Zobacz też: Siergiej Ławrow w USA

Clapper, szef agencji wywiadowczych za prezydentury Baracka Obamy, powiedział w rozmowie z siecią MSNBC, że na kilka godzin przez planowanym obiadem w Białym Domu rozmawiał z Comeyem, którego niepokoiła niezręczność tej sytuacji, mogącej prowadzić do kwestionowania niezależności FBI.
Comey nie potwierdził słów Trumpa

Trump utrzymuje, że podczas obiadu na jego pytanie o to, czy jest objęty dochodzeniem w sprawie kontaktów ludzi z jego otoczenia z przedstawicielami władz Rosji Comey odpowiedział: "Nie jest pan objęty śledztwem". Comey nie potwierdził słów Trumpa.

W piątek rano prezydent USA napisał na Twitterze, że Clapper powiedział podczas posiedzenia podkomisji ds. przestępczości i terroryzmu senackiej komisji sprawiedliwości, że nie doszło do współpracy osób z otoczenia Trumpa z przedstawicielami rosyjskich władz. "To zostało sfabrykowane przez Demokratów" - dodał.


Dziennik amerykańskiego Kongresu "The Hill" wyjaśnił tego samego dnia, że Clapper nie powiedział, że nie było takiej współpracy, a jedynie, że „nie wiedział, czy istnieją dowody" na nią.

W wywiadzie dla MSNBC Clapper sprecyzował, że nawet "nie powinien wiedzieć" o takich dowodach, ponieważ zawsze szanował prawo Comeya do podejmowania decyzji o tym, "czy informować o toczącym się śledztwie kontrwywiadu, kiedy (to robić) i co w tej sprawie powiedzieć".

Comey został zwolniony we wtorek; w czwartkowym wywiadzie dla NBC Trump powiedział, że to on sam zadecydował o dymisji szefa FBI. W piątek napisał na Twitterze, że "Comey powinien mieć nadzieję, że ich rozmowy nie były nagrywane, zanim pójdzie do prasy". Rzecznik Białego Domu Sean Spicer powiedział podczas konferencji prasowej, że nic mu nie wiadomo o tym, by prezydent USA Donald Trump nagrał rozmowę z byłym już szefem FBI.


Kilka dni przed zwolnieniem go z tej funkcji Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa w sprawie ingerencji Rosji w amerykańską kampanię wyborczą. Przedmiotem dochodzenia jest też ewentualna "koordynacja" działań - jak to ujął Comey - między stroną rosyjską a sztabem wyborczym Trumpa.

...

W sumie jak robicie afery to bedac lojalnym wobec was zaprowadzam was do wiezienia. A jak jestescie bestiami to scinam wam glowe gilotyną. Ratujecie dusze przed pieklem. ZATEM WAM POMOGLEM! LOJALNOSC! Skrajna nielojalnosc to krycie waszych zbrodni i pojscie przez to do piekla...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:26, 16 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zastrzelony pracownik Komitetu Demokratów był informatorem WikiLeaks
Zastrzelony pracownik Komitetu Demokratów był informatorem WikiLeaks

Dzisiaj, 16 maja (21:21)

Seth Rich, pracownik Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC), zastrzelony 10 lipca koło swojego mieszkania w Waszyngtonie, miał być informatorem WikiLeaks i przekazał jej dziesiątki tysięcy e-maili - podają różne źródła.

Pragnący zachować anonimowość federalny śledczy, który przeglądał raport FBI zawierający szczegółowy opis zawartości komputera Richa z ostatnich 96 godzin jego życia, powiedział FoxNews, że skontaktował się on z WikiLeaks za pośrednictwem Gavina MacFadyena.

MacFadyen był amerykańskim dziennikarzem śledczym, dokumentalistą oraz dyrektorem WikiLeaks, który ówcześnie mieszkał w Londynie. Zmarł w październiku 2016 roku w wieku 76 lat.

Były detektyw śledczy z Waszyngtonu Rod Wheeler powiedział: Zgodnie z prowadzonym przeze mnie śledztwem istniała wymiana korespondencji e-mailowej pomiędzy Richem a WikiLeaks.

Federalny śledczy oświadczył FoxNews: Widziałem e-maile pomiędzy Sethem Richem i Wikileaks. Dodał, że FBI jest w posiadaniu tej korespondencji, natomiast śledztwo w sprawie zabójstwa pracownika Demokratów prowadzi nadal policja w Waszyngtonie.

Dodał, że 44 053 e-maile i 17 761 załączników z korespondencji pomiędzy liderami DNC w okresie między styczniem 2015 a późnym majem 2016 roku zostało przetransferowanych z komputera Richa do MacFadyena przed 21 maja.

Informacje od federalnego śledczego przekazane FoxNews są zgodne z ustaleniami byłego detektywa Roda Wheelera. Wheeler został zatrudniony przez rodzinę zmarłego Richa do wyjaśnienia sprawy morderstwa.

Wheeler uważa, że "odpowiedzi na pytanie, kto zamordował Setha, znajdują się na komputerze bądź na półce w siedzibie policji z Waszyngtonu albo w centrali FBI".

12 dni po jego śmierci Wikileaks opublikowało wewnętrzną korespondencję liderów DNC, która pokazywała jak członkowie Partii Demokratycznej spiskowali w celu uniemożliwienia senatorowi Berniemu Sandersa uzyskania jej nominacji na kandydata na prezydenta.

Konsekwencją tego była rezygnacja Debbie Wasserman Schultz ze stanowiska przewodniczącej DNC, a znaczna liczba wyborców Sandersa odmówiła wsparcia kandydatury Hillary Clinton w zeszłorocznych wyborach prezydenckich.

Lider WikiLeaks Julian Assange nie potwierdził dotąd informacji o współpracy portalu z Richem. WikiLeaks ogłosiło natomiast, że oferuję nagrodę w wysokości 20 tys. dolarów za informację, która doprowadzi do skazania za zabójstwo Richa.

Waszyngtońska policja nie dysponuje obecnie żadnymi znaczącymi poszlakami co do mordercy bądź morderców - poinformowały koła bliskie prowadzonemu śledztwu. Przedstawiciele policji i FBI odmówili komentarza w tej sprawie.

Wheeler uważa, że potężne i wpływowe siły uniemożliwiają prowadzenie dochodzenia. Moje śledztwo wskazuje, że ktoś z DNC bądź osób powiązanych z Hillary Clinton blokuje postępy w sprawie - dodał.

...

Ruskie metody?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:26, 17 Maj 2017    Temat postu:

a
+2
oprac. Klaudia Stabach
,1h temu
To miała być romantyczna randka. Niestety, po seansie w kinie mężczyzna złożył pozew do sądu
Brandon Vezmar postanowił zaprosić do kina swoją wybrankę i wspólnie obejrzeć długo wyczekiwaną premierę filmu "Strażnicy Galaktyki 2". Niestety, kobieta bardziej niż filmem była zainteresowana pisaniem sms-ów. To, tak bardzo rozwścieczyło mężczyznę, że po sensie zażądał od niej zadośćuczynienia i złożył pozew do sądu.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(Pixabay.com)

37-letni Brandon, twierdzi, że nie mógł w pełni czerpać radości z oglądanego filmu. Jak podaje portal naekranie.pl "Kobieta miała zacząć pisać SMS po 15 minutach od rozpoczęcia seansu, a zanim mężczyzna poprosił ją o wyłączenie telefonu, zdążyła skorzystać z niego około 10-20 razy. Vezmar nie wytrzymał – kazał swojej wybrance wyjść z kina i pisać wiadomości na zewnątrz. Kobieta faktycznie wyszła i już nie wróciła".

Teraz zawiedziony mieszkaniec USA żąda zwrotu 17 dolarów i 31 centów, czyli równowartości ceny biletu na seans 3D. Jednak dziewczyna utrzymuje, że wysłała 2 lub 3 wiadomości i nikomu w niczym nie przeszkadzała.

Sprawę skomentował sam James Gunn, który żartobliwie napisał: "Po co ograniczać się do pozwu? Ona zasługuje na więzienie!".

...

To juz uzaleznienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:49, 19 Maj 2017    Temat postu:

astolatkowie ukradli samochód z sześciolatkiem. Dziecko zamordowali
Trzech nastolatków z amerykańskiego stanu Missisipi zostało oskarżonych o zamordowanie sześcioletniego chłopca, który znajdował się w skradzionym przez nich samochodzie.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(flickr.com)

Ebony Archie zostawiła swojego syna w Toyocie Camry przed sklepem w Jackson w stanie Missisipi.

10-15 minut później pod sklep podjechała Honda Civic, wyskoczył z niej nastolatek, który ukradł samochód. Nie wiadomo, czy wiedział, że w aucie znajduje się dziecko.

Gdy matka odkryła, co się wydarzyło, poinformowała lokalne biuro szeryfa. W aucie znajdowało się dziecko więc podniesiono tzw. Bursztynowy Alarm (Amber Alert). To system alarmowy, który służy do udostępniania fotografii zaginionych dzieci w środkach masowego przekazu.

Ciało chłopca znaleziono kilka godzin później. Strzelono mu w tył głowy w hrabstwie Madison oddalonym o około 200 kilometrów od miejsca zdarzenia.


W związku ze sprawą policja aresztowała trzech chłopców w wieku 17 lat - Dwana Wakefielda, D’Allena Washingtona i Byrona McBride'a.

Usłyszą zarzut o uprowadzenie i zamordowanie dziecka. Już w przeszłości mieli kraść auta.

Źródło: New York Times, CNN, Wiadomości WP

..

,,Kultura" gangsta. USA ma w sobie ten syf ze zło ,,fascynuje"... Tego zupelnie nie ma w kulturze polskiej bo jest oparta na Kosciele czyli prawidlowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:48, 19 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Polityczna burza wokół Trumpa. "To jest polowanie na czarownice"
Polityczna burza wokół Trumpa. "To jest polowanie na czarownice"

Dzisiaj, 19 maja (07:52)

​Prezydent Donald Trump nazwał "polowaniem na czarownice" powołanie byłego szefa FBI Roberta Muellera na stanowisko specjalnego prokuratora do zbadania zarzutów o ingerowanie Rosji w wybory w USA i powiązań sztabu wyborczego obecnego szefa państwa z Moskwą.
Donald Trump
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA


Trump powiedział w czwartek na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Kolumbii Juanem Manuelem Santosem, że "szanuje decyzję o powołaniu specjalnego prokuratora", jednak jego zdaniem "dzieli (ona) i odciąga uwagę od najważniejszych problemów". Występując publicznie po raz pierwszy od mianowania w środę specjalnego prokuratora, powiedział, że "nie było żadnej zmowy z Rosją". Zastrzegł przy tym, że "jak zwykle może mówić tylko za siebie".

Zapytany przez dziennikarza, czy naciskał na byłego już dyrektora FBI Jamesa Comeya, by ten zakończył dochodzenie w sprawie powiązań z Rosjanami byłego prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, Trump, nie pozwalając reporterowi dokończyć, odparł: "Nie, nie" i poprosił o następne pytanie.

Trump wyraził zdziwienie, że jego decyzja o zwolnieniu "bardzo niepopularnego" jego zdaniem Comeya wywołała tyle kontrowersji. Media amerykańskie wskazują tymczasem, że Andrew McCabe, pełniący obecnie obowiązki dyrektora FBI, powiedział w Kongresie przed tygodniem, że Comey "cieszył się i nadal cieszy się szerokim poparciem wśród funkcjonariuszy FBI".

Na czwartkowej konferencji Trump poinformował, że jest bliski podjęcia decyzji w sprawie nominowania nowego dyrektora FBI. Najczęściej wymienianym na waszyngtońskiej giełdzie nazwisk kandydatem do objęcia tego stanowiska jest Joseph Lieberman, były senator i były kandydat Partii Demokratycznej na wiceprezydenta w wyborach w 2000 roku.

W przeciwieństwie do Trumpa zdecydowana większość stołecznej klasy politycznej, w tym wielu Republikanów, po tygodniu pełnym wstrząsów politycznych z ulgą przyjęła wiadomość o powierzeniu specjalnego dochodzenia Muellerowi, który znany jest z unikania rozgłosu oraz niezależności opinii. Szef Izby Reprezentantów Paul Ryan, który wcześniej sprzeciwiał się powołaniu specjalnego prokuratora, w czwartek pochwalił wybór Muellera na to stanowisko.
Media: To zapowiedź wieloletniego ryzyka dla administracji Trumpa

Decyzja ta gwarantuje społeczeństwu i ministerstwu sprawiedliwości, że zadanie (zbadania powiązań sztabu wyborczego Trumpa z Rosją oraz możliwych ingerencji tego kraju w wybory prezydenckie w USA - PAP) zostanie wykonane niezależnie i skrupulatnie, o co nam od samego początku chodziło - powiedział Ryan. Senator Charles Schumer, przywódca demokratycznej mniejszości w Senacie, po spotkaniu senatorów z zastępcą prokuratora generalnego Rodem Rosensteinem w czwartek powiedział, że teraz ma "o wiele większą pewność, że dochodzenie będzie podążało za faktami niezależnie od tego, gdzie będą prowadziły".

Powszechnie ceniony republikański senator Lindsey Graham po spotkaniu z Rosensteinem zwrócił uwagę, że decyzja o powołaniu niezależnego prokuratora zmieni charakter śledztwa FBI w sprawie ingerencji Rosji z "dochodzenia kontrwywiadu w śledztwo o charakterze kryminalnym". Spowoduje to, że dochodzenia prowadzone w tej samej sprawie przez Komisję Sprawiedliwości i trzy inne komisje Kongresu USA zostaną wstrzymane bądź zakończone, ponieważ uprawnienia i środki, jakimi dysponują komisje Kongresu, są nieporównywalnie skromniejsze od uprawnień i środków, jakie ma do dyspozycji specjalny prokurator.

Jednak powołanie go - ostrzegł Graham - ograniczy też dostęp społeczeństwa do informacji o przebiegu śledztwa. Sama natura śledztwa kryminalnego sprawia bowiem, że konieczne jest zachowanie w tajemnicy przebiegu dochodzenia do czasu rozpoczęcia procesu sądowego - wskazał. Jak dodał, Mueller jako prokurator federalny i dyrektor FBI dał się poznać jako nietolerujący przecieków zwolennik ścisłej kontroli informacji.

Zdaniem licznych komentatorów ograniczenie dostępu społeczeństwa do informacji nie jest jedynym minusem śledztwa prowadzonego przez specjalnego prokuratora, gdyż o wiele poważniejszy jest kosztowny, przewlekły i bezterminowy charakter takiego dochodzenia. "O ile decyzja (o powołaniu specjalnego prokuratora - PAP) przyniesie krótkoterminową, polityczną ulgę (...), to dla administracji Trumpa jest zapowiedzią wieloletniego ryzyka politycznego bez żadnej gwarancji, że ostatecznie pomoże społeczeństwu lepiej zrozumieć, co naprawdę się wydarzyło" - ostrzega w piątek dziennik "Wall Street Journal".

...

Rzecz jasna nie chodzi tu o kraj tylko o koryto. Tamtejsza wersja... Co nie znaczy ze spotkania z Ruskimi to normalka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:10, 23 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Media: Pracownicy Białego Domu źródłem przecieków tajnych informacji
Media: Pracownicy Białego Domu źródłem przecieków tajnych informacji

15 minut temu

Trzech pracowników Białego Domu zostało zidentyfikowanych jak źródła wycieków tajnych informacji do prasy. Prezydent Trump ma ich zwolnić po powrocie z zagranicznych wizyt - poinformowała stacja One America News Network (OAN).
Donald Trump
/ATEF SAFADI /PAP/EPA


Korespondent OAN przy Białym Domu Trey Yingst poinformował, że według jednego z anonimowych źródeł "sytuacja jest poważna i będziemy mieć tu prawdopodobnie do czynienia z zarzutami kryminalnymi, ludzie mogą pójść do więzienia".

Sprawa została przekazana przez Biały Dom do Biura Etyki Rządowej (Office of Government Ethics). Po zakończeniu swojego dochodzenia Biuro przedstawi jego wyniki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który podejmie ostateczne decyzje.

Tylko w zeszłym tygodniu zostały przekazane prasie informacje wywiadowcze dotyczące organizacji grup terrorystycznych na Bliskim Wschodzie, głównie w Iraku i Syrii oraz ich plany dotyczące umieszczania bomb w laptopach, które następnie są wnoszone na pokłady samolotów. Informacje te pochodziły z tajnych źródeł i mogło przez to dojść do ich ujawnienia.

...

Wszyscy chca byc slawni i zaistniec w mediach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:45, 25 Maj 2017    Temat postu:

Dzieci w USA oszalały na punkcie nowej zabawki. Szkoły wprowadzają zakazy

Wczoraj, 24 maja (20:56)

Nazywa się fidget spinner i jest w tej chwili gadżetem numerem jeden wśród amerykańskich dzieci. Występuje też pod innymi nazwami. Początkowo fidget spinner miał mieć przeznaczenie terapeutyczne - zabawkę zaprojektowano z myślą o dzieciach z nadpobudliwością ruchową, ADHD, deficytem uwagi czy w spektrum autystycznym. Popularność tego gadżetu przerosła jednak oczekiwania twórców i wymknęła się spod kontroli.

Fidget spinner można kupić właściwie wszędzie: na stacjach paliw i w sklepach z zabawkami. Amerykańskie dzieci oszalały na jego punkcie tak bardzo, że wiele szkół w USA wprowadziło zakaz przynoszenia zabawki na lekcje.

Fidget spinner to zabawka zręcznościowa, którą można obracać w palcach. Kosztuje od kilku do kilkunastu dolarów i dostępna jest w wielu kolorach.

Zabawka miała pomagać w koncentracji, redukować lęk i niepokój, a także stymulować proces uczenia. Miała być pomocna w skupieniu uwagi dzięki dłoniom zajętym obrotowym przedmiotem.

Gadżet - z założenia terapeutyczny - spodobał się jednak dzieciom niewymagającym terapii. Według nauczycieli skutek jest odwrotny - zabawka rozprasza uwagę.

Więcej filmów naszego korespondenta znajdziecie TUTAJ

(łł)
Paweł Żuchowski

...

Znow moda... W tym wieku dziecko lubi ruch i go potrzebuje. Pozniej jednak trzeba tez bardziej umyslowej zabawy nie tylko zrecznosciowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:38, 25 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Złodzieje ukradli w Rzymie poufne dokumenty urzędnikom amerykańskiej administracji
Złodzieje ukradli w Rzymie poufne dokumenty urzędnikom amerykańskiej administracji

Dzisiaj, 25 maja (07:23)

Urzędnicy amerykańskiej administracji, którzy przed wizytą prezydenta Donalda Trumpa w Rzymie prowadzili inspekcję w rejonie lotniska Fiumicino, stracili poufne dokumenty. Skradziono im je z samochodu. Porzucone materiały znalazł przechodzień.
Donald Trump podczas wizyty w Rzymie
/PRESIDENCY OF THE ITALIAN REPUBLIC HANDOUT /PAP/EPA


O kradzieży poinformował rzymski dziennik "Il Messaggero". Doszło do niej na kilka dni przed przybyciem Trumpa do Wiecznego Miasta we wtorek.

Po inspekcji na lotnisku, dokonanej w ramach przygotowań do wizyty prezydenta, członkowie delegacji z USA pojechali na obiad nad morzem w miasteczku Fiumicino. W zaparkowanym samochodzie zostawili torbę.

Do auta włamali się złodzieje, którzy zabrali torbę. Porzucili znalezione w niej tajne papiery. Spostrzegł je na ulicy przechodzień i wezwał policję.

Funkcjonariusze ustalili, że na dokumentach widnieje numer telefonu biura w Waszyngtonie.

Okradzeni urzędnicy, którzy od razu zgłosili kradzież, odzyskali poufne materiały.

...

Przedtem wojskowi teraz dyplomaci. Znowu USA daja czadó.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:42, 26 Maj 2017    Temat postu:

dważne słowa prezydenta. Donald Trump: Niemcy są źli, bardzo źli
Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Brukseli może zapaść w pamięć Niemców na długo. Miał ich bowiem ostro skrytykować.

+1
Głosuj

+1
Głosuj

Podziel się
Opinie


(East News)

O sprawie pisze portal spiegel.de. To, jak Trump obraził Niemcy, mieli słyszeć uczestnicy czwartkowego spotkania liderów Unii Europejskiej. Co konkretnie powiedział?

- Niemcy są, złe bardzo złe - stwierdził. Podał też argument. Okazało się, że chodzi o politykę handlową.

- Zobaczcie miliony samochodów, które Niemcy sprzedają do USA. Straszne. Musimy to zatrzymać - podkreślił.

Spotkanie liderów

Trump spotkał się m.in z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junkerem i szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem oraz przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Antonio Tajanim. To była pierwsza wizyta obecnego prezydenta USA w instytucjach europejskich.

Tusk pochwalił się tym spotkaniem w mediach społecznościowych.

Polacy zapamiętają jednak przede wszystkim zachowanie Trumpa wobec prezydenta Andrzeja Dudy podczas szczytu NATO w Brukseli. Amerykański prezydent przywitał się z polskimi politykami. Pominął natomiast Dudę. Sytuacja została nagrana.

Źródło: spiegel.de/Twitter

...

Nie zle bo Hitler tylko bo handel... Kolejny nonsens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:13, 27 Maj 2017    Temat postu:

Kontrowersje wokół prezydenta USA. "Trump nie sprzedał NATO"

Wczoraj, 26 maja (22:30)

​"Wall Street Journal" polemizuje w piątkowym artykule redakcyjnym z zarzutami amerykańskich mediów, że prezydent Donald Trump nie opowiadając się w Brukseli jednoznacznie za artykułem 5. Traktatu Północnoatlantyckiego zawiódł sojuszników z NATO.
Donald Trump
/CLAUDIO ONORATI /PAP/EPA


Konserwatywny dziennik nowojorskiej finansjery cytuje byłego ambasadora Stanów Zjednoczonych w NATO Nicholas Burnsa, który ostro skrytykował Trumpa na Twitterze, wskazując między innymi, że "każdy amerykański prezydent od (Harry'ego) Trumana deklarował poparcie dla artykułu 5. - że USA będą bronić Europy. Trump nie. Wielki błąd".

"WSJ" przyznaje, że czasem Donald Trump "sam sobie stwarza problemy", jednak "czasami jest krytykowany niezależnie od tego, co zrobi." Oskarżenia mediów, że zignorował artykuł 5., są właśnie takim przypadkiem.

W komentarzu przekornie zatytułowanym "Trump wyprzedaje NATO!" "WSJ" zwraca uwagę, że prezydent występował w Brukseli podczas ceremonii upamiętniającej artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.

Dziennik wskazuje, że w trzecim akapicie swojego wystąpienia Trump przypomniał, że artykuł 5. został zastosowany po raz pierwszy i jedyny w historii, kiedy sojusznicy z NATO “szybko i zdecydowanie przyszli na pomoc" Ameryce po atakach z 11 września 2001 roku.
"Czy rzeczywiście Trump przemawiając podczas uroczystości poświęconej artykułowi 5., jednoznacznie wymieniając i chwaląc użycie artykułu 5. po atakach 11 września, chciał przekazać w ten sposób, że nie wierzy w artykuł 5? " - pyta zespół redakcyjny "WSJ".

Dziennik zwraca uwagę, że w swoim wystąpieniu Trump argumentował, że "NATO musi skupić wielką uwagę na zagrożeniach ze strony Rosji na południowych i wschodnich granicach NATO".

Zagrożenie ze strony Rosji - wyjaśnia "WSJ" - było zasadniczym powodem umieszczenia artykułu 5. w Traktacie Północnoatlantyckim i Trump wymienił to zagrożenie w swoim przemówieniu.

Redakcja "WSJ" przyznaje, że "problem wiarygodności Trumpa w NATO rozpoczął się, gdy podczas kampanii nazwał Sojusz 'anachronicznym'".

"Jednak od tego czasu, popierając wbrew zaciętej opozycji Rosji przyjęcie do NATO Czarnogóry, zgadzając się na rozmieszczenie sił NATO na wschodnich rubieżach sojuszu i, w tym tygodniu, przyczyniając się do zaangażowania NATO w koalicję walczącą z Państwem Islamskim, Trump odrobił brak zaufania w przynajmniej 90 procentach" - argumentuje "WSJ".

"Jest zrozumiałe, że Trump dostaje cięgi, kiedy ulega swoim słabościom, jednak kiedy się sugeruje, że Stany Zjednoczone nie będą honorować zobowiązań NATO, albo wbija klin pomiędzy sojuszników tylko po to, aby przedstawić Trumpa w złym świetle, to nie służy to nikomu, z wyjątkiem Władimira Putina" - podkreśla w konkluzji swojej obrony czwartkowego wystąpienia Trumpa w Brukseli "WSJ".

...

Nie kazde palniecie Trumpa lub brak odpowiednich slow to zaraz wyraz ,,polityki"... Nie musi gadac. Licza sie czyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:26, 05 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Krwawa strzelanina w Orlando. Napastnik zabijał dawnych kolegów z pracy
Krwawa strzelanina w Orlando. Napastnik zabijał dawnych kolegów z pracy

Dzisiaj, 5 czerwca (15:33)
Aktualizacja: 1 godz. 51 minut temu

Krwawa strzelanina w Orlando w amerykańskim stanie Floryda. Lokalna stacja WF TV informuje o pięciu ofiarach napastnika, który po ataku popełnił samobójstwo. Według FBI, strzelanina nie była aktem terroru.

Z informacji przekazanych na Twitterze przez biuro miejscowego szeryfa wynika, że była to strzelanina na terenie miejsca pracy - chodzi o przemysłowy magazyn na przedmieściach Orlando. Sprawca masakry to 45-letni były pracownik, zwolniony w kwietniu z firmy, na terenie której rozegrały się tragiczne wydarzenia. Zaatakował uzbrojony w broń palną i nóż. Strzelał do swoich byłych kolegów z pracy.

Jak podało biuro szeryfa, kobieta i trzech mężczyzn zginęło na miejscu strzelaniny. Piąta ofiara - mężczyzna - zmarła po przewiezieniu do szpitala.

Według informacji przekazywanych przez lokalne służby, dzięki ich akcji ocalonych zostało siedem osób.

...

I nie ma zadnych Arabow. Jak mozna robic z nich terrorystow gdy tu takie cos. Na dodatek ciemniakami manipuluja ruskie sluzby... A tu sami z siebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:59, 07 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Decyzja Trumpa podzieliła USA. Interwencja urzędników z 16 stanów
Decyzja Trumpa podzieliła USA. Interwencja urzędników z 16 stanów

Dzisiaj, 7 czerwca (05:30)

​Republikańscy urzędnicy z 16 stanów oświadczyli, że będą bronić dekretu imigracyjnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Stany złożyły już pismo do Sądu Najwyższego, w którym wyjaśniają, że dekret nie dyskryminował muzułmanów a bronił bezpieczeństwa narodowego USA.
Donald Trump
/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA


Przedstawiciele administracji złożyli pismo w tej sprawie do Sądu Najwyższego (SN), który obecnie podejmuje decyzję, czy zajmie się rozpatrzeniem apelacji administracji Trumpa od decyzji sądów niższej instancji, które zablokowały obowiązywanie dekretu imigracyjnego podpisanego przez prezydenta 6 marca.

Sygnatariuszami pisma są prokuratorzy federalni stanów: Teksas, Alabama, Arizona, Arkansas, Floryda, Kansas, Luizjana, Montana, Dakota Północna, Ohio, Oklahoma, Karolina Południowa, Dakota Południowa, Tennessee, Wirginia Zachodnia oraz gubernator Missisipi.

Stany Luizjana, Montana i Wirginia Zachodnia rządzone są przez Partię Demokratyczną, reszta należy do Republikanów.

W piśmie, które zostało złożone w SN w poniedziałek, prokurator stanowy Teksasu Scott Keller uzasadnia, że wspomniane rozporządzenie wykonawcze nie wspomina w swojej treści religii a rozróżnia i dzieli ludzi zgodnie z ich narodowościami, w związku z czym nie jest to tzw. "zakaz muzułmański".

Keller dodał, że sądy powinny wykazać się większą ostrożnością w zgadywaniu intencji prezydenta w sprawach bezpieczeństwa narodowego oraz że powinny zostawić te kwestie głowie państwa (co jest zgodne z poglądem reprezentowanym przez obecną administrację).

Wspomniany zostaje również fakt, że rozporządzenie nie jest sprzeczne z konstytucyjnym zakazem faworyzowania bądź dyskryminacji jakichkolwiek religii. Pismo zostało złożone po tym, jak w ostatni czwartek administracja prezydencka zwróciła się do SN o pozwolenie, by dyrektywa imigracyjna zaczęła obowiązywać.

SN poinformował, że zapozna się ze złożonymi dokumentami przed rozpoczęciem rozpatrywania wniosku apelacyjnego administracji Trumpa, który wspierany jest przez Amerykańskie Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union).

Jednym z argumentów sądów niższej instancji przeciwko dekretowi imigracyjnemu był fakt, że prezydent w czasie kampanii mówił o całkowitym zakazie wstępu muzułmanów do USA i w związku z tym w rozpatrywaniu dekretu należy brać pod uwagę te wcześniejsze jego wypowiedzi.

Natomiast administracja wskazywała, że "nie jest to zakaz dla muzułmanów". Dekret odnosi się do osób pochodzących z krajów, w których terroryzm jest powszechnym zjawiskiem bądź które podejrzane są o finansowanie terroryzmu.

W styczniu Trump ogłosił pierwszą wersję zakazu wjazdu w formie rozporządzenia wykonawczego argumentując, że chodzi o zabezpieczenie kraju przed terroryzmem. Dotyczył on obywateli siedmiu państw: Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu.

Drugi zmodyfikowany zakaz, wprowadzony w marcu, podobnie jak pierwszy został zaskarżony. Rozporządzenie w nowej wersji zawiesiłoby na 90 dni możliwość wystawiania nowych wiz wjazdowych do USA obywatelom sześciu krajów: Iranu, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu, a także na 120 dni zawiesiłoby przyjmowanie uchodźców.

...

W USA wiecej ginie od debili z ganami niz od od ,,muzulmanow"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:22, 08 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Były szef FBI: Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. kontaktów jego doradcy z Kremlem
Były szef FBI: Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. kontaktów jego doradcy z Kremlem

51 minut temu

Były szef FBI James Comey potwierdził w pisemnym oświadczeniu, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump prosił o zablokowanie śledztwa ws. jego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa Michaela Flynna. W czwartek Comey ma zeznawać przed senacką komisją wywiadu w sprawie dochodzenia dotyczącego ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA oraz domniemanych powiązań między otoczeniem Trumpa a przedstawicielami Kremla.
Donald Trump
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

W środę były szef FBI zamieścił na stronach internetowych komisji Senatu oświadczenie, w którym przedstawia niektóre kwestie, jakie poruszy podczas przesłuchania.

Według Comeya Trump miał prosić go podczas obiadu w Białym Domu 27 stycznia, by wygasił postępowanie w sprawie kontaktów Flynna z przedstawicielami rosyjskich władz. Prezydent miał powiedzieć: Potrzebuję lojalności. Oczekuję lojalności i zapytać Comeya, czy chce pozostać dyrektorem FBI.

Comey uznał prośbę prezydenta za "bardzo niepokojącą". Potwierdził też w środę, że po wizycie w Białym Domu napisał notatkę służbową na temat rozmowy z Trumpem.

30 marca w rozmowie telefonicznej prezydent miał ponownie poruszyć z Comeyem sprawę dochodzenia i spytać, co można zrobić, by "rozwiać chmury" związane ze śledztwem w sprawie Rosji.
Michael Flynn
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA

Comey napisał w oświadczeniu, że tłumaczył Trumpowi, dlaczego jest rzeczą ważną, by FBI oraz ministerstwo sprawiedliwości były niezależne od Białego Domu.

Ostatnią rozmowę telefoniczną Trump i Comey przeprowadzili 11 kwietnia. Prezydent spytał wtedy ówczesnego szefa FBI o to, co robi, by upublicznić fakt, że on sam nie jest objęty dochodzeniem.

Oczekuje się, że Comey - który nadzorował śledztwo w sprawie rosyjskich wątków i 9 maja został niespodziewanie zwolniony przez Trumpa ze stanowiska - odpowie w czwartek na pytania dotyczące tego, czy Trump próbował wywierać na niego naciski w związku ze śledztwem w sprawie Rosji i utrudniać to postępowanie.
Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa ws. ingerencji Rosji w kampanię

Po zwolnieniu Comeya Trump powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że gdy postanowił go usunąć ze stanowiska, miał na uwadze dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w ubiegłoroczne wybory w USA, nadzorowane przez szefa FBI.

Kilka dni przed zwolnieniem go z funkcji szefa FBI Comey poprosił o przyznanie dodatkowych funduszy na przyspieszenie śledztwa w sprawie ingerencji Rosji w amerykańską kampanię wyborczą. Przedmiotem dochodzenia była też ewentualna "koordynacja" działań - jak to ujął Comey - między stroną rosyjską a sztabem wyborczym Trumpa.

W poniedziałek Biały Dom poinformował, że Trump nie skorzysta z przysługujących mu uprawnień, by powstrzymać Comeya przed zeznawaniem przed komisją Kongresu.
Flynn zataił szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie

Przypomnijmy, że generał Flynn został w lutym zwolniony przez prezydenta Donalda Trumpa ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, gdy okazało się, że zataił przed wiceprezydentem Mike'iem Pence'em szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie Siergiejem Kislakiem. Powiązania Flynna z Rosją były badane przez FBI i są przedmiotem dochodzenia komisji wywiadu w Senacie i Izbie Reprezentantów. Chodzi o wspomniane ingerowanie przez Rosję w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku oraz kwestię domniemanych powiązań między współpracownikami Trumpa z Kremlem. FBI od lipca ubiegłego roku prowadzi własne dochodzenie w tej sprawie.

...

Czemu ma sluzyc zablokowanie? Jak niewinny to raczej przyspieszyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 6:27, 09 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Adwokat Trumpa: Zeznania Comeya dowodem, że prezydent jest poza podejrzeniami
Adwokat Trumpa: Zeznania Comeya dowodem, że prezydent jest poza podejrzeniami

Wczoraj, 8 czerwca (23:55)

"Zeznania b. dyrektora FBI Jamesa Comeya przed senacką komisją wywiadu są najlepszym dowodem, że prezydent Donald Trump jest poza wszelkimi podejrzeniami" - oświadczył osobisty adwokat prezydenta Marc Kasowitz.
Marc Kasowitz
/GREG MILLER /PAP/EPA

Kasowitz, który został zaangażowany przez Trumpa do ewentualnego reprezentowania go w sprawach, jakimi może zaowocować dochodzenie specjalnego prokuratora Roberta Muellera, powiedział, że czwartkowe zeznania Comeya w Senacie dowodzą także, iż "prezydent Trump nigdy nie próbował utrudniać śledztwa FBI prowadzonego w sprawie rosyjskich prób ingerowania w wybory z 2016 roku".

Adwokat, który wielokrotnie reprezentował Trumpa w licznych sprawach związanych z interesami tego byłego nowojorskiego przedsiębiorcy budowlanego, podważył także zarzuty Comeya, jakoby prezydent Trump domagał się od dyrektora FBI "zobowiązania osobistej lojalności".

Oczywiście urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych jest uprawniony, aby oczekiwać lojalności od tych, którzy służą w administracji, i jest oczywiste, że od chwili zanim nawet prezydent objął urząd do chwili obecnej były kontynuowane do dnia dzisiejszego aktywne próby podkopania tej administracji selektywnymi, nielegalnymi przeciekami tajnych i poufnych informacji. Pan Comey przyznał, że jest jednym z autorów tych przecieków - podkreślił Kasowitz w oświadczeniu odczytanym w Krajowym Klubie Prasy w Waszyngtonie. Po odczytaniu oświadczenia odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Comey, niespodziewanie zwolniony przez Trumpa 9 maja, podczas wystąpienia przed senacką komisją wywiadu ujawnił, że przekazał swojemu przyjacielowi, wykładowcy prawa na Columbia University w Nowy Jorku, swoje notatki służbowe, sporządzone na służbowym, zabezpieczonym systemem szyfrowania laptopie, bezpośrednio po rozmowie w cztery oczy z Trumpem w Białym Domu 14 lutego br.

Podczas tej rozmowy bez świadków Trump miał rzekomo wyrazić "nadzieję" że dyrektor FBI "da sobie spokój z tą sprawą", tzn. ze śledztwem w sprawie byłego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna.

Comey odczytał tę wypowiedź prezydenta jako polecenie zakończenia śledztwa prowadzonego wobec Flynna, zwolnionego 13 lutego, w przeddzień tej rozmowy.

Comey, który od początku kontaktów z Trumpem nie darzył go zaufaniem, wyjaśnił, że już po zwolnieniu go ze stanowiska dyrektora FBI zdecydował się na przekazanie swojemu przyjacielowi notatek służbowych z rozmowy z prezydentem z prośbą o przekazanie ich mediom, gdy Trump w jednym ze swoich tweetów ostrzegł, że ma "taśmy" z rozmów.

Amerykańscy eksperci prawni są podzieleni w opiniach, czy ujawnienie mediom przez b. dyrektora FBI notatek służbowych dotyczących rozmowy z urzędującym prezydentem było przestępstwem, czy też nie.

...

Sprawa w toku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:51, 11 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Seryjny morderca więził ją dwa miesiące w kontenerze. Opublikowano film z akcji ratunkowej
Seryjny morderca więził ją dwa miesiące w kontenerze. Opublikowano film z akcji ratunkowej

1 godz. 40 minut temu

​Amerykańska policja w Karolinie Południowej opublikowała film z akcji uwolnienia kobiety, którą dwa miesiące więził seryjny morderca. Mężczyzna skuł 30-latkę łańcuchem i wielokrotnie ją gwałcił.

Akcja miała miejsce w listopadzie 2016 roku. Policjanci poszukiwali pary, która zaginęła dwa miesiące wcześniej. Śledztwo doprowadziło ich do posesji mężczyzny, Todda Kohlheppa. Tam znaleźli trzy ciała. Podczas przeszukania usłyszeli wołanie o pomoc, które dochodziło ze sporego metalowego kontenera. W środku znaleźli 30-latkę, przykutą łańcuchem do ściany.

Kobieta wyznała, że została porwana przez Kohlheppa, który również zastrzelił jej chłopaka. 30-latka przez dwa miesiące była niewolnicą mordercy, który w tym czasie wielokrotnie ją gwałcił.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Podczas przesłuchania przyznał się także do zamordowania sześciu innych osób w Karolinie Południowej. Najbardziej spektakularną zbrodnię popełnił 14 lat temu, kiedy zastrzelił czterech pracowników sklepu z motocyklami. Według jego matki, Kohlhepp chciał się wówczas zemścić za to, że podczas wizyty został przez nich wyśmiany za swój brak wiedzy o jednośladach.

Okazało się także, że Kohlhepp miał w przeszłości problemy z prawem. W wieku 15 lat porwał i zgwałcił swoją nastoletnią sąsiadkę. Spędził wówczas 15 lat więzieniu.

Za porwanie i zgwałcenie 30-latki oraz zabicie siedmiu osób Todd Kohlhepp został skazany na dożywocie.

...

Juz byl znany! Nikt nic nie wiedzial?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:58, 13 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Trump złamał konstytucję? Władze stanowe i lokalne składają pozwy
Trump złamał konstytucję? Władze stanowe i lokalne składają pozwy

Wczoraj, 12 czerwca (22:37)

​Amerykański dystrykt stołeczny (Dystrykt Kolumbii - DC) i stan Maryland oskarżyły prezydenta USA Donalda Trumpa o złamanie konstytucji. Tamtejsze władze uważają, że Trump postąpił wbrew ustawie zasadniczej, przyjmując pieniądze od obcych rządów.
Prezydent USA Donald Trump.
/JIM LO SCALZO /PAP/EPA


Prokuratorzy generalni stanu Maryland i DC utrzymują, że Trump złamał antykorupcyjne normy konstytucji, przyjmując świadczenia i opłaty wartości milionów dolarów od obcych rządów po objęciu urzędu prezydenta.

Trump nadal jest właścicielem swoich przedsiębiorstw, mimo że po zaprzysiężeniu na prezydenta Stanów Zjednoczonych 20 stycznia 2017 obiecał, że przekaże swoje firmy pod zarząd powierniczy swoim synom. Donald Trump, jak poinformował syn prezydenta Eric, nadal otrzymuje sprawozdania o stanie finansowym swoich firm.

Prokurator generalny Dystryktu Kolumbii Karl Racine i prokurator generalny sąsiadującego z tym okręgiem od północy stanu Maryland Brian Frosh podczas konferencji prasowej w poniedziałek zwrócili uwagę, że od czasu objęcia przez Trumpa urzędu prezydenta jego klub golfowy na Florydzie Mar-a-Lago podwoił składkę członkowską ze 100 tys. dolarów rocznie do 200 tys. dolarów. Opłaty za wynajem podwyższyły drapacz chmur Trump Tower w Nowym Jorku i Trump International Hotel zlokalizowany w zabytkowym Starym Urzędzie Pocztowym w Waszyngtonie. Hotel Trumpa położony kilka kroków od Białego Domu wynajmuje Stary Urząd Pocztowy od rządu federalnego, mimo że umowa wynajmu zabrania wynajmowania tego obiektu jakiejkolwiek osobie, która sprawuje urząd z wyboru.

Rzecznik Białego Domu Sean Spicer podczas konferencji prasowej zbagatelizował pozew jako przykład "politycznie motywowanego partyjnego ataku na prezydenta". Wskazał, że obaj prokuratorzy są członkami Partii Demokratycznej, a zarówno amerykańska stolica, jak i stan Maryland stanowią bastiony elektoratu tej partii.

W pozwie złożonym w sądzie federalnym obaj prokuratorzy argumentują, że firmy należące do podatników okręgu federalnego Waszyngtonu, jak i stanu Maryland, tracą w wyniku nieuczciwej konkurencji ze strony przedsiębiorstw, które nadal posiada Trump.

Trump International Hotel stał się na przykład ulubioną przystanią zagranicznych dyplomatów odwiedzających Waszyngton w nadziei znalezienia w ten sposób dojścia do prezydenta. W hotelu Trumpa były organizowane imprezy ambasady Kuwejtu oraz przynajmniej raz zatrzymywali się tam przedstawiciele władz Arabii Saudyjskiej.
Oświadczenia podatkowe Trumpa

Prokuratorzy DC i stanu Maryland w przypadku uznania ich pozwu za uzasadniony przez sędziego federalnego będą się domagać od prezydenta ujawnienia jego oświadczeń podatkowych, czego Trump, w przeciwieństwie do swoich poprzedników w Białym Domu, do tej pory odmawiał.

Zdaniem ekspertów prawnych walka o ujawnienie oświadczeń podatkowych przez prezydenta może skończyć się przed Sądem Najwyższym.

W styczniu waszyngtońska organizacja wyższej użyteczności publicznej Citizen for Responsibility and Ethics (Obywatele na rzecz Odpowiedzialności i Etyki) złożyła przeciw Trumpowi pozew w sądzie federalnym w Nowym Jorku, gdzie ma siedziby większość posiadanych przez niego korporacji.

Prawnicy, którzy opracowali pozew, uważają, że otrzymywanie przez należące do Trumpa firmy, np. hotele, wpłat od obcych władz stanowi naruszenie zawartej w konstytucji Stanów Zjednoczonych klauzuli o unikaniu konfliktu interesów.

W marcu właściciele restauracji Cork Wine Bar pozwali w sądzie w Waszyngtonie restaurację Trump International Hotel, argumentując, że tracą z powodu nieuczciwej konkurencji z jego strony.

Eksperci prawni podkreślają, że pozew złożony w poniedziałek przez władze stołecznego dystryktu i stanu Maryland w sądzie federalnym dla okręgu stanu Maryland ma o wiele ważniejszy wymiar i większe szanse na rozpatrzenie, ponieważ jest to pierwszy taki proces wytoczony przeciw prezydentowi Stanów Zjednoczonych przez władze stanowe i lokalne.

...

Ale jak wzial pieniadze? Na kampanie? Istotnie jest trudnosc jak jego firmy swiadcza uslugi innym rzadom. Ze niby moze to wplywac na jego decyzje. Tu chodzi o to aby nie byly to rzady bandyckie typu Rosja. W cywilizowanych krajach nie ma takich podejrzen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:39, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Demokraci pozwali Trumpa ws. pieniędzy z zagranicy
Demokraci pozwali Trumpa ws. pieniędzy z zagranicy

Dzisiaj, 14 czerwca (08:35)

Ponad 190 Demokratów z Kongresu USA złożyło w federalnym sądzie dystryktu Kolumbii pozew przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi w związku z pieniędzmi z zagranicy trafiającym do jego imperium biznesowego. Twierdzą, że jest to niezgodne z amerykańską konstytucją.
Donald Trump
/Kamil Krzaczyński /PAP/EPA

Według pozwu Trump nie starał się otrzymać zgody Kongresu na żadną z płatności, które jego firmy otrzymały od obcych rządów, od kiedy w styczniu objął on stanowisko, mimo że - zdaniem skarżących - tego wymaga od niego amerykańska konstytucja.

Pod pozwem podpisało się co najmniej 30 senatorów i 166 członków Izby Reprezentantów; to najwyższa w historii liczba kongresmenów, którzy pozwali prezydenta USA - twierdzą dwaj parlamentarzyści.

Amerykańska konstytucja zabrania amerykańskim urzędnikom wysokiej rangi przyjmowania pieniędzy i różnych prezentów od zagranicznych rządów bez zgody Kongresu.

Prezydent Trump ma konflikt interesów w co najmniej 25 krajach i wydaje się, że wykorzystuje swoją prezydenturę, by powiększać swoje zyski - powiedział jeden z podpisanych pod pozwem, kongresmen John Conyers.

Chociaż Trump przekazał swym dorosłych synom i jednemu z dyrektorów kontrolę nad Trump Organization, czyli firmą zajmującą się nieruchomościami, zarzadzaniem i marketingiem, to nie wycofał się z niej - pisze agencja AP. Oznacza to, że mogą do niego trafiać zyski z tej firmy, w tym od zagranicznych rządów.

Od zaprzysiężenia nowego szefa państwa Trump Organization zapewniła sobie dziesiątki potencjalnie korzystnych patentów, m.in. w Chinach, a także pobierała opłaty od lobbystów pracujących w Arabii Saudyjskiej i innych krajach.

W pozwie zaznaczono, że pełna skala zagranicznych wpłat trafiających do Trump Organization nie może być znana, gdyż prezydent nie upublicznił swoich zeznań podatkowych.

Biały Dom oświadczył na razie jedynie, że interesy biznesowe Trumpa nie są niezgodne z ustawą zasadniczą. Trump Organization zapowiedziała, że przekaże ministerstwu skarbu zyski od klientów reprezentujących zagraniczne rządy, jednak ci klienci nie będą musieli się ujawniać.

W ostatnich miesiącach podobne pozwy złożyły m.in. organizacja non profit, grupa restauracyjna czy prokuratorzy generalni stanów Maryland i Dystryktu Kolumbii. Twierdzą, że przyjmowanie pieniędzy od zagranicznych rządów i od rządu USA przez imperium hotelowe Trumpa stawia w niekorzystnej sytuacji innych właścicieli hoteli i restauracji oraz jest zachętą dla rządów, by w specjalny sposób traktowały firmy należące do prezydenta.

Trump i ministerstwo sprawiedliwości uznały te pozwy za bezpodstawne.

...

To nie byla dzialnosc gospodarcza tylko proste branie kasy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:29, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w USA. Wśród rannych kongresmen
Strzelanina w USA. Wśród rannych kongresmen

1 godz. 54 minuty temu
Aktualizacja: 1 godz. 14 minut temu

Strzelanina podczas treningu baseballa drużyny amerykańskich senatorów. Ranny został republikański kongresmen Steve Scalise. Do zdarzenia doszło na boisku w Alexandrii w Wirginii.


Jak informuje telewizja CNN, powołując się na innego republikańskiego kongresmena Mo Brooksa, do strzelaniny doszło w czasie treningu drużyny kongresmenów. Scalise został ranny w biodro. Postrzelonych zostało też najprawdopodobniej dwóch pracowników służb ochrony Kongresu.



Według Brooksa, napastnikiem był biały mężczyzna. Widziałem go zaledwie przez dwie sekundy. Strzelał z broni półautomatycznej w kierunku różnych osób - relacjonował polityk.

Republikański senator Rand Paul powiedział telewizji MSNBC, że słyszał około 50 strzałów. Jak podkreślił, gdyby na polu golfowym nie było funkcjonariuszy służb ochrony Kongresu, doszłoby do "masakry". Świadkowie mówią też, że zanim doszło do strzelaniny, napastnik pytał polityków, czy są republikanami, czy demokratami. Potem zaczął strzelać. Całe zajście trwało ok. 10 minut.

Policja poinformowała, że zatrzymała podejrzanego mężczyznę. Według relacji kongresmenów, napastnik został ranny w wymianie ognia z funkcjonariuszami ochrony kongresmenów. Inni świadkowie twierdzą, że napastnik został zastrzelony.

Kongresman Steve Scalise sprawuje w Kongresiefunkcję szefa dyscypliny partyjnej większości republikańskiej w Izbie Reprezentantów (majority whip). Zadaniem whipa (dosłownie "bicza") jest pilnowanie, aby kongresmani głosowali zgodnie z wytycznymi partii.

Scalise razem z grupą kongresmanów z Partii Republikańskiej ćwiczył przed meczem baseballowym z drużyną Partii Demokratycznej, który miał odbyć się jutro.

...

Znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:20, 14 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w San Francisco. Co najmniej trzy osoby nie żyją
Strzelanina w San Francisco. Co najmniej trzy osoby nie żyją

Dzisiaj, 14 czerwca (19:04)
Aktualizacja: 23 minuty temu

W magazynach i centrum obsługi klientów firmy UPS w San Francisco doszło do strzelaniny. Z ostatnich doniesień policji wynika, że zginęły co najmniej trzy osoby - w tym napastnik, który popełnił samobójstwo

Napastnik był ubrany w mundur kierowcy UPS. Nie jest na razie potwierdzone, że rzeczywiście był zatrudniony w tej firmie. Otworzył ogień na trzecim piętrze budynku. Z najnowszych informacji wynika, że zginęły co najmniej trzy osoby. Wcześniej informowano o co najmniej 5 osobach rannych. Napastnik - jak twierdzi NBC News - popełnił samobójstwo.

Policja wyprowadziła z budynku pracowników UPS. Wezwała mieszkańców, by nie zbliżali się do rejonu zajścia.


To kolejna dziś strzelanina w Stanach Zjednoczonych. Kilka godzin wcześniej 66-letni inspektor budowlany otworzył ogień do republikańskich kongresmenów, którzy byli na treningu przed charytatywnym meczem baseballa. Rannych zostało 6 osób, w tym kongresmen Steve Scalise. Napastnik zmarł w wyniku ran postrzałowych.

(mpw)
RMF FM/PAP

...

Niewpuszczanie migrantow jakos nie chce pomoc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:18, 15 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Mnożą się kłopoty Donalda Trumpa. "Ujawnienie informacji FBI jest oburzające i niewybaczalne"
Mnożą się kłopoty Donalda Trumpa. "Ujawnienie informacji FBI jest oburzające i niewybaczalne"

Dzisiaj, 15 czerwca (06:31)

​Specjalny prokurator Robert Mueller rozszerzył swoje dochodzenie, by wyjaśnić, czy prezydent Donald Trump wywierał wpływ na wymiar sprawiedliwości ws. kontaktów jego otoczenia z przedstawicielami Rosji - poinformował w środę dziennik "Washington Post".
Donald Trump
/Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA


Chodzi o możliwe utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości przez Donalda Trumpa.

Robert Mueller, w przeszłości dyrektor FBI, prowadzi dochodzenie kryminalne w sprawie wszystkich wątków związanych z zarzutami o "rosyjskie koneksje" osób z otoczenia Trumpa. Dochodzenie Muellera obejmuje także okoliczności zwolnienia Jamesa Comeya ze stanowiska dyrektora FBI.

Na informacje dziennika "Washington Post" ostro zareagowała kancelaria adwokacka, reprezentująca Donalda Trumpa. Ujawnienie informacji FBI o prezydencie jest oburzające, niewybaczalne i nielegalne - oświadczył rzecznik kancelarii.

Były dyrektor FBI James Comey, zeznając przed senacką komisją ds. wywiadu w ubiegły czwartek, utrzymywał, że podczas spotkania w "cztery oczy" prezydent Trump miał mu powiedzieć, że "ma nadzieję", iż dyrektor FBI "da sobie spokój z tą całą sprawą".

Podczas wystąpienia przed komisją Comey wyjaśnił, że zrozumiał tę sugestię prezydenta jako polecenie zarzucenia śledztwa prowadzonego przez FBI w sprawie kontaktów ówczesnego prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna z przedstawicielami Kremla.

Comey powiedział także, że nie ma żadnych wątpliwości, iż Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.

...

To nie jest normalny kraj z ktorym sie ma normalne stosunki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:59, 16 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
W USA aresztowano prawie 200 nielegalnych imigrantów z Iraku
W USA aresztowano prawie 200 nielegalnych imigrantów z Iraku

Dzisiaj, 16 czerwca (08:02)

​W ciągu ostatnich trzech tygodni funkcjonariusze imigracyjni aresztowali w celu deportacji 199 nielegalnych imigrantów z Iraku, głównie w Detroit i okolicach tego miasta - poinformował przedstawiciel administracji federalnej.
Zdj. ilustracyjne
/DJORDJE SAVIC /PAP/EPA


Operację rozpoczęto po uzyskaniu zgody Iraku na przyjmowanie deportowanych z USA osób w zamian za usunięcie Iraku z listy krajów objętych dekretem imigracyjnym prezydenta Donalda Trumpa.

Podczas ostatniego weekendu aresztowano 114 Irakijczyków w rejonie Detroit, pozostałe 85 osób zatrzymano w innych rejonach USA - poinformowała Gillian Christensem, rzeczniczka Urzędu Imigracji i Ekzekwowania Ceł.

Operacja była częścią działań administracji Trumpa, które mają zwiększyć egzekwowalność przepisów imigracyjnych na terytorium USA oraz zmusić opierające się kraje do przyjmowania z powrotem deportowanych z USA nielegalnych imigrantów.

Irak zgodził się zmienić swoją politykę w tym zakresie po tym jak został umieszczony w pierwszej wersji prezydenckiego dekretu imigracyjnego, który zakazywał czasowo wstępu do USA obywatelom siedmiu krajów. Druga wersja rozporządzenia odnosiła się już tylko do sześciu krajów.

Większość aresztowanych osób miała na swoim koncie wyroki za morderstwa, gwałty, porwania, napaście, rabunki, przemyt narkotyków oraz włamania - powiedziała Christensen. Część osób przybyła do USA jako dzieci i zdążyli już odsiedzieć swoje wyroki, bądź ich część.

Według stanu na dzień 17 kwietnia 2017 roku 1.444 Irakijczyków ma zostać usuniętych z USA. Do tej pory zostało deportowanych ośmiu.

Wśród aresztowanych w Detroit znajdują się chaldejscy chrześcijanie, którzy obawiają się, że jeśli zostaną deportowani do Iraku to zostaną tam zabici ze względu na swoją wiarę.

Przedstawiciele administracji Iraku poinformowali, że irackie służby konsularne będą działały w porozumieniu z USA i wydadzą potrzebne dokumenty podróżne.

...

Wyrzucaja chrzescijan pod noze islamistow? Widzicie jakie sa realia. OKRUTNE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:43, 20 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Zatrważające dane nt. liczby dzieci ginących na skutek użycia broni
USA: Zatrważające dane nt. liczby dzieci ginących na skutek użycia broni

1 godz. 28 minut temu

​Co roku w Stanach Zjednoczonych na skutek użycia broni ginie 1300 dzieci, a poważne rany odnosi ok. 5,8 tys - wynika z rządowego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym "Pediatrics" Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej.
Zdjęcie ilustracyjne
/McPHOTO/blickwinkel/DPA /PAP/EPA


Naukowcy amerykańskiego Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) wykazali, że wśród ofiar 82 proc. stanowią chłopcy, a 10 razy bardziej narażone na śmierć w wyniku użycia broni są dzieci czarnoskóre.

Badacze ocenili, że ponad połowa zgonów wśród dzieci w wyniku użycia broni to zabójstwa, a 38 proc. zostało uznanych za samobójstwa. Jednocześnie ok. 6 proc. to zgony w wyniku przypadkowo odniesionych ran; w większości do takich przypadków dochodziło podczas zabawy bronią.

Według kierującej badaniem Katherine Fowler z CDC, "rany w wyniku użycia broni to jedna z głównych przyczyn zgonów wśród amerykańskich dzieci do 17. roku życia".

Ponadto w latach 2007-2015 doszło do 60-procentowego wzrostu liczby samobójstw dzieci przy użyciu broni - wykazali naukowcy. Dochodziło do nich zwłaszcza w stresujących okolicznościach lub w przypadku problemów w relacji z chłopakiem czy dziewczyną lub członkiem rodziny.

Naukowcy podkreślili jednocześnie, że w innych krajach rozwiniętych dzieci rzadko odnoszą rany lub giną w wyniku użycia broni. Jak zaznacza portal BBC News, jeśli wziąć pod uwagę państwa o wysokim dochodzie, to spośród wszystkich dzieci powyżej 13. roku życia, które zginęły w takich okolicznościach, ponad 90 proc. mieszkało w USA.

...

Mamy wielki hejting na Arabow a tu wiecej miejscowi zabijaja miejcowych na skutek glupoty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:53, 24 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Jest dochodzenie ws. ingerencji w śledztwo FBI dot. Hillary Clinton
Jest dochodzenie ws. ingerencji w śledztwo FBI dot. Hillary Clinton

Wczoraj, 23 czerwca (23:31)

Przewodniczący komisji sprawiedliwości Senatu USA ogłosił rozpoczęcie dochodzenia w sprawie ingerencji byłej prokurator generalnej Loretty Lynch w śledztwo FBI dotyczące byłej kandydatki na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej Hillary Clinton. Komisja w swoim liście do Lynch poprosiła ją o dokładne przedstawienie i opisanie jej zaangażowania w śledztwo FBI oraz o odpowiedź, czy kiedykolwiek zapewniała zaufanych Clinton, że prowadzone dochodzenie „nie będzie się zbytnio zagłębiać w sprawę”.
Hillary Clinton
/Wiktor Dabkowski /PAP

Były dyrektor FBI James Comey oświadczył publicznie podczas przesłuchania przed komisją, że Lynch starała się wpłynąć na to, jak relacjonował on dochodzenie w sprawie wykorzystywania przez Clinton prywatnych skrzynek poczty elektronicznej do celów służbowych w trakcie sprawowania funkcji sekretarza stanu. Chciała, bym nie nazywał tego "dochodzeniem", lecz "sprawą", co zdziwiło mnie i zaniepokoiło - powiedział. Dodał, że inne zachowania Lynch - "o których nie mogę jeszcze mówić" - wzbudziły w nim wątpliwości co do jej bezstronności i dlatego zdecydował się "wziąć na siebie" sprawę przedstawienia wyników śledztwa w sprawie Clinton.

Wysłany do Lynch list podpisało troje senatorów - Demokratka Dianne Feinstein, Republikanin Lindsey Graham i Demokrata Sheldon Whitehouse.

Listy wysłano także do członkini sztabu wyborczego Clinton Amandy Renteria oraz do Leonarda Benardo i Gail Scovell z Fundacji Społeczeństwa Otwartego. Benardo miał uczestniczyć w przekazywaniu korespondencji e-mailowej od Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC) sugerującej, że Lynch zapewniła Renterię, iż śledztwo w sprawie Clinton "nie pójdzie zbyt daleko".

W kwietniu "New York Times" poinformował, że FBI przejęło zdobyte prawdopodobnie przez rosyjskich hakerów dokumenty, z których jeden głosił, iż “pracownik Partii Demokratycznej wyraził pewność, że pani Lynch nie pozwoli, by śledztwo w sprawie Clintonów zaszło za daleko".

"Washington Post" podał podobne informacje w maju, przy czym zawierały one więcej szczegółów - w tym to, że ówczesna przewodnicząca DNC Debbie Wasserman Schultz napisała do Benardo maila z sugestią, że Lynch prywatnie zapewniła Renterię, iż "śledztwo nie zajdzie za daleko".

Comey przyznał w związku z dochodzeniem w sprawie Clinton, że zarówno ona, jak i jej współpracownicy obchodzili się beztrosko i nieodpowiedzialnie z informacjami tajnymi, ale nie widział on podstaw do postawienia zarzutów karnych.

...

Wszyscy ,,politycy" na jedno kopyto...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:52, 01 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Nowy Jork: Strzelanina w szpitalu. Sprawca nie żyje
Nowy Jork: Strzelanina w szpitalu. Sprawca nie żyje

Wczoraj, 30 czerwca (21:43)
Aktualizacja: Wczoraj, 30 czerwca (23:39)

Sprawcą strzelaniny do jakiej doszło w piątek po południu czasu lokalnego w nowojorskim szpitalu Bronx-Lebanon okazał się lekarz, były pracownik tego szpitala - poinformowały władze. Otworzył ogień zabijając 1 osobę i raniąc 6, w tym 3 lekarzy, po czym miał popełnić samobójstwo.
Sprawca strzelaniny w szpitalu w Nowym Jorku nie żyje (zdjęcie ilustracyjne)
/Blinkcatcher/blickwinkel/dpa /PAP/EPA


Napastnik został zidentyfikowany jako dr Henry Bello, specjalista w dziedzinie medycyny rodzinnej.

Wszedł on do szpitala, mieszczącego się w nowojorskiej dzielnicy Mount Hope, z długa bronią ukrytą pod białym kitlem. Według stanowego deputowanego Michaela Blake'a, był to karabin M16.

Motywy działania napastnika pozostają niejasne. Nie wiadomo również dlaczego nie pracuje on już w tym szpitalu.

Wśród personelu i pacjentów szpitala wybuchła panika. Ludzie barykadowali się w pomieszczeniach szpitalnych. Sprawca otworzył ogień po dotarciu na 16 i 17 piętro budynku.

Budynek szpitala i okoliczny ulice zablokowała policja, która wezwała osoby postronne do natychmiastowego opuszczenia tego rejonu. Na miejsce przybyli też strażacy.

Według jednego ze świadków, Gary Trimble'a, którego narzeczona pracuje w tym szpitalu, stan bezpieczeństwa w placówce pozostawiał wiele do życzenia. Mogłem wejść przez tylne drzwi za jakimś pracownikiem i poruszać się swobodnie. Sądzę, że każdy szpital powinien mieć policjanta przy każdym wejściu - powiedział Trimble.

Szpital Bronx-Lebanon jest placówką prywatną działającą już od 120 lat.

(ph)
RMF FM/PAP

...

Znowu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:57, 01 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
USA: Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock. Wzrosła liczba rannych
USA: Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock. Wzrosła liczba rannych

Dzisiaj, 1 lipca (16:25)
Aktualizacja: 43 minuty temu

​25 osób, a nie 17 jak wcześniej podawano, zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w sobotę nad ranem w jednym z nocnych klubów w Little Rock, stolicy amerykańskiego stanu Arkansas. Kolejne trzy osoby odniosły obrażenia niezwiązane z bronią palną. Nikt nie zginął.
Strzelanina w nocnym klubie w Little Rock (zdjęcie ilustracyjne)
/MICHAEL REYNOLDS /PAP/EPA


Według policji zajście było finałem kłótni podczas koncertu i nie ma związku z terroryzmem. Życie rannych osób nie jest zagrożone. Stan jednej z nich, początkowo określany jako krytyczny, jest już stabilny.

Nie wiadomo jeszcze, ilu ludzi użyło w klubie broni. Policja zbiera na miejscu materiał dowodowy. Media informują, że kiedy padły strzały, wśród gości klubu wybuchła panika. Ludzie rzucili się do wyjścia i właśnie wtedy trzy osoby odniosły obrażenia.

W maju jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych podczas strzelaniny, do której doszło na koncercie w Jonesboro w stanie Arkansas.

...

Umysly dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 133503
Przeczytał: 61 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:05, 02 Lip 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Strzelanina w Little Rock: To mogła być potyczka gangów
Strzelanina w Little Rock: To mogła być potyczka gangów

Dzisiaj, 2 lipca (08:37)

Strzelanina, do której doszło wczoraj w jednym z nocnych klubów w Little Rock, stolicy amerykańskiego stanu Arkansas, mogła być wynikiem potyczki gangów - poinformowała policja. W jej wyniku rannych zostało 28 osób, dwie osoby są w stanie krytycznym.
Zdaniem policji strzelanina nie ma związku z terroryzmem. Zdj. ilustracyjne
/Francis Joseph Dean /PAP/EPA

Jak przekazali śledczy, strzały podczas zajścia oddało najprawdopodobniej wiele osób. Według wstępnych ustaleń strzelanina mogła być powiązana z innymi brutalnymi wydarzeniami, do których doszło ostatnio w Little Rock. Nie sprecyzowano jednak, o jakie zdarzenia chodzi.

Zdaniem policji strzelanina nie ma związku z terroryzmem.

W jej wyniku rannych zostało 28 osób. Szef policji w Little Rock, Kenton Buckner poinformował, że 25 osób w przedziale wiekowym 16-35 lat odniosło rany postrzałowe, a trzy osoby doznały obrażeń, gdy ludzie w panice rzucili się do wyjścia. Stan dwóch osób lekarze określają jako krytyczny.

Policja wciąż nie wie, ilu ludzi brało udział w strzelaninie. W związku z zajściem nikt nie został zatrzymany.

Władze miasta Little Rock przekazały podczas konferencji prasowej, że klub najprawdopodobniej zostanie zamknięty.

..

Terroryzm jako zagrozenie w USA jest znacznie przesadzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Aktualności dżunglowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 23 z 61

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy